WESOŁYCH ŚWIĄT MERRY CHRISTMAS BOŻEGO … · Uczmy się cieszyć z drobiazgów, bo nawet...
Transcript of WESOŁYCH ŚWIĄT MERRY CHRISTMAS BOŻEGO … · Uczmy się cieszyć z drobiazgów, bo nawet...
December 2014, No. 12/148
Grudzień 2014, Nr 12/148
POLISH-AMERICAN
WESOŁYCH ŚWIĄT
BOŻEGO NARODZENIA
Świąt wypełnionych radością, miłością,
spokojem i wybaczeniem, niosących ukojenie
i odpoczynek. Świąt
p e ł n yc h r e f l e k s j i i
życzliwości, uśmiechu i
nadziei. Świąt białych jak
czysta kartka papieru, którą
można zapisać od nowa...
dobrocią. Świąt innych niż
dotychczasowe, pełnych
refleksji i wzruszeń,
pachnących zapachem
smaków dzieciństwa...
Świąt wyjątkowych oraz Nowego Roku
spełniającego wszelkie marzenia. Pełnego
optymizmu, wiary, nadziei, szczęścia i
powodzenia
życzy wszystkim czytelnikom
Redakcja Forum i Zarząd Centrum
6501 Lansing Ave. Cleveland, OH 44105
216-883-2828 e-mail: [email protected]
www.polishcenterofcleveland.org
MERRY CHRISTMAS
Dear Readers and Members,
With the year coming to an end we
would like to thank you for reading Fo-
rum, for your support,
comments and contri-
butions.
We wish you and your
families a wonderful
holiday season. Peace,
good will and happi-
ness for you at Christ-
mas and always.
Merry Christmas and
a happy, healthy, joy-
ful and peaceful New
Year filled with adventure and discovery.
Yours truly,
Board of Trustees
Polish-American Cultural Center
and Editorial Board Forum
Forum - December 2014 - Page 2
Ten wyjątkowy czas pokoju...
Jak co roku w grudniowy czas znowu
nadchodzą - Święta Bożego Narodzenia! I także
znowu: gruntowne porządki, zakupy, godziny
spędzone w kuchni by przygotować smaczne
potrawy dla najbliższych, przystrajanie choinki,
przygotowywanie prezentów - świąteczna
gorączka, jak co roku dopada niemal każdego.
"Boże Narodzenie nie jest moim świętem. Dla
praktykującego Żyda 25 dzień grudnia nie jest
wcale bardziej znaczący niż dwudziesty piąty
któregokolwiek innego miesiąca. Jednak okres
Bożego Narodzenia sprawia mi wielką
przyjemność. Cenię nastrój wielkoduszności i
wywoływane przez te święta refleksje na tematy
religijne; uwielbiam też atmosferę, muzykę, a
nawet dekoracje. Dlatego właśnie zamiast obawiać
się Bożego Narodzenia, czekam na nie. Tym, czego
obawia się Żyd piszący te słowa, jest Ameryka
przestająca obchodzić święta Bożego
Narodzenia" (z książki Dennisa Pragera "Think a
Second Time").
Muszę przyznać, że czuję się trochę
zawstydzony tym cytatem, gdyż dla wielu z nas,
szczególnie tych mocno zakorzenionych w tradycji
bożonarodzeniowej , powinien być on
przyczynkiem do głębszej refleksji - czym są dla
każdego z nas Święta Bożego Narodzenia. Dla
wszystkich wywodzących się z kultury zachodniej
najszybszą odpowiedzią będzie stwierdzenie -
ważną tradycją; dla chrześcijan - spełnieniem
zapowiedzi o Przyjściu na ziemię Mesjasza - Syna
Bożego w osobie Dziecięcia.
Cieszy mnie jednak fakt, że mimo całego
ogromu przygotowań i zmęczenia, jakby mimo
woli, dostrzegamy, że jest to czas na refleksje, czas
spędzony z rodziną i bliskimi, czas na miłosierdzie,
czas na charytatywne gesty i myśl o innych
potrzebujących; może także czas na przebaczenie,
pojednanie i łagodzenie waśni... Można też jeszcze
znaleźć osoby, dla których Boże Narodzenie to
magiczny czas, przepełniony w większości
wspaniałymi wspomnieniami z dzieciństwa.
Każdego roku Święta Bożego Narodzenia
mają piękną oprawę. Wokół biało, czysto i radośnie.
Postarajmy się, by tak samo było w naszych
sercach. W życiu bywają dobre i złe chwile. Te złe
też są nam potrzebne, gdyby ich nie było, nie
docenialibyśmy dobrych. Ale zawsze po nocy
nastaje dzień, a po burzy wychodzi słońce.
Szczególnie w Święta starajmy się dostrzec
optymistyczne akcenty. Często cieszy mała rzecz.
Uczmy się cieszyć z drobiazgów, bo nawet drobiazg
potrafi dać radość i nadzieję.
Jeśli jest Wam źle, jeśli jesteście smutni, niech
te Święta będą początkiem poszukiwania przez Was
nadziei. Szukajcie wytrwale, szukajcie wewnątrz
siebie, a znajdziecie i nadzieję, i radość, i szczęście.
Bo szczęście to nie jest stan posiadania. Szczęście to
stan ducha. Szczęście tkwi wewnątrz każdego
człowieka, a każdy wcześniej czy później potrafi je
w sobie odnaleźć i wydobyć.
Z głębi mojego serca życzę wszystkim
czytelnikom Forum i całej ludzkości tego co jest
przesłaniem Świąt Bożego Narodzenia - miłości i
pokoju!
ks. Jerzy
Forum - December 2014 - Page 3
Not believe in Santa Claus? You might as
well not believe in friends! You might get your
papa to hire men to watch all the chimneys on
Christmas Eve to catch Santa Claus, but even if
they did not see Santa Claus coming down, what
would that prove? Nobody sees Santa Claus, but
that is no sign there is no Santa Claus. The most
real things in the world are those that neither chil-
dren nor men can see. Did you ever see fairies
dancing on the lawn? Of course not, but that’s no
proof that they are not there. Nobody can con-
ceive or imagine all the wonders that are unseen
and unseeable in the world. You tear apart the
baby’s rattle to see what makes the noise inside,
but there is a veil covering the unseen world
which not the strongest man, not even the united
strength of all the strongest men that ever lived
could tear apart. Only faith, poetry, love, romance
can push aside that curtain and view and picture
the supernatural beauty and glory beyond. Is it all
real? Ah, Virginia, in all this world there is noth-
ing else real and abiding.
No Santa Claus? Thank God, he lives and he
lives forever. A thousand years from now, Vir-
ginia, nay ten times ten thousands years from
now, he will continue to make glad the heart of
childhood.”
Anon
Is There a Father Christmas?
A few weeks before the Christmas of
1897 a young girl wrote to the editor of the
New York Sun.
Dear Editor,
I am eight years old. Some of my little friends
say there is no Santa Claus. Papa says, "If you see it
in the Sun, it’s so." Please tell me the truth, is there a
Santa Claus?
Yours truly, Virginia O’Hanlon
Virginia looked in vain for many days to see if
her letter has been answered. Then, just when she
was beginning to give up hope, the following edito-
rial appeared.
“Virginia, your little friends are wrong. They
have been affected by the scepticism of a sceptical
age. They do not believe except what they see. They
think that nothing can be which is not comprehensi-
ble by their little minds. All minds, Virginia,
whether they be men’s or children’s, are little. In
this great universe of ours man is a mere insect, an
ant, in his intellect, as compared with the boundless
world about him, as measured by the intelligence
capable of grasping the whole of truth and knowl-
edge.
Yes, Virginia, there is a Santa Claus. He exists
as certainly as love and generosity and devotion ex-
ist, and you know that they abound and give to your
life its highest beauty and joy. Alas! How dreary
would be the world if there was no Santa Claus. It
would be as dreary as if there were no Virginias.
There would be no childlike faith then, no poetry, no
romance to make tolerable this existence. We should
have no enjoyment except in sense and sight. The
eternal light with which childhood fills the world
would be extinguished.
Forum - December 2014 - Page 4
A w Cleveland nic nowego
Gdy jadę do Polski często słyszę pytanie: A jak tam
w Ameryce?
– Jakoś się żyje – odpowiadam. – Polonia prężna i
zorganizowana. Mamy piękne Centrum Kultury Polsko–
Amerykańskiej, polskie szkoły, kościoły, organizacje
weterańskie, organizacje ubezpieczeniowe, prowadzące
również działalność kulturalną. Obchodzimy uroczyście
święta narodowe, organizujemy zabawy i pikniki, koncerty
i występy artystów z Polski. Rodacy w kraju patrzą na
mnie z respektem: No tak, Polak potrafi.
Dlaczego ich oszukuję? Bo po prostu wstydzę się
mówić prawdę.
A prawda jest taka: 11. listopada Centrum organizuje
uroczystą recepcję z okazji polskiego Święta
Niepodległości. Wstęp wolny, na stołach apetyczne
przekąski, w barze dobre wino, Agata i Darek Wojno
przygotowali bardzo ładny program audiowizualny, w
którym pokazali unikalne zdjęcia i filmy z lat
odzyskiwania niepodległości w 1917 roku, z głośników
popłynęły pieśni z tamtego okresu. Z ekranu przemówił do
nas nawet marszałek Piłsudski. Było to autentyczne i
jedyne ocalałe nagranie jego głosu. Potem krótki koncert
fortepianowy w wykonaniu Konrada Biniendy. Ładna i
kulturalna impreza, godna naszego największego święta
narodowego. A na sali około czterdzieści osób. A gdzie
weterani, a gdzie inne organizacje? Ludzie! – chciałoby się
krzyknąć – Nawet na darmową imprezę z przekąską nie
chce się wam tyłków podnieść z kanap i przerwać
oglądanie telewizji!
Na sobotę 15. listopada zapowiadany był koncert
jazzowy w Centrum. Miał grać zespół z Krakowa.
Ponieważ Polska może się pochwalić wieloma jazzmanami
klasy światowej, warto pójść. Na sali pojawia się trzech
słuchaczy. Konsternacja i wstyd. Młodzi muzycy
pocieszają zażenowanych organizatorów, że skoro są już w
Cleveland, to zagrają w Centrum następnego dnia, w
niedzielę po lunchu. Grali bardzo przyzwoicie tradycyjny
jazz, łatwy i przyjemny w odbiorze dla przeciętnego
słuchacza. Warto było posłuchać. Mnie sprawiło to
niekłamaną przyjemność.
Czy o takich wydarzeniach mam opowiadać rodakom
w kraju podczas mojej następnej podróży do Polski? Nie
będę. Wstydzę się.
Stanisław Kwiatkowski
The Faces of
the Paderewski School
Do you know what pedagogical staff means?
These are the people whose competency, passion, and
personality determine the climate in a school and the
level of education. Many good people come and go
through the doors of the I. J. Paderewski School. To-
day we’ll get to know the leaders of the school and
what makes them tick.
I’ve been a part of the pedagogical staff as a
teacher in the Polish language class for adults for ten
years now. Because I’m also on the Editorial Board
of Forum, I’m taking advantage of the privilege to
interview my excellent colleagues from the Polish
School. A double honor!
Agnieszka Augustyniak is the first to be interro-
gated. Agnieszka has taught at the Paderewski School
for more than ten years. She comes from Augustów.
She is the school’s unofficial St. Peter in a skirt, be-
cause she has the keys to the school, and she opens
up on time, and then closes the large double doors
with a smile on her face, a smile that eases the melan-
choly moment of Saturday morning, when students
and parents have had to rise early from their beds.
When asked what she thinks about Saturdays, Agni-
eszka answers without hesitating that she can’t wait
to meet with the students and that she prepares parts
of the lessons for them during the week. Her work
with the children is a substitute for what she did in
Poland as a teacher. What is most important in life for
Agnieszka? Love, family, friends. Hobbies? Histori-
cal fiction, period films, gardening, trips, sewing al-
terations. What does she wish for the Paderewski
School? That it lasts for 100 years!
When a head with a storm of golden curls ap-
pears, it can only belong to another smiling face in
the school – Asia Foremska. Asia has taught in two
schools, the Paderewski School and the Maria Ko-
nopnicka School, on Fridays, for about five years.
She is from Podlasie. In Poland she was an occupa-
tional therapy instructor. Asked to describe the youth
Forum - December 2014 - Page 5
Academy. Her precision and strength, colored with
a thread of creativity, are evident in everything she
plans and does. Her mission is paying her debt to
Poland. Grażyna is not afraid of big words, because
she backs them up with her actions. She has excel-
lent contact with the teachers, children, and parents.
She maintains a high level of education. She does
not forget that the Paderewski School long ago
threw off the ossified model of teaching in an emi-
grant community, based on folk dancing. Grażyna
emphasizes that not just Polish families come to us,
but American families, too, who have nothing in
common with Poland but who want their children
to speak a second language. They are a good exam-
ple for Poles who delay sending their children to a
Polish school. To a question about what is the
greatest weakness of our institution, she responds
that it is finances, because of a lack of new emi-
grants, there are fewer and fewer children. How-
ever, when people treat the study of the Polish lan-
guage seriously, Grażyna does not hesitate to teach
small groups of students. This is tied with an almost
miraculous talent for attracting funds. What is her
idea of a model teacher of Polonia? Someone
thoughtful, open to people, and innovative in teach-
ing instruction. What is most important for Grażyna
in life? Family, friendships, mutual respect. Hob-
bies? Nutrition, travel, social work. What does she
hope for? For a growing interest in our school and
that it celebrate our upcoming 15th anniversary.
The author, as part of the pedagogical staff,
signs off with these wishes. The author is from the
Świętokrzyskie district, she studied in Kraków, she
loves good literature, music, and theater, and her
passion is writing for Forum and, also, through her
teaching Polish to adults, the „moderate Poloniza-
tion” of Americans.
Małgorzata Oleksy
Translated by Sean Martin
of Polonia, she says that they are disciplined, able to
ask questions, and williing to cooperate. Young people
everywhere are similar, and Asia loves to work with
children and youth. She prepares meticulously. She
thinks that a teacher of Polonia should be flexible and
open to cultural challenges and the nuances of lan-
guage. Her hobbies? Reading, walking, tourism. Pri-
orities? Health, family, career. What does she think
when she goes to the Polish school? How great it is to
see students and hear: Dzień dobry pani ciecielko!
(Good day, teach!, Polish ciecielko, an incorrect form
of nauczycielka, teacher) What does she wish for the
school? To hear at the end of the school year: Do
widzenia Pani Nauczycielko!
Every Saturday Ania Prochoroff comes to
school almost with a song on her lips. When her fin-
gers touch the piano, the lessons take on a musical
lightness. Ania has been teaching music to the children
for almost eight years. She is from Szczecin. She fin-
ished her music studies in Germany. Her favorite com-
posers are Chopin, Bach, and Debussy. She loves jazz,
traveling, books, and art. And everything Polish. She
thinks teaching children the Polish language should be
a priority for Polish parents in America. This is the
most accessible dowry to fund their future. They will
be grateful for this someday. Ania knows what an im-
portant role music plays in the study of languages. She
is busy with her lessons, but she also prepares the mu-
sical selections for the school celebrations and presen-
tations. What is most important in life for Ania? Her
family, a sense of humor, and harmony. What does she
wish for the school? That there will be many children
enrolled and that it become a vibrant center of Polonia
with a home for a flourishing school.
Grażyna Buczek is a well known name already in
the community. She has been Director of the school
for four years and is both the mind and heart of the
pedagogical staff. She is also a volcano of activity in
Polonia organizations. She is a leader in many. She has
been at the Paderewski School for eleven years and she
has had many different roles. She is from Łódź, where
she finished pharmacy school at the Medical
Forum - December 2014 - Page 6
Światowa sława i duże pieniądze
za jedno dzieło operowe:
Opera Circle wystawila
„Rycerskość wiesniaczą”
Kompozytor Pietro Mascagni żył w ubóstwie,
udzielając lekcji gry na fortepianie oraz dyrygując
miejscową orkiestrą w małym włoskim
miasteczku. Trwało to do czasu kiedy w 1888,
mając 25 lat, zdecydował się na udział w konkursie
na jednoaktówkę operową, organizowanym w
Mediolanie. Spośród 70 nadesłanych utworów,
komisja wyróżniła szczególnie operę Mascagniego
„Rycerskość wieśniaczą” (Cavalleria rusticana),
przyznając temu dziełu pierwszą nagrodę. Utwór
od zaistnienia na scenie, bardzo szybko
wystawiono aż w 30 prestiżowych teatrach i po
dzisiejsze czasy cieszy się ogromnym
powodzeniem. Mascagni zyskał światową sławę, a
to całkowicie odmieniło jego życie.
Akcja opery rozgrywa się na wsi sycylijskiej
w XIX wieku. Wieśniak Turiddu, narzeczony
Santuzzy, romansuje ze swoją dawną ukochaną
Lolą, obecną żoną woźnicy Alfia. Całe miasto
mówi o ich związku. Zrozpaczona Santuzza błaga
Turidda by do niej powrócił. Gdy prośby nie
pomagają, zdradza romans jej mężowi. Zazdrosny
Alfio wzywa uwodziciela do walki na sztylety.
Turiddu ginie. Zbyt późno Santuzza zrozumiała
swój błąd.
Utwór ten jest idealną mieszaniną folkloru
sycylijskiego i nastrojowej, melancholijnej
sielanki, do tego przepojonej szczerą żarliwością. I
choć kompozytor odżegnywał się od nurtu
realistycznego, jakby niechcący napisał operę nie
romantyczną, lecz bardziej werystyczną, bez
koloratury, z realistycznym librettem. A piękne
arie, krótkie kantyczki oraz partie chóralne dodają
jej nadzwyczajnego uroku.
Opera Circle dwukrotnie wystawiła
„Rycerskość wieśniaczą” w dniach 21 i 23
listopada 2014 roku w First Baptist Church of
Greater Cleveland w Shaker Heights.
W obsadzie wystąpili nowi soliści
znakomicie prezentujący swoje role. Szczególny
popis śpiewu i aktorstwa dał Mikhail Urusov,
tenor, jako Turiddu. W roli zakochanej w nim
Santuzzy wystąpiła Rachel Morrison, sopran.
Postać Alfio kreował Christopher Aldrich, bas-
baryton. Matką Turidda była Laura Avdey, mezzo
-sopran, zaś Katie Fowler mezzo-sopran, wcieliła
się w rolę Loli. Chórem Opery Circle dyrygował
Jacek Sobieski, który grał również wyciąg
orkiestrowy na fortepianie. W kameralnym
zespole orkiestry wystąpili ponadto: Hristo Popov,
skrzypce, i Kent Collier, wiolonczela. Muzykę na
dzwony realizowała Wanda Sobieska. A całość
przedstawienia opracowali Dorota Sobieska i
Philip Formes. Ciekawie połączono akcję,
przebiegającą we wnętrzu kościoła i na zewnątrz
poprzez sugestywne przeźrocza, stwarzające
iluzyjne obrazy. Była to udana i artystycznie
bardzo mocno obsadzona kolejna premiera w
Opera Circle.
Elżbieta Ulanowska
Forum - December 2014 - Page 7
World fame and big money
for one opera:
Opera Circle recently staged
Cavalleria rusticana
The composer Pietro Mascagni lived in pov-
erty, giving piano lessons and conducting a local
orchestra in a small Italian town. This continued
until 1888 when, at the age of 25 years, he decided
to take part in a contest for a one-act opera, organ-
ized in Milan. Of the 70 works that were submit-
ted, the committee singled out especially Mas-
cagni’s opera, giving him the first prize. Immedi-
ately, his Cavalleria rusticana was staged at 30
prestigious opera houses and has continued its suc-
cess ever since. Mascagni gained worldwide fame,
which entirely altered his life.
The action of the opera takes place in a nine-
teenth-century Sicilian village. The villager
Turiddu, Santuzza’s lover, has a rapturous affair
with his former fiancée Lola, presently wife of the
carter Alfio. The whole town is talking about their
relationship. Desperate Santuzza begs Turiddu to
return. When her pleas fail, hot-headed Santuzza
resorts to telling Alfio about the affair of Lola and
Turiddu. Jealous Alfio calls the seducer to a fight.
Turiddu dies from a dagger: too late for Santuzza
to realize her mistake.
The opera is a perfect mix of Sicilian folklore
and romantic, melancholy idyll, all imbued with
forthright fervor. And although the composer dis-
tanced himself from realism, still he wrote not so
much a romantic work as a verismo opera of
scenes faithful to human life, without coloratura,
but with a realistic storyline. Beautiful arias, sim-
ple songs and choral parts bring out its extraordi-
nary charm.
Opera Circle performed Cavalleria rusticana
twice: on 21 and 23 November 2014 at First Bap-
tist Church of Greater Cleveland in Shaker
Heights.
The cast showcased new soloists, perfect
for the roles. A special display of voice and
acting came from Mikhail Urusov, tenor, who
sang Turiddu. In the role of the infatuated San-
tuzza, we heard Rachel Morrison, soprano.
Christopher Aldrich, bass-baritone, created the
figure of Alfio. Turiddu’s mother was Laura
Avdey, mezzo-soprano. Katie Fowler, mezzo-
soprano, played the role of Lola. Opera Circle
Chorus was conducted by Jacek Sobieski, who
also provided piano direction to the chamber
instrumental ensemble of Hristo Popov, violin,
and Kent Collier, cello. Wanda Sobieska added
the sound of the bells. Complete staging came
from Dorota Sobieska and Philip Formes, who
attractively intertwined the inside of the church
with the outdoors by means of projecting
evocative images, thus saturating illusion with
tangible reality. Opera Circle came up with an-
other successful and artistically valuable pro-
duction.
Elżbieta Ulanowska
Translated by Dorota Sobieski
Forum - December 2014 - Page 8
… i Chopin znowu zawitał pod nasze
strzechy
Tym razem palcami braci Rice, amerykańskich
muzyków polskiego pochodzenia.
20 listopada w sali koncertowej naszego Centrum
odbył się występ braci Rice. Obydwaj bracia są
pianistami, i obydwaj grają na wiolonczeli. Starszy z
braci, John, poświęca teraz więcej czasu wiolonczeli, a
młodszy, Chris, zachwyca swoją błyskotliwą techniką
pianistyczną. Kiedy jednak grają razem utwory na cztery
ręce trudno powiedzieć który z nich jest lepszy, obydwaj
bowiem imponują swoją młodzieńczą energią i polotem.
Słuchając ich przypomniały się nam stare, dobre czasy,
kiedy zawsze nam było za mało wykonań duetu
pianistycznego Marka i Wacka (Tomaszewskiego i
Kisielewskiego)…
Według braci Rice ich głównym zainteresowaniem
jest muzyka klasyczna, ale są oni także oddani muzyce
gospel, jazz, ragtime i boogie woogie. Bracia Rice
wykonali między innymi Scherzo b-moll Chopina,
Polonez A-dur Chopina, improwizację w stylu Mozarta,
aranżację Horowitza amerykańskiego hymnu, Boogie
Woogie na cztery ręce, wariacje na cztery ręce w stylu
Liberace, a koncert zakończyła po bisach Ave Maria
Schuberta na wiolonczelę i fortepian. Na dowód tego, że
koncert był bardzo udany zacytuję słowa jednej ze
słuchaczek: „Na ogół, kiedy słucham koncertu muzyki
klasycznej zasypiam po dwóch numerach, tym razem
jednak słuchałam wszystkiego do końca”.
Kiedy po koncercie w rozmowie z braćmi
wspomniałem o tym, że wielkie sukcesy w dziedzinie
muzyki są bardzo trudne, głownie z powodu olbrzymiej
konkurencji, dowiedziałem się, że są dobrej myśli, jeśli
chodzi o ich karierę. Ostatnio spotkali sięz agentem
słynnego już pianisty, Antonio Pompa-Baldi, profesora
fortepianu w CIM (Cleveland Institute of Music) i
spodziewają się wkrótce wyruszyć na tournée koncertowe.
Czytelników zainteresowanych bardziej
szczegółowymi informacjami o braciach Rice i o ich
przyszłych sukcesach odsyłam do ich strony internetowej:
http:/www.piano-and-cello-and-friends.com/
videoblog
Józef Hart
... and Chopin arrived again into our
thatch
This time with the fingers of the brothers Rice,
American musicians of Polish descent. On November 20th,
in the concert hall of our Centrum, a performance of the
brothers Rice took place. Both brothers are pianists, and
both play cello. The older brother, John, dedicates now
more time to the cello, and the younger one, Chris, im-
presses with his brilliant pianistic technique. When they
played together works for four hands it was hard to dis-
cern who was the better pianist, because they both im-
pressed the audience with their youthful energy and pa-
nache. Listening to them we recalled the good, old days,
when we never had enough of hearing the performances
by the pianistic duet Marek and Wacek (Tomaszewski and
Kisielewski)…
According to the brothers Rice, their main interest is
in classical music, but they are also devoted to gospel mu-
sic, jazz, ragtime and boogie woogie. The brothers Rice
performed among other pieces Scherzo B-minor by Cho-
pin, Polonaise A-major by Chopin, an improvisation in
the style of Mozart, an arrangement of the American
Hymn by Horovitz, and variations for four hands in the
style of Liberace. The concert ended after encores with
the performance of Ave Maria for cello and piano by
Schubert. As a proof that the concert was very successful,
let me quote the words of one listener: “Usually when I
listen to classical music I fall asleep after two numbers,
this time though I heard everything to the end.”
When after the concert I mentioned in my conversa-
tion with the brothers Rice that great success in the field
of music is very difficult, mainly because of tremendous
competition, I learned that they are of good cheer when it
comes to their careers. They recently met with an agent of
an already famous pianist, Antonio Pompa-Baldi, profes-
sor of piano at CIM (Cleveland Institute of Music), and
they soon expect to leave on a concert tour.
Readers interested in more detailed information
about the brothers Rice and about their further successes
may look up their internet site:
http:/www.piano-and-cello-and friends.com/videoblog
Joseph Hart
Forum - December 2014 - Page 9
Szlachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz, Aż się zepsujesz.
Te zawsze aktualne słowa z wiersza Jana Kochanowskiego,
jednego z najznakomitszych poetów polskich, staną się mottem naszego stałego cyklu o zdrowiu.
Szlachetne zdrowie
Przytłoczeni codziennymi troskami, sukcesami i nowymi
wezwaniami nie myślimy, albo nie mamy czasu, żeby się
zastanawiać nad tym, dlaczego wyglądamy tak, jak
wyglądamy? Jaka jest standardowa dieta? Co i ile powinniśmy
jeść?
Nasuwa mi się bardzo ogólna odpowiedź na to pytanie:
żyjemy w epoce gwałtownego postępu w produkcji i
przyrządzaniu żywności. Jest to bardzo wygodne, ale zarazem
zdradliwe dla naszej tuszy.
Nasz żołądek nie zmienia się tak szybko, jak wzrastająca
liczba nowych produktów. Oczekujemy, że to, co widzimy na
półkach w sklepach, jest nam potrzebne. Żyjemy w epoce
obfitości. Nasi przodkowie z przed tysięcy lat, w okresie
wspólnoty pierwotnej, większość czasu spędzali na
zdobywaniu żywności i jedzeniu. Zajęcia te pochłaniały wiele
czasu i energii.
Współczesne zdobywanie jedzenia polega na wzięciu
czegoś z półki i włożeniu do koszyka. W ten sposób
spożywamy znacznie więcej energii, niż jej wydajemy. Do
tego dochodzą nasze zwyczaje i przyzwyczajenia. Ileż razy
zjadamy coś tylko dlatego, że szkoda nam, żeby się nie
zepsuło. A ile razy dopychamy się czymś, żeby nie zrobić
komuś przykrości, bo pada zwyczajowe pytanie: – Nie lubisz
mojego gotowania?
– Mamusiu, ja się już najadłem.
– Nie żartuj. Jeszcze tylko te dwie łyżeczki.
I co się dzieje?... Po prostu przyzwyczajamy się do tego,
żeby jeść za dużo.
Kiedyś wyznacznikiem zdrowia i powodzenia był
potężny obwód w pasie. A dziś? Nie musimy nikogo
przekonywać, że oznaką zdrowia i sukcesu jest szczupła,
wysportowana sylwetka. Chciałbym jednak podkreślić, że
otyłość jest w bardzo wielu przypadkach sprawą różnych
zaburzeń w organizmie i jest problemem medycznym.
Pamiętajmy o tym, zanim wskażemy kogoś palcem.
Zainteresowanych tym tematem odsyłam do artykułu
„The Evolution of Diet” w National Geographic, September
2014, strona 30.
Smacznego! Andrzej Stępień
Precious health,
Nobody will learn,
How you taste, Until you spoil.
These words from a poem of Jan Kochanowski, one of
the most outstanding Polish poets, are always true, and
they will become a motto for a series of articles about
health.
Our Precious Health Overwhelmed by everyday concerns, successes, and
new challenges, we do not think, or have no time to ask
ourselves, why do we look the way we look? What is a
standard diet? What should we eat and how much?
There comes to my mind a very general answer to
this question: we live in an era of rapid food production
and preparation. This is very convenient, but also treacher-
ous to our waistline. Our stomach does not change as fast
as the growing number of new products. We expect that
what we see on the shelves of food stores is what we need.
We live in an era of plenty. Our ancestors from thousands
of years ago spent most of their time collecting food and
eating it. These actions were time consuming and took a
lot of energy.
Modern food collection consists of just taking
something from the shelf and putting it into the shopping
cart. In this way we consume much more energy than we
use. Then there are our customs and habits. How many
times do we eat something only because we do not want it
to get spoiled? And how many times do we finish eating
something to avoid unpleasantness, because we are asked a
customary question: “Don’t you like my cooking?”
– Mommy, I am full.
– Come on, just the two spoons.
And what happens? We get used to overeating.
Long ago the determinant of good health and success was
a huge waistline. But today? We do not need to convince
anybody that the sign of good health and success is a slim
and athletic silhouette. I would like to emphasize, though,
that obesity is in many cases a result of different disorders
in the body and is a medical problem. Let’s remember that
before we point fingers.
Readers interested in this subject may find more
information in “The Evolution of Diet”, an article in the
September 2014 issue of National Geographic, p. 30.
Bon appetit!
Andrzej Stepien
Forum - December 2014 - Page 10
W Centrum i okolicach
Niedziela, 14 grudnia, 12:30 PM Wigilia
Wtorek, 31 grudnia, 8 PM Sylwester
Social and Cultural Events at the Center & Slavic Village
Sunday, December 14, 12:30 PM Wigilia
Wednesday, December 31, 8 PM Sylwester
Jest taki dzień...
Przy okazji świąt najmilszym akcentem jest
możliwość sięgania do wspomnień. Nie ma takiej
osoby, która w tym dniu nie odpłynęłaby łodzią pamięci
do czasu dzieciństwa i rodzinnego domu.
Pamiętam, gdy babcia z ciocią kręciły się jak w
ukropie, aby ze wszystkim zdążyć na czas. Wyraźnie
widzę babciną twarz opromienioną świętym
zmartwieniem wszystkich gospodyń — czy jedzenie
będzie smakować? Aby nie zapomnieć, że potraw na
stole ma być odpowiednia liczba.
Te wielkie świąteczne problemy trapiły babciną
siwą głowę i szarpały nerwy. W ślad za babcią biegła
zatroskana ciotka prosząc:
— Ależ moja droga... błagam... nie irytuj się...
jestem pewna, że będzie dobrze...
Zmartwienia babci zatem należały do
nieodłącznych świątecznych tradycji.
Gdy gonitwa przygotowań dobiegła końca, a
wszyscy zasiedli przy stole, przychodził moment
zadumy i refleksji nad czasem, przemijaniem i naszymi
uczynkami. Pomagały w tym śpiewane kolędy mówiące
o miłości i wybaczeniu, o zmroku i jasności, do których
babcia przygrywała na wiekowej gitarze.
Działo się to w intymnej atmosferze rodzinnego
domu, gdzie świeża, pachnąca choinka okręcona
papierowym wielobarwnym łańcuchem, obwieszona
cukierkami, jabłkami i zrobionymi w niezliczonej ilości
zabawkami ze słomy, cieszyła oczy i serca, napawała
dumą.
Za oknami puszysty śnieg przykrywał szarzyzny i
wszelkie brudy świata swym nieskazitelnym białym
całunem, mówiąc nam w ten sposób o radości
przebaczenia.
W piecu buchał ogień, roztaczając ciepło tego
wieczoru tak daleko, że jeszcze teraz, po długich latach
dzielących mnie od tamtych dni, czuję je — niemal
dotykam tych, którzy tworzyli tę świętą atmosferę
rodziny.
Przypominam sobie, gdy z naiwnością dziecka
pytałem mamę:
— Czy nie mogłoby być tak dobrze i szczęśliwie
przez wszystkie dni naszego życia?
Mama tuląc moją głowę do piersi, uśmiechała się
tajemniczo, nie odpowiadając na moje pytanie.
W sercu jednak pozostało te zgoła dziecinne
marzenie, że chociaż raz w roku jest taki dzień, dzień, w
którym przychodzą niemal wszyscy z dalekich stron
naszej pamięci i zasiadają przy stole wigilijnym. Razem
z nami śpiewają kolędy o nadziei, miłości i wierze, że
chociaż wszystko przemija, to jednak pozostają z nami
ci, których kochaliśmy, którym przebaczaliśmy ich
ludzkie słabości i od których otrzymywaliśmy
przebaczenie za nasze przewinienia.
Jak dobrze jest mieć chociaż raz w roku taki
szczególny moment do pojednania się z bliźnimi, radości
i odpoczynku od naszych ludzkich ułomności. Niewiele
jest takich okazji, ale ta jedyna wyjątkowa wigilijna
wieczerza, zawsze powinna kojarzyć się nam z pustym
miejscem przy stole dla zbłąkanego wędrowca i
pocałunkami pojednania...
Bo nawet dla tych, którym zabrakło ciepłego
miejsca lub zwykłej miłości, w tym jednym
wyjątkowym czasie, znajduje się ono tradycyjnie przy
naszych stołach i sercach, otwartych, gotowych na
przyjęcie przeprosin oraz radosnego przebaczenia
naszym winowajcom.
Lech Brodnicki
Forum - December 2014 - Page 11
OUR SPONSORS
Komorowski Funeral Home: 4105 East 71 St, tel. 216-341-1854 lub
2258 Professor St., tel. 216-771-1558
*
Golubski Funeral Home: 6500 Fullerton Ave, tel. 216-341-0940 lub
5986 Ridge Rd., tel. 440-886-0200 (mówimy po polsku)
*
Sokolowski’s University Inn
1201 University Road, Cleveland, Ohio 44113, tel. 216-771-9236
Private parties, showers, weddings, business lunches, cafeteria services
*
Fowler Electric Co. – Eugene Trela, tel. 440-786-9777
*
Krakow Deli – 5767 Ridge Rd Parma, OH 44129, tel. 440 292 0357
Polish Store with great assortment of Polish meats and imported goods
*
Health Merit Co. – Health Care System – Dr. Michał Klymiuk-Wieczerski, President,
3878 East 71 Street, Cleveland, tel. 216-341-1414
*
The Original Mattress Factory – Ronald Trzcinski , tel. 216-661-3888
*
Architectural Rendering – Kuba Wisniewski, tel. 440-582-2367
*
Heights Drapery Co. – Alina Czernec, tel. 216-642-8744
*
Opera Circle – Dorota i Jacek Sobieski, tel. 216-441-2822
*
Polish Radio Program – Eugenia Stolarczyk – WERE 1490 AM, Sun. 9:00 – 10:00 AM
WCPN – 90.3 FM, Sun. 9:00 – 10 PM
*
Polish Radio Program – “Memories of Poland”, Anna Klik i Monika Sochecki
WCSB 89.3 FM, Sat. 12:30 – 2:00 PM
*
Evelyn & Jerry Jablonski
Insurance Agency, Notary Public, TOEFL, translations, tutoring (all subjects, all levels);
5437 State Rd, Parma, OH and 14660 Alexander Rd, Walton Hills, OH
tel. 440-317-0548 lub 440-317-0695
*
Third Federal Savings and Loans
Marc A. Stefanski, Chairman and CEO, tel. 216-429-5325
*
Polish-American Cultural Center
6501 Lansing Avenue
Cleveland, OH 44105
NONPROFIT ORG.
U.S. Postage Paid
Cleveland, OH
Permit No. 165
F O R U M CLEVELAND , OH 44105 * 6501 LANSING AVENUE - Phone/fax 216 - 883 - 2828
E-mail: [email protected], Publisher: Polish-American Cultural Center. Fr. Jerzy Kusy - Editor in Chief (216-
798-4775), Stanislaw Kwiatkowski - Editor in Chief Emeritus, Dariusz Wojno - Managing Editor, Editorial
Contributors: Eugeniusz Bak, Alexandra Hart, Joseph Hart, Katarzyna Karelus, Sean Martin, Halina Mazurak, Malgorzata
Oleksy, Ryszard Romaniuk, Elzbieta Ulanowski, Zofia Wisniewski, Agata Wojno.
Zapraszamy na...
Bal Sylwestrowy
Środa, 31 grudnia 2014, godz. 8 PM
do Polsko-Amerykańskiego Centrum Kultury
Wykwintny obiad, bar otwarty cały wieczór w
cenie biletu, szampan i barszcz z pasztecikami po
północy, tradycyjny Polonez - to tylko niektóre
szczegóły wspaniałego wieczoru wśród przyjaciół w
niezastąpionej polskiej atmosferze. Do zabawy
zaprasza J. Szleszyński.
Bilety w cenie $75 od osoby można
rezerwować telefonicznie:
You’re invited to a …
New Year’s Ball
Thursday, December 31, 2014, 8 PM
at Polish-American Cultural Center
Enjoy hors d’oeuvres, wonderful dinner, open
bar. Champagne and barszcz with paszteciki at mid-
night. Greet the New Year with Polonaise. A great
time with friends in a Polish atmosphere. Dance the
night away to music played by
J. Szleszyński.
Open bar all evening
Tickets are $75 per person. To reserve your
tickets, please call:
Henia Zosia PACC
216 285 1958 216 524 0417 216 883 2828