Legendy poznańskie

14
LEGENDY POZNAŃSKIE Spis treści: 1.Legenda. 2. Legenda o hejnale poznańskim. 3. Inne legendy. 4. Bonusy.

description

 

Transcript of Legendy poznańskie

Page 1: Legendy poznańskie

LEGENDY POZNAŃSKIE

Spis treści:1.Legenda.2. Legenda o hejnale poznańskim.3. Inne legendy.4. Bonusy.

Page 2: Legendy poznańskie

LEGENDA (definicja)Legenda ( podanie, klechda )- opowieść zawierająca elementy fantastyczne, ale odwołująca się do miejsc, postaci i wydarzeń historycznych.

Page 3: Legendy poznańskie

Hejnał Poznania – jeden z najstarszych hejnałów miejskich; tradycja wygrywania hejnału w Poznaniu pochodzi co najmniej z czasów renesansu; informacje o trębaczach miejskich pochodzą z dokumentów z XV w. Melodia oparta jest na tradycji, nie zachował się zapis hejnału z tamtych czasów. Jednakże prosta melodia, oparta na naturalnym trójdźwięku, umożliwia odtworzenie na prostym, bezwentylowym instrumencie: rogu czy trąbce wskazuje na dawne pochodzenie. Od 1749 r. hejnał wygrywano wielokrotnie w ciągu doby, co godzinę od 19 do 6 rano i od 11 do 14. Tradycja wykonywania hejnału trwała do XIX w.

Page 4: Legendy poznańskie

Z hejnałem Poznania związana jest legenda o uratowaniu miasta przez króla kruków, według której tradycyjny hejnał grywany jest na pamiątkę tamtego wydarzenia.

Page 5: Legendy poznańskie

o trębaczu ratuszowym i królu kruków

Było to tak. Razu pewnego trębacz ratuszowy Bolko jak co dzień pełnił swą wartę na wieży ratusza, wypatrując niebezpieczeństw, które mogłyby zagrozić miastu. Naraz coś czarnego runęło u jego stóp. Był to ranny w skrzydło kruk. Bolko zaopiekował się ptakiem, a gdy ten już wyzdrowiał, przemówił do zdumionego Bolka ludzkim głosem: „Jestem królem kruków. Twoja dobroć nie będzie zapomniana.” Wręczył mu przy tym srebrną trąbkę i dodał: „Gdy będziesz kiedy w potrzebie, zatrąb z wieży ratuszowej na cztery strony świata, a wtedy ja przybędę.” Wiele lat później nastały dla Poznania złe czasy, wróg stał u wrót miasta i zdawało się, że nic już nie zdoła go powstrzymać. Wspomniał tedy Bolko słowa króla kruków i ile sił w płucach zagrał na srebrnej trąbce na cztery strony świata. Wtem niebo pociemniało tak, że choć był dopiero środek dnia, mrok zapanował. Nadleciało stado, setki chmar kruków i jęły atakować i odganiać wrogów szturmujących miasto. I tak Poznań został uratowany, a na pamiątkę tego zdarzenia do dziś dnia trębacz gra z czterech narożników wieży ratuszowej zwycięski hejnał króla kruków.

Legenda o hejnalePoznańskim

Page 6: Legendy poznańskie

o Górze Zamkowej

Za czasów Mieszka I, gdy chrześcijaństwo coraz to mocniej wypierało stare wierzenia, władca czartów Lucyper nakazał ukarać Poznańczyków, którzy w krzewieniu nowej wiary wykazywali się ponoć wyjątkową gorliwością. Z jego polecenia diabeł Boruta pochwycił pogańską górę, na której stał ongiś posąg bogini Nii, stojącą nieopodal Gniezna i rzucił ją nieopodal Poznania w koryto Warty, aby utopić niepokorne miasto. Lecąc z górą nad miastem czarci upuścili ją jednak tak, że spadła na lewy brzeg Warty. Poznań i jego mieszkańcy zostali uratowani, zaś na górze, później nazwanej imieniem księcia Przemysła II, Mieszko postanowił wznieść zamek książęcy.

Page 7: Legendy poznańskie

O koziołkach poznańskich

Działo się to Roku Pańskiego 1551. Na ucztę do Poznania zjechać mieli wielmożni goście. Okazja była nie lada, oto bowiem mistrz Bartłomiej zaprezentować miał swoje dzieło – nowy zegar na ratuszowej wieży. Przygotowywano więc wielką ucztę i liczne zabawy. Zdarzyło się jednak tak, że kuchcik Pietrek, przez nieuwagę, czy lekkomyślność spalił piekącą się na ruszcie sarnę. Chcąc ratować swoje dobre imię, polecił mu tedy kuchmistrz poznański, imć Gąska, by czym prędzej pobiegł do kramu rzeźnickiego i przyniósł mięso na nową pieczeń. Tego dnia, jak to przy niedzieli, kramy były jednak pozamykane. Już myślał Pietrek, że zbierze od imć Gąski ruzgi, kiedy naraz spostrzegł pasące się nieopodal miasta dwa tłuste, białe koziołki. Nie myśląc długo chwycił je za powrózki i pobiegł ze zdobyczą do miasta. Gdy już znalazł się w ratuszowej kuchni, rozwiązał koziołki i zajął się ogniem. Nim się spostrzegł, koziołki czmychnęły prze otwarte drzwi kuchni prosto na wieżę zegarową. Jakież było zdziwienie wszystkich zgromadzonych, gdy oprócz dumy mistrza Bartłomieja, pod zegarem na wieży dostrzegli trykające się koziołki. Na pamiątkę tego wydarzenia burmistrz i wojewoda polecili Bartłomiejowi wzbogacić zegar o mechanizm z koziołkami. Tak też się stało i od tej pory o każdej pełnej godzinie na wieżę zegara wychodziły koziołki i bodły się rogami ku uciesze gawiedzi. I tak zostało do dziś.

Inne legendy związane z Poznaniem

Page 8: Legendy poznańskie

O fontannie Prozerpiny

Jak głosi legenda, żyła przed laty w Poznaniu stara majętna wdowa, która wyszła powtórnie za mąż za znacznie od siebie młodszego czeladnika kamieniarza. Zdarzyło się tak, że chłopak zakochał się w równej sobie wiekiem dziewczynie i zaczęły się potajemne schadzki. Wieść o tym dotarła jednak do małżonki czeladnika, która postanowiła srodze się zemścić i oskarżyła męża oprócz zdrady, także o inne rzekome niegodziwości. Sąd miejski nie dał w pełni wiary jej słowom i oczyścił młodzieńca z zarzutów. Chcąc jednak napiętnować go za niewierność nakazał wznieść przed ratuszem fontannę. I tak wieczną rzeczy pamiątkę stanął w Rynku wodotrysk z wyrzeźbioną w kamieniu sceną porwania Prozerpiny przez Plutona.

Page 9: Legendy poznańskie

O założeniu Poznania

Razu pewnego książę Lech wyruszył wraz ze swą drużyną wojów na łowy. Puszcze rozciągały się w owym czasie nieomal na całej powierzchni państwa Lecha, toteż o zwierzynę nie było trudno. Gdy tak przemierzali bezkresne knieje, rozmyślał nieraz Lech o swych braciach – Czechu i Rusie, których nie widział już od dobrych kilku lat.Nagle rozmyślania księcia przerwał ryk spłoszonych koni i dziwne poruszenie wśród jego drużyny. Chwilę później dało się słyszeć w oddali granie rogów. Ich dźwięk stawał się coraz wyraźniejszy, bliższy. Po kilku chwilach z mroków puszczy wyłoniła się znaczna grupa wojów prowadzona przez dwóch dowódców. Wnet opuścił Lecha niepokój, gdy poznał przybyłych, którymi byli Czech i Rus. Na pamiątkę tego poznania po latach Lech kazał w miejscu, gdzie się ono odbyło – na prawym brzegu Warty, wznieść gród warowny i nazwać go Poznań.

Page 10: Legendy poznańskie

Bonusy

Page 11: Legendy poznańskie

... Poznań jest jedynym miastem, którego nazwa została wymieniona w hymnie Polski... w poznańskiej katedrze spoczywają ciała pierwszych władców Polski - Mieszka I i Bolesława Chrobrego... od stolicy Niemiec dzieli je mniejsza odległość niż od Warszawy... nazwę Poznań/Poznan/Posen noszą lub nosiły miejscowości: Poznan w Ohio, Posen w Illinois, Posen w Michigan, Posen w Nebrasce, obecnie Fardale

Page 12: Legendy poznańskie

... jedna z ulic w Adelajdzie znajdująca się w dzielnicy Norlunga nosi nazwę Poznan?... w rezerwacie przyrody Meteoryt Morasko w 2006 odnaleziono największy meteoryt w Polsce ważący 164 kg?... Telewizja Poznańska swój pierwszy program nadała 1 maja 1957 roku i była drugą regionalną telewizją (po łódzkiej) w Polsce?... piłkarze Lecha Poznań sześciokrotnie zdobywali mistrzostwo Polski?... model Mercedesa z 1912 roku nosił nazwę Mercedes 10/20 HP Posen?... w Poznaniu znajduje się Muzeum Ratownictwa Kolejowego, które jest jedynym takim w Polsce?... W Poznaniu urodził się prezydent państwa niemieckiego - Paul von Hindenburg?

Page 13: Legendy poznańskie

... Poznań jest jedynym miastem w Polsce, które gości po królewsku i cesarsku. Zostało to podkreślone przez utworzenie w mieście Traktu Królewsko-Cesarskiego.... W Poznaniu jest pochowany Mieszko I.... W Poznaniu co rok na Starym Rynku w grudniu jest budowane miasteczko betlejemskie.... W Poznaniu, na Placu Wolności, została zlokalizowana pierwsza stacja benzynowa w Polsce.

Page 14: Legendy poznańskie

KONIEC