Ranking MLM nr 1

52
WYŻSZA KULTURA NETWORKINGU www.rankingmlm.com Wydanie zerowe, lipiec 2011 Cena 19,90 PLN Wrażliwość w biznesie – rzecz o Marku Goliszewskim Wywiad z kanclerzem Loży Dolnośląskiej BCC O przyszłości, rozwoju gospodarczym, polskich biznesmenach oraz idei innowacyjności w pol- skim przemyśle rozmawiamy z Markiem Wo- ronem, Kanclerzem Loży Dolnośląskiej i Wi- ceprezesem Zarządu Business Centre Club. wywiad na str. 34 Dzisiaj, chcąc dowiedzieć się czegoś, więk- szość osób wpisuje zapytanie w wyszuki- warce internetowej. Sieć stała się wirtualną encyklopedią, źródłem wiedzy właściwie o wszystkim... Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dla- czego jedni menedżerowie szybciej docho- dzą do fortuny, a drudzy wolniej. Dlaczego niektórym nie starcza życia, aby osiągnąć wolność finansową? dokończenie na str.22 dokończenie na str. 14 Ranking numeru - wizerunek firmy w sieci Ring Rankingu MLM: Betterware kontra FM Group Wrażliwość w biznesie jest możliwa, a nawet potrzebna. To jeden z wielu wniosków, do jakich można dojść po lekturze publikacji książkowej prezesa Business Centre Club Marka Goliszewskiego zatytułowanej „Stąd do Przyszłości”. W rozdziale „Nasz Portret” autor pisze: „W 1989 roku opozycja demokratyczna i NSZZ „Solidarność” wywalczyły nowy ustrój polityczny i gospodarkę wolnorynkową. Wałęsa, Mazowiecki i Balcerowicz to symbole nowego porządku. Przyniósł on sukces wielu środowiskom i grupom zawodowym, zwłaszcza ludziom młodym, prężnym i wykształconym. (…) dokończenie na str. 6 Ring Rankingu MLM: Betterware kontra FM Group dokończenie na str. 14 Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego jedni menedżerowie szybciej dochodzą do fortuny, a drudzy wolniej. Dlaczego niektórym nie starcza życia, aby osiągnąć wolność finansową? Są też tacy, którzy dorabiają się w bardzo młodym wieku. Jedną z przyczyn, dla których tak się dzieje, jest umiejętność zarządzania swoim czasem. dokończenie na str. 9 Zarządzanie sobą w czasie Jeżeli chcesz utrzymać się przy życiu, musisz zacząć się sprzedawać… i wcale nie namawiam cię do uprawiania nie- rządu. Choć w pewnym sensie wszyscy powinniśmy być prostytutkami… Masz dyplom wyższej uczelni oraz ukończyłeś liczne szkolenia i kursy. Czytasz książki dotyczące rozwoju oso- bistego. Czujesz, że jesteś kompetentny i wykształcony? Wciąż jesteś niezado- wolony z siebie? Dlaczego w twoim otoczeniu funkcjonują ludzie, którzy są słabiej wykształceni, a wiedzie im się znacznie lepiej? Znam odpowiedzi. Po- dzielę się nimi z tobą. dokończenie na str. 8 Wszyscy jesteśmy prostytutkami Prestiż jest takim samym instrumentem sprzedaży produktu, usługi czy każdej innej oferty, jak prowadzenie monitorin- gu kontaktów z klientem, bezpośrednie spotkania z konsumentami i szkolenia z dystrybutorami czy wreszcie reklama w prasie, radiu, telewizji bądź Internecie. dokończenie na str. 28 Prestiż w biznesie Pokazaliśmy światu, że jesteśmy zaradni, pracowici, solidni i solidarni. W warunkach wolnego rynku umiemy konkurować z krajami rozwiniętymi jakością naszych usług i towarów, naszą myślą produkcyjną. Przestaliśmy z zażenowaniem wyciągać polski paszport, przekraczając granicę. (…) Jednak na marginesie pozostali słabo wykwalifikowani pracownicy, rolnicy i robotnicy rolni, część inteligencji. Polska bezkrwawa rewolucja zjadła swoje dzieci, preferując te, które odnalazły miejsce w nowej rzeczywistości”. Cała publikacja autorstwa Marka Goliszewskiego jest próbą odpowiedzi na pytania o Polskę i jej ciągłe naprawianie.

description

Kwartalnik Ranking MLM to branżowy periodyk w całości poświęcony marketingowi wielopoziomowemu. Prezentuje aktualności, ranking firm i managerów, porady praktyków oraz sylwetki i wywiady ze znanymi ludźmi z branży. Wydawnictwo dostępne jest w wersji elektronicznej oraz papierowej, dostarczanej wysyłkowo zainteresowanym czytelnikom.

Transcript of Ranking MLM nr 1

Page 1: Ranking MLM nr 1

W Y Ż S Z A K U L T U R A N E T W O R K I N G Uwww.rankingmlm.comWydanie zerowe, lipiec 2011 Cena 19,90 PLN

Wrażliwość w biznesie – rzecz o Marku Goliszewskim

Wywiad z kanclerzem Loży Dolnośląskiej BCCO przyszłości, rozwoju gospodarczym, polskich biznesmenach oraz idei innowacyjności w pol-skim przemyśle rozmawiamy z Markiem Wo-ronem, Kanclerzem Loży Dolnośląskiej i Wi-ceprezesem Zarządu Business Centre Club.

wywiad na str. 34

Dzisiaj, chcąc dowiedzieć się czegoś, więk-szość osób wpisuje zapytanie w wyszuki-warce internetowej. Sieć stała się wirtualną encyklopedią, źródłem wiedzy właściwie o wszystkim...

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dla-czego jedni menedżerowie szybciej docho-dzą do fortuny, a drudzy wolniej. Dlaczego niektórym nie starcza życia, aby osiągnąć wolność finansową?

dokończenie na str.22 dokończenie na str. 14

Ranking numeru - wizerunek firmy w sieci

Ring Rankingu MLM: Betterware kontra FM Group

Wrażliwość w biznesie jest możliwa, a nawet potrzebna. To jeden z wielu wniosków, do jakich można dojść po lekturze publikacji książkowej prezesa Business Centre Club Marka Goliszewskiego zatytułowanej „Stąd do Przyszłości”. W rozdziale „Nasz Portret” autor pisze: „W 1989 roku opozycja demokratyczna i NSZZ „Solidarność” wywalczyły nowy ustrój polityczny i gospodarkę wolnorynkową. Wałęsa, Mazowiecki i Balcerowicz to symbole nowego porządku. Przyniósł on sukces wielu środowiskom i grupom zawodowym, zwłaszcza ludziom młodym, prężnym i wykształconym. (…)

dokończenie na str. 6

Ring Rankingu MLM: Betterware kontra FM Group dokończenie na str. 14

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego jedni menedżerowie szybciej dochodzą do fortuny, a drudzy wolniej. Dlaczego niektórym nie starcza życia, aby osiągnąć wolność finansową? Są też tacy, którzy dorabiają się w bardzo młodym wieku. Jedną z przyczyn, dla których tak się dzieje, jest umiejętność zarządzania swoim czasem.

dokończenie na str. 9

Zarządzanie sobą w czasie

Jeżeli chcesz utrzymać się przy życiu, musisz zacząć się sprzedawać… i wcale nie namawiam cię do uprawiania nie-rządu. Choć w pewnym sensie wszyscy powinniśmy być prostytutkami…Masz dyplom wyższej uczelni oraz ukończyłeś liczne szkolenia i kursy. Czytasz książki dotyczące rozwoju oso-bistego. Czujesz, że jesteś kompetentny i wykształcony? Wciąż jesteś niezado-wolony z siebie? Dlaczego w twoim otoczeniu funkcjonują ludzie, którzy są słabiej wykształceni, a wiedzie im się znacznie lepiej? Znam odpowiedzi. Po-dzielę się nimi z tobą.

dokończenie na str. 8

Wszyscy jesteśmy prostytutkami

Prestiż jest takim samym instrumentem sprzedaży produktu, usługi czy każdej innej oferty, jak prowadzenie monitorin-gu kontaktów z klientem, bezpośrednie spotkania z konsumentami i szkolenia z dystrybutorami czy wreszcie reklama w prasie, radiu, telewizji bądź Internecie.

dokończenie na str. 28

Prestiż w biznesiePokazaliśmy światu, że jesteśmy zaradni, pracowici, solidni i solidarni. W warunkach wolnego rynku umiemy konkurować z krajami rozwiniętymi jakością naszych usług i towarów, naszą myślą produkcyjną. Przestaliśmy z zażenowaniem wyciągać polski paszport, przekraczając granicę. (…) Jednak na marginesie pozostali słabo wykwalifikowani pracownicy, rolnicy i robotnicy rolni, część inteligencji. Polska bezkrwawa rewolucja zjadła swoje dzieci, preferując te, które odnalazły miejsce w nowej rzeczywistości”. Cała publikacja autorstwa Marka Goliszewskiego jest próbą odpowiedzi na pytania o Polskę i jej ciągłe naprawianie.

Page 2: Ranking MLM nr 1

Page 3: Ranking MLM nr 1

Drodzy Czytelnicy!Minęły czasy, kiedy branża marketingu sieciowego miała okrojony dostęp do informacji. Dziś MLM powinien docierać do jak najszerszego kręgu odbiorców, dlatego też postanowiliśmy stworzyć gazetę zarówno elektroniczną, jak i w drukowanej wersji. Oddajemy w Wasze ręce pierwszy numer gazety Ranking MLM, z której możecie czerpać jakże potrzebną w branży praktyczną wiedzę. Rozpoczęliśmy ekspansję na rynki zagraniczne. Portal Ranking MLM został już przetłumaczony na kilka języków, co pozwoli Wam rozwijać się nie tylko w kraju, ale także ułatwi nawiązywanie międzynarodowych kontaktów biznesowych. Gazeta jest kolejnym elementem w planie rozwoju firmy, która już niebawem zostanie przekształcona w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Dzięki prężnej działalności i realizacji kolejnych postawionych sobie zadań i obranych celów w ciągu trzech lat wprowadzimy spółkę na tak zwany mały

parkiet: New Connect. Wprowadzimy jeszcze wiele nowości, które ułatwią Wam pracę i osiąganie zawodowych celów. Dlatego też na bieżąco obserwujcie zarówno portal, jak i kolejne numery gazety. Tymczasem życzę inspirującej lektury.

Szanowna branżo MLM!Informacja, wiedza, kompetencja i kultura, to cztery filary, na których wznosić będziemy razem z Wami stabilny, solidny i niewzruszony w posadach gmach pod nazwą Ranking MLM. Dlaczego gmach? Dlatego, że będzie to reprezentacyjny, pełen bogactw i wszelkiego dobra obiekt, z którego będziecie dumni i w którym – tak, jak w rodzinnym domu – będziecie mogli znaleźć schronienie, pomoc i wsparcie. Na Ranking MLM będzie się mogli powoływać, czerpać z niego inspirację, dzięki niemu rozwijać swój własny biznes. Naszą wspólną przygodę rozpoczęliśmy w styczniu, kiedy to w Internecie ukazał się portal internetowy www.rankingmlm.com – gazeta, to nasz drugi krok na drodze do celu, którym jest jak najbardziej ścisła współpraca z Wami, jako przedstawicielami branży. Zapraszamy Was do nawiązania i podtrzymywania takiej współpracy, do przesyłania ważnych dla Was informacji, które zamieścimy w dziale informacyjnym, do pisania artykułów, które opublikujemy w działach poświęconych wiedzy i kompetencjom, poradom praktycznym,

analizom eksperckim czy tematom określanym mianem „life style”. Nasze łamy są dla Was otwarte, a ciekawe newsy czy inne teksty na pewno znajdą tu swoje miejsce. To zresztą już się dzieje, a przykładem na to niech będą publikacje Adama Ubertowskiego pt. „Zdrowy człowiek sukcesu, czyli jak poradzić sobie z… sukcesem?”, Bernarda Jastrzębskiego pt. „Wszyscy jesteśmy prostytutkami” czy Piotra Jabłońskiego pt. „Jak cię widzą, tak cię słuchają”, których autorzy, to przecież znani i szanowani top liderzy polskiego MLM-u. Wśród innych publikacji Waszej szczególnej uwadze polecam Ranking Numeru przygotowany przez Tomka Nawrota, w którym, w porządku alfabetycznym, prezentujemy listę TOP 10 stron internetowych firm MLM obecnych na rynku polskim. Bohaterem pierwszego numeru jest pan Marek Goliszewski, pomysłodawca, współzałożyciel i prezes zarządu Business Centre Club – osoba, dzięki której polski MLM wchodzi, a w zasadzie już wszedł na biznesowe salony. To właśnie prezes Goliszewski i kierowany przez niego klub zauważył i docenił potencjał naszej branży, zapraszając do grona BCC nowych członków – przedstawicieli firm MLM. W numerze znajdziecie także wywiad z regionalnym liderem tej organizacji, panem Markiem Woronem, kanclerzem Loży Dolnośląskiej Business Centre Club. Te i wiele innych, ciekawych artykułów już teraz, tylko dla Was! Polecam i zapraszam.

Słowo od redaktora naczelnego

Słowo od wydawcy

Joanna Bromboszcz dyrektor zarządzający

Marek Łuszczkiredaktor naczelny

Kwartalnik RANKING MLM wpisany do rejestru dzienników i czasopism pod pozycją Pr 2387 wydaje firma Ranking MLM z siedzibą w miejscowości Lędziny 43-143, ul. Słoneczna 16, NIP 646-265-56-78

Powstawanie pisma nadzoruje Joanna Bromboszcz, dyrektor zarządzający. Za merytoryczną stronę pisma odpowiada Marek Łuszczki, redaktor naczelny. Skład redakcji: Daniel Kubach, Marek Łuszczki, Tomek Nawrot. Gościnnie publikują: Wojciech Grad, Piotr Jabłoński, Bernard Jastrzębski, Agnieszka Jędraszczyk, Joanna Szablińska, Adam Ubertowski, Tomasz Kopera, Anna Hajduk.

Skład i łamanie: Marcin Wrona/Internet Business Partner Sp. z o.o.Dystrybucja: Ranking-MLM

Autor zdjęcia na okładce: Darek Golik/Fotorzepa

Radę Programową kwartalnika tworzą: Bernard Jastrzębski, Daniel Kubach, Kamila Molińska, Piotr Jabłoński, Jacek Dudzic, Adam Ubertowski

Page 4: Ranking MLM nr 1

news

Oriflame, główny partner kosmetyczny WTA- Międzynarodowego Turnieju Tenisa Kobie-cego), zrealizował kampanię reklamową z udziałem 5 światowej sławy tenisistek. Kampania prasowa trwała od 31 maja do 30 czerwca 2011 r. Jej głównym celem było wzmocnienie wizerunku marki, jako wspierającej kobiety sukcesu oraz podkreślenie wartości Oriflame, takich jak: piękno, duch i pasja, które reprezentują sławne tenisistki. Na layoutach prasowych można było zobaczyć pięć znakomitych tenisistek: Agnieszkę Radwańską, Jelenę Jankovic, Caroline Woźniacki, Marie Jose Martinez Sanchez oraz Danielę Hantuchovą. Poziome layouty zostały rozplanowane na dwie strony, po ½ na każdej (rozkładówka). Pojawiły się w ELLE, GALI, Glamour, Joy, Cosmopolitan, Shape, Urodzie, Party, oraz VIVA! Za ich kreację odpowiedzialna była Agencja Reklamowa Epoka, natomiast zakupem mediów zajął się Dom Mediowy Media Group.

Oriflame zrealizował kampanię reklamową

Wyrokiem Wyższego Sądu Krajowego we Frankfurcie potwierdzono, że system za-robkowania w PM-International w oparciu o Plan Marketingowy jest w pełni legalny, co oznacza 100% uczciwość wobec part-nerów firmy oraz zgodność z prawem. Taki prawomocny wyrok wydany został po raz drugi w wieloletniej historii network-mar-ketingu. Pierwszy został wydany w roku 1979 w USA. Potwierdził legalność działal-ności net workowej. Również w maju na Kongresie Światowym TOP-Managementu PM-International miała miejsce premiera nowego narzędzia PM Social Network, aplikacji Facebooka do pozyskiwania no-wych partnerów, znakomicie sprawdzają-cego się na zimnym rynku. W ciągu tylko miesiąca korzystania z programu, przez portal Facebook zostało przesłanych ca. 1 mln maili! Maj był także miesiącem, w którym część zysków ze sprzedaży pro-duktów była przeznaczona na akcję po-mocy Japonii dotkniętej kataklizmami.

Wiosna sukcesów w PM-International

Co łączy marketing sieciowy i opiekę zdrowotną? SIGMAPRO7 - firma, która w 2008 roku, jako pierwsza w Polsce, zaoferowała abonamentową opiekę medyczną w 800 prywatnych placów-kach, której dystrybucja opiera się na sieci partnerów nagradzanych miesiąc w miesiąc za raz pozyskanego klienta. Zgodnie z ideą biznesu tworzonego dla ludzi przez ludzi. Z korzyścią dla obu stron. SIGMAPRO7 to konsekwentnie rozwijane przedsięwzięcie bizneso-we w perspektywicznej branży. Rynek prywatnej opieki zdrowotnej w Polsce notuje ciągły wzrost, średnio o 30% rocznie. Nic dziwnego, stan publicznej służby zdrowia uznawany jest za bar-dzo zły. SIGMAPRO7 zorganizowała powszechną pomoc czyli łatwy dostęp do kompleksowej procedury leczenia od A do Z: lekarzy, specjalistów, sprzętu, ba-dań w ponad 800 prywatnych placów-kach medycznych w całym kraju, które pozwalają dbać o zdrowie.

Zdrowy marketing sieciowy

Kampania Oriflame w kinach

Wykład specjalny w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu

W Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu trwa rekrutacja na ko-lejny rok studiów podyplomowych Marketing Bezpośredni. Zajęcia dają możliwość pozyskania cennej wie-dzy, zapoznania się z praktyczny-mi doświadczeniami prowadzących. Atrakcyjna formuła studiów oraz innowacyjne podejście do kwestii edukacji biznesowej, to kolejne za-lety nowego kierunku. Dodatkowym walorem zajęć są spotkania z prak-tykami biznesu, którzy przekazują słuchaczom własne sugestie, uwagi i przestrogi dotyczące prowadzenia firmy. Podyplomowe studia na wroc-ławskiej WSB są pierwszym tego rodzaju przedsięwzięciem w Polsce dedykowanym osobom, które swoją obecną i przyszłą działalność wiążą z Multi-Level-Marketingiem. Liczba miejsc jest ograniczona.

Trwa rekrutacja na studia podyplomowe Marketing Bezpośredni

Pod koniec czerwca w mieście Shenzhen w Chinach uroczyście otwarto pierwszy showroom firmy D.I.C. w tym kraju. Po obrzędzie, którego celebrację rozpoczął o godz. 8:08 przełożony klasztoru oraz po głębokim odczuwaniu chwili związanej z wejściem nowej marki na rynek chiński, przyszła kolej na prezentację luksusowego showroomu. Po uroczystym otwarciu goście przeszli do przygotowanego namiotu na placu przed showroomem, gdzie przemówienia wygłosiły generalna sekretarz małżonki premiera Chin, NGTC, Huang Yi - jedna ze znakomitych aktorek w Chinach. Ukoronowaniem otwarcia było uroczyste przecięcie wstęgi połączone z toastem. Mistrz złot-nictwa firmy D.I.C. Milan Bergl przez cały dzień prowadził pokaz ręcznego grawerowania i fasowania bezpośrednio w showroomie.

Otwarcie pierwszego showroomu D.I.C. w Chinach

Firma Oriflame rozpoczęła kampanię re-klamową w kinach, promująca produkty dla dzieci z wizerunkami popularnych bohaterów z animacji Disneya „Auta2” oraz „Zaplątani”. Celem kampanii jest dotarcie do rodziców i dzieci oraz zwięk-szenie sprzedaży kosmetyków z segmentu dziecięcego. Kampania w kinach rozpo-częła się w czerwcu i potrwa do września. Jej głównym celem jest zwiększenie sprze-daży w segmencie produktów dla dzieci. Spot ma także przypomnieć o obchodzo-nym w tym roku 20-leciu obecności Orifla-me w Polsce. „Oriflame już w zeszłym roku wprowadziło do swojej oferty produkty na licencji Disneya z filmów „Auta” oraz „Zaplątani”. Teraz zdecydowaliśmy się wy-korzystać kina by bezpośrednio dotrzeć do fanów filmu „Auta2”, który właśnie ma swoją premierę” – mówi Małgorzata Cecherz–Kowalska, Dyrektor Marketingu Oriflame Poland. Krótki 10-sekundowy film pokazuje produkty Oriflame: żele do kąpieli, mydełka, spray do rozczesywa-nia włosów dla dziewczynek oraz bidon. Można w nim także zobaczyć najnowsze katalogi Oriflame oraz zaproszenie do kontaktu z konsultantkami firmy.

Tworzenie firm w systemie MLM było głównym wątkiem wykładu specjalnego, jaki zor-ganizowano w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu. Udział w zajęciach wzięli słu-chacze podyplomowych studiów dedykowanych przedsiębiorcom działającym w mar-ketingu sieciowym, które są dostępne na tej uczelni. Uczestnicy zajęć mogli wysłuchać cennych uwag o skutecznym tworzeniu i rozwijaniu biznesu. Swoją wiedzą, informacja-mi i sugestiami podzielił się działający z sukcesem od kilkunastu lat na europejskim ryn-ku, doświadczony, wrocławski przedsiębiorca - Daniel Kubach. Podczas wykładu mówił o zasadach tworzenia firm. Przedstawiając różne modele biznesowe, wykazywał plusy i minusy każdego z nich. Dużym zainteresowaniem słuchaczy cieszyła się część wykładu poświęcona kwestii: skąd wziąć środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Głów-nym celem spotkania było umożliwienie studentom bezpośredniej rozmowy z doświad-czonym praktykiem biznesu, który wie jakie przeszkody czekają przedsiębiorcę i potrafi doradzić jak się zachować w kryzysowych sytuacjach.

Page 5: Ranking MLM nr 1

Na świecie branża wellness jest jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi gospodarki. Innowacyjny sposób dystrybucji 21-wieku, jakim jest network marketing, nie tylko wykazał się odpornością na kryzys, ale jeszcze zwiększał swoją przewagę nad tradycyjnymi sposobami docierania produktów do klienta. Szacuje się, że na świecie obecnie ponad 1,5 mld ludzi boryka się z otyłością i nadwagą a rynek produktów i usług związanych z „odchudzaniem” przekracza 600 mld dolarów rocznie. Wpisując się w światowe trendy, firma Earth Power stworzyła unikalny system zdrowej i trwałej redukcji wagi ciała. System już dzisiaj zbiera bardzo dobre recenzje na świecie, także wśród członków American Dietetic Association. Firma obecnie jest na etapie zabezpieczania własności intelektualnej systemu poprzez patenty na całym świecie. Inauguracja planowana jest na pierwszy kwartał 2012 roku. Rozszerzając ofertę produktową, która jest odpowiedzią na poważne problemy i potrzeby współczesnego świata, Earth Power tworzy możliwości dostępu do potężnego rynku i szanse odnie-sienia sukcesu na skalę globalną dla polskich liderów marketingu.Firma Earth Power jest obecnie jedyną polską firmą w branży suplementów diety i produktów związanych z kontrolą wagi ciała, która rozpoczęła budowę globalnych struktur marketingowych od Polski. Po dwóch latach przygotowań, wchodząc w fazę dynamicznego wzrostu, jest to wprost wymarzone miejsce dla każdego lidera, który planuje odniesienie sukcesu finansowego w branży wellness w oparciu o natu-ralne suplementy diety najwyższej jakości.Plan Marketingowy, unikalny system szkoleń motywacyjnych oraz system pracy marketingowej w oparciu o odpowiednie narzędzia są gwarancją sukcesu dla osób, które marzą o karierze międzynarodowej w branży MLM.Dzięki PhytoChi/PhytoLife oraz nowym liniom produktów, w tym naturalne witaminy i minerały oraz system redukcji wagi ciała firma Earth Power stworzyła trwałe podstawy do rozwoju we Europie i na świecie.

Przewodnicząca Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej. Jest wiceprezesem na Wschodnią Europę Centralną i Bliski Wschód w Herbalife. Wcześ-niej pełniła funkcję dyrektora generalnego Oriflame Poland. Ukończyła studia w Instytucie Energetycznym w Moskwie z zakresu projektowania elektrowni nuklearnych i ich wyposażenia i tą ogromną energię przeniosła wprost do branży IT, a następnie do branży MLM, kolejno rozwijając potężne firmy branżowe. Fizyk jądrowy / skoń-czone studia w Moskwie/ a jednocześnie wybitna humanistka. Charyzmatyczna szefowa. Wrażliwa na sztukę. Miłośniczka dobrej literatury i wina. Współtwórczyni studiów dedykowanych branży MLM. Członkini kilku rad nadzorczych. Coach.

Kobiety polskiego MLM - Joanna Bromboszcz, Marek Łuszczki

Edyta Kurek

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych kobiet polskiego MLM. W branży opanowała nie tylko teorię ale i praktykę, tworząc jedną z najbardziej imponujących w Polsce struktur firmy Oriflame Sweden. Doświadczeniem w tej dziedzinie podzieliła się w książce “Etat, biznes tradycyjny czy marketing sieciowy?” Perfekcjonistka. Nie ma dla niej rzeczy przypadkowych, wszystko musi mieć cel, sens i opierać się na wyższych wartościach. Dzięki temu jest cenionym coachem. Właścicielka firmy szkolenio-wo - konsultingowej Molińska Business Coaching oraz współtwórczyni Direct Marketing Academy. Piękna i silna, subtelna i stanowcza. Współtwórczyni pierwszych w Polsce studiów podyplomowych dedykowanych branży MLM. Wolontariuszka w fundacji wspierającej dzieci z rodzin zastępczych. Uwielbia wieczory w teatrze, nostalgiczne brzmienie fortepianu i wizyty w antykwariacie. Miłośniczka lotnictwa, szczególnie lotów szybowcowych.

Kamila Molińska

Lider FM Group na poziomie Diamentowej Orchidei. Jej struktura liczy ponad 65 tys. osób. Pracuje w niej kilkudziesięciu liderów zajmujących w firmie najwyższe pozycje. Stworzyła własny system szkoleniowy i motywacyjny, dzięki któremu osoby nigdy wcześniej niedziałające w MLM dzisiaj mogą cieszyć sie ogromnymi sukcesami w tej branży. W 2010 roku otrzymała wyróżnienie w konkursie PNSA w kategorii Menedżer branży MLM. Studia wyższe ukończyła na Wydz. PiPs Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, podyplomowe z zakresu działalności banków komercyjnych oraz marketingu i zarzadzania na Akademii Ekonomicznej. Doświadczenia zawodowego na-bierała już jako studentka, pracując w firmie konsultingowej jako organizator szkoleń i imprez. Przed rozpoczęciem działalności w MLM zarządzała działem marketingu i reklamy w instytucji finansowej, mającej ponad 50 oddziałów na terenie całej Polski. Zainteresowania: Feng Shui (absolwentka Akademii Feng Shui we Wrocławiu), latino dance, florystyka, kino europejskie. Motto: Miara lidera nie jest to ile osób go podziwia, lecz liczba osób, która dzięki niemu zmieniła swoje życie na lepsze.

Natalia Ryńska

Ukończyła studia pedagogiczne na dwóch kierunkach -Pedagogikę opiekuńczą z promocją zdrowia i psychologię społeczną. Z marketingiem sieciowym spotkała się już w liceum. Mając dziewiętnaście lat założyła własną działalność gospodarczą i została dyrektorem sprzedaży w firmie Oriflame. Tam stawiała swoje pierwsze kroki. Zaczęło się niewinnie od zakupów dla siebie taniej nie przypuszczała, że za tym kryje się więcej możliwości. W między czasie prowadziła biznes tradycyjny, ale jak dzisiaj twierdzi jej przeznaczeniem jest marketing sieciowy. OD 2007 roku realizuje się w firmie Betterware, gdzie jest numerem jeden. Jej struktura liczy ponad 40 000 osób a sama jest w trakcie kwalifikacji na Diamentowego Dyrektora Generalnego. Chce przejść na emeryturę w wieku 30 lat, ale jak mówią inni –z tą ogromną życiową energią chyba nie będzie to możliwe. Jest niesamowicie charyzmatyczną, pełną pozytywnej energii kobietą. Mimo młodego wieku bardzo poważnie pod-chodzi do życia i biznesu, o czym świadczą jej wyniki. Jest liderem kreatywnym nie bojącym się wyzwań. Ceni sobie niezależność działania a praca w mlm stała się jej pasją. To już jej styl życia. Autorka wielu szkoleń i projektów, które cieszą się dużym powodzeniem. Wkrótce ukażę się jej książka “ 26 historii sukcesu + jedna “.

Magda Szewczuk

Liderki, właścicielki firm, panie prezes lub też prezeski czy dyrektorki zarządzające. Która kobieta nie chciałaby być na ich miejscu? Są niezależne i wykształcone, realizują się zawodowo, oczytane i eleganckie ale również… kobiece. Zarządzają, delegują, podejmują decyzje. Oto kobiety, bez których polski MLM poniósłby ogromne straty.

PROMOCJA

Jakość życia ma znaczenie!

Page 6: Ranking MLM nr 1

bohater numeru

Wrażliwość w biznesie jest możliwa, a nawet potrzebna. To jeden z wielu wniosków, do jakich można dojść po lekturze publikacji książkowej pre-zesa Business Centre Club Marka Goliszewskiego zatytułowanej „Stąd do Przyszłości”. W rozdziale „Nasz Portret” autor pisze: „W 1989 roku opozycja demokratyczna i NSZZ „So-lidarność” wywalczyły nowy ustrój po-lityczny i gospodarkę wolnorynkową. Wałęsa, Mazowiecki i Balcerowicz to symbole nowego porządku. Przynisół on sukces wielu środowiskom i gru-pom zawodowym, zwłaszcza ludziom młodym, prężnym i wykształconym. (…) Pokazaliśmy światu, że jesteśmy zaradni, pracowici, solidni i solidarni. W warunkach wolnego rynku umiemy konkurować z krajami rozwiniętymi ja-kością naszych usług i towarów, naszą myślą produkcyjną. Przestaliśmy z za-żenowaniem wyciągać polski paszport, przekraczając granicę. (…) Jednak na marginesie pozostali słabo wykwali-fikowani pracownicy, rolnicy i robot-nicy rolni, część inteligencji. Polska bezkrwawa rewolucja zjadła swoje dzieci, preferując te, które odnalazły miejsce w nowej rzeczywistości”. Cała

publikacja autorstwa Marka Goliszew-skiego jest próbą odpowiedzi na pyta-nia o Polskę i jej ciągłe naprawianie. Analizą sytuacji i zbiorem rozwiązań na przyszłość. Sam Marek Goliszewski jawi się w niej jako sprawny i skuteczny menedżer, biznesmen i przedsiębiorca, ale jednocześnie pokazuje nam inne swoje oblicze – człowieka zatroskanego o sprawy kraju, w którym żyje, i ludzi, którzy żyją w tym kraju razem z nim. Uznaliśmy za wielce stosowne i zasad-ne, by w pierwszym numerze naszej nowej gazety internetowej przedstawić Wam – naszym Czytelnikom – nieco szerzej osobę prezesa Business Centre Club. Człowieka, który bez wątpienia zasługuje na to, by być przykładem dla innych biznesmenów, by stać się wzorem do naśladowania i źródłem inspiracji, nie tylko, jeśli chodzi o dzia-łalność gospodarczą i biznesową, ale także w aktywności prospołecznej dla dobra otoczenia.

Marek Goliszewski urodził się 10 listo-pada 1952 r. w Warszawie. Jest przed-siębiorcą, założycielem i prezesem zarządu najbardziej prestiżowej orga-nizacji biznesowej w Polsce Business Centre Club. Ukończył Szkołę Główną Planowania i Statystyki na Wydziale

Handlu oraz Uniwersytet Warszawski na Wydziale Dziennikarstwa. Jest pro-pagatorem wspierania inicjatyw pro-społecznych, laureatem wyróżnień za działalność pomocową. W roku 1996 został Przyjacielem Ludzi Bezdom-nych, a w roku 2003 przyznano mu Dę-bowy Laur Dobroczynności. Rok póź-niej otrzymał Wawrzyn Wyjątkowej Wrażliwości, a w 2005 r. wyróżniono go Laurem Stokrotek Dobroci. Marek Goliszewski jest prezesem zarządu Business Centre Club od początki ist-nienia tej organizacji, to jest od roku 1991. Od roku 1979 jest członkiem i ekspertem Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Od 1985 r. należy do Międzynarodowej Federacji Dzienni-karzy z siedzibą w Brukseli. Pełnił funk-cję redaktora naczelnego miesięcznika „Konfrontacje” w latach 1987-1990. Był także inicjatorem rozmów pomię-dzy opozycją a rządem w roku 1988, które poprzedziły obrady Okrągłego Stołu. Od roku 1982 Marek Goliszew-ski publikował teksty o gospodarce w tygodniku „VETO”. Jest także laure-atem I Nagrody im. A. Bocheńskiego, którą otrzymał ex aequo ze Stefanem Kisielewskim w roku 1988. Inne jego funkcje i stanowiska to między innymi prezes Polskiej Fundacji Klubu Rzym-skiego – w roku 1989. Członek: Za-rządu Towarzystwa „Polska-Wschód” – w roku 1993, Społecznej Rady Pla-nowania przy Centralnym Urzędzie Planowania – w roku1994, Polskiego Forum Akademicko-Gospodarcze-go – od 1993 r., Klubu Europejskiego – 1994 r., Stowarzyszenia Euroatlan-tyckiego –- od 1994 r., Rady Integracji Europejskiej – 1996 r. Od roku 2002 Marek Goliszewski jest członkiem Na-rodowej Rady Integracji Europejskiej, Środowiskowej Rady Integracji Euro-pejskiej ds. Środowisk Gospodarczych, Klubu Wschodniego – Stowarzyszenia Wspierania Współpracy Gospodarczej ze Wschodem, Rady Biznesu Polska-Rosja. Jest również inicjatorem Rady Przedsiębiorczości, wiceprzewodni-czącym Trójstronnej Komisji ds. Spo-łeczno-Gospodarczych, przewodniczą-cym Zespołu ds. Dialogu Społecznego. W roku 2004 został odznaczony Orde-rem Prymasowskim „Dla chwalących Boga czynem”. Jest rónież założycie-

Marek Łuszczki

Życiorys

Wrażliwość w biznesie – rzecz o Marku Goliszewskim

Fot. Darek Golik/Fotorzepa

Page 7: Ranking MLM nr 1

bohater numeru

Samochód – narzędzie rekrutacji

Wpływ prezesa Business Centre Club oraz całej organizacji na polskie ży-cie biznesowe jest nie do przecenie-nia. Bez żadnych wątpliwości należy stwierdzić, że BCC to najbardziej li-czący się, opiniotwórczy i wpływowy podmiot skupiający przedsiębiorców w Polsce. Obecność jego ekspertów i przedstawicieli w mediach, na konfe-rencjach i sympozjach czy poważnych galach kulturalnych, artystycznych bądź politycznych jest oczywista, bez-dyskusyjna i wielce porządana. Należy stwierdzić, że Business Centre Club nadaje ton i wyznacza standardy pol-

Wpływ na polski biznes

skiego biznesu, a przynależność do tej organizacji lub choćby sama z nią współpraca są zawsze nobilitujące i znakomicie poprawiają wizerunek. Osoby czy – należałoby raczej rzec – osobistości zasiadające w ciałach eksperckich BCC świadczą same za siebie i dowodzą ogromnego zna-czenia Klubu dla rozwoju polskiego życia gospodarczego, ekonomiczne-go i społecznego. Warto wspomnieć choćby o profesorze Stanisławie Go-mułce, głównym ekonomiście organi-zacji, a wcześniej podsekretarzu sta-nu w Ministerstwie Finansów. Warto również wymienić profesora Zbignie-wa Ćwiąkalskiego, który jest człon-kiem Komitetu Monitorującego BCC, ekspertem organizacji ds. wymiaru sprawiedliwości, a wcześniej był mi-nistrem sprawiedliwości w rządzie premiera Donalda Tuska i prokura-torem generalnym. W gronie eksper-

Często słyszy się, że samochód jest pa-sywem – źródłem kosztów. Nie dość, że szybko traci na wartości, to jeszcze wyma-ga ponoszenia wielu wydatków w związku z jego eksploatacją. W takim ujęciu jest to słuszne stwierdzenie. Ale samochody nie służą do inwestowania pieniędzy. Są dobrem konsumpcyjnym, spełniającym potrzeby prywatne, a także narzędziem pracy, wykorzystywanym w działalności gospodarczej w prawie każdej firmie.Tak też jest w MLM. Liczne spotkania w wielu miejscach kraju wymagają spraw-nego przemieszczania się. Rzadko zdarza się, aby liderzy korzystali z komunikacji publicznej. Pociągiem lub autobusem jedzie się długo, a przy tym trzeba dodat-

lem i współprzewodniczącym Forum Dialogu. W 2001 r. bez powodzenia kandydował do Senatu z ramienia Blo-ku Senat 2001. W 2005 r. ukazała się cytowana wcześniej książka „Stąd do Przyszłości”.

kowo korzystać z tramwaju lub taksówki. Najlepszym rozwiązaniem jest własny samochód. Można go ku-pić za swoje pieniądze, ale także otrzymać od firmy. W tym przypadku trzeba wykazać się odpowiednimi efektami pracy, spełniając określone przez firmę wy-magania pozwalające na przystąpienie do programu samochodowego.

Tomek NawrotSamochód mówi o tobiePrzyznany przez firmę samochód moż-na używać zgodnie z własnymi potrze-bami. Jest to nagroda, więc może słu-żyć jakimkolwiek celom prywatnym. Liderzy korzystają z niego również podczas swojej pracy. Służy im do do-jazdów na spotkania, spełnia też funk-cję budowania prestiżu. W Stanach Zjednoczonych auto jest najważniej-szym wyznacznikiem sukcesu. W Eu-ropie w tym względzie ważniejszy jest tylko własny dom. Dlatego firmy MLM decydują się w ramach programów motywacyjnych na częściowe lub peł-ne finansowanie samochodów, które liderzy biorą w leasing. Korzyść jest obopólna. Dystrybutor za wyniki pra-cy ma bonus – niezależny od wyna-grodzenia wynikającego z planu mar-

Prestiż wyznacznikiem sukcesuAuto dla dystrybutora nie jest tylko środkiem służącym do przemieszcza-nia się. Praktycznie każdy lider, który wszedł w posiadanie nowego pojazdu oklejonego reklamą firmy, twierdzi, że wpłynęło to na postrzeganie go jako człowieka sukcesu. Pieniędzy, któ-re ktoś ma na koncie, nie widać. Ale zmiana samochodu na nowy, lepszy, od razu jest widoczna. Liderzy mó-wią też, że więcej sponsorują i to bez dodatkowego nakładu czasu i energii. Część osób, które wcześniej odma-wiały współpracy, same się zgłaszają i chcą ją rozpocząć. Przyjazd na spot-kanie nowym samochodem, najlepiej prestiżowej marki, bardzo pozytywnie oddziałuje na potencjalnych kandyda-tów. Widzą oni na własne oczy, że mają do czynienia z praktykiem, człowie-kiem sukcesu, który musiał w biznesie coś osiągnąć, skoro jeździ takim au-tem. Wpływa to także motywująco na już współpracujących dystrybutorów. Skoro ich lider otrzymał samochód, to budzi się w nich wiara, że oni również mogą go otrzymać.

tów Business Centre Club znajduje się profesor Aldona Kamela-Sowińska, która jest ekspertem ds. skarbu pań-stwa, a która w rządzie Jerzego Buzka była szefem resortu odpowiedzialne-go właśnie za te kwestie. Już tylko ta trójka wymienionych osób świadczy o najwyższym z możliwych do osiąg-nięcia poziomów merytorycznego przygotowania, fachowej, specjali-stycznej wiedzy i bogatego doświad-czenia całej grupy wybitnych eksper-tów, którzy pracują dla BCC. Autorem głównej koncepcji Klubu, inicjatorem jego utworzenia i propagatorem idei krzewienia wolnorynkowych warto-ści jest nie kto inny, jak szef Business Centre Club – Marek Goliszewski. To w dużej mierze jemu i jego najbliż-szemu otoczeniu zawdzięczać należy obecny kształt, szerokie wpływy i opi-niotwórczą rolę BCC.

ketingowego. Dla firmy to inwestycja, samochód najczęściej wpływa bowiem na polepszenie wyników uzyskiwanych przez lidera.

dokończenie na str. 38

Page 8: Ranking MLM nr 1

baza wiedzy

Wszyscy jesteśmy prostytutkamiBernard Jastrzębski

Ci zadowoleni z życia to ludzie, którzy potrafią nadać wartość komercyjną swo-jemu talentowi. Mają charyzmę i mag-netyzm, który przyciąga innych ludzi. Jeżeli chcesz nauczyć się pływać, nie wystarczy, że przeczytasz książkę na ten temat lub weźmiesz udział w szkoleniu. Musisz wskoczyć do basenu. Zacznij to robić! Krok po kroku. Jak śpiewał pewien jegomość: pokaż, na co cię stać! Świat nie zapłaci ci za to, co umiesz, ale za to, co robisz i jak to robisz. Dlatego też sposób, w jaki się prezentujesz, jak brzmisz i jakie wrażenie wywołujesz na innych, stanowi kluczowy czynnik twojego powodzenia. Jeżeli reprezentujesz jakąś firmę, musisz zdać sobie sprawę, iż każda organizacja to przede wszystkim ludzie, którzy budu-ją jej wizerunek. Klienci wyrabiają sobie opinie na temat firmy, na podstawie kon-taktów z pracownikami, z którymi mają bezpośredni kontakt. Ty jesteś na pierw-szym planie, firma, którą reprezentujesz, stanowi tło. Osoby, które w sposób świa-domy kreują swój pozytywny wizerunek, postrzegane są jako profesjonaliści. Cie-szą się autorytetem i szacunkiem w swo-im otoczeniu. Charyzmatyczny mene-dżer to człowiek, który skutecznie buduje PERSONALITY PUBLIC RELATIONS, zwracając uwagę na poniższe czynniki:

Nie oceniaj książki po okładce PIERWSZE WRAŻENIEStare przysłowie mówi: „Nie oceniaj książki po okładce”. A jednak większość z nas przy wyborze produktu kieruje się przede wszystkim opakowaniem. Kupujemy produkt, a dopiero w dru-giej kolejności przekonujemy się o traf-ności dokonanego wyboru. To samo dotyczy relacji międzyludzkich. Masz tylko jedną szansę, by zrobić pierwsze wrażenie. Przyjmuje się, iż pierwsze wrażenie trwa od czterech do sześciu sekund. W tym krótkim czasie ocenia-my drugą osobę i dokonujemy jej „za-szufladkowania”. Szufladki te mają róż-ne etykiety, np. podoba mi się; ma to coś; wydaje się wiarygodny; chciałbym z nią współpracować; nie czuję się przy niej bezpiecznie. Wpływ na to, jak zo-staniesz oceniony, mają emocje, jakie wywołujesz u odbiorcy. Powstawanie tych emocji determinuje twój wygląd i brzmienie. Według wyników badań,

jakie przeprowadził A. Mehrabian, ko-munikacja pozawerbalna wpływa na twój wizerunek w 93%!

Jezioro łabędzie. Przekaz bez słów, czyli KOMUNIKACJA NIEWERBALNAJezioro łabędzie, to synonim klasycz-nego piękna i wykonawczej perfekcji. Od wielu lat inspiruje choreografów, reżyserów i jest wyzwaniem dla akto-rów. A wszystko to bez zbędnych słów. Za pomocą gestów i obrazów możesz przekazać więcej niż z użyciem słów. Komunikacja niewerbalna wzmacnia twój przekaz i wizerunek. Nadmierna gestykulacja oraz brak kontroli nad grymasami twarzy mogą być ozna-kami braku klasy i profesjonalizmu w zachowaniu. Pozytywny wizerunek buduje naturalny uśmiech oraz opa-nowane i kontrolowane gesty.

Na początku było słowo. PRZEKAZ WERBALNYBle, ble, ble… Jak często słyszysz beł-kot, z którego nic nie wynika? Którego nie rozumiesz? Większość mówców zapomina o dostosowaniu języka prze-kazu do odbiorcy. Zadaj sobie pytanie: Kim jest mój rozmówca? Co chciałby usłyszeć? Twój osobisty wizerunek to higiena słowa i uroda, z jaką się wypo-wiadasz. Zadbaj o jakość wypowiada-nych słów, stosuj pauzy i mów powoli.

Klik…wrr. KOMUNIKACJA PERSWAZYJNAJest akcja, jest reakcja. Pamiętaj, iż odpo-wiednie słowa i zdania wywołują okre-ślone reakcje. Jeżeli chcesz skutecznie komunikować się, musisz rozpoznać typ osobowości rozmówcy. Wyróżniamy trzy typy reprezentacji sensorycznej. Są to wzrokowcy, słuchowcy i czuciowcy. Po-znasz ich po tym, co mówią i jak mówią. Komunikując się z poszczególnymi ty-pami, powinieneś używać słów, które na-malują obraz w ich głowie. Warto zadbać również o odpowiednie narzędzia, które wzmocnią przekaz. Istnieje kilka magicz-nych słów i zwrotów, których używanie doprowadzi cię do pożądanego celu. Na-leżą do nich słowa: NIE, ALE, SPRÓBUJ.

Jak Wojtek został strażakiem – czyli gaszenie OGNIA KONFLIKTÓWNie powinieneś się bać konfliktu. Może on przynieść ci korzyści. W jego wyniku po-wstają nowe pomysły i rodzą się rozwią-

zania. Jednak jego eskalacja może mieć destruktywny wpływ na relacje między toba a osobą, z którą wszedłeś w konflikt. Dlatego też musisz nauczyć się zarządzać swoimi emocjami i doprowadzać do roz-wiązania typu: wygrany-wygrany.

Nadlatuje Superman. BUDOWANIE AUTORYTETUPomyśl o ludziach, z którymi lubisz prze-bywać. Którzy cię inspirują. Już sama ich obecność powoduje, że wchodzisz w po-zytywny stan. Budowanie autorytetu opie-ra się na twoich kompetencjach, sposobie, w jaki traktujesz innych ludzi. Umiejętność udzielania informacji zwrotnej twoim współpracownikom oraz twojej reakcji na otrzymany feedback. Ważną rolę odgry-wają tu doświadczenia związane z twoimi reakcjami w sytuacjach kryzysowych. O dłubaniu w nosie. SAVOIR-VIVRE w relacjach biznesowych Dobre maniery, choć dla wielu nie jest to oczywiste, podkreślają nasze kom-petencje lub całkowicie je zasłaniają. Kto komu pierwszy podaje rękę? Kogo przedstawiać jako pierwszego? Kto komu daje pierwszy wizytówkę? Czy wy-łączać telefon na spotkaniach? Jaką for-mę powinien mieć profesjonalny e-mail? Wiedza dotycząca biznesowej etykiety pozwoli ci wejść na piedestał osobiste-go wizerunku.

Fot. T

ruce

/sxc

.hu

Page 9: Ranking MLM nr 1

praktyczne porady

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego jedni menedżerowie szybciej dochodzą do fortuny, a drudzy wolniej. Dlaczego niektórym nie starcza życia, aby osiągnąć wolność finansową? Są też tacy, którzy dorabiają się w bardzo młodym wieku. Jedną z przyczyn, dla których tak się dzieje, jest umiejętność zarządzania swoim czasem. Zarządzać czasem to zna-czy zarządzać samym sobą. Tę umiejęt-ność doskonalimy całe życie. Niestety nie można jej odziedziczyć, ale można się jej nauczyć. Śmiało mogę polecić dwie sku-teczne techniki. Pierwszą jest obserwacja, a drugą trening. Obserwuj ludzi sukcesu. Zazwyczaj są dobrze zorganizowani, ce-nią sobie swój czas i dobrze go pożytkują. Zauważ, jak prowadzą spotkania, jak wy-gląda ich rozkład dnia.

Ludzie sukcesu wyznaczają celeWyznaczają cele prywatne oraz zawodo-we. Mają plany krótko-, średnio- oraz dłu-gookresowe. Wiedzą, w jakim kierunku

zmierzają. Wyobraźmy sobie, że pytasz kierownika budowy, jak wysoki będzie ten dom. Kierownik odpowiada ci: nie wiem, na ile mi cegieł wystarczy. Oczywiście, że tak nie jest. Kierownik budowy ma projekt domu i dokładnie zna wszystkie jego wy-miary, rozmieszczenie pokoi i wie, jak bę-dzie wyglądać efekt jego pracy. Masz pro-jekt swojego życia? Jaki masz cel w życiu?

Ludzie sukcesu planują!Unikając planowania, planujesz swoją porażkę. Przy planowaniu krótkoter-minowym niezbędnym narzędziem jest kalendarz papierowy lub elektro-niczny. Pozwoli ci zorganizować swój czas zawodowy i prywatny. Dzięki nie-mu możesz łatwiej zarządzać swoim czasem. Zawsze warto mieć go pod ręką, aby móc korygować swoje plany. Ciekawym pomysłem jest posiadanie kalendarza sukcesu. Znajdziesz go na www.kalendarzsukcesu.pl. Jeżeli posia-dasz telefon marki iPhone, możesz ściąg-nąć za kilka dolarów aplikację z rozszerzo-ną wersją kalendarza. Szczerze polecam oba rozwiązania.

Zarządzanie sobą w czasie

Daniel Kubach

Ludzie sukcesu realizują plany Nie jest sztuką zapisać swoje cele, na-stępnie zaplanować działania i zapisać w kalendarzu. Sztuką jest je wykonać. Czyli realizujemy swoje plany. W pierw-szej kolejności określ priorytety. Sprawy najważniejsze zaznacz literą A. Są to rze-czy, które bezwzględnie musisz wykonać. One decydują o twoim sukcesie lub o jego braku. Sprawy, które powinieneś wyko-nać, zaznacz literą B. Możesz wykonać je w drugiej kolejności. Są one ważne, lecz nie priorytetowe. Sprawy, które możesz wykonać tylko ty, lecz nie są pilne, oznacz literą C. Np. telefon do przyjaciela, spraw-dzenie poczty na facebooku, aktualności na www.rankingmlm.pl itp. Są to często przyjemne rzeczy, które możesz wykonać po tym, gdy zrealizujesz rzeczy ważne i pilne. Sprawy, które możesz zlecić ko-muś innemu, oznacz literą D. Są to za-dania, które mogą wykonać twoi pracow-nicy, inne osoby czy też twój concierge. Szczerze polecam usługi concierge. Zor-ganizują ci hotele, przeloty, wyślą kwia-ty ukochanej osobie oraz załatwią wiele spraw, na które musiałbyś poświęcić swój cenny czas. Czasem występuje jakaś nie-przyjemna sprawa, którą musisz zała-twić. Często zanim się do niej zabierzesz, zrobisz wszystkie bardziej przyjemne rzeczy. Tę sprawę zostawiasz na koniec. Istnieje taka zasada, żeby tę niewygodną sprawę załatwić jako pierwszą. Gdy już ją załatwisz, to masz to z głowy. Będziesz mógł się zabrać za coś, co da ci satysfak-cję. Brian Tracy w książce pod tytułem „Zjedz tę Żabę” opowiada, jak załatwić tę najgorszą, mało przyjemną sprawę. Gdy zjesz tę żabę rano, to już nic gorszego cię nie spotka. Książkę „Zjedz tę Żabę” mo-żesz nabyć na www.klubbogatych.pl

Naucz się mówić NIE! Pewnie dostajesz wiele telefonów za-wracających ci głowę. Otrzymujesz za-proszenia na spotkania, które niewiele wnoszą do twojego życia. Często idziesz na nie i nie wiesz, z jakiego powodu tak robisz. Zanim umówisz się na spotka-nie, zadaj sobie pytanie: Czy to przybliży mnie do mojego celu? Co osiągnę dzięki temu spotkaniu? Wierzcie mi, wiele razy zrezygnowałem ze spotkania po zadaniu tych pytań. Dlatego umawiaj się z ludźmi oraz chodź na takie spotkania, które dają ci wymierne korzyści, a nie trwonią tylko twój czas.

Dalszy ciąg artykułu znajdziesz na portalu www.rankimgmlm.com

Fot.

Step

hen

Cobu

rn -

Foto

lia

Page 10: Ranking MLM nr 1

10

baza wiedzy

„Pieniądze szczęścia nie dają” – głosi popularne przysłowie, którym chętnie podpieramy się w chwilach, gdy stan osobistego konta nie odpowiada naszym aspiracjom. Jeśli jednak ktoś przeżył naprawdę trudne sytuacje finansowe, z pewnością stwierdził, że owo słynne powiedzenie jest warte funta kłaków: może i pieniądze nie dają (automatycz-nie) szczęścia, ale brak gotów-ki jest niemal zawsze boleśnie dolegliwy. I faktycznie – zgodnie z przeświadczeniem o nieprawdziwości naszego ludowego przysłowia – wiele naukowych badań dowodzi, że wzrost zamożności (zarówno na poziomie indywidualnym, jak i narodowym) koreluje silnie ze wzrostem szczęścia (osobistego lub narodowego). Jeśli przeciętny Kowalski za-rabia tysiąc złotych miesięcz-nie, to wzrost wynagrodzenia do dwóch czy trzech tysięcy spowoduje niemal na pewno znaczący wzrost jego samo-poczucia. Jeżeli bardzo ubogi naród odkryje pod swoją zie-mią drogocenne złoża i dzięki temu w szybkim czasie PKB per capita wzrośnie, np. z 800 do 8000 USD, ludzie zapew-ne będą tańczyć na ulicach ze szczęścia.Z drugiej strony – niestety, w naszym przysłowiu jest ziarno prawdy – jeżeli wyna-grodzenie ww. Kowalskiego, który w tzw. międzyczasie szybko awan-sował, wzrośnie z 17 000 do 19 000 (tak-że o 2000), czy to wpłynie na jego poczu-cie szczęścia? Szczerze wątpię. Podobnie – jeśli w pierwszym z brzegi kraju za-chodniej Europy PKB na osobę wzrośnie z 32 000 do 39 000 (także o 7000) – czy to kogokolwiek uszczęśliwi? Niekoniecz-nie. Ekonomiści nazywają tę prawidło-wość „spadkiem krańcowej użyteczno-

Adam Ubertowskiści”: pierwszy zarobiony milion cieszy jak diabli, drugi – o połowę mniej, a trzy-sta trzydziesty ósmy milion może zasilić nasze konto już zupełnie niezauważenie. Dekadę temu granicę narodowego boga-ctwa, powyżej której wzrost już nie pod-nosi narodowego szczęścia, szacowano na poziomie dziesięciu tysięcy dolarów PKB na osobę. Nawet wówczas nie był to żaden oszałamiający wynik.Ale wróćmy na poziom jednostki, bo ta perspektywa z pewnością najbardziej

interesuje każdego z nas. Otóż i w tym obszarze przeprowadzono sporo intere-sujących badań nad związkiem pieniędzy i szczęścia. Jednym z najbardziej zaskaku-jących było badanie porównawcze dwóch grup. Jedną tworzyły osoby, które w wy-niku wypadku utraciły możliwość samo-dzielnego poruszania się. Drugą grupą badanych byli zwycięscy loterii losowych. W powszechnym przekonaniu koniecz-

ność poruszania się na wózku jest życio-wą katastrofą; taka zmiana nie pozwala już wręcz cieszyć się życiem. Z kolei wy-grana w lotka jest marzeniem milionów, czego dowodem jest skala społecznego uczestnictwa w tej grze. Tymczasem – jak się okazało w testowym pomiarze dokonanym sześć miesięcy po danym zdarzeniu – osoby skazane na poruszanie się na wózku inwalidzkim były znacząco szczęśliwsze od zwycięzców lotto! Wynik badania zdumiewa, ale tylko w pierw-szej chwili. Po głębszym zastanowieniu dojdziemy zapewne do wniosku, że jest w tym pewna logika. Utrata zdrowia jest prawdziwą tragedią, to oczywista praw-da. Ale jeśli przejdzie się przez najbardziej krytyczny moment (dotyczy to zresztą także innych tragicznych wydarzeń), większość osób dochodzi do wniosku, że nic gorszego nie może się już zdarzyć – co paradoksalnie ułatwia delektowanie się

życiem. Zmienia się perspek-tywa poznawcza: rzeczy dotąd trywialne (Boże, znów święta, odwiedziny ciotki, pierwszy dzień wiosny, nuda) nabiera-ją innej wartości, po prostu na nowo cieszą – jak w latach dzieciństwa. Perspektywa zwy-cięzców loterii jest diametralnie odmienna: najlepsze, co mogło ich spotkać, już się wydarzyło (pół roku temu), teraz wszyst-ko jest szare i nijakie. A trudno wierzyć, że wygramy w lotka po raz drugi.Nazywam to zjawisko „syn-dromem byłego mistrza”: ten problem dotyka bowiem wy-jątkowo boleśnie byłe gwiazdy (sportu, filmu, estrady), któ-re nie potrafią się odnaleźć po przeminięciu dni chwały. Nic nie cieszy w porówna-niu z tą chwilą, gdy wręczano mi dowód mojego życiowego sukcesu (Puchar Mistrzów, Oscara czy… wygraną w lotto). W sposób naukowy opisuje tę tendencję „teoria zakresu-czę-stości” Allena Parducciego.

Według niej widoczny tu „wykres osoby szczęśliwej” charakteryzuje się przewagą doświadczeń negatywnych (by móc do-cenić sukces) oraz faktycznym brakiem doświadczeń skrajnie pozytywnych (czyli najlepsze jeszcze przede mną). Zdefiniujmy więc pierwszą zasadę zdro-wego człowieka sukcesu: „Wzmacniaj w sobie przekonanie, że największe suk-cesy odniosę w przyszłości”. Dzisiejszy

Zdrowy człowiek sukcesu, czyli jak poradzić sobie z… sukcesem?

Fot. Franz Pfluegl - Fotolia

Page 11: Ranking MLM nr 1

11

baza wiedzy

Wykres sukcesu

sukces finansowy w branży MLM – jak-kolwiek mocno budujący moje poczucie wartości – jest tylko jednym ze stopni mojej biznesowej wspinaczki. Takie przeświadczenie pozwoli ci zachować prawdziwe proporcje i nie oszaleć kom-pletnie z powodu pierwszych znaczą-cych osiągnięć zawodowych. Warto też w takich chwilach zdać sobie sprawę, że kariera zawodowa przypomina maraton: w dyscyplinie sportowej mamy do prze-biegnięcia ponad 42 kilometry, kariera zawodowa zaś trwa także zwykle ponad 40 lat. O tym, czy osiągnę pełny sukces, będę mógł wyrokować dopiero po prze-kroczeniu „mety”. A to, że prowadzę na 17. kilometrze (lub zarabiam naprawdę nieźle w wieku 40 lat), tak naprawdę nie znaczy zbyt wiele.W zdefiniowaniu drugiego prawa zdro-wego człowieka sukcesu pomoże nam ponowne przeanalizowanie ww. badania porównawczego. Jaki jeszcze czynnik sprawia, że osoby na wózkach mogą być szczęśliwsze od zwycięzców lotto? Wie-le tłumaczy konstrukcja naszej psychiki. Ponieważ tragedie, klęski, przegrane lub porażki są statystycznie częstsze od zwy-cięstw lub triumfów, matka Natura lepiej przygotowała nas na radzenie sobie z psy-chologicznymi konsekwencjami nega-tywnych zdarzeń. Mamy wbudowane całe arsenały mechanizmów obronnych, któ-re już na poziomie nieświadomym ratują nas w takich chwilach przed kompletnym rozpadem. Natomiast mało kto jest przy-gotowany na prawdziwy sukces – jak się okazuje, nawet wielu sportowców, sku-pionych na treningu fizycznym, nie wie, jak się zachować po życiowym sukcesie. A co dopiero ma powiedzieć przypad-kowy (w dosłownym sensie) zwycięzca loterii losowej? Jego dotychczasowy świat rozpada się w jednej chwili; wydaje się to

wpierw bardzo przyjemne, ale już po kil-ku miesiącach większość „szczęśliwców” nie potrafi się w tym odnaleźć. Dlatego nasza druga zasada brzmi: „Przygotuj się na sukces”. Twórz w głowie obrazy siebie i swojego otoczenia po tym, gdy Two-je życie odmieni się dzięki pierwszym finansowym sukcesom. Na co wydam pierwsze pieniądze? Jaką część przezna-czę na konsumpcję, a jaką na inwestycje? W co je zainwestuję? Itd. I kolejne ważne pytanie: z kim i w jakiej części podzielę się owocami mojego sukcesu.To kolejny problem wszystkich „nieprzy-gotowanych zwycięzców”. Osoby, które wygrały w lotka, są zdumione tym, jak szybko wieść o ich wygranej rozprze-strzenia się w eterze oraz – jak wielka jest armia jego bliższej i dalszej rodziny oraz przyjaciół i znajomych. Nagle odnajdują się kompletnie zapomniane osoby, które mają przeróżne kłopoty finansowe lub zdrowotne (czyli też finansowe). Czuje-my się podle, odmawiając, więc nie od-mawiamy – no tak, ale nawet największa wygrana nie jest studnią bez dna. Szamo-czemy się coraz bardziej, dochodzi nawet do tego, że boimy się odebrać nieziden-tyfikowany telefon. Dlatego osoba, która planuje odnieść sukces w branży MLM (a mam nadzieję, że jest to większość spośród osób czytających ten tekst), po-winna zarysować krąg osób, które będą współuczestniczyć w tym sukcesie. I po-tem asertywnie realizować ten plan, od-mawiając tym wszystkim, którzy nie zna-leźli się wewnątrz kręgu. I ważne: masz prawo nie dzielić się z nikim (w domyśle: poza najbliższymi). Nigdzie nie jest napi-sane, że dzięki twojej ciężkiej pracy musi się polepszyć także życie pana X, Y lub Z.Oczywiście musisz się spodziewać, że ja-kąkolwiek przyjmiesz strategię, wszyscy „odrzuceni” będą mieli do ciebie mniej-

szy lub większy żal. Pojawią się liczne niepochlebne opinie na twój temat, wy-olbrzymiające twoje faktyczne lub wydu-mane słabości. Co gorsza – sama zmiana twojego statusu spowoduje zmianę po-strzegania twojej osoby. Podam przykład: wyraźną cechą twojego stylu zachowania jest żartowanie sobie z kolegów, często dość dosadne. Dopóki jesteś szarym, przeciętnym obywatelem, taki sposób bycia jest w oczach kolegów do przyjęcia, może nawet lubią cię za to. Ale po odnie-sieniu sukcesu ten sam niewinny dowcip nabiera już innego znaczenia: w oczach niektórych może się wydać protekcjo-nalny lub wręcz poniżający. Co można na to poradzić? Trzecia zasada zdrowe-go człowieka sukcesu: „Pozostań sobą”. Nie zmieniaj niczego na siłę w swoim zachowaniu – jakiekolwiek „usztywnie-nie” będzie dopiero koronnym dowo-dem na to, że uderzyła ci woda sodowa do głowy. Nie zachowuj się jak zwycięzca w lotto z kiepskiego dowcipu, który od razu zmienia żonę, ubrania, samochód, najchętniej także – nazwisko. Zachowuj się, jakby nic się nie stało (bo faktycznie nie stało się aż tak wiele…), jakkolwiek będzie to trudne. I w szczególności pie-lęgnuj stare przyjaźnie – ponieważ one niemal na pewno są prawdziwe: osoby, które przyjaźniły się z Tobą, zanim cokol-wiek osiągnąłeś, lubią naprawdę CIEBIE, a nie twoje PIENIĄDZE.Prawdziwi przyjaciele będą ci potrzebni także do zastosowania czwartej zasady: „Oszacuj właściwie swój sukces”. Cechą naturalnej przyjaźni jest nie tylko wspie-ranie się w trudnych chwilach, ale też mówienie sobie prawdy prosto w oczy. Możesz więc mieć nadzieję, że twój praw-dziwy przyjaciel sprowadzi cię na ziemie, gdy zaczniesz pleść głupoty pod wraże-niem wytryśnięcia w twoim ogródku nie tak znów wielkiej fontanny pieniędzy. To kolejne z szeregu nieszczęść, jakie spoty-kają osoby, które wygrały w lotka: wydaje im się, że wygrana jest studnią bez dna. A wystarczyłoby przecież usiąść z ołów-kiem w ręku i policzyć, ile naprawdę warte są wygrane pieniądze i jak niewiele można za nie kupić. Problem w tym, że w lotto wygrywają zwykle osoby kom-pletnie nieprzygotowane na takie zdarze-nie także pod względem – nazwijmy to – księgowym. Pomijam tak subtelne bra-ki, jak nieznajomość teorii zmiany warto-ści pieniądza w czasie (czyli m.in. inflacji) lub mylenia wartości nominalnej z realną (czyli m.in. traktowania oprocentowania bankowego jako czystego zysku).

dokończenie na str. 36

Page 12: Ranking MLM nr 1

1�

baza wiedzy baza wiedzy

Mówi się wiele o technicznych aspek-tach biznesu. O przygotowaniach me-rytorycznych, o wiedzy na temat zasad rozmowy, lecz tak mało poświęcamy czasu wyglądowi. Naszemu wyglądowi oraz otoczenia, w którym chcemy po-prowadzić rozmowy i negocjacje han-dlowe. Nader często wydaje się nam, że spotykając kogoś na ulicy – ograniczę to wręcz do „zebry” dla pieszych – chcemy podczas tak szybkiej rozmowy przed-stawić mu „swój” biznes i możliwości. Czasami podczas robienia zakupów spotykamy dawno niewidzianego zna-jomego czy znajomą i znów – podąża-jąc za nimi krok w krok – opowiadamy o korzystnym przystąpieniu do biznesu. Dziwimy się przy tym i mamy preten-sje, że ludzie nie chcą niczym się zająć, że nas ignorują, nie słuchają i traktują jak nawiedzonych. Zastanówmy się więc, jak my czuli-byśmy się, sami otrzymawszy w taki sposób „opakowaną” informację – do-brze czy źle? Jak wyglądaliśmy podczas takowych szybkich „zaczepek”, które – jak zapewne wiemy – są wręcz nie-dopuszczalne, a jednak stosowane na zasadzie a „nuż się uda” DZIAŁAMY, próbując łowić. Lecz niestety jest to źle wykonana praca, przynosząca więcej szkody niż pożytku.Zacząłem od tytułu „ Jak cię widzą, tak cię słuchają”. Dlaczego? Wielu z nas za-pewne oglądało filmy z Jamesem Bon-dem, słynnym agentem 007. Nie chodzi mi o jego styl bycia, choć właśnie o sty-lu chcę tutaj pisać, lecz o jego wygląd. Jako że jestem mężczyzną, skupię się na męskiej stronie życia i na naszym wize-runku. Często, niestety, niekoniecznie świadczącym o prowadzeniu jakiego-kolwiek biznesu. Po prostu brakuje nam wyglądu poprawnego biznesmena. Co mam na myśli? O „najbliższym” ubio-rze, czyli o koszuli, pisałem już w jednej z branżowych gazet.

MateriałTutaj zaczyna się zabawa. Osoby mające „klasę”, wiedzą, że najodpowiedniejszy to oczywiście, zawsze i wszędzie tkani-

Piotr Jabłoński

Jak cię widzą, tak cię słuchają

na „naturalna”. W naszym przypadku najlepsza jest bawełna egipska i przę-dza włoska. Dlaczego? Ponieważ są to rodzaje materiału, które zimą „grzeją”, a latem „chłodzą”. Plusem w upały jest to, że na koszulach z nich uszytych nie widać śladów potu, w odróżnieniu od tych, które zawierają „sztuczności” w swoim składzie. Taka koszula nie oddycha i jest dla nas niczym pancerz bez dostępu powietrza. Wtedy widzi-my słynne „mokre plamy” na plecach i w miejscach wydalania wody z organi-zmu. Naturalny materiału wchłania ją natomiast niczym gąbka i odprowadza na zewnątrz.

Splot tkaninyPrzy zakupie koszuli należy zwrócić szczególną uwagę na to, czy aby tkanina nie będzie na naszym ciele prze-świtywać. Naszymi „męski-mi atrybutami” można się chwalić na siłowni, tudzież w sypialni, ale nigdy na spot-kaniu biznesowym.

Długość rękawaPo rozpięciu mankietów ko-szuli i opuszczeniu rąk dłu-gość rękawa powinna się kończyć za pierwszą kostką kciuka. Tak, tak, właśnie kciu-ka. Natomiast szerokość man-kietów powinna być taka, by-śmy mogli pomiędzy mankiet a dłoń spokojnie włożyć jeden palec – wskazujący. Czyli lekkie luzy są jak najbardziej wskazane.

Długość koszuli„Uwielbiam”, gdy koszula jest po pro-stu za krótka. To od razu widać. Kiedy? Wystarczy spojrzeć tam, gdzie często spogląda płeć przeciwna, tj. na tylną część naszych spodni. Na ogół wtedy widać przepiękny wałeczek odciskający się tam, gdzie nie powinien był się od-cisnąć. Panowie, dobra długość koszuli to taka, która kończy się właśnie za na-szymi pośladkami właśnie. Po włoże-niu koszuli do spodni odpowiednio się wtedy układa, a podczas schylania się

przy zawiązywaniu butów nie musimy się obawiać, że pokażemy gołe plecy.

SzerokośćKoszula to nie namiot. Powinna być dopasowana do naszego ciała. Boki nie mogą odstawać albo wystawać ze spod-ni. Oczywiście w przypadku widocz-nego brzuszka to właśnie ona powinna niwelować zaokrąglenia i niedoskona-łości. W przypadku takiego „kłopotu” polecam po prostu dobrego krawca.

KołnierzykPo zapięciu guzika na szyi nic nie po-winno nas dusić. By to sprawdzić, trze-ba między kołnierzyk i szyję włożyć pa-lec wskazujący; kołnierz nie powinien uwierać. Koszula w tym miejscu nie ma prawa być ani za ciasna, ani za luźna (by nie wyglądała jak “ze starszego brata”). Właśnie z parametrem szerokości koł-nierza, my, mężczyźni mamy najwięk-

szy problem. On także jest naszym naj-większym wyzwaniem. Jest pięć rodzajów twardości kołnierzy: supermiękki, miękki, normalny, twardy i supertwardy.Dwa pierwsze nadają się do koszul typu sportowego. Wtedy może w kroju koszuli być boczna kieszeń, a nawet dwie. W ko-szulach wizytowych (pod krawat, muchę) nie powinno ich być. Przody takich ko-szul maja być gładkie (co nie oznacza, że wykluczone są wzory – paski, kratki etc).

Page 13: Ranking MLM nr 1

1�

baza wiedzy baza wiedzy

Jak dobrać kołnierz koszuli pod wzglę-dem twardości? Jest to uzależnione od typu krawatów, jakich używany na co dzień, oraz węzłów, jakie preferujemy do ich zawiązania pod szyją. Istnieje rów-nież takie pojęcie, jak forma kołnierza; na rynku mamy około 50 różnych wzorów. Oczywiście do koszul sportowych nie nosi się mankietów na spinki (tzw. mankiety francuskie). Co do mankie-tów – wyobraźmy sobie, panowie, że rozróżniamy około 10 wzorów mankie-tów, a modeli tzw. francuskich – 3. Do wyboru mamy też różne modele „ple-ców” w koszulach, ale to już zupełnie inna szkoła…

Gdy wiemy już wszystko o koszuli, po-rozmawiajmy o GARNITURZE. Nie chciałbym długo rozprawiać o odpo-wiednim jego kolorze, dostosowanym do naszego naszego rozbarwienia kolo-rystycznego, z czym panie mają więcej “zamieszania” w postaci aż czterech możliwości. Mają bowiem rozbarwienia na: wiosna. lato, jesień zima. My zaś, re-prezentanci rodzaju męskiego – na zło-to i srebro. Panowie, jednym słowem, jesteśmy w tym zestawieniu bardzo „szlachetni” – jak kruszce bijące swą ceną wszelkie rekordy, więc i podobnie „szlachetnie” powinniśmy wyglądać.

Warto, wybierając garnitur, zainwesto-wać w wizażystkę, która dobierze dla nas odpowiedni, zgodnie z obowiązują-cymi tę część garderoby zasadami. Oto kilka z nich:

długość rękawa marynarki – temat dla niektórych bardzo kontrower-syjny. Zasada jest taka, że powinien on sięgać kości nadgarstka, Dlacze-go? Ponieważ koszula powinna wy-stawać spod niego około 1,5-2 cm – przy rękach opuszczonych wzdłuż tułowia. Po zgięciu rąk spinki na mankietach koszuli powinny być doskonale widoczne. W końcu po to są, by „świecić”;

kołnierz marynarki – nie powinien nigdzie odstawać. Musi dobrze przylegać i mieć taką wysokość, by widać było spod niego 2-3 cm kołnierzyka koszuli. Przy speł-nieniu tego warunku mężczyzna stojący tyłem nie będzie wyglądał jak “ciemna bryła”. Marynarka nie powinna też na nas “wisieć”; jej ra-miona powinny dobrze zbiegać się z naszymi – nie mogą opadać;

spodnie – muszą mieć odpowied-nią długość. Obowiązują dwie zasady. Spodnie normalne: z tyłu opadają do połowy wysokości ob-casa, a z przodu jedna fałda opiera się na cholewce buta. Przy wąskich nogawkach długość spodni powin-na sięgać początku obcasa naszych butów. Tak noszą się np. Ameryka-nie, choć my mamy wrażenie, że ich spodnie są za krótkie, to jest to zgodne z zasadami.

Uzupełnieniem naszego stroju są dodatki: krawat, spinki, chustka, odpowiednie buty, a także fryzura, wypielęgnowane dłonie i paznokcie, a nadto np. teczka, długopis, wizy-tówki i inne niezbędne w elementy.

Jak widać, wygląd to temat rzeka i to szeroka niczym Wisła. To właśnie od naszego wyglądu zależy, czy skupimy na sobie uwagę innych. „Pierwsze wraże-nie” decyduje w dużym stopniu o tym, czy zostaniemy uznani za odpowiednie osoby do podejmowania biznesowych rozmów, czego wszystkim życzę z całe-go serca.

W następnym wydaniu zajmiemy się elementami, które mają istotny wpływ na biznesowe spotkania.

www.jablonski24.pl

Fot. Yuri Arcurs - Fotolia

Page 14: Ranking MLM nr 1

1�

ring rankingu mlm

Co mają wspólnego ze sobą firmy Bet-terware i FM Group? Na pewno dyna-miczny rozwój i dużą liczbę dystrybu-torów – jak na stosunkowo krótki okres ich działania. Funkcjonują w Polsce fir-my z o wiele dłuższym stażem, z którego wynika duża liczba ich dystrybutorów. Jednak jeśli chodzi o dynamikę rozwoju, to te dwie firmy zasługują na szczególną uwagę.Betterware rozpoczęło działalność w Polsce cztery lata temu. Co roku liczba współpracowników podwaja się. Przy-czyną sukcesu są niewątpliwie produkty. Największe sukcesy odnoszą bowiem w Polsce te firmy, które w swojej ofercie posiadają produkty, po pierwsze, używa-ne przez wszystkich, po drugie, zużywa-jące się prędko, czyli szybko rotujące, i po trzecie, osiągalne w przystępnych cenach.

Tomek Nawrot

BETTERWARE kontra FM GROUP

Tak jest w przypadku Betterware. Są to m.in. artykuły gospodarstwa domo-wego, środki czystości, produkty do ogrodu, przechowywania garderoby, do pielęgnacji urody. Niektóre z nich są bardzo pomysłowe, ułatwiające czynności domowe, niemające odpo-wiedników w tradycyjnym handlu.

Natomiast FM Group, spośród wszyst-kich firm MLM, jakie znam, posiada grupę produktów o najlepszej, moim zdaniem, relacji ceny do ich jakości. To perfumy, od których firma rozpo-częła działalność. Tu najbardziej wy-raźnie widać przewagę systemu MLM nad klasycznym modelem dystrybu-cji. O takim stopniu zaperfumowania i w takiej cenie w sklepie żadnych per-fum się nie kupi. Wynika to z tego, że w branży kosmetycznej występują wysokie – przekraczające nawet 100% – marże. Klienci często wybierają to-war droższy, myśląc, że jest lepszy, bardziej luksusowy od tańszego pro-duktu. Perfumy FM niczym nie ustę-pują tym ze sklepów Sephory oraz Douglasa, a są znacznie tańsze. Rolą dystrybutora jest właśnie wykazanie tej właściwości. W ofercie firmy znaj-dują się także środki czystości, kos-metyki, telefony komórkowe, połącze-nia telefoniczne i dostęp do internetu przez sieć komórkową.

Miły jest pierwszy kontakt z firmą Bet-terware. Wpisowe kosztuje tylko 9,90 zł, a co drugi, trzeci miesiąc jest pro-mocja, podczas której opłata wynosi jedynie złotówkę. Nowy dystrybutor otrzymuje za to materiały startowe,

Produkty na miarę sukcesu

Dobry początek

a w czasie promocji, przy pierwszym zamówieniu, bez względu na jego wiel-kość również 1 produkt, np. za 0,10 zł. Dla osób czekających na dalsze prezen-ty firma przygotowała program Łatwy Start. Jeżeli dystrybutor w kolejnych trzech miesiącach złoży zamówienie za 100 punktów, otrzymuje w pierwszym miesiącu jeden produkt gratis, w dru-gim dwa, a w trzecim cztery. Dla osób nastawionych na dużą sprzedaż cenna jest możliwość odroczonej płatności – 14 dni. Początkowo limit kredytu wy-nosi 600 zł, ale na własną prośbę moż-na go zwiększać. W Betterware istnieje możliwość zwrotu każdego produktu bez podania przyczyny, nawet po roz-pakowaniu i używaniu. Klient ma na to 14 dni, dystrybutor kolejne 14. To waż-ne, bo nie każdemu odpowiada każdy produkt. Podstawowym narzędziem pracy w tej firmie jest katalog. Choć widnieją tam parametry, takie jak np. wymiary, to w sklepie można zobaczyć produkt rzeczywisty, dotknąć, spraw-dzić. Więc firma też daje taką możli-wość. Z kolei FM oferuje sprzedawcom jedną z najwyższych marż spośród wszystkich firm. Wynosi ona 43%. Zdarzają się bowiem osoby, które nie chcą budować sieci, a potrafią zarobić na sprzedaży takich produktów kilka tysięcy złotych miesięcznie.

Page 15: Ranking MLM nr 1

1�

ring rankingu mlm

Za ile trzeba kupić?

Ile można zarobić?

Zdecydowana większość osób rozpo-czyna działanie w MLM, aby wypraco-wać dochód pasywny od obrotu grupy. Aby go otrzymać, trzeba samemu doko-nywać miesięcznie zakupów na odpo-wiednim poziomie. Tu FM znowu jest w czołówce. Wymóg miesięcznej kwalifikacji to za-kup własny na kwotę zaledwie około 50 zł. Więc nie ma konieczności sprzeda-ży. Każdy zrobi większy zakup na włas-ne potrzeby. Ale nie na tyle, aby zysk z działalności był wystarczająco duży. Bo im mniejsze są zakupy osób w gru-pie, tym mniejszy jej obrót i prowizja. Optimum działania w MLM to poświę-canie większości energii budowaniu grupy, zakupy na własne potrzeby, ale także niewielka sprzedaż dla rodzi-ny i znajomych. W tej grupie osób jest ona najbardziej efektywna i najbardziej sympatyczna. Dlatego wielu liderów w FM na własną rękę wprowadza włas-ne programy motywacyjne dla swoich dystrybutorów, a wręcz nawet warun-kuje swoją pomoc określoną wielkością miesięcznych zakupów.W Betterware limit ten wynosi w kwo-cie zakupu około 250 zł. Czyli firma wyręcza swoich liderów w kwestii okre-ślania i egzekwowania limitu obrotu. Nowym osobom w branży taka suma może wydawać się duża. Ale przy tak powszechnie używanych produktach

i przystępnych cenach sprzedaż na tym poziomie przychodzi stosunkowo ła-two. Jest to swego rodzaju wymuszenie, ale na dobrą sprawę, aby biznes się to-czył, trzeba realizować sprzedaż.

Betterware ma zbliżony plan marketin-gowy do największych, najbardziej zna-nych firm MLM w Polsce. Na ich tle wy-różnia się dużą zyskownością w relacji do obrotu. Łatwo to porównać, biorąc pod uwagę, jaki trzeba wykonać obrót, przeliczając punkty na złotówki, aby osiągnąć określony próg procentowy.Ale zarobek wynikający z planu to nie wszystko. FM stosunkowo szybko, bio-rąc pod uwagę wyniki lidera, oferuje część raty lub – przy lepszych wynikach – całą kwotę na pokrycie raty leasingo-wej przy zakupie Mercedesa. Właśnie z tą marką związała się firma. I poza najnowszą możliwością, dostępną dla najlepszych liderów wyboru innych sa-mochodów nie ma. Co prawda Mercedes jest najlepiej po-strzeganą marką samochodową w Pol-sce i jest zarazem synonimem sukcesu, to jednak na rynku obecne są także inne prestiżowe marki, które bardziej satys-fakcjonowałyby niektórych dystrybuto-rów. W tym obszarze przewagę wyka-zuje Betterware, ponieważ tu, w ramach przyznanej kwoty, można wybrać sobie dowolny samochód.

Działanie z rozmachemIstotną kwestią jest zasięg i obecność na wielu rynkach. Tu wyróżnia się FM. Firma ta jest obecna w blisko 60 pań-stwach. Wszędzie tam można sponso-rować, nawet bez wyjeżdżania z Polski, stosując współczesne narzędzia komu-nikacji. Z rozmachem robione są też imprezy firmowe. Co roku, w rocznicę powstania przedsiębiorstwa, uczestni-czą w nich tysiące dystrybutorów z ca-łego świata.Betterware poszerzyło korzyści dla swoich dystrybutorów przez wpro-wadzenie ubezpieczeń zdrowotnych w bardzo atrakcyjnych cenach, niższych niż wykupywane indywidualnie u ubez-pieczycieli. Partnerem została firma Allianz. Nie zastępuje to ubezpieczenia zdrowotnego, jakie gwarantuje płacenie składek ZUS. Ale zastępuje czekanie w kolejkach do lekarzy specjalistów. Aby skorzystać z usług NFZ, trzeba czasami czekać do trzech miesięcy, co najczęściej nie wchodzi w grę, a czasami po wyczerpaniu limitów i tak trzeba za wizytę zapłacić.Te dwie firmy mają przewagę w różnych obszarach. Wyróżniają się przy tym na tle całej branży, co stanowi odpowiedź na pytanie o przyczyny ich sukcesu. Ale nie są w tym odosobnione. Jest więcej firm, które mają się czym pochwalić. Z przyjemnością o nich napiszemy w na-stępnych wydaniach naszej gazety.

Fot. Vasily Smirnov - Fotolia

Page 16: Ranking MLM nr 1

1�

baza wiedzy baza wiedzy

Zacznijmy od tego, czym jest bądź czym powinna być dobra prezentacja produktu, usługi czy innej oferty. Otóż powinien to być spójny w formie i tre-ści, przemyślany i atrakcyjnie podany przekaz, który będzie zrozumiały dla odbiorcy i który skłoni go do zaintere-sowania się przedmiotem prezentacji.

Komunikat spójny w formie i treściWażne, by forma nigdy nie przerosła treści, bo to może znużyć i zniechęcić odbiorcę, doprowadzając do efektu odwrotnego od zamierzonego – dez-aprobaty przedmiotu prezentacji. Jeśli więc wprowadzamy na rynek kolejną ofertę ubezpieczeniową, która w swojej istocie jest bardzo podobna do oferty konkurencji, to nie powinniśmy raczej używać słów: rewolucyjna, spektaku-larna czy niespotykana, bo klient od razu się zorientuje, że lejemy wodę. To właśnie jest przykład na niespójność formy z treścią.

Jak zatem zadbać, by nasza prezenta-cja była spójna formalnie i treściowo? Znajdźmy w naszej ofercie te jej aspek-ty i walory, które przemawiają do nas samych. Poszukajmy, gruntowne i rze-telnie, argumentów przemawiających za naszą propozycją. Znajdźmy je, opiszmy, a następnie nauczmy się ich na tyle, by móc je biegle wymienić i omówić podczas prezentacji. Jeśli więc oferta jest podobna do innych, ale na przykład tańsza albo poszerzo-na o pakiety, które gdzie indziej rze-czywiście nie występują, to skupmy się właśnie na tych cechach i zróbmy z nich motyw przewodni naszej pre-

Marek Łuszczki

Zasady przygotowania dobrej prezentacji

zentacji. Jak się robi motyw przewodni? To bar-dzo łatwe. Wystarczy, że w zgrabny i przemyślany sposób przedstawimy i zaakcentujemy ważną dla nas infor-mację na początku i na końcu wystą-pienia, a także ze dwa, trzy razy w jego trakcie. Róbmy to jednak z głową. Uni-kajmy schematyzmów i uproszczeń.

Komunikat przemyślanyIstotnym punktem w procesie przygo-towywania prezentacji jest określenie tego, co chcielibyśmy przekazać odbior-cy. To my sami powinniśmy najpierw wiedzieć, że nie można robić osobom nas słuchającym wykładu o wszystkim i o niczym zarazem. Selekcja informa-cji, jakie chcemy przekazać, może zde-cydować o ostatecznym sukcesie, jaki odniesiemy podczas i już po prezenta-cji. Jeśli temat, który chcemy zaprezen-tować, jest zbyt obszerny, by go streścić w pół godziny, to wybierzmy z niego najistotniejsze wątki. Jeśli nie czujemy się na tyle kompetentni, by zrobić to samodzielnie, skorzystajmy z porady eksperta. Przestańmy myśleć, że skoro temat jest dla nas interesujący, to lu-dzie powinni nas słuchać godzinami.

Załóżmy lepiej z góry, że ty, a nie sam temat, musisz wzbudzić zainteresowa-nie. Przydługawym wystąpieniem tego celu z pewnością nie osiągniemy. Prze-myślane wystąpienie, to także takie, które jest dobrze ułożone, jeśli chodzi o kolejność prezentowanej treści. Roz-poczynanie prezentacji na temat wy-jątkowego działania nowego systemu informatycznego od szczegółowego omówienia jego specyfikacji technicz-nej jest raczej średnim pomysłem, chy-ba że wiemy dokładnie, iż na sali siedzą niemal wyłącznie sami informatycy. Je-śli jednak nie mamy takiej pewności, to lepiej zacząć od korzyści, jakie dany sy-stem może przynieść firmie. Podobnie jest w przypadku odkurzaczy, środków chemicznych czy kosmetyków. Najważ-niejsze jest wykazanie, że wszystkie te artykuły bardzo się przydają, bo np. ułatwiają życie bądź poprawiają urodę. Ich mechanizm, konstrukcja czy skład są mniej istotne, choć oczywiście nie są pozbawione jakiegokolwiek znaczenia.

Komunikat atrakcyjnie podanyPrezentacja powinna przypominać estradowe show. Czasem w większym, a czasem w mniejszym stopniu. Dla-

Page 17: Ranking MLM nr 1

1�

baza wiedzy baza wiedzy

czego? Dlatego, że osoby, które przy-chodzą na spotkanie z kimś, kto będzie im mówił o czymś, spodziewają się najczęściej nudy. A tu proszę! Niespo-dzianka! Przyszedł człowiek z poczu-ciem humoru i mówi na temat. Jest interesująco, pouczająco i w pewnym sensie rozrywkowo. Mawia się często, że nie ma lepszego biznesu niż show-biznes i to się sprawdza. Ludzie łakną rozrywki. Zawsze i wszędzie chcą się trochę pośmiać, pobawić. Rozluźnić i zrelaksować. W pracy nie mogą tego zrobić, bo szef patrzy, ale gdy w trak-cie takiej właśnie pracy firmę odwie-dzi osoba, która przygotowała dla tej firmy prezentację i jeśli ta prezentacja była jednocześnie niezłą rozrywką dla odbiorców, to nasze szanse na skutecz-ne dotarcie do takich odbiorców rosną znacząco. Nie chodzi tu wcale o jakieś wygłupianie się czy dowcipkowanie. Chodzi o to, by prezentacja nie była sztywna jak wykrochmalona pościel. Kto spał w takiej pościeli, ten wie, że przyjemne to to nie jest.

Aby zrobić dobre show, trzeba dopo-sażyć się w odpowiednie akcesoria. Tym podstawowym jest oczywiście

komputer i zawarta w nim prezentacja – zazwyczaj w PowerPoincie. Jeśli więc chcemy się wyróżnić, to przygotujmy lub zlećmy przygotowanie efektownej prezentacji profesjonalnej agencji. Taka inwestycja szybko się zwróci, bo klient zazwyczaj docenia fakt, że się dla niego staramy bardziej niż inni.

Komunikat zrozumiały dla odbiorcyIstotnym elementem każdej prezentacji jest język, jakim zwracamy się do od-biorcy. Łatwiej jest, gdy wiemy, kto nas będzie słuchał. Jeśli lekarze, to możemy sobie pozwolić na nieco bardziej specja-listyczny, branżowy język. Jeśli inżynie-rowie – podobnie. Jeżeli jednak naszym odbiorcą jest grupa zróżnicowana, to po-winniśmy się do niej zwracać językiem powszechnie uznawanym za zrozumia-ły, unikając słów w stylu: deprecjacja, egzemplifikacja czy atrofia. Możemy przecież śmiało zastąpić je zwrotami: pomniejszenie wartości, danie przykła-du, zanik/uwiąd. Prezentując przygoto-wany wcześniej komunikat, powinniśmy zadbać o to, by w trakcie wystąpienia nie uciekać zbytnio w wątki poboczne. To się może czasem zdarzyć, szczególnie gdy mamy do czynienia z grupą nieco

bardziej asertywną i aktywną. Osoby na sali mogą nas pytać o różne, poboczne wątki, które oczywiście są istotne, ale których wyjaśnianie w danym momen-cie zabiera czas na omówienie głównego tematu prezentacji.

W takich przypadkach reszta zebra-nych, która zazwyczaj stanowi milczącą większość, może nie zrozumieć, dla-czego mówimy na temat, których ich w ogóle albo przynajmniej w małym stopniu interesuje.

PodsumowanieZ dobrą prezentacją jest trochę tak, jak ze spektaklem jednego aktora w tea-trze. Ty na środku, oczy całej widowni skupione na Tobie i na tym, co zro-bisz, co powiesz. Ty, jak dobry aktor, znasz swoją rolę i potrafisz ją odegrać. Więc nie ma strachu, że coś pójdzie nie tak. Tu jednak podobieństwa się kończą. Bo w przypadku aktora w te-atrze widzowie kupili już bilety, czyli sprzedaż się odbyła. U ciebie sprzedaż dopiero ma nastąpić. Przygotuj się więc do swojej roli bardzo rzetelnie i skrupulatnie.

Fot. Yuri Arcurs - Fotolia

Page 18: Ranking MLM nr 1

1�

praktyczne porady praktyczne porady

W marketingu bezpośrednim istnieją dwie ważne umiejętności, od których zależą nasze dochody. Pierwszą jest sprzedaż, drugą rekrutacja. W tym artykule zajmiemy się tym, jak prze-łożyć sprzedaż na pieniądze.Istnieje wiele definicji sprzedaży. Szczególnie jedna mi się spodobała: „Sprzedaż to najbardziej podniecają-ca rzecz, jaką mogę robić w ubraniu”. Sprzedażą nie jest oferowanie klien-towi produktów, do tego służą regały. Sprzedaż jest tym, co łączy człowie-ka z człowiekiem. Jest częścią naszego życia i towarzyszy nam na co dzień. Każdy z nas jest sprzedawcą. Lep-szym lub gorszym, ale jest. Sprzeda-jesz już w momencie, gdy spotykasz drugiego człowieka. Sprzedajesz naj-cenniejszy produkt, jaki możesz za-oferować, czyli SPRZEDAJESZ SIE-BIE! Być może to cię zadziwi, ale tak dokładnie jest. Świadczą o tym twoje gesty, strój, uśmiech oraz ton głosu. Inaczej zachowujemy się sami, a inaczej w towarzy-stwie. Rozwińmy teraz ten temat. Sprzedaż najłatwiej zauwa-żyć w biznesie. Żadna fir-ma nie może funkcjonować bez sprzedaży. Nieważne, czy produkuje towary czy oferuje usługi. Kto nabyłby produkty danej firmy, gdyby nie występowała sprzedaż? Można śmiało stwierdzić, że sprzedaż jest najważniejszą czynnością w każdej firmie.Sprzedają również politycy. Prezentują się nam podczas kampanii wyborczej w jas-nym celu. Chcą wywrzeć na nas wrażenie i zachęcają nas do głosowania na siebie i swoją partię. Jak to moż-

Daniel Kubachna nazwać? Idźmy dalej. Wyobraźmy sobie rozmowę kwalifikacyjną. Pra-codawca przedstawia jak najatrakcyj-niej swoją firmę, natomiast kandydat na pracownika prezentuje siebie. Czy to nie jest obustronna sprzedaż? Gdy dwoje ludzi umawia się na randkę, próbują zaprezentować swoją oso-bę jako atrakcyjną i akceptowaną dla drugiej strony. Nawet nauczyciele sprzedają nam swoją wiedzę, a księża słowo Boże. Ciężko wyobrazić sobie dziedzinę życia, w której nie występu-je sprzedaż.O twojej skuteczności zawodowej de-cyduje to, jakim jesteś sprzedawcą. Zastanawiałeś się, dlaczego jedni odnoszą większe sukcesy od dru-gich? Często różni ich tylko jedna umiejętność – SPRZEDAŻ. To, jak dobrym jesteś sprzedawcą, często decyduje o tym, jak ci się wiedzie w życiu. Zaryzykuję stwierdzenie – im jesteś lepszym sprzedawcą, tym jesteś bogatszym człowiekiem. Dobry sprzedawca potrafi sprzedać swoje wizje, umiejętności, potrafi

sprzedać siebie. Im lepszym jesteś sprzedawcą, tym drożej potrafisz sprzedać swoje umiejętności i wie-dzę. Im lepszym jesteś sprzedawcą, tym łatwiej przekonasz ludzi do swo-jego biznesu i dzięki tej umiejętności zbudujesz większą strukturę. Rekru-tacja nowych współpracowników też jest sprzedażą. Jeżeli potrafisz sprze-dać potencjalnym dystrybutorom plan marketingowy, produkt i firmę, a przede wszystkim własną osobę, to potrafisz rekrutować i powiększać swoją grupę, co przekłada się na wy-nik finansowy.Aby sprzedać produkt, najpierw sprzedaj siebie. Naszymi klientami są potencjalni i obecni współpracow-nicy, są nimi nasi odbiorcy towarów, kontrahenci i wszyscy inni, z którymi mamy kontakt. Więc zastanówmy się teraz, co zrobić, aby ktoś nas ku-pił? Jeżeli sprzedamy swoją osobę, to z produktem pójdzie nam o wiele łatwiej.

Jak cię widzą, tak ci płacą. Klienci kupują od zwycięzców. Więc zachowuj się jak zwycięz-ca. Kto chciałby coś kupić od niezdarnego, niepewnego siebie dystrybutora? Chyba że z lito-ści lub gdy naprawdę potrzebu-je naszego produktu. Wyobraź sobie, jak wygląda zwycięzca, jak się zachowuje. Właśnie tacy ludzie sprzedają. Zwycięzca jest pewny siebie, mocno ściska dłoń na powitanie, idzie pewnym krokiem i wierzy w swoją firmę

1.

Zarabiaj dzięki sprzedaży - cześć 1

Fot. pressmaster - Fotolia

Page 19: Ranking MLM nr 1

1�

praktyczne porady praktyczne porady

i produkt. Teraz podejdźmy do lustra i zastanówmy się – czy ja bym coś od tego człowieka ku-pił? Jeżeli odpowiedź brzmi tak, to gratuluję!

Mowa ciała wpływa na sprzedaż nawet w 55%. Od twojej mowy ciała zależy bardzo dużo. Często na szkoleniach uczymy się teorii sprzedaży, natomiast zapomina-my o komunikacji pozawerbalnej. Komunikujemy się z otoczeniem nie tylko słowami, lecz także ca-łym naszym ciałem. Łatwiej nam zapanować nad słowami niż nad własnym ciałem. Dlatego jeżeli nam się coś podoba, to otwiera-my szerzej oczy, pochylamy się do przodu. Twarz doskonale poka-zuje zdziwienie, zainteresowanie, złość, spokój i wiele innych. Naucz się mowy ciała, ponieważ dzięki niej zwiększysz swoją skutecz-ność. Temat jest tak obszerny, że pojawi się niedługo na www.ran-kingmlm.pl artykuł pod tytułem „Mowa ciała w sprzedaży”.

Intonacja głosu. Od intonacji gło-sem zależy utrzymanie zaintere-sowania twojego klienta. Kto lubi monotonnych, nudnych prezente-rów czy polityków? Najlepszy efekt daje różnorodność. Prowadząc rozmowę handlową, raz mówimy ciszej, a raz głośniej, raz wolniej, a raz szybciej. Akcentujemy od-powiednie słowa, np. korzyści dla klienta. Przed każdą ważną infor-macją zróbmy pauzę. Oznacza to, że zaraz zostanie wypowiedziane coś ważnego. Gdy ściszamy głos, nasz rozmówca bardziej się skupia na rozmowie. Wypowiadając słowa głośniej i szybciej, wprowadzamy ekspresję do naszej wypowiedzi. Pamiętaj, że osoby wypowiadające się bardzo szybko ryzykują tym, że treść którą przekazują, traci na wiarygodności. Dlatego głowy państw wypowiadają się w wolnym tempie, robiąc odpowiednie pauzy w wypowiedzi.

Wiedza. Jeżeli znasz swój pro-dukt, znasz jego zalety oraz wszystkie mocne strony swojej firmy, to jesteś bardziej pewny siebie. Żaden klient nie zaskoczy cię pytaniem. Jeżeli jednak je-steś elokwentnym sprzedawcą, na

2.

3.

4.

pewno sobie poradzisz. Nie mu-sisz wiedzieć wszystkiego. Zawsze możesz się dowiedzieć i przeka-zać klientowi informacje na dru-gi dzień. Ważne, żebyś wiedział, skąd się dowiedzieć.

Przygotowanie się do spotkania. Jeżeli poświęcisz trochę czasu na przygotowanie się do ważnych spotkań, osiągniesz lepsze efekty. Dzień lub dwa przed spotkaniem usiądź z kartką papieru i zadaj so-bie pytanie – co chcę osiągnąć na tym spotkaniu? Co chce osiąg-nąć mój rozmówca? Jakie są jego potrzeby i jak mogę je zaspokoić? Jaką ofertę mogę złożyć, aby zo-stała przyjęta? Zastanów się, czy coś może cię zaskoczyć?

Umiejętność interakcji z klien-tem. Wciągnij klienta w rozmowę, niech się wypowie. Pozwól opo-wiedzieć mu o swoich doświad-czeniach. Twoje spotkanie nie może być monologiem. Chyba że grasz w reklamie. Jeżeli prezen-tujesz jakiś namacalny produkt, to pozwól klientowi, aby go wy-próbował, poczuł się przez chwi-lę jego właścicielem. Potem mu go zabierz, niech poczuje stratę. Wywoła to u niego potrzebę po-siadania twojego produktu. Do tego służą m.in. jazdy próbne samochodami z salonów. Niektó-re firmy pożyczają ci samochód na weekend. Trudno potem go zwrócić.

Mównie językiem korzyści. Opo-wiedz klientowi o wszystkich korzyściach, jakie go czekają po nabyciu tego produktu. Słaby sprzedawca opowiada o produk-cie. Dobry opowiada o korzyś-ciach. Posłużmy się przykładem, jakim jest samochód. Każdy go zna, większość osób nawet po-siada. Słaby sprzedawca salono-wy opowie nam o samochodzie, z czego jest zrobiony, jaki jest jego silnik itp. Oczywiście może to być przydatne, natomiast nie zawsze jest potrzebne. Dobry sprzedawca opowie ci o tym, jak to nie będziesz musiał stać i marznąć na przystankach, tłuc się pociągami i komunikacją miej-ską. Opowie ci, że będziesz mógł się lepiej wyspać, ponieważ włas-

5.

6.

7.

nym samochodem dojedziesz do pracy szybciej. Sprzedawca kos-metyków opowie ci o widocznych efektach, jakie uzyskasz, stosując wybrany preparat, zamiast za-nudzać cię recepturą, której i tak nie zapamiętasz.

Wykorzystaj motywy kupna, ta-kie jak zysk, strata, bezpieczeń-stwo, wygoda, prestiż oraz owczy pęd. Jeżeli klient poczuje stratę, gdy nie kupi twojego produk-tu, to znaczy, że jesteś na do-brej drodze. Czy ludzie kupują domy, bo chcą gdzieś mieszkać? Nie! Ludzie zazwyczaj szukają komfortu, prestiżowego miesz-kania, w dobrej cenie i obawiają się, że ktoś je kupi przed nimi, a oni sami stracą dobrą okazję. Więc zamiast sprzedawać komuś mieszkanie, sprzedaj wszystkie korzyści płynące z jego posiada-nia. Jak to zrobić z suplementa-mi? Dokładnie tak samo.

Umiejętność nawiązania dłu-gofalowych relacji z klientami. W obecnych czasach biznes bu-duje się na relacjach z ludźmi. Inwestuj w relacje, ponieważ one będą ci zwracać się latami. Twój klient musi wiedzieć, że nie jesteś tutaj tylko raz, aby coś sprzedać. On musi czuć się bezpiecznie i wiedzieć, że będzie mógł do ciebie zadzwonić w waż-nej sprawie. Nawiąż pozytywne relacje z klientem, a on ci się od-wdzięczy, pozostając lojalnym wobec ciebie, co więcej – poleci cię swoim znajomym.

Efektywnie szukaj nowych klien-tów. Pewnie już to wiesz, ale klienci sami nie przychodzą. Trzeba ich znaleźć. Zastanów się, gdzie znajdują się twoi klien-ci? Jak do nich możesz dotrzeć? I – co najważniejsze – idź i zdo-bądź ich!

Do tego, aby stać się dobrym sprze-dawcą, jest tylko jedna droga. Jest nią doświadczenie praktyczne. Im więcej spotkań odbędziesz, tym lepszym ekspertem się staniesz. Każde spot-kanie oznacza dla ciebie potencjalny zarobek. W życiu i biznesie jest jedna zasada – nic nie zastąpi działania! Wykorzystaj tę wiedzę i działaj!

8.

9.

10.

Page 20: Ranking MLM nr 1
Page 21: Ranking MLM nr 1

�1

life style

Auto czy samochód – jak kto woli – jest nieodłącznym atrybutem naszego ży-cia od kilkunastu lat. Bez auta – jak bez ręki. Ostatnio tak jakoś się składa, że większość z nas ciągle dokądś pędzi, za czymś goni, wszystko w dobowym rozkładzie zajęć dopięte na ostatni gu-zik. A tu i tak znienacka zdarzają się nieoczekiwane zwroty akcji. Cały gra-fik lub jego część po prostu trafia szlag. „Życie!” – powie niejeden. Owszem. Ży-cie! Babki kiedyś mawiały: „jak nie urok, to przemarsz wojsk…”.Na zakupy – auto, do stomatologa – auto, na kawę ze znajomą – auto, do kina – auto, do przyjaciół na grilla – auto. Przy tej konkretnej okazji rodzi się py-tanie dodatkowe: kto dzisiaj na impre-zie jest abstynentem? Ten ktoś z reguły musi auto prowadzić, czyli być „woź-nicą”. I zaraz powstaje kolejne pytanie: dlaczego auto nie ma wbudowanego au-topilota. Dlaczego?! Z innej b(aj)eczki: do kościoła oddalonego o 200 metrów – auto, dziecko do przedszkola oddalo-nego o 300 metrów – auto. Żeby dodać pikanterii tej, bądź co bądź, autoiro-nicznej w niektórych aspektach sytua-cji, nadmienię, że są i tacy, którzy nawet na spacer biorą auto. Można się doszu-kiwać w nieskończoność przykładów i przykładzików związanych z wyko-rzystaniem auta. Auto jakie jest, każdy, kto je posiada i z niego korzysta, widzi. A nawet jeśli nie widzi swojego, bo go nie posiada – są wszak i tacy szczęś-ciarze, którzy śpią spokojnie, bo snu z powiek nie spędzają im wciąż rosnące ceny paliw – to żaden problem pooglą-dać auto sąsiada czy znajomego. Marek i modeli aut mamy pod dostatkiem.Życie bez auta w obecnej dobie, w chwi-li tak ogromnego przyspieszenia, wy-daje się nam absurdalne i niemożliwe do przeżycia. Zgoda! Dla wszystkich aktywnych, żyjących pełnią życia, auto jest jak prawa ręka.

Agnieszka Jędraszczyk

Życie „w aucie”, czyli rzecz o MLM-ie

Lubię czasem przysiąść w parku na ławce lub na trawie, z dala od zgiełku centrów handlowych i ruchu uliczne-go, by pooddychać powietrzem wprost pod drzewami, posłuchać śpiewu pta-ków i brzęczenia trzmieli czy pszczół, nacieszyć oczy cudami natury i… po-obserwować ludzi. Zdarza się często, że rozmawiam z nowo poznanymi osoba-mi. Lubię słuchać. Dlaczego? Dlatego właśnie, że każda z tych osób ma swo-ją jedyną i niepowtarzalną osobowość i indywidualną historię.Każdy z nas bowiem, wiadomo to nie od dziś, jest autorem swojego życia: malarzem, rzeźbiarzem, piosenkarzem, scenarzystą, scenografem, kostiumo-logiem i itp. W zależności od naszej wyobraźni i zaangażowania w po-szczególne dziedziny nasza życiowa au-toprezentacja wypada korzystnie lub mniej korzystnie albo po prostu prze-ciętnie. Różne są szkoły – jak zwykle – tak jak różni są nauczyciele. Wszak nie każdy nauczyciel jest mistrzem. Od tej autoprezentacji zależy, czy dana osoba zasłuży na miano mistrza i pociągnie za sobą rzesze ludzi czy też jego chary-zma spowoduje, że niektórzy będą się go najzwyczajniej w świecie bać i uni-kać jak ognia. Jednostki konsekwentnie podążające w ściśle określonym kierunku i dążące do osiągnięcia konkretnego celu – pierw-szego, a później kolejnych – w końcu wyrywają się z tego szarego tłumu. I… I tu dopiero zaczyna się podróż nie byle jaka. Podróż autostradą. Autostradą w aucie z automatyczną skrzynią bie-gów, czyli biznes, zwany Multi Level Marketingiem. Każdy z nas jest kierowcą tylko swoje-go auta. Jesteśmy autorem trasy. Sami określamy cel podróży, wytyczamy trasę przejazdu, uwzględniając wiele czynników. To kierowca jest zmuszony i zobligowany do dokonywania analizy wielu aspektów podróży, technicznych, fizycznych i psychologicznych. Musi na bieżąco dokonywać autoanalizy

i autokorekty własnych decyzji, podpo-rządkowując się pewnym narzuconym z góry schematom. Takim jak chociażby znaki drogowe, których, jak wiadomo, wszyscy kierowcy muszą przestrzegać. Z autopsji wiemy, ze różnie to prze-strzeganie wygląda.Kierowca niejednokrotnie autokrytycz-nie patrzy na swoje dotychczasowe po-sunięcia, gdyż każdy z nas jest człowie-kiem i ma prawo, ba, nawet obowiązek, popełniać błędy. I chwała mu, jeśli tak działa. W przeciwnym razie mieliby-śmy do czynienia – i niestety tak się też zdarza – z samouwielbieniem, a co za tym idzie, autodestrukcją. Gdy zawo-dzi nas zdroworozsądkowe podejście do własnych poczynań i brakuje auto-refleksji, niechybnie podróż autostradą zakończy się rozbiciem auta na barierce lub w najlepszym przypadku na pasie zieleni dzielącym autostradę.Czasami kierowca zabiera ze sobą w po-dróż współtowarzyszy. Zakładając, że pasażerowie mają wspólny z nim cel podróży, obdarzają kierującego zaufa-niem i liczą, że bezpieczne dotrą z nim do celu. Kontrolują zatem poczynania i zachowania kierowcy i analizują nie-jednokrotnie wspólnie z nim warunki panujące podczas podróży. Takie roz-wiązanie byłoby najbardziej pożądane i, ośmielę się stwierdzić, fantastyczne. Niestety rzadko tak się zdarza. Spośród osób podróżujących razem z kierowcą jest zazwyczaj ta osoba, która najbar-dziej angażuje się we wszystko, co się dzieje. Najczęściej. Reszta pasażerów śpi lub beznamiętnie spogląda za okno, od czasu do czasu rzucając od niechce-nia: „daleko jeszcze?”. Tacy „paziowie Shreka” dojadą do celu podróży – albo i nie – a ich przygoda z biznesem MLM na tym etapie kończy się najczęściej. Do żadnego następnego celu podróży z tym kierowcą nie dojadą. W MLM-ie liczy się kreatywność, myślenie, zaan-gażowanie, aktywność i wiele innych czynników.

dokończenie na str. 42

Fot. Alexey Khromushin - Fotolia

Page 22: Ranking MLM nr 1

��

ranking numeru ranking numeru

Każdy wie jak istotne jest pierwsze wrażenie. W sieci takie pierwsze wrażenie na temat biznesu rodzi się najczęściej pod wpływem obejrzanej strony. Osoba, która wcześniej nie zna-ła firmy lub niewiele o niej wiedziała, pierwszą opinię wyra-bia sobie na podstawie wyglądu strony i znajdujących się na niej informacji. Jeśli ta opinia jest negatywna, a kandydat ma kontakt z liderem współpracującym z daną firmą, wtedy lider może naświetlić rzeczywisty obraz przedsiębiorstwa, przed-stawić zalety i rozwiać wątpliwości. Jeśli jednak ktoś już coś wie o MLM, szuka firmy, a potem w jej strukturze chce znaleźć lidera do współpracy, to pierwsze negatywne wrażenie będzie decydować o wyborze innej firmy. Taka osoba po prostu bę-dzie dalej przeszukiwać strony firm. Aż znajdzie taką stronę, po zobaczeniu której wyrobie w sobie przekonanie, że jest to firma, z którą chce współpracować.

Treść czy forma?Spotkałem się ze stwierdzeniem, że w Polsce do wyglądu stron biznesowych przykłada się zbyt wielką wagę. Przytacza się regu-łę Pareto twierdząc, że tylko w 20-tu procentach jej wygląd ma

Tomasz Nawrot

Strony internetowe firm MLMRANKING NUMERU

wpływ na dochody, a w 80-ciu jej treść. Po części jest to prawda, zwłaszcza gdy ktoś zna firmę i poszukuje na jej konkretnych informacji. Jeśli jednak strona pełni też funk-cję pierwszego kontaktu z potencjalnymi klientami bądź kontrahentami, musi wywołać bardzo dobre pierwsze wrażenie. W takim przypadku największe znaczenie ma jej wygląd, grafika i użyteczność czyli łatwość i intuicyj-ność poruszania się po niej. To tak, jak pierwszy raz spoty-kamy się z kandydatem na dystrybutora. Wtedy konieczny jest strój biznesowy, ładny wygląd i inne atrybuty wska-zujące, że jesteśmy ludźmi sukcesu. Wszystko po to, aby kandydat nabrał przekonania, że jesteśmy odpowiednią, kompetentną osobą. I to jeszcze zanim pozna konkretne fakty za tym przemawiające. Dlatego pierwsze wrażenie buduje przede wszystkim nie treść, ale forma.

TOP 10 w kolejności alfabetycznejA jak wyglądają strony internetowe działających w Polsce firm MLM? Przygotowaliśmy zestawienie dziesięciu wy-różnionych przez nas stron internetowych. Wzięliśmy pod uwagę dwa kryteria - wygląd, który ma decydujący wpływ na to, jakie wywołują pierwsze wrażenie oraz łatwość wyszukiwania i czytelność przedstawianych informacji.

Już sama strona główna robi dobre wrażenie. Współczesne formy przekazu wymagają zobrazowa-nia informacji grafiką i zdjęciami. Tu jest ich pod dostatkiem. Są więc tak modne teraz na blogach segmenty złożone ze zdjęć i krótkich zapowiedzi tekstowych, które stanowią rozszerzenie klasycz-nego menu, w tym przypadku czytelnego, pisanego wyraźnymi literami. Po kliknięciu w segmenty przechodzi się do podstron, gdzie też jest dużo grafiki, a na niektórych znajdują się filmy video. Ta strona przemawia obrazem.

Tło ma kolor bieli i czerwieni, która sprawia wrażenie mocy, energii. Podczas przegląda-nia podstron tło jest już całe czerwone, co potęguje efekt, jaki daje ten kolor. Na stronie głównej centralnym, największym elementem, jest zdjęcie o charakterze biznesowym. Czerwone parasolki na niebieskim tle dają poczucie oryginalności. W menu są tylko cztery pozycje. Co prawda po kliknięciu w nie pojawiają się stosunkowo wyczerpują-ce informacje, ale nie ma wśród nich żadnej na temat współpracy z firmą.

DSA Financial Group - prostota i moc czerwieni

AVON Cosmetics Polska - czytelność i przejrzystość

www.avon.pl

www.dsa.pl

Page 23: Ranking MLM nr 1

��

ranking numeru ranking numeru

Flavon Group Polska - ułożenie i poprawność

Tu też strona mile zaskakuje grafiką. Bardzo oryginalnie wykonano prezentację treści. Nie ma tu klasycznego menu. Zamiast nazw zakładek są piktogramy. Zaraz po jej otwarciu widocz-na jest pierwsza pozycja menu. Zarówno ona jak i kolejne przedstawiane są na prostokąt-nych planszach, przesuwanych jedna po drugiej, jak klatki filmu. Interesująco zaprezento-wane są zalety współpracy z firmą, które ujęto w kształt zdjęć z krótkim tekstem ułożonych niczym talia kart przekładanych jedna po drugiej. Brakuje jednak w tym rozwinięcia, przedstawienia dalszych szczegółów na temat zalet współpracy. Stosunkowo mała ilość informacji dotyczy całej strony. Sprawia to wrażenie, jakby firma nie miała się czym po-chwalić, a zapewne ma.

Po wejściu na stronę główną uwagę zwracają zdjęcia kobiet. Kolorystyka tych fotografii nie jest na-turalna - zwiększono w nich intensywność koloru żółtego. Spowodowało to, że grafika wywołuje poczucie ciepła, które pozytywnie wpływa na odbiór strony oraz powstanie dobrego pierwszego wrażenia. Przejrzyście i czytelnie przedstawione są kolekcje perfum. Ich nazwy zgrupowane są jedna po drugiej w postaci kolumny. Z prawej jej strony ukazują się informacje o wybranym za-pachu - jego opis oraz skład perfum. Interesująca jest grafika. Na wszystkich podstronach użyte zostały tylko dwa kolory - czarny i fioletowy, które dobrze ze sobą współgrają. Zdjęcia są czarno - białe, które kojarzą się z fotografią artystyczną powodując wrażenie wytworności. To dobra oprawa dla perfum. Zaczarowany świat zapachów, koncert nut zapachowych, tajniki nano-szenia perfum - to tematy tekstów o charakterze edukacyjnym, przedstawiające podstawowe informacje o tej grupie produktów kosmetycznych. To dobry pomysł, bo nie każdy zna różnicę

między wodą perfumowaną, a perfumami i nie każdy wie, w jaki sposób najlepiej je stosować.

Ta strona nie zaskakuje fajerwerkami, ale jest poprawnie wykonana. Zawiera sporo informacji, które - pomimo niewielkiej ilości grafiki, dają się łatwo przyswoić. Nie przytłaczają i nie stwarzają wra-żenia monotonii. Co do grafiki, to więcej jest jej w zakładkach o produktach. Witryna ma właściwi wszystko to, co powinno znaleźć się na stronie firmy MLM. Jest o przedsiębiorstwie, zarządzie, na-grodach, notkach prasowych o firmie, przedstawienie idei MLM, plan marketingowy, o produk-tach, dużo dokumentów do pobrania, bogata galeria zdjęć z wydarzeń firmowych. Jest także lista najlepszych liderów z ich krótkimi wypowiedziami oraz kontakty do nich. To ostatnie nie koniecznie jest najlepszym rozwiązaniem. Warto promować najlepszych, ale dlaczego tylko oni mają przejmować ze strony firmowej wszystkich zainteresowanych?

Strona wita piękną grafiką. To ważne w przypadku firmy, która w ofercie posiada przede wszystkim kosme-tyki. Oprócz klasycznego menu w jej centrum, po bokach znajdują się zakładki, z których - po ich wskazaniu myszką - wysuwają się plansze. Klikając w nie, internauta przechodzi do podstron. Tam niestety króluje przeważnie tekst. Warto zniwelować tę monotonię przez dołączenie grafiki. Na stronie głównej zastoso-wanie znalazł oryginalny pomysł. Nigdzie nie ma tak wyeksponowanych katalogów produktów. A tu fir-ma ma czym się pochwalić. Na przykład katalog środków czystości, to najładniejszy graficznie katalog, jaki widziałem w firmach MLM. Niestety ich pobieranie zabiera nieco czasu. Lepszym rozwiązaniem jest oglądanie katalogu bezpośrednio na stronie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby stosować obydwa rozwią-zania jednocześnie.

FM Group - galeria katalogów

FMG International - interesująca grafika, niecodzienne menu

Jean Veer - ciepłe powitanie

www.flavonmax.com

www.perfumy.fm

www.fmg.pl

www.jeanveer.pl

Page 24: Ranking MLM nr 1

��

ranking numeru test

Strona główna obudzi apetyt nie tylko u smakoszy. Zdjęcia soczystych, dojrzałych owoców i warzyw od razu dają do zrozumienia, że firma zajmuje się produktami związanymi z żywie-niem. Interesująca grafika robi bardzo dobre wrażenie. Menu jest bardzo rozbudowane, ale dzięki rozmieszczeniu jego w trzech poziomach jest czytelne i nie przytłacza ilością informacji. Część opcji menu - tych u dołu strony, została zobrazowana zdjęciami. Przyciągają wzrok i bardziej zachęcają do otworzenia podstrony niż tylko sam tekst.Przejrzyście zaprezentowane są produkty. Kliknięcie w ich zdjęcia powoduje wyświetlenie powiększonych fotografii wraz z opisem towaru. Na stronie znajdują się także propozycje wykorzystania naczyń - jest tam wiele przepisów kulinarnych. Jeżeli ktoś chce się wybrać na

spotkanie firmowe, to łatwo trafi. Dzięki wykorzystaniu google maps wyświetlane są dokład-ne mapy z naniesionymi miejscami spotkań i adresami.

Strona startowa przemawia dużą ilością grafiki. W jej centrum wyświetla się na zmianę kilka dużych zdjęć z zachęcającym opisem, aby kliknąć i przejść do najważniejszych podstron. Pomimo dużej ilości informacji jest przejrzysta, a poruszanie się po niej jest łatwe. Cenną funkcją jest wyszukiwa-nie partnerów handlowych firmy. Można podać ich nazwę, województwo, w którym się znajdują, miasto, kod pocztowy. Dzięki wyszukiwarce można również znaleźć zdjęcia ze spotkań i imprez firmowych. Na stronie jest bogata fotogaleria, są też filmy.

Drugiej takiej strony, z tak wyeksponowaną, a przy tym piękną grafiką, nie ma. Mile zaskaku-je, bo internauta przyzwyczajony jest do schematycznych stron, których w sieci jest najwięcej. Zwraca na siebie uwagę grafiką, która zmienia się wraz z kolejnymi edycjami papierowych katalogów i nawiązuje do ich okładek. Pierwsze wrażenie jest takie, że to oryginalna firma mogąca dać coś więcej, niż inne, potrafiąca się wyróżnić. Po chwili zachwytu jednak pojawia się wrażenie, że menu jest bardzo ubogie, że być może za mało jest treści na stronie. Ale zni-ka ono natychmiast po kliknięciu w którąś z opcji. Wtedy pojawia się bogactwo informacji. Przy czym ani przez chwilę nie ma poczucia, że jest się zarzuconym czy przytłoczonym da-

nymi. Pojawia się poczucie wyważenia i harmonii. Konstrukcja podstron przypomina współ-czesne blogi. Nawiązania do kolejnych informacji na następnych podstronach ilustrowane są zdjęciami. Świetnym pomysłem

są zdjęcia 4 liderek w zakładce „możliwości”. Po kliknięciu w nie uruchamia się film, w którym każda z nich opowiada o swojej drodze i sukcesach. Jest to interesująca, żywa, osobista forma przekazu. Kolejnym świetnym pomysłem jest przedstawienie historii firmy w Polsce. Na przesuwanej skali zaznaczone są wszystkie lata z tego okresu. Po kliknięciu w dany rok pokazywane są informacje o tym, co ciekawego wtedy się wydarzyło. Ciekawie przedstawiony jest też katalog. Ogląda się go, jak papierową wersję, poprzez klikanie następnych stron, a towarzyszy temu efekt obracania kartek.

Lyoness - szukaj, a znajdziesz

Oriflame Poland - piękno, oryginalność, funkcjonalność

SigmaPro7 - strona z ludzką twarzą Obfituje w zdjęcia ludzi. MLM, to przecież biznes ludzi. Ich zdjęcia na stronie dobrze to akcentują. Czar-ny kolor tła może nie jest przyciągający, ale stanowi standard w biznesie, zwłaszcza gdy motywem nie może być materialny produkt, bo firma działa w sferze usług medycznych. Ciekawie zaprojekto-wane zostało menu. Oprócz nazwy słownej na stronie znajdują się zdjęcia nawiązujące do tego, co znajdziemy po kliknięciu. Gdy już to uczynimy, naszym oczom znów pojawiają się ludzie. Znaj-dziemy tam m.in. zdjęcia liderów oraz ich wypowiedzi na temat współpracy z firmą. Jest to dobre rozwiązanie i aż się prosi, aby było stosowane powszechnie na stronach firm MLM.

Tupperware - palce lizać!

www.lyoness.pl

www.oriflame.pl

www.sigmapro7.com

www.tupperware.pl

Page 25: Ranking MLM nr 1

��

Czy jesteś prawdziwym liderem MLM?

ranking numeru test

Prawdziwy lider ma umiejętności i wie-dzę. Umiejętności mają praktyczne zasto-sowanie w codziennej pracy lidera, w jego funkcjonowaniu i kontaktach z kontra-hentami i klientami. Wiedza to swoisty background, wsparcie intelektualne, dzięki któremu lider potrafi się odnaleźć w najbardziej nawet zaskakujących i nie-przewidywalnych sytuacjach. Umiejętności to np. sprawna i skuteczna komunikacja z ludźmi, zarówno na pozio-mie werbalnym, jak i w sferze mowy ciała – łatwość nawiązywania i podtrzymywa-nia kontaktu z drugą osobą, to także zdol-ność do zachowania asertywności i nie mylenia jej z bezczelnością – zachowanie opanowania i kultury przy jednoczesnym, konsekwentnym dążeniu do obranego celu, to wreszcie przekonanie, że nigdy nie stracimy głowy, nawet w najbardziej stre-sujących czy wymagających od nas ekstre-malnego skupienia przypadkach. Wiedza natomiast to świadomie przyswo-jone informacje, które są nie tylko zbio-rem wyuczonych wiadomości, ale przede wszystkim źródłem kompetencji. Wie-dza to także znajomość i zrozumienie tematu, jakim się zajmujemy, np. tego, co sprzedajemy. Jeśli rozumiemy produkt i wiemy o nim wszystko bądź prawie wszystko, to taka wiedza jest znakomi-tym, dodatkowym narzędziem wspiera-jącym proces sprzedaży. Poniżej prezentujemy test, który po-może ci odpowiedzieć sobie na pytanie: czy jestem prawdziwym liderem? Test podzieliliśmy na dwie grupy. Pierwsza obejmuje 21 punktów dla menedżerów współpracujących z firmą MLM, posia-dającą marketing konsumencki. Czyli odnosi się do takich przypadków, gdy dystrybutor kupuje produkty dla siebie i buduje sieć konsumentów, którzy doko-nują zakupów na własne potrzeby, nad-wyżki oferując swoim znajomym. Drugi test rozszerzyliśmy o trzy umiejętności -– od punktu 22. do 24. – oznaczonych symbolem (S). To test niezbędny dla me-nedżerów marketingu sprzedażowego. Dystrybutorzy oferują swoje produkty podczas prezentacji handlowych. Prosi-my odpowiedzieć szczerze przed sobą: na ile jestem dobry w każdym punkcie. Przyjęliśmy skalę od 1 do 10. 1 oznacza bardzo słabo, 10 – jestem ekspertem.

Daniel Kubach

Wiedza o produkcie i firmie twoja obiektywna ocenaDoświadczenie praktyczneEntuzjazmCharyzmaUmiejętność aktywnego słuchaniaUmiejętność komunikacjiUmiejętność wpływania na innychUmiejętność publicznego przemawianiaUmiejętność rekrutacjiUmiejętność zarządzania czasemUmiejętność wyznaczania celów osobistych oraz swojej grupieUmiejętność bycia coachemUmiejętność motywowania współpracownikówWysoka kultura osobistaWygląd – zadbany (a), dobrze ubrany (b) wygląd człowieka sukcesu.ZapachKreatywnośćSukcesy zawodowe na konciePewność siebieAsertywnośćBycie osobistą markąUmiejętność sprzedaży (S)Umiejętność budowania długofalowego kontaktu z klientem (S)Umiejętność pozyskiwania klientów (S)

1.

2.3.4.5.6.7.8.9.10.11.

12.13.

14.15.

16.17.18.19.20.21.22.23.

24.

Page 26: Ranking MLM nr 1

��

Page 27: Ranking MLM nr 1

��

Page 28: Ranking MLM nr 1

����

analizy i komentarze analizy i komentarze

Prestiż jest takim samym instrumentem sprzedaży produktu, usługi czy każdej innej oferty, jak prowadzenie monitoringu kon-taktów z klientem, bezpośrednie spotkania z konsumentami i szkolenia z dystrybuto-rami czy wreszcie reklama w prasie, radiu, telewizji bądź internecie. Zaskakiwać zatem może, że stosunkowo niewiele firm w bran-ży MLM stawia na prestiż. Oczywiście za-raz pojawią się słowa oburzenia, że jak to tak!? Że przecież dbamy o prestiż i jesteśmy prestiżowi. Otóż niestety tylko bywamy tacy i zdarza się nam na ów prestiż stawiać. Zazwyczaj idziemy w masówkę, obrót, przerób, żeby nie powiedzieć w przetwór-stwo klienta na konsumenta. A szkoda, bo dbanie o prestiż może być mało kosztowne i bardzo opłacalne. Bo przecież prestiż to na przykład kultura osobista naszych dys-trybutorów – zawsze i wszędzie, a nie jak się komuś przypomni. Zachowanie kultury osobistej nic nie kosztuje. Po prostu należy być miłym, uprzejmym i otwartym na po-trzeby drugiego człowieka – naszego klien-ta. To tylko przykład na początek, który wy-raźnie wskazuje, że o prestiż warto dbać.

Funkcje prestiżu w biznesieNajważniejszą funkcją jest oczywiście funkcja wizerunkowa, która jest bardzo po-jemna i mieści w sobie wiele innych funk-

Marek Łuszczki

Prestiż w biznesie

cji, o których za chwilę. Wizerunek jest wszystkim tym, co o danej firmie czy dzia-łalności sądzą inni. Nie, co o niej wiedzą, a już na pewno nie, jak jest naprawdę, ale właśnie, co o niej myślą, jaka im się wydaje, jakie mają o niej wyrobione zdanie. Choćby najbardziej bzdurne i niewiarygodne. Jeśli je powielą, to ich, a nie czyjaś inna opinia pójdzie w świat. To z tego przede wszyst-kim powodu należy tak bacznie spoglądać na kwestię wizerunku, tak dbać o nią, tak chuchać i dmuchać. Bez żadnej w poprzed-nim zdaniu przesady. Za przykład niechaj posłuży tu osławiony już Amway, który ma niewątpliwie zszarganą opinię, choć można by się długo spierać, czy aby na pewno sobie na nią zasłużył. Przyklejona pod koniec lat 90. łatka nie chce jednak odpaść.

W dobrze kreowanym wizerunku kryje się inna, ściśle z nim związana funkcja – funkcja zaufania. Do firmy, która cieszy się renomą, mamy zazwyczaj większe za-ufanie niż do takiej, o której ktoś źle mówi. Od kloszarda na ulicy raczej nie kupiliby-śmy Rolexa, nawet jeśli zegarek byłby jak najbardziej prawdziwy, a cena wyjątkowo atrakcyjna. Dlaczego? Ponieważ osoba taka nie wzbudza zaufania. Co się nieja-ko przy okazji samo udowadnia w tym prostym przykładzie? A to, że nie tylko dobra cena i jakość produktu są istotne, ale także to, kto i jak nam daną rzecz pre-zentuje. Ten sam Rolex bądź na przykład

kosztowna biżuteria, którą w systemie MLM sprzedaje nam elegancko ubrany, pachnący i generalnie zadbany sprzedaw-ca o znakomitych manierach, może kosz-tować nawet dziesięć razy więcej niż ten od kloszarda na ulicy, ale nad taką ofer-tą się pochylimy i nawet jeśli ostatecznie z niej nie skorzystamy, to przynajmniej ją rozważymy.

Kolejna funkcja prestiżu w biznesie, która i wynika, i wiąże się z dwiema poprzedni-mi, to funkcja budowy i kreowania marki. Jeśli od początku postawimy na prestiż i będziemy z tym założeniem konsekwen-tnie działać, to doczekamy się wśród na-szych odbiorców klientów prestiżowych, ekskluzywnych i bardzo szczodrych. Bo przecież od dawna wiadomo, że na jagua-ry, bentleye czy rolls-roysy klienci zawsze się znajdą, nawet jeśli w branży motoryza-cyjnej trwać będzie permanentny kryzys. Ktoś powie: no dobrze, ale takich samo-chodów sprzedaje się bardzo niewiele i co mają zrobić firmy, które aż tak luksuso-wych dóbr nie oferują, a też chcą być pre-stiżowe i wysoko pozycjonowane przez klientów? Dla takich firm prestiż ozna-czać może np. dbanie o klienta z większą, niż czyni to konkurencja, uwagą i powa-żaniem. Co to oznacza? To oznacza tyle, że na przykład firma MLM, która sprze-daje kosmetyki, może zaoferować swo-im klientom tak zwane wartości dodane

Fot. Olaru Radian - Fotolia

Page 29: Ranking MLM nr 1

����

analizy i komentarze analizy i komentarze

w najbardziej podstawowym standardzie, w którym inne podmioty czy sieci życzą sobie dopłaty za każdy jeden dodatek. Pre-stiż budowany w ten sposób nie jest bar-dzo kosztowny, a niemalże gwarantuje, że o firmie będzie się mówiło wyłącznie dobrze lub bardzo dobrze. Ukłon w stronę klienta, którego ów klient się nie spodzie-wa, to niemal idealny, bo bardzo skutecz-ny, sposób na zjednywanie sobie sympatii i uznania odbiorców.

Stabilizacja i zachowanie stabilności fir-my to kolejne zbliżone do siebie funkcje, świadczące z jednej strony o potędze, jaką w biznesie może być prestiż, i o jego bar-dzo praktycznym zastosowaniu w kon-kretnych przypadkach z drugiej. Prestiż firmy pomaga w stabilizacji rynku i w za-chowaniu stabilności samej firmy na ryn-ku. Przykładem negatywnym niech będzie tu rynek biur podróży, który jest w Pol-sce dość mocno rozchwiany w związku z upadkiem wielu małych i kilku dużych organizacji z najstarszym biurem w Polsce – Orbis Travel, które ogłosiło swoją upad-łość pod koniec września ubiegłego roku – na czele. Śmiało można postawić tezę, że jedną z przyczyn kryzysu, oczywiście nie tą kluczową, ale też ważną, był spada-jący na łeb na szyję prestiż całej branży, który został zapoczątkowany, pierwszymi spektakularnymi upadkami biur, nagłaś-nianymi w mediach. Atmosfera skandalu i zarzutów o oszukanie tysięcy turystów, jaka towarzyszyła na przykład zamknię-ciu Open Travel w 2007 r., dowodzi tego, że brak dbałości o własny prestiż mści się na całej branży, co pokazały późniejsze bankructwa biur podróży. Warto wyciąg-nąć z tego naukę i nie powtarzać cudzych błędów. Podmioty MLM same w sobie są sieciami i ich liderzy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że system, w którym pracują, działa jak układ naczyń połączo-nych. Brak dbałości o prestiż własnej firmy odbije się na opinii całej branży i podetnie gałąź, na której siedzi cały polski MLM.

Znaczenie prestiżu w biznesieZ prestiżem jest trochę jak ze zdrowiem. Gdy jest, to rzadko się nad nim zastana-wiamy. Zaczynamy energicznie działać dopiero wtedy, gdy dzieje się coś złego. Porównanie prestiżu do zdrowia jest o tyle zasadne, że i w jednym, i w drugim przypadku leczenie jest bardzo kosztow-ne i często nie przynosi pożądanych efek-tów. Lepiej więc zadbać o profilaktykę. Lepiej, prościej i przede wszystkim taniej. W przypadku prestiżu firmy taką profi-laktyką jest wszystko to, co działa prze-

ciwko psuciu marki. Dla samej organizacji i jej wewnętrznego funkcjonowania takie działania są nie do przecenienia.

Na czym konkretnie polegają? Na przykład na stałym monitorowaniu jakości obsługi, na prowadzeniu przyjaznej polityki wobec kontrahentów, na ciągłej kontroli funk-cjonowania firmy opartej na rozmowach i analizach tych rozmów, które to analizy zawsze powinny się kończyć konkretnymi wnioskami. Wreszcie na dbałości o to, by wszelkie złe informacje czy nastroje, które krążą po firmie, były możliwie szybko wy-chwytywane i niwelowane. Tak by nie wy-dostały się na zewnątrz.

Utrzymywany w ten sposób prestiż ma ogromne znaczenie także dla pracowni-ków i współpracowników, funkcjonujących w danej organizacji w przekonaniu, że ktoś „na górze” dba o firmę, w której lub dla któ-rej pracują, a zatem dba również o nich, ich komfort, bezpieczeństwo i właściwe trakto-wanie. Praca dla prestiżowej marki to nobi-litacja, powód do dumy, do myślenia o sobie jako o wartościowej jednostce. Taka świado-mość to nisko kosztowy instrument wysoko skutecznej motywacji pracowników i sty-mulacji ich działań. Prestiż firmy postrzega-ny w taki sposób jest prostym i wydajnym mechanizmem podnoszenia wydajności pracy, która przekłada się na zysk.

Podobnie rzecz się ma z klientami, dla któ-rych renoma firmy, z której usług bądź pro-duktów korzystają, ma ogromne znaczenie. Ma to swoje psychologiczne podłoże, już od dawna wykorzystywane przez specjali-stów od marketingu. Otóż każdy człowiek chce należeć do jakiegoś wybranego, elitar-nego i wyjątkowego pod takim czy innym względem grona. Niekoniecznie musi się wyróżniać, ale koniecznie chce być w tej „lepszej” części społeczności bądź grupy. Na tym polega fenomen zjawiska w gruncie

rzeczy psychospołecznego, jakim bez wąt-pienia jest samo zjawisko marki. Buty, choć-by nie wiem jak niewygodne i uciskające nas w każdą część stopy, jeśli są od Prady, to jakby od razu mniej uwierają. Inna sprawa, że buty od Prady raczej nigdy nie uwierają, ale to już inna kwestia, na inny, bardziej mo-dowy artykuł. Chodzi o pewną zasadę, we-dług której klient wybierze droższą, a cza-sem może nawet i gorszą rzecz, jeśli ta ma uznaną i prestiżową markę. Przykład z dzie-dziny motoryzacji – synonimem sukcesu i prestiżu jest Mercedes, a przecież BMW wcale nie jest gorsze, nie ma jednak tak wy-pozycjonowanej marki i tak ugruntowanej renomy jak samochody ze Stuttgartu.

Odrębną kwestia wydaje się znaczenie pre-stiżu danej firmy dla potencjalnych inwe-storów. Przecież nie od dziś wiadomo, że sama marka, jeśli jest dobrze prowadzona, może być warta fortunę i może zamienić się w żywą gotówkę. Wartość firmy to jedno, a wartość jej marki to drugie. Obie wartości są możliwe do policzenia i zaksięgowania.Ciekawy tekst na ten temat napisał To-masz Michał Bąk z Wydziału Nauk Eko-nomicznych Uniwersytetu Warszawskiego. W swojej pracy magisterskiej z roku 2009 przedstawił wyniki badań dotyczących wpływu wartości marki na wartość przed-siębiorstw, z których można wnioskować, że takiego wpływu na polskim rynku nie notuje się. Ze swej strony mógłbym dodać, że jeszcze się tego nie robi i że prędzej czy później taka praktyka także i u nas będzie stosowana. Tezę tę opieram na doświadcze-niu związanym z różnymi tendencjami czy trendami, jakie niegdyś znane były tylko na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczo-nych, a dziś z powodzeniem funkcjonują w Polsce. Tak samo stanie się z prestiżem firmy, który na razie nie jest w naszym kraju wyceniany, ale bywa już – i to dość często – doceniany.(dokończenie artykułu w portalu www.rankingmlm.com)

Fot. Wimbledon - Fotolia

Page 30: Ranking MLM nr 1

�0

sylwetki top liderów sylwetki top liderów

Bezpośrednio przed podję-ciem współpracy z FM Group Jolanta i Cyprian Kowalscy prowadzili własną działalność gospodarczą, biznes klasyczny, w którym zatrudniali 17 osób, zarabiali całkiem przyzwoite pieniądze, ale byli uwiązani jak „pies do budy”. Niejedno-krotnie pracowali od 5 rano do 23-24 w nocy. Warto jednak podkreślić, że nigdy w swoim

życiu Jolanta i Cyprian Kowalscy nie pracowali na etacie, a w ich głowach cały czas kiełkowała myśl o pasywnym dochodzie. Mieli świadomość, że nie ma lepszej formy uzyskiwania dochodu jak przychód pasywny. Niestety nie mieli wówczas środków na zakup nieruchomości lub

inne inwestycje. Wiedzieli jednak, że system MLM daje możliwość uzyskiwania pasywnego dochodu bez wiel-kich inwestycji finansowych.W przypadku państwa Kowalskich decyzja o przystą-pieniu do FM Group wyglądała zupełnie inaczej niż odbywa się to zazwyczaj. – Zwykle odwiedza nas jakiś znajomy, bliższy lub dalszy, przedstawiając nam pro-dukty i możliwość współpracy z dana firmą.

- W momencie gdy zdecydowaliśmy, że chcemy zmia-ny naszego stylu życia, sami wybraliśmy firmę MLM, z którą będziemy współpracować – wspominają dziś państwo Kowalscy. – W wyborze firmy mieliśmy kil-ka kryteriów. Ważne dla nas było, aby: proponowane produkty miały jak największy krąg potencjalnych od-biorców, cena produktu była „na polską kieszeń”, do produktu nie trzeba było „dorabiać ideologii” – np. su-plementy diety, by wreszcie plan marketingowy miał nieco bardziej „ludzką twarzą” – wysokość kwalifikacji, cena tzw. startera, stopa zwrotu itp. Metodą eliminacji,

Jolanta i Cyprian Kowalscy – top liderzy FM GroupJCE Sp. z o.o. Jolanta – chemikCyprian – muzykoterapeuta

Jak na 42 letniego człowieka Piotr Jabłoński może się poszczycić sporym doświadczeniem i wiedzą. Jak sam twierdzi, miał swoje wzloty i upadki. Nie boi się jed-nak upadków, bo tylko dzięki nim może nauczyć się i zrozumieć dlaczego wydarzenia przybierają taki, a nie inny obrót.

Epizod ”etatowca w życiu Piotra Jabłońskiego trwał półtora roku. Czy to bardzo długo? Zdaniem bohatera tej publikacji dobrze się stało, że tylko tyle.

Ciekawość świata i ludzi nie pozwalały Piotrowi Ja-błońskiemu usiedzieć na miejscu. W związku z tym w swoim życiu poznał wiele dziedzin i wykonywał róż-ne zawody. Zajmował się fotografią, ubezpieczeniami, był prezesem spółki, kelnerem, kierowcą, szkutnikiem. Po poznaniu możliwości, jakie stwarza branża MLM, to z nią właśnie postanowił związać swoją przyszłość. Z nią zasypia i budzi się, je śniadanie i spaceruje, z nią również odpoczywa. Ponieważ nie traktuje tego, jak pracy. Dla Piotra Jabłońskiego MLM, to styl życia, który wtedy, kiedy się go pokocha i zrozumie – nie męczy, tylko wciąż uczy, bawi i rozwija. Zawsze więc zapraszając do współpracy w tym biznesie, Piotr Ja-błoński proponuje indywidualny rozwój połączony z podróżowaniem w głąb własnego intelektu.

Ta historia zawodowa zaczęła się zaraz po skończeniu przez pana Piotra szkoły średniej. Pierwszym miej-

Piotr Jabłoński - top lider firmy Lifestyles

Page 31: Ranking MLM nr 1

�1

sylwetki top liderów sylwetki top liderów

pośród znanych wówczas firm MLM pozostała – ku zdziwieniu pary – firma FM Group.

– Wiemy, jak istotna na początku działalności jest po-moc sponsora, dlatego postanowiliśmy znaleźć osobę, która już odniosła sukces we współpracy z FM Group. Nasz wybór padł na Wacława Pieciułkę. Tak więc w na-szym przypadku był to całkowicie świadomy wybór za-równo firmy, jak i sponsora – oceniają z perspektywy czasu państwo Kowalscy.

– Ponieważ nie wierzymy w szczęście i przypadki, po-stanowiliśmy również kolejne etapy współpracy wziąć we własne ręce. Absolutnie zgadzamy się z tezą, że sukces w MLM to zasługa wiedzy, kompetencji i umiejętności, a nie jedynie tzw. motywacji. Dlatego też bardzo duży na-cisk kładziemy w naszych strukturach na szkolenia. To właśnie cykliczne spotkania i szkolenia spowodowały dy-namiczny rozwój naszych struktur. W ciągu tych ponad trzech lat nasza grupa – początkowo zwana „zielonogór-ską” obecnie rozrosła się do ponad 30 000 dystrybutorów na całym świecie – relacjonuje Jolanta Kowalska.

- Dla nas największą wartością pracy w MLM jest moż-liwość pracowania razem i wspólnego spędzania całego dnia, a nie tylko tego czasu „po pracy”. Istotne jest rów-nież to, że razem jesteśmy bardziej skuteczni. Ja wkładam w pracę swoje całe serce, Cyprian - cały swój rozum. To pewnie dlatego wśród naszych współpracowników jest tak wiele par. Zawsze też podkreślamy, że w tym bizne-sie inaczej niż w biznesie klasycznym najważniejsze jest, aby „stracić nad wszystkim kontrolę” – tylko wtedy mo-żesz być pewny, że twoja struktura uzyskała właściwe rozmiary. A dla nas największą satysfakcją jest obserwo-wanie zmian, jakie zachodzą u osób, które zaprosiliśmy do współpracy. Ich awanse, sukcesy i wdzięczność to najlepsza zapłata za wykonywaną pracę. MLM to nasza pasja i styl życia. Kiedy trzeba, potrafimy pracować po 20 godzin na dobę, ale tylko w MLM-ie możemy potem pozwolić sobie na 2-3 miesięczne wakacje. Zresztą, jeśli robisz to, co kochasz, to granica między pracą a czasem wolnym czy urlopem zostaje całkowicie zatarta – przy-znają zgodnie państwo Jolanta i Cyprian Kowalscy.

1999 – Vice Prezes zarządu – Tutor sp. z o.o. Brokerzy Ubezpieczeniowi2002 – Vice Prezes Zarządu Weygand sp. z o.o.2004 – Prezes Zarządu – Jabłoński i spółka sp. z o.o.Od lipca 2008 – współpraca z firmą „Lifestyles”Od 08 sierpnia 2009 członek pierwszego na świecie „Klubu Top Liderów MLM”Od maja 2011 – członek rady programowej „Rankingmlm”

PrywatniePiotr Jabłoński uwielbia sport – nie na kanapie w tak zwanej formie telewizyjnej lecz czynnie go uprawia-jącą. Nurkowanie, jazda na rolkach,czy rowerze, jak i wiele innych dyscyplin sprawia mu radość i wywołu-je lepsze samopoczucie. Każdego dnia pan Piotr także uwielbia poznać coś zupełnie nowego, innego. Dlatego czyta książki, słucha muzyki. Jestem poszukiwaczem.

Dewiza życiowa„Nie czyń drugiemu tego co Tobie nie miłe”. Według mnie jest to najważniejsza rzecz powodująca, iż drugą osobę zawsze będziemy szanować i podchodzić do niej w sposób odpowiedni, tak jak do siebie. Czy w życiu prywatnym czy w biznesie - uważa Piotr Jabłoński.

scem jego pracy była Stocznia Jachtowa im. Leonida Teligi. Zamiast studiowania młody chłopak wybrał zarabianie pieniędzy oraz zdobycie tzw. fachu, który miał mieć w ręku. I tak został stolarzem – szkutnikiem. W tej firmie pracował prawie rok. Wstawał przed 5 rano i wracał tuż przed 16. Niestety poziom zarobków nie był dla niego satysfakcjonujący. Następnym zakła-dem z miesięczną pensją była Stocznia Szczecińska im. Adolfa Warskiego. W tej firmie przepracował blisko pół roku, jako człowiek od robót na wysokościach. I na tym zakończyła się praca na etacie.

Kolejnym zajęciem była już współpraca, nie etat. Pierwsza współpraca z prywatną firmą. Nasz bohater zajmował się fotografią - zawodowo. Był to zakład ob-sługujący większość szczecińskich uroczystości orga-nizowanych przez miejskie instytucje lokalne i kościo-ły. Praca fotoreportera w dziwnym jeszcze wymiarze, bo z aparatem na filmy, nie takim cyfrowym, jakie mamy dzisiaj.

Od 1996 - działalność w charakterze agenta ubezpie-czeniowego w Nationale Nederlanden.1997 – pozycja jednego z najmłodszych Unit Manage-rów w Nationale Nederlanden w Polsce.

Page 32: Ranking MLM nr 1

��

analizy i komentarze analizy i komentarze

Budując swój biznes w Polsce, trzeba się liczyć z wieloma przeciwnościami. W większości skarżymy się na złe prze-pisy, opieszałość urzędniczą, zawiłe procedury oraz na rządzących naszym krajem, i to bez względu na opcję, którą reprezentują. Bardzo łatwo znaleźć ne-gatywy, gdyż są one bardzo widoczne i na nich często się skupiamy. Czy za-stanawialiśmy się kiedyś, ile pozytyw-nych rzeczy możemy znaleźć w naszym kraju?Wierzę w to, że nie zawsze to, co oczy-wiste, jest widoczne. Czasami cięż-ko nam zauważyć, ile pozytywnych czynników występuje w naszym kraju. Łatwiej nam dostrzec to, co się dzieje u naszych sąsiadów. Wydaje się, że kryzys na rynkach świa-towych mamy już za sobą. Opinie eko-nomistów jeszcze nigdy nie były tak różne. Podczas konferencji 5 kwietnia, w której wzięli udział członkowie zarzą-dów firm finansowych, profesor Orłoś przedstawił tezę, że nadal mamy kryzys. Prognozuje duże zmiany i nerwowość na rynkach. Kolejnym prelegentem był dr Leszek Czarnecki, który przedstawił odmienny pogląd. Powiedział, że w Pol-sce nie ma i nie było kryzysu. Przedsta-wił na to niezbite dowody: żaden bank w Polsce nie zbankrutował, ceny nieru-chomości drastycznie nie spadły, PKB cały czas rośnie.Gdybym miał wybierać, która teza jest prawdziwa, to stawiam na dr. Czar-neckiego, ponieważ jest praktykiem biznesowym. Oczywiście możemy za-uważyć w niektórych branżach spowol-nienie, ale jest ono spowodowane wie-loma czynnikami.Kolejną pozytywną informacją jest to, że renomowany magazyn „Harvard Business Review” bardzo pozytywnie ocenił Polskę. Rekomenduje nasz kraj jako bardzo dobre miejsce do inwesto-

Daniel Kubachwania. Obok nas znalazły się jeszcze Niemcy, Australia, Stany Zjednoczone, Chile i Meksyk. Magazyn HBR docenia w Polsce konkurencyjne stawki podat-kowe i silną pozycję rodzimych przed-siębiorstw. Motorem napędowym są u nas mistrzostwa Europy w 2012 r. Po-zytywnym zjawiskiem jest to, że nasza gospodarka jest wciąż jedną z silniej-szych w Europie.Reforma w OFE spowodowała wiele kontrowersji. Jedni na niej stracą, inni zyskają. Przy akwizycji OFE pracuje ok. 100 000 osób. Jest to armia ludzi, która z końcem roku straci możliwość zarabiania pieniędzy. Naturalną konse-kwencją tego zjawiska jest to, że poszu-kają ciekawej oferty wśród firm z branży marketingu bezpośredniego. Skorzysta na tym cała branża MLM. Jest to wielka szansa dla wszystkich firm z tego sek-tora.Bezrobocie mamy wysokie. W marcu otrzymaliśmy pozytywną informację, że już zaczyna spadać. Oznacza to, że na rynku jest wiele osób poszukują-cych pracy. Uważam, że nie każdy na-daje się do marketingu bezpośredniego. Tak samo nie każdy powinien do nie-go trafić. Wielu dobrych sprzedawców oraz menedżerów straciło pracę nie ze swojej winy, mimo że wykonywali su-miennie swoją pracę, często przekra-czając plany sprzedaży. Jest to właściwy moment, aby dotrzeć do nich z ofertą współpracy.Czy zastanawiałeś się, jakim jesteś szczęściarzem, mieszkając w Polsce? Otóż dużym atutem naszego kraju jest lokalizacja. Mieszkamy w samym cen-trum Europy. Graniczymy z największą gospodarką na naszym kontynencie. Jesteśmy pomostem między Europą Zachodnią a Wschodnią. Nasi sąsiedzi, podobnie jak my, rozwijają się. Wymia-na handlowa między nami a krajami ościennymi z roku na rok rośnie. Ozna-cza to, że mieszkańcy Polski się bogacą i ten trend będzie się utrzymywał przez

dłuższy czas. Dzięki tym czynnikom możesz zwiększyć swój stan konta, pro-wadząc biznes na rodzimym rynku. Im bogatsze społeczeństwo, tym więcej konsumuje. Dzięki temu możesz sprze-dawać jeszcze więcej. Jeżeli osiągasz sukces na rodzimym rynku, to powi-nieneś się zastanowić nad ekspansją zagraniczną. Dzięki korzystnej geolo-kalizacji kierunek wejścia na inne rynki może być dowolny.Starzejemy się jako społeczeństwo. Ozna-cza to problem dla przyszłych emerytów i przyszłych pracowników, którzy będą musieli utrzymywać rzeszę ludzi star-szych. Musimy sobie uświadomić jedną ważną rzecz – nie będzie emerytur. Ten system się już nie sprawdza i trzeba go zastąpić nowym. Uświadamiając sobie ten problem, możemy opracować plan, aby się zabezpieczyć na starość. Przewi-dywalni ludzie już teraz szukają możli-wości dodatkowych dochodów. Niektó-rzy kupują ubezpieczenia na życie, różne programy inwestycyjne. Dzięki ograni-czeniu drugiego filara popularność in-westycji pod kątem emerytury wzrośnie. Zarobią na tym sprzedawcy produktów finansowych, szczególnie ci oferujący je w marketingu bezpośrednim.Idealnym rozwiązaniem dla przyszłych emerytów jest podjęcie współpracy z do-wolną firmą MLM. Uzyskany dodatko-wy dochód możemy przeznaczyć na inwestycje w swoją przyszłość. Po kilku latach współpracy z firmą osiągamy sta-bilne dochody, które są w stanie zapew-nić nam dobry standard życia. W tym momencie możemy spokojnie przejść na emeryturę. Ważne, aby pomyśleć o tym wcześniej. Zarabianie dodatkowych pieniędzy poza pracą podstawową jest u nas ce-chą narodową. Polacy więcej wyda-ją, niż zarabiają. Czynnikiem, który motywuje nas do szukania kolejnego źródła dochodu, jest chęć polepszenia standardu życia. Chcemy dorównać za-sobnością naszym znajomym. Marzy-

POLSKA -kraj możliwości

Page 33: Ranking MLM nr 1

��

analizy i komentarze analizy i komentarze

my o lepszym życiu dla siebie i w tym kierunku zdążamy. Dotychczasowa praca nie daje nam większych możli-wości finansowych w najbliższej przy-szłości, więc rozglądamy się za czymś, co da nam konkretny wynik finansowy. Z czasem dochody dodatkowe stają się na tyle wystarczające, by stać się do-chodami podstawowymi. Oczywiście znajdują się wśród nas takie osoby, któ-re w marketingu bezpośrednim szukają wolności finansowej. Taką ofertę mają dla nas firmy MLM.Na rynku działa wiele dobrych polskich firm. Funkcjonuje wiele zagranicznych podmiotów działających w segmencie marketingu bezpośredniego. Są to firmy małe i większe. Takie, które istnieją wie-le lat, i takie, które powstały lub weszły na nasz rynek niedawno. Marketing bez-pośredni to nie tylko suplementy i kos-metyki. Mamy też ubezpieczenia, pro-dukty finansowe, programy medyczne, odszkodowania, produkty AGD, RTV, biżuterię, programy lojalnościowe oraz wiele innych. Każdy ma szan-sę znaleźć odpowiednią firmę dla siebie. Rynek pol-ski dojrze-

wa. Mamy doświadczonych liderów, od których możemy się uczyć. Pisząc o liderze, mam na myśli menedżerów marketingu bezpośredniego, mających duże struktury i osiągających ze swojej pracy wysokie wynagrodzenie. Wiel-kość struktury i wynagrodzenia jest różna w zależności od firmy. W Polsce mamy już uczelnię, która szkoli mene-dżerów w naszej branży. Wykładają na niej praktycy biznesu, tacy jak Kamila Molińska, Jacek Dudzic, Piotr Jabłoń-ski, Natalia Ryńska oraz kierownik kie-runku Marketing Bezpośredni – Ber-nard Jastrzębski. Jeżeli chcesz zdobyć wiedzę i umiejętności, powinieneś się zainteresować programem WSB we Wrocławiu.W biznesie znajomość języków obcych ułatwia ekspansję zagraniczną. Jeże-li posługujesz się językiem angielskim, swobodnie możesz rozpocząć biznes w innych krajach. Dzięki temu będzie bardziej stabilny. Będziesz zarabiał w różnych walutach oraz w różnych

strefach czasowych. Oznacza to, że będziesz zarabiał nawet wtedy,

gdy śpisz.Wykorzystaj nasz na-rodowy atut, jakim jest ponad 20 milionów Po-

laków żyjących poza na-

szą granicą. Budując biznes za granicą, możesz dotrzeć w pierwszej kolejności do naszych rodaków i zaoferować im współpracę. Wykorzystując nowoczesne media, jesteś w stanie nawiązać kontakt z Polonią. Będziemy o tym pisać w kolej-nych numerach. Za podjęciem współpracy z firmą marke-tingu bezpośredniego przemawia wiele czynników: dynamiczny rozwój nasze-go kraju, dążenie do zapewnienia sobie dodatkowych dochodów na emeryturze, zagospodarowanie sprzedawców OFE, stabilne firmy na rynku, dojrzały rynek oraz kadra liderów MLM, możliwość budowania biznesu międzynarodowego, dodatkowe lub podstawowe dochody.Patrząc na nasz kraj z pozycji przed-siębiorcy, można śmiało powiedzieć, że Polska jest krajem możliwości, które trzeba wykorzystać. O tym, czy skorzy-stasz z zasobów naszego kraju, decydu-jesz tylko TY. Otrzymałeś teraz cenne informacje. Czy z nich skorzystasz czy też nie, zależy tylko od ciebie. Jeżeli już współpracujesz z firmą MLM, to zna-czy, że idziesz w dobrym kierunku, aby wykorzystać możliwości, które oferuje ci nasz kraj. Jeżeli jeszcze nie rozpoczą-łeś współpracy, właśnie teraz masz taką szansę. Pamiętaj, że twój sukces zależy od ciebie!

Page 34: Ranking MLM nr 1

��

wywiad wywiad

O tym, jaka czeka nas przyszłość, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy, jacy są polscy biznesmeni i gdzie podziała się idea innowacyjności w polskim przemyśle, Marek Łuszczki rozmawia z Markiem Woronem - kanclerzem Loży Dolnośląskiej i wiceprezesem zarządu Business Centre Club.

WYWIAD RANKINGU MLM

Marek Łuszczki: Jak ocenia Pan obecną kondycję polskiej gospodar-ki i jak widzi Pan najbliższą przy-szłość ekonomiczną kraju w kontek-ście trwającego kryzysu?

Marek Woron: Stabilne tempo wzrostu gospodarczego od poło-wy ubiegłego roku uspokaja i do-brze rokuje w kwestii wychodzenia ze spowolnienia gospodarczego (PKB w I kwartale 2011 w relacji do I kwartału 2010 wzrósł o 4,4%, czyli o 0,4% więcej, niż prognozo-wano).Zaznacza się wzrost inwestycji w środki trwałe kosztem obroto-wych, utrzymuje się znacząca rola popytu krajowego, a sektor rządo-wy stale angażuje się w kreowanie inwestycji. Natomiast niepokój utrzymuje się w odniesieniu do sytuacji globalnej, np. państw PI-GiS (Portugalia, Włochy, Grecja, Hiszpania), nieprzewidywanych zdarzeń na rynkach finansowych świata, spodziewanego spadku in-westycji publicznych w kraju oraz ujemnego wkładu ze strony na-szego eksportu netto. Marzeniem pozostaje większy udział przemy-słów co najmniej średniej techniki kosztem przemysłów niskiej, któ-re wciąż są charakterystyczne dla Polski.

MŁ: Jak ocenia Pan poziom dosto-sowania Polski i Polaków – w tym szczególnie środowisk biznesowych – do dynamicznych zmian gospo-darczych i ustrojowych na prze-strzeni ostatnich kilkunastu lat?

MW: Należy też bacznie obserwo-

wać rynek pracy, na którym mogą występować niekorzystne zjawiska w ciągu roku. Tym wyzwaniom będą musiały sprostać firmy, organiza-cje biznesu i instytucje wspierające rozwój gospodarczy oraz uczelnie. Adekwatna do potrzeb gopodar-czo-społecznych, systemowa edu-kacja społeczeństwa wiedzy, po-zostaje według mnie nadrzędnym wyzwaniem dla Polski. Po dwóch dekadach budowania gospodarki

opartej na zdrowych zasadach pol-scy przedsiębiorcy przeszli praw-dziwą metamorfozę. Ale sadzę, że tylko liderzy współczesnej polskiej gospodarki uosabiają cechy rozpo-znawalne i uchodzące powszechnie na świecie za wysoce pożądane. Mam na myśli liderów na różnym szczeblu biznesu. Jest natomiast spora liczba osób, będących jesz-cze na dorobku, dla których naj-ważniejsze pozostaje zaspokojenie

Page 35: Ranking MLM nr 1

��

wywiad wywiad

pierwszorzędnych potrzeb, nie za-wsze związanych z prowadzeniem firmy. W takich wypadkach po-trzeba afirmacji, uznania, ustępuje chęci zwykłego „dorobienia się”.

MŁ: Jaką rolę odgrywają organiza-cje, takie jak Business Centre Club, w krzewieniu dobrych praktyk bi-znesowych i „cywilizowaniu” polskiej przedsiębiorczości?

MW: W naszym kraju funkcjonuje sporo organizacji gospodarczych o różnym zasięgu, jednak tylko niektóre można uznać za „zrów-noważone”, to znaczy społecznie odpowiedzialne, a jednocześnie wzmacniające kierunki rozwoju w zakresie osobistym, jak i kultu-ry organizacji. To bardzo ważne dla procesu skutecznego porozu-miewania się z menedżerami za-granicznymi, przyzwyczajonymi do dobrego standardu i specyficz-nego kodu zachowań. To wpływa zasadniczo na budowanie zaufania i szacunku, bez których trudno o sukces. W Polsce bez wątpienia Business Centre Club od 20 lat skutecznie lideruje w tych proce-sach, wyznaczając trendy, a przez

szerokie zaangażowanie na rzecz dobra społecznego i całej przedsię-biorczości zyskało miano prestiżo-wej organizacji.

MŁ: Jaka jest Pana opinia na temat innowacyjności polskiej gospodarki – czy rzeczywiście mamy z nią do czynienia, czy raczej tylko dużo się o tym mówi?

MW: Na fali kryzysu światowego wiele polskich firm odnotowało świetne wyniki finansowe, przed-siębiorcy zdali egzamin z działa-nia w warunkach szczególnych, utrzymując krajową gospodarkę na niezłym poziomie. Może uda się wykorzystać te doświadczenia do zbudowania innowacyjnej gospo-darki, bo trudno o niej dzisiaj mó-wić w odniesieniu do Polski. Spara-frazowałem, na okoliczność oceny sytuacji w tym zakresie, wierszyk Stanisława Wyspiańskiego: Na-uczono papugę wyrazów o nauce. Biegłą okazała się być w tej na-uce. Gdy więc wyraz innowacje wypowiadać poczęła. Witała nim wszystkie napotkane dzieła. Inno-wacje to proces rynkowy i wyrasta z masy, jaką jest przedsiębiorczość.

Marek Woron – kanclerz Loży Dolnośląskiej, wiceprezes zarządu Business Centre Club, właściciel i prezes za-rządu, dyrektor generalny Societas sp. z o.o.

Ukończył antropologię na Uniwersytecie Wrocławskim i studia podyplomowe na Wydziale Zarządzania i Informatyki Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. W latach 1986-1993 był asystentem w Zakładzie Antropologii Uniwersytetu Wrocławskiego, od 1988 r. do 1994 r. ekspertem Pracowni Ekspertyz Sądowych Zakładu Antropologii PAN we Wrocła-wiu. Inicjator i pomysłodawca Dolnośląskiej Rady Przedsiębiorczości i Nauki. Członek Prezydium WKDS i przewodni-czący zespołu do spraw rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, innowacji, polityki regionalnej, z uwzględnieniem absorpcji środków unijnych. Członek Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego (SEA). Członek Prezydium Dolnośląskiej Rady Gospodarczej przy marszałku województwa dolnośląskiego. Członek Społecznej Rady Gospodarczej przy rektorze Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu. Wiceprzewodniczący Konwentu Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocła-wiu. Członek Rady Społecznej Wydziału Mechaniczno-Energetycznego Politechniki Wrocławskiej. Członek Honorowy Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich. W 2010 r. otrzymał prestiżową nagrodę Kolegium Rektorów Uczelni Wrocławia, Opola, Częstochowy i Zielonej Góry za działalność na rzecz integracji środowiska akademickiego.

Business Centre Club istnieje od 1991 r. Jest prestiżowym klubem przedsiębiorców i największą w kraju organiza-cją indywidualnych pracodawców. Do BCC należy 2500 członków (osób i firm). Członkowie BCC, reprezentujący blisko 250 miast, skupiają się w 24 lożach regionalnych na terenie całej Polski. Do BCC należą przedstawiciele wszystkich branż, międzynarodowe korporacje, instytucje finansowe i ubezpieczeniowe, firmy telekomunikacyj-ne, najwięksi polscy producenci, uczelnie wyższe, koncerny wydawnicze i znane kancelarie prawne.

BCC prowadzi aktywny lobbing gospodarczy na rzecz rozwoju gospodarki wolnorynkowej,

W Polsce ok. 99% przedsiębiorstw to firmy małe z niewielkim kapita-łem oszczędności i niskim pozio-mem inwestycji. Do tego dochodzą ograniczenia społeczne, między innymi niechęć Polaków do zrze-szania się i kooperacji. A innowacje oprócz wysiłku umysłu wymagają postawy dzielenia się odkrytą wie-dzą, odwagi i życzliwej współpracy w jej komercjalizacji.

MŁ: Na koniec jeszcze jedno pyta-nie z naszego branżowego podwór-ka: czy słyszał Pan o czymś takim, jak Multi Level Marketing – z czym kojarzy się Panu to pojęcie?

MW: Multi Level Marketing to niewątpliwie przykład innowacji w sferze usług, który dla swojej skuteczności wymaga cech spo-łecznych o których wspomniałem. Godny rekomendacji staje się tyl-ko wtedy, gdy pozbawiony jest wszelkich manipulacji, a uzyskany efekt będzie służył rzeczywistym potrzebom klienta. Jest warty upo-wszechnienia, gdy dba o wysokie wartości etyczne i moralne.

MŁ: Dziękuję za rozmowę.

Informacja o BCC

Sylwetka rozmówcy

Page 36: Ranking MLM nr 1

��

baza wiedzy baza wiedzy

Rozwiązanie testu ze strony 25

W tym teście nie chodzi o ogólną liczbę punktów, a o przedstawienie twojego obrazu lidera. Wynik testu przedstawia twoje mocne i słabe strony. Dzięki temu wiesz, nad czym musisz pracować, jakie umiejętności powinieneś nabyć, a jakie w sobie wykształcić. Jeżeli któryś punkt oceniasz w przedziale 8-10, to znaczy uważasz, że masz określone umiejętności na odpowiednim poziomie. Te umie-jętności, które oceniasz na 6-7, powinieneś dopracować. Zalecamy odpowiednie lektury oraz szkolenia z praktykami biznesu. Jeżeli ocenisz się od 0 do 5, to oznacza, że mocno powinieneś nad tym zagadnieniem popracować. Nabycie tych pożądanych umiejętności wpłynie na twoje dochody i satysfakcję z pracy. Zgłoś się do swojego mentora, zajrzyj do fachowego wydawnictwa www.klubboga-tych.pl i znajdź odpowiednie lektury dla siebie. Sprawdź aktualną ofertę szkoleń na www.uniwersytetmlm.pl Wybierz szkolenie, jakiego potrzebujesz. Znajdziesz tam wyłącznie ofertę praktyków biznesu.

Wielu „szczęśliwców” nie potrafi prze-prowadzić prostego podziału wygranej na planowane zakupy, traktuje kilku-milionową (jeśli nawet) wygraną jak wartość z gumy. Kupują dom, kilka samochodów i… już widzą dno. Zdzi-wieni, zszokowani, przerażeni. Zdrowy człowiek sukcesu potrafi unik-nąć takiej pułapki. Jeśli jesteś przedsta-wicielem branży finansowej MLM, jest ci oczywiście łatwiej, ponieważ częścią twojego zawodu jest szacowanie prze-pływów finansowych i zapewne czujesz doskonale ulotną naturę pieniądza. Zawsze jest go za mało: w przyszłoś-ciowych szacunkach wszystko miało swoje pokrycie, natomiast w rzeczywi-stości okazuje się zwykle, że pieniądze mają tę samą właściwość, co energia; gdzieś się ulatnia podczas przepływu. Jeśli sprzedajesz usługi lub produkty niefinansowe, podejmij wysiłek i przy-gotuj się na sukces od tej strony. Zrób kalkulację, co naprawdę możesz kupić za swoją biznesową „wygraną”. No tak, ale twój sukces może być fak-tycznie imponujący. Może tobie się na-prawdę udało: jak by nie liczyć, móg-łbym już nie pracować do końca życia i żyć spokojnie na wymarzonym po-ziomie. Sam siebie oszukiwałbym się, twierdząc, że wywalczone finanse nie pokryją moich planowanych celów. Jak poradzić sobie z takim „problemem”? Życzę oczywiście wszystkim nam ta-kich kłopotów – ale… to jest napraw-dę kłopot. Problem innego rodzaju, ale jednak – także problem. Pracu-jąc w branży MLM – która ze swojej definicji otwiera przed każdym nie-skończone możliwości – musimy być przygotowani także na to. Jakkolwiek – także z definicji – na szczycie pi-ramidy może stanąć tylko ograniczo-na liczba osób, komuś wreszcie to się udaje. Co wtedy? Paradoksalnie – nie zmienia się aż tak wiele. Nadal jeste-śmy tylko śmiertelnikami, starszy-

mi o jeden dzień każdego dnia. I nas także obowiązują zasady zdrowego człowieka sukcesu od jeden do cztery. A może nawet nas właśnie obowiązują w szczególności. Mimo wszystko war-to byłoby wierzyć, że najlepsze wciąż przede mną (zasada pierwsza). Trzeba być przygotowanym na sukces, w tym – zdefiniować krąg beneficjentów (zasada druga). Koniecznie pozostać sobą (zasada trzecia). I mimo wszyst-ko oszacować właściwie swój sukces (zasada czwarta): nie ma przecież ta-kich pieniędzy, których nie można by wydać. I także tę grupę zwycięz-ców dotyczy szczególnie zasada piąta: „Pamiętaj o balansie (work/live)”. Nie pozwól nigdy, by cel zawodowy był jedynym sensem twojego życia. Jeśli doprowadzisz do takiej sytuacji, chwi-la twojego zwycięstwa będzie tożsama z największą klęską. Ogarnie cię nie-wyobrażalna pustka, poczucie utraty sensu życia. Dlatego staraj się już od początku swojej drogi w branży MLM nie zatracić się w samej pracy. To cu-downie, jeśli tak bardzo lubisz swoją pracę, że jest ona właściwie twoim hobby; ale oprócz pracy powinieneś znaleźć sobie inną pasję, nawet jeśli osobom z twojego otoczenia wyda się ona niepoważna lub wręcz infantylna. Nie wspominając o pielęgnowaniu in-nych wartości, które dla Ciebie są waż-ne: rodziny, przyjaciół, patriotyzmu czy religii. Docenisz ich znaczenie, gdy dotknie cię „kłopot” braku motywacji finansowej/zawodowej. Współczesny świat oferuje tak wiele możliwości, że doprawdy trzeba bardzo się zatracić w pracoholizmie – pomylić cel z drogą do celu – by nie dostrzec tych szans. Pierwsza z brzegu, niezwy-kle dziś popularna pasja: podróżowa-nie. Jeśli uległeś jej, nigdy nie będziesz nasycony. Na świecie jest dziś około 200 państw, wiele z nich to prawdziwe kontynenty. Nikomu nie starczy życia, by to wszystko zwiedzić.

dokończenie artykułu ze str. 10

Wszystkim, którzy już wiedzą przypominamy, a tych, którzy jeszcze nie wiedzą, informujemy, że serwis www.rankingmlm.com prowadzi obecnie aż trzy różne konkursy dla swoich użytkowników. Najnowsza zabawa, to kon-kurs pisarski ogłoszony 21 lipca, który polega na nadsyłaniu tekstów poświęconych branży MLM do redakcji portalu. Najciekawsze i naj-lepiej napisane teksty zostaną opublikowane. Czekamy na krótkie newsy, wywiady z intere-sującymi osobami związanymi z naszą bran-żą i artykuły o charakterze poradnikowym – forma i treść dowolna. Nagrodą jest udział w wartym blisko 400 zł warsztacie dzienni-karskim, który poprowadzi nasz naczelny. Nieco wcześniej, bo 1 lipca, ogłosiliśmy konkurs związany z promocją serwisu, który polega na zapraszaniu nowych użytkowników do zare-jestrowania się w portalu. Jest to znakomita okazja do sprawdzenia Waszej skuteczności, jeśli chodzi o rekomendowanie, a także do wy-grania cennych nagród, jakimi są ufundowa-ne przez nas publikacje eksperckie oraz tablet firmy Samsung – sprzęt przydatny w pracy każdego ambitnego człowieka MLM. Obec-nie trwa zaciekła bitwa pomiędzy czołówką rekomendujących, a goniącym ją peletonem. Sytuacja zmienia się dynamicznie i wszystko jeszcze może się zdarzyć. Z kolei pod koniec maja ogłosiliśmy konkurs, który – podobnie jak konkurs na artykuł – związany jest głównie z pisaniem. Tym razem chcemy, abyście wyłonili najlepszy Waszym zdaniem blog poświęcony branży MLM. W tej zabawie możecie brać udział na dwa sposoby – głosując na wybrany przez Was blog lub zgłaszając własny blog do udzia-łu w konkursie. Tu też przygotowaliśmy cenne nagrody – książki zawierające cenną wiedzę teoretyczną i praktyczną oraz iPad firmy Apple. Szczegóły dotyczące zasad wszystkich wymienionych konkursów oraz regulaminy udziału w zabawie dostępne są w naszym serwisie. Serdecznie zapraszamy i życzymy powodzenia!

Redakcja

Bierz udział w naszych konkursach i wygrywaj cenne nagrody!

Page 37: Ranking MLM nr 1

��

baza wiedzy baza wiedzy

Page 38: Ranking MLM nr 1

��

praktyczne porady praktyczne porady

Przygotowaliśmy zestawienie najważ-niejszych informacji o programach sa-mochodowych pięciu przykładowych firm MLM. Przedstawione w tabeli warunki przystąpienia określone są w punktach. Powiązanie efektów pra-cy z przyznaniem nagrody najlepiej obrazuje obrót grupy wyrażony w zło-tówkach. Jednak są firmy, w których poszczególne produkty mają przypo-rządkowaną różną wartość pieniężną za jeden punkt. Wtedy nie jest możliwe przeliczenie na złotówki bez analizy konkretnego przypadku. Tym samym nie można określić reguły dla wszyst-kich liderów wyrażonej poprzez war-tością pieniężną. W dwóch przypad-kach warunki zamieszczone w tabeli są konieczne, ale niewystarczające, aby firma sfinansowała samochód. Orifla-me po ich spełnieniu wyznacza plan. Dopiero jego realizacja warunkuje wypłatę prowizji na zapłacenie raty leasingowej. Natomiast w Betterware, aby przystąpić do programu, wymóg kwalifikacji musi być spełniony przez sześć z dwunastu kolejnych miesięcy. Potem nadal, jak w każdej firmie, trze-ba go utrzymać aż do końca trwania leasingu. Może zdarzyć się, że w niektórych mie-siącach się nie powiedzie i obroty gru-py spadną poniżej wyznaczonego pro-gu. Wtedy prowizja wypłacana przez firmy zmniejsza się lub zawieszana jest całkowicie do czasu powrotu na ustalony poziom. Bywa i tak, że lider chce zrezygnować z samochodu. Są to rzadkie przypadki, ale wszystkie firmy zgodnie zapewniają, że wtedy nie zo-stawiają lidera sam na sam z koniecz-nością opłacania leasingu. Idą mu na rękę i wybierają rozwiązania satysfak-cjonujące obydwie strony.

dokończenie artykułu ze str. 7

Samochód – narzędzie rekrutacji

Jakie wymagania?

Jaki samochód?Dostępność określonego modelu uzależ-niona jest od wyników pracy. Im więk-sza grupa i obroty, tym lepszy samochód może być sfinansowany przez firmę. W większości programów samochodowych jest jasno określone, kiedy i jaki model może być przyznany. Wyjątkiem jest Betterware – lider sam wybiera markę, model, silnik i wyposażenie. Jeśli rata le-asingu jest wyższa od oferowanej przez firmę kwoty, wtedy dystrybutor dopłaca różnicę z własnej kieszeni.

FM Group wprowadza obecnie od-dzielny program dla najwybitniej-szych liderów. Będą w nim dostępne samochody m.in. takich marek, jak: Rolls&Royce, Bentley, Porsche, Audi. Wszystkie firmy umożliwiają wybór in-nego silnika i wyposażenia niż te, któ-re są w wersji standardowej. Zawsze wiąże się to z własną dopłatą do raty leasingu. Wtedy prowizja wypłacana przez firmę pozostaje bez zmian, ale jej udział finansowy wyrażony procento-wo staje się niższy niż przedstawiony w tabeli. To, że firma nie pokrywa całej raty, nie oznacza, że jest mniej hojna. Może być to wynik przyznania dofinansowa-nia wcześniej, przy mniejszych wyma-ganiach. Z kolei rata może być w stu procentach pokrywana wtedy, gdy te wymagania są bardzo wysokie lub sa-mochód jest niższej klasy, mniejszy i tańszy. Pozytywnie wyróżnia się fir-ma Earth Power. Opłaca dodatkowo koszty rejestracji i pierwsze ubezpie-czenie.

Narzędzie dla każdegoSamochód może być narzędziem re-krutacji nawet wtedy, gdy nie jest nowy, nie reprezentuje prestiżowej marki i nie jest nagrodą w ramach programu samochodowego. Innymi słowy, może to być samochód, którym już jeździsz lub który możesz kupić na rynku wtór-nym. Odegra swoją rolę, gdy będzie zadbany – szczególnie na zewnątrz – czysty, wypolerowany. Powinien być co najmniej średniej klasy, raczej większy niż mały. Po prostu ma robić pozytyw-ne wrażenie. Oczywiście utrzymanie auta w dobrym stanie zewnętrznym dotyczy również samochodów nowych, przyznanych przez firmę. Ma to dokładnie takie samo znaczenie, jak wygląd zewnętrz-ny lidera. Na powstanie efektu pierw-szego wrażenia ma wpływ ubiór, do-datki do niego, zadbana cera i fryzura. Jeżeli osoba, z którą się spotykamy, widzi, jakim samochodem przyjecha-liśmy, wówczas jego wygląd będzie tu kolejnym czynnikiem.

Fot. Alexey Stiop - Fotolia

Page 39: Ranking MLM nr 1

��

praktyczne porady praktyczne porady

Oriflame FM Group Earth Power Betterware SigmaPro7

minimalne warunki przystąpienia do programu

2 grupy 21% (min. 20 tys. pkt.)

+ 4 tys.pkt. w pozostałych odnogach

30 tys. pkt. oraz wynagrodzenie otrzymywane

zgodnie z planem

marketingowym z tytułu prowizji

min. 2 tys. zł miesięcznie

20 tys. pkt.

12 grup liderskich (min. 48 tys. pkt.) + 2 tys. pkt. w pozostałych odnogach

2 grupy 21% (min. 80 tys. pkt.)

dostępne samochody Volvo S40, S60 Mercedes klasy

A, C, E, SKia Picanto, VW Passat, BMW X6 dowolny Mini One, BMW 1,

3, 5, 7, X3, X5, X6, Z4

dostępne kolory złoty, czarny bordowy, biały, czarny dowolny dowolny biały

czas trwania leasingu 3 lata 3 lub 4 lata 3 lub 4 lata 4 lata 3 lub 4 lata

część pokrywanej przez firmę raty leasingowej

75% lub 100% od 63,46% do 100% 100,00% 100,00% 100,00%

Najważniejsze cechy programów samochodowych wybranych firm MLM.

Jarosław Łuczak – lider FM Group Diamentowa Orchidea

„Obecnie, w ramach programu motywacyjnego „Merce-desem po sukces” firmy FM Group, otrzymałem prowizję na zapłatę raty leasingu Mercedesa E cabrio i Mercedesa E limuzyny. Samochody, które posiadam, na pewno po-magają w budowaniu biznesu MLM. Po pierwsze, firma FM Group jest postrzegana jako prestiżowy partner bi-znesowy. Po drugie, osoby, które przyglądają się liderom pracującym w systemach MLM, wnioskują, czy ten biznes działa, często właśnie na podstawie tego, jakim lider jeździ autem. Obecnie bardzo dużo pracuję z przedsiębiorcami i podkreślają oni, że oprócz dochodu pasywnego, który so-bie bardzo cenią, to również Mercedes jest atutem, które bardzo motywuje ich do działania. Zdecydowanie uwa-żam, że auta przyczyniają się do zwiększenia obrotów i za-interesowania nowych osób branżą MLM. Są namacalnym dowodem osiągniętego sukcesu. Obecnie już 20 menedże-rów z mojej struktury wzięło udział w programie „Merce-desem po sukces”.

Magdalena Szewczuk – lider BetterwareDiamentowy Dyrektor Generalny

„Zawsze, gdy podjeżdżam na spotkanie samochodem, lu-dzie zwracają na niego uwagę. Pytają: dostała pani auto od firmy? Odpowiadam wtedy: tak i pani też może dostać

– taki, jaki pani sobie wybierze. Pytają od razu, co trzeba w tym celu zrobić, i wtedy możemy spokojnie porozma-wiać o możliwościach, jakie daje Betterware. Wiadomo, że ludzie zwracają uwagę na takie rzeczy. Dobry samo-chód wpływa również na mój wizerunek jako człowieka sukcesu. Taka możliwość motywuje innych ludzi do ak-tywnej pracy. To dodatek do pieniędzy, które zarabiamy z planu marketingowego, które możemy przeznaczyć na zakup mieszkania, domu – bo dobry samochód już mamy. Gdy otrzymałam auto na balu liderów, zrobiło to rów-nież wrażenie na wielu mężczyznach, którzy towarzyszyli swoim kobietom. Nie zawsze traktują oni ich pracę po-ważnie. Czasem taka sytuacja otwiera im oczy – że moż-na, że firma ma niesamowite możliwości dla nas, że jest to dobry biznes”.

Marek Popkiewicz – lider OriflameDyrektor Diamentowy

„Z dumą zasiadłem za kierownicą tak doskonałego samo-chodu, jakim jest najnowszy model Volvo S60! Jeżdżę nim już ponad pół roku i zdecydowanie podnosi on prestiż i postrzeganie naszego biznesu. Ułatwia rozmowę z kan-dydatami o planie marketingowym – jest jego namacal-nym dowodem. Wielu z moich liderów za swój cel posta-wiło sobie sięgnąć po Volvo od Oriflame – najpierw model S40, a potem S60”.

Page 40: Ranking MLM nr 1

�0

baza wiedzy baza wiedzy

Możliwość pozyskania cennej wiedzy, praktyczne doświadczenie prowadzą-cych zajęcia, atrakcyjna formuła oraz innowacyjne podejście do kwestii edukacji biznesowej, to podstawowe zalety nowego kierunku studiów po-dyplomowych, które od roku dostęp-ne są w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu. Dodatkowym walorem zajęć są spotkania z praktykami bi-znesu, którzy przekazują słuchaczom własne sugestie, uwagi i przestrogi dotyczące prowadzenia firmy.

Podyplomowe studia na wrocław-skiej WSB są pierwszym tego rodzaju przedsięwzięciem w Polsce dedyko-wanym osobom, które swoją obecną i przyszłą działalność wiążą z Multi-Level-Marketingiem. O tym, że ini-cjatywa spotkała się z dużym zainte-resowaniem i już ma grono oddanych zwolenników, najlepiej świadczą wy-powiedzi studentów, którzy skorzy-stali z tej oferty.

Opracowanie na podstawie materiałów źródłowych:

Marek Łuszczki

Marketing Bezpośrednistudia podyplomowe w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu

-

Aneta Kopicera, słuchaczka kierunku

Ukończyłam studia wyższe na Wy-dziale Zarządzania i Marketin-gu w Wyższej Szkole Zarządzania Marketingowego i Języków Obcych w Katowicach. Współpracuję ak-tualnie z Firmą FM Group Polska na poziomie menadżera Perłowej Orchidei, zarządzając strukturą sprzedażową przekraczającą 4800 dystrybutorów. Od 15 lat jestem również związana z branżą tury-styczną, prowadząc własne biuro podróży i kształcąc jednocześnie przyszłą kadrę turystyczną w za-kresie szkoleń z organizacji turysty-

ki, marketingu oraz technik sprze-daży. Decyzję o rozpoczęciu studiów w WSB na kierunku: AMBIM pod-jęłam z potrzeby dalszego rozwoju moich umiejętności w zakresie pra-cy w DS i MLM. Wybór kierunku okazał się trafiony idealnie, studia w pełni spełniły moje oczekiwania z powodu bardzo dobrze dobrane-go programu zajęć oraz “doszlifo-wania” już nabytych umiejętności w pracy menadżera MLM. Dzięki warsztatowemu charakterowi za-jęć, moi menadżerowie oraz współ-pracownicy mogą w pełni korzystać z konkretnych narzędzi przydatnych w codziennej pracy. To, co osobiście wyniosłam z projektu dla siebie to: wzmocnienie przekonania, że MLM jest biznesem przyszłości gwaran-tującym bardzo atrakcyjne możli-wości rozwoju zawodowego i ekono-micznego; umiejętność zarządzania sobą w czasie oraz wykorzystywania nadarzających się okazji bizneso-wych. Polecam studia AMBIM za-równo nowym współpracownikom branży marketingu bezpośredniego, jak również doświadczonym me-nadżerom. Biznes sprzedaży bezpo-średniej rozwija się bardzo szybko -

Marcin Radoń, słuchacz kierunku

Kierunek studiów idealnie tra-fia w potrzeby aktualnego rynku. Ogrom wiedzy, do jakiej mamy do-stęp, wykorzystując Internet oraz inne media uniemożliwia sprecyzo-wanie i usystematyzowanie naszej

to co jeszcze 5-10 lat temu działało bardzo dobrze, aktualnie nie daje już takich efektów. Wystarczy spoj-rzeć na silny rozwój branży MLM w sieci on-line. W mojej ocenie, aby osiągnąć sukces w marketingu bez-pośrednim entuzjazm jest pierw-szym krokiem, natomiast wiedza i umiejętności ten sukces gwaran-tują. Jestem pod dużym wrażeniem jakości nauczania oraz zaangażo-wania twórców kierunku. Dziękuję za intensywny wspólny rok pełen pozytywnych emocji i dużej dawki profesjonalizmu. To najlepsza wia-domość dla przyszłych studentów kierunku: tu zdobędziesz nie tyl-ko dyplom, ale przede wszystkim umiejętności - jak je wykorzystasz, to zależy tylko od Ciebie. Powodze-nia i skutecznych wyborów.

Page 41: Ranking MLM nr 1

�1

baza wiedzy baza wiedzy

Rynek sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego rozwija się w Polsce już od ponad dwadzieścia lat. Szacuje się, że z branżą zwią-zanych jest ponad 750 tysięcy Po-laków, a jej obroty w ubiegłym roku przekroczyły 2 mld złotych. Dziś, na dojrzałym już rynku, branża wciąż oferuje unikalne możliwości rozwoju własnego biznesu i pracy na własny rachunek. Aby osiągnąć sukces, należy jednak nieustan-nie podnosić swoje kwalifikacje i umiejętności. To właśnie stało się fundamentem koncepcji związanej z utworzeniem kierunku studiów poświęconego marketingowi bezpo-średniemu na wrocławskiej WSB.

Bernard Jastrzębski, kierownik merytoryczny kierunku

Branża marketingu bezpośrednie-go w Polsce obchodzi właśnie dwu-dzieste pierwsze urodziny. Za nami pierwsza edycja studiów dedykowa-nych menadżerom z tego sektora. Uruchomiliśmy je dokładnie po dwu-dziestu latach, od wejścia na rynek polski pierwszej firmy, oferującej swoje produkty w systemie sprzeda-ży bezpośredniej. Jestem szczęśliwy, że pierwsza grupa studentów w sa-mych superlatywach wypowiada się o poziomie prowadzonych zajęć. Zespół trenerów, którzy opracowa-li program i prowadzili zajęcia to praktycy, którzy swą wiedzę zdobyli poprzez działalność w realnym bi-znesie. Dzięki temu studia dostar-czyły studentom unikalnych narzę-dzi, które bezpośrednio wpłynęły na wzrost ich wyników. W myśl zasady Kaizen: Ulepszeniom nie ma końca,

Cel studiów

Celem studiów jest przekazanie wie-dzy i doświadczenia, a także trening umiejętności potrzebnych do peł-nienia roli menedżera i skutecznego rozwoju sieci sprzedaży. Studia de-dykowane są przede wszystkim oso-bom, które już kierują strukturami i zajmują w nich pozycje liderów, jak również wszystkim osobom, które w sposób bezpośredni lub pośredni związali swoje zawodowe życie z ne-twork marketingiem.

Korzyści

Słuchacze zdobędą narzędzia oraz umiejętności, które pozwolą im sku-teczniej zarządzać siecią sprzedaży, jak również realizować cele pozaza-wodowe. Studia, które Państwu ofe-rujemy są interdyscyplinarną kom-pozycją przedmiotów i wyjątkowych, autorskich programów stworzonych przez ludzi, którzy są praktykami i zaj-mują się marketingiem bezpośrednim od co najmniej kilkunastu lat. Dzięki temu możemy zaoferować Państwu unikalny proces szkoleniowy będą-cy jednocześnie pierwszym w Polsce rodzajem studiów dla ludzi z branży marketingu bezpośredniego.

Dodatkowa korzyść

W ramach studiów organizowana jest jedna sesja wyjazdowa, która stwarza możliwość wzajemnej inter-akcji i wymiany doświadczeń mię-dzy słuchaczami oraz praktycznego treningu nowych kompetencji. Wy-jazd finansowany jest przez WSB we Wrocławiu.

Warunki zaliczenia

Warunkiem zaliczenia studiów jest uzyskanie pozytywnej oceny, na któ-rą złożą się trzy elementy. Test wie-dzy, stworzenie autorskiego modelu rozwoju sieci oraz egzamin końcowy. Absolwenci otrzymują świadectwo ukończenia studiów podyplomo-wych zgodne z przepisami prawnymi Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Specyfika branży – 8 godz.

geneza fazy rozwoju fakty i liczby prognozy analiza SWOT dla rynku polskiego Analiza i tworzenie planu marke-tingowego – 16 godz.

wybór kanałów komunikowania się z klientem organizacja dystrybucji analiza finansowa tworzenie biznes planu Uwarunkowania prawne i prowa-dzenie finansów w mikrofirmie – 8 godz.

założenie działalności gospodarczej podstawy rachunkowości i finan-sów pozyskiwanie środków z UE aspekty prawne związane z prowa-dzeniem mikrofirmy Trening kluczowych umiejętno-ści osobistych menedżera z bran-ży marketingu bezpośredniego – 24 godz.

trening zachowań asertywnych kreowanie osobistego wizerunku komunikacja interpersonalna techniki automotywacji adaptacja zmian Zarządzanie sobą w nielimitowa-nym czasie pracy – 8 godz.

istota czasu i perspektywy jego po-strzegania wykorzystanie zasady Pareto mar-ketingu bezpośrednim matryca czasu pracy Wystąpienia publiczne w marke-tingu bezpośrednim. Prowadze-nie prezentacji sprzedażowych – 16 godz. przygotowanie prezentacji /cel nad-rzędny, zebranie kluczowych infor-macji na temat audytorium

1.

•••••

2.

•••

3.

••

••

4.

•••••

5.

6.

wiedzy dotyczącej biznznesu MLM. Tematyka zajęć idealnie ujmuje w całość wszystkie niezbędne dla każdego networkera wiadomości. Ogromnym plusem było to, że wia-domości dotyczyły głównie prak-tycznych aspektów naszej działal-ności, więc łatwo można było to przełożyć na grunt swoich działań. Kolejną pozytywną rzeczą była możliwość osobistego poznania pro-wadzących, którzy są praktykami MLM, a nie jedynie czystymi teore-tykami. Również relacje i informa-cje wymieniane między studentami, którzy reprezentują wiele różnych firm MLM, pozostają bezcenne.

w tym roku zamierzamy jeszcze bar-dziej uatrakcyjnić nasz program. Zapraszam do udziału w tym wy-jątkowym projekcie.

Program studiów

Page 42: Ranking MLM nr 1

��

baza wiedzy promocja

techniki radzenia sobie z tremą wizerunek własny jako narzędzie wywierania wpływu komunikacja werbalna i niewerbalna komunikacja perswazyjna sztuka im-prowizacji technika „Human Story” Rekrutacja i selekcja w marketin-gu bezpośrednim – 16 godz.

projektowanie narzędzi prospectin-gowych pozyskiwanie kontaktów z ciepłego i zimnego rynku Social Networking budowanie kluczowego zespołu kreowanie liderów rozwój przywództwa Zarządzanie rozwojem struktury nieformalnej – 16 godz. tworzenie struktury nieformalnej i najważniejsze zasady jej efek-tywnego funkcjonowaniaemocje vs organizacja sztuka definiowania celów w ne-twork marketingu zakres kompetencji i obowiązków kluczowych współpracownikówzarządzanie marketingowe w struk-turze nieformalnej planowanie i organizacja czasu klu-czowych współpracowników zasada synergii

••

7.

••••

8.

•••

Przywództwo – 16 godz. rola lidera w strukturze marketingu bezpośredniego budowanie autorytetu ewolucyjna teoria przywództwa style zarządzania /dyrektywny, pro-wadzący, wspierający, delegujący marka lidera/zachowania vs wyniki

Trudne sytuacje w pracy menedżera marketingu bezpośredniego – 8 godz.

techniki pokonywania niepowodzeń rodzaje konfliktów negocjacje i mediacje w nieformal-nych strukturach

Motywacja w strukturach niefor-malnych – 8 godz.

tworzenie kultury organizacyjnej okazywanie uznania konstruowanie programów lojalnoś-ciowych budowanie poczucia przynależności.

Rozwój liderów poprzez coaching – 16 godz.

mentor, trener, coach istota i rodzaje coachingu wytyczanie celów metoda Action Plan

9.

•••

10.

•••

11.

•••

12.

••••

MLM nie jest dla znudzonych ży-ciem śpiochów czy notorycznych malkontentów.

W tym biznesie liczy się otwartość, pomysłowość, łatwość w nawiązywa-niu kontaktów i wiele, wiele innych cech. Czyli dusza autostopowicza. Może niekoniecznie będziemy chcie-li rozwijać biznes z każdym napotka-nym jegomościem machającym przy-jaźnie ręką z kciukiem uniesionym w górę, jegomościem ze studenckim uśmiechem, w porwanych dżinsach, z kawałkiem zapisanego wielkimi literami kartonu z nazwą miasta, kroczącym wzdłuż trasy wylotowej

Projektowanie, planowanie i pro-wadzenie szkoleń – 16 godz.

badanie potrzeb szkoleniowych w strukturze projektowanie programów dosko-nalenia kompetencji prowadzenie szkoleń techniki rozwiązywania trudnych sytuacji podczas szkolenia kryteria i metody oceny efektywno-ści szkoleń

Kanały i narzędzia komunikacyjne w marketingu bezpośrednim – 16 godz.

nowoczesne media tworzenie wizerunku przy wyko-rzystaniu narzędzi internetowych skuteczny telemarketing techniki budowania komunikatów

Liczba godzin: 192

Liczba zjazdów: 12

Kontakt dla zainteresowanych:http://www.wsb.wroclaw.pl

13.

••

14.

••

••

z miasta, gdzie życie żaków kwitnie. Może też zdarzyć się, że trafimy na autostopowicza w sile wieku, z wło-sami przyprószonymi siwizną i nie-bywałym bagażem doświadczeń ży-ciowych. Tak czy owak biznes ten, jak każdy inny biznes, jest dla ludzi z inicjatywą, dla ludzi patrzących na świat chociaż odrobinę z perspekty-wy lecącego ptaka, którzy potrafią analizować i przewidywać.

To my decydujemy, kogo zaprosimy do swojego auta i kto ostatecznie bę-dzie z nami podróżował autostradą. Auto ma być „skrojone i uszyte” na naszą miarę. Sami możemy zadecy-dować o każdej jego części. Może-my je przecież sami zaprojektować. W tym aucie mamy się czuć kom-fortowo. Najważniejsze, jak będzie działało, dokąd nim dojedziemy, ile

setek tysięcy kilometrów pokonamy, jakie ciekawe miejsca odwiedzimy i co dzięki tym podróżom odkryje-my i poznamy.

Wniosek? Cóż. Wyciąganie wnio-sków i autoanaliza to codzienność w pracy samozatrudnionego w bi-znesie MLM.

Oto i Auto... Oto i Multi Level Mar-keting. A w nim ci, którzy lubią być „auto-”.

Czy „auto-” to to samo, co „samo-”?

Rozwiązanie kalamburu w kolejnej odsłonie.

dokończenie artykułu ze str. 21

Życie „w aucie”, czyli rzecz o MLM-ie

Page 43: Ranking MLM nr 1

��

baza wiedzy promocja

Natknęłam się w Internecie na ciekawą wypowiedź.

Szczere rozważania młodego biznesmena, który tak oto dyskutuje sam ze sobą na ła-mach prestiżowego magazynu „Forbes”.

„Gdybyś wyglądał tak, jak ja, ostatnią rzeczą, jaką chciałbyś zrobić, to pokazać swoją twarz na video. Jestem niski i łysy. Ludzie tacy, jak ja powinni ukrywać się za mailami i listami. Jednak nowe czasy zmuszają właścicieli biznesu, takich jak ja, do zmiany podejścia. Widzę naokoło przedsiębiorców, którzy używają video, aby zapewnić swoim klientom jeszcze lepszy serwis i zatrzymać ich przy so-bie na dłużej. Mój przyjaciel Dawid, od kiedy pamiętam, szukał narzędzi, dzięki którym mógłby odróżnić się od konkurencji i czymś zaskoczyć swoich klientów. Jego ostatnia miłość: techno-logia i związek z firmą Talk Fusion”.Talk Fusion jest platformą video komu-nikacyjną, która rozwinęła i doprowa-dziła do doskonałości 8 produktów video komunikacji, umieszczając wszystkie w jednym pakiecie. Produkty dedyko-wane małym i średnim firmom, które chcą wznieść komunikację z klientem na wyższy albo najwyższy poziom. Firma powstała w 2007 roku w USA. Jej pomysłodawcą i właścicielem jest Bob Reina, człowiek z 20-letnim doświadcze-niem w branży marketingu. Wszystko zaczęło się od wizji i potrzeby wysłania video maila, co wówczas było niemoż-liwe. Poprzez wykorzystanie innowa-cyjnych rozwiązań technologicznych video email stał się pierwszym produk-tem Talk Fusion. Jest znakomitym na-rzędziem wspierającym komunikację, wymianę myśli i przekaz informacji. To narządzie w doskonały i niezwykle innowacyjny sposób umożliwia promo-cję firmy, marki, produktu, promocję serwisu i budowanie relacji z klientem. Pozostałe produkty Talk Fusion stano-wią dopełnienie nowoczesnej komuni-kacji i pozwalają w innowacyjny sposób docierać do klienta w każdym miejscu i o każdej porze, pozwalają zarządzać siecią sprzedaży, stanowią prawdziwą

pokusę dla właścicieli firm.Video Konferencje, Life Broadcasting, Video Blog i tak popularne ostatnio E- Subskrypcje, wszystko do pozyskiwania nowych klientów w Internecie i spraw-nego zarządzania istniejącą bazą da-nych i własną siecią dystrybucyjną. Każdy użytkownik Talk Fusion wie również o dodatkowych narzędziach, które pomagają monitorować rozesłane video maile, zachowywać je we włas-nym archiwum i dzielić się nimi na po-nad 200 portalach społecznościach. Cisco przewiduję, że w 2013 aż 90% IP traffic będzie stanowiło video. Cisco przewiduje również, że przekaz danych w telefonach komórkowych w większo-ści będzie zdominowane przez video i osiągnie poziom 64% całkowitej ko-munikacji przez telefon. Cisco przewi-duje również ogromny wzrost transfe-ru video w telefonach komórkowych. Oczekuje się, że z poziomu 33 petabytes miesięcznie (rok2008) przekaz video wzrośnie do poziomu 2,184 petabytes miesięcznie w roku 2013. Ten wskaź-nik w rozliczeniu rocznym wskazuje na 131% wzrost. Te liczby brzmią impo-nująco zwarzywszy na fakt, że telefony komórkowe obsługują w tej chwili 4% całkowitego przekazu IP. Wykres prezentuje spodziewane wzro-sty w poszczególnych segmentach prze-kazu danych w Internecie.Te informacje zawarto w artykule dostęp-nym w oryginale; na www.techcrunch.comTalk Fusion stwarza nam możliwość ko-rzystania z innowacyjnych technologii i komunikowania się dzięki video, bez granic, a oprócz narzędzi niesie ze sobą również możliwość budowania własne-go biznesu. Program Partnerski Talk Fusion uwzględnia dwa rodzaje aktyw-ności: sprzedaż poprzez rekomenda-cje i polecenia oraz budowanie grupy użytkowników, którzy są aktywnymi rekomendującymi program i budują „grupy sprzedażowe”. I tu odkrywa się wielka zaleta Talk Fusion – świat. Pro-gram Partnerski ogarnia rynki między-narodowe. W lutym 2011 pojawił się w Europie, oferując pierwszy na Świecie program partnerski z natychmiastową wypłatą, co to oznacza?Każdy aktywny użytkownik, który po-leci narzędzia Talk Fusion swoim zna-

jomym otrzymuje na specjalną kartę kredytową przelew, w ciągu 3 minut, po tym jak nowy użytkownik, dzięki jego rekomendacji dokonał zapłaty za do-stęp do narzędzi Talk Fusion.Wszystko dzieje się w realnym czasie na nowoczesnej platformie internetowej, a proces rejestracji nowego użytkowni-ka trwa kilka minut. Rynki nam bliskie, takie jak Czechy i Węgry rozwinęły się w niebywale szybkim tempie. W Polsce z narzędzi Talk Fusion korzy-stają już absolwenci I edycji Podyplo-mowych Studiów Marketingu Bezpo-średniego i Mikroprzedsiębiorczości, agenci i brokerzy ubezpieczeniowi, do-radcy finansowi, pośrednicy nierucho-mości, konsultanci Oriflame i Jean Veer, sieci dystrybutorów firm AKUNA i FM.Ty także możesz promować skutecz-nie swoją firmę i usługi dzięki video e-maliom, video konferencjom, video responderom i całej gamie nowoczes-nych i atrakcyjnych technologi komu-nikacji, dostępnych dzięki Talk Fusion. Możesz informować o produktach i promocjach, zapraszać na wydarzenia i szkolenia, nagrywać i przesyłać infor-macje o aktualnościach, i nowościach w ofercie, wysyłać powiadomienia, i przypomnienia, dziękować klientom za skorzystanie z usług, albo po pro-stu wysyłać znajomym Video e-maila z ostatniej szalonej imprezy lub życze-nia z okazji urodzin.Możesz już dziś zaprzyjaźnić się z no-woczesną technologią Video Talk Fu-sion i zarabiać z Talk Fusion! Informacjami o narzędziach Talk Fu-sion i możliwościach ich wykorzysta-nia podzieli się zespół użytkowników:

1. Anna Hajduk www.TalkFusion.com/1864887 mobil phone: +48502624999

2. Agnieszka Kobeszko www.TalkFusion.com/1088917 mobil phone: +48502290333

3. Monika Woźniak www.TalkFusion.com/1333358 mobil phone: +48667888515

Anna Hajduk

Anna Hajduk

www.equinum.pl

Absolwentka I edysji Podyplomowych Studiów na kierunku Marketing Bez-pośredni i Mikroprzedsiębiorczość WSB we Wrocławiu

Zobacz jak teraz komunikuje się Świat

Page 44: Ranking MLM nr 1

��

baza wiedzy baza wiedzy

e-MLM - czyli dokąd zmierza marketing sieciowy w Polsce?

Tomasz Kopera

Życie stopniowo przenosi się do Internetu. To fakt, któremu trudno zaprzeczyć, a jego rezultaty obserwujemy w formie wirtualizacji relacji ludzkich, rosnącej sprzedaży w sklepach internetowych, wszechwiedzących i łatwo dostępnych wyszu-kiwarek treści. Jak w obliczu zachodzących zmian zachowuje się marketing sieciowy w Polsce? Dokąd zmierza?

W dobie rosnącego zainteresowania In-ternetem, pojęcia relacji między ludź-mi i dokonywania zakupów nabierają zupełnie innego, nowego wymiaru. Ponieważ są to jednocześnie dwa klu-czowe elementy stanowiące fundament multi-level marketingu, stopniowo ro-dzi się niepewność, która towarzyszy w szczególności na wskroś tradycyjnym marketerom. „Dokąd zmierza właś-ciwie ta branża i jak odbije się to na moich zarobkach?”. Jedno jest pewne: nadchodzą zmiany, a ich zlekceważenie może nas słono kosztować. Warto więc poznać „wroga” i wykorzystać nadcho-dzące okazje, aby zwiększyć swoją sku-teczność i rozwinąć skrzydła.

Internet podstawowym źródłem komunikacjiW trakcie ostatnich dwóch dekad na naszych oczach dokonywała się praw-dziwa rewolucja komunikacyjna. Jej głównymi sprawcami byli Internet oraz telefonia komórkowa. Wraz ze wzro-stem dostępności nowoczesnych tech-nologii i urządzeń mobilnych przestały mieć znaczenie odległości. Informa-cja krążąca po wirtualnej przestrzeni z prędkością światła stała się najbar-dziej pożądanym towarem. To dzięki niej upowszechnił się dostęp do wiedzy, a słowo „innowacja” coraz częściej po-jawia się na pierwszych stronach gazet. Cyberprzestrzeń zaczęła przenikać do codzienności, uzależniając nas od sie-bie na każdym kroku. Wspomniane transformacje wymusiły także zmiany w podejściu do biznesu, a w szczegól-ności do biznesu, który opiera się w du-żej mierze na komunikacji. Rewolucja technologiczna otworzyła przed mar-keterami nowe możliwości: budowanie struktur globalnych dzięki narzędziom komunikacyjnym (odległość przestała być barierą), częste szkolenia swojego zespołu bez wyjeżdżania z domu dzię-

ki videokonferencjom (bezproblemowe i niskokosztowe szkolenie dużej liczby osób jednocześnie).Kontrolowanie swojego biznesu w cza-sie rzeczywistym (statystyki sprzedaży, bieżące wynagrodzenie prowizyjne, dy-namika rozwoju struktur). W szczegól-ności transformację przeżył sam proces rekrutacji nowych współpracowników. Producenci technologii dla MLM prze-ścigają się w pomysłach na narzędzia wspomagające ten proces. Wśród nich znajdziemy m.in.: linki partnerskie – po kliknięciu w link osoba zaintereso-wana posiada stałe przypisanie pozwa-lające na umieszczenie jej w strukturze, jeśli po zapoznaniu się z treścią ukrytą pod linkiem partnerskim przejdzie ona do formularza rejestracji. Dzięki temu używający linków partnerskich mogą dzielić się ciekawą treścią ze swoimi znajomymi, budując jednocześnie sieć potencjalnych współpracowników. wtyczki społecznościowe umożliwiają-ce publikację treści w istniejących już portalach społecznościowych (forma zainteresowania swoich znajomych produktami oraz biznesem). Publiko-wane treści zawierają linki partnerskie pozwalające wprowadzać zainteresowa-nych do struktur. Kampanie bannerowe - dystrybutorzy dostają gotowe zesta-wy bannerów z linkami partnerskimi, które umieszczają na swoich profilach społecznościowych, w stopkach maili, na forach internetowych. Partnerskie strony wizytówkowe – dystrybutorzy dostają od firm gotowe strony interne-towe obrandowane logo firmy z możli-wością personalizacji, dzięki czemu bu-dują swój wizerunek w Internecie.

Społecznościowe szaleństwo, a MLMCzłowiek jest istotą społeczną. Jedną z jego potrzeb wyższego rzędu jest po-trzeba przynależności, afiliacji. Te jak-że proste prawidłowości w połączeniu z zawrotnym tempem rozwoju techno-logicznego ostatnich lat wykorzystały sieci społecznościowe typu Facebook,

LinkedIn czy rodzima Nasza Klasa. Czy aby na pewno „social networks”, to no-wość minionych lat? Historia multi-le-vel marketingu (w istocie polegającego na budowania struktur, społeczności) sięga o wiele dalej, do czasów, w któ-rych nie było nawet mowy o Internecie. A jednak idea sieci społecznościowych zyskała na popularności szczególnie w ostatnim czasie – sieci (struktury) rosną w tempie wykładniczym, przy-spieszane zwiększoną dostępnością do łączy internetowych (w Polsce ceny Internetu sukcesywnie maleją, rozwija się infrastruktura zapewniająca szerszy zasięg i szybsze połączenie) oraz roz-wojem innowacyjnych urządzeń mobil-nych (tablety, smartphone’y).

Czyż nie jest to idealna okazja do tego, aby wykorzystać potęgę cyfrowych sieci do budowania swojego biznesu opartego o MLM? W rzeczy samej, co-raz większa liczba firm nie pozostaje bierna. W sklepach internetowych dla dystrybutorów pojawiają się wtyczki społecznościowe, firmy budują także świadomość marki, rekrutując jedno-cześnie za pomocą firmowych profili społecznościowych. Także dojrzałość technologiczna firm MLM powoli za-czyna oglądać światło dzienne – nie-gdyś „suche” konta dystrybutorskie powoli przekształcają się w całe pro-file użytkowników bogate w zdjęcia, komentarze, opisy, statusy. Czołów-ka najbardziej innowacyjnych firm posiada nawet możliwość integracji konta biznesowego z kontem osobi-stym facebook, co jest wystarczającym potwierdzeniem tego, że „social ne-tworks” stopniowo przenikają do świata

W sklepach internetowych dla dys-trybutorów pojawiają się wtyczki społecznościowe, firmy budują tak-że świadomość marki jednocześnie rekrutując za pomocą firmowych profili społecznościowych

Page 45: Ranking MLM nr 1

��

0

1

23

45

6

7

8

Platformy aukcyjne

Sklepy internetowe

200920082007200620052004200320022001

Wartość polskiego rynku ecommerce wg SMB (mld zł)

baza wiedzy baza wiedzy

MLM. Sieci społecznościowe zmieniły raz na zawsze sposób pielęgnowania relacji międzyludzkich. Z modelu re-latywnie niewielkiej liczby głębokich znajomości przeszliśmy do dużej liczby płytkich relacji, pielęgnowanych głów-nie za pośrednictwem komentarzy na profilach, oglądania galerii zdjęć czy prowadzenia rozmów za pomocą pry-watnych wiadomości na portalach spo-łeczościowych. Taka sytuacja sprzyja w szczególności „miękkiej” formie re-krutacji, której istotą jest jak najszybsze doprowadzenie osoby rekrutowanej do założenia konta z powodów niekoniecz-nie związanych z biznesem (tzw. „lead generation”). Kolejnym etapem rekru-tacji jest wtedy spotkanie lub wirtualna prezentacja możliwości zarobkowych. Uosobieniem tej idei jest obserwowane ostatnio wprowadzanie do MLM poję-cia „Znajomego” – osoby zrekrutowa-nej do struktury poprzez Internet, któ-ra nie ma pojęcia o biznesie, starterach, planie marketingowym – widnieje jako potencjalny klient sklepu internetowe-go i uczestnik kolejnej sieci społecznoś-ciowej, który nie podejrzewa nawet, że pojawił się w czyjejś strukturze marke-tingowej. Dopiero późniejsze działania promocyjne i edukacyjne skłaniają go do podjęcia decyzji o współpracy. Oczy-wiście skuteczność tej formy rekrutacji jest nieporównywalnie niższa niż ta

osiągana w trakcie spotkań indywidu-alnych face-to-face, jednak w ogólnym rozrachunku mniejsza skuteczność kompensowana jest przez dużo większą skalę zjawiska (łatwość dotarcia w jed-nym czasie do szerokiego grona osób).Sposób postrzegania i pielęgnowania relacji, to nie jedyny obszar naszego życia, który został zrewolucjonizowa-ny przez Internet. Także dokonywanie zakupów coraz częściej przenosi się z lokalnych sklepów czy galerii han-dlowych do wirtualnej rzeczywistości.

eCommerce czyli handel w Internecie W razie gdybyśmy odważyli się wątpić we wzrosty popularności, jakie odno-towuje ta forma handlu (eCommerce), warto najpierw zapoznać się z licz-bami, a te stanowczo mówią nam, że sprzedaż w polskich sklepach interne-towych – wg danych SMB – wzrosła w 2009 r. o 17,66%, tj. do 5,33 mld zł. Udział eCommerce w polskim handlu detalicznym wyniósł w ubiegłym roku ok. 2,2%. Jak szacuje Eurostat i podaje GUS, w 2009 r. zakupy w sieci robiło ok. 8,5 mln Polaków.Polacy cenią swój czas i wygodę, jedno-cześnie coraz większa ich liczba nabiera zaufania do płatności elektronicznych, ceny w Internecie są często niższe niż w sprzedaży detalicznej – to wszystko powoduje, że słupki statystyk rosną na

korzyść eCommerce. Swój znaczący udział w tym sukcesie mają m.in. sklepy internetowe prowadzone przez przed-siębiorstwa działające w oparciu o mo-del MLM. To właśnie one wykazują się największą powtarzalnością zakupów, lojalnością klientów czy ilością zakupów dokonywanych przez zarejestrowanych użytkowników (wynika to oczywiście ze specyfiki modelu biznesowego). Wa-

runki, które tworzy Internet do rozwoju sprzedaży przez MLM są imponujące: duża liczba powracających klientów, to idealna sytuacja do zwiększania sprze-daży dzięki częstym akcjom promocyj-nym, które w Internecie ograniczają się jedynie do implementacji technicznej (są relatywnie proste do przeprowa-dzenia), produkty mogą być w łatwy sposób polecane poprzez społecznoś-ciowe funkcje typu „poleć znajomym” (marketing wirusowy, który w dobie rosnącej świadomości konsumenckiej jest coraz skuteczniejszy), rejestracja w sklepach internetowych (będąca czę-sto także rejestracją w biznesie MLM) jest prosta, a jej efekt (rabaty na zakup, możliwość czerpania korzyści z planu

Sprzedaż w sklepach internetowych – wg danych SMB – wzrosła w 2009 r. o 17,66%, tj. do 5,33 mld zł

Page 46: Ranking MLM nr 1

��

baza wiedzy baza wiedzy

marketingowego) natychmiastowy, co znacząco zwiększa dynamikę rozwoju struktur, każdy produkt może zawie-rać dużą liczbę opinii i komentarzy od stałych użytkowników – obecnie są one jednym z podstawowych czynników wpływających na decyzje zakupowe. To wszystko powoduje, że obroty sklepów internetowych działających na potrzeby MLM rosną wraz z rozwojem nowych technologii wspierających eCommerce oraz zwiększeniem dostępności Inter-netu w naszym kraju. Jednak stopniowa popularyzacja multi-level marketingu w polskich realiach biznesowych, któ-ra odbywa się m.in. dzięki Internetowi, powoduje z drugiej strony, że model ten zaczyna stopniowo tracić swoją tożsa-mość.

MLM pod przykrywką Opinia wśród ludzi spoza branży o po-jęciu „MLM” pozostawia wiele do ży-czenia: „akwizycja”, „oszuści”, „nacią-gacze”, „sekta”, „milionerzy marzeń”, „pranie mózgu”. Ciąży nad nami brze-mię, które jest pozostałością wizerun-ku wytworzonego jeszcze za czasów, w których o Internecie niewiele było wiadomo. Dziś, gdy dzięki nowoczes-nym technologiom świat multi-level marketingu otwiera się dla szerokiego grona odbiorców, często nazywany jest „bardziej zaawansowanym programem partnerskim lub lojalnościowym”.Boimy się nazywać rzeczy po imieniu, jednak mimo to rosnąca liczba firm zaczyna doceniać ten model bizneso-wy. Wiedząc, jak ważne (szczególnie w czasach kryzysu i szeroko rozumia-nej globalizacji) jest budowanie lojalno-ści wśród swoich klientów, najbardziej innowacyjne firmy pragną pójść o krok dalej. Dostrzegają potencjał budowania sieci społecznościowej, której zadaniem jest jednocześnie promowanie pro-duktów, za co w zamian jej uczestnicy otrzymują swoje wynagrodzenie wg wcześniej ustalonych zasad. W dodatku Internet wydaje się być naturalnym śro-dowiskiem do prowadzenia tego typu aktywności (oczywiście rzadko nazy-wanej MLM), z racji tego, że wszystkie niezbędne mechanizmy były i są w nim obecne: prowizja za polecanie produk-tów i usług – w Internecie jest to odpo-wiednik rozliczenia CPS (Cost Per Sale) możliwość rejestracji tylko i wyłącznie z polecenia – mechanizm ten wykorzy-stało m.in. Google do promocji poczty Gmail (w początkowej fazie z poczty tej mogli korzystać tylko i wyłącznie ci,

którzy mieli swoją osobę polecającą). Szkolenia – w miarę rozwoju techno-logicznego popularność zyskały tzw. webinars czyli szkolenia poprzez trans-misję video w Internecie. Rekrutacja – w Internecie odpowiednikiem jest tzw. „pozyskiwanie leadów”

Czy los jest przesądzony?Czy faktycznie tradycyjny biznes MLM umiera, jest skazany na niepowodzenie, na rzecz sukcesów, które święcić będzie jego internetowa forma (e-MLM)? Wy-starczy spojrzeć na obecną sytuację i zadać sobie pyta-nie: „Ile znam osób, które zarobiły real-ne i rozsądne pieniądze, działając tylko przez Internet? A ilu znam liderów, któ-rzy budowali swoje struktury w sposób tradycyjny, osiągnęli sukces i zarabiają duże pieniądze?”. Oczywiście bilans zarobków przemawia jeszcze ze znacz-

ną przewagą na korzyść praktyków tradycyjnej formy marketingu siecio-wego. Czy wynika to z niedojrzałości polskiego rynku MLM? Wielu z nas nie zaryzykowało by takiego stwierdza-nia. Czy Internet będzie kiedykolwiek wiódł prym w poczynaniach polskich marketerów? To także trudno osądzić. Jedno jest pewne: życie przenosi się do Internetu i obecność w nim jest i będzie usprawniała pracę przedsiębiorców branży MLM, pomagała w budowaniu ich wizerunku, utrzymywaniu relacji, rekrutacji nowych współpracowników i szkoleniu struktur. W myśl zasady „kto się nie rozwija, ten się cofa”, zlek-ceważenie i niedocenienie Internetu oraz technologii, jako źródeł wspoma-gających rozwój biznesu MLM, może kosztować nas znacznie więcej niż po-trafimy sobie wyobrazić.

Fot. Photosani - Fotolia

Page 47: Ranking MLM nr 1

��

baza wiedzy baza wiedzy

Pierwsze wrażenie – fakty i mity

Wojtek Grad

Jak to jest z efektem pierwszego wra-żenia? Na ile jest ono ważne i w jaki sposób przekłada się później na efek-tywność komunikacji? Jakie wrażenie możemy na początku u ludzi wywołać? Może ich na przykład przestraszyć? Pamiętam, jak kiedyś zamówiliśmy do firmy usługi konsultanta, który miał nam wprowadzić zasady corpo-rate identity lub bardziej po polsku – identyfikacji wizualnej. Gdy czło-wiek ten wszedł do mojego gabinetu, od razu zrobiłem rachunek sumienia, starając się przypomnieć sobie, komu jestem winien pieniądze. Wyglądał jak egzekutor długów. I to nie do końca legalny. Łysy, w jakiejś koszuli z krót-kim rękawem, z których wylewały się wyrobione bicepsy. Pierwsze wrażenie okazało się błędne, a dzięki jego pracy w ciągu roku zwiększyliśmy sprzedaż do dużych, międzynarodowych kor-poracji o ponad 38%. Ale co sobie po-myślałem, to moje, i wcale nie zalecam budowania relacji poprzez straszenie klienta wyglądem. W ten sposób poruszyliśmy jeden fakt i obaliliśmy główny mit dotyczący pierwszego wrażenia. Faktem jest to, że ono zawsze istnieje. A mitem, że de-finiuje nam ono dalszy sposób myślenia o człowieku. Warto zwrócić uwagę, że pierwsze wrażenie jest istotne wtedy, gdy jest ono jednocześnie ostatnim.

Skąd bierze się pierwsze wrażenie i do czego służy?Za powstawanie pierwszego wrażenia odpowiada ta część mózgu, która nijak nie poddaje się żadnym świadomym zabiegom. Ot, po prostu, pierwsze wra-żenie generuje się. Ewolucyjnie – o ile jesteś wyznawcą tej teorii – odpowiada za nie najstarsza część naszego mózgu, zwana mózgiem gadzim. Sama nazwa wskazuje na to, po jak bardzo odda-lonych ewolucyjnie przodkach odzie-

dziczyliśmy tę strukturę. Właśnie ona decyduje o rekcjach na bodźce. Nowy człowiek w otoczeniu również jest ta-kim bodźcem. Ta reakcja pozwala okre-ślić, czy bodziec jest zagrożeniem czy nie i zgodnie z tym reagować. Przy rozważaniach na temat pierwsze-go wrażenia warto podkreślić znaczenie intuicji. Tak właśnie – intuicji! Intuicja – za Danielem Golemanem – to zdol-ność rozpoznawania schematów, która wypływa zazwyczaj z doświadczenia. W mózgu za intuicję opowiadają neu-rony, nazwane komórkami wrzeciono-watymi. Są one cztery razy większe od pozostałych neuronów i łatwiej łączą się z innymi neuronami naszej sieci poprzez dłuższe wypustki. Dzięki tym właśnie różnicom w szybszy sposób przekazują do sieci myśli i uczucia, łą-cząc w ten sposób – podobno w jedną dwudziestą sekundy – nasze emocje i przekonania, wywołując oceny. Pierwsze wrażenie służyło nam więc do przeżycia. Kiedyś! Moja i twoja, sza-nowny Czytelniku, pramatka i praoj-ciec, gdy usłyszeli nagły hałas, zamiast się zastanawiać i przyglądać, cóż to ta-kiego ciekawego może z gąszczu wyjść, uciekali, gdzie pieprz rośnie.

Skąd wiem? Ponieważ zarówno ja, jak i ty, istnie-jemy na tym świecie. Te egzemplarze wczesnoludzkie, które w tym momen-cie reagowały ciekawością, raczej swo-ich genów nie przekazały, pożarte przez ówczesną faunę, która do najłagodniej-szych nie należała.Gadzi umysł określa, czy bodziec jest zagrożeniem czy nie. I podpowiada re-akcję. Walkę, ucieczkę lub neutralnoś-cią. I tutaj masz właśnie wykazaną rolę intuicji opartej na doświadczeniu, za-równo osobniczym, jak i gatunkowym. Intuicja właśnie podpowiadała i nadal podpowiada nam reakcję na sygnał wy-syłany przez gadzi umysł.Świat się zmieniał, dinozaury wyginęły, mamuty i tygrysy szablozębne również.

W otaczającym nas świecie jest znacz-nie mniej zagrożeń dla naszego fizycz-nego życia niż dawniej. Ale sposób rea-gowania pozostał.Uzbrojeni w tę wynikającą z wiedzy teo-retycznej świadomość przejdźmy dalej. Wywieraniem wrażenia, pierwszego i każdego następnego, można oczywi-ście sterować. Pierwszym krokiem do tego jest zrozumienie, że – czy robisz to świadomie, czy nie – to właśnie wywie-rasz wrażenie na ludziach. Następnie możesz zdecydować, czy chcesz to robić spontanicznie, na zasadzie: ot, takim jestem, bo taki zostałem stworzony, czy może dopuścisz do siebie choć odrobi-nę pracy nad kreowaniem pożądanego przez ciebie w danej sytuacji wizerun-ku. Żebyś mógł wywierać takie wraże-nie, jakie jest według ciebie i dla ciebie najkorzystniejsze i celowe. Pamiętaj, że sterowanie wrażeniem i świadome nim kierowanie wymaga dużej ela-styczności. Bo, jak sadzę, inne wrażenie musisz zrobić, chcąc wstąpić do kółka różańcowego, a inne, gdy pragniesz być akceptowany przez harleyowców. Tego się można nauczyć. Biorąc pod uwagę to, co do tej pory sobie powiedzieliśmy o pierwszym wrażeniu i wywieraniu za jego pomocą wpływu, masz zapew-ne świadomość tego, że najważniejszą rolę odgrywają tutaj emocje. Te, które wzbudzisz, gdy ludzie cię po raz pierw-szy zobaczą. Wiesz też doskonale, że abyśmy mogli radzić sobie z otaczają-cym nas światem, musimy posługiwać się generalizacjami. Pewnymi uogólnie-niami. Dzięki temu wiem na przykład, że to dziwne coś, co wystaje z drzwi, to klamka i najprawdopodobniej służy do ich otwierania. Dzięki generalizacji możemy z takiej wiedzy korzystać. Ma to oczywiście również złe strony. Przynajmniej dwa razy widziałem na własne oczy, jak ludzie zgeneralizowali sobie automatycznie otwierane szklane drzwi na wszystkie szklane powierzch-nie. Odbili się od szyby, która drzwiami nie była i tyle.

Page 48: Ranking MLM nr 1

��

baza wiedzy baza wiedzy

Generalizujemy też ludzi i ludzie gene-ralizują nas. Mogą nas na przykład od razu wstawić do kategorii „sympatycz-ny człowiek”, tylko dlatego, że w jakiś sposób przypominamy im kogoś, kogo lubią. Dzięki temu na starcie zyskujemy w ich umysłach akceptację. Na takiej samej zasadzie możemy również trafić do kategorii „wróg najgorszy”.Efekt pierwszego wrażenie przypomina trochę najprostszy mechanizm warun-kowania klasycznego. Takiego opisane-go na przez Pawłowa na bazie obserwa-cji psów.

Jest bodziec, czyli ty, pojawia się w świecie twojego rozmówcy. Jego gadzi umysł daje mu znać, czy jesteś zagrożeniem czy nie.Przechodzie to przez neurony wrzecionowate (intuicja).Na podstawie wcześniejszych do-świadczeń powstaje jakaś emocja (sympatia, niechęć, ciekawość, znudzenie).Przekłada się to na jego zachowanie.

Na pierwszy rzut oka wygląda, że nie do końca masz wpływ na cały proces. Na szczęście tak nie jest.Przez chwilę zajmijmy się empatią. Do niedawna empatię traktowano jak zjawisko niemal parapsychologiczne. Ostatnie kilka lat przyniosło neuro-logom badającym struktury nerwowe w aspekcie ich wpływu na ludzką ko-munikacje i inteligencję społeczną kil-ka ważnych odkryć.Badając małpy, włoscy naukowcy wyod-rębnili nowy rodzaj neuronów. Nazwali je neuronami lustrzanymi. Nasz mózg jest nimi dosłownie nafaszerowany, jak dobry sernik krakowski rodzynka-mi. W zasadzie pełnią one tylko jedno zadanie. Odpowiadają za powielanie emocji innej osoby, której zachowanie obserwujemy. Neurony lustrzane spra-wią, że natychmiast możemy przeży-wać wspólne z nią doświadczenia. Najciekawsze jest to, że rozpoznano kilka grup neuronów lustrzanych od-powiedzialnych za powielanie tylko pojedynczych emocji. I tak na przykład pewien rodzaj neuronów lustrzanych odpowiedzialny jest za wykrywanie i powielanie śmiechu i uśmiechu, wy-wołując jego odwzajemnienie.Popatrzmy na nasze emocje jak na pewne-go rodzaju falę. Najpierw to one docierają do twojego rozmówcy. A w jego mózgu neurony lustrzane tworzą dokładnie ta-kie same emocje, jakie odebrały od ciebie.

1.

2.

3.

4.

5.

Jaki z tego wniosek?Wyobraź sobie, że jesteś sprzedawcą. Z jakiegoś powodu obawiasz się najbliż-szej prezentacji handlowej bo – na przy-kład – klient jasno dał do zrozumienia, że jeśli go przekonasz, to dostaniesz ogromne zamówienie. Więc bardzo byś chciał, ale nie wiesz, czy dasz radę. Odczuwasz ciśnienie i presję. Jeżeli pój-dziesz na to spotkanie z taką obawą, to jeszcze zanim się odezwiesz, neurony lustrzane twojego klienta odbiorą i zdu-plikują twój niepokój. Ważny klient nie będzie racjonalnie wiedział, co jest po-wodem niepokoju, który nagle się u nie-go pojawił. Najprawdopodobniej skoja-rzy go z tobą i u ciebie, w twojej ofercie, będzie szukał przyczyny swojego niepo-koju. Wszak lubimy zawsze znać przy-czynę. A jeśli nie potrafimy jej rzeczywi-ście rozpoznać, to doskonale umiemy ją sobie wymyślić. Zamiast na starcie po-zyskać zainteresowanie klienta, będziesz miał do czynienia z jego podejrzliwością i niepokojem. W ten sposób strzelasz so-bie we własne kolano i tworzysz bariery, których być nie musi.Tym negatywnym przykładem poka-załem ci, w jaki sposób możesz pierw-szym wrażeniem kierować. Wystarczy, że przed tobą będzie szła emocja sprzy-jająca celowi, jaki chcesz w danym zda-rzeniu komunikacyjnym osiągnąć. Albo jakaś generalizacja uznawana powszech-nie za pożyteczną i przyjemną. Musisz ją nadawać całym swoim ciałem. I musisz to robić intensywnie, bo z emocjami jest tak, że silniejsza zawsze wygra. Oczywiście twój klient czy rozmówca też przyszedł na spotkanie w jakimś stanie emocjonalnym. Jeżeli jego na-strój będzie silniejszy od twojego, to po chwili będziecie go współdzielić. W ta-kim przypadku to on będzie kontrolo-wał waszą komunikację. Na koniec powiedzmy sobie, jakie emo-cje warto u naszego rozmówcy wywołać lub może „zasponsorować”. Wróćmy do przykładu sprzedażowego, którym zaj-mowaliśmy się wcześniej.Z punktu widzenia efektywności sprze-daży najwłaściwsze będzie wywołanie u klienta inspiracji i ciekawości. Wiesz już, że aby to zrobić, sam musisz być inspirująco zaciekawiony. Nie do końca najlepszym rozwianiem jest tutaj inspi-racja ciekawości poprzez pytanie: cie-kawe czy uda mi się sprzedać, bo niesie ona od razu obawę: co będzie, jeśli nie. Natomiast można wejść na spotkanie z pytaniem: ciekawe, co takiego inspiru-jącego wydarzy się podczas spotkania.

W ten sposób nie nakładasz na siebie żadnej presji. Doświadczeni sprzedaw-cy wiedzą doskonale, że gdy zamierzasz klientowi coś sprzedać, to twoje szan-se na zamknięcie transakcji są nikłe. Natomiast jeśli idziesz na spotkanie z klientem w celu zbudowania z nim relacji i poznania jego prawdziwych po-trzeb, szanse rosną wykładniczo.Wszystko jest więc kwestią celu, w ja-kim się z klientem spotykasz, ale to już trochę inna historia, która wykracza merytorycznie poza zakres tego ar-tykułu. Zapamiętaj, że niezależnie od celu, jaki sobie postawiłeś, o tym, jakie robisz pierwsze wrażenie, decydujesz Ty i tylko Ty. Poprzez stan emocjonal-ny, w którym jesteś. Oczywiście ważne jest także to – choć zdecydowanie dru-goplanowe –, jak jesteś ubrany i „za-dbany”. Dlaczego piszę, że to kwestia drugoplanowa? Ponieważ to, jak wyglą-dasz, zostanie przez klienta zeskano-wane chwilę po tym, jak jego neurony lustrzane uwspólnią wasze emocje. I jeżeli z jakiegoś powodu nie będą to dla klienta miłe emocje, skupi się on przede wszystkim na twoim wyglądzie i w nim będzie szukał czegoś, co mu nie odpowiada. Jeżeli jednak emocjonalnie go od pierwszego momentu do siebie przekonasz, to twój wygląd będzie miał drugorzędne znaczenie. Pamiętaj jed-nak, że każda komunikacja składa się zarówno z treści, jak i z formy. A twój wygląd jest właśnie formą, za pomocą której możesz zwiększać efektywność twojej komunikacji. Dobry wygląd, ade-kwatny do sytuacji, zwiększa też twoją pewność siebie. A to pozwala nadawać czyste stany emocjonalne, które klient ma powielić. Czy tego chce, czy nie.To tyle ode mnie na temat pierwsze-go wrażenia. Żeby móc sprawdzić, czy przypadkiem sobie tego wszystkiego nie wymyśliłem, musisz to na sobie przetestować. Sprawdź się więc. Daj so-bie szansę na to, aby zacząć wywoływać dokładnie takie pierwsze wrażenie, ja-kie sobie zaplanowałeś. Jest z tym dużo zabawy, na początku wcale nie wydaje się to łatwe, ale ćwiczone metodycznie, daje wiele satysfakcji z podnoszenia własnej skuteczności komunikacyjnej bądź sprzedażowej. A później wcho-dzi w krew – jako kolejny, nowy nawyk komunikacyjny i generalizuje się na wszystkie konteksty twojego życia.

Wojtek Grad http://zacznijodsiebie.com.pl

Page 49: Ranking MLM nr 1

��

baza wiedzy baza wiedzy

Joanna Szablińska

„Nie mam czasu”, „Ja tak nie potrafię”, „Nie nadaję się do tego”, „Nie mam pie-niędzy”, „Te kosmetyki są drogie”, „Nie umiem sprzedawać”, „Nikt tego nie kupi”, „Nie znam nikogo, kto chciałby to robić”, „To piramida!”.

Czy Ty tez znasz te zastrzeżenia?

Co powoduje, że tak bardzo obawiamy się zastrzeżeń? Dlaczego sprawiają, że czujemy się podczas rozmowy zagro-żeni? Gdy po raz pierwszy przedsta-wiamy ludziom szanse, jakie niesie ze sobą nasza oferta, jesteśmy prze-pełnieni entuzjazmem. Pragniemy, by każdy dostrzegł ten niesamowity potencjał naszej propozycji. Jedno-cześnie obawiamy się, że rozmówca może zgłosić jakieś obiekcje, odrzu-cając tym samym nasze zaproszenie. Kariera 90% ludzi w MLM kończy się właśnie na samym początku ich dzia-łalności z powodu usłyszanych obiek-cji.

Te, wymienione przeze mnie, zastrze-żenia, to właściwie najczęstsze, jakie usłyszysz od swojego rozmówcy. Mo-

żesz się na nie przygotować. A jeśli istnieje ich więcej, to - znając prosty schemat rozmowy - doskonale sobie z nimi poradzisz.

Tajemnica radzenia sobie z zastrzeże-niami tkwi w Twoim nastawieniu do siebie i do rozmówcy. Poświęć teraz chwilę i zastanów się:

W jakiej sytuacji, kiedy to Ty byłeś klientem lub kandydatem na współ-pracownika, zachowałeś się podobnie do Twojego rozmówcy? Co budziło Twoje wątpliwości? Co Tobie było wtedy potrzebne, aby przekonać się do prezentowanej idei, czego oczeki-wałeś od prowadzącego spotkanie?

Empatia, to podstawowa cecha, jaką trzeba rozwijać w biznesie relacji. Po-zwala ona zachować wewnętrzną ot-wartość na drugiego człowieka, spokój ducha, harmonię. Dzięki niej możesz cieszyć się, że komuś pomogłeś! Em-patia pozwala Ci również wzbudzić w sobie skupienie i zaciekawienie, które jest bardzo dalekie od spierania się i udowadniania swoich racji.

Czym są zastrzeżenia?

Jest to sposób, jaki wybiera nasz roz-mówca, aby poradzić sobie z konkret-nym problemem. Wątpliwości mogą być podyktowane strachem lub obawą. To często zamaskowane pytanie, swoi-sta prośba o więcej informacji, potrzeb-na do podjęcia ważnej decyzji.

Czego zastrzeżenia nie oznaczają?

Nie oznaczają odmowy, końca Twojej prezentacji. W ten sposób Twój poten-cjalny nowy współpracownik, nowy klient, sygnalizuje: „W tej chwili nie udzieliłeś mi informacji, której potrze-buję, by podjąć decyzję”.

Nie da się przewidzieć, kiedy zjawią się zastrzeżenia, a im mniej jesteś na nie przygotowany, tym bardziej się ich oba-wiasz.

Jak skutecznie reagować na zastrzeżenia?

Technika rozmowy KOŁO ZGODY może Ci pomóc sprawniej przeprowa-dzić rozmowę. Gdy Partnerzy Bizne-sowi z mojej organizacji ćwiczą Koło Zgody i zapomną o trzymaniu się tego schematu, szybko przekonują się, że po-zostaje im tylko ubrać rękawice bokser-skie i przejść z rozmówcą na ring.

Zacznij od uważnego słuchania swoje-go potencjalnego współpracownika tak, byś naprawdę usłyszał, co mówi. Tylko wtedy, gdy uznasz, że każdy ma prawo do odmiennego zdania, będziesz właś-ciwie interpretował wypowiedzi in-nych. Słuchanie, to ważna umiejętność – rozwijaj ją skrupulatnie. Nie wygła-szaj opinii od razu, nigdy nie przerywaj. Przypomnij sobie, jak słucha czterolet-nie dziecko: ono nic nie przypuszcza, ono tylko słucha. Gdy już wysłuchasz drugiej osoby, zacznij konwersację. Zgódź się!

Najpierw zgódź się z odmienną opinią Twojego rozmówcy i zaakceptuj jego emocje, jakie temu towarzyszą. Bywa to czasem trudne, gdyż zastrzeżenia drugiej strony nierzadko dalekie są od naszego poglądu na dany temat. Nie masz jednak innego wyjścia. Pamiętaj, że możesz się zgodzić i zarazem pozo-stać wierny swoim poglądom. Jest to bardzo proste, jeśli uznasz, że każdy ma prawo do własnej opinii, że każdy czło-wiek ma swój system wartości i przeko-nań oparty na określonych doświadcze-niach. Zadaj sobie pytanie: „Jakie mam prawo żądać od innych, aby myśleli tak samo, jak ja?”. Szacunek i akceptacja świata ludzi, z którymi chcesz współ-pracować, to warunki udanego biznesu. Jeśli się z nimi zgodzisz całym sercem, przełamiesz barierę między Wami i po-zwolisz Wam poczuć, że jesteście po tej samej stronie. Zrozum stanowisko drugiej osoby, postaw się w jej sytuacji, zbuduj most poprzez stwierdzenie: „Ja też tak myślałem”. A jeśli masz odmien-

Obiekcje, to moja specjalność!

Page 50: Ranking MLM nr 1

�0

baza wiedzy baza wiedzy

ną opinię, powiedz po prostu: „Można tak uważać” lub „Wiele osób tak sądzi”.

Zadawaj pytania otwarte, precyzujące

Dowiedz się, co tak naprawdę niepokoi Twojego rozmówcę. Zadawaj pytania w stylu: „Kto tak powiedział?”, „Co mu-siałoby się stać, abyś zechciał pokazać katalog znajomym?”, „Ile, Twoim zda-niem, powinien kosztować dobry krem do twarzy?”, „Z jakich źródeł dowie-działeś się o systemie piramidalnym?”. Te pytania okazują się bardzo ważne, ponieważ dzięki nim możesz uzyskać konkretną informację, nadać jasność sytuacji i odpowiednio pokierować roz-mowę. Wiele osób ma trudności z wy-rażaniem swoich obaw i przez to używa uogólnień. Jeśli nie będziesz dociekli-wy, starając się zrozumieć o co, tak na-prawdę, chodzi rozmówcy, za wcześnie przejdziesz do faktów i argumentów. Innymi słowy – wytoczysz działa i ar-maty w kierunku, jak się potem okaże… małego zajączka.Przejdź do następnego etapu rozmo-wy, tylko wówczas, gdy jesteś pewny, że Twój rozmówca wymienił wszyst-

kie swoje obiekcje. Zapytaj: „Co jeszcze budzi Twoje wątpliwości”, „Co jesz-cze chciałbyś wiedzieć na ten temat?”. Przeznacz dla Twojego rozmówcy od-powiednio dużo czasu. Zadbaj o to, aby poczuł się potraktowany szczególnie.

Koniecznie uzyskuj potwierdzenie, że dobrze zrozumiałeś! Parafraza, czyli powtórzenie wypowiedzi Twojego roz-mówcy własnymi słowami, wymusza na Tobie aktywne słuchanie i pozwala Ci nawiązać autentyczne porozumienie z drugą osobą. Parafraza i okazanie roz-mówcy zainteresowania są jak moment uściśnięcia dłoni.

Przytocz fakty i argumenty

Gdy już uściślisz jakie Twój rozmówca ma obawy, w czym potrzebuje pomocy – przejdź do faktów i argumentów. Jeśli sam korzystasz z produktów, uczestni-czysz w szkoleniach, chodzisz na spot-kania i masz doświadczenie w pozy-skiwaniu nowych współpracowników – z radością rozwiążesz problemy roz-mówcy i wyjaśnisz wiele jego wątpli-wości. Jeśli jesteś początkujący, omów

i przećwicz ze sponsorem lub coachem najważniejsze obiekcje, zanim wyru-szysz do pierwszego klienta. Nie po-zwól, aby brak przygotowania podciął Ci skrzydła. Fakty i argumenty, to nie wyssane z palca, entuzjastyczne fraze-sy. Nie jesteś alfą i omegą – lepiej jest powiedzieć „nie wiem”. Wbrew pozo-rom, właśnie takie stwierdzenie budzi zaufanie i szacunek do Ciebie, i buduje Twoją reputację.

Zadawaj pytania

Upewnij się, że rozmówca rozumie, co mówisz, stosując pytania: „Co jeszcze budzi Twoje wątpliwości?”, „W jaki spo-sób to może zadziałać w Twoim przy-padku?”, „Czy to ma, według Ciebie, sens?”. Parafrazuj i uzyskuj potwierdze-nie. Jeśli nadal rozmówca ma obiekcje, powtórz elementy KOŁA ZGODY, od zgody poprzez pytania do faktów i ar-gumentów. Możesz zmieniać kolejność poszczególnych elementów, jednak za-wsze wysłuchaj i zgódź się z emocja-mi i wątpliwościami, które towarzyszą Twojemu rozmówcy.

Oto krótkie przykłady rozmowy w tym systemie:

Przykład 1.

- Nie, nie nadaję się do tego.- Co przez to rozumiesz?- No wiesz, chodzić i namawiać do za-kupów…- Rozumiem, sprzedaż kosmetyków to dla Ciebie chodzenie i namawianie do zakupów, czy tak?- Tak!- Co jeszcze buzi Twoje wątpliwości, jeśli chodzi o ten rodzaj sprzedaży?- To, że nie znajdę klientów.- Rozumiem Twoje obawy o znalezie-nie klientów, to naturalne na samym początki działalności. Wiele osób tak uważa. Ja również, gdy zaczynałam, bałam się pójść do pierwszych klientów. I okazało się, że poszło mi świetnie. Te-raz już wiem, że jest wiele osób, które mają problemy z cerą, a ja mogę im po-móc, nie tylko doradzając, ale również proponując im dobrej jakości, niedrogie produkty lub możliwość całkiem bez-płatnego zaopatrywania się w kosmety-ki. Przypomnij sobie, jak ostatnio sama wybrałaś z katalogu tusz do rzęs, a ja doradziłam Ci dobry zmywacz do ma-kijażu, którego sama używam i świetnie się sprawdził. Jak się wtedy poczułaś?

Page 51: Ranking MLM nr 1

�1

baza wiedzy baza wiedzy

- Było mi miło, że o mnie zadbałaś, i je-stem zadowolona z tego tuszu i zmywa-cza.- Rozumiem, że było Ci miło i jesteś za-dowolona z kosmetyków, czy tak?- Tak.- A co powiesz na to, aby tak samo, jak ja, pokazać katalog, a potem podzielić się swoimi uwagami i rekomendować te właśnie produkty, z których sama jesteś zadowolona?- Wiesz, to niezły pomysł. To jest takie proste; teraz spojrzałam na tę działal-ność zupełnie inaczej!

Przykład 2

- Te kosmetyki są za drogie!- Powiedz, ile według ciebie może kosz-tować kosmetyk i jakie powinien mieć działanie?- 20 zł, to najwyższa cena, jaką mogę zapłacić za krem do twarzy i chcę, aby świetnie się wchłaniał, wygładzał zmarszczki i był bardzo wydajny.- Rozumiem, że możesz zapłacić 20 zł za krem, który jest wydajny, wygładza zmarszczki i świetnie się wchłania, czy tak? - Tak, - Jakie jeszcze cechy kremu do twarzy są dla Ciebie ważne?- Chcę, aby ładnie, delikatnie pach-niał!- Rozumiem, delikatny zapach też jest bardzo ważny dla Ciebie?- Tak- Wyobraź sobie, że wiele osób, tak jak Ty uważa, że nasze kosmetyki są bardzo drogie, zanim jeszcze zapozna się z ofertą. Firma, którą reprezentuję dba o markę, a dobra marka kojarzy się często z drogimi produktami. Do-kładne przyjrzenie się cenom naszych kosmetyków, sprawi, że znajdziemy z pewnością coś dla Ciebie. Spójrz, tu-taj masz dwa kremy na noc i nadzień, w łącznej cenie promocyjnej 19,80 zł. Delikatnie pachną, odżywiają i wy-gładzają zmarszczki, ponieważ zawie-rają witaminę E, która jak wiesz, jest witaminą młodości. Delikatna formu-ła powoduje, że dobrze się wchłaniają i są wydajne. Są to najchętniej kupo-wane kremy. Krem na stronie 127 jest trochę droższy, kosztuje 24,90. Możesz go jednak stosować na dzień i na noc, ponieważ nawilża przez 24 godziny. To jest krem dotleniający, a jak wiesz komórki skóry potrzebują tlenu, aby spowalniać proces starzenia się skóry. Zawiera on wyciąg z alg morskich. Co

Joanna Szablińska

Lekarz anestezjolog, absolwentka Akademii Medycznej we Wrocławiu oraz Uniwersytetu Tradycyjnej Me-dycyny Chińskiej w Malmö.Od kilkunastu lat współpracuje z firmą Orif lame Sweden, gdzie na-leży do prestiżowej grupy Top Lide-rów Orif lame Poland. Posiada cer-tyfikat Coacha i Trenera uzyskany w NormanBenett Academy w War-szawie. Ukończyła studium ABC Psychologii Biznesu w Laboratorium Psychoedukacji organizowane we współpracy z Wyższą Szkołą Psycho-logii Społecznej. Obecnie studiuje w Wyższej Szkole Bankowej na kierunku Marketing Bez-pośredni i Mikroprzedsiębiorczość ht tp://molinskabusinesscoaching.com/ blog/opinia-joanny-szablin-skiej-studentki-marketingu-bezpo-sredniego-i-mikroprzedsiebiorczosci/

Swoimi doświadczeniami w bran-ży MLM dzieli się na swoim blogu www.joannaszablinska.pl

teraz sądzisz o cenie i właściwościach naszych produktów? Co jeszcze chcia-łabyś wiedzieć? - Rzeczywiście nie przypuszczałam, że tak wiele można otrzymać za tą cenę! Przekonałaś mnie. Właściwie nie po-trzebuję innych informacji, wiem od moich koleżanek, że te kosmetyki mają dobrą jakość. Wybiorę ten droższy.

Jedna z członkiń mojego zespołu – Barbara Urbańska, na jednym ze spot-kań powiedziała: „Uwielbiam obiekcje, to moja specjalność! Dzięki nim mogę rozwiązać problem mojego rozmów-cy, nawiązać szczerą relację, ośmielić go do podjęcia decyzji. Zastrzeżenia wyrażają często osoby asertywne, mające własne zdanie, a więc takie, które warto mieć w swoim zespole. A gdy osoba jest zadowolona z moich argumentów i zmienia swoje zdanie, czuję ogromną satysfakcję”.

Zachęcam Cię do podjęcia wyzwania i odpowiedzi na najczęstsze obiekcje, wg schematu Koła Zgody w komenta-rzu. Poćwiczcie ją razem. Jeśli chcesz abym udzieliła Ci informacji zwrotnej, wklej swój przykład zastrzeżenia i od-powiedzi na nie poniżej.

W następnym numerze kwartal-nika Ranking MLM skupimy się na kwestii przywództwa. Zapre-zentujemy Wam cechy dobrego lidera, przedstawimy sposoby i me-tody osiągania pozycji przywódcy. W związku z tym, iż kolejny Ran-king MLM ukaże się w gorącym, przedwyborczym okresie, na na-szych łamach nie zabraknie akcen-tów związanych z polityką. Będzie się to wiązało z głównym tematem numeru, ponieważ każdy polityk to przecież potencjalny przywódca lub przynajmniej kandydat do tej roli. Jeśli nasz pierwszy numer przypadł Wam do gustu i w na-stępnym chcielibyście opublikować swoje własne teksty, to bardzo serdecznie Was zapraszamy i za-chęcamy do współpracy. Chcemy, by kwartalnik Ranking MLM był naszym wspólnym dziełem. Jest to periodyk tworzony z myślą o Was i to z Wami chcemy ściśle współ-pracować, przygotowując kolejne wydania. Przyjmiemy zarówno krótkie, newsowe teksty, jak i pub-likacje bardziej obszerne. Oczywi-ście nie wszystkie nadesłane ar-tykuły zostaną opublikowane, ale na pewno wszystkie przeczytamy i będziemy się nimi inspirować. Wszystkich zainteresowanych zapra-szamy do nadsyłania tekstów na adres: [email protected]. Au-torów, których artykuły zdecyduje-my się opublikować, będziemy infor-mować z wyprzedzeniem. Liczymy na owocną wymianę, która rozwinie nasze pismo, a dla Was będzie oka-zją do zaprezentowania się i promo-cji swojej działalności. Osoby, które będą systematycznie nadsyłać swoje propozycje zaprosimy na nasze łamy na stałe.Zapraszamy do współpracy i życzy-my Wam powodzenia w codziennej pracy i osiąganiu sukcesów.

Redakcja

w NASTĘPNYMNUMERZERANKINGU MLM

Page 52: Ranking MLM nr 1

Jak budować zgrany zespół?Jak budować Multi Level Marketing?

Którędy prowadzi droga?

Dopóki nie wiesz, jak coś zrobić... to tego nie zrobisz

Zainwestuj w swoja wiedzę