CHRYSTUSOWI U W I E R Z M Y
Tygodnik Katolicki 2 marca 2014r. VIII niedziela zwykła NR 50
POCZET ŚWIĘTYCH W ŚWIECIE BIBLII EWANGELIA
IZRAELICI WCHODZĄ DO KANAANU UFNOŚĆ W OPATRZNOŚĆ BOŻĄ ŚWIĘTY JERZY
2
Redakcja w składzie: Stanisław Pietrykowski redaktor naczelny Damian Siegmund Dawid Oleksy Mateusz Kwapich Mateusz Obrzut Marcin Horczak
Stopka redakcyjna
Drodzy Czytelnicy! Przed nami Wielki Post! Chcemy w tym roku przeżyć go wraz z bł. Janem Pawłem II, którzy przez
całe życie swoje kochał bardzo mocno krzyż. Niech nasz wielki błogosławiony, niebawem już święty pomaga nam w przeżywaniu tego świętego czasu jakim jest Wielki Post! A jak co
tydzień przedstawiamy państwu kolejny numer naszego tygodnika. Jest to już 50 nu-mer!! W tym numerze znajdziemy: życiorys św. Jerzego, dwie perykopy ewangelicz-
ne: jedną na niedzielę a drugą na Środę Popielcową oraz kolejny odcinek papie-skiej encykliki o Miłosierdziu Bożym. Życzymy Państwu miłej lektury i błogosławio-nej niedzieli
Redakcja Uwierzmy Chrystusowi
Źródło zdjęć Okłada http://www.flickr.com/photos/kuliomario/5171614896/sizes/o/in/photolist-8SZSW5-eB2pXf-bq3JrM-8Q5MZa-7SPqJB-9mf4Wy-7HzY5n-aF76kq-aGYs6n-aJqo8x-99w5Hk-8eATT5-dCt5hE-eot56F-9G71Cp-9H64P8-ecxogq-d88Zbw-8sve9i-8puRsE-adXKbE-bu8GoJ-f6UWVa-bHfwCM-aPz8Ug-8QJQYk-b548qn-dEnguS-988nYy-9kQt1m-dfE1iv-aEw56B-daHDxZ-9Gipwc-cQqCf1-ckDPtY-jpNgRF-aeKw4L-bpuxqk-afvb9n-99x7NG-afxXPW-jnRd4W-e49qgL-7Xj2B1/ Popiół http://wlodartrade.pl/pl/index.php?option=com_content&view=article&id=7&Itemid=8
3
EWANGELIA
KOMENTARZ
ROZWAŻANIE Co mogę powiedzieć o mojej relacji do rzeczy materialnych?
Czy potrafię oddać Panu Bogu wszystkie moje troski z przekonaniem, że On się nimi zajmie?
Czy daję pierwszeństwo Panu Bogu?
UFNOŚĆ W OPATRZNOŚĆ BOŻĄ EWANGELIA
pochodził z Liddy. Był synem Per-
sa - Geroncjusza. Rodzice wypro-
sili go w modlitwach, gdyż nie mo-
gli mieć dzieci. Jako młodzieniec
ochoczo wstąpił do legionów
rzymskich. Awansował do rangi
wyższego oficera. W 307 roku za
panowania cesarza Dioklecjana w
czasie prześladowań chrześcijan
odmówił złożenia ofiar bożkom
pogańskim. Rozdał cały swój ma-
jątek ubogim. Za odmówienie od-
dania pokłonu bożkom został ska-
zany na siedmioletnie więzienie i
tortury. Był m.in: przybijany do
krzyża i męczona na katowskim
kole. Poniósł śmierć męczeńską
w Diospolis na terenie Palestyny.
Św. Jerzy jest patronem Wielkiej
Brytanii, Holandii, Niemiec, Szwe-
cji i Litwy. W Polsce patronuje
archidiecezji białostockiej. Jest
także patronem miast: Ferrary i
Neapolu. Oprócz miejsc jest pa-
tronem także rycerzy, żołnierzy,
wojsk pancernych, skautów i har-
cerzy. Wzywa się jego wstawien-
nictwa w czasie epidemii trądu i
chorób skóry. W ikonografii św.
Jerzy przedstawiany jest jako ry-
cerz zabijający smoka. Atrybutami
św. Jerzego są: anioł z wieńcem
laurowym, baranek, biała chorą-
giew, koń i palma męczeństwa.
Kościół oddaje cześć św. Jerze-
mu 24 kwietnia
ŚWIĘTY JERZY POCZET ŚWIĘTYCH
Jozue objął przywództwo po Mojżeszu
i wreszcie, około 1230 roku przed
Chrystusem Izraelici przekroczyli rze-
kę Jordan i od zachodu weszli do Zie-
mi Obiecanej, Kanaanu. Obszar Kana-
anu był w owym czasie podzielony
między wiele państewek. Każde z nich
skupiało się wokół warownego miasta,
w którym rezydował władca. Izraelici
stanęli pod murami Jerycha. Obiecana
im przez Boga kraina czekała na zdo-
bycie. Pierwszym celem Jozuego było
zdobycie Jerycha, warownego miasta
stojącego na straży Kanaanu. Wziął je
po szczególnym oblężeniu. Biblia po-
daje, że przez sześć dni Izraelici okrą-
żyli miasto, grając na trąbach. Siód-
mego dnia okrążyli Jerycho siedmio-
krotnie i wznieśli wielki okrzyk. Mury
rozpadły się. Izra-
elici wdarli się do
środka i zrównali
miasto z ziemią.
Mimo początko-
wych niepowo-
dzeń Jozue zdo-
był Aj, a potem
pomaszerował na
Sychem, miasto o
kluczowym zna-
czeniu, położone
przy drodze pro-
wadzącej przez
środek Kanaanu.
Opanował cen-
trum kraju, jednakże północ i południe
pozostawały w rękach wrogów. Oba-
wiając się Izraelitów, Gibeonici skłonili
Jozuego podstępem, by zawarł z nimi
pokój. Zaniepokojeni władcy Jerozoli-
my, Hebronu i trzech innych miejsc
uderzyli na Gibeon. Jozue dotrzymał
warunków traktatu i przeciwnicy zostali
pokonani w bitwie pod Bet-Choron.
Jozue kazał stracić 5 pokonanych kró-
lów, burząc ich miasta. Kiedy wrócił do
Gilgal, południe Kanaanu znajdowało
się w jego rękach. Wieści o zwycię-
stwach Izraelitów na południu szybko
rozeszły się po kraju. Król położonego
na północy Chasor zebrał swych
sprzymierzeńców i ruszył na południe,
by rozprawić się z najeźdźcami. Dzięki
błyskawicznej reakcji Jozue zaskoczył
nieprzyjaciół nad wodami Merom i od-
niósł kolejne zwycięstwo. Zdobył i spa-
lił ważne miasto Chasor. Zabił królów,
którzy mu się opierali, lecz nie znisz-
czył ich miast. Izraelici dzielili się tra-
dycyjnie na 12 plemion, zwanych po-
koleniami, wywodzących się od 12
synów Jakuba i połączonych przez
szczególny związek z Bogiem. Każde-
mu z tych plemion Jozue przydzielił
inną część Kanaanu. Pokolenia Rube-
na i Gada osiedliły się na wschód od
Kanaanu wraz z połową pokolenia
Manassesa. Pokolenia Asera, Neftale-
go, Zabulona, Issachara i Efraima,
połowa pokolenia Dana i druga połowa
pokolenia Manassesa - na północnym
zachodzie. Pokolenia Beniamina, Judy
i Symeona oraz druga połowa pokole-
nia Dana - na południowym zachodzie.
Jozue pokonał władców Kanaanu i
zniszczył wiele miast o kluczowym
znaczeniu, a wraz z nimi kananejskie
ośrodki religijne. Wprawdzie pokój się
jeszcze nie zakończył, ale to, co osią-
gnął Jozue, pozwoliło rozpocząć za-
siedlanie kraju. Izraelitom nigdy nie
udało się zdobyć całego Kanaanu.
Wrogowie ich nękali, a oni często po
po prostu przejmowali kananejski spo-
sób życia i kananejskie wierzenia reli-
gijne. Odnieśli jednak wiele poważ-
nych zwycięstw i zdobyli dominującą
pozycję w kraju
W ŚWIECIE BIBLII (cz. 3)
IZRAELICI WCHODZĄ DO KANAANU
5
NAUCZANIE BŁ. JANA PAWŁA II
ENCYKLIKA DIVES IN MISERICORDIA (cz. 4)
5
Pojęcie „miłosierdzie” ma swoją dłu-gą i bogatą historię w Starym Testa-mencie. Musimy do tej historii się-gnąć, aby tym pełniej ujawniło się owo miłosierdzie, które objawił Chry-stus. Objawiając je zarówno czynami jak nauczaniem, zwracał się do ludzi, którzy nie tylko znali pojęcie miłosier-dzia, ale którzy ponadto ze swej wie-lowiekowej historii, jako Lud Boży Starego Przymierza wynieśli szcze-gólne doświadczenie miłosierdzia Bożego. Było to doświadczenie za-równo społeczne i wspólnotowe, jak też indywidualne i wewnętrzne.
Izrael był bowiem ludem Przymierza z Bogiem, któremu to Przymierzu niejednokrotnie bywał niewierny. Kie-dy budziła się świadomość tej nie-wierności — a w ciągu dziejów Izrae-la nie brakło proroków i mężów, któ-rzy świadomość taką budzili — wów-czas odwoływano się do miłosierdzia. Znajdujemy na to ogromnie wiele dowodów w Księgach Starego Testa-mentu. Z ważniejszych wydarzeń i tekstów biblijnych można tu przyto-czyć początek epoki Sędziów (por. Sdz 3, 7-9), modlitwę Salomona z okazji poświęcenia Świątyni (por. 1 Krl 8, 22-53), prośbę proroka Michea-sza o przebaczenie (por. Mi 7, 18-20), Izajaszowe orędzie pocieszenia (por. Iz 1, 18; 51, 4-16), modlitwę wygnańców (por. Ba 2, 11 — 3, 8), odnowę Przymierza po powrocie z wygnania (por. Ne 9). Znamienne jest, że mowy prorockie owo miłosier-dzie, do którego odwołują się ze względu na grzechy ludu, wiążą nie-jednokrotnie z wyrazistym obrazem miłości ze strony Boga. Bóg miłuje Izraela miłością szczególnego wybra-nia, podobną do miłości oblubieńca (por. np. Oz 2, 21-25; Iz 54, 6-8) i dlatego przebaczy mu winy, przeba-czy nawet zdrady i niewierności. Jeśli spotka się z pokutą, z prawdziwym nawróceniem, przywróci swój lud z powrotem do łaski (por. Jr 31, 20; Ez 39, 25-29). W mowach proroków mi-łosierdziu oznacza szczególnie potę-gę miłości, która jest większa niż, grzech i niewierność ludu wybranego.
W tym szerokim kontekście „społecznym” pojawia się miłosier-dzie jako korelat doświadczenia we-wnętrznego poszczególnych osób, które bądź znajdują się w stanic winy, bądź toż doznają jakiegokolwiek cier-pienia czy nieszczęścia. Zarówno zło
fizyczne, jak też zło moral-ne lub grzech, każe po-szczególnym synom czy córkom Izraela zwracać się do Boga, apelując do Jego miłosierdzia. Tak zwraca się do Niego Da-wid w poczuciu swojej ciężkiej winy (2 Sm 21; 12; 24, 10), ale podobnie zwraca się do Boga zbun-towany Job świadom swe-go straszliwego nieszczę-ścia (Job, passim). Zwra-ca się do Niego również Estera w poczuciu śmier-telnego zagrożenia swego ludu (Est 4, 17k nn.). Jeszcze wiele innych przykładów znajdujemy w Księgach Starego Testa-mentu (por. np. Ne 9, 30-32; Tb 3, 2-3. 11-12; 8, 16 n.; 1 Mch 4, 24).
U źródeł tego wielorakiego przekonania wspólnoto-wego i indywidualnego potwierdzonego w całym Starym Testamencie na przestrzeni stuleci, leży podstawowe doświadcze-nie ludu wybranego, prze-żyte w epoce wyjścia. Bóg widział nędzę swojego ludu w niewoli, słyszał jego wołanie, poznał jego udrękę i postanowił go uwolnić (por. Wj 3, 7 nn.). W tym akcie wyzwolenia dokonanym przez Boga Prorok umiał dostrzec Jego miłość i współczucie (por. Iz 63, 9). I tu właśnie zakorzenia się ufność całego ludu i każdego spo-śród jego członków w miłosierdzie Boże, którego można wzywać we wszystkich dramatycznych okoliczno-ściach. Łączy się z tym fakt, że nę-dzą człowieka jest także jego grzech. Lud Starego Przymierza poznał tę nędzę już od czasu wyjścia, gdy uczynił posąg cielca ze złota. Nad tym aktem zerwania Przymierza za-triumfował sam Bóg, kiedy w sposób uroczysty przedstawił się Mojżeszowi jako „Bóg miłosierny, litościwy, cier-pliwy, bogaty w łaskę i wierność” (Wj 34, 6). W tym właśnie centralnym objawieniu cały lud wybrany i każdy człowiek, który go stanowi, znajdzie zawsze po każdej przewinie siłę i motywy zwrócenia się do Boga, aby przypomnieć Mu to, co On sam obja-wił o sobie samym (por. Lb 14, 18; 2
Krn 30, 9; Ne 9, 17; Ps 86 [85], 15; Mdr 15, 1; Syr 2, 11; Job 2, 13) i aby prosić Go o przebaczenie.
Tak więc Bóg objawił swoje miłosier-dzie w czynach i słowach już od zara-nia istnienia tego ludu, który sobie wybrał, a lud ten na przestrzeni swo-jej historii nieustannie zawierzał się swemu Bogu miłosierdzia zarówno w nieszczęściach, jak i w akcie uświa-domienia sobie własnego grzechu.
W miłosierdziu Boga dla swego ludu ujawniają się wszystkie odcienie mi-łości: On jest jego Ojcem (por. Iz 63, 16), ponieważ Izrael jest Jego pier-worodnym synem (por. Wj 4, 22), jest także oblubieńcem tej, której Prorok oznajmia nowe imię: ruhama, „umiłowana”, ponieważ jej będzie okazane miłosierdzie (por. Oz 2, 3).
A nawet, gdy Bóg rozgniewany nie-wiernością swojego ludu chce z nim ostatecznie zerwać, wtedy litość i wspaniałomyślna miłość do niego
6
przeważa nad gniewem (por. Oz 11, 7-9; Jr 31, 20; Iz 54, 7 n.). Łatwo więc można zrozumieć, dlaczego Psalmi-ści, chcąc wyśpiewać najwyższy po-chwałę Pana, intonują hymny do Boga miłości, łagodności, miłosierdzia i wierności (por. Ps 103 [102]; 145 [ 144]).
Miłosierdzie, jak z tego widać, nie tyl-ko należy do pojęcia Boga, ale jest treścią życia całego Izraela i poszcze-gólnych jego synów i córek, jest tre-ścią obcowania z ich Bogiem, treścią dialogu, jaki z Nim prowadzą. W tej nade wszystko postaci znalazło ono swój wyraz w poszczególnych Księ-gach Starego Testamentu, a jest to wyraz bardzo bogaty. Trudno może w tych Księgach szukać czysto teore-tycznej odpowiedzi na pytanie: czym jest miłosierdzie samo w sobie; prze-cież już samo używane w tych Księ-gach słownictwo może nam powie-dzieć wiele na ten temat. Przy pomo-cy takich to wyrażeń, zróżnicowanych w swojej szczegółowej treści ale zbli-żających się jak gdyby od różnych stron do jednej treści podstawowej, aby wyrazić jej transcendentne bogac-two, a równocześnie na różne sposo-by przybliżyć je człowiekowi, Stary Testament głosi miłosierdzie Boga. Ludziom pogrążonym w niedoli, a na-de wszystko obciążonym grzechem — oraz całemu Izraelowi, który pozosta-wał w Przymierzu z bogiem — każe odwoływać się do tego miłosierdzia, pozwala na nie liczyć, przywodzi je na pamięć w czasach upadku i zwątpie-nia. Z kolei zaś dziękuje za nie i sławi je wówczas, gdy objawiło się i dopeł-niło bądź to w życiu całego ludu, bądź
poszczególnej jednostki.
W ten sposób miłosierdzie jest ponie-kąd przeciwstawione sprawiedliwości Bożej, okazuje się zaś nie tylko w tylu wypadkach potężniejsze od niej, ale także głębsze. Już Stary Testament uczy, że aczkolwiek sprawiedliwość jest prawdziwą cnotą u człowieka, u Boga zaś oznacza transcendentną Jego doskonałość, to jednak miłość jest od niej „większa”. Jest większa w tym znaczeniu, że jest pierwsza i bar-dziej podstawowa. Miłość niejako wa-runkuje sprawiedliwość, a sprawiedli-wość ostatecznie służy miłości. Ów prymat, pierwszeństwo miłości w sto-sunku do sprawiedliwości (co jest ry-sem znamiennym całego Objawienia), ujawnia się właśnie poprzez miłosier-dzie. Było to do tego stopnia oczywi-ste dla Psalmistów i Proroków, że sam termin sprawiedliwość oznacza u nich zbawienie dokonane przez Boga i Jego miłosierdzie (por. Ps 40 [39], 11; 98 [97], 2 n.; Iz 45, 21; 51, 5. 8; 56, 1). Miłosierdzie różni się od spra-wiedliwości, a jednak jej się nie sprze-ciwia, skoro założymy w dziejach czło-wieka — tak jak to czyni już Stary Te-stament — obecność Boga, który związał się już jako Stwórca szczegól-ną miłością ze swoim stworzeniem. Do natury zaś miłości należy, to, że nie może ona nienawidzić i pragnąć zła tego, kogo raz sobą obdarzyła: Nihil odisti eorum que fecisti — „niczym się nie brzydzisz, co uczyni-łeś” (Mdr 11, 24). Te słowa wskazują na najgłębszą podstawę stosunku pomiędzy, sprawiedliwością a miło-sierdziem w Bogu, w Jego stosunku do człowieka i do świata. One mówią,
iż życiodajnych korzeni oraz najgłęb-szych racji tego stosunku musimy szukać u „początku”, w samej tajemni-cy stworzenia. One też — już w kon-tekście Starego Przymierza — zapo-wiadają pełne objawienie Boga, który „jest miłością” (J 4, 16).
Z tajemnicą stworzenia łączy się ta-jemnica wybrania. Ukształtowana ona w sposób szczególny dzieje ludu, któ-rego duchowym ojcem stał się przez swoją wiarę Abraham, jednakże za pośrednictwem tego ludu, który, idzie poprzez dzieje zarówno Starego, jak z kolei Nowego Przymierza, owa tajem-nica wybrania odnosi się do każdego człowieka, do całej wielkiej rodziny ludzkiej. „Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość” (Jr 31, 3). „Bo góry mogą ustąpić (...) ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju” (Iz 54, 10) — ta prawda, wypowiedziana ongiś do Izraela, niesie w sobie perspektywę całych dziejów człowieka, perspekty-wę doczesną i eschatologiczną zara-zem (por. Jon 4, 2-11; Ps 145 [144], 9; Syr 18, 8-14; Mdr 11, 23-12, 1). Chrystus objawia Ojca w tej samej perspektywie, a zarazem na tak przy-gotowanym gruncie, jak to ukazują rozległe obszary pism Starego Testa-mentu. U kresu zaś tego objawienia mówi do Apostoła Filipa w przeddzień swojej śmierci te pamiętne zdania: „Tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zoba-czył, zobaczył także i Ojca” (J 14, 9).
Słowo kościół pisane małą literą oznacza budynek, w którym każdy wie-rzący może uczestniczyć w liturgii i spotkać się z Bogiem. Świątynie są domami Bożymi, symbolami Kościoła a także obrazem mieszkania nie-bieskiego. Kościoły są miejscami modlitwy, w których Kościół celebruje przede wszystkim Eucharystię i adoruje Pana Jezusa w Najświętszym
Sakramencie. Najświętszym miejscem w kościele jest tabernakulum, w którym ukryty jest prawdziwy Bóg i Człowiek - Jezus Chry-
stus. Bardzo ważnym miejscem w kościele jest ołtarz - miej-sce gdzie kapłan składa najświętszą ofiarę. W katolickich
świątyniach są konfesjonały, w których wierni korzystają z sakramentu pokuty i pojednania. Ważnymi miejsca-mi w kościele są także chrzcielnica, miejsce udziela-nia chrztu oraz ambona na której głoszone jest Sło-wo Boże
KOŚCIÓŁ
KOMENTARZ
ROZWAŻANIE Jakie miejsce w moim życiu zajmują uczynki miłosierdzia, modlitwa i post?
Czy moje serce jest wrażliwe wobec potrzebujących?
Czy mam umiłowane miejsce modlitwy?
Zakończę moje rozważanie Aktem Żalu
JAŁMUŻNA, MODLITWA, POST EWANGELIA
Top Related