Śpiewnik Polibudy

119
1

Transcript of Śpiewnik Polibudy

Page 1: Śpiewnik Polibudy

1

Page 2: Śpiewnik Polibudy

Redakcja:! Piotrek Jeremicz! Krzysztof B. Baczewski! Leszek Emil Buczek - twórca genialnej okładki :D! Agata Adamczyk! Tomasz Krupiński! Kacper Kosikowski! przy współpracy z Komisją Sportu i Turystyki

Podziękowania dla twórców poprzednich wydań bez których śpiewnik nie osiągnąłby obecnej formy:! Przemek Pisarek, Szymon Kirczuk, Tomek Sokół, Asia Dobek, Bartek Boesche, Robert Brzozowicz, Łukasz Dąbrowski,! Grzegorz „Gacek” Figiel, Michał Hryciuk, Armen Jaworski, Agata Kruszka, Sylwester Pyciński, Artur Rykała, Agnieszka Stajura,! Piotr Śliwiak, Mariusz Tokarski oraz Łukasz Więcaszek.

! Siema!Prawdopodobnie mało osób zapozna się ze wstępem, ale mam nadzieję, że jednak ktoś podczas nieustannej studenckiej zabawy zatrzyma się chwilę na tej stronie i przeczyta moje wypociny :). Niniejszy śpiewnik powstawał przez ostatnie 14 lat i jest wynikiem pracy wielu studentów, robiących to z czystej przyjemności. Tak, tak! Trzymasz w swoich rękach spory kawał historii najlepszej uczelni technicznej w kraju! :D Każdy z nas włożył w redagowanie tego śpiewnika swój czas i duszę, dlatego proszę nie niszcie go bezmyślnie, gdyż stworzenie tych kilkudziesięciu stron było dość pracochłonne, a wszystko to dla Was, studentów Politechniki Warszawskiej ;). Śpiewnik już wiele z nami przeżył i towarzyszył nam na wielu wyjazdach, rajdach, spływach, szkoleniach, zerówkach i innych różnych czasem nawet bardzo dziwnych imprezach :P. Dlatego proszę dbaj o niego i pomagaj nam go rozwijać! Jeśli znajdziesz gdzieś błąd, niepoprawne chwyty, zaznacz je długopisem, a obiecuję, że przy następnej edycji poprawimy wszystkie błędy i będziesz mógł dumnie powiedzieć, że i Ty dołożyłeś się do pracy nad tym stosem kartek. Oby dobrze Ci służyła i zapewniła wiele rozśpiewanych godzin na wyjazdach!! Ze studenckim pozdrowieniem!Piotrek Jeremicz

W razie sugestii lub chęci pomocy co do jego dalszego rozwoju pisz na adres:! [email protected]

Warszawa, 28.08.2013 (Wydanie X)2

Page 3: Śpiewnik Polibudy

Hymn Politechniki(nieoficjalny ale ciii :P)

Chodźcie, chodźcie, bo was tutaj potrzeba, potrzeba,Potrzeba, potrzeba!

By nie poszedł Uniwerek do nieba, do nieba,Do nieba, do nieba!

Trzy, cztery!

Politechnika! Dziś imprezuje.Dziś tańczy, dziś śpiewa,

Dziś wódkę polewa,I niczym się nie przejmuje!

Ajajajaj! Bo życie to nie jest bajka.Do życia potrzeba gorzały i chleba.

A my mamy po dwa jajka!

Piwo, wóda Polibuda!Seks, muzyka Politechnika!

3

Page 4: Śpiewnik Polibudy

Spis Treści2+1

Chodź pomaluj mój świat!8W stronę słońca!8

Adam SzarekAnioł i Diabeł!9

AkuratLubię mówić z Toba!9Do prostego człowieka!10

AnimalsThe House of The Rising Sun!11

Arka NoegoŚwięty Uśmiechnięty !11

Aya RlSkóra!12

Azyl P.Mała Maggie!12

Big CycDres!13Facet to świnia!14Makumba!15Ballada o smutnym skinie!16

BoysJesteś szalona!16

BeatlesYellow Submarine!17

Bob Dylan Knocking on Heven’s Door!17

Blowing In the Wind!18Bratanki

Czerwone korale!18 W kinie, w Lublinie - kochaj mnie!19

Budka Suflera

Bal Wszystkich Świętych!20Jolka Jolka!21Za ostatni grosz!21

Chłopcy z Placu BroniKocham Wolność!22

O Ela!22Kocham Cię!23

A jak już będę dobrym człowiekiem! 23Czesław niemen

Sen o Warszawie!24Dziwny jest ten świat!24

Eric ClaptonTears In Haven!25Wonderful Tonight!25

Edyta Górniak Kolorowy wiatr!26

De MonoStatki na niebie!27

DżemCzerwony jak cegła!27Wehikuł czasu!28Whisky !28Naiwne pytania!29

Elektryczne GitaryCzłowiek z liściem na głowie!29Dzieci!30Jestem z miasta!30

Ona jest pedałem!31Killer!31Włosy !32

Nie pij Piotrek!33 Co powie Ryba!34

EnejSkrzydlate ręce!34Tak smakuje życie!35

4

Page 5: Śpiewnik Polibudy

Symetryczno-liryczna!36Lili!37

Fool’s GardenLemon Tree!38

FNSLato!38

Golec uOrkiestraPędzą konie po betonie!39Słodycze!40

GrechutaBędziesz Moją Panią!41Dni których nie znamy !41

Happysad Zanim pójdę!42

HeyMoja i Twoja Nadzieja!42Teksański!43

Ich TrojeBabski świat!43A wszystko to!44Zawsze chciałbym z Tobą być!45Powiedz!45Kochać kobiety !46

IraNadzieja!47Ona jest ze snu!47

Jacek KaczmarskiObława!48Mury !49

KobranockaKocham cię jak Irlandię!49

Król LewKrąg życia!50Miłość krąży wokół nas!50

Kukiz i Borysewicz

Bo tutaj jest jak jest!51Jest taki dzień!51

KultArahja!52Gdy nie ma dzieci!52Lewe Lewe Loff!53Dom wschodzącego słońca!53

Baranek!54Celina!55

Lady PankKryzysowa Narzeczona!56Zawsze tam gdzie Ty !56Mniej niż zero!57Tańcz głupia tańcz!57Na co komu dziś!58Marchewkowe pole!58

Stacja Warszawa!59Los Lobos

La bamba!60Lombard

Przeżyj to sam!60Szklana pogoda!61

Magma Aicha!61

Lynyrd SkynyrdSweet Home Alabama!62

ŁzyAgnieszka!63Narcyz!64

Marek TrandaMoja dumka!65

Maryla RodowiczAle to już było!66Małgośka!66Jadą wozy kolorowe!67

5

Page 6: Śpiewnik Polibudy

Kolorowych jarmarków !68Mirosław Górski

Biały miś!68Monika Brodka

Granda!69Myslovitz

O Peggy Brown!70Długość dźwięku samotności!70Chłopcy !71

Trzy sny o tym samym! 71Mr. Zoob

Mój jest ten kawałek podłogi!72Ona

Kiedy powiem sobie dość!72Otto

Wakacje!73Pudelsi

Dawna dziewczyno!74Perfect

Niepokonani!74Nie płacz Ewka!75Niewiele mogę Ci dać!75Autobiografia!76Kołysanka dla nieznajomej!77Raz po raz!78Chcemy być sobą!79

PiasekChodź, przytul, przebacz !79

Pidżama Porno Nienawidzę Twojej generacji!80

Piotr SzczepaniakGoniąc kormorany !81

Kochać!81Rubik

Niech mówią, że to nie jest miłość!82

Psalm dla Ciebie!83Róże Europy

Jedwab !84Rotary

Na jednej z dzikich plaż!85Ryszard Rynkowski

Jedzie pociąg z daleka!85Stanisław Sojka

Tolerancja!86Smashmouth

I’m A Believer!86All Star!87

SumptuasticKołysanka!87

Strachy na lachy Czarny chleb i czarna kawa!88

T. LoveAjrisz!89Chłopaki nie płaczą!90King!90I love you!91Warszawa!92

Tadeusz Woźniak Zegarmistrz Światła!92

UrszulaKonik na biegunach!93Dmuchawce, latawce, wiatr!93

VirginZnak pokoju!94

Wilki Baśka!95

Urke!95Nie stało się nic!96

Wojciech GąsowskiGdzie się podziały tamte prywatki!96

6

Page 7: Śpiewnik Polibudy

Zielone wzgórza nad soliną!97Szanty, harcerskie, inne

10 w skali Beauforta!9824 Lutego (Bijatyka)!98A few days!99Bernardyn!100Beata z Albatrosa!101Dziki Włóczęga!101Cztery Piwka!102Dziub dziub!103Emeryt!103Gdzie ta keja!104Gdybym miał gitarę!104Hiszpańskie dziewczyny !105Jasnowłosa!105Hej sokoły !106Gdzie strumyk płynie z wolna!107Katiusza!108My cyganie!109Na mazury !109

Morskie opowieści!110Pacyfik!114Przechyły !114Płonie ognisko i szumią knieje!115Róża czerwona - Jak rozpętałem II WŚ!115Śmiały harpunnik!116

Szesnaście ton!117

7

Page 8: Śpiewnik Polibudy

2+1Chodź pomaluj mój światPiszesz mi w liście, że kiedy pada! ! a d Kiedy nasturcje na deszczu mokną,! ! G a Siadasz przy stole, wyjmujesz farby ! ! C G I kolorowe otwierasz okno.! ! ! d E a

Trawy i drzewa są takie szare, Barwę popiołu przybrały nieba W ciszy tak smutno szepce zegarek O czasie co mi go nie potrzeba.

Ref:Więc chodź pomaluj mój świat ! C d Na żółto i na niebiesko. ! ! F C Niech na niebie stanie tęcza malowana Twoją kredką. C d F (G) Więc chodź pomaluj mi życie Niech świat mój się zarumieni, Niech mi zalśni w pełnym słońcu Kolorami całej Ziemi.

Za siódmą górą, za siódmą rzeką Twoje sny zamieniasz na pejzaże, Niebem się wlecze wyblakłe słońce Oświetla ludziom wyblakłe twarze.

Ref:Więc chodź pomaluj mój świat...

W stronę słońcaIść, ciągle iść w stronę słońca.! ! ! A EW stronę słońca aż po horyzontu kres.! ! fis D AIść, ciągle iść tak bez końca,! ! ! ! A EWitać jeden przebudzony właśnie dzień.! ! fis D AWciąż witać go jak nadziei dobry znak.! ! C#7 fis D AZ ufnością tą z jaką pierwszą jasność odśpiewuje ptak. C#7 fis D H7 E  Iść, ciągle być w tej podróży,Którą ludzie prozaicznie życiem zwą.Iść, ciągle iść jak najdłużej,Za plecami mieć nadciągającą noc.Z najprostszych słów swój poranny składać wiersz.W kolorach dwóch raz zobaczyć to co niewidzialne jest.

8

Page 9: Śpiewnik Polibudy

Adam SzarekAnioł i DiabełIdzie Diabeł ścieżką krzywą pełen myśli złych,! ! e C D eNie pożyczył mu na piwo, nie pożyczył nikt,! ! e C D eSłońce praży go od rana wiatr gorący dmucha, ! ! e C D eDiabeł się z pragnienia słania w ten piekielny upał ! e C D D

Ref:Piwa,nalejcie piwa, ! ! ! ! e CDobrego piwa ze starej beczki (od barmana)! D eOd piwa głowa się kiwa! ! ! ! e COd tego piwa ze starej beczki! ! ! D e

Idzie Anioł wśród zieleni,dobrze mu się wiedziePełno drobnych ma w kieszeni i przyjaciół wszędzieNagle przystanęli obaj na drodze pod śliwkąZobaczyli że im browar wyszedł na przeciwko.

Ref: Piwa,nalejcie piwa...

Nie ma szczęścia na tym świecie ni sprawiedliwościAnioł pije piwo trzecie,Diabeł mu zazdrościPożycz dychę mówi Diabeł-Bóg ci wynagrodziMy artyści w taki upał żyć musimy w zgodzie

Ref: Piwa,nalejcie piwa...

Na to Anioł zatrzepotał skrzydeł pióropuszemI powiada-Dam ci dychę w zamian za twa duszeMusiał Diabeł dusze wściekłą Aniołowi sprzedaćI stworzyli sobie piekło z odrobina nieba

Ref: Piwa,nalejcie piwa...

AkuratLubię mówić z TobaKiedy z serca płyną słowa! ! a CUderzają z wielką mocą! ! G aKrążą blisko wśród nas ot tak!! a CDając chętnym szczere złoto !! G a

I dlatego lubię mówić z Tobą! ! a C G a

I dlatego lubię mówić z Tobą !! a C G a

Każdy myśli to co myśliMyśli sobie moja głowaMoże w końcu mi się udaWypowiedzieć proste słowa

I dlatego lubię mówić z TobąI dlatego lubię mówić z Tobą

9

Page 10: Śpiewnik Polibudy

Do prostego człowiekaGdy do murów klajstrem świeżym! ! cmolprzylepiać zaczną obwieszczenia,gdy do ludności, do żołnierzy !! ! fmolna alarm czarny druk uderzy

i byle drab, i byle szczeniaw odwieczne kłamstwo ich uwierzy,że trzeba iść i z armat walić,mordować, grabić, truć i palić

gdy zaczną na tysiączną modłęojczyznę szarpać deklinacjąi łudzić kolorowym godłem,i judzić historyczną racją

o piędzi, chwale i rubieżyo ojcach, dziadach i sztandaracho bohaterach i ofiaracho bohaterach i ofiarach

Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabinpobłogosławić twój karabin,bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,że za ojczyznę bić się trzeba

Kiedy rozścierwi się, rozchamiwrzask liter z pierwszych stron dziennikówa stado dzikich bab kwiatamiobrzucać zacznie żołnierzyków

O przyjacielu nieuczonymój bliźni z tej czy innej ziemiwiedz, że na trwogę biją w dzwonykróle z panami brzuchatemi

Wiedz, że to bujda, granda zwykła,gdy ci wołają "broń na ramię"że im gdzieś nafta z ziemi sikłai obrodziła dolarami

Że coś im w bankach nie sztymuje,Że gdzieś zwęszyli kasy pełneLub upatrzyły tłuste szujeCło jakieś grubsze na bawełnę

Rżnij karabinem w bruk ulicyTwoja jest krew, a ich jest naftaI od stolicy do stolicyZawołaj, broniąc swej krwawicy

"Bujać to my, panowie szlachta!"! ! /x4

O przyjacielu nieuczonymój bliźni z tej czy innej ziemiwiedz, że na trwogę biją w dzwonykróle z panami brzuchatemi

Wiedz, że to bujda, granda zwykła,gdy ci wołają "broń na ramię"że im gdzieś nafta z ziemi sikłai obrodziła dolarami

że coś im w bankach nie sztymuje,że gdzieś zwęszyli kasy pełnelub upatrzyły tłuste szujecło jakieś grubsze na bawełnę

Rżnij karabinem w bruk ulicyTwoja jest krew, a ich jest nafta I od stolicy do stolicy Zawołaj, broniąc swej krwawicy

"Bujać to my, panowie szlachta!"! ! /x810

Page 11: Śpiewnik Polibudy

AnimalsThe House of The Rising SunThere is a house in New Orleans! ! a C D FThey call the Rising Sun! ! ! a C EAnd it s been the ruin of many a poor boy ! a C D FAnd God I know I’m one! ! ! a E a E My mather was a taylorShe sewed my new blue jeansMy father was a  gablin manDown in New Orleans Now the only thing a gambler needsIs a suitcase and trunkAnd the only time he s satisfiedIs when he s on a drunk Oh mother tell you childrenNot to do what I have doneSpend your lives in sin and miseryIn the House of the Rising Sun Well, I got one foot on the platformThe other foot on the trainI m goin back to New OrleansTo wear that ball and chain Well there is a house in New OrleansThey call the Rising SunAnd it s been the ruinn of many a poor boyAnd God I know I m one

Arka NoegoŚwięty UśmiechniętyTaki duży taki mały może Świętym być ! C d G Taki gruby taki chudy może świętym być Taki ja i taki ty może świętym być Taki ja i taki ty może świętym być

Święty kocha Boga życia mu nie szkoda ! a G a Kocha bliźniego jak siebie samego ! ! F E Święty kocha Boga życia mu nie szkoda! a G a Kocha bliźniego jak siebie samego! ! F E

Ref:Taki duży taki mały może Świętym być...

Kto się nawróci ten się nie smuciKażdy Święty chodzi uśmiechniętyTylko nawrócona jest zadowolonaKażda Święta chodzi uśmiechnięta

Ref:Taki duży taki mały może Świętym być...

Nic nie potrzebuje zawsze się radujeBo święta załoga kocha tylko Boga ! ! /x2

Ref:Taki duży taki mały może Świętym być...

Gdzie można dzisiaj Świętych zobaczyćSą między nami w szkole i w pracy ! ! /x2

11

Page 12: Śpiewnik Polibudy

Aya RlSkóraStoję na ulicy z nią, stoję twarzą w twarz! ! ! F F C FKtoś przechodzi trąca łokciem, wzrokiem pluje w nas! F F C FSzeptem mówię: Mała patrz! !! ! ! ! D C G GCywilizowany świat!! ! ! ! ! ! D C G G

Potem obejmuję ją, odpływamy w dalNie dochodzi obcy głos , wolno płynie czasodpływamy w otchłań gwiazd, Mała zanuć to co ja

Ref:Tam tam tam, tam tara tara tam! ! ! d C F dTam tam tam, tam tara tara tam! ! ! d C F C

Stoję na ulicy z nią, śmiechy wkoło nasKtoś przechodzi trąca łokciem, pluje Małej w twarzGłośno mówię Mała patrz: cywilizowany świat

Potem mu przestawiam nos, upadł ale wstałDookoła głosów sto, ten w skórze to drańPadam dzisiaj byłem sam, Mała nuci to co ja

Ref:Tam tam tam, tam tara tara tam...

Wtedy obejmuję ją odpływamy w dalNie dochodzi obcy głos, wolno płynie czasOdpływamy w otchłań gwiazd, Mała nuci to co ja

Ref:Tam tam tam, tam tara tara tam...

Azyl P.Mała MaggieIdzie ulicą mała Maggie! ! G C DRozwiane włosy maNa twarzy duże żółte piegiNa nogach buty dwa

Wszyscy się śmieją z tego, że ja ! e CNie mogę jeść, nie mogę spaćI myślę o niej przez cały czas ! e C D

Ref:Mała Maggie, o, o, o, o! G eMała Maggie, o, o, o, oMała Maggie, o, o, o, o! G e D C D

Zielone oczy, długie włosy I uśmiechnięta twarz Nie dają mi spokoju w nocy Nie mogę ciągle spać

Wszyscy się śmieją z tego, że ja Nie mogę bez niej żyć I myślę o niej przez cały czas

Ref:Mała Maggie, o, o, o, o...

12

Page 13: Śpiewnik Polibudy

Big CycDresIntro: Fis H Cis! /x2

Dresy moje ukochane!! ! Fis H CisJa zakładam Was nad ranem!! Fis H CisDres mam dres!! ! ! Fis H CisMam trzy paski na ramionach!! Fis H CisKażda laska jest już moja! ! dis Gis H CisDres mam dres! ! ! ! dis Gis H Cis

Idę w miasto w moich dresach zrobię dym w delikatesach Dres mam dres! Ten kto nosi Adidasa To jest facet pierwsza klasa Dres mam dres!

Moi kumple to kibole Każdywali się bejsbolem Dres mam dres! Punk ucieka hipis zmyka Kiedy w dresach jest ekipa Dres mam dres!

Ja noszę dres!Dres spoko jest!Ja noszę dres!Dres modny jest!

W dresach ojciec w dresach matka W dresach nawet jest sąsiadka Dres mam dres! Każdy u nas w dresach chodzi

w dresach starzy w dresach młodzi Dres mam dres!

I w Szczecinie i na kresach Cały naród biega w dresach Dres mam dres! Wczoraj moja siostra Ola poszła w dresie do kościoła Dres mam dres!

Kiedyś w dresach biegał PeleI Gagarin latał w dresieDres mam dres!Nie wiem drodzy przyjacieleCo świat mody nam przyniesieDres też dres!

Ja noszę dres!Dres spoko jest!Ja noszę dres!Dres modny jest!

Ja noszę dres... bo wszyscy dresiarze to jedna rodzina starszy czy młodszy chłopak czy dziewczyna! ! /x2

Ja noszę dres!Dres spoko jest!Ja noszę dres!Dres modny jest!! ! /x2

13

Page 14: Śpiewnik Polibudy

Facet to świniaJak zwykle znów nie robisz nic! FGazetę czytasz cały dzień! ! dŁaskawie czasem obiad zjesz! BPo domu snujesz się jak cień!! C

Ty z kolegami wolisz pićNiż z moją mamą ciasto piecI zamiast dzieckiem zająć sięMusiałeś znowu wyjść na mecz

To nie jest miłość, lecz ja kocham Cię! d FNie jestem świnią, choć ty tego chcesz.! B C

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! Facet to świnia! Mówisz, że ty o tym wiesz! Choć ja się staram jak mogę! Przez całe życie słyszę ten tekst

Ty w telewizor gapisz sięA do kościoła chodzisz samI nigdy nie przytulisz mnieW łazience znowu cieknie kran

Gdy w nocy czujesz się jak lewTo obręcz ściska moją skrońNo kiedy wreszcie puścisz mnieMigrena to najlepsza broń

To nie jest miłość, lecz ja kocham CięNie jestem świnią, choć ty tego chcesz.

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! Facet to świnia...

O samochodach mówisz wciążDo dziewczyn ślinisz się jak piesTy życie zmarnowałeś miOd kogo jest ten SMS?

I chociaż oszukujesz mnieJa lubię twój szelmowski śmiechBez ciebie nudny byłby światBo facet to jest dobra rzecz

To nie jest miłość, lecz ja kocham CięNie jestem świnią, choć ty tego chcesz.

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! Facet to świnia...

14

Page 15: Śpiewnik Polibudy

MakumbaMój ojciec Makumba być królem wioski.! ! C F GJa mieszkać w Afryka, przyjechać do Polski,żeby studiować w Waszym pięknym kraju.Skinheadzi jednak mi tu żyć nie dają.Ja uczyć się ciężko Waszego języka.I dostać w zęby, gdy iść po ulicach.Polacy rasiści, każdy to powie.I nikt tu nie lubić czarny człowiek.

Ref:! Makumba, makumba! ! ! F! Makumba -ska.! ! ! G! Polska - Afryka, Afryka - Polska! C a! Makumba, makumba! ! ! F! Makumba -ska! ! ! G E G Fis F

Ja chcieć uciekać, szykować do drogi.! ! C F GLecz poznać dziewczyna, co ma piękne nogi.Ja pałać uczuciem i pałać szalenie.I tak się Makumba zakochać w Helenie.My szybko wziąć ślub i mieć dużo dzieci.Rodzice z Afryka posyłać prezenty.Ja ciągle studiować i uczyć do rana.Hela się cieszyć z naszego spotkania.

Ref:! Makumba, makumba...

Ja dużo pracować i wiele potrafić.Polska teściowa się o mnie martwić,Ona się ciągle modlić do Boga,„Boże jedyny, Makumbę zachowaj”!

Ja kończyć studia i robić kariera.My mieć samochód i bulteriera.Ja mieszkać tu długo i nie wiedzieć czemu,Nie chcą mnie przyjać do KPN- u.

Ref:! Makumba, makumba...

15

Page 16: Śpiewnik Polibudy

Ballada o smutnym skinieSkin jest całkiem łysy, włosków on nie nosi! ! A A4 D2 AGlaca w słońcu błyszczy jakby kombajn kosiłPejsów nie ma skin, kitek nienawidzBoją się go Arabi, Murzyni i ŻydziNajgorsza dla skina jest co roku zimaJak on ją przetrzyma, przecież włosków nima

Ref:! Nałóż czapkę skinie, skinie nałóż czapkę! ! E A fis E! Kiedy wicher wieje, gdy pogoda w kratkę! Uszka się przeziębią, kark zlodowacieje! Resztki myśli z mózgu wiaterek przewieje! ! D E A

Mamusia na drutach czapkę z wełny robiNałożysz ją skinie gdy się chłodniej zrobiWełna w główkę grzeje, ciepło jest pod czaszkąI komórki szare wówczas nie zamarzną

Nasz skin był odważny, czapki nie nałożyłCałą zimę biegał łysy, wiosny już nie dożyłGłówka mu zsiniała, uszka odmroziłyCzaszka na pół pękła, szwy wewnątrz puściły

Ref:! Nałóż czapkę skinie, skinie nałóż czapkę...

BoysJesteś szalonaMiłość odchodzi, słyszę znów z Twoich ust.! ! D A Zawsze prawda miała jakiś sens.! ! ! h G A Te dni jak bajka, piękne jak tysiąc róż.! ! D AGdy się śmiałaś zawsze no i cześć.! ! ! h G A

Ref: ! Jesteś szalona mówię Ci, zawsze nią byłaś! ! D G A D ! skończ już wreszcie śnić.! ! ! ! h! Nie jesteś aniołem, mówię ci.!! ! ! G A ! Jesteś szalona.! ! ! ! ! D! Jesteś szalona mówię Ci, zawsze nią byłaś! skończ już wreszcie śnić.! Nie jesteś aniołem, mówię ci.! Jesteś szalona.

Na pożegnanie dajesz mi uśmiech swój.Gdy odchodzisz wszystko burzy się.Kochałem Cię i Twe szaleństwa mocno tak.Gdy się śmiałaś zawsze no i cześć.

Ref: ! Jesteś szalona mówię Ci, zawsze nią byłaś...

16

Page 17: Śpiewnik Polibudy

BeatlesYellow SubmarineIn the town where I was born!! G D C GLived a man who sailed to sea! Em Am C GAnd he told us of his lifeIn the land of submarines So we sailed up to the sun Till we found the sea of green And we lived beneath the waves In our yellow submarine! ! Em Am C D

Ref: ! We all live in a yellow submarine! ! G D! Yellow submarine, yellow submarine!! G! We all live in a yellow submarine! ! G D! Yellow submarine, yellow submarine!! G

And our friends are all on board Many more of them live next door And the band begins to play...

Ref: ! We all live in a yellow submarine...

As we live a life of ease Everyone of us has all we need Sky of blue and sea of green In our yellow submarine...

Ref: ! We all live in a yellow submarine...

Bob DylanKnocking on Heven’s DoorMama take this badge of of me, ! ! G D aI can't use it anymore !! ! ! G D CIt's getting dark, too dark to see ! ! G D aI feel I'm knocking on heaven's door !! G D C

Ref:Knock, knock, knocking on heavens door ! G D aKnock, knock, knocking on heavens door ! G D CKnock, knock, knocking on heavens door ! G D aKnock, knock, knocking on heavens door ! G D C

Mama put my guns in the ground I can't shoot them anymore That long black cloud is coming down I feel I'm knocking on heaven's door

Ref:Knock, knock, knocking on heavens door...

Mama wipe the blood from my face I'm sick and tired of the war Got a feeling that's hard to trace I feel I'm knocking on heaven's door

Ref:Knock, knock, knocking on heavens door...

17

Page 18: Śpiewnik Polibudy

Blowing In the WindHow many roads must a man walk down, ! ! ! D G Dbefore you can call him a man? ! ! ! ! G AHow many seas must a white dove sail, ! ! ! G Dbefore she sleeps in the sand? ! ! ! ! e A7Yes, and how many times must the cannon balls fly, ! D G Dbefore they're forever banned? ! ! ! ! G A

Ref: The answer, my friend, is blowin' in the wind !! Em A7 D Bmthe answer is blowing in the wind. ! ! ! G A7 D

Yes, and how many times must a man look up, before he can see in the sky? Yes, and how many ears must one man have, before he can hear people cry? Yes, and how many deaths will it take 'til he knows that too many people have died?

Ref: The answer, my friend, is blowin' in the wind... !

Yes, and how many years can a mountain exist, before it's washed to the sea? Yes, and how many years can some people exist, before they're allowed to be free? Yes, and how many times can a man turn his head, pretending he just doesn't see?

Ref: The answer, my friend, is blowin' in the wind... !

BratankiCzerwone koraleRef:! Czerwone korale, czerwone niczym wino! D C! Korale z polnej jarzębiny ! ! ! D! I łzy dziewczyny i wielkie łzy ! ! ! C D

Z miasta płaszcz i korale me! ! DOn pochwalił i rzekł! ! ! CŻe zemną zatańczyć chce! ! DJego dżins i mej bluzki biel Zwarły się w tangu wnet We włosy miał wtarty żel

Potem mnie na wycieczkę wziął I na wycieczce tej Mą bieluśką bluzkę zmiął Wszyscy mi zazdrościli tam Gdy wróciłam i gdy W pomiętej bluzeczce szłam

Ref:! Czerwone korale, czerwone niczym wino...

Wczoraj też na tych tańcach był A we włosach mu żel Jak srebrzysty księżyc lśnił Tyle że z Kryśką cały czas Tańczył a w stronę mą Nie spojrzał ni jeden raz

Z innym zatańczę gdy !! ! DZ tą Kryśką będziesz ty ! ! gA potem czemu nie! ! ! DNiech innym bluzkę mnie! ! c D

18

Page 19: Śpiewnik Polibudy

W kinie, w Lublinie - kochaj mnieO świcie i o zmroku! ! ! eO świcie i o zmroku! ! ! Fis7W południe, w nocy o świcie! ! H7 eW Skarżysku i w Sanoku! ! eW Skarżysku i w Sanoku! ! Fis7Ty mnie pokochaj nad życie! ! H7 e

W berecie, w czapce, chustce! fisW berecie, w czapce, chustce! Gis7W czapce od stryjka ze Lwowa! Cis7 fisNa falochronie w Ustce! ! fisNa falochronie w Ustce! ! Gis7Zakochaj we mnie się znowu!! Cis7 fis D

Ref: ! W kinie, w Lublinie – kochaj mnie ! W Kłaju, w tramwaju – kochaj mnie ! Nie marudź, nie szlochaj ! ale z calej siły kochaj ! W gminie, w Kętrzynie – kochaj mnie ! W metrze i w swetrze – kochaj mnie

Czy miasto czy wiocha ty mnie z całej siły kochaj

W radości no i w smutku W radości no i w smutku W radości z ciepłego lata Na piasku plaży, w Gródku Na piasku plaży, w Gródku Kochaj mnie do końca świata

W spokoju oraz w gniewie

W spokoju oraz w gniewie W spokoju palmowych niedziel W Marwałdzie i w Gętlewie W Marwałdzie i w Gętlewie Kochaj w bogactwie i w biedzie

Ref: ! W kinie, w Lublinie – kochaj mnie...

Jak młody ułan dzielnie Jak młody ułan dzielnie Jak wartki na wiosnę strumień Na nartach wodnych w Mielnie

Na nartach wodnych w Mielnie Kochaj najmocniej jak umiesz

Latem w przydrożnym rowie Latem w przydrożnym rowie Zimą na sankach i nartach Najmocniej zaś w Krakowie Najmocniej zaś w Krakowie Kochaj bom tego jest warta

Ref: ! W kinie, w Lublinie ! – kochaj mnie ! W Kłaju, w tramwaju ! – kochaj mnie ! Nie marudź, nie szlochaj ! ale z całej siły kochaj ! W gminie, w Kętrzynie ! – kochaj mnie ! W metrze i w swetrze ! – kochaj mnie ! Czy miasto czy wiocha ty ! mnie z całej siły kochaj!

19

Page 20: Śpiewnik Polibudy

Budka SufleraBal Wszystkich ŚwiętychTa niedziela jest jak film! a d a Tani, klasy "B"!! ! E a Facet się paleta w nim! a d a W nieciekawym tle! ! G C Scenarzysta forsę wziął! C G C Potem zaczął picI z dialogów wyszło dnoZero, czyli nic! ! ! E a

Ref:! Wszyscy świeci balują w niebie! a d a ! Zloty sypie się kurz! ! ! a d ! A ja włóczę się znów bez Ciebie! a d a ! I do pieklą mam tuż! ! ! a G

Tak bym chciał Cie spotkać raz W ten jedyny dzień Lub o tydzień cofnąć czas Ale nie da się Chociaż samotności smak Az do bólu znam Kiedy innych nadziei brak Trudno, co mi tam

Ref:! Wszyscy świeci balują w niebie...

Świat się tylko już ze mną kreci Gwiazdy płona jak stal Skasowałaś mnie w swej pamięciAz mi siebie jest żal...

W niebie dzisiaj wszyscy,! a d! /x2Wszyscy świeci Mają bal! ! ! a E a

Ref:! Wszyscy świeci balują w niebie...

Świat się tylko już ze mną kreci Gwiazdy płona jak stal Skasowałaś mnie w swej pamięci Az mi siebie jest zal...

W niebie dzisiaj wszyscy,! ! /x4Wszyscy świeci Mają bal

20

Page 21: Śpiewnik Polibudy

Jolka JolkaJolka, Jolka, pamiętasz lato ze snu,! ! C G d aGdy pisałaś: "tak mi źle,! ! ! C G aUrwij się choćby zaraz coś ze mną zrób,! C G d aNie zostawiaj tu samej, o nie".! ! C G F

Żebrząc wciąż o benzynę, Gnałem przez noc,Silnik rzęził ostatkiem sił,Aby być znowu w Tobie, Śmiać się i kląć,Wszystko było tak proste w te dni.

Dziecko spało za ścianą,Czujne jak ptak,Niechaj Bóg wyprostuje mu sny!Powiedziałaś, że nigdy, że nigdy aż taksłodkie były, jak krew Twoje łzy

Ref:Emigrowałem z objęć Twych nad ranem,! d F C d F CDzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem,! d F C d C GDane nam było słońca zaćmienie! ! d F C d F CNastępne będzie może za sto lat! ! d F C d C G

 Plażą szły zakonnice a słońce w dółwciąż spadało nie mogąc spaśćmąż tam w świece za funtem odkładał funtna Toyotę przepiękną aż strachmąż twój wielbił porządek i pełne szkłonarzeczoną miał kiedyś jak senz autobusem Arabów zdradziła goNigdy nie był już sobą o nie

Za ostatni groszJaki jest wynik gry, nie wiem, nie pytaj mnie.!! E DJak na imię tej grze? tego nie wiem już też.! ! a EWczoraj tak - było tak, nie – znaczyło zaś nie.Nie mieszało się nam czarne z białym co dzień. Wczoraj niewinni tak, dzisiaj pionki w grze.Wczoraj błękitny wiatr, dzisiaj duszny zły sen.Z drugiej strony mych snów wszystko lepszy ma smak,Bo w powietrzu jest luz i muzyka wciąż gra.

Ref:! Za ostatni grosz kupię dziś chociaż cień tamtych dni. C D E! Za ostatni grosz wino z zielonych lat chcę znów pić.! Za ostatni grosz wino z zielonych lat chcę znów pić. Kiedy zaczął się wić kręty, pochyły szlak.Gdzie był pierwszy nasz krok w rozpadlinę bez dna.Gdy srebrników garść przekonała nas, żeKiedy dają to brać, każdy głupi to wie. Bilans zysków i strat prowadzimy od lat,Nie ma czego w nim kryć, nie ma czego się bać.Skąd więc na lustra dnie, z progu każdego dniaWita Cię najpierw wstręt, potem brat jego strach.

Ref:! Za ostatni grosz kupię dziś chociaż cień tamtych dni...

21

Page 22: Śpiewnik Polibudy

Chłopcy z Placu BroniKocham WolnośćTak niewiele żądam! ! a G a Tak niewiele pragnę Tak niewiele widziałem Tak niewiele zobaczę!! a G F Tak niewiele myślę ! ! a G aTak niewiele znaczę Tak niewiele słyszałem Tak niewiele potrafię ! ! a G F

Ref:Wolność, kocham i rozumiem! ! a e Wolności oddać nie umiem! ! G F

Tak niewiele miałem Tak niewiele mam Mogę stracić wszystko Mogę zostać sam

Ref:Wolność, kocham i rozumiem...

Tak niewiele miałem Tak niewiele mam Mogę stracić wszystko Mogę zostać sam

O ElaByłaś naprawdę fajna dziewczyna! ! ! C e I było nam razem naprawdę milo! ! ! C7 a Lecz tamten to chłopak był bombowy ! ! d F Bo trafiał w dziesiątkę w strzelnicy sportowej! d F G

Gdy rękę trzymałem na twoim kolanie To miałem o tobie wysokie mniemanie Lecz kiedy z nim w bramie piłaś wino Coś we mnie drgnęło coś się zmieniło.

Ref:Och, Ela straciłaś przyjaciela! ! F G C a Musisz się wreszcie nauczyć! ! F G Ze miłości nie wolno odrzucić!! C a Ze miłości nie wolno odrzucić!! F G C

Pytałem, błagałem, ty nic nie mówiłaś Nie byłaś już dla mnie taka mila Patrzyłaś tylko z niewinna mina I zrozumiałem, ze coś się skończyło

Az wreszcie poszedłem po rozum do głowy Kupiłem na targu nóż sprężynowy Po tamtym zostało tylko wspomnienie Czarne lakierki, co jeszcze nie wiem.

22

Page 23: Śpiewnik Polibudy

Kocham CięJeśli kogoś kochasz jeśli wiesz! E H ACzym jest miłość jaki jest jej sens Jeśli tylko szczęście widzieć chcesz Mów do mnie szeptem

Co dalej jest?! ! A HCo dalej jest?

Jeśli się nie boisz mówić nic Jeśli się nie boisz mówić nie Jeśli wszechświat to wszystko Powiedz może wiesz

Co dalej jest? Co dalej jest?

Jeśli zawsze znasz odpowiedź Jeśli wiesz Jeśli tylko szczęście widzieć chcesz!E H AMów do mnie czule! ! ! fisMów do mnie jeszcze ! ! gis cis fis HKocham Cię!! ! ! ! H E

A jak już będę dobrym człowiekiemA jak już będę dobrym człowiekiem! ! G D a CNiczego nie będę się bał! ! ! G C2 GZniszczę niewierność i kłamstwo zniszczę! G D a CTaką siłę będę miał! ! ! ! G C2 G

Ref:! ! ! ! ! ! /x2Ty się śmiejesz a ja w to wierzę! G D a CMoja wiara to wszystko co mam! G C2 G

 A jak już będę dobrym człowiekiemNigdy nie będę samZniszczę obłudę i zazdrość zniszczęTaką siłę będę miał

Ref:! ! ! ! ! ! /x2Ty się śmiejesz a ja w to wierzę...

A jak już będę dobrym człowiekiemZapomnę kto ile wartPomyślę o szczęściu i wiecznej radościTaką siłę będę miał

Ref:! ! ! ! ! ! /x2Ty się śmiejesz a ja w to wierzę...

23

Page 24: Śpiewnik Polibudy

Czesław niemenSen o WarszawieRef:!! Mam, tak samo jak ty,!! ! e D e D ! Miasto moje a w nim:! ! ! e D G C ! Najpiękniejszy mój świat! ! G C D C ! Najpiękniejsze dni! ! ! G C D C ! Zostawiłem tam, kolorowe sny ! D e D (e D) ! Kiedyś zatrzymam czas ! I na skrzydłach jak ptak ! Będę leciał co sił ! Tam, gdzie moje sny, ! warszawskie kolorowe dni! ! ! D e (D e)

Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt! G Już dziś wyruszaj ze mną tam a e Zobaczysz jak, przywita pięknie nas! ! C H C G Warszawski dzień! ! ! ! C G

Ref:! Mam tak samo jak ty...

Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański szczyt Już dziś wyruszaj ze mną tam Zobaczysz jak, przywita pięknie nas Zobaczysz jak, przywita pięknie nas Warszawski dzień Warszawski dzień, warszawski dzień!! C G C G F D F G

Dziwny jest ten światDziwny jest ten świat, gdzie jeszcze wciąż! e D C amieści się wiele zła.! ! ! ! G D G H7I dziwne jest to, że od tylu lat  ! ! e D C aczłowiekiem gardzi człowiek. !! ! e H7 e H7

Dziwny ten świat, świat ludzkich spraw,   czasem aż wstyd przyznać się.   A jednak często jest, że ktoś słowem złym    zabija tak, jak nożem.!! ! ! e H7 e e E7 a E7

Lecz ludzi dobrej woli jest więcej! ! a Di mocno wierzę w to,! ! ! ! D7 G Fis7że ten świat! ! ! ! ! H7nie zginie nigdy dzięki nim.Nie! Nie! Nie!Przyszedł już czas,najwyższy czas,! ! ! ! e D C anienawiść zniszczyć w sobie.!! ! e H7 e e E7 a E7

24

Page 25: Śpiewnik Polibudy

Eric ClaptonTears In HavenWould you know my name,! ! A E F#mIf I saw you in heaven,! ! D A EWould it be the same,If I saw you in heaven,I must be strong,! ! ! F#m C#and carry on,! ! ! ! Em F#Cause I know I don't belong,! ! Bm E7Here in heaven.! ! ! A

Would you hold my hand! ! A E F#mIf I saw you in heaven!! ! D A EWould you help me standIf I saw you in heavenI'll find my way, through night and day ! F#m C# Em F#Cause I know I just can't stay !! ! Bm E7Here in heaven! ! ! ! A

Time can bring you down! ! C G/B AmTime can bend your knee! ! D G D Em D GTime can break your heart! ! C G AmHave you begging please! ! D GBegging please! ! ! E

Beyond the door! ! ! C GThere's peace I'm sure.! ! D FmAnd I know there'll be no more...! C GTears in heaven! ! ! D7 G

Wonderful TonightIt's late in the evening,! ! ! G DShe's wondering what clothes to wear,! C DShe puts on her make-up,! ! ! G DAnd brushes her long, blonde hair.! ! C DAnd then she asks me,"Do I look all right?"! ! ! ! G Em

And I say, "Yes, you look wonderful tonight."!C D G

We go to a party,And everyone turns to see,This beautiful lady, Who's walking around with me.And then she asks me,"Do you feel all right?"

And I say, "Yes, I feel wonderful tonight."

I feel wonderful! ! ! ! Cbecause I see the love light in your eyes,! D G EmAnd the wonder of it all! ! ! C DIs that you just don't realise,How much I love you.!! ! ! G

It's time to go home now, And I've got an aching head.So I give her the car keys,And she helps me to bed.And then I tell her, As I turn out the light.I say, "My darling, you were wonderful tonight."Oh my darling, , you were wonderful tonight.

25

Page 26: Śpiewnik Polibudy

Edyta GórniakKolorowy wiatrTy masz mnie za głupią dzikuskę! ! c BLecz choć cały świat zwiedziłeś,! ! cZjeździłeś wzdłuż i wszerz.! ! ! gI mądry jesteś tak,! ! ! ! c gŻe aż słów podziwu brak! ! ! c B- Dlaczego, powiedz mi, tak mało wiesz?! c B GMało wiesz?! ! ! ! ! g C

Na lądzie, gdy rozglądasz się lądując,! ! C aChcesz wszystko mieć na własność, nawet głaz.! C aA ja wiem, że ten głaz ma także duszę,! ! F e dImię ma i zaklęty w sobie czas.! ! ! d e a Ty myślisz, że są ludźmi tylko ludzie,!! ! ! C aKtórych ludźmi nazywać chce twój świat.! ! ! C a GLecz jeśli pójdziesz tropem moich braci,! ! ! F e dDowiesz się największych prawd, najświętszych prawd.! d'G C Czy wiesz czemu wilk tak wyje! ! aW księżycową noc,! ! ! ! e FI czemu ryś tak zęby szczerzy rad?! ! a eCzy powtórzysz tę melodię co z gór płynie,! F G CBarwy, które kolorowy niesie wiatr,! ! d F GBarwy, które kolorowy niesie wiatr?! ! d F C Pobiegnij za mną leśnych duktów szlakiem,Spróbujmy jagód w pełne słońca dni.Zanurzmy się w tych skarbach niezmierzonychI choć raz o ich cenach nie mów nic.

Ulewa jest mą siostrą, strumień bratem,A każde z żywych stworzeń to mój druh.Jesteśmy połączonym z sobą światem,A natura ten krąg życia wprawia w ruch. Do chmur każde drzewo się pnie! ! ! F e a- Skąd to wiedzieć masz, skoro ścinasz je?! ! d G To nie Tobie ptak się zwierza! ! ! ! aW księżycową noc,! ! ! ! ! e FLecz ludziom wszelkich ras i wszelkich wiar.!! a eChłonącym tę melodię, co z gór płynią! ! F G CBarwy, które kolorowy niesie wiatr.! ! ! d F GMożesz zdobyć świat,!! ! ! ! d GLecz to będzie tylko świat,! ! ! ! e FTylko świat! ! ! ! ! ! aNie barwy, które niesie wiatr.! ! ! ! e F d C

26

Page 27: Śpiewnik Polibudy

De MonoStatki na niebieTak się nagle zachmurzyło! ! a a dSzaro-sine ciężkie niebo Zobaczyłem cię za oknem Wejdź do domu, to nie zmokniesz! C G

Może Ciebie tam nie było Tylko ze mną coś się stało Znów mnie oszukała miłość Tak pragnąłem twego ciała

Ref:I widzę tylko Twoje kapelusze!! G a F GJak statki na niebie! ! ! C FJak statki na niebie Jak statki na niebie! ! ! C F d e

Ciemne chmury wiatr przegonił Kiedy chciałem je dogonić I zmieniła się pogoda Wiem, że jutro cię tu spotkam

Teraz sobie przypominam Dzisiaj tutaj być nie mogłaś Przecież jeszcze nie wróciłaś Może lepiej, bo nie zmokłaś

Ref:I widzę tylko Twoje kapelusze..

DżemCzerwony jak cegłaNie wiem jak mam to zrobić, ona zawstydza mnie! ! E A E H7 Strach ma tak wielkie oczy, wokół ciemno jest! ! E A E H Czuje się jak Beniamin, i udaję, że śpię! ! ! E A E H7 Chyba walnę kilka drinków, może nakręcą mnie! ! E fis A E Nakręcą mnie!!! ! ! ! ! ! A E H7

Nie wiem jak mam to zrobić, by mężczyzną się stać I nie wypaść ze swej roli , tego co pierwszy raz Gładzę czule jej ciało, skradam się do jej ust Wiem, że to jeszcze za mało, aby ciebie mieć Aby mieć!

Ref:Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec! ! A Muszę mieć, muszę ją mieć! ! ! ! E A ECzerwony jak cegła, rozgrzany jak piecMuszę mieć, muszę ją miećNie, nie mogę odejść, Gdy kusi mnie grzech! ! H C Cis AMuszę mieć, muszę ją mieć! ! ! ! E A H

Nie wiem jak to się stało, ona chyba już śpi Leżę obok pełen wstydu, krótki to był zryw Będzie lepiej, gdy pójdę, nie chcę patrzeć jej w twarz Może kiedyś da mi szansę, spróbować jeszcze raz Jeszcze jeden, jeden raz!

Ref:Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec...

27

Page 28: Śpiewnik Polibudy

Wehikuł czasuPamiętam dobrze ideał swój,!! ! A E fis DMarzeniami żyłem jak król.! ! ! A E D ASiódma rano - to dla mnie noc,! ! A E fis DPracować nie chciałem, włóczyłem się. ! A E D AZa to do "puszki" zamykano mnie, ! ! A E fis DZa to zwykle zamykano mnie ! ! A E D APo knajpach grywałem za piwko i chleb ! A E fis DNa szyciu blues'a tak mijał mi dzień! ! A E D A

Ref:! Tylko nocą do klubu "PULS"! ! ! E fis D A! Jam Session do rana - tam królował blues! E fis D A! To już minęło, ten klimat, ten luz! ! E fis D A! Wspaniali ludzie nie powrócą!! ! E fis D! Nie powrócą już! ! ! ! D A 

Lecz we mnie zostało coś z tamtych latMój mały intymny, muzyczny światGdy tak wspominam ten miniony czasWiem jedno, że to nie poszło w lasDużo bym dał, by przeżyć to znówWehikuł czasu - to byłby cudMam jeszcze wiarę, odmieni się losZnów kwiatek do lufy wetknie im ktoś

WhiskyMówią o mnie w mieście - co z niego za typ! ! G C9 G C9Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd! G C9 G C9Brudny, niedomyty - w stajni ciągle śpi! ! DCzego szukasz w naszym mieście! ! ! C e7 a7 DIdź do diabła - mówią ludzie pełni cnót! ! C e7 a7 DLudzie pełni cnót! ! ! ! ! G C9 G C9

Chciałem kiedyś zmądrzeć, po ich stronie byćSpać w czystej pościeli, świeże mleko pićNaprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie byćPomyślałem więc o żonieaby stać się jednym z nichStać się jednym z nich

Już miałem na oku hacjendę - wspaniałą, mówię wamLecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych damWszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciążBardzo ładny frak masz Billy,ale kiepski byłby z ciebie mążKiepski byłby mąż

Whisky - moja żono - jednak tyś najlepszą z damJuż mnie nie opuścisz nie, nie będę samMówią - whisky to nie wszystko, można bez niej żyćLecz nie wiedzą o tym ludzie,że najgorzej w życiu toTo samotnym być

28

Page 29: Śpiewnik Polibudy

Naiwne pytaniaKiedy byłem mały ! ! ! ! e e7 Zawsze chciałem dojść na koniec świata! a a7 Kiedy byłem mały, pytałem gdzie I czy w ogóle kończy się ten świat? A kiedy byłem mały ooo...

Ref:! W życiu piękne są tylko chwile! ! G e D ! W życiu piękne są tylko chwile, tak, tak

Kiedy byłem mały Pytałem co to życie? Pytałem co to jest życie mamo? Widzisz - życie to ja i Ty Ten ptak, to drzewo i kwiat Odpowiadała mi ooo...

Ref: ! W życiu piękne są tylko chwile...

Teraz jestem duży i wiem, że W życiu piękne są tylko chwile Dlatego czasem warto żyć Dlatego czasem warto żyć, no bo...

Ref:! ! ! ! ! ! /x4! W życiu piękne są tylko chwile

Kiedyś, kiedyś byłem mały Pytałem gdzie i czy, tak, tak Kiedyś byłem taki mały...taki mały...mały...

Elektryczne GitaryCzłowiek z liściem na głowieIntro: G F C F C /x2

Wsiadł do autobusu człowiek z liściem na głowie! a e Nikt go nie poratuje nikt mu nic nie powie! ! G DTylko się każdy gapi tylko się każdy gapi i nic! F G C F C

Siedzi w autobusie człowiek z liściem na głowie O liściu w swych rzadkich włosach nieprędko się dowie Tylko się w okno gapi tylko się w okno gapi i nic

Uważaj to nie chmury to pałac kultury ! ! F G C F CLiście lecą z drzew liście lecą z drzew ! ! G F C F C

Siedzi w autobusie człowiek z liściem na głowie Nikt go nie poratuje nikt mu nic nie powie Tylko się każdy gapi tylko się każdy gapi i nic

Wsiadł drugi podobny nad człowiekiem się zlitował Tamten się pogłaskał w główkę liścia sobie schował Bo ja mówi jestem z lasu bo ja mówi jestem z lasu i już

Uważaj to nie chmury to Pałac Kultury Lisie lecą z drzew liście lecą z drzew

29

Page 30: Śpiewnik Polibudy

DzieciDzieci wesoło wybiegły ze szkoły ! ! d C Zapaliły papierosy, wyciągnęły flaszki Chodnik zapluły, ludzi przepędziły Siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie

Ref:! ! ! ! ! ! ! /x2! Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy! Hej, hej, la, la, la, la, hej, hej, hej, hej!

Tony papieru, tony analiz Genialne myśli, tłumy na sali Godziny modlitw, lata nauki Przysięgi, plany, podpisy, druki

Ref:! ! ! ! ! ! ! /x2! Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy...

Wzorce, przykłady, szlachetne zabiegi Łańcuchy dłoni, zwarte szeregi Warstwy tradycji, wieki kultury Tydzień dobroci, ręce do góry

Ref:! ! ! ! ! ! ! /x2! Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy...

Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły Zapaliły papierosy, wyciągnęły flaszki Chodnik zapluły, ludzi przepędziły Siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie...

Jestem z miastaRef: ! ! ! ! ! ! ! /x2! Jestem z miasta, to widać! ! ! a G C G! Jestem z miasta, to słychać! ! ! a G C G! Jestem z miasta, to widać, słychać i czuć! a G C E7 a e

W cieniu sufitów, w świetle przewodów! ! a e a eW objęciach biurek, w krokach obchodów ! ! a e a eRodzą się rzeczy jasne i ciemne! ! ! G FJa nie rozróżniam ich, nie ufam, wiec! ! a e

Ref:! ! ! ! ! ! ! /x2! Jestem z miasta, to widać...

W rytmie zachodów, w słowach kamieni W spojrzeniu ptaków, w mowie przestrzeni Rodzi się spokój - mówią, po jednym roku Lecza się myśli, mnie to nie bierze

Ref:! ! ! ! ! ! ! /x2! Jestem z miasta, to widać...

W świetle przewodów, w cieniu sufitów! ! a e W wietrze oddechów, w błocie napisów! ! C e Rodzą się szajby małe i biedne! ! ! G F Karmie się nimi i karmić się będę! ! ! a e

Ref:! ! ! ! ! ! ! /x2! Jestem z miasta, to widać...

O jak bardzo dobrze czuć teraz

30

Page 31: Śpiewnik Polibudy

Ona jest pedałemIntro: D f# e G

Ref:! Ona jest pedałem! ! ! D f# e A! Właśnie się dowiedziałem! ! D f# e A! Ze duszą i ciałem! ! ! D f# G A! Ona jest pedałem! ! ! G A D Jej matka na wizji! ! ! D f# e GJest dzielna jak mężczyzna! ! D f# e GA ojciec rzekł przy wszystkich!! D f# G AZe przestał się jej wstydzić! ! G A h f#I nie da córki skrzywdzić! ! G A G!

Brat nie jest wprowadzony,Nie wie o czym mówimy.Przyjechał tu bez żony, jest już sporo spóźnionyMoże wyjść w każdej chwili.

Ref:! Ona jest pedałem właśnie się dowiedziałem,! że duszą i ciałem ona jest pedałem.

Można całować ją w rękę,Można jeść jej widelcem,A potem w łazience wytrzeć ręce w ściereczkęNie mówić o tym nikomu.

Ref:! Ona jest pedałem,właśnie się dowiedziałem,a może się ! przesłyszałem bo za daleko stałem,a potem odjechałem.

KillerTo co się dzieje naprawdę nie istnieje! ! DWięc nie warto mieć niczego tylko karmić zmysły ! e A DBędzie co ma być już wiem że stąd nie zwieję! D Poczekam i popatrzę nie cofnę kijem Wisły ! ! e A D

Ref:! Już tylko Kiler sobie tylko tyle!! ! ! h fis e A! Wiem co za ile nie muszę dbać o bilet! Mam wszystko w tyle są czasem takie chwile! Że się nie mylę choć wcale nie wiem ile

Nie kiwnąłem nawet palcem by się znaleźć w takiej walce! G D ATeraz w pace swe ostatnie resztki imidżu tracę! ! G D A

Co się ze mną dzieje naprawdę nie istniejęWięc nie warto już się bronić tylko lecieć z wiatremPoczekam popatrzę zrozumiem więcejI wtedy wreszcie sam też włączę się do akcji

Ref:! Już tylko Kiler sobie tylko tyle! Wiem co za ile nie muszę dbać o bilet! Mam wszystko w tyle są czasem takie chwile! Że się nie mylę choć wcale nie wiem ile

Już tylko Kiler, podniosłem bile, wracam za chwilę, nie dbam o bagaż,!! ! ! ! ! ! ! h fis e Anie dbam o bilet. Już tylko Kiler, mówię, o, o.Mam wszystko w tyle, wiem co za ile, może się mylę,to chyba thriller, a ja, ja, ja, ja, jaj.

31

Page 32: Śpiewnik Polibudy

WłosyIntro: a G F# F /x4

Kiedy jesteś piękny i młody,! ! ! ! a C D ENie, nie, nie, nie zapuszczaj wąsów, ani brody ! a C D ETylko noś, noś, noś długie włosy jak my ! ! a C D E

Kiedy jesteś stary i brzydki,Nie nie nie, nie zużywaj maszynki, ani brzytwyTylko noś, noś, noś długie włosy jak my

Bo najlepszy sposób na dziewczynęZrobić sobie z włosów pelerynęA więc noś, noś, bracie długie włosy jak my

Już cię rodzina z domu wyganiaJuż cię fryzjer z nożycami ganiaA ty noś, noś, noś długie włosy jak my 

Idzie hippis z długimi włosamiSkręcił z Kruczej, idzie AlejamiA ty noś, noś, noś długie włosy jak my

Idzie żołnierz z długimi włosamiWSW go goni AlejamiA ty noś, noś, noś długie włosy jak my 

Bo najlepszy sposób na kobietęZrobić sobie z włosów bransoletęA wiec noś, noś, noś długie włosy jak my

Znów cię rodzina z domu wyganiaZnów cię fryzjer z nożycami ganiaA ty noś, noś, noś długie włosy jak my

Idzie ojciec, niesie nowe szachyDługie włosy wiszą mu spod pachyA ty noś, noś, noś długie włosy jak my

Idzie ciotka, idzie całkiem bosaDługie włosy wiszą jej u nosaA ty noś, noś, noś długie włosy jak my 

Kiedy jesteś piękny i młody,Nie, nie, nie zapuszczaj wąsów, ani brodyTylko noś, noś, bracie długie włosy jak my

I niech cię rodzina z domu wyganiaI niech cię fryzjer z nożycami ganiaA ty noś, noś, noś długie włosy jak my.Jak my!

32

Page 33: Śpiewnik Polibudy

Nie pij PiotrekNie pij Piotrek nie pij w piątek!! G EPiątek zły jest na początek ! ! a DCo z sobota pracująca Będziesz chory na stojąco Nie pij Piotrek nie pij w czwartek Picie w czwartek nic nie warte Coś się zdarzy przyjemnego Nic nie zapamiętasz tego

Pij w niedziele, pij w sobotę, na ulicy pij pod płotem! ! C a DZapal sobie w każde święta, pal spokojnie, leż i stękaj

Nie pij Piotrek w poniedziałek Ty się na to nie nadajesz W poniedziałek trzeba walczyć Po pijaku sil nie starczy Nie pij Piotrek, nie pij w środę W środę jedziesz samochodem Nie ujedziesz za daleko Jeszcze staniesz się kaleka

Wtorek lepszy jest do picia, musisz przecież mieć coś z życia Pij we wtorek ile wlezie, a najlepiej po obiedzie

Nie pij Piotrek o dziewiątej Pic tak wcześnie jest niemądrze Lepiej gdy się robi ciemno Kiedy jest już wszystko jedno Mówisz w głowie się gotuje W sercu rwie się i kotłuje Nie bądź taki delikatny Twardy bądź jak Roman Bratny

Wszystko dobrze jest do kiedy nie narobisz sobie biedy Nie dość, ze dokoła nędza ty się sam w te nędze wpędzasz

Wypij trochę przed kolacja Żeby moc spokojnie zasnąć Jeśli jeszcze cie nie bierze Powiedz co ty na to szczerze

a Piotrek na to szczerze:! ! a DJa wohl, ja wohl, ich liebe alkohol! G e C D /x4

33

Page 34: Śpiewnik Polibudy

Co powie RybaChociaż rzucisz przynętę, nigdy nie wiesz! ! ! C G aI ukryty helikopter masz w rowerze,! ! ! ! C G aNic to nie da, bo potęga jego w głębi i ciągle gnębi.! ! F A7 d G

Tutaj stada rekinów i ośmiornic, A on amator ze spisem cudzołożnic Znajdzie ciebie, bo potęga jego w głębi i ciągle gnębi.

Ref:! Nie wiesz, nie wiesz co ci powie Ryba i skąd nadpływa. ! Co powie Ryba, kiedy cię zdyba. ! ! G C d F G C d F G

I nie pomoże niezawodny prowokator, I nie da rady podstawiony terminator, Bo on z każdego w sposób nie do przewidzenia zrobi 'jelenia'.

Ref: ! Nie wiesz, nie wiesz co ci powie Ryba...

Chociaż rzucisz przynętę, nigdy nie wiesz I ukryty helikopter masz w rowerze, Nic to nie da, bo potęga jego w głębi i ciągle gnębi.

Ref:! Nie wiesz, nie wiesz co ci powie Ryba...

EnejSkrzydlate ręce! ! ! ! ! !     ! a F C EUrodził się sam dzisiaj nie wie gdzie, nie widział słońca ani nieba teżojciec mu wrogiem, mamy nie znał więc, samotny ciągle witał nowy dzieńdlaczego ja tak Boga pytał się,naprawdę szkrzydeł tych nie mogę miećrozłożył ręce chyba tego chcę i jego oczy mówią leć

Ref:! ! ! ! ! ! ! ! /x2! Raj którego nocą pragniesz tak, jak ja to niebo to raj! C G a F C! Dalej, dalej proszę leć,proszę gnaj! ! ! G a Kolejny dzień kolejna taka noc, kiedy pokochać go nie miał ktoA ile można modlić się o ląt który zapłonie kiedy chciałby onZalany łzami śniło mu się że, że jego dusza już umie lataćRozłożył ręce,chyba tego chcę i jego oczy mówią leć

Ref:! ! ! ! ! ! ! ! /x2! Raj którego nocą pragniesz tak, jak ja to niebo to raj...

Zobacz chłopaku, za sen….. oddałeś życie a więc! d E d EBłagam cię leć, pora już na ciebie też! ! ! d a E Skrzydlate ręce ma Bóg, oddał je tobie za ból! ! d E d EKłaniają się abyś je założył już i poleciał gdzie ten wymarzony…!     F d a E Ref:! ! ! ! ! ! ! ! /x2! Raj którego nocą pragniesz tak, jak ja to niebo to raj...

34

Page 35: Śpiewnik Polibudy

Tak smakuje życieIntro: B Dis F

Ty masz go w sobie,! ! ! B Dis FŻycia smak na co dzień!! ! B Dis FAle poddasz się na pewno! ! g Dis BZakochaniu chwilą jedną!! ! g Dis F

Taką chwilą, co wie,Kiedy nocą słońce jest!Kiedy sen to rzeczywistośćCo pozwoli ci na wszystko!

Ref:! ! ! ! ! /x2! Booo tak smakuje życie,! B Dis F! Na chwilę być na szczycie, ! Bo chwilą warto żyć.! Bo z chwilą warto być!

Teraz twoja kolej,By zapalić ogień Co ogrzeje to uczucieRadzą zakochani ludzie I powiedzą że ta,Że ta chwila wiecznie trwa!Że na nowo się odradzaKiedy człowiek do niej znowu wraca!

Ref:! ! ! ! ! /x2! Booo tak smakuje życie...

Na życiowym torze! ! ! C F GWybierz swoją drogę,

Ale ufaj swej fantazji,Daj się ponieść wyobraźni, Wtedy każdy Twój dzień Stanie się słonecznym dniem, A minuta to jak wieczność,! ! ! Am F Cw której każda chwila to szaleństwo!!! Am F G

Ref:! ! ! ! ! /x2! Booo tak smakuje życie...! C F G

35

Page 36: Śpiewnik Polibudy

Symetryczno-lirycznaZapraszam Ciebie na to spotkanie! ! d  I wtedy wrócisz tu do domu po dziesiątej! d Ale nic Ci się nie stanie! ! ! g dCzy Ty się zgodzisz - ja tego nie wiem! dTo nienormalne i nachalne z mojej strony ! dAle będzie nam jak w niebie! ! ! g dI gdy poczujesz nowy smak! ! ! dTo będę ja!! ! ! ! ! dI niecodziennie taki sam! ! ! gDobre zaklęcie w moich dłoniach mam! A

Nie będę kusił mą rezydencją!Nie będę kłamał, chwalił się inteligencjąBo to grozi dekadencjąWystarczy małe 'dzień dobry panu'A obiecuję za te słowa zrobię tylko TobieSacrum i profanumI gdy poczujesz nowy smakTo będę ja!I niecodziennie taki sam!Dobre zaklęcie w moich dłoniach mam

Ref:! Poznam Cię z miłością naturalną! ! ! d   B! Niedotykalną i nieprzewidywalną! ! ! F A ! Poznam Cię z miłością symetryczno-liryczną! d B F ! I niekoniecznie czystą!! ! ! ! A ! Poznam Cię z miłością naturalną! ! ! d B! Niedotykalną i nieprzewidywalną! ! ! F A ! Poznam Cię z miłością symetryczno-liryczną! d B F ! I niekoniecznie czystą!! ! ! ! A

Co ja zrobiłem, o wielkie nieba!Zalałem głowę Twą osobą jak narkotykTylko tego było trzebaTe miłosne teksty, zabawne gestyZdecydowanie wolę jak tracę kontrolęTego nauczyli w szkoleI gdy poczujesz nowy smakTo będę ja!I niecodziennie taki samDobre zaklęcie w moich dłoniach mam

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! Poznam Cię z miłością naturalną...

36

Page 37: Śpiewnik Polibudy

LiliZobaczył ją tak bardzo blisko,! ! h ATak naturalnie, przepiękną Lili,! ! D DI zapamiętał kolor, wszystko,! ! ! h AJuż zakochany był, tak zakochany był!! D D Na jego oczach było olśnienie,Kolory, barwy i jej odcienie,I jeszcze ta obietnica dana:Ja namaluję Lili dzień! Szarawy świat odejdzie szybko,Poleci z nieba kolorowy pył.Powoli wiatrem spadał nisko,Zaczarowany był, zaczarowany był! On zakochany był jej radością,Zauroczony w korowodzie słów!I po za jego świadomością,Odwagę dano mu, żeby do Lili mówił jedno:! ! D D h

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! Ja namaluję dzień Twoją ręką! G D! Na Ziemi pojawi się cud.! ! Fis h! Dotykiem koloruję na niebiesko,! G D! Zamieni się czarne na róż!! ! Fis h Miliardy nowych gwiazd na niebie,Miliony wierszy, które znała już.Tysiące barw, gdzie ona drzemieI parę złotych róż, i kilka białych róż! 

Dostała wszystko za spojrzenie,Za mały dotyk przypadkowy ruch,To wszystko nie jest jej marzeniem,I powiedziała mu, żeby do Lili mówił jedno: Ref:! ! ! ! ! ! /x2! Ja namaluję dzień Twoją ręką... A kiedy zajdą te dni! ! ! ! h I jego słodka Lili! ! ! ! AOdjedzie we mgle czarnym koniem - OLE! GPowie, że to nie grzech!! ! ! FisJego kolej na gest,! ! ! ! hBo wie gdzie ona jest,!! ! ! AI weźmie do rąk! ! ! ! GMorze czarne i ją,       Zaczaruje w tę noc!! ! ! ! FisDo Lili powie jedno:! ! ! ! h Ref:! ! ! ! ! ! /x2! Ja namaluję dzień Twoją ręką...

37

Page 38: Śpiewnik Polibudy

Fool’s GardenLemon TreeI'm sitting here in a boring room it's just another rainy Sunday afternoon I'm wasting my time I got nothing to do I'm hanging around I'm waiting for you But nothing ever happens- and I wonder

I'm driving around in my car I'm driving too fast I'm driving too far I'd like to change my point of view I feel so lonely I'm waiting for you But nothing ever happens- and I wonder

Ref:! I wonder how I wonder why yesterday you told me ! 'bout the blue blue sky and all tall that I can see is just a yellow ! lemon-tree ! I'm turning my head up and down ! I'm turning turning turning turning turning around ! And all that I can see is just another lemon-tree

I'm sitting here I miss the power I'd like to go out taking a shower but there's a heavy cloud in side my head I feel so tired put myself into bed where nothing ever happens- and I wonder

Isolation - is not good for me Isolation - I don't want to sit on a lemon-tree I'm steppin' around in a desert of joy Baby anyhow I'll get another toy and every thing will happen-and you'll wonder

Ref:! I wonder how I wonder why yesterday you told me ! 'bout the blue blue sky and all tall that I can see is just a yellow ! lemon-tree ! I'm turning my head up and down ! I'm turning turning turning turning turning around ! And all that I can see is just another lemon-tree

FNSLatoRzecz między nami była cicha! ! A D A A D Awestchnąłem do ciebie tak jak się wzdycha! A D A A D AI było nam ciasno - miło! ! ! G Adużo się spało i często piło! ! ! G ANo i czego, czego jeszcze chcesz! ! C G A

Ref:

! Lato, lato wszędzie,! ! ! ! ! A D A! zwariowało oszalało moje serce! ! ! E A! Lato, lato wszędzie,! ! ! ! ! A D A! a ty dziewczę zaraz wpadniesz w moje ręce.! E A

Piszę i wymyślam słowa piosenkiżebyś pomyślała jak jestem wielkiI nie wiesz że to właśnie jachcę dać ci wielki wina balonNo i czego, czego jeszcze chcesz

Ref: ! Lato, lato wszędzie...

Ptaki zaryczały świtem na niebiezaśpiewałem parę dźwięków tylko dla ciebieI w oczy twoje zamglone spoglądamkrzyczę do ucha "ciebie pożądam"Tylko ciebie, ciebie jeszcze chcę

Ref: ! Lato, lato wszędzie...

38

Page 39: Śpiewnik Polibudy

Golec uOrkiestraPędzą konie po betonieTam, gdzie wielka niewiadoma! Gm DTam, skąd płyną do nas dniJak w rydwanie zaprzężeniGnamy razem, ja i Ty !! ! Cm D

Wóz po dziurach się kołaczeLos niepewny dla mnie maszLecz nic na to nie poradzęPierwsze skrzypce w sercu grasz

Ref:! Pędzą konie po betonie! ! Gm A! W szarej mgle!! ! ! D! Chociaż czasem jest nam dobrze,! Gm A! Czasem źle! ! ! ! D! Jesteś dla mnie wielką damą,!! Gm F! Tą jedyną, tą wybraną! ! B Cm! I jak nikt na całym swiecie,! ! Gm Es! Kocham Cię!! ! ! ! D

Tyś na wojnie się nie bałaOd armatnich ginąć kulJak narkotyk pomagałaśNajtrudniejszy znosić ból

Choć nie mogę Cię zobaczyćBo przede mną chowasz twarzMocno czuję jak codzienniePrzy mym boku wiernie trwasz

Ref:! Pędzą konie po betonie...

Ty do nieba żywcem bierzeszTych, co wierni Tobie sąWszyscy Twoi oblubieńcyNa Twych piersiach słodko śpią

Decybeli nie żałujeszGdy rozgrzany skacze tłumDobrze bawi się, gdy jesteśJak z kałasza bum, bum, bum

Ref:! ! ! ! ! /x2! Pędzą konie po betonie...

39

Page 40: Śpiewnik Polibudy

ŚcierniskoPole, pole, łyse pole, ale mam już plan.! ! c Gis Dis GPomalutku, bez pośpiechu wszystko zrobię sam. Nad makietą się męczyłem ładnych parę lat, Ale za to zwiedzać cudo będzie cały świat

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! Tu na razie jest ściernisko,! ! c Gis B G! Ale będzie San Francisco,! ! c B Dis G! A tam, gdzie to kretowisko,! ! c D G! Będzie stał mój bank.! ! ! C D G

Do roboty mam smykałkę, krzepę mam, jak wół. Sam pociągnę wóz pustaków, choćby był bez kół. Już wyciąłem wszystkie krzaki, teraz zwożę żwir. Mam to w nosie, że sąsiedzi mówią o mnie "świr".

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! Tu na razie jest ściernisko,

Ja nie jestem w ciemię bity, budowlankę znam I samemu burmistrzowi wstęgę przeciąć dam.

Ref:! ! ! ! ! ! /x4! Tu na razie jest ściernisko,

SłodyczeUdzielil mi kiedys mój dziadek,! ! ! C G Porady cenniejszej niz spadek,! ! ! a F Bym kochał kobietę z rozsądkiem, zołądkiem.! C G C

Ty jesteś jak paczka cukierków, W tym swoim przyciasnym sweterku, Ty jedna dajesz mi szczęrze, talerze.

Ref: ! Gdy widze słodyce to kwice ! A ocy mi swiecą jak znicze, ! Lecz dobrze o tym wiesz, ! Że połknąlbym jak zwierz, ! Co tylko, co tylko, tylko chcesz.

Ty wiesz, ze trzeba sie najeść By w sercu uczucie odnaleźć Ty zawsze odpowiesz tak czule, na bóle. Masz sposób na wszystkie bolączki Oj, to cuda potrafią twe raczki Najsłodsza ich tajemnica, kwasnica

Ref: ! Gdy widze słodyce to kwice...

By miłość była dojrzala Potrzebne jest serce i strzała I czułość dla kilku nawyków, w przełyku.

40

Page 41: Śpiewnik Polibudy

GrechutaBędziesz Moją PaniąBędziesz zbierać kwiaty, będziesz się uśmiechać! C G C G C G C GBędziesz liczyć gwiazdy, będziesz na mnie czekać! C G C G C G C C7

Ref:! I ty właśnie ty, będziesz moją damą! ! f c f G c C7! I ty tylko ty, będziesz moją panią! ! f c f G c! Będą ci grały skrzypce lipowe! ! Gis Es! Będą śpiewały jarzębinowe! ! ! f c! Drzewa, liście, ptaki wszystkie! ! g Es f G Będę z tobą tańczyć, bajki opowiadaćSłońce z pomarańczy, w twoje dłonie składać

Ref:! I ty właśnie ty, będziesz moją damą...

Będą ci grały nocą sierpniowąWiatry strojone barwą słońcaBędą śpiewały, śpiewały bez końca Będziesz miała imię, jak wiosenna różaBędziesz miała miłość jak jesienna burza

Dni których nie znamyTyle było dni do utraty sił! ! ! e G D G Do utratu tchu tyle było chwil! ! ! C G e D Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic! e G D G Jedno warto znać, jedno tylko wiedz!! C G e D

Ref.) że ważne są tylko te dni!! ! C a D których nie znamy ! ! ! ! e C D G e ważnych jest kilka tych chwil !! ! C a D tych na które czekamy ! ! ! e C D G e

Pewien znany ktoś, kto miał dom i sad! e G D G Zgubił nagle się i w złe kręgi wpadł! ! C G e D Choć majątek prysł on nie stoczył się! e G D G Wytłumaczyć umiał sobie wtedy właśnie! C G e D

Ref.) że ważne są tylko te dni!! ! C a D których nie znamy ! ! ! ! e C D G e ważnych jest kilka tych chwil! ! ! C a D tych na które czekamy ! ! ! e C D G e

Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy ! ! e D G D Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych!! e D G D

Jak oddzielić nagle serce od rozumu!! ! a G e C D G Jak usłyszeć siebie pośród śpiewy tłumu! ! e D G D

Jak odnaleźć nagle radość i nadzieję!! ! a G e C D G Odpowiedzi szukaj czasu jest tak wiele! ! e D G D

41

Page 42: Śpiewnik Polibudy

HappysadZanim pójdęIle jestem ci winien! ! ! a d e Ile policzyłaś mi za swą przyjaźńAle kiedy wszystko już oddam czyBędziesz szczęśliwa i wolna czyBędziesz szczęśliwa i wolna czyAle zanim pójdęAle zanim pójdęAle zanim pójdęchciałbym powiedzieć ci, że! ! d e

Ref:! Miłość to nie pluszowy miś! ! ! a d e ! Ani kwiaty, to też nie diabeł rogaty ! ! a d e ! Ani miłość kiedy jedno płacze!! ! a d G ! A drugie po nim skacze! ! ! C F ! Miłość to żaden film w żadnym kinie! ! a d e ! Ani róże ani całusy małe duże! ! a d e! Ale miłość kiedy jedno spada w dół! ! a d G ! Drugie ciągnie je ku górze! ! ! C F

Ile jestem ci winienIle policzyłaś mi za swą przyjaźńIle były warte nasze słowaKiedy próbowaliśmy wszystko od nowaKiedy próbowaliśmy wszystko od nowaAle zanim pójdęAle zanim pójdęAle zanim pójdęchciałbym powiedzieć ci, że

Ref:! Miłość to nie pluszowy miś...

HeyMoja i Twoja NadziejaSpróbuj powiedziec to!! a G d Nim uwierzysz, ze! ! a G Nie warto mówic kocham! d

Spróbuj uczynic gest Nim uwierzysz, ze Nic nie warto robic

Ref:! Nic naprawde nic nie pomoze! a G d ! Jesli Ty nie pomozesz dzis milosci ! Nic naprawde nic nie pomoze ! Jesli Ty nie pomozesz dzis milosci

Musisz odnalezc nadzieje I nie wazne ze Nazwa Ciebie glupcem Musisz pozwolic by, Sny, Sprawiły byś pamietał, że

Ref:! Nic naprawde nic nie pomoze...

Moja i twoja nadzieja! ! ! a G F G a G F G Uczyni realnym krok w chmurach Moja i twoja nadzieja Pozwoli uczynic dzis cuda

42

Page 43: Śpiewnik Polibudy

TeksańskiHerbata stygnie zapada mrok!! D G AA pod piórem ciągle nic! ! D G A

Obowiązek obowiązkiem jestPiosenka musi posiadać tekstGdyby chociaż mucha zjawila sięMogłabym ją zabić a później to opisać

W moich słowach słoma czai się! G A DNie znaczą nic!! ! ! G A D

Jeśli szukasz sensu prawdy w nichZawiedziesz się

A może zmienić zasady gryChcesz uslyszeć słowaTo sam je sobie wymyślNabij diabła, chmurę śmierci weźPomoże ciWnet twe myśli w słowa zmienią sięWyśpiewasz je sam

Ich TrojeBabski światCzy przypominasz sobie stary przyjacielu! ! Am E AmJak powiedziałeś że, z tą tu już aż po grób ! ! Am E AmWniosła tak wiele aż znów się wtedy chciało żyć! Am Dm GChoć poszła, była - wypijmy za nią chlup!! ! Dm G Am

Ref:! Za cały babski świat! ! E Am! Za każdą z naszych bab! Za każdą co nas zna ! Pijmy do dna!! Przyjaźni cienką nić ! Za Wszystko i za Nic ! Za to, że jest jak jest ! Napijmy się!

Bo dziś poczułem co straciłem kumplu wierny I serce z trudem wybierało: albo, lub A czas pokaże czy kochanek bardziej wiernym by byłWięc za jej zdrowie wypijmy chlup w ten dziób!

Ref:! Za cały babski świat ! Za każdą z naszych bab ! Za każdą co nas zna ! Pijmy do dna !! Za nasz ostatni raz ! Za szarość dnia na dwa ! Papieros, szampan - trzy ! Za wszystkie dni!

43

Page 44: Śpiewnik Polibudy

A wszystko toCzy wiesz malutka może jak ciebie mi brak! C a Czy czujesz to co ja, gdy jestem sam! d G Jestem opętany jak w niewoli pies Kto jest temu winien wiesz

Nie ma takich prostych słów! ! ! a F Co oddadzą to co boli mnie! ! ! G E Przeczucie mam, że jednak spyta ktoś! a F Czy ta bajka się nie skończy źle! ! G

Ref: ! A wszystko to, bo ciebie kocham! ! C E a G ! I nie wiem jak bez ciebie mógłbym żyć! C a G ! Chodź pokażę ci czym moja miłość jest! C E a F /x2! Dla ciebie zabiję się! ! ! ! C G C

To tylko zazdrość zżera mnie Zawsze wtedy kiedy obok ciebie nie ma mnie Raz jestem doktor Jekyl Raz Mr. Hyde Transformacja trwa, nie zatrzymam jej

Oko w oko stań, co za twarz No powiedz boisz się Za późno już zwalam stąd Będzie lepiej jak zapomnisz mnie

Ref: ! A wszystko to, bo ciebie kocham...

Zdarza mi się być na haju, wiesz jak jest Dziwne wizje wchodzą, nie pożądasz mnie Pragniesz kogoś bardziej, żegnaj więc Nie chcesz nic tłumaczyć, no to odwal się

Ochoty nie mam słuchać i stać Na milczenie nie stać mnie Przechodzi nas oboje zimny dreszcz Czy ta bajka się nie skończy źle

Ref: ! A wszystko to, bo ciebie kocham...

Oko w oko stań, co za twarz No powiedz boisz się Za późno już zwalam stąd Będzie lepiej jak zapomnisz mnie

Ref: ! A wszystko to, bo ciebie kocham...

44

Page 45: Śpiewnik Polibudy

Zawsze chciałbym z Tobą byćZadzwoniłem w środku lata! ! C Echodź minęły już dwa lata! ! a FTy nadal nie odzywasz się! ! C E a GDziś ten list Ci napisałem! ! C Elato zbliża się więc chciałem! ! a FPowtórzyć tobie jeszcze raz  to co wtedy !  C E a G

Ref:! Zawsze z tobą chciałbym być, przez całe lato! F G C! Zawsze z tobą chciałbym być, kochaj mnie za to! Zawsze z tobą chciałbym być, tylko we dwoje! Zawsze z tobą chciałbym być.! ! ! /x2

Daj się skusić na wakacjeMorze, plaża i kolacjeBędziemy tańczyć aż po świtChciałbym też w księżyca blaskuStawiać z tobą babki z piaskuI wciąż do ucha szeptać Ci     tak jak wtedy

Ref:! Zawsze z tobą chciałbym być, przez całe lato...

PowiedzPowiedz, powiedz czemu! ! ! E HŚwiat twój milczy cały blady od wzruszeń! cis gisNiczym słońce zaćmione przez księżyc! A H cisCzekające na chwile poruszeń! ! A E H 

Powiedz, czemu pragniesz! ! ! E HDojrzeć w oknach świata część odległą! cis gisNiczym drzewo więdnące bez skargi!! A H cisCzekające na deszcze z nadzieją!! ! A E H 

Ref:! Wstań, powiedz nie jestem sam! E H! I nigdy więcej już nikt nie powie! cis! Sępie miłości, nie kochasz ! ! A H! Ja, jestem panią/panem mych snów !E H! Moich marzeń i lęków !! ! cis! Moich straconych dni! ! ! A! Moich łez – wylanych łez...! ! H E

Proszę... poczekajcieSen rozpłynął się w świtu płomieniachNie chcesz chyba powrócić jak EosW lekkich jak motyl marzeniach...

Ref:! Wstań, powiedz nie jestem sam...

45

Page 46: Śpiewnik Polibudy

Kochać kobietyCześć, Zośka, kocham cię jak nikt! FZa tobą w ogień poszedłbym! ! dTy wiesz, że masz największy biust! BI jedne z najpiękniejszych ust!! C Cześć, Aśka, ile to już dniNa koniec świata wywiózłbymI noc za nocą w świetle dniaA potem zaraz jeszcze raz Co mamy robić, gdy macie nas gdzieś?! B aKażdy z nas przysięgam tylko chce…! g C Ref:! Kochać kobiety, choć to bardzo trudna rzecz!! ! F d! Kochać i wady i zalety, choć wad nie powinnyście mieć g B/C Kobietę stworzył dla nas BógNie wiedząc, że ten niby cudNas mężczyzn kusić będzie chciałTo, czego pragnie, będzie miał Każda z was tysiąc kiecek maI butów w szafie trzysta parPerfum i kwiatów pełen domKto o was dba, kto dał wam to Choć Bóg za głowę się łapie to wieŻe naprawdę warto kochać je 

Ref:! Kochać kobiety, choć to bardzo trudna rzecz! Kochać za rosół i kotlety i za zajebisty seks! Kochać kobiety, choć to taka słaba płeć! Kochać za pranie i sprzątanie Panowie zacznę od początkuJadwiga, działam w babskim związkuWalczę by każdy facet chciałMyć nogi tuż przed pójściem spać I czasem coś pozmywać chciałDo zsypu w święta znosił koszNie palił, nie pił, głowę myłMiał parę włosów, mi się śnił Bóg jest kobietą, i sam dobrze wieJak od wieków, każdy facet, chce Ref:! Kochać kobiety, „my jesteśmy takie, ach! Jesteśmy wprost idealne, każda z nas coś w sobie ma”! Kochać kobiety, każdy chciałby babkę mieć! Wersalka, kimać i gazety, co wy w sobie macie, ej Facet to świnia, przynieś, podaj, odłóż, weźDłubiemy w swych limuzynach, w Fiatach 126pKochać kobiety, to nie taka trudna rzeczGorzej nie może być, a lepiej, bo każdy facet kochać je chce

46

Page 47: Śpiewnik Polibudy

IraNadziejaIntro: D C2 G C2 \x2

Możesz masz w głowie myśli bardziej szalone niż ja!! D C2 G C2Może masz skrzydła których by Tobie pozazdrościł ptak! D C2 G C2Może masz serce całe ze szlachetnego szkła! ! D C2 G C2Może masz kogoś a może właśnmie kogoś Ci brak! ! D C2 G C2Nie płacz, nie płacz, o nie ! ! ! ! ! C D C D

Może masz oczy w których nie gościł dotąd strachMoże masz w sobie niechę do wojny i brudnych sprawMoże masz litość a może uczuć już w tobie brakMoże masz wszystko, lecz nie masz tego co mam ja

Ref:! Nie ma nikt, takie nadziei jak ja! ! ! D C2 G C2! Nie ma nikt, takiej wiary w ludzi i cały ten świat! D C2 G C2! Nie ma nikt, tylu zmarnowanych lat! ! ! D C2 G C2! Nie ma nikt, bo któż to wszystko mieć by chciał! D C2 G

Tylko ja! G F C GTylko ja! F F C G

Ref:! Nie ma nikt, takie nadziei jak ja...

Ona jest ze snuRef:! ! ! ! ! ! ! ! /x2! Ona jest ze snu, a ubrana w codzienność! ! D A G! Dla mnie zrzuca ją kiedy robi się ciemno! ! D A G

By nasze życie miało wreszcie jakiś smak! ! ! A h G AWracam chętnie do chwili i pamiętam pierwszy raz !! A h G APierwsze spotkanie jak podróż w nieznane! ! ! A h A hSiedzieliśmy wpatrzeni tak jak dzieci, które jeszcze nic nie wiedzą A h G A

Ref:! ! ! ! ! ! ! ! /x2! Ona jest ze snu, a ubrana w codzienność...

By w środku nocy tańczyć razem w świetle gwiazd Zamykam oczy, tańczy cisza wokół nas Bo całkiem inna jest jej niewinność Każdy jej taniec jest wyłącznie dla mnie zawsze już zostanie

Ref:! ! ! ! ! ! ! ! /x2! Ona jest ze snu, a ubrana w codzienność...

47

Page 48: Śpiewnik Polibudy

Jacek KaczmarskiObławaSkulony w jakiejś ciemnej jamie smaczniem sobie spał,! a C G CI spały małe wilczki dwa, zupełnie ślepe jeszcze,! ! F EWtem stary wilk przewodnik, co życie dobrze znał,! ! a C G CŁeb podniósł, warknął groźnie, aż mną szarpnęły dreszcze. F E Poczułem wokół siebie nienawistną woń.! ! ! a C E aWoń, która tłumi wszelki spokój, zrywa wszystkie sny.! F EZ daleka ktoś, gdzieś krzyknął krótki rozkaz: goń!! ! a C E aI z czterech stron wpadły na nas cztery gończe psy!!! F E Ref:! Obława, obławana młode wilki obława.! ! a C G C! Te dzikie zapalczywe, w gęstym lesie wychowane,! F E! Krąg śniegu wydeptany, w tym kręgu plama krwawa a C G C! I ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!! F E a Ten, który na mnie rzucił się, niewiele szczęścia miał,Bo wpadły prosto mi na kły i krew trysnęła z rany.Gdym teraz ile w łapach sił przed siebie prosto gnał.Ujrzałem młode wilczki na strzępy rozszarpane. Zginęły ślepe ufne tak, puszyste kłębki dwa.!Bezradne na tym świecie złym nie wiedząc, kto je zdławił.I zginie wilk - przewodnik, choć życie dobrze zna,Bo z trzema na raz walczy psami i z ran trzech naraz krwawi. Ref:! Obława, obławana młode wilki obława...

 

Wypadłem na otwartą przestrzeń pianę z pyska tocząc,Lecz tutaj też ze wszystkich stron zła mnie otacza woń,A myśliwemu, co mnie dojrzał już się śmieją oczy.I ręka pewna niezawodna podnosi w górę dłoń. Rzucam się w bok i na oślep gnam, aż ziemia spod łap pryska.I wtem pada pierwszy strzał, co kark mi rozszarpuje.Biegnę, słyszę jak on klnie, krwe mi płynie z pyska.On strzela po raz drugi, lecz teraz już pudłuje. Ref:! Obława, obławana młode wilki obława... Wyrwałem się z obławy tej, schowałem w obcy las,Lecz ile szczęścia miałem, każdy mi to przyzna.Leżałem w śniegu jak nie żywy długi, długi czas.Po strzale zaś zawsze mi została krwawa blizna.

Lecz nie skończyła się obława i nie śpią gończe psy.I giną ciągle wilki młode na całym Bożym świecie.Nie dajcie zedrzeć z siebie skór, brońcie się i wy.O, bracia wilcy brońcie się nim wszystcy wyginiecie! Ref:! Obława, obławana młode wilki obława...

48

Page 49: Śpiewnik Polibudy

MuryOn natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt.! ! e H7 e H7On im dodawał pieśnią sił, śpiewał, że blisko już świt.! e H7 C H7 eŚwiec tysiące palili mu, znad głów unosił się dym.Śpiewał, że czas by runął mur, oni śpiewali wraz z nim. Ref:! Wyrwij murom zęby krat,! ! ! ! H7 e! Zerwij kajdany połam bat,! ! ! ! H7 e! A mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat!! e a H7 e Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów.Niosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i dusz.Śpiewali więc, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiał.I ciążył łańcuch, zwlekał świt, on wciąż śpiewał i grał. Ref:! Wyrwij murom zęby krat… Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas.I z pieśnią, że już blisko świt szli ulicami miast.Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam!Kto sam ten nasz największy wróg! A śpiewak także był sam. Ref:! Patrzył na równy tłumów marsz,! Milczał wsłuchany w kroków huk,! A mury rosły, rosły, rosły, łańcuch kołysał się u nóg.

KobranockaKocham cię jak IrlandięMieszkalaś gdzies w domu nad Wisłą! C ePamiętam to tak dokładnie! ! ! a dTwoich czarnych oczu bliskość! ! B FWciąż kocham Cię jak Irlandię! ! C G

Ref:! A Ty się temu nie dziwisz! ! C e! Wiesz dobrze co było by dalej! a d! Jakbyśmy byli szcześliwi! ! B F! Gdybym nie kochał Cię wcale! C G C

I przed szczęściem żywisz obawęZ nadzieja, że mi ję skradnieszWlokę ten ból przez WłoclawekKochając Cię jak Irlandię

Ref:! A Ty się temu nie dziwisz...

Gdzieś na ulicy fabrycznejSpotkać nam się wypadnieLecz takie są widać wytyczneBy kochać Cię jak Irlandię

Ref:! A Ty się temu nie dziwisz...

Czy mi to kiedyś wybaczyszDzialałem tak nieporadnieCzy to dla Ciebie coś znaczyŻe kocham Cię jak Irlandię

Ref:! A Ty się temu nie dziwisz...

49

Page 50: Śpiewnik Polibudy

Król LewKrąg życiaNants ingonyama bagithi baba [Nadchodzi lew]Sithi uhhmm ingonyama [O tak, to jest lew]Nants ingonyama bagithi baba [Nadchodzi lew]Sithi uhhmm ingonyama [O tak, to jest lew]Ingonyama [Lew]

Siyo Nqoba [Zdobędziemy]Ingonyama [Lew]Ingonyama nengw' enamabala [To jest lew i lampart]

Przychodzimy na świat tak bezradni! ! A hI Słońce posyła nam swój dar.! ! E AI z każdym dniem nowy spełnia się sen,! fis hZ każdym snem życie nabiera barw.! ! G EI każdy z nas już czuje zew,Z każdą chwilą i ze wszystkich stronprzybywamy na znak, wiemy, że właśnie takWiruje w nas, wieczny życia krąg.

! To początek i kres,! ! A! Miłość, żal i gniew ! ! h! Jeden mają rytm,! ! D! Jak noc i dzień.! ! E! Tutaj każdy z nas! ! A fis! swe odnajdzie miejsce! h! a krąg życia,! ! ! A! krąg życia niech trwa!!! D E A

To początek i kres...

Miłość krąży wokół nasZ dedykacją dla Agnieszki - wiem, że bardzo to lubisz :PCzuję co się święci! ! ! F COpętał ich zły duch! ! ! F CDam głowę, że w tym naszym trio! ! F azostanie tylko dwóch! ! ! F G

Ta noc karesom sprzyjaMiłosny tchnęła czarW tej sytuacji romantycznejCo będzie strach się bać

Ref:! Miłość rośnie wokól nas ! ! ! C G a F! W spokojną jasną noc! ! ! C F G! Nareszcie świat zaczyna w zgodzie życ! F C G a ! Magiczną czując moc! ! ! F C G

Jak mam jej wyznac miłość? Jak wytłumaczyc mam Kim jestem, co się stało? Nie wiem, Co robić nie wiem sam

Jest tak zamkinięty w sobie Lecz nie uwierzę, że Nie będzie królem skoro ma Królewski ton i gest

Ref:! Miłość rośnie wokól nas...

! Miłość rośnie wokól nas ! ! D A h G! Jej zapach jest tuż tuż! ! D G A! Kochać to pokonać troski swe! G D A h! Przetrwać posród burz ! ! G D A

Jeżeli on zakocha się! ! D A h G Nasze sielskie dni! ! D G A Odchodzą w dal i nie ma rady! G D A h Już po nim, czas na łzy ! ! G D A

50

Page 51: Śpiewnik Polibudy

Kukiz i BorysewiczBo tutaj jest jak jestCzasami pytasz mnie dlaczego tak tu jest! fis D E cisChcesz, żebym odpowiedział!! ! A fis EDlaczego tyle zła i dokąd zmierza świat! fis D E cisKto wiarę naszą sprzedał! ! ! A fis E

Odpowiem ci, że ja do końca nie wiem sam Choć już widziałem wiele I uwierz, trudniej mi niż tobie tutaj żyć Tyle mogę odpowiedzieć

Ref:! Bo tutaj jest jak jest po prostu!! fis D E cis! I ty dobrze o tym wiesz! ! A fis E! Bo tutaj jest jak jest po prostu ! I ty dobrze o tym wiesz

Wierzę w to, że przyjdzie czas! D E fis Wierzę w to, że zmieni się Wierzę w to, że ty i ja Obudzimy nowy dzień 

Ref:! Bo tutaj jest jak jest po prostu!! fis D E cis! I ty dobrze o tym wiesz! ! A fis E! Bo tutaj jest jak jest po prostu ! I ty dobrze o tym wiesz

Jest taki dzieńMówisz mi, że ty od życia masz za mało Że ci smutno, że ci źle nie wiesz dokąd iść I że coś ci się stało, że masz dosyć nawet mnie

Patrzysz gdzieś tam w dal i jesteś nieobecna W swoim świecie sobie śnisz w oczach widzę strach Przykryty łzami z lekka nie bój się, zaśpiewam ci, że:

Ref:! Jest taki dzień i każdy tak ma ! Że czasem jest źle, że jakoś nie tak ! A potem jest noc i znowu jest dzień ! I uwierz mi, że uśmiechniesz znów się

Proszę słuchaj już ja też czasami płaczę Kiedy mnie nie widzi nikt dzisiaj jakoś źle A jutro jest inaczej przestań już ! Zaśpiewam ci, że:

Ref:! Jest taki dzień i każdy tak ma...

Wszystko, co na świecie Wszystko ma swój czas Raz jest dobrze, a raz nie Czasem krzykniesz: "nie" A czasem cichuteńko powiesz: "tak" Tak jest

Ref:! Bo jest taki dzień i każdy tak ma

51

Page 52: Śpiewnik Polibudy

KultArahjaMój dom mrem podzielony ! ! dPodzielone murem schody ! ! aPo lewej stronie łazienka! ! EPo prawej stronie kuchenka! ! a

Moje ciało murem podzielone Dziesięć palców na lewą stronę Drugie dziesięć na prawą stronę Głowy równa część na każdą stronę

Moja ulica murem podzielona Świeci neonami prawa strona Lewa strona cała wygaszona Zza zasłony obserwuję obie strony

Moja ulica murem podzielona Świeci neonami prawa strona Lewa strona cała wygaszona Zza zasłony obserwuję obie strony

Lewa strona nigdy się nie budzi Prawa strona nigdy nie zasypia Lewa strona nigdy się nie budzi Prawa strona nigdy nie zasypia

Gdy nie ma dzieciJedna flaszka druga flaszka i też trzecia kurde bele leci! ! a EDom stoi zupełnie pusty nocą kurzą się dookoła rupiecie Wracamy chwiejnym krokiem po okrążeniu nad ranem Po schodach na piechotę raczej rady nie damy.

Ref:! Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni ! Gdy nie ma dzieci w domu to jesteśmy niegrzeczni ! Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni ! Gdy nie ma w domu dzieci to jesteśmy niegrzeczni

Trasa bardzo dobrze znana od jednego baru do baru Poznajcie tych albo owych i mamy troszeczkę kataru Jeśli wiesz o czym ja mówię natomiast zupełnym rankiem Wychylam patrząc tępo ostatnią bez gazu szklankę he!

Ref:! Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni...

Jeszcze kilka dni i nocy i wszystko wróci do normy Będziemy zorganizowani i poważni uczesani i przezorni Jednak jeszcze dzisiaj i jutro po jutrze i po pojutrze Pozwól nocy kochana życiu nosa utrzeć

Ref:! Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni...

52

Page 53: Śpiewnik Polibudy

Lewe Lewe LoffChce ci powiedzieć jak bardzo cię cenie! ! a C Chce ci powiedzieć jak bardzo cię podziwiam! ! G Chce ci powiedzieć uważaj na te drogi Ale nie mam odwagi Jest czwarta w nocy piszę przez chwilę I to co mi się we łbie ułożyło Chciałbym chociaż za oknem wiatr dmucha Zanucić ci prosto do ucha

Ref.: ! Lewe lewe lewe loff loff loff! a G ! Lewe lewe lewe...! ! G

Ty masz to co ja chciałbym mieć Gdyby m kilka lat mniej miał I tylko chce się ostrzec Nie wyważaj drzwi otwartych na oścież Ty masz taką mądrość głupią Niech której wszyscy od ciebie się uczą I tylko chce ci powiedzieć Ten pociąg nie pojedzie jeśli ty w nim nie będziesz

Ref:! Lewe lewe lewe loff loff loff...

Przed chwilą o czymś śniłem Że na jakimś dworcu wszystko zostawiłem Niewiadomy niepokój obudził mnie Dlatego teraz siedzę i piszę Lecz żadne słowa tego nie opiszą Co poczuć może człowiek ciemną jesienną nocą Dlatego już kończę ten list Listopad 1993

Ref:! Lewe lewe lewe loff loff loff...

Dom wschodzącego słońcaW ciemnej tej celi na zgniłym posłaniu! a C d FMłody gitfunfel kopyrta! ! ! a C EPikawa mu stawa w tem wolnym konaniu! a C d FTo młody gitfunfel kopyrta! ! ! a E a

Przy jego tem koju gitsiorka przycupłaMłodemu gitowi nawija:Ty wrócisz do funfli, ty wrócisz do zgredkiGdy tylko zakwitną nagietki

Nad ranem znaleźli młodego gitowcaZłożyli go w ciemnej mogileA gity, jak stali, się wszystkie chlastaliTo młody gitfunfel kopyrtnął

W ciemnej tej celi na zgniłym posłaniuMłody gitfunfel kopyrtaPikawa mu stawa w tem wolnym konaniuTo młody gitfunfel kopyrta

Przy jego tem koju gitsiorka przycupłaMłodemu gitowi nawija:Ty wrócisz do funfli, ty wrócisz do zgredkiGdy tylko zakwitną nagietki

Nad ranem znaleźli młodego gitowcaZłożyli go w ciemnej mogileA gity, jak stali, się wszystkie chlastalito młody gitfunfel kopyrtnął

A gity, jak stali, się wszystkie chlastaliTo młody gitfunfel kopyrtnąłA gity, jak stali, się wszystkie chlastali To młody gitfunfel kopyrtnął.

53

Page 54: Śpiewnik Polibudy

BaranekAch Ci ludzie, to brudne swinie! ! ! ACo na pletli o mojej dziewczynie! ! ! dJakies bzdury o jej nalogach! ! ! ! ATo po prostu litosc i trwoga! ! ! ! dTak to bywa gdy ktos zazdrosci! ! ! DKiedy brak mu wlasnej milosci! ! ! gPlotki plodzi, mnie nie zaszkodzi zadne obce zlo! A dNa mój sposób widziec ja! ! ! ! A d

Ref:! Na glowie kwietny ma wianek!! A d! W reku zielony badylek! ! A d! A przed nia biezy baranek! ! g d! A nad nia lata motylek ! ! A d! A przed nia biezy baranek! ! g d! A nad nia lata motylek ! ! A d

Krzywde robie mojej panienceOpluc chca ja podli zboczencyUtopic chca ja w morzu zawisciParanoicy, podli sadysciUtaplani w brudnej rozpuscieA na gebach falszywy usmiech Byle zagnac do swego bagna, ale wara wamJa ja przeciez lepiej znam

Ref:! Na glowie kwietny ma wianek!...

Znów widzieli ja z jakims chlopemZnów wyjechala do St. TropezZnów meczyla sie, Boze drogi

Znów na jachtach myla podlogiTylko czemu rece ma bialeChcialem zapytac, zapomnialemCialo kloniac skinela dlonia wsparla skron o skronZnów zapadlem w nia jak w ton

Ref:! Na glowie kwietny ma wianek!...

Ech, dziewczyna pieknie sie staraKosi pieniadz, ma jaguaraTrudno prace z miloscia zgodzicRzadziej moze do mnie przychodzicTylko pyta kryjac rumieniecCzemu patrze jak potepieniecCzemu zgrzytam, kiedy sie pyta czy ma ladny biustCzemu tocze piane z ust.

54

Page 55: Śpiewnik Polibudy

CelinaTę burzę włosów każdy zna! ! ! ePrzy ustach dłoni chwiejny gest! ! ! eTak to Celina, Celina, Celina jest! ! ! eJak hejnał brzmi jej śmiech, gdy całe miasto śpi! aNie wytrzeźwiała od soboty! ! ! eBalet trwa już cztery dni! ! ! ! eI w twiście wozi się! ! ! ! HW piorunach klipsów, na potłuczonym szkle.! e

La-la-la-la la-la-la-laZaśpiewał w barze ktośTo czarny Ziutek pije gin, Celiny koleś, twardy gośćpije cztery dni, wychylił setną ćwierćPowietrze zaraz wyszło z niegoI w kliniczną popadł śmierćLiczko pobladło mu jak woskZiutek pozbył się swych o Celiną trosk

Zapamiętajcie sobie radęKtórą dziś wam wszystkim damMożecie liczyć na przyjaciół, pomogą wamZiutkowi minął kac, kolesie w kocioł wzięli goSzukaj Celiny, lamusieGdzie adapter, chata, szkłoZiutek nie płakał, twardy jestGodzinę ze wściekłości wył jak pies

Tak, tak, tak, tak, tak, tak, takCelina już na złomJuż czarny Ziutek z killerami pod Celiny idzie domOświetlił błysk ich kos w rynku bramy brzegSikory złote pod mankietemOdmierzają sekund biegI stoi pikiet sakPod oknem, w sieni i u drzwi - dać tylko znakZasłony w oknach leją blaskNa mecie jasno jakby w dzieńTak to Celiny, Celiny, Celiny cień

Dłonie kołyszą się, egzotyczne kwiaty dwaCelina naga na baleciePośród żądz i szkłaWtem nagle jakiś ruchW progu staje rudy Mundek, Ziutka druh

Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,To prysło w oknie szkłoCelina naga w noc ucieka, jakie dno, jakie dnoJuż tylko chce się jej do piekła skryćO Ziutek, Ziutek - gdzieś ty byłKiedy ja zaczynałam pić!Dlaczegoś nie bił w pyskLecz milczy noc i tylko kosy świeci błysk

Dlaczego, dlaczego taki ostry byłZiutkowej kosy szpicPrzecież znacie te balety, wszak w nich złego nie ma nicAle Celiny głos, Celiny włosów wońCzerwoną mgłą zasnuwa oczy,W kamień zwiera dłońZiutek tylko podniósł brewBłysnęło i na białą pierś trysnęła krew

Słuchaj - to jęknął światJak chory pies u pana stópTak to Celinie, Celinie, Celinie kopią gróbW rynku syren jęk, na jezdni żółty kurzNiebiesko szklanka migaBlacharnia Ziutka zwija jużI odtąd spoza kratZiutek i Mundek bez Celiny widzą świat

Lecz czasem gdy jest nocZiutek wytęża słuchTak to Celiny, Celiny, Celiny duchWiecie więc, że ja was bawiłem śpiewem swymTylko dla zwykłej drakiW ogóle prawdy nie ma w tymTo zwykły kawał jestDarujcie, to już ballady kres

55

Page 56: Śpiewnik Polibudy

Lady PankKryzysowa NarzeczonaMogłaś moją być, kryzysową narzeczoną! ! a F GRazem ze mną pić, to co nam tu nawarzonoMogłaś moją być, przy zgłuszonym odbiornikuAż po blady świt, słuchać nowin i uderzać w gazNie jeden raz, nie jeden raz.

Ref:! Mogłaś być już na dnie, a nie byłaś! ! d7 B C! Nigdy nie dowiesz się, co straciłaś

Mogłaś moją być , kryzysową narzeczonąPomalutku żyć, tak jak nam tu naznaczonoMogłaś moją być, jakoś ze mną przebiedowaćZamiast życzyć mi, na pocztówce nie wiadomo skądWesołych Świąt, Wesołych Świąt

Ref:! Mogłaś być już na dnie, a nie byłaś! Nigdy nie dowiesz się, co straciłaś

Zawsze tam gdzie TyZamienie każdy oddech w niespokojny wiatr!! ! C a G G By zabrał mnie z powrotem tam gdzie masz swój światPoskładam wszystkie szepty w jeden ciepły krzykŻeby znalazł się aż tam gdzie pochowałas sny

Ref:! Już teraz wiem, że dni są tylko po to!! F G ! By do Ciebie wracać każdą nocą złotą! C a ! Nie znam słów co mają jakiś większy sens! Jesli jedno tylko, jedno tylko wiem! Być tam zawsze tam gdzie Ty

Nie pytaj mnie o jutro to za tysiąc lat Płyniemy białą łódką w niezbadany czas Poskładam nasze szepty w jeden ciepły krzyk By nie uciekły nam by wysuszyły łzy

Ref:! Już teraz wiem, że dni są tylko po to...

Budzić się i chodzić spać we własnym niebie! C a Być tam zawsze tam gdzie ty !! ! ! F G Żegnac się co świt i wracać znów do Ciebie Być tam zawsze tam gdzie ty Budzić się i chodzić spać we własnym niebie! C a Być tam zawsze tam gdzie ty. Yeeee.! ! F G C

56

Page 57: Śpiewnik Polibudy

Mniej niż zeroMyślisz może, że więcej coś znaczysz! e DBo masz rozum, dwie ręce i chęć! ! e DTwoje miejsce na Ziemi tłumaczy ! ! e DZaliczona matura na pięć! ! ! e DSą tacy - to nie żart,! ! ! ! C Ddla których jesteś wart! ! ! C D

Ref:! Mniej niż zero! ! e D! Mniej niż zero! ! e D ! Mniej niż zero! ! e D! Mniej niż zero! ! e D

Zawodowi macherzy od losuSpecjaliści od śpiewu i masChoćbyś nie chciał i tak znajdą sposóbNa swej wadze położą nie razChoć to fizyce wbrewwskazówka cofa się

Ref:! Mniej niż zero...

Myślisz może, że więcej coś znaczyszBo masz rozum, dwie ręce i chęćTwoje miejsce na Ziemi tłumaczyZaliczona matura na pięćSą tacy - to nie żart,dla których jesteś wart

Ref:! Mniej niż zero...

Tańcz głupia tańczU "Mazima w Gdyni znów cię widział ktoś,! ! a F G a F Gsypał zielonymi mahoniowy gość.                                   Boney M zagrało, kelner zgiął się wpółPotem odjechało złote BMW.

Ref:! Tańcz głupia, Tańcz, swoim życiem się baw,!! C G a F! wprost na spotkanie ognia leć.! ! ! C G a! Tańcz głupia, Tańcz wielki bal sobie spraw,! ! C G a F! To wszystko co dziś możesz mieć.! ! ! C G a

Sama tego chciałaś, pewnie coś był wartZapłacony ciałem kolorowy slajd.

Ref:! Tańcz głupia, Tańcz, swoim życiem się baw...

Czasem tak dla hecy, lubię patrzeć jakcoraz bliżej świecy ruda krąży ćma...

57

Page 58: Śpiewnik Polibudy

Na co komu dziśStała pod ścianą sącząc kakao! ! ! a d GKapela cięła walca na sześć! ! ! ! a d GSpytałem skromnie: czy pójdziesz do mnie?!! a d GKiwnęła głową zgadzając się!! ! ! a d G

Trzeba zawsze żyć biegnącą chwilą! ! C G C aNa co komu dziś wczorajszy dzień! ! C G C E

Topiłem smutki w butelce wódki! ! a d GObok Japończyk do lustra pił! ! ! a d GPytam żółtego: "powiedz dlaczego! ! a d Gteż jesteś smutny? On na to mi:! ! a d G

Ref:! Na co komu dziś wczorajsza miłość! ! C G C a  ! Na co komu dziś wczorajszy sen! ! C G C E! Po co dalej pić to samo piwo! ! ! C G C a! Kiedy czujesz, że uleciał gaz !! ! C G C E

Chciałem być sobą za wielką wodą Na czekoladę poczułem chęć Była namiętna, bardzo nieletnia I dobrze znała refrenu sens

Ref:! Na co komu dziś wczorajsza miłość...

Spotkałem narzeczoną! GTaką ze szkolnych latPróbowaliśmy mocnoBy taniec naszych ciałRozgrzała jakaś iskra

Ref:! Na co komu dziś wczorajsza miłość...

Marchewkowe poleMarchewkowe pole rośnie wokół mnie! ! D A F G DW marchewkowym polu jak warzywo tkwię! ! A F G DGłową na dół zakopany niczym struś Chcesz mnie spotkać głowę obok w ziemię włóż

Wszystko się może zdarzyć! ! ! ! D A e7Wszystko się może zdarzyć

Marchewkowe po ogrodzie miewam sny W marchewkowym stanie jest najlepiej mi Rosnę sobie dołem głowa górą nać Kto mi powie co się jeszcze może stać

Wszystko się może zdarzyć / Wszystko się może zdarzyć / x2

58

Page 59: Śpiewnik Polibudy

Stacja WarszawaW moich snach wciąż Warszawa! a Fpełna ulic, placów, drzew.! ! G CRzadko słyszysz tu brawa -częściej to drwiący śmiech. Twarze w metrze są obce, bo i po co się znać...To kosztuje zbyt drogo,lepiej jechać i spać.

Wszystko byłoby inne!! G agdybyś tu była, ja wiem.! C G FNie tak trudne i dziwne! G agdybyś tu była, ja wiem...! C G F

Noce są zawsze długie,! a Fa za dnia ciągły szum.! G CMało kto to zrozumie dokąd gna zdyszany tłum.

Wszystko byłoby innegdybyś tu była, ja wiem.Nie tak trudne i dziwnegdybyś tu była, ja wiem...

Ref:! Jeśli miłość coś znaczy ! A! to musi dać znak.! ! G! Kiedyś też to zobaczysz,! C! powiesz mi tak:! ! F G! zniknie Warszawa! ! A! tak jawa, jak sen.! ! G! Życie to nie zabawa -! ! C! dobrze to wiem!! ! F G

W moich snach wciąż Warszawa i do grosza wciąż grosz. Ktoś mi mówi: to sprawa,a ja chcę uciec stąd...

Wszystko byłoby inne gdybyś tu była, ja wiem.Nie tak trudne i dziwnegdybyś tu była ja wiem....

Ref:! Jeśli miłość coś znaczy ! /x2

Wszystko byłoby inne gdybyś tu była, ja wiem.Nie tak trudne i dziwnegdybyś tu była ja wiem....

Ref:! Jeśli miłość coś znaczy ! /x2

59

Page 60: Śpiewnik Polibudy

Los LobosLa bambaPara bailar la Bamba! ! ! G C FPara bailar la Bamba! ! ! G C FSe necesita una poca de gracia! F G C FUna poca de gracia! ! ! G C  Para mi y pa ti!! ! ! F GAhi arriba ahi arriba! ! ! C FAhi arriba ahi arribaPor ti serePor ti serePor ti sere

Yo no soy MarineroYo no soy MarineroSoy Capitan, soy Capitan, soy Capitan

Bamba Bamba Bamba BambaBamba Bamba Bamba

Para bailar la BambaPara bailar la BambaSe necesita una poca de graciaUna poca de graciaP mi y pa tiAhi arriba ahi arribaPara bailar la Bamba

LombardPrzeżyj to samNa życie patrzysz bez emocji!! ! C G aNa przekór czasom i ludziom wbrew !! d GGdziekolwiek jesteś w dzień, czy w nocy ! C G aOczyma widza oglądasz grę! ! ! d G G7

Ktoś inny zmienia świat za ciebie Nadstawia głowę, podnosi krzyk A ty z daleka, bo tak lepiej I w razie czego nie tracisz nic

Ref:! Przeżyj to sam, przeżyj to sam! C G a d G! Nie zamieniaj serca w twardy głaz! C G a! Póki jeszcze serce masz! ! D G

Widziałeś wczoraj znów w dzienniku Zmęczonych ludzi, wzburzony tłum I jeden szczegół wzrok twój przykuł Ogromne morze ludzkich głów

A spiker cedził ostre słowa Od których nagła wzbierała złość I począł w tobie gniew kiełkować Aż pomyślałeś milczenia dość

Ref:! Przeżyj to sam, przeżyj to sam...

60

Page 61: Śpiewnik Polibudy

Szklana pogodaNad ogromną betonową wsią!! ! a C G Z wolna gaśnie słoneczna żarówka! ! a C F G Pod ogromną betonową wieś Kocim krokiem podchodzi szarówka

Już o ogonków wycofały się Frasobliwe kolejek madonny Do kapliczek powracają gdzie! ! a C G Telewizor z prognozą pogody !! ! a G

Ref:! Szklana pogoda! ! ! F G ! Szyby niebieskie od telewizorów ! C a ! Szklana pogoda ! Szklanka nadciąga bez humoru ! Szklana pogoda! ! ! F G

Rygle zamki zabezpieczą drzwi! ! a C G Szklany judasz gości skontroluje! ! a C F G Noc nie straszna kiedy kłódki trzy Na złodzieja bracie narychtujesz

Windy szumią śpiewankę do snu Sąsiad pacierz klepie na kolanach Może jeszcze raz się uda znów Przetrwać noc i doczołgać do rana

Ref:! Szklana pogoda...

MagmaAichaZnów dziś przeszła obok mnie! ! a F C GNie istnieję dla niej chociaż wiemNa spojrzenie czekam lub gestProszę - Aicha - żądaj czego chcesz!

Rzucę Ci klejnoty do stópzłoto i pereł jasny sznurOwoce znajdę słodsze niż miódZa miłość Twoją - życie me

Bo źródło miłości to TyDaj mi z niego kroplę, abym mógł żyćNa kres świata po śladach twych biecChoćby głupcem nazywano mnie

Ref: ! Aicha, Aicha, ecoute moi! Aicha, Aicha, t'en vas pas! Aicha, Aicha, regarde moi! Aicha, Aicha, reponds moi

Chcę jej mówić słowa lekkie jak wiatrChcę jej niebiańską muzykę graćDla niej promienie słońca chcę kraśćBy w jej oczach zajaśniał ich blask

Ona jest mym skarbemKtórego ja nie mogę miećUmieram gdy przechodzi obokMarzę o niej na jawie i śnieMarzę, że pokocha mniePewnego dnia pokocha mnie

Znów dziś przeszła obok mnieNie istnieję dla niej chociaż wiemNa spojrzenie czekam lub gestProszę - Aicha - pokochaj mnie

61

Page 62: Śpiewnik Polibudy

Lynyrd SkynyrdSweet Home AlabamaBig wheels keep on turning! ! D C GCarry me home to see my kin!! D C GSinging songs about the Southland! D C GI miss Alabamy once again! ! D C G

And I think its a sin, yes

Well I heard mister Young sing about herWell, I heard ole Neil put her downWell, I hope Neil Young will rememberA Southern man don't need him around anyhow

! Sweet home Alabama!! ! D C G! Where the skies are so blue! ! D C G! Sweet Home Alabama! ! D C G! Lord, I'm coming home to you! D C G

In Birmingham they love the governorNow we all did what we could doNow Watergate does not bother meDoes your conscience bother you?Tell the truth

! Sweet home Alabama! Where the skies are so blue! Sweet Home Alabama! Lord, I'm coming home to you! Here I come Alabama

Now Muscle Shoals has got the SwappersAnd they've been known to pick a song or twoLord they get me off so much

They pick me up when I'm feeling blueNow how about you?

! Sweet home Alabama! Where the skies are so blue! Sweet Home Alabama! Lord, I'm coming home to you

Sweet home AlabamaOh sweet home babyWhere the skies are so blueAnd the governor's trueSweet Home Alabama

LordyLord, I'm coming home to you

62

Page 63: Śpiewnik Polibudy

ŁzyAgnieszkaByło ciepłe lato! ! FChoć czasem padało! ! CDużo wina się piło! ! dI mało się spało ! ! AisTak zaczęła się ! ! CWakacyjna przygoda !! dOn był jeszcze młody !! AisI ona była młoda ! ! Ais

Zakochani przy świetleKsiężyca nocamiChodzili długimiLeśnymi ścieżkamiTak mijały tygodnieLecz rozstania nadszedł czasZawsze mówił jedno zdanie:„Moje śliczne ty kochanie!”

Ostatniego dnia tychPamiętnych wakacjiKochali się namiętnieW męskiej ubikacjiI przysięgli przed BogiemMiłość wzajemnąŻe za rok się spotkająI na zawsze ze sobą już będą!

Tęsknił za nią i pisałDo niej listy miłosneW samotności przeżyłJesień, zimę, wiosnęNie wytrzymał do wakacjiPostanowił ją odwiedzićBo nie dostał już dawno

Od niej żadnej odpowiedzi

Gdy przyjechał do jej domuPo dość długiej podróżyCieszył się, że ją zobaczyW końcu tyle dla niej znaczyłLecz gdy ona go ujrzałaSzybko się schowałaDrzwi mu matka otworzyłaNo i tak mu powiedziała

Ref:Agnieszka już dawno ! ! Ftutaj nie mieszka! /x4 ! ! d C

Rozczarował się, bo takieSą zawody miłosneCierpiał całą jesieńZimę no i wiosnęA gdy przeszło mu zupełniePojechał na wakacjeW tamto miejsce by zobaczyćTę pamiętną ubikację

Tak się stało, że przypadkiemOna też tam byłaUcieszyła się ogromnieGdy go tylko zobaczyłaZapytała się czy w sercu jegoJest jeszcze AgnieszkaOdpowiedział jednym zdaniem„Moje śliczne ty kochanie!”

Ref:Agnieszka już dawno! ! Ftutaj nie mieszka! /x4! ! d C

63

Page 64: Śpiewnik Polibudy

NarcyzTo ja! ! ! ! ! C G Narcyz się nazywam! ! ! a F Przepraszam i dziękuje! ! C G Ja tych słów nie używam! ! a F Jestem piękny i uroczy ! ! C G Popatrzcie w moje oczy ! ! a F Jestem przecież najpiękniejszy ! C G A na pewno najskromniejszy ! ! a F

To ja Narcyz się nazywam Powodzenia oraz proszę Ja tych słów nie używam Jestem śliczny jak kwiatuszek Który wabi setki muszek Nie potrzebne mi podboje Aby wszystkie były moje

Ref:! ! ! ! ! /x2! Niech dziś mój pocałunek! C ! Na ustach innej gości! ! G ! Byś mogła się przekonać! a ! Jak ona ci zazdrości! ! F ! Niech moje słodkie ręce! C ! Dziś pieszczą innej ciało! G ! Byś mogła się przekonać! a ! Jak krzyczy mało mało! F

To ja Narcyz się nazywam Przepraszam i dziękuje Ja tych słów nie używam

Jestem piękny i uroczy Popatrzcie w moje oczy Jestem przecież najpiękniejszy A na pewno najskromniejszy

Ref:! ! ! ! ! /x3! Niech dziś mój pocałunek...

64

Page 65: Śpiewnik Polibudy

Marek TrandaMoja dumkaStało się tak jak chciałem! ! fis E A ATaka noc raz w życiu zdarza się! h A E E   Dałaś mi swoje ciałoRazem z nim dostałem serce Twe

Mówią że królowie mają złota cały stosWielki zamek pośród gór każdy ma Jedzą kawior i w jedwabiach chodzą spać co nocBiałe wino co dzień piją aż do dna

A ja się śmieję kiedy ludzie mówią miO tych królach zza dalekich mórzA ja się śmieję wtedy odpowiadam imNie mam nic prócz paru pięknych snów

Ref:! A to ja ja ja ja prawdziwym jestem królem! Bo Ty wybrałaś właśnie mnie! Właśnie ja ja ja ja dla Ciebie ten jedyny! Niech cała ziemia o tym wie

Tak to jest zawsze byłoŻe za złotem goni cały światA ja wiem Twoja miłośćTo jest skarb jedyny jaki znam

Ref:! A to ja ja ja ja prawdziwym jestem królem...

Jak się bawię to się bawi ze mną cały światBo ja wiem jak wino zmienić w śpiew ot takTen jest panem co się umie bawić tak jak panKiedy noc w kieliszkach błyszczy się to znasz

A ja się śmieję kiedy ludzie mówią mi O tych królach zza dalekich mórzA ja się śmieję wtedy odpowiadam imNie mam nic prócz paru pięknych snów

Ref:! ! ! ! ! ! ! /x2! A to ja ja ja ja prawdziwym jestem królem...

65

Page 66: Śpiewnik Polibudy

Maryla RodowiczAle to już byłoZ wielu pieców się jadło chleb ! ! C Bo od lat przyglądam się światu! ! F G Czasem rano zabolał łeb I mówili zmiana klimatu Czasem trafił się wielki raut! ! ! e F Albo feta proletariatu! ! ! ! d G Czasem podróż w najlepszym z aut Częściej szare drogi powiatu

Ref: ! Ale to już było i nie wróci więcej! ! C F G C ! I choć tyle się zdarzyło to do przodu! ! e F ! Wciąż wyrywa głupie serce! ! ! F C ! Ale to już było, znikło gdzieś za nami ! Choć w papierach lat przybyło to naprawdę ! Wciąż jesteśmy tacy sami

Na regale kolekcja płytI wywiadów pełne gazetyA oknami kolejny świtI w sypialni dzieciOne lecą droga do gwiazdPrzez niebieski ocean niebaAle przecież za jakiś czasBędą mogły same zaśpiewać

Ref:! Ale to już było i nie wróci więcej...

MałgośkaTo był maj pachniała Saska Kępa! ! aSzalonym zielonym bzemTo był maj gotowa była sukienka! ! FI noc stawała się dniem! ! ! aJuż zapisani byliśmy w urzędzie! ! EBiałe koszule na sznurze schły ! ! aNie wiedziałam co ze mną będzie! ! F a Gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim! D7 G d7 G G7

Ref:! Małgośka mówią mi! ! ! ! ! C! On nie wart jednej łzy, on nie jest wart jednej łzy ! G! Małgośka wróżą z kart! ! ! ! a! On nie jest grosza wart! ! ! ! F! Ach weź go czart, weź go czart! ! ! a D7! Małgośka tańcz i pij! A z niego sobie kpij! Jak wróci powiedz nie! Niech zginie gdzieś na dnie! Ej, głupia ty, głupia ty, głupia ty.! ! ! a D7 a

Jesień już, już pachną chwasty w sadachI pachnie zielony dymJesień już, gdy zajrzę do sąsiadaPytają mnie czy jestem z nimWidziałam biały ślub idą świętaNie słyszałam z daleka słówMoże rosną im już pisklęta A suknia tej młodej uszyta jest z moich snów

Ref:! Małgośka mówią mi...

66

Page 67: Śpiewnik Polibudy

Jadą wozy koloroweJadą wozy kolorowe taborami,! ! ! c G7Jadą wozy kolorowe wieczorami.! ! ! G7 cMoże z liści spadajacych im powroży !! ! C fWiatr cygański, wierny kompan ich podroży.!! Ab G7Zanim ślady wasze mgłami pozasnuwa,! ! c G7Opowiedźcie mi, Cyganie, jak tam u was jest?! G7 c

! U nas - wiele i niewiele,! ! ! c! Bo w sam raz,!! ! ! ! c! U nas czerwien, u nas zielen,!! ! f B! Cien i blask,! ! ! ! ! Eb! U nas blekit, u nas fiolet, ! ! ! f! U nas dole i niedole, ! ! ! ! C Ab! Ale zawsze kolorowo jest wsrod nas!!! c D G c

La la la la ...! ! ! ! ! ! c f

Jadą wozy kolorowe taborami.Ej, Cyganie, jak bym chciała jechac z wami!Będę sobie mieszkać kątem przy muzyce,Będę słuchać opowiesci starych skrzypiec,Ciepłym wiatrem wam podszyje stare płótno,Co mi dacie, żeby już nie było smutno mi?Damy wiele i niewiele,Tak w sam raz.

! Damy czerwień, damy zieleń,! Cień i blask,! Damy błękit, damy fiolet,! Damy dole i niedole,! Ale będzie kolorowo posród nas!

La la la la...

No i pojechała z nimi na kraj świataWiatr warkocze jej zaplatał i rozplatałI zebrała dzikie trefle, lesne pikiI bywała gdzie rodziły sie muzykiDzisiaj już odjeżdza z innym w obce krajeI kolory biednym ludziom darmo daje dziś

! Weźcie wiele i niewiele! Bo w sam raz! Komu czerwień, komu zieleń! Cień i blask?! Komu fiolet, komu błekit! Komu echo tej piosenki! Nim odejdzie z Cyganami w ciemny las?

67

Page 68: Śpiewnik Polibudy

Kolorowych jarmarkówKiedy patrze hen za siebie! ! a W tamte lata co mineły ! ! d Czasem mysle co przegrałam! G Ile diabli wzieli!! ! ! C E7 Co straciłam z własnej woli! ! d G Ile przeciw sobie! ! ! C a Co wylicze to wylicze! ! ! E Ale zawsze wtedy powiem ,ze najbardziej mi żal:! ! E7 a

Ref:! Kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków! A7 d G C ! Pierzastych kogucików, baloników na druciku! a d E7 a A7 ! Motyli drewnianych, koników bujanych! ! d G C ! Cukrowej waty i z piernika chaty ! ! ! a d E7 a

Gdy w dziecinstwa wracam strony Dobre chwile przypominam Mego miasta słysze strony Czy ktos czas zatrzymał I gdy pytam cicho siebie Czego zal dzis tobie Co wylicze to wylicze Ale zawsze wtedy powiem, ze najbardziej mi zal:

Ref:! Kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków...

Mirosław GórskiBiały miśRef:! Hej dziewczyno, spójrz na misia,! ! a d! On przypomni przypomni chłopca ci! ! F G a E! Nieszczęśliwego białego misia,! Który w oczach ma tylko szare łzy.

Biały miś dla dziewczyny,Którą kocham i będę kochal wciąż,Lecz dziewczyna jest już z innymA ja kocham i będę kochal wciąż,

Ref:! Hej dziewczyno, spójrz na misia...

Plynie czas jak ta rzeka,i nie wroca,nie wroca tamte dni.W moim sercu jest dzis rana ktora zatrzec mozesz tylko ty.

Ref:! Hej dziewczyno, spójrz na misia...

Biały miś nie kochanyPorzucony już dawno w ciemny kątJuż dziewczyna go nie weźmieNie przytuli do swoich ciepłych rąk

Ref:! Hej dziewczyno, spójrz na misia...

68

Page 69: Śpiewnik Polibudy

Monika BrodkaGrandaz dedykacją dla Agaty :P

Ref:! Nie polubię Cię jak powiedzieć prościej?! E! Zbliżysz się o krok porachuję kości! ! H A! Nie polubię Cię, Twej koszuli pstrości! Zbliżysz się o krok porachuje kości

     Kusisz zapachami,!! E H A     prowokujesz gestem,     wodzisz za mną wzrokiem,     czterogłowym smokiem.     Namierzasz radarami,     jestem jak ruchomy cel,     naostrzone zęby,     nie polubię Cię! Ref:! Nie polubię Cię jak powiedzieć prościej...! Do pięciu liczę - znikaj!! ! EDwa, trzy, cztery, pięć!! Hraz, dwa, trzy, cztery, pięć! ANie będzie dziś walczyka! EDwa, trzy, cztery, pięć!! Hraz, dwa, trzy, cztery, pięć.! A Tropią mnie zwiadowcy,węszą myśliwskie psy,jak dziką zwierzynę,co kruszeje żywcem.Zastawiałeś sidła,zmieniłeś zasady gry,

zablokowałeś drogi,zaryglowałeś drzwi.                       Ref:! Nie polubię Cię jak powiedzieć prościej...! Do pięciu liczę - znikaj!Dwa, trzy, cztery, pięćraz, dwa, trzy, cztery, pięćNie będzie dziś walczykaDwa, trzy, cztery, pięćraz, dwa, trzy, cztery, pięć.  Ref:! ! ! ! ! ! ! /x2! Nie polubię Cię jak powiedzieć prościej...

69

Page 70: Śpiewnik Polibudy

MyslovitzO Peggy BrownRef:! ! ! ! ! ! /x2! O Peggy Brown, o Peggy Brown! e D! Kto ciebie ukochać będzie umiał! G C

Jedyne o czym wciąż myślę! ! e DTo ciemnowłosa dziewczyna! ! G CChoć nie chce dąć czego prośżeW oddali od siebie mnie trzymaChoć nie chce moich przysiągNie słyszy nawet swej dumy, o nie

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! O Peggy Brown, o Peggy Brown...

Jej glos jest dla mnie muzykąPulsuje jak ciche echoJej twarde białe piersiMleczniejsze są niż jej mlekoJej suknia z miękkiej taftyDziś skromnie opuszczona

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! O Peggy Brown, o Peggy Brown...

Nocami w samotnościRozpustny sen widziałemŻeśmy w jednym łóżkuSpojeni ciało z ciałemAle tym snem najśmielszymTwej dumy nie urażę, o nie

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! O Peggy Brown, o Peggy Brown...

Długość dźwięku samotnościRef:! I nawet kiedy będę sam!! F d! Nie zmienie się, to nie mój świat!a G! Przede mną droga którą znam ! Która ja wybrałem sam

Tak, zawsze genialny! ! ! B FIdealny muszę być! ! ! d CI muszę chcieć, super luz i jużSetki bzdur i już, to nie ja

Ref:! I nawet kiedy będę sam...

Wiesz, lubię wieczoryLubię się schować na jakiś czasI jakoś tak, nienaturalnieTrochę przesadnie, pobyć samWejść na drzewo i patrzeć w nieboTak zwyczajnie, tylko żeTutaj też wiem kolejny razNie mam szans być kim chcę

Ref:! I nawet kiedy będę sam...

Noc, a nocą gdy nie spięWychodze choć nie chcę spojrzeć naChemiczny świat, pachnący szarościąZ papieru miłoscia, gdzie ty i jaI jeszcze ktoś, nie wiem ktoChciałby tak przez kilka latZbyt zachłannie i troche przesadniePobyć chwilę sam, chyba go znam

Ref:! I nawet kiedy będę sam...

70

Page 71: Śpiewnik Polibudy

ChłopcyWieczorami chłopcy wychodzą na ulicę! ! C GSzukają czegoś, co wypełni im czas! ! ! B FRzucają kamieniami w koła samochodówI patrzą na spódnice dziewczyn, które nie chcą ich znać

Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę,Bo wieczorami nie widać szarościNie widać brudnych ulic a latarnie nie świecąI można udawać, że można na spacer pójść

Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicęMarzą o życiu w dalekich krainachSpoglądając w puste lornetki butelekdyskutują o amerykańskich filmach

Wieczorami chłopcy wychodzą na ulicęSiadają na chodniku i palą jointyRobią wszystko żeby stąd uciecKiedy wreszcie mogą, to wtedy nie mogą się ruszyć

Trzy sny o tym samymWiem, nic nie dzieje się! ! ! ! ! ! C Fnic nie dane jest na zawsze nam! ! ! ! ! d aten ktoś trochę nie wiem gdzie nie uwierzysz lecz to chyba ja.! G

Znów sen o tym samym skończy się nad ranemani dobry ani zły...Cicho i spokojnie w domu z małym oknem chciałbym już z niego wyjść

To nie serialowy śmiechwyuczony tekstna próżno...i gdy myślisz, że już wiem często właśnie jest za późno...

Właśnie ten zwrotny punkt trzeba mi zmianFala poniesie mnie tam gdzie będę chciał Zmienić wszystko by się nie zmieniło wcale nic

Zmienić kolor i smak i na głowie staćZmienić tło całkiem tak i kierunek zmianJeśli nie teraz tu to kiedy?I jak o tym mówić mam i podzielić się...tym z Tobą?Bo jak gdy w półsłowach myśl dzisiaj stała się rozmową?

Znów sen o tym samym skończy się nad ranemani dobry ani zły...Cicho i spokojnie w domu z małym oknem chciałbym już z niego wyjśćBo to to jest właśnie czas który zmienia mnie na nowo.A ja...dla mnie starczy, że jestem teraz tu przy Tobie

71

Page 72: Śpiewnik Polibudy

Mr. ZoobMój jest ten kawałek podłogiZnowu ktoś mnie podgląda! ! h G A Lekko skrobie do drzwi Straszy okiem cyklopa Radzi, gromi i drwi

Ref: ! Mój jest ten kawałek podłogi! ! D A h GA ! Nie mówcie mi co mam robić

Meble już połamałem Nowy ład zrobić chcę Tynk ze ścian już zdrapałem Zamurować czas drzwi

Ref:! Mój jest ten kawałek podłogi...

Wielkie dzieło skończyłem Chłód do wyjścia mnie pcha Prężę się i napinam Lecz mur stoi jak stał

Ref:! Mój jest ten kawałek podłogi...

OnaKiedy powiem sobie dośćKiedy powiem sobie dość! ! ! h A D A ja wiem, że to już niedługo! ! ! G D A Kiedy odejść zechcę stąd! ! ! h A D Wtedy wiem, że oczy mi nie mrugną, nie! G D A

Odejdę cicho, bo tak chcę! ! ! h A D I ja wiem, że będę wtedy sama! ! G D A Nikt nawet nie obejrzy się! ! ! h A D I ja wiem, że będzie wtedy cicho! ! G D A

I tylko w Twoje oczy spojrzę! ! ! e D C D Tę jedną prawdę będę chciała znać! ! e D C D Nim sama zgasnę, sama zniknę! ! C D C H Usłyszę w końcu to, co chcę! ! ! C D E

Ref:! Czy warto było szaleć tak - przez całe życie?! A2 e h D ! Czy warto było starać się - jak ja?! ! ! A2 e h A ! Czy warto było kochać tak - aż do bólu?! ! A2 e h D ! Czy mogę odejść sobie już?! ! ! ! A2 e h A

Nie chcę żałować żadnych chwil Chociaż wiem, że nie było kolorowo Nie chcę zostawić żadnych łez Chociaż wiem, że czasem bolało

Uśmiechnę się do swoich myśli Z całuję z Ciebie cały blask, o tak Powoli zamknę w sobie przyszłość Pytając siebie raz po raz, o nie

Ref:! Czy warto było szaleć tak - przez całe życie...

Bez żalu, nie!

72

Page 73: Śpiewnik Polibudy

OttoWakacjeChodzę do szkoły, różne stopnie zbieram! ! D A h GSzóstki i piątki, i jedynki nieraz! ! ! D A h GUczę się dzielnie od niedzieli do soboty ! ! h G D ALecz ciągle po głowie mi chodzi taki motyw:! ! h G D A

Że jeszcze tylko:! ! ! ! ! ! A! Wrzesień, październik, listopad, grudzień! ! A! Styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec i...! A! Wakacje, znów będą wakacje!! ! ! D G D G! Na pewno mam rację wakacje będą znów.! ! h A (D A)

Chodzę do szkoły tydzień za tygodniemCzęsto jest mi dobrze, czasem niewygodnieNiewygodnie wtedy gdy się nauczyć trzebaLecz ciągle po głowie mi chodzi taki temat:

Że jeszcze tylko:! Listopad, grudzień, styczeń, luty, marzec! Kwiecień, maj, czerwiec i...! Wakacje, znów będą wakacje! Na pewno mam rację wakacje będą znów.

Chodzę do szkoły miesiąc za miesiącemZaraz będą święta, a w święta jest dobrzePotem już półrocze, stopnie każdy widziNo więc czemu tata chodzi i się dziwi

Że jeszcze tylko: ! Styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec i...! Wakacje, znów będą wakacje! Na pewno mam rację wakacje będą znów. h

Chodzę do szkoły i chodzę z AgatąWiosna już przyszła, nie ma rady na toUczyć mi się nie chce, no ale się przymuszamPo głowie chodzi myśl, która ciągle mnie wzrusza

Że jeszcze tylko:! Kwiecień, maj, czerwiec i...! Wakacje, znów będą wakacje! Na pewno mam rację wakacje będą znów.

Chodzę do szkoły, bo każdy gdzieś chodziStarsi do pracy, a do szkoły młodziCzęsto jest mi dobrze, a czasem niewygodnieWciąż ta myśl, nie mogę się uwolnić od niej

Że jeszcze tylko:! Maj, czerwiec i...! Wakacje, znów będą wakacje! Na pewno mam rację wakacje będą znów.

Chodzę do szkoły, koniec roku za pasemStopnie na cenzurze, tata czeka z pasemI róbta co chceta, ale najpierw pomyśltaJuż koniec nauki, błąka mi się myśl ta:

Że jeszcze tylko:! No co? No nic już nie zostało? To znaczy...! Wakacje, znowu są wakacje! Na pewno mam rację wakacje znowu są.! Wakacje, znowu są wakacje! Na pewno mam rację wakacje znowu są.

I koniec wakacji i śpiewamy od nowa...! ! AChodzę do szkoły, różne stopnie zbieram! ! D A h GSzóstki i piątki, i jedynki nieraz! ! ! D A h GItd., itp., itd., itp. …

73

Page 74: Śpiewnik Polibudy

PudelsiDawna dziewczyno! Dawna dziewczyno, dzisiaj spotkałem Cię! ! h e! Dawna dziewczyno, spojrzałem dzisiaj wstecz ! A h! Dawna dziewczyno, mineło tyle lat ! ! ! h e! Dawna dziewczyno, gdzie tamten przepadł świat?! A G h

Dlaczego dzisiaj, właśnie dziś, spotkałem Ciebie?! ! ePrzecież dziś już nas nie łączy nic! ! ! ! hPamiętam jak pragnąłem spotkać Ciebie gdzieś! ! ANiby przypadkiem wpaść na siebie czemu tak nie dzieje się?! h! !Lecz właśnie dzisiaj, kiedy nic już nie jest tak, ! ! eZ Twoim przecina się mój szlak! ! ! ! A G h

Ktoś komuś śnił się co noc!! ! eKtoś czyjeś imię szeptał w koc! ! hTo Twoje imię i to Ty! ! ! AZatruwasz komuś sny ! ! ! h

W mokrej pościeli miota się,! ! eA potem marzy całe dnie, ! ! ! hŻe tylko Ciebie chce...! ! ! G Fis hW mokrej pościeli miota się, A potem marzy całe dnie, Że tylko Ciebie chce...

! Dawna dziewczyno, dziś już nie kocham Cię ! Dawna dziewczyno, nie myśl o mnie źle ! Dawna dziewczyno, masz oczy pełne łez ! Dawna dziewczyno, gdzie tamten przepadł bez

Ktoś komuś śnił się co noc Ktoś czyjeś imię szeptał w koc Bo Twoje imię i to Ty Zatruwasz komuś sny

W mokrej pościeli miota się, A potem marzy całe dnie, Że tylko Ciebie chce W mokrej pościeli miota się, A potem marzy całe dnie, Ąe tylko Ciebie chce

PerfectNiepokonaniGdy emocje już opadną Jak po wielkiej bitwie kurz! ! h A G fis hGdy nie można mocą żadną Wykrzyczanych cofnąć słów ! h A G fis hCzy w milczeniu białych haniebnych flag Zejść z barykady !D e G e                                                 Czy podobnym być do skały Posypując solą ból! ! h A EJak posag pychy samotnie stać! ! ! ! G fis h    

Gdy ktoś kto mi jest światełkiem Gaśnie nagle w biały dzień Gdy na drodze za zakrętem Przeznaczenie spotka mnie Czy w bezsilnej zŁości łykajac żal Dać się powalić Czy się każdą chwilą bawić Aż do końca wierząc że Los inny nam pisany jest

Płyniemy przez wielki Babilon! ! E HDopoki miłość nie złowi nas! ! ! E FisW korowodzie zmysłów możemy trwać! D eNiepokonani! ! ! ! ! GENim się ogień w nas wypali! ! ! HANim ocean naszych snów ! ! ! EŁyżeczką się odmierzyć da! ! ! G Fis h

Trzaba wiedzieć kiedy ze sceny zejść! D eNiepokonanym! ! ! ! GWśród tandety lśniąc jak diament! ! h AByć zagadką, ktorej nikt! ! ! ENie zdąrzy zgadnąć nim minie czas! ! G fis h

74

Page 75: Śpiewnik Polibudy

Nie płacz EwkaNie płacz Ewka, bo tu miejsca brak! ! C aNa twe babskie łzy ! ! ! ! FPo ulicy miłość hula wiatr Wśród rozbitych szyb

Patrz poeci śliczny prawdy sens Roztrwonili w grach W półlitrówkach pustych S.O.S. Wysyłają w świat

Ref:! Żegnam was już wiem! ! ! d F! Nie załatwię wszystkich pilnych spraw ! C G a! Idę sam, właśnie tam! ! ! ! d F! Gdzie czekają mnie! ! ! ! C

! Tam przyjaciół kilku mam, od lat ! Dla nich zawsze śpiewam, dla nich gram ! Jeszcze raz, żegnam was ! Nie spotkamy się

Proza życia to przyjaźni kat Pęka cienka nić Telewizor, meble, mały fiat Oto marzeń szczyt Hej prorocy moi z gniewnych lat Obrastacie w tłuszcz Już was w swoje szpony porwał szmal Zdrada płynie z ust

Ref:! Żegnam was już wiem...

Niewiele mogę Ci daćSto gorących słów, gdy na dworze mróz! C a CW niewyspaną noc jeden koc!! ! d F C F CSolo moich ust, gitarowy blues! ! C a CKilka dróg na skrót, parę słów...! ! d F C F G

Ref:! Nie mogę ci wiele dać!! F! Nie mogę ci wiele dać!! d G! Bo sam niewiele mam!! C a A! Nie mogę dać wiele ci!! F! Nie mogę dać wiele ci!! d G! Przykro mi! ! ! C F C

Osiem znanych nut, McCartneya butKilka niezłych płyt, jeden kiczSiedem chudych lat, talię zgranych kartPołudniowy głód, kurz i bród

Ref:! Nie mogę ci wiele dać...

Nadgryziony wdzięk, pustej szklanki brzękNiespełniony sen itp.Podzielony świat, myśli warte kartZaleczony lęk, weź co chcesz.

Ref:! Nie mogę ci wiele dać...

75

Page 76: Śpiewnik Polibudy

Autobiografia Miałem dziesięć lat gdy usłyszał o nim świat! aW mej piwnicy był nasz klub ! ! ! ! F G Kumpel radio zniós usłyszałem blue suede shoesI nie mogłem w nocy spaćWiatr odnowy wiał darowano reszty karZnów się można było śmiaćW kawiarniany gwar jak tornado jazz się wdarłI ja też chciałem grać

Ojciec, bóg wie gdzie Martenowski stawiał piecMnie paznokieć z palca zszedłZ gryfu został wiór grałem milion różnych bzdurI poznałem co to sexPocztówkowy szał każdy z nas ich pięćset miałZamiast nowej pary jeansA w sobotnią noc był Luxemburg, chata, szkłoJakże się chciało żyć!

Ref:! Było nas trzech ! W każdym z nas inna krew ! Ale jeden przyświecał nam cel ! Za kilka lat ! Mieć u stóp cały świat ! Wszystkiego w brud ! Alpagi łyk ! I dyskusje po świt ! Niecierpliwy w nas ciskał się duch ! Ktoś dostał w nos ! To popłakał się ktoś ! Coś działo się  

Poróżniła nas za jej Poli Raksy twarzKażdy by się zabić dałW pewną letnią noc gdzieś na dach wyniosłem kocI dostałem to, com chciałPowiedziała mi, że kłopoty mogą być Ja jej, że egzamin mam Odkręciła gaz nie zapukał nikt na czas Znów jak pies, byłem sam

Ref:! Stu różnych ról czym ugasić mój ból! Nauczyło mnie życie jak nikt! W wyrku na wznak przechlapałem swój czas! Najlepszy czas! W knajpie dla braw klezmer kazał mi grać! Takie rzeczy że jeszcze mi wstyd! Pewnego dnia!zrozumiałem, że ja! Nie umiem nic

! Słuchaj mnie tam pokonałem się sam! Oto wyśnił się wielki mój sen! Tysięczny tłum spija słowa z mych ust! Kochają mnie! W hotelu fan mówi: „Na taśmie mam! To jak w gardłach im rodzi się śpiew”! Otwieram drzwi i nie mówię już nic! Do czterech ścian.

76

Page 77: Śpiewnik Polibudy

Kołysanka dla nieznajomejGdy nie bawi cię już! ! ! C aŚwiat zabawek mechanicznych! FKiedy dręczy cię ból! ! ! C aNiefizyczny ! ! ! ! FZamiast słuchać bzdur! ! CGłupich telefonicznych wróżek zza siedmiu mórz! a e F C FSpytaj siebie czego pragniesz! ! ! G aDlaczego kłamiesz że miałaś wszystko! ! F G

Gdy udając że śpiszW głowie tropisz bajki z gazetKiedy nie chcesz już śnićCudzych marzeńBoso do mnie przyjdźI od progu bezwstydnie powiedz mi czego chceszSłuchaj jak dwa serca bijąCo ludzie myślą - to nieistotne

Ref:! Kochaj mnie! ! ! ! C G7 a7 G C! Kochaj mnie! ! ! ! C G7 a7 G C! Kochaj mnie nieprzytomnie! ! C G7 a7! Jak zapalniczka płomień! ! e! Jak sucha studnia wodę! ! F G! Kochaj mnie namiętnie tak! ! F G a F! Jakby świat się skończyć miał! G C

Swoje miejsce znajdź!! ! ! CI nie pytaj czy taki układ ma jakiś sens! a e F C FSłuchaj co twe ciało mówi! ! ! G aW miłosnej studni już nie utoniesz ! F G

Ref: ! Kochaj mnie! ! ! C G7 a7 G C! Kochaj mnie! ! ! C G7 a7 G C! Kochaj mnie nieprzytomnie! C G7 a7! Jak zapalniczka płomień! e! Jak słucha studnia wodę! F G

! Kochaj mnie! ! ! ! C G7 a7 G C! Kochaj mnie! ! ! ! C G7 a7 G C! Kochaj mnie nieprzytomnie! ! C G7 a7! Jak księżyc w oknie śmiej się i płacz!! e F! Na linie nad przepaścią tańcz!! ! G a F! Aż w jedną krótką chwilę! ! ! G a! Pojmiesz po co żyjesz! ! ! F G

77

Page 78: Śpiewnik Polibudy

Raz po razKażde z nas swoje ścieżki ma! C G a FWydeptane i sprawdzone od lat! C G a FCzasem myśl mi nie daje spać! C G a G FKto chodzi bokiem! ! ! CKto chodzi bokiem! ! ! G Kiedy ja chce zielonym byćDom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pićWtedy mnie dopada myślKto ma ochotęO świat lepszy się bić Ref:! Raz po raz straszą nas! ! C a! Mówią w prost że to finał! ! F G! Rok może pięć komet deszcz i śluz! C a F! Chyba że tęgi łeb myli się! ! G C a F! I kurtyna w dół zamiast spaść!! G C a! W górę pnie! ! ! ! G F Może ja jadłem inny chlebMoże księgi czytywałem nie tePatrze w ekran i wciąż pytam sięCzy świat na głowieTo jedyny nasz wkład

Ref:! Raz po raz straszą nas! Że nasz ład właśnie mija! Bo całe zło krew i pot to my! Chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija! Znów łączy nas tęczy most

Gdy o tym myślę w głowie zamęt mam! FŚmiać się czy też włosy rwać!! ! C aMuzykę słyszę ciało rusza w tan! ! C aI tak mogę wieki trwać! ! ! C G

Ref:! Raz po raz starszą nas! Mówią w prost że to finał! Rok może pięć komet deszcz i śluz! Chyba że tęgi łeb myli się! I kurtyna w dół zamiast spaść! W górę pnie do gwiazd

! Raz po raz straszą nas! Że nasz ład właśnie mija! Bo całe zło krew i pot to my! Chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija! Znów łączy nas tęczy most! Każdy z nas swoje ścieżki ma! Wydeptane i sprawdzone od lat

78

Page 79: Śpiewnik Polibudy

Chcemy być sobąRef.:! Chciałbym być sobą! ! ! D! Chciałbym być sobą wreszcie! fis G A! Chciałbym być sobą! ! ! D! Chciałbym być sobą jeszcze! ! fis G A

Jak codzień rano bułkę maślaną! ! D fisPopijam kawą nad gazety plamą! ! G ANikt mi nie powie, wiem co mam robićSzklankę o ścianę rzucam, chcę wychodzićNa klatce stoi cieć, co się boiNawet odkłonić, miotłę ściska w dłoniOrtalion szary chwyta, za baryI przerażonej twarzy krzyczę prosto w nos.

Ref:! Chciałbym być sobą...

Trzymam się ściany niczym pijanyTłum wkoło tańczy tangiem opętanyStopy zmęczone depczą koronęKról balu zwleka, oczy ma szaloneMagda w podzięce chwyta me ręceI nie ma sprawy, ślicznie jej w sukiencePo co się spieszysz, po co się spieszyszPrzecież do końca życia mamy na to czas

Aby być sobąAby być sobą jeszczeAby być sobąAby być sobą wreszcie

Ref:! Chcemy być sobą...

PiasekChodź, przytul, przebaczByły prawdy,! ! ! Dchoć nie całe,! ! ! hz nich już siebie,! ! G G/Gb Anie poznaje.Między nami oszalałem,! D hwięc nie próbuj mnie,! ! G G/Gb A już bardziej,nie chcę czekać,! ! Gkiedy na nic,! ! ! D Ato czekanie niech! ! Gnie ma granic.!! ! D A

Ref:! Albo chodź, przytul mnie,! ! D! albo odejdź i przebacz,! ! h! i niech stanie się to tu i teraz.!! G G/Gb A! Albo teraz i już! ! ! D! kiedy niebo cię zsyła,! ! ! h! albo wszystko skończone i wybacz.! G G/Gb A

Były inne, nawet łatwe,Łatwo przyszły, poszły z czasemMiędzy nami popatrz na mnieCierpliwości już nie znajdęChoć bym wierzyłw proste słoważycie więcej chce,chce dziś od nas.

Ref:! Albo chodź, przytul mnie...

79

Page 80: Śpiewnik Polibudy

Pidżama PornoNienawidzę Twojej generacjiIntro: A D A E /x2

Jak ja nienawidzę Twojej generacji! ! A E fisTwoja generacja chora od przemocyTwoja generacja przekleństwo fryzjerówSpeedy i tłuste oczyJak ja nienawidzę Twojej generacjiZwykła nienawiść dymi wam z dyniMłodzi policjanci, młodzi kibiceKretyni kontra kretyni

Ref:! Rock,N,Roll umarł! ! ! ! E D! Rock jest martwy stary ! ! ! E D fis! Po co kończysz to piwo! ! ! E D! Masz karabin zamiast gitary ! ! ! E D fis! A ja kieszenie pełne czereśni!! ! A cis! Hej hej jak nazywa się Twój Bóg! ! fis D A! Na imię ma zgiełk Przypadek czy przepaść! Hej Twój Bóg Dziwny twór o twarzach Stwór!! monstrum Z cybernetycznego nieba

Jest takie miejsce na każdej mapieNie znajdę tu szczęścia nie szukam zwadyChłopaki stąd zwykle idą do pierdlaDziewczyny na autostradyZa dużo się modlisz, dużo czytasz wierszyNa środku drogi i nie na szczycieNigdy ostatni nigdy pierwszyHej to chyba śni ci się życie

Ref:! Rock,N,Roll umarł...Nie wyjdę dziś z tobą baby na technoNie pójdę z tobą pod ręke po moloNigdy w życiu nie pokocham dziewczyny,Która słucha disco poloTwoja ignorancja czy moja pychaSam już tego dobrze nie wiemW nazwisku niesympatyczna rybaPrześladuje mnie z bladym drzewem

Ref:! Rock,N,Roll umarł...

80

Page 81: Śpiewnik Polibudy

Piotr SzczepaniakGoniąc kormoranyDzień gaśnie w szarej mgle! ! ! C dWiatr strąca liście z drzew! ! ! F G G7Sznur kormoranów w locie splątał się! C e Pożegnał ciepły dzień!! ! ! d G7Ostatni dzień w mazurskich stronach!! C GZmierzch z jezior żagle zdjął! ! ! C dMgieł porozpinał sto! ! ! ! F G G7Szmer tataraku jeszcze dobiegł nas! ! C e C7 Już wracać czas! ! ! ! d G7 C

Noc się przybrała w czerńTo smutny lata zmierzchJuż kormorany odleciały stądBy szukać ciepłych stronPowrócą wiosną nad jezioraNikt nas nie żegna tuDziś tak tu pusto jużMgły tylko ściga wśród sitowia wiatrJuż wracać czas

Nikt nas nie żegna tuDziś tak tu pusto jużMgły tylko ściąga wśród sitowia wiatrJuż wracać czas

KochaćKochać - jak to łatwo powiedzieć! ! C f C GKochać - to nie pytać o nic! ! ! C f C EBo miłość jest niepokojem! ! ! F F C aNie zna dnia, który da się powtorzyć!! F G C GNagle świat się mieści w twoich oczach! C GJuż nie wiem, czy ciebie znam! ! F C GChwile, kolorowe przeźrocza! ! ! F F C aWiędną szybko zmienia je czas! ! F G C G

Kochać - jak to łatwo powiedziećKochać - tylko to nic więcejW tym słowie jest kolor niebaAle także rdzawy pył gorzkich dniJeszcze obok ciebie moje ramięA jednak szukamy sięMoże nie pójdziemy już razemSłowa z wolna tracą swój sens

Kochać - jak to łatwo powiedziećKochać - to nie pytać o nicBo miłość jest niewiadomąLecz chcę wiedzieć, czy wiary starczy mi

81

Page 82: Śpiewnik Polibudy

RubikNiech mówią, że to nie jest miłośćMówią, mówią że! ! ! h Mówią, że to nie jest miłość... nie! h Że się tylko zdaje, zdaje im! ! h DŻe już się nie złożą w żaden rym! h Mówią, mówią że! ! ! h Mówią, że to wszystko skończy się! h Koraliki wspólnych lat i zim! ! h DFotki gdzie na zawsze ona z nim! h

Mówią, mówią że! ! ! GMówią, że to nie jest miłość... nie! DŻe się tylko zdaje im! ! ! GŻe dawno przegrali z losem złym! DMówią, mówią, że już nie! ! ! hMówią, że to wszystko skończy się! ! hWspólnie radowanie byle czym! ! h DTym, że on w jej myślach - ona w nim! h

To co mam! ! ! hTo co się zdarzyło nam! e hTo pachnący chlebem dom! e GZ roześmianą buzią twą! D

To co mamTo co się zdarzyło namTwój policzek, kiedy mrózNa pierzynie Wielki Wóz

! Niech mówią, że to nie jest miłość! G a! Że tak się tylko zdaje nam! ! e D! Byle się nigdy nie skończyło! ! G a! To wszystko co od ciebie mam...! e D

! Mówią, mówią że! ! ! ! G! Mówią, że to nie jest miłość... nie! ! D! Że się tylko zdaje im! ! ! ! G! Że dawno przegrali z losem złym! ! D! Mówią, mówią, że już nie! ! ! h! Mówią, że to wszystko skończy się! ! h! Wspólnie radowanie byle czym! ! h D! Tym, że on w jej myślach - ona w nim! h

To co mamTo co się zdarzyło nam...Całe Tatry wzdłuż i wszerzTęcza wstążki, kiedy deszcz

To co mamTo co się zdarzyło nam...Zmierzchy z nagłym brakiem tchuNoce bez godziny snu

! Niech mówią, że to nie jest miłość! Że tak się tylko zdaje nam! Byle się nigdy nie skończyło! To wszystko co od ciebie mam... e D a

! Niech mówią, że to nie jest miłość! Że tak się tylko zdaje nam! Byle się nigdy nie skończyło! To wszystko co od ciebie mam... e D a

Niech mówią, że to nie jest miłość! G D G DŻe tak się tylko zdaje nam Byle się nigdy nie skończyło To wszystko co od ciebie mam...

! Niech mówią, że to nie jest miłość ! Że tak się tylko zdaje nam ! Byle się nigdy nie skończyło ! To wszystko co od ciebie mam...

82

Page 83: Śpiewnik Polibudy

Psalm dla CiebieDedykacja dla Izy ;)

Choć nie masz oczu! ! ! D D7+bardziej błękitnych niż tamta miała! b G Tamta co kiedyś dla żartu niebo! D D7+w strzępy porwała! ! ! b G

Choć nie masz oczu chmurnych jak burza! D D7+Pod koniec latah! ! ! ! GTy każdym latem i każdą burzą! ! b G Mojego świata!! ! ! ! A

Ref:! Pytam się gwiazdy co drogę wskazać błądzącym miałah! ! ! ! ! ! ! G D F#7 b! czemu ze wszytkich pragnień na świecie to ty mnie wybrałaś! ! ! ! ! ! ! b G D F#7 b ! gwiazda co w rzece wciąż się przegląda też tego nie wie! ! ! ! ! ! ! e A D G A! czemu ze wszytkich pragnień na świecie wybrałem ciebie! ! ! ! ! ! ! b e D-F#7

! Połóż mnie na swym ramieniu! ! b G ! połóż jak pieczęć na sercu! ! ! D F#7 ! poczuj smak mego pragnienia! ! b G ! jak pieczęć prosze połóż mnie! ! D F#7

Choć nie masz dłoniktóra policzek jak ogien palidłoni chłopakapo który został w komodzie szalik

Choc nie masz dłonijak ta co w sercuklawiszem stuka to twojej dłoniprzecież dłon moja od zawsze szuka

Ref:! Pytam się gwiazdy co drogę wskazać błądzącym miała! czemu ze wszytkich pragnień na świecie to ty mnie wybrałaś! gwiazda co w rzece wciąż się przegląda też tego nie wie ! czemu ze wszytkich pragnień na świecie wybrałem ciebie

! Połóż mnie na swym ramieniu! połóż jak pieczęć na sercu! poczuj smak mego pragnienia ! jak pieczęć prosze połóż mnie

83

Page 84: Śpiewnik Polibudy

Róże EuropyJedwabOfiaruję mojej dziewczynie! ! a DZ kwiatów Holandii utkany ! ! C G DSzlafrok, w którym utonie! ! a DCałkiem niezły posiłek jaki! ! C G D

Konsumuje lubieżnie co wieczór W ciepłych dekoracjach pokoju Przy świecach i przy koniaku A nad sobą mam jej loki

Tak, tylko ona, jak jedwab! ! a D C G

Ofiaruję mojej dziewczynie Wszystkie kwiaty Holandii Jeśli będzie trzeba ukradnę W nocy przy księżycowej pełni A potem wycisnę z nich soki Przyprawię kalifornijskim winem I zanurzę się z moją dziewczyną Po kolana, po pas, po szyję

Ref:! Lubię jej farbowane rzęsy ! ! C D! Piegi i policzki blade! ! ! e G! Lubię kiedy miękko ląduje! ! C D! Ona zmysłowo na mojej twarzy ! E G

Tak, tylko ona, jak jedwab

Ofiaruję mojej dziewczynie Holandii morskie owoce Wraz z nimi podejrzane przygody

Bez pieniędzy dzikie podróże Skrawek wszystkich tajemnych wycieczek Sam w słowa dobieram doskonale Resztę stanowi moja dziewczyna Tylko ona jest jak jedwab

Ref:! Lubię jej farbowane rzęsy...

Tak, tylko ona, jak jedwab

Ofiaruję mojej dziewczynie Rodzynki, krewetki, mandarynki Palcami obejmę jej skronie gdy na stole płonie węgierski puchar Duży, w polewie czekoladowej, w nim orzechy mrożone Jesienna pogoda a my na przekór tej sytuacji Idziemy bezwiednie, zjadamy jagody, one narzeczone bitej śmietany Jak gdyby nigdy nic, ponieważ kiedy spotkają się nasze dłonie Ja się nie boję, ty się ni boisz, ono się nie boi Popołudnie próbuje nas gonić, jamy szybciej szczęśliwi w pogoni Moja dziewczyna, Tak tylko ona jak jedwab jest, nieskażona

Ref:! Lubię jej farbowane rzęsy...

Tak, tylko ona, jak jedwab! /x4

84

Page 85: Śpiewnik Polibudy

RotaryNa jednej z dzikich plażIntro: C a C a

Samochód w deszczu stał,! ! C aradio przestało grać, dotknąłem kolan twych, nie liczyliśmy gwiazd...

Ref:! Lubiła tańczyć pełna radości tak,! ! F G! ciągle goniła wiatr.! ! ! ! e a! Spragniona życia wciąż zawsze gubiła coś, ! nie chciała nic. ! Nie rozumiałem, kiedy mówiła mi: ! "Dzisiaj ostatni raz ! zatańczmy, proszę, tak, jak gdyby umarł czas"...

Mówiła mi...! ! ! A

Mieliśmy wiecznie trwać Na jednej z dzikich plaż Chciałem ze wszystkich sił Pozostać z tobą tam

Ref:! Lubiła tańczyć pełna radości tak...

Mówiła mi...

Ryszard RynkowskiJedzie pociąg z dalekaNic nie robić, nie mieć zmartwień,! G C Chłodne piwko w cieniu pić,! ! G D DC Leżeć w trawie, liczyć chmury,! G C Gołym i wesołym być.!! ! G D G D C Nic nie robić, mieć nałogi, Bumelować gdzie się da, Leniuchować, świat całować, Dobry Panie pozwól nam.

Ref: ! Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka G C C G! Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy. G C C G D G! Niee, nie nie nie nie nie, byle nie do Warszawy.

Nic nie robić, nie mieć zmartwień, Chłodne piwko w cieniu pić, Leżeć w trawie, liczyć chmury, Gołym i wesołym być. A prywatnie być blondynem, Mieć na głowie włosów las I na łóżku z baldachimem Robić coś niejeden raz.

Ref:! Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka...

Być ponadto co nas boli, co ośmiesza tylko nas,! ! C D e C Wypić z wrogiem beczkę soli - dobry Panie pozwól nam.! C D e C D Nie oglądać wiadomości, Paru gościom krzyknąć "pas!", Złotej rybce ogryźć kości, Za to co przyniosła nam.

85

Page 86: Śpiewnik Polibudy

Stanisław SojkaTolerancjaIntro: D Dsus4 D A! ! ! ! ! /x4

Dlaczego nie mówimy o tym, co nas boli otwarcie! D A Budowa ściany wokół siebie - marna sztuka!! A D Wrażliwe słowo, czuły dotyk wystarczy ! ! D A Czasami tylko tego pragnę, tego szukam! ! D G A D A D

Ref: ! Na miły Bóg, życie nie po to tylko jest, by brać! A D G A ! Życie nie po to, by bezczynnie trwać!! ! D G A ! I aby żyć siebie samego trzeba dać! ! ! D G A

Problemy moje, twoje, nasze, boje, polityka A przecież każdy włos jak nasze lata policzony Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuci Daleko raj, gdy na człowieka się zamyka

Ref:! Na miły Bóg, życie nie po to tylko jest, by brać...! /x3

SmashmouthI’m A BelieverI thought love was only true in fairy tales! ! G D D7 GMeant for someone else but not for me! ! G D D7 G G7Love was out to get to me, that's the way it seems,! C7 G C GDisappointment haunted all my dreams! ! C G D

Ref:! And then I saw her face! ! G7 C G! Now I'm a believer! ! ! C G7 C G! Not a trace! ! ! ! C G7 C G! Of doubt in my mind! ! ! C G7 C G! I'm in love (ooooh)! ! ! C G C! I'm a believer! ! ! ! G! I couldn't leave her! ! ! F! If I tried! ! ! ! D7

I thought love was more or less a given thingBut the more I gave the less I got, oh yeahWhat's the use in trying, all you get is painWhen I wanted sunshine I got rain.

Ref:! And then I saw her face...

What's the use in trying, all you get is pain! C7 G C GWhen I wanted sunshine I got rain.! ! C G D

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! And then I saw her face...

86

Page 87: Śpiewnik Polibudy

All StarSomebody once told me the world is gonna roll me! ! G D Am CI ain’t the sharpest tool in the shed! ! ! ! G D Am CShe was looking kinda dumb with her finger and her! G D AmThumb in the shape of an ”L” on her forehead! C G D Am C

Well the years start coming and they don’t stop coming! G DBack to the rules and I hit the ground running ! ! Am CDidn’t make sense not to live for fun! ! ! ! G DYour brain gets smart but your head gets dumb ! ! Am C

So much to do so much to seeSo what’s wrong with taking the back streetsYou’ll never know if you don’t goYou’ll never shine if you don’t glow

Chorus:! ! ! ! ! ! ! D Am C! Hey now you’re an All Star get your game on, go play! ! ! ! ! ! ! ! D Am C! Hey now you’re a Rock Star get the show on get paid! And all that glitters is gold! ! ! ! G D Am! Only shooting stars break the mold! ! ! C G F C

It’s a cool place and they say it gets colderYou’re bundled up now but wait ’til you get olderBut the media men beg to differJudging by the hole in the satellite picture

Chorus:! Hey now you’re an All Star get your game on, go play...

SumptuasticKołysankaŚpij i zamknij oczy śnij - śnij! ! E cis A HŚpij i zamknij oczy śnij - śnij! ! E cis A H

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! A ja będę twym aniołem! ! E cis A H! Twą radością, smutkiem, żalem ! Będę gwiazdą na twym niebie     ! Będę zawsze obok Ciebie          

Jak, wytłumaczyć Tobie mam!! E cis A HŻe jesteś wszystkim, tym co mam Tym co jest dobre i co złe               Uwierz tak bardzo Kocham Cię      

Śpij i zamknij oczy śnij - śnij Śpij i zamknij oczy śnij - śnij

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! A ja będę twym aniołem ! Twą radością, smutkiem, żalem ! Będę gwiazdą na twym niebie ! Będę zawsze obok Ciebie

87

Page 88: Śpiewnik Polibudy

Strachy na lachyCzarny chleb i czarna kawaJedzie pociąg, złe wagony ! ! ado więzienia wiozą mnie,! ! Cświat ma tylko cztery strony,! ! Ga w tym świecie nie ma mnie.!! a

Gdy swe oczy otworzyłemwielki żal ogarnął mnie,po policzkach łzy spłynęły,zrozumiałem wtedy, że...

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! Czarny, czarny chleb i czarna kawa! opętani samotnością,! myślą swą szukają szczęścia,! które zwie się wolnością!

Młodsza siostra zapytała:"Mamo, gdzie braciszek mój?"(Brat twój w ciemnej celi siedzi),odsiaduje wyrok swój.

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! Czarny, czarny chleb i czarna kawa! opętani samotnością,! myślą swą szukają szczęścia,! które zwie się wolnością!

Wtem do celi klawisz wpadai zaczyna więźnia bić,młody więzień na twarz pada,serce mu przestaje bić.

I nadejdzie chwila błoga,śmierć zabierze oddech mój,moje ciało stąd wyniosą,a pod celą będą znów...

Ref: Inny czarny chleb i czarna kawaopętani samotnością,myślą swą szukają szczęścia,które zwie się wolnością!

Ref:! ! ! ! ! ! /x2! Czarny, czarny chleb i czarna kawa! opętani samotnością,! myślą swą szukają szczęścia,! które zwie się wolnością!

88

Page 89: Śpiewnik Polibudy

T. LoveAjriszZabieram cię do baru! ! GBędzie 8:0 dla mnie! ! DZakładamy się!! ! CŻe polska pokona Anglię! G D C

Drugi strong trzeci strong! ! GRozmawiamy bez wytchnienia! D CO uczuciu które jest! ! ! GNajlepsze bez wątpienia! ! G D C

Ty mnie chyba nie znaszI nie rozumiesz nicBo ty nie wieszJak się tutaj pijeKolejnej wiosny łyk

Czwarty strong piąty strongCoraz bliżej twego ciałaOczy moje lewitująOdległość jest już mała

Dotknij mojej dłoniI na zewnątrz wyjdźmy stądTen spacer przeznaczeniem naszymMocno czuję to

Ref:! Prostych słów się boi! ! e C! Największy nawet twardziel! G D! Proste słowa z gardła!! e C! Nie chcą wyjść najbardziej! G D

! Mówisz że mnie kochasz! I że ze mną wzgardzisz! Prawdziwa moja miłość! Nazywa się Ajrisz

Już powinniśmy skończyćDo domu już czasJa tak lubię z tobą pićKolejny raz

Szósty strong siódmy strongRozmawiamy bez wytchnieniaO uczuciu które jestNajlepsze bez wątpienia

Czujesz jak tu pachnieTak wygląda chyba rajNajlepsze miesiące toKwiecień czerwiec maj

Ref:! ! ! ! ! /x2! Prostych słów się boi...

89

Page 90: Śpiewnik Polibudy

Chłopaki nie płacząMówisz życie jak cukierek! ! D GGorzkie jest czasami! ! ! D G AMówisz panna zostawiła! ! D GKumple dawno cię olali! ! D G A

Ale nie bój nic - minie jakiś czas! ! G A fis hPoczuj chłodny świt, wszystko przejdzie ci! G fis A G fis A

Ref:! U - u - u chłopaki, u - u - u nie płaczą!! D G D G! U - u - u chłopaki, u - u - u nie płaczą!! e A e A! Nie nie nie, nie nie nie! ! ! h fis G E

Nie masz kaski - odpuść sobieJutro przecież też jest dzieńMoże kiedyś ci pomogęMoże ty nie wystawisz mnieAle nie bój nic - minie jakiś czasPoczuj chłodny świt, wszystko przejdzie ci

Ref:! U - u - u chłopaki, u - u - u nie płaczą!...

KingMówiono o nim King, w mieście Świętej Wieży ! ! ePamiętam z podstawówki jak całował się z papieżem! GPrzejeżdżał też sekretarz, gdy przecinano wstęgę! ! eKing poszedł na wagary, pomarzyć o czym innym! ! GBył zawsze trochę z boku, na bakier trochę był! ! a e a eW szkole nikt nie wiedział, czym King na prawdę był! a e H7

To było trochę później, już miał przyjaciółkę EwęMieszkali więc bez ślubu i klepali słodką biedęDawali czasem czadu bo lubili lekkie drakiZnajomych było wielu, wieczory i porankiUważaj na sąsiadów swych, bo lubią dawać cynkTy wiesz kto rządzi w mieście tu - biskup z komisarzem, King!

Tak mówił mu przyjaciel, długi chudy LoloGdy wyszli na ulicę zapalić spliffa z coląMam dosyć tego miasta, czerwono - czarnej mafiiCzy mnie rozumiesz Lolo? Czy wiesz co mnie trapi?Tymczasem blada Ewa wytłumaczyć pragnie wszystkoBo komisarz wszedł przez okno a spod łóżka wyszedł biskup

Co masz w kieszeni King, komisarz spytał w drzwiachWy palicie wciąż to świństwo, mieliśmy wiele skargA biskup łypie z boku, to na Kinga to na EwęWy żyjecie tu bezbożnie, myślicie że nic nie wiemZa posiadanie zielska ty dostaniesz parę latek

Dziś King siedzi w celi i wspomina dobre dniNapisał do papieża bardzo długi listŚwiąteczną wysłał kartkę do samego prezydentaLecz nikt o nim dziś nie mówi, nikt o nim nie pamiętaBył zawsze trochę z boku, na bakier trochę byłW szkole nikt nie wiedział, czym King naprawdę był

90

Page 91: Śpiewnik Polibudy

I love youIntro: G C D C !! ! ! ! /x2

Olewam rząd, mandaty drogowe! ! G Ddilerów, maklerów, warty honorowe! ! CI jeszcze wąsacza olewam na zdrowiePrymasa w lampasach, komuchy nie lubięTylko na tobie naprawdę mi zależyTylko Ciebie naprawdę potrzebujęI kiedy znikasz, kiedy Ciebie nie maW powietrzy czuję, czegoś mi brakuje

Ludzie mówią, że jestem pijakiemChodnikowym, równym chłopakiemLudzie mówią, że nie trzymam tonacjiNie ćwiczę gam nowej demokracjiAle ja mam w sobie mordercęwojownika, chcę zjeść Twoje serceChcę mieć w Tobie przyjacielaPoczuć coś, poczuć coś, coś Ci dać

Ref:! ! ! ! ! ! ! ! G C D C! Oh yeah chcę Ci powiedzieć I love you I love you I love you! Oh yeah nie jestem mądry I love you I love you I love you! Oh yeah nie jestem dobry I love you I love you I love you! Oh yeah chcę Ci powiedzieć I love you I love you I love you

Pozytywnego coś, pozytywnego Tak bardzo chciałbym dać dziś Tobie Pozytywnego coś, pozytywnego To nie jest łatwe to nie jest modne Ale ja nie lubię latać nisko Uwierz mi, uwierz mi, chcę być blisko

Telepatycznie, telefonicznie Wiem o czym myślisz, wiem czego chcesz

Olewam złączonych w organizacjach Szprycerów olewam na kolejowych stacjach I tych co robią po uszy w biznesie W skorpionach białych olewam kolesi I kiedy znikasz, kiedy Ciebie nie ma W powietrzy czuję, czegoś mi brakuje

Ref:! Oh yeah chcę Ci powiedzieć I love you I love you I love you...

W moim śmietniku pogryzłem wszystkie kościBo ja chciałbym żyć w mieście miłościW moim śmietniku pogryzłem kilku gościBo ja chciałbym żyć w mieście miłości

I love you! ! ! /x8I love you! ! ! /x8

Ref:! Oh yeah chcę Ci powiedzieć I love you I love you I love you...

91

Page 92: Śpiewnik Polibudy

WarszawaZa oknem zimowo zaczyna się dzień! ! H Zaczynam kolejny dzień życia! ! ! cis A Wyglądam przez okno, na oczach mam sen A Grochów się budzi z przepicia Wypity alkohol uderza w tętnice Autobus tapla się w śniegu Przez szybę oglądam betonu stolicę Już jestem na drugim jej brzegu

Ref:! Gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak moje! E H A ! To kocham to miasto zmęczone jak ja! Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje! Gdzie wiosna spaliną oddycha

Krakowskie Przedmieście zalane jest słońcemWirujesz jak obłok, wynurzasz się z bramyA ja jestem głodny, tak bardzo głodnyKochanie, nakarmisz mnie snamiZielony Żoliborz, pieprzony ŻoliborzRozkwita na drzewach na krzewachźciekami z rzeki kompletnie pijanyChcę krzyczeć, chcę ryczeć, chcę śpiewać

Ref:! Gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak moje...

Jesienią zawsze zaczyna się szkołaA w knajpach zaczyna się picieJest tłoczno i duszno, olewa nas kelnerI tak skończymy o świcieJesienią zawsze myślę o latachTak starych jak te kamieniceJesienią wychodzę z tobą na spacerPrzez pełne kasztanów ulice

Ref:! I patrzę w twe oczy zmęczone jak moje...

Tadeusz WoźniakZegarmistrz ŚwiatłaA kiedy przyjdzie także po mnie! a G zegarmistrz światla purpurowy ! D a By mi zabełtac błękit w głowie! C G to będę jasny i gotowy ! ! D a

Spłyna przeze mnie dni na przestrzałzgasną podłogi i powietrzaNa wszystko jeszcze raz popatrzęi pójdę, nie wiem gdzie na zawsze

92

Page 93: Śpiewnik Polibudy

UrszulaKonik na biegunachZa rok może dwa schodami na strych! ! aOdejdą z ołowiu żołnierze! ! ! ! EPrzeminie jak wiatr uśmiechów twych świat! ! EKolory marzeniom odbierze! ! ! aZa rok może dwa schodami na strych! ! aZa misiem kudłatym poczłapią! ! ! dBeztroskie te dni I zobaczysz ! ! ! aŻe jednak wspaniały był on...! ! ! E E7

Ref: ! Konik - z drzewa koń na biegunach! ! A E! Zwykła zabawka mała huśtawka! ! A E! A rozkołysze rozbawi! ! ! A (a)! Konik - z drzewa koń na biegunach! ! a E! Przyjaciel wiosny uśmiech radosny ! ! a! Każdy powinien go mieć! ! ! a

Kłopotów masz sto I zmartwień masz sto Bez przerwy to trwa karuzela Nie lalka co łka ni piłka co gra Bez reszty twój czas dziś zabiera Ulica szeroka wystawa - to tu Na chwilę przystajesz zdumiony Uśmiechnij się więc I zawołaj Jak wtedy gdy na grzbiecie cię niósł...

Ref: ! Konik - z drzewa koń na biegunach...

Radosny to dzień wspaniały to dzień Wracają z ołowiu żołnierze Ze strychu znów w dół schodami aż tu Wracają lecz już nie do ciebie By ktoś tak jak ty beztroskie miał dni Powrócił przyjaciel ten z wiosny Dlaczego to każdy już powie Na plecach przyniosłeś go tu...

Ref: ! Konik - z drzewa koń na biegunach...

Dmuchawce, latawce, wiatrObudzimy się wtuleni w południe lata! C g d B Na końcu świata, na wielkiej łące! ! g B d a e C Ciepłej i drżącej! ! ! ! a e D

Wszystko będzie takie nowe i takie pierwszeKrew taka gęsta, tobie tak wdzięcznaZ tobą bezpieczna

Nad nami dmuchawce, latawce, wiatr! G e G Daleko z betonu świat Jak porazeni, bosko zmeczeni! ! a e C a e D

Posłuchaj muzyka na smykach gra Do ciebie po niebie szłam Tobą oddycham, płone i znikam Chodź ze mną!! ! ! ! D

Dmuchawce, latawce, wiatrDaleko z betonu świat Jak porazeni, bosko zmeczeni

Posłuchaj muzyka na smykach gra Do ciebie po niebie szłam Tobą oddycham, płone i znikam Chodź ze mną!!

93

Page 94: Śpiewnik Polibudy

VirginZnak pokojuBoisz się uwierzyć! ! ! h fis e fis hŻe istnieje jescze taki ktoś! ! h fis e fis hKto powie,że pomoże!! ! h fis G AA nóż wepchnie ci gdy nagle spuścisz wzrokJa też tak mam I każdy ma

Ref:! Już dosyć!! ! ! ! D A h G D A! Świat nie jest zły ! ! ! D A h G D A! Lecz warto wiedzieć że są łzy ! e D G D A! Bo żli jesteśmy my ! ! ! e D G D A! Już dosyć!! ! ! ! e fis G A h! Los zmienny jest ! Lecz nie bądz katem ,bo on mógł ! Być Twoim bratem też ! I pamiętaj o tym ,że ! Gdy serce skończy bieg ! Spokojnie zaśniesz,gdy ! Nie przypomną twarze się ! Co przez ciebie życia sens ! Straciły bo Ty ! Wolałeś,wolałeś ! Być zły

Mój ty przyjacielu Jak to słowo obco dzisiaj brzmi A przecież dar największy To osoba dzięki której lekko śnisz Ja chcę Nią być i Ty też chcesz

Ref:! Już dosyć! ! Więc proszę tak, niech każdy tutaj z was choć raz ! Zaufa sercu i ! Już dosyć! ! Więc proszę tak,niech każdy tutaj z was choć raz ! Pokona siłę zła ! Pamietajcie o tym ,że ! Gdy serce skończy bieg ! Zaśniecie błogo gdy ! Nieprzypomną twarze się ! Przekażmy znak ! Pokoju znak

94

Page 95: Śpiewnik Polibudy

WilkiBaśkaIntro: G a C G

Baśka miała fajny biust! ! ! G a C G Ania styl a Zośka coś co lubie. Ela całowala cudnie Nawet tuż po swoim ślubie. Z Kaśką można było konie kraść Chociaż wiem, że chciała przeżyc ze mną swój pierwszy raz. Magda zło, Olga mnie, Zagłaskałaby na śmierc A Agnieszka zdradzała mnie.

Ref:! Piękne jak okręt,! ! ! C G ! Pod pełnymi żaglami,! ! ! a e ! Jak konie w galopie, ! Jak niebo nad nami.

Karolina w Hollywod Z Aska nigdy nie było tak samo Ewelina zimna jak lód Więc na noc umówiłem się z Alą Wszystko mógłbym Izie dać Tak jak Oli ale one wcale nie chciały brac Małgorzata jeden grzech Aż onieśmielała mnie A Monika byla Ok-ej

Ref:! Piękne jak okręt...

UrkeNic nie przychodzi do głowy ! ! ! E Samotny człowiek w środku dnia! ! cis Zupełnie sam Na ulicy gwar

Zgubione szczęście Nigdy nie wraca choćbyś chciał Tyle w życiu się zmienia Zaufaj przeznaczeniu

Ref:! Pijemy za lepszy czas!! ! ! A ! Za każdy dzień, który w życiu trwa! ! cis ! Za każde wspomnienie co żyje w nas ! Niech żyje jeszcze przez chwile

Nic nie przychodzi do głowy Nic nie poprawisz choćbyś chciał Czekaj na wiatr Zjawi sie sam

Wykorzystaj te chwile Może cię spotkać w środku dnia Nie trać wiary w marzenia Tyle jest do stracenia

Ref:! Pijemy za lepszy czas!...

95

Page 96: Śpiewnik Polibudy

Nie stało się nicJeden dzień, jedna noc, a w życiu jakby piękniej! ! g c D D7 Byłem z nią parę chwil, było tak namiętnie A teraz jestem tu, ludzi tłum, a myśli takie dziwne Nie wiem sam, czy tego chcę g c Lecz nikt tu nie jest winny, myślę, że nie stało się nic! D D7

Już jakiś czas nie ma jej, tańczę wódkę piję Może dziś to będziesz ty, przecież mama cię nie zbije Jesteśmy tu, ludzi tłum, a myśli dookoła Nie wiem sam, czy tego chcę Chyba jedź już do domu, myślę, że nie stało się nic

Później gdzieś widziałem ją, znowu była z innym Krzyczał coś, szarpał ją, uciekła do windy A teraz jestem tu, ludzi tłum i znowu myśli dziwne Może bym mógł zostać nią I nikt tu nie jest winny, myślę, że nie stało się nic

Wojciech GąsowskiGdzie się podziały tamte prywatkiGdzie się podziały tamte prywatki niezapomniane?! ! C e FElvis, Sedaca, Speedy Gonzales albo Diana?! ! D7 G7 Pod paltem wino a w ręku kwiaty wieczór, Bambino i Ty,! C E7 FSame przeboje Czerwonych Gitar tak bardzo chciało się żyć. D7 G7

Ref:! Gdzie się podziały tamte prywatki,! ! ! C a! Gdzie te dziewczyny, gdzie tamten świat?! ! F6 G7 e! Gdzie się podziały nasze wspomnienia! ! A7 d7 F C! Tamtych szalonych wspaniałych lat?!! ! a d7 G7 C

Rodzina w kinie na drugim seansie już z nudów ziewa.Tutaj Paul Anka, Stonesi, Beatlesi, Cliff Richard śpiewa.Tuż przed maturą kwitły kasztany, żyło się tak jak we śnie.Gdzie te prywatki nie zapomniane, czy jeszcze pamiętasz mnie?

Ref:! Gdzie się podziały tamte prywatki...

96

Page 97: Śpiewnik Polibudy

Zielone wzgórza nad solinąZielone wzgórza nad Soliną! ! D e7I zapomnianych ścieżek ślad,!! A7 DFlotylle chmur znad lasów płyną,! h E7Wędrowne ptaki goni wiatr.! ! A7 a/D7

A dalej widzisz już horyzont,! ! GDo nas z odległych wraca stron! D A7I to już wieczór nad Soliną,! ! D e7I cisza, która zna mój dom.! ! A7 D

Ref:! Nad rzeką noc w uliczce snu! ! fis H fis H! Liczy ogniki gwiazd,! ! ! fis H fis H! Uśmiechnij się, na pewno tu! ! e A e A! Wrócisz niejeden raz.!! ! e A e A Zielone wzgórza nad SolinąOkrywa szarym płaszczem mrok.Nie żegnaj się, choć lato minie,Spotkamy się tu znów za rok.!

Ref:! Nad rzeką noc w uliczce snu...

Zielone wzgórza nad SolinąOkrywa szarym płaszczem mrok.Nie żegnaj się, choć lato minie,Spotkamy się tu znów za rok.!

Zielone wzgórza nad SolinąOkrywa szarym płaszczem mrok.Nie żegnaj się, choć lato minie,Spotkamy się tu znów za rok.

97

Page 98: Śpiewnik Polibudy

Szanty, harcerskie, inne10 w skali BeaufortaKołysał nas zachodni wiatr,! a dBrzeg gdzieś za rufą został! E7 aI nagle ktoś jak papier zbladł.!D aSztorm idzie panie bosman.! H7 E

Ref:A bosman tylko zapiął płaszcz!! F C F CI zaklął: Ech do czorta!!! ! F E7 aNie daję łajbie żadnych szans,! F G a E7 aDziesięć w skali Bauforta.! ! F E7 a

Z zasłony ołowianych chmurUlewa spadła nagle,Rzucało nami w górę, w dółI fala zmyła żagle.

Ref:A bosman tylko zapiął płaszcz...

O pokład znów uderzył deszczI padał już do rana;Diabelnie ciężki był to rejs,Szczególnie dla bosmana.

Ref:A bosman tylko zapiął płaszczI zaklął: Ech do czorta!Przedziwne czasem sny się ma,Dziesięć w skali Bauforta.

24 Lutego (Bijatyka)To dwudziesty czwarty był lutego,! ! Cporanna zrzedła mgła. ! ! GWyszło z niej siedem uzbrojonych kryp,! aTurecki niosły znak.! ! ! ! a G a

Ref:! ! ! ! ! ! /x2No i znów bijatyka, no!! ! G Cznów bijatyka, no! ! ! G Cbijatyka cały dzień.! ! ! C GI porąbany dzień i porąbany łeb,! arazem, bracia, aż po zmierzch!! a G a

Ref:! ! ! ! ! ! /x2No i znów bijatyka, no...

Już pierwszy skrada się do burt,a zwie się 'Goździk Lee'z Algieru pasza wysłał go,żeby nam upuścił krwi.

Ref:! ! ! ! ! ! /x2No i znów bijatyka, no...

Następny zbliża się do burt,a zwie się 'Róży Pąk'.Plunęliśmy ze wszystkich luf,bardzo szybko szedł na dno.

Ref:! ! ! ! ! ! /x2No i znów bijatyka, no...

98

Page 99: Śpiewnik Polibudy

A few daysO Panie, czemu w ziemi tkwię, ! F C FHej raz, hej raz,! ! ! F BI macham szuflą cały dzień?! ! F C FHej, na morze czas.! ! ! d A7 d

Ref:Mogę kopać tu dalej,! ! d A7 dFew days, few days,! ! F BMogę kopać przez dni parę,! F A7 dAle wracać chcę.! ! d A7 d

Tam każdy takie bajdy plótł,Nie raz, nie raz,Przekroczysz Jukon, złota w bród,Hej, na morze czas.

Ref:Mogę kopać tu dalej...

Wykopię jeszcze parę dziur,Hej raz, hej raz,Wyciągnę płonnej skały wór,Hej, na morze czas.

Ref:Mogę kopać tu dalej...

Za żonę tu łopatę mam,Już dość, już dość,A zysk, że jej używam sam,Hej, na morze czas.

Ref:Mogę kopać tu dalej...

O Panie, nie jest to Twój raj,O nie, o nie,Nadzieję innym głupcom daj,Ja na morze chcę.

Ref:Chociaż już mi wystarczy,Few days, few days,Dam Ci jeszcze jedn± szansę,Potem wrócić chcę.

Mogę kochać się dalej,Few days, few days,Mogę kochać przez dni parę,Ale wracać chcę.

99

Page 100: Śpiewnik Polibudy

BernardynPod parafię bernardyna zajechała limuzyna,!! d aZ limuzyny gość wysiada i tak ks. się spowiada.! E a

Proszę ks. bernardynaCałowałem się z dziewczyną.Ależ chłopcze to wesoło!Całowałeś dziewczę w czoło!

Trochę niżej, trochę niżejProszę księdza Bernardyna.Ależ chłopcze to rozpusta!Całowałeś dziewczę w usta!

Trochę niżej, trochę niżejProszę księdza Bernardyna.Ach mój chłopcze ja nie żyję!Całowałeś dziewczę w szyję!

Trochę niżej, trochę niżejProszę księdza Bernardyna.Ach mój chłopcze ty masz gust!Całowałeś dziewczę w biust!

Trochę niżej, trochę niżejProszę księdza Bernardyna.Ach mój chłopcze to występek!Całowałeś dziewczę w pępek! Trochę niżej, trochę niżejProszę księdza Bernardyna.Ależ chłopcze to obłuda!Całowałeś dziewczę w uda!

Trochę wyżej,wyżej

Proszę księdza Bernardyna.Ale chłopcze ty masz tupet!Całowałeś dziewczę w dupę! Nie z tej strony, nie z tej stronyProszę księdza Bernardyna.Ach grzeszniku niech Cię gwizdnę!Całowałeś dziewczę w pizdę!

Całowałem, całowałemProszę księdza Bernardyna.Czas już kończyć to kazanie!Bo się spieszę na jebanie!

Proszę księdzaproszę księdza BernardynaDość już tego biadolenia!Ja Ci nie dam rozgrzeszenia!

Chuj Ci w dupę, chuj Ci w dupę!Proszę księdza!

100

Page 101: Śpiewnik Polibudy

Beata z AlbatrosaSiedem dziewcząt z Albatrosa, Tyś jedyna,! ! a dDziś pozostał mi po Tobie smutek - żal,! ! G C E7Miałaś wtedy siedemnaście lat dziewczyno,W Augustowie pierwszy raz ujrzałem Cię.

A na imię miałaś właśnie Beata,Piękne imię musisz przyznać, miła ma.Zabierałem ją co dzień na fregatę,By miłością swą upajała mnie.

Minął dzionek, słońce zaszło za jeziorem,I fregaty kontur ukrył się za mgłą,Na fregacie byliśmy wciąż sami,A na brzegu ktoś nucił piosnkę tę.

Już od dawna Ciebie nie widziałem,Tak mi smutno jest bez Ciebie, tak mi źle,Lecz myślę, że kiedyś się spotkamy... acha,W Augustowie, nad Neckiem, w białe dnie.

Te wspomnienia w mej pamięci pozostaną,I na zawsze schowam w sercu je,Jestem Beatko zakochany,Pragnę z Tobą jeszcze spotkać się.

Dziki WłóczęgaByłem dzikim włóczęgą przez tak wiele dni! ! G D G CPrzepuściłem pieniądze na dziwki i ginDzisiaj wracam do domu pełny grosza mam trzosI zapomnieć chcę wreszcie jak podły był los.!! G D

Ref:! Już nie wrócę na morze! ! D! Nigdy więcej, o nie! ! ! G C! Wreszcie koniec włóczęgi! ! G C! Na pewno to wiem.! ! ! D G

I poszdłem do baru gdzie bywałem nie razPowiedziałem barmance że forsy mi brakPoprosiłem o kredyt powiedziała: idź preczMogę mieć tu stu takich na skinienie co dzień.

Ref:! Już nie wrócę na morze...

Gdy błysnąłem dziesiątką to skoczyła jak kotI butelkę najlepszą przysunęła pod nosPowiedziała zalotnie: co chcesz mogę ci daćJa jej na to: ty flądro znam inny bar

Ref:! Już nie wrócę na morze...

Gdy stanąłem przed domem przez otwarte drzwiZobaczyłem rodziców, czy przebaczą miMatka pierwsza spostrzegła jak w sieni wciąż tkwięZobaczyłem ich radość i przyrzekłem że...

Ref:! Już nie wrócę na morze...

101

Page 102: Śpiewnik Polibudy

Cztery PiwkaZe Świnoujścia do Walvis Bay ! ! gdroga nie była krótka! ! ! ! ga po dwóch dobach - albo mniej -! ! gjuż się skończyła wódka.! ! ! g! Do brydża!" - Krzyknął Siwy Flak! g! i z mety rzekł "Dwa piki",! ! g! a ochmistrz w telewizor wlał! ! g! nie byle jakie siki.! ! ! D7

Cztery piwka na stół, w popielniczkę pet,! ! G Cjakąś Damę roześmianą Król przytuli wnet.! ! D7 GGdzieś między palcami sennie płynie czas.! ! G G7 C" ... czwarta ręka, Króla bije As ...! ! ! D7 G

A w karcie tylko jeden Asi nic poza tym nie ma,ale nie powiem przecie; "pas"może zagrają Szlema!! "Kontra" - mu rzekłem, taki bluff,! by nieco spuścił z tonu,! a Fred mu na to: "Cztery trefl!"! przywalił bez pardonu.

A "mój" w dwa paluchy panie obtarł nos,to znaczy: nie ma nic.i wtedy Flak, podnosząc głos,powiedział "Cztery pik !!!".! I kiedy jeszcze cztery króle! pokazał mu, "jak trza"! to Fred - z renonsem siedem pik -! powiedział: "Niech gra Flak!"

A ja mu kontra", on mi "re",ja czuję pełen luz,bo widzę w moich kartach, żejest atutowy tuz,! więc strzelam! Kiedy karty Fred! wyłożył mu na blat! to każdy mógł zobaczyć jak! Siwego Flaka trafia szlag..

Już nie pamiętam, ile dniw miesiące złożył czas,morszczuki dosyć dobrze szłyi grało się nie raz,! lecz nigdy więcej Siwy Flak,! klnę na jumprowe wszy,! choćbyś go prosił tak czy siak,! nie zasiadł już do gry!

W popielniczkę pet, cztery piwka na stół,już tej Damy roześmianej nie przytuli Król.Gdzieś nam się zapodział autowy As,tego Szlema z nami. wygrał czas...

102

Page 103: Śpiewnik Polibudy

Dziub dziubZnamy wszyscy różne ptaki, są sikorki i sokoły ! ! DWciąż pytają się pytaki, w szkole kują zaś dzięcioły ! HIndor zawsze jest nadęty widać jego rola taka ! ! fisPingwin ptasim dyrygentem, nie zdejmuje nigdy fraka… !G A

Ref:! A kto widział Dziub Dziuba? Jak wygląda Dziub Dziub? ! h fis G D! Komu w końcu się uda odpowiedzieć jak z nut? !! h fis G D! Czy to fruwa czy lata? Czy ma dzioba czy dziób? ! G D G D! Czy ktoś widział Dziub Dziuba? Gdzie się schował Dziub Dziub?! ! ! ! ! ! ! ! h fis A 0D

Głowę w piasek kładą strusie, słowik trele treli ładnie Kanar jeździ w autobusie, w którym sroka portfel kradnie Bocian Francuz, bo żabojad spać na jednej nodze może Sójka czeka wciąż na pojazd, co wywiezie ją za morze…

Ref:! A kto widział Dziub Dziuba? Jak wygląda Dziub Dziub?

Wróbla spotkasz w parku miejskim, czaple znajdziesz na jeziorach Kaczkę na podwórku wiejskim, a w pociągu zaś kondziora W polu jest, choć szpaków gęsto, gdy wiosenne przyjdą siewy A w portowych barach często przesiadują zwinne mewy…

Ref:! A kto widział Dziub Dziuba? Jak wygląda Dziub Dziub?

A papugi dla igraszki przedrzeźniają i gaworzą Znane są niebieskie ptaszki, co nie sieją i nie orzą A na drzewie nastroszona, patrząc okiem złym na wszystko Siedzi zasępiona wrona, bo ponure to ptaszysko… (krrrraaa)

Ref:! A kto widział Dziub Dziuba? Jak wygląda Dziub Dziub?

To ja jestem Dziub Dziub !!!

Emeryt Leżysz wtulona w pościel, coś cichutko mruczysz przez sen! d aŁóżko szerokie a pościel świeża - za oknem nowy dzień...! ! F AA jeszcze niedawno kojai pachnący rybą koc! ! ! d CFale bijące o pokład i bosmana zdarty głos! ! ! ! F A Ref:! To wszystko było, minęło - zostało tylko wspomnienie... d C G d! Już nie poczuję wibracji pokładu, gdy kable grają...! Już tylko dom i ogródek i tak ażdo śmierci.! A przecież stare żaglowce po morzach jeszcze pływają... Nie gniewaj się kochanie, że trudno ze mną żyćŻe zapomniałem kupić mleko i gary zmyć...Lecz jeszcze niedawno okręt mym drugim domem byłTam nie stało sięw kolejkach, tam nie było miejsca dla złych Ref:! To wszystko było, minęło - zostało tylko wspomnienie... Upłynie sporo czasu nim przyzwyczaję sięCzterdzieści lat na morzu, zamkniętych w jeden dzieńSkąt lekarz może wiedzieć, że za morzem tęskno mi?Że duszę sie na lądzie, że śni mi się pokład pełen ryb? Ref:! To wszystko było, minęło - zostało tylko wspomnienie... Wiem, że masz do mnie żal, mieliśmy do przyjaciół iśćSpotkałem kolegę z rejsu, on w morze idzie dziś...Siedziałem potem na kei, ze łzami patrzyłem w portJeszcze przyjdzie dzień, że opuszczę go.. A narazie... Ref:! To wszystko było, minęło - zostało tylko wspomnienie...

103

Page 104: Śpiewnik Polibudy

Gdzie ta kejaGdyby tak ktoś przyszedł i powiedział: "Stary czy masz czas, a G aPotrzebuję do załogi jakąś nową twarz.! ! ! C G CAmazonka, Wielka Rafa, oceany trzy,! ! ! C7 dRejs na całość, rok - dwa lata" - to powiedziałbym:! ! a E a

Ref:! Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht,! ! a G a! Gdzie ta koja wymarzona w snach,! ! C G C! Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat,! C7 d! Gdzie ta brama na szeroki świat.! ! a E a! Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht,! Gdzie ta koja wymarzona w snach.! W każdej chwili płynę w taki rejs.! Tylko gdzie to jest, no gdzie to jest."

Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż.Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz.W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam.Biorę wór na plecy i przed siebie gnam.

Ref:! Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht...

Przeszły lata zapyziałe, rzęsą zarósł staw,Na przystani czółno stało, kolorowy paw.Zaokrągliły się marzenia, wyjałowił step,Lecz dalej marzy o załodze ten samotny łeb.

Ref:! Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht...

Gdybym miał gitaręGdybym miał gitarę, to bym na niej grał! ! ! a E a A7Opowiedziałbym o swej miłości, którą przeżyłem sam! d a E a A7Opowiedziałbym o swej miłości, którą przeżyłem sam! d a E a E a

Ref:! A wszystko te czarne oczy, gdybym ja je miał! a E a A7! Za te czarne, cudne oczęta serce duszę bym dał! d a E a A7! Za te czarne, cudne oczęta serce dusze bym dał! d a E a E a

Fajki ja nie palę, wódki nie pijęAle z żalu, z żalu wielkiego ledwo co żyję! ! ! /x2

Ref:! A wszystko te czarne oczy, gdybym ja je miał...

Ludzie mówią głupi, po coś ty ją brałPo coś to dziewczę czarne, figlarne, mocno pokochał! /x2

Ref:! A wszystko te czarne oczy, gdybym ja je miał...

104

Page 105: Śpiewnik Polibudy

Hiszpańskie dziewczynyRef:! Żegnajcie nam dziś, hiszpańskie dziewczyny ! e C h7 ! Żegnajcie nam dziś, marzenia ze snów ! ! e G D ! Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora! C D h ! Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów ! ! e h7 e

! I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny ! W noc ciemną i złą nam będzie się śnił ! Leniwie popłyną znów rejsu godziny ! Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił

Niedługo ujrzymy znów w dali Cap Deadman I Głowę Baranią sterczącą wśród wzgórz I statki stojące na redzie przed Plymouth Klarować kotwice najwyższy czas już

Ref:! Żegnajcie nam dziś, hiszpańskie dziewczyny...

A potem znów żagle na masztach rozkwitną Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wight I znów stara łajba potoczy się ciężko Przez fale w kierunku na Beachie Fairlie

Ref:! Żegnajcie nam dziś, hiszpańskie dziewczyny...

Zabłysną nam bielą skał zęby pod DoverI znów noc w kubryku wśród legend i bajd Powoli i znojnie tak płynie nam życie Na wodach i w portach South Foreland Light

JasnowłosaNa tańcach ją poznałem, długowłosą blond! ! ! G C D G Dziewczynę moich marzeń. Nie wiadomo skąd! ! G e C D7 Ona się tam wzięła, piękna niczym kwiat.! ! ! G e C F D7 Czy jak syrena wyszła z morza, czy ją przygnał wiatr?! G C D7 G

Żegnaj Irlandio, czas w drogę mi już, W porcie gotowa stoi moja łódź. Na wielki ocean przyjdzie mi zaraz wyjść I pożegnać się z dziewczyną na Lough Sholin.

Ująłem ją za rękę delikatną jak Latem mały motyl albo róży kwiat. Poszedłem z nią na plażę wsłuchać się w szum fal, Pokazałem jasnowłosej wielki morza czar.

Za moment wypływam w długi, trudy rejs I z piękną mą dziewczyną przyjdzie rozstać się. Żagle pójdą w górę, wiatr mnie pogna w przód I przez morza mnie powiedzie. Ty zostaniesz tu.

105

Page 106: Śpiewnik Polibudy

Hej sokołyHej, tam gdzieś znad czarnej wody ! ! aSiada na koń kozak młody,! ! ! ECzule żegna się z dziewczyną,! ! aJeszcze czulej | z Ukra|iną.! ! ! E

Ref:! Hej, hej, hej sokoły ! ! ! ! C ! Omijajcie góry, lasy, doły ! ! ! G! Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,! ! a! Mój stepowy | skowron|eczku.! ! E a G

Hej, hej, hej sokołyomijajcie góry lasy dołydzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczkumój stepowy, | dzwoń | dzwoń | dzwoń E a E a

Wiele dziewcząt jest na świecieLecz najwięcej w Ukrainie,Tam me serce pozostało,Przy kochanej mej dziewczynie.

Ref:! Hej, hej, hej sokoły...

Ona jedna tam została,jaskółeczka moja, moja mała,A ja tutaj w obcej stronie,Dniem i nocą tęsknię do niej.

Ref:! Hej, hej, hej sokoły...

Żal, żal za dziewczyną,Za zieloną Ukrainą,żal, żal serce płacze,że jej więcej nie zobaczę.

Ref:! Hej, hej, hej sokoły...

Wina, wina, wina, wina dajcie,A jak po śmierci pochowajcieNa zielonej UkrainiePrzy kochanej mej dziewczynie.

Ref:! Hej, hej, hej sokoły...

106

Page 107: Śpiewnik Polibudy

Gdzie strumyk płynie z wolnaGdzie strumyk płynie z wolna,! GRozsiewa zioła maj.! ! ! D7Stokrotka rosła polna,!! ! C D7A nad nią szumiał gaj.!! ! GStokrotka rosła polna,!! ! C eA nad nią szumiał gaj.!! ! a D7 G

W tym gaju tak ponuro, Że aż przeraża mnie. Ptaszęta za wysoko, A mnie samotnej źle. Ptaszęta za wysoko, A mnie samotnej źle.

Wtem harcerz idzie z wolna, „Stokrotko witam cię, Twój urok mnie zachwyca, Czy chcesz być mą czy nie?" Twój urok mnie zachwyca, Czy chcesz być mą czy nie?"

Tak idą, idą, idą, Aż zaszli w ciemny las, A harcerz taki gapa, Że aż w pokrzywy wlazł. A harcerz taki gapa, Że aż w pokrzywy wlazł. Po pas, po pas.

A teraz my zuchy! La la la la la... Stokrotka rosła polna, A nad nią szumiał gaj.

La la la la la. La la la la la. Ptaszęta za wysoko, A mnie samotnej źle.

A ona, ona, ona, Cóż biedna robić ma. Nad gapą pochylona, I śmieje się cha, cha. Nad gapą pochylona, I śmieje się cha, cha. (x2)

107

Page 108: Śpiewnik Polibudy

Katiusza

Dla hardkorów <wersja rosyjska>Расцветали яблони и груши,Поплыли туманы над рекой;Выходила на берег Катюша,Hа высокий берег на крутой.

Выходила, песню заводилаПро степного, сизого орла,Про того, которого любила,Про того, чьи письма берегла.

Ой, ты песня, песенка девичья,Ты лети за ясным солнцем вслед,И бойцу на дальнем пограничьеОт Катюши передай привет.

Пусть он вспомнит девушку простую,Пусть услышит, как она поёт,Пусть он землю бережёт родную,А любовь Катюша сбережёт.

Расцветали яблони и груши,Поплыли туманы над рекой;Выходила на берег Катюша,Hа высокий берег на крутой.

TranskrypcjaRascwietali jabłoni i gruszy,Popłyli tumany nad riekoj;Wychodiła na bierieg Katiusza,Na wysokij bierieg na krutoj.

Wychodiła, piesniu zawodiłaPro stiepnogo, sizogo orła,Pro togo, kotorogo lubiła,Pro togo, czji piśma bieriegła.

Oj, ty piesnia, piesienka diewiczja,Ty leti za jasnym sołncem wsled,I bojcu na dalniem pograniczjeOt Katiuszy pieriedaj priwiet.

Pust´ on wspomnit diewuszku prostuju,Pust´ usłyszyt, kak ona pojot,Pust´ on ziemlu bierieżot rodnujuA lubow´ Katiusza sbierieżot.

Rascwietali jabłoni i gruszy,Popłyli tumany nad riekoj;Wychodiła na bierieg Katiusza,Na wysokij bierieg na krutoj.

Wersja polskaRozkwitały jabłonie i gruszePopłynęła ponad rzeką mgłaKu brzegowi szła Kasieńka błoniemKu brzegowi wysokiemu szła

Ku brzegowi idąc pieśń śpiewałaO stepowym orle sponad skałO tym, kogo bardzo miłowałaCzyje listy chowa niczym skarb

Oj ty pieśni, piosnko ty dziewczęcaW ślad za słonkiem jaśniejącym spieszŻołnierzowi z pogranicza dźwięcznieOd Kasieńki pozdrowienia nieś

Niech tam wspomni miłą swą dziewczynęJak mu śpiewa do utraty tchuGdy on strzeże ziemi swej rodzinnejKasia serce wiernie strzeże mu

Rozkwitały jabłonie i gruszePopłynęła ponad rzeką mgłaKu brzegowi szła Kasieńka błoniemKu brzegowi wysokiemu szła

108

Ze studenckim pozdrowieniem dedykacja dla Tarasa i jego kolegium :D

Page 109: Śpiewnik Polibudy

My cyganieMy cyganie co pędzimy z wiatrem! ! F CMy cyganie znamy cały świat.! ! d aMy cyganie wszystkim gramy !! ! d aA śpiewamy sobie tak.! ! ! E7 a A7

Ref:! Ore, ore szabadabada amore!! ! ! F C! Hej amore szabadabada.! ! ! ! d a! O muriaty, o szogriaty, hejże trójka na mienia.! d a E7 a A7

Kiedy tańczę niebo tańczy ze mną.Kiedy gwiżdżę, gwiżdże ze mną wiatr.Zamknę oczy, liście więdną.Kiedy milknę, milczy świat.

Ref:! Ore, ore szabadabada amore!...

Gdy śpiewamy, słucha cała ziemia.Gdy śpiewamy, słucha każdy rad.Niechaj każdy z nami śpiewa.Niech rozbrzmiewa piosnka ta.

Ref:! Ore, ore szabadabada amore!...

Będzie prościej, będzie jaśniejCałą radość damy wam.Będzie prościej, będzie jaśniejGdy zaśpiwa każdy z was.

Ref:! Ore, ore szabadabada amore!...

Na mazurySię masz, witam Cię, piękną sprawę mam.! ! D A DPakuję bety swe i leć ze mną w dal.! ! ! D A DRzuć kłopotów stos, no nie wykręcaj się,! ! G D A DCałuj wszystko w nos,!! ! ! ! G DOsobowym drugą klasą przejedziemy się.! ! A

Ref:! Na Mazury, Mazury, Mazury,! ! ! D G D! Wypływamy tą łajbą z tektury,!! ! D G D! Na Mazury, gdzie wiatr zimny wieje,! ! D G D! Gdzie są ryby i grzyby, i knieje.! ! D A D! Tam gdzie fale nas bujają,! ! ! G D! Gdzie się ludzie opalają,! ! ! A D! Wschody słońca piękne są! ! ! G D! I komary w dupę tną,! ! ! ! A D! Gdzie przy ogniu gra muzyka!! ! G D! I gorzała w gardle znika.! ! ! A D! Pan leśniczy nie wiadomo skąd! ! G D! Woła do nas "poszli won!"! ! ! A D

Uszczelniłem dno, lekko chodzi miecz,Zęzy smrodów sto przewietrzyłem precz,Ster nie spada już i grot luzuje sięWięc się ze mną rusz,Już nie będzie tak jak wtedy, nie denerwuj się.

Ref:! Na Mazury, Mazury, Mazury...

Skrzynkę piwa mam, ty otwieracz weź,Napić Ci się dam tylko mi ją nieś.Coś rozdziawił dziób i masz głupi wzrok,No nie stój jak ten słupZ Węgorzewa na Ruciane wykonamy skok.

Ref:! Na Mazury, Mazury, Mazury...

109

Page 110: Śpiewnik Polibudy

Morskie opowieściKiedy rum zaszumi w głowie! ! aCały świat nabiera treści! ! GWtedy chętnie słucha człowiek! aMorskich opowieści! ! ! C G a

Ref:! Hej ha kolejkę nalej,! Hej ha kielichy wznieście! To zrobi doskonale! Morskim opowieściom.

Niechaj drżą gitary strunyNiechaj wiatr grzywacze pieściNiechaj znów popłyną ku namMorskie opowieści.

Łajba to jest morski statek,Sztorm to wiatr co dmucha z gestem,Cierpi kraj na niedostatekMorskich opowieści.

Pływał raz marynarz, któryŻywił się wyłącznie pieprzem,Sypał pieprz do konfituryI do zupy mlecznej.

Był na Łwowie młodszy majtek,Czort, Rasputin, bestia taka,Że sam kręcił kabestanemI to bez handszpaka.

Jak pod Helem raz dmuchnęło,Żagle zdarła moc nadludzka,Patrzę w koję mi przywiałoNagą babkę z Pucka.

Niech drżą gitary struny,Niech wiatr grzywacze pieści,Gdy płyniemy pod banderąMorskich opowieści.

Od Falklandu śmy płynęli,Doskonale brała ryba,Mogłeś wędką wtedy złapaćNawet wieloryba.

Rudy Joe, kiedy popił,Robił bardzo głupie miny,Albo skakał też do wodyI gonił rekiny.

I choć rekin twarda sztuka,Ale Joe w wielkiej złościŁapał gada od ogonaI mu łamał kości.

Może ktoś się będzie zżymałMówiąc, że to zdrożne wieści,Ale to jest właśnie klimatMorskich opowieści.

Kto chce, ten niechaj wierzy,Kto nie chce, niech nie wierzyNam na tym nie zależy,Więc wypijmy jeszcze.

Kto chce, to niechaj słuchaKto nie chce, niech nie słuchaJak balsam są dla uchaMorskie opowieści

Do Giżycka dziś płyniemynieźle daje, szóstka wiejejak tak dalej dobrze pójdzierozwalimy keję

W Mikołajkach żył raz żeglarzzjadł grochówki talerz całyPotem pierdząc z rufy jachtuprzepłynął kanały

Kiedy znudzą ci się szantyI żegluga i MazuryTo pierdolnij kapitanaI uciekaj w góry

Gdy do Doby dotarliśmy,Piwa w sklepie już nie było,Więc z tej dziury bardzo szybkoTrzeba nam odpłynąć.

Do Giżycka chcemy wracać,Silnik sprawnie zapalamy,Przywaliła się straż wodna:Ciszę zakłócamy.

Na pagajach więc płyniemy,Żagle przehandlowaliśmy,Chociaż sternik pierdział ostro,Nie przyspieszaliśmy.

Jachtem naszym była Daisy,Po morzach pływała nieraz,Na Mazurach wał z niej wypadł,Poszła na dno zaraz.

Załoga niedoświadczonaMyślała, że to fontanna,

110

Page 111: Śpiewnik Polibudy

A to tylko statek tonąłNa środku Kisajna.

Więc nie pływaj nigdy jachtem,Co na morzu przeżył życie,Po małych polskich Mazurach Po co tracić życie.

Dziś w Giżycku jakieś szanty,Twierdza Boyen oblężona,Takich tłumów nie widzianoOd czasów lugola.

Znałem kiedyś dziewczę z Mazur,Kochać bardzo się lubiła,Gdy z góralem się przespała,Zawału dostała.

Hej wiatr nam z rufy wiejehej wiatr nam z rufy wiejejeśli zaraz nie przestanierozwalimy keję

Hej, od zachodu wiejehej, od zachodu wiejehej, od zachodu wiejerozwalimy keję

Kiedy szliśmy przez Pacyfikwiatr pozrywał wszystkie wantyprzytuliłem się do klopai śpiewałem szanty

Kiedy ci na rejsie smutnochcesz rozerwać się troszeczkęwsadź se granat między nogiwyciągnij zawleczkę

Kolumb odkrył Amerykę,Kiedy ścigał się z Halikiem,Indianie się zarzekali,Że pierwszy był Halik.

O wyprawie wokół globu,Też fałszywe są pogłoski,Pierwszy żaden tam Magellan,Tylko Baranowski.

Nelson, angielski Admirał,Strzeliłby se w łeb i kwita,Gdyby wiedział co dokonał,Kloss, zwykły Kapitan.

Kumpel nazwać swoją łajbęChciał tytułem jakiejś pieśni,Ja mu na to daj jej imięMorskie opowieści

Kiedy szliśmy przez Pacyfikbyła wtedy straszna flautawprost na łajbę nam się zwaliłruski kosmonauta

Na Yan Mayen wielka drakaOpowiem jak rzecz się miałaKiedy wzięto nas za desantLudność się poddała

Kuchnia nasza jest wspaniała,Czterech już do morza wnieśli,Pozostałych zaś latrynaNie może pomieścić

Szczur lądowy twarda sztuka,

Ciężko zabić go czymkolwiek,Lecz gdy w morze miałby ruszyć,Narobiłby w spodnie.

Była sobie kiedyś łódka,Gdzie się ciągle lała wódka.Opierdalał się tam sternik:Czerwony Październik.

Na fregacie nie ma zmiłuj,Zapierdalać trza od rana,A wieczorem polerowaćLaskę Kapitana.

Płynie sobie statek prosto,A załoga rzyga ostro,Kiedyś woził on banany,A dziś zarzygany.

Trzymaj mnie, bo będę rzygał,Trzymaj mnie, bo będę rzygał,Trzymaj mnie, bo będę rzygał,Trzymaj mnie, bo rzygam!

Był raz sobie sternik, któryNa silniku ciągle pływał,A że halsów nie rozróżniał,Żagli nie używał.

Raz kapitan na żygaczuCały dzień przesiedział w sraczu.Że turyści się nudzili,Żygacz podpalili.

Każdy naród ma swą mowę,Taką mają też żeglarze,

111

Page 112: Śpiewnik Polibudy

Jak bardzo ważna to sztuka,Zaraz się okaże.

Świeży adept na żeglarzaKrzyknął do kursantki młodej, Hej, Maryśka, jeno w mig tam,Puść się na dziobowej!

A gorliwa MarysieńkaDo komendy wykonania,Cumę ciągle dzierżąc w ręku,Stoi bez ubrania.

Gdy na Dobskim pływaliśmy,To łódkę wyjeb?śmy,Dotarliśmy wpław do wyspy,Gównem dostaliśmy.

Mocz się leje, browar leci,Pewnie zrobią nowe dzieci,Niech rosną młodzi żeglarze,Życie im pokaże.

Browar płynie, mocz się leje,Parka spieprza w jakieś knieje,Pewnie zrobią nowe dziecię Dużo nas na świecie!

Za lat naście się spotkamy,Przy browarku pogadamy,Niech rosną młodzi żeglarze,Życie im pokaże.

Będą pływać bez patentu,Bo PZŻ dał se siana,Pewnie wpieprzą się na keję,Zabiją bosmana.

Wyślesz żeglarza młodego,Po kilwater do bosmana,Już nie wróci, będzie szukałDo samego rana.

Za to będzie śmiechu wiele,Kiedy przyjdzie po festkopa,I będzie marudził potem,Że go boli? pupa.

Powiedziała mi dziewczyna,Żeby wodą wódkę popić.A ja na to: ?Idź do diabła,Czy chcesz mnie utopić.

Hej ho butelka piwaw czas burzy jest osłodąpijmy więc dużo piwaz tą brzozową wodą

Pij bracie, pij na zdrowieJutro Ci się humor przydaSpirytus Ci nie zaszkodziSztorm idzie wyrzygasz

Żadna kurwa, żadna dziwkanie zastąpi kufla piwkakto nie wierzy niech spróbujejak piwko smakuje

Gdyby nawet jakaś lalaByła lepsza od specjalaZaraz cię obejmie trwogajaka ona droga

Gdy do portu przybijemy,

Wszyscy się do knajpy pchają,I już po godzinie piciaNogi wyciągają.

W knajpie Pod ponurą małpąRządzi jedna z takim zadkiem,Że niejeden już nie wiedział,Co zrobić z uszatkiem.

Gdy kolejki nie dotrzymasz,To z kompanią się pożegnaj.Widać, Bracie, żeś jest ceper,Dupa, a nie żeglarz.

Hej, chwała Panu Bogu,Hej, Panu Bogu chwała,Hej, kościół się zawalił,Tawerna ostała.

Kiedy rum zaszumi w głowie,W knajpie ruda tańczy cizia,Każdy chętnie zapomina,Co go w dupę gryzie.

Sternik, stary pijanica,Ciągle biega, wódki szuka,Jeden dzień bez alkoholuI wyzionie ducha.

Gdy w żołądku tłuką faleI chęć życia znika wszelka,Nie trać bracie animuszu Jest jeszcze butelka!

Komu się białe myszki nie śnią,Ten za życia leży w dole,My popłyńmy z naszą pieśnią

112

Page 113: Śpiewnik Polibudy

Poprzez monopole.

Kiedy nic Ci nie wychodzi,Kiedy tęskni się do mamy,Ktoś nam rzuca hasło: ?Nalej!I się zalewamy.

A na widok icebergaKażde ciało drży w kożuchu,Jaś Pobożny śpiewa psalmy,A my po maluchu!

Hej, bracie, wódki polej,Niech mi gardło znowu pieści,Taka jest życiowa kolejMorskich Opowieści.

Kiedy ciężko Ci na duszy,Kiedy w gardle znów Cię suszy,Walnij sobie przyjacieluDużą dawkę chmielu.

Hej, ha, nalejcie piwa,Niech się wszystkim w głowach kiwa,Hej, ha, nalejcie piwa,Niech się w głowach kiwa.

Czy wesele, czy też pogrzeb,W domu, pracy, nawet szkole,Zdrowiej z kufla ściągać browar,Niż doić jabola.

Gdy odurzą nas promile,Film ma urwać się za chwilę,Nikt dziś spojrzeć nie omieszka,Gdzie stoi Agnieszka.

Każdy rano leczy kaca,Każdy w kącie obiad zwraca,W głowie szumi myśl leniwa,Nigdy więcej piwa.

I gdy skończy się choroba,Chociaż ciągle ciąży głowa,Uparcie biegniesz do baru,Zaczerpnąć z browaru.

Jedni jadą sobie w góry,Drudzy jadą na Mazury,A ja biorę swój Komarek,Zapierdzielam na browarek.

Hej, ha! Kolejkę nalej!Hej, ha! Kielichy wznieśmy!Po kolejnej setce czystejPływać nam się zechce!

A gdy z sił już opadniemy,Setkę znowu wypijemyI od razu przyjdzie humorDo picia na umór.

Gdyby ta kuracja kiedyśSkutku w mig nam nie przyniosła,Znaczy wódka była chrzczona,Zmienić trzeba lokal.

A gdy siły nas opuszczą,Każdy zaśnie pod pokładem,Nie dobudzi nas kapitan,Nawet samopałem.

Hej, ha! Wypijmy piwa!Hej, ha! Wypijmy piwa!

Jak po tym browarze w słońcuDobrze nam się pływa!

Pierwszy Maja Święto Pracy,Na ulicach tłum wariuje,A tu miłość od przyjaciółCiągle promieniuje.

Kiedy włosy mi wypadnąI biegunka mną zawładnie,Co ja wtedy sobie myślę,Tego nikt nie zgadnie.

W głowie coś mi strasznie łupie,Skóra schodzi też płatami,Lecz Ty miej to wszystko w dupie,Śpiewaj razem z nami.

Kiedy zęby Ci wylecą,Łysa pała Ci zostanie,Wspomnisz Bracie dawne czasy,Hej, lugola nalej!

Pij lugola, pij na zdrowie,To się może przydać jeszcze,Bo w Żarnowcu już budują,Skończą za lat dwieście.

Na Europę padł strach blady,Co sprytniejszy schron buduje,Płaszcz gumowy na się wkłada,Mleka nie kupuje.

A ja przecież wdzięczny jestem,W sercu się zabliźnia rana,Że mi zginąć nie pozwoląOd rakiet Reagana.

113

Page 114: Śpiewnik Polibudy

PacyfikKiedy szliśmy przez Pacyfik! ! DWay hay roluj go! ! ! D AZwiało nam z pokładu skrzynki! DTaki był cholerny sztorm! ! A D Hej znowu zmyło coś!! ! D GZ niknął w morzu jakis gość! ! D Ahej policz który tam! ! ! D GJaki znowu zmyło kram! ! A D Pełne śledzia i sardynkiKosze krabów beczkę serakalesony oficeraSieć jeżowców jedną żabęKapitańska zmyło babęBeczki rumu nam nie zwiałoPół załogi ją trzymało Hej znowu zmyło cosZniknął w morzu jakiś gośćPostawcie wina dzbanOpowiemy dalej wam

PrzechyłyPierwszy raz przy pełnym takielunku,! e D e Biorę ster i trzymam kurs na wiatr.! ! e D e I jest jak przy pierwszym pocałunku! ! a D e W ustach sól, gorącej wody smak.! ! a H7 e

Ref:! O – ho, ho! Przechyły i przechyły!! ! a D e ! O – ho, ho! Za falą fala mknie!! ! a D e ! O – ho, ho! Trzymajcie się dziewczyny!! a D e ! Ale wiatr, ósemka chyba dmie!! ! a H7 e

Zwrot przez sztag, o’key zaraz zrobię!Słyszę jak kapitan cicho klnie.Gubię wiatr i zamiast w niego dziobem,To on mnie od tyłu, kumple w śmiech.

Ref:! O – ho, ho! Przechyły i przechyły...

Hej ty tam z burtę wychylonyTu naprawdę się nie ma z czego śmiać!Cicho siedź i lepiej proś Neptuna,Żeby coś nie spadło ci na kark.

Ref:! O – ho, ho! Przechyły i przechyły...

Krople mgły, w tęczowym kropel pyleTańczy jacht, po deskach spływa dzień.Jutro znów wypłynę, bo odkryłemMorze, jacht. żeglarską starą pieśń.

Ref:! O – ho, ho! Przechyły i przechyły...

114

Page 115: Śpiewnik Polibudy

Płonie ognisko i szumią kniejePłonie ognisko i szumią knieje,! ! a E aDrużynowy jest wśród nas.! ! a E a (E)Opowiada starodawne dzieje,! ! a E aBohaterski wskrzesza czas.! ! a E a (G)

O rycerstwie spod kresowych stanic,! ! C GO obrońcach naszych polskich granic,! ! d E a (E)A ponad nami wiatr szumny wieje,! ! a E aI dębowy huczy las! ! ! ! a E a

Płonie ogień jak serca gorący,Rzuca w niebo iskry gwiazd.Jedna przeszłość i przyszłość nas łączy,Szumi wokół senny las.

W blasku iskier jawi się historia,Tyle zdarzeń miało barwę ognia.Przy ognisku zasiadły wspomnienia,Dziejów kraju uczą nas.

Już do odwrotu głos trąbki wzywa,Alarmując ze wszech stron.Wstaje wiara w ordynku szczęśliwa,Serca biją w zgodny ton.

Każda twarz się z uniesienia płoni,Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni,A z młodzieńczej się piersi wyrywa,Pieśń potężna pieśń jak dzwon.

Gaśnie ognisko i szumią drzewa,Spojrzyj weń ostatni raz.Niech ci w duszy radośnie zaśpiewa,To co zawsze łączy nas:

Wspólne troski i radości życia,Serc harcerskich zjednoczone bicia.I ta przyjaźń najszczersza na świecie,Co na zawsze łączy nas.

Róża czerwona - Jak rozpętałem II WŚTo nic, że długi jest marsz,! ! ! C F CSłońce osuszy twarz.! ! ! ! C F GIdziesz i liczysz naboje - ostatnie trzy.! C F C aI nie chybisz już - to wiesz.! ! ! a C G C

Ref:! Róża czerwono, biało kwitnie bez.! ! C F C! Nikt z nas nie pęka, chociaż krucho jest.! C F C! Wzgórza przejdziemy, wodą popijemy,! a e! Kuchnie polowe diabli wiedzą gdzie.! ! a D7 G! Kto by się martwił, że na drodze kurz!! C F C! I śnieg i deszcz - to znamy już.! ! F C G! Wzgórza przejdziemy, wodą popijemy ! a e! Woda po walce ma jak wino smak.! ! a D7 G! Róża czerwono, biało kwitnie bez,! ! C F C! Dojdziesz bracie, choć krucho jest.! ! F G C Stary karabin twój bratJeszcze zadziwi świat.Będą znów piękne dziewczyny za wojskiem szły.A że w oczy deszcz - to nic.

Ref:! Róża czerwono, biało kwitnie bez.! Choć było krucho, teraz dobrze jest.! Wzgórza przeszliśmy, cało wróciliśmy,! Kuchnie polowe odnalazły się.! Jeszcze na twarzach mamy z drogi kurz! Lecz dziś ten marsz za nami już.! Wzgórza przeszliśmy, cało wróciliśmy! Czoło otrzemy, oczyścimy broń.! Róża czerwono, biało kwitnie bez,! Oto bracie, wędrówki kres.

115

Page 116: Śpiewnik Polibudy

Śmiały harpunnikNasz Diament prawie gotów już,! a ew cieśninach nie ma kry,! ! a eNa kei piękne panny stoją,! ! a ew ich oczach błyszczą łzy ! ! d e aKapitan w niebo wlepia wzrok,ruszamy lada dzieńPłyniemy tam,gdzie słońca blasknie mąci nocy cień

Ref:! A więc krzycz: o ho!! ! ! a e a! Odwagę w sercu miej!! ! a e a! Wielorybów cielska groźne są! C G! Lecz dostaniemy je! ! ! a e a

Ej panno powiedz po co łzy,nic nie zatrzyma mnie,Bo prędzej w wodach kwiat zakwitnieniż wycofam się.No nie płacz mała, wrócę tu,nasz los nie taki zły,Bo da dukatów wór za trani wielorybie kły.

Ref:! A więc krzycz: o ho...

Na deku stary wąchał wiatr,lunetę w ręku miał,Na łodziach co zwisały jużz harpunem każdy stałI dmucha tu i dmucha tam,ogromne stado w krągHarpuny, wiosła, liny brać!

I ciągnij brachu ciąg

I dla wieloryba już! ! a e aOstatni to dzień! ! a e aBo śmiały harpunnik! ! C GUderza weń! ! ! a e a

Ref:! A więc krzycz: o ho...

116

Page 117: Śpiewnik Polibudy

Szesnaście tonKtoś mówił, że z gliny ulepił mnie Pan,! e H7 e H7A przecież się składam z kości i krwi.!! e H7 e H7Kości i krwi i jarzma na kark,! ! ! e e7 a a7I pary rąk, pary silnych rąk.! ! ! H7 e

Co dzień szesnaście ton,! ! e H7I co z tego mam?Tym więcej mam długów,Im więcej mam lat.Nie wołaj Święty Piotrze,! ! e e7ja nie mogę przyjść,! ! ! a a7bo duszę swoją oddałem za dług.! H7 e

Gdy matka mnie rodziła pochmurny był świt.Podniosłem więc szuflę, poszedłem pod szyb,Nadzorca mi rzekł- Nie zbawi cię Pan,Załaduj co dzień po szesnaście ton.

Czort może dałby radę, a , może i nie,Szesnastu tonom podołać co dzień.Szesnaście ton, szesnaście jak drut,Co dzień nie da rady nawet we dwóch.

Gdy kiedy mnie spotkasz, lepiej z drogi mi zejdź,Bo byli już tacy, nie pytaj gdzie są.Nie pytaj gdzie są, bo zawsze jest ktoś,Nie ten, to ów, co urządzi cię.

117

Page 118: Śpiewnik Polibudy

Chcesz coś po sobie zostawić? Coś napisać, kogoś pozdrowić? A może coś narysować? Ta strona jest dla Ciebie :P

118

Page 119: Śpiewnik Polibudy

119