Realny wymiar konkurencji pokarmowej między zwierzyną a człowiekiem

3
Realny wymiar konkurencji pokarmowej mi´dzy zwierzynà a cz owiekiem W poprzednim artykule pt. „Zwierzyna i czowiek – skala konkurencji pokarmo- wej” (nr 6/2009) omówiem zmiany skali konkurencji pokarmowej zwierzyny wzgl´dem czowieka w zale˝noÊci od in- tensywnoÊci gospodarowania owieckiego w owisku. Wskazaem, ˝e im bardziej in- tensywna gospodarka owiecka, tym znaczniejsza jest skala konkurencyjnoÊci, a w szczytowym przypadku hodowli alkie- rzowej zwierzyna staje si´ penym konku- rentem pokarmowym czowieka. Warto wi´c rozwa˝ania o tym, jak ksztatujà si´ relacje wielkoÊci konkurencyjnych w po- szczególnych typach gospodarki owiec- kiej, uzupeniç omówieniem realnego wy- miaru tej konkurencji. Sprowadzajàc spraw´ do absurdu, spróbujmy odpowiedzieç na pytanie, czy w wypadku wprowadzenia we wszystkich owiskach intensywnej gospodarki o- wieckiej powstaaby sytuacja, w której wielkie liczebnie populacje zwierzyny zja- dyby tak du˝o pokarmu b´dàcego poten- cjalnie równie˝ naszym po˝ywieniem, i˝ my sami chodzilibyÊmy godni. Odpowiadajàc na to pytanie, trzeba sobie uzmysowiç, ˝e we wspóczesnych warunkach w olbrzymiej wi´kszoÊci o- wisk w Polsce prowadzi si´ ekstensywnà gospodark´ owieckà. O ile w pewnych (choç niewielu) owiskach leÊnych mo˝- na odnaleêç niektóre cechy gospodarki stymulowanej – zwaszcza w wyniku zi- mowego dokarmiania zapewniajàcego znaczàcy poziom dostaw energetycznych – o tyle w owiskach polnych gospodar- ka nie wychodzi poza poziom eksten- sywny. Nie udêmy si´ bowiem, ˝e wy- kadana tu i ówdzie snopówka owsiana dla zaj´cy czy podsypywane w budkach ziarno dla kuropatw ma jakiekolwiek istotne znaczenie w zakresie uzupenie- nia koniecznych dla organizmu dostaw energetycznych. Przeprowadzone badania wykazay, ˝e przy obecnej metodzie dokarmiania zaj´cy podawana karma zaspokaja zaledwie ok. 5 proc. dobowego zapotrzebowania ener- getycznego zwierz´cia. OdnoÊnie do kuro- patwy nie ma tego typu badaƒ. Mo˝na jed- nak przyjàç, ˝e z uwagi na wysokie tempo metabolizmu kuropatwy i znaczne straty karmy przy dokarmianiu, trzeba by poda- waç dziennie ok. 30 g czystego ziarna na osobnika, aby uzyskaç istotny energetycz- nie wynik dokarmiania. Przy 150 dniach dokarmiania i poziomie zag´szczenia ok. 20 osobników na 100 ha daje to w obwo- dzie polnym z pozwalajàcym na eksploata- cj´ stanem kuropatw wydatek prawie 5 t karmy rocznie. Prosz´ sobie odpowiedzieç, ile w Polsce jest kóowieckich, które do- karmiajà kuropatwy na tym poziomie. Mimo tych zastrze˝eƒ realna wielkoÊç konsumpcji roÊlin przez zwierzyn´ b´dàcà konkurentem pokarmowym dla czowieka, sprowadza si´ do wielkoÊci dwóch elemen- tów jej troficznego funkcjonowania: natu- ralnego ˝erowania na podach i plonach rolnych oraz tej cz´Êci dokarmiania, w któ- rej podaje si´ plony rolne b´dàce równie˝ po˝ywieniem dla czowieka. Wyszacowa- nie tego pierwszego elementu jest mo˝li- wie w oparciu o statystyk´ paƒstwowà (dane GUS-u zawarte w rocznikach Rolnic- two w 2007 roku oraz LeÊnictwo 2007 ro- ku) i interpretacj´ tych informacji w Êwie- tle paru dobrych prac badawczych dotyczà- cych tzw. szkód owieckich. Znacznie go- rzej jest z ocenà rzeczywistej wielkoÊci konkurencji pokarmowej powstajàcej w wyniku dokarmiania zwierzyny. Zacznijmy zatem od problemu szkód o- wieckich, ale powiedzmy tak˝e na wst´pie, ˝e wszystkie dalsze rozwa˝ania dotyczàce realnej wielkoÊci konkurencji pokarmowej oparte sà na danych liczbowych zawartych w materiaach statystycznych dla roku o- wieckiego 2007/08. szkody a efekty gospodarki rolnej UÊrednienie wyników kilku prac badaw- czych dotyczàcych szkód owieckich, wyko- nanych w Polsce pónocnej, centralnej i za- chodniej, pozwolio okreÊliç, ˝e powierzch- niowy rozmiar tych szkód w naszym kraju w 27 proc. dotyczy upraw niedajàcych efek- tu konkurencji pokarmowej z czowiekiem (àki, pastwiska, plantacje wikliny itp.) i w 73 proc. upraw dajàcych taki efekt (gównie ziemniaki, zbo˝a i roÊliny oleiste). Stosunki wartoÊciowe sà nieco inne, po- niewa˝ ˝erowanie „niekonkurencyjne” sta- nowi tylko ok. 15 proc. wartoÊci wypaco- nych odszkodowaƒ. Wynika stàd, ˝e z ok. 28,5 mln zodszkodowaƒ za szkody o- wieckie wypaconych w roku owieckim 2007/08 ok. 24,2 mln zto odszkodowania za szkody – nazwijmy je – „konkurencyj- ne”. Za tà wartoÊcià stoi oczywiÊcie okre- Êlona wielkoÊç masy towarowej. Pierwsze miejsce zajmujà tu ziemniaki, z których zwierzyna „odebraa” nam 0,4 proc. krajo- wej produkcji tych roÊlin w 2007 roku. Mo˝na by to uznaç za znaczàcà wielkoÊç, ale je˝eli zauwa˝yç, ˝e w 2007 roku przy- rost produkcji ziemniaków w stosunku do roku poprzedniego wyniós38 proc., a stra- W¸ODZIMIERZ JEZIERSKI Braç ¸owiecka 8/2009 40 Z punktu widzenia caoÊci krajowej produkcji rolnej ˝e- rowanie zwierzyny na podach i plonach tej produkcji nie ma ˝adnego praktycznego znaczenia dla efektów gospodarki rolnej. Dotyczy to zarówno wymiaru towaro- wego, jak i szczególnie wy- miaru finansowego.

description

Brać Łowiecka, nr 8/2009

Transcript of Realny wymiar konkurencji pokarmowej między zwierzyną a człowiekiem

Page 1: Realny wymiar konkurencji pokarmowej między zwierzyną a człowiekiem

Realny wymiar konkurencjipokarmowej mi´dzy

zwierzynà a cz!owiekiemW poprzednim artykule pt. „Zwierzynai cz!owiek – skala konkurencji pokarmo-wej” (B¸ nr 6/2009) omówi!em zmianyskali konkurencji pokarmowej zwierzynywzgl´dem cz!owieka w zale˝noÊci od in-tensywnoÊci gospodarowania !owieckiegow !owisku. Wskaza!em, ˝e im bardziej in-tensywna gospodarka !owiecka, tymznaczniejsza jest skala konkurencyjnoÊci,a w szczytowym przypadku hodowli alkie-rzowej zwierzyna staje si´ pe!nym konku-rentem pokarmowym cz!owieka. Wartowi´c rozwa˝ania o tym, jak kszta!tujà si´relacje wielkoÊci konkurencyjnych w po-szczególnych typach gospodarki !owiec-kiej, uzupe!niç omówieniem realnego wy-miaru tej konkurencji.

Sprowadzajàc spraw´ do absurdu,spróbujmy odpowiedzieç na pytanie, czyw wypadku wprowadzenia we wszystkich!owiskach intensywnej gospodarki !o-wieckiej powsta!aby sytuacja, w którejwielkie liczebnie populacje zwierzyny zja-d!yby tak du˝o pokarmu b´dàcego poten-cjalnie równie˝ naszym po˝ywieniem, i˝my sami chodzilibyÊmy g!odni.

Odpowiadajàc na to pytanie, trzebasobie uzmys!owiç, ˝e we wspó!czesnychwarunkach w olbrzymiej wi´kszoÊci !o-wisk w Polsce prowadzi si´ ekstensywnàgospodark´ !owieckà. O ile w pewnych(choç niewielu) !owiskach leÊnych mo˝-na odnaleêç niektóre cechy gospodarkistymulowanej – zw!aszcza w wyniku zi-mowego dokarmiania zapewniajàcegoznaczàcy poziom dostaw energetycznych– o tyle w !owiskach polnych gospodar-ka nie wychodzi poza poziom eksten-sywny. Nie !udêmy si´ bowiem, ˝e wy-k!adana tu i ówdzie snopówka owsianadla zaj´cy czy podsypywane w budkachziarno dla kuropatw ma jakiekolwiekistotne znaczenie w zakresie uzupe!nie-nia koniecznych dla organizmu dostawenergetycznych.

Przeprowadzone badania wykaza!y, ˝eprzy obecnej metodzie dokarmiania zaj´cypodawana karma zaspokaja zaledwie ok.5 proc. dobowego zapotrzebowania ener-getycznego zwierz´cia. OdnoÊnie do kuro-patwy nie ma tego typu badaƒ. Mo˝na jed-nak przyjàç, ˝e z uwagi na wysokie tempometabolizmu kuropatwy i znaczne stratykarmy przy dokarmianiu, trzeba by poda-waç dziennie ok. 30 g czystego ziarna naosobnika, aby uzyskaç istotny energetycz-nie wynik dokarmiania. Przy 150 dniachdokarmiania i poziomie zag´szczenia ok.20 osobników na 100 ha daje to w obwo-dzie polnym z pozwalajàcym na eksploata-cj´ stanem kuropatw wydatek prawie 5 tkarmy rocznie. Prosz´ sobie odpowiedzieç,ile w Polsce jest kó! !owieckich, które do-karmiajà kuropatwy na tym poziomie.

Mimo tych zastrze˝eƒ realna wielkoÊçkonsumpcji roÊlin przez zwierzyn´ b´dàcàkonkurentem pokarmowym dla cz!owieka,sprowadza si´ do wielkoÊci dwóch elemen-tów jej troficznego funkcjonowania: natu-ralnego ˝erowania na p!odach i plonachrolnych oraz tej cz´Êci dokarmiania, w któ-rej podaje si´ plony rolne b´dàce równie˝po˝ywieniem dla cz!owieka. Wyszacowa-nie tego pierwszego elementu jest mo˝li-wie w oparciu o statystyk´ paƒstwowà

(dane GUS-u zawarte w rocznikach Rolnic-two w 2007 roku oraz LeÊnictwo 2007 ro-ku) i interpretacj´ tych informacji w Êwie-tle paru dobrych prac badawczych dotyczà-cych tzw. szkód !owieckich. Znacznie go-rzej jest z ocenà rzeczywistej wielkoÊcikonkurencji pokarmowej powstajàcejw wyniku dokarmiania zwierzyny.

Zacznijmy zatem od problemu szkód !o-wieckich, ale powiedzmy tak˝e na wst´pie,˝e wszystkie dalsze rozwa˝ania dotyczàcerealnej wielkoÊci konkurencji pokarmowejoparte sà na danych liczbowych zawartychw materia!ach statystycznych dla roku !o-wieckiego 2007/08.

szkody a efekty gospodarki rolnejUÊrednienie wyników kilku prac badaw-czych dotyczàcych szkód !owieckich, wyko-nanych w Polsce pó!nocnej, centralnej i za-chodniej, pozwoli!o okreÊliç, ˝e powierzch-niowy rozmiar tych szkód w naszym krajuw 27 proc. dotyczy upraw niedajàcych efek-tu konkurencji pokarmowej z cz!owiekiem(!àki, pastwiska, plantacje wikliny itp.)i w 73 proc. upraw dajàcych taki efekt(g!ównie ziemniaki, zbo˝a i roÊliny oleiste).

Stosunki wartoÊciowe sà nieco inne, po-niewa˝ ˝erowanie „niekonkurencyjne” sta-nowi tylko ok. 15 proc. wartoÊci wyp!aco-nych odszkodowaƒ. Wynika stàd, ˝e z ok.28,5 mln z! odszkodowaƒ za szkody !o-wieckie wyp!aconych w roku !owieckim2007/08 ok. 24,2 mln z! to odszkodowaniaza szkody – nazwijmy je – „konkurencyj-ne”. Za tà wartoÊcià stoi oczywiÊcie okre-Êlona wielkoÊç masy towarowej. Pierwszemiejsce zajmujà tu ziemniaki, z którychzwierzyna „odebra!a” nam 0,4 proc. krajo-wej produkcji tych roÊlin w 2007 roku.Mo˝na by to uznaç za znaczàcà wielkoÊç,ale je˝eli zauwa˝yç, ˝e w 2007 roku przy-rost produkcji ziemniaków w stosunku doroku poprzedniego wyniós! 38 proc., a stra-

W¸ODZIMIERZ JEZIERSKI

Braç ¸owiecka 8/200940

Z punktu widzenia ca!oÊcikrajowej produkcji rolnej ˝e-rowanie zwierzyny na p!odach

i plonach tej produkcji niema ˝adnego praktycznego

znaczenia dla efektów gospodarki rolnej. Dotyczy

to zarówno wymiaru towaro-wego, jak i szczególnie wy-

miaru finansowego.

40 konkurencja 2 (7/2009) 17/7/2009 9:07 Page 40

Arek Glaas
Arek Glaas
Arek Glaas
Arek Glaas
Page 2: Realny wymiar konkurencji pokarmowej między zwierzyną a człowiekiem

ty w przechowalnictwie, transporcie itp. –ok. 9 proc., to wielkoÊç 0,4 proc. wynikajà-ca z ˝erowania zwierzyny przestaje mieç ja-kiekolwiek praktyczne znaczenie dla krajo-wej produkcji ziemniaków.

W przypadku zbó˝ i roÊlin oleistych tewielkoÊci sà jeszcze mniej znaczàce. ˚ero-wanie zwierzyny umniejsza krajowà pro-dukcj´ owsa, ˝yta, j´czmienia i kukurydzyo ok. 0,1 proc., a pszenicy o ok. 0,04 pro-cent. Tymczasem przyrost produkcji zbó˝wyniós! 25 proc., a straty – ok. 5 procent.RoÊliny oleiste zwierzyna uszkadza w roz-miarze ok. 0,1 proc. produkcji krajowejprzy wzroÊcie produkcji 2 proc. i stratachprawie 7 procent.

Podsumowujàc powy˝sze rozwa˝ania,mo˝na zatem powiedzieç, ˝e z punktu wi-dzenia ca!oÊci krajowej produkcji rolnej ˝e-rowanie zwierzyny na p!odach i plonachtej produkcji nie ma ˝adnego praktycznegoznaczenia dla efektów gospodarki rolnej.Dotyczy to zarówno wymiaru towarowego– co pokaza!em powy˝ej – jak i szczególniewymiaru finansowego.

¸àczna wartoÊç produkcji roÊlinnej rol-nictwa w 2007 roku wynios!a 45,4 mldz!otych. W odniesieniu do tej wartoÊci

kwota wyp!aconych odszkodowaƒ to zale-dwie 0,06 procent. W gospodarce, w którejstraty przyprodukcyjne wahajà si´ mi´dzy5 a 10 proc., jest to wielkoÊç niezauwa-˝alna. OczywiÊcie mowa tu o gospodarcerolnej w globalnej skali. Na poziomie poje-dynczego gospodarstwa, zw!aszcza ma!e-go lub Êredniego, uszkodzenie przez zwie-rzyn´ konkretnej uprawy ma zazwyczajdotkliwy wymiar towarowy i ekonomiczny.Zgodnie z zasadà solidaryzmu spo!eczne-go musi to byç zrekompensowane przez te-go, kto odniós! wymierne korzyÊci. A ko-rzyÊci myÊliwych z ˝erowania zwierzynygrubej – bo za nià przecie˝ p!acimy od-szkodowania – na uprawach rolnych sàoczywiste. Nie ulega bowiem wàtpliwoÊci,˝e obserwowany w ostatnim pó!wieczu sil-ny wzrost liczebnoÊci tej zwierzyny za-wdzi´czamy temu, i˝ w wyniku post´puw hodowli roÊlin uprawnych zwierz´tamajà !atwy dost´p do ˝eru o coraz wy˝-szych wartoÊciach od˝ywczych i energe-tycznych. To silnie wspomaga rozrodczoÊçoraz prze˝ywalnoÊç tych zwierzàt i w efek-cie stymuluje dynamik´ ich liczebnoÊci.Dzi´ki temu mamy te˝ coraz lepsze wynikipolowaƒ na zwierzyn´ grubà.

konkurencja w wyniku dokarmiania Dane dotyczàce dokarmiania zwierzynyzawarte sà w sprawozdaniach !owieckichzbieranych przez Zarzàd G!ówny PZ¸ (tusk!adam podzi´kowanie kierownictwuDzia!u Hodowli ZG PZ¸ za pomoc w uzy-skaniu tych materia!ów). Z uwagi na nie-jednorodny charakter owych danych staty-styka paƒstwowa si´ nimi nie interesuje.Ich niejednorodnoÊç wynika z tego, ˝ew ogólnej kwocie nak!adów na dokarmia-nie mieszczà si´ nie tylko wydatki na za-kup p!odów rolnych i koszty ich transpor-tu, ale tak˝e wyceniona praca w!asna my-Êliwych, np. przy zbiorze liÊciarki, uprawiepoletek !owieckich itp., oraz inne nak!adytego rodzaju. Stàd moje dalsze rozwa˝anianad realnà wielkoÊcià konkurencji pokar-mowej zwierzyna – cz!owiek wynikajàcàz dokarmiania zwierzyny b´dà znaczniebardziej szacunkowe ni˝ w przypadkuszkód !owieckich.

Z danych PZ¸ wynika, ˝e w roku !owiec-kim 2007/08 nak!ady na dokarmianie wy-nios!y ok. 19,2 mln z!, co daje Êrednià ok. 0,75 z! na 1 ha obwodu !owieckiego.W tej kwocie sà dwie pozycje, które z ca!à ‡

Braç ¸owiecka 8/2009 41

Fot.

K. S

okal

40 konkurencja 2 (7/2009) 17/7/2009 9:08 Page 41

Page 3: Realny wymiar konkurencji pokarmowej między zwierzyną a człowiekiem

pewnoÊcià nie majà charakteru konkuren-cyjnoÊci. Sà to koszty transportu i kosztypozyskania liÊciarki. MyÊl´, ˝e pope!ni´ sto-sunkowo ma!y b!àd, je˝eli wyszacuj´ je na25 proc. wymienionej wy˝ej kwoty (15 proc.transport i 10 proc. liÊciarka). WartoÊç skar-mionych p!odów rolnych zamkn´!aby si´zatem kwotà ok. 14,5 mln z!otych. Pami´ta-jàc, ˝e w 2007 roku Êrednia wartoÊç kwin-tala zbo˝a by!a przesz!o dwukrotnie wy˝szani˝ roÊlin okopowych i ˝e zazwyczaj w do-karmianiu wyk!ada si´ wi´cej roÊlin okopo-wych ni˝ ziarna zbó˝, mo˝na przyjàç, i˝ wy-mieniona kwota w 40 proc. zosta!a wydat-kowana na zakup okopowych (5,8 mln z!)i w 60 proc. na zbo˝a (8,7 mln z!).

Przyj´cie tych za!o˝eƒ pozwala wyliczyç,˝e dokarmianie zwierzyny przenosi kolejne0,1 proc. krajowej produkcji roÊlin okopo-wych (g!ównie ziemniaków i buraków cu-krowych) i kolejne 0,1 proc. krajowej pro-dukcji zbó˝ z „talerza” cz!owieka na „ta-lerz” zwierzyny. ¸àcznie wi´c zwierzynakonkuruje pod wzgl´dem pokarmowymz nami w rozmiarze 0,5 proc. krajowej pro-dukcji okopowych, 0,2 proc. krajowej pro-dukcji zbó˝ i 0,1 proc. krajowej produkcjiroÊlin oleistych.

rekompensataW dotychczasowych rozwa˝aniach zajmo-waliÊmy si´ ocenà tego, jak dalece konku-rencja pokarmowa zwierzyny umniejszaporcje ró˝nego rodzaju pokarmów roÊlin-nych k!adzionych na nasze talerze (lubw ˝!oby zwierzàt gospodarskich). To jestjednak tylko jedna strona tego zagadnie-

nia. Drugà stronà jest rekompensata strat,wynikajàca ze spo˝ywania potraw z dzi-czyzny, b´dàcych efektem polowaƒ.

Dane statystyki paƒstwowej za intere-sujàcy nas rok, a tak˝e pewna liczba pracbadawczych dotyczàcych wielkoÊci bioma-sy i wartoÊci poubojowej ró˝nych gatun-ków zwierzàt !ownych pozwoli!y wyliczyç,˝e odstrzelone w sezonie 2007/08 jelenie,daniele, sarny, dziki i zajàce da!y w sumieok. 10 tys. t czystego mi´sa, co stanowirównowartoÊç 0,35 proc. przelicznikami´snego krajowego skupu ˝ywca rzeêne-go w 2007 roku. Mo˝na wi´c obliczyç, ˝eka˝dy kilogram tuszy tych pi´ciu gatun-ków by! w sezonie 2007/08 obcià˝onykwotà ok. 3,80 z! z tytu!u kosztów skon-sumowanej produkcji rolnej (odszkodowa-nia i dokarmianie).

Je˝eli wziàç pod uwag´ ró˝nice w warto-Êci energetycznej jednostki wagowej pokar-mów roÊlinnych i mi´snych, to si´ oka˝e,˝e konkurencja zwierzyny wzgl´dem cz!o-wieka w zakresie pokarmów roÊlinnych jestz naddatkiem rekompensowana przez uzy-skiwane z tej zwierzyny po˝ywienie, i toprzy bardzo niskim koszcie jednostkowym.Trzeba bowiem pami´taç, ˝e choç wymie-niony powy˝ej koszt jednostkowy odniesio-no do kilograma pozyskanego mi´sa, tow rzeczywistoÊci jego powstanie wynikaz funkcjonowania ca!ych populacji oma-wianych gatunków – a wi´c w ka˝dym mo-mencie istnieje pot´˝ny rezerwuar mo˝li-woÊci zwi´kszenia tego pozyskania.

Taka sytuacja jest skutkiem tego, ˝e po-ziom !owieckiego wykorzystania populacji

du˝ych ssaków !ownych – jelenia, daniela,sarny i dzika – plasuje si´ na poziomie ok.20 proc. dla sarny, 30 proc. dla daniela i je-lenia oraz 75 proc. dla dzika. Jest to poziomzdecydowanie za niski, na co wskazuje sta!y wzrost populacji tych gatunkóww ostatnim pó!wieczu. Spowodowa! on, ˝eco najmniej dwa gatunki – jeleƒ i dzik –przekroczy!y w bardzo licznych Êrodowi-skach prawid!owy (z punktu widzenia ichfunkcjonowania) stan g´stoÊci populacjii z ca!à pewnoÊcià mog!yby podlegaçznacznie wi´kszej eksploatacji. Pisa!emo tym na przyk!adzie dzika w B¸ nr 1/2008.

Podany wy˝ej poziom eksploatacji i jed-nostkowy koszt produkcji kilograma dzi-czyzny pozwala tak˝e zauwa˝yç, ˝e rzeczy-wisty koszt produkcji tego mi´sa dla ca!egozwierzostanu omawianych gatunków niecotylko przekracza 1 z! i w porównaniuz analogicznymi kosztami w hodowlanejprodukcji zwierz´cej jest oko!o pi´ciokrot-nie ni˝szy. Zawdzi´czamy to dwóm przy-czynom. Przede wszystkim temu, ˝e – jakto pokaza!em w poprzednim artykule –znaczny udzia! produkcji biologicznej na-szych zwierzostanów wynika z konsumpcjitej cz´Êci produkcji pierwotnej (roÊlinnej),którà cz!owiek konsumpcyjnie nie jest za-interesowany. W naszym g!ównym syste-mie gospodarki !owieckiej, czyli w gospo-darce ekstensywnej z pewnymi elementamigospodarki stymulowanej (dokarmianie zi-mowe), ta cz´Êç konsumpcji pokarmu ro-Êlinnego przez zwierzyn´ to ponad 90 proc.ca!oÊci, a tylko mniej ni˝ 10 proc. to kon-sumpcja konkurencyjna wzgl´dem cz!owie-ka. Drugà przyczynà jest to, ̋ e koszty pozy-skania nie obcià˝ajà samej dziczyzny, leczsà odnoszone – zresztà bardzo s!usznie –do realizacji pasji myÊliwskiej, sà wi´ckosztami uprawiania polowania jako dzie-dziny kulturowego funkcjonowania cz!o-wieka, w ramach którego pozyskanie dzi-czyzny jest niejako procesem ubocznym.

Podsumowujàc, mo˝na powiedzieç, ˝erzeczywisty wymiar pokarmowej konku-rencji zwierzyny wzgl´dem cz!owieka jestca!kowicie bez znaczenia zarówno w Êwie-tle mo˝liwoÊci produkcyjnych gospodarkirolnej, jak i w Êwietle strat przyprodukcyj-nych wynikajàcych z technologii tej pro-dukcji. Jest te˝ z naddatkiem rekompenso-wany przez dostawy dziczyzny (b´dàceubocznym skutkiem realizacji pasji myÊliw-skiej), a tak˝e przez bardzo du˝y rezerwuardziczyzny zawarty w wysoko liczebnychpopulacjach zwierzyny grubej ˝yjàcychw naszych !owiskach. Do tego produkcja tejdziczyzny jest z punktu widzenia ekono-micznego niezwykle korzystna. 8

Braç ¸owiecka 8/200942

Fot.

L. Ka

raud

a

40 konkurencja 2 (7/2009) 17/7/2009 9:12 Page 42