Download - Stelle z Królewskiej Konnej

Transcript
  • James Oliver Curwood

    STEELE Z KRLEWSKIEJKONNEJ

  • Spis Treci

    ROZDZIA I SZEREGOWIEC FILIP STEELE 3ROZDZIA II NOCNA PRZYGODA 10ROZDZIA III CZASZKA I FLIRT 21ROZDZIA IV JEDWABNY SZAL 31Rozdzia V ODPORNY NA PIKNO 37ROZDZIA VI ZASADZKA 45ROZDZIA VII PRZEZ SZPAR TRUMNY 53ROZDZIA VIII LIST 66ROZDZIA IX SIDMY BRAT 72ROZDZIA X SPLOT NIEPOWODZE 80ROZDZIA XI ZBRODNIARZ 93ROZDZIA XII POJEDYNEK 103ROZDZIA XIII NIELUDZKI EKSPERYMENT 114ROZDZIA XIV CO STD WYNIKO 126ROZDZIA XV KATASTROFA 140ROZDZIA XVI ZOTE WOSY 145ROZDZIA XVII KOBIETA, KTRA ZNIKA 151ROZDZIA XVIII BITWA W PAROWIE 157

    2

  • ROZDZIA I

    SZEREGOWIEC FILIP STEELE

    Filip Steele nie odrywa owka od papieru, jak gdyby sam faktpisania listu, cho list ten nigdy nie mia doj do rk adresata,wystarcza do czciowego rozproszenia samotnoci.

    Na zewntrz szaleje wiatr. Spoza jeziora lec tumany nieguzmieszanego z deszczem, niby adunki rutu, a wszystkie dzikiedemony tych dzikich krain zdaj si szarpa i tarmosi wielkienieociosane bale, z ktrych zbudowana jest moja chata.Prawd mwic, jest to okropna noc, gdy si j spdzasamotnie, majc wkoo rozekan pustk, a nad gow niebo,przesycone straszliwymi dwikami. Nawet poprzez grubzapor cian sysz, jak fala ryczy midzy skalami i wali niby tysicem taranw pniami niesionych prdem drzewniemal w moje drzwi. Mimo woli budzi si przykry dreszcz.rd zawodze burzy wysokie sosny nad dachem jcz i skarsi rozpaczliwie, podczas gdy wicher targa ich powykrcanekonary. Jutro rozcieli si tu niena pustynia. nieg zalegnie poZatok Hudsona i dalej po biegun, a kdy dzi hula wicher,niosc grad i deszcz zapanuj niepodzielnie cisza i spokj,co wychoway rd milczcych ludzi pnocy. Tej nocy jednakjest to sab pociech. Wczoraj zapaem w mce malekmyszk i zabiem j. auj obecnie tego postpku, gdy, bezwtpienia, haas i omot, jakie teraz panuj , wygnayby j z

    3

  • norki i dotrzymaaby mi towarzystwa! Zreszt, nie byoby znw tak le, gdyby nie ta czaszka! W ciguostatniej pgodziny wstawaem trzykrotnie, by zdj j z pki,zawieszonej ponad prymitywnym piecykiem, w ktrym ponsmolne szczapy. Ale za kadym razem co kazao mi si cofn.Jest to ludzka czaszka! Niedawno jeszcze naleaa do ywegoczowieka, obdarzonego mow, wzrokiem, mzgiem i towanie dziaa na mnie w przykry sposb. Stara czaszka niewywieraaby podobnego wraenia. Ale ta jest wiea!Chwilami, gdy ywiczne polana zapon czerwieszym ogniem,zdaje mi si, e w pustych oczodoach byszcz oczy; i zdaje misi rwnie, e pod pozbawionym mzgu czoem musiaypozosta resztki dawnych namitnoci, a obd tej nocy zbudzije na nowo. Ze sto razy ju aowaem, e przechowuj tengupi przedmiot, jednak nigdy tak, jak dzi!Jake ten huragan wyje, a sosna ponad dachem skrzypi! Przezkomin wlecia kb niegu i na plecach uczuem dreszcz, jakgdybym zobaczy diaba; dym snuje si wok pieca i raz poraz zasania czaszk. Nie ma sensu ka si do ka iprbowa usn, gdy z gry wiem, jakie by byy moje sny. Tejnocy ujrzabym czaszk i twarz. Kobiec twarz!

    Steele przesta pisa, miejc si nerwowo zerwa si z krzesai z okrzykiem, co wrd tumultu burzy zabrzmia nibyprzeklestwo, zmi w doni papier i cisn go midzy poncegownie.

    Co za gupstwo! zawoa, zgodnie ze starymprzyzwyczajeniem sam ze sob wszczynajc rozmow. Coza gupstwo, Filipie Steele! Stajesz si nerwowy,sentymentalny, zaczynasz prawie tskni do swoich! Brr!... Co

    4

  • za fatalna noc!

    Zwrci si ponownie w stron ognia, podczas gdy nowy kbniegu wpad przez komin.

    Lepiej byo poprzesta na samej lampie! mrukn,nabijajc fajk tytoniem. Mylaem, e tak bdzie raniej! Ato dmie!... Ani si zajknie!

    Zacz si przechadza wszerz i wzdu po nierwnejpododze, uoonej z ledwo ociosanych bali, trzymajc rce wkieszeniach i zapalczywie mic fajk. Zazwyczaj przyjemniebyo spoglda w twarz Filipa Steele, lecz tej nocy niemalowaa si na niej zwyka pogoda ducha. Byo to obliczeszczupe, o wydatnych szczkach i jasnych, stalowosiwychoczach, w ktrych obecnie gorza dziwny bysk, gdy patrzy nabia czaszk. Zawrci potem w stron prymitywnego stou.Owietla go skrawek bawenianej materii, pywajcy wmiseczce penej tuszczu karibu. W sabym blasku tejimprowizowanej lampy widniay dwa otwarte i zmite listy;wanie wczoraj przynis je Indianin z Nelson House. Jedenlist by bardzo krtki. Zawiera oficjalny rozkaz odnalezienianiejakiego Bucky Nome'a, w forcie Lac Bain, o sto mil dalej napnoc.

    Filip wzi do rki drugi list, przygldajc mu si po razkolejny od chwili otrzymania. Skada si on z p tuzina kart,zapenionych kobiecym pismem, i Steele wchon znwdelikatn, sodk wo hiacyntw.

    Wanie w zapach dziaa na niepokojco; rozstraja go odwczoraj, a tej nocy zbudzi w nim tsknot za domem.Przypomnia mu dnie, nie tak dawne, gdy on sam nalea dowiata, z ktrego ten list pochodzi, i gdy ycie zdao si dlachowa wszystkie moliwe pokusy. Byskawicznie przemkna

    5

  • mu przed oczyma wizja owych czasw, kiedy, on, Filip Steele,syn wielomilionowego bankiera, by jednym z wybracw losu.Podwoje arystokratycznych klubw stay dla otworem; piknekobiety say mu umiechy, a dziewczyna o hiacyntowychperfumach mamia go bdnym ognikiem swego serca. Jejserce! Zapewne bya go pozbawiona cakowicie, a wchodzio wgr jedynie jego bogactwo. Steele rozemia si pogardliwie,pokazujc biae, mocne zby.

    Usiad, wci jeszcze z listem w doni, i myla o innychludziach, ktrych dawniej zna. Co si stao z JackiemMoodym, poczciwym Jackiem, koleg szkolnym, ktry kochat sam dziewczyn ca si szczerego, uczciwego serca, leczna ktrego ona nie zwracaa najmniejszej uwagi, bo by biedny.I gdzie si podzia Whittemore, mody makler giedowy,ktrego szanse zniky wraz z jego ruin finansow; Fordey, codarowaby jej z chci dziesi lat wasnego ycia oraz z ptuzina innych.

    Jej serce! Steele rozemia si cicho, unoszc jednoczenie listtak, by jego sodka wo staa si silniejsz. Jake ncia goongi! Ot, choby tej nocy, na balu u Hawkinsa, zwyciyaniemal! Przymkn powieki i podczas gdy smolne szczapytrzaskay w palenisku, a wicher wy wok chaty, ujrza jponownie tak jak wwczas wspaniale pikn.Wspomnienie czaru jej gosu, oczu, wosw rozpalio mu krewjak dobre wino. I ta bogini moga si sta jego wasnoci;nawet dzi, byle zechcia, mg j bra. Wystarczy napisa parstrofek... Rzuci jedno sowo!...

    Steele wyprostowa si raptem. Zmi karty papieru i cisn jew ogie z wyjtkiem jednej. Ostatni arkusz, ten, na ktrymwidnia jej podpis, zatrzyma w doni, przygldajc mu sichwil, jak gdyby szuka w literach imienia odpowiedzi na

    6

  • jaki problem. Wreszcie odoy go na bok. Oszaamiajcasodycz hiacyntu pozostaa jeszcze w powietrzu. Gdyostatecznie znika, Steele badawczo wcign nozdrzamipowietrze; wsta z umiechem przypominajcym dawnbeztrosk, schowa kocow kart listu do plecaka i zacznapenia fajk.

    Filip Steele niejednokrotnie ju myla o tym, e stanowczourodzi si o sto lub dwiecie lat za pno. W swoim czasiepodzieli si tym przekonaniem z paroma kolegami, leczwymiali go. Pewnego wieczoru zwierzy si czciowo pannieo hiacyntowych perfumach po czym nazwaa go dziwakiem.W gbi duszy wiedzia dobrze, e rni si znacznie od resztywspczesnych, e w jego krwi pulsuj ttna zapomnianychpokole, gdy dzielno serca i sia ramion znaczyy dlamczyzny wicej ni pienidze i stosunki, a romantyzm iprzygody istniay jeszcze.

    Z gimnazjum Filip przeszed na politechnik, ktra, jak mu sizdawao, otwiera przed ludmi szersze horyzonty; a gdyskoczy studia, cign na siebie gniew rodziny, biorc udziaw caorocznej wyprawie do Ameryki rodkowej. Ta wyprawawanie zadecydowaa o jego dalszych losach. Wrci z niejjako odwany i dzielny chop: niady niby Aztek, nienawidzcymiast i wielkomiejskich rozrywek, a tak dalece obojtnywzgldem milionw swego ojca, jak gdyby one w ogle nieistniay. Posiada zreszt wasny fundusz, lecz nie wydawanawet procentw, ktre tylko powikszay kapita. Odby nowwypraw, tym razem do Brazylii i wrci, by spotkadziewczyn o hiacyntowych perfumach. Potem zerwa wizy,krpujce wci Jacka Moody'ego, Fordeya i Whittemore'a iruszy w wiat w poszukiwaniu dalszych przygd.

    Pnoc wabia go najmocniej. Wrd bezkresnych pusty,

    7

  • nienych kniei i martwych prerii, zalegajcych midzy ZatokHudsona a dzik krain Athabaska, znalaz nowych ludzi,znalaz tajemniczo i romantyzm, co go uniosy kuzamierzchym czasom i zamierzchym istnieniom. Pewnegodnia, w Regina, szczupy, atletycznie zbudowany modyczowiek zacign si do Pnocno-Zachodniej KrlewskiejKonnej Policji. W cigu pierwszego procza wyrni sikilkakrotnie, po czym zosta odkomenderowany na dalekpnoc, gdzie polowanie na ludzi jest wspania gr jednegoprzeciw jednemu wobec wrogiej lub obojtnej przyrody. I nienio si nikomu, nawet pannie

    o hiacyntowych perfumach, e czowiek, zapisany urzdowojako szeregowiec Filip Steele jest Filipem Steele, synemmilionera z Chicago.

    Steele'a bawi szczerze komizm tej sytuacji. Kadc do piecanowe polano, rozemia si wesoo, mylc, co by tepowiedzieli jego wytworni koledzy, a szczeglnie piknapanna, zobaczywszy go teraz w tym otoczeniu. Chichoczcwzi do rki grube, weniane skarpetki, suszce si tu przyogniu; koszlawe buty, pokryte warstw jeleniego sada, lniy wblasku pomieni, za jedyna zmiana bielizny, ktr wypraprzed kolacj i uczepi u sufitu, w pmroku chaty robiawraenie niezmiernie chudego

    i pozbawionego gowy wisielca. Wrd gstych cieni tylkojedna rzecz janiaa niepokalan biel: martwa ko czaszkiponad piecem. Gdy Steele patrzy na ni, twarz mu zszarzaa, awargi zacisny si mocno. Nagym ruchem wycign rami,wzi czaszk do rki i chwil trzyma tak, by skoncentrowana niej cay blask ognia. Z lewej strony, nad uchem, na jednejlinii z pustym oczodoem, widniaa dziura wielkoci wrblegojajka.

    8

  • Zatem, zgodnie z rozkazem, mam si uda do BuckyNome'a, do czowieka, ktry to zrobi! mrukn macajcpalcem wyzbione krawdzie otworu. Mgbym go zabi zato, co zaszo w Nelson House, panie Jeanette, i moe uczynito pewnego dnia!

    Przyglda si czaszce, trzymajc j na doni, na poziomiewasnej twarzy.

    Doskonay ze mnie materia na Hamleta! rozwaadrwico. Co mi si zdaje, panie Jeanette, e cisn ci wogie! Zanadto mi grasz na nerwach!

    Urwa raptem i zoy czaszk na stole.

    Nie! Nie spal ciebie! koczy. Wczyem si z tobtaki szmat drogi, wic zabior ci i do Lac Bain. Pewnegoranka ofiaruj ciebie panu Bucky Nome'owi na niadanie. Awtedy zobaczymy, co zobaczymy...

    Nieco pniej nakreli par sw na kawaku papieru i przypikartk do wewntrznej strony drzwi. Przypuszczalnyprzechodzie mia znale nastpujce wyjanienie iprzestrog:

    Uwaga!Ta chata oraz jej zawarto nale do mnie! Jedz i spocznij,ale nie napeniaj kieszeni!Steele z Krlewskiej Konnej.

    9

  • ROZDZIA II

    NOCNA PRZYGODA

    Steele dotar do faktorii w Lac Bain, nalecej do KompaniiZatoki Hudsona, na sidmy dzie po ustaniu wielkiejzawieruchy. Podczas gdy grza si przed piecem w pustym ipozbawionym towarw sklepie, agent Breedy dzieli si z nimwanymi nowinami.

    Niejaki pukownik Becker z on opuci fort Churchilla nadZatok Hudsona, udajc si do Lac Bain. Poza tym BuckyNome przed tygodniem wyruszy na zachd i jeszcze niewrci. Breedy by strapiony nie z racji dugiej nieobecnociBucky Nome'a, lecz ze wzgldu na oczekiwany przyjazdtamtych dwojga. Zgodnie z listem, pisanym przez agenta zfortu Churchilla, pukownik, zajmujcy wysokie stanowisko wzarzdzie kompanii, przyby wraz z on z Londynu ostatnimstatkiem, dowocym ywno. Pan Becker by czowiekiemstarszym. Faktycznie, nie mia nic do roboty w Lac Bain.Chcia tylko spdzi wakacje na zaznajamianiu si z yciempnocnej guszy. Twarz Breedy'ego, pokryta szpakowatymzarostem, wyraaa niemal rozpacz.

    Dlaczego nie jad do faktorii Jork albo do Nelson House? pyta Steele'a. W Nelson maj pierzyny, trzy niewiasty iagenta wiatowca, a tu nie znajdziesz nawet jednej biaogowy!

    Steele wzruszy ramionami.

    Kobiety s teraz tylko dwie! ozwa si. Odkdprzeszed tamtdy niejaki Bucky Nome, trzecia pojechaa napoudnie!

    No dobrze, ale dwie s! upiera si Breed, niedostrzegszy dziwnego bysku w oczach Filipa. A ja cimwi, Fil, e tu nie ma adnej, nawet Indianki i ten brudas

    10

  • Cree, Jack, pitrasi jedzenie. Czy wiesz, e przed dwoma dniamizapaem go, jak miesi ciasto na suchary w miednicy! A jate suchary jadem od dnia, gdy nasi myliwi ruszyli na linieside! Wic ty, Nome, dwaj Cree, jeden Metys i ja oto caaludno Lac Bain a do poowy zimy, nim zaczn znosi futra.Na rany boskie, c tu pocznie biedna, stara pukownikowa?

    Masz dla niej ko?

    Tapczan twardy jak skaa!

    Masz duo ywnoci?

    A jake! warkn agent. Kady traper porobiogromne zapasy w tym sezonie i zostalimy na sucho. Fasola,mka, cukier, suszone liwki, no i miso karibu. Mwi ci, ilerazy je powcham, tylekro mam wraenie, e mi si odekprzewraca! Dabym miesiczn pensj za funt wieprzowiny!Ale, wracajc do tamtej sprawy, spjrz no, Fil! Jeli to nie jestelegancki list, dam si porba na sztuki! Zupenie jakbypukownikowa pisaa do swojej sympatii!

    Breedy wyj najpierw z kieszeni kopert ze zaman lakowpieczci, a z koperty doby zoony we dwoje arkuszkremowego papieru. Zaledwie Steele wzi list do rki,przebieg go wnet nagy dreszcz. Nim odczyta pierwszstrofk, wyczu ju w powietrzu w sodki i upajajcy zapach wo hiacyntw. Nie tylko zreszt perfumy byy identyczne;nawet odcie welinu i delikatny charakter pisma przypominaymu list spalony przed tygodniem. Nie zdoa powstrzymaokrzyku zdziwienia. Podnoszc oczy, spotka zdumiony wzrokagenta.

    To, doprawdy, dziwny zbieg okolicznoci rzek, z wolnaodzyskujc rwnowag. Przysigbym niemal, e piszeosoba, ktr doskonale znam! Oczywicie, podobna rzecz jest

    11

  • wykluczona! Ale rozumiesz, Breed, e troch mnie tozaskoczyo. Czy moesz mi zostawi ten list do wieczora?Chciabym go porwna z innym!

    Moesz go w ogle zatrzyma! machn rk agent. Mam nadziej, e na ten temat opowiesz mi co ciekawegoprzy kolacji. I doprawdy, bybym okrutnie rad, gdyby siokazao, e znae ju dawniej naszych goci.

    W dziesi minut pniej Steele znalaz si w maej chatce,bdcej mieszkaniem jego i Bucky Nome'a na czas postojw wLac Bain. Jack, Indianin z plemienia Cree, rozpali szczodryogie w pkatym elaznym piecyku, tote zaledwie Filipotworzy drzwiczki, fala jaskrawych blaskw luna w mrocznszaro wczesnego zmierzchu. Przysunwszy fotel w poblieognia, Steele ponownie wyj list. Bada charakter pisma litera po literze i sowo po sowie. By silnie podniecony,jakkolwiek z innych wzgldw ni poprzednio. Im gbiejwnika w tre wyrazw, tym pewniej rozumia, e nie mamowy, by oba listy-pisaa jedna i ta sama kobieta.

    Pukownik Becker przyby z on do Churchill przedmiesicem statkiem, pyncym wprost z Londynu; Steelepamita doskonale, e list, ktry odebra przed tygodniemwysano o pi tygodni wczeniej. W owym czasie pastwoBecker bd przebywali w Londynie, bd w Liverpoolu albote pynli wanie przez Atlantyk.

    Filip wygodniej zasiad w fotelu, przymkn oczy i podda siciepej pieszczocie ognia. Stare widma otoczyy go ponownie.Instynktownie usiowa si ich pozby, walczc z urokiempiknej panny, jak walczy ju parokrotnie od dnia otrzymaniajej listu. Lecz zarwno wtedy, jak i dzi, wszelki wysiek szedna marne. Widzia j wyranie z umiechem w gbi renic i napsowych wargach, w koronie zotych wosw. Tak bya

    12

  • wanie na pamitnym balu.

    Z trudem otworzy oczy i spojrza na zegarek. Dochodziapita. Pochyli si, chcc zamkn drzwiczki pieca i zastygraptem w tej postawie zgarbiony, z wycignit rk. Na jegokolanie, lnic bogato niby zota ni, lea dugi, kobiecy wos.

    Steele wsta z wolna, trzymajc wos w wietle. Palce mudray; oddycha z wysikiem. Oczywicie zota ni wymknasi z koperty, lecz on byby przysig, e pochodzi ze splotw tamtej!

    Z domu agenta dolecia gboki gos rogu, wzywajcy go nakolacj. Steele starannie zwin zot ni na palcu i umieci jpord papierw i listw, noszonych w skrzanym portfelu napiersi. Wchodzc do izby, w ktrej oczekiwa Breedy'ego,wiedzia, e twarz ponie mu silnym rumiecem. Od dnia baluu Hawkinsa, gdy w jego doni draa drobna rczka, gdy czuna twarzy ciepy oddech, a na ustach dranic pieszczotwosw nie dozna na myl o kobiecie podobnegowzruszenia. Tote rad by, e agent zbyt jest pochonitywasnymi troskami, by zauway zmian w jego rysach.

    Mwi ci, Steele, e ta sprawa grozi mi dymisj! wywodzi Breedy ponuro. Lac Bain stao si obecnie jedn znajmniej ruchliwych i najbardziej podupadych faktorii odAthabaski po Zatok Hudsona. Mielimy raz po raz dwakiepskie sezony i wszystko idzie na opak. Pukownik Beckerjest jednym z macherw Kompanii. Jestem niemal pewny, epostanowi, i naley tu da kogo modszego!

    Co za brednie! wykrzykn Steele. Lecz spojrzawszybacznie na strapion twarz agenta, doda: Zreszt, wiesz co,moe bym pojecha na spotkanie tego ekscelencji? To bdzieco niby powitalny komitet w jednej osobie. Po drodze dam mu

    13

  • chytrze do zrozumienia, jak tu rzeczy stoj i e sprzysigy siprzeciw tobie rne nieprzewidziane okolicznoci!

    Breedy rozpromieni si momentalnie.

    Doprawdy, Fil, mgby mnie uratowa! Zrobisz to? Ale oczywicie! Z przyjemnoci!

    Pochyli si nad talerzem, by ukry rumieniec, ktry, jak falaognia, zala mu twarz.

    Pewien jeste, e to starsi ludzie? spyta na pozrobojtnie.

    Tak przynajmniej pisa mi MacVeigh z Churchill. To jestpodkreli, e pukownik jest w starszym wieku!

    A jego ona?

    W kadym razie wariatka! burkn Breedy, bez cieniaszacunku. Gdyby przyjecha sam pukownik, byoby pbiedy. Ale stara baba, brr... Taka, to ju wejrzy w kadyszczeg i podjudzi ma przeciwko mnie! Rcz ci za to!

    Steele pomyla o rodzonej matce, traktujcej podwadnychma z gry i nieyczliwie i rozemia si z przymusem.

    Tak czy owak pociesza wyjd im na spotkanie. Niechtylko Jack przygotuje mi nieco ywnoci. Rusz wnet poniadaniu.

    By rad, gdy kolacja skoczya si wreszcie i mg zapalifajk, samotny w czterech cianach wasnej chaty. Niemal zuczuciem wstydu wyj z kieszeni portfel i doby ze wos,lnicy zocicie w blasku ognia.

    Masz bzika, Fil! przemwi gono. Jeste wariatem!Mj stary, co ciebie moe obchodzi pani pukownikowaBecker? C std, e ma zote wosy, uywa kremowego

    14

  • papieru oraz hiacyntowych perfum! Daje pokj gupstwom!

    Rozluni palce. Wos opad ku ziemi, a pochwyconyprzecigiem, znik w jakim mrocznym kcie.

    Steele pooy si dopiero o pnocy. Wsta wraz z pierwszym,siwym brzaskiem. Potem cay dzie szed uparcie prosto nawschd, po udeptanym szlaku, wiodcym do faktorii ku ZatoceHudsona. Na dwie godziny przed zmierzchem zdj rakietyniene, rozbi lekki namiot, zgromadzi jodowe apki naposanie i tu przed wejciem do swego schronu roznieciogromny ogie, ktrego to stanowia potna skaa. Nocjeszcze nie zapada, gdy pooy si ju, okutany w der,wycigajc nogi w stron refleksw cieplnych, bijcych zgadkiej opoki.

    Mia wraenie, e wok jest nienaturalnie cicho. Pozawietlnym krgiem gstnia mrok, miarowo zacieniajc polewidzenia. Ponura samotno zasiada u wezgowia Filipa. Byto go dotychczas nieznany, wic Steele wzdrygn si peen wstrtu i, uniesiony na okciu, spojrza w pomie.

    Otaczao go przecie to samo milczenie, ta sama martwotatajemniczych pustkowi, ktre zwabiy go na pnoc. Doniedawna kocha je prawie. Lecz dzi smuci go brak objawwycia, wic wyta oczy, chcc sign wzrokiem poza skay iogie, wyta such, owic nie istniejce dwiki. Rozumiadoskonale, e tskni do czyjej obecnoci. Wiedzia rwnie,e nie chodzi tu bynajmniej o towarzystwo agenta lub ktregoz kolegw apaczy ludzi. Pragn widoku kobiet i mczyzn,znanych dawniej, a stanowicych czstk jego wiata. Trwajcz zacinitymi rkoma i skupionym wyrazem renic, czu, eprzede wszystkim tskni do niej. Jej oczy, jej usta, jejsoneczne wosy towarzyszyy mu po tylomiesicznymniewidzeniu. Kuszca twarz umiechaa si powabnie,

    15

  • wygldajc spord pomieni; ncia go, przyzywaa zpowrotem. Moe ustpi?

    Zwar donie tak mocno, a paznokcie weszy w ciao, i zaklszpetnie. W tym odruchu wicej byo rozpaczy ni gniewu.Wreszcie znuenie raczej anieli ch snu przymkno mupowieki i lec na wznak zdrzemn si. Jednoczeniekobieca twarz spyna bliej, bliziutko, tu, przemawiajcruchem warg i gr oczu. Usysza ponownie dwiczny,dziewczcy miech, ktry go tak czarowa. Brzcza odlegyszum i gwar innych gosw, oraz zupenie wyrany gosmodego Chesbro. Na pamitnym balu jego niespodziewanenadejcie w sam por otrzewio Steele'a i pozwolio muopanowa wzburzone nerwy.

    Filip poruszy si niespokojnie, a po chwili, uniesiony naokciu, spojrza w ogie. Zdawao mu si, e Chesbroprzemawia nadal i raptem zadygota cay, gdy wyranieusysza miech kobiecy. Peen zdumienia siad na posaniu, jakgdyby podrzucony spryn, i wytrzeszczy oczy. Sen czyjawa?

    Ognisko pono jaskrawo i to jedno ju wiadczyo niezbicie,e drzema zaledwie krtk chwil.

    Ruch w mroku, skrzyp krokw na niegu i w obrb wiatawstpia jaka posta.

    Bya to kobieta!

    Steele zdawi krzyk rwcy mu si na wargi i siedzia bezruchu, niby skamieniay. Posta daa jeszcze jeden krok,zagldajc jednoczenie w ciemne wntrze namiotu. Filipdostrzeg bysk pomienia na kosztownym futrze, biel rki iprzez mgnienie rozrni twarz. Zesztywnia jeszcze bardziej.Umiechny si do niego wesoe oczy i niene zby,

    16

  • zadwicza radosny miech, po czym twarz znika. Lecz ongapi si wci jeszcze, jak gdyby usiujc wywoa j nanowo.

    Wreszcie oprzytomnia. Kaszln, chcc uprzedzi, e nie pi,odrzuci der i wyszed z namiotu. Obok ogniska, po prawejjego stronie, stali mczyzna i kobieta, pochyleni, grzejc rce.Na odgos krokw wyprostowali si oboje.

    Doprawdy, niezmiernie mi przykro, panie Steele! zawoa mczyzna, spiesznie dc na spotkanie Filipa. Zbudzilimy pana niechccy! Mielimy wanie rozbi obz najednym ze wzgrz, ale, widzc ogie, podeszlimy bliej.Przepraszam najmocniej!

    Ale za adne skarby wiata nie chciabym si z pastwemrozmin! zaprotestowa Steele, ujmujc wycignit rk. Id z Lac Bain na spotkanie pukownika Beckera i...

    Urwa rozmylnie, a biae zby bysny mu w wesoymumiechu, ktrego niezmierna szczero niewolia ludzkieserca.

    Wanie pan ich spotka! uzupeni wesoy gos. Czydaruje mi pan, panie Steele, e zajrzaam do namiotu izbudziam strudzonego wdrowca? Ale pana nogi wystawayna zewntrz i byy takie mieszne! Zapewniam zreszt, e niewidziaam nic ponadto, chocia okropnie wytrzeszczaam oczy.Za to od razu spostrzegam pana imi i nazwisko, wypisane nacianie namiotu!

    Steele poczu, e rumieni si gwatownie pod naporemlicznych renic, spogldajcych na spoza ramionpukownika. Kobieta umiechaa si przyjanie. Wobec ciepa,bijcego z ogniska, odrzucia do tyu futrzany kaptur i Filipstwierdzi, e jej wosy maj odcie czerwonego zota, za

    17

  • oczy, usta i twarz s niemal odbiciem tych, o ktrych ni przedchwil. Szczerze mwic, by prawie pewien, i spotka mod iadn istot, jednak wyjtkowy urok dziewczcych ryswprzyprawi go o zawrt gowy. Nie mg oderwa oczu odwionianej postaci. Oprzytomnia raptem, zdajc sobiejednoczenie spraw z niewaciwoci podobnego zachowania.

    Spaem mocno i niem wybekota, a wraz z mowwrciy mu rwnie pewno siebie i obycie towarzyskie, totecign dalej gosem zupenie naturalnym. niem o pewnejkobiecej twarzy i oczywicie zaskoczyo mnie przybyciepastwa! Ponadto osoba, o ktrej mwi znajduje si o tysicemil std, lecz jest tak niezwykle podobna do pani,pukownikowo!

    Spojrza na pana Beckera. Pukownik mia si, szczerzeubawiony. By maego wzrostu, prosty niby lufa fuzji, blady, zwyjtkiem nosa, czerwonego od mrozu. Mia klinowat brdk,rwnie srebrn, jak nieg pod stopami. Twarz, widocznapomidzy szerokim konierzem futra i bobrow czapk,promieniaa radoci.

    Doprawdy, mocno si ciesz, Steele, e ci humor suy! zawoa, z punktu obierajc koleeski ton. Musz jednakzaznaczy, e gdyby nie Iza, nikt by panu snu nie przerwa! Aleupara si, e musi zobaczy kto i co jak to kobieta! No,kochanie, jeste teraz zadowolona?

    W kadym razie nie przypuszczaam, e kto bdzie spa otak wczesnej porze! odpara pani Becker.

    Buchna miechem wprost w twarz Filipa, a wydcie jejpurpurowych warg byo tak zalotnie kuszce, tak przekorny byblask oczu, a Steele uczu, jak krew uderza mu do gowy.

    Istotnie, dopiero szsta! rzek, spogldajc na zegarek.

    18

  • Zazwyczaj czuwam o wiele duej. Ale tym razem byemnieco zmczony, cho ju najzupeniej wypoczem! dodaszybko w obawie, e jego sowa mog by le zrozumiane. Siedziabym chtnie i gawdzi do rana! Tu si tak rzadkospotyka ludzi stamtd! A gdzie poganiacze?

    Zostali tam! odpar pukownik, wskazujc donimroczn dal. Iza kazaa im spocz, podczas gdy myszlimy na zwiady. Jest dwch Indian, dwoje sa i stosywszelkich gratw!

    Mona by ich tu przywoa! radzi Filip. Namiotpastwa zmieci si wietnie obok mego, na wprost tej skay.Grzeje jak prawdziwy piec!

    Pukownik uczyni kilkadziesit krokw, wracajc po wasnychladach, i hukn na poganiaczy. Filip odwrci si i spojrza napani Becker. Wlepia we oczy, wyzbyte ju rozemianychiskier. Bya jakby troch niemiaa i niepewna. Przez chwilmia wraenie, e chce mu co powiedzie, lecz raptempochylia si, uja krtki patyk i zacza nim grzeba wognisku.

    Pani jest zapewne mocno zmczona rzek Steele. Poniewa tu tak ciepo, radzibym zrzuci to cikie okrycie.Bdzie o wiele wygodniej. Zaraz rozciel derk, by panimoga spocz.

    Wszed do namiotu i wrci po chwili, niosc gruby koc.Rozpostar go starannie u stp wielkiej sosny, o p tuzinakrokw od ogniska. Tymczasem pani Becker, zrzuciwszy juokrycie, staa przed nim szczupa i dziewczco gitka.Umiechaa si czarujco w podzikowaniu za troskliwo iusiada w wygodnym gniazdku, ktre dla niej wymoci. Przezchwil pochyla si nad ni, otulajc kolana i stopy futrzan

    19

  • der. Z gstwy wosw uderzy mu w twarz sodki zapach, nibykwietnej grzdy, a zadygota cay i zacisn szczki.

    Gdy wyprostowa si, pukownik sta opodal, umiechajc sidomylnie. Z wyrazu oczu, przebiegajcych bezustannie ztwarzy Izy na jego wasn twarz, Steele wywnioskowa, emusia si czym zdradzi. Tote by ogromnie rad syszc, eIndianie ju nadchodz. piesznie ruszy ku nim, a pomagajcwyadowywa sanie oraz wiza psy kl w myli szaleczy arkrwi i niepokojce wizje mzgu. Wracajc do ogniska, omalnie zakl na cay gos. Ju z daleka dostrzeg, e pukowniksiedzi pod sosn, wsparty plecami o pie, a Iza tuli si do niegoi z gow na ramieniu ma szepcze mu co z umiechem,niemal usta w usta.

    Przystan na moment niepewny, czy wolno mu przerwa czuscen, i wanie w tej chwili zobaczy, jak moda kobietanagina ku sobie starcz twarz, caujc j serdecznie. Widzcszczer rado tych dwojga, Steele zrozumia raptem, e odtdwizerunek zalotnej panny z dalekiego miasta zmierzchnie wjego wyobrani, natomiast do koca ycia wryje mu si wpami ten wdziczny obrazek, uosobienie mioci takiej, jakiejzawsze pragn, o jakiej zawsze marzy i ktr znalazwreszcie, niestety nie dla siebie!

    Ruszy znw naprzd, rozmylnie gono miadc butaminieg, na chrzst cikich stpni Iza podniosa na oczydziecinnie czyste. Pukownik spojrza rwnie, z dobrymumiechem w gbi renic. Steele uczu nagle, jak mu sercezalewa ogromna rado. Opad nalot samotnoci i tsknoty,gniotcy go do niedawna. Gdy za po dugiej pogawdce przyognisku Iza spytaa sennie, czy wolno jej spocz, rozemia siwesoo, patrzc, jak serdecznie tuli rany policzek dopergaminowej twarzy pukownika, podczas gdy m, niosc

    20

  • niemal, prowadzi j do namiotu.

    Filip otuli si kocem i lea dugi czas, roztrzsajc dziwacznysplot dzisiejszych wydarze. Z wolna myli zmci sen, wic,pprzytomny, marzy o zotych wosach kobiety siedzcej naniegu, pod sosn. Zdawao mu si, e jest to ta samadziewczyna, ktra pocigaa go tak silnie na balu u Hawkinsa,jednak prcz zewntrznego pikna, zdobya teraz pikno serca iduszy. Pozna, e stskni si za ni niezmiernie. ni ca noc,e tuli j w ramionach. Lecz, gdy zbudzi si rankiem, wiedziaju, e to tylko mrzonki, tylko zudy, e jego sonecznadziewczyna jest on pukownika Beckera.

    ROZDZIA III

    CZASZKA I FLIRT

    Do Lac Bain przybyli dopiero nad wieczorem i Steele, wkrtkich sowach przedstawiwszy agenta pukownikowi orazjego onie, piesznie pody do swojej chaty. W progu natknsi na Bucky Nome'a. Obaj mczyni widzieli si po razostatni przed miesicem, w Nelson House, lecz Steele witakoleg raczej chodno, bez cienia serdecznoci.

    Id im zoy swe uszanowanie! wyjania Nome,przystajc na chwil. Psia suba, Steele! Jake ci sipodoba to niaczenie zmarznitej ony starego pukownika,czy te zmarzego pukownika starej ony?

    Steele jakby zesztywnia, suchajc idiotycznej gawdy.Raptem odwrci si i sykn w lad za odchodzcym:

    Przypomnij sobie, jake ga w Nelson, byle otrzymapodobn funkcj! A czy pamitasz jeszcze, co z tego wyniko?

    21

  • A tobie zazdro? odparowa Nome, chichoczcszyderczo. Na wojnie i w mioci, mj drogi, dozwolone swszelkie fortele! Tam za bya mio, krtkotrwaa, nieprzecz, ale jednak mio! He, he...

    Steele zacisn wargi i, wchodzc do chaty, zatrzasn za sobdrzwi. Nie po raz pierwszy Bucky Nome chichota lubienie nawzmiank o tamtej kobiecie. Ta podo wanie wzbudzia wsercu Filipa nienawi do kolegi. Fizycznie bowiem Nome bywspaniaym okazem i bezsprzecznie najprzystojniejszymmczyzn w policji na pnoc od Winnipeg. Tote, podczasgdy towarzysze pogardzali nim z powodu wielu brudnychsprawek, kobiety lgny do impulsywnie, zanim, zbyt pnozazwyczaj, nie poznay caej gbi jego zepsucia.

    Wanie na tym tle rozegraa si niedawno ponura tragedia wNelson House, na wspomnienie ktrej Filip mia ochot zdusiwasnymi rkoma piknego uwodziciela. Ciekaw jestem, cobdzie teraz? myla. Wzdrygn si, niby pod strumieniemzimnej wody, lecz natychmiast buchn wesoym miechem,uprzytomniajc sobie dziecic czysto wejrzeniamodziutkiej pukownikowej.

    mia si nadal, wycigajc spod tapczana swj plecak, leczwesoo w nim wygasa. Z plecaka wydoby pakunek,owinity w mikk brzozow kor, po odrzuceniu ktrejzostaa mu w doni trupia czaszka. By to czerep samobjcy,przywieziony z poudnia. Steele zachichota wymuszenie,obrzucajc wzrokiem mroczne wntrze chaty. U belkowaniasufitu dyndaa wielka, olejna lampa, opatrzona w blaszanyreflektor. Po chwili namysu Filip uwiesi czaszk tu pod ni.

    Przyozdabiasz ca izb, panie Jeanette! zawoa, niespuszczajc oczu z biaej kuli, rozchwianej lekko u kocarzemienia. Kln si na Boga, e Bucky Nome ci pozna,

    22

  • cho y przestae!

    Zapaliwszy may kaganek ogoli si starannie i zmieni ubranie.Nim skoczy toalet, zapada absolutna ciemno, lecz Nomenie wraca. Steele wyczeka jeszcze kwadrans, po czym woyfutro i czapk, zgasi kaganek, zapali lamp z reflektorem iruszy ku drzwiom. W progu przystan i obejrza si. Spotkamartwe wejrzenie trupich oczodow. Na biaej koci, naduchem, czernia wyranie krgy, szarpany otwr.

    Dzi ty prowadzisz, gr, panie Jeanette! powiedziaSteele pgosem i wychodzc, zatrzasn za sob drzwi.

    Cae towarzystwo byo zebrane w bawialni agenta, przedkominkiem, w ktrym pony olbrzymie smolne szczapy. Filipod razu zrozumia, dlaczego Bucky Nome nie wrci do chaty.Breedy i pukownik mili cygara, zgarbieni nad zniszczonrachunkow ksig potnych rozmiarw i najwidoczniej byliw zupenoci pochonici robot. Pani Becker patrzya w ogie,a Nome siedzia tu obok, pochylony ku niej, mwic cozdawionym szeptem. Syszc kroki Filipa unis gow iSteele dostrzeg w jego oczach wstrtny, lubieny bysk.

    Lecz dopiero gdy Iza, witajc przybysza, zwrcia ku niemutwarz, Filip uczu w sercu nagy chd. Policzki modej kobietypony jaskrawym rumiecem, renice lniy nienaturalnympodnieceniem. Steele ukoni si, milczc, i podszed domczyzn sprawdzajcych rachunki. Pukownik serdecznieucisn jego do, lecz Filip zauway natychmiast, e panBecker spoglda raczej w kierunku pary siedzcej przedkominkiem. Spostrzeg rwnie, e ilekro dobiega ku nimstumiony miech piknej pani i jej zalotnika pukowniklekko marszczy brwi i mniej zwaa na kolumny cyfr oraz nawywody agenta.

    23

  • Gdy podano kolacj, Filip zakl w duchu widzc, jak Nomeszarmanckim gestem ofiarowuje rami pukownikowej. Izaprzyja je zreszt bez wahania, tylko rzucia w stron makrtkie, rozbawione wejrzenie. Blada twarz starego pana anidrgna i Filip cisn pici, ranic niemal paznokciami do.Przy stole Nome jeszcze wyraniej ni dotd emablowa swssiadk. Raz, pod pretekstem przysunicia pmiska,wyszepta par cichych sw do ucha modej kobiety, azapona niby ra. Spojrzaa potem na ma i Steele wyczytaw oczach pukownika wyrane niezadowolenie. Atmosferazaczynaa nabiera przykrych cech. Steele przygryza wargi,mylc, e Nome chyba oszala! Co za do niej...

    Ich oczy wanie si spotkay. Zmruya na chwil powieki ilekko cigna brwi. Zauway, e rumieniec znika z jej'twarzy, ustpujc miejsca bladoci. Raptem wstaa i oznajmiado gono, nie spuszczajc z niego oczu:

    Jestem bardzo zmczona! Prosz mi wybaczy, e odejd...

    Nome przyskoczy ku niej momentalnie, lecz ona odwrcia siod niego bez sowa i spojrzaa na pukownika, ktry wstarwnie.

    Odprowad mnie do mego pokoju rzeka niemalbagalnie. Moesz potem wrci.

    Ukradkiem spojrzaa na Filipa. A si zdziwi, tak bya blada.Wysza, wsparta na ramieniu ma. Wyty such i usyszaskrzyp, a potem trzask drzwi. Nome, ktry odprowadzawychodzcych, wraca wanie. Ju w progu woa:

    Daj sowo, co za skoczona pikno! Mwi ci, Steele...

    Wyraz oczu kolegi powstrzyma raptem potok jego wymowy.Steele, z wypiekami na twarzy, uczyni par krokw naprzd ichwyci Nome'a za rami.

    24

  • Tak, jest pikna, bardzo pikna! sycza, wpijajc palce wrami towarzysza. Bierz paszcz i czapk, Nome! Mam ztob do pogadania!

    Drzwi otworzyy si ponownie i wszed agent. Steele wypchnniemal Nome'a z izby, sam za zwrci si do Breeda.

    Bucky i ja mamy co do zaatwienia u siebie! tumaczy. Gdy pastwo... to jest, gdy pukownik wrci powiedz,prosz, e przepraszamy bardzo i e przyjdziemy za chwil, bywsplnie wypali fajk.

    Umiechn si z przymusem i wyszed, doganiajc BuckyNome'a.

    Co to wszystko znaczy, do diaba?! spyta Nome, gdyzrobili par krokw po niegu. Ugryzo ci co, Steele?

    Tak, wanie! przerwa Filip szorstko. Zaraz bdzieszwiedzia, o co mi idzie! Ona, to jest ona pukownika, jestistotnie bardzo pikna, co do tego nie moe by dwch zda!No, a ty tu zachichota drwico szczciarz jak zwykle!Ju si w tobie zakochaa, co? Doprawdy, szkoda, e zesabatak nie w por! Ale co jej si stao?

    Nie wiem! burkn Nome. Czu, e Steele co przed nimtai, lecz z powodu ciemnoci nie mg nic wyczyta z jegorysw.

    Oczywicie, e nie wiesz! Skdeby wiedzia? trzepaSteele. Wanie dlatego prowadz ci do naszej chaty. Zarazci wyjani, z jakiego powodu pani Becker zasaba i dlaczegobya tak blada, wychodzc. Czeka ci nie lada rewelacja!Zdziwisz si, mj drogi, wiem, e si zdziwisz!

    Przystan na sekund i Nome pierwszy wszed do izby. Steelepody w lad za nim, po czym zamkn drzwi, chowajc

    25

  • klucz do kieszeni. Wreszcie, za nim tamten zdoa ochon zezdziwienia, zrzuci paszcz i wskaza palcem bielejc czaszk.

    - Pozwl, e ci przedstawi jednego z mych starychznajomych rzek ochoczo. Oto pan Jeanette z NelsonHouse!

    Nome skoczy naprzd z wciekym przeklestwem. Byczerwony na twarzy i zaciska pici, jak do bitki, lecz w pdrogi wstrzyma go chodny bysk rewolwerowej lufy, spozaktrej pony niebezpiecznym ogniem siwe renice Steele'a.

    Siadaj, Nome! komenderowa Filip. O tu, pod czaszkczowieka, ktrego zabie! Siadaj, do diaba, bo ci ebrozwal! Tak, dobrze, a ja sobie sid naprzeciw, i uwaaj, coci mwi, e mj rewolwer patrzy wprost w twoje pode serce!

    Mwi spokojnie. Tylko w miar, jak Bucky jey si corazwyraniej pod zimnym wejrzeniem lufy, czerwone plamy natwarzy Filipa gorzay jaskrawiej.

    Dzi Jeanette jest gr! panie Bucky Nome! Gra wewasnym imieniu oraz w imieniu pukownika Becker, jednakprzede wszystkim we wasnym! Pamitaj o tym, Bucky! Narazie tamta sprawa jest na porzdku dziennym!

    Podnieci si. Oddycha szybciej i chrypia mwic, gdydawia go wcieko.

    To kamstwo! histerycznie wykrzykn Nome, szary natwarzy, jak popi. To kamstwo! Ja go nie zabiem!

    Palec Steele'a niebezpiecznie drgn na cynglu.

    Jak mi Bg miy, pooybym ci na miejscu! warkn. Uwiode mu on, zamae ycie i dlatego przecie Jeanettepopeni samobjstwo! Zoye raport w dowdztwie, e to bywypadek z broni na polowaniu! gae jak pies! To ty

    26

  • woye mu bro do rki! Wziem ze sob czaszk, bydowie w razie potrzeby, e kula, ktra przebia skro,pochodzi z rewolweru, a nie z myliwskiej fuzji! Pani Jeanettenie bya, niestety, pierwsz twoj ofiar, ale rcz, e tak czyinaczej zrezygnujesz z pani Becker!

    Nome otworzy usta, chcc przemwi, lecz zamilk trwonie,lufa rewolweru bowiem trcia niemal jego nos.

    Milcz, draniu! hukn Steele. Jeli raz jeszczerozdziawisz brudn gb, nie wytrzymam i paln! Czy nierozumiesz, do czego doprowadzie dzi wieczr? Czy niewiesz, e pani Becker stracia gow i cho opamitaa si wpor, jednak m jej odcierpia swoje?

    Wycign rk, szarpn i, urwawszy rzemie, uj w doczaszk.

    Patrz, ajdaku! Patrz, kanalio! Tego zabi, ale uwaasz, eto mao! Chciaby nowego biedaka doczy do kolekcji?

    Zniy gos do syczcego szeptu i z wolna przesun czaszkprzez st, a martwa ko dotkna niemal piersi Noma.

    Rozwaalimy, pan Jeanette i ja, jak naley w tym wypadkupostpi cign Steele. I ot doszlimy do przekonania,e darujemy ci ycie, lecz musisz opuci sub! Zrozumiano?

    A... wic chcesz mnie wygry?

    Prawa rka Bucky Nome'a nieznacznie przemkna w kierunkukieszeni spodni i do Steela zacisna si mocniej na kolbierewolweru.

    apy na st! hukn. Tak, teraz w porzdku!Rozemia si i tumaczy troch drwico:

    Wic pan Jeanette i ja nie yczymy sobie, by nadal nosi

    27

  • mundur. Masz naprdce spakowa najpotrzebniejsze graty izmyka bez zwoki! Radz ci uda si std wprost do GwnejKomendy i zoy podanie o dymisj. Mac Gregor zna ciwcale dobrze, Bucky, i sysza co nieco o twoich miychsprawkach, tote przypuszczam, e zwolni ci bez przeszkd,cho termin suby jeszcze nie upyn. Jako przyczyn podaszzy stan zdrowia! Jednak, gdyby nie do stanowczo postawikwesti, gdyby ci nie chciano zwolni w takim razieopowiem, co wiem, a nieszczsna kobieta z Nelson House orazliczni wiadkowie potwierdz. Poza tym, Buck, jestestanowczo pysznym materiaem na zoczyc, i o ile tylko niepohamujesz wrodzonych skonnoci, to w krtkim czasiedotychczasowi koledzy zaczn ci depta po pitach. Radz ciwic, pki czas, wr na prost drog! Jednak na razie, ruszaj!Pozwalam ci zabra der i troch ywnoci!

    Nome usiowa wsta, zatoczy si i spojrza na Steele'arozszerzonymi oczyma.

    Na mio bosk, Fil, ty chyba artujesz!

    Steele woln rk wyj z kieszeni zegarek.

    Rb, jak chcesz! rzek sucho. Tylko uprzedzam, ejeli bdziesz tu jeszcze za pitnacie minut, bior ci za kark,prowadz przed pukownika i agenta, opowiadam spraw panaJeanette, pakuj ci pod areszt i posyam raport do GwnejKomendy! Wybieraj!

    Zapada cisza. Nome wsta wolno, niby pprzytomny. Milczczacz adowa do plecaka ywno i drobiazgi, niezbdne wdugiej podry. Skoczywszy, ruszy ku drzwiom. W proguprzystan na chwil i zwrci si do Filipa, trzymajcegowci w doni rewolwer. Steele umiechn si.

    Pamitaj, Bucky rzek spokojnie e czyni to

    28

  • wszystko dla dobra twego i ludzkoci.

    Z twarzy Nome'a znik ju wyraz lku. Panowaa w niejniepodzielnie nienawi tak zaarta, e zby byskay spodcignitych warg, niby ky dzikiej bestii.

    Do diaba z ludzkoci! sykn. Ale pamitaj, Steele,spotkamy si jeszcze!

    Moe by! Filip parskn miechem. Do widzenia,Bucky Nome, dezerterze!

    Drzwi trzasny ostro. Nome wyszed.

    A teraz dalszy cig, panie Jeanette! rzek Steele,zapalajc fajk.

    Zachichota drwico. Po czym milcza dug chwil,puszczajc w powietrze gste kby dymu.

    Uda mi si dzisiejszy dzie! oznajmi wreszcie, niespuszczajc oczu z trupiej czaszki. Teraz naleaoby ciposa tej kobiecie, ktra wesp z Bucky Nome'em skoniaciebie do samobjstwa.

    Urwa raptem i oczy rozgorzay mu jak dwie pochodnie.

    To jest myl! zawoa.

    Zamilk ponownie. Fajka wygasa, lecz nie zwaa na to. Niespuszcza wzroku z czaszki. Kto patrzcy z boku mgbyodnie wraenie, e trupia ko przemawia, a Steele usiujezrozumie jej gos. Wreszcie Filip oprzytomnia. Wytrzsfajk, a schowawszy j, pocz gromadzi swe zapasy idrobiazgi, pakujc je do plecaka. Skoczywszy siad przy stole,majc przed sob arkusz papieru, a w rku owek. By bardzoblady, lecz zupenie spokojny.

    Zdaje mi si, e postpi dobrze! rzek pgosem.

    29

  • Panie Jeanette, nie tylko Bucky Nome ci skrzywdzi!Skrzywdzia ci rwnie kobieta! Ciebie ju nic nie uratuje,lecz za to ty moesz kogo ocali! Pjdziesz do niej zprzestrog. Cho milczysz, gos twj jest przeraajcy, ale tympewniej ci usucha! Ja ze swej strony opowiem jej twojedzieje oraz dzieje kobiety, ktra z yjcej gowy uczynia tenchodny, biay przedmiot. Moe zrozumie ukryty mora? Tak,mam nadziej, e zrozumie!

    Pochyli si nad stolikiem i pisa do dugo. Skoczywszyzapiecztowa list, umieci go wraz z czaszk w pudeku izawiza je rzemykiem. Teraz skreli na karcie par swprzeznaczonych dla agenta i przypi to do zewntrznej stronypudeka. Tumaczy pokrtce, e jest zmuszony, wesp zBucky Nome'em, ruszy piesznie na zachd. Doda, epudeko ma by oddane do rk wasnych pani pukownikowej ie jeli Breedy dba cho troch o przyja Filipa Steele,powinien to zrobi w ten sposb, by pukownik Becker niczegosi nie domyli. Ostatnie zdanie podkreli grub lini.

    Bya sma, gdy wyszed z chaty w mrok nocny, majc wrpodrny na plecach.

    Pudeko zostawi na stole - mrukn co z zadowoleniem,stwierdziwszy, i prszy nieg, gdy mia teraz pewno, elady jego i Bucky Nome'a do rana stan si niewidzialne.Poprzez gbok ciemno nieliczne wiata w domu agentamrugay niby gwiazdy. Jedna lampa pona janiej i Steelewiedzia, e znajduje si ona w pokoju, ktry Breedyprzeznaczy dla pukownikowej.

    Przystan na chwil, nie mogc oderwa oczu od tego okna.Raptem lampa rozgorzaa jeszcze jaskrawiej i Filip doznawraenia, e przez szyby czyja twarz spoglda w kierunkujego chaty. W nastpnym mgnieniu wiedzia ju, e jest to

    30

  • twarz kobiety. Potem otwary si drzwi domu i jaka postawysza na prg, a z progu na otwart przestrze. Filip ukry siw cieniu i czeka. Pozna pukownika. Pan Becker zbliy sido chaty i trzykrotnie, coraz to mocniej, zapuka do drzwi.

    Z przyjemnoci ucisnbym mu do! pomyla Steele. Powiedziabym mu chtnie, e nie on jeden straci dziwieczr wiar w swj idea! Jednak mogo by gorzej...

    I nie patrzc ju w stron owietlonego okna zawrci, kierujckroki na zachd, ku ciemnej smudze boru.

    ROZDZIA IV

    JEDWABNY SZAL

    W miar jak Lac Bain pozostawao coraz dalej w tyle, Filipaogarniaa samotno, mczca a do blu. O p mili odfaktorii przystan pod oson gstych sosen i trwa,nasuchujc. Dobiego do niego odlege wycie psa. Wzdrygnsi. Myla o Izie, o tym, czy susznie wzgldem niej postpi.Migna mu przed oczyma pikna twarz Bucky Nome'a irozemia si chrapliwie. Co do tego otra nie mogo bydwch zda!

    Zobaczy raptem cakiem wyranie scen, ogldandwadziecia cztery godziny temu: ponce ognisko, zot gowIzy, wspart na ramieniu ma, i bkitne oczy, pene ufnejmioci, wpatrzone w starcz twarz. Lecz wnet nadleciaa innawizja. Ujrza niezdrowy rumieniec, wywoany na policzkikobiety przyciszonym gosem Bucky Nome'a, omdla sennorenic, karmin warg i blade, surowe rysy pukownika.

    Tak, postpi dobrze! Opamitaa si w czas, to prawda, lecz

    31

  • utoczya nieco krwi z serca ma i z serca Filipa Steele'a.Zniweczya jego idea: wietlan posta, o ktrej zawsze ni.Czyme si dzi rnia od dziewczyny z Chicago? Obie byypikne i obie nie umiay uszanowa prawdziwego uczucia anizapanowa nad porywem zmysw. Moe tragiczne dziejeycia i mierci pana Jeanette znajd u niej posuch?

    Ruszy dalej, usiujc skierowa myl na inne tory. Wodlegoci siedmiu mil na poudniowy zachd staa chataMetysa Jacka Pierrot, ktry posiada psy pocigowe i sanie.Steele mia zamiar wzi go ze sob na objazd zamiast BuckyNome'a. Po powrocie do Nelson House zamierza zoy wdowdztwie raport o dezercji tego ostatniego, by bowiemabsolutnie pewien, e Nome ani myli rozwiza swjsubowy stosunek w sposb legalny.

    Zastanowi si przez chwil, co te on sam dalej pocznie. Leczwnet beztrosko wzruszy ramionami. Mia jeszcze przed sobczternastomiesiczny okres suby. Jak dotd w szeregachKrlewskiej Konnej nie zazna ani chwili nudy czy temonotonii. Niebezpieczna walka z przestpstwem ibezprawiem stanowia dla sens ycia. Zmiana usposobieniaprzysza z chwil, gdy otworzy list pani Becker, pachncykwieciem hiacyntu. Zacisn zby, taka ogarna go pasja.

    Co si ze mn dzieje?! sykn. Zwariowaem chyba!Co mnie moe obchodzi taka kobieta i do tego cudza ona!

    Nim dotar do chaty Metysa, zapada gboka noc, lecz w okniedomostwa pono wiato. Filip zrzuci rakiety niene izapuka do drzwi. Otwary si niemal natychmiast i Metys,stojc w progu, spojrza ze zdumieniem na onieon postagocia.

    Mj Boe, to pan, panie Filipie?

    32

  • Steele wycign do na przywitanie i rozejrza si po izbie.Co si tu zmienio od jego ostatniej bytnoci. Metys nosi lewerami na temblaku, twarz mia blad i wychud, a czarne oczyzapade i pozbawione blasku. Wntrze chaty nosio pitnosierocego opuszczenia i Filip zauway, e ciemnowosa onaJacka oraz jego p tuzina dzieciakw gdzie znikli.

    To pan, panie Filipie! wykrzykn Metys ponownie, atwarz pojaniaa mu radoci. Czemu tak pno? Panpewnie godny?

    Jadem ju kolacj odpar Steele. Id wprost z LacBain. Ale co ci jest, stary?

    Wskaza rami, uwieszone na temblaku, i pytajcym wzrokiemobwid chat.

    Iowla jest w Churchill wraz z dziemi odpowiedziaMetys. Nie sysza pan nic w Lac Bain? Moja onazachorowaa ciko, bardzo ciko i ugh! tu wzdrygn sinerwowo doktor powiedzia, e j trzeba kraja! Odwiozemj sam do Churchill i teraz ju dobrze, ma prdko wrci dodomu. Dzieci zostay z ni. Mwia, e to jej przypomni ma ilasy. Jutro dwa tygodnie, jak j widziaem po raz ostatni, a takmi pusto, panie Filipie, tak pusto, e ani miejsca sobie znalenie mog!

    Ach, wic jedzie do Churchill? pyta Steele, zrzucajcplecak i kurt.

    Oui, monsieur w ferworze Metys przeszed na francuskijzyk. Siedziaem tam od listopada. Pan Breedy nic o tymnie wspomina?

    Nie! Nic! Zreszt widziaem go bardzo krtko. Urwa i,zapalajc fajk, stan plecami do ognia tak, by

    33

  • mie twarz w zupenym cieniu. Cign obojtnie:

    Spotkae moe w Churchill jakich obcych ludzi?Przyjechali tam pewni pastwo z Londynu, starszy mczyzna ikobieta.

    Na blad twarz Metysa buchn pomie podniecenia.

    O, panie Filipie krzykn nagle to nie kobieta, toanio! Moja Iowla nigdy o niej inaczej nie mwia, jak tylko anio. Prosz spojrze! tu wycign obandaowane rami. Jeden z moich psw, indyjski kundel, tak mi rk rozdar!To byo akurat przed skadem kompanii. Upadem i wstawaemz trudem, a krew buchaa z rany jak fontanna. Wanie wtedyzobaczyem j, blad na twarzy niby nieg. Staa chwil, apodbiega ku mnie z gonym krzykiem, zerwaa co z szyi iowina mi tym rk. Odprowadzia mnie potem do chaty iodwiedzaa nas co dzie. Wykpaa maego Pietrka i obciamu wosy. Wykpaa Jank i Maball. Koysaa najmodsze, amiaa si i piewaa, a Iowla pocza si mia i piewa. Razrozplota wosy mojej ony: s dugie, a do ziemi, a potemuoya je na nowo bardzo piknie i mwia, e chciaaby temie takie. Ale mielimy si wszyscy, bo trudno o pikniejsze,ni ma ona sama. Czyste zoto, panie Filipie! Potem Iowlauczesaa j po naszemu, jak Indiank Cree. A kiedy przyszedz ni stary pan, taki dobry. Powiedzia, e zna doktora i e samz nim zaatwi i e nic nie trzeba paci! Zaraz poka, czymowina mi wtenczas rk...

    Podszed do skrzynki, uwieszonej na jednej ze cian, i wrcipo chwili niosc dugi, biay jedwabny szal. Filip wzi go dorki. Uowi natychmiast sab wo znajomych perfum iraptem, z jkiem niemal wtuli twarz w delikatn przdz.Zdao mu si przez chwil, e ma przed sob Iz, e ywejkobiecie, nie za martwej tkaninie wyznaje najgbsz

    34

  • tajemnic serca. Poczucie haniebnej poraki, zrozumienieistotnej przyczyny ucieczki z Lac Bain, wydaro mu z piersinowy jk.

    Gdy wreszcie unis gow, twarz mia szar jak popi. Metysgapi si, nic nie rozumiejc.

    Przypomnia mi si dom! tumaczy Filip bezadnie. Czasem czuj si bardzo samotny! Mam tam dalekodziewczyn, ktra nosi podobny szal i uywa tych samychperfum i dlatego... urwa w zakopotaniu.

    Metys kiwa gow z uprzejmym ubolewaniem.

    Tak, tak, rozumiem! powtrzy parokrotnie. Schowaszal do skrzynki, a tymczasem Filip zdoa ju

    przywoa na twarz zwyky spokj. Zagadn o wspln jazdnazajutrz, a otrzymawszy chtn zgod, pocz si ukada dosnu. Zdejmujc ju odzie spyta jeszcze.

    No, a gdyby ci tak kto powiedzia, Jacku, e ta kobieta zChurchill nie jest wcale takim anioem, na jakiego wyglda? enaley raczej do kategorii takich istot, jak owa niewiasta z LacBain, co to ucieka z Anglikiem...

    Metysa a poderwao.

    Ten, kto by tak gada byby nikczemnym garzem! hukn wciekle. Musiaby te brednie odwoa albo miabyze mn do czynienia! Mon Dieu, zabibym go bez wahania inie uwaabym tego wcale za grzech!

    Filip pochyli si nieco, zdejmujc buty. Czu, jak mu krewuderza do gowy. Zawstydziy go naiwna wiara i zapa Metysa.Milczc, otuli si w koc i leg twarz do ciany. Pierrotzdmuchn lamp i wkrtce Steele uowi jego rwny oddech.Wtedy przewrci si na wznak. Sen odbieg go bezapelacyjnie.

    35

  • Wbrew wszelkim postanowieniom i wysikom myl leciaawci do Izy. Wspomina kady, najdrobniejszy szczeg ichspotkania, kade sowo czy ruch. Bya tak, zda si, czysta iszczera a do chwili, gdy otumani j Nome. Lecz teraz wini jmniej, skwapliwie wynajdujc okolicznoci agodzce.Wspomina wszystkie znane sobie kobiety i ogarniaa go corazwiksza pewno, e kada bodaj raz w yciu miaa godzinsaboci.

    Zreszt, c mg jej zarzuci? Suchaa pgosemwymawianych sw, miaa si zalotnie i miaa na twarzygbsze rumiece, a w oczach bardziej pomienny blask! Czy toju jest grzech? Czy te same renice nie spoglday i na niegoz serdeczn przyjani? Czy nie rumienia si jednako pod jegowejrzeniem? Czy on sam nie przemawia do niej bardziejmikko ni do innych ludzi?

    Zagmatwa si w toku rozumowania, straci wtek myli ipozostaa mu tylko sodycz wspomnie. Umiechn sipodwiadomie. Potem znw zacisn szczki. Przepynakdy w mroku pikna twarz panny z Chicago, Eli Hawkins,majcej dla wszystkich mczyzn jednako nccy umiech ijednak pokus renic.

    Zamkn powieki, lecz sen nie przychodzi. Wic po pewnymczasie wsta jak najciszej, nabi fajk i siad przed wygasympaleniskiem. nieyca zrodzia zawieruch. Na zewntrzzawodzi huragan, skomlc i ten gos przypomnia mu noc,spdzon w chacie na poudniu oraz list, pachncy kwieciemhiacyntw. Nerwy rozigray si na dobre. Miarowy oddechMetysa upewnia go, e gospodarz gboko pi. Po cichu zoyfajk na stole. Na palcach przeszedszy pokj, dotar doskrzynki, w ktrej, jak wiedzia, spoczywa szal Izy. Namacago tak podniecony, jakby popenia kradzie. Wydoby

    36

  • jedwabn tkanin i gniotc j oburcz wrci na swe miejsceprzy piecu. Sodka wo uderzaa mu do gowy. Mia wraenie,e tu obok oddycha kto kochany, e to zapach kobiecychszat, kobiecych wosw. Zdawao mu si, e z mroku patrzbyszczce oczy w otoku dugich rzs; pontnie rozchylaj sipsowe wargi. I raptem wtuli twarz w mikk przdz, caujcj nieprzytomnie.

    Ocucio go silniejsze wycie wichru. Serce przenikn nagy, aokropny bl; w gardle dawiy zy. Kocha j! Kocha kobiet,bdc on innego! Kocha tak bardzo, a si sam dziwimocy tego uczucia. Z twarz, wci jeszcze wcinit midzyjedwabiste zwoje, trwa dug chwil, milczc i bez ruchu,szykujc si do dalszej walki z losem.

    Wreszcie starannie zoy szal i zamiast z powrotem umieciw pudeku, ukry go na piersi, w kieszeni kurty.

    Pierrot nie zmartwi si zbytnio! usprawiedliwia si samprzed sob. A to jest jedyna pamitka, jak mam po tobie,liczna maa pani!

    Rozdzia V

    ODPORNY NA PIKNO

    Rankiem Metys zbudzi Filipa.

    Mon Dieu, ale pan spa, jak niedwied! woa. Zamie ucicha i drog bdziemy mieli wymienit! Czy pansysza? Ciekaw jestem, co to za strzelanina w Lac Bain?

    Filip wyskoczy z ka i przede wszystkim spojrza naskrzynk. Mia bog nadziej, e Jack nie spostrzee

    37

  • zniknicia szala.

    Zapewne poluj na osia! odpar niedbale. Przeddwoma dniami byy podobno koo faktorii gste tropy!

    Szo mu o jak najszybsze wyruszenie w drog, tote gorliwiepomaga gospodarzowi w przyrzdzaniu posiku. Huk parukolejnych wystrzaw mg by sygnaem wzywajcym go doLac Bain; jeli tak, naleao si liczy z monoci pogoni zanim. Ot stanowczo chcia unikn powrotu do faktorii.

    O dziewitej Pierrot zamkn drzwi chaty na drewnian zasuwi wesp z Filipem ruszy na poudniowy zachd. Przez dwadni zachowywali pocztkowy kierunek, po czym skrcili nawschd, by zahaczy o indiaskie osiedle nad jezioremReindeer, a po upywie tygodnia, wytyczywszy drog podugkompasu, prosto jak strzeli, pomknli ku Nelson House.Jednak mino dalszych siedem dni, nim dotarli do faktorii, apo przybyciu na miejsce Filip znalaz list, wzywajcy gonatychmiast do Prince Albert. By niemal rad tej nowejwczdze. Poegnawszy Pierrota, ruszy bez zwoki wtowarzystwie dwu indiaskich poganiaczy. W Le Pas wsiad dopocigu jadcego ku Etomami, skd po trzygodzinnym marszutrafi do Prince Albert.

    Tu zoy inspektorowi MacGregorowi oficjalny raport wsprawie Bucky Nome'a i spyta o dalsze rozkazy. Wodpowiedzi zwierzchnik umiechn si.

    Na razie nie mam adnych zlece! Wypocznij sobie, Steele rzek przyjanie.

    Nasta wic tydzie zupenego lenistwa i Filip zniechcony,znudzony jak nigdy, mia do czasu, by kl zajadle wasngupot. Owiadczenie inspektora, e jego nazwisko figuruje napierwszym miejscu na licie awansw nie sprawio mu

    38

  • najmniejszej przyjemnoci. Przed miesicem jeszcze cieszybysi ogromnie. Dzi chichota drwico, wspominajc sowazwierzchnika: W najbliszym czasie, Steele, bdzieszkapralem lub sierantem!" On, Filip Steele, milioner, czonekarystokratycznych klubw, syn finansowego potentata kapralem lub sierantem policji! Myl ta bawia go czasem, aczasem doprowadzaa do wciekoci. Postpi jak dure, idcza popdem, co go pcha ku dalekim, swobodnymprzestrzeniom i yciu penemu przygd. C dziwnego, erodzina i znajomi uznali go za pgwka. Przekrelinajpontniejsze perspektywy, poniecha wadzy, jak dajepienidz, wzgardzi przyjacimi i domem z rwn atwoci, zjak normalny czowiek odrzuca wypalone cygaro. A wzamian, co uzyska?

    Zoliwie umiechnity obwid wzrokiem ciasn, koszarowizb. Lecz raptem naty such. Z daleka dolatywa ostry ttentcwaujcych koni: to sierant Moody wiczy zastp rekrutw.Rysy Steele'a wypogodziy si natychmiast, podczas gdypowietrze huczao gromem rewolwerowych strzaw i trzsosi od wesoych wrzaskw. Ostatecznie to ycie nie byo znwtak ze! Z paniczykw, lalusiw i niedogw robio twardychludzi i Steele pomyla o modym Angliku, synu lorda, ktryuczy si konnej jazdy i doskonali do i oko pod kierunkiemrudego Moody. Uprzytomni sobie te, e jego wasnypesymizm pochodzi z przymusowego lenistwa, tote rad by,gdy wkrtce potem MacGregor wezwa go do siebie urzdowo.

    Inspektor: tgi, susznego wzrostu przemierza izb tam i zpowrotem.

    Dzie dobry, Steele! rzek na widok wchodzcegopolicjanta. Siadaj no, stary, i zapal cygaro.

    Gdyby MacGregor dosta raptem ataku histerii, Filip nie

    39

  • zdziwiby si bardziej ni na dwik tych sw. Mnc czapk wdoniach, sta przed biurkiem surowego inspektora, patrzcbaranim wzrokiem na podsuwane coraz bliej pudekowyborowych hawana. W Krlewskiej Konnej dyscyplina ihierarchia s przestrzegane niezwykle ostro. Filip pamitadobrze sowa pewnego komisarza: U nas kady czowiek jestkrlem, lecz i krl krlowi nie jest rwny!" Ot, byo rzeczwrcz niesychan, by prosty szeregowiec siada w obecnociswego zwierzchnika, a do tego pali cygaro! Ale, ezaproszenie brzmiao wyranie, Filip usucha, czekajc potemw milczeniu na dalszy cig tak niezwykle rozpocztejaudiencji.

    Zreszt, gdy mina pierwsza chwila zdziwienia, zachowywasi ju tak swobodnie i z takim wrodzonym taktem, e bacznyobserwator mg natychmiast dostrzec, i ma do czynienia zczowiekiem wiatowym. MacGregor zauway tonajwidoczniej. Przez chwil tkwi na wprost Filipa, z rkamiwetknitymi gboko w kieszenie spodni i dziwnymzmrueniem zimnych niemal bezbarwnych oczu, ktrychwyrazu rekruci obawiali si bardziej jeszcze nizadzierystych, rudych wsisk. Wreszcie parskn miechem.By to wesoy, szczery miech, na miejscu jedynie wobecrwnego sobie stanowiskiem, nigdy za wobec podwadnego.

    Pyszne cygara, prawda, Steele? spyta, na wp zwrconyw stron okna. Gwny Komisarz przysa mi je z Regina.Co moe by lepszego na tak psi pogod! Syszysz, jakiwiatr?

    Spoglda przez chwil na bezbarwne dachy koszar, ponadktrymi wiroway w powietrzu blade smugi dymu, szybkotopniejc na oowianym stropie nieba; przeliczy wzrokiempar rachitycznych, umczonych zawiej drzew, rozsianych po

    40

  • dziedzicu; duej zatrzyma oczy na pozostaociach letnichklombw, gdzie pojedyncze dba i odygi gsto przebijaycienki kobierzec niegu. Wreszcie, ni to do siebie, ni to doFilipa, rzek:

    Steele, czy jeste odporny na pikno?

    W gosie jego nie byo ladu drwiny. Brzmia nisko i powanie.A gdy inspektor si odwrci, Steele spostrzeg na jego twarzy,widziany po raz pierwszy rumieniec! Blade oczy ponygorczkowo. Powtrzy raz jeszcze, tym razem goniej:

    Chciabym wiedzie, Steele, czy jeste odporny na pikno?

    Steele zamierza zachowa spokj, lecz mimo woli uczu, jakognista fala wybija mu na policzki. Jakkolwiek doskonalerozumia absurd podobnego przypuszczenia, jednak przeleciaomu przez myl, e MacGregor wie o wszystkim. Postpi kroknaprzd i otworzy usta, lecz pohamowa si w por.

    Czy jest odporny na pikno?

    Rozemia si cicho i troch smutnie. Pomimo miechu twarzmia jakby skamienia. MacGregor dostrzeg to, lecz niezrozumia powodu.

    Czy jestem odporny na pikno? rzek gono. Zdajemi si, e tak, sir!

    Mylisz?

    Jestem tego pewien, panie inspektorze! Oczywicie, o ile wogle mona by czegokolwiek pewnym!

    MacGregor usiad przy biurku i wysun szuflad. Z szufladywyj fotografi. Przez chwil spoglda na ni w milczeniu,puszczajc gste kby dymu. Potem, nie podnoszc oczu,rzek:

    41

  • - Dam ci dziwaczne polecenie, Steele! Tym dziwaczniejsze,e niezmiernie proste. Jest to waciwie funkcja dla pierwszegolepszego rekruta, a jednak, rcz sowem, e nie powierzybymjej nikomu prcz ciebie! Wyglda to na paradoks, h?

    Tak przyzna Filip krtko.

    Zrozumiesz lepiej, gdy ci dodam par wyjanie cigninspektor, kadc fotografi na biurku tak, by nie byo wida coprzedstawia. Widzisz, Steele, ja wiem, kim ty jeste! Wiem,e twj ojciec jest Filipem Steele, wielkim bankierem zChicago! Wiem, e przygnaa ci tu ch romantycznychprzygd i swobody. Wiem rwnie, e jeste wiatowcem, ewidziae niejedn pikn twarzyczk i e piewny gos lubczarowny umiech nie wytrca ci tak atwo z rwnowagi, jakktrego z tutejszych odludkw. Jak widzisz, posiadamy niezsub wywiadowcz.

    Istotnie, niez! przerwa Steele bezceremonialnie. Czy pan ma jaki... jakie specjalne dane na to, by sdzi, ejestem odporny na pikno?

    Ju powiedziaem, co wiem! rzek inspektor, opierajcokcie na biurku. Widziae w yciu tyle adnych kobiet, emusiae si do nich przyzwyczai! Tote ta, o ktrej myl,nie zawrci ci chyba gowy od pierwszego wejrzenia. Wic...

    Zawaha si, a potem rozemia wesoo. Spojrza na fotografi iSteele ponownie dostrzeg rumieniec na twarzy zwierzchnika.

    Bd szczery! oznajmi raptem MacGregor. Ta modakobieta odwiedzia mnie wczoraj i po upywie kwadransa,rozumiesz, po upywie pitnastu minut taczyem ju tak,jak ona graa! Pojmujesz? Nie mog si oprze jej urokowi,cho mam siwy eb i Bg wie kiedy kochaem si po razostatni! Chc ci posa do Wekusko, za Le Pas, by mi

    42

  • stamtd przytransportowa jeca. Czowiek, o ktrym mwi,jest mem tej czarodziejki, a niedawno omal nie zabiinyniera Hodges, kierownika tamtejszych robt. Wnajlepszym razie grozi mu dziesi lat wizienia, wic kobietaporusza niebo i ziemi, by go ocali. Daj ci sowo, Steele,gdybym by modszy, a ona przysza do mnie, jak wczoraj, nieumiabym jej niczego odmwi! A jednak ten zbrodniarz musiodcierpie swoje! Zrozumiano? Nie wolno da mu uciec!Naley go odstawi do wizienia zgodnie z prawem. Wicwidzisz na pozr to takie atwe! Chodzi po prostu okonwojowanie jednego czowieka z Wekusko. Zdaje si, ebyle rekrut by to potrafi. A jednak, nie.

    Przerwa, ponownie zapalajc zgase cygaro. Wykona tczynno z drobiazgow pedanteri. Potem spojrza na Filipa irzek:

    Jeli to wykonasz, Steele, dostaniesz awans!

    I ju bez wahania wycign przez biurko do z fotografi,dodajc krtko:

    To ona! Nie pytaj, skd mam zdjcie.

    Steele uj fotografi troch nerwowo. Spojrzaa na twarzniewypowiedzianie sodka, a tak dziewczca w wyrazie oczu iust, e a si achn ze zdumienia. Byby przysig, e maprzed sob portret pensjonarki. Podnis gow, chcc copowiedzie, lecz MacGregor, otoczony kbami dymu, staponownie zwrcony twarz do okna.

    Fotografia pochodzi sprzed dziesiciu lat rzek, a z tonugosu Filip odgad, e inspektor z trudem hamuje jego drenie. Ale zmienia si bardzo nieznacznie, prawie wcale!Mczyzna nazywa si Thorpe. Po poudniu przyl ci pisemnyrozkaz, a przed wieczorem moesz ruszy!

    43

  • Filip wsta i czeka na dalsze rozkazy.

    Czy ma pan mi jeszcze co do powiedzenia? spytawreszcie. Ta kobieta...

    Nie! To ju wszystko! przerwa MacGregor, wcipatrzc w okno. Tylko przypominam raz jeszcze, Steele, emasz go tu przywie! Choby si stao nie wiem co rozumiesz?!

    Filip ukoni si i ruszy do drzwi. W p drogi omal nie stan,zdawao mu si bowiem, e uowi zdawiony dwik, ktregonatury nie mg poj. Lecz gdy obejrza si w progu,stwierdzi, e inspektor tkwi nadal na tym samym miejscu.

    Co to wszystko znaczy? pyta sam siebie, starannie zamykajcdrzwi. W tym jest jaka tajemnica! Zao si, e w tym cojest! Awans za konwojowanie zwykego winia! Ki diabe?

    Przystan na chwil na jednej z udeptanych cieek. Zopasanego parkanem placu musztry dobiega guchy ttentkoskich kopyt i grzmia chrapliwy bas sieranta Moody'ego,klncego rekrutw. Moody mia kamienne serce i dlaspenienia obowizku bez drgnienia powiek poszedby wpiekielny ogie. Na subie postarza si i zeszpetnia, a napikno by rwnie niewraliwy jak gaz. Dlaczeg MacGregorjemu nie powierzy zadania?

    Odporny na pikno! Powtrzy to zdanie pgosem i co, nibyal, zadrgao mu w sercu. By te ciekaw, co waciwieMacGregor o nim wie. Po powrocie do swej izby siad ipogry si w mylach. Raz jeszcze wyuska z lamusawspomnie dwie twarze, znaczce dla tak wiele. Twarzpiknej panny z Chicago, uroczej jak Diana z Poitiers,bezdusznej niby sfinks, ktra gotowa bya mu si odda wzamian za jego miliony, oraz twarz Izy, widzian po raz

    44

  • pierwszy wrd onieonych, dzikich pustkowi.

    Odporny na pikno! Rozemia si, nabijajc fajk. Tak, ponoMacGregor dobrze zgad, cho nie wiedzia moe wcale ozotowosej kusicielce ani o walce, stoczonej jednego wieczoruz dezerterem Bucky Nome'em.

    ROZDZIA VI

    ZASADZKA

    Filip dosta pisemny rozkaz dopiero pnym wieczorem. By tolist utrzymany w urzdowym stylu, dajcy mu wszelkiepotrzebne penomocnictwa i polecajcy ruszy jeszcze dzi wkierunku Le Pas. Oprcz tego papieru w kopercie znajdowaasi maa kartka, zawierajca jedynie tych par sw: Cokolwiekby si stao, naley dostarczy winia ywym lub umarym!"

    Podpisu brako, lecz cztery pierwsze sowa podkrelaa grubakrecha. Poniewa MacGregor by znany z lapidarnej formyprzemwie i niepowtarzania raz wydanych rozporzdze podobny nacisk dawa wiele do mylenia. Byo w tej sprawieco niezwykego, co, co mogo pogmatwa naturalny biegwydarze. Filip dozna uczucia irytacji na myl, e MacGregorzatai przed nim jaki wany szczeg. W cigu godziny,podczas ktrej przygotowywa si do drogi, zachodzi rwniew gow, co by to miao by. Na pozr przecie, zadanie, ktremu powierzono, wygldao niezwykle prosto. Czowiek, oimieniu Thorpe, usiowa popeni mord. Schwytano go isiedzia w areszcie, oczekujc przybycia konwojenta. Byleniedoga potrafiby przetransportowa winia zakutego wkajdanki. A jednak...

    45

  • Po raz drugi i trzeci przeczyta sowa podkrelone rkMacGregora: Cokolwiek by si stao." Uczu przyjemnydreszczyk podniecenia. Od dnia rozprawy z Bucky Nome'emycie wydao mu si monotonne, a oto znowu nabieraoswoistego kolorytu. Mimo woli prawie zada sobie pytanie,ktre przed godzin jeszcze uwaaby za absurdalne: czy nadalekiej pnocy moe istnie kobieta rwnie pikna jak onapukownika Beckera? Bo nie lada urok musiaa posiadatwarzyczka, mogca zawrci gow elaznego MacGregora.Byo to bodaj trudniejsze zadanie, ni podbicie serca BuckyNome'a lub nawet Filipa Steele'a. I czy midzy tymi dwiemakobietami zachodzi jakie podobiestwo postaci, gosu,ruchw...

    Zakl z obrzydzeniem, kierujc myli na inne tory. Co zabrednie lgn si w jego mzgu! A poczerwienia z irytacji.Lecz pomimo wszystko zostao pewne sodkie rozmarzenie iprzyjemny niepokj. By pewien, e czeka go ciekawaprzygoda. Co niezwykego ma si sta! ZachowanieMacGregora, jego sowa, wyrane podenerwowanie, dziwnebrzmienie gosu wszystko to zdawao si obwieszczaniepowszednie zdarzenia. I bezsprzecznie gwn rol graakobieta, ktrej sodka twarz spojrzaa na z fotografii. Steeleby przekonany, e inspektor wie o wiele wicej, to za, e niewyjawi w okrelony sposb swych podejrze, naleaoprzypisa jakim nieznanym okolicznociom.

    Ogarno go radosne podniecenie na myl o moliwych trudachi niebezpieczestwach tej podry. Lecz po chwili zrozumia,e nie tylko to go tak cieszy. Przed paroma dniami marzy ju oporzuceniu dalekiej pnocy, gdy chcia odizolowa si odLac Bain. Teraz natomiast by rad, e obowizek suby pchago w kierunku znajomej faktorii, a zarazem w stron kobiety,ktrej pikne oczy stay si raptem wan czci jego

    46

  • egzystencji. Nie mia jej zobaczy. Wekusko i Lac Bain dzieliszmat drogi. Niemniej jednak zblia si do niej i ta mylprzypieszaa bicie jego serca.

    Przyszed na stacj o dziesi minut za wczenie i nie majcnic innego do roboty wmiesza si w tum podrnych.Bdc przekonanym, e w zadaniu, ktre ma speni, gwnrol odgrywa powierzchowno ony Thorpe'a pocz jejszuka oczyma. Wkrtce nabra pewnoci, e nie ma jej ani wbudynku stacyjnym, ani te na peronie. Z rwnym skutkiemprzejrza wagony pocigu.

    Pn noc przyby do Etomami, skd boczna linia, majcaszedziesit mil dugoci, wiedzie na pnoc. Rankiem wszedna tender roboczego pocigu, jadcego do Le Pas. By jedynympasaerem.

    Nawet drezyn nikt tdy nie przejeda odpowiedziamaszynista na jego indagacj. A pocig idzie raz na pidni!

    Podniecenie Filipa zmalao. Stwierdzi, e wyprawa,zapowiadajca si tak romantycznie przybiera tuzinkowycharakter. Kobieta nie moga go wyprzedzi. Przed dwomadniami odwiedzia przecie osobicie MacGregora, zatemwykluczone jest, by wczeniej ni on trafia do Wekusko,chyba e gnaaby bez wytchnienia psim zaprzgiem. Filipzakl pod nosem, mocno rozczarowany. niadanie zjadwesp z kolejow druyn, potem zasn smacznie i zbudzisi dopiero wtedy gdy pocig ry ju sypki nieg, wjedajc nakocow stacj Saskatchewanu.

    Palacz poda mu list.

    Przyszed przed chwil, adresowany do Le Pas oznajmi. Zatrzymaem go dla pana, zamiast odesa dalej.

    47

  • Dzikuj odrzek Filip. Ekspres z Gwnej Kwatery.Ki diabe! Czemu nie wysali umylnego? Zapaby mnie wp drogi.

    Mwic rozdar kopert i wyj zoony we dwoje arkuszpapieru. Nie by to urzdowy blankiet, lecz Filip od razu poznacharakterystyczne pismo MacGregora oraz jego zamaszystypodpis. Inspektor mawia niejednokrotnie, i jeszcze si nieurodzi spryciarz, ktry by potrafi naladowa jego rk.

    Steele gwizdn przez zby, czytajc nastpujce dwa zdania:

    Id zawsze za gosem sumienia. Bg i ludzie ci nagrodz!Feliks MacGregor.

    I to byo wszystko. Brako daty; brako rwnie jakichkolwiekwyjanie. Nawet imi jego zostao pominite. Steele podnisz podogi kopert i spojrza na znaczek pocztowy.

    Stempel opiewa czwart minut trzydzieci. A ustne instrukcjew biurze inspektora otrzyma o wp do szstej, czyli o godzinpniej. List zosta wic wrzucony przed ow wak rozmow,przed tym z naciskiem wypowiadanym zdaniem: Cokolwiekby si stao, naley dostarczy winia!" Jednak wysano go doLe Pas z wyran intencj, by proba, czy te rada w nimzawarta, stanowia kocowy czynnik, nie dajcy si przekreliadnym ju pytaniem czy odpowiedzi. Co to miao znaczy?Filip prno ama sobie gow, spiesznie dc poprzezgstniejcy mrok arktycznej nocy w stron jedynegozajazdu.

    Raptem stan w odlegoci mniej wicej stu jardw odowietlonych okien drewnianej sadyby i zachichota pgosem.

    48

  • Zrozumia teraz, dlaczego inspektor jemu wanie, a niektremu z prostych szeregowcw poruczy t dziwacznmisj. MacGregor susznie osdzi, e on, Filip Steele,czowiek wyksztacony i inteligent, postara si sam rozwikazagadk, podczas gdy sierant Moody lub jemu podobni bezwahania wrciliby z powrotem, dajc okrelonych wyjanie.Ot inspektor MacGregor, stary subista, uznany zanajlepszego z apaczy ludzi w tych stronach najwidoczniejnie yczy sobie dalszych rozmw. Filip uczu nerwowywstrzs na myl, co za szalone ryzyko inspektor popenia.Wystarczyoby mu zrobi uytek z trzymanej w rku kartki a zwierzchnika czekaa bezwzgldna nieaska, dymisja, kto wie moe nawet co gorszego.

    Wsun list do kieszeni i ruszy dalej. Osada janiaagmatwanin bledszych i silniejszych wiate. Znad oyskazamarzej rzeki dolatywa zakatarzony" piew fonografu,stanowicego atrakcj chiskiej spelunki, oraz dobiegao wyciepsa, biorcego razy od pana lub te moe pokaleczonego wpojedynku. Pord jedynej ulicy, lnicej czerwieni latarni natle mrocznej ciany boru pijany Metys, na p po francusku,na p w narzeczu cree, wywrzaskiwa refren Pieni Karibu.

    Filip usysza ostry trzask bata, krtkie, urwane szczekniciewilczurw i rozpdzony zaprzg min go tak blisko, e musiauskoczy w bok, by nie upa. To byo Le Pas, wrota dziczy!Poza srebrn wstg rzeki, leniwie nicej swj zimowy sen leaa bezkresna pustka; kraj tajemniczy i romantyczny, ziemiakopnych niegw, wielkich borw, milczcych ludzi, trudu iznoju, gdzie podug prawa natury bra gr silniejszy. I FilipSteele, oddalony o tysice mil od rodziny i przyjaci, uczuraptem w yach szalony war czerwonej krwi a dech swobodyw pucach, gdy tak sta i patrzy w oblicze wielkiej, nieznanejprzygody.

    49

  • Poniewa przespa obiad kolejarzy, by godny jak wilk, totebez zwoki zasiad w ciepym kcie wielkiej izby o niskim,belkowanym puapie, penicej funkcje jadalni. Zaledwie zajmiejsce przy stole, otwary si drzwi i wesza nowa posta.Steele, dla zabicia czasu, wyj wanie z kieszeni oba listyMacGregora, lecz syszc kroki, podnis gow znad kart.Bya to kobieta. Na jego widok skrcia gwatownie i siadaprzy najdalszym stole, obrcona do niego w ten sposb, ewidzia jedynie czciowo jej profil.

    Starczyo tego, by pozna, e jest moda i adna. Na gowiemiaa srebrzysty rysi kopaczek, spod ktrego wyglday lokimiedzianych wosw, lnic w wietle lampy. Ciki zwjwarkocza lea nisko na karku. Filip spoglda na nibadawczo, lecz nie zwrcia si ani razu w jego stron, totewidzia jedynie delikatnie zabarwiony policzek oraz licznbrdk, kryjc si zreszt czasami w puszystym konierzu zrysiego futra.

    Pomimo godu jad kolacj niemal mechanicznie, by bowiemcakowicie pochonity nie rozwizanym jeszcze problemem.Czasami zreszt przerywa tok myli, by spojrze nanieznajom. Raz dozna wraenia, e i ona mu si przyglda,tylko e odwrcia gow z chwil, gdy podnis na ni oczy.Filip lubi adne kobiety, a ponad wszystko wielbi piknewosy, dlatego coraz czciej patrzy na ich lnicy wzepomidzy siwymi futrami. Skoczy ju prawie posiek, gdyruch przy tamtym stole zwrci jego uwag. Spojrza i sercezabio mu gwatownie. Kobieta wstaa wanie. Patrzya naniego, a gdy oczy ich si spotkay, poruszya wargami, jakbychcc przemwi. W tej chwili pozna j.

    Bya to twarz z fotografii MacGregora, nieco starsza tylko ijeszcze bardziej urocza. Ten sam delikatny owal policzkw i te

    50

  • same oczy, jedynie zamiast dziewczcej beztroski, widnia wnich teraz skupiony smutek. Patetyczne drenie warg i wyrazrenic wstrzsny sercem Filipa. W nastpnej chwili gotw byprzemwi pierwszy, lecz ona zawrcia raptownie i podeszado drzwi. W progu przystana na moment. Migna mu znwsodka twarzyczka, rozdygotane usta i bagalne oczy, a doznawraenia, e pani Thorpe wie o jego misji i zawczasu ebrzezmiowania.

    Odepchn krzeso, rzuci na st pienidze, porwa z wieszakaczapk i skoczy w lad za ni. Zdy jeszcze dostrzec j poraz wtry w chwili, gdy mijaa zewntrzne drzwi. Potem znikaw mroku. Steele bez wahania ustali dalszy plan. Chcia jdopdzi, przedstawi si i zada par pyta, mogcychwywietli tajemnic pisma MacGregora.

    Gdy podj pocig, kobieta sza ju szybko rodkiem ulicy.Raptem skrcia w bok, na wsk drk wiodc ku rzece.Miasto si skoczyo. Dalej widnia tylko czarny szaniec boru;w grze byszczay gwiazdy. Filip uczu w yach silniejszywar krwi. Zrozumia, e kobieta wie, i on poda jej ladem iumylnie zabrna w to pustkowie, by mc z nim pomwi bezwiadkw. Tote nie usiowa jej dogna, lecz utrzymywawci jednaki dystans, pogwizdujc niedbale pewien, e wodpowiedniej chwili sama stanie. Na przedzie zamajaczyaraptem kpa modych sosen i pani Thorpe znika w gstymcieniu.

    Filip uczyni jeszcze kilkanacie krokw i znalaz si rwniew zupenej ciemnoci. Sysza przed sob cichy chrzst niegu,kraszonego lekk stop. Potem odrni nowy dwik, tymrazem pyncy z tyu. Zaszeleciy gazie, trzasn chrust podczyimi butami, kto sykn krtko i, nim Steele zdoa signpo rewolwer, jaki czowiek wpad na z boku, inny doskoczy

    51

  • z drugiej strony i Filip run na ziemi jak wr. Mocarne doniewykrciy mu ramiona na plecy; elazne palce wtoczyy do ustknebel. Szybko a zrcznie skrpowano mu nogi rzemieniem idopiero gdy nie mg wykona najmniejszego ruchu ani wydagosu, cikie ciaa napastnikw zsuny si z jego barkw.

    Podczas krtkiego zmagania nie pado adne sowo. I terazrwnie zachowano absolutne milczenie; natomiast dwajmczyni wzili jeca midzy siebie i ponieli go ladamikobiety. Zaledwie w odlegoci stu stp od gstwinyzaczerniay zarysy niewielkiej chaty. Filipa wniesiono downtrza i umieszczono na pododze.

    Dopiero teraz Steele mg si przyjrze ludziom, ktrych bywiniem. Jeden, starszy czowiek, robi niemal wraenieolbrzyma: mia dugie, siwe wosy, opadajce mu na ramiona irwnie siw, zmierzwion brod. Jego towarzysz wyglda namodzieniaszka, lecz w ruchach zdradza icie koci prno iFilip pozna natychmiast, e ten goows posiada niezwyksi. Z wymwionych szeptem sw wywnioskowa atwo, i cidwaj to ojciec i syn.

    Mczyni wywlekli z kta izby dug jodow skrzyni i byliwanie pochyleni nad ni, gdy drzwi si otwary i wszed ktotrzeci. Nowo przybyy robi przykre wraenie, a w jego maych,czarnych lepkach, skoro pochyli si nad winiem, zalniogie triumfu. By to czowiek maego wzrostu, za to bary miaszerokie jak piec. Powieki, nos i usta zday si ton podzbdnymi fadami skry. Po chwili odwrci si od Filipa itrzasn w palce.

    Ho, ho! zaskrzecza gosem, zdawionym astm. Ho,ho! powtrzy, poszc cisz panujc w chacie.

    Tymczasem skrzyni docignito bliej ku wiatu i Filip uczu

    52

  • nagy przypyw miertelnej grozy. Bya to bowiem prymitywniesklecona trumna. Milczc, jak gdyby z dawna wiadomi biegudalszych spraw, trzej mczyni unieli go z podogi i uoyliwewntrz. Ku swemu najwikszemu zdumieniu Filipzauway, i spoczywa na czym mikkim. Teraz powoli iostronie rozwizano mu rce, skrpowane na plecach, iumocowano je natychmiast wzdu ciaa. Potem przecignitopar rzemieni od brzegu do brzegu trumny, przyciskajc go wten sposb do jej dna. Zdawali si obawia, e wizie wyleciprzez wierzch. Jeszcze chwila i Filipa ogarn gboki mrok.

    Trumn przykryto wiekiem! Steele usysza pieszny stukotmotkw, wbijajcych gwodzie. Naty minie do ostatnichgranic, usiujc odzyska swobod ruchw lub chociakrzykn, lecz wizy i knebel nie ustpiy ani na cal. Popewnym czasie osab tak dalece, e lea jak martwy, z trudemapic oddech. Dziaay jednak such i powonienie, orazczciowo wzrok. Uowi wic zdawione szepty, a poprzezdeski raz i drugi bysno wiato. Zauway wwczas, e wcianach i wieku przewiercono par drobnych otworw. Toodkrycie sprawio mu ulg. Przynajmniej nie umrze z brakupowietrza. Gdy tak rozwaa coraz spokojniej, dozna raptemszczerego zdumienia. Nie tylko bowiem spoczywa na mikkimposaniu, lecz mia pod gow poduszk.

    ROZDZIA VII

    PRZEZ SZPAR TRUMNY

    W chwil pniej Filip usysza cikie kroki oraz skrzypotwieranych i zamykanych drzwi po czym zapada cisza.

    53

  • Ciekaw by teraz, czy MacGregor, dajc mu wiadome zlecenie,przewidzia podobn okoliczno? Gzy myla choby o takiejlub innej puapce? W kadym razie da si schwyta jakpierwszy lepszy niedoga; rozumia to i ogarniaa go dzikapasja.

    Ostatecznie jednak gra nie bya skoczona i mogo zaj wielenieprzewidzianych rzeczy. Pociesza si t myl, konstatujcjednoczenie, e napastnicy nie pozbawili go broni. Pochwa zrewolwerem, leaa wraz z nim w trumnie, jak rwnie pas znabojami; jedno i drugie zdjto ze wyranie tylko dla jegowasnej wygody. Co to miao znaczy? Po raz setny zadawasobie pytanie, nie umiejc znale na nie odpowiedzi.

    Odgos powracajcych krokw przerwa tok myli. Drzwi izbyotwary si z trzaskiem i weszo paru ludzi, rozmawiajcychprzyciszonymi gosami.

    Steele wyty such. Zdao mu si, e uowi sodkie brzmieniekobiecego szeptu, lecz w kadym razie dwik ten ju si niepowtrzy. Natomiast silne rce ujy trumn, wleky j chwilpo pododze, wreszcie uniosy nieco, a po paru sekundachostronie zoyy na czym niskim. Steele zrozumia wnet, cozaszo i zdziwienie jego wzroso jeszcze bardziej.

    Lea na sankach. Poprzez szpary wizienia sysza skrzyprzemieni, wicych trumn do podwozia, niespokojnedreptanie psw, guchy skowyt, metaliczne kapanie szczk.Potem sanie ruszyy z wolna. Gono trzasn bicz, huknmski gos i psy pobiegy truchtem. O jego uszy obi siponownie zasapany skrzek fonografu. Poruszy gow istwierdzi, e moe patrze przez jeden z otworwwywierconych w cianie skrzyni. Sanie skrciy z bocznejdroynki w ulic i stany wreszcie przed rzsicieowietlonym podjazdem domu, z ktrego bi wielogosy

    54

  • wrzask, ochrypy miech i pijackie pieni.

    Jeden z mczyzn wszed do baru, podczas gdy drugi, siadszyna saniach, buja nog tu przed nosem Filipa, zasaniajc wten sposb widok.

    Dokd to, Fingy? spyta kto.

    Do Wekusko! odpar siedzcy na saniach, i Steele poznanatychmiast chrapliwy, astmatyczny gos mwicego. By tow czowiek, ktry ostatni wszed do izby.

    Nowy umarlak, co? podtrzymywa pierwszy rozmow.

    Nie. Mapy i przyrzdy dla inyniera Hodgesa. pieszno muwida, bo kaza nam draowa noc. Powiedzcie, prosz,koledze, eby si popieszy z t flach.

    Tu raz i drugi trzasn z bicza, mitygujc zdenerwowane psy.

    Zatem wioz mnie do Wekusko i do tego samego Hodgesa,ktrego Thorpe usiowa zabi! zdumia si Filip. Byby gonokrzykn te sowa, gdyby nie knebel.

    Naty such, chciwy dalszych informacji. Lecz rozmowa snsi skoczya, a wkrtce drab o imieniu Fingy zeskoczy zpuda, wisn batem, rzuci ostr komend pod adresem sfory isanie ruszyy z miejsca.

    W cigu nastpnej pgodziny, podczas gdy pozy wytrwalesuny po gadko ubitym szlaku, coraz dalej na pnoc, Filip,nic ju nie rozumiejc, ama gow nad rozwizaniem zagadki.Mia absolutn pewno, e pikna nieznajoma rozmylniezwabia go w zasadzk. Zatem by przede wszystkim jejjecem. Po c, u licha, wlecze go w prezencie temu, ktregojej m chcia zamordowa? To on i tak jecha do Wekusko!Chyba e Fingy kama, mwic o celu podry!

    55

  • Im duej myla, tym ciemniej przedstawiaa si caa sprawa.Sprzeczne rozkazy, nerwowe zachowanie MacGregora,patetyczny wyraz oczu modej kobiety, porwanie i wreszcieniezwyka jazda w trumnie wszystko razem tworzyo splotdziwnych wydarze, na pozr nie dajcych si rozwika.Natomiast by ju pewien jednej rzeczy: jeli istotnie wioz godo inyniera Hodgesa, w takim razie w cigu dwch godzinnajdalej przybd do Wekusko. Ostatecznie nawet podr niebya ani zbyt niewygodna, ani zbyt mczca.

    Przesta si ju dla siebie obawia bezporedniegoniebezpieczestwa. Najwidoczniej, na razie przynajmniej, jegoyciu nic nie zagraao. Nie yczono mu te le. Mikkieposanie oraz poduszka pod gow byy tego dostatecznymdowodem. Uprzytomni sobie rwnie, e w zasadzie niedozna adnych obrae, nawet sicw, i e po uwizieniu nielono go ani nie poniewierano nim.

    Przyszo mu raptem na myl, e w spraw t jest wpltanyBucky Nome. Odrzuci jednak wnet to przypuszczenie. Bucknie cackaby si z jecem, ani nie poleciby wsplnikom darzygo jakimikolwiek wzgldami. Przeciwnie, jak najdobitniejokazaby dawnemu koledze sw nienawi i wcieko.

    Od postaci Nome'a myl Steele'a przesza na pani Becker,mimo woli bowiem czy nieraz tych dwoje. Potem wspominainn kobiet, pani Thorpe, i porwna obie. Pani Thorpewalczya o wolno ma; co do Izy, to on znw walczy o ni,by j dla ma zachowa. Z blem i wstydem myla, jakbardzo wiern, kochajc i uczciw jest ona zbrodniarza i jakndznie wyglda, w zestawieniu z tym samozaparciem, flirtpani pukownikowej. Obie miay dziewczce rysy i anielskczysto wejrzenia, jednak dzielia je nieprzebyta przepa.Wszelkie porwnanie wypadao na niekorzy Izy.

    56

  • Ogarn go tak ciki pesymizm, e chcc si jako rozerwa,odwrci gow i spojrza przez otwr w cianie trumny.

    Ksiyc ju wzeszed i na polanach i porbach biela puszystynieg; czciej jednak wzrok ton w czarnej gstwinie lenegopodszycia lub w kolumnadzie wysokich sosen. Niespena dwiegodziny upyny od wyjazdu z Le Pas, gdy sanie ponowniestany i Filip zobaczy w pobliu rzadko rozsiane wiateka.To ju chyba Wekusko! pomyla.

    Opodal zabrzmia naraz ostry gos mski.

    Czy to ty, Fingy? pyta kto. Ce, u licha,przywiz?

    Paskie mapy i przyrzdy, panie inynierze! odpar Fingychrapliwie. Jutro mam cay dzie zajty, wic wolaemprzyby noc!

    Filip usysza trzask zamykanych drzwi i tu obok zachrzcinieg.

    Kln si Bogiem! krzykn naraz Hodges. Olepemchyba! Gadaj, draniu, co to jest?

    Trumna, panie inynierze! Do innej skrzyni mapy iprzyrzdy nie chciay si zmieci. A to pudo stao bez uytkuod czasu, gdy przewielimy w nim biedaka MacVee.Pomylaem te, e przyda si raczej tu na miejscu

    Hodges odburkn co niezrozumiale, po chwili za Filip uczu,e go nios. Wiedzia, e wraz ze swym dziwacznymwizieniem wdruje po paru schodach, potem przeciska siprzez drzwi i wreszcie, tak raptownie, e a si zdziwi,zmienia pozycj lec na stojc.

    Ale nie tak! warkn Hodges. Gos mia przykry ipoirytowany. Poe to pudo na ziemi, w kcie!

    57

  • Ani myl! zaprotestowa Fingy zjadliwie. Nie jestemtchrzem, panie inynierze, i nie boj si przywidze, aleumarlakom naley si pewien szacunek, a ich mieszkaniom take! O, tu jeszcze sterczy karta, przypita w dniu transportuMacVee. Prosz przeczyta: Uwaga. Z tej strony gowa.Trzyma wyej." Tak te i postawi, jak mi Bg miy, a panniech dalej krci na wasn odpowiedzialno. Jeszcze by mijaki duch eb urwa!

    Zatar rce, zachichota i przesun doni po deskach skrzyni.

    A t kart to ja ju zdejm, panie Hodges. Po kiego licha tusterczy! To trup dawno zabrany!

    W chwil pniej Steele krzyknby gono, gdyby nie knebel.Fingy zerwa kartk i w oczy winia uderzy promie wiata.Wanie na odpowiednim poziomie wycito wsk szpar; znabyo z zewntrz wieo piowane drzewo. Filip mg terazobj wzrokiem znaczn cz pokoju. Siwobrody olbrzym,ktry wypad na z zasadzki, sta w progu, najwidoczniejgotw do odejcia. Fingy wierci si obok. Przed nimi tkwiHodges, postaw i wyrazem twarzy dajc do zrozumienia, eim prdzej si wynios, tym bdzie lepiej.

    Zaledwie drzwi si za nimi zamkny, inynier podszed dostou stojcego porodku pokoju. Filip zauway natychmiast,e Hodges jest czerwony jak rak, i dziaa pod wpywem silnegopodniecenia. Siad na moment, przerzuci bezmylnie stospapierw, porwa si znw na nogi, spojrza na zegarek,wreszcie pocz biega po pokoju tam i z powrotem.

    Wic jednak przyjdzie! mrucza radonie. Nareszcieprzyjdzie!

    Znw popatrza na zegarek, poprawi krawat przed lusterkiem i chichoczc zatar rce.

    58

  • Skapitulowaa moja chodna pikno! cign dalej. A ju pora, pora!

    Kto leciutko zakoata do drzwi i. Hodges popieszyotworzy. Wesza kobieta. Filip pozna j od pierwszegowejrzenia. Pani Thorpe! Stana na moment i spojrzaa muprosto w oczy. Tak, by pewien, e patrzy wanie na niego!Bya to ta sama sodka twarz, umiechnita na fotografiiMacGregora, smutna w zajedzie Le Pas teraz miertelnieblada i pena grozy.

    Hodges postpi ku niej, wycigajc rce. Odwrcia si szybkoz tumionym jkiem blu czy te obrzydzenia. Lecz onzachodzi ju z drugiej strony, rozpromieniony i natrtny. Wicstawia mu czoo, mwic prdko, bagalnie zarazem irozkazujco:

    Prosz, niech pan siada! Musz z panem pomwi! I...prosz uwanie sucha!

    Wskazywaa doni krzeso poza stoem. Serce Filipa bio jakmot. Oczy kobiety znw szukay jego oczu poprzez szpartrumny. By pewien, e owo prosz uwanie sucha! przeznaczya jedynie dla niego.

    Niech pan siada! powtrzya ostrzej, gdy Hodges wahasi jeszcze. Tak, a ja zajm miejsce tu! I prosz mnie teraznie dotyka! Nim... nim panu pozwol, chc co powiedzie!Musz powiedzie wszystko od pocztku i prosz sucha!

    Ostatnie sowa wymwia ze szczeglnym naciskiem i Filipznw zrozumia, e przeznaczone s dla niego.

    Usiedli oboje, przy czym kobieta miaa twarz zwrcon wkierunku Steele'a. Zrzucia cikie futro i zdja rysi kopaczek,tak e wiato duej wiszcej lampy rozgorzao raptem wbogactwie miedzianych splotw, podkrelajc jeszcze bardziej

    59

  • nag blado lic kobiety.

    Musimy si wreszcie porozumie! zacza wpijajc oczyw twarz inyniera. Dla ocalenia mego ma z radocidaabym ycie! Lecz pan da czego wicej! Nim na toprzystan, musz by pewna zapaty!

    Hodges ranie przechyli si przez st, jak gdyby chccmwi, lecz ona przerwaa mu stanowczym gestem.

    Prosz sucha! krzykna po raz trzeci, a na policzkitrysn jej krwawy rumieniec. To przecie pan namwi godo przyjcia posady w Wekusko, gdy nasz domek w M