Tunisia 2010

17
Polish - American Photo - Workshop Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie Canisius College Buffalo NY Photo-Exhibition 2010

description

Photo-Workshop

Transcript of Tunisia 2010

Page 1: Tunisia 2010

Polish - AmericanPhoto -Workshop

Akademia Sztuk Pięknych w WarszawieCanisius College Buffalo NY

Photo-Exhibition2010

Page 2: Tunisia 2010

Polis

h - A

mer

ican

Pho

toW

orks

hop

Pols

ko -

Am

eryk

ańsk

ie W

arsz

taty

Fot

ogra

ficzn

e

Port El Kantaoui, Tunisia 7.01.20010 - 14.01.2010

Aca

dem

y of

Fin

e A

rts

in W

arsa

w P

olan

dC

anis

ius

Col

lege

Buf

falo

, New

Yor

k, U

SA

Pro

f. M

ariu

sz D

ąbro

wsk

i kur

ator

: Mag

dale

na S

ykul

ska

proj

ekt

: Mag

dale

na S

ykul

ska

Pro

f. P

rzem

ysla

w J

Mos

kal

Uczestnicy:Prof. Mariusz Dąbrowskias. Magdalena SykulskaProf. Justine Pricedr. Magdalena Durdadr. Anna Plewka

Cisowska KatarzynaĆwiertniewski KrzysztofFaryno DominikaGrela MagdalenaGrochowska JoannaJerzynowski GrzegorzKnur TycjanKochnikiewicz MałgorzataKostrzewa WojciechMielcarek MartaMikołajczuk NataliaMilun Ewa MARTAMusielak MichalinaMuszyńska MagdalenaNowicka AnnaSmogorzelska MałgorzataTomsia Szymon Wojciechowska Maria

Kelly JacksonMichael Vincent BelfattoJenna MilneChristina Constabile

Page 3: Tunisia 2010

In January 2010, a band of art students travelled to Tunisia, the small North African country on the Mediterranean coast that had once been part of the ancient Roman Empire. The students travelled from the Academy of Fine Arts in Warsaw, Poland and from Canisius College in Buffalo, NY to participate in a photography workshop directed by Professor Mariusz Dąbrowski of the Academy of Fine Arts (ASP). For ten days, the students worked and travelled together with cameras in hand: They visited the medina, or old walled quarters, of Sousse and Montasir; they walked through the Roman ruins at the ancient city of Carthage and at El Jem, which had been the colonial city of Thysdrus in Roman times; they trekked to Matmâta, the traditional home of the Berber people near the gateway of the Sahara Desert. The beauty of Matmâta—other-worldly to the foreign eye—compelled a young George Lucas to film the original Star Wars there in the late 1970s. The art students who arrived in Tunisia in January 2010 were in a long line of artists for whom North Africa has provided an imaginative wellspring. Images and motifs from the so-called Orient (North Africa, the Middle East, India and beyond) are to be found throughout the history of Western art: A pasha’s hat used as an exotic prop in a portrait by Rembrandt in the 17th century; scenes of harems in 18th century French Rococo painting; 19th-century English gentlemen dressed as sultans. In French art, Egyptian motifs abounded especially after the invasion

W styczniu 2010, grupa studentów pojechała do Tunezji, małego północno-afrykańskiego kraju u wybrzeży mo-rza Śródziemnego, który niegdyś był częścią Imperium Rzymskiego. W warsztatach zainicjowanych przez profe-sora Mariusza Dąbrowskiego z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, brali udział studenci z  warszawskiej ASP oraz z Canisius College w Buffalo w stanie Nowy Jork. Przez dziesięć dni, młodzi twórcy mieli okazję razem pra-cować i podróżować z aparatem fotograficznym w ręce: odwiedzili Medinę i stare dzielnice w Sousse i Monastirze; chodzili po rzymskich ruinach starożytnych miast - Karta-giny i El Jem, dawnych rzymskich kolonii; wędrowali przez Matmâtę, miejscowość z charakterystyczną dla ludu Ber-berów zabudową, usytułowaną u wrót Sahary. Piękno Matmâty, które dla przybysza z  innego kraju, wydaje się być jakby z innego świata, zauroczyło młodego George Lucas. Pod koniec lat 70. sfilmował w tym miejscu sceny do swojego pierwszego filmu Gwiezdne Wojny. Uczest-nicy tegorocznych, styczniowych warsztatów artystycz-nych w Tunezji stanowią tylko część długiej listy artystów, dla których Północna Afryka była źródłem inspiracji. Motywy tak zwanego „orientu“ (Północna Afryka, Bliski Wschód, Indie i in.) można odnaleźć w historii sztuki kra-jów zachodniej Europy niejednokrotnie: turban paszy po-jawił się jako egzotyczny rekwizyt w portrecie Rembranta z XVII wieku; sceny z haremów we francuskim malarstwie okresu Rokoka w XVIII wieku; a w XIX wieku angielscy genetelmeni chodzili w przebraniach sułtanów. Egipskie motywy gościć zaczęły w sztuce francuskiej szczególnie

często po inwazji wojsk napoleońskich w 1798 na Egipt. Dla artystów XIX wieku Orient miał do zaproponowania wiele: był „egzotycznym” kontrapunktem dla europejskich akademii zainspirowanych grecko-rzymskim klasycy-zmem; stanowił rodzaj „oddechu“ od konserwatywnych nakazów tych uczelni; a nawet funkcjonował, jako miej-sce, w których fantazje zachodniego piktorializmu mo-gły znaleźć ujście. Znany XIX-wieczny akademik, Jean- Auguste-Dominique Ingres (1780-1867) był równie dobrze znany ze względu na portrety paryskiego środowiska, jak i na sceny z  tureckich łaźni, czy wielkie Odaliski. Jedną z ironii francuskiego malarstwa XIX wieku jest to, że Ingres nigdy nie odbył podróży dalej, niż do Rzymu. Orient w jego malarstwie był prawdziwie wyimaginowany. Pozostając wiernym swojemu akademickiemu wykształ-ceniu opartemu na tradycji klasycznej, nie widział sensu odbywania podróży do obcych krajów leżących dalej niż Rzym. Jego potrzeby w tym zakresie w zupełności zaspo-kajał dostęp do doskonałych prac Starych Mistrzów.Francuska okupacja, a następnie kolonizacja północnej Afryki i innych miejsc w XIX wieku ułatwiła artystom dojś- cie do tych ziem. W gronie znaleźli się m.in.: Eugène Delacroix (1798–1863), wielki malarz epoki Romanty-zmu, oraz Jean-Léon Gérôme (1824–1904). Delacroix interesował się orientem przez całe swoje życie. Urodził się w tym samym roku, w którym Francja zaczęła okupować Egipt. W 1832 przebywał w Maroku i Algerii na misji dy-plomatycznej finansowanej przez rząd francuski. Z obra- zów i rysunków, które wówczas wykonał, utrzymywał się do końca życia. Zainspirowany pięknem ludzi i krajobrazu, porównywał go do wciąż żywej tradycji starożytnej, której wdzięk i duch zostały przez akademie, jak twier-

of Egypt in 1798 by Napoleonic troops. For 19th century artists, especially, the Orient provided many things: An ‘exotic’ counterpoint to the Greco-Roman inspired Classicism of the European art academies; a respite from the conservative proscriptions of those same art academies; or even a place to which Western pictorial fantasias could be dislocated. The great 19th century academic master, Jean-Auguste-Dominique Ingres (1780–1867), was equally famous for his portraits of society Paris as for his painted scenes of Turkish baths and grand Odalisques. One of the ironies of French painting of the 19th century is that he never travelled farther than the city of Rome. His painted Orient was truly imaginary. In keeping with his academic training that was based in the Classical tradition, he had no need to voyage to foreign lands beyond Rome; rather, he had the perfected works of the Old Masters to sustain him. The French occupation and subsequent colonization of North Africa and elsewhere in the 19th century, however, gave intrepid French painters ready access to those lands. Two such artists were Eugène Delacroix (1798–1863), the great Romantic painter, and Jean-Léon Gérôme (1824–1904). Delacroix had had a life-long interest in the Orient; indeed, he was born the same year in which France occupied Egypt. In 1832, he travelled to Morocco and Algeria as part of a government-sponsored diplomatic mission. The paintings and sketches he made there would sustain him for the rest of his life. So inspired by the beauty of the people and the land, he compared them to an authentic, living Antiquity, the grace and soul of which

Warsaw Buffalo Port El Kantaoui Warsaw Buffalo Port El KantaouiTekst : Just ine Pr ice Tekst : Just ine Pr ice2 3

Polsko-Amerykańskie Warsztaty Fotograficzne, 2010

The Polish-American Photography Workshop, 2010

Page 4: Tunisia 2010

dził, nieco zaprzepaszczone. Jean-Léon Gérôme, artysta o generację młodszy od Delacroix, podróżował regular-nie między Egiptem a Turcją. Gérôme, który pozostawał wierny akademickiemu wykształceniu bardziej, niż mistrz Romantyzmu, stał się sławny dzięki licznym orientalnym przedstawieniom, które były niewyobrażalne na ziemiach Zachodnich: targi niewolników, akty kobiet różnych ras w haremach, kąpiących się en masse, czarownicy z wę-żami, tancerki wykonujące taniec brzucha. Malarstwo Gérôme’a charakteryzował doskonały warsztat oraz szczególnie precyzyjne wykończenie. Nie posiadało żada-nych śladów i znaków najazdu państw zachodnich, czy kolonizacji. W twórczości orientalnej Gérôme‘a, nowocze-sność - a wraz z nią polityka - zostały wypchnięte poza ramy obrazu, które poza tym, sprawiały wrażenie fotore-portażu.Termin „orientalizm” był poddany szczegółowemu ba-daniu przez uznanego krytyka literatury i uczonego, Edwarda Said (1935-2003) w jego, trafnie zatytułowanej książce Orientalizm z 1978 roku. Od czasu ukazania się jego publikacji, „orientalizm” pojawia się w publicznej roz-prawie, jako termin problematyczny. Obecnie przeważnie używany jest w pejoratywnym znaczeniu. Said podkre-śla, że orientalizm nie oznacza już pasywnego odniesie-nia do sztuki, kultury, czy literatury Wschodu, która była tylko na „wschód” od Europy. (Kto z nas stosuje termin „Occident” na określenie Zachodu?). Said twierdzi, że zachodnia koncepcja „Orientu” - egzotycznego, zmysło-wego, barbarzyńskiego - była przeciwstawna do rozu-mienia Zachodniej kultury, definiowanej jako ta klasyczna, poprawna, racjonalna. Według Saida, „orientalna” litera-tura i sztuka, jak Gérôme‘a malarstwo, uwieczniły sposób myślenia kolonizatora, który oferował autorytatywny, pozornie wierny obraz tych „egzotycznych” ziem. Mit orientu był dla kolonialnych potęg koniecznym narzę-dziem do utrzymania władzy nad okupowanymi te-renami oraz do podtrzymania statusu „krzewiących cywilizację”, nawet wówczas, gdy historyczne dowody pro-wadziły do innych wniosków. Na przykład w mieście Setif

European art academies had lost in their amidst their hide-bound maintenance of tradition, he argued. Jean-Léon Gérôme, a generation younger than Delacroix, travelled regularly to Egypt and Turkey. Gérôme, who was far more loyal to his academic training than the Romantic master, became famous for his large number of Orientalist scenes that would have been ‘unimaginable’ in Western settings: open-air slave markets, nude harems, with women of all races, bathing en masse, snake charmers, and belly-dancers. Gérôme’s canvases maintained high academic standards for technique and are notable for their fine finish and exacting detail; they are also remarkable for the complete absence of any signs or markers of Western incursion or colonization. Modernity—and with it, its modern politics—was pushed outside of the painted frame in Gérôme’s Orientalist work, which otherwise seemed photo-journalistic. The term ‘Orientalism’ received a thorough interrogation by the celebrated literary critic and scholar, Edward Said (1935–2003) in his 1978 book, appropriately entitled, Orientalism. Since the publication of Said’s book, ‘Orientalism’ has been rendered a problematic term in public discourse, now almost always to be found encased in self-conscious scare quotes. ‘Orientalism’, as articulated by Said, no longer meant a mere or passive reference to the art, culture, or literature of the East, which was only ‘east’, presumably, of Europe. (Who amongst us uses the ‘Occident’, the outmoded term for the West, anymore?) Rather, Said argued, the Western conception of the ‘Orient’—the exotic, the sensuous, the barbarous—was the notion against which Western culture defined itself—the classic, the proprietous, the rational. In Said’s account, ‘Orientalist’ literature and art, like Gérôme’s paintings, perpetuated the mind-set of the colonizer by offering an authoritative, seemingly-descriptive view of these ‘exotic’ lands. This myth of the Orient was essential for colonial powers to keep their very real grasp on colonized lands and to maintain their status as ‘civilizers’, even when the historical evidence

Warsaw Buffalo Port El Kantaoui Tekst : Just ine Pr ice4

would have us conclude otherwise. For instance, in the town of Setif, Algeria, French troops killed thousands of Algerians in May of 1945 when a celebration to mark the defeat of Nazi Germany turned into a protest for independence. The current Algerian and French governments have yet to reconcile the number of Algerians killed: Estimates range from 10,000 to 45,000. The artistic representation of North Africa has a long and fraught history, and Tunisia, especially, is a cultural and historical palimpsest. Carthage, founded in 12th century BCE, figured prominently in Virgil’s epic, The Aeneid, which tells of the founding of Rome. Rome occupied Carthage in 146 BC, and Tunisia remained part of the Roman Empire until its fall in the 5th century CE. Arabs invaded from the east in the 7th century only to be rebuffed by the Berbers from the south in the 10th. The Turkish Ottoman Empire occupied the country in the 17th century and remained in power until the French occupation in 1881. Tunisia formally declared its independence from France in 1956. All of this has left visible traces on modern-day Tunisia, which is now, too, a participant in the global economy. In Sousse, the ancient markets in the medina are just steps away from a modern container-ship port with billboards advertising American television shows like “Desperate Housewives.” The art students of the Polish-American Photography Workshop had a challenge before them: How to photography meaningfully, even beautifully, the strange juxtapositions that are contemporary Tunisia. They succeeded, as the catalogue of diverse images demonstrates. This success perhaps is nowhere more visible than in the many portraits the students took: The human countenance, melancholy, sweet, or beautiful, remains the incomparable record of the human experience, even in these times.

Justine Price, Ph.D., Assistant Professor, Art History Program,

Department of Fine Arts, Canisius College, Buffalo, NY, U.S.

w Algierii, francuskie wojska zabiły tysiące Algierczyków w maju 1945 roku, kiedy uroczystości z okazji obalenia nazistowskich Niemiec przerodziły się w demostrację o niepodległość. Do dzisiaj, rządy algierski i francuski, nie mogą dojść do zgody, co do liczby zabitych Algierczyków, szacowanych na około10 tys. - 45 tyś.Artystyczna reprezentacja Północnej Afryki ma długą zakłamaną historię, a Tunezja szczególnie jest kulturo-wym i historycznym palimpsest. Kartagina, założona w 12 wieku p.n.e., prominentnie figuruje w „Eneidzie“ Wergiliusza, opowiadającej o początkach Rzymu. Rzym okupował Kartaginę 146 p.n.e., a Tunezja pozostała częścią Rzymskiego Imperium do jego upadku w V wieku n.e. Po arabskiej inwazji ze wschodu w VII wieku Tunezja została następnie odbita przez Berberów z południa w X wieku. Tureckie Imperium Ottomańskie okupowało kraj w XVII wieku aż do francuskiego najazdu w 1881. Tunezja oficjalnie ogłosiła niezależność od Francji w 1956 roku. Wszystkie te wydarzenia pozostawiły swoje ślady na obrazie współczesnej Tunezji, która dzisiaj funcjonuje na równi z  innymikrajami na rynku światowym. W Sousse, starożytne targowisko w Medinie jest oddalone zaledwie o kilka kroków od nowoczesnych portów morskich z bil-boardami reklamującymi takie amerykańskie seriale jak „Desperate Housewives”. Studenci sztuk pięknych Polsko-Amerykańskich Warsztatów Fotografii mieli przed sobą zadanie: jak sfotografować w interesujący, istotny sposób, kontrasty które tworzą obraz współczesnej Tunezji w ze-stawieniach fotografii artystycznej z fotografia wernaku-larną. Osiągneli swój cel, czego najlepszym dowodem jest ten katalog. Sukces uwidacznia się w największym stopniu w wykonanych przez studentów portretach. Sylwetka postaci, melancholia, słodycz, piękno, pozosta-ją niepowtarzalnym zapisem ludzkiej egzystencji, nawet w dzisiejszych czasach.

Justine Price, Ph.D., Assistant Professor, Art History Program, De-

partment of Fine Arts, Canisius College, Buffalo, NY, U.S.

Tłumaczenie Przemyslaw J. Moskal, Assistant Professor, Canisius

College, Buffalo, NY, U.S.

Warsaw Buffalo Port El Kantaoui Tekst : Just ine Pr ice5

Page 5: Tunisia 2010

Ewa Mi lun

Page 6: Tunisia 2010

Joanna Grochowska

Natal ia Mikoła jczuk

Małgr zata Smagor zewska

Page 7: Tunisia 2010

Jan Stefański

Małgr zata Smogor zewska Jenna Mi lne

Page 8: Tunisia 2010

Magdalena Grela

Natal ia Mikoła jczuk

Page 9: Tunisia 2010

Szymon Tomsia

Gr zegor z Jer zynowski

Page 10: Tunisia 2010

Dominika Far ynoDominika Far yno

Page 11: Tunisia 2010

Tucjan Knut

Wojc iech Kos tr zewa

Page 12: Tunisia 2010

Kr zysztof Ćwier tn iewski

Page 13: Tunisia 2010

Wojciech Kos tr zewa

Kel ly Jackson

Kel ly Jackson

Page 14: Tunisia 2010

Leszek Margasiński

Chr is t ina Cons tabi le

Michael V incent Bel fatto

Michael V incent Bel fatto

Page 15: Tunisia 2010

Magdalena Sykulska

Anna Plewka

Page 16: Tunisia 2010
Page 17: Tunisia 2010