Twardowski Ks. Jan, Wybor Wierszy.

200
Aniele Boży Aniele Boży Stróżu mój Ty właśnie nie stój przy mnie jak malowana lala ale ruszaj w te pędy niczym zając po zachodzie słońca skoro wygania nas dziesięć po dziesiątej ostatni autobus jamnik skaczący na smycz smutek jak akwarium z jedną złotą rybką hałas cisza trumna jak pałacyk ładne rzeczy gdybyśmy stanęli jak dwa świstaki i zapomnieli że trzeba stąd odejść

description

Wiersze Jana Twardowskiego

Transcript of Twardowski Ks. Jan, Wybor Wierszy.

  • Aniele Boy

    Aniele Boy Stru mj

    Ty wanie nie stj przy mnie

    jak malowana lala

    ale ruszaj w te pdy

    niczym zajc po zachodzie soca

    skoro wygania nas

    dziesi po dziesitej

    ostatni autobus

    jamnik skaczcy na smycz

    smutek jak akwarium z jedn zot rybk

    haas

    cisza

    trumna jak paacyk

    adne rzeczy gdybymy stanli

    jak dwa wistaki

    i zapomnieli

    e trzeba std odej

  • Anio

    s takie chwile kiedy si odchodzi

    od Aniow Strw nawet Cherubinw

    od tych co wysoko

    od tych co w pobliu ---do Jezusa czowieka

    niziutko na ziemi

    Anio nie zrozumie nie wisia na krzyu

    i mio zna atw

    skoro nie ma ciaa

    Anio powany i niepowane pytania

    Czy zostae anioem dopiero po duszym namyle

    czy zamiast palca serdecznego masz tylko wskazujcy

    czy spowiadasz tylko z grzechw cikich bo lekkie

    trudno udwign

    czy klaszczesz w donie patrzc na konanie

    jak na sytuacj przedbramkow

    czy nigdy nie paczesz, eby si nigdy nie umiecha

    czy umiesz uwanie bez powodu sucha

    czy nie przytulasz si eby odej

    czy nie tsknisz za ciaem

    za ludzkim umiechem

    za domi zoonymi w kominek

    za zib co we wrzeniu opuszcza ogrody

    za rebakiem zamykajcym powieki

    za chrzszczem o nogach toczerwonych

    za kad sekund zawsze ostatni

    za tym co nietrwae i dlatego cenne

  • Anonim

    Mj ty niemiay

    wity

    biedny anonimie

    nie szeptae

    mj Boe

    nie woae

    Pan Bg

    tak chciae

    Jemu suy

    by o tym nie wiedzia

    czemu krzy

    swj ukrye

    zataie rany

    nie udwigniesz w sekrecie

    wiary bez niewiary

    Antologia

    Chodz na okoo mnie na wysokich obcasach metafor

    cieniutkimi zami piszcz na moich obrazach

    przynosz na wycignitych doniach liryk jak kurczaka

    potem nawet na maszynie do pisania klkaj oczami

    Prosz o proz

    ebycie sami nie darli si za wosy

    nie podawali mioci jak jea

    w cierpieniu mwili dobranoc

    nie nakadali tumika na serce

    tak zastraszeni e niemoralni

    ebym nie marza w antologii wierszy o sobie

  • Baranku Wielkanocny

    Baranku Wielkanocny co wybieg z rozpaczy

    z paskudnego kta

    z tego co po ludzku si nie udao

    prawda, e trzeba sta si bezradnym

    by nie logiczne si stao

    Baranku Wielkanocny co wybieg czysty

    z popiou

    prawda, e trzeba dosta pa

    by wierzy znowu

    Baem si

    Baem si oczy sabn --- nie bd mg czyta

    pami trac --- pisa nie potrafi

    draem jak obora ktr wiatr koysze

    --- Bg zapa Panie Boe bo poda mi ap

    pies co ksiek nie czyta i wierszy nie pisze

  • Bez kaplicy

    jest taka Matka Boska

    co nie ma kaplicy

    na jednym miejscu pozosta nie umie

    przesza przez Katy

    chodzi po rozpaczy

    spotyka niewierzcych

    nie pacze

    rozumie

    Bez nas

    Odejdmy ju nie wrmy

    nareszcie samotno bdzie sama

    mio bez chci posiadania

    Bg bez pyta

    rozpacz bez reklamacji

    pikno bez estetyki

    niebo biae po burzy po deszczu niebieskie

    jeszcze troch pomarudzi ostatnie sowo jak bezradny baran

    jeszcze wiatr szarpnie oknem bo ciepo spotka zimno

    poskacze zielony pasikonik ktry porzuci wielko

    eby wybra szczcie

    jeszcze zaboli dugopis co mi zosta po matce

    ale wszystko bdzie ju naprawd

    bo bez nas

  • Bezdomna

    Modl si do swej witej wci bezdomnej w niebie

    co mwi do aniow nie bardzo si czuj

    wol polne kamienie zwyky ty jaskier

    co kwitnie tak niedugo od kwietnia do maja

    tskni za star yk i herbat z mlekiem

    a kto w niebie jest smutny ten ziemi rozumie

    Bezdzietny Anio

    Wanie wtedy kiedy pomylaem

    e papugi yj duej

    e jeste okrutnie may

    niepotrzebny jak kominek na niby

    w stoowym pokoju

    jak bezdzietny anio

    lekki jak 20 groszy reszty

    drugorzdne genialny

    kiedy oboye si ksikami

    jak czowiek chory

    nie wierzc w to e z niewiary

    powstaje nowa wiara

    e ci co odeszli jeszcze raz ci

    porzuc

    wity i peen pomyek

    wanie wtedy wybra ciebie kto

    wikszy ni ty sam

    ktry stworzy wiat tak dobry

    e niedoskonay

    i ciebie tak niedoskonaego

    e dobrego

  • Boj si Twojej mioci

    Nie boj si dtej orkiestry przy kocu wiata

    biblijnego tupania

    boj si Twojej mioci

    e kochasz zupenie inaczej

    tak bliski i inny

    jak mrwka przed niedwiedziem

    krzye ustawiasz jak onierzy na wysokich

    nie patrzysz moimi oczyma

    moe widzisz jak pszczoa

    dla ktrej biae lilie s zielononiebieskie

    pytajcego omijasz jak jea na spacerze

    gosisz e czysto jest oddaniem siebie

    ludzi do ludzi zbliasz

    i stale uczysz odchodzi

    mwisz zbyt czsto do ywych

    umarli to wytumacz

    boj si Twojej mioci

    tej najprawdziwszej i innej

    Boe

    Darwin znik z dug brod posiwiay mapy

    Wolter ju jak nekrolog w kciku humoru

    nawet Kopernik zmala cho obraca ziemi

    spaniel yczy przed sklepem krtkiego ogonka

    wszystko na pysk zbity wali si bez Ciebie

  • Boe Narodzenie

    Podszed na palcach niedowiarek

    bo Konstytucja nie zabrania

    do Matki Boej. Mwi do Niej

    --- tak nam si wszystko popltao

    partia przy kocu zbaraniaa

    niech ci za rk cho potrzymam

    w Noc Szczliwego Rozwizania

    Bya

    Bya taka zwyczajna

    rozbawione wosy

    w ogrodzie nad porzeczk

    z jednym listkiem twarz

    nic o tym nie wiedziaa i ja nie wiedziaem

    e mona si tak widzie ju ostatni raz

    leciutki wierszyk a pomieci

    rozstanie jak kosteczki mierci

  • Byo

    wiersze starowieckie co wzruszaj teraz

    z rymami jak naley z przecinkiem i kropk

    z dworem co znik nagle cicho i na zawsze

    a wiadomo cisza wiksza ni milczenie

    i pami ju posuszna gdy przeszo przychodzi

    z babci co na werandzie cerowaa dziur

    bez noyczek zbami przegryzajc nitk

    tu przy koszu na grzyby by si nie sparzyy

    z wujem co si gazet niepotrzebnie zaj

    wic pomaga mu diabe ale kopn anio

    ze smutkiem przemijania jagd jarzyn jeyn

    gdyby mierci nie byo nikt z nas ju by nie y

    przemijamy jak wszystko by w ten przetrwa

    uczucia bez apwek i rbanka grzechw

    wielka mio co zawsze wydaje si atwa

    i wie ju tak od razu e nie wie co bdzie

    cho za modu dry serce a na staro noga

    wszystko co najcenniejsze spalio si w piekle

    wiersze starowieckie niemodne naiwne

    ten sam baran co wtedy

    ale szczcie inne

  • By nie zauwaonym

    By nie zauwaonym by spotka si z Tob

    nie czytanym zbytecznym

    wanie byle jakim

    przekrelonym do koca nonszalancj rki

    aromatem nie mocnym jeszcze nie poznanym

    tu pomidzy godzikiem pieprzem i migdaem

    fotografi niewan bo niedokpan

    liryzmem co si siebie coraz wicej wstydzi

    ksik ktr si kadzie wci jedn na drugiej

    jabkiem po gruszce zawsze troch kwanym

    rakiem trzymanym w koszu z pokrzywami

    wosami co odchodz jak myszy po cichu

    szczygem co chcia przyfrun lecz umar wysoko

    z ogonem tak leciutkim e ponad rozpacz

    biedronk zapomnian gdy przechodz uki

    witym ktremu w czas remontu utrcono gow

    niech bdzie niewidzialnym skoro sta si dobrym

    Bg

    kto Boga stworzy

    ucze zapyta

    ksidz da si przyapa

    poczerwienia nie wie

    A Bg

    chodzi jak po Tatrach w niebie

    tak wszechmogcy, e nie stworzy siebie

  • Bg czyta

    Bg czyta wiersze na mier zapomniane

    od razu wane nie proszc nikogo

    jak bocian co wpad na pomys by pozosta sob

    tak bliskie e nie drukowane

    takie co nie chciay podoba si sobie

    jak dzib co mia zapia lecz schowa si w rowie

    nie miay szczcia ni siy przebicia

    umiay tylko kocha uciekajc z ycia

    niemodne jak Kopciuszek z poluchem w popiele

    to co nowe najszybciej si zawsze starzeje

    niewystrojone jak praszczur od wita

    tak zapomniane, e Pan Bg pamita

    Chro

    ole z anioami

    tsknicy Zecheuszu na zielonym drzewie

    czwarty mdrcu co poszed na skrty i za pno stane

    w Betlejem

    asceto z tyln czci nag

    umiechu

    chro

    przed absolutn powag

  • Ciao

    Ciao tak wite, e trzeba je ukry

    przed wzrokiem naszym otoczy milczeniem

    jak smuke palce czapli nad strumieniem

    ciche posuszne daje istnie Bogu

    jak szczcie kruche i jak smutek stworze

    jeli si wstydzi utracio wiar

    e mio nawet golasa zrozumie

  • Cierpliwo

    Modl si do Ciebie o cierpliwo

    ale nie o tak ma w ktrej si mog pomieci

    cikie grzechy czekania

    na lis

    na kogo kto wyszed i zostawi klucz pod somiank

    na oczy nieznajome lecz potrzebne

    na wspomnienie szkoy ktre ugrzzo w kredzie na tablicy

    na Anioa Stra jak na protez ---

    ale o tak ktra czeka tylko na Ciebie

    a Ty przychodzisz albo z kim bliskim albo sam

    jak ciemno co janiej owietla

    jak niewinno mierci

    wtedy staje pomidzy nami cisza niby goy piasek

    wypuszczony bez kagaca i medalu --- do nieba

    nawet dziurawy parasol wzrusza bo ma druty

    tak cienkie jak dla jaskek

    i nawet nie mamy pretensji

    e wieczno niedokoczona

    e Biblia jest nadal uparta

    jak nieostrone serce

    e za wcale nie jest okrga

    e spada ku grze

    tak prosta, e si znowu wymkna rozumowaniom

  • Co potem

    Co potem --- to co zawsze

    poznikao tylu

    mier zajdzie starszym z przodu

    a modszym od tyu

    takie s od pocztku prawida niebieskie

    nikogo nic nie dziwi. Poprzez ycia bram

    przed chwil przyszed kto zbawiony z pieskiem

    szli razem szukajc Boga lepszego od ludzi

    rozglda si po ktach a taki wzruszony

    jak chopak co na choink polecia do szkoy

    lub ten co niesie serce wycignite z pieka

    kochamy nazbyt czsto gdy kocha nie mona

    a mio im gupsza tym bardziej ostrona

    Wchodz w Pana Naszego krlestwo ubogie

    doktoraty na zimno chrupie mysz pod progiem

    a to co zrozumiae to ju nie jest Bogiem

  • Co prosi o mio

    Bg wszechmogcy co prosi o mio

    tak wszechmogcy e nie wszystko moe

    skoro da woln wol

    mio teraz sama

    wybiera po swojemu

    to czyni co zechce

    wic czasem wzruszenie jak szczcie przylaszczek

    co si od razu na wiosn kochaj

    bywa obojtno to jest sprawy trudne

    gogi tak bardzo bliskie e siebie nie znaj

    kocha lub nie kocha --- to jk nie pytanie

    wic oczy zwierzt ogromne i smutne

    pi spokojnie w gniedzie

    szpak szpakowa szpaczek

    Bg co prosi o mio

    rozgrzeszy zrozumie

    Wszechmoc wszystko potrafi

    wic take zapacze

    Wszechmoc gdy kocha najsabszym by umie

  • Co zgino

    Szukam co byo zgino

    co Ci zgino Panie

    gwiazdy nie ruszyy si z miejsca

    nie zmieniy adresu

    ksiyc starowiecki zosta po dawnemu

    cho jak podeptany

    tak jak przedtem

    ptora miliona gatunkw chrzszczy

    w dalszym cigu kaczka ma dwanacie tysicy pir

    wiatr krci si w kko tak stale potrzebny e bezradny

    zgodnie z planem wdruje w marcu oso w gr rzeki

    niebieski i szary

    gryfon wystawia ptaki wodne unoszc przedni ap

    g tylko pod skrzydo chowa gow

    jeli si mrwki zgubi to si same odnajd

    bo mrowisko zawsze przy drzewie od poudniowej strony

    podobno map przybywa --- nie ubywa

    tylko czowiek stale Ci si gubi

    urodzony dezerter

  • Co zostao we mnie

    Nie o grzechy mnie pytaj

    co zostao we mnie

    Ile szczeroci tego co ju byo dawno

    ile umiechw wczeniejszych od myli

    niewinnoci jak dugowosego jamnika

    albumu z wierszem "kto bibu buchnie niech mu apa spadnie"

    snu od blu gowy

    licia wizu co drapie

    serce widzcego bez okularw

    barwy ktrej si uczyem jak muzyki

    kamienia wystrzelonego z procy ktry nie dolecia jaszcze do ziemi

    modlitwy szumicej jak ogie

    siostry przy rodzinnym stole jak niebieska ostrka

    pokazujcej mi jzyk po drugiej stronie lampy

    sw wci czujnych by nie upi krzywdy

    sumienia tak wiernego jak anio i zwierz

    i tego niewidomego --- co dalej

  • Czas niedokoczony

    Nie opowiadajcie razem i osobno

    e nie ma ludzi niezastpionych

    bo przecie moja matka

    agodna i nieubagana

    caa w czasie teraniejszym niedokoczonym

    wychyla si z nieba

    eby mi przyszy oberwany guzik

    kto to lepiej potrafi

    w czyich palcach dry iga jak drucik ciepa

    gdy tyle dzisiaj uczu a mao mioci

    i tyle cudzych kobiet a adna nie moja

    a mier tak bardzo wana bo si nie powtrzy

    i smutek jak sprzed wojny ostatnia choinka

    a przecie ta babcia z przeciwka

    przy stoliku na kkach

    z pasjansem co nie wychodzi

    tak bardzo szybko ya umara pomau

    a czasami tak skryta e pakaa w wannie

    lub ta co z sercem przysza wojna j zabia

    razem z jasn torebk do letniej sukienki

    kto przywrci jej ciao kiedy nie ma ciaa

    jej nos na mnie skrzywiony

    i kogutek wosw

  • Czekanie

    Popatrz na psa uwizanego przed sklepem

    o swym panu myli

    i rwie si do niego

    na dwch apach czeka

    pan dla niego podwrzem k lasem domem

    oczami za nim biegnie

    i tskni ogonem

    pocauj go w ap

    bo uczy jak na Boga czeka

    Czemu

    czemu si urwaem czemu mnie nie byo

    czemu jak straak biegem nieprzytomnie

    stale w drodze jak Kolumb ktry szuka pieprzu

    nim wrciem by Jezus

    pyta si o mnie

  • Dawna wigilia

    Przysza mi na wigili zzibnita guchociemna

    z gwiazd jak z jasn twarz --- wigilia przedwojenna

    z domem co zosta jeszcze na cienkiej fotografii

    z sercem co nigdy umrze porzdnie nie potrafi

    z niemdrym bardzo pirem skrobicym w kaamarzu

    z przedpotopowym witym z Pisudskim w kalendarzu

    z mamusi co od nieszcz zasoni chciaa zami

    podajc barszcz czerwony co mieszy nas uszkami

    z lampk z czajnikiem starym wydartym chyba niebu

    z ca rodzin jeszcze to znaczy sprzed pogrzebw

    Nad stoem mym samotnym zwiesia czu gow

    Nad wszystkie figi z makiem --- dzi ju posoborowe

    Przysza usiada sobie . Jak onierz pomilczaa

    Jezusa z klasy pierwszej z opatkiem mi podaa

    Dlaczego

    Stworzye

    nasz rado niepokj

    nasz rozpacz i dowcip

    nasze szczcie nieszczcie

    z niczego

  • Dlatego

    Nie dlatego e wstae z grobu

    nie dlatego e wstpie do nieba

    ale dlatego e Ci podstawiono nog

    e dostae w twarz

    e Ci rozebrano do naga

    e skurczye na krzyu jak czapla szyj

    za to e umare jak Bg niepodobny do Boga

    bez lekarstw i rcznika mokrego na gowie

    za to e miae oczy wiksze od wojny

    jak polegli w rowie z niezapominajk ---

    dlatego e brudny od ez podnosz Ciebie

    stale we mszy

    jak baranka wytarganego za uszy

    Do Jezusa umczonego organami

    Panie Jezu chyba nie lubisz jak Ci mcz organami

    w kocioach

    do masz muzyki Bacha----

    moe chciaby posucha

    jak skrzypi w Biblii na czarnych nogach hebrajska litera

    jak spowiadajcy mrucz w samo ucho sumienia

    boli rosnca aureola nad witym

    pacz uciekajce spojrzenia----

    ciekn buty po deszczu na posadzce

    ziewa babcia nad litani

    skacze szczygie niegu po tramwajowych przystankach

    piszczy nad wiec w lichtarzu

    jedna ponca zapaka

    Nawet w skrzypcach nie syszymy strun tylko pudo

  • Do Ksidza Bronisawa Bozowskiego

    mona kocha i chodzi samemu po ciemku

    z przyjani jest inaczej --- ta zawsze wzajemna

    Ksie Bozowski patronie przyjani

    z nosem swym i umiechem ukrye si w niebie

    kto dzwoni dugo stuka

    znw pyta o Ciebie

    Do albumu

    pisa wiersz niczyj dla wszystkich

    jak zabawny byczek co podchodzi z bliska

    by biedronk co uklka w socu

    bez adresu imienia nazwiska

  • Do Pani DoktrBlance Mamont

    Pani doktr

    w biaym fartuchu

    w podkolankach co odmadzaj

    przynosz Pani serce do naprawy

    Bogu powicone

    a takie serdecznie niezgrabne

    jak nie wyczesany do koca wrbel

    niezupene bo pojedyncze

    nie do pary

    biedakom do wynajcia

    od zaraz i na zawsze

    niemoliwe i konieczne

    niewierzcych irytujce

    zdaniem kobiet zmarnowane

    dla Anioa Stra za ludzkie

    dla witych podejrzane

    dla rzdu niepewne

    dla teologw nieprzepisowe

    dla medykw nieznonie normalne

    dla pozostaych adne

    po je do szpitala

    i nawymylaj

    eby si cho troch poprawio

  • Do kaznodziei

    Na rekolekcjach nie strasz mierci---

    bo po co

    Za oknami br pachnie ywic,

    pszczoy z pasiek si zoc

    w abecadach dzieci oczy mru

    Nie drcz babek, dziadkw czcigodnych,

    oblubieniec w kapeluszach modnych

    rozmodlonych przed polubn podr

    Mw o czstej komunii z Chrystusem---

    zotych sercach bijcych w ukryciu,

    z katechizmu o cnotach najprociej,

    i e grzechy przeciwko nadziei

    s tak cikie jak przeciw mioci

    Nie o mierci mw z ambony--- o yciu ---

    O onie szukajcej z lamp w rku

    igy zagubionej w ciemny wieczr,

    eby m nie mia skarpet podartych---

    wczesnej wiosny na pitach nie czu

    Jak najwicej o dobrych uczynkach,

    o gocinnych domach, powiceniu,

    o Jezusie na naszych otarzach

    tak samotnym w kadym Podniesieniu

    I bogosaw kaznodziejsk doni

    babciom, starcom, modziecom i pannom---

    wszystkim dzieciom, co si w berka goni,

    zim tsknic za ywami i sann

  • Do moich uczniw

    Uczniowie moi, uczenniczki drogie,

    ze szk dla umysowo niedorozwinitych,

    com wam uczy lat kilka, straci nerwy swoje,

    i wam niechaj powic kilka wspomnie wietych.

    Jurku, z buzi otwart, dorosy guptasie-

    gdzie si teraz podziewasz, w jakim obcym tumie

    czy ci znw dokuczaj na pauzie i w klasie

    i kto twe smutne oczy nareszcie zrozumie.

    Janko Kosiarska z rczkami sztywnymi,

    z noskiem co si tak upar, e zosta krciutki

    za oknem wiatr czerwcowy z pannami adnymi

    a tobie kto daruje cho umiech malutki.

    Pamitasz tamta lekcj, gdym o niebie mwi,

    te zy co w okularach na religii staj

    wanie o robotnikach mylaem z winnicy,

    co woali na dworze - nikt nas nie chce naj.

    Janku bez nogi prawej, z dusz pod rzsami

    grubasku i jkao - osowiay, niemy

    Zosiu co wczenie zmara, aby nki krzywe

    szybko okry aobnym cieniem chryzantemy.

    Wojtku wiecznie paczcy i ty co po sznurze

    drapa si, by mi ukra parasol, obuzie

    Paweku z wod w gowie i ty niewdziczniku

    co mi aby pooy na szkolnym dzienniku.

    Czekam na was, najdrosi, z kad pierwsz gwiazdk

    ze srebrem betlejemskim co w pudekach wieci

    z barankiem wielkanocnym. - Bez was wieczki gasn

    i nie ma yc dla kogo.

    Ten od gupich dzieci.

  • Do samego siebie

    ebym piszc wiersze nie wzywa Imienia Pana Boga nadaremno

    nie tumaczy Biblii na nie --- Bibli

    nie przychodzi w wilczej skrze wtajemniczonych

    nie polowa na pikne sowa jak na pochliwe zajce

    wcigajce w puste pole

    lub na karasie w tataraku

    nie udowadnia --- to znaczy nie zamcza

    nie by zbyt pewny

    (przecie nawet biaa kawa nie jest biaa)

    nie sadza sumienia jak spoconej babci na mikkim fotelu

    ebym nie patrzy w nie jak w okruciestwo pamici

    nie odkada milczenia na jutro

    nie kocha mioci mniejsz od mioci

    nie uprawia zdenerwowanej teologii

    nie pociesza blu

    a nade wszystko ebym nie chowa twarzy do rkawa

    nie zamyka si w budce poezji ---

    kiedy trzeba mwi najprociej

    o Matce Najwitszej

    o cierpliwoci sakramentw duszej ni ycie

    o ciepym pomruku schodw

    po ktrych nios nadziej chorym ---

    o niegu ktry padajc na rce --- uczy chyba rozdawania

    o Jezusie ktry nieraz tak wyglda midzy nami

    jakby chodzi od nie swoich do obcych

  • Do siostry zakonnej

    Cho nie ma gwiazdy nad twoj gow

    z Betlejem---

    Niewidocznego w chlebie i cierniach

    przyzywasz piewem

    Cho wasnej duszy nawet nie widzisz

    oczyma---

    w obrazach tylko Matka Najwitsza

    Dziecitko trzyma

    Swj dawny umiech dziecicej twarzy

    uka nade mn---

    cho tak si nagle z Bogiem ukrya

    w ogromn ciemno

  • Do witego Antoniego

    szukam ewangelii z przedsoborowych tumacze

    spod gsiego pira Jakuba Wujka

    w ktrej czytano "onego czasu "

    fruway ptaki niebieskie

    rs kkol nieogolony

    pachol podawao koszyk na pustyni

    dzie si nachyli

    na Taborze Jezus jania jak nieg

    martwi si o rent nie rzdca lecz wodacz

    jedno sowo "maluczko" krzyczao szeptem

    biegy po ciemku panny gupie

    a ciao jak ciao byo mde

    szukam ewangelii

    Kiedy dziecistwo byo jak raz tylko

    wity Antoni Padewski Ratowniku Popieszny

    niech utyje chwaa Twoja --- niech si znajdzie zguba moja

  • Do witego Franciszka

    wity Franciszku patronie zoologw i ornitologw

    dlaczego

    ubr jczy

    jele beczy

    lis skomli

    wiewirka pryska

    kos gwide

    orze szczeka

    przepirka pili

    drozd wykrzykuje

    sonka chrapi

    sikorka dzwoni

    gob bbni i grucha

    kwiczo piska

    derkacz skrzypi

    kawka plegoce

    jaskka piskocze

    uraw struka

    drop ksyka

    czowiek mwi piewa i wyje

    tylko motyle maj wielkie oczy

    i wci tyle przeraliwego milczenia

    ktre nie odpowiada na pytania

  • Do witej Tereski

    Ciemna pod powiekami wita Teresko

    nie trzymaj stale r

    oklepanych arystokratek

    sztywnych jak wiersze na imieniny

    poka nam leny nieny zawilec

    najmniejszy i nieostatni

    jaskcze ziele co leczy kurzajki

    ty arnowiec znad morza

    czerwon smk jak lep na owady

    przylaszczk ktra z rowej staje si niebiesk

    wrotycz z zapachem na kilka metrw

    bawatek jak wianek

    nieustanny i krtki

    wiosenn firletk

    polodowcowy biay sidmaczek

    mlecze dla nie ogolonych krlikw

    gotyckie rdzawe szczawie

    storczyk jak przystojnego pajka

    i wszystkie inne jeszcze boe zielska

    na liciach ktrych soce staje si pokarmem

    tyle tego e nie mona si poapa

    przy nich nawet kady uczony --- niedouczony

    zwaszcza w lipcu kiedy wya malaki i rydze

  • Dobro i zo

    Ze zem skrada si sia

    Wadza

    urzdowe twarze

    z dobrem przychodzi serce

    choby najmniejsze

    jamnik

    z kad nog

    skrzywion jak szczcie

    wiejskie na wsi Godzinki

    gdy zmieniaj sowa

    "i niezwycionego

    plask w mord Samsona "

    Drzewa

    Brzozo nad zbyt wieniacza aby rosn w miecie

    dyskretny grabie w sam raz na szpalery

    jarzbino dla drozdw dzwonicych i szpakw

    akacjo z ktrej nie zote tylko biae miody

    olcho co jedna masz przy liciach szyszki

    gogu co chronisz gajwk krewniaczk sowika

    jesionie co pierwszy tracisz licie zbliajc nam jesie

    Poprocie Matk Bo, abymy po mierci

    w kad woln sobot chodzili po lesie

    bo niebo nie jest niebem jeli wyjcia nie ma

  • Drzewa niewierzce

    Drzewa po kolei wszystkie niewierzce

    ptaki si zupenie nie ucz religii

    pies bardzo rzadko chodzi do kocioa

    naprawd nic nie wiedz

    a takie posuszne

    nie znaj ewangelii owady pod kor

    nawet biay kminek najcichszy przy miedzy

    zwyke polne kamienie

    krzywe zy na twarzy

    nie znaj franciszkanw

    a takie ubogie

    nie chc sucha mych kaza gwiazdy sprawiedliwe

    konwalie pierwsze z brzegu bliskie wic samotne

    wszystkie gry spokojne jak wiara cierpliwe

    mioci z wad serca

    a takie wci czyste

    Dyskusja

    wity Tomasz orzek --- caritas

    wity Cyryl --- amor

    wity Alojzy ---- dilectio

    wszyscy wiedli dyskusje jak niedwiedzia

    przyszed wity pastuszek

    i najmocniej przeprasza

    bo powiedzia im ---

    guzik z tego

  • Dziecistwo

    Zabrae mi dziecistwo a ono powraca

    z chopcem ktry biega po lesie za sjk

    co mieszka raz wysoko albo cakiem nisko

    po przeszo trzeba wznie si by si przed ni schyli

    zabrae moj modo a ona si zjawia

    mwi jakie nad Polsk byo niebo czyste

    a starczyo na zawsze by spojrze raz tylko

    zabierz wszystko co boli

    by wrcio do mnie

    dziecistwo wiary

    Moja wita wiaro z klasy 3b

    z coraz dalej i bliej

    kiedy w kociele byo tak cicho e ciemno

    a w domu wci to samo wic inaczej

    kiedy wity Antoni ostrzyony i zawsze z grzywk

    odnajdywa zagubione klucze

    a Matka Boska bya lepsza bo przedwojenna

    kiedy nie miaa pretensji do nikogo nawet zmoka kawka

    a mio bya tak czysta e karmia Boga

    wielka i dlatego moliwa

    kiedy martwiem si eby Pan Jezus nie zachorowa

    bo by si komunia nie udaa

    kiedy rysowaem diaba bez rogw --- bo samiczka

    prosz ciebie moja wiaro malutka

    powiedz swojej starszej siostrze --- wierze dorosej

    eby nie tumaczya

    --- dopiero wtedy mona naprawd uwierzy

    kiedy si to wszystko zawali

  • Dziwi si

    Waldemarowi Smaszczowi

    dziwi si duchy ogromne

    wielkie due mae

    moe si Pan Bg pomyli

    gdy czy mio z ciaem

    patrz spod ciemnej gwiazdy

    na jawnogrzesznic ziemi

    a mio ciaa poi

    witym wzruszeniem

    gadzi rce wosy

    przez z zaglda do oka

    --- mj ty miertelny guptasie

    nie mog ci przecie nie kocha

    Dzikuj

    Dzikuj Ci e miae rce nogi ciao

    e przyjanie si z grzeczna Magdalen

    e wyrzucie na zbit gow kupcw ze wityni

    e nie bye obojtn liczb doskona

  • Dugo

    wszdzie tylko sycha --- kazanie si duy

    go siedzia godzin w dodatku nie w por

    list szed jak aba z ab powoli ze smutkiem

    za dugie szczcie za dugie rozstanie

    piekielnie dugi spacer pod rk ze sob

    za dugo Pan Bg milczy za dugo komunizm

    nie spaem bo ssiad uparty

    wity cichy obrazek przybija do ciany

    o moje ycie dugie i stale za krtkie

    a to co na krtko moe by na zawsze

    Gdyby

    nawet by nie wiedziano

    ile razy si biegnie po schodach bez windy

    ile czystego pikna moe by w nieszczciu

    jak cicho po pierwszym wzruszeniu

    nikt by nie wiedzia

    e najadniej w gniedzie czyyka

    e biay dziwaczek zakwita kiedy deszcz pada

    e motyl odrnia te od zielonego

    e matk moe przypomnie jeden krzyyk wczki

    e rybitwa fruwa z jaskczym ogonem

    e wierzba w fujarce smutna przy krowach wesoa

    e wiec si stawia tu obok mierci

    gdyby by Bg bez ludzi

  • Gdybymy sami wymylili

    Gdybymy sami sobie Ciebie wymylili

    byby bardziej zrozumiay i elastyczny

    albo tak doskonay e obojtny

    albo tak kochajcy e niedoskonay

    jak wytworni geniusze bd li bd za dobrzy

    wolnomylny i liberalny

    mielibymy etyk z win ale bez grzechu

    ycie bez mierci

    mio bez rozpaczy

    nie byoby

    koatania z lkiem do bramy

    samotnego sumienia

    dyurnego anioa stra czasem jak niewiernego kota

    dzikich pretensji : mam za dobr opini

    o Bogu eby w Niego uwierzy

    albo --- nic nie wiem ale jestem tak smutny

    jakbym wszystko ju wiedzia

    musiaby si liczy z nami i uwaa na siebie

    nie straszy kiedy rado zaczyna by grzechem

    speniaby po kolei nasze yczenia

    urodziby si nie w Betlejem ale w Mdralinie

    i dopiero byby naprawd niemoliwy

  • Gortsza od spojrzenia

    eby nie by tak czcigodn osob

    ktrej podaj parasol

    ktr do Rzymu wysyaj

    w telewizji jak srebrnym nieboszczykiem krc

    wieszaj przy gwiazdach filmowych

    Ale by chlebem

    ktry kroj

    ywic ktr z sosny na kadzido skrobi

    czym z czego robi radio

    eby choremu przy termometrze piewao

    zegarem ktry w samolocie jak obrazek

    ze witym Krzysztofem leci

    tym dla dzieci balonem---

    a zawsze hosti ma

    gortsz od spojrzenia

    co si zmienia w ofierze

  • Gwiazdy

    gwiazdy by ciemniej byo

    smutek by stale drepta

    oczy po prostu by kocha

    wiara by czasem nie wierzy

    rozpacz by wicej wiedzie

    jeszcze bl by nie myle

    ale z innymi przetrwa

    koniec by nigdy nie koczy

    czas by bliskich utraci

    zy by chodziy parami

    mier aby wszystko si stao

    pomidzy wiatem a nami

    Ile

    Ile tracisz spokoju na dobranoc

    ile faux pas popeniasz

    jak niegrzeczny wity co bez pytania usiad przy aniele

    zapomnisz nawet e Pan Bg wie wszystko

    jeli wyskoczysz z pyskiem za szybko

  • Jak dugo

    Jak dugo wierzy nie rozumie

    jak dugo jaszcze wierzy nie wiedzie

    ciemno jak pod bukiem o gadkiej korze

    poka si cho na chwil w kociele --- rozebranym do naga

    ze wiecideek

    jak wici co nie maj niczego do ukrywania

    jak w promieniu mioci promie przyjani

    podaj rce ktrymi odwiedzae

    ani za pno ani za daleko

    nie daj nam tak dugo wierzy

    Jak jest

    Jak jest z dzieckiem

    co schodzi na zim

    z ppkiem jak wzruszeniem

    czowiek wie e umiera

    nie wie gdy si rodzi

    nieprawda e reszta

    cao jest milczeniem

  • Jak si nazywa

    Jak si nazywa to nie nazwane

    jak si nazywa to co uderzyo

    ten --- smutek co nie czy a rozdziela

    przyja lub inaczej mio niemoliwa

    to co biego naprzeciw a byo rozstaniem

    wci najwaniejsze co przechodzi mimo

    przykro byle jaka jak chodny skurcz w piersi

    ta straszna pustka co graniczy z Bogiem

    to e jeli nie wiesz dokd i

    sama ci droga prowadzi

    Jak zawsze

    Rozpakaa si Matka Boska

    Jzefowi na ucho si zwierza

    zamiast --- Domie zoty

    mwi --- do mnie zoty

    zamiast Arko ---

    ---- miarko przymierza

    Znowu teraz jak na pocztku

    lie ap zote cieltko

  • Jake

    Jake si teraz nie ba

    Nie tworzy ---

    Z tylu ranami naraz

    Na krzy Ci zoy ---

    Matka Boska si nia

    Pakaa

    jak we mszy witej

    krew Tw oddzieli od ciaa

    z powrotem pitek

    soce umiera

    nie wida

    jeli jest mio przesta si martwi

    i mier si przyda

    Jest

    Gil zgrzyta sroka sroczy

    odchodz szpakw pokolenia

    jelonki li milcz grzyby

    ciel z probwki szuka matki

    krci si Ziemia bez sumienia

    suchaj su i nie mwi

    --- a jeli Jest a jeli nie ma

  • Jest ....

    Jest jeszcze taka mio

    lepa bo widoczna

    jak szczliwe nieszczcie

    p rado p rozpacz

    ile to trzeba wierzy

    milcze cierpie nie pyta

    skaka jak osio do skrzynki pocztowej

    by dosta nic

    za wszystko

    miej serce i nie patrz w serce

    odstraszy ci kocha

    Jest czas

    U nas wakacje. Nic si nie dzieje

    usiady licie lnu

    siedem tysicy pszcz bez urlopu

    pracuje za darmo

    nikt z nas si teraz nie pieszy

    jest czas

    Rozmawiamy

    --- pani stale co rok modsza

    tylko si kapelusz jak Paac Kultury starzeje

    zreszt wszystko wiadomo, bo nikt nie wie

    czytamy o sympatycznej witej, ktra posza z grzechem do nieba

    opodal milczcy po upadku kamie

    jemu wierz

  • Jest mio trudna

    jest mio trudna

    jak sl czy po prostu kamie do zjedzenia

    jest przewidujca

    taka co grb zamawia wci na dwie osoby

    niedokadna jak ucze co czyta po ebkach

    jest cienka jak opatek bo wewntrz wzruszenie

    jest mio wariatka egoistka gapa

    jak jesie lekko chora z ksiycem kamczuchem

    jest mio co bya ciaem a staa si duchem

    i ta co nie odejdzie --- bo znw niemoliwa

    Jeste

    jestem bo jeste

    na tym stoi wiara

    nadzieja mio spisane pacierze

    wielki Tomasz z Akwinu i Teresa maa

    wszyscy co na witych rosn po kryjomu

    lampka skrypulatka skoro Boga strzee

    za po pierwszej mioci jak pera bez wieprza

    ycia ludzi i zwierzt za krtka choroba

    mier za przeprowadza przez grb jak przez kamie

    bo gdy sensu ju nie ma to sens si zaczyna

    jestem bo Jeste. Wierzy si najprociej

    wiary przemdrzaej szuka si u diaba

  • Jeszcze nie umiesz

    rce na krzyu sabe

    nogi dawno omdlae

    serce zwyczajne jak serce

    chodz dookoa nie wiem

    piwu dotykam w piewie

    uczy mnie niska stokrotka:

    jeszcze nie umiesz tak kocha

    by si bez siebie spotka

    uklkn w krzy Twj zastukam

    otworz oczy by sucha

    przynosz Ci moj ran

    jake mie mio ca

    jeli tu ycie niecae

    Jeli mio

    najpierw nie chcieli uwierzy

    wic mwili do siebie

    e ich mio za wielka

    nieobjta jak licie

    za wysokie za bliskie

    potem e to nieprawda

    przecie tak jest ze wszystkim

    lecz Ty co znasz ptaki po kolei

    i buki zote

    wiesz e jeli mio to tak jak wieczno

    bez przed i potem

  • Ju

    Ju po lubie. Odchodz

    ona caa na biao

    on jak pompa w ogrodzie

    byle ich nie dobi

    pocaunek na co dzie

    Kaznodzieja

    Ty co nie zbawiasz dusz poronitych sowami

    chro mnie od piknej gadkiej wymowy kocielnej

    od homiletyki na pitk

    naoliwionych zda

    proroczych rykw

    zgrabnego szeptu

    czasem mona przecie przez dziur wasnego

    kazania zobaczy Ciebie

    jka si ---

    chocia powiedz

    znowu wyszed sta jak rura

    czerwieni si przez mikrofon

    wszystkie palce sterczay --- jak uszy na ambonie

  • Kiedy

    kiedy deszcz przyjdzie porozmawia z ziemi

    uki nie wyjd pocieszy na drog

    na strachy nocne

    na niepogod

    tym co s dla siebie lecz si nie zobacz

    tym co przegraj wic tym bardziej znacz

    daj Boe szczcie

    Kiedy mwisz

    Aleksandrze Iwanowskiej

    Nie pacz w licie

    nie pisz e los ciebie kopn

    nie ma sytuacji na ziemi bez wyjcia

    kiedy Bg drzwi zamyka --- to otwiera okno

    odetchnij popatrz

    spadaj z obokw

    mae wielkie nieszczcia potrzebne do szczcia

    a od zwykych rzeczy naucz si spokoju

    i zapomnij e jeste gdy mwisz e kochasz

  • Kochanowskiego przekad psalmw

    Przywr mi Panie z dawnych lat

    herbaty gorzkiej yk w manierce

    i umarego ojca list

    sweter od siostry matki serce

    Kochanowskiego przekad psalmw

    spalony z Wilcz w czas powstania

    i wszystko, czego ycz innym---

    a sam niestety nie dostan

    I spowied wit z dawnych burz

    gdy zy waya rka Zbawcy---

    i jeszcze jeden jaki dzie

    z dziecistwa mego na lizgawce

    Ten nieg co mi na oczy spad,

    i to com szepta bezrozumny---

    a potem jak najciszy msza

    postaw z kielichem mi na trumnie

  • Komacza

    Kocham deszcz, ktry pada czasami z Komaczy,

    Nawet taki szorstki i chodny,

    gwiazd niegu, co nieraz mu w oknach zataczy,

    eby by tak jak zawsze pogodny

    Prost lampk na stole. Wszystkie jego ksiki,

    Brewiarz, zegar, wieczorn cisz ---

    nawet taki najmniejszy z Matk Bo obrazek,

    ktry komu z wygnania podpisze

    Krzye adne nie krwawi gdy jest wito i spokj,

    Gdy z wygnacem po cichu dry Polska---

    wszystko proste jak wiersze --- brewiarz, lampka, pokj,

    drzew warszawskich na niebie gazka

    Koniec

    Co si spotkao a potem rozeszo

    co byo razem by biec w rne strony

    szczcie co nagle rozdaro si w rodku

    chocia egnajc kocha si najduej

    bliscy co potem wydaj si obcy

    i mwi sobie wszystko si skoczyo

    Nie martw si o nic, bo szpak zamylony

    I smutna ziemia w niewidzialnych rkach

    orzeszek grabu z skrzydekiem zielonym

    yrafa co szyj wypatrzy najdalej

    wiedz jak serce nie zabite sercem

    koniec --- to kamczuch w wiecie nieskoczonym

  • Korona

    tuli Jego gow z pierwszymi wosami

    w Betlejem pod gwiazd uprzejmie schylon

    w Nazarecie gaskan Maryi rkami

    to przytuli do siebie z koron cierniow

    Koo

    Chciaem wiar utraci lecz spokj by dalej

    gwiazd zgasi --- nie drgna caa reszta wiata

    ptakom lato przeduy --- zostaa sikorka

    jasnoniebieska zawsze na pocztku zimy

    chciaem dziaa pozmienia --- napomnia mnie kamie

    czye zgupia do koca --- aktywni czas trac

    chciaem zwtpi --- w zwtpieniu znalazem milczenie

    to od czego si wiara z powrotem zaczyna

  • Krzy

    Mj krzy co przyszed z niewidzialnej strony

    zna samotno w spotkaniu przy stole

    niepokj i spokj bez serca bliskiego

    wie e m wzdycha czciej ni kawaler

    nie dziwi si ju Hegel e w szkole dostawa po apie

    nie kady go rozumia

    krzy wszystko uproci

    nie czowieka --- o mio prosi Boga

    od tego zacz eby i do ludzi

    wie i nie mwi bo sowom przeszkadzaj sowa

    milczenie nawet rybk w akwarium obudzi

    dopiero y zaczniesz gdy umrzesz kochajc

    mj krzy co przyszed z niewidzialnej strony

    wie e wszystko wydarzy si moe

    choby nie chcia tego

    na przykad wilia z barszczykiem czerwonym bez niegu

    cho przecie zima w sam raz o tej porze

    czasami krzy ofuka uderzy ubodzie

    z krzyem jest si na zawsze by sprzecza si co dzie

    jeli go nie utrzymasz to sam ci podniesie

    a szczcie tak jak zawsze o tyle o ile

    bywa e si umiecha gdy myli zapewne

    chce mnie zrzuci

    zobaczysz e ciej beze mnie

  • Krlewno

    Krlewno ze Skpego

    podaj rczk

    prosz

    uratuj wiersze niemiae i bose

    takie co nie biegn jak krytyk za mod

    szanuj ksidza Bak z klerykaln brod

    takie co nie wiec jak szyja ozdobna

    za ktre nie pac dolarami Nobla

    Krtka i duga

    mio krtka zaboli jak odcisk nie w por

    jak jczmie co czerwienieje gdy na deszcz si zbiera

    zreszt dajcie mi spokj

    tumaczy si sama

    najgorsza mio duga ale nie do koca

  • Kto winien

    To tylko nagrzeszya witoszka maciejka

    ksiyc nieuleczalny co nocami bredzi

    piorun co w koci trafi by pszczo omin

    i rozum nierozumny suszno wci bez sensu

    i bl tak bardzo czysty e ju uspakaja

    poka pora lata gdy trzeba si egna

    popatrze sobie w oczy gdy dom pachnie jabkiem

    a w ulach dawna cisza wytapiania wosku

    tak agodna jak boek ktrego psy li

    zabawna parasolka i dugie trzy po trzy

    bo gdy jemy jeyny kolor warg si zmienia

    (w takiej chwili granica przyjani niepewna)

    to tylko nagrzeszya zwyczajna tsknota lub po prostu

    wzajemna nasza nieznajomo

    rebak wiata co biega niezgrabnie po cianie

    serce co milczy mdrze by mwi od rzeczy

    pikno po ktrym czsto zjawia si nieprawda

    jakimi to drogami mio wci niewinna

    sama do nas przychodzi i odchodzi sama

  • Ktry

    Ktry stworzye

    pasikonika jak szmaragd z oczami na przednich nogach

    czerwon trajkotk z wsami na gowie

    bociana gimnastykujcego si na ce

    kruka nioscego brod z duszych pir

    barana znajcego tylko drug liter aciskiego alfabetu

    kolibra leccego tyem

    sonia wstydzcego si umiera moe dlatego e taki duy

    osa tak miego e gupiego

    kowalika chodzcego do gry ogonem

    zreszt wszystkich co nie wiedz dlaczego ale wiedz jak

    kanciaste orzeszki buku co pkaj tylko na czworo

    anioa po nieobecnej stronie --- bez wasnego pogrzebu z braku ciaa

    ab grajc jak nakrcony budzik

    niemiertelniki wiodce ---- wic prawidowe i nieprawdziwe

    dyskretn rozpacz jak pogodne krakanie

    logiczn formuk nad przepaci

    niezawinion win

    psiaka z popadnitym uchem

    z jak skrcony rachunek

    chyba jeszcze nie powsta na serio wiat

    jaszcze trwa Twj umiech niedokoczony

  • Ktry stwarzasz jagody

    Ty ktry stwarzasz jagody

    krlika z marchewk

    lato chrabszczowe

    cie wielki maych lici

    zawilec pobecny bo uwidnie zanim go si przyniesie do domu

    czosnek niedwiedzi dla trzmieli

    smutek rolin

    wydr na krtkich nogach

    limaka co zasypia na sze miesicy

    niezgrabny nieg co ma wdzik wikszy zanim zacznie taczy

    serce choby na chwil

    spraw

    niech poeci pisz wiersze prostsze od wspaniaej poezji

  • Ktrdy

    ktrdy do Ciebie

    czy tylko przez oficjaln bram

    za witymi bez przerwy

    w sztywnych konierzykach

    nioscymi przymusowy papier z piecztk

    moe od innej strony

    na przeaj

    troch naokoo

    od tyu

    poprzez ciekaw wszystkiego rozpacz

    poprzez poczekalni II i III klasy

    z biletem w inn stron

    bez wiary tylko z dobroci jak na gap

    przez ratunkowe przejcia na wszelki wypadek

    z zapasowym kluczem od Matki Boskiej

    przez wszystkie mae furtki zielone otwierane z haczyka

    przez drog niewybran

    przez biedne pokraczne cieki

    z kadego miejsca skd wzywasz

    nie umarym nigdy sumieniem

  • Kukuka

    kukuka kuka tylko do Szkaplerznej

    cichnie wieczorem szesnastego lipca

    Bg odpowiedzia nigdy nie zapomni

    Kiedy o dniu Twym wszyscy pamitali

    Karmelitaska Mamusiu Najwitsza

    w miesicu ktry pamita o Annie

    szkaplerzem strzege

    nawet zajca co burz rozmiesza

    cho komputer zapomni

    kukuka pamita

    Kopoty zakochanych

    zakochani mwili

    --- przecie nie do wiary

    czy to prawda moe si nam zdaje

    czy tak atwo si spotka cierpicym na mio

    w wiecie w ktrym kopoty nasze nie ustaj

    bo jak diabe ucieknie odejdzie i anio

    jeste i nie ma ciebie . Ten sam znowu inny

    troch na odczepnego i troch na niby

    jak len co kwitnie niebiesko biao i rowo

    cho wiat i zmierzch sprawia e inne kolory

    czy to ty jeste blisko jakby sucha serca

    i jak matka przechodzisz przez rodek sumienia

    jesieni deszcz zasania zim nieg zabawny

    ten ktrego si kocha jest wci niewidzialny

  • List do Matki Boskiej

    W pierwszych sowach donosz nic si nie zmienio

    ta pliszka si cieszy swoim czarnym dziobem

    oso wraca do rzeki w ktrej si urodzi

    mrwki si oblizuj jak na nie przystao

    sarna leczy si lazem wic mniej pokasuje

    las tak rzeczywisty e zdaje si zjaw

    pszczoa nie zna Szopena ale jest muzyk

    mier jak zwykle niziutko ukada na ziemi

    witym mona tu zosta nawet na podwrku

    rzucajc kurom ziarno starowieck mod

    znw najpikniejszy w Polsce jest lipiec nad wod

    a pikno jest najbliej gdy czas si oddala

    adna ryba nie traci nawet jednej uski

    sroka z wskim ogonem powtarza dowcipy

    rzeczy maj wasn po umarych pami

    wic pamita m matk czajniczek rozbity

    dla sowika w czerwcu kada noc za maa

    poniewa wierzy w mio nie boi si ciaa

    piewa e serce cae a ju niemiertelne

    bocian dalej podnosi tylko lew nog

    pisz list bo Ci przecie zobaczy nie mog

    myl jednak e chyba czasem Ciebie sysz

    bo skd si nagle bierze ten szept kiedy zasn

  • Li

    Li porzeczki co zmienia barw na deszczu

    sowa co ma oczy te z biaymi brwiami

    jerzyk co nie siedzi tylko stale fruwa

    a kto biegnie w nieskoczono od niej si oddala

    las w ktrym przyoono ju noyk do grzyba

    bekasy stale czyste bo biegn po bocie

    ksiyc co si zabawia udaje e umar

    zreszt jest ksiycem stanowczo za dugo

    anio co ju nie strzee, bo na grzech za pno

    nie denerwuj patrz zwyczajnie

    jak Niewidzialny chodzi koo mnie

    Mamusia

    wity Jzef zaama rce,

    denerwuj si w niebie wici,

    teraz id ju nie Trzej Mdrcy,

    lecz uczeni, doktorzy, docenci

    Teraz wszystko cakiem inaczej,

    to, co stare, odeszo, mino,

    zamiast zota nios dolary,

    zamiast kadzida --- komputer,

    zamiast mirry --- video

    --- Ach te czasy --- myli Pan Jezus ---

    nawet gwiazda troch zwariowaa

    ale nic si ju nie zawali,

    bo wci mamusia ta sama.

  • Matka

    nieludzki urok gwiazd nad sputnikami

    nieludzki pomys mierci

    nieludzkie cierpienie

    nieludzki czas co czeka z krtkim noem renty

    nieludzkie pikno mistrzw

    a tu zwyka matka

    jej nos okulary i pacierz na stole

    moczopdna pietruszka

    z selerem saatka

    i bardzo ludzka mio

    z pocztkiem romantycznym

    z krzyykiem na kocu

    bez rodka

    Matka Boska powstacza

    Bg Ci soca na donie Twe nie aowa

    ani ciszy na usta Twe zbyt mao da---

    bro bym zdoby dla Ciebie, o godzie wdrowa,

    potajemnie orzechy na otarz Ci rwa.

    Najwitsza, utracona, z rozkazami spalona---

    w barykady rwnoczarnym strumieniu---

    z Tob twarz zapakana, z Tob bitwy do rana

    i umiechy, i sen na kamieniu.

  • Matka Boska Starowiecka

    Matko Boska Starowiecka

    z dawnego kocioa podobnego do zakochanego co osiwia

    znowu spadaj skrzydlaki jesionu

    tak samo szczeka owczarek szorstkowosy ze szczotk

    na ogonie

    ziewa po adoracji niewyspany wity

    znowu kiedy si nie kocha --- przedmioty stoj bez poytku

    w sierpniu mode bociany staj si samodzielne

    teza i antyteza kocz si pobiciem i protez

    kura si stale jka

    zim troch lici trzyma si na grabie

    nawet acina milczy eby wrci

    znowu najwaniejsi niewani

    stale kos duszy od szpaka

    po dawnemu osio zakochany uczy si fruwa

    i nie mamy zielonego pojcia

    umierajc po raz pierwszy

    Tylko nam si w gowie poprzewracao

    i chcemy wymyli dzisiaj bez wczoraj

    nowe bez starego

    Mao czasu

    wity Stanisawie Kostko

    opisany w ksikach

    ye krtko Jezusem przyjty

    jak mao nieraz czasu eby zosta witym

  • Mio

    wiat zmaglowany

    polityka pudo

    dom ju nie tamten

    inna brama

    nie wierzcy na roratach w kociele

    tylko mio

    wariatka ta sama

    Midzy gobiem a ornitologi

    Ile jest jeszcze witego luzu

    niespodzianek z nastawionym uchem

    ile tego co najprostsze a nie wyliczone

    choby rowego luzu pospolitej bylicy biaego krwawnika

    orzeszkw grabu i odzi dla dzikw

    ile jeszcze miejsca na modlitw

    ile miejsca na pokor ---

    ile okazji na spowied wit z cienkim milczeniem w gardle

    ile dosownoci serca

    ile komrek do wynajcia ---

    pomidzy gobiem w socu --- a ornitologi

    pomidzy kolorem czerwonym a pomidorowym

    pomidzy koniem jabkowitym a jasnogniadym

    pomidzy rezed dziewann na tej nodze --- a botanik

    pomidzy wit zasad --- a ywym sumieniem

    pomidzy tgimi naukami o Bogu --- a Bogiem

  • Mniej wicej

    Ach te sowa --- mniej wicej

    powtarzaj je od niechcenia

    tak sobie

    byle jak

    przekazuj jak niezdarne rce

    kto zrozumie kto wytumaczy

    e mniej

    to znaczy wicej

    Modlitwa

    Jezu Frasobliwy

    na przekr wszystkim

    bez parasola na deszczu

    z goymi kolanami

    saby bo bezstronny

    niemiay jakby debiutowa wierszem

    z prob o prostot

    samotny bo spokrewniony ze wiatem

    pewnie martwi Ci ludzie

    ktrzy s jak katechizm

    na kade pytanie

    musz mie koniecznie odpowiedz

  • Modlitwa do witego Kana od Krzya

    wity Janie od Krzya, kiedy penia lata

    i derkacz si odezwa, guchy odgos ki,

    owieczka z dzwonkiem beczy, przepirka szeleci,

    rzu mi malw i nazwij Janem od Biedronki

    Mrwko wako biedronko

    Mrwko co nie urosa w czasie wiekw

    ma od lampy do lampy

    na przeaj i najprociej

    wietliku mrugajcy nieznany i nieobecny

    koniku polny

    wako niewaka

    wesoo obojtna

    biedronko nad ktr zamyliby si

    nawet papie z policzkiem na rku

    czapi po wiecie jak ciki so

    tak duy, e nic nie rozumiem

    myl jak uklkn

    i nie zadrze nosa do gry

    a ycie nasze jednakowo

    niespokojne i malutkie

  • Mj Boe

    sikorka co podrosa biskup co zmizernia

    pani co wosy suszya rcznikiem

    a teraz mowi w domu suszy gow

    woaa " mj ty piesku"

    a teraz nie woa

    bo mio nieszczliwa ucieka od szczcia

    wytresowana oswojonych gryzie

    olic ktra bardziej dziwi

    nie wtedy gdy mwi ale kiedy milczy

    stryj co po mierci wpad nagle do domu

    przy partyjnym ziciu usiad niewidzialny

    przyszedem uklknem pytaem mj Boe

    dlaczego jest niewiara gdy wszystko by moe

    Mwi

    Rysuj Twoje rce na krzyu umylnie za dugi

    niech ogarn ludzi najwicej

    rany grubsze, stopy za ogromne

    wci uciekam niech dobiegn do mnie

    serce cae jak u witej Wizytki

    --- Tak nie mona --- mwi

    --- za brzydki

  • Mio

    czysto ciaa

    czysto rk pana przewodniczcego

    czysto idei

    czysto niegu co pacze z zimna

    wody co chodzi nago

    czysto tego co najprociej

    i to wszystko psu na bud

    bez mioci

    Na biurku

    Tu ley mapa co si zmienia

    po kadej wojnie ju nie taka sama

    tam znaczki pocztowe troch inne

    klej niby farba rozpuszczona w wodzie

    teczka o ktr pies potrci nosem

    piro wieczne jak kamstwo bo wcale nie wieczne

    przyszy dugopisy i ju si nie przyda

    ksika pamitnik damy chyba dawno temu

    mwi e tylko trzy razy jej nie byo w domu

    w dniu lubu w dniu chrztu dziecka i swego pogrzebu

    kalendarz jak nieszczcie , potwr --- liczy milczc

    tylko serce odmierza czas w odwrotn stron

    w szufladzie stary pienidz co wyszed z obiegu

    z Pisudskim ciekawostka maleka liryka

    tak czysta e si za ni ju nic nie kupuje

    a te fotografie to moi umarli

    bez ktrych przecie niepodobna istnie

    szlachetni dzi na pewno skoro ich nie wida

  • Na dobranoc

    Rozgadana wiedza

    wymowna poezja

    przez radio Szopen mwi do mnie bdzie

    cauj ci na dobranoc mj krzyyku niemy

    bo milczy tylko prawda i nieszczcie

    Na drodze krzyowej

    Stacja trzynasta --- nagle zamieszanie

    skd tu si wzia znowu Weronika

    niewiasty powrciy i jak przedtem pacz

    ludzi wida wci z bliska samotno z daleka

    i rzewno tak jak w domu kiedy dobre rce

    cyfruj dziecku zabawny serdaczek

    Jan si denerwuje --- tyle kobiet naraz

    tu Matka Boska --- mwi

    ma by tylko sama

    i przystanek bez awki deszcz od czwartku chlapie

    Nikodem le wyglda ochryp od wyjanie

    wielu gow stracio tylko mier zaradna

    przyszymy cho na chwil po to by zapyta

    czy mona serce zdj naprawd z krzya

  • Na somce

    Przygasn przy otarzu iskierka przy iskierce

    zostan tylko buty jak przydeptane serce

    Lampka wieczna jak lizak czerwony---

    lub policzek onierza, ktry gra na trbce

    Msza si dzieje. Matka Boska mnie trzyma

    jak niezdarn bak na somce

    Na szarym kocu

    Wreszcie na szarym kocu

    zbaw teologw

    eby nie pozjadali wszystkich wiec i nie siedzieli

    po ciemku

    nie bili ry po apach

    nie krajali ewangelii na plasterki

    nie szarpali witych sw na nerwy

    nie wycinali trzcin na wdki

    nie kcili si miedzy sob

    nie zajedali na hipopotamie aciny

    eby nie dziwili

    e do nieba prowadzi

    bezradny szczebiot wiary

  • Na szpilce

    Chodzi Anio Str po wiecie

    sprzta po miociach co si rozleciay

    zbiera jak uamki chleba dla wrbli

    eby si nic nie zmarnowao

    listy tam i z powrotem

    telefony od ucha do ucha

    mae mieszne pamitki co byy wzruszeniem

    notes z dat spotkania ukryty w czajniku

    blizny po miechu

    sprzeczki nie wiadomo po co

    ale jak pojedyncze osy

    flirtujce osy

    wszystko na szpilce

    to co na zawsze ju si wydawao

    mdro przy kocu e nie o to chodzi

    rado e si kocha to co niemoliwe

  • Na wsi

    Tu Pan Bg jest na serio pewny i prawdziwy

    bo tutaj wiedz kiedy kury karmi

    jak krow doi eby nie kopna

    jak starannie ustawi drabink do siana

    jak odrni li klonu od licia jaworu

    tak podobne do siebie lecz rne od spodu

    a lici nie zrozumiesz ani nie odmienisz

    tu wiedz e konie staj gowami do rodka

    e kos boi si bardziej w ogrodzie ni w lesie

    e skowronek sposzony raz jeszcze zapiewa

    kukuka tutaj ywa a nie nakrcona

    pszczoa wci si uwija raz w prawo raz w lewo

    a mirt rozkwita tylko w zimnym oknie

    ptaki te nie od razu wszystkie zasypiaj

    zreszt mog si czasem serdecznie pomyli

    jak kto kto bije on by zrani teciow

    i wiadomo e sosny niebieskozielone

    a dziurawiec to te witojaskie ziele

    Tu Pan Bg jest jak Pan Bg pewny i prawdziwy

    tylko dla filozofw garbaty i krzywy

  • Na Zote Gody

    Drodzy pastwo niech kady z radoci zaszlocha

    ile sporw po ktrych na lody chodzi si osobno

    rumiankw na dobranoc moraw nad ranem

    bo ona wci za mao teciowa za duo

    ile min gdy si wstawao jak kogut do boju

    to co niby na niby ale troch dalej

    to co zaraz a wtedy o wiele za bardzo

    i to co nie do koca jak ycie w ogle

    wszystko potem jak nogi krzywe ale swoje

    mapa z map si kci jeli map kocha

    Nad pust gazet

    kiedy plany nasze wywracaj si do gry nogami

    kiedy nazywaj Ciebie dobrym Ojcem a inni guchym kamieniem

    kiedy pozr wyskakuje jak Filip z konopi

    w podziwie o wiele starszym od rozumu

    w zwtpieniu ktre take prowadzi w nieskoczono

    kiedy tak mao barw a tak duo kolorw

    kiedy zoty rodek staje si szary

    nad prni bez dna wcigajc wiat

    kiedy niepokj ryczy jak sma chuda krowa

    kiedy moesz si rzuci na szyj Janowi XXIII na fotografii

    biegn do ciebie jak po nitce do kbka

  • Najblisi

    nie prosz ju o spokj

    ani o to eby byo inaczej

    nie mam alu e nie mam malucha

    ani o to e mi najblisi rozrbali gow

    przyszedem podzikowa

    e jeste Bogiem

    Naucz si dziwi

    Naucz si dziwi w kociele,

    e Hostia Najwitsza tak maa,

    e w donie by j schowaa

    najnisza dziewczynka w bieli,

    a rzesza przed ni upada,

    rozpacze si, spowiada---

    e chopcy z jzykami czarnymi od jagd---

    na zo babciom wlatuj pnago---

    w kocioa drzwiach uchylonych

    milkn jak gawrony,

    bo ich koci zadziwia powag

    I pomyl--- jakie to dziwne,

    e Bg mia lata dziecinne,

    matk, osioka, Betlejem

    Tyle tajemnic, dogmatw,

    Judaszw, mczennic, kwiatw

    i nowe wci nawrcenia

    e mona nie mwic pacierzy

    po prostu w Niego uwierzy

    z tego wielkiego zdziwienia

  • Nic nie wiedzie

    By kochanym i jeszcze nic nie wiedzie o tym

    stale jedn herbat ustawia na stole

    miesza jedn yeczk

    kupi jeden bilet

    samemu odwiedza w ZOO gruboskrne sonie

    pociesza si e zajc biega pojedynczo

    e czasem narzeczony cauje jak ryba

    tymczasem ten co kocha prosto z nieba idzie

    biae kwiaty poziomek niesie w gbi lasu

    drozda borwki kolaki yczliwe

    tymianek co podobny wci do macierzanki

    cisz ktra nawet kady grzech poprawia

    stworzy dookoa pi miliardw ludzi

    i stale jednego szuka aby z nim si spotka

    by kochanym i jeszcze nic nie wiedzie o tym

    eby byo do twarzy zasypuje niegiem

    stara si o choink niby od nikogo

    mwi e trzeba odej eby nie przemin

    zaprasza na spotkanie prawie po kryjomu

    nad wod w noc jesienn gdzie cieplej ni w polu

    i opera ab swojskich niewielka lecz pikna

    i ksiyc przypadkowy co nie wie co bdzie

    prcz jednego e nigdy nie powtarza si szczcie

    by kochanym i jeszcze nic nie wiedzie o tym

    lecz samotno to kuzynka najblisza mioci

    a mio wci za dua by ca j widzie

    i ju nie wiesz do koca bo wszystko jest obok

    a mierci nigdy nie mona uwierzy

  • Nic si nie zmieni

    Zestarza si nam ksiyc. Ludzie po nim chodz

    mwi o nim tak szczerze e zaczyna nudzi

    nikt go nie traktuje w poezji na serio

    jak Hamlet uoglnia myli praktycznie

    poezj diabli wzili prawie ju jej nie ma

    szary wierszcz ju j zastpi sw metod zwyk

    a z wierszy napisanych chyba ten nie umrze

    co nie ba si by prawda lub sta si muzyk

    tylko Jezus pozosta

    cho ludzie nerwowi

    nawet nie zauwa e przystan w sieni

    Ma tyle ran co przedtem a nic si nie zmieni

    Nic wicej

    Napisa "Mj Bg" ale podkreli, bo przecie pomyla

    o tyle mj, o ile jestem sobkiem

    napisa "Bg ludzkoci" ale si ugryz w jzyk, bo przypomnia

    sobie jeszcze aniow i kamienie podobne w niegu do krlikw

    wreszcie napisa tylko " Bg". Nic wicej

    Jeszcze za duo napisa

  • Nie bj si

    nie bj si kocha jeli tylko wierzysz

    Matka Boska Krlow wic Jej ziemia caa

    przetrzyma ustrj przeyje rozstanie

    serce jak stary Werter zdolne do cierpienia

    a mio daje to czego nie daje

    wicej ni mylisz bo jest caa Stamtd

    a mier to ciekawostka e trzeba i dalej

    Nie do wiary

    Ile tego dokoa

    anio co mnie krzyykiem od diaba odgrodzi

    kamie najstarszy modszy od milczenia

    ten kto tego napotka z kim musia si spotka

    cho wyszed boczn furtk troch od niechcenia

    barwinek co tak si zmarszczy e deszczu nie bdzie

    pani co dwa razy szaleje raz kiedy kocha raz kiedy siwieje

    gwiazdy co zawsze razem bo cakiem z osobna

    ml co cztery razy gryzie a potem ucieka

    i wszystko wyznaczone nie dalej nie wicej

    ciao wczni przebite niewidoczne w chlebie

    tyle nie do wiary by uwierzy w Ciebie

  • Nie koniecznie na pewno

    Jezu na krzyu od nieba do ziemi

    miaem mwi

    ale pomylaem e sowa umniejszaj jak kada czuo

    miaem i z postpem

    ale powstrzyma mnie artyku " Moda i ycie wewntrzne ''

    miaem rozpacza

    ale sdziem e czasem mona przedosta si do nieba

    pomidzy niepewnoci wiedzy a pewnoci wiary

    pokazujc jak bilet ulgowy ---zapakany policzek

    miaem udowadnia

    przeszkodzia mi mier --- jak inna ojczyzna

    wic trzymaem si tylko Ciebie za palec

    Nie ma czasu

    Nie za bardzo wiadomo jake to si dzieje

    e czas wtedy przychodzi gdy go wcale nie ma

    i w sam raz tyle tylko ile go potrzeba

    nawet we nie gdy ciao podobne do duszy

    kto ma czasu za duo wszystko czyni gorzej

    jeeli kochasz czas zawsze odnajdziesz

    nie majc nawet ani jednej chwili

    na spotkanie list spowied na obmycie rany

    na smutku w telefonie dugie p minuty

    na al niespokojny i na rozeznanie

    e dobrzy s mniej dobrzy a li troch lepsi

    bo w yciu jest tylko mora niemoralny

  • Nie martw si

    e si Koci przewrci

    e znw grzesznik

    dubie dziur w niebie

    magistrze, doktorze, guptasku

    nie martw si o Boga

    ale o siebie

    Nie mog trafi

    Wszystko si pozmieniao nie ma maych dworw

    pachncych owocami i past do podg

    z zazdrostkami w oknach z lawend w szufladzie

    koci te nieco inny. Spokojny cho przecie

    bez cichej i dyskretnej prababci aciny

    stara si by Boga byo lepiej wida

    lecz Bg kocha naprawd wic jest niewidzialny

    dworce przebudowano ju nie mog trafi

    na peron gdzie kogo egnaem na zawsze

    dugopis karierowicz nieboszczyk atrament

    niebo morze i gry zostay te same

  • Nie pacz

    nie pacz. To tylko krzy

    przecie tak trzeba

    nie dryj. To tylko mio

    jak rana w przylepce chleba

    i ty jak zabawny kos

    co si kosowej spodziewa

    atwiej kiedy si nie wie

    zamyli si anio

    chcia zabra gos

    lecz poszed do nieba

    Nie rozdzielaj

    Mio i samotno

    wziy si pod rce jak siostry

    id noga w nog

    nie rozdzielaj ich

    nie szarp. apy przy sobie

    mio bez samotnoci

    byaby nieprawd

    samotno bez mioci rozpacz

    staa Matka pod krzyem

    jak pod srebrnym obrazem

    nie miny trafiy

    do niej te przyszy razem

    Chodzi ksiyc jak mora

    albo osio po niebie

    jeli byy gdzie indziej

  • Nie tak nie tak

    Moja dusza mi nie wierzy

    moje serce ma co do mnie wtpliwoci

    mj rozum mnie nie sucha

    moje zdrowie ucieka

    moja modo umara

    moje fotografie rodzinne nie yj

    mj kraj jest ju inny

    nawet pieko zmylio bo zimne

    nakryem si cay eby mnie nie byo wida

    ale za wybiega

    i rozebraa si do naga

    Nie tylko my

    Czytamy --- Bg umiowa wiat....

    a wic nie tylko ludzi

    ale i pliszk

    odymion pszczo

    jea eleganta wprost spod igy

    nawet mua ni to ni owo

    bo ani to ko ani osio

    ( al e go czowiek stwarza

    yje jak kawaler co si nie rozmnaa )

    grusz co kwitnie zaraz przed jaboni

    licie konwalii prawie bez ogonka

    ciel co za matk si wlecze z

    a my tak czulimy si do Boga

    jakby on mia nas tylko kocha na wiecie

  • Nie tylko o czaplach

    Pisz o czaplach co wstaj jak poranne zorze

    o jeu co ma oczy wystajce

    o morelach co pochodz od dziadka migdaa

    miejc si e maj drzewo ginekologiczne

    o soniu co ma problem bo usi nie moe

    o kundlu bliskim sercu bo wyje po trochu

    Boga najatwiej znajdziesz nie piszc o Bogu

    Nie umie

    Przepraszam e jestem tak nie delikatny

    e obecny

    e gram Ci na nerwach

    powtarzajc ja, o mnie, ze mn

    nie umiem jak minister przesta byszcze i mruga

    spa na zbit gow

    w noc ciemn

  • Nie wiadomo komu

    daj si modli nie wiedzc za kogo i o co

    bo Ty wiesz najlepiej czego nam potrzeba

    kto ma dzisiaj wyzdrowie

    a kogo ma stukn mier

    lub inaczej piorun sympatyczny

    komu zabra masz urzd by przywrci rozum

    droga nie zna swej drogi

    kwiat o sobie nie wie

    sowik nie narzeka e nie sypia noc

    g si nawet nie dziwi e ma oczy z boku

    stara mapa nie zgadnie czemu nie siwieje

    wity nieg bo spada nie wiadomo komu

    wite to co przychodzi wci wbrew naszej woli

    Nie zlk si

    Tylko wity Jan umar w domu na posaniu

    z poduszka pod gow owinity w piwr

    jeden nie zlk si Krzya jeden sta pod Krzyem

    pozostali ze strachu w Wielki Pitek zbiegli

    kto ucieka od Krzya --- krzy ciszy dostanie

  • Nie

    Nie posypujcie cukrem religii

    nie wycierajcie jej gum

    nie ubierajcie w rowe gagany aniow

    fruwajcych ponad wojn

    nie odsyajcie wiernych do fujarki komentarza

    Nie przychodz po pociech jak po talerz zupy

    chciaem nareszcie oprze swoj gow

    o kamie wiary

  • Niebieskie z czarnym

    W mioci kadej zawsze cokolwiek z przekory

    zakochani czasem brzcz na siebie jak trzmiele

    cho podobno do nieba wpuszczaj parami

    do pieka pojedyczo bo tam separatki

    z witoci moj kopot bo chyba przeze mnie

    mj Str Anio ma stale jedno piro ciemne

    zwierzta take rne bo gorsze i lepsze

    owc sol uraczysz a indyczk pieprzem

    jeli jest Kain musi by i Abel

    w raju Adam solidny a niepewna Ewa

    pocz niebieskie z czarnym bdzie barwa szara

    co czasem przypomina pobono bez gustu

    skrzywdzisz tego kogo za bardzo pokochasz

    nie udaje si wiara bez diaba i Boga

    Niebo

    Patrza w niebo

    bizantyjskie --- z biaej mozaiki

    gotyckie --- goe i zote

    renesansowe --- bkitne

    barokowe --- brunatnoweniste

    osiemnastowieczne --- szafirowe

    impresjonistyczne --- pene powietrza

    secesyjne --- ondulowane

    kubistyczne --- kanciaste

    abstrakcyjne --- nieprawdziwe

    i chcia wierzy w cakiem nowe

    lekkie i niecae --- jeszcze nie uywane

  • Niecierpliwa

    mio niecierpliwa

    nie na zawsze

    za maa

    poal si Boe

    w dawnych listach zostaa

    lamazara

    skoczy si nie

    moe

    rodzi si od razu

    umiera za dugo

    Niejedzenie

    Mario siostro azarza

    gdy Pan wszed do domu

    zapomniaa o piecu

    nie nakrya stou

    bo mio zaczyna si od niejedzenia

    niewanym sta si czajnik inaczej nacigacz

    kasza jak chuda wrona sdzona za rozpacz

    czosnek jak zby wiedzmy

    z zasady nierwne

    powiedz siostrze swej Marcie

    gdy Pana zobacz ---

    czemu latasz po kuchni i po rondle skaczesz

    --- nic nie zjem. Padn na pysk

    jak grzech si rozpacz

  • Nielogiczne

    to co nie logiczne prowadzi do wiary

    gwiazda co spada z nieba dla nikogo

    zajc co ma tylko strach swj na obron

    mio do poowy

    szczcie nieszczliwe

    kucyk nadziei

    i brudas ktry przyszed powiedzie

    tak zimno a Pan Jezus za lekko ubrany

    ra pomarszczona

    abd wiosujcy tylko jedn nog

    za wielki Pan Bg eby wej do gowy

  • Nieobecny jest

    Bg jest tak wielki e jest i Go nie ma

    tak wszechmogcy e potrafi nie by

    wic nieobecno Jego te si zdarza

    std czasem ciemno i serce si tucze

    poskomli nawet jak pies niecierpliwy

    nawet wierzcy nie wierz po cichu

    i chc si artem wymkn ze wzruszenia

    cho tak niedawno wierzyli na pami

    e cae ycie czeka si na chwil

    lecz Bg tak wielki e Go czasem nie ma

    mzg jak tulipan chyli si zmczony

    i myli biegn wspln pust drog

    tak jak biedronki co si razem schodz

    by przed rozpacz ukry si na zim

    tylko milczenie trwa i gwiazdy w grze

    i ksiyc sprawiedliwy bo zupenie nagi

    a waki tak znikome e ju wszystko wiedz

    li ostatni brzczy wprost z topoli

    e Nieobecny jest

    bo wicej boli

  • Niewidoma dziewczynka

    Matko mwia niewidoma dziewczynka

    tulc si do jej obrazu

    poznam Ci wiatekami palcw

    Korona Twoja zimna --- lizgam si po niej

    jak po gadkiej szybie

    s kolory tak cikie e odstaj od przedmiotu

    to co zote chodzi swoimi drogami i yje osobno

    Sucham szelestu Twoich wosw

    Id chropowatym brzegiem Twojej sukni

    odkrywam gorce rda rk

    pomarszczon poczoch skry

    szorstkie szczeliny twarzy

    wir zmarszczek

    tkliwo obnaenia

    ciep ciemno

    sprawdzam szram jak blizn po mioci

    zatrzymuj tu oddech w palcach

    ucz si blu na pami

    zdrapuj to co przywaro ze wiata jak mier niegrzeczna

    wydobywam puszysto rzs odwracam z

    zbieram nosem zapach nieba

    odgaduj wreszcie maego Jezusa z potuczonym

    spuchnitym kolanem na Twym rku

    Tylko tu wszdzie spokoju pomidzy sowem a mioci

    kiedy dotykam

    obraz stuka jak krew

    klejnoty niepotrzebnie jcz

    robaczek piszczy w trzewiku

    sypie si szmerem czas

    pachn korzonki farb

  • milknie ucho Opatrznoci

    Palce moje umiej si take umiecha

    mitoszc Twj starowiecki szal

    cignc rkaw jak ugaskanego smoka

    odsaniam z wosw kryjwk suchu---

    artuj e czuwajc mruysz lewe oko

    stopy masz bose --- od spodu pomarszczone jak podbia

    przecie nie chodzisz w szpilkach po niebie

    myl e Ty take nie widzisz

    oddaa wzrok w Wielki Pitek

    stao si wtedy tak cicho

    jakby prostowaa na zegarku ostatni sekund

    i ju nie pasuj do nas adne powane okulary

    opara si na witym Janie jak na biaej kwitncej lasce

    piszesz dalszy cig Magnificat alfabetem Braille'a

    ktrego nie znaj teologowie bo za bardzo widz

    tak Ci sumiennie zasuwaj na noc w jasnogrskie

    blachy pancerne

    To nic

    Wystarczy kocha sucha i obejmowa

  • Niewidzialne

    knie pora roku

    wgorze wyruszaj w ostatni podr

    cisza stamtd

    wilga dawno ucieka uczy polskiego w Afryce

    barwa niebieska oddala a zblia rowa

    starsi malej

    niewinni dwigaj ciar

    grb si zarumieni

    opadaj skrzyda po locie godowych

    pami zmienia rzeczy

    kamie usn ze zmczenia

    li osiki si trzsie narzeka na za dugi ogonek

    krowa ryczy bo ma nieufno do jzyka

    ksiyc kawaler stale tylko jeden

    i jeszcze tyle niewidzialnego

    gdyby nie to --- niczego nie byoby wida

    Noc

    Noc --- gwiazd przyprowadza

    smutek --- bia brzoz

    mio niesie w ofierze czystego baranka

    spokj --- samotno mrwek gdy wszystkie s razem

    Wiara stale chce pyta

    lecz gardo stale wysycha

    jeli bg jest milczeniem

    zamilcze potrzeba

  • Noc

    noc modli si w Ogrodzie Oliwnym

    sam na sam z Anioem

    jak z dziewczynk w bieli

    trzej najblisi

    wybrani zasnli

    kogut wrzasn nad ranem

    biego serce nie wybrane

    takie nie pi

    Nowolipki

    Wiara gdy jeszcze nie umiemy wierzy

    nadzieja gdy jeszcze nie umiemy ufa

    mio kiedy jeszcze nie umiemy kocha

    miej si wiee pki

    nowalijki listki

    e staro przychodzi po wszystkim

  • O cokolwiek zapytasz

    czemu serce jak ebrak

    gdzie indziej istnieje

    wierna mio nietrwaa

    lub co przeszed obok

    czemu wity i grzesznik w tym samym pewexie

    niepewno witych jak aska grozi

    czemu za opiekunka do garda mi wpada

    bo szczcie si urwao nie wiadomo po co

    o cokolwiek zapytasz

    trzepnie ci milczenie

    Bogu nie stawia si pyta dlaczego

  • O firankach w stajni

    Gdyby przyszli do Ciebie wtedy

    w wit noc

    kiedy wiecia jedna czytelna gwiazdka

    ci co uwaaj e trzeba wszystko mie eby nie przesta by

    ci co si boj bezradnoci Twoich narodzin

    moe chcieliby przykry Ci wenian kodr

    pozawiesza firanki w stajni

    sprawi witemu Jzefowi rkawiczki te najcieplejsze

    z jednym palcem

    zaoy centralne ogrzewanie

    bardziej wpywowi pisaliby do urzdu kwaterunkowego

    o mieszkanie dla Ciebie z wygodami

    eby nie mieszka ktem

    nieufni doszukiwaliby si w podskakujcym ole

    kucyka trojaskiego z podejrzanym sumieniem

    najodwaniejsi zaczliby protestowa powoujc si

    na Deklaracj praw czowieka i obywatela

    i wszystkie dekrety o wolnoci wyzna

    poeci ubieraliby Betlejem w liryczne wykrtasy

    malarze smarowaliby zotym pdzlem

    w najlepszym wypadku modliliby si do Ciebie

    jak do maego milionera

    zoonego umylnie na sianie

    a Ty tumaczyby otwartymi oczami

    e zmarznit matk przy policzku

    e naprawd jeste

    wic oddajesz wszystko

  • O kazaniach

    O jake ju nie znosz wszystkich witych kaza,

    mdrych, dobrych, podniosych, pobonych i sabych

    Kiedy gosz je, czasem urwabym w p zdania

    i brewiarz mwi w sadzie, gdzie jabek powaby

    Inna rzecz --- dzieci uczy, pacierz przypomina,

    grzesznikom w twarz popatrze i nie mwi sowa

    Wilg skubic winie chytrze wypatrywa,

    pliszk, co z rzsy wodnej wydziobuje owad

  • O Kociele

    Kociele w ktrym wypado mi po raz pierwszy w yciu

    pi ustami msz

    chowa si do konfesjonau

    ktremu stale odrastaj uszy

    w ktrym Matka Najwitsza miaa zota koron

    i bose nogi

    w ktrym obraz witej Tereski suy latem za pla

    dla much

    drewniay wity Antoni oblaz z habitu

    ciemny i czysty

    Kociele w ktrym zieleniaa miedz

    Zasaniao sumienie listkiem brzozowym

    Kolor nieba wylenia jak szelest

    smutny jakby jaskki umiay tylko chodzi

    Kociele z posadzk od pacierzy wytart i krzyw

    gdzie skrzypiay obcasy

    pluskao korytko wody wiconej

    szczeka zegar jak emerytowany ludoerca

    z ambon tak prost e nie sposb byo zakry

    na niej adnym kazaniem swej wasnej twarzy

    Kociele przed ktrym klka las

    krzyodzioby otwieray szyszki

    askota zajczy szczaw

    cieszyo babie lato jak grzech za lekki

    fikay aby a kada aba ma zawsze czkawk

    jesieni czerniay coraz mocniej szpaki

    zim sikory sypiay na mrozie

  • parafianki rozbieray si ze niegu

    gdzie zamykaem Jezusa w tabernakulum

    zawsze z czstk czyjego paczu

    gdzie modliem si eby nigdy nie by wanym

    O lasach

    Poszedem w lasy ogromne szuka

    bukw czerwieni

    jeyn dojrzaych dziciow maych

    rogw jelenich

    jagd prawdziwych wilg pisklt ywych

    mrowiska

    i w oczy sarny --- brzowej panny

    popatrze z bliska ---

    szyszek strconych --- tajemnic sowich

    zajca

    i strach mnie porwa

    na myl o Bogu--- bez koca

  • O asce Boej w brzydkim kociele

    Kociek by taki brzydki, e nie powiem ktry,

    brzydota wprost si laa z kadej wikszej dziury

    Dobry wity Antoni mia twarz wykrzywion,

    inny wity by lepszy, lecz przed wojn spon

    Zostaa po nim broda na pace przy murze,

    wota i dwie donice na fikusy due

    Barankowi z chorgwi popruy si ebra,

    a za oknem dra deszczyk z jaskek i srebra,

    o cay cmentarz dalej, gdzie ju las wysoki

    kolory czarnych jagd skada na oboki

    W samym rogu wityni baldachim jak szczudo

    owi mole we frdzle, tu--- ambony pudo

    I nagle cud si zdarzy,

    e w to straszne wntrze---

    szy na mnie jakie donie od winnic gortsze---

    i uniosy m dusz nad rude anioki

    pod Matki Boej oczu szafirowe pki

    wtedy sercem uklkem. I pakaem wiele

  • O maluchach

    Tylko maluchom nie nudzio si w czasie kazania

    stale mieli co o roboty

    oswajali sterczce z awek zdeche parasole z zawistnymi apkami

    klkali nad upuszczonym przez babci futeraem jak szczypawk

    pokazywali rowy jzyk

    grzesznikw drapali po wsach sznurowadem

    dziwili si e ksidz nosi spodnie

    e kto zdj koronkow rkawiczk i ubra tust rk

    w wod wicon

    liczyli pobone nogi pa

    urzdzali konkurs kto podniesie szpilk za epek

    niuchali co w mszale piszczy

    pienidze na tac odkadali na lody

    tupali na zegar z ktrego rozchodz si osy minut

    wspinali si jak czyyki na sosnach aby zobaczy

    co si dzieje w grze pomidzy rkawem

    a konierzem

    wymawiali jak fonetyk otwarte zdziwione "O"

    kiedy ksidz zacina si na ambonie

    ---- ale Jezus bra je z powag na kolana

  • O Mioci bez serca

    Modl si jeszcze do mioci bez serca

    niezapominajki niby niebieskiej ale szorstkiej

    jak czsto tylko od paczu potrzebne jest serce

    do pisania listw na mikko

    okolicznociowych wzrusze

    malowania witych

    szukania drugiego chocia nie do pary

    po to aby wybiera rodki atwe i nie zote

    eby zazdroci przez telefon

    wynajdywa sabe strony kamienia

    Serce to jeszcze za mao eby kocha

    O nawrceniu

    Wic tyle razy musiaem stawa na uszach w konfesjonale

    biega po ambonie rkami

    na rekolekcjach byszcze jak koski zb

    bbni w kocioek sumienia

    eby po prostu zrozumia

    bez mojej doni wsuwajcej si pod rami----

    przy lampie czerwonej jak marchew na stole

    przy zegarze ogryzajcym nas po trochu lecz systematycznie

    nad wasnym grzechem --- jak dokadnie zaatan dziur

  • O nieobecnych

    Mylaa e zosta ju tylko na fotografii

    z twarz bez oddechu

    Tymczasem w kadej chwili

    kiedy zapalaa wiato

    nakrywaa do stou w wiecie tak maym

    w ktrym jest ju wszystko

    wiedzc e zmczenie jest przynajmniej poow mioci

    e kocha --- to nie znaczy i w sw wasn drog

    nieefektowna jak zielona cyranka bez poysku

    wytrwaa jak chory z urojenia ktry ma w kocu racj

    kiedy odkrywaa e mona si modli majc tylko

    czyste sumienie

    kiedy odchodzia eby wrci

    z sercem nie skrconym przez oszczdno

    tak znikoma e prawdziwa

    sama na wsplnej drodze

    po obu stronach wiary

    Tumaczy

    e wieczno jest tylko jedna

    e ju s razem chocia si nie widz

    e miaby ochot nagada jej serdecznie

    choby w przedpokoju ciepym od ubra

    przecie tylko nieobecni s najbliej

  • O spacerze po cmentarzu wojskowym

    e te wtedy beze mnie

    przewracali si w hemie

    lecc twarz bledziutk na bruk

    Jurku z Wojtkiem i Jankiem

    klkam z lampk i wiankiem

    z czarnym kloszem sutanny u ng

    Przemino, odeszo w milczeniu

    jak pod kocem na wycieczce ziemia---

    wiec lampk rkoma obiema

    gdzie pod hemem dawnych oczu nie ma

  • O stale obecnych

    Mwia e naprawd mona kocha umarych

    bo wanie oni s uparcie obecni

    nie zasypiaj

    maj okrgy czas wic si nie piesz

    spokojni poniewa niczego nie wykoczyli

    nawet gdyby si palio nie zrywaj si na rwne nogi

    nie poykaj tak jak my przeraonego sensu

    nie udaj ani lepszych ani gorszych

    nie wydajemy o nich tysica sdw

    zawsze ci sami jak olcha do koca zielona

    znaj nawet prywatny adres Pana Boga

    nie deklamuj o mioci

    ale pomagaj znale zgubione przedmioty

    nie starzej si odmodzeni przez mier

    nie strasz pustk pen erudycji

    nie cz wito z apetytem

    blisi ni wtedy kiedy odjedali na chwil

    przechodzc obok z niepostrzeonym ciaem

    ocalili znacznie wicej ni dusz

    O szukaniu matki boej

    Znam na pami jasnogrskie rysy,

    ostrobramskie, wileskie srebro ---

    wiem po ciemku, gdzie twarz Twoja i koral,

    gdzie Twa rana, Dziecitko i bero

    rk farby sukni odgadn---

    zote ramy, cyprysowe drewno---

    lecz dopiero gdzie za swym obrazem

    ywa jeste i milczysz ze mn

  • O ukrytym

    Nawet niebo z nocami czarnymi

    upi dzieci z buldogami gronymi

    nawet burza nas oczyci umyje

    matka poda garnuszek obszyje

    tylko czsto Jezusa biednego

    na otarzu zostawiamy samego

    O umiechu w kociele

    W kociele trzeba si od czasu do czasu umiecha

    do Matki Najwitszej ktra stoi na wu

    jak na wysokich obcasach

    do witego Antoniego przy ktrym wisz blaszane wota

    jak meksykaskie maski

    do skrupulata ktry stale dmucha spowiednikowi w pompk ucha

    do mizernego kleryka ktrego karmi piersi teologii

    do maonkw ktrzy wchodzc do kruchty pluszcz

    w kropielnicy obrczki jak zote rybki

    do kazania ktre si jeszcze nie rozpoczo a ju skoczyo

    do tych co wit nie przeywaj ale przeuwaj

    do moralisty ktry nawet w czasie adoracji chrupie ko morau

    do dzieci ktre si pomyliy i zaczy recytowa:

    Aniele Boy nie bud mnie niech jak najduej pi

    do piciu pa chudych i do piciu pa grubych

    do zakochanych ktrzy porozkrcali swoje serca na czci czue

    do egzystencjalisty ktry jak rudy lis przenosi samotno

    z jednego miejsca na drugie

    do podstarzaej zy ktra si suszy na konfesjonale

    do ideologa ktry wyglda jak strach na ludzi

  • O wierze

    Jak czsto trzeba traci wiar

    Urzdow

    Nadt

    zadzierajc nosa do gry

    asekurujc

    goszon std do dotd

    eby odnale t jedyn

    wci jak wgiel jeszcze zielony

    t ktra jest po prostu

    spotkaniem po ciemku

    kiedy niepewno staje si pewnoci

    prawdziw wiar bo cakiem nie do wiary

  • O wrblu

    Nie umiem o kociele pisa

    o namiotach modlitwy znad mszy i otarzy

    o zegarze co nas toczy ---

    o witych przystrzyonych jak trawa

    o oknach ktre rzucaj do wntrza

    motyle jak mae kolorowe okrty

    o mach co smol wiece jak czarne oddechy

    o oku Opatrznoci

    ktre widzi orzechy trudne do zgryzienia

    o wosach Matki Boej caych z ciepego wiatru

    o tych co nawet auj zanim zgrzesz

    lecz o kim

    skrytym w cieniu

    co nagle od ez lekki gorcy jak lipiec

    odchodzi przemieniony w czue serce skrzypiec

    i o tobie niesforny wrblu

    co ask zdumiony ---

    pade na zbit gow

    do wiconej wody

  • Od Boga

    chodzi za mn twoje ja

    ubiera si na niebiesko zielono w czerwon kratk

    mwi e nie wierzy

    robi miny

    jest --- urywa si jak cieka

    wraca znowu

    idziemy

    i wszystkie gupie rozmowy

    sprzed wojny i Krla wieczka

    nagle co to --- zdziwienie

    wiato przyklka droga

    to twoje ja prawdziwe

    przyszo tu od Boga

    Oda do rozpaczy

    Biedna rozpaczy

    uczciwy potworze

    strasznie ci tu dokuczaj

    moralici podstawiaj nog

    asceci kopi

    wici uciekaj jak od jasnej cholery

    lekarze przepisuj proszki eby sobie posza

    nazywaj ci grzechem

    a przecie bez ciebie

    bybym stale umiechnity jak prosi w deszcz

    wpadabym w cielcy zachwyt

    nieludzki

    okropny jak sztuka bez czowieka

    iedorosy przed mierci

    sam obok siebie

  • Odej

    Odej --- by duej pamita

    wiewirki co kabaret przeniosy na cmentarz

    pies co wy przez megafon tak na rzd si wcieka

    zy co pyn z nieba jak z kaczkami rzeka

    kto kto tak umar by inny uwierzy

    spokj ---- gdy si na rozpacz popatrzy z daleka

    Odesza

    Czy mio odesza raz jeszcze powrci

    czy przejdzie przez pokj jak pies oswojony

    na dzie dobry niedobry potrci nas nosem

    przypomni stare listy czy Boga przeprosi

    e przysza jak dama odesza jak chamka

    Odpowiedzi

    Czy stworzye serce przez grubsz pomyk

    czy dajesz mio eby j odebra

    czy kochajcych od nas oddalasz na zawsze

    czy to co rozcza nie czy

    czy to co dzieli nie kae si spotka

    czy nie odchodzimy by by ju naprawd

    gdzie trwao i krucho mwi o wiecznoci

    gdzie rzeki wracaj z chmur

    gdzie niebo niesie pomp

    i moe nie wysycha

  • Odpowied

    rce mi swoje podaj na dzie dobry

    drog krzyow poprowad w poudnie

    gdy dzie jak modo ---- pochyli si nisko

    z katechizmu przepytaj wieczorem

    potem do ucha powiedz na dobranoc

    jaka maa odpowied na wszystko

    Odprowadzanie do pieka

    tu separatka

    nic nie pomogo

    mia ju aureol kwadratow

    upar si mie okrga

    a tam poniej

    ksidz proboszcz piszczy

    zbudowa koci

    jak paac kultury z krzyem

    Odpusty

    Poprzez wszystkie odpusty w Twoim niebie

    poprzez wesoe miasteczka aniow

    witych leakowanie

    mio bez kantw

    poprzez czytanki dla zbawionych dzieci

    Ala ma cnot

    ale nie ma kota

    spjrz w pieko wiary po tej stronie

  • Odszukany w cieniu

    wity Kopciuszku odszukany w cieniu

    wita Dziewczynko z zapakami

    wita Sierotko Marysiu

    wity Andersenie

    wita Mario Konopnicka

    dziecistwo przemino

    st rodzinny si spali

    czas jak zadyszana pszczoa

    Anio Str ju na rencie

    Bo wiat si zawali

    ON

    zatrzyma si

    cie pod oknem

    nade mn chmury wdrowne

    udam e mnie nie ma

    zapomn

    puka

    znw nie otwieram

    myl: --- pno ciemno.

    --- Kto? --- pytam wreszcie

    --- Twj Bg zakochany

    z mioci niewzajemn

  • Ostrobramska

    to nie to

    to wrona

    to nie koniec

    to wrci

    nie na nigdy

    Ostrobramska w serdecznym miecie

    odpukuje nieszczcie

    Owce midzy wilki

    Krowo co dajesz si doi tyle razy dla mnie

    wszystkie krliki umczone abymy wedug przepisu chorowali

    wrblu w miecie brudny byle by z nami przez zim

    szawio co umierasz i do nieba idziesz byle nas zby nie bolay

    prawdziwi chrzecijanie nie wod z kranu ale krwi ochrzczeni

    co idziecie jak owce midzy wilki

    wstydz si was kiedy biegam od siebie do siebie

    grymasz na niewinne cierpienie

    lekkomylnie powany

    umawiam si a z trzema lekarzami eby nie umrze

    kiedy nie chc by chlebem zmielonym dla Boga

  • Pamitka z tej ziemi

    W mioci wci to samo rado i cierpienie

    nawet sam Pan Bg nie kocha inaczej

    kocha gwizd kosa co rycho ustaje

    li klonu co opadnie bo ju poczerwienia

    jelenia co zrzuca rogi po kolei ciemne

    szczcie nieposuszne to jest to go nie ma

    kuropatwy co wszystkie dokadnie pogin

    cho stale powracay na to samo miejsce

    patrzy w krucho --- radosne wiadectwo istnienia

    midzy tym co przemija jest si wci na zawsze

    szuka tych wszystkich co po mierci swojej

    ju nie potrafi sa ek po sobie

    na listy odpisywa powraca do domu

    tak znajomych e mogli wyj bez poegnania

    o tym e nie umarli nie mwic nikomu

    to tutaj na ziemi jest jeszcze milczenie

    bo si idzie do Niego odchodzc od siebie

    wczoraj ciebie widziaem jutro nie zobacz

    tak jakbym ju odnalaz i znw nie mg trafi

    bo serca s te same lecz niejednakowe

    w niebie take krzy nios pamitk z tej ziemi

  • Pan Jezus niewierzcych

    chodzi midzy nami

    troch znany z Cepelii

    troch ze syszenia

    przemilczany solidnie

    w porannej gazecie

    bezpartyjny

    bezbronny

    przedyskutowany

    omijany jak

    stary cmentarz choleryczny

    z koniecznoci szary

    wic zupenie czysty

    Pan Jezus niewierzcych

    chodzi midzy nami

    czasami si zatrzyma

    stoi jak krzy twardy

    wierzcych niewierzcych

    wszystkich nas poczy

    bl niezasuony

    co zblia do prawdy

  • Papie

    Papie wyfrun z Rzymu

    samolotem jak nieg leci ---

    cauje prawosawnego bogosawi ydowskie dzieci

    bez tronu

    tylko za trzsie si jak taniec

    w wielu ksikach topnieje zamarznite soce

    cienkie z garda ususzonych liter---

    heretycy grzej w ewangelii pogryzione nogi

    wydmuchuj niebo na organach

    nadciga cay wydzia personalny aniow

    tylko przedwojenny katolik

    rozoy papier ---

    skubie piro jakby zaczepia wron

    pisze skarg na Pana Boga

    Parami

    Ptakw zwierzt jest wiele a chodz parami

    ile gwiazd w noc czerwcow nigdy nie wiadomo

    licie nie policzone porzeczki jagody

    co najmniej trzy biedronki prowadz do domu

    blu te pod dostatkiem cierpie coraz wicej

    ilu ju papiey na tym wiecie yo

    tylko Bg jest wci jeden jakby go nie byo

  • Pewno niepewnoci

    Dzikuj Ci za to

    e nie domwionego nie domawiae

    nie dokoczonego nie koczye

    nie udowodnionego nie udowadniae

    dzikuj Ci za to

    e bye pewny e niepewny

    e wierzye w moliwe niemoliwe

    e nie wiedziae na religii co dalej

    i za Dci stana w gardle jak pestka

    za to e bdc takim jakim jeste

    nie mwic

    powiedziae mi tyle o Bogu

    Piosenka

    Tak bez Ciebie le o Boe

    e nie wiem

    Czytaem o wesoym rebaku

    a mylaem o kocielnym piewie

    Patrzyem na niebo w czerwonej sukni

    lecz bez Ciebie tak mi smutno

    e nie wiem

    Wyrzu wiersze moje przez okno

    a mnie zostaw jak pastuszka w Betlejem

  • Pisaa

    Nie sd mioci nie oskaraj adnej

    nie wybrzydzaj zbyt wielka wic si nie nadaje

    tak czysta e j tylko ocala rozstanie

    miej lito dla niewzajemnej biednej

    co wydaa si tobie jak but niepotrzebny

    uszanuj pidiotk dokadnie od rzeczy

    tak ktra umara i jeszcze si leczy

    sto lat temu pisaa moja babka w listach

    Pisanie

    Jezu ktry nie brae pira do rki

    nie pochylae si nad kartk papieru

    nie pisae ewangelii

    dlaczego nie pisze si tak jak si mwi

    nie pisze si tak jak si kocha

    nie p