Róże św. Elżbiety

16

description

Gazeta pariafialna

Transcript of Róże św. Elżbiety

Page 1: Róże św. Elżbiety
Page 2: Róże św. Elżbiety
Page 3: Róże św. Elżbiety

DrodzyCzytelnicyOddajemy do Waszych rąk pierwszy numer parafi alnego pisma.

Na początku będzie się ono ukazywać rzadziej, tj. co 2-3 miesiące, później

– w miarę zapotrzebowania, wzrostu „sił” redakcyjnych oraz zróżnicowania tematyki – możemy wydawać je częściej.

Dlaczego „Róże Świętej Elżbiety”? Św. Elżbieta Węgierska jest patronką naszej parafii. Zwykle jest przedstawiana z bu-kietem róż, które symbolizują gotowość do obdarowywania innych, troskę o drugiego człowieka, zwłaszcza słabego, samotnego, chorego… Zresztą chyba wszyscy znamy opis cudu zamiany chleba w róże.

Ktoś zapyta: „Po co takie pisemko?”. W dzisiejszych czasach mamy mnóstwo gazet i czasopism, także – a może przede wszystkim – tych katolickich, wiele z nich to pozycje, po które warto i trzeba sięgać (choćby „Gość Nie-dzielny”, który należy do najpoczytniejszych tygodników w kraju). Więc po co? Pragniemy, aby nasz periodyk dotyczył przede wszystkim naszych lokalnych spraw: wspólnoty parafial-nej, kościoła, duszpasterzy, itd., itp.

Czy nam się uda? Wszystko zależy od nas, czyli redakcji, i od... Was. Wy musicie mieć motywację, żeby po „Róże” sięgnąć: zaintere-sowanie sprawami parafii, nawet tymi naj-bardziej przyziemnymi, chęć spotkania Pana Boga w małych działaniach, drobnych i wiel-kich sprawach dziejących się wokół. My musi-my sprostać tym zadaniom i z ochotą oddać się naszym obowiązkom.

Trudno uwierzyć w powodzenie takiego przedsięwzięcia w dobie Internetu, telefonów komórkowych, rozszerzających się na cały świat technologii cyfrowych, a także – w cza-sach zobojętnienia nie tylko religijnego, ale i społecznego, obywatelskiego.

Są wśród nas tacy, którzy mówią: „Na pew-no się nie powiedzie”, „To porażka!” Ale my zawierzamy naszą sprawę Panu Bogu. Święta Faustyna napisała kiedyś, że każde dzieło za-początkowane z Bogiem nie może się nie udać. Więc „nie lękajmy się”. Zawierzmy nasze plany Chrystusowi Zmartwychwstałemu.

Redakcja

KochaniParafianiePodajemy jak kwiaty w Wasze ręce „Róże Świętej Elżbiety”, które są wyrazem zaufania, miłości i szacunku. Są w nas uczucia nadziei, pewnego niepokoju, czy to jest właśnie to, na co czekamy.

Wiele razy słyszałem propozycje, żeby Biuletyn rozbudować, uczynić go

bardziej atrakcyjnym. Dziś podajemy Wam pierwszą „Różę” i wierzymy, że przyjmiecie ją jak się przyjmuje kwiaty. Kwiaty są po to, by się rozwijać i zachwycać. Tak pragniemy zachwycać się Bogiem i Jego dziełami w na-szej Wspólnocie.

Zapewne nie jest przypadkiem, że wła-śnie Święta Elżbieta nam patronuje. Tak jak otaczała troską wszystkich swoich pod-danych, tak wierzę, że każdy z nas jest pod Jej roztropną opieką. Wierzę, że jak kiedyś, tak i dziś da nam coś do posilenia się nie tylko fizycznego, ale i duchowego.

Wszak róże są wyrazem daru serca. Ser-ce zaś, które kocha, ma ogromne pokłady miłości. Wierzę, że te pokłady darów, które są w naszych sercach zostaną wydobyte i ofiarowane Bogu i nam ku pocieszeniu, napomnieniu, pouczeniu, ku nadziei.

Prosimy o modlitwę za to dzieło. Pro-simy o pomoc. Zapraszamy do współpracy. Prosimy o wsparcie.

Niech Wam Bóg błogosławi, a Święta Elżbieta udzieli potrzebnej pomocy.

Z pamięcią modlitewnąO. Faustyn Zatoka ofm,

Proboszcz

Słowo Ojca Proboszcza

Czasopismo paraf i i Rzymskokato l ick ie j pw. Św. E lżb iety Węgiersk ie j w Nys ie .

Redaguje zespół: Małgorzata Świtała, O. Faustyn Zatoka OFM - proboszcz parafi i; Grażyna Hamiec, Agnieszka Marciniszyn, Adam Zelent – redaktor techniczny.

Adres redakcji: Nysa, Aleja Wojska Polskiego 31, e-mail: [email protected]

Opracowanie grafi czne: Adam Zelent, Jakub Burek / VEKTOR Studio

Skład komputerowy i druk: VEKTOR Studio, Nysa – ul. Prudnicka 3, tel. 77 433 07 65, www.vektor.com.pl

4

5

7

8

9

10

11

13

14

12

Spis treści:Z życia parafii • Uroczystości I-szej Komunii Świętej • Duszpasterskie Rady Parafialne

Temat numer • Beatyfikacja Jana Pawła II

Nasi franciszkanie • Gwardian klasztoru O. Paweł

Wspólnoty parafialne • Apostolat Maryjny

Kultura • Biblioteka parafialna

Naszym zdaniem • Kocham Cię Mamo

Kościół, parafi a i okolice • Kamień węgielny

Statystyka • Chrzty • Komunie Święte • Śluby • Pogrzeby

Dla dzieci i młodzieży • Zrozumieć dekalog • Kolorowanka

Konkursy • Zwiedzamy obiekty sakralne • Rozwiązanie

3

„Nie liczy się wcale wspaniałość twego działania,

ale miłość, jaką w nie włożyłeś; nie to, jak wiele uczyniliśmy,

ale przede wszystkim to,jak wiele miłości włożyliśmy

w swe czyny.”Matka Teresa z Kalkuty

Page 4: Róże św. Elżbiety

Z ŻYCIA PARAFII - AKTUALNOŚCI

Tego samego dnia, o godz. 13.00, po raz pierwszy do Stołu Pańskiego przystąpi-

ły dzieci - 4 dziewczynki i 5 chłopców - ze Specjalnego Ośrodka Wychowawczego w Nysie przy ul. Grodkowskiej.

Jak co roku, atmosfera była bardzo uroczysta. W kościele, oprócz dzieci komu-nijnych oraz ich rodziców, pojawiło się wielu gości: członkowie rodzin, rodzice chrzestni, przyjaciele. Pięknie wysprzątano (rodzice!) i udekorowano naszą świątynię, dominował kolor biały oraz mnóstwo kwiatów (wszak wiosnę mamy!).

Eucharystię celebrował ojciec Faustyn, proboszcz naszej parafii. Poprzedziło ją

uroczyste błogosławieństwo dzieci przez ro-dziców, które odbyło się przed furtą klasz-toru. Następnie procesja dzieci i rodziców została wprowadzona przez ojca proboszcza do kościoła.

Dzieci bardzo aktywnie uczestniczyły we Mszy św. Przygotowały śpiewy, czyta-nia, komentarze. Wysłuchały homilii ojca proboszcza, skierowanej specjalnie do nich. Liturgię uświetnił nasz parafialny chór.

Każde dziecko przyjmowało Komu-nię Św. razem ze swoimi rodzicami. Nad porządkiem i sprawnym przebiegiem uro-czystości czuwała również pani katechetka, wspomagana przez Marianki. Całość zosta-

UROCZYSTOŚĆ PIERWSZEJ KOMUNII ŚWIĘTEJ

W słoneczną i ciepłą niedzielę, 22 maja br., o godz. 9.00 odbyła się w naszej parafi i uroczystość Pierwszej Komunii Świętej. 33 dziewczynki oraz 27 chłopców po raz pierwszy w pełni uczestniczyło we Mszy świętej.

ła zapisana na filmie dvd oraz na licznych fotografiach.

Tydzień później, 28 maja, w sobotę, dzieci komunijne wraz z ojcem probosz-czem oraz swoimi bliskimi – były mamy, tatusiowie, babcie – wyruszyły dwoma auto-karami na pielgrzymkę na Górę Św. Anny. W bazylice z cudowną figurą św. Anny Sa-motrzeciej uczestniczyły we Mszy św., dzię-kując uroczyście Panu Jezusowi za to, że zagościł w ich sercach.

Niestety, tym razem pogoda nie dopi-sała. Lało, chwilami jak z przysłowiowego cebra przez cały dzień. Dlatego pobyt dzie-ci na Górze Św. Anny został skrócony i ok. godz. 14-14.30 autokary zajechały na par-king przed naszym kościołem.

M. Świtała

Piękne uroczystości, wspaniałe wrażenia. Szkoda tylko, że dla sporej części uczestników – jednorazowe.

Pomódlmy się więc do Pana Boga za te dzieci, które przed I Komunią Św. rzadko odwiedzały kościół, a po uroczystości też nie będą się w nim często pojawiać. A może przede wszystkim pomódlmy się za ich rodziców i bliskich, którzy gdzieś się zagubili i nie dbają o rozwój duchowy swój i dzieci, nie starają się być przykładem dla swoich pociech. Pomódlmy się za tych, którzy „mają już TO za sobą” i „NIC przed sobą”.Jak bardzo aktualne są dzisiaj słowa Pana Jezusa: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie…” Pozwólcie, przyjdźcie razem z nimi!

M. Świtała

Od redakcji:

Dekoracja naszego ołtarza podczas uroczystości I komunii świętej

Spróbujmy więc opisać podstawowe cechy rady w oparciu o statut Duszpa-

sterskiej Rady Parafialnej, znajdujący się w materiałach z 1. Synodu Diecezji Opol-skiej (2002-2005), aneks 5.

„Celem Parafialnej Rady Duszpa-sterskiej (dalej PRD) jest wspomaganie proboszcza, jako jej przewodniczącego, w sprawach dotyczących całokształtu życia parafialnego.” Innymi słowy, pomagamy proboszczowi w jego pracy duszpaster-skiej, charytatywnej, społecznej czy wresz-

DUSZPASTERSKA RADA PARAFIALNA21 listopada 2010 roku odbyły się wybory parafi an spośród zgłoszonych wcześniej kandydatów na członków Rady Parafi alnej. Jest to trzecia rada w dziejach naszej parafi i. Być może dlatego niewielu z nas wie, co to za struktura, w jaki sposób działa i jakie są cele tego działania.

cie – ekonomicznej (w przypadku naszej parafii sprawy finansowe nie leżą w gestii proboszcza, zajmuje się nimi gwardian klasztoru).

Kadencja rady trwa 5 lat.Jej członkowie wybierani są zarówno

przez wszystkich parafian (oczywiście tych, którzy chcą uczestniczyć w życiu parafii i są obecni w kościele przynajmniej na niedziel-nej mszy św., a nie tych, którzy odwiedzają kościół przypadkowo lub okazjonalnie, aby podziwiać szopkę lub poświęcić pisanki, jak

każe tradycja), jak i przez samego probosz-cza spośród kapłanów pracujących w para-fii, przedstawicieli wspólnot parafialnych, wreszcie spośród osób angażujących się w pracę w parafii i posiadających określone i potrzebne kompetencje zawodowe. Oso-by mianowane przez proboszcza stanowią do ok. 30% członków rady, pozostała część to radni wybrani przez ogół parafian.

>>> dokończenie na str. 8

4

Page 5: Róże św. Elżbiety

TEMAT NUMERU - BEATYFIKACJA JPII

Tak wielu mówiło, że odszedł, że jest w niebie. Myślę, że tak naprawdę

z Janem Pawłem II jest jak z Chrystusem – odszedł do Ojca, ale sam powiedział: „ Ja jestem z wami aż do skończenia świata”. Oczywiście, wiemy że jest istotna różnica pomiędzy naszym Zbawicielem a Papie-żem z dalekiego kraju. Jednak Karol Woj-tyła był tak (i jest) zjednoczony z Chrystu-sem, że spełniły się na Nim słowa Jezusa o jedności i przyjaźni.

Ta beatyfikacja to jakiś dalszy ciąg tej przygody, którą nasz Rodak przeżywał w Polsce i w Rzymie. Przez lata pracy i posługi ciągle zapraszał do przyjaźni z Bogiem. Ciągle dawał świadectwo swo-jej do Boga, Kościoła i człowieka miłości. Ciągle w Bogu był rozmiłowany. Ciągle kochał i zachęcał, że na tę miłość trzeba odpowiedzieć. Dlatego na tej uroczystości trzeba było być. Jak Chrystus jest z nami i jak nowy Błogosławiony był z nami we wszystkich ważnych momentach życia,

Jan Paweł II BłogosławionyZ Beatyfi kacji Jana Pawła II najbardziej pamiętam długie i gorące brawa po ogłoszeniu przez Benedykta XVI dekretu czyniącym Go błogosławionym. Jakaś nie do opisania radość i te brawa trwające tak długo. Podobne brawa były podczas Jego pogrzebu, choć miały inny wymiar. Te brawa to wdzięczność i radość Kościoła, który raduje się chwałą swoich synów.

tak trzeba było być 1 maja w Watykanie. Nie były ważne nieprzespane noce, upały, nocne, a potem dzienne marsze. Ważne, że byliśmy wraz z innymi z całego świata na uwielbieniu Bożego Miłosierdzia. Tele-wizja może lepiej pokazywała, ale są spra-wy, które można doświadczyć tylko będąc wśród wdzięcznych pielgrzymów.

Myślę, że wielu spłacało przez swą obecność dług wdzięczności. Tak wielu było ludzi rozmodlonych, skupionych, ra-dosnych. Ta śmierć Papieża przed 6 laty to także wielkie dzieło Boga, który wypro-wadza do życia.

Dzień Pięćdziesiątnicy był tym razem w Rzymie. Z całego świata, także z Polski, ludzie różnych języków, kolorów skóry, z różnych kontynentów doświadczali jed-ności Kościoła, który jest ciągle młody świętością i miłością Świętych.

Nasza Pielgrzymka to także piękne historie tych, którzy wybrali się w dro-gę. Natomiast miejsca szczególne, takie

jak: Padwa ze Świętym Antonim, Monte Cassino, Góra Świętego Michała, San Giovanni Rotondo, Manopello, Loretto czy Mariazell, tylko nam pomagały wejść w bogactwo Boga i Kościoła, które były naszym udziałem. Ufam, że nasza przygo-da z Błogosławionym jeszcze się nie skoń-czyła, ale dopiero teraz nabiera mocy i siły.

O. Faustyn

Myślę, że tak naprawdę z Janem Pawłem II

jest jak z Chrystusem – odszedł do Ojca,

ale sam powiedział: „ Ja jestem z wami

aż do skończenia świata”.

O. Faustyn na placu św. Piotra w Rzymie w czasie Mszy św. dziękczynnej za beatyfi kację Jana Pawła II

5

Page 6: Róże św. Elżbiety

TEMAT NUMERU - BEATYFIKACJA JPII

Podczas pielgrzymki odwiedziliśmy cmentarz na Monte Cassino

Nasi pielgrzymi na Schodach Hiszpańskich w Rzymie

6

Page 7: Róże św. Elżbiety

Po maturze w 1984 roku wstąpiłem do Zakonu Braci Mniejszych Prowincji

św. Jadwigi. Udałem się do nowicjatu do Borek Wielkich. W latach 1985-1991 stu-diowałem w Kłodzku w Wyższym Semina-rium Duchownym.

W maju 1991 roku otrzymałem tytuł mgr Teologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz święcenia kapłańskie we Wrocławiu.

W latach 1991-1993 pracowałem jako katecheta w Zespole Szkół Zawodowych nr 1 w Prudniku, mieszkając w klasztorze w Prudniku – Lesie.

W latach 1993-1996 pracowałem jako katecheta w Gliwicach w 3 szkołach znajdu-jących się na terenie naszej franciszkańskiej parafii, tj: I Szkoła Społeczna (SP i LO), Zespół Szkół Medycznych, Zespół Szkół Kolejowych,

Przez następny rok 1996-1997 pracowa-

Wydarzenia z życia O. Pawła Stanisława Tarnowskiego ofm

Urodziłem się w Trzebnicy koło Wrocławia dnia 07.07.1966 roku. Na chrzcie świętym w Krynicznie otrzymałem imię Stanisław. Dzieciństwo i młodość spędziłem we wsi Malin. Do szkoły podstawowej uczęszczałem w Krynicznie do 1980 roku. Następnie przez 4 lata chodziłem do I LO we Wrocławiu. Przez 10 lat byłem ministrantem w kościele pw. św. Stanisława w Krynicznie.

NASI FRANCISZKANIE

łem w pielgrzymkowej parafii i miejscu – na Górze św. Anny, gdzie wielokrotnie piel-grzymowałem.

Od 1997 r. do 2006 r. pracowałem jako pedagog i socjoterapeuta we Franciszkań-skim Ośrodku Pomocy Dzieciom w Głub-czycach. Przez 9 lat Ośrodek wtopił się w krajobraz miasta, gminy, powiatu głub-czyckiego stając się dla wielu młodych i do-rosłych drugim domem.

W między czasie w latach 1998-2000 pra-cowałem dodatkowo w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Głubczycach jako katecheta.

W tym czasie:- w 1997 r. otrzymałem absolutorium ze

studiów podyplomowych teologicznych na Uniwersytecie Opolskim - wraz z tytułem licencjata z zakresu katechetyki.

- w 2003 r. uzyskałem dyplom Magister-ski z Pedagogiki na Uniwersytecie Opol-

skim oraz zakończyłem Studia Podyplomo-we z Socjoterapii na Dolnośląskiej Szkole Wyższej Edukacji.

- w roku 2005 ukończyłem Szkołę Tre-nerów „SIEĆ”- Wrocław powadzoną przez Wrocławską Pracownię Psychoedukacji i Terapii „PLUS” rekomendowaną przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne.

Od 2006 roku do dziś jestem katechetą w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wycho-wawczym w Nysie. W tym czasie organi-zowałem wiele spotkań integracyjnych dla: dzieci, młodzieży, rodziców oraz dla gro-na pedagogicznego: rekolekcje, wycieczki, pielgrzymki, każdego roku miałem grupę dzieci przygotowujących się do przyjęcia I Komunii św. oraz grupę młodzieży przygo-towującą się do sakramentu Bierzmowania.

Od 1.09.2009 roku pełnię funkcję Gwardiana nyskiego klasztoru.

opr. wł

O. Paweł Stanisław Tarnowski ofmFoto: Artur Zamirski

7

Page 8: Róże św. Elżbiety

WSPÓLNOTY PARAFIALNE

APOSTOLAT MARYJNYApostolat Maryjny wywodzi się z dawnego Stowarzyszenia Cudownego Medalika, które powstało z inicjatywy ks. Franciszka Domańskiego, misjonarza z byłej Galicji

W roku 1905 biskup galicyjski zwró-cił się do Ojca Św. o zatwierdzenie

tego Stowarzyszenia i nadanie mu odpu-stów i przywilejów.

Rys historycznyPapież Pius X w dniu 8 czerwca 1905

r. przychylił się do jego prośby i zatwier-dził Stowarzyszenie, które na mocy de-kretu miało działać tylko na terytorium dawnej Galicji, ale przełożony generalny Zgromadzenia Księży Misjonarzy w roku następnym, w dniu 16 grudnia, uzyskał w Stolicy Apostolskiej zezwolenie na dzia-łalność Stowarzyszenia w całym Kościele. Rozszerzała się więc sieć placówek Stowa-rzyszenia na całym świecie. Papież Pius X w dniu 7 lipca 1909 roku wydał list apo-stolski, w którym ogłosił statut stowarzy-szenia. Obecnie Stowarzyszenie Cudow-nego Medalika przyjmuje różne formy działania w poszczególnych krajach.

Wspólnota w PolsceW roku 1980 z okazji 150 rocznicy

objawień Najświętszej Maryi Panny św. Katarzynie Labouré we Francji, powsta-ła myśl ożywienia dawnego Stowarzysze-nia Cudownego Medalika w postaci tzw. Apostolatu Maryjnego w Polsce.

Statut Apostolatu został zatwierdzo-ny przez Konferencję Episkopatu Polski 6 lutego 1992 roku, która wyraziła zgodę, by Apostolat mógł działać i rozwijać się

we wszystkich diecezjach Polski. Aposto-lat Maryjny stał się więc ruchem religij-nym, skupiającym ludzi świeckich, którzy chcą przez apostolstwo oddawać należną cześć Niepokalanej poprzez życie auten-tycznie chrześcijańskie, oddziaływanie na ludzi zaniedbanych, obojętnych i zagrożo-nych religijnie, zwłaszcza znajdujących się u kresu życia, szerzenie braterskiej miło-

Z rąk Maryi wychodzą świetliste promienie,

które są symbolem łask, jakie za pośrednictwem Niepokalanej Dziewicy

otrzymują wszyscy ci, którzy proszą o nie z ufnością.

Ilość członków PRD zależy od wielko-ści parafii, np. w parafiach od 2 do 5 tys. wiernych (czyli takich, jak nasza) może być maksymalnie 15 członków rady.

Przynależność do rady parafialnej nie wiąże się z żadnymi profitami, jest to funkcja honorowa i społeczna.

Zebrania PRD są zwoływane przez proboszcza kilka razy w roku.

Rada posiada jedynie głos doradczy i powinna wspierać proboszcza we wszyst-kich sprawach związanych z prowadze-niem parafii.

Tyle oficjalne dokumenty. Reasumu-

DUSZPASTERSKA RADA PARAFIALNA

jąc, świeccy w kościele mogą i powinni włączać się w działalność parafii, jeśli chcą mieć wpływ na różne dziedziny życia całej wspólnoty. Będąc większością, nie powin-ni oczekiwać od duszpasterzy, że ci zor-ganizują im wszystko, począwszy od Li-turgii Wielkopiątkowej, a skończywszy na pielgrzymce do Ziemi Świętej, i podadzą „gotowe na tacy”. Stąd rola rady parafial-nej jest bardzo duża i należy ją właściwie wykorzystać. Ktoś zapyta: „co to znaczy: właściwie?” Na pewno zgodnie z potrze-bami parafian, czyli nas wszystkich.

Małgorzata Świtała

>>> dokończenie ze str. 4

Skład Duszpasterskiej Rady Parafi alnej:Z urzędu:O. Faustyn Zatoka – proboszcz i zarazem przewodniczący Rady, O. Ignacy Szczytowski - wikary parafi i, O. Bernard Knieć - katecheta, O. Paulin Maria Adamowski - katecheta, Joanna Hrydziuszko - katechetka, Agnieszka Skalska - organistka, Zenobia Trepeta - zelatorka Róż Różańcowych.

Z wyboru Parafi an:Krzysztof Wawrzak, Jacek Tyczka, Helena Serafi n, Urszula Liszka, Zofi a Potoniec, Iwona Chorostecka, Edward Skirzewski.

Z mianowania Proboszcza:Małgorzata Świtała, Kazimierz Trubiłowicz.

ści i likwidowanie obojętności, niechęci, niezgody i napięć oraz długotrwałych są-siedzkich względnie rodzinnych niesnasek i nieporozumień.

Członkiem Apostolatu Maryjnego staje się każdy przyjmujący Cudowny Me-dalik czyli uroczyście przyjęty przez dy-rektora krajowego.

Hasło Apostolatu Maryjnego sta-nowią słowa: Wszystko z Niepokalaną! Oznaką jest awers i rewers Cudownego Medalika na okrągłej tarczy.

W naszej parafiiApostolat Maryjny działa od 2004

roku. Wszystkich zainteresowanych zapraszam każdego 27 dnia miesiąca do salki katechetycznej po Mszy świę-tej wieczornej.

Przewodnicząca AMTeresa Czerwińska

Cudowny Medalik

8

Page 9: Róże św. Elżbiety

KULTURA

BIBLIOTEKA PARAFIALNAW XXI wieku coraz więcej ludzi uczy się profesjonalnie pracować, a coraz mniej – pięknie żyć, w tym czytać wartościowe książki… Z wielką radością przyjęłam wiadomość o próbie utworzenia w naszej parafi i lokalnej gazetki, z której będzie można dowiedzieć się o aktualnych wydarzeniach naszego kościoła, klasztoru, ludzi tu mieszkających.

Mając więc możliwość, chciałabym po-informować, iż z inicjatywy probosz-

cza naszej parafii, ojca Faustyna, w listopa-dzie 2006 r. została utworzona biblioteka.

Na prośbę wielebnego proboszcza podjęłam próbę jej zorganizowania, a obecnie pełnienia dyżurów umożliwiają-cych wypożyczanie książek przez parafian.

Myślę, że w tym wypadku ojciec Fau-styn wykorzystał znane mu tylko tajne „dojścia” i dowiedział się, iż przez 40 lat pracowałam z dziećmi, młodzieżą oraz ludźmi dorosłymi jako nauczyciel – bi-bliotekarz.

Biblioteka mieści się w małym po-mieszczeniu obok „Caritasu” parafial-nego, na parterze przy furcie. W środy, w godz. 17.30 – 18.00, pełnię dyżury, by chętni mogli wypożyczyć interesujące ich pozycje książkowe.

Aktualny stan woluminów wynosi 1289 i stopniowo ulega powiększaniu, gdyż pojawiają się nowi darczyńcy, którzy

są głównym źródłem pozyskiwania ksią-żek do biblioteki. Część zbiorów pochodzi z zasobów klasztoru franciszkanów w Ny-sie oraz mojego własnego księgozbioru.

Bardziej szczegółowego omówienia księgozbioru i ewentualnie polecenia do czytania wyjątkowo wartościowych pozy-cji dokonam w kolejnych numerach na-szej gazety.

Ogólnie podam, iż najbogatszym dzia-łem jest religioznawstwo, a w nim pozycje dotyczące błogosławionego Jana Pawła II. Ponadto są książki z literatury pięknej: powieści historyczne, podróżnicze i po-ezja oraz dość dużo pozycji z pedagogiki, psychologii i filozofii.

Polecam więc jeszcze raz odwiedzenie biblioteki, by parafianie nie musieli z za-wstydzeniem dowiadywać się ze środków masowego przekazu, iż na statystycznego Polaka przypada 0.5 czy 0.75 przeczytanej książki w roku.

Halina Skirzewska

Biblioteka mieści się w małym pomieszczeniu obok „Caritasu”

parafialnego, na parterze przy furcie. W środy, w godz. 17.30 – 18.00, pełnię dyżury, by chętni mogli

wypożyczyć interesujące ich pozycje książkowe.

Aktualny stan woluminów wynosi 1289 i stopniowo ulega

powiększaniu, gdyż pojawiają się nowi darczyńcy, którzy są głównym źródłem pozyskiwania książek do biblioteki. Część zbiorów pochodzi z zasobów klasztoru franciszkanów

w Nysie oraz mojego własnego księgozbioru.

- Najbogatszym działem jest religioznawstwo, a w nim pozycje dotyczące błogosławionego Jana Pawła II - mówi Halina Skirzewska

9

Page 10: Róże św. Elżbiety

NASZYM ZDANIEM

KOCHAM CIĘ, MAMO!czyli Dzień Matki po polsku

Pranie, sprzątanie, gotowanie i mnó-stwo innych prac domowych, do tego

praca zarobkowa. A przede wszystkim rodzenie dzieci, ich pielęgnacja w okresie niemowlęcym, wychowanie i dbałość o za-spokojenie rosnących potrzeb w kolejnych etapach dorastania. Jak z tym wszystkim ma sobie poradzić jedna kobieta, nawet wspie-rana przez kochającego męża? Ile kobiet, tyle przepisów na życie. Zajmijmy się tym najbardziej tradycyjnym modelem mamy.

Czy współczesna „matka Polka” to bohaterka, czy synonim przestarzałego i wyśmiewanego sposobu życia? Czy bycie matką, zwłaszcza większej liczby dzieci, to w dzisiejszych czasach… wstyd?

Chyba nigdy wcześniej w dziejach ludzkości macierzyństwo nie budziło tylu kontrowersji i negatywnych opinii, jak w obecnych czasach. Współczesna kobieta – a właściwie jej wzorzec - nie jest otoczona gromadką dzieci. Powinna być zadbana, najlepiej szczupła i elegancko ubrana, z nienaganną fryzurą i makijażem. W sferze zawodowej musi realizować swoje marze-nia, „spełniać się”: być menedżerem, za-rabiać wystarczająco dużo pieniędzy, aby utrzymać swoją niezależność finansową. Do tego wszystkiego współczesna Ewa jest zo-bowiązana dbać o swój wygląd odwiedzając najlepsze salony piękności i kluby fitness. Obrazu dopełniają supernowoczesne samo-chody (zwłaszcza te specjalnie projektowa-ne dla kobiet) i podróże do egzotycznych krajów z partnerami (lub partnerkami?!) odpowiednio dobranymi do koloru oczu lub tapicerki samochodowej.

Nie ma w tym portrecie miejsca na dzieci, bo przeszkadzają w karierze, płaczą, chorują, wymagają czasu poświęcanego nie tylko na higienę czy prawidłowe odżywia-nie, ale i na zabawę czy poważną rozmowę o młodzieńczych problemach. A gdzie w tym wszystkim mąż, a nie „dochodzący” i nie sprawiający kłopotów partner? Gdzie miej-sce dla mężczyzny, bez którego tak napraw-dę nie można żyć, bo ma inne spojrzenie na świat, częściej kieruje się rozumem i logiką i powinien przecież wspierać „słabą płeć”, choćby fizycznie (kobieta-drwal czy kobie-ta- hydraulik to jakaś koszmarna pomyłka!)

Na szczęście są kobiety, dla których rodzina i dom to podstawa ziemskiej egzy-stencji. To prawda, muszą się sporo natru-dzić, aby pogodzić swoje wymarzone (cza-sem przypadkowe) macierzyństwo z pracą zarobkową i życiową pasją. Mąż, dręczony fiskalnie, nie jest w stanie utrzymać rodziny albo odszedł, skuszony wdziękami wyzwo-lonej amatorki wolnej miłości i sportów ekstremalnych. Mimo niesprzyjającej at-mosfery społecznej, piętrzących się trud-ności w codziennym życiu, galopującej drożyzny i świńskiej grypy, matki Polki są, trwają, poświęcają się dla męża i dzieci. I chwała im za to!

Ktoś zapyta: a gdzie wolność kobiety, gdzie jej prawo do samorealizacji? Każda z nas ma przecież prawo wyboru, jest obda-rzona wolną wolą. A tu takie zniewolenie!

Przeczytałam ostatnio zdanie, wypowie-dziane przez jedną z matek: „…największą życiową niewolą jest egoizm.” („Gość Nie-dzielny”, nr 20, 22 maja 2011, artykuł A. Pu-

ścikowskiej „Matek Polek portret własny”). I to powinno być motywacją działania nie tylko każdej matki, ale każdego człowieka!

Wiele napisano książek, artykułów, roz-praw naukowych o kobietach i macierzyń-stwie. Chyba jednak nie ilość przeczytanych czy napisanych pozycji jest miarą matczyne-go powołania i jego realizacji. Pochylmy się nad opinią jednej z matek (cytat j/w):

„Bycie matką to powołanie. Bycie żoną to powołanie. Ale jeśli raz zostałyśmy wy-brane, to każda z nas otrzymała w pakiecie odpowiednie narzędzia, żeby własne powo-łanie realizować. Te narzędzia są bardzo różne, tak jak różne są drogi do ich realiza-cji. Jedna matka potrafi łączyć pracę zawo-dową z życiem rodzinnym, inna nawet nie myśli o podjęciu pracy zawodowej. Ważne, żeby kierować się dobrem swoim, dzieci. Ważne, żeby zawsze pytać Boga o plany wo-bec rodziny i prosić o pomoc w kroczeniu życiową drogą.”

Małgorzata Świtała

„Kocham Cię, Mamo!” Ile takich deklaracji słyszymy 26 maja każdego roku? Trudno zliczyć. Do tego kwiaty, wiersze, laurki… Jeden dzień z życia wielu kobiet w Polsce. Jeden radośniejszy od innych. Pozostałe 364 dni najczęściej kojarzą się z szarą codziennością, która zniechęca do macierzyństwa coraz liczniejsze „singielki”.

Czy współczesna „matka Polka” to bohaterka, czy synonim przestarzałego i wyśmiewanego sposobu życia?

10

Page 11: Róże św. Elżbiety

KOŚCIÓŁ - PARAFIA - OKOLICE

Byliśmy i podziwialiśmy wiele miejsc w Polsce i na świecie. Opowiadamy

o ciekawych historiach, zdarzeniach, lu-dziach. Nawet w Nysie „lansowane” są „utarte zabytki” czy szlaki. Warto innym opowiedzieć i pokazać nasze bogactwa. Dziś w rysie historycznym opowiemy o franciszkanach i miejscach z nimi zwią-zanych. Może kiedyś będzie możliwość większego zagłębienia się w to bogactwo, którego nie znamy. Warto zaznaczyć, że franciszkanie obok bożogrobców byli pierw-szymi zakonnikami, którzy przybyli do Nysy.

1250 - franciszkanie przybywają do Nysy i budują klasztor za murami miasta naprzeciwko ulicy Brackiej (dziś to plac zieleni pomiędzy szpitalem a kościołem) pod wezwaniem świętych Apostołów Pio-tra i Pawła.

1428 - husyci spalili klasztor.1450 - zbudowano nowy klasztor i ko-

ściół pod wezwaniem św. Marii Magdale-ny w pobliżu dawnego klasztoru.

1475 - św. Jan Kapistran zakłada dru-gi klasztor przy Bramie Wrocławskiej, pod wezwaniem św. Krzyża.

1570 - z braku powołań opustoszały obydwa klasztory.

1614 - przybycie franciszkanów do klasztoru Marii Magdaleny.

1618 - początek wojny trzydziesto-letniej. Klasztor rozebrano ze względów strategicznych, ponieważ znajdował się poza murami miasta.

1625 - rajcy miasta budują klasztor pod wezwaniem NMP w Różach na Starej Wsi.

1741 - nowy klasztor został doszczęt-nie zniszczony przez Austriaków.

1755 - franciszkanie obejmują ko-ściół świętej Barbary, przy którym budują klasztor.

1810 - wygnano franciszkanów i odda-no kościół protestantom (po dzień dzisiej-szy jest w ich władaniu na skrzyżowaniu ulic Kolejowej oraz Marcinkowskiego).

19.11.1900 - franciszkanie otrzymują dom przy Al. Św. Rocha (dziś Aleja Woj-ska Polskiego), w którym zamieszkali do czasu wybudowania kościoła i klasztoru.

12.08.1902 - położono kamień wę-gielny (patrz zdjęcie), poświęcony przez dziekana Augustyna Pischela, proboszcza parafii świętego Jakuba w Nysie. Budowę prowadził architekt i projektant obiektu, brat zakonny Manswet Fromm OFM.

22.12.1903 - kościół został poświęcony przez dziekana z polecenia księdza kardy-nała Koppa.

25.06.1911 - ksiądz biskup Karol Au-gustyn konsekrował kościół i zapocząt-kował działalnośc Kolegium Franciszkań-skiego (Collegium Seraphicum).

4.02.1925 – utworzono kurację - nową parafię, pod wezwaniem świętej Elżbiety.

1941 – niemiecki oddział sanitarny zajmuje klasztor; swą siedzibę ma tutaj również sąd polowy.

24.03.1945 – żołnierze sowieccy roz-strzelali w klasztorze Ojca Benona i 6 braci.

Czerwiec 1952 - kolegium wizytuje ksiądz prymas Stefan kardynał Wyszyński.

Lipiec 1952 - władze komunistyczne

zabierają kolegium i zamieniają je na za-kład wychowawczy.

1989 - 1994 – zbudowano Dom Ka-techetyczny dla rozwijającego się wokół kościoła i klasztoru, osiedla Podzamcze.

Na tym nie kończy się nasza historia. Praca duszpasterska i wspólnota zakonna trwa dalej. „Na większą chwałę Boga…”

O. Faustyn Zatoka OFM

ZARYS HISTORII FRANCISZKANÓW W NYSIE

Przyzwyczailiśmy się do naszego kościoła, klasztoru, franciszkanów. Na pamięć znamy nasze drogi, widoki, ludzi. Gdy tylko ktoś przyjezdny zapyta, co to za człowiek, kościół czy klasztor przychodzi chwila refl eksji, zastanowienia czy może nawet zakłopotania.

Kamień węgielny, poświęcony w 1902 r. przez dziekana Augustyna Pischela, proboszcza parafi i świętego Jakuba w Nysie znajduje się za ołtarzem kościoła

W 1250 r. franciszkanie przybywają do Nysy i budują klasztor za murami miasta naprzeciwko ulicy Brackiej pod wezwaniem świętych

Apostołów Piotra i Pawła.

11

Page 12: Róże św. Elżbiety

STATYSTYKA

nasi parafianie w liczbach, ale nie bezimienni!

Podajemy dane statystyczne - chrzciny, śluby, I komunia św., pogrzeby - od 1 stycznia 2011 r. do dnia zamknięcia numeru, tj. 11.06.2011

„Tego, co w was się zaczęło, czy potraficie nie po-psuć, czy będziecie zawsze oddzielać dobro i zło?

Jan Paweł II

Dzieci, które przyjęły sakrament chrztu św.1. Nikodem Całoń2. Eliza Konopka3. Lena Cieślik4. Kaja Zajączkowska5. Jakub Raróg6. Natalia Konarska7. Dominik Kraiński8. Łucja Dziergas9. Filip Krupa10. Zofia Zelent11. Oliwia Rubaj12. Maja Dąbrowska13. Piotr Kozów14. Maja Cisowska

„Pierwsza Komunia z białą kokardąjak w śniegu z ogonem ptakufaj jak chłopiec z buzią otwartąBogu się mówi – tak”

Ks. Jan Twardowski

Dzieci, które 22 maja 2011 r. przystąpiły do pierwszej Komunii Świętej

Dziewczynki:1. Weronika Antosiak2. Maja Burak3. Patrycja Bzowska 4. Agata Czapko5. Katarzyna Czech6. Sylwia Czubińska7. Marcelina Dachowska8. Dominika Dobaczewska9. Weronika Dobrowolska10. Anna Gruby11. Ewa Hylińska12. Zuzanna Jacek13. Nela Jaraszek14. Katarzyna Kokosa15. Oliwia Konewecka16. Aleksandra Kuchna17. Marta Kuczyj18. Julia Lewicka19. Nikola Machaczek

20. Wiktoria Magda21. Aleksandra Matysiak22. Magdalena Mroczkowska23. Aleksandra Orzeszek24. Daria Piecha25. Maria Pięk26. Ewelina Sadowska27. Alicja Szewczuk28. Agnieszka Świtała29. Agnieszka Waszczuk30. Aleksandra Wiecha31. Wiktoria Wróbel32. Agnieszka Zagajska33. Roksana Zawadzka

Chłopcy:1. Adam Bender2. Dawid Bender3. Dariusz Dereń4. Sebastian Kassan5. Oktawian Kaszubiak6. Kacper Klimas7. Jakub Klimczak8. Jakub Kołodka9. Bartłomiej Kopcisz10. Dawid Kubas11. Maciej Kwiecień12. Arkadiusz Maciuszek13. Robert Mamala14. Tomasz Mocko15. Jakub Partyka16. Marcin Popiel17. Dawid Rogalski18. Dominik Ruszel19. Marcin Sękowski20. Patryk Siamro21. Gracjan Sobieszkoda22. Krzysztof Strzałkowski23. Mateusz Szulc24. Maciej Śmieciński25. Aleksy Wilk26. Filip Wroński27. Sebastian Zoń

Dzieci ze Specjalnego Ośrodka Wychowawczego:1. Anna Gil2. Sara Gil3. Dawid Gruca4. Bartłomiej Kłapkowski5. Rafał Krystkiewicz6. Dawid Ługowski7. Józef Mirga8. Paulina Pamuła9. Wiktoria Szczotka

„Dwa serca złączoneklucz wrzucony w morzenikt nas nie rozłączytylko Ty o Boże – „

Ks. Jan Twardowski

Sakrament małżeństwa zawarli:1. Natalia Brejer i Marcin Byra2. Julita Charytanowicz i Krzysztof Klecha3. Celina Górna i Kamil Szewczyk4. Ewa Wojtyra i Sebastian Misiakiewicz5. Katarzyna Kulpa i Wojciech Smoter

„Życie nie dokończoneGdy oczy ci zamkną i zapalą świecęMiłość spełnioną i nieudanąPłaczPomiędzy mądrością i zabawąBożej powierzam opiece. „

Ks. Jan Twardowski

Odeszli od nas:1. Józef Konopka2. Kazimierz Lubieniecki3. Małgorzata Buono4. Andrzej Bielski5. Eudokia Majchrzak6. Piotr Czugaj7. Leszek Żurawski8. Leon Bar9. Janina Gryf10. Józef Narodowiec11. Zofia Bawiec12. S. Dobromiła Ściubak Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej13. Eugeniusz Michałowicz14. Karol Zborowski15. Edward Hus

12

Pogrzeby

Chrzty

Komunie

Śluby

Page 13: Róże św. Elżbiety

DLA DZIECI I MŁODZIEŻY

POZNAĆ DEKALOGMłoda osoba, długo mi tłumaczyła, że w żaden sposób nie może się zgodzić z wymaganiami dekalogu.

Nie rozumie, dlaczego nie może cu-dzołożyć, jeśli ludzie przeżywają miłość poza małżeństwem, ani dlaczego nie wolno zabijać dziecka przed jego urodze-niem. Zdaje sobie przy tym doskonale sprawę z tego, że jej pretensje skierowa-ne są do Boga, prowadzą prostą drogą do niewiary. Ostatecznie rozmowę kończy stwierdzeniem: „W Boga, który stawia nieludzkie wymagania, nie wierzę”.

Zrozumiałem, że dyskusja z nią na temat cudzołóstwa czy przerywania ciąży nie ma sensu. Z drzewem, które uschło od korzenia nie ma co dyskutować na temat jego owoców. Moja rozmówczyni w ogóle nie dostrzegała ani piękna, ani wartości dekalogu. Stąd też moje słowa były krót-kie: Mam do pani prośbę. Proszę przez najbliższe dwanaście miesięcy zacho-wywać dokładnie wymagania dekalogu. Jeden rok w życiu to niewiele. Nic pani nie straci, realizując te przykazania. A po roku przyjdzie pani i pomówimy na temat wartości dekalogu. Dziś taka rozmowa nie ma sensu.

Trzeba wysłuchać możliwie dobrze wykonanego „Mesjasza” Haendla, by móc na temat tego arcydzieła rozmawiać. Trze-ba spokojnie oglądnąć i to kilkakrotnie malowidła w Kaplicy Sykstyńskiej, by na ich temat dyskutować. Trzeba zjeść kawa-łek chleba upieczonego na wiejski sposób, by wiedzieć jak on smakuje. Podobnie jest i z dekalogiem. Przykazania nie smakują tym ludziom, którzy nimi nie żyją. Ktokol-wiek nimi żyje, zna ich piękno i wartość.

Ks. E. Staniek

KOLOROWANKAPokoloruj Mojżesza - postać biblijną, przywódcę Izraelitów w okresie ich wyjścia z Egiptu i wędrówki do Ziemi Obiecanej, świętego proroka.

Dziesięć przykazań Bożych:1. Nie będziesz miał cudzych bogów

przede Mną.

2. Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno.

3. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.

4. Czcij ojca swego i matkę swoją.

5. Nie zabijaj.

6. Nie cudzołóż.

7. Nie kradnij.

8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.

9. Nie pożądaj żony bliźniego twego.

10. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.

Z drzewem, które uschło od korzenia nie ma co dyskutować

na temat jego owoców. Moja rozmówczyni w ogóle nie

dostrzegała ani piękna, ani wartości dekalogu.

13

Page 14: Róże św. Elżbiety

KONKURS

WAKACYJNY KONKURS FOTOGRAFICZNY DLA KAŻDEGO PARAFIANINA

Zbliżają się wakacje! A wraz z nimi okres wypoczynku, oderwania – choć na kilka dni – od codziennej, żmudnej pracy, monotonnych obowiązków. Dzieci przez dwa miesiące nie będą poddawane szkolnym torturom, przesłuchaniom… Jakże wspaniała perspektywa!

Posiadacze zasobniejszych kont ban-kowych wyjadą na Majorkę albo nad

Bałtyk. Mniej szczęśliwi wybiorą się na wieś, aby zobaczyć, jak wygląda krowa i którędy wypływa z niej mleko. Część z nas, niestety, pozostanie w domu, sprzą-tając, naprawiając, albo popełniając okropną zbrodnię zabicia czasu bronią „konwencjonalną” (TV, piwo, grillowa-nie kurczaka, przypalanie własnych udek i plecków na słońcu, itp.).

Czy wszyscy wyżej wymienieni mogą zrobić coś, co będzie ciekawe, pożyteczne i dla wszystkich jednakowo trudne lub ła-twe? Kto wie…

Zachęcamy Was, drodzy Czytelni-cy, do odwiedzenia kościołów, katedr, bazylik, ale i mniejszych kościółków czy kapliczek. Zarówno w najbliższej okoli-cy, jak i w wielkich miastach czy małych miasteczkach, na wsi, w niewielkich przy-siółkach, osadach.

Zróbcie zdjęcia; możecie uwiecznić na nich nie tylko cenną budowlę, ale i siebie z rodziną na dowód, że byliście tam. Jeśli dołączycie do tych obrazów opis cieka-wego wydarzenia związanego z tym miej-scem lub krótką historię obiektu – taką pracę nagrodzimy. Podwójnie: po pierw-

sze – nagrodą rzeczową (niespodzianka!), po drugie – publikacją w naszym parafial-nym czasopiśmie.

Warunki konkursu: fotografie cyfro-we oraz teksty prosimy przesłać na adres elektroniczny naszej gazety ([email protected]). Ostateczny termin nadsyłania prac: 28 sierpnia br. Rozstrzygnięcie kon-kursu – w następnym numerze.

Czy warto? Na pewno tak. Udowod-nijmy sobie i innym, że wakacyjne odwie-dziny w choćby najmniejszym domu na-szego Ojca mogą być naprawdę ciekawe. I zachęćmy do tego innych!

Redakcja

Rozwiązanie konkursu: Wymyśl nazwę Gazetki Parafialnej

Bolesław Kokot zwycięzcą konkusru na nazwę naszej parafi alnej gazetki. Jury po długich obradach zdecydowało, że jego propozycja „Róże Świętej Elżbiety” to najtrafniejsza nazwa. Gratulujemy!

Gazetka Parafialna to nasze wspól-ne dzieło, tak więc bardzo jest nam

miło, że i Wy, drodzy Parafianie, włączy-liście się w przygotowania pierwszego numeru. Z racji, że jest to gazetka nas wszystkich, jako parafii, rodziny, wspól-noty, prosiliśmy Was w naszym konkur-sie, abyście podpowiedzieli nazwę, która najbardziej pasowałaby do naszej gazety.

Nadesłane do nas propozycje to:

GŁOS ŚWIĘTEGO ROCHA

RÓŻE ŚWIĘTEJ ELŻBIETY

GŁOS NA PUSTYNI

VIA DEI

GRATIA SALVI

Bardzo dziękujemy za wszystkie Wa-sze propozycje. Po długich obradach jury zdecydowało, że najtrafniejsza nazwa to: „Róże Świętej Elżbiety”, którą zapropo-nował pan Bolesław Kokot. Gratulujemy zwycięzcy konkursu!

Redakcja

Zachęcamy Was, drodzy Czytelnicy,

do odwiedzenia z aparatem fotograficznym

kościołów, katedr, bazylik, ale i mniejszych kościółków

czy kapliczek.

14

Page 15: Róże św. Elżbiety
Page 16: Róże św. Elżbiety