Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni...

23
Iskierka Nr 1/2016/2017 Projekt okładki: Ula Twardowska, kl. I gimn. Redakcja: Klaudia Jastrzębska, Ula Twardowska, Kinga Bieleń, Ola Jakubczyk, Magda Ślęzak, Kamila Kogut, Julia Rusin, Julia Krasoń, Iza Ziemba, Julia Grzywacz, Gabrysia Bielenda, Julia Kuszowska, Marta Surowiec Opiekun: Agnieszka Wilk

Transcript of Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni...

Page 1: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

Iskierka Nr 1/2016/2017

Projekt okładki:

Ula Twardowska, kl. I gimn.

Redakcja:

Klaudia Jastrzębska, Ula Twardowska, Kinga Bieleń, Ola Jakubczyk, Magda Ślęzak, Kamila Kogut, Julia

Rusin, Julia Krasoń, Iza Ziemba, Julia Grzywacz, Gabrysia Bielenda, Julia Kuszowska, Marta Surowiec

Opiekun: Agnieszka Wilk

Page 2: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.
Page 3: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

KALENDARIUM

WRZESIEŃ JUŻ ZA NAMI ...

1 września Pierwszy dzień szkoły;)

Międzynarodowy Dzień Pokoju (obchodzony w rocznicę wybuchu II wojny światowej)

Dzień Kombatanta (Polska)

74. rocznica wybuchu II Wojny Światowej

2 września

40. rocznica śmierci Johana Ronalda Reuela Tolkiena, angielskiego filologa i pisarza

165. rocznica śmierci Franciszka Falkowskiego, polskiego pedagoga

3 września

Dzień Energetyka

60. rocznica wejścia w życie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

8 września

Dzień Dobrych Wiadomości

Międzynarodowy Dzień Walki z Analfabetyzmem

Międzynarodowy Dzień Piśmiennictwa

9 września

185. rocznica urodzin Lwa N. Tołstoja, rosyjskiego pisarza

Międzynarodowy Dzień Urody

11 września

175. rocznica urodzin Adama Asnyka, polskiego poety

12 września

Dzień Wojsk Lądowych

13 września

Dzień Kolejarza

14 września

Światowy Dzień Pierwszej Pomocy

Page 4: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

15 września

Międzynarodowy Dzień Demokracji

16 września

Dzień Warstwy Ozonowej

18 września

Międzynarodowy Dzień Geologa

19 września

Dzień Dzikiej Flory, Fauny i Naturalnych Siedlisk

22 września

Początek Astronomicznej Jesieni

Dzień Bez Samochodu

24 września

Międzynarodowy Dzień Głuchych

26 września

Europejski Dzień Ptaków

27 września

Światowy Dzień Turystyki

Światowy Dzień Serca

28 września

Dzień Budowlanych

30 września

Dzień Chłopaka

Page 5: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

Październik

-14 październik - Dzień Nauczyciela

Gdzie praca, pilność na straży, tam się bieda wejść nie waży.

-16 październik - Dzień Jana Pawła II

Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę. - Jan Paweł II

-22 październik - Światowy Dzień Osób Jąkających

-29 październik - Międzynarodowy Dzień Łuszczycy

-30 październik - Dzień Spódnicy

Listopad

-1 listopad - Wszystkich Świętych

Czasy nie kiedy bywają, że Wszyscy Święci w bieli przybywają.

-2 listopad - Zaduszki

-24 listopad - Dzień Buraka

-28 listopad - Dzień Podłości

-29 listopad - Andrzejki

Dziś cień wosku ci ukaże, co ci życie niesie w darze.

Książki na jesienne wieczory

Cześć wszystkim! Mam na imię Marta, uczę się w SLO w Głogowie Młp. Po wakacjach wracam

do Was z paroma świetnymi książkami, które zdecydowanie powinniście przeczytać.

W tym numerze „Iskierki” chciałabym Wam polecić książkę, której akcja toczy się w jednej ze

sztuk Szekspira, mianowicie „Ocalić Julię” autorstwa Suzanne Selfors.

Główna bohaterka książki Mimi Wallingford jest prawnuczką założycielki sławnego teatru. Jej

matka chciała, by córka poszła w jej ślady i została aktorką, nastolatce zaś marzy się zawód lekarki.

Tuż przed rozpoczęciem spektaklu „Romeo i Julia” Mimi w niewiadomy sposób przenosi się z Nowego

Jorku do renesansowej Werony. Poznaje tam osobiście głównych bohaterów dramatu czyli Romeo i

Julię, ale również inne postacie np. ojca Laurentego, Tybalta czy Merkucja. Mimi szybko zaprzyjaźnia

się z Julią i wpada na pomysł, by zmienić zakończenie jej nieszczęśliwej miłości. Pomaga jej w tym

ojciec Laurenty i Troy, który również z Manhattanu trafił do Werony. Przeszkodę stanowią jednak

rodziny Kapuleti i Monteki, którzy od zawsze są ze sobą skłócone.

Myli się ten, kto pomyślał, iż autorka skopiowała historię pióra Szekspira. W jej książce

postacie mówią językiem potocznym, niektórzy bohaterowie nie zachowują się tak jak w znanej

sztuce. Zmieniony został nawet bieg wydarzeń.

Bardzo wciągnęła mnie ta lektura, jej fabuła, akcja. „Ocalić Julię” pokazuje, że warto mieć

swoje zdanie, walczyć o nie i o swoje marzenia . Naprawdę warto przeczytać tę książkę!

Marta Surowiec

Page 6: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

Moje wakacje – Chorwacja W tym roku kierunkiem naszej wakacyjnej wyprawy była Chorwacja,

a dokładnie mała miejscowość na południu tego kraju, niedaleko granicy

z Bośnią i Hercegowiną - Tucepi.

W podróż do tego pięknego i gorącego kraju wybraliśmy się wraz z całą rodziną

samochodem. Jechaliśmy przez Słowację i Węgry, w sumie 18 godzin. Jednak kiedy

zobaczyliśmy prześliczne widoki i błękitne Morze Adriatyckie, zapomnieliśmy o całym

zmęczeniu. Na miejscu spędziliśmy dziesięć dni. Odpoczywałam na pięknych i wąskich

żwirkowych plażach, podziwiałam piękne widoki wysokich gór i pływałam w bardzo ciepłym i

bardzo słonym morzu. Woda była bardzo czysta, można było nurkować i oglądać różnego

rodzaju kolorowe ryby i jeżowce przyczepione do skał głęboko na dnie.

Główną atrakcją całego naszego pobytu była całodniowa wycieczka statkiem. Podczas

rejsu odwiedziliśmy dwie wyspy. Pierwszą z nich była wyspa Hvar - najbardziej słoneczna

wyspa na Adriatyku. Miasteczko, do którego dobił nasz statek, wyglądało jak

z bajki ze swoją architekturą i wspaniała przyrodą. Mnie osobiście zapadnie w pamięci

głównie ze względu na zapach lawendy jaki unosił się na wyspie. Wszystkie stragany, sklepiki

i restauracje były pełne lawendowych woreczków. Podczas podróży na drugą wyspę Brać,

zjedliśmy na statku przepyszny obiad. Dużym zaskoczeniem było dla mnie stado mew, które

leciało za naszym statkiem. Później okazało się, że ptaki po prostu czekały na resztki z

naszych obiadów, które wszyscy wyrzucali za burtę. Naszym przystankiem był półwysep Bol,

który posiada najpiękniejszą plażę na całym Adriatyku. Dzień spędzony na pokładzie był

niesamowitym przeżyciem dla nas wszystkich.

Podczas całego pobytu w ciągu dnia głównie leniuchowaliśmy na plaży,

a wieczorami spacerowaliśmy promenadą i odwiedzaliśmy różne restauracje, kosztując

regionalnych przysmaków. Mnie osobiście najlepiej smakowały tutejsze owoce,

a w szczególności figi, które mogłam zrywać prosto z drzewa. Dzięki temu, że dojrzewały

w tak gorącym słońcu, były niesamowicie słodkie. Najwspanialszą pamiątką z wakacji są dla

mnie własnoręcznie nazbierane kolorowe muszelki o różnych kształtach, których szukałam

godzinami, wśród kamyczków na plaży.

Wszystkim polecam to miejsce jako kierunek wakacyjny. Piękne plaże, palmy, wysokie

góry i cudowna słoneczna pogoda, sprawią że każdy może poczuć się tu jak

w raju.

Page 7: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

Wakacje pod namiotem

Czas wakacji sprzyjał, aby często spotykać się ze znajomymi. My

zorganizowałyśmy spanie pod namiotami. I to 6-dniowe. W pierwszy dzień

zrobiłyśmy zakupy i rozbiłyśmy biwak. Pościeliliśmy kołdry i poduszki.

Zorganizowaliśmy także przejażdżkę rowerową. Wieczorem ok. 21:30

poszłyśmy spać. Trochę bałyśmy się, lecz noc upłynęła w ciszy i spokoju.

Kolejnego dnia zaszalałyśmy w kuchni. Upiekłyśmy babeczki, naleśniki oraz

pyszne pizzerki. Po obfitym łasuchowaniu udałyśmy się do namiotu, ale nie

zasnęłyśmy od razu, gdyż miałyśmy zbyt pełne brzuchy. Zaczęłyśmy więc

opowiadać straszne historie. Nagle zlękłyśmy się… W nocy ok. 3:40,

usłyszałyśmy przerażające wycie. Zaświeciłyśmy od razu latarkę

i wyjrzałyśmy przerażone przed namiot. Okazało się, że był to tylko pies.

Zaczęłyśmy się śmiać. Następnego ranka pojechałyśmy na basen, gdzie miło

spędziłyśmy czas. Gdy przybyliśmy z powrotem, umówiliśmy się z kolegami

i koleżankami na grę w piłkę nożną pod szkołą. Piątego dnia wybrałyśmy się na

zakupy, aby przygotować ognisko. Wieczorem atmosfera była niesamowita:

śmiałyśmy się, wygłupiałyśmy się, śpiewałyśmy i tańczyłyśmy przy ognisku.

Wspólnie spędzone dni były niezapomniane. Dlatego zachęcamy każdego

z Was, abyście na następne wakacje wybrali się na biwak. Nie musicie daleko

wyjeżdżać, wystarczy rozbić namiot przed domem i zabawa gwarantowana.

Klaudia Jastrzębska i Ula Twardowska, kl. I gimn.

Page 8: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

Wakacyjny weekend w Radawie

W ostatni weekend wakacji postanowiłyśmy z przyjaciółmi wykorzystać ten czas na 100%

i wybraliśmy się wspólnie z naszymi rodzicami do Radawy. Jest to świetne miejsce do spędzenia

przyjemnego czasu na wakacjach. Najlepsze jest to, że Radawa jest w zasięgu ręki, więc nie

musieliśmy męczyć się trasą. Po dotarciu do celu od razu wskoczyliśmy do wody i zaczęliśmy się

pluskać- Jeeeejj! Coś nam nie pasowało... No tak... zapomnieliśmy wziąć do wody materac do

pływania. Natychmiast poszliśmy po materac, by go napompować. Niestety okazało się, że

zapomnieliśmy pompki. Ach, co za pech! Ze smutkiem poszliśmy podzielić się tą informacją

z naszymi rodzicami. Doradzili nam, byśmy zapytali pobliskich plażowiczów, czy byliby tak mili

i pożyczyli nam pompkę. Na szczęście trafiliśmy na miłego pana, który nam ją pożyczył.

Napompowaliśmy materac i wróciliśmy do zabawy. Wylegiwaliśmy się przyjemnie na nim, aż do

momentu, gdy dostrzegliśmy linkę, która znajduje się nad jeziorem. Okazało się, iż można się do niej

zapiąć i polecieć na niej przez całe jezioro. Byliśmy podekscytowani tą atrakcją i stwierdziliśmy, że nie

możemy z niej nie skorzystać. Szybko popędziliśmy do kolejki. Po skorzystaniu z atrakcji, wróciliśmy

do zabawy w jeziorze. Spostrzegliśmy, że cały czas pływają za nami chłopcy, którzy w końcu odważyli

się do nas podejść. Po dłuższej rozmowie z nimi, zaprosili nas na lody, z chęcią się zgodziliśmy. Po

zjedzeniu pysznych lodów poszliśmy na rowerki wodne razem z nowo poznanymi chłopakami. Nasz

dzień na Radawie dobiegał końca, więc przyszedł i czas pożegnania się z nowymi kolegami.

Obiecaliśmy sobie, że nadal będziemy utrzymywać z nimi kontakt i na pewno się jeszcze spotkamy,

oczywiście w Radawie. Kontakt utrzymany, a spotkanie już zaplanowane :*

Kamila

Page 9: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

Małe co nieco z darów jesieni

Składniki:

200 g purée z upieczonej dyni

50 g jogurtu naturalnego (opcjonalnie)

2 jajka

2 łyżki oleju roślinnego lub roztopionego masła

2 - 3 łyżki cukru

1 i 1/3 szklanki mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia

mała szczypta soli

Dodatki: np. cukier puder, cynamon, powidła morelowe lub śliwkowe

Przygotowanie:

W misce wymieszać purée z dyni z jogurtem naturalnym (nie musimy dodawać jogurtu, jeśli

puree z dyni było rzadkie, wodniste). Następnie krótko zmiksować lub wymieszać z jajkami

oraz 2 łyżkami oleju, dodać cukier oraz mąkę uprzednio przesianą i dobrze wymieszaną z

proszkiem do pieczenia oraz solą. Wszystko krótko zmiksować do połączenia się składników

na gładką i jednolitą masę. Składniki można też mieszać łyżką.

Rozgrzać patelnię (np. naleśnikową lub inną z nieprzywierającą powłoką) i posmarować ją

olejem. Nakładać po 1 pełnej łyżce ciasta zachowując odstępy. Wyrównać powierzchnię

nałożonego ciasta.

Placki smażyć na niezbyt dużym ogniu do czasu aż urosną i będą ładnie zrumienione (przez

około 2,5 minuty). Przewrócić na drugą stronę i smażyć do zrumienienia, przez około 2

minuty. Przed smażeniem następnej partii patelnię wyczyścić ręcznikiem papierowym lub

gąbką.

Placki można posypać cukrem pudrem, cynamonem, podawać z powidłami morelowymi lub

śliwkowymi.

Wskazówki:

*Jak upiec dynię? Około 2 kg dyni umyć i pokroić na około 6 części, usunąć pestki. Położyć na blaszce

skórką do dołu i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni C. Piec przez około 1 godzinę lub do

czasu aż dynia będzie miękka (wbity widelec łatwo będzie zagłębiał się w miąższu). Łyżką wydrążyć

miąższ z upieczonej dyni i zmiksować ją blenderem na gładkie purée. Odmierzyć potrzebną ilość.

Życzę wspaniałych przeżyć kulinarnych i smacznego

Aleksandra Jakubczyk

Page 10: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

PRZYSŁOWIA O JESIENI

Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da

swe znaki.

Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

Jesień tego nie zrodzi, czego

wiosna nie zasieje.

Grzmoty w jesieni, zboże się

pleni.

Gdy jesienią pęka kora, zima

bywa lekka i nieskora.

Jesień, gdy długo zachowuje

liście, srogiej zimy znakiem

oczywiście.

W jesieni, gdy tłuste ptaki, mróz

w zimie nie byle jaki.

W jesieni prędko, gdy liść z drzew opadnie, to wkrótce zima

będzie.

Czym dłużej jaskółki we wrześniu zostają, tym dłużej piękne

i jasne dni bywają.

Gdy grzyby wielkie korzenie mają, wielką zimę zapowiadają.

Przygotowały: Julia Krasoń, Julia Rusin, Julia Grzywacz kl.VI

Page 11: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

ZŁOTE MYŚLI

MĄDROŚĆ ,,Mierz wysoko: Nawet jeśli nie trafisz na Księżyc, będziesz wśród gwiazd.” ,,Wystarczy uwierzyć w siebie, A wszystko będzie możliwe!” „Bogatym nie jest ten kto posiada, lecz ten kto daje.” „Każda porażka jest szansą, aby spróbować jeszcze raz… … tylko mądrzej.” „W życiu nie warto iść na skróty. Najbardziej smakuje to, co kosztowało nas najwięcej wysiłku.” ,,Mądrym może być tylko ten, kto sam siebie nie uważa za mądrego…”

zebrała: Gabrysia Bielenda, kl.IV KUPON „ISKIERKI”- CZEKOLADY CZEKAJĄ NA SZCZĘŚLIWCÓW „Iskierka” nr 1 2016/2017 IMIĘ I NAZWISKO…………………………………………………………………………………………… Klasa……………………………………………………………………………………………………………….

Page 12: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

ZADZIWIAJACE ZWIERZĘTA ŚWIATA

LIS FENEK

Pustynny lis fenek ma charakterystyczne duże

uszy, przez które pozbywa się nadmiaru

ciepła z organizmu.

SUHAKA

Charakterystyczny duży nos suhaka zimą

ogrzewa wdychane powietrze, a latem

ułatwia pozbywanie się nadmiaru ciepła .

LEGWAN

Legwan ma bocznie spłaszczone ciało oraz

ubarwienie ochronne w różnych odcieniach zieleni

MOLOCH STRASZLIWY

Moloch straszliwy żyje na pustyni w zachodniej

Australii. Pije wodę, która skrapla się na jego

kolcach i spływa między nimi wprost do pyska.

oprac. Iza Ziemba, Julia Krasoń, Ola Jakubczyk

Page 13: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

Rozejrzyj się dookoła

ZWIERZĘTA, KTÓRE NAS OTACZAJĄ

BIEDRONKA

Gatunek chrząszcza z rodziny

biedronkowatych. Jest ona czerwona w czarne

kropki, których jest siedem.

ŚLIMAK

Jedna z najliczniejszych i najbardziej

zróżnicowanych gromad mięczaków.

Jego ciało pokrywa śluz, a skorupka ma

zróżnicowane kształty.

PSZCZOŁA

Pszczoła to pożyteczny owad. Jest ona

żółto-czarna. Zbiera ona nektar.

MRÓWKA

Jest to bardzo mały i drobny owad.

Należy do rzędu błonkówek.

oprac. Kamila Kogut, Julia Grzywacz, Julia Rusin

Page 14: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

Skąd? Dlaczego? Jak?

Wszechświat- skąd się wziął? Jak powstało życie?

Co udało się ustalić naukowcom?

Wszechświat powstał w wyniku eksplozji. Nastąpiło to przed 20 mld lat. W ciągu ułamka

sekundy energia stała się materią. Na skutek eksplozji materia oddaliła się od punktu

początkowego. Tak powstał Wszechświat. Eksplozja ta wciąż trwa! Niektórzy sądzą, że nie

będzie miała końca, inni uważają, że siła ekspansji zrodzona z wybuchu będzie słabnąć, a moc

przeciągania, jaką centrum Wszechświata wywiera na galaktyki będzie rosła.

Planety nie świecą, tak jak gwiazdy, własnym światłem, lecz odbijają promienie słoneczne.

Pod względem właściwości fizycznych dzielą się na dwie grupy. Merkury, Wenus i Mars-

znajdujące się blisko Słońca- przypominają Ziemię: ich rozmiary są umiarkowane, a gęstość

stosunkowo duża. Obracają się wokół własnej osi dość wolno, posiadają nieliczne satelity.

Bardziej oddalone od Słońca planety- Saturn, Uran i Neptun- przypominają Jowisza. Choć są

większe niż planety „bliskie,” ich gęstość jest mniejsza, atmosfera obfitsza. Obracają się

szybko wokół własnej osi, posiadają nieliczne satelity. Najodleglejsza planeta- Pluton-

wymyka się tej klasyfikacji: być może był to satelita, który umknął z pola przyciągania

Neptuna.

Aleksandra Jakubczyk

Julia Rusin

Julia Kuszowska

Page 15: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

Dobiega końca Rok Sienkiewiczowski…

Zachęcamy Was do zapoznania się z najważniejszymi informacjami

o wybitnym polskim pisarzu, które zamieszczone są na gazetce ściennej obok

Biblioteki szkolnej.

Niżej natomiast prezentujemy odczyt wygłoszony przez samego

Sienkiewicza, 9 kwietnia 1889 r. w Warszawie, a w tydzień później

powtórzony w Krakowie pt. O powieści historycznej. Tekst odczytu ukazał

się później w "Słowie" 1889, w nr 98-101.

Tym, którzy by chcieli mi zarzucić, że występując z odczytem o powieści historycznej

występuję zaraz pro domo sua1, odpowiadam z góry, że pośrednio – tak jest. Stanowisko

piszącego u nas, jak i wszędzie, jest służbą publiczną. Służymy literaturze, a przez nią

społeczeństwu, więc odzywają się zdania dowodzące, że droga, którą się obrało, jest błędną

i wiedzie na manowce, każdy ma prawo wystąpić w jej obronie.

Wszelako nie idzie tu o rzeczy czysto osobiste. Żaden z piszących nie stanie przed

publicznością po to tylko, by jej dowodzić, że pisze dobrze. Ale gdy naokół powieściopisarza

rozlegną się głosy, że nowsza krytyka odmawia racji bytu powieściom historycznym – więc

błądzi, kto je pisze – naówczas powieściopisarz ma nie tylko prawo, ale i obowiązek

odpowiedzieć: – Tego rodzaju krytyka myli się – a oto moje dowody.

Ponieważ chodzi właśnie o powieść historyczną, zatem należy mi na wstępie stwierdzić, że

zdania odmawiające jej słusznych podstaw odbijają się o uszy niemal codziennie. U nas

w ostatnich czasach zabrał głos w tej sprawie Brandes i z właściwą sobie zręcznością

przytoczył, cały szereg argumentów na dowiedzenie, że powieść historyczna w zakresie

literatury jest tym samym, czym "prawdziwa kawa figowa" w zakresie handlu2. Równie jak

kawa figowa, przez to samo, że jest figowa, nie może być prawdziwą, tak powieść, która

z natury rzeczy jest utworem fantazji – nie może być historyczną.

Zanim wrócimy do tego określenia, któremu zresztą przyznać należy, że jest równie dowcipne

jak zręczne, wysłuchajmy całego aktu oskarżenia, jaki ułożono przeciw powieści historycznej,

począwszy od Gervinusa3, a skończywszy na Tainie

4, Brandesie i wielu innych.

Sprawa tyle ma związku z walką rozmaitych kierunków w literaturze i sztuce, że przez to

samo staje się do wysokiego stopnia zajmującą.

W literaturze i sztuce każde niemal pokolenie ludzkie wytwarzało odmienny zwrot, odmienny

kierunek, który póty był zwykle uważany za nowy, postępowy i słuszny, póki nie przyszedł

następny i nie ogłosił swego poprzednika za starca, zacofańca i kłamcę. Jest rzeczą godną

uwagi i to, że mimo doświadczenia wieków, mimo detronizacji tylu kierunków, między

przedstawicielami każdego najnowszego znajdowały się zawsze całe zastępy zapalonych,

głoszących z zupełną dobrą wiarą, że ów kierunek ostatni jest zarazem i ostatecznym i że

literatura, a względnie sztuka, pójdą już raz na zawsze po nowo odkrytej drodze. [...]

W ten sposób, gdy z romantyzmu uciekła dusza, gdy przestał być szczerym, a stał się przy

całej swej fantastyczności szkolarstwem, musiał nastąpić zwrot w stronę prawd rzeczywistych

i nastały czasy panowania realizmu. Wprawdzie dzieła tworzone realistycznie istniały od

najdawniejszych wieków we wszystkich gałęziach sztuki, ostatnie jednak dopiero czasy

podniosły realizm do stanowiska doktryny artystycznej. Ponieważ w znacznej części było to

Page 16: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

objawem reakcji, więc jak zwykle bywa, reakcja poszła tak daleko, jak tylko iść mogła –

i powstał naturalizm, w duchu którego każda prawda płaska i szpetna wydała się prawdziwszą

od każdej podnioślejszej i piękniejszej. Również koniecznym następstwem takiego zapędu

w stronę rzeczywistości było i to, że kierunek, który postawił prawdę jako najwyższy ideał,

począł ją przedstawiać fałszywie, bo pierwiastki dobra i zła, piękna i szpetoty w innej

proporcji występują w naturze i w życiu niż w naturalistycznych książkach. Chcąc stwierdzić

w imię prawdy, że każda wieś pachnie nawozem, opisują ją skrajni przedstawiciele

naturalizmu, jakby pachniała tylko nawozem, zapominając, że pachnie także skoszonym

sianem. Zresztą w tej chwili jest mi to wszystko jedno – i nie myślę rozstrzygać, czy w

przyszłości znajdą się podobne utwory w bibliotekach czy w kompostach. Chodziło mi tylko

o zaznaczenie, że w twórczości czasów dzisiejszych, postawiono prawdę jako najwyższy ideał

i że w imię tej prawdy wydawano wyroki na przeróżne literackie rodzaje.

Na powieść historyczną padł z wielu ust wyrok potępiający – i inaczej nie mogło być. – Czym

ona jest? – pytano. – Jeśli chce być prawdą, to musi pozostać tylko historią; jeżeli zaś fantazja

piszącego zerwie historyczne cugle i na kształt rozhukanego konia poniesie go w krainy

nierzeczywiste – to utwór jego będzie historycznym fałszem. Ścisła historia – a zatem nie

powieść; powieść – a zatem nie historia. Między tymi dwiema drogami nie masz wyboru.

Połączenie prawdy dziejowej z fantazją wychodzi tylko na szkodę i prawdy, i fantazji,

a z takiego związku mogą się rodzić tylko kalekie dzieci.

Inaczej mówiąc: historyczna powieść – to contradictio in adiecto5. Zamiast historii może ona

dać tylko surogat historyczny; zamiast złota prawdy – szych6 zmyślenia. To kawa figowa,

z etykietą tym śmieszniejszą, że czytamy na niej dodatek: "prawdziwa figowa". [...]

Tymczasem przejdźmy do następnych zarzutów.

Pokolenia ludzkie (mówią przeciwnicy powieści historycznej) zmieniają się tak dalece

w ciągu wieków, że w niczym nie są do siebie podobne. Człowiek z czasów

przedchrześcijańskich, człowiek z epoki feudalizmu, Włoch z czasów Odrodzenia, purytanin

angielski z XVII wieku, jakobin z epoki wielkiej rewolucji francuskiej – i na koniec człowiek

dzisiejszy są to typy pod względem pojęć, wierzeń, wyobrażeń, obyczajów i psychicznego

nastroju zupełnie dla się niezrozumiałe. Chcąc poznać i zrozumieć jakiekolwiek objawy

życia, musimy je obserwować w chwili, gdy się dokonywują.

Człowiek dzisiejszy mógłby w takim tylko razie odtworzyć człowieka z XVII wieku, gdyby

mógł go obserwować w jego życiu, ruchu i działalności. Obserwacja taka jest niemożliwą.

Historia nie zostawiła tak szczegółowych materiałów, by one zdołały zastąpić obserwację

bezpośrednią, której zresztą nic zastąpić nie może.

Cóż stąd wynika? Oto, że dzisiejszy pisarz może odtworzyć człowieka lat minionych tylko

zewnętrznie. Da mu ubiór, zbroję, pióra na hełmie, zwroty językowe, właściwe epoce

minionej, ale na tym koniec. W piersi takiego utworu, pod średniowieczną zbroją, będzie biło

nowożytne serce; w mózgu jego, pod hełmem, będzie myślała nowożytna dusza. A gdybyśmy

nawet przypuścili, że będzie to jakiś typ psychiczny od dzisiejszego odmienny, gdzie jest

kryterium na to, że jest to typ prawdziwy? Powieściopisarz odtwarzający życie dzisiejsze

może zawsze na swą obronę powiedzieć: dostrzegłem, obserwowałem – i oto synteza, oto

treść tej obserwacji. Co więcej, czytelnik we własnej duszy, we własnym sposobie myślenia,

we własnych spostrzeżeniach ma gotowy sprawdzian, czy wnioski autora są prawdą, czy

fałszem.

Inaczej rzecz ma się w powieści historycznej. Autor ma tu tylko prawo powiedzieć: – Na

podstawach, które mi dała historia – fantazjowałem, a czytelnik nie ma w sobie żadnego

Page 17: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

środka sprawdzenia, o ile fantazja autorska była bliższą mu lub dalszą od minionej, ukrytej

pod kurhanami dawnego życia prawdy.

Więc oto zamiast człowieka takiego, jakim był w danej epoce, autor daje nam znów jakiś

nowożytny, skrzywiony twór, niemający duszy ani o odrobinę więcej staroświeckiej niźli

aktor grający rolę pierwszego lepszego bohatera czasów ubiegłych. – Ty nie masz danych, by

prawdę stworzyć – mówi autorowi krytyka; czytelnik nie ma danych, by prawdę odczuć, więc

znów dostaje kawę figową zamiast prawdziwej – i znów figową sprzedano mu

z zapewnieniem, że jest prawdziwa.

Słowem: fałsz i bałamuctwo na każdym kroku. Epoce dasz koloryt taki, jaki będziesz chciał,

to się znaczy nie taki, jaki miała. Pod względem psychicznym, jeśli nie masz talentu,

wytworzysz manekiny, dobre do tego, by na nich porozwieszać średniowieczne stroje,

a równie martwe i sztuczne jak owe drewniane głowy, na których kapelusznicy wieszają

kapelusze. Jeśli masz talent, stworzysz jakieś pozory życia i jakichś ludzi, których wartości

życiowej, względnie do danej epoki, nie sprawdziłeś przez bezpośrednią obserwację, a do

których czytelnik także nie ma klucza. Będą to, prawdopodobnie, mniej więcej tragiczne lub

zabawne dziwolągi, w najlepszym razie współcześni aktorowie i aktorki, poprzebierani za

dawnych rycerzy i damy. Być może, że czynisz to wszystko z dobrą wiarą; niemniej jednak

twój człowiek z minionych epok jest fałszem, bo – musi być fałszem. [...]

Ale to jeszcze nie wszystko.

Powieść historyczna odrywa ludzi od rzeczywistości życia, odwraca umysły i dusze od

nowoczesnych ideałów. Upaja ona wyobraźnią obrazami przesadzonego bohaterstwa, dla

którego nie masz miejsca w dzisiejszym życiu. Przedstawia ona przeszłość lepszą

i doskonalszą, niż była, więc przedstawia ją nie tylko fałszywie, ale tak jeszcze, że wobec niej

teraźniejszość wydaje się szarą, zimną, pozbawioną ciepła i życia. Koniecznym tego

następstwem jest zniechęcenie.

W warunkach, jakie wytwarza powszechna walka o byt, w której wszystkie siły umysłu i ciała

winny być natężone, w której czujność na wszystko, co się dzieje, nie powinna nigdy, pod

grozą upadku, zamykać oczu, powieść historyczna wytwarza półsennych marzycieli, pewnego

rodzaju palaczy opium, niemających ni ochoty, ni energii do walki. Jest przeto powieść nie

tylko surogatem prawdy, ale czymś gorszym, bo narkotykiem, który odurza i osłabia.

Oto są mniej więcej zarzuty, jakie czyniono powieści historycznej.

Piętrzą się one w ten sposób, że powieściopisarzowi historycznemu należałoby tylko złamać

pióro i pójść rozpocząć pokutę. Szczęściem, istnieją i inne poglądy na całą sprawę. Akt

oskarżenia przytoczyłam w formie tak mocnej, jak go spisano. Obecnie postaram się kolejno

odpowiedzieć na zarzuty.

Przede wszystkim – powieść nie potrzebuje przekręcać historycznych zdarzeń. Jeśli autor tak

czyni, ujma spadać powinna na niego, nie na rodzaj, który uprawia. Przypuściwszy nawet, że

każda powieść zabarwia wypadki dziejowe pewną tendencją, można by zaraz spytać, czy

istnieje jeden historyk, a raczej jedna księga historyczna tak przedmiotowa i bezstronna, aby

ludzi lub zdarzeń nie przedstawiała w pewnym oświetleniu? Zachodzą tak rdzenne różnice

w poglądach najznakomitszych historyków na największe postacie i czyny dziejowe, że wedle

tych różnic Cezar7 może być albo warchołem, tyranem, zabójcą porządku społecznego, albo

zbawcą ówczesnego Rzymu; Kato8 może być republikańskim wzorem cnót i rozumu albo

upartym i głupowatym kozłem, który nie rozumiał nowego porządku rzeczy. Mówiąc

nawiasem, taką opinię ma o nim znakomity badacz Mommsen9. Nie widząc zresztą potrzeby

Page 18: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

przytaczać przykładów, choćby ze względu na zbyt wielką ich liczbę; rozumiem tylko, że

skoro owe różnice nie uwłaczają powadze historii, tym bardziej pewien osobisty pogląd

powieściopisarza na czyny dziejowe nie może służyć za podstawę do orzeczenia, że powieść

historyczna musi być z natury rzeczy fałszem.

Zdarza się zapewne, że powieść historyczna przekręca wypadki lub nawet zmyśla je; zdarza

się, że to czyni i historia. Wówczas i pierwsza, i druga będą kłamstwem. Ale mówią, że

powieść przekręcać i zmyślać musi. Dlaczego? Bo jeśli tego nie uczyni, to będzie historią;

więc albo historia, albo powieść: jedno wyłącza drugie. Czy nie z większą słusznością można

by powiedzieć, na przykład, o dzisiejszej powieści fizjologicznej: albo powieść, albo

fizjologia? Powieść fizjologiczna – co to jest? Fantazja ożeniona z nauką tak pozytywną jak

fizjologia – czy to także nie kawa figowa, najprawdziwsza kawa figowa? Zastanówmy się nad

tym pytaniem.

Powieść psychologiczna, równie jak filozoficzna, bierze bajkę zmyśloną, stwarza ludzi,

którzy nie istnieli; chodzi więc o to tylko, by charakterów nie stworzono wbrew zasadom

psychologii lub temperamentów wbrew zasadom fizjologii. Jeśli powieść tego uniknie, może

być prawdą. Równie jak w sylogizmie: "ludzie są śmiertelni, Jan jest człowiekiem – więc jest

śmiertelny", staje się rzeczą obojętną, czy ów Jan istniał rzeczywiście, tak i w tych

powieściach równie jest obojętnym, czy ich Janowie lub Piotrowie żyli na świecie. Chodzi

tylko o to, by na kształt owego sylogizmu byli zbudowani logicznie. Właściwy jednak

materiał powieściowy leży poza tą kwestią i w ogóle poza rzeczywistością; wytwarza go

fantazja na modłę życiowego podobieństwa; tworzy ona ludzi, wypadki, przeciwności i walki.

Miejsce na nią jest; ma się ona gdzie podziać – i wskutek tego nie staje w przeciwieństwie do

logiki, psychologii itp.; owszem, wlewa swój materiał w ich formy; słowem – nie przestając

być sobą staje się zgodną z głównymi podstawami dawnej nauki.

Ale jeśli się bierze materiał gotowy, to jest ludzi i wypadki z dziejów – co wówczas ma do

roboty fantazja i gdzie jest na nią miejsce? Albo się prawdę uszanuje i skreśli się historię, albo

nie – i stworzy się bałamuctwo.

Jest w tym pozorna słuszność, ale – tylko pozorna. Na fantazję jest tyleż miejsca i pełni ona

takąż samą służbę w powieści historycznej jak w psychologicznej. Przede wszystkim ożywia,

przedstawia plastycznie, z przeszłości przenosi w obecność, ukazuje ludzi nie w trumnach, ale

w czynach, nie ze skrzyżowanymi na piersiach rękoma i zamkniętymi oczyma, ale ze

światłem w źrenicach. Historia odtwarzając wypadki odtwarza tylko ważniejsze; odtwarzając

historycznych ludzi daje tylko pewne wytyczne z ich życia, między którymi są ustawiczne

przerwy. Wypełnić te przerwy jest zadaniem fantazji. Jest to czynność równająca się

logicznemu odgadywaniu. [...]

Widzimy z tego, że proces tworzenia w powieści historycznej i niehistorycznej jest jednaki.

Fantazja na tle dziejów znajduje nie tylko pole, ale i dane ogólne autentyczne, na mocy

których może odgadywać logicznie i prawdopodobnie zjawiska szczegółowe.

Dodajmy, że powieściopisarz jeśli nie zawsze jest, to przynajmniej zawsze powinien być

obdarzony niepospolitą intuicją, a może nie za śmiałym wyda się wniosek, że powieść

historyczna nie tylko nie potrzebuje być poniewieraniem prawdy dziejowej, ale może być jej

objaśnieniem i dopełnieniem. Ona powlecze odpowiednią barwą szare mury wzniesione przez

historię, ona wypełni odpowiednio ich szczeliny, odtworzy na mocy analogii odarte przez

czas ornamenta, odgadnie to, co być mogło, wygrzebie, co zostało zapomniane, i nie

przekraczając zdarzeń dziejowych, może ułatwić ich zrozumienie.

Page 19: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

I może, bo odtworzy duszę człowieka lat minionych, jego namiętności, sposób myślenia;

pokaże nam go, jak rzekłem wyżej, nie w mroku grobowej krypty, ale w świetle słonecznym.

Co jeśli uczynić zdoła, będzie w całym znaczeniu wyrazu – i powieścią, i historią. [...]

Jest w tym naprzód fałsz zasadniczy. Powieść historyczna może być złą lub dobrą, fałszywą

lub prawdziwą, zależnie od talentu albo moralnych podstaw autora; ale narkotykiem

upajającym nie jest więcej od każdej innej powieści, od poezji, od sztuki w ogóle. Ze

stanowiska utylitarnego łatwiej by było dowieść licznych pożytków wypływających

z powieści historycznej. Pojedynczemu człowiekowi wychodzi zawsze na korzyść rozważanie

swej przeszłości. Ono wyjaśnia mu liczne zjawiska czasu teraźniejszego; uczy go patrzeć

genetycznie na siebie i dostarcza wskazówek na przyszłość; uczy niechać zadań, którym nie

sprosta, a podejmować odpowiednie. Jeszcze jaśniejsze światło rzucić może obrachunek

z przeszłością, gdzie chodzi o całe społeczeństwo. Czym są w ogóle dzieje ludzkości

i poszczególnych jej gałęzi? Historią upadków i odrodzeń. Zbytecznym byłoby mówić, ile

z rozwagi nad tym falowaniem życia może wypłynąć otuchy. Do wszelkiego napoju można

dodać narkotyku, ale nie idzie za tym, żeby nie było napojów pokrzepiających.

Powieść historyczna maluje zarówno dodatnie jak i ujemne strony przeszłości, a tym, którzy

bez znajomości dziejów, na wiarę innych powtarzają, że tak nie jest, że autor zawsze otacza

nimbem daną epokę, choćby dlatego, że ją wybrał i poczytuje za swoją – można by

opowiedzieć historię o Panurgowym10

stadzie.

W ogóle krytyka, która zamiast mówić o dziełach dokonanych, wydaje recepty: o czym

należy albo nie należy pisać, która stawia rogatki na drogach ducha ludzkiego – wstępuje

sama na błędną drogę uroszczeń i powinna być przywołaną do porządku. Przeciwstawiając

swoje powody i formułki odtwarzania przeszłości w ogóle, nie pomyśleli chyba oskarżyciele

powieści epickiej o jednej rzeczy. Oto większość tych racji jest tego rodzaju, że wobec nich

nie ostałby się ni Homer, ni wielcy tragicy greccy11

, ni Wergilius12

, ni Ariost13

, ni Tasso14

, ni

Camoens15

, ni Szekspir ze swymi Henrykami16

ni wielu nowszych, którzy bądź dramatem,

bądź powieścią sięgali w przeszłość i próbowali ją odtworzyć taką, jaką była. Więc co? Dla

konsekwencji trzeba by powiedzieć: "Podobne bałamuctwa mogli ludzie pisać aż do ery

Gervinusa, Taine'a i Brandesa. Obecnie ogrzewajmy nimi łaźnie, jak niegdyś z rozkazu

Omara ogrzewano je w Egipcie biblioteką Aleksandryjską". Lecz zanim się w tych łazienkach

woda na kąpiel dla krytyków zagrzeje, niechże miłośnicy literatury wybierają między takimi

dziełami a taką krytyką!

Jest po prostu śmiesznym uroszczeniem żądać od samorodnej łąki, w którą nasiona rzuca

wiatr boży, by takimi a nie innymi kwiatami zarastała. W literaturze kierunków i rodzajów nie

wprowadzali krytycy – jeno twórcy. "Jam jest pszczołą z Hymettu17

– mówi starożytny poeta

– unoszę się nad wonnymi cząbrami gór, siadam, na którym chcę kwiecie – i zbieram miód

mój, skąd chcę".

Taką pszczołą jest twórczy duch ludzki! Nie da on sobie odjąć swej wolności, zamykać dróg,

otoczyć zastrzeżeniami, wtłoczyć się w formułki i przepisy. Sam on zawsze sobie wybierał

i drogi, i ideały – i przy tych, które pokochał, będzie trwał zawsze.

"Słowo" 1889, nr 98-101.

Page 20: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.

Poniżej przypisy:

1. Pro domo sua (łac.) – za swój dom; przen.: w obronie własnej sprawy.

2. Jórgen Brandes (1842-1927) – krytyk duński, wykładowca uniwersytetu w Kopenhadze, który

swymi koncepcjami historycznymi i literackimi zyskał europejską sławę. W Warszawie był

dwukrotnie w latach 1885 i 1886 i wygłosił kilka odczytów, m.in. o literaturze polskiej. Te

odczyty i cała twórczość Brandesa miały szeroki oddźwięk w prasie warszawskiej.

Sienkiewicz znał go osobiście (por. J. Krzyżanowski, Kalendarz życia i twórczości Henryka

Sienkiewicza, Warszawa 1957, s. 128). Brandes wypowiadał się kilkakrotnie jako przeciwnik

powieści historycznej. M.in. w rozważaniach poświęconych Walter Scottowi pisał:

"Zauważono ogólnie w Europie, że powieść historyczna, pomimo wszelkich swoich

przymiotów była gatunkiem nieprawnym, już obładowanym tak dalece materiałem

historycznym, że rozwój poetyczny ustawał, już to tak swobodnym w przetwarzaniu historii,

że żywioły realne i zmyślone w połączeniu swoim tworzą koncert niesłychanie niestrojny"

(Główne prądy literatury XIX stulecia. Warszawa 1883, t. IV, s. 151). Wspomnianą w tekście

wypowiedź Brandesa przytoczyła "Gazeta Polska" nr 158.

3. Georg Gotfried Gervinus (1805-1871) – historyk niemiecki o żywych zainteresowaniach

historycznoliterackich i estetycznych. Z dzieł Gervinusa na język polski przełożone były:

Rewolucja lipcowa i jej skutki bezpośrednie (Wrocław 1867) oraz Shakespeare w przekładzie

W. Grabowskiej ("Biblioteka Warszawska" 1871).

4. Taine wypowiadał się wielokrotnie jako przeciwnik powieści historycznej. W recenzji

Salammbô Flauberta ocenił ją jako gatunek literacki niemający przed sobą przyszłości.

W Historii literatury angielskiej, w rozdziale poświęconym Walterowi Scottowi i jego szkole,

pisał: "Na podstawie tego można zrozumieć, że próby zmartwychwstania są zawsze

niedoskonałe, że każde naśladownictwo jest tylko pastiszem, że akcent współczesny przebija

nieomylnie w słowach, których użyczamy starożytnym postaciom". (Histoire de la littérature

anglaise, Paris 1899, t. IV, s. 291- 292. Cyt. fragm. przeł. J.K.S.).

5. contradictio in adiecto (łac.) – błąd logiczny.

6. szych – nitka bawełniana lub lniana, owinięta śrubowocienkim drucikiem (z miedzi, srebra lub

nawet złota) używana do haftowania.

7. Gaius Iulius Caesar (ur. między 102 a 103 – zm. 44 p.n.e.) – rzymski wódz, mąż stanu i pisarz.

8. Marcus Porcius Cato Maior Censorius (ur. ok. 234 – zm. 149 p.n.e.) – rzymski mąż stanu,

mówca i pisarz, obrońca starorzymskich cnót, ostro przeciwstawiający się wpływom

filhellenistycznym.

9. 'Theodor Mommsen (1817-1903) – słynny historyk niemiecki, który wsławił się przede

wszystkim jako autor Römische Geschichte, doprowadzonej do r. 46 n.e. (wyd. I: 1856-1859,

wyd. IX: 1904). Pierwsze trzy tomy przetłumaczone na język polski przez Dziekońskiego.

10. Panurg – bohater powieści satyrycznej F. Rabelais'go Gargantua, który posprzeczawszy się ze

współpasażerem na okręcie kupił z jego stada barana i wrzucił do morza. Pozostałe barany

skoczyły same do morza.

11. wielcy tragicy greccy – Aischylos, Sofokles, Eurypides.

12. Publius Vergilius Maro (70-19 p.n.e.) – największy epik rzymski, autor niedokończonego

i wydanego po jego śmierci poematu Eneida, w którym uświetnił przeszłość Rzymu ukazując

go jako spadkobiercę Troi.

13. Lodovico Ariosto (1474-1533) – poeta włoski, poeta dojrzałego renesansu, autor poematu

Orland Szalony (w wyd. I, 1516, obejmujący 40, w wersji ostatecznej 46 pieśni.

14. Torquato Tasso (1544-1595) – poeta włoski, jego arcydziełem był poemat epicki

w dwudziestu pieśniach pisany oktawą, Jerozolima wyzwolona, 1581, przekł. polski Piotra

Kochanowskiego pt. Gofred abo Jeruzalem wyzwolona (1618). Polakom poemat ten zaś przez

szereg pokoleń zastępował własną epopeję narodową.

15. Luis Vaz de Camoes (ur. ok. r. 1525 – zm. 1580) – poeta portugalski, autor poematu Luzjady

(1574), pierwszej portugalskiej epopei narodowej opiewającej dzieje odkrycia Indii przez

Vasco da Gamę oraz wielkie tradycje wojenne i żeglarskie Portugalczyków.

16. Szekspir był autorem tzw. dramatów królewskich: Henryk VI (1590-1591), Henryk IV (1597-

1598), Henryk V (1597--1598), Henryk VIII (1612-1613).

17. Hymet – pasmo górskie w Attyce, na południe od Aten, słynne z doskonałego miodu.

Page 21: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.
Page 22: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.
Page 23: Iskierkazsbudy.pl/images/dokumenty/iskierka_1.pdfPRZYSŁOWIA O JESIENI Im głębiej w jesieni grzebią się robaki, tym bardziej zimna da swe znaki. Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.