Tak twoje dziecko może zarabiać
description
Transcript of Tak twoje dziecko może zarabiać
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy oraz odkryć zmysł przedsiębiorczości
TAKTwoje dziecko
może zarabiać
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie
zarobionych pieniędzy oraz odkryć
zmysł przedsiębiorczości
10 sposobów na zarabianie prawdziwych pieniędzy
przez kilkulatka, do wdrożenia od zaraz
© copyright - wszelkie prawa zastrzeżone
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy oraz odkryć zmysł przedsiębiorczości
Janusz Zacharewicz
TAK Twoje dziecko może zarabiać
10 sposobów na zarabianie prawdziwych pieniędzy
przez kilkulatka, do wdrożenia od zaraz
Kochanej żonie, za jej dobro i wspólną codzienność.
© copyright - wszelkie prawa zastrzeżone
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy oraz odkryć zmysł przedsiębiorczości
Jestem ojcem szczęśliwego mam nadzieję kilkulatka, który podobnie jak
jego rówieśnicy bombardowany jest zewsząd dość natrętnym ostrzałem
machiny marketingowej przemysłu zabawkarskiego. Syn reaguje oczywiście
najprościej, jak większość. Nie stawia oporu.
Ponad 30 lat dzielące dzieciństwo moje i mojego dziecka to przepaść. Czarna
dziura.
Po kilkukrotnej odmowie zakupu n-tego gadżetu usłyszałem od syna
pytanie nad wyraz dojrzałe jak na 6-latka: „jak mogę zarobić pieniądze?!”. I
choć ton wypowiedzianego zapytania przejawiał mieszankę rozżalenia i złości,
bardzo mnie ucieszył i jednocześnie zostawił w mózgu nieporządek – tlącą się
lampkę, która w przyjemny sposób nie dawała mi spokoju.
W niniejszym skrypcie nakreślę sposoby regularnego zarobkowania przez
dziecko, możliwe do wprowadzenia od zaraz. I choć kwoty mogą wydać się
niewielkie, przysłowiowa kropla drąży skałę i zmienia myślenie dziecka z
roszczeniowo-błagającego „daj mi” na przedsiębiorcze „jak to zdobyć”. A jak
smakuje kupienie zabawki, płyty, nowej gry „za swoje”? Inaczej. Ale to nie
wszystko. Chodzi o coś jeszcze. Rodzi się szacunek do pracy, do pieniądza, do
zakupionego przedmiotu. Od tej pory dziecko postrzega zupełnie inaczej coś,
co było proste, w pewnym sensie nieprawdziwe. Nie wyczarował nikt mi tej
zabawki, tylko ktoś ją musiał kupić.
© copyright - wszelkie prawa zastrzeżone
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy oraz odkryć zmysł przedsiębiorczości
Niezmiernie istotny jest czas zapełniania skarbonki. To proces - nie staje
się od razu. I właśnie to ma sens, jest dokładnie jak w życiu. Pozwala to
zrozumieć kilkulatkowi zależności okresowości przychodu oraz stłumić, bądź
niejednokrotnie wyeliminować częste zachcianki generujące wydatki.
Regularnie przekazywane dziecku kieszonkowe już na wstępnie nazywam
szkodliwym i wypaczającym postrzeganie wartości pieniądza. Oczywiście nic w
tym złego jak czasem wnuczek otrzyma od dziadków przysłowiowe „na loda”.
Nie da się wyeliminować takich darów losu, bo życie również niesie
niespodzianki. Ale istotne jest (a może najważniejsze i od tego właściwie
powinienem zacząć): kocham swojego syna, dlatego nie nauczę go
otrzymywania gotówki bez powodu.
Konsumpcyjna teraźniejszość wymusza wytworzenie się w dziecku jednej
z trzech możliwych form zachowań:
• opór (stosunkowo ciężki do zaakceptowania dla dziecka, wywołujący
złość)
• kapitulacja (poddanie się, zakup)
• obojętność (mało spotykana, lecz możliwa do wypracowania forma
ustosunkowania się do zachęty kupna)
Na kolejnych stronach opiszę możliwości / schematy zarobkowania przez
nasze pociechy, przydzielając je do dwóch kategorii wiekowych:
„młodsi” (6-9 lat) oraz „starsi” (10-13 lat). Ze zrozumiałych względów
granice przedziałów wiekowych są płynne, gdyż uzależnione są od
uwarunkowań kulturowych oraz innych, subiektywnych czynników.
© copyright - wszelkie prawa zastrzeżone
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy oraz odkryć zmysł przedsiębiorczości
1. Makulatura
(młodsi / starsi)
Gazety, czasopisma rodziców, książeczki z naklejkami dla dzieci,
kolorowanki, niepotrzebne, zużyte kartki po domowych pracach plastycznych.
Oczywiście, że nie tony, ale kilogramy miesięcznie „przerabiamy” pod wieloma
postaciami.
Załóż dyżurny karton w niewidocznym rogu pokoju i naucz zbierać tam
makulaturę domową. Może to niewielka kwota, ale da po jakimś czasie kilka
złoty zupełnie za darmo. Zawsze można zajechać do skupu makulatury po
drodze na zakupy, zniweluje to koszty transportu.
Wartość dodana: ekologia.
2. Sprzątanie szafki z płytami
(starsi)
To zawsze poczeka, gdyż nie jest sprawą najwyższej potrzeby. Sprzątanie
zajmuje czas, którego wiecznie nie ma. Czas to przecież pieniądz, a chwila
wypoczynku staje się niekiedy bezcenna.
Jeśli dziecko dysponuje czasem, nic nie stoi na przeszkodzie, by wykonało tę
pracę za dorosłego (chyba że jest groźba, że w domowej filmotece natrafi na
pozycję filmową z gatunku +18).
Posegregowanie i uporządkowanie płyt CD, DVD, BLU RAY wg określonego
przez rodzica klucza można wynagrodzić umowną opłatą.
Wartość dodana: oszczędność czasu rodzica, który dzięki temu może
spożytkować go na chwilę z książką.
© copyright - wszelkie prawa zastrzeżone
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy oraz odkryć zmysł przedsiębiorczości
3. Kartki świąteczne
(młodsi / starsi)
Mało kto jeszcze je wysyła do rodziny, czy znajomych, lecz są
niezastąpione. Mają duszę, są niepowtarzalne i wygrywają w zestawieniu z
sms-em lub telefonem.
Zrobienie własnoręcznych kartek przez dziecko uatrakcyjni je, zaoferuje
coś innego, spowoduje uśmiech u adresata. Kartka może być przecież
spersonalizowana, przeznaczona do konkretnego odbiorcy. Tego nie da się
znaleźć w sklepie. Właśnie dlatego za ręczne ich wykonanie zapłacę dziecku
przykładowo 2zł/szt.
Zlecenie wykonania kartek świątecznych dziecku to także rozwój
umiejętności plastyczno-artystycznych. Oczywiście święta nie są jedyną okazją
zarobku dla dziecka. Swego czasu wysyłało się kartki na imieniny, rocznice,
jubileusze.
Wartość dodana: kreatywność, wyrobienie estetyki, smaku artystycznego,
wspólnie spędzony czas.
4. Światło
(młodsi)
Za każdorazowe zgaszenie światła, które świeci się niepotrzebnie w
jakimś pokoju, bo np. od dłuższego czasu nikogo w nim nie ma, dziecko notuje
punkt. Za 10 pkt. otrzymuje złotówkę. Dziecko zarabia, opłacający rachunki
również.
Wartość dodana: ekologia, wyrobienie nawyków oszczędzania.
© copyright - wszelkie prawa zastrzeżone
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy oraz odkryć zmysł przedsiębiorczości
5. Samodzielne wykonanie gadżetów
(młodsi / starsi)
Jeśli dziecko wykona coś samodzielnie (z oczywistą pomocą dorosłych) i
będzie to taniej niż w sklepie, zarobi połowę różnicy w cenie. Na ten patent
naprowadziła mnie zasada starania się znalezienia drogi innej niż najprostsze
kupienie w sklepie tzw. szajsu.
To niezmiernie ważne, ponieważ uczy kreatywności i uzmysławia, że można
wykonać coś z niczego lub prawie niczego.
Na zabawę karnawałową syna potrzebny był miecz samurajski.
Oczywiście w sklepie kosztował 25zł i nie jest to może rażąco wysoka cena, ale
jakość jego wykonania i to, że będzie potrzebny na jakieś 2 godz. zabawy
przeważyło szalę na korzyść „nie kupujemy”.
Po 2 dniach syn trzymał w ręku miecz z pewnością nie brzydszy, a
solidniejszy i nie śmierdzący plastikiem najgorszego sortu. Koszt wykonania
samodzielnego wyniósł 7zł. Różnica między wersją sklepową a wykonaną
samodzielnie wyniosła 18zł (25-7). Zatem wg ustalonych zasad, część tej
kwoty (tutaj 1/2 różnicy w cenie, czyli 9zł) znalazła się w skarbonce syna.
W oczywisty sposób im tańszy wyjdzie produkt (nie tracąc na jakości!!), tym
więcej zarobku.
Wartość dodana: kreatywność, wspólnie spędzony czas, pohamowanie impulsu
zakupowego.
© copyright - wszelkie prawa zastrzeżone
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy oraz odkryć zmysł przedsiębiorczości
6. Kontrola wydatków
(młodsi / starsi)
Zasada jest prosta i niezmiernie skutecznie zmniejsza ilość nagabywań
„kup mi coś”, a po odmowie rodzica eliminuje znaczną ilość stwierdzeń „to ja
sobie kupię za swoje”.
Łatwo jest wprowadzić zasadę możliwości wyciągania oszczędności ze
skarbonki przez dziecko tylko co jakiś bliżej określony czas (np. miesiąc).
Oznacza to w praktyce, że gdy dziecko zakupi sobie jakiś drobiazg „za swoje”,
kolejną rzecz będzie mogło kupić dopiero za miesiąc. Oczywiście jak się uprze,
może zrobić to częściej, ale będzie miało potrąconą prowizję 5zł (tutaj umowna
kwota, wg uznania). W wielu przypadkach dziecko zastanowi się i odejdzie bez
zakupu, ponieważ prowizja znacznie uszczupliłaby oszczędności.
To działa, a co trzeba podkreślić, przeważnie impuls kupienia czegoś na
drugi dzień już nie istnieje. Zostaje świadomość dziecka, że w dalszym ciągu w
skarbonce coś zostało.
Wartość dodana: wyrobienie nawyków oszczędzania, tłumienie częstych pokus
zakupowych.
© copyright - wszelkie prawa zastrzeżone
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy oraz odkryć zmysł przedsiębiorczości
7. Spieniężanie zalegających zabawek
(młodsi / starsi)
O ile nie ma w planach młodszego rodzeństwa, niepotrzebne zabawki, z
których dziecko już wyrosło warto spieniężyć sprzedając je na aukcji
internetowej lub w second-handach zabawkarskich. Dotyczy to również
książek, puzzli, gier komputerowych, płyt z muzyką, filmów i bajek DVD dla
najmłodszych. Zawsze można znaleźć kupca, który zapłaci niższą cenę za
dobry jeszcze produkt.
Kładę nacisk w tym miejscu na budowanie podstaw zdolności
sprzedażowych. Odpowiednie przyszykowanie przedmiotu sprzedaży,
wystawienie aukcji, wysyłka. Czasem porażka (brak sprzedaży, znikome
zainteresowanie sprzedawanym używanym przedmiotem). To również stanowi
nieocenioną, życiową lekcję. Zauważyć trzeba, że wyrabiamy w dziecku nawyk
szanowania użytkowanych zabawek. Zniszczony przedmiot nie będzie nadawał
się do odsprzedaży.
Zachęć dziecko do tej aktywności oddając swoje niepotrzebne, zakurzone
filmy DVD, książki. Wpływ ze sprzedaży rozdziel 50/50. Będziesz zaskoczony,
że z tego można było wyciągnąć jeszcze kilka złotych. Oczywiście często
niezbędna będzie pomoc dorosłej osoby, jednak to kolejna forma spędzenia
wspólnie czasu. A powtarzam, dziecko przy tej okazji uczy się tego, z czym
większość jego rówieśników spotka się dopiero w przyszłości, w pracy
zawodowej. Zmysł sprzedażowy u Twojej pociechy zacznie rozwijać się o wiele
wcześniej w stosunku do większości jego rówieśników. Istnieje duża szansa
zatem, że w przyszłości wytworzy się odległość ciężka do nadrobienia przez
„konkurencję”.
Wartość dodana: podstawy handlu, szanowanie zakupionych przedmiotów.
© copyright - wszelkie prawa zastrzeżone
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy oraz odkryć zmysł przedsiębiorczości
8. Zadania specjalne, czyli naprawdę mi pomogłeś (starsi)
Rzucasz palenie, niestety mało skutecznie, jak większość rzucających,
czyli „od jutra”. Postanowiłeś regularnie gimnastykować się lub chodzić na
siłownię, ale oczywiście skończyło się jak zawsze. Zapłać dziecku umowną
kwotę za pomoc (przez czas określony, np. miesiąc) w zdyscyplinowaniu się, za
wsparcie realizacji tego ważnego postanowienia. Podobnie jak płaci się
osobistemu trenerowi za pokierowanie w nabraniu formy, czy wzmocnienia
masy mięśniowej. Wyjdzie to tylko na dobre zarówno trenowanemu, jak i
trenerowi.
Kończy mi się umowa u operatora sieci komórkowej, czy internetu.
Pewnie jak zwykle to bywa, z powodu braku czasu na zweryfikowanie oferty,
przedłużę umowę u tego samego operatora. Zlecenie dziecku znalezienia
najlepszej oferty na rynku w zamian za umowną, niewielką zapłatę może
okazać się korzystne dla obu stron. Bardzo często w podobnych przypadkach
oprócz kilku złotych zarobku twojego dziecka, również i ty sam zyskasz, bo
konkurencyjna firma telekomunikacyjna zaoferuje korzystniejszą umowę.
Trzeba tutaj nadmienić o niezmiernie ważnej roli tego typu zadań na drodze
szlifowania zdolności komunikacyjnych i negocjacyjnych nastolatka,
potrzebnych w „dorosłym świecie”.
Wartość dodana: budowanie charakteru, obracanie się w realnym środowisku
konsumenckim
© copyright - wszelkie prawa zastrzeżone
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy oraz odkryć zmysł przedsiębiorczości
9. Gruntowne czyszczenie auta
(starsi)
Szykuje się ważne wydarzenie typu ślub, chrzciny, czy też po prostu –
pojawia się sezonowa potrzeba zadbania o samochód.
Za porządne wyczyszczenie samochodu obejmujące polerowanie
karoserii, odkurzanie, czyszczenie szyb i kokpitu w myjni trzeba zapłacić około
50zł. Dlaczego więc płacić obcej osobie? Skoro syn ma w sobotę czas i mógłby
poświęcić 2 godziny na porządne „odszykowanie” pojazdu do dalszego
użytkowania, nie ma przeszkód – to sytuacja, której szukamy.
Kilkadziesiąt złotych to duży zastrzyk gotówki do skarbonki nastolatka, a nie
zapominajmy - czynność można powtórzyć w zależności od możliwości i
zapotrzebowania, choćby i w cyklu 2-miesięcznym.
Wartość dodana : szacunek do pieniądza.
10. Pomoc sąsiedzka
(starsi)
Zaoferowanie pomocy przy grabieniu liści na posesji sąsiada, malowanie
płotu, strzyżenie trawnika, pomoc w pielęgnacji ogrodu, w zamian za
symboliczną zapłatę. Możliwości można mnożyć, wystarczy tzw. obserwacja
terenu.
Wartość dodana: samodzielne szukanie możliwości zarobku na swoim obszarze
© copyright - wszelkie prawa zastrzeżone
Pozwól swojemu dziecku poznać wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy oraz odkryć zmysł przedsiębiorczości
W prawdziwej pracy u mamy.
Jeśli masz możliwość, zabierz dziecko do pracy, może w „luźniejszy”
dzień, albo w dzień wolny, jak sobota. Wystarczy 2, 3 godziny. Pokaż na czym
polega Twoja praca, skąd bierze się pieniądz w portfelu i w bankomacie. Być
może znajdziesz coś, co chciałaś zawsze zrobić, a nie pozwalał na to nawał
zajęć. Choćby posprzątanie biurka, segregacja niepotrzebnych dokumentów,
łącznie z użyciem niszczarki. Umów się, że w zamian za pomoc pójdziecie na
gorącą czekoladę.
© copyright - wszelkie prawa zastrzeżone