KONIECZNIE PRZECZYTAJ: List Czytelnika: Twarda Co dzieje ... · PRL-u i PO PSL,a Urzędy Skarbowe...

12
Kilka lat temu stwierdzono u mnie poważną chorobę płuc. Na początku leczyłam się w częstochowskim szpitalu. Mia- łam założoną kartę pacjenta, a w niej wszystkie badania, prze- świetlenia. Po prawie 2 latach, z powodów rodzinnych musia- łam wyjechać do Krakowa. Co prawda nie zamieszkałam tam na stałe, ale musiałam przeby- wać w Krakowie kilka miesię- cy w roku. Ponieważ w Czę- stochowie miałam rozpoczęty proces leczenia i bardzo chcia- łam go kontynuować, więc również w Krakowie zgłosiłam się do lekarza. Minęło właśnie 9 lat od chwili, gdy dowiedziałam się, że jestem ciężko chora. Przez ten okres lekarze z krakow- skiej kliniki podreperowali moje zdrowie i od jakiegoś czasu chodzę tylko na kontrole. Ostatnio jednak, mojego leka- rza zaniepokoiły wyniki badań. Poprosił mnie, abym przywio- zła z Częstochowy swoją kartę pacjenta, bo chciałby porównać stan początkowy mojej choro- by z tym, co jest dziś. Poszłam więc do szpitala, prosząc o wydanie mojej dokumentacji medycznej. Ku mojemu zasko- czeniu dowiedziałam się, że mojej karty szpital już nie ma. Próbowałam dojść, gdzie mam jej szukać, ale nikt nie wiedział. Proszę Tygodnik 7 dni o podpowiedź, co dzieje się z dokumentacją medyczną, jeśli pacjent przerwał leczenie w da- nej placówce służby zdrowia? Gdzie mam znaleźć moje stare badania i prześwietlenia, czyli historię choroby? Czytelniczka.” Sprawa naszej Czytelnicz- ki jest na tyle ważna – dla wszystkich, że o szczegółowe wyjaśnienia zwróciliśmy się do Ministerstwa Zdrowia oraz do Rzecznika Praw Pacjenta. - Czy szpitale i przychod- nie mają obowiązek prze- chowywania dokumentacji medycznej pacjenta w przy- padku, gdy pacjent zakoń- czył kontakt z placówką? Ministerstwo Zdrowia: „Okresy przechowywania dokumentacji medycznej nie są zależne od faktu korzystania z usług przez danego pacjenta. Zgodnie z art. 29 ust.1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, podmiot udzie- lający świadczeń zdrowotnych przechowuje dokumentację medyczną przez okres 20 lat, licząc od końca roku kalenda- rzowego, w którym dokonano ostatniego wpisu, z wyjątkiem: 1. dokumentacji medycznej w przypadku zgonu pacjenta na skutek uszkodzenia ciała lub zatrucia, która jest przecho- wywana przez okres 30 lat, li- cząc od końca roku kalendarzo- wego, w którym nastąpił zgon; 1a. dokumentacji medycznej zawierającej dane niezbędne do monitorowania losów krwi i jej składników, która jest prze- chowywana przez okres 30 lat, licząc od końca roku kalenda- rzowego, w którym dokonano ostatniego wpisu; 2. zdjęć rentgenowskich przechowywanych poza doku- mentacją medyczną pacjenta, które są przechowywane przez okres 10 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w któ- rym wykonano zdjęcie; 3. skierowań na badania lub zleceń lekarza, które są prze- chowywane przez okres: a. 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym udzielono świadczenia zdro- wotnego będącego przedmio- tem skierowania lub zlecenia lekarza, ciąg dalszy na stronie 3 www.7dni.com.pl facebook.com/tygodnik7dni W KIOSKACH RUCH: 1 zł (w tym 8% VAT), KOLPORTAŻ BEZPOŚREDNI - EGZEMPLARZ BEZPŁATNY 47 TYGODNIK REGIONALNY – CZĘSTOCHOWA I POWIATY: CZĘSTOCHOWSKI, KŁOBUCKI, MYSZKOWSKI, LUBLINIECKI, WIELUŃSKI I PAJĘCZAŃSKI nr 47 (706) 23.11.2017 47 (706) ISSN 1898-0112 indeks 385913 REKLAMA ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ REKLAMA ~~~~~~~~~~~~~~~~ REKLAMA ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ NASZĄ GAZETĘ ZAWSZE ZNAJDZIESZ W CZĘSTOCHOWSKICH PUNKTACH OPŁAT „ZŁOTÓWECZKA”: ul. Brzozowa 2/8 lok. 140 (w Centrum Handlowym Jagiellończycy) al. Wolności 17 (w pobliżu dworca PKP) al. Armii Krajowej 68a ul. Iwaszkiewicza 8 (wieżowiec przy Biedronce) ul. Witosa 1b (budynek S.M. Północ) ul. Krasińskiego 2 Twarda droga młodego talentu – na stronie 5 LIST OTWARTY DO PREZYDENTA CZĘSTOCHOWY – na stronie 7 KONIECZNIE PRZECZYTAJ: „Chciałabym prosić redakcję 7 dni o in- formacje w sprawie przechowywania przez placówki służby zdrowia doku- mentacji medycznej. Pytałam w szpi- talach, w przychodniach i nikt nie umie powiedzieć mi, jak powinno być. List Czytelnika: Co dzieje się z dokumentacją medyczną, jeśli pacjent p rzerwał leczenie

Transcript of KONIECZNIE PRZECZYTAJ: List Czytelnika: Twarda Co dzieje ... · PRL-u i PO PSL,a Urzędy Skarbowe...

Kilka lat temu stwierdzono u mnie poważną chorobę płuc. Na początku leczyłam się w częstochowskim szpitalu. Mia-łam założoną kartę pacjenta, a w niej wszystkie badania, prze-świetlenia. Po prawie 2 latach, z powodów rodzinnych musia-łam wyjechać do Krakowa. Co prawda nie zamieszkałam tam na stałe, ale musiałam przeby-wać w Krakowie kilka miesię-cy w roku. Ponieważ w Czę-stochowie miałam rozpoczęty proces leczenia i bardzo chcia-łam go kontynuować, więc również w Krakowie zgłosiłam się do lekarza.

Minęło właśnie 9 lat od chwili, gdy dowiedziałam się, że jestem ciężko chora. Przez ten okres lekarze z krakow-skiej kliniki podreperowali moje zdrowie i od jakiegoś czasu chodzę tylko na kontrole. Ostatnio jednak, mojego leka-rza zaniepokoiły wyniki badań.

Poprosił mnie, abym przywio-zła z Częstochowy swoją kartę pacjenta, bo chciałby porównać stan początkowy mojej choro-by z tym, co jest dziś. Poszłam więc do szpitala, prosząc o wydanie mojej dokumentacji medycznej. Ku mojemu zasko-czeniu dowiedziałam się, że mojej karty szpital już nie ma. Próbowałam dojść, gdzie mam jej szukać, ale nikt nie wiedział.

Proszę Tygodnik 7 dni o podpowiedź, co dzieje się z dokumentacją medyczną, jeśli pacjent przerwał leczenie w da-nej placówce służby zdrowia? Gdzie mam znaleźć moje stare badania i prześwietlenia, czyli historię choroby?

Czytelniczka.”

Sprawa naszej Czytelnicz-ki jest na tyle ważna – dla wszystkich, że o szczegółowe wyjaśnienia zwróciliśmy się do Ministerstwa Zdrowia oraz do Rzecznika Praw Pacjenta.

- Czy szpitale i przychod-nie mają obowiązek prze-chowywania dokumentacji medycznej pacjenta w przy-padku, gdy pacjent zakoń-czył kontakt z placówką?

Ministerstwo Zdrowia:„Okresy przechowywania

dokumentacji medycznej nie są zależne od faktu korzystania z usług przez danego pacjenta. Zgodnie z art. 29 ust.1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, podmiot udzie-lający świadczeń zdrowotnych przechowuje dokumentację medyczną przez okres 20 lat, licząc od końca roku kalenda-rzowego, w którym dokonano ostatniego wpisu, z wyjątkiem:

1. dokumentacji medycznej w przypadku zgonu pacjenta na skutek uszkodzenia ciała lub zatrucia, która jest przecho-wywana przez okres 30 lat, li-cząc od końca roku kalendarzo-wego, w którym nastąpił zgon;

1a. dokumentacji medycznej zawierającej dane niezbędne do monitorowania losów krwi i jej składników, która jest prze-chowywana przez okres 30 lat, licząc od końca roku kalenda-rzowego, w którym dokonano ostatniego wpisu;

2. zdjęć rentgenowskich przechowywanych poza doku-mentacją medyczną pacjenta, które są przechowywane przez okres 10 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w któ-rym wykonano zdjęcie;

3. skierowań na badania lub zleceń lekarza, które są prze-chowywane przez okres:

a. 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym udzielono świadczenia zdro-wotnego będącego przedmio-tem skierowania lub zlecenia lekarza,� ciąg�dalszy�na�stronie�3

www.7dni.com.pl facebook.com/tygodnik7dni

W KI

OSKA

CH RU

CH: 1

zł (w

tym

8% VA

T),

KOLP

ORTA

Ż BE

ZPOŚ

REDN

I - EG

ZEM

PLAR

Z BEZ

PŁAT

NY

47

TYGODNIK REGIONALNY – CZĘSTOCHOWA I POWIATY: CZĘSTOCHOWSKI, KŁOBUCKI, MYSZKOWSKI, LUBLINIECKI, WIELUŃSKI I PAJĘCZAŃSKI

nr 47 (706) 23.11.201747

(706

)ISS

N 18

98-0

112

ind

eks 3

8591

3

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

NASZĄ GAZETĘ ZAWSZE ZNAJDZIESZW CZĘSTOCHOWSKICH PUNKTACH OPŁAT „ZŁOTÓWECZKA”:ul. Brzozowa 2/8 lok. 140 (w Centrum Handlowym Jagiellończycy) al. Wolności 17 (w pobliżu dworca PKP) al. Armii Krajowej 68a ul. Iwaszkiewicza 8 (wieżowiec przy Biedronce) ul. Witosa 1b (budynek S.M. Północ) ul. Krasińskiego 2

Twarda droga młodego talentu –�na�stronie�5

LIST OTWARTY DO PREZYDENTA CZĘSTOCHOWY –�na�stronie�7

KONIECZNIE PRZECZYTAJ:

„Chciałabym prosić redakcję 7 dni o in-formacje w sprawie przechowywania przez placówki służby zdrowia doku-mentacji medycznej. Pytałam w szpi-talach, w przychodniach i nikt nie umie powiedzieć mi, jak powinno być.

List Czytelnika:

Co dzieje się z dokumentacją medyczną, jeśli pacjent przerwał leczenie

Liczba bankomatów w Polsce spadła o 223 maszyny – podał NBP. Jest to o tyle niezwykłe, że od wielu lat ich liczba ro-sła. Przestało ich przybywać zapewne dlatego, że coraz rzadziej z nich ko-rzystamy – już od 2014 r. spada liczby dokonywanych z nich wypłat. Jedno-cześnie, gwałtownie rośnie liczba skle-pów, akceptujących płatności kartami dokonywanych kartami transakcji. Bankomaty będą więc cieszyły się co-raz mniejszą popularnością i będzie ich zapewne coraz mniej.

Z bankomatów najchętniej korzystaliśmy w 2013 r. kiedy wykonaliśmy w nich aż 778 mln operacji. Od tego czasu zainteresowa-nie systematycznie spada. Mimo tego, ilość takich urządzeń dotychczas rosła o 1-2 tysią-ce rocznie. Najnowsze dane NBP pokazują

jednak, że w II kwartale w Polsce funkcjono-wały 23.528 bankomatów, czyli o 223 mniej niż w I kwartale.

Bankomat coraz częściej jest też wpłatomatem

W najbliższych kilku latach na korzyść bankomatów będzie działało wprowadzanie nowoczesnych maszyn, które potrafią nie tylko wypłacać pieniądze, ale także przyj-mować wpłaty. Ta druga funkcja szybko zyskuje na popularności. Jeszcze w 2014 r. wartość wpłat stanowiła zaledwie 3,5 proc. wszystkich operacji. W pierwszej połowie tego roku było to już 19 proc., co oznacza, że Polacy zdeponowali w bankach za pośred-nictwem bankomatów aż 105 mld zł.

Bankomatów będzie coraz mniej

Mimo upowszechniania się nowej funk-

cji bankomatów, w dłuższej perspektywie ich liczba będzie spadała. Gotówka, w coraz większym stopniu jest bowiem zastępowa-na przez płatności bezgotówkowe. Łączna wartość wypłat z bankomatów w pierwszym półroczu 2017 r. to 156 mld zł, a płatności kartą wykonaliśmy w tym samym okresie na kwotę 122 mld zł. Wciąż króluje więc fizyczna waluta, ale to już nie potrwa długo.

Wartość płatności kartą przyrasta bo-wiem w tempie około 20 proc. rocznie. Wartość wypłat również rośnie, ale znacznie wolniej – o ok. 7 proc. rocznie. Jeśli taki stan się utrzyma, to w 2021 r. wartość dokona-nych płatności kartą przewyższy wypłaty gotówki. Później i gotówka będzie systema-tycznie traciła na znaczeniu. W rezultacie bankomaty, nawet te z funkcją wpłat, będą coraz rzadziej wykorzystywane i duża ich część zapewne zniknie z naszych ulic. red.

26 nr 47 (706) 15

za�h�w�n� �is����� ��y��n��n�

@ List Czytelnika: Czy musi paść trup na chodniku...? (część 2)

largo:� „Profesjonalizm „ urzędników Urzędu Województwa Ślą-skiego zaczyna się i kończy przy pobieraniu pensji,notabene z naszych podatków.

Lokal.patroit:� jeszcze nie wycieli tego odpadu śmieciowego jakim jest uschnięte drzewo topola,a odpowiedzialni pracownicy za tą degren-goladę z U.M.,a może trzeba powołać komisję śledczą kryptonim TO-POLA,a Urząd Marszałkowski wraz z Urzędem Miasta Częstochowa będą debetować na wizji ,że ta Topola jest drzewem szczególnie chro-nionym mimo,że biedulce się uschło,ale włodarze U.M.i Gminy Cz-wa mają nadprzyrodzona moc i drzewo za 5 lat odrodzi się i wypuści piękne liście,czy ta sytuacja jaką opisuje Tygodnik 7 dni nie zakrawa na kpinę, decyzja jaką podejmują „fachowcy” na temat wycięcia suchej Topoli to pokazuje na szeroko zakrojoną PATOLOGIĘ w tych urzędach,widać jak czuja się bezkarni i nikt i nic ich nie ruszy,oni robią to co chcą,a powinni nas reprezentować bo my ich wybraliśmy na naszych reprezen-tantów i powierzyliśmy zarządzaniem naszym wspólnym dobrem jakim jest miasto Częstochowa,a co oni robią,kpią z nas,oszukują,okradają i codziennie utrudniają nam życie i z tego powodu oni są szczęśliwi i zarabiają duże pieniądze z naszych podatków,a w zamian za to my je-steśmy nękani i nie mamy prawa upomnieć się o swoje. Nawet w sądach Częstochowskich obywatele przegrywają sprawy z Urzędami mimo,że popełniają przestępstwa, gdyż w wymiarze też gości i hula PATOLO-GIA na całego ,powodzenia Słowackiego 8

dyzio:�I dlatego nigdy nie zagłosuje na PO PSL i SLD, bo z urzędów gminnych,powiatowych i wojewódzkich zrobiono prywatne folwarki

obiektywny:�Dlaczego na wycięcie obumarłego drzewa musi być taka sama zgoda jak na wycięcie drzewa zdrowego?Przecież to suchy badyl,który już nie odżyje,a drewno z topoli nie ma żadnej wartości-,nadaje się tylko na spalenie. Przepisy w takim przypadku,powinny być skrócone do minimum,powinna wystarczyć opinia miejscowego urzędu ochrony środowiska,a nie wymyślać składania wniosków i innych pier-dół. Ustawy sejmowe mają służyć obywatelom,a nie utrudniać im życie.

@ Radnym naleje się do uszuanonim:�Radny Świerczyński jest jak widać człowiekiem, który se-

rio traktuje to, co mówi Patriot�lokalny:�Radni którzy nie chcą ujawnić swoich majątków,a

niektórzy mają bardzo duże,a może jeszcze z przestępstw,bo za PO I PSL było to bardzo modne wystarczy obejrzeć w TV Komisje Amber Gold i tak samo nasi radni ci co ukrywają z nielegalnych źródeł,tak jak posłowie,którzy idą do polityki są biedakami,a po jednej czy dwóch ka-dencjach są milionerami i tez nie składają oświadczeń majątkowych jak sędzia TK po prostu zapomniał,no cóż zdarza się zapominać co roku,a dlaczego nasi radni-bezradni muszą być najlepsi to nie honor,tak jak za PRL-u i PO PSL,a Urzędy Skarbowe nie maja obowiązku ich zweryfi-kować z tego co wiem to tak,ale tam też są kolesie z układu i zawsze mówię CZAS NA ZMIANY w listopadzie 2018 i trzeba zakończyć z kryminalna PATOLOGIĄ jaka żre od środka NASZ KOCHANY RA-TUSZ oczywiście nie mówię o wszystkich bo tez zdarzają się uczciwi i pomocni ludzie

[email protected]:� Hehe... Radny Kot wylądował na cztery łapy! Stołeczek w miejskiej spółce w Sobuczunie. Da się? Da się!

Były�wyborca�radnego�Tyla:�Panie TYL - pozdrawiam serdecznie. Pana były wyborca.

wesoły�banan:�Kasta sędziowska też wyła z niezadowolenia,że musi upublicznić swoje dochody.To się teraz dowiemy, w ilu radach nadzor-czych siedzą nasze miejskie pieściochy.

[email protected]:�radny tylu starczy tego von ze stołka radnego wracaj pan na hute tam twoje miejsce !!!

anonim:�Ciekawe czy ktos Sokolowskiego z PiS rozlicza z jego 15 tys na reke ; )

@ Reklama na koszt PaństwaHugo:�Jak to mówią, bogatemu to i byk się ocieli,tak Lasockiemu

reklama „spadła”z nieba.”Szczęściarz „ po prostu „szczęściarz „,szkoda że nie za swoje.

@ List Czytelnika: List Otwarty do Prezydenta Częstochowy

anonim:�Panie Mecenasie, a w KPA nie ma już instytucji ponagle-nia, albo po prostu skargi - na niezałatwienie sprawy w terminie?

[email protected]:�Pan prezydent ma w dupie mieszkańców tej ulicy i innych ulic miedzyinnymi tej przy ktorej mieszkam dla pana prezydenta i jego przydupasow liczy sie koryto pozostanie przy nim po następnych wyborach a dla wyborców pozostaje marzenie o asfalcie który jest nieosiągalny w dużej części miasta w XXI wieku Pozdrawiam nieudaczników rządzących Częstochowa

xyzod:�Mamy 2017 rok,a ludzie na Stradomiu mają wrażenie,że czas się zatrzymał w średniowieczu. Dziury,błoto, brak chodników,są pienią-dze na in vitro,są pieniądze na disco polo i inne pierdoły,którymi „kar-mieni”są mieszkańcy na placu Biegańskiego. Panie Matyjaszczyk,czy mieszkańcy Stradomia nie płacą podatków? Tam mieszkają ludzie tacy sami jak Pan Prezydencie,mają dzieci,które muszą chodzić po błocie i kałużach,poboczem drogi bez chodnika w drodze do szkoły. Jako ojciec niech się Pan pochyli chociaż nad tymi dziećmi,skoro dorosłych ma pan za nic.

[email protected]:�Niestety nie doczeka się Pan żadnej odpowiedzi od ob.Sikory, bo awansował za lojalność na prezesa MPK.Na moje pisma też nie chce odpowiadąć lub wykrętnie pisze.

Kontynuujemy nowy cykl rozrywkowo-sentymentalny. Oczywiście nie chodzi nam o pochwałę czasów minio-nych. Lata w PRL-u zapamiętamy jako czas niedostatków i biedy, ale też beztroskiej zabawy, wycieczek i żywego kontaktu z drugim człowiekiem. Chcąc nie chcąc, tamte czasy ukształtowały dzisiejszych 40-to i więcej latków.

Starszym Czytelnikom chcemy odświeżyć pamięć, a młodemu pokoleniu uzmysłowić, że nie zawsze były kom-putery, smartfony, internet i pełne półki w sklepach.

Ubaw w 7dniOczywiście nie chodzi nam o pochwałę czasów minio-nych. Lata w PRL-u zapamiętamy jako czas niedostatków i biedy, ale też beztroskiej zabawy, wycieczek i żywego kontaktu z drugim człowiekiem. Chcąc nie chcąc, tamte czasy ukształtowały dzisiejszych 40-to i więcej latków.

Jak to było w PRL-uRozwiąż quiz! Spośród czterech odpowiedzi, jedna jest prawidłowa.Jaki przedmiot jest na tym zdjęciu?a) wyciskarka do cytrusówb) blokada do motoroweru „Komar”c) turystyczna nakładka na butlę gazowąd) nakładka na maszynkę służąca do wyrobu ciasteczek

W kolejnym numerze podamy poprawną odpowiedź. Miłej zabawy!Poprawnej odpowiedzi z poprzedniego nu-meru – kaseta magnetofonowa – udzieliła pani Sylwia.Gratulujemy! red.

Bankomaty zaczynają znikać z naszych ulic

Dwunasty Konkurs Fotograficzny „KLIMATY CZĘSTOCHOWY” Kilka dni temu podczas Gali Finałowej 12. „Klima-tów Częstochowy” wyłonio-no laureatów konkursu. Po zapoznaniu się z 324 pra-cami 80 autorów, Jury w składzie: Bartek Barczyk, Andrzej Grygiel, Chris Niedenthal, Wojciech Praż-mowski, Juliusz Sętowski zakwalifikowało do wysta-wy pokonkursowej 32 pra-ce 21 autorów.

Pierwszą nagrodę w ka-tegorii „Fotografia Klimaty-czna” otrzymał Przemysław Skoczylas za zdjęcie bez ty-tułu. Naszej redakcji jest tym bardziej miło, że na fotografii uwieczniono mężczyznę po-chłonietego czytaniem jedne-go z tegorocznych numerów Tygodnika 7 dni. Nie kryje-my naszej dumy z werdyktu Jury. Autorowi zdjęcia ser-decznie gratulujemy wyróż-nienia oraz talentu! red.

– rozstrzygnięty!

dokończenie�ze�strony�1.

b. 2 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w któ-rym wystawiono skierowanie - w przypadku gdy świadczenie zdrowotne nie zostało udzielo-ne z powodu niezgłoszenia się pacjenta w ustalonym termi-nie, chyba że pacjent odebrał skierowanie;

4. dokumentacji medycznej dotyczącej dzieci do ukończe-nia 2. roku życia, która jest przechowywana przez okres 22 lat.”

- Co się dzieje z doku-mentacją medyczną w przy-padku likwidacji placówki ochrony zdrowia?

Rzecznik Praw Pacjenta:„W przypadku likwidacji

placówki, obowiązkiem szpita-li i poradni jest przekazanie do-kumentacji medycznej innemu podmiotowi, który przejmie prowadzenie pacjentów. Jeśli nie ma możliwości ustalenia podmiotu odpowiedzialnego za przechowywanie dokumen-tacji medycznej po zaprzesta-niu wykonywania działalności leczniczej, za przechowywanie dokumentacji medycznej od-powiada wojewoda.”

- W jakich przypadkach

dokumentacja medyczna jest niszczona? Jak jest pro-cedura niszczenia tych do-kumentów?

Ministerstwo Zdrowia: „W myśl art. 29 ust. 2 usta-

wy po upływie ww. okresów podmiot udzielający świad-czeń zdrowotnych niszczy dokumentację medyczną w sposób uniemożliwiający identyfikację pacjenta, które-go dotyczyła. Dokumentacja medyczna przeznaczona do zniszczenia może być wyda-na pacjentowi, jego przedsta-wicielowi ustawowemu lub osobie upoważnionej przez pacjenta.”

- W jakich przypadkach szpital lub inna placówka zdrowia wydaje pacjento-wi jego dokumentację me-dyczną?

Ministerstwo Zdrowia:„Zgodnie z art. 26 ust. 1-3

podmiot udzielający świad-czeń zdrowotnych udostępnia dokumentację medyczną:

- pacjentowi lub jego przed-stawicielowi ustawowemu, bądź osobie upoważnionej przez pacjenta;

- podmiotom udzielającym świadczeń zdrowotnych, jeżeli

dokumentacja ta jest niezbęd-na do zapewnienia ciągłości świadczeń zdrowotnych;

- organom władzy publicz-nej, w tym Rzecznikowi Praw Pacjenta, Narodowemu Fun-duszowi Zdrowia, organom samorządu zawodów me-dycznych oraz konsultantom krajowym i wojewódzkim, w zakresie niezbędnym do wyko-nywania przez te podmioty ich zadań, w szczególności nadzo-ru i kontroli;

- podmiotom, o których mowa w art. 119 ust. 1 i 2 usta-wy o działalności leczniczej, w zakresie niezbędnym do prze-prowadzenia kontroli na zle-cenie ministra właściwego do spraw zdrowia;

- upoważnionym przez pod-miot, o którym mowa w art. 121, osobom wykonującym zawód medyczny, w zakresie niezbędnym do sprawowania nadzoru nad podmiotem lecz-niczym niebędącym przedsię-biorcą;

- ministrowi właściwemu do spraw zdrowia, sądom, w tym sądom dyscyplinarnym, prokuraturom, lekarzom są-dowym i rzecznikom odpo-wiedzialności zawodowej, w

związku z prowadzonym po-stępowaniem;

- uprawnionym na mocy odrębnych ustaw organom i instytucjom, jeżeli badanie zo-stało przeprowadzone na ich wniosek;

- organom rentowym oraz zespołom do spraw orzeka-nia o niepełnosprawności, w związku z prowadzonym przez nie postępowaniem;

- podmiotom prowadzącym rejestry usług medycznych, w zakresie niezbędnym do pro-wadzenia rejestrów;

- zakładom ubezpieczeń, za zgodą pacjenta;

- komisjom lekarskim pod-ległym ministrowi właściwe-mu do spraw wewnętrznych, wojskowym komisjom lekar-skim oraz komisjom lekar-skim Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego lub Agencji Wywiadu, podległym Szefom właściwych Agencji;

- osobom wykonującym zawód medyczny, w związku z prowadzeniem procedury oceniającej podmiot udzielają-cy świadczeń zdrowotnych na podstawie przepisów o akredy-tacji w ochronie zdrowia albo procedury uzyskiwania innych certyfikatów jakości, w zakre-sie niezbędnym do ich prze-prowadzenia;

- wojewódzkiej komisji do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych, o której mowa w art. 67e ust. 1, w zakresie pro-wadzonego postępowania;

- spadkobiercom w zakresie prowadzonego postępowania przed wojewódzką komisją do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych, o której mowa w art. 67e ust. 1;

- osobom wykonującym czynności kontrolne na podsta-wie art. 39 ust. 1 ustawy o sys-temie informacji w ochronie zdrowia, w zakresie niezbęd-nym do ich przeprowadzenia;

- członkom zespołów kon-troli zakażeń szpitalnych, o których mowa w art. 14

ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, w zakresie niezbędnym do wykonywania ich zadań.”

Rzecznik Praw Pacjenta:„Placówka medyczna ma

obowiązek udostępnienia pa-cjentowi jego dokumentacji medycznej:

1. do wglądu, w tym tak-że do baz danych w zakresie ochrony zdrowia, w miejscu udzielania świadczeń zdrowot-nych, z wyłączeniem medycz-nych czynności ratunkowych albo w siedzibie podmiotu udzielającego świadczeń zdro-wotnych, z zapewnieniem pa-cjentowi lub innym uprawnio-nym organom lub podmiotom możliwości sporządzenia nota-tek lub zdjęć;

2. przez sporządzenie jej wyciągu, odpisu, kopii lub wy-druku;

3. przez wydanie orygina-łu za potwierdzeniem odbioru i z zastrzeżeniem zwrotu po wykorzystaniu, na żądanie or-ganów władzy publicznej albo sądów powszechnych, a także w przypadku, gdy zwłoka w wydaniu dokumentacji mo-głaby spowodować zagrożenie życia lub zdrowia pacjenta;

4. za pośrednictwem środ-ków komunikacji elektronicz-nej;

5. na informatycznym no-śniku danych.

Ponadto zdjęcia rentge-nowskie wykonane na kliszy, przechowywane przez pod-miot udzielający świadczeń zdrowotnych, są udostępniane za potwierdzeniem odbioru i z zastrzeżeniem zwrotu po wy-korzystaniu.

Dokumentacja medyczna prowadzona w postaci papie-rowej może być udostępniona przez sporządzenie kopii w formie odwzorowania cyfro-wego (skanu) i przekazana na żądanie pacjenta lub innych uprawnionych organów lub podmiotów, jeżeli przewidu-je to regulamin organizacyj-ny podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych.

Jeżeli chodzi o dokumen-tację medyczną prowadzoną w formie elektronicznej to jest ona przechowywana i udostęp-niana przez jednostkę podległą Ministrowi Zdrowia, właściwą w zakresie systemów informa-

cyjnych ochrony zdrowia, w Systemie Informacji Medycz-nej.

W przypadku, gdy podmiot leczniczy stwierdził, że udo-stępnienie dokumentacji nie jest możliwe, odmowę przeka-zuje się w postaci papierowej lub elektronicznej, zgodnie z żądaniem uprawnionego orga-nu lub podmiotu. W każdym przypadku wymagane jest po-danie przyczyny odmowy.

Dokumentacja medyczna powinna zostać udostępnio-na pacjentowi w wybranej przez niego formie bez zbęd-nej zwłoki, czyli w możliwie najkrótszym czasie, na który pozwala zakres obowiązków pracowników oraz możliwości organizacyjne podmiotu lecz-niczego.”

- Czy są firmy zajmujące się przetwarzaniem doku-mentacji zawierającej dane wrażliwe?

Rzecznik Praw Pacjenta:„W przypadku zaprzesta-

nia wykonywania działalności leczniczej pomiot udzielający świadczeń zdrowotnych, prze-kazuje dokumentację medycz-ną placówce przejmującej jego zadania, w sposób zapewnia-jący zabezpieczenie przed jej zniszczeniem, uszkodzeniem lub utratą oraz dostępem osób nieuprawnionych.

Kwestie związane z ochro-ną wrażliwych danych osobo-wych obywateli, dodatkowo reguluje ustawa o ochronie danych osobowych.

Niemniej, zgodnie z art. 24 ust. 4 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta podmiot udzielają-cy świadczeń zdrowotnych może zawrzeć umowę, o której mowa w art. 31 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych, pod warunkiem zapewnienia ochrony danych osobowych oraz prawa do kontroli przez podmiot udzielający świad-czeń zdrowotnych zgodności przetwarzania danych oso-bowych z tą umową przez podmiot przyjmujący te dane. Realizacja umowy, nie może powodować zakłócenia udzie-lania świadczeń zdrowotnych, w szczególności w zakresie zapewnienia, bez zbędnej zwłoki, dostępu do danych za-wartych w dokumentacji me-dycznej.”

Renata�R.�Kluczna

16 nr 47 (706) 13

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Co dzieje się z dokumentacją medyczną, jeśli pacjent przerwał leczenie

46 nr 47 (706) 15

M A T E R I A Ł I N F O R M A C Y J N Y ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Podziemny Salon Prasowy 7 dni ma nową siedzibę

Pojawiło się kilka nowych tematów. Pierwszy z nich dotyczył Parku Lisiniec, na terenie którego ostatnia wi-chura dokonała wiele znisz-czeń. Nasz Czytelnik zwrócił uwagę, że leży tam mnóstwo drzew i konarów, których nikt nie uprzątnął. – Skoro miasto się tak chwaliło rewitalizacją Parku to teraz też powinno zadbać o jego wygląd i usu-nąć zalegające gałęzie. Bo nie dość, że wygląda to nieeste-tycznie, to jeszcze stwarza zagrożenie dla osób wypo-czywających w parku – mówi mieszkaniec Częstochowy.

Podczas Salonu głos za-brali rowerzyści. – Chcieliby-śmy zakończyć sprawę rowe-rzystów. Chcemy, by każdy rowerzysta i każdy pieszy wczuł się w skórę tej drugiej strony i po prostu, abyśmy zaczęli szanować się nawza-jem.

Po raz kolejny uczestnicy Salonu nawiązali do funk-cjonowania miejskiej spółki ZGM. – W Częstochowie zarządzaniem wspólnotami mieszkaniowymi zajmuje się kilkanaście prywatnych firm oraz jedna miejska spół-ka. Nie wiedzieć czemu, w

naszym magistracie, jak i w ZGM nie sposób dowie-dzieć się, ile dokładnie jest wszystkich wspólnot miesz-kaniowych w Częstochowie. Podobno jest ich około 300. Nawiązuję do tematu, który już Tygodnik 7 dni poruszał. Chodzi o utrzymanie porząd-ku i czystości wokół bloków. Myślę, że średnio roczny koszt sprzątania wokół jedne-go budynku wynosi około 3 tys. zł. Nawet nie chce mi się liczyć ile to pieniędzy dostaje ZGM za wszystkie wspólno-ty... To, że tak jest, to tylko nasza wina. To my mieszkań-

cy wspólnot na to pozwala-my. Ludzie mieszkający we wspólnotach nie umieją się dogadać sami ze sobą. Często nie wiedzą, albo nie rozumie-ją za co i komu płacą. Spra-wa sprzątania wokół bloków to bardzo ważna kwestia, bo ludzie nie są świadomi, że są manipulowani. Ten problem sięga jeszcze roku 1994, od kiedy zaczęła obowiązywać ustawa o wspólnotach miesz-kaniowych. Nawet urzędnicy często nie mieli pojęcia, co to tak naprawdę za twór ta wspólnota mieszkaniowa. W częstochowskim magistracie sprawami wspólnot zajmu-ją się aż trzy wydziały, co zwiększa tylko chaos. Kie-dyś, za prezydentury Wie-sława Marasa i ostatniej pre-zydentury Tadeusza Wrony, w magistracie były dostępne dyżury, dla osób zamieszku-jących we wspólnotach, gdzie można było uzyskać fachową pomoc. Teraz za panowa-nia Krzysztofa Matyjasz-czyka z SLD tego nie ma. A wszystko to wynika niestety z niechciejstwa i niechlujstwa

samych mieszkańców wspól-not. Skoro ludzie nie intere-sują się tym, co się dzieje w ich własnych blokach, to po co magistrat ma ich uszczęśli-wiać na siłę – mówi rozgory-czona mieszkanka wspólnoty.

– A mnie bardzo cieka-wi jakie obowiązki ma Straż Miejska w Częstochowie, bo mam wrażenie, że żadnych. Za co oni biorą pieniądze? Wielokrotnie widziałam sa-mochód straży jeżdżący po osiedlowych uliczkach. Ale oni tylko jeżdżą. Mijają dzie-siątki źle zaparkowanych sa-mochodów – na chodnikach czy trawnikach – i udają, że tego nie widzą. A wystarczy-łoby odrobinę wyobraźni i dobrej woli, by zareagować. A jeśli nie reagują, to ja się pytam czyje są ulice w Czę-stochowie? Służby porządko-we nie interweniują w spra-wach o zakłócanie porządku przez głośnych sąsiadów. Nie ma mowy o jakiejkolwiek re-akcji w przypadku zgłoszeń dotyczących bezdomnych zwierząt. W takim razie, po co nam Straż Miejska, sko-

ro nie można na nią liczyć. Może lepiej ją zlikwidować, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć np. na służbę zdrowia? – pytał czytelnik 7 dni.

Stałym tematem na Salo-nach Prasowych jest często-chowskie MPK i raczej wła-dze spółki nie mogą liczyć na pochlebne opinie. – Wiele autobusów MPK notorycznie się spóźnia. Opóźnienia się-gają niejednokrotnie nawet 15-20 minut. Kierowcy tłu-maczą się korkami na drodze albo awarią. Ale co nas, pasa-żerów to obchodzi? Płacimy za bilety, to mamy prawo wy-magać rzetelności od MPK. I w ogóle, gdzie są te super autobusy hybrydowe, które tyle pieniędzy kosztowały? I czemu one nie jeżdżą? – mó-wił zbulwersowany uczestnik Salonu Prasowego.

Na kolejny Podziemny Sa-lon Prasowy 7 dni zaprasza-my za miesiąc, tj. 4 grudnia o godz. 16.00, do kawiarni Caf-fe del Corso (sala podziemna) w III Alei. red.

Listopadowe spotkanie z czytelnikami od-było się w nowym miejscu. Gościny udzieliła nam kawiarnia Caffe del Corso w Trzeciej Alei 53 (w podziemiach lokalu). Być może to kwestia miejsca, albo popular-ności salonu, ale faktem jest, że na spotka-nie przybyła całkiem spora grupa naszych czytelników.

– Dlaczego boks, a nie na przy-kład siatkówka, koszykówka, jest Pan przecież wysoki...?

– Grałem w młodości w spor-ty zespołowe: piłkę nożną, koszy-kówkę, ale one mnie nie cieszyły. Wygrywała i przegrywała cała drużyna, więc nawet jak czło-wiek się starał i wypadł dobrze - nie miało to znaczenia, gdy reszta drużyny zawaliła. Amatorsko, boks zacząłem uprawiać w wieku 13 lat. Gdy skończyłem 18-stkę przeszedłem na zawodowstwo.

– Ale są inne dyscypliny indy-widualne...

– Od dziecka mam ciężki cha-rakter, nie dałem sobie w kaszę dmuchać, zawsze walczyłem o swoje. I stąd się zaczęła przygoda z boksem. W gimnazjum kolega zwrócił uwagę na to, że dobrze sobie radzę w tym boksowaniu i skontaktował mnie z trenerem Grzegorzem Krawczykiem, z którym współpracuję do dzisiaj. Poszedłem do niego, no i się za-częło...

– To znaczy co...?

– Z Grzegorzem Krawczy-kiem trenowałem rok czy dwa lata. Na początku trener nie miał jeszcze wszystkich pozwoleń tre-nerskich, więc wysłał mnie do klubu KS START Częstochowa. Tam zrobiłem dwuletnią karierę amatorską - stoczyłem prawie 30 walk. Przede wszystkim chciałem boksować, a finansów na wyjaz-

dy podobno w klubie nie było. Razem z trenerem znaleźliśmy sami sponsora, zareklamowałem pewną firmę i za to zostałem zawieszony na dwa lata. Po tym czasie stwierdziłem, że skoro mnie zawiesili, to już nie wrócę do amatorskiego boksowania i idę na zawodowstwo.

– Czego pan oczekiwał?

– Jako młody chłopak myśla-łem, że będę z tego żył. Będę ro-bił to co kocham, czyli boksował i z tego będą pieniądze. A okazało się, że początki były bardzo cięż-kie. Nikt mnie nie znał, nikt o mnie nie słyszał. Sam chodziłem po firmach i szukałem sponso-rów. Sam dzwoniłem do promo-torów z telewizji i prosiłem, by pozwolili mi wystąpić na danej gali, gdzie sam opłacałem swo-jego przeciwnika, swoje przygo-towanie i walczyłem za darmo. I tak zrobiłem sześć pierwszych walk zawodowych. By na to za-robić, stałem na bramkach w klu-bach, pracowałem na budowie, roznosiłem ulotki - chwytałem się każdej możliwej pracy, żeby móc robić to, co lubię. Boks za-wsze był moim hobby i pasją, za-wsze mi bardzo na tym zależało. Poświęcałem mnóstwo czasu i zarywałem noce, żeby móc bok-sować.

– Na czym polega zawodow-stwo w boksie?

– Krótko mówiąc polega na

szukaniu życzliwych ludzi i spon-sorów, którzy chcą pomóc, bym ja mógł trenować. Nawet ścisła dieta, bo przecież nie mogę sobie na wszystko pozwolić, kosztu-je niemało. Poza tym nie mogę sobie pozwolić na treningi gru-powe, gdzie trener ma pod sobą 20 osób, ja potrzebuje treningów indywidualnych. Od wszystkie-go: trenera odpowiedzialnego za motorykę, trenera od kondy-cji, trenera od boksowania. To wszystko jest bardzo kosztowne. Do tego zdarzają się przecież kontuzje, więc konieczna jest od-nowa biologiczna, masaże, fizjo-terapeuci, odżywki. Przed walką najważniejszy jest okres przygo-towawczy, czyli sparingi. Żeby ktoś przyjechał do mnie sparo-wać, to ja mu muszę zapłacić. To są zawodnicy z Polski albo z za-granicy i to też jest niemały koszt.

– Skoro jesteśmy przy finan-sach. Czy teraz już żyje Pan z boksu?

– Tak, od dwóch lat dzięki życzliwości ludzi i sponsorom żyję tylko i wyłącznie z boksu. Sam sobie opłacam przygotowa-nia, ale już nie muszę nigdzie do-datkowo pracować, starcza mi na życie od pierwszego do pierwsze-go. Po sześciu walkach, które sam sobie zorganizowałem, dostałem kontrakt zawodowy od grupy promocyjnej Tymex Boxing Pro-motion Mariusza Grabowskiego. Z tą stajnią się związałem. Ona umożliwia mi występy cztery razy w roku na antenie Polsatu. Dla mnie to jest możliwość po-kazania się i odwdzięczenia się sponsorom jednocześnie. Dzięki temu też łatwiej o nowych spon-sorów, bo kontrakt przewiduje pokazywanie moich walk w te-lewizji, więc więcej osób może mnie dostrzec.

– Jak wygląda proces poszuki-wania przeciwników do walk?

– Mój promotor ma swoją stajnię, swoich zawodników, sama grupa organizuje gale dzię-ki pomocy Polsatu. Ja jestem zawodnikiem promotora, a on szuka i opłaca mi przeciwników. Na mojej głowie leży cały okres przygotowawczy, czyli znalezie-nie sponsorów, opłacenie trene-rów, diety itd.

– Czy w Polsce jest wystarcza-jąca liczba zawodników, by organizować duże gale bokser-skie?

– W Polsce jest mnóstwo zawodników, ale jednocześnie moda na walki polsko-polskie. Promotorzy chcą krzyżować swoich podopiecznych z pod-opiecznymi konkurencji, więc mało który Polak chce pomagać. Trzeba szukać zawodników ama-torskich. Ja znalazłem i zawsze mogę liczyć na jego pomoc spa-ringową. Jest także kilku innych chłopaków z niższych czy wyż-szych wag, gdzie mogę liczyć na ich pomoc. A do ostatniej walki sprowadziłem sobie Rosjanina.

– Czy Rosjanie rzeczywiście są tacy twardzi?

– Tak, są tacy. Rosjanin, z któ-rym ja walczyłem ma na koncie 300 walk amatorskich, wygrywał z mistrzami świata i Europy. Ja i trener jesteśmy z tego sparingu bardzo zadowoleni. To mnie bar-dzo podbudowało, że jeżeli robię takie dobre walki sparingowe, z tak dobrym zawodnikiem, to da-lej może być tylko lepiej.

– Porozmawiajmy o Pana suk-cesach w zawodowstwie? Jaki jest bilans do tej pory?

– Odkąd związałem się z Grupą Tymex Boxing Promotion stoczyłem 18 walk zawodowych (17-1).

Jestem Międzynarodowym Młodzieżowym Mistrzem Polski w wadze superśredniej, Między-narodowym Mistrzem Świata federacji WBF w wadze pół-ciężkiej, Międzynarodowym Mi-strzem Polski w wadze półcięż-kiej – zdobytym w ostatniej walce z Czechem Tomasem Adamkiem,

podczas której doznałem kontuzji rozcięcia głowy. W maju tego roku w Częstochowie zdoby-łem pas Młodzieżowego Mistrza Świata WBO, no i teraz szykuję się do walki na 18 listopada w Częstochowie.

– A kolejne wyzwania?

– Przede wszystkim walka 18 listopada z doświadczonym za-wodnikiem Saidem Mbelwą, któ-ry ma na koncie ponad 70 walk zawodowych, 43 walki wygrane, 28 wygranych przed czasem. Nie-wygodny czarnoskóry zawodnik. Trzeba wyjść do ringu i wygrać.

– Który ze znanych pięściarzy jest dla Pana wzorem?

– Na pewno czerpię i pod-patruję różnych zawodników, z różnych wag i różnej narodowo-ści. Z polskich zawodników jest to na pewno Tomasz Adamek, który będzie walczył w walce wieczoru 18 listopada. Poza tym Krzysztof Głowacki, Krzysztof Włodarczyk, Dariusz Michal-czewski, czyli nasi polscy mi-strzowie świata. Z trenerem dą-

żymy do tego, by wypracować swój własny styl walki, ale pod-patrujemy innych zawodników, i to co pasuje pode mnie staramy się wypróbować na treningach i realizować.

Wiadomo, że każdy zawodnik myśli o najwyższych laurach. O mistrzostwie świata w jednej z najbardziej prestiżowych federa-cji. Nie ukrywam, że też o tym marzę, ale do tego jeszcze długa i ciężka droga. Na razie trzeba się skupić na dniu dzisiejszym.

– Ma Pan już swój styl?

– Pięściarzy można podzielić na ofensywnych i defensywnych. Ja staram się łączyć te dwie ce-chy. Choć lepiej mi wychodzi i lepiej się czuję, jak jestem bar-dziej agresywny i idę do przo-du. Choć trzeba tę agresję kon-trolować, by była to tylko złość sportowa. Nie wolno się ponieść zbytnio emocjom, bo jest bardzo cienka granica między pressin-giem, punktowaniem, a agresją niekontrolowaną. Nie wolno się spinać, bo na siłę nic nie wycho-dzi.

– Są ludzie, którzy uważają, że przed panem wielka kariera sportowa...

– To miłe, że ludzie tak mó-wią. Ale wiele zależy od ciężkiej pracy i szczęścia. Ja cały czas ciężko pracuję nad tym, by mieć coraz lepszych sparingpartnerów, by się rozwijać i powoli dążyć do swoich celów. Moje hobby to mój zawód jednocześnie. Rano muszę zrobić dwugodzinny tre-ning, odpowiednio zjeść, być w stałym kontakcie ze sponsorami, mediami, i wieczorem znowu zrobić trening. Doba jest za krót-ka, by trenować, zregenerować się i spotkać z każdy, z którym wypadałoby się spotkać.

– Liczymy, że wkrótce będzie-my mieć mistrza w Częstocho-wie...

– Będę się bardzo starał.

Rozmawiała�Marta�Pikor

16 nr 47 (706) 15

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Twarda droga młodego talentuNiezależnie od tego, czy na co dzień jesteśmy kibicami czy też nie, gdy częstochowianin odnosi sukcesy roz-piera nas duma. Znawcy lokalnego sportu, dostrzegli nowy talent... w boksie. Są nawet tacy, co upatrują w młodziutkim pięściarzu następcę Jerzego Kuleja.Przybliżamy naszym Czytelnikom postać 24-letniego Roberta Parzęczewskiego.

Robert Parzęczewski wywiadu naszej redakcji udzielił tuż przez sobotnią walką. Dziś znamy wynik pojedynku częstochowianina z Tanzańczykiem Saidimem Mbelwą. W trzeciej rundzie Parzęczewski posłał rywala na deski.

Znawcy twierdzą, że czarnoskóry pięściarz nie posta-wił zbyt trudnych warunków, zwłaszcza że szybszemu, młodszemu i bardziej zdecydowanemu Parzęczewskiemu zależało na dobrym występie w rodzinnym mieście przed własną publicznością. Rzeczywiście, może Afrykańczyk nie był najbardziej wymagającym przeciwnikiem w karie-rze naszego pięściarza, ale przecież walki walkowerem nie oddał. Dzięki determinacji Parzęczewskiego Tanzańczyk na ringu był bezradny. Częstochowianin już w pierwszej rundzie zepchnął boksera z Afryki do głębokiej defensywy, by w trzecim starciu pokonać go przez nokaut.

Naszemu pięściarzowi gratulujemy niezwykle udanej walki podczas sobotniej „Nocy Wojowników” w Częstocho-wie. red.

66 nr 47 (706) 15K A M P A N I A I N F O R M A C Y J N A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

„Inspiracją dla mnie do napisania tego pisma były słowa Pana Piotra Grzybow-skiego – Naczelnika Wydzia-łu Funduszy Europejskich i Rozwoju Urzędu Miasta Częstochowy wypowie-dziane w dniu 18 września 2017 r. na Wydziale Infra-struktury i Środowiska Poli-techniki Częstochowskiej w trakcie spotkania - FORUM PRZEDSIĘBIORCÓW zor-ganizowanego przez Posła na Sejm – Pana Tomasza Jaskó-łę – KUKIZ’ 15.

Pan Naczelnik raczył po-wiedzieć, że cyt. „rolą urzęd-nika samorządowego jest słu-żyć obywatelom, wsłuchiwać się w ich głosy, inicjatywy i wychodzić naprzeciw ich po-trzebom”.

Użyte przez Pana Naczel-nika słowo „służyć” wprost związane jest z funkcją MI-NISTRA – czyli z języka ła-cińskiego – służącego, sługi, pomocnika, a skoro Minister jest sługą – to kim jest urzęd-nik samorządowy piastujący stanowisko Dyrektora Miej-skiego Zarządu Dróg i Trans-portu w powiatowym mieście Częstochowa? – przyjmijmy, że pomocnikiem.

Skoro jest to moim zda-niem kwestia nie podlegają-ca sporowi – to zachowanie Dyrekcji Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu w odnie-sieniu do sprawy zgłaszanej od wielu lat przez mieszkań-ców ulicy Michała Wołody-jowskiego w Częstochowie, a dotyczącej stanu techniczne-go drogi na ww. ulicy, urąga wszelkim zasadom, które do-tyczą poszanowania postula-tów i woli mieszkańców oraz obowiązków, jakie spoczy-wają na Dyrekcji MZDiT.

Formę listu otwartego – czyli tekstu interwencyjnego napisanego przez prowadzo-ną przeze mnie Kancelarię w imieniu mieszkańców przyją-łem dlatego, że ostatnia kore-spondencja w przedmiotowej

sprawie – nie spotkała się z reakcją ze strony MZDiT oczekiwaną przez mieszkań-ców ulicy Michała Wołody-jowskiego (pismo podpisało 65 mieszkańców ulicy).

Niestety także ze strony Pana Prezydenta nie otrzy-maliśmy żadnej odpowiedzi na pismo złożone w dniu 7 października 2016 r.

Pozwalam sobie podnieść, że pismem z listopada 2016 r. zwróciliśmy uwagę na przewlekłość postępowania w sprawie (art. 35 § 3 k.p.a) – co o dziwo spowodowa-ło natychmiastową? reakcję Dyrekcji MZDiT – albowiem zostaliśmy poinformowani, że w październiku 2016 r. zostały uzupełnione ubytki w nawierzchni frezem w ra-mach bieżącego utrzymania dróg, a do tego zostaliśmy za-pewnieni, że stan techniczny drogi cyt. „do chwili przebu-dowy ciągu komunikacyjne-go będzie poprawiany w ra-mach bieżącego utrzymania”.

Nasze niebywałe zdziwie-nie i zaciekawienie wzbudzi-ło pismo Dyrekcji MZDiT, w którym Z-ca Dyrektora MZDiT Pan mgr. inż Piotr Kurkowski informuje Nas, że cyt. „nawierzchnia ulicy Wołodyjowskiego zostanie naprawiona w ramach bieżą-cego utrzymania dróg przy sprzyjających warunkach atmosferycznych. Powyższą naprawę należy traktować jako doraźną ze względu na brak możliwości odprowa-dzenia wód opadowych”.

Od dokonanej naprawy doraźnej minął ponad rok i żadna prośba mieszkańców o interwencję i bieżący re-mont nawierzchni, nie została uwzględniona, a korzystanie z ulicy Michała Wołodyjow-skiego stanowi zagrożenie dla stanu technicznego pojaz-dów należących do zamiesz-kujących tu ludzi.

Szanowny Panie Prezy-dencie zdajemy sobie sprawę,

że mieszkamy na peryferiach Naszego Miasta – w dzielni-cy Stradom i daleko Nam do realizacji przez Urząd Miasta zamierzeń inwestycyjnych związanych z Centrum Mia-sta w tym realizacji projektu dotyczącego Starego Rynku, który to pochłonie znaczącą ilość środków finansowych Urzędu Miasta.

Nie mniej jednak, nie ma Naszego przyzwolenia na de-precjonowanie naszej pozycji i pomijanie Nas w zakresie elementarnych potrzeb do-tyczących normalnego i nie grożącego uszkodzeniem po-jazdów dojazdu do naszych posesji przy ul. Wołodyjow-skiego.

Mieszkamy w dzielnicy i okolicy gdzie nazwy ulic od-wołują się do historii I Rze-czypospolitej

utrwalonej w dziełach li-terackich – czy nazwy ulic: Kmicica, Zagłoby, Podbi-pięty, Wiśniowieckiego, Wołodyjowskiego i inne nie zasługują na szacunek – czy to są puste słowa w zakresie przypominania historii Rze-czypospolitej Obojga Naro-dów – naszym zdaniem nie!

Skoro polskim historycz-nym bohaterem jest pułkow-nik Wołodyjowski – to przy-najmniej ulica jego imienia w Częstochowie niech będzie bezpieczna i przejezdna na takich samych warunkach, jakie stworzono w Kamieńcu Podolskim, jako rubieży Rze-czypospolitej, której Jerzy Michał Wołodyjowski bronił i zginął w 1672 roku.

Szanowny Panie Prezy-dencie – mieszkańcy ul. Wo-łodyjowskiego do dzisiaj nie

otrzymali żadnej odpowiedzi na pytania zadane w pismach z dnia 6.10.2016r. i z dnia 6.11.2016r.

Jak widać Dyrekcja MZDiT nie potrafiła się do nich odnieść w żaden mery-toryczny sposób.

Z tych właśnie względów w imieniu mieszkańców ul. Michała Wołodyjowskiego w Częstochowie – dzielnica Stradom – zapraszam Pana Prezydenta – na wizytę i przejazd naszą ulicą z pręd-kością 15 km/h – co zapewne pozwoli Panu na wyrobienie sobie własnego poglądu na sprawę.

W imieniu mieszkańców proszę o wskazanie kiedy Pan Prezydent osobiście lub dele-gowany przez Pana Urzęd-nik – dokona tego ekspery-mentu w celu wykazania, jak MZDiT w Częstochowie wy-wiązał się ze swoich obietnic oraz ustawowych obowiąz-ków zgodnie z argumentami przywołanymi uprzednio w załączonych pismach.

W imieniu mieszkańców ul. M. Wołodyjowskiego wnoszę o wprowadzenie do budżetu miasta Częstocho-wy zadania polegającego na przebudowie tej ulicy wraz z odwodnieniem.

Wyrażam przekonanie, że w sposób rzetelny i oddający zaistniały stan rzeczy przed-stawiłem Panu Prezydentowi sytuację mieszkańców ul. M. Wołodyjowskiego i ich problem i nadal liczę, że Pan Prezydent zainteresuje się tą właśnie sprawą w sposób pozwalający na jej pożądane zakończenie.

Mec. Krzysztof Biskup”

16 nr 47 (706) 17

Już można się poślizgać na lodowisku przy Boya-Żeleńskiego, a wkrótce też w podja-snogórskim parku

Już dziś, 23 listopada rozpoczyna się sezon na Sztucznym Lodowisku przy ul. Boya-Żeleńskiego 6/8. Aktualny cennik oraz wszelkie infor-macje na temat ewentualnych przerw w funkcjonowaniu lodowiska – choćby w związku z warunkami atmosferycznymi – można znaleźć na stronie http://mosir.pl/index.php?page=obiekty&id=7 oraz pod numera-mi tel. (34) 360 60 65 lub 603 267 090. W tym sezonie po raz pierwszy na łyżwach będzie można pojeździć w Parku 3 Maja. Miejskie Korty Tenisowe przy ul. 3 Maja 1przez kilka miesięcy w roku nie są wyko-rzystywane. W obiekcie są toalety, lokal gastronomiczny, ławeczki i właściwe oświetlenie. Dotychczas miejską ślizgawkę organizowano na placu Biegańskiego, parkingu przy M1, przy Galerii Jurajskiej, a rok temu na Starym Rynku. Prace związane z montowaniem ślizgawki już rozpoczęto. Miasto chciałoby ją udostępnić częstochowianom 6 grud-nia, jednak wszystko będzie zależeć od pogody. Jeśli będzie zbyt ciepło, nie będzie to możliwe. Ślizgawka ma działać co najmniej do końca lute-go, od godz. 10.00 do 20.00. Wstęp będzie bezpłatny. Za wypożyczenie pary łyżew będzie trzeba zapłacić 5 zł za godzinę. System kasowy bę-dzie dostosowany do korzystania z kart: „Częstochowski Senior”, „Ro-dzina +”, „Karta Dużej Rodziny”, „Częstochowska Karta Mieszkańca”.

W urzędzie zapłacisz kartą lub telefonemW Urzędzie Miasta Częstochowy można płacić kartą płatniczą i za pośrednictwem telefonu. Magistrat uczestniczy w programie upo-wszechniania płatności bezgotówkowych w administracji publicznej przy użyciu terminali płatniczych POS oraz WebPOS Paybynet, umoż-liwiającym dokonywanie płatności za pomocą telefonu komórkowego (smartfonu) bezpośrednio na stanowiskach w Wydziałach Urzędu Mia-sta. Program jest prowadzony przez Ministerstwo Rozwoju we współ-pracy z Krajową Izbą Rozliczeniową S.A., która pełni rolę koordynatora Programu oraz wspiera finansowo jego wdrożenie i funkcjonowanie.

Zbiórka dla zwierzątRozpoczęła się II edycja miejskiej akcji „Charytatywnie dla Zwierząt”. Karmy, żwirek, koce, poduszki czy legowiska można przynosić do 17 grudnia do Zespołu Szkół Technicznych, który jest inicjatorem akcji. Zebrane rzeczy zostaną przekazane do schronisk, stowarzyszeń i fun-dacji, działających dla dobra zwierząt. Podsumowanie zbiórki zaplano-wano na 20 grudnia. W ubiegłym roku młodzież zebrała prawie 2 tony karmy, około 400 kg żwirków oraz około 90 poduszek i koców. Wszyst-ko dla podopiecznych częstochowskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt i innych stowarzyszeń. - Nie robimy tego dla siebie, robimy to dla zwierząt które też czują, potrzebują opieki i miłości, a przede wszystkim bardzo dużo czułości – mówi młodzież. Szczegóły akcji na https://www.facebook.com/events/1995912614029608/

Pierwszoligowy AZS i Eco Team AZS 2020 zwarły szeregi

Stowarzyszenia Kultury Fizycznej „Częstochowska Siatkówka”, któ-rzy prowadzą klub Eco Team AZS 2020 podpisali porozumienie o współpracy z włodarzami I-ligowego AZS-u Częstochowa. SKF znane jest z tego, że prowadzi szkolenie dzieci i młodzieży w swoim klubie AZS 2020 Częstochowa, który jest aktualnym mistrzem Polski kade-tów. Od początku tegorocznego sezonu drużyny grają pod nazwą Eco Team AZS 2020 Częstochowa. Prezes AZS-u Częstochowa S.A. Ka-mil Filipski i prezes SKF „Częstochowska Siatkówka” Wojciech Pudo podpisali porozumienie o współpracy. Działacze Eco Team AZS 2020 zaprezentowali też szerzej swojego nowego sponsora, częstochowską firmę Eco Team oraz nowe koszulki zawodników. „– Klub sportowy jest jak firma. Raz są wzloty, a innym razem upadki. Mam nadzieję, że siatkarze będą odnosić jednak same sukcesy” – powiedział prezes Eco Team Jerzy Pałuszka. Natomiast prezes SKF dodał, że mamy 7 zawodników w SMS-ie Spała: „–To reprezentanci Polski. Cieszymy się, że dobra opinia o naszym klubie idzie w Polskę i zgłaszają się do nas utalentowani zawodnicy z kraju. Celem naszego stowarzyszenia jest to, aby dostarczać wyszkolonych zawodników do AZS-u Częstocho-wa. W tym sezonie też będziemy walczyć o medale.” Zadowolenia z podpisania umowy nie krył też prezes Kamil Filipski: „– Z ogromny-mi nadziejami podchodzimy do tego porozumienia. Mamy nadzieję, że młodzież z Eco Team AZS 2020 będzie grać jak najlepiej i zdobywać medale, a najlepsi siatkarze będą zasilać AZS Częstochowa. Warto, by nasi wychowankowie z AZS-em w sercu grali w przyszłości w naszym klubie.” Trwają rozgrywki w I lidze śląskiej mężczyzn (dawna III liga) oraz w rozgrywkach młodzieżowych. We wszystkich kategoriach Eco Team AZS 2020 ma swoje drużyny. W I lidze śląskiej drużyna prowa-dzona przez Wojciecha Pudo po 8 kolejkach ma na koncie 14 punktów i zajmuje wysokie 3. miejsce. W rozgrywkach juniorów klub wystawił dwa zespoły. W najsilniejszej grupie juniorzy Eco Team AZS 2020 po 6 rozegranych meczach są na 3. miejscu. Druga drużyna juniorów Eco Team AZS 2020 po 5 meczach w swojej grupie zajmuje 2. miejsce. W kategorii kadetów Eco Team AZS 2020 po 5 spotkaniach plasuje się na 3. miejscu. Klub wystawił też swój zespół w kategorii młodzików. W poprzednim sezonie wszystkie drużyny młodzieżowe AZS 2020 zdo-były medale w rozgrywkach mistrzostw województwa śląskiego (zło-to i dwa razy srebro) i awansowały do rozgrywek mistrzostw Polski. Kadeci AZS-u 2020 wywalczyli w Olecku złote medale i mistrzostwo Polski kadetów. Eco Team AZS 2020 ma też swoich siatkarzy w Szkole Mistrzostwa Sportowego PZPS w Spale, którzy zasilą zespół podczas finałów mistrzostw województwa śląskiego. Eco Team AZS 2020 to jeden z najlepszych siatkarskich młodzieżowych klubów w wojewódz-twie śląskim, a także w Polsce. W tym sezonie młodzi siatkarze AZS 2020 Częstochowa będą bronić tytułu mistrzów Polski kadetów.

Bezradni mieszkańcy Stradomia ślą do pre-zydenta Matyjaszczyka błagalne listy, a on – w ramach nietypowej odpowiedzi – wrzu-ca propagandową ulotkę częstochowianom do skrzynek na listy. „Od lat inwestujemy w nowe drogi” czytamy w agitce pod zaska-kującym dla autorów pisma do prezyden-ta tytułem: „Zmieniamy drogowe oblicze Częstochowy dla Was”. Albo Krzysztof Ma-tyjaszczyk nigdy nie był na Kościelnej, Ar-tyleryjskiej, Wołodyjowskiego, więc nie wie w jakim stanie są drogi, albo Stradomia nie uznaje za dzielnicę Częstochowy. Tak czy inaczej dyrdymały z ulotki o tym, że władze miasta „chcą ułatwić mieszkańcom poru-szanie się po drogach” jest dla miejscowych ze Stradomia – co najmniej – obelgą.

LIST OTWARTY DO PREZYDENTA CZĘSTOCHOWY

86 nr 47 (706) 15R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

33.– A co miała pani zrobić? –

spojrzał na dziewczynę z zacieka-wieniem.

– Wiem, że Orłowski ma różne dziwne pomysły. Mnie na przy-kład kazał wysadzić… – w porę ugryzł się w język.

– Miałam wymyślić nowy pro-dukt – mówiła ze smutkiem w głosie

– To był nawet mój pomysł na wyprowadzenie zakładu z kryzy-su.

Niestety nie udało się opraco-wać nowego produktu, a firma wpakowała się w dodatkowe koszty. Dał się słyszeć szmer otwieranych drzwi. Orłowski wychodził ze swojego gabinetu. Antek wybiegł kilka schodków do góry i złapał dziewczynę za rękę.

– Chodźmy! Nie może się pani

teraz z nim spotkać – pociągnął ją za sobą. Gdy biegli po schodach mówił do niej: – Ja dla pani skon-struuje taką maszynę, że się wszy-scy za głowę złapią! Będzie robiła coś jeszcze lepszego niż szynka!

– Ale jak? – wołała przez za-dyszkę. – To przecież niemożli-we!

– Co się pani martwi?! Przecież to ja jestem mechanikiem!

Wyszli z budynku na plac. Wciąż trzymali się za ręce. Wy-glądający przez okienko na dy-żurce portier z zaciekawieniem spojrzał na nietypową parę: Antka Świdra – lokalnego pijanice i wy-kształconą panią dyrektor marke-tingu. Co za czasy nastały!

– Lecę teraz do starego Kazi-mierskiego – powiedział Świder ciągnąc dziewczynę w kierunku

bramy. – Tam się jutro zobaczy-my!

– A co z pracą? – zapytała. – Nie możesz teraz pójść, bo cię zwolnią!

Antek z radością na twarzy wy-rzucił w górę papiery z dopiero co podpisaną umową o zatrudnieniu w BykRolu.

– Zwalniam się sam! – wy-krzyknął – Praca na etat? To nie dla mnie!

– Więc i ja idę stąd – zdecydo-wała Terlecka. – Dziś daję sobie wolne!

Uścisnął rękę dziewczynie i po-wiedział:

– Do zobaczenia jutro w chacie Kazimierskiego!

– Do zobaczenia!Po wyjściu za bramę rozeszli

się – Świder popędził w lewą stro-

nę w kierunku lasu, aby na skróty dostać się do chaty Kazimierskie-go, a dziewczyna poszła w prawo na przystanek autobusowy.

* * *Niestety mimo najszczerszych

zamiarów natychmiastowego za-brania się do roboty, Antek dotarł do chałupy Kazimierskiego dopie-ro pod sam wieczór. Dochodząc do lasu spotkał kumpla, który podobnie jak on lubił popić. Nie wiadomo skąd znalazła się flaszka wina. A później ruszyli w tango; zaopatrzyli się w „sprzęt” w spo-żywczym i poszli pić do parku. Wkrótce zleciała się tam cała eki-pa miejscowych pijaczków.

Antek cały czas miał nieokre-ślone poczucie obowiązku. Coś komuś obiecał, ale nie mógł sobie przypomnieć co. cdn

16 nr 47 (706) 19K A M P A N I A I N F O R M A C Y J N A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

106 nr 47 (706) 15

K R Z Y Ż O W K A S P O N S O R O W A N A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Treść Zezwolenia, jakie będzie obowiązywało w 2018 roku zatwierdzono na posiedzeniu ZO w dniu 07.11.17. (Uchwała nr. 39/2017)

Przypominamy, że ryby przetrzymywane w siatce są uznawane za przeznaczone do zabrania.

PRZEPISY SZCZEGÓŁOWE DOTYCZĄCE WĘDKOWANIA NA WSZYSTKICH WODACH

OKRĘGU PZW CZĘSTOCHOWA:- na wszystkich wodach obowiązuje rejestracja połowu ryb;- wymiary ochronne: amur – do 40 cm (nie dotyczy rzek), pstrąg potokowy – do 35 cm;- limity dobowe połowu: karp, amur – 2 szt. łącznie, pstrąg poto-kowy, lipień – 2 szt. łącznie, sum – 2 szt.

Pozostałe gatunki i limity zgodnie z Regulaminem Amator-skiego Połowu Ryb.

Inne- zakaz używania spławika i kuli wodnej na wszystkich wodach krainy pstrąga i lipienia, na wszystkich wodach krainy pstrąga i lipienia, dozwolonymi metodami połowu jest wyłącznie sztuczna mucha i spinning;- całkowity zakaz połowów ryb na terenie „Obrębów Hodowla-nych”.

Zgodnie z uchwałą Zarządu Okręgu PZW Częstochowa mogą występować dodatkowe ograniczenia w wędkowaniu (informacja na bieżąco na stronie www.pzw.prg.pl/19 i nad danym łowi-skiem).

Numeracja łowisk Okręgu Częstochowa oraz dodatko-we zasady wędkowania, jakie na nich obowiązują.

WODY GÓRSKIE (kraina pstrąga i lipienia)

C 100 1. rz. Mała Panew od mostu w m. Brusiek do ujścia rz. Stoła2. Leśnica od m. Piłka do ujścia do rz. Mała Panew- całoroczny zakaz zabierania pstrągów potokowych i lipieni;- zakaz spinningowania od 01.09. do 31.01.;

- obowiązuje stosowanie haków pozbawionych zadzioru.

C 101rz. Warta od źródeł do wlotu kanału oczyszczalni ścieków w

Myszkowie przy ul. Wiśniowej wraz z dopływami- obowiązuje okres ochronny pstrąga potokowego od 01.09. do

31.01. W tym czasie obowiązuje również zakaz spinningowania.

C 101 rz. Czarna Struga na całej długości z dopływem Wyrwie- obowiązuje okres ochronny pstrąga potokowego od 01.09. do

31.01. W tym czasie obowiązuje również zakaz spinningowania.

C 101rz. Boży Stok od źródeł do mostu drogowego w Nowej Kuźnicy

wraz z dopływami- obowiązuje zakaz spinningowania od 01.09. do 31.12.

C 200 rz. Warta od kanału Oczyszczalni Ścieków w Poraju do mostu

w m. Słowik (nie dotyczy odcinka Warty „NO-KILL”);- obowiązuje zakaz spinningowania od 01.09. do 31.12. (nie

dotyczy odcinka „NO-KILL”).

C200 Aodcinek „NO-KILL” (złów i wypuść) od mostu w m. Poraj przy

ul. Nadrzecznej (przy Bacutilu) do mostu w m. Kolonia Borek. Zakaz zabierania i posiadania przy sobie ryb łososiowatych i lipie-nia. Na tym odcinku obowiązuje stosowanie haków pozbawionych zadzioru.

C200 Arz. Kamieniczanka (Kamieniczka) na całej długości z dopły-

wami- zakaz zabierania i posiadania przy sobie ryb łososiowatych i

lipienia;

- obowiązuje stosowanie haków pozbawionych zadzioru.

C201rz. Wiercica (wraz z dopływami) od mostu drogowego w m.

Janów do mostu drogowego w m. Knieja wraz z dopływami- obowiązuje zakaz spinningowania od 01.09. do 31.12.

C300rz. Kocinka od mostu w m. Kuźnica Kiedrzyńska do ujścia do

Liswarty (wraz z dopływami)- pstrąg potokowy – górny wymiar ochronny od 50 cm;- obowiązuje okres ochronny pstrąga potokowego od 01.09. do

31.01.;- w tym czasie obowiązuje również zakaz spinningowania.

C4001. rz. Pilica od źródeł do młyna w m. Czarny Las2. rz. Pilica od ujścia rz. Krztyni do mostu drogowego w m.

Przyłęk- obowiązuje okres ochronny pstrąga potokowego od 01.09. do

31.01. W tym czasie obowiązuje również zakaz spinningowania.

C401rz. Krztynia od źródeł do ujścia do Pilicy wraz z dopływami- obowiązuje okres ochronny pstrąga potokowego od 1 wrze-

śnia do 31 stycznia. W tym czasie obowiązuje również zakaz spin-ningowania.

C402rz. Biała Lelowska na całej długości wraz z dopływami- obowiązuje okres ochronny pstrąga potokowego od 01.09. do

31.01. W tym czasie obowiązuje również zakaz spinningowania.

W Kolejnym numerze 7 dni przedstawimy zasady wędkowania na wodach nizinnych.

red.

WYKAZ WÓD POLSKIEGO ZWIĄZKU WĘDKARSKIEGO OKRĘGU CZĘSTOCHOWA UDOSTĘPNIONYCH DO AMA-TORSKIEGO POŁOWU RYB WĘDKĄ I OBOWIĄZUJĄCE NA NICH PRZEPISY W 2018 ROKU (część 1.)

E D U K A C J A A R T Y S T Y C Z N A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

„PIEPRZYK”ZE SKARBCA

SZTUKI

16 nr 47 (706) 111

Czy wyburzą nam nowy dworzec, po to by postawić jeszcze nowszy? A czemu nie? PKP zmuszone jest szukać po-mysłów na wydawanie środ-ków unijnych. Prostowanie torów i puszczanie po nich po-ciągów spółce kolejowej nie wychodzi, łatwiej jest budo-wać dworce. Marnotrawienie cudzych pieniędzy nie boli, w tym więc specjalizuje się ta – bez obrazy – publiczna spółka.

Miasto wyda swoje pie-niądze na budowę tzw. Cen-trum Przesiadkowego przy ul. Piłsudskiego, PKP wyda na budowę nowego dworca, dworzec PKS rozleci się ze starości, efekt łączny będzie podobny do „czarnej dziury”: niby nic, a wciąga. Zaintere-sowani komunikacją zbioro-wą mogą sobie zafundować wycieczkę do Katowic, by zobaczyć na i pod dworcem głównym jak wygląda cen-trum przesiadkowe. Przy oka-zji kupić sobie mogą rzecz obcą kulturowo Częstocho-wie: wspólny bilet na pociągi,

autobusy i tramwaje.Przesadzam z tą obcością

kulturową. Problem nie w Częstochowie, gdyby od jej mieszkańców coś zależało, pewnie dalibyśmy radę inte-grować pasażerski transport zbiorowy. Nasze centrum przesiadkowe (okolice dwor-ców PKP, PKS, przystanków autobusów, mikrobusów, tramwajów; od strony al. Wol-ności) wygląda jak wygląda i będzie tak wyglądać, świad-cząc, że państwo funkcjonuje tylko teoretycznie, czyli ch..., d... i kamieni kupa. Państwo jest bowiem organizatorem transportu zbiorowego, choć bezpośrednią odpowiedzial-ność za to zadanie ponosi w swoim zakresie administra-cja rządowa, administracja samorządu wojewódzkiego i administracja samorządu miasta. Spółki państwowe i samorządowe PKP, Przewo-zy Regionalne, Koleje Ślą-skie, kilkadziesiąt PKS-ów oraz przedsiębiorstw komu-

nikacji miejskiej wykonują zadania z zakresu transportu zbiorowego pasażerskiego. Z punktu widzenia przeciętne-go obywatela Częstochowy, któremu przyjdzie do głowy szalony pomysł by, nie uży-wając własnego samochodu, pojechać do Krasnobrodu pod Zamościem, Rogalina pod Poznaniem czy do Gołdapi (polecam – piękne miejsca), integracja publicznych pod-miotów przedstawia stan gor-szy niż integracja kramów na suku w stolicy Maroka. Tam, przynajmniej, wiadomo jak Rabat negocjować. Wyobraź-my sobie jak wędrujemy po naszym centrum przesiadko-wym między informacjami PKP Intercity, Kolei Ślaskich, PKS itd. dopytując się o Kra-snobród. Prędzej nam zorga-nizują darmowy transport do Lublińca, niż wydobędziemy informację, czy tam w ogóle coś jeździ.

Państwo nasze teoretyczne działa jak afrykańska kolonia.

Unia kazała oddzielić funkcję organizatora transportu od wykonawców. Tośmy teore-tycznie oddzielili. Na życze-nie Unii zapisanych zostało kilkanaście ton papieru w formach strategii, programów i planów rozwoju transportu zbiorowego. Wydano miliony złotych na analizy, studia wy-konalności, badania rynkowe; zorganizowano setki warszta-tów, konferencji, konsultacji. I co? I dalej Krasnobrodu z częstochowskiego węzła prze-siadkowego nie zobaczysz.

Szczęściem, tam gdzie państwo, w swej niemocy, pokazuje „czarną dziurę”, po-jawia się indywidualna przed-siębiorczość. Są już dostępne e-usługi, gdzie bez pomocy państwa, dowiedzieć się moż-na o optymalny dojazd do Krasnobrodu. Dzięki wyręce ze strony prywaciarzy, pań-stwo może skupić się na tym, co potrafi najlepiej: marnotra-wieniu pieniędzy podatników.

� Jarosław�Kapsa

Centrum teore-tyczne

Dwaj sąsiedzi rozmawiają przez ogrodzenie:– Bardzo przepraszam za moje kury, które wy-

dziobały wszystkie nasiona pańskich kwiatów.– Ależ to drobiazg, to ja przepraszam za psa, któ-

ry wydusił panu te kury.– Nie ma o czym mówić, żona rozjechała go prze-

cież samochodem.–Tak wiem, podziurawiłem w nim opony...

HUMOR na dobre 7dni

Dwaj sąsiedzi rozmawiają przez ogrodzenie:

Louis Frederick Bernecker (1876–1937):„Tańcżącze nimfy”

MieczysławSamiec urodzony w roku 2014, rasy europ. Umaszczenie bure. Mieczysław to wspaniały, radosny kocur, który wciąż domaga się pieszczot. Lubi inne koty, jednak bez swojego człowieka czuje się bardzo samotny w schronisku i wciąż głośno prosi o uwagę. Jest to spory kot o łagodnym usposobieniu. Na pewno wniesie wiele kociej miłości do nowego domu.

Kontakt w sprawie adopcji:Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Częstochowieul. Gilowa 44/46, 42-202 Częstochowatel. 34 361 65 66 w godz. 7:30-14:[email protected]

„Prawdziwy przyjaciel to ktoś, kto jest przy tobie nawet wtedy, gdy powinien być gdzie indziej.”

Linda Macfarlane

Motto na 7dniPraktyczne porady na 7dni

Jak używać lutownicy? Lu-towanie to prosta czynność. Wymaga jednak wprawy i zachowania ostrożności, gdyż podczas pracy łatwo się poparzyć. Oto kilka prostych zasad, jak zostać mistrzem lutowania. Lu-townica elektryczna służy do lutowania miękkiego, czyli łączenia elementów metalowych przy użyciu topnika, w tym przypadku cyny. Cyna sprzedawana jest w formie drutu i zawiera w składzie kalafonię, aby lepiej przylegała do lutowanych powierzchni. Oprócz lutow-nicy elektrycznej można kupić lutownicę oporową – kolbę lub transformatorową, o kształcie pistoletu. Kolby nagrzewają się wolno i w ta-nich modelach nie ma możli-wości regulacji temperatury. Transformatorowe nagrze-wają się błyskawicznie i można regulować tempera-turę ich grotów. Lutownice potrzebne są głównie przy budowie lub naprawie urzą-dzeń elektrycznych. Dlatego

też należy pamiętać o tym, aby lutowany układ elek-tryczny nie był podłączony do zasilania. Lutowane przewody lub inne metalo-we elementy powinny być czyste i odtłuszczone. Lu-townicą rozgrzewamy drut lub inny metalowy element, który zamierzamy przylu-tować. Cyny nie rozgrze-wamy grotem lutownicy. Drut cynowy bezpośrednio przykładamy do lutowa-nego elementu. Gdy się roztopi i dobrze rozpłynie wokół metalu, odsuwamy go i czekamy, aż połączenie zastygnie. Cyny nie nano-simy dużo. Gdy jej ilość będzie nadmierna powstanie tak zwany zimny lut, czyli niewystarczająco zespolony z metalem. Grot lutownicy powinno się co pewien czas czyścić, przecierając go na zimno pilnikiem lub papie-rem ściernym. Później, po rozgrzaniu należy zanurzyć go w kalafonii bądź paście lutowniczej i pokryć cienką warstewką lutu.

Redakcja w Częstochowie: ul. Nowowiejskiego 6/16, tel. 34 374 05 [email protected], www.7dni.com.pl

Wydawca: News PressDruk: POLSKA PRESS Sp. z o.o.

Oddział Poligrafi a, Drukarnia Sosnowiec

Redaktor naczelna: Renata KlucznaZespół i współpracownicy: Marta Gębuś, Jarosław Kapsa,

Wojciech Mysłek, Marcin Paruzel, Katarzyna Pauchard, Marta Pikor, Kamil Piotrowicz, Agnieszka Woźniak

Marketing i reklama: tel. 34 374 05 02, kom. 794 430 403e-mail: [email protected], [email protected]

Poglądy autorów publikacji nie zawsze są zbieżne z poglądami redakcji. Za wiarygodność faktów odpowiadają autorzy. Za treść reklam i nadesłanych materiałów redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Kolportaż bezpośredni – egzemplarz bezpłatny.

TYGODNIK REGIONALNY

16

Zostań moim Przyjacielem

126 nr 47 (706) 15R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~