Modne Bzdury Sokal Bricmont

134
IDEE STANOWISKA LUDZIE Alan Sokal, Jean Bricmont DOTYCHCZAS UKAZAŁY SIĘ: Richard Dawkins FENOTYP ROZSZERZONY Dalekosiężny gen James Lovelock GAJA Nowe spojrzenie na życie na Ziemi Leszek Kołakowski OBECNOŚĆ MITU Isaiah Berlin Paweł Śpiewak Isaiah Berlin ROSYJSCY MYŚLICIELE OBIETNICE DEMOKRACJI POKRZYWIONE DRZEWO CZŁOWIECZEŃSTWA MODNE BZDURY O nadużywaniu pojęć z zakresu nauk ścisłych przez postmodernistycznych intelektualistów Przełoży! Piotr Amsterdamski W PRZYGOTOWANIU: GJ. Whitrów CZAS W DZIEJACH Richard P. Feynman PRZYJEMNOŚĆ POZNAWANIA PVoszy^ski i S-lca

description

Alan Sokal, Jean BricmontMODNE BZDURYO nadużywaniu pojęć z zakresu nauk ścisłych przez postmodernistycznychintelektualistówPrzełożył Piotr Amsterdamski

Transcript of Modne Bzdury Sokal Bricmont

  • IDEE STANOWISKA LUDZIE

    Alan Sokal, Jean Bricmont

    DOTYCHCZAS UKAZAY SI:

    Richard Dawkins FENOTYP ROZSZERZONY Dalekosiny gen

    James Lovelock GAJA Nowe spojrzenie na ycie na Ziemi

    Leszek Koakowski OBECNO MITU

    Isaiah Berlin

    Pawe piewak

    Isaiah Berlin

    ROSYJSCY MYLICIELE

    OBIETNICE DEMOKRACJI

    POKRZYWIONE DRZEWO CZOWIECZESTWA

    MODNE BZDURY O naduywaniu poj

    z zakresu nauk cisych przez postmodernistycznych

    intelektualistw

    Przeoy! Piotr Amsterdamski

    W PRZYGOTOWANIU:

    GJ. Whitrw CZAS W DZIEJACH Richard P. Feynman PRZYJEMNO POZNAWANIA

    PVoszy^ski i S-lca

  • S P I S RZECZY

    Przedmowa do wydania angielskiego 9 Wstp 15

    1. Jacques Lacan 31 2. Julia Kristeva 49 3. Intermezzo: relatywizm poznawczy w filozofii nauki . . . . 59 4. Luce Irigaray 109 5. Bruno Latour , 124 6. Intermezzo: teoria chaosu i postmodernistyczna

    nauka" 132 7. Jean Baudrillard 144 8. Gilles Deleuze i Flix Guattari 151 9. Paul Virilio 164

    10. Twierdzenie Goda i teoria zbiorw: przykady naduy 170

    Epilog 175 Dodatki A. Transgresja granic: ku transformatywnej

    hermeneutyce kwantowej grawitacji 205 B. Uwagi do parodii 243 C. Transgresja granic: posowie 251

    Bibliografia 262 Indeks 275

  • P R Z E D M O W A DO WYDANIA A N G I E L S K I E G O

    Ukazanie si francuskiego wydania naszej ksiki Impostures Intellectuelles1 spowodowao niewielk burz w krgach intelektualnych. Wedug artykuu Jona Henleya w The Guardian", pokazalimy, e wspczesna filozofia francuska to kupa mieci".2 Robert Maggiori napisa w Libration", e jestemy pozbawionymi poczucia humoru, scjentystycznymi pedantami, ktrzy poprawiaj bdy gramatyczne w listach miosnych.3 Chcielibymy krtko wyjani, e ani jedno, ani drugie nie odpowiada prawdzie, oraz odpowiedzie naszym krytykom i nadmiernie entuzjastycznym zwolennikom. W szczeglnoci za chcielibymy rozwia kilka nieporozumie.

    Naszym punktem wyjcia w pracy nad t ksik by gony art Sokala - opublikowanie parodystycznego artykuu, nabitego bezsensownymi, lecz niestety autentycznymi cytatami wypowiedzi znanych francuskich i amerykaskich intelektualistw na temat fizyki i matematyki, artyku ten ukaza si w amerykaskim pimie Social Text", powiconym zagadnieniom kultury.4 W tej parodii znalaza si tylko niewielka cz dossier" zebranego przez Sokala w trakcie kwerendy bibliotecznej. Po pokazaniu tego obszernego dossier naszym znajomym, zarwno uczonym, jak i przed-

    1 ditions Odile Jacob, Pary, padziernik 1997.

    2 J. Henley, Euclidean, Spinozist or existentialist? Er, no. It's simply a had of old

    tosh, The Guardian" (1 padziernika 1997): 3. 3 R. Maggiori, Fume sans feu, Libration" (30 wrzenia 1997): 29.

    4 A. Sokal, Transgressing the boundaries: Toward a transformative hermeneutics of

    quantum gravity, Social Text" 46/47 (wiosna/lato 1996): 217-252; artyku ten stanowi Dodatek A do niniejszej edycji. Histori tej mistyfikacji opisujemy szczegowo w rozdziale pierwszym.

  • 10 SOKAL, BRICMONT MODNE BZDURY

    stawicielom innych zawodw, stopniowo (ale powoli) nabralimy przekonania, e by moe warto udostpni je szerszemu gronu czytelnikw. Chcielimy wyjani, w sposb popularny, dlaczego te wypowiedzi s absurdalne lub, w wielu przypadkach, po prostu bezsensowne. Pragnlimy rwnie omwi kulturowe okolicznoci, dziki ktrym te dyskursy cieszyy si uznaniem i jak dotychczas nie zostay zdemaskowane.

    Co waciwie chcielimy wykaza? Ani za duo, ani za mao. Dowodzimy, e synni intelektualici, tacy jak Lacan, Kristeva, Iri-garay, Baudrillard i Deleuze wielokrotnie naduywali naukowych poj i terminologii: albo korzystajc z koncepcji naukowych cakowicie w oderwaniu od ich waciwego kontekstu i bez jakiegokolwiek uzasadnienia - prosz zwrci uwag, e nie jestemy przeciwni przenoszeniu rnych koncepcji z jednej dziedziny do innej, a tylko wystpujemy przeciw ekstrapolacjom pozbawionym uzasadnienia - albo zasypujc nieprzygotowanych czytelnikw naukowym argonem, nie baczc na jego prawdziwe znaczenie i przydatno w analizie danego problemu. Nie twierdzimy, e to podwaa pozosta cz ich dziea - w tej sprawie zawieszamy sd.

    Zarzucano nam czasami, e jak wikszo przedstawicieli nauk cisych jestemy aroganccy naszym zdaniem rola tych nauk cisych jest w rzeczywistoci do skromna. Czy nie byoby mio (dla nas, matematykw i fizykw), gdyby twierdzenie Goda lub teori wzgldnoci r z e c z y w i c i e mona byo zastosowa w badaniach spoeczestwa? Albo gdyby mona byo wykorzysta pewnik wyboru do analizy poezji? Lub gdyby topologia miaa co wsplnego z ludzk psychik? Niestety, tak nie jest.

    Drugim przedmiotem naszego ataku jest relatywizm poznawczy, a mianowicie teza, e nowoczesna nauka jest tylko mitem", narracj" lub spoecznym konstruktem", jakich wiele.5

    Idea, wyraana explicite, jest bardziej rozpowszechniona w krajach angielskojzycznych ni we Francji. Oprcz pewnych prymitywnych naduy (na przykad u Luce Irigaray) analizujemy liczne przykady pomieszania poj, ktre zdarzaj si do czsto w krgach postmodernistw i badaczy kultury: na przykad, gdy w celu uzasadnienia radykalnego relatywizmu bdnie powouj si na takie tezy z zakresu filozofii nauki, jak twierdzenia o niemonoci

    5 Chcielibymy podkreli, e nasze rozwaania ograniczaj si do relatywizmu

    epistemologicznego, czy te poznawczego; nie zajmujemy si tu bardziej subtelnymi problemami relatywizmu etycznego i estetycznego.

    PRZEDMOWA DO WYDANIA ANGIELSKIEGO 11

    jednoznacznego okrelenia teorii na podstawie danych empirycznych i o tym, e wszystkie obserwacje s obcione zaoeniami teoretycznymi.

    Ksika ta skada si zatem z dwch oddzielnych, lecz zwizanych ze sob czci. Po pierwsze, przedstawiamy zbir skrajnych naduy, ktre odkry Sokal, cho bynajmniej nie prowadzi systematycznych poszukiwa; to wanie modne bzdury", o ktrych mwi tytu ksiki. Po drugie, krytykujemy relatywizm poznawczy i bdne wyobraenia o postmodernistycznej nauce"; te analizy s zdecydowanie bardziej subtelne. Zwizek midzy tymi dwiema krytykami jest gwnie socjologiczny: francuscy autorzy bzdur" s bardzo modni w tych licznych krgach uniwersyteckich w krajach angielskojzycznych, w ktrych obowizuje take poznawczy relatywizm.6 Istnieje rwnie saby zwizek logiczny: jeli kto akceptuje relatywizm poznawczy, to nie ma specjalnych powodw, by niepokoi si bdnym uyciem idei i poj naukowych, ktre i tak stanowi tylko jeszcze jeden dyskurs".

    Oczywicie, nie napisalimy tej ksiki tylko po to, aby wskaza pewne wyizolowane przypadki naduy. Mamy na myli bardziej oglne cele, cho niekoniecznie takie, jakie si nam przypisuje. Piszemy tu o mistyfikacjach, celowo niejasnym jzyku, bdnym rozumowaniu i naduywaniu poj naukowych. Zgromadzone cytaty stanowi tylko czubek gry lodowej, ale t gr naley rozumie jako pewien zbir praktyk intelektualnych, a nie grup spoeczn.

    Przypumy na przykad e pewien dziennikarz odkry i opublikowa dokumenty, z ktrych wynika, i kilku powszechnie szanowanych politykw jest skorumpowanych. (Podkrelamy, e to tylko analogia i nie twierdzimy, e naduycia tu opisywane s rwnie powane.) Niektrzy czytelnicy szybko dojd do wniosku, e w i k s z o politykw jest skorumpowana, w czym bd ich utwierdza demagodzy, ktrzy mog w ten sposb zbi kapita polityczny.7 Taka ekstrapolacja byaby jednak bdna.

    6 rodowiska te nie pokrywaj si jednak cakowicie. Francuscy autorzy, o kt

    rych piszemy, w naukowym wiecie angielskojzycznym s najmodniejsi na wydziaach literatury, studiw kulturowych i feministycznych. Relatywizm poznawczy jest bardziej rozpowszechniony - cieszy si popularnoci rwnie wrd antropologw, pedagogw i socjologw nauki, ktrzy zdradzaj niewielkie zainteresowanie Laca-nem lub Deleuze'em.

    7 Politycy zapani in flagrante delicto rwnie zachcaliby do takiej interpretacji

    intencji dziennikarza, z odmiennych (lecz oczywistych) powodw.

  • 12 SOKAL., BRICMONT MODNE BZDURY

    Podobnie uznanie naszej ksiki za totaln krytyk humanistyki i nauk spoecznych - jak j interpretowali niektrzy francuscy recenzenci - jest nie tylko dowodem zego zrozumienia naszych intencji, ale take dziwnym uoglnieniem, zdradzajcym pogardliwy stosunek autorw recenzji do tych wanie dziedzin.8 Logicznie rzecz biorc, humanistyka i nauki spoeczne albo s nierozerwalnie zwizane z potpionymi w tej ksice naduyciami, albo nie s. Jeli s, to rzeczywicie atakowalibymy te dziedziny en bloc, ale atak byby wtedy uzasadniony. A jeli nie s (a takie jest nasze zdanie), to po prostu nie ma powodu, by krytykowa jednego humanist za to, co mwi inny, zajmujcy si t sam dziedzin. Mwic bardziej oglnie, kada interpretacja tej ksiki jako oglnego ataku na X - niezalenie od tego, czy X to francuska filozofia, amerykaska lewic kulturowa czy cokolwiek innego - zakada, e w caej dziedzinie X panuj ze zwyczaje intelektualne, ktre potpiamy, a takie oskarenie musz uzasadni ci, ktrzy z nim wystpuj.

    Dyskusje wywoane mistyfikacj Sokala z biegiem czasu dotyczyy coraz wikszego zbioru coraz sabiej ze sob zwizanych zagadnie, obejmujc nie tylko pojciowy status wiedzy naukowej i francuskiego poststrukturalizmu, ale rwnie takie kwestie, jak spoeczna rola nauki i techniki, wielokulturowo i polityczna poprawno", uniwersytecka lewica i prawica, a take lewica kulturalna i gospodarcza. Chcemy podkreli, e nie zajmujemy si wikszoci tych problemw w naszej ksice. W szczeglnoci analizowane tu koncepcje maj bardzo niewielki zwizek logiczny i teoretyczny z polityk, jeli w ogle s z ni zwizane. Niezalenie od pogldw na matematyk Lacana i kwesti obcienia obserwacji teori, mona gosi, bez obawy o popadniecie w wewntrzne sprzecznoci, dowolne pogldy na temat wydatkw na cele wojskowe, powszechne ubezpieczenie medyczne i maestwa homoseksualistw. Oczywicie, mamy tu do czynienia ze zwizkiem socjologicznym - ktrego waga jest czsto przesadnie oceniana - midzy postmodernistycznymi" prdami intelektualnymi i niektrymi grupami amerykaskiej lewicy uniwersyteckiej. Gdyby nie ten zwizek, w ogle nie wspominalibymy tutaj o polityce. Nie chcemy jednak, by ktokolwiek uzna nasz ksik za kolejny wystrza

    8 Marc Richelle w swojej bardzo interesujcej i zrwnowaonej ksice (1998) wy

    raa obaw, e niektrzy czytelnicy Modnych bzdur (a zwaszcza osoby, ktre ksiki nie przeczytay) wycign zbyt daleko idcy wniosek, e wszystkie nauki spoeczne to nonsens. Richelle podkrela jednak, e nie jest to nasza opinia.

    PRZEDMOWA DO WYDANIA ANGIELSKIEGO 13

    w koszmarnych wojnach o kultur", zwaszcza oddany przez prawic. Od lat szedziesitych na wielu uniwersytetach rozpowszechniy si krytyczne badania niesprawiedliwoci naszego systemu ekonomicznego oraz dyskryminacji rasowej i seksualnej, ktre w ostatnich latach stay si przedmiotem szyderstw i do baamutnej krytyki. W naszej ksice nie ma nic, co pozwolioby j uzna, choby w najmniejszym stopniu, za kolejne dzieo tego gatunku.

    Modne bzdury lokuj si w zupenie innym kontekcie instytucjonalnym we Francji i w krajach anglojzycznych. Krytykowani przez nas autorzy maj wielki wpyw na francuskie szkolnictwo wysze oraz wielu zwolennikw w rodkach masowego przekazu, powanych wydawnictwach i wrd inteligencji - co wyjania niektre histeryczne reakcje na publikacj naszej ksiki - natomiast ich koledzy w Ameryce i Anglii wci stanowi atakowan mniejszo wrd intelektualistw tych krajw (cho niektrzy zdobyli ju solidnie umocnione pozycje). Sprawia to, e wydaj si bardziej radykalni" i wywrotowi" ni s naprawd, zarwno we wasnych oczach, jak i w oczach krytykw. Nie wystpujemy tu jednak przeciw politycznemu radykalizmowi, lecz intelektualnemu mtniactwu. Naszym celem nie jest krytykowanie lewicy, lecz obrona jej przed pewn modn odmian lewicowoci, Michael Albert dobrze wyrazi to stanowisko w Z Magazine": Nie ma nic prawdziwego, mdrego, ludzkiego i susznego strategicznie w czeniu sprzeciwu wobec niesprawiedliwoci i dyskryminacji, bdcego elementem lewicowoci, z wrogoci wobec nauk cisych i racjonalizmu, ktra jest nonsensowna".9

    To wydanie stanowi niemal dokadny przekad z francuskiego oryginau. Pominlimy rozdzia o tym, jak Henri Bergson i jego uczniowie le zrozumieli teori wzgldnoci, poniewa uznalimy, e jest on niezbyt interesujcy dla czytelnikw angielskich i amerykaskich.10 Nieco szerzej natomiast omwilimy niektre debaty intelektualne w wiecie angielskojzycznym. Wprowadzilimy niewielkie zmiany w celu janiejszego sformuowania niektrych fragmentw, poprawienia drobnych bdw i uniknicia nieporozumie. Dzikujemy wielu czytelnikom francuskiego wydania, ktrzy przekazali nam swojej komentarze.

    9 M. Albert, Science, postmodernism and the left, Z Magazine" 9 (7/8) (lipiec/sier

    pie 1996): 64-69. Do zagadnie politycznych powrcimy w epilogu. 1 0

    Rozdzia 11 francuskiego oryginau.

  • 14 SOKAL, BRICMONT MODNE BZDURY

    W trakcie pisania tej ksiki czsto dyskutowalimy z kolegami, ktrzy przekazali nam wiele krytycznych komentarzy oraz sw zachty. Nie jestemy w stanie podzikowa kademu z nich z osobna, ale chcielibymy wyrazi nasz wdziczno osobom, ktre pomogy nam, wskazujc odpowiednie pozycje literatury lub czytajc i krytykujc fragmenty rkopisu. Byli to: Michael Albert, Robert Alford, Roger Balian. Louise Barre, Paul Boghossian, Raymond Boudon, Pierre Bourdieu, Jacques Bouveresse, Georges Bricmont, James Robert Brown, Tim Budden, Noam Chomsky, Helena Cronin, Brangre Deprez, Jean Dhombres, Cryano de Domi-nicis, Pascal Engel, Barbara Epstein, Roberto Fernandez, Vincent Fleury, Julie Franck, Allan Franklin, Paul Grardin, Michel Ge-vers, Michel Ghins, Yves Gingras, Todd Gitlin, Gerald Goldin, Syl-viane Goraj, Paul Gross, Etienne Guyon, Michael Harris, Gry--Henri Hers, Gerald Holton, John Huth, Markku Javanainen, Grard Jorland, Jea-Michel Kantor, Noretta Koertge, Hubert Krivine, Jean-Paul Krivine, Antti Kupiainen, Louis Le Borgne, Grard Lemaine, Geert Lernout, Jerrold Levinson, Norm Levitt, Jean-Claude Limpach, Andra Loparic, John Madore, Christian Maes, Francis Martens, Tim Maudlin, Sy Mauskopf, Jean Mawhin, Maria McGavigan, N. David Mermin, Enrique Muoz, Meera Nan-da, Michael Nauenberg, Hans-Joachim Niemann, Marina Papa, Patrick Peccatte, Jean Pestieau, Daniel Pinkas, Louis Pinto, Patricia Radelet-de Grave, Marc Richelle, Benny Rigaux-Bricmont, Ruth Rosen, David Ruelle, Patrick Sand, Monica Santoro, Abner Shimo-ny, Lee Smolin, Philippe Spindel, Hector Sussmann, Jukka-Pekka Takala, Serge Tisseron, Jacques Treiner, Claire Van Cutsem, Jacques Van Rillaer, Loc Wacquant, M. Norton Wise, Nicolas Wit-kowski i Daniel Zwanziger. Jestemy rwnie gboko zobowizani naszym redaktorom, Nicky White i Georgowi Witte za wiele cennych rad. Chcielibymy podkreli, e wymienione tu osoby niekoniecznie zgadzaj si z treci, a nawet intencj tej ksiki.

    Na koniec chcielibymy podzikowa Marinie, Claire, Thomasowi i Antoine'owi za to, e cierpliwie wytrzymywali z nami przez ostatnie dwa lata.

    W S T P

    Gdy wadza budzi nabony lk, mtniactwo i absurdy umacniaj konserwatywne tendencje w spoeczestwie. Przed wszystkim dlatego, e jasne i logiczne mylenie prowadzi do kumulacji wiedzy (czego najlepszym przykadem jest rozwj nauk cisych), a rozwj wiedzy wczeniej czy pniej podwaa tradycyjny porzdek. Z drugiej strony, mtniactwo do niczego szczeglnego nie prowadzi i mona mu si oddawa dowolnie dugo, nie wywierajc adnego wpywu na wiat.

    Stanislav Andreski, Social Sciences as Sorcery (1972, s. 90)*

    Historia tej ksiki zaczyna si od mistyfikacji. Ju od kilku lat bylimy zdumieni i przygnbieni intelektualnymi trendami wystpujcymi w niektrych krgach amerykaskiego rodowiska uniwersyteckiego. Wydawao si si, e liczni przedstawiciele humanistyki i nauk spoecznych przyjli filozofi, ktr z braku lepszego okrelenia bdziemy nazywa postmodernizmem": to stanowisko intelektualne charakteryzuje si mniej lub bardziej jawnym odrzuceniem racjonalistycznej tradycji Owiecenia, teoretycznymi dyskursami niepodatnymi na adne sprawdziany empiryczne oraz poznawczym i kulturowym relatywizmem, zgodnie z ktrym nauki cise s tylko narracj" i mitem", czy te jednym z wielu spoecznych konstruktw.

    W odpowiedzi na to zjawisko jeden z nas (Sokal) postanowi przeprowadzi nieortodoksyjny (i, trzeba przyzna, niekontrolowany) eksperyment: wysa do druku w modnym amerykaskim pimie Social Text" powiconym badaniom kulturowym, parodi tekstw, jakich wiele ukazao si w ostatnich latach, aby sprawdzi, czy redakcja j opublikuje. Artyku, zatytuowany Transgresja granic: ku transformatywnej hermeneutyce kwantowej grawitacji"1, peen jest absurdw i wnioskw niewynikajcych z przesanek. Oprcz tego gosi skrajn wersj poznawczego relatywizmu: po wykpieniu staromodnego dogmatu", zgodnie z ktrym istnieje zewntrzny wiat, ktrego wasnoci s niezalene od dowolnej

    * S. Andreski, Social Sciences as Sorcery, Londyn: Andr Deutsch 1972, s. 90. Jeli nie zaznaczono inaczej, wszystkie cytaty w tumaczeniu P. Amsterdamskiego [przyp. red.].

    1 Artyku ten stanowi Dodatek A do niniejszej edycji; w Dodatku B przedstawia

    my komentarze do tej parodii.

  • 16 SOKAL, BRICMONT MODNE BZDURY

    istoty ludzkiej, a nawet ludzkoci jako caoci", autor stwierdza, e ^fizyczna rzeczywisto jest w tyra samym stopniu spoecznym i jzykowym konstruktem co rzeczywisto spoeczna". Nastpnie za pomoc serii zdumiewajcych skokw logicznych dochodzi do wniosku, e (rc Euklidesa i G Newtona, wczeniej uwaane za stae i uniwersalne, teraz postrzegamy w ich nieuniknionej histo-ryznoci; hipotetyczny obserwator staje si decentrowany, odcity od wszelkich epistemologicznych wizi z punktem czasoprzestrzeni, ktrego nie mona ju zdefiniowa za pomoc samej geometrii." Reszta jest w podobnym stylu.

    Artyku zosta jednak przyjty i opublikowany. Gorzej, znalaz si w specjalnym numerze Social Text" powiconym odpowiedzi na krytyk postmodernizmu i spoecznego konstruktywizmu, z jak wystpio kilku wybitnych uczonych,2 Trudno sobie wyobrazi, jak redaktorzy Social Text" mogliby odda bardziej spektakularny samobjczy strza.

    Sokal natychmiast ujawni mistyfikacj, wywoujc prawdziw burz w prasie i pismach naukowych.3 Wielu humanistw i specja-

    2Zob. na przykad, G. Holton, Science and Anti-Science, Cambridge, Mass.: Harvard University Press 1993; P.R. Gross i N. Levitt, Higher Superstition: The Academic Left and its Quarrels with Science, Baltimore: Johns Hopkins University Press 1994 oraz The Flight from Science and Reason, Annals of the New Academy of Sciences" 1996, 775, red.'P.R. Gross, N. Levitt i M.W. Lewis (1996). Artyku wstpny do specjalnego numeru Social Text" napisa A. Ross (1996). Motywy, ktre skoniy Sokala do tej mistyfikacji s omwione w A. Sokal, Transgressing the boundaries: An afterword, Dissent" 1996,43(4)(jesie): 93-99. (zob. Dodatek C) i A. Sokal, A plea for reason, evidence and logic, New Politics" 1997,6(2)(zima): 126-129. Wczeniejsz krytyk postmodernizmu i spoecznego konstruktywizmu z nieco innej perspektywy politycznej - na ktr brakuje odpowiedzi w tym numerze Social Text" - mona znale na przykad w pracach M. Alberta (1992-93), N. Chomsky'ego (1992-93) i B. Ehrenreich (1992-93) - zob. Bibliografia.

    3 Mistyfikacja zostaa ujawniona w pracy A. Sokala, A physicist experiments with

    cultural studies, Lingua Franca" 1996,6(4)(maj/czerwiec): 62-64. Ku naszemu ogromnemu zdumieniu skandal zosta opisany na pierwszych stronach New York Timesa" (J. Scott, 1996), International Herald Tribune" (M. Landsberg, 1996), londyskiego Observera" (E, Ferguson, 1996), Le Monde" (N. Weill, 1996) i wielu innych wanych dziennikw. Spord reakcji na ten tekst szczeglnie interesujce s prace: T. Frank, Textual reckoning, In These Times" 1996, 2(14)(27 maja): 22-24; K. Pollitt, Pomolotov cocktail, The Nation" 1996 (10 czerwca): 9; E. Willis, My Sokaled life, Village Voice" 1996 (25 czerwca): 20-21; M. Albert, Science, post modernism and the left, op. cit.; S. Weinberg, Sokal'shoax 1996,43(13) (8 sierpnia): 11-15 oraz Sokal's hoax:An exchange, New York Review of Books" 43(15) (3 padziernika): 54-56; P. Boghossian, What the Sokal hoax ought to teach us, Times Literary Supplement" 1996 (13 grudnia): 14-15 i B. Epstein, Postmodernism and the left, New Politics" 1997,6(2) (zima): 130-144.

    WSTP 17

    listw od nauk spoecznych napisao do Sokala, czasami bardzo wzruszajco, aby podzikowa mu za to, co zrobi, i wyrazi swj negatywny stosunek do postmodernizmu i relatywistycznych tendencji, dominujcych w wielu obszarach ich dyscyplin. Pewien student wyzna, e pienidej ktre zarobi, by opaci swoje studia, wyda na ubranie cesarza, ktry - jak w bani - by nagi. Inny pisa, e on i jego koledzy z entuzjazmem przeczytali parodi, ale prosi, by nie ujawnia jego nazwiska, poniewa - cho chciaby przyczyni si do wprowadzenia zmian w swojej dziedzinie - nie moe nic zrobi, dopki nie dostanie staej pracy.

    O co jednak chodzio w tej caej wrzawie? Cho dziennikarze wiele o tym pisali, Sam fakt opublikowania parodii niewiele dowodzi; co najwyej mwi co o standardach intelektualnych jednego pisma, idcego za wskazaniami mody. Bardziej interesujce wnioski mona jednak wycign badajc t r e tej parodii.4 Po bliszym zbadaniu tekstu, mona si przekona, e jest on skonstruowany z cytatw z wypowiedzi wybitnych francuskich i amerykaskich intelektualistw na temat rzekomych filozoficznych i socjologicznych implikacji matematyki i nauk cisych. Cytowane fragmenty bywaj absurdalne lub bezsensowne, ale s autentyczne. Jedynym wkadem Sokala byo sklejenie ich" (logika tej operacji jest niewtpliwie do kapryna) i opatrzenie pochwaami dla autorw. Cytowani autorzy nale do prawdziwego panteonu wspczesnej francuskiej teorii": Gilles Deleuze, Jacques Derri-da, Flix Guattari, Luce Irigaray, Jacques Lacan, Bruno Latour, Jean-Franois Lyotard, Michel Serres i Paul Virilio.s Znajduj si wrd nich rwnie wybitni amerykascy profesorowie nauk o kulturze i dziedzin pokrewnych, ale s oni czsto, przynajmniej czciowo, uczniami lub komentatorami francuskich mistrzw.

  • 18 SOKAL, BWCMONT MODNE BZDURY

    Cytaty zamieszczone w parodii byy do krtkie, pniej jednak Sokal zgromadzi zbir duszych tekstw, ilustrujcych stosunek tych autorw do nauk cisych, ktre puci w obieg wrd kolegw. Ich reakcje byy mieszanin rozbawienia i zgorszenia: nie mogli uwierzy, e ktokolwiek - a zwaszcza synni intelektualici - mg napisa podobne bzdury. Nastomiast czytelnicy nieznajcy si na naukach cisych zwrcili nam uwag na konieczno wyjanienia, w sposb zrozumiay dla laikw, dlaczego waciwie cytowane fragmenty s absurdalne lub bezsensowne. W tym momencie nawizalimy wspprac i przygotowalimy analizy i komentarze do zebranych wypowiedzi, ktre ostatecznie zoyy si na t ksik.

    CO ZAMIERZAMY WYKAZA

    Naszym celem jest wniesienie ograniczonego, lecz oryginalnego wkadu do krytyki do mglicie okrelonego Zeitgeistu, ktry nazywamy postmodernizmem". Nie mamy pretensji do przedstawienia oglnej analizy myli postmodernistycznej; zamiast tego chcemy zwrci uwag na stosunkowo mao znany aspekt tego kierunku w filozofii, jakim jest naduywanie poj i terminw zaczerpnitych z matematyki i fizyki. Bdziemy rwnie analizowa pewne bdy teoretyczne, czsto wystpujce w pismach postmodernist w, ktre maj znaczenie dla nauk cisych oraz filozofii nauki.

    Sowo naduywanie" oznacza tu jedn lub kilka z nastpujcych praktyk: 1. Dywagacje na temat teorii naukowych, o ktrych autor wypo

    wiedzi ma w najlepszym razie bardzo mgliste pojcie. Najbardziej rozpowszechniona taktyka polega na wykorzystywaniu terminologii naukowej (lub pseudonaukowej) bez zwracania uwagi na to, jakie jest rzeczywiste znaczenie uytych siw.

    2. Przenoszenie poj z nauk cisych do humanistyki i nauk spoecznych bez podania jakiegokolwiek teoretycznego lub empirycznego uzasadnienia. Gdyby biolog chcia zastosowa w swoich badaniach elementarne pojcia matematycznej topologii,

    licie 39 zachodnich mylicieli, z ktrymi wywiady przeprowadzili dziennikarze Le Monde" (1984). Baudrillard, Deleuze, Derrida, Irigaray, Kristeva, Lacan, Lyotard i Serres znajduj sie wrd 50 wspczesnych mylicieli zachodnich wybranych przez Lechtego (1994; wydanie polskie: Panorama wspczesnej myli humanistycznej: Od. strukturalizmu do postmodernizmu, przeoy! T. Baszniak, Warszawa: Ksika i Wiedza, 1999). Okrelenie filozof" jest uywane w sensie bardzo oglnym, lepiej byoby mwi intelektualista filozoficzno-literacki".

    WSTP 19

    teorii zbiorw lub geometrii rniczkowej, musiaby przedstawi jakie wyjanienie. Jego koledzy nie potraktowaliby powanie lunej analogii. Tutaj natomiast dowiadujemy si od Laca-na, e neurotyczny podmiot ma dokadnie struktur torusa (mowa o rzeczywistoci, por. s. 20), Kristeva zapewnia nas, e o jzyku poetyckim mona teoretycznie rozprawia, korzystajc z pojcia liczby porzdkowej kontinuum (s. 40), a Baudrillard przekonuje, e nowoczesna wojna odbywa si w przestrzeni nieeuklidesowej (s. 147) - i wszystko to bez adnego uzasadnienia.

    3. Demonstrowanie powierzchownej erudycji metod bezwstydnego rzucania naukowych terminw w kontekcie, w ktrym nie maj one adnego znaczenia. Celem takiej praktyki jest niewtpliwie zaimponowanie i zastraszenie czytelnikw, niebd-cych specjalistami w dziedzinie nauk cisych. Daj si na to nabra nawet niektrzy uczeni i recenzenci: Roland Barthes pisze z uznaniem o precyzji prac Julii Kristevej (s. 38), a Le Monde" podziwia erudycj Paula Virilia (s. 169).

    4. Manipulowanie zwrotami i zdaniami, ktre w rzeczywistoci s bez sensu. Niektrzy z autorw po prostu upajaj si sowami, cakowicie lekcewac ich znaczenie. Autorzy ci wypowiadaj si z wielk pewnoci siebie, wykra

    czajc daleko poza ich kompetencje w dziedzinie nauk cisych: Lacan chepi si, e korzysta z najnowszych osigni topologii" (s. 21-22), a Latour zadaje pytanie, czy nauczy czego Einsteina (s. 131). Zapewne wyobraaj sobie, e mog wykorzysta presti nauk przyrodniczych, aby nada swoim rozwaaniom pozr cisoci, a jednoczenie wydaj si cakowicie przekonani, e nikt nie zauway naduywania poj i koncepcji naukowych - nikt nie krzyknie, e krl jest nagi.

    To wanie jest naszym celem - chcemy powiedzie, e krl jest nagi (krlowa rwnie). Musimy jednak jasno stwierdzi, e nie wystpujemy tu z atakiem na ca humanistyk i nauki spoeczne; przeciwnie, uwaamy, e dziedziny te s bardzo wane, i chcemy ostrzec osoby, ktre si nimi zajmuj (a zwaszcza studentw), przed niektrymi przypadkami jawnego szarlatastwa.6 W szczeglnoci pragniemy zdekonstruowa" reputacj niektrych tekstw, uwaanych za bardzo trudne z powodu gbi wyraonych

    6 Zrezygnowalimy z podawania przykadw dobrych prac z tych dziedzin - co

    sugerowali niektrzy czytelnicy - poniewa sporzdzenie wyczerpujcej listy zdecydowanie przekraczaoby nasze kompetencje, a lista wyrywkowa nieuchronnie spowodowaaby nieistotne spory (dlaczego wspomnielicie X, a nie Y?).

  • 20 SOKU,, BRICMONT MODNE BZDURY

    w nich idei. Wykaemy, e w wielu wypadkach, jeli teksty wydaj si niezrozumiae, to jest tak z jednego, oczywistego powodu -s pozbawione jakiegokolwiek znaczenia. '" Naduycia bywaj mniejsze i wiksze. Z jednej strony, mamy ekstrapolacje poj naukowych poza dziedzin ich stosowalnoci, ktre s bdne z pewnych subtelnych powodw. Z drugiej - liczne teksty s przeadowane naukowymi terminami, uytymi kompletnie bez sensu. Midzy tymi skrajnymi przypadkami mona znale wiele innych, w ktrych stopie naduycia zmienia si w sposb cigy. Cho w ksice koncentrujemy uwag na najbardziej jaskrawych naduyciach, wspominamy rwnie krtko o mniej oczywistym pomieszaniu poj, zwizanych z teori chaosu (rozdzia sidmy).

    Chcemy podkreli, e nieznajomo rachunku rniczkowego lub mechaniki kwantowej nie jest powodem do wstydu. Krytykujemy natomiast pretensje niektrych sawnych intelektualistw do wyraania bez wahania swoich gbokich myli na temat skomplikowanych zagadnie, ktre rozumiej - w najlepszym razie - na poziomie ksiek popularnych.7

    W tym miejscu czytelnikom moe si nasun naturalne pytanie: czy te naduycia s wynikiem wiadomego oszustwa, samoza-kamania czy te moe obu tych przyczyn? Nie umiemy udzieli jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie z braku publicznie dostpnych danych. Ale co waniejsze, to pytanie niezbyt nas interesuje. Naszym celem jest rozbudzenie krytycznego nastawienia w stosunku nie do konkretnych osb, lecz do pewnej grupy intelektualistw (w Stanach Zjednoczonych i Europie), ktrzy rozwaania tego rodzaju toleruj, a nawet im sprzyjaj.

    TAK, ALE...

    Nim przejdziemy do dalszych rozwaa, chcielibymy odpowiedzie na pewne zastrzeenia, ktre niewtpliwie mog mie czytelnicy.

    1. Marginalne znaczenie cytatw. Mona twierdzi, e dzielimy wos na czworo i krytykujemy autorw, ktrzy wprawdzie rzeczy-

    7 Niektrzy komentatorzy (Droit 1997, Stengers 1997, Economist" 1997 - zob.

    Bibliografia) porwnali nas do nauczycieli, omielajcych si wystawi kiepskie stopnie z matematyki i fizyki Lacanowi, Kristevej i innym. Analogia ta jest bdna: w szkole uczniowie musz uczy si pewnych przedmiotw, natomiast wspomnianych mylicieli nikt nie zmusza do uycia w swoich pracach poj matematycznych,

    WSTP 21

    wicie nie maj wyksztacenia w dziedzinie nauk cisych i popenili bd, wkraczajc na nieznany sobie teren, ale wnieli doniosy wkad do filozofii lub nauk spoecznych, czego nie podwaaj znalezione przez nas drobne pomyki". Chcielibymy odpowiedzie przede wszystkim, e teksty te zawieraj co znacznie powaniejszego ni tylko drobne pomyki": ich autorzy demonstruj cakowit obojtno, jeli nie pogard, wobec faktw i logiki. Naszym celem nie jest wymiewanie krytykw literackich, ktrzy bdnie powouj si na teori wzgldnoci lub twierdzenie Goda, lecz obrona zasad mylenia i intelektualnej uczciwoci, ktre s (lub powinny by) jednakowe we wszystkich dziedzinach wiedzy.

    To oczywiste, e nie jestemy kompetentni, by ocenia prace cytowanych autorw pod innymi wzgldami ni stosunek do nauk cisych. Doskonale rozumiemy, e wycieczki" w dziedzin nauk przyrodniczych nie stanowi centralnego wtku ich uvre. Gdy jednak znajdujemy dowody intelektualnej nieuczciwoci (lub racej niekompetencji) w pewnych fragmentach czyich prac - nawet w marginalnych fragmentach - to naturalnie jestemy bardziej skonni do krytycznego zbadania pozostaej czci pracy autora. Nie chcemy przesdza wynikw takiej analizy, a tylko usun aur naukowej gbi, ktra powoduje, e zastraszeni studenci (i profesorowie) boj si j przeprowadzi.

    Pewne koncepcje, akceptowane z Uwagi na mod lub na dogmaty, s szczeglnie wraliwe na ujawnienie prawdy nawet o ich marginalnych aspektach. Na przykad geologiczne odkrycia z XVIII i XIX wieku dowiody, e Ziemia ma znacznie wicej ni 5000 lat, a tyle wynosi wiek Ziemi wedug Biblii. Wprawdzie te odkrycia zaprzeczay bezporednio tylko niewielkiemu fragmentowi historii biblijnej, ale porednio podwayy jej wiarygodno jako prawdziwej historii wiata. Obecnie tylko nieliczni (poza Stanami Zjednoczonymi) wierz dosownie w Bibli, tak jak wierzyli niemal wszyscy Europejczycy jeszcze kilka wiekw temu. Rozwamy, dla porwnania, dzieo Newtona. Mniej wicej 90 procent jego pism dotyczy alchemii i mistycyzmu, ale co z tego wynika? Reszta przetrwaa, poniewa opiera si na solidnych podstawach empirycznych i racjonalnych dowodach. Podobnie, niemal caa fizyka De-scartes'a jest bdna, ale niektre ze sformuowanych przez niego filozoficznych pyta zachoway aktualno. Gdyby to samo mona byo powiedzie o dzieach cytowanych przez nas autorw, nasze ustalenia miaby istotnie drugorzdne znaczenie. Jeli jednak owi autorzy stali si midzynarodowymi gwiazdorami gwnie z powodw socjologicznych, a nie intelektualnych, midzy innymi dlate-

  • 22 SOKAL, BRICMONT MODNE BZDURY

    go, e s mistrzami jzyka i potrafi zaimponowa czytelnikom zrcznym wykorzystaniem wyrafinowanej terminologii - naukowej i nienaukowej - to uwagi przedstawione w tym eseju mog mie znaczcy oddwik.

    Chcielibymy podkreli, e autorzy, ktrych teksty tu omawiamy, rni si ogromnie pod wzgldem stosunku do nauk cisych i przypisywanego im znaczenia. Nie naley ich czy w ramach jednej kategorii - chcielibymy ostrzec czytelnikw przed pokus takiej klasyfikacji. Na przykad, cho w parodii Sokala znalaz si raczej zabawny cytat z Derridy8, jest to naduycie jednorazowe; w pracach tego autora nie pojawiaj si systematyczne naduycia koncepcji nauk cisych (nie maj one dla niego wikszego znaczenia) i dlatego w naszej ksice nie ma rozdziau powiconego Der-ridzie. Z kolei w pismach Serresa mona znale liczne mniej lub bardziej poetyckie aluzje do nauk przyrodniczych i ich historii, ale jego stwierdzenia, cho wieloznaczne, nie s na og cakowicie bezsensowne lub cakowicie bdne i dlatego zrezygnowalimy z ich szczegowego omwienia.9 Kristeva czsto odwoywaa si do matematyki w swoich wczesnych pracach, popeniajc przy tym liczne naduycia, ale ju ponad dwadziecia lat temu zrezygnowaa z tej metody; krytykujemy tu te wczesne prace, poniewa uwaamy je za symptomatyczne dla pewnego intelektualnego stylu. Wszyscy inni krytykowani autorzy w swoich tekstach nader czsto odwouj si do nauk cisych. Pisma Latoura stanowi w znacznej mierze poywk wspczesnego relatywizmu i rzekomo opieraj si na dokadnej analizie naukowej praktyki. Prace Baudrillarda, Deleuze'a, Guattariego i Virilia pene s pozornie erudycyjnych odwoa do teorii wzgldnoci, mechaniki kwantowej, teorii chaosu, i tak dalej. Bynajmniej nie dzielimy wosa na czworo, gdy wykazujemy, e erudycja ta jest nadzwyczaj powierzchowna. W przypisach odsyamy do prac wielu innych autorw, gdzie czytelnicy mog znale liczne przykady kolejnych naduy.

    2. Me rozumiecie kontekstu. Obrocy Lacana, Deleuze'a i innych mog twierdzi, e autorzy ci odwouj si do poj z zakresu nauk cisych w poprawny, a nawet gboki sposb, a nasza krytyka

    8 Por. J. Derrida (Structure, sign and play in the discourse of the human sciences,

    w. The Languages of Criticism and the Sciences of Man: The Structuralist Controversy, red. Richard Macksey i Eugenio Donato, Baltimore: Johns Hopkins Press 1970, s. 265-2G81.

    9 Zob. jednak rozdzia jedenasty i strony 222, 262-263 w sprawie przykadw wy

    ranych naduy w pracy Serresa.

    WSTP 23

    jest chybiona, poniewa nie rozumiemy kontekstu. Przecie sami chtnie przyznajemy, e nie zawsze rozumiemy pozostae wywody przedstawione w rozwaanych pracach. Czy zatem nie jestemy aroganckimi naukowcami o ciasnych horyzontach, ktrzy nie dostrzegaj czego subtelnego i gbokiego?

    Na to moglibymy odpowiedzie, e gdy kto wykorzystuje w swojej dziedzinie bada pojcia zaczerpnite z matematyki lub fizyki, powinien udowodni, e maj one znaczenie w rozwaanym kontekcie. We wszystkich omawianych przypadkach sprawdzilimy, e takiego uzasadnienia nie ma ani w bezporednim ssiedztwie cytowanego fragmentu, ani te w caej pracy.

    Istniej ponadto pewne praktyczne reguy, ktre mona wykorzysta, by stwierdzi, czy pojcia matematyczne zostay wprowadzone z uzasadnionych powodw intelektualnych, czy tylko po to, aby zaimponowa czytelnikom. Po pierwsze, w przypadku uzasadnionego uycia takich poj, autor musi dobrze rozumie stosowane koncepcje matematyczne - w rozwaaniach nie mog wystpowa powane bdy - oraz powinien wyjani wszystkie uywane pojcia matematyczne tak jasno, jak tylko to jest moliwe, w sposb zrozumiay dla czytelnika (ktry przypuszczalnie nie jest specjalist). Po drugie, poniewa pojcia matematyczne maj cile okrelone znaczenie, matematyka jest uyteczna w tych dziedzinach, w ktrych stosowane pojcia rwnie s w miar cile zdefiniowane. Trudno zrozumie, jak matematyczne pojcie zwartej przestrzeni moe by sensownie stosowane do czego tak sabo okrelonego jak przestrze jouissance [rozkoszy]" w psychoanalizie. Po trzecie, naley zachowa szczegln podejrzliwo, gdy bardzo abstrakcyjne koncepcje matematyczne (takie jak aksjomat wyboru w teorii zbiorw), ktre s uywane w fizyce zupenie wyjtkowo - a z pewnoci nigdy w chemii i biologii - w jaki cudowny sposb okazuj si istotne w humanistyce oraz naukach spoecznych.

    3. Licencja poetycka. Nie przeszkadza nam, gdy poeta uywa takich sw jak czarna dziura" lub stopie swobody" w zupenie niewaciwym kontekcie i bez zrozumienia ich naukowego znaczenia. Podobnie, gdy autor powieci fantastyczno-naukowych uywa tajnych korytarzy w czasoprzestrzeni, by przesa swych bohaterw do epoki krucjat, jest wycznie kwesti gustu, czy kto lubi takie zabiegi.

    Musimy jednak podkreli, e przykady cytowane w tej ksice nie maj nic wsplnego z licencj poetyck. Przytaczani autorzy wypowiadaj si z najwysz powag na temat zagadnie filozofii, psychoanalizy, semiotyki lub nauk spoecznych. Ich prace s przedmio-

  • 24 SOKAL, BRKMONT MODNE BZDURY

    tem nieprzeliczonych analiz, seminariw i rozpraw doktorskich.10 Niewtpliwie ich zamiarem jest stworzenie teorii i to wanie z tego powodu ich krytykujemy. Ponadto styl ich prac jest zazwyczaj tak ciki i pompatyczny, e wydaje si zupenie nieprawdopodobne, aby mieli na wzgldzie cele literackie lub poetyckie.

    4. Rola metafor. Niektrzy czytelnicy bez wtpienia uznaj, e interpretujemy tych autorw nazbyt dosownie, a cytowane fragmenty naley uwaa za metafory, nie za cise argumenty logiczne. Rzeczywicie, w niektrych przypadkach naukowe dowody" s bez wtpienia metaforami, ale jaki jest cel takich metafor? Metafora zazwyczaj suy wyjanieniu mniej znanego pojcia przez powizanie go z pojciem bardziej znanym, a nie na odwrt. Przypumy na przykad, e podczas seminarium z fizyki teoretycznej wyjanialibymy pewn matematyczn koncepcj z zakresu kwantowej teorii pola za pomoc porwnania z pojciem aporii w teorii literatury Derridy. Suchacze - fizycy - cakiem susznie mogliby si zastanawia, jaki jest cel takiej metafory, niezalenie od jej trafnoci, poza nasz chci zabynicia wasn erudycj. Analogicznie, nie wiadomo, jakie korzyci miaoby przynie odwoanie si do poj naukowych, ktre autor sam bardzo sabo rozumie, skoro zdecydowana wikszo suchaczy nie ma wyksztacenia w dziedzinie nauk cisych. Czy celem nie jest przypadkiem zaprezentowanie jako nad wyraz gbokich banalnych obserwacji filozoficznych lub socjologicznych przez ubranie ich w wymylny argon naukowy?

    5. Rola analogii. Wielu autorw, w tym rwnie cz tych, ktrych prace tu omawiamy, usiuje dowodzi swych twierdze korzystajc z analogii. Nie jestemy absolutnie przeciwnikami prb znalezienia analogii midzy rnymi dziedzinami ludzkiej myli; dostrzeenie takiej analogii midzy dwiema istniejcymi teoriami czsto bardzo pomaga w dalszym rozwoju tych teorii. Tu jednak mamy na myli analogie midzy dobrze sformuowanymi i potwierdzonymi teoriami (w naukach przyrodniczych) i teoriami zbyt nieokrelonymi, by mona je byo sprawdzi empirycznie (na przykad psychoanaliza Lacana). Trudno powstrzyma si od podejrze, e analogie te su wycznie ukryciu saboci mniej precyzyjnie sformuowanej teorii.

    10 W celu jasnego wykazania, e ich roszczenia s traktowane powanie przynaj

    mniej przez cz mylicieli w krajach angielskojzycznych, bdziemy cytowa prace powicone na przykad analizie i rozwiniciu topologii i logiki matematycznej Lacana, mechaniki cieczy Irigaray oraz pseudonaukowym pomysom Deleuze'a i Guartariego.

    W S T P 25

    Chcielibymy podkreli, e niejasno sformuowanej teorii - w fizyce, biologii czy te naukach spoecznych - nie mona urato^ w po prostu przybierajc j wzorami i symbolami matematycznymi. Socjolog Stanislav Andreski wyrazi to przekonanie z charakterystyczn dla siebie ironi:

    Recepta na napisanie pracy w takim stylu jest rwnie prosta, jak skuteczna: wystarczy znale podrcznik matematyki, skopiowa mniej skomplikowane fragmenty, doda troch odnonikw do literatury w jednym lub dwch dziaach nauk spoecznych, nie martwic si przy tym nadmiernie, czy wypisane wzory matematyczne rzeczywicie maj jakikolwiek zwizek z rzeczywistymi ludzkimi dziaaniami, oraz wybra dobrze brzmicy tytu, ktry sugeruje, e autor znalaz klucz do cisej nauki o zbiorowym zachowaniu ludzi. (Andreski, Socio! Sciences as Sorcery, s. 129-130).

    Krytyka Andreskiego bya wymierzona w amerykask socjologi ilociow, ale rwnie dobrze dotyczy moe niektrych cytowanych tutaj tekstw, zwaszcza Lacana i Kristevej.

    6. Kto jest kompetentny? Wiele osb zadawao nam nastpujce pytanie: chcecie, by filozofowie nie wypowiadali si na temat nauk cisych, poniewa nie maj oni koniecznego do tego wyksztacenia, ale jakie wy macie kwalifikacje, by wypowiada si na tematy filozoficzne? Pytanie to ujawnia cig nieporozumie. Po pierwsze, nie chcemy nikomu zabrania wypowiadania si na jakikolwiek temat. Po drugie, intelektualna warto wypowiedzi jest okrelona przez jej tre, nie za przez osob autora, a tym bardziej przez posiadane przez niego dyplomy.11 Po trzecie, mamy tu do czynienia

    11 Lingwista Noam Chomsky znakomicie opisa t sytuacj:

    W swojej pracy zawodowej zajmowaem si wieloma rozmaitymi dziedzinami. Na przykad opublikowaem par prac z dziedziny lingwistyki matematycznej, cho brak mi jakiegokolwiek przygotowania zawodowego w matematyce. W tej dziedzinie jestem kompletnym samoukiem, i to niezbyt dobrym. Mimo to byem wielokrotnie zapraszany, bym wystpi! z wykadem o lingwistyce matematycznej na kolokwiach i seminariach matematycznych. Nikt nigdy nie zapyta mnie, czy mam odpowiedni dyplom, by mwi na ten temat, matematykw to nic nie obchodzio. Chcieli tylko wiedzie, co mam do powiedzenia. Nikt nigdy nie poda w wtpliwo mojego prawa do wypowiadania si na ten temat, nie spyta, czy mam tytu doktora matematyki lub czy studiowaem matematyk. [...]. Matematycy chcieli wiedzie, czy mam racj, czy nie, czy temat jest interesujcy i czy jest moliwe znalezienie lepszego podejcia do danego zagadnienia - dyskusje zawsze dotyczyy przedmiotu wykadu, a nie mojego prawa do wypowiadania si na ten temat. Z drugiej strony, w dyskusjach dotyczcych zagadnie spoecznych lub amerykaskiej polityki zagranicznej, na przykad w Wietnamie lub na Bliskim Wschodzie, ta kwestia jest staie podnoszona, czsto w sposb bardzo agresywny. Czsto podawano w wtpliwo moje kwalifikacje, pytano, czy jakie specjalne wyksztacenie

  • 26 SOKAL, B R I M O N T MODNE BZDURY

    z asymetri: nie rocimy sobie pretensji do oceny psychoanalizy La-cana, filozofii Deleuze'a czy konkretnych prac socjologicznych Latoura. Ograniczamy si do ich wypowiedzi na temat nauk cisych i przyrodniczych oraz elementarnych problemw filozofii nauki.

    7. Czy nie polegacie na argumentach ex-cathedra? Jeli twierdzimy, e matematyka Lacana to zbir nonsensw, jak czytelnik bez wyksztacenia matematycznego moe osdzi, kto ma racj? Czy nie musi uwierzy nam na sowo?

    Nie cakowicie. Woylimy wiele stara, by dokadnie wyjani kwestie naukowe, tak aby czytelnik bez specjalistycznego przygotowania mg zrozumie, dlaczego dane stwierdzenie jest bdne lub bezsensowne. Zapewne nie zawsze si nam to udao: nie moemy wdawa si w dugie wywody, a tumaczenie zagadnie naukowych jest czsto trudne. Czytelnik ma pene prawo zawiesi swj sd w tych przypadkach, w ktrych nasze wyjanienia s niewystarczajce. Jednak, co waniejsze, naley pamita, e nasza krytyka nie dotyczy konkretnych bdw, lecz - przede wszystkim - oczywistego braku zwizku uywanych terminw z zakresu nauk cisych z badanymi problemami. We wszystkich recenzjach, omwieniach i listach, ktre otrzymalimy po ukazaniu si naszej ksiki we Francji, nie podano ani jednego, choby sabego, argumentu wyjaniajcego, jak mona uzasadni stosowanie tej terminologii naukowej w omawianych dziedzinach.

    8. Ci autorzy nie s postmodernistami". To prawda, nie wszyscy francuscy autorzy, ktrych prace tu rozwaamy, uwaaj si za postmodernistw" lub poststrukturalistw". Niektre z tekstw ukazay si jeszcze przed powstaniem tych prdw intelektualnych, a cz autorw odegnuje si od wszelkich zwizkw z tymi kierunkami. Intelektualne naduycia, krytykowane w naszej ksice, nie maj te jednorodnego charakteru. Mona je w przy-

    uprawnia mnie do wypowiadania si w tych sprawach. Obowizuje zaoenie, e ludzie tacy jak ja, laicy z punktu widzenia profesjonalistw, nie maj prawa wypowiadania si na te tematy. Prosz porwna matematyk z naukami politycznymi - rnica jest uderzajca. W matematyce i fizyce uczeni interesuj si tym, co kto ma do powiedzenia, a nie jego dyplomami. Natomiast aby mc wypowiada si o rzeczywistoci spoecznej, trzeba mie odpowiedni legitymacj, zwaszcza jeli goszone pogldy odbiegaj od standardowego sposobu mylenia. Oglnie mwic, wydaje si zasadne twierdzenie, e im bogatsza intelektualnie jest dana dziedzina, tym mniejsze znaczenie maj dyplomy, a wiksze tre wypowiedzi. (N. Chomsky, Language and Responsibility. Praca oparta na rozmowach z Mitsou Ronatem, przeoy J. Viertel, Nowy Jork: Pantheon 1979, s. 6-7).

    WSTP 27

    blieniu podzieli na dwie kategorie, odpowiadajce dwm fazom francuskiego ycia intelektualnego. Faza skrajnego strukturali-zmu trwaa we wczesnych latach siedemdziesitych: ci autorzy desperacko usiuj nada niejasnym rozwaaniom z dziedziny nauk humanistycznych pozr naukowoci", przybierajc je matematycznymi ozdbkami. Do tej kategorii nale prace Lacana i wczesne teksty Kristevej. W poowie lat siedemdziesitych rozpocza si faza poststrukturalizmu, teraz autorzy porzucili wszelkie pretensje do naukowoci", a ich filozofia (w takiej mierze, w jakiej mona j okreli) zmierza do irracjonalizmu lub nihilizmu. Przykadem takiego nastawienia mog by teksty Baudrillarda, Deleuze'a i Guattariego.

    Ponadto sama teza o istnieniu szczeglnego kierunku intelektualnego, zwanego postmodernizmem", jest znacznie mniej rozpowszechniona we Francji ni w krajach angielskojzycznych. Mimo to stosujemy ten wygodny termin, poniewa autorzy wszystkich analizowanych tutaj prac s czsto cytowani w angielskojzycznym dyskursie postmodernistycznym, a niektre cechy ich prac (niejasny argon, niejawne odrzucenie racjonalnego mylenia, naduywanie jzyka nauk cisych jako metafor) s rozpowszechnione w angielsko-amerykaskim postmodernizmie. Zasadno naszej krytyki nie polega jednak na uyciu tego sowa; nasze argumenty, dotyczce prac kadego z autorw, naley rozway niezalenie od jego zwizkw - teoretycznych lub socjologicznych -z szerszym nurtem myli postmodernistycznej".

    9. Czemu krytykujecie tych, a nie innych autorw?'Krytycy, zarwno publicznie, jak iw prywatnej korespondencji, zasugerowali nam dug list innych": znaleli si na niej niemal wszyscy, ktrzy prbowali zastosowa matematyk w naukach spoecznych (na przykad ekonomii), fizycy snujcy swe spekulacje w ksikach popularnych (na przykad Hawking, Penrose), socjobiolodzy, przedstawiciele nauk kognitywnych, teorii informacji, zwolennicy kopenhaskiej interpretacji mechaniki kwantowej oraz Hume, La Mettrie, Holbach, Helwecjusz, Condillac, Comte, Durkheim, Pare-to, Engels i wielu innych, ktrzy wykorzystywali pojcia i wzory naukowe.12

    Na pocztek chcielibymy zauway, e ta kwestia nie ma znaczenia dla oceny zasadnoci naszych argumentw, w najlepszym

    12 Zob., na przykad, J.M. Lvy-Leblond, La paille des philosophes et la poutre des

    physiciens, La Recherche" 1997, 299 (czerwiec): 9-10.

  • 28 S O K A L , B R I C M O K T M O D N E B Z D U R Y

    razie moe by powodem do podania w wtpliwo naszych intencji. Przypumy, e naduycia innych s rwnie powane jak Laca-na lub Deleuze'a. W jaki sposb moe to usprawiedliwi bdy tych dwch mylicieli?

    Poniewa jednak czsto spotykamy si z pytaniem o kryteria naszego wyboru, sprbujemy na nie krtko odpowiedzie. Przede wszystkim, nie mielimy najmniejszej ochoty napisa dziesicio-tomowej encyklopedii bzdur od czasw Platona"; nie mamy te do tego odpowiednich kwalifikacji. Zajmujemy si tutaj, po pierwsze, naduyciami tych dziedzin nauki, w ktrych moemy uwaa si za ludzi kompetentnych, Czyli matematyki i fizyki13; po drugie, naduyciami, ktre s obecnie modne we wpywowych rodowiskach intelektualnych; po trzecie, takimi, ktre jeszcze nie byy szczegowo analizowane. Jednak nawet po takim zaweniu pola zainteresowania nie twierdzimy, e wyczerpalimy list wszystkich autorw, ktrych prace speniaj nasze kryteria selekcji, lub e wybrani autorzy stanowi jak naturaln grup. Sokal natrafi po prostu na wikszo tekstw w trakcie pisania swej parodii i po namyle uznalimy, e warto przedstawi je publicznie.

    Naszym zdaniem istnieje gboka rnica midzy analizowanymi tutaj tekstami a wikszoci przykadw, na ktre zwracano nam uwag. Autorzy cytowani w tej ksice w sposb oczywisty nie rozumiej poj naukowych, do ktrych si odwouj i - co waniejsze -nie podaj adnych argumentw dowodzcych, e pojcia te znacz cokolwiek w dziedzinie bdcej przedmiotem ich bada. Nie popeniaj po prostu bdw w rozumowaniu, lecz ograniczaj si do wy-mieniania terminw i nazwisk. Dlatego, cho jest rzecz bardzo wan poddanie krytycznej analizie prby wykorzystania matematyki w naukach spoecznych oraz filozoficzne lub spekulatywne twierdzenia przedstawicieli nauk cisych, taki projekt byby innym, znacznie bardziej subtelnym zadaniem ni to, ktre przed sob postawilimy.14

    Zwizane z tym jest nastpne pytanie: 10. Dlaczego napisalicie ksik o tym, a nie o jakich powaniej

    szych problemach? Czy postmodernizm jest a tak wielkim zagro-

    13 Byoby rzecz interesujc przeprowadzenie podobnej analizy naduy biologii,

    informatyki i lingwistyki, ale zadanie takie pozostawimy osobom lepiej do tego przygotowanym.

    1 4 Chcielibymy przy okazji wymieni dwa przykady prac krytycznych drugiego

    rodzaju, ktrych autorem jest jeden z nas: szczegowej analizy popularnych ksiek Prigogine'a i Stengers, dotyczcych chaosu, nieodwracalnoci i strzaki czasu (J. Bric-mont, Science of chaos or chaos in science?, Physkalia Magazine" 1995, 17, nr 3-4)

    WSTP 29

    niem dla cywilizacji? To dziwne pytanie. Przypumy, e kto odkry dokumenty majce znacznie dla historii Napoleona i napisa o tym ksik. Czy ktokolwiek zadaby mu pytanie, czy jego zdaniem jest to waniejszy temat ni druga wojna wiatowa? Autor mgby odpowiedzie, podobnie jak my, e warto pisa o czym, o ile spenia si dwa warunki: jest si kompetentnym w danej dziedzinie i moe si wnie do niej co oryginalnego. Konieczny jest bardzo szczliwy zbieg okolicznoci, by tak wybrany temat dotyczy najwaniejszego problemu wspczesnego wiata.

    Nie sdzimy, rzecz jasna, by postmodernizm stanowi powane zagroenie dla cywilizacji. W skali globalnej jest to zjawisko raczej marginalne. Istniej niewtpliwie znacznie bardziej niebezpieczne formy irracjonalizmu - na przykad religijny fundamentalizm. Uwaamy jednak, e warto podj krytyk postmodernizmu ze wzgldw intelektualnych, pedagogicznych, kulturowych i politycznych, do tego tematu powrcimy w epilogu.

    N koniec, by unikn zbdnych polemik i atwych obale", chcielibymy podkreli, e ksika ta nie jest prawicowym pam-fletem przeciw lewicowym intelektualistom, imperialistycznym amerykaskim atakiem na paryskich intelektualistw ani te ob-skuranckim apelem do zdrowego rozsdku". W rzeczywistoci, naukowa ciso, ktrej bronimy, czsto prowadzi do wynikw sprzecznych ze zdrowym rozsdkiem". Obskurantyzm, mgliste mylenie, antynaukowe nastawienie i quasi-religijne uwielbienie wielkich intelektualistw" nie s w adnej mierze lewicowe, a przywizanie pewnej czci intelektualistw amerykaskich do postmodernizmu dowodzi, e zjawisko to ma midzynarodowy charakter. W szczeglnoci nasza krytyka nie wynika z teoretycznego nacjonalizmu i protekcjonizmu", ktre francuski autor Didier Eribon odkry rzekomo w pracach niektrych amerykaskich krytykw.13 Naszym celem jest po prostu potpienie intelektualnej hochsztaplerki i nieuczciwoci, niezalenie od kraju pochodzenia autorw. Wspczesny postmodernistyczny dyskurs" w amery-

    oraz krytyki kopenhaskiej interpretacji mechaniki kwantowej (J. Bricmont, Contre la philosophie de la mcanique atlantique, w: Les Sciences et la philosophie. Quatorze essais de rapprochement, red. R. Franck, s. 131-179, Pary: Vrin 1995). Naszym zdaniem, Pri-gogine i Stengers przedstawili swym czytelnikom znieksztacony obraz omawianych zagadnie, ale ich naduycia s nieporwnywalne i tymi, ktre analizujemy w tej ksice. Niedostatki interpretacji kopenhaskiej s jeszcze bardziej subtelne.

    , s D. Eribon, Michel Foucault et ses contemporains, Pary: Fayard 1994, s, 70.

  • 30 SOKAL, BRICMONT MODNE BZDURY

    kaskim i angielskim rodowisku uniwersyteckim ma w znacznej mierze francuski rodowd, ale rwnie dobrze mona powiedzie, e anglojzyczni intelektualici ju dawno nadali mu autentyczny, rodzimy odcie.16

    PLAN K S I K I

    Zasadnicza cz tej ksiki skada si z analiz tekstw poszczeglnych autorw. Dla uatwienia lektury czytelnikom, ktrzy nie s specjalistami, podajemy w przypisach wyjanienia odpowiednich poj naukowych ora2 odsyacze do dobrych prac popularyzatorskich lub elementarnych podrcznikw.

    Niektrzy czytelnicy niewtpliwie uznaj, e traktujemy analizowane teksty zbyt powanie. W pewnym sensie to prawda. Poniewa jednak wielu ludzi traktuje je bardzo powanie, to naszym zdaniem zasuguj one na rygorystyczn analiz. Czasami cytujemy dugie fragmenty, ryzykujc, e znudzimy tym czytelnikw. Robimy to, aby wykaza, e nie znieksztacilimy znaczenia tekstu, wyrywajc poszczeglne zdania z kontekstu.

    Oprcz naduy w sensie cisym, analizujemy tutaj pewne przypadki pomieszania poj naukowych i filozoficznych, ktre le u podstaw myli postmodernistycznej. Najpierw rozwaamy zagadnienie poznawczego relatywizmu i wykazujemy, e wiele idei z dziedziny historii i filozofii nauki nie ma tak radykalnych implikacji, jakie si im czsto przypisuje (rozdzia czwarty). Nastpnie zajmujemy si kilkoma nieporozumieniami dotyczcymi teorii chaosu i tak zwanej nauki postmodernistycznej" (rozdzia sidmy). Wreszcie, w epilogu, lokujemy nasz krytyk w szerszym kontekcie kultury.

    Liczne teksty cytowane w tej ksice ukazay si pierwotnie po francusku. W wielu przypadkach korzystamy z opublikowanych przekadw na angielski, niekiedy odnotowujc nasze poprawki. Odnoniki do przekadw podajemy w bibliografii, wraz z odsyaczem do francuskiego oryginau. W pozostaych przypadkach przekadu dokonalimy sami. Staralimy si tumaczy tak wiernie, jak tylko to byo moliwe, a w przypadkach wtpliwych podawalimy wersj oryginaln pojedynczego sowa, zdania czy nawet caego fragmentu. Zapewniamy czytelnikw, e jeli cytowane teksty w przekadzie s niezrozumiae, tak samo jest z francuskimi oryginaami.

    ' Do tych kulturowych i politycznych wtkw powrcimy w epilogu.

    R o z d z i a 1

    J A C Q U E S L A C A N

    Lacan wreszcie dal myli Freuda konieczne pojcia naukowe. Louis Althusser, crits sur la psychanalyse (1993, s. 50)

    Lacan, jak sam twierdzi, pisze krystalicznie jasno. Jean-Claude Milner, L'uvre claire (1995, s. 7).

    Jacques Lacan by jednym z najsynniejszych i najbardziej wpywowych psychoanalitykw XX wieku. Co roku ukazuj si liczne ksiki i artykuy powicone analizie jego prac. Wedug zwolennikw, Lacan zrewolucjonizowa teori i praktyk psychoanalizy. Wedug krytykw, by szarlatanem^ a jego prace to czyste sowo-lejstwo. Nie wczamy si tutaj do debaty na temat czysto psychoanalitycznej czci jego dziea, lecz ograniczamy si do analizy czstych odwoa autora do poj matematycznych i wykazujemy, e w wielu swoich pracach Lacan dostarcza doskonaych przykadw naduy wymienionych we wstpie.

    PSYCHOANALITYCZNA TOPOLOGIA"

    Zainteresowania matematyczne Lacana dotyczyy przede wszystkim topologii, czyli dziedziny matematyki dotyczcej (midzy innymi) wasnoci obiektw geometrycznych - powierzchni, bry itd. - ktre si nie zmieniaj, gdy dany obiekt zostaje przeksztacony bez rozrywania i klejenia. (Wedug klasycznego dowcipu, topolog nie umie odrni obwarzanka od filianki, poniewa oba te przedmioty to bryy z jednym otworem). Ju w latach pidziesitych w pismach Lacana pojawiy si odniesienia do topologii, ale pierwsza obszerna (i dostpna publicznie) wypowied pochodzi ze znanej konferencji The Languages of Criticism and the Sciences of Man, zorganizowanej na uniwersytecie Johna Hopkinsa w 1966 roku. Oto fragment z wykadu Lacana:

  • 3 2 SOKAL, BRICMONT MODNE BZDURY

    Diagram ten [wstg Mobiusa17] mona uzna za podstaw jakiego pierwotnego wpisania w wze konstytuujcy podmiot. Prowadzi to znacznie dalej, ni to sobie mona wyobrazi na pierwszy rzut oka, gdy moglibycie pastwo prbowa szuka takich powierzchni, w ktre mona by co podobnego wpisa. Powinnicie wwczas spostrzec, e sfera, ten dawny symbol peni, nie jest w tym wypadku rozwizaniem stosownym. Torus, butelka Kleina, czapa krzyowa18, nale do tego rodzaju powierzchni, na ktrych mona uzyska wymagany przez nas przekrj [chodzi o przekrj Dedekinda - przyp. tum.]. Zrnicowanie to jest bardzo istotne, wyjania bowiem wiele ze struktury choroby psychicznej. Jeli ten podstawowy przekrj moe symbolizowa podmiot, to na tej samej zasadzie mona wykaza, e przekrj torusa odpowiada podmiotowi neurotycznemu, a powierzchnia czapy krzyowej innej chorobie umysowej.*

    Zapewne czytelnik zastanawia si, jaki jest zwizek midzy tymi rnymi obiektami topologicznymi i struktur chorb umysowych. Nas rwnie to dziwi, ale w caym tekcie Lacana nie mona znale adnego wyjanienia. Mimo to podkrela on, e topologia wyjania wiele ze struktury choroby psychicznej". W dyskusji po wykadzie znajdujemy nastpujc wymian zda:

    Harry Woolf: Chciabym spyta, czy ta podstawowa arytmetyka i topologia same nie s mitem lub w najlepszym razie analogi, wyjaniajc ycie umysu? Jacques Lacan: Analogi do czego? S" oznacza co, co moe zosta napisane dokadnie jak to S. A powiedziaem przecie, e S", ktre oznacza podmiot, jest narzdziem, materi symbolizowania straty. Straty, ktrej dowiadcza pan jako podmiot (ja zreszt te). Innymi sowy, ten rozziew pomidzy tym, czego znaczenie jest opatrzone znakiem, a tym, co jest moim rzeczywistym dyskursem, ktrym usiuj pana zastpi, pana pojtego nie jako inny podmiot, lecz jako osob zdoln mnie zrozumie. Gdzie analogon? Albo ta strata istnie-

    17 Wstg Mobiusa mona skonstruowa biorc prostoktny pasek papieru, skr

    cajc jeden koniec o 180 stopni i sklejajc z drugim, W ten sposb otrzymujemy powierzchni jednostronn: obie strony paska mona poczy cig Uni.

    18 Torus to powierzchnia, jak tworzy na przykad nadmuchana dtka. Butelka

    Kleina przypomina nieco wstg Mobiusa, ale nie ma brzegu; aby j waciwie przedstawi, potrzeba co najmniej czterowymiarowej przestrzeni Euklidesowej. Czapa krzyowa to jeszcze jeden typ powierzchni.

    * J, Lacan, Of structure as cm inmixingofan otherness prerequisite to any subject whatever, w: Languages of Criticism and the Sciences of Man, red. R. Macksay, E. Donato, Baltimore: Johns Hopkins University Press, 1970, s. 192-193. Z francuskiego przeoya A. Le waska.

    JACQUES LACAN 33

    je, albo nie istnieje. Jeli istnieje, mona jedynie oznaczy j systemem symboli. W kadym razie straty nie ma, pki wspomniana syrn-bolizacja nie wyznaczy jej miejsca. To nie jest analogia. Dla pewnej czci rzeczywistoci jest to naprawd rodzaj torusa. Torus ten istnieje naprawd i wanie on jest struktur neurotyka. To nie jest aden analogon, to nawet nie abstrakcja, gdy abstrakcja jest rodzajem pomniejszenia rzeczywistoci, a ja myl, e mamy tu do czynienia z rzeczywistoci sam w sobie.*

    Tu rwnie Lacan nie podaje adnego argumentu na poparcie swego twierdzenia, e torus jest struktur neurotyka" (cokolwiek to znaczy). Ponadto odpowiada przeczco na zadane explicite pytanie, czy jest to po prostu analogia.

    W miar upywu lat wzrastao upodobanie Lacana do topologii. Tekst z 1972 roku rozpoczyna si od rozwaa na temat etymologii tego sowa (po grecku topos to miejsce, a logos- sowo):

    W tej przestrzeni rozkoszy ujcie czego ograniczonego, zamknitego [born, ferm] jest miejscem [lieu], mwienie za 6 tym - topologi. (Tekst wygoszony po raz pierwszy na seminarium w 1972 roku19).

    W tym zdaniu Lacan uywa czterech terminw z dziedziny analizy matematycznej (przestrze, ograniczony, zamknity, topologia), ale nie zwraca najmniejszej uwagi na ich z n a c z e n i e : z matematycznego punktu widzenia to zdanie jest bezsensowne. Ponadto - i to ma najwiksze znaczenie -Lacan nigdzie nie wyjania, jak rol odgrywaj te pojcia topologiczne w psychoanalizie, Nawet gdyby pojcie jouissance (rozkoszy) miao jasne i precyzyjne znaczenie, Lacan nigdzie nie dostarcza adnych argumentw, ktre uzasadniayby, dlaczego jouissance mona uwaa za przestrze w matematycznym sensie tego sowa, tak jak si je rozumie w topologii. Mimo to kontynuuje:

    W tekcie, ktry niedugo si ukae i zawiera najnowsze wyniki mojego zeszorocznego dyskursu, wykazuj - jak mniemam - cis rwnowano topologii i struktury.20 Jeli podymy w tym kierunku, [odkryjemy], e tym, co odrnia anonimowo od tego, co nazy-

    * Tame, s. 195-196. Z francuskiego przeoya A. Lewaska. 19

    J. Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan. Livre XX: Encore, 1972-1973, Texte tabli par J.-A. Miller, Paris: ditions du Seuil, 1975, s. 14; przedruk w: J. Lacan, The Seminars of Jacques Lacan. Book XX: Encore 1972-1973, red. J.-A. Miller, przekad i przypisy B. Fink, New York: Norton, 1998, s. 14, Z francuskiego przeoya A. Lewaska.

    20 Wedug przypisu tumacza, podobnie jak wedug Roustanga (The Lacartian De

    lusion, przeoy G. Sims, Nowy Jork: Oxford University Press 1990, s. 87), sowa ze-

  • 34 SOKAL, BRICMONT MODNE BZDURY

    warny rozkosz, czyli tym, co nakazuje prawo, jest geometria. Taka geometria to heterogeniczno miejsca, czyli istnienie miejsca Innego. Co pozwala nam z tego miejsca, ktre naley do Innego21, tej samej pci jak Inne, jako Inne absolutne, posun dalej najwiesze odkrycia topologii?

    szoroczny wykad" odnosz si do pracy: J. Lacan, L'tourdit, Scilicet" 1973, 4: 5-52. Zapoznalimy si zatem z tym artykuem w celu znalezienia obiecanego dowodu cisej rwnowanoci midzy topologi i struktur". Artyku ten zawiera dugie (i, szczerze mwic, dziwaczne) medytacje, w ktrych autor miesza topologi, logik, psychoanaliz, greck filozofi i niemal wszystko, co tylko ma na skadzie - krtki fragment zacytujemy poniej - ale na temat rwnowanoci midzy topologi i struktur" znajdujemy tylko nastpujc wypowied:

    Topologia nie jest stworzona po to, aby nas poprowadzi" poprzez struktur. Ta struktura jest ni sama - jak dziaanie wsteczne systemu acuchw, ktre tworz jzyk. Struktura to asferyk ukryty w wypowiedzi jzykowej, pod warunkiem, e jest wynikiem zagarnicia przez podmiot. Jasne jest, e co do znaczenia, owo zagarnicie" ze zdania podrzdnego, pseudo--wamnkowego, odbija si od samego przedmiotu, ktry jako czasownik czyni sw im podmiotem gramatycznym, i e istnieje faszywy skutek sensu, rezonans tgo. co urojone, zaczerpnity z topologii, zalenie od tego, czy efekt podmiotu dokonu je wiru asfery [siei] czy te subiektywno tego efektu si w nim odbija. Naley tu dokona rozrnienia pomidzy dwuznacznoci, ktra wynika ze znaczenia, czyli ptlicy cicia, a sugesti dziury, czyli struktur, ktra t dwuznacz no przemienia w sens. (s. 40; przeoya A. Lewaska) [Poniewa jzyk Lacana jest ogromnie niejasny, cytujemy tu rwnie francuski

    orygina:] La topologie n'est pas fait pour nous guider" dans la structure. Cette structure, elle l'est - comme rtroaction de l'ordre de chane dont consiste le langage. La structure, c'est l'asphrique recel dans l'articulation langagire en tant qu'un effet de sujet s'en saisit. Il est clair que, quant la signification, ce s'en saisit" de la sous-phrase, pseudo--modale, se rpurcute de l'objet mme que comme verbe il enveloppe dans sons sujet grammatical, et qu'il y a faux effet de sens, rsonance de l'imaginaire indu-it de la topologie,.selon que l'effet de sujet fait tourbillon d'asphre ou que le sub-jectif de cet effet s'en rflchit". II y a ici distinguer l'ambigut qui s'inscrit de la signification, soit de la boucle de la coupure, et la suggestion de trou, c'est--dire de structure, qui de cette am-bigut fait sens. (s. 40). Jeli odoymy na bok mistyfikacje Lacana, moemy atwo zrozumie zwizek

    midzy topologi i struktur, ale zaley on od tego, co rozumiemy przez struktur". Jeli ten termin rozumiemy bardzo szeroko - tak, e obejmuje nie tylko struktury matematyczne, ale rwnie spoeczne i jzykowe - to oczywicie nie mona go zredukowa do czysto matematycznego pojcia topologii". Z drugiej strony, jeli struktur" rozumiemy w czysto matematycznym sensie, to topologia jest jedn z wielu moliwych struktur - istnieje jeszcze wiele innych, takie jak uporzdkowanie, struktura grupowa, struktura przestrzeni wektorowej, struktura rozmaitoci, itd.

    21 Nawet jeli ostatnie dwa zdania s sensowne, to z pewnoci nie maj nic wspl

    nego z geometri.

    JACQUES LACAN 35

    Bybym skonny wysun tutaj termin zwarto.22 Nie ma nic bardziej zwartego ni szczelina [fault], o ile pozostanie dla nas jasne, e - skoro uznamy cz wspln wszystkiego, co zawiera si w niej, jako istniejc dla nieskoczonej liczby zbiorw - wynika tego, i owa cz wsplna implikuje t nieskoczon liczb. Jest to wanie definicja zwartoci.*

    Wcale nie: wprawdzie Lacan uywa wielu terminw z matematycznej teorii zwartoci (zob. przypis 22), ale arbitralnie je miesza i stosuje, nie zwracajc najmniejszej uwagi na ich znaczenie. Jego definicja" zwartoci nie jest po prostu faszywa: to zwyky bekot. W dodatku te najwiesze osignicia topologii" pochodz z lat 1900-1930.

    Dalej Lacan pisze:

    Cz wsplna, o ktrej mwi, to ta cz wsplna, o jakiej wspomniaem przed chwil jako o tym, co pokrywa, co stoi na przeszkodzie przypuszczalnemu stosunkowi seksualnemu. Przypuszczalnemu jedynie, gdy twierdz, e dyskurs analityczny wspiera si tylko na takim twierdzeniu, e go nie ma, e nie mona ustanowi [poser] stosunku seksualnego. Na tym polega postp dyskursu analitycznego i tym wanie okrela on to, co naprawd zachowuje ze statusu wszystkich innych dyskursw. Oto, opatrzony nazw, punkt, ktry pokrywa niemoliwo stosunku seksualnego jako takiego. Rozkosz, bdca rozkosz seksualn, jest falliczna, czyli nie odnosi si do Innego jako takiego.

    2 2 Zwarto to wane pojcie matematyczne z zakresu topologii, ale do trudno

    jest je wyjani. Wystarczy powiedzie, e w XIX wieku matematycy (Cauchy, Weier-strass i inni) stworzyli solidne podstawy analizy matematycznej, formuujc cis definicj pojcia granicy. Pocztkowo rozwaano granice cigw liczb rzeczywistych, ale stopniowo matematycy zdali sobie spraw, e pojcie granicy naley rozszerzy, taki aby miao sens w odniesieniu do przestrzeni funkcji, (na przykad w celu badania rwna rniczkowych i cakowych). Topologia powstaa okoo 1900 roku, czciowo w wyniku tych bada. Wrd przestrzeni topologicznych mona wyrni tak zwane przestrzenie zwarte: mwimy, e przestrze jest zwarta, jeli z dowolnego cigu elementw tej przestrzeni moemy wybra podcig, ktry ma granic. (Pozwolilimy sobie tu na pewne uproszczenie, ograniczajc si do przestrzeni metrycznych.) Inna definicja (mona dowie, e jest rwnowana poprzedniej) odwouje si do wasnoci przecicia (iloczynu) nieskoczonego zbioru zbiorw zamknitych. W szczeglnym przy. padku podzbiorw przestrzeni euklidesowej o skoczonej liczbie wymiarw, zbir jest zwarty wtedy i tylko wtedy, gdy jest zamknity i ograniczony. Chcielibymy podkreli, e wszystkie wyrazy wyrnione kursyw to cile zdefiniowane pojcia matematyczne (ich definicje na og opieraj si na wielu innych definicjach i twierdzeniach).

    * J. Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan. Livre XX: Encore, 1972-1973, op. cit., s. 14. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.

  • 36 SOKAL, BRICMONT MODNE BZDURY

    Kontynuujmy to uzupenianie naszej hipotezy zwartoci. Pewn formu podsuna nam topologia, ktr uznaem za najnowsz. Bierze ona pocztek z logiki konstruowanej na badaniu liczby, co doprowadza do ustanowienia miejsca, ktre nie jest miejscem przestrzeni homeomorficznej. Wemy t sam przestrze ograniczon23, zamknit, w zaoeniu ustanowion - rwnowarto tego co przed chwil powiedziaem o czci wsplnej rozcigajcej si w nieskoczono. Gdy wyobrazimy j sobie pokryt zbiorami otwartymi, wykluczajc ich granice - granic (eby to pastwu zobrazowa w dwch sowach2*) jest tym, co definiuje si jako wiksze od jednego punktu, mniejsze od drugiego, lecz w adnym przypadku nierwne ani punktowi wyjcia, ani punktowi dojcia - okazuje si, e jest to rwnoznaczne ze stwierdzeniem, e zbir przestrzeni otwartych zawsze dopuszcza pewne pod-pokrycie przestrzeniami otwartymi, tworzc pewn sko-czono, w tym sensie, e cig elementw tworzy cig skoczony. atwo spostrzec, e nie powiedziaem, i s one policzalne. A jednak to wanie implikuje termin koczono. W kocu, liczy si je, jedn po drugiej. Lecz nim do tego dojdzie, trzeba utworzy pewien porzdek, naley te oznaczy jaki czas przed zaoeniem, e porzdek ten uda si znale.29

    Co w kadym razie wynika z moliwoci wykazania skoczonoci przestrzeni otwartych, zdolnych pokry ograniczon2*, w pewnych okolicznociach zamknit, przestrze rozkoszy seksualnej? To, e wymienione wyej zbiory otwarte mona bra jeden po drugim - a poniewa chodzi o drug stron, zmiemy ich rodzaj na eski - mona je bra jedn po drugiej. To wanie dokonuje si w przestrzeni rozkoszy seksualnej, wanie tak ujawnia si jej zwarto.*

    Fragment ten doskonale ilustruje dwa bdy" dyskursu Lacana. Wszystko opiera si - w najlepszym razie - na analogiach midzy topologi i psychoanaliz, ktrych nie wspieraj adne argumenty. W rzeczywistoci nawet matematyczne stwierdzenia s pozbawione wszelkiego znaczenia.

    a W oryginale francuskim born.

    24 W tym zdaniu Lacan podaje biedn definicj zbioru otwartego i bezsensown

    definicj" granicy. To jednak ma drugorzdne znaczenie w porwnaniu z oglnym pomieszaniem poj w caym dyskursie.

    25 Ten akapit to czysta pedanteria. Jeli zbir jest skoczony, to oczywicie w za

    sadzie mona go przeliczy" i uporzdkowa". Wszystkie rozwaania matematyczne dotyczce przeliczalnoci (zob. przypis 38) lub moliwoci uporzdkowania zbiorw s zwizane ze zbiorami nieskoczonymi,

    26 Zob. przypis 23.

    * J. Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan. Livre XX: Encore, 1972-1973, op. cit., s. 14-15. Z francuskiego przeoya A. Lewaska,

    JACQUES LACAN 37

    W polowie lat siedemdziesitych Lacan przenis zainteresowania z topologii na teori wzw*/ Szczegow histori jego obsesji na punkcie topologii przedstawia Elizabeth Roudinesc**. Uczniowie Lacana opracowali pene wykady jego topologii psycho-nalitycznej***.

    LICZBY UROJONE

    Upodobanie do matematyki nie jest bynajmniej drugorzdn spraw w dziele Lacana. Ju jego pisma z lat pidziesitych s wypenione wykresami, wzorami i algorytmami". Dla ilustracji zacytujemy fragment z seminarium z 1959 foku:

    Jeli pozwol pastwo uy jednej z formu przychodzcych mi na myl, gdy prowadz notatki, ycie ludzkie mona nazwa rachunkiem, w ktrym zero jest niewymierne. Ta formua jest jedynie obrazem, metafor matematyczn. Gdy mwi niewymierny", nie mam na myli jakiego niezbadanego stanu emocjonalnego, lecz dokadnie to, co nazywa si liczb urojon [ktrej umys nie jest w stanie wymierzy]. Pierwiastek kwadratowy z minus jeden nie ma odpowiednika w naszej intuicji, w niczym rzeczywistym - w matematycznym sensie tego sowa - a jednak trzeba go zachowa wraz z ca jego funkcj. (Wykad wygoszony w 1959 roku).****

    * Zob. na przykad J. Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan. Livre XX: Encore, 1972-1973, op. cit., s. 107-123, przedruk w: J. Lacan, The Seminars of Jacques Lacan. Book XX: Encore 1972-1973, op. cit., s. 122-136, a zwaszcza J. Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan (XXII). Texte tabli par J.-A. Miller. R.S.I. [Reel, Symbolique, Imaginaire]. Anne 1974-75. Ornicar? Bulletin priodique du champ freudien" 1975, nr 2, s. 87-105; nr 3, s. 95-110; nr 4, s. 91-106; nr 5, s. 17-66.

    ** E. Roudinesco, Jacques Lacan; Esquisse d'une vie, histoire d'un systme de pense, Paris: Fayard, 1997.

    *** Zob. na przykad J. Graon-Lafont, La Topologie ordinaire de Jacques Lacan, Pary: Point Hors Ligne, 1985; ta, Topologie lacanienne et clinique analytique, Pary: Point Hors Ligne, 1990; J.M. Vappereau, Essaim: Le Group fondamental du nud. Psychanaly-se et Topologie du Sujet, Pary: Point Hors Ligne, 1985; tene, Surmoi", haslo w: Encyclopedia Universalis 21: 885-889; J.D. Nasio, Les Yeux deLaure: Le concept d'objet a" dans la thorie dej. Lacan. Suivi d'une introduction d la topologie psuchanalinque, Pary: Aubier 1987; tene, Le concept de sujet l'inconscient. Texted'une intervention realisedans la cadre de sminaire de Jacques Lacan La topologie et le temps", le mardi 15 mai 1979, w: Cinq leons sur la thorie de Jacques Lacan, Pary: Editions Rivages, 1992; M. Darmon, Essais sur la topologie lacanienne, Pary: Editions de l'Association Freudienne 1990; A. Leu-pin, In traduction: Voids and knots in knowledge and truth, w: Lacan and the Human Sciences, red. A. Leupin. Lincoln, Neb.: University of Nebraska Press 1991, s. 1-23.

    **** J. Lacan, Desire and the interpretation of desire in Hamlet. Przeoy J. Hul-bert. Yale French Studies" 55/56:11-52. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.

  • 38 SOKAL, B R I C M O K T MODNE BZDURY

    W tym fragmencie Lacan miesza liczby niewymierne* z urojonymi, a jednoczenie usiuje uchodzi za cisego. Pojcia te nie maj ze sob nic wsplnego.27 Chcielibymy podkreli, ze matematyczne znaczenie sw niewymierny" i urojony" jest odmienne od znaczenia, jakie maj one w filozofii lub jzyku potocznym. To prawda, Lacan ostronie zastrzega si, e to tylko metafora, ale trudno zrozumie, jak teoretyczn rol mogaby odegra taka metafora (ludzkie ycie jako arytmetyka, w ktrej zero jest niewymierne"). Mimo to rok pniej rozwin swoj koncepcj roli liczb urojonych w psychoanalizie:

    Na nasze potrzeby zaczniemy od tego, co jeden spord sigli S (0) wyraa: e przede wszystkim jest on pewnym signifiant [...] W odrnieniu od kombinacji wielu signifiant, ktra o ile istnieje, jest tym samym zupena, signifiant moe by jedynie kresk, ktr wykrela si z jej okrgu, nie mogc jednak jej do niego zaliczy. Mogaby j symbolizowa przynaleno (-1) do zbioru signifiants. Jako taka jest niewypowiadalna, lecz nie sama operacja, gdy jest ona tym, co zachodzi za kadym razem, gdy zostaje wymwione imi wasne. Odpowiada jej wygoszenie rwne jej znaczeniu. Std, z zasad algebry, jak si tu posugujemy, wynika, e:

    S f g g . s (wykoszenie),

    gdy S * - 1 , daje nam: s = V^L (wykad z 1960 roku)**

    Tutaj Lacan niewtpliwie nabiera czytelnikw. Nawet gdyby jego algebra" miaa jakie znaczenie, signifiant, signifi (element znaczcy", element znaczony") i wygoszenie", ktre wystpuj w tym wzorze, z pewnoci nie s liczbami, a jego pozioma linia (symbol wybrany arbitralnie) nie oznacza dzielenia dwch liczb.

    * Po angielsku liczby niewymierne to irrational numbers, po francusku les nombres irrationeh, co w tym kontekcie ma istotne znaczenie [przyp, tum],

    27 Liczb nazywamy niewymiern jeli nie mona jej przedstawi w postaci stosun

    ku dwch liczb cakowitych; liczb niewymiern jest na przykad pierwiastek z dwch lub Jt. (Zero jest liczb cakowit, a zatem nieuchronnie jest rwnie liczb wymiern.) Liczby urojone wprowadzamy jako rozwizania rwna wielomianowych, ktre nie maj rozwiza rzeczywistych: na przykad x2 +1 = 0. Jedno z rozwiza tego rwnania oznaczamy i = V^, a drugie - 1 .

    ** J. Lacan, Subversion du sujet et dialectique du dsir dans l'inconscient freudien, w: crits, Pary: Editions du Seuil 1966, s. 316-317. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.

    JACQUES LACAN 39

    Wobec tego jego obliczenia" s czyst fantazj.28 Mimo to dwie strony dalej Lacan wraca do tego samego wtku:

    Be wtpienia Claude Lvi-Strauss, komentujc Maussa, chcia rozpozna u niego efekt symbolu zero. W naszym jednak przypadku mamy raczej do czynienia z signifiant braku symbolu zero. Dlatego te wskazalimy, gotowi popa w nieask, dokd moe doprowadzi odwrcenie algorytmu matematycznego na nasz uytek: symbol V^, a w teorii liczb zespolonych wrcz opisany jako i, znajduje uzasadnienie pod warunkiem, e w nastpstwie nie prowadzi do adnego automatyzmu. [] W podobny sposb organ erekcyjny zaczyna symbolizowa miejsce rozkoszy, nie jako on sam, ani nawet nie jako obraz, lecz jako brakujca cz podanego obrazu: dlatego mona przyrwnywa go do V^- znaczenia uzyskanego powyej, do rozkoszy, ktr mnonik wygoszenia przywraca funkcji braku signifiant, wynoszcego (-1).*

    Musimy wyzna, e niepokoi nas zrwnanie organu erekcyjnego z V^. Przypomina to nam wypowied Woody Allena, ktry w filmie Sleeper sprzeciwia si przeprogramowaniu swojego mzgu: Zostaw w spokoju mj mzg, to drugi z moich najbardziej ulubionych organw!"

    LOGIKA MATEMATYCZNA

    W innych tekstach Lacan gwaci matematyk w mniejszym stopniu. W cytowanym poniej fragmencie wspomina na przykad o dwch podstawowych problemach filozofii matematyki: jaka jest natura obiektw matematycznych, a w szczeglnoci liczb naturalnych (1,2,3....) oraz jak uzasadni poprawno indukcji matematycznej (jeli liczba 1 ma pewn wasno i mona wykaza, e gdy liczba n ma t wasno, to musi j mie rwnie liczba n + 1, wic wolno nam przyj, e jest to wasno wszystkich liczb naturalnych).

    Po pitnastu latach nauczyem moich uczniw liczy najwyej do piciu, co jest trudne (do czterech jest atwiej), a oni przynajmniej

    28 Egzegez algorytmu" Lacana, ktra jest niemal rwnie mieszna jak oryginal

    ny tekst, podaj J.L. Nancy i P. Lacoue-Labarthe (The Title of the Letter: A Reading of Lacan, przeoyli F. Raffoul i D. Pettigrew, Albany: State University of New York Press 1992, cz I, rozdzia 2).

    * J. Lacan, Subversion du sujet et dialectique du dsir dans l'inconscient freudien, op. cit., s. 318-320. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.

  • 40 SOKAL, BRicMONT MODNE BZDURY

    tyle zrozumieli. Dzisiejszego wieczoru pozwlcie mi poprzesta na dwch. Chodzi nam oczywicie o problem liczby cakowitej, a jak sdz, wikszo tu zgromadzonych wie, e samo zagadnienie liczb cakowitych jest zagadnieniem zoonym. Wystarczy choby pewna liczba zbiorw oraz relacja zgodnoci jeden do jednego. Na przykad jest prawd, e istnieje dokadnie tylu siedzcych na tej sali, ile stoi w niej krzese. Lecz musimy dysponowa zbiorem liczb cakowitych, chcc otrzyma liczb cakowit, ktr moglibymy nazwa liczb naturaln. Jest ona z pewnoci po czci naturalna, lecz tylko w tym sensie, e nie rozumiemy, dlaczego istnieje. Liczenie nie jest faktem empirycznym i nie mona wyprowadzi aktu liczenia z samych danych empirycznych. Hume prbowa, lecz Frege doskonale wykaza gupot tego zabiegu. Prawdziwa trudno tkwi w tym, e kada liczba cakowita jest ju jednostk w znaczeniu mnogociowym. Jeli dwa uznam za jednostk, robi si przyjemnie, kobieta i mczyzna na przykad - mio plus jednostka! Lecz po pewnym czasie, koniec zabawy, po tych dwojgu nic nie zostao, moe dziecko, lecz to ju inny poziom i generowanie trzech to zupenie inna sprawa. Gdy poczytacie matematyczne teorie liczb, znajdziecie formu n plus 1" (tt+1) u podstaw kadej z tych teorii.*

    Jak dotd, jest jeszcze jako tako: ci, ktrzy znaj si na rzeczy, mog rozpozna niejasne aluzje do klasycznych debat (Hume - Frege, indukcja matematyczna) i oddzieli je od wtpliwych stwierdze (na przykad, co to znaczy: Prawdziwa trudno tkwi w tym, e kada liczba cakowita jest ju jednostk"?) Dalej jednak wywody Lacana staj si coraz mniej zrozumiale:

    Problem o jeden wicej" jest kluczem do genezy liczb i zamiast tej jednoczcej jednostki, ktra w pierwszym wypadku tworzy dwa, proponuj, bycie rozpatrzyli dwa w prawdziwej numerycznej genezie dwch. Dwa musiaoby stanowi pierwsz liczb cakowit, ktra nie urodzia si jako liczba, nim powstao dwa. Sami to umoliwilicie, gdy dwa jest tu po to, by da istnienie pierwszemu jeden: wstawcie dwa w miejsce jeden i w nastpstwie tego ujrzycie trzy zamiast dwa. Mamy tu do czynienia z czym, co mog nazwa znakiem. Macie ju co, co jest oznaczone lub nie jest oznaczone. Wraz z pierwszym oznaczeniem pojawia si status rzeczy. W ten sposb wanie Frege wyjania genez liczby. Klasa zbioru, ktremu nie przysuguje aden element, jest klas pierwsz - macie wic jeden w miejsce zera (klasa

    * J. Lacan, Of structure as an ittmixing of an otherness prerequisite to any subject whatever, op. cit., s. 190-191. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.

    JACQUES LACAN 41

    pusta jest klas pierwszego rzdu) nastpnie atwo jest zrozumie, jak miejsce jednego staje si miejscem drugim ustpujcym miejsca dwm, trzem, itd. 2 9*

    W tym niezrozumiaym fragmencie Lacan nawizuje, bez adnego wyjanienia, do psychoanalizy:

    Zagadnienie liczby dwa jest dla nas tym samym, co zagadnienie podmiotu, a to osiga ju status faktu w dowiadczeniu psychoanalitycznym, zwaywszy e dwa nie dopenia jednego, by zrobi dwa, lecz musi powtarza jeden, by pozwoli jednemu istnie. Tylko to pierwsze powtrzenie jest konieczne dla wyjanienia genezy liczby i jedno tylko Wystarczy do ukonstytuowania podmiotu. Podmiot podwiadomy jest czym, co dy do powtrzenia, podczas gdy jedno powtrzenie jest wystarczajcym warunkiem jego powstania. Przyjrzyjmy si tymczasem temu, co si musi zdarzy, aby drugie powtrzenie powtrzyo pierwsze tak, abymy w ogle mogli mwi o powtrzeniu. Na to pytanie nie mona odpowiada zbyt prdko. Jeli odpowiecie zbyt prdko, odpowiecie, e trzeba, aby drugie byo tym samym co pierwsze. W tym wypadku dwa powstawaoby na zasadzie powstawania blinit - a dlaczego nie trojaczkw albo pi-cioraczkw? Za moich czasw uczyo si dzieci, e nie powinny dodawa na przykad mikrofonw do sownikw. To zupeny absurd -przecie nie byoby dodawania, gdybymy nie podoali dodawaniu mikrofonw do sownikw albo, jak mwi Lewis Carroll, gwek kapusty do krlw. Takosamo nie tkwi w rzeczach, lecz w ich znakach, ktre umoliwiaj dodawanie rzeczy bez rozpatrywania zachodzcych midzy nimi rnic. Uycie znaku powoduje zatarcie rnicy, a to dla nas jest kluczem do zrozumienia tego, co dzieje si z podmiotem, podmiotem podwiadomym, w powtrzeniu. Poniewa wiecie ju, e podmiot ten powtarza co szczeglnie znaczcego, podmiot jest tu, na przykad, w tej ciemnej rzeczy, ktr w pewnych przypadkach nazywamy traum lub niezwyk przyjemnoci.** Nastpnie Lacan usiuje powiza logik matematyczn z lin

    gwistyk:

    29 By moe to zdanie jest do niejasn aluzj do procedury uywanej w logice

    matematycznej do definiowania liczb naturalnych za pomoc zbiorw. 0 jest utosamione ze zbiorem pustym 0 (to znaczy ze zbiorem niemajcym adnego elementu); nastpnie 1 jest utosamione ze zbiorem {01 (to znaczy zbiorem, ktrego jedynym elementem jest zbir pusty); 2 jest utosamione ze zbiorem {0,{0}) (czyli zbiorem majcym dwa elementy 0 i (0)), i tak dalej.

    * Ibid., s. 191. Z francuskiego przeoya A. Lewaska. ** Ibid., s. 191-192.

  • 42 SOKAL, BRICMONT MODNE BZDURY

    Rozpatrzyem jedynie pocztek cigu liczb cakowitych, gdy to w nim dostrzegamy porednictwo midzy jzykiem i rzeczywistoci. Jzyk ustanowiony jest przez ten sam rodzaj cech jednostkowych, ktrych uyem, aby objani, czym jest jeden, oraz zasad o jeden wicej". Lecz w jzyku ta cecha nie jest tosama z cech jednostkow, gdy w jzyku mamy do czynienia ze zbiorem (w sensie kolektywnym) cech rnicujcych. Innymi sowy, moemy powiedzie, e jzyk zostaje ustanowiony przez mereologiczny zbir signifiant >r na przykad ba, ta, pa, etc. - zbir, ktry jest zbiorem skoczonym. Kade signifiant [czyli to, co znaczce] zdolne jest przeprowadzi taki sani proces w stosunku do podmiotu, i jest wielce prawdopodobne, e proces [rozwijania cigu] liczb cakowitych to tylko szczeglny przypadek tej relacji, zachodzcej midzy kolejnymi signifiants. Definicja mereologicznego zbioru signifiants sprowadza si do tego, e jako zbir mereologiczny stanowi one to, co nazywam tym, co Inne. Ta szczeglna rnica, jak uzyskujemy dziki istnieniu jzyka, polega na tym, e kade signifiant, kady znak znaczcy (w odrnieniu od jednoczcej cechy liczby cakowitej) w wikszoci przypadkw nie jest ze sob tosamy - zreszt wanie dlatego, e mamy do czynienia z zbiorem w sensie kolektywnym, a w takim zbiorze signifiant moe lub nie moe oznacza samego siebie. Wiadomo o tym powszechnie i to stano u podstaw antynomii klas wysunitej przez Russella. Jeli wemiecie zbir wszystkich elementw, ktre nie nale do samych siebie, tak e

    uzyskany zbir takich elementw wiedzie do paradoksu, co, jak pastwo wiedz, prowadzi do sprzecznoci.30 A tak po ludzku, znaczy to po prostu tyle, e w uniwersie dyskursu nic nie zawiera wszystkiego,31 a tu z kolei znw natrafiamy na w rozziew, konstytuujcy pod-, miot. Podmiot jest wprowadzeniem straty w rzeczywisto, lecz nic

    30 Lacan ma tu na myli paradoks Bertranda Russella (1872-1970). Zacznijmy od

    stwierdzenia, e w przypadku wikszoci normalnych" zbiorw, zbir nie jest swoim wasnym elementem: na przykad zbir krzese nie jest krzesem, zbir liczb cakowitych nie jest liczb cakowit, i tak dalej. Z drugiej strony, pewne zbiory najwyraniej s swoimi elementami: na przykad, zbir wszystkich abstrakcyjnych poj jest pojciem abstrakcyjnym, zbir wszystkich zbiorw jest zbiorem, i tak dalej. Rozwamy teraz zbir wszystkich zbiorw, ktre nie s swoimi elementami. Czy ten zbir jest swoim elementem? Jeli tak, to zbir ten nie moe nalee do zbioru wszystkich zbiorw, ktre nie s swoimi elementami, a zatem odpowied powinna brzmie nie. Jeli nie, to zbir ten musi nalee do zbioru wszystkich zbiorw, ktre nie s swoimi elementami, a zatem odpowied powinna brzmie: tak. W celu uniknicia tego paradoksu, logicy zastpili naiwne pojcie zbioru rnymi teoriami aksjomarycznymi.

    31 Jest to zapewne aluzja do innego, cho pokrewnego paradoksu, przedstawione

    go przez Georga Cantora (1845-1918), zwizanego z nieistnieniem zbioru wszystkich zbiorw".

    JACQUES LACAN 43

    nie moe wprowadzi tej straty [braku], gdy rzeczywisto z definicji jest tak pena jak to tylko moliwe. Pojcie straty powstaje na skutek przywoania przykadu cechy, ktra (wraz z wprowadzeniem litery, ktr okrelacie) umiejscawia - powiedzmy a t a2 a3 - a miejsca s przestrzeniami dla braku.*

    Po pierwsze, od miejsca, w ktrym Lacan twierdzi, e zamierza mwi po ludzku", wywody staj si coraz bardziej niezrozumiae. Po drugie - i to jest najwaniejsze - nie podaje adnych argumentw, uzasadniajcych wizanie tych paradoksw z zakresu podstaw matematyki z rozziewem, konstytuujcym podmiot". Czy Lacan nie prbuje po prostu zaimponowa suchaczom powierzchown erudycj?

    Cytowany tekst stanowi znakomit ilustracj naduy drugiego i trzeciego rodzaju z naszej listy. Lacan popisuje si, na uytek laikw, swoj wiedz z zakresu logiki matematycznej, ale jego wywody nie s ani oryginalne, ani ksztacce z matematycznego punktu widzenia, a oprcz tego nie podaje adnych argumentw, uzasadniajcych czenie logiki matematycznej z psychoanaliz.3 2

    W innych tekstach nawet czysto matematyczne" wywody s cakowicie bezsensowne. Na przykad w artykule z 1972 roku Lacan formuuje swoj synn maksym: nie ma zwizku seksualnego" i nastpnie wyraa t oczywist prawd w postaci wzoru seksualizacji":33

    Mona utrzymywa, e wszystko rozwija si wok tego, co wyprowadzam z korelacji logicznej dwch formu, ktre w zapisie matematycznym wygldaj tak: Vx-4>x i 3x-*x, a ktre tumaczy si nastpujco34: pierwsz, czyli: dla kadego x, (x) jest spenione, mona oznaczy logiczn wartoci prawdziwoci (V). To, po przeoeniu na dyskurs analityczny, ktrego praktykowanie polega na nadawaniu sensu,

    * Ibid., s. 193. J2

    Pene uwielbienia komentarze do matematycznej logiki Lacana mona znale na przykad w pracach: J. A. Miller, Suture (elements of logic of the signifier), Screen" 1977/78,18(4): 24-34 i E. Ragland-Sullivan, Counting from 0 to 6: Lacan, suture", and the imaginary order, w: Criticism and Lacan: Essays and Dialogue on Language, Structure, and the Unconscious, s. 31-63, red. P, Coli Hogan i L. Pandit, Athens, Ga.: University of Georgia Press 1980.

    33 Poniewa jzyk Lacana jest niejasny i czsto niegramatyczny, oprcz prby

    przekadu przedstawiamy rwnie francuski orygina. 34

    W logice matematycznej symbol Vx oznacza dla wszystkich x", a 3x istnieje takie x, e". Pierwszy z nich to tak zwany kwantyfikator oglny, drugi - kwantyfika-tor szczegowy. Poniej Lacan oznacza te kwantyfikatory symbolami Ax i Ex.

  • 4 4 SOKAL, BniCMONT MODNE BZDURY

    znaczy" e kady podmiot jako taki - to bowiem jest waciw stawk dyskursu analitycznego - wpisuje si w funkcj f alliczn, by stawi czoo nieobecnoci stosunku seksualnego (praktyka nadawania sensu, to dokadnie rzecz biorc, odnoszenie si do tego bez-sensu)*; drugiej z tych formu nie omija znany w matematyce wyjtek (argument x = 0 dla funkcji wykadniczej l/x), czyli przypadek, w ktrym istnieje takie x, dla ktrego funkcja *(x) nie zostaje speniona, czyli nie funkcjonuje, jest faktycznie wykluczona. Na tej wanie podstawie cz we wspln formu wszystko z ogu, zmienione bardziej, ni to sobie mona wyobrazi w formule dlaw-szystkich kwantora [kwantyfikatora oglnego], z istnieje takie, przydzielone mu przez kwantyk [kwantowany kwantyfikator szczegowy], a ca rnic midzy nimi ujawnia to, co wynika z twierdzenia, ktre Arystoteles nazwa jednostkowym. cz je dlatego, e istnieje takie, o ktrym tu mowa, ograniczajc dlakadego, jest tym, co je stwierdza lub potwierdza (ju nawet przysowie zarzuca to arystote-lsowskiej zasadzie sprzecznoci)

    "[...] ' '. Fakt, e wnosz istnienie podmiotu z zaprzeczenia istnienia funkcji zdaniowej (x), implikuje, e istnienie to ujawnia si wanie kwan-torem [kwantyfikatorem oglnym], od ktrego ta funkcja zostaa odcita, funkcja ta nie ma w tym punkcie adnej wartoci, ktr mona by oznaczy jako prawdziw, ani tym bardziej bdn, ten fasz to tylko jakby tchnienie falsus, co ju podkrelaem. W logice klasycznej, jeli si nad tym zastanowi, fasz pojawia si jedynie jako odwrotna strona prawdy, czyli rwnie dobrze j oznacza. Suszny jest zatem mj zapis: Ex- x, la fonction, n'est pas satisfaite, c'est-a-di-re ne fonctionnant pas, est exclue de fait. C'est prcisment d'o je conjugue le tous de l'universelle, plus mo-difi qu'on ne s'imagine dans le pourtout du quanteur, VU existe un que le quantique lui apparie, sa diffrence tant patente avec ce qu'implique la proposition qu'Aristote dit particulire. Je les conju-gue de ce que l't existe un en question, faire limite au pourtout, est ce qui l'affirme ou le confirme (ce qu'un proverbe object