Kurier Zwiazkowy

8
26 marca STRAJK! Nie stój z boku, przyłącz się!

description

Największy protest społeczny w ciągu ostatnich lat w Polsce.

Transcript of Kurier Zwiazkowy

Page 1: Kurier Zwiazkowy

26 marca

STRAJK!

Nie stój z boku, przyłącz się!

Page 2: Kurier Zwiazkowy

Klimat do strajku

Polacy wbrew pozoromwcale nie mają ciągot do straj-kowania. W ubiegłym roku zare-jestrowano w Polsce 17strajków, a jeszcze rok wcześ-niej było ich 53 (udział w nichwzięło 18,7 tys. pracowników).Jeżeli już dochodzi do strajku toalbo w przedsiębiorstwach,gdzie pracowników postawionopod ścianą – wtedy dochodzinawet do radykalnych akcji (nie-dawne „dziki strajk” w HucieBatory, czy protest w fabryceChung Hong Electronics podWrocławiem), albo mamy doczynienia z rutynowymi straj-kami w branżach, w którychruch związkowy ma jeszcze cośdo powiedzenia (np. górnic-two).

Warto także podkreślić, żepod względem liczb strajkówPolska jest na szarym końcu Eu-ropy – i to nawet tej naszej,środkowej. W ciągu ostatnichdwóch lat w samej Słowenii od-były się dwa strajki generalne.Jesienią 2012 r. masowo zastraj-kowali pracownicy chorwackiejbudżetówki. Czerwiec 2011 r. -strajk generalny pracownikówtransportu w Republice Cze-skiej, który wsparły innebranże. Rumunię sparaliżowałydwa strajki budżetówki: w 2009i 2010 r. Nieco wcześniej prze-prowadzono dwa strajki gene-ralne na kolejach węgierskich.

Kilka oczywistych czynni-ków tłumaczy niską liczbę straj-ków w Polsce. Topniejąceszeregi związków zawodowych,spowodowane jest utrudnie-niami w ich funkcjonowaniu wsektorze prywatnym orazrosnącą liczbą osób zatrudnio-nych na pozakodeksowychumowach o pracę. Liderzyzwiązków zawodowych naróżnych szczeblach preferują

negocjacje od akcji protestacyj-nych. Dodatkowo możliwośćzorganizowania strajku wznacznym stopniu ograniczajądługotrwałe procedury prawne,a każdy – nawet najmniejszy -protest jest kryminalizowany,wyciąga się przeciwko niemuprokuraturę, nie wspominającjuż o piętnującej postawie me-diów. Wspólne działania utrud-niają wreszcie podziaływewnątrz załóg przedsię-biorstw przy rosnącej liczbie-osób zatrudnionych naumowach nietypowych (różnestatusy pracownicze osóbrazem pracujących nawet najednej hali nie sprzyja tworze-niu się więzi między nimi), takjak drastycznie spadająca liczbazawieranych układów zbioro-wych w zakładach.

– Aby były strajki, musi byćklimat do protestów – oceniasocjolog prof. Juliusz Gardawski.Pracownicy powinni więc miećpoczucie solidarności i integra-cji grupowej oraz wizję tego, comożna by wywalczyć.

Skoro mała jest liczba straj-ków, to tym trudniej o strajk ge-neralny. Oczywiście, w ciąguostatnich lat niejednokrotniewielkie centrale związkowe wy-ciągały straszak strajku general-nego, np. przy debacie oreformie emerytalnej, ale samew niego nie wierzyły. W tymkontekście strajk generalny or-ganizowany 26 marca w woje-wództwie śląskim stanowiważny wyłom.

Właśnie tego dnia rozpo-czyna się kolejne ŚwiatoweForum Społeczne w Tunezji,wielkie spotkanie działaczyspołecznych i związkowych.Zbieżność dat przypadkowa,aczkolwiek wymowna.

Różni polityczni i medialni celebryci już zaczęli pouczać,że strajki nie przynoszą niczego dobrego. Widać zapom-nieli, jak kiedyś wspierali te „dobre” strajki – skierowaneprzeciwko poprzedniemu systemowi. A potem przestalije wspierać, gdy zaczęli służyć tym, których zyski iwładzę mogą podważyć właśnie strajki.

KONRAD MARKOWSKI

www.terazkmy.pl

Razem powiedzmy DOŚĆ!

26 marca w całym regionieśląsko-dąbrowskim w godzi-nach od 6 do 10 przeprowa-dzona zostanie dwugodzinnaakcja strajkowa. Strajkiem ob-jęte zostaną wszystkie branże izakłady, w których pracownicybrali udział w referendum straj-kowym. W zależności od specy-fiki branży, godziny strajkuzostaną wyznaczone przez orga-nizacje zakładowe wchodzące wskład komitetu strajkowego.Międzyzakładowy Komitet Pro-testacyjno-Strajkowy apeluje omasowy, czynny udział w akcjistrajkowej, zaplanowanej na 26marca.

Oprócz tego w godzinachrannych tego samego dnia prze-prowadzone zostaną pikietywspierające akcję strajkową wmiastach województwa. Wkażdym mieście pikietazwiązana będzie z jednym z po-stulatów zgłoszonych przezMKPS. Pikiety odbędą się w Ka-towicach, Sosnowcu, Jastrzębiu-Zdroju, Rybniku, Siemiano-wicach Śląskich, Świętochłowi-cach. Apelujemy do wszystkich,którzy nie mogą tego dnia za-strajkować, o czynny udział wtych pikietach. Szczegółowe in-formacje na ten temat dostępnebędą na stronie >> wzz.org.ploraz w ulotkach.

W ramach przygotowań dostrajku generalnego i przekona-nia społeczeństwa naszego re-gionu o konieczności wspólnegodziałania przeciwko politycespołeczno-gospodarczej rządu,WZZ „Sierpień 80” przeprowa-dzi następujące akcje informa-cyjne, podczas których mowabędzie o celach i powodachstrajku.Tychy, czwartek 21 marca, godz.11:00, pod domem handlowymAZGliwice, piątek 22 marca, godz.11:00, Plac PiastówDąbrowa Górnicza, piątek 22marca, godz. 11:00, Plac Wol-nościJaworzno, piątek 22 marca,godz. 11:00, pod UrzędemMiastaRybnik, środa i piątek, 20 i 22

marca, godz. 14:00 i 13:00,RynekRacibórz, czwartek 21 marca,godz. 10:00, RynekWodzisław Śląski, czwartek 21marca, godz. 10:00, TargowiskoRuda Śląska, czwartek 21 marca,godz. 10:00, TargowiskoZabrze, czwartek 21 marca,godz. 11:00, Plac WolnościŚwiętochłowice, czwartek 21marca, godz. 11:00, deptak na ul.KatowickiejBytom, czwartek 21 marca,godz. 11:00, Dworzec MPK i PKPMikołów, piątek 22 marca, godz.11:00, Rynek

Łaziska Górne, piątek 22 marca,godz. 11:00, RynekSosnowiec, piątek 22 marca,godz. 13:00, plac pod pomni-kiem Jana Kiepury w okolicachdworca PKPTarnowskie Góry, piątek 22marca, godz. 10:00, RynekOprócz tego w każdym z tychdni – 20, 21, 22 marca –związkowcy z WZZ „Sierpień80” prowadzić będą akcje infor-macyjną w okolicach DworcaPKP i centrum Katowic od godz.13:00.Chcesz wiedzieć więcej? Wejdźna stronę >> wzz.org.pl

Jak założyć

1. Zbierz grupę przynajmniej 10 osób i skontaktuj się tele-

fonicznie z biurem Komisji Krajowej, tel. 032-206-89-09; fax

032-206-84-30

2. W biurze Komisji Krajowej lub na internetowej stronie

www.wzz.org.pl znajdziesz uchwałę i wniosek o rejestrację.

3. Z wypełnionymi i podpisanymi drukami przyjedź do biura

Komisji Krajowej w Katowicach, ul. Warszawska 19. Rejest-

rację można otrzymać w tym samym dniu.

4. W każdej sprawie pracowniczej lub dotyczącej założenia

związku możesz napisać na maila >> [email protected]

26 MARCA: STRAJK. NIE STÓJ Z BOKU, PRZYŁĄCZ SIĘ!

Page 3: Kurier Zwiazkowy

Przez siedem godzin wczwartek 14 marca przedstawi-ciele MKPS dyskutowali wŚląskim Urzędzie Wojewódzkimz wicepremierem, ministremgospodarki Januszem Piechociń-skim oraz ministrem pracy i po-lityki społecznej WładysławemKosiniakiem-Kamyszem naczele. - Rozmowy przebiegały wsposób konstruktywny, nie-mniej jednak za mało byłozbieżności - powiedział po spot-kaniu Dominik Kolorz, szefśląsko-dąbrowskiej „Solidar-ności”.

Wicepremier Janusz Piecho-ciński zadeklarował, że przed-stawi związkowe ultimatumdotyczące wycofania zmian wKodeksie pracy na posiedzeniuRady Ministrów. Zaznaczył jed-nak, że rząd nie widzi w plano-wanym wydłużeniu okresówrozliczeniowych czasu pracyżadnych zagrożeń dla praw pra-cowniczych i związkowych.

Piechociński powtórzył rów-nież negatywne stanowiskostrony rządowej wobec postu-latu dotyczącego obniżki po-datku akcyzowego na energięelektryczną. - W 2013 roku niemożemy poważnie przyjąć tegopostulatu, ze względu na bardzonapięty budżet - powiedział mi-nister gospodarki. Bez szans naporozumienie było także wkwestii emerytur pomostowych.

- Związkowcy nie mogą tutaj li-czyć na ustępstwa z naszejstrony – stwierdził minister Ko-siniak-Kamysz. Na niewielkieustępstwa można było tylko li-czyć w kwestii decentralizacjiNarodowego Funduszu Zdrowiai zmiany sposobu wyliczaniaśrodków finansowych przezna-czonych na służbę zdrowia w re-gionie.

- To, co nas najbardziej roz-goryczyło w postawie rządu, tofakt, że nie udało się doprowa-dzić do zmiany filozofii rządze-nia i innego spojrzenia naczłowieka w kontekście proble-mów, które zostały poruszone -podkreśla Bogusław Ziętek,przewodniczący WZZ „Sierpień80”. - Jako strona społecznaprzygotowaliśmy dwa projektyustaw dotyczące ozusowieniaumów śmieciowych oraz agencjipracy tymczasowej. Obydwa sągotowe i natychmiast mogłybyzostać wniesione do realizacji.Nie zrobiono w tej sprawie nic,a w czasie gdy trwały rozmowydotyczące poprawy sytuacji pra-cowników zatrudnionych naumowach śmieciowych, czy zapośrednictwem agencji pracytymczasowej, rząd forsowałwydłużenie okresu rozliczenio-wego czasu pracy do 12 mie-sięcy - powiedział Ziętek.

Wychodzi na to, że władzatylko udawała dialog, bo szcze-

rze wygadał się Grzegorz Sche-tyna, wiceszef PO, według któ-rego "nic poważnego wostatnim czasie się nie wyda-rzyło, aby dało pretekst do orga-nizacji strajku generalnego". –Prognozy na najbliższe miesiącesą lepsze i bardziej optymis-tyczne. Wydaje się trochę, że ci,którzy muszą przygotować pro-test i muszą być w kontrze dorządu, nie mając innego po-mysłu, chcą zdążyć na trudnąsytuację i ostatnią część zimo-wych miesięcy – powiedziałSchetyna w Polsat News. To ko-lejny dowód na to, że my iwładza żyjemy w innych świa-tach.

Strajk solidarnościowyZ ideą strajku generalnego

jako pierwsza wyszła we wrześ-niu 2012 r. śląsko-dąbrowska„Solidarność”. Formalnie miał tobyć strajk solidarnościowy – wgeście solidarności z pracowni-kami sądownictwa, którzy straj-kować nie mogą. „Solidarność”od razu do współpracy zaprosiłainne centrale: OPZZ, ForumZwiązków Zawodowych, WZZ„Sierpień 80”. Wspólnie po-wołały one w październikuMiędzyzwiązkowy Komitet Pro-testacyjno-Strajkowy. DominikKolorz, szef śląsko-dąbrowskiej„Solidarności” od początku pod-kreślał jednak: – Jeśli dojdziemy

do porozumienia z rządem, tooczywiście nie będzie strajku.

Wysunięto początkowo pięćpostulatów, dotyczących róż-nych sektorów, które łączy to, żesą adresowane bezpośrednio dorządu i mają charakter ogólno-polski, a nie tylko regionalny. Pó-źniej doszedł szósty punkt –protest przeciwko likwidacjiszkół. – To nie są postulaty przy-gotowane w perspektywie roz-wiązań wyłącznie na najbliższedni czy miesiące, ale na lata –mówi Bogusław Ziętek. – To po-stulaty ważne tak dla regionu,jak i całej Polski, a za nimi kryjesię nasz podstawowy cel:obrona miejsc pracy.

W listopadzie ubr. liczba bez-robotnych w województwieśląskim przekroczyła pułap 200tysięcy osób. Choć wciąż bezro-bocie pozostaje w tym regioniena niższym poziomie niż średniakrajowa (10,8 proc. wobec 12,9proc.), to sytuacja ta szybko sięzmienia. Sam Fiat zwalnia 1450osób, a w urzędach pracy firmykooperujące z tym koncernemjuż zgłosiły zwolnienie 850 pra-cowników. W gliwickim Opluzlikwidowano trzecią zmianę.Tysiąc miejsc pracy zlikwidowałjuż ArcelorMittal Poland i rów-nież nie wiadomo, czy na tymskończą się zwolnienia w hut-nictwie.

ciąg dalszy >> str. 6

Postulaty strajkowe:1. Stworzenie osłonowego systemu regulacji finan-sowych oraz ulg podatkowych dla przedsiębiorstwutrzymujących zatrudnienie w okresie niezawinio-nego przestoju produkcyjnego.2. Wprowadzenie systemu rekompensat dla przed-siębiorstw objętych skutkami Pakietu Klima-tyczno-Energetycznego.3. Ograniczenie stosowania umów śmieciowych.4. Likwidacja NFZ.5. Utrzymanie rozwiązań emerytalnych,przysługujących pracownikom zatrudnionym wwarunkach szczególnych i szczególnym charakte-rze.6. Zaprzestanie likwidacji szkół i zaprzestanieprzerzucania finansowania szkolnictwa publicz-nego na samorządy.

Śląsk stanie!We wtorek 26 marca odbędzie się strajk generalny w województwieśląskim. Taką decyzję podjął Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy po fiasku rozmów z delegacją rządową. Będzie to największyprotest społeczny w ciągu ostatnich lat w Polsce.

KONRAD MARKOWSKI

Mic

hał T

omas

zek

Czego chcą

Polacy?Najnowsze wyniki sondażu

„Postawy ekonomiczne w cza-sach niepewności", przeprowa-dzonego przez CBOS na zlecenieAkademii Leona Koźmińskiego,wskazują, jak rozmija się światwielkiej polityki z oczekiwa-niami Polaków.

Aż 85% osób biorącychudział w sondażu CBOS uważa,że to państwo powinna zapew-niać pracę obywatelom, przyczym jeszcze więcej – 93%)opowiada się za tym, aby topaństwo tez tworzyło te miejscapracy. Państwo zapewniać mateż darmową opiekę zdrowotną(85 proc.) oraz dostęp do przed-szkola (aż 95 proc.).

Elektrownie powinny po-zostawać w rękach państwo-wych według 82 proc.respondentów, transport kole-jowy – według 73 proc., kopal-nie – 77 proc. Lasy mają byćpaństwowe zdaniem 80 proc.badanych Polaków. 61 proc. re-spondentów uważa, że równieżbanki powinny być w więk-szości państwowe.

Na tym tle jasno widać, że tozwiązkowcy organizujący strajkna Śląsku są bliżsi oczekiwa-niom ludzi, niż kolejne ekipyrządzące Polską. KM

26 MARCA: RAZEM POWIEDZMY DOŚĆ!

Page 4: Kurier Zwiazkowy

Kiepska praca, niska płacaWszechobecne umowy śmieciowe, praca niemal do śmierci, spadające płace, słabe prawo pracy, wyzysk. Takwygląda rynek pracy pod rządami Tuska. Żeby nie było nam za dobrze, PO chce zrobić z nas elastycznychniewolników i jeszcze bardziej obciąć nam pensje.

PATRYK KOSELA

Pamiętacie jak Donald Tuskobiecywał, że pod jego rządamiludzie będą wracać do Polski zemigracji zarobkowej, „bo pracatu będzie się opłacać”? Wieludało się na to nabrać i na Plat-formę Obywatelską zagłoso-wało. Podobnie było zobietnicami dotyczącymi likwi-dacji umów śmieciowych.

Umowy śmiecioweLikwidacja przez Sejm

umów śmieciowych to jeden zważniejszych postulatów straj-kowych MiędzyzwiązkowegoKomitetu Protestacyjno-Strajko-wego. Umowa śmieciowa tocywilnoprawna umowa świad-czenia pracy. To wszelkieumowy zlecenie, umowy odzieło, kontrakty czy fikcyj-ne samozatrudnienia. Nazwę„umowy śmieciowe” stworzy-liśmy my – związkowcy WZZ„Sierpień 80”. Było to w 2007 r.,kiedy składaliśmy do Sejmu pro-jekt nowelizacji ustawy ozatrudnianiu pracowników tym-czasowych. Zakładał on, iż poupływie trzech miesięcy nie-przerwanego świadczenia pracyu jednego pracodawcy, pracow-nik automatycznie zostanie za-trudniony u dotychczasowegopracodawcy. Z tą samą chwiląwygasałby stosunek prawnyłączący pracownika z agencjąpracy tymczasowej. Projekt tra-fił do sejmowej niszczarki.

Karierę wyrażenie „umowyśmieciowe” zrobiło ponad roktemu. Trwała wtedy kampaniawyborcza przed wyborami par-lamentarnymi. Wszystkie star-tujące w nich komitetywyborcze solennie obiecywałyzrobienie porządku z tymi umo-wami. – Nie może być tzw.umową śmieciową, niedającągwarancji na przyszłość – mówił22 września 2011 r. premier Do-nald Tusk w wielkopolskichWronkach. Podkreślił też, żepraca dla młodych ludzi to jedenz „bezdyskusyjnych prioryte-tów”.

Śmieciówki pozbawiająwszelkich praw pracowniczych.Na czele z prawem do urlopu,zwolnienia chorobowego, normczasu pracy, płacy minimalnej

czy odwołania się do Sądu Pracy.To średniowieczne stosunkipracy, nieprzystające do dzisiej-szych czasów i zdobyczy światapracy. Są też gorzej opodatko-wane i oskładkowane. Gorzejlub w ogóle! Przy zatrudnianiuna umowy zlecenie płaci sięmniejsze składki emerytalne,niż w przypadku umów o pracę.Z kolei umowa o dzieło zwol-niona jest całkowicie z odpro-wadzenia tego rodzaju składek.Śmieciówek nie obowiązujepłaca minimalna. Można zatrud-nić pracownika na umowie zle-cenie, płacąc mu 500 złmiesięcznie. Wówczas jegoskładka emerytalna będzie bar-dzo niska, a wysokość przyszłejemerytury dramatycznie się ob-niży. Jeśli natomiast zatrudni siępracownika na umowę o dzieło,nie ma on w ogóle odprowadza-nych składek emerytalnych.Konkluzja jest prosta: umowyśmieciowe dzisiaj, to śmiecioweemerytury jutro.

Jeszcze 10 lat temu jedynie 6procent Polaków wykonywałopracę na podstawie umów cy-wilnoprawnych. Tymczasem jużw 2011 r. było to 27 proc., czylidwa razy więcej, niż wynosiśrednia unijna. Polska przodujew zatrudnianiu na umowachśmieciowych – alarmuje Ko-misja Europejska w swym ra-

porcie o zatrudnieniu. Jeszczegorzej to wygląda, jeśli chodzi oludzi młodych. Aż 65 proc. Pola-ków poniżej 30. roku życia niema stałej umowy, a 85 proc.osób do 24. roku życia podej-mujących pierwszą pracę niedostaje etatu. Łącznie 5 mlnPolek i Polaków pracuje naśmieciówkach.

Skoro socjologowie wprowa-dzili już do użytku pojęcia „po-kolenie śmieciowe”, „pokoleniena zlecenie” czy „czasowniki”,oznacza tyle, że problem jestogólnospołeczny. Osoby naumowach tymczasowych niemogą planować rozwój karieryzawodowej, są wykluczeni np. zmożliwości wzięcia kredytu namieszkanie, co z kolei przeszka-dza w założeniu rodziny. Pra-cownik, który nie ma pewnościjutra i może być zwolniony prak-tycznie z dnia na dzień, nie zde-cyduje się na dziecko. W takimwypadku nie należy się dziwić,że mamy w Polsce ujemny przy-rost naturalny.

Niskie pensjeTak, jak socjologowie mówią

o „śmieciowym pokoleniu”, takwskazują również na zjawisko„biednych pracujących”. Oznaczato, że posiadanie pracy dziś jużnie chroni przed biedą. Pensje sąza niskie i nie pozwalają na nor-

malne życie.Wynagrodzenia nie nadążają

za inflacją. Główny Urząd Staty-styczny poinformował, żerealne płace w ciągu ostatniegoroku spadły o 2,2 proc.! W sierp-niu ub.r. o 46 zł,w czerwcu o 114zł.

Politycy PO wnieśli do Sejmuprojekt zmian w Kodeksie Pracy,który zakłada m.in. wprowadze-nia elastycznego czasu pracy iwydłużenia okresu rozliczenio-wego czasu pracy oraz zmniej-szenia dodatków za pracę wgodzinach nadliczbowych. Nad-godziny mają spaść o 20 pro-cent.

Ale posłowie partii Tuskachcą także, by pracownikowi,który wykonywał pracę w dniuwolnym dla niego od pracy, byłamożliwość udzielenia mu w za-mian za to dnia wolnego nie wbieżącym a następnym okresierozliczeniowym. Wiąże się to zgeneralnym celem projektuustawy, a wiec wprowadzeniarocznego okresu rozliczenia. Ioznacza wprost: za to, że dziśpójdzie się do pracy mimo wol-nego, odebrać ten dzień wolnybędzie można nawet za rok.

Rynek pracodawcy, nie pracownika

Rząd wcale nie zamierzawalczyć z bezrobociem. Nie jest

to w interesie pracodawców,którzy trzymają premiera Tuskama smyczy. Im większe bezrobo-cie, tym większe pole manewrudo wyzyskiwania ludzi. Gorszepensje i warunki pracy, albo wy-rzucenie na bruk i sięgnięcie poinną osobę, która zgodzi siętyrać na jeszcze bardziej pluga-wych warunkach.

Wyzyskiwacze świetnieczują się za panowaniaumiłowanego Donalda Tuska.Czują się pewnie, bo wiedzą, żeten im krzywdy nie da zrobić.Dochodzi nawet do tego, żeprzedstawiciele pracodawcówjęzykiem menela spod budki zpiwem, bezkarnie informują, żena złość związkom zawodowym,będą nielegalnie zatrudniać iopłacać pracowników, pozba-wiając ich kolejnych praw.

„Nie sądzę, że Pan o tym niewie - ale mimo to informujęPana, że przedsiębiorcy majągłęboko w d...e, jaką Pan zechceustanowić płacę minimalną orazczy zlikwiduje Pan umowy cy-wilno-prawne. Informuję Pana,że damy radę, cokolwiek Panjeszcze wymyśli. Ograniczymynasze przedsięwzięcia, wyje-dziemy z nimi zagranicę, bę-dziemy zatrudniać wyłącznie nadziałalność gospodarczą, ogra-niczymy zarobki do ręki dla pra-cowników, w ostatecznościbędziemy zatrudniać na szaro.Damy radę” – czytamy w liścieprezes Związku Przedsiębior-ców i Pracodawców CezaregoKaźmierczaka do Piotra Dudy,przewodniczącego NSZZ „Soli-darność”.

To już wojnaMusimy się bronić! Bronić

przed odbieraniem nam prawpracowniczych, robieniem z nasniewolników, przekształcaniemświata pracy w obozy pracy,płaceniem jałmużny za nasząciężką pracę. Albo się posta-wimy, albo zrobią z nami cochcą. Tu chodzi o Twoje, Twoje iTwoje życie. O życie Waszych ro-dzin. Albo będzie ono godne,albo parszywe. Więc albo zawal-czymy o swoje, albo wszystkonam odbiorą.

26 MARCA: JEDEN ZA WSZYSTKICH, WSZYSCY ZA JEDNEGO!

Mic

hał T

omas

zek

Page 5: Kurier Zwiazkowy

Ci, którzy są zbyt młodzi,pewnie tego nie pamiętają. Cistarsi, zapewne tak. Przed 1999rokiem żadnego ubezpieczycielanie było. Zatem po co on jest?Skoro wcześniej funkcjonowałasłużba zdrowia inaczej, bez tegopośrednika, to dlaczego teraztak być nie może? Odpowiedźjest prosta. Trzeba było go stwo-rzyć, by móc myśleć o prywaty-zacji służby zdrowia. Właśnie poto stworzono najpierw KasyChorych, a później NarodowyFundusz Zdrowia. Nie po to, byskrócić kolejki. Nie po to, bypodnieść jakość leczenia, alewłaśnie po to, by sprywatyzo-wać system zdrowotny.

Istnienie Narodowego Fun-

duszu Zdrowia wydaje się napierwszy rzut oka konieczne.Ktoś musi zbierać nasze składki,by móc potem nimi "racjonal-nie" dysponować. Jednakżepraca lekarza, czy pielęgniarkito służba. Służba dla innych.Taką służbę pełni strażak. Jed-nak dla niego nie jest potrzebnybiurokratyczny gigant, któryściąga z nas składki, byśmymogli korzystać z usługstrażaków. Jest finansowanyprosto z budżetu i tak też byłokiedyś w polskiej służbie zdro-wia. Pieniądze ściągane przezpaństwo trafiały bezpośredniodo budżetu. To z budżetu utrzy-mywano służbę zdrowia, a więcto bezpośrednio rząd był odpo-

wiedzialny za jej stan. Państwoutrzymywało służbę zdrowia,która nie działała dla zysku, adla pacjenta. To państwo, a więcrząd był bezpośrednio odpowie-dzialny za jej stan. Sprywatyzo-wanie służby zdrowia prowadzido pogorszenie się jej jakości idostępności. Dlatego stworzonoNFZ. On odpowiada bezpośred-nio za służbę zdrowia. Do niegoidą nasze składki, a więc skorousługi służby zdrowia są corazgorsze to znaczy, że NFZ pożeranasze pieniądze. W ten właśniesposób rząd umywa ręce od pro-blemów. Jednak to w rzeczywis-tości rząd jest za toodpowiedzialny! Co więcej,stworzenie Funduszu umożli-

wiło obsadzenie intratnych sta-nowisk swoimi partyjnymi kole-gami. Tak się łączy celprywatyzacji i korzysta na nimjednocześnie.

Skoro NFZ nie radzi sobie zdysponowaniem naszymi pie-niędzmi, to ktoś inny może zrobito lepiej? Już teraz wprowa-dzane są prywatne ubezpiecze-nia w służbie zdrowia. To jestostatni etap do jej całkowitegosprywatyzowania. Będziemymieli dzięki temu amerykańskisystem. Potwornie drogi i nie-wydolny.

Chcemy państwowej, a nieprywatnej służby zdrowia. Po-wszechnie dostępnej i bezpłat-nej, a nie drogiej i dla

nielicznych. Chcemy, aby naszeszpitale nie trafiły do rąk pry-watnych cwaniaków. Chcemy,aby lekarze, pielęgniarki, ratow-nicy medyczni ratowali naszezdrowie i życie, a nie zajmowalisię zarabianiem pieniędzy.Nasze życie, nasze zdrowie jestwięcej warte niż ich zyski.

Chcemy, aby rząd wziąłwreszcie odpowiedzialność zasłużbę zdrowia w Polsce. Tylkotak możemy do tego doprowa-dzić! Wstrzyma to równocześnieproces prywatyzacji służbyzdrowia. Dlatego ten postulatznalazł się na naszej liście. Iwłaśnie dlatego strajkujemy.

Łukasz Ługowski

26 MARCA: JEDEN ZA WSZYSTKICH, WSZYSCY ZA JEDNEGO!

Zakończyły się rozmowy zrządem w sprawie oświaty.Ciężko było uwierzyć w dobrąwolę już podczas spotkań ze-społu roboczego ds. oświaty.Nasze propozycje władzawysłuchała i... zignorowała.Teraz nie pozostaje nic innego,jak strajkować i wyrzucić tenrząd na bruk! W okresie spotkańzespołu roboczego, gminy nad-syłały do 28 lutego listy szkół dolikwidacji. Dziś już wiemy, że bę-dzie to 119 placówek oświato-wych! W zeszłym rokuzlikwidowano 250 placówek, a1000 nauczycieli straciło pracę.

Sytuacja w kraju jest corazgorsza. Rośnie bezrobocie, a coza tym idzie wpływy dobudżetów gmin są coraz mniej-sze. Gminy odpowiedzialne zaoświatę likwidują ją. Powoli, aleboleśnie. Większość likwido-wana jest w małych miejsco-wościach i w najbiedniejszychregionach Polski. Czyli tam,gdzie są one najbardziej po-trzebne. Po pierwsze, by niezwiększać bezrobocia i nie zwal-niać ludzi. Po drugie, i naj-ważniejsze, że dobra edukacja imożliwości edukacyjne poma-gają w wyciąganiu młodzieży zbiedy. Trudno mówić o rozwojukraju, w którym edukacja nieistnieje. Trudno mówić o znale-zieniu zatrudnienia w tychciężkich czasach, gdy likwidująnam pobliską szkołę. Zmuszającnasze dzieci do dojeżdżania

wiele kilometrów do innejszkoły. Zabierając im czas na do-jazd, który mogłyby przeznaczyćna naukę. Cóż, jak widać, rządproblemu nie widzi. Dlategotakże w obronie szkół, możli-wości edukacyjnych naszychdzieci, 26 marca odbędzie sięstrajk generalny!

Część likwidacji placówekoświatowych jest tłumaczona“reformą" szkolnictwa zawodo-wego. Z tego powodu znikną 84placówki. Kolejne 35 szkół to jużtypowa likwidacja. Zniknie m.in.13 szkół podstawowych! Mimo,że likwidację czterech z nich ne-gatywnie zopiniowało kurato-rium oświaty. To pokazuje, jakważny był nasz postulat o przy-wrócenie zapisu w ustawie, mó-wiącym o koniecznościuzyskania zgody kuratora oś-wiaty na likwidację. Czteryszkoły podstawowe byłyby ura-towane, gdyby nie likwidacjatego zapisu parę lat temu. Jed-nak podczas rozmów twier-dzono, że "zapis i tak nic by niezmienił, bo negatywnych opiniijest mało". Mało... To znaczy ile?Czy te mało uwzględnia chociaż7-latków, którzy będą teraz mu-sieli dojeżdżać do innych szkół?Czy to "mało" uwzględnia takżekoszty, które będą poniesione zpowodu przenosin dziecka doinnej szkoły? Na dojazd coraz todroższą komunikacją miejską,czy samochodem z coraz todroższym paliwem. Nie, nie

uwzględnia tego. Dla rządu licząsię tylko statystyki. Suche, którenie są z krwi i kości.

W zeszłym roku 250 placó-wek. W tym 119. Łącznie 369

szkół podstawowych, gimnaz-jów, przedszkoli, szkół średnichi zawodowych, a także policeal-nych znikło z map naszego wo-jewództwa na zawsze. My

natomiast proponujemy, jak roz-wiązać problemy szkolnictwa:1.Chcemy, by rząd wziął odpo-wiedzialność za szkoły i finanso-wał je bezpośrednio, w takisposób, by małe środki finan-sowe regionu nie były przy-czyną likwidacji szkoły.2.Chcemy, by rząd więcejdopłacał gminom dotkniętymszczególnie wysokiem bezrobo-ciem i regował na to o wieleszybciej.3.Chcemy także, by negatywnaopinia kuratora oświaty unie-możliwiła likwidację szkoły. Bę-dzie to powrót do przepisu,który istniał i się sprawdzał.4.Chcemy, by obowiązkowouwzględniano opinię rodziców.5.Chcemy, by pracownicy admi-nistracji szkolnej zostali uznaniza pracowników oświatowych.Dzięki temu samorząd dostaniewiększe pieniądze, a pracow-nicy większe wynagrodzenia.6.Chcemy opracowania standar-dów w oświacie, które gwaran-towałyby jakości kształcenia.

Tonasze propozycje. Propo-zycje strony społecznej, którenie zostały wysłuchane, tylkozignorowane. Rząd nie robi nic,by sytuację w oświacie odmie-nić. My mamy rozwiązania. Dla-tego bierzemy sytuację wewłasne ręce i będziemy strajko-wać. To jedyna szansa, by urato-wać następne szkoły. To jedynaszansa, by coś zmienić!

Łukasz Ługowski

W tym roku zostanie zlikwidowanych ponad 100 placówek oświatowych w województwie śląskim.

Wygaszanie oświaty

Po co nam NFZ?

Narodowy Fundusz Zysków

Mic

hał T

omas

zek

Page 6: Kurier Zwiazkowy

Organizatorzy strajku gene-ralnego na Śląsku, formułującpostulaty skierowane do rządu,położyli nacisk na dbałość o pol-ski przemysł i miejsca pracy wnim. Aż dwa postulaty punktystrajkowe dotyczą właśnie prze-mysłu. Pierwszy to żądaniestworzenia osłonowego sys-temu regulacji finansowych orazulg podatkowych dla przedsię-biorstw utrzymujących zatrud-nienie w okresie niezawinio-nego przestoju produkcyjnego.Drugi to wprowadzenie systemurekompensat dla przedsię-biorstw objętych skutkamiPakietu Klimatyczno-Energe-tycznego.

Strajk odbywa się zatemrównież pod sztandaramiochrony ochrona przedsię-biorstw działających regionieśląsko-dąbrowskim przed skut-kami kryzysu gospodarczego iutratą miejsc pracy.

Ochrona GórnośląskiegoOkręgu Przemysłowego

System osłonowych regulacjifinansowych oraz ulg podatko-wych dla przedsiębiorstw utrzy-mujących zatrudnienie wokresie niezawinionego prze-stoju produkcyjnego powinienbyć oparty na zasadzie bilansudochodów publicznych.

Pierwszymi ofiarami nowejfali kryzysu będą przedsiębior-stwa branży hutniczej i prze-mysłu motoryzacyjnego, któresą jednymi z największych pra-codawców w woj. śląskim. Spo-wodowana kryzysem likwidacjamiejsc pracy w tych przedsię-biorstwach nie tylko możepoważnie osłabić polską gospo-

darkę, ale może również byćźródłem wybuchu wielu drama-tów społecznych.

Motoryzacja jest szczególnienarażona na skutki trwającegokryzysu. Wystarczy powiedzieć„tyski Fiat” i wszystko jasne...Fiat zwalnia aż 1450 ludzi. Wwyniku zwolnień w Tychachpracę traci kolejnych kilka ty-sięcy osób w zakładach koope-rujących z Fiatem. W gliwickimOplu zlikwidowano trzeciązmianę. Sytuacja na rynku moto-ryzacyjnym jest coraz gorsza.

Gospodarka to system na-czyń połączonych, dlatego niewolno dłużej czekać zzałożonymi rękami. Zmuśmypolski rząd, żeby wreszcie za-

czął dbać o polski przemysł, boto właśnie przemysł dajemiejsca pracy i dochody.Rządzący muszą zrozumieć, żebez przemysłu nie ma zdrowejgospodarki, nie ma rozwoju, niema przyszłości. Jest bieda, jestbezrobocie,

Zero ton stali wyprodukowa-nej w Polsce trafiło na budowęstadionów na EURO 2012. Zkolei w górnictwie już teraz nazwałach leży blisko 10 mln tonwęgla, tymczasem produkcjanadal hamuje i będzie coraz go-rzej. Gdy źle dzieje się w polskiejgospodarce, źle dzieje się w gór-nictwie. Rząd będzie też dążyłdo prywatyzacji spółek węglo-wych, bo brakuje mu na spłaca-

nie wielomiliardowych długów.Rząd PO-PSL nie troszczy się

o przemysł. Jak po kaczce porządzących spłynęły zwolnieniagrupowe w tyskim Fiacie.Trzeba to zmienić. Trzeba zmie-nić filozofię rządzenia. Trzebapo prostu zmienić ten rząd!

Antywęglowy klimatŚląsk to górnictwo, hutnic-

two i wielki przemysł. Wkrótcemoże się to zmienić. Wszystkoprzez unijny Pakiet Klima-tyczno-Energetyczny, przezktóry ceny prądu w w Polsce2013 roku wzrosną o 30 proc., wkolejnych latach o 60 proc.

Polskie huty już płacą zaprąd najwięcej w Europie. W

najbliższych latach Polska możestracić nawet 200 tys. miejscpracy w hutnictwie i firmachokołohutniczych, jeśli rząd niewprowadzi działań ochronnychdla tej gałęzi przemysłu. Gdyhutnictwo ograniczy produkcję izacznie przenosić produkcję zagranicę, gdy przestanie zama-wiać koks, a koksownie prze-staną zamawiać węgiel, to JSWbędzie ciąć płace i zwalniaćludzi. Gdy zakłady przemysłowebędą ograniczać produkcję ispadnie zapotrzebowanie nawęgiel, to co zrobią KompaniaWęglowa i KHW? Zaczną ciąćpłace i zwalniać ludzi!

Unijne rygory dotycząceemisji CO2 niosą ze sobą drama-tyczne konsekwencje dla pol-skiej energetyki, która w ponad90 proc. oparta jest na węglu.Koncern EDF właśnie wycofałsię z planów budowy nowegobloku energetycznego w Ryb-niku, bo Komisja Europejska nieprzyznała tej inwestycji darmo-wych uprawnień do emisji CO2.Polski rząd nie zrobił nic, żeby tędecyzję zmieniono. W 2017roku Elektrownia Rybnik będziemusiała wyłączyć stare bloki, anowy nie powstanie.

W naszym regionie jest jużponad 200 tys. bezrobotnych.Pod koniec listopada ub.r. 553zakłady w Polsce zapowiedziałyzwolnienie kolejnych 38,6 tys.osób. Nie czekamy z założonymirękami, stąd ten strajk. Możemyi musimy zmusić polski rząd,żeby wreszcie zaczął dbać o pol-ski przemysł i miejsca pracy, abywreszcie zainteresował sięlosem Polaków. I robimy to!

Patryk Kosela

Bronimy przemysłu i miejsc pracy

26 MARCA: JEDEN ZA WSZYSTKICH, WSZYSCY ZA JEDNEGO!

Michał Tomaszek

>> dokończenie ze str. 3Właśnie hutnictwo może byćnajbardziej dotknięte skutkamiwprowadzenia Pakietu Klima-tyczno-Energetycznego. Pozlikwidowaniu Przewozów Re-gionalnych w Katowicach pracęstraciło ponad 1800 osób, atylko jedna trzecia z nich zostałazatrudniona w KolejachŚląskich. W roku szkolnym2012/2013 w wyniku likwidacji250 placówek oświatowych wcałym województwie pracę stra-ciło 1500 nauczycieli. Większośćtych masowych zwolnieńzwiązana jest bezpośrednio zpolityką rządu, rezygnującego z

prowadzenia aktywnej politykiprzemysłowej, czy przerzu-cającego na samorządy kosztyedukacji publicznej, bez zapew-nienia odpowiednich środków.Bez wątpienia związkowcy poddobrym adresem skierowali swepostulaty.

Referenda przed protestemW listopadzie rozpoczęto re-

ferenda strajkowe w poszcze-gólnych branżach województwaśląskiego. Do końca styczniawzięło w nich udział 146.800pracowników w blisko 600zakładach. Imponująca jest takskala akcji referendalnej – nie-

spotykana dotychczas w Polsce,jak i jej wyniki. Głosowali pra-cownicy kolei, hut, koksowni,zakładów zbrojeniowych, gór-nictwa, ciepłownictwa, energe-tyki, przemysłu metalowego,przedsiębiorstw komunikacjimiejskiej, służby zdrowia, oś-wiaty i zakładów motoryzacyj-nych. Wszędzie wyrażonopoparcie dla strajku (przy frek-wencji przekraczającej niemalwszędzie 60 proc.). Za przy-stąpieniem do protestu opowie-działo się np. 95 proc.pracowników śląskich spółekkolejowych, podobnie było wprzypadku głosujących w Hucie

Pokój, PKM Gliwice i dzie-siątkach innych przedsię-biorstw. Rekordy padały tak wHucie „Bankowa”, spółce TimkenPolska, jak i w Katowickim Hol-dingu Węglowym – 99 proc. po-parcia dla strajku.

- Frekwencja w niektórychzakładach była bardzo wysoka ina przykład w porównaniu zfrekwencją z wyborach parla-mentarnych była dużo wyższa.To pokazuje, że w tej chwili lu-dzie mają zdecydowanie więk-sze zaufanie do organizacjispołecznych, do związków za-wodowych. Zdecydowanie bar-dziej interesuje ich to, co dziejesię w tej chwili i to, co może siędziać w niedalekiej przyszłości,niż to, o czym mówią politycy icelebryci – ocenił te wyniki Do-

minik Kolorz.– Poparcie dla protestu wi-

dzimy w akcjach informacyjnychorganizowanych na co dzieńprzez MKP-S i poszczególnezwiązki zawodowe, ale przedewszystkim w tych referendachstrajkowych w poszczególnychzakładach – dodaje BogusławZiętek. I właśnie „Sierpień 80”bardzo mocno zaangażował sięw prowadzenie na ulicach miastregionu akcji informacyjnej pro-mującej koncepcję strajku.Działacze związku pojawili sięwe wszystkich miastach regionuzachęcając pracowników dowalki o swoje prawa. W naj-bliższych dniach te akcje będąkontynuowane. Przyłącz się donas!

Śląsk stanie

Page 7: Kurier Zwiazkowy

Władze województwa posta-nowiły poeksperymentowaćprzekazując cały transport pa-sażerski nowej spółce KolejeŚląskie. Ich wprowadzenie napełną skalę – w grudniu ubr. –zakończyło się katastrofą. Ofi-cjalnym powodem wprowadze-nia Kolei Śląskich było to, żemiały być tańsze od dotychcza-sowego przewoźnika – Przewo-zów Regionalnych. Okazało sięjednak, że nie tylko nie są tań-sze, ale także mogą wpuścić wpoważne kłopoty finansowecałe województwo.

Przypomnijmy, że kolejne ra-porty zarzucały KolejomŚląskim niedostateczną ilość ta-boru i personelu kolejowego,niewłaściwe traktowanie pa-sażerów i braki w dokumentacjisystemu zarządzania w sytua-cjach kryzysowych. Po prostudyletanctwo.

Z powodu wprowadzenia KŚPrzewozy Regionalne zlikwido-

wały swój śląski oddział, zatrud-niający dotychczas półtora ty-siąca osób. Szefowiewojewództwa cały czasoskarżali zresztą Przewozy Re-gionalne o przerosty zatrudnie-nia. Tymczasem okazało się, żew Kolejach Śląskich były przero-sty zatrudnienia, ale dyrektor-skie. Oprócz 3-osobowegozarządu było jeszcze 12 dyrek-torów. A tymczasem zamiastwymaganych przynajmniej 200maszynistów, było ich tylko 141!To są dopiero oszczędności iprzejaw walki z biurokracją! Aile było jeszcze innych osób nastanowiskach kierowników, pra-cowników działu marketinguitp. wśród blisko 900 pracowni-ków KŚ? No bo wiele koniecz-nych zadań – do którychpotrzebni są pracownicy, a nieurzędnicy jak np. przy naprawietaboru, powierzono podmiotomzewnętrznym. Podkreśla to ra-port stowarzyszenia TOR, wyty-

kający, że organizację spółki ce-chowały przerost stanowisk dy-rektorskich i niejasny podziałkompetencji. Rządząca partiamusiała jednak wynajdować po-sadki dla swoich ludzi...

Koleje Śląskie jeżdżą, ale jużsłychać o cięciach połączeń i opotrzebie kolejnego wpompo-wania milionów złotych współkę. Niestety, ta mar-szałkowska spółka jest tylkoprzykładem tego, co zrobiono wszerszej skali z całą polską ko-leją: porozdzielano na spółeczki,niedoinwestowywano, wpy-chano na stołki kolesi z układówpartyjnych, a w dodatku powy-prowadzano z kolei na prywatnekonta wielkie pieniądze. Terazgrupa PKP szykuje się do kolej-nych prywatyzacji - pod młotekpuszcza m.in. najbardziej docho-dowe PKP Cargo.

Zatrudnienie na kolei wciągu ostatnich 20 lat spadło z300 do poniżej 100 tysięcy pra-

cowników. Oczywiście oficjal-nym powodem likwidacji linii izwolnień pracowników byłachęć poprawy sytuacji finanso-wej polskich kolei. Gdyby rze-czywiście była taka zależność, tokoleje powinna być już gigantemfinansowym – patrząc na to, ilezlikwidowała etatów i kilomet-rów linii kolejowych. A jak jest,każdy widzi.

A będzie jeszcze gorzej. W2011 r. transport kolejowy zos-tał dofinansowany publicznąkwotą 2,9 mld zł – po latach za-niechań. W tym czasie dotacjaroczna rządu niemieckiego dlaDeutsche Bahn wynosiła 7 mldeuro – jakieś 28 mld zł. Przedewszystkim problem tkwi w tym,że kontynuowana jest politykaniezrównoważonego rozwojutransportu w Polsce: państwoponosi 70% kosztów utrzyma-nia dróg i tylko 30% linii kolejo-wych, a jeszcze gorsze są teproporcje na niekorzyść kolei w

przypadku inwestycji i moderni-zacji. Jak zwrócili uwagęzwiązkowcy z kolei, StrategiaRozwoju Transportu do roku2020 zakłada, że do tego czasuprzewozy na drogach wzrosną o350 mln ton ładunków,a na kolei w 2020 roku będziesię wozić mniej niż obecnie.

Jasno widać, że rządpostawił kreskę na kolei. Możekolej zbyt kojarzy się im z „ko-muną”? A może jednak przy bu-dowie autostrad większe jestpole do przekrętów? Jedno jestpewne: nie ma co liczyć na to, żez własnej woli władze kraju i re-gionu przyczynią się do rozwojukolei. Tylko presja ze strony sa-mych kolejarzy i pasażerówmoże powstrzymać upadekkolei w regionie. I przyczynić siędo rozliczenia tych, którzy za tenstan rzeczy odpowiadają. Wiel-kie poparcie dla strajku general-nego wśród śląskich kolejarzydaje na to nadzieję.

Dość niszczenia kolei!

TAK dla strajku w komunikacjiNiedawno organizowaliśmy

„Śląskie Powstanie Komunika-cyjne”. Sprzeciwialiśmy w tensposób podwyżkom cen biletówi cięciom linii autobusowych waglomeracji górnośląskiej. Teraz,26 marca, sami pracownicy ko-munikacji miejskiej włączą się wto „powstanie”. Tak dla strajkugeneralnego w regionie – takieinformacje spłynęły po referen-dach z wszystkich spółek PKMzrzeszonych w KZK GOP oraz zTramwajów Śląskich.

Zdziwić może poparcie dlastrajku generalnego w spółkachzwiązanych z komunikacjąmiejską. Żaden postulat z po-zoru nie dotyczy bezpośrednioich pracowników. Jednak nicbardziej mylnego. Kiepska sy-tuacja regionu, zwolnienia wzakładach pracy odbijają się naregionalnych budżetach. A toprzede wszystkim z nich utrzy-mywana jest komunikacja miej-ska. Gwałtowny wzrostbezrobocia – to spadekwpływów do budżetów regio-nalnych. Pieniędzy będzietrzeba gdzieś szukać, anajłatwiej się to robi na nas. Pa-

sażerach i pracownikach auto-busów i tramwajów. Samorządyponownie zaczną ciąć linie ipodnosić ceny biletów. Pracow-nicy komunikacji miejskiej będązwalniani, a oferta komunika-cyjna będzie coraz gorsza. Małotego, podniesienie cen biletów wkryzysie uderzy dodatkowo wnasze kieszenie. I kieszeniebudżetów miast. Jest to spowo-dowane tym, że wyższe ceny po-wodują przesiadanie siępasażerów do samochodów.Coraz więcej pasażerów takżejeździ na gapę. W rezultacie, takjak w zeszłym roku po pod-wyżkach, wpływy spadają o 8milionów złotych. To jeszczebardziej pogarsza budżet KZKGOP, który ratuje się likwidacjąkolejnych linii, a w związku ztym zwalnia się kolejnych pra-cowników. Reakcja łańcuchowa.Nie dziwi zatem poparcie dlastrajku generalnego. Jak wewszystkich innych zakładach,tak i w komunikacji ludzie widzącoraz gorszą sytuację w woj.śląskim. Poza tym wielu widzitakże patologię umów śmiecio-wych, która się szerzy w szcze-

gólności wśród młodych. Wieluz nas ma dorosłe dzieci, któremają problem ze znalezieniemstałego zatrudnienia. Jeśli wogóle jakiekolwiek znajdują tojest to umowa śmieciowa. Tenpostulat, dotyczący ogranicze-nia umów śmieciowych, dotyczykażdego z nas. Łączy nas wszyst-kich bez względu czy pracujemyw komunikacji, na kopalni, wzakładach cukierniczych, moto-ryzacyjnych, hutach, zakładachmetalurgicznych, w szpitalach,oświacie i wielu wielu innychzakładach spośród sześciuset,które wzięły udział w referen-dum. Wszystkich łączy nas TAK.Tak dla lepszej przyszłości. Dośćkontynuowania tak anty-społecznej polityki jaką prowa-dzi Platforma Obywatelska.

Referenda strajkowe odbyłysię w PKM Katowice, PKM Sos-nowiec, PKM Jaworzno, PKMGliwice, PKM Świerklaniec orazTramwajach Śląskich. Wszędziefrekwencja przekroczyła 50%, apoparcie dla strajku general-nego wynosiło ponad 90%. Jeślizatem jesteś pasażerem i niemożesz dojechać do pracy, czy

szkoły, masz prawo być ziryto-wany. Ale nie na strajkujących. Ana rząd. Bo to rząd i jego poli-tyka doprowadziła do strajkugeneralnego. To rząd prowadziłprzez wiele lat antyspołecznąpolitykę, która doprowadziła dotak ciężkiej sytuacji. To rząd od-

powiada za zwolnienia i upa-dające zakłady pracy. To rządtakże, podczas rozmów niewysłuchał naszych postulatów.Zignorował je. Dlatego wybuch-nie ten strajk.

Łukasz Ługowski

Rozwałka polskich kolei najmocniej odbiła się na Śląsku, który jeszcze niedawno szczycił się najgęstszą sieciąkolejową w regionie.

KONRAD MARKOWSKI

26 MARCA: JEDEN ZA WSZYSTKICH, WSZYSCY ZA JEDNEGO!

Michał Tomaszek

Page 8: Kurier Zwiazkowy

W Brukseli z udziałem „Sierpnia 80”

Protest europejski

W tym samym czasie, gdy wPolsce rozstrzygały się losystrajku generalnego w regionieśląsko-dąbrowskim, setkazwiązkowców z Polski wzięłaudział w protestach podczasszczytu Rady Europejskiej 14marca. Do Brukseli pojechalidziałacze WZZ „Sierpień 80” iOgólnopolskiego Związku Zawo-dowego Pielęgniarek iPołożnych.

Pierwszy protest pod hasłem„Zdrowie i Solidarność” zorgani-zowała Europejska Siatka wObronie Publicznej Służby Zdro-wia. Siatkę tworzą związki za-wodowe, partie polityczne iruchy społeczne m.in. z Francji,Belgii, Katalonii, Niemiec czyGrecji. Polskę reprezentują wniej „Sierpień 80”, Polska PartiaPracy i OZZPiP.

Podczas tej akcji domaganosię zaprzestania ataków na pub-liczną ochronę zdrowia, którychobecnie dokonuje się w ramachkomercjalizacji i prywatyzacji.Branża ta musi być publiczna,ale i efektywna. Oznacza to, że

musi ratować zdrowie i życie niedla zysku, a dla ludzi. I wymagazwiększenia publicznych środ-ków na polityki zdrowotne.

– Wszyscy powinni mieć jed-nakowy dostęp do leczenia.Zdrowie jest dobrem ogólnos-połecznym i powinno być do-stępne dla każdego –powiedziała Krystyna Ptok, sze-fowa śląskich struktur Ogólno-polskiego Związku ZawodowegoPielęgniarek i Położnych. – Nasikoledzy w Europie równieżostrzegają, że w ich krajach idziesię w kierunku prywatyzacjiszpitali i poradni. Coraz więcejjest placówek niepublicznych.Niech one także funkcjonują, aletrzeba myśleć o najbiedniej-szych. Oni nie mogą umieraćpod płotem. Muszą być przyjmo-wani w szpitalach, bez względuna to, czy są ubezpieczeni. Funk-cja ochronna państwa musi byćrealizowana, a kryzys jeszczebardziej uwidacznia tę potrzebę– dodała.

Przedstawiciele Komisji Eu-ropejskiej zaprosili protes-

tujących na kilkugodzinne spot-kanie. Delegację polską repre-zentowali: Jan Malewski(„Sierpień 80”), Krzysztof Mor-dasiewicz („Sierpień 80”),Iwona Borchulska (przewod-nicząca OZZPiP). Jak powiedzielipo wyjściu ze spotkania, komi-sarze przerzucają odpowiedzial-ność za służbę zdrowia na rządypaństw członkowskich Unii Eu-ropejskiej.

Zaraz po „zdrowotnej” de-monstracji odbyła się kolejnapod hasłem „NIE dla polityki za-ciskania pasa, TAK dla politykisolidarnościowej”, która koncen-trowała się na sprzeciwie wobecdyktatu neoliberalnych politykprowadzonym zarówno przezrządy państw Unii Europejskiej,jak i samej wspólnotowej insty-tucji. Obradujący w tym czasieprzywódcy państw usłyszeligłośne „nie” wobec polityki za-ciskania pasa, poprzez przerzu-canie kosztów kryzysu naspołeczeństwa.

To nie obywatele wywołaliten kryzys, a ci politycy, którzy

teraz będą sobie obradować i za-jadać ciasteczka. Zrobili to wes-pół z bankierami. Polscyprotestujący silnie akcentowalinajważniejsze problemy spo-łeczne i gospodarcze. Chodzim.in. o umowy śmieciowe w za-trudnieniu czy o unijny PakietKlimatyczno-Energetyczny,który poważnie zagraża istnie-niu wielu przedsiębiorstw wPolsce.

Unia nakazała Polsce zmniej-szenie nadmiernie wystę-pujących na naszym rynkupracy tzw. umów śmieciowych.Rząd Donalda Tuska ma togdzieś. Może warto, by nasz pre-mier dostał ostrą reprymendę ztego tytułu. Chodzi o dokument„Zalecenie w sprawie krajowegoprogramu reform Polski z 2012r.”. W zaleceniach czytamy m.in.:„Aby zwalczyć segmentacjęrynku pracy oraz zagrożenieubóstwem wśród osób pra-cujących, ograniczenie nadmier-nego wykorzystywania umówcywilnoprawnych i wydłużenieokresu próbnego w przypadku

umów o pracę na czas nieokreś-lony”.

Kolejny temat, z który polscyzwiązkowcy poruszyli w protes-tach podczas europejskiegoszczytu to sprzeciw wobec Pa-kietu Klimatyczno-Energetycz-nemu. Polska będzie mogła wlatach 2013-2020 rozdzielić je-dynie ok. 477 mln uprawnień doemisji CO2. Dla porównania, wNiemczech może zostać rozdzie-lonych 1 mld 402 mln upraw-nień do emisji, w WielkiejBrytanii – 626 mln takichuprawnień. Jako, że polska ener-getyka w całości opiera się nawęglu, oznaczać to będzieznaczący wzrost kosztów pro-dukcji. Będzie trzeba wykupo-wać prawa do emisji i słono zato płacić. Już teraz niektórefirmy, jak koncern hutniczy Ar-celor Mittal, rozważają przenie-sienie przez to produkcji pozaPolskę. Odbije się to również narachunkach za prąd zużywanyprzez nasze gospodarstwa do-mowe. To pakiet antygórniczy iantywęglowy. Patryk Kosela