Południe bemowo nr 5 z dnia 11 marca 2015

8
ISSN 2082-6516 Rok VI nr 5 (80) l 11 MARCA 2015 l Bezpłatnie www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta https://twitter.com/PoludnieGazeta l Blisko spraw Czytelników l Bez owijania w bawełnę l www.poludnie.com.pl l www.facebook.com/Poludnie.Gazeta l Wstydliwy problem Polaków Czy wiesz, że w polskim społe- czeństwie jest bardzo wiele osób, które przez lata żyją z niedosłu- chem, udają, że wszystko jest w porządku i mają nadzieję, że nikt się nie dowie o ich proble- mie? Takie zachowanie niestety obraca się przeciwko nim, bo utrudnione porozumiewanie się z otoczeniem ogranicza ich udział w życiu rodzinnym i towarzyskim. dokończenie na stronie 4 Pojechaliśmy pod Wisłą Zygrzak Warszawy Marcin Kalicki Trzeci sektor Trwa konkurs na najlepszą war- szawską inicjatywę pozarządową S3KTOR 2014. W konkursie weź- mie udział aż 128 inicjatyw poza- rządowych. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że akcja, w której chętnie uczestniczymy – piknik rodzinny, festyn czy impreza sportowa – jest efektem działań jednej z wielu or- ganizacji pozarządowych, działają- cych na terenie Warszawy. Każdego roku organizację podejmują liczne inicjatywy na rzecz mieszkańców naszego miasta – promując w ten sposób między innymi: kulturę, wspieranie osób potrzebujących, czy też aktywny i zdrowy styl życia. By pomóc w nagłośnieniu działal- ności organizacji pozarządowych, m.st. Warszawa od 2010 r. orga- nizuje konkurs promujący podej- mowanie przez nie inicjatywy. Do tej pory w jego czterech edycjach wzięło udział ponad 500 inicjatyw zgłoszonych przez Mieszkańców i organizacje. W zeszłorocznej edycji konkur- su wyłonione zostały najlepsze warszawskie inicjatywy pozarzą- dowe, przeprowadzone w 2013 r.. Do konkursu zgłoszono łącznie 108 inicjatyw, a 40 z nich zostało nominowanych do nagrody głów- nej. Nagrodę Grand Prix otrzymało Stowarzyszenie Katedra Kultury, realizator inicjatywy „In(ter)wencje Osiedlowe”. Nagrodę mieszkańców otrzymała Fundacja „Noga w łapę. Razem idziemy przez Świat”, reali- zator inicjatywy „Na ratunek skrzy- dlatym sąsiadom – ptasi patrol interwencyjny zaprasza do współ- pracy warszawiaków”. Kolejna, V edycja konkursu spo- tkała się z ogromnym zaintereso- waniem organizacji pozarządowych i mieszkańców Warszawy. Do 9 lu- tego bieżącego roku każda osoba, organizacja czy instytucja mogła zgłosić inicjatywę zrealizowaną w 2014 r. do konkursu. Do Centrum Komunikacji Społecznej urzędu miasta wpłynęła ogromna ilość zgłoszeń we wszystkich dziesięciu kategoriach konkursowych. Następ- nie organizacje, które realizowały inicjatywy, potwierdzały chęć udzia- łu w konkursie. W rezultacie o tytuł najlepszej warszawskiej inicjatywy pozarządowej powalczy aż 128 pro- jektów, akcji i przedsięwzięć. Najwięcej inicjatyw, bo aż 26 zo- stało zgłoszonych i potwierdzo- nych w kategorii „Kultura i sztuka”. Niemal tyle samo, bo 24 znalazło się w kategorii „Projekty interdy- scyplinarne”, skupiającej wszystkie inicjatywy wykraczające poza jedną kategorię konkursową. Dużym za- interesowaniem cieszyła się także „Edukacja”, w której znalazło się 19 inicjatyw, jak również „Sport i re- kreacja” - 13 inicjatyw oraz „Pomoc społeczna” – 12 inicjatyw. Dziesięć inicjatyw będzie konkurowało ze sobą w kategorii „Społeczeństwo obywatelskie i prawa człowieka”, podobnie tyle samo w kategorii „Społeczność lokalna”. O miano najlepszej inicjatywy w kategorii „Przestrzeń miejska” powalczy 6 ini- cjatyw, a w kategoriach „Ekologia i środowisko naturalne” oraz „Zdro- wie” po 4 inicjatywy. dokończenie na stronie 7 Końcówka lutego przyniosła kolejne rozstrzygnięcia w kon- flikcie warszawskiego Ratusza z Zarządem Bemowa. Miesiąc temu burmistrz Krzysztof Zy- grzak złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezyden- ta stolicy Hannę Gronkiewicz– Waltz, która nie udzieliła peł- nomocnictw władzom Bemowa (więcej można przeczytać na ten temat w poprzednich wydaniach „Południa”). Prokuratura odmó- wiła wszczęcia postępowania, gdyż nie dopatrzyła się żadnych przesłanek przestępstwa. Burmistrz Bemowa nie ukry- wał rozgoryczenia: - Nie znaj- duję żadnego wytłumaczenia dla takiego zachowania proku- ratury. Jak można podejmować z innych pobudek niż polityczne ważne rozstrzygnięcia prawne, nie przeprowadzając nawet żad- nego postępowania wyjaśniają- cego, nie przesłuchując choćby jednego świadka? Zamierzam złożyć zażalenie do sądu, który jako jedyny może zobowiązać prokuraturę do dalszych działań – powiedział Krzysztof Zygrzak. Zapowiedział także, że ze spra- wą tą zwróci się do Prokuratora Generalnego: - Prokurator Ge- neralny czuwa nad niezależno- ścią wszystkich prokuratorów, a w tym przypadku właśnie niezależność i bezstronność zo- stały poważnie nadszarpnięte. Oczekujemy od pana Prokurato- ra Seremeta nadzoru i osobistej interwencji w sprawie. Zarówno władze miasta jak i opozycyjni radni mają odmien- ne zdanie: - Jestem radcą praw- nym. Decyzja prokuratury była dla mnie oczywista od samego początku. Podobnie jak było oczywiste, że burmistrz dokończenie na stronie 6 - To jest moment historyczny. Dzisiaj mieszkańcy Warszawy pojadą pierwszy raz centralnym odcinkiem drugiej linii metra – powiedziała w niedzielę, 8 marca 2015 r. rano, na stacji Świętokrzy- ska Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy – A że to historia pokazuje mapa z 1938 roku. Prawie osiemdziesiąt lat temu planowano tę linię. Bu- dowa była dla nas wyzwaniem. Podziemia Warszawy są pełne niespodzianek i tajemnic: sześć- set niewybuchów, bardzo trudna sytuacja geologiczna w rejonie stacji Centrum Nauki Kopernik. Warszawa będzie zmieniona dzię- ki drugiej linii metra. Ursynów zmieniła pierwsza linia, potem Bielany. Już zmienia się Wola. Na pewno zmieni się Praga. To jest niezwykły impuls rozwoju. Dziękuję warszawiakom za cier- pliwość. Ze przez trzy lata wytrzy- mywali uciążliwości. W tym momencie rozsunęła się kurtyna oddzielająca stację Świętokrzyska I linii od II linii. Ok. 9.40 maszynista Łukasz Ko- czywąs uruchomił pociąg, który odjechał w kierunku Wisły. Do godz. 17.00 pociągami II linii przejechało 148 tys. osób. Co człowiek, to inne zdanie. Ale widać było dumę z warszawskie- go metra. – No nareszcie! Myślałam, że nie dożyję otwarcia. Miesz- kam w Śródmieściu, córka na Powiślu, a lekarzy mam w róż- nych rejonach Warszawy. Mam szczęście do korków i denerwo- wałam się, że nie zdążę na czas odebrać wnuczki z przedszkola. No, a teraz to będzie chwila-mo- ment – śmieje się pani Krystyna z 15 letnim stażem emerytal- nym. - Na peron stacji Dworzec Wileński zjechałam schodami ruchomymi, które już nie pisz- czały jak parę miesięcy temu podczas dni otwartych. Przeraził mnie tylko tłum. Jedni wsiadają, drudzy wysiadają. Dobrze, że bramki na wszystkich stacjach były otwarte, bo w tym rozgar- diaszu zapewne bym zaliczyła jedną z nich. – Lokalizacja stacji to porażka. Wymyślił je chyba ten, kto tyl- ko samochodem jeździ albo nie mieszka na co dzień w Warszawie. Mieszkamy na Bemowie i muszę kilka razy przesiadać się, aby doje- chać np. do Stadionu Narodowe- go. To takie ułatwienie? dokończenie na stronie 8 Nieodpłatne mierzenie 27 marca w godzinach 12.00- 17.00 Wypożyczalnia dla Dorosłych i Młodzieży nr 11 przy ul. Ciołka 20 oraz członkowie Studenckiego Koła Naukowego przy Zakładzie Podstaw Pielęgniarstwa Warszawskiego Uni - wersytetu Medycznego WNoZ zapra- szają do biblioteki na nieodpłatne mierzenie ciśnienia i oznaczanie stężenia glukozy we krwi. Książka o metrze Powstała książka o historii war - szawskiego metra, o budowie metra głębokiego, a następnie I i II linii. Czytelnicy znajdą w niej dokumen- ty, archiwalne zdjęcia, wypowiedzi ludzi, którzy metro planowali, ubie- gali się o nie, którzy je budowali. Autor, Andrzej Rogiński, część mate- riałów wykorzystał z książki „Bitwy o metro” swojego autorstwa, wyda- nej w 2008 r. W książce opisane są m.in. walki o środki na budowę metra, perypetie podczas budowy II linii, metoda drążenia tuneli przy użyciu tarczy TBM. Czytelnik pozna historię krecika, znaku metra, histo- rię nazw stacji. Osoby zaintereso- wane nabyciem książki w pierwszej kolejności proszone są o wyrażenie takiego zainteresowania poprzez podanie danych kontaktowych pod adres: [email protected] Purimowe specjały W tym roku Centrum Kultury Jidysz znów zaprasza dzieci na ucztę purimową. Wszyscy uczestnicy przygotują ją wspólnie, a w menu: sałatka z brokułów z oliwkami, do niej maca. No i oczywiście pewne USZY. Takie i inne specjały staną się pretekstem do opowieści, które odkryją zatajane historie i dziwne zbiegi okoliczności. W tym samym czasie w CKJ odbędą się warsztaty muzyczne piosenki jidysz, które poprowadzi Teresa Wrońska, dyrek - tor muzyczna Teatru Żydowskiego. Zaproszeni są również rodzice. Znajomość jidysz nie jest wymaga- na. Kiedy? Sobota 14 marca, godz. 11.00 w Centrum Kultury Jidysz, ul. Andersa 15. Wstęp wolny. Zapisy pod: [email protected] Szkoła na Ochocie Budynek Zespołu Szkół Specjal- nych przy ul. Białobrzeskiej 44 zo- stał gruntownie zmodernizowany. Prace objęły renowację elewacji, termomodernizację, kompleksowy remont pomieszczeń, adaptację i remont piwnic. Całkowicie zostały zniesione bariery architektoniczne. Dodatkowo został zakupiony spe- cjalistyczny sprzęt rehabilitacyjny, tablice multimedialne i inne wypo- sażenie do pracowni terapeutycz- nych, logopedycznych, porozumie- wania, pracowni kulinarnej. Szkoła zyskała również nowoczesne bo- isko i plac zabaw. Koszt inwestycji 4,4 mln zł.

description

Południe Bemowo Ochota Ursus Włochy Wola nr 5 z dnia 11 marca 2015 r.

Transcript of Południe bemowo nr 5 z dnia 11 marca 2015

ISSN 2082-6516

Rok VI nr 5 (80) l 11 MARCA 2015 l Bezpłatnie

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta https://twitter.com/PoludnieGazeta

l Blisko spraw Czytelników l Bez owijania w bawełnę l www.poludnie.com.pl l www.facebook.com/Poludnie.Gazeta l

Wstydliwy problem Polaków

Czy wiesz, że w polskim społe-czeństwie jest bardzo wiele osób, które przez lata żyją z niedosłu-chem, udają, że wszystko jest w porządku i mają nadzieję, że nikt się nie dowie o ich proble-

mie? Takie zachowanie niestety obraca się przeciwko nim, bo utrudnione porozumiewanie się z otoczeniem ogranicza ich udział w życiu rodzinnym i towarzyskim.

dokończenie na stronie 4

Pojechaliśmy pod Wisłą

Zygrzak WarszawyMarcin Kalicki

Trzeci sektor

Trwa konkurs na najlepszą war-szawską inicjatywę pozarządową S3KTOR 2014. W konkursie weź-mie udział aż 128 inicjatyw poza-rządowych.

Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że akcja, w której chętnie uczestniczymy – piknik rodzinny, festyn czy impreza sportowa – jest efektem działań jednej z wielu or-ganizacji pozarządowych, działają-cych na terenie Warszawy. Każdego roku organizację podejmują liczne inicjatywy na rzecz mieszkańców naszego miasta – promując w ten sposób między innymi: kulturę, wspieranie osób potrzebujących, czy też aktywny i zdrowy styl życia. By pomóc w nagłośnieniu działal-ności organizacji pozarządowych, m.st. Warszawa od 2010 r. orga-nizuje konkurs promujący podej-mowanie przez nie inicjatywy. Do tej pory w jego czterech edycjach wzięło udział ponad 500 inicjatyw zgłoszonych przez Mieszkańców i organizacje.

W zeszłorocznej edycji konkur-su wyłonione zostały najlepsze warszawskie inicjatywy pozarzą-dowe, przeprowadzone w 2013 r.. Do konkursu zgłoszono łącznie 108 inicjatyw, a 40 z nich zostało nominowanych do nagrody głów-nej. Nagrodę Grand Prix otrzymało Stowarzyszenie Katedra Kultury, realizator inicjatywy „In(ter)wencje Osiedlowe”. Nagrodę mieszkańców otrzymała Fundacja „Noga w łapę. Razem idziemy przez Świat”, reali-zator inicjatywy „Na ratunek skrzy-dlatym sąsiadom – ptasi patrol interwencyjny zaprasza do współ-pracy warszawiaków”.

Kolejna, V edycja konkursu spo-tkała się z ogromnym zaintereso-waniem organizacji pozarządowych i mieszkańców Warszawy. Do 9 lu-tego bieżącego roku każda osoba, organizacja czy instytucja mogła zgłosić inicjatywę zrealizowaną w 2014 r. do konkursu. Do Centrum Komunikacji Społecznej urzędu miasta wpłynęła ogromna ilość zgłoszeń we wszystkich dziesięciu kategoriach konkursowych. Następ-nie organizacje, które realizowały inicjatywy, potwierdzały chęć udzia-łu w konkursie. W rezultacie o tytuł najlepszej warszawskiej inicjatywy pozarządowej powalczy aż 128 pro-jektów, akcji i przedsięwzięć.

Najwięcej inicjatyw, bo aż 26 zo-stało zgłoszonych i potwierdzo-nych w kategorii „Kultura i sztuka”. Niemal tyle samo, bo 24 znalazło się w kategorii „Projekty interdy-scyplinarne”, skupiającej wszystkie inicjatywy wykraczające poza jedną kategorię konkursową. Dużym za-interesowaniem cieszyła się także „Edukacja”, w której znalazło się 19 inicjatyw, jak również „Sport i re-kreacja” - 13 inicjatyw oraz „Pomoc społeczna” – 12 inicjatyw. Dziesięć inicjatyw będzie konkurowało ze sobą w kategorii „Społeczeństwo obywatelskie i prawa człowieka”, podobnie tyle samo w kategorii „Społeczność lokalna”. O miano najlepszej inicjatywy w kategorii „Przestrzeń miejska” powalczy 6 ini-cjatyw, a w kategoriach „Ekologia i środowisko naturalne” oraz „Zdro-wie” po 4 inicjatywy.

dokończenie na stronie 7

Końcówka lutego przyniosła kolejne rozstrzygnięcia w kon-flikcie warszawskiego Ratusza z Zarządem Bemowa. Miesiąc temu burmistrz Krzysztof Zy-grzak złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezyden-ta stolicy Hannę Gronkiewicz–Waltz, która nie udzieliła peł-nomocnictw władzom Bemowa (więcej można przeczytać na ten temat w poprzednich wydaniach „Południa”). Prokuratura odmó-wiła wszczęcia postępowania, gdyż nie dopatrzyła się żadnych przesłanek przestępstwa.

Burmistrz Bemowa nie ukry-wał rozgoryczenia: - Nie znaj-duję żadnego wytłumaczenia dla takiego zachowania proku-ratury. Jak można podejmować z innych pobudek niż polityczne ważne rozstrzygnięcia prawne, nie przeprowadzając nawet żad-nego postępowania wyjaśniają-cego, nie przesłuchując choćby jednego świadka? Zamierzam złożyć zażalenie do sądu, który jako jedyny może zobowiązać prokuraturę do dalszych działań – powiedział Krzysztof Zygrzak. Zapowiedział także, że ze spra-wą tą zwróci się do Prokuratora

Generalnego: - Prokurator Ge-neralny czuwa nad niezależno-ścią wszystkich prokuratorów, a w tym przypadku właśnie niezależność i bezstronność zo-stały poważnie nadszarpnięte. Oczekujemy od pana Prokurato-ra Seremeta nadzoru i osobistej interwencji w sprawie.

Zarówno władze miasta jak i opozycyjni radni mają odmien-ne zdanie: - Jestem radcą praw-nym. Decyzja prokuratury była dla mnie oczywista od samego początku. Podobnie jak było oczywiste, że burmistrz

dokończenie na stronie 6

- To jest moment historyczny. Dzisiaj mieszkańcy Warszawy pojadą pierwszy raz centralnym odcinkiem drugiej linii metra – powiedziała w niedzielę, 8 marca 2015 r. rano, na stacji Świętokrzy-ska Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy – A że to historia pokazuje mapa z 1938 roku. Prawie osiemdziesiąt lat temu planowano tę linię. Bu-dowa była dla nas wyzwaniem. Podziemia Warszawy są pełne niespodzianek i tajemnic: sześć-

set niewybuchów, bardzo trudna sytuacja geologiczna w rejonie stacji Centrum Nauki Kopernik. Warszawa będzie zmieniona dzię-ki drugiej linii metra. Ursynów zmieniła pierwsza linia, potem Bielany. Już zmienia się Wola. Na pewno zmieni się Praga. To jest niezwykły impuls rozwoju. Dziękuję warszawiakom za cier-pliwość. Ze przez trzy lata wytrzy-mywali uciążliwości.

W tym momencie rozsunęła się kurtyna oddzielająca stację

Świętokrzyska I linii od II linii. Ok. 9.40 maszynista Łukasz Ko-czywąs uruchomił pociąg, który odjechał w kierunku Wisły.

Do godz. 17.00 pociągami II linii przejechało 148 tys. osób. Co człowiek, to inne zdanie. Ale widać było dumę z warszawskie-go metra.

– No nareszcie! Myślałam, że nie dożyję otwarcia. Miesz-kam w Śródmieściu, córka na Powiślu, a lekarzy mam w róż-nych rejonach Warszawy. Mam

szczęście do korków i denerwo-wałam się, że nie zdążę na czas odebrać wnuczki z przedszkola. No, a teraz to będzie chwila-mo-ment – śmieje się pani Krystyna z 15 letnim stażem emerytal-nym. - Na peron stacji Dworzec Wileński zjechałam schodami ruchomymi, które już nie pisz-czały jak parę miesięcy temu podczas dni otwartych. Przeraził mnie tylko tłum. Jedni wsiadają, drudzy wysiadają. Dobrze, że bramki na wszystkich stacjach były otwarte, bo w tym rozgar-diaszu zapewne bym zaliczyła jedną z nich.

– Lokalizacja stacji to porażka. Wymyślił je chyba ten, kto tyl-ko samochodem jeździ albo nie mieszka na co dzień w Warszawie. Mieszkamy na Bemowie i muszę kilka razy przesiadać się, aby doje-chać np. do Stadionu Narodowe-go. To takie ułatwienie?

dokończenie na stronie 8

Nieodpłatne mierzenie

27 marca w godzinach 12.00-17.00 Wypożyczalnia dla Dorosłych i Młodzieży nr 11 przy ul. Ciołka 20 oraz członkowie Studenckiego Koła Naukowego przy Zakładzie Podstaw Pielęgniarstwa Warszawskiego Uni-wersytetu Medycznego WNoZ zapra-szają do biblioteki na nieodpłatne mierzenie ciśnienia i oznaczanie stężenia glukozy we krwi.

Książka o metrzePowstała książka o historii war-

szawskiego metra, o budowie metra głębokiego, a następnie I i II linii. Czytelnicy znajdą w niej dokumen-ty, archiwalne zdjęcia, wypowiedzi ludzi, którzy metro planowali, ubie-gali się o nie, którzy je budowali. Autor, Andrzej Rogiński, część mate-riałów wykorzystał z książki „Bitwy o metro” swojego autorstwa, wyda-nej w 2008 r. W książce opisane są m.in. walki o środki na budowę metra, perypetie podczas budowy II linii, metoda drążenia tuneli przy użyciu tarczy TBM. Czytelnik pozna historię krecika, znaku metra, histo-rię nazw stacji. Osoby zaintereso-wane nabyciem książki w pierwszej kolejności proszone są o wyrażenie takiego zainteresowania poprzez podanie danych kontaktowych pod adres: [email protected]

Purimowe specjały W tym roku Centrum Kultury

Jidysz znów zaprasza dzieci na ucztę purimową. Wszyscy uczestnicy przygotują ją wspólnie, a w menu: sałatka z brokułów z oliwkami, do niej maca. No i oczywiście pewne USZY. Takie i inne specjały staną się pretekstem do opowieści, które odkryją zatajane historie i dziwne zbiegi okoliczności. W tym samym czasie w CKJ odbędą się warsztaty muzyczne piosenki jidysz, które poprowadzi Teresa Wrońska, dyrek-tor muzyczna Teatru Żydowskiego. Zaproszeni są również rodzice. Znajomość jidysz nie jest wymaga-na. Kiedy? Sobota 14 marca, godz. 11.00 w Centrum Kultury Jidysz, ul. Andersa 15.

Wstęp wolny. Zapisy pod: [email protected]

Szkoła na Ochocie Budynek Zespołu Szkół Specjal-

nych przy ul. Białobrzeskiej 44 zo-stał gruntownie zmodernizowany. Prace objęły renowację elewacji, termomodernizację, kompleksowy remont pomieszczeń, adaptację i remont piwnic. Całkowicie zostały zniesione bariery architektoniczne. Dodatkowo został zakupiony spe-cjalistyczny sprzęt rehabilitacyjny, tablice multimedialne i inne wypo-sażenie do pracowni terapeutycz-nych, logopedycznych, porozumie-wania, pracowni kulinarnej. Szkoła zyskała również nowoczesne bo-isko i plac zabaw. Koszt inwestycji 4,4 mln zł.

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola www.poludnie.com.pl2

Odpowiadając na kąśliwą uwa-gę Jarosława Osowskiego z „Ga-zety Stołecznej” zawartą w pu-blikacji „Drugi policzek zakonnic” (23 lutego 2015 r.), że Bogdan Żmijewski „… od lat kręci się przy projektach planów zagospodaro-wania. Składa do nich dziesiątki uwag, wiele w interesie inwesto-rów…” informuję, co następuje:

Bogdan Żmijewski w imieniu kancelarii doradczej Lewant Sp. z o.o. złożył przez ostatnich kilka lat nie dziesiątki, a kilka tysięcy uwag do wyłożonych publicznie przez Prezydenta m. st. Warszawy projektów miejscowych planów zagospodarowania przestrzenne-go. Znakomita większość uwag została przyjęta przez Prezydenta m. st. Warszawy. Znaczną część nieprzyjętych uwag pełnomocni-cy Pani Prezydent przyjęli w dro-dze autopoprawek po dyskusji ze mną podczas posiedzeń Komisji Ładu Przestrzennego Rady War-szawy. Część uwag odrzuconych przez Prezydenta została przyjęta przez Radę Warszawy przy popar-ciu Prezydenta z uwagi na moje

apelacje. Część moich poglądów prawnych nieprzyjętych przez Prezydenta i Radę Warszawy podzielił Wojewoda Mazowiecki i orzeczeniami nadzorczymi po-wykreślał z planów sugerowane przeze mnie treści niezgodne z prawem. Teraz Miasto w tych sprawach sądzi się z Wojewodą w WSA. Co do części uwag odrzu-conych mogą się jeszcze toczyć spory. Życie to zweryfikuje.

Informuję, że moje uwagi skła-dane do planów mają charakter sugestii zmian formalno-praw-nych mających na celu dopro-wadzenie planów do zgodności z prawem, bo jest to prawo lo-kalne. W przypadku planu rejonu Foksal przyjęto ponad 100 uwag spośród 140 złożonych przez kancelarię Lewant. A jeśli dodam uwagi przygotowane przez Le-want dla inwestorów, to przyjęto znacznie więcej. Z innymi plana-mi bywa różnie. Ja nie zawsze mam rację, ale na pewno działam pro publico bono.

Moim celem jest, by plany były czytelne, pozbawione omni-

potencji oraz jednoznaczne, tj. by nie wymagały interpretacji urzędniczej, która jest źródłem korupcji. W ten sposób jako firma reprezentujemy interesy ogółu obywateli, ale również naszych inwestorów, którzy chcą praco-wać transparentnie.

Występując w imieniu kancela-rii Lewant z zasady nie składam wniosków, by umożliwiać budo-wę wyższych obiektów czy by zmniejszyć powierzchnię zieleni. Bywa wręcz odwrotnie, ale tylko jeśli wymagają tego ustalenia studium i innych przepisów pra-wa. W swoich uwagach nie aspi-rujemy do roli urbanistów, ani nie zamierzamy decydować o czyjejś własności. Naszym celem jest, by tworzyć plany zgodne z prawem, tak by nie mogły być skutecznie zaskarżane, bo trwałość prawna też jest dla naszych inwestorów ważna.

Opracowuję też uwagi do planów dla inwestorów z ich ar-chitektami, ale zawsze dbając o rzeczowość, rozsądek i zgod-ność uwag z przepisami prawa

Tekst sponsorowany

Kompetencje zawodowe moim atutemoraz uwarunkowaniami środowi-skowymi, w tym robiąc stosowne analizy architektoniczne. Repre-zentuję też inwestorów w publicz-nych dyskusjach.

Swoją działalność w postaci kancelarii doradczej prowadzę oficjalnie od 23 lat. Obsługuję renomowane firmy.

Z zasady działam tylko trans-parentnie, tego również wymaga-ją ode mnie te firmy.

Prowadzę też biuro projektów, które zaprojektowało w War-szawie ok. 300 tys. m kw. po-wierzchni użytkowych. Jestem inżynierem. Posiadam - jedną z pierwszych w Polsce - licencję Za-rządcy Nieruchomościami nr 89. Byłem członkiem państwowej Komisji ds. nadawania uprawnień w zarządzaniu nieruchomościami. Napisałem książkę z tej dziedziny i wiele artykułów. Audytuję plany i dokumentację budowlaną oraz warunki zabudowy.

Lewant obsługuje postępo-wania administracyjne i sądowe związane z inwestycjami i plano-waniem przestrzennym. Regulu-

jemy stany własności, w tym na rzecz Skarbu Państwa, czasem gminy, jak również osób praw-nych, szczególnie spółdzielni pra-cy i mieszkaniowych oraz osób fizycznych. Nie zajmujemy się handlem roszczeniami.

Bierzemy udział w pracach legislacyjnych Sejmu, pisząc społecznie uwagi do projektów ustaw. Pisaliśmy też projekt no-welizacji jednej z ustaw na zlece-nie jednego z ministrów. Więcej o naszej firmie i jej projektach na www.lewant.pl

Osobiście byłem członkiem Społecznej Rady ds. Rozwoju Gospodarki Niskoemisyjnej przy Ministrze Gospodarki, dla której pisałem audyty dotyczące po-trzeby zmian w ustawodawstwie w zakresie przepisów związanych z przygotowaniem inwestycji. Byłem też bezpartyjnym radnym Warszawy z Wilanowa przez trzy kadencje, ale w tym czasie nie projektowałem na Wilanowie, aby ustrzec się pomówień o ku-moterstwo.

Doradzam też instytucjom

Jest taki zakątek w dzielnicy Włochy, który nijak nie wtapia się w panującą tu zabudowę i metropolię. To Ogrody Ko-smosu, usytuowane w obrębie historycznego Miasta-Ogrodu Włochy. Nazywane też przez mieszkańców parkiem Kosmosu nie mają jednak nic wspólnego z parkiem, cho-ciaż na uparte-go można w tej kwestii polemi-zować. Bo ulica Kosmosu i jej okolice przy-pominają leśny dukt. W pobli-żu znajduje się również linia kolejowa, którą w kilkanaście minut można dojechać do centrum War-szawy.

Z g o d n i e z dawnymi planami urba-nistycznymi to miejsce miało być przezna-czone na tereny zielone. I tak było. Wzdłuż ulicy Kosmosu ciągnęły się ogródki działko-we, których w ciągu ostatnich lat, niestety, znacznie ubyło. Dzisiaj zwraca uwagę zaledwie kilka nader skromnych altanek. Mieszkańcy z sentymentem wspominają czasy, kiedy Ogro-dy Kosmosu zachwycały swoim wiejskich klimatem, gdzie moż-na było odpocząć i chociaż na chwilę uciec od szarości dnia codziennego. Nic więc dziwne-go, że w projektach zgłoszonych do budżetu partycypacyjnego na rok 2015 znalazł się pomysł zbudowania siłowni plenerowej

w przygotowywanym obecnie dla mieszkańców dzielnicy Wło-chy parku – Ogrodach Kosmosu. Chodzi o instalację urządzeń, które będą służyły do ćwiczeń, odpoczynku i rekreacji na świe-żym powietrzu w bardzo przyja-znym dla ćwiczących otoczeniu parkowej zieleni.

Już w ubiegłej kadencji wła-dze dzielnicy zaczęły zastana-wiać się nad zagospodarowa-niem Ogrodu Kosmosu oraz ideą stworzenia w tym miejscu zielonego terenu rekreacyjne-go, ogólnodostępnego zarów-no dla mieszkańców Włoch jak i całej Warszawy. Powierzchnia tego terenu to ponad 1,5 ha. Z koncepcją zaprojektowania Ogrodów Kosmosu zmierzy-li się wykładowcy i studenci SGGW. Ci pierwsi poruszyli na-wet ten temat podczas semina-rium dotyczącego przyszłości ogródków działkowych w mia-stach. Urząd Dzielnicy Włochy

patronował też warsztatom zajmującym się analizą kilku terenów, na których znajdują się ogródki działkowe, co było jednym z elementów semina-rium. Efekt prac warsztatowych w formie prezentacji jest zaska-kujący. Niezwykłą kreatywno-ścią wykazali się studenci, któ-

rzy w zespołach przygotowali projekty zagospodarowania Kosmosu w ramach swoich prac semestralnych. - Chcieliśmy, by teren Kosmosu integrował jak najwięcej różnych grup spo-łecznych. Stąd znajdziemy tutaj place zabaw w koncepcji ogro-du jordanowskiego dla dzieci, ekologiczną przestrzeń targo-wą, a co najważniejsze centrum sportowe: boiska do gry w ko-szykówkę, siatkówkę, siłownie plenerowe, ściankę wspinacz-kową i co najważniejsze: profe-sjonalny skate park – opowiada Michał Wąsowicz, burmistrz dzielnicy Włochy.

Ogrody KosmosuAnna Tomasik

Rekonstrukcja istniejącej niegdyś alei kasztanowej, ada-ptacja istniejących drzew owo-cowych i hotele dla pszczół, rekreacyjna polana piknikowa i ścieżka edukacyjna z historii dzielnicy oraz platforma wido-kowa do obserwacji przejeżdża-jących obok pociągów. Wszystko

to zawiera projekt zagospodaro-wania Ogrodów Kosmosu. Co ciekawe, forma projektu ma być centryczna i nawiązywać do układu słonecznego. Szeroka aleja przypominać ma orbitę, zaś polana centralna ma być od-powiednikiem słońca.

– Chcemy, by projekt nie tylko integrował społeczność lokal-ną, ale też tworzył nowe miej-sca pracy i promował historię dzielnicy – podkreśla burmistrz dzielnicy. Na realizację projektu włochowski Ratusz chce pozy-skać fundusze europejskie.

Wizualizacja: UD Włochy

Artystyczny Dom Animacji, ul. ks. J. Chrościckiego 1413.03. g. 19.00 - Wyspa kukurydzy; 14.03. g. 19.00; - Granie przy

Ekranie; 15.03. g. 12.30; Kino Malucha; 15.03. g. 15.00, 18.00 - Wy-spa kukurydzy; 20.03 g. 19.00 - Za jakie grzechy dobry Boże?; 21.03. g. 18.00 - Pan Tadeusz; 22.03. g. 15.00,18.00 - Za jakie grzechy dobry Boże?

Ośrodek Kultury Arsus, ul. Traktorzystów 14Galeria „Ad-Hoc”: do 29.03. wystawa malarstwa Kamili Kuna i Zbi-

gniewa Kotynia „Trzy światy”; 14.03, godz. 17.00 - Indyjskiej święto kolorów holi, koncert zespołów wokalno-tanecznych wykonujących muzykę hinduską; 15.03, godz. 12.30 - Bajka dla dzieci „Kopciuszek”; 19.03, godz. 19.00 - kabaret „Pół serio” w programie „Jajko czy kura”; 21.03, godz. 18.00 - Program rozrywkowy teatru „Capitol” „Następne-go dnia rano”; 27.03, godz. 12.00 - Koncert Laureatów 38. Wojewódz-kiego Konkursu Recytatorskiego „Warszawska Syrenka”

Dom Kultury „Działdowska”, ul. Działdowska 612.03. godz. 19:00 - Wieczory z Borutą. Malarstwo Jerzego Dołży-

ka, recital piosenek Jacka Kaczmarskiego; 14.03. godz. 17:00 - „Pro-jekt Matka”, przedstawienie; 17.03. godz.19:00 – filmy „Lawendowy wiatr” reż. Michał Kupisz, „Zobacz mnie” reż. Mateusz Michalski; 18.03 godz. 17:00 - Wernisaż wystawy pokonkursowej fotografia i film pt. „ Zabytki... moje miasto, moja dzielnica...”, plastyka pt. „ Planeta dzikich zwierząt”; 20.03. godz. 18:00 - Krzysztof Dworczyk „Japonia – kraj Samurajów”; 26.03. godz. 19:00 - minispektakl na podstawie poezji Wisławy Szymborskiej

Dom Kultury „Kolorowa”, ul. gen. K. Sosnkowskiego 16 15.03. godz. 16:30 - Koncert kameralny; 22.03. godz. 12:30 - „Baj-

ka o grającym drzewie” przedstawienie teatralne dla dzieci; 25.03. godz. 18:00 - Koncert zespołu operetkowego Belcanto

Dom Kultury „MIŚ” ul. Zagłoby 1717.03. godz. 18.00 – wernisaż wystawy malarstwa Barbary Perz,

czynna do 31.03. w dni powszednie w godz. 10–16

Okęcka Sala Widowiskowa DK „Włochy”, ul. 1 Sierpnia 36a15.03. godz. 18.30 - Koncert „90 lat polskiej piosenki” w wyko-

naniu Kramu Kramarskich; 22.03. godz. 18.00 - Spektakl „Pułapka” w wykonaniu aktorów Teatru Hybrydy Uniwersytetu Warszawskiego

Biblioteki dla Dorosłych i Młodzieży nr 10, ul. Wolska 75 do 29.04. wystawa gobelinów Anny Tyńskiej-Ząbeckiej „Kwiatowe

fantazje”

Wypożyczalnia dla Dorosłych i Młodzieży nr 51, ul. Bielskiego 326.03. o godz. 17.30 – prelekcja Kamili Krasnodębskiej „Pociągiem

przez Japonię”

kościelnym w planowaniu prze-strzeni i przy inwestycjach. Udało mi się nawet doprowadzić do bu-dowy jednego kościoła. Obecnie pracuję dla Kościoła nad koncep-cją jednego przedszkola i jedne-go domu pomocy społecznej, nie tylko tych na Tamce.

Tak więc się „kręcę przy robo-cie”, jak pisze Jarosław Osowski, ile mogę i umiem, ale w robocie nie kręcę. Nie kręcę też w pu-blicystyce, którą uprawiam jako wolontariusz w „Południu”, a w szczególności nie piszę artykułów sponsorowanych, które szkodzą innym.

Za reklamę o kręceniu dzięku-ję.

Bogdan Żmijewski

PS Panie Jarosławie Ossow-ski, Pan też może składać uwagi do planów, jak każdy obywatel. Wiem, że Pan podobnie jak ja, korzysta ze swych obywatelskich uprawnień i składa wnioski. Ży-czę, by Pan też dobrze się kręcił przy planach.

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola 3

LICEUM I GIMNAZJUMNAJLEPSZE NIEPUBLICZNE w W-WIE

Egzaminy wstępne 27 i 28 marcaSpołeczne Liceum Ogólnokształcące nr 4

im. Batalionu AK „Parasol” i Gimnazjum, ul. Hawajska 14 A (Ursynów)

zapraszają na spotkanie informacyjne 23 marca godz. 18.00

www.slo4.edu.pl tel. 22 641 26 34, 22 644 62 60

Dzięki implantowi Jaś usłyszał pierwsze dźwięki i zaczął mówić (!).

PIT od Państwa pomoże w zakupie dla Jasia drogich zużywających się elementów

tego urządzenia.

Polska Fundacja Pomocy dzieciom niedosłyszącym – ecHo kRs: 0000174905cel szczegółowy: JAN ZUBRYCKI.

konto: 96 1020 1156 0000 7402 0049 2892

1%

Plany rozwoju UrsusaAnna Tomasik

Starszym wiekiem mieszkań-com podwarszawski niegdyś Ur-sus do dzisiaj kojarzy się z fabryką produkującą traktory. W latach 1968-78 powstało tu także naj-większe osiedle mieszkaniowe. „Niedźwiadek”. 1 sierpnia 1977 r. Ursus został przyłączony do War-szawy i stał się częścią Ochoty. Obecnie, na mocy obowiązu-jących od 2002 r. przepisów ustawy warszawskiej, jest jedną z osiemnastu dzielnic.

Mimo iż po słynnych Zakła-dach Mechanicznych „Ursus” pozostały tylko wspomnienia, to dzielnica rozwija się. Warto przy okazji dodać, że w 2014 roku od-notowano wprawdzie w Ursusie mniej narodzin dzieci w porów-naniu z rokiem wcześniejszym, to jednak zwiększyła się liczba za-meldowanych tutaj osób. W roku 2013 zameldowanych w Ursusie było 53079 osób, zaś w 2014 roku już 53990 osób. Czyżby osiedlenie się w Ursusie było trendy? Dzieje się tak zapewne dzięki konkurencyjności cen loka-li mieszkalnych w tym rejonie.

Powstają nowe osiedla miesz-kaniowe. Przybywa rodzin z ma-łymi dziećmi. Zmieniają się też potrzeby i oczekiwania mieszkań-ców. Władze dzielnicy na szczę-ście dostrzegają problemy miesz-kańców i nie odżegnują się od ich realizacji.

Tematem niedawnego spotka-nia przedstawicieli urzędu dziel-

nicy z mieszkańcami była między innymi strategia rozwoju dzielni-cy na najbliższe lata.

– Na pierwszym miejscu będą w Ursusie inwestycje oświatowe takie, jak: przedszkola, żłobki i szkoły podstawowe – pod-kreśliła Urszula Kierzkowska, burmistrz dzielnicy Ursus. Pod inwestycje oświatowe dzielnica zamierza wykupić grunty przy ul. Dzieci Warszawy i Ryżo-wej. – Mamy na ten cel środki. Jeśli uda się wykupić grunty to w latach 2017-2018 będziemy przygotowywać tam inwestycję oświatową. Na pewno chcieliby-śmy, by powstały na tym terenie przedszkole i szkoła podstawowa. Może uda się tam też zorganizo-wać żłobek – zdradziła burmistrz.

Jedno z przedsiębiorstw, które wykupiło niektóre fragmenty ob-szaru po zakładach Ursus, chcia-łoby wybudować tam mieszka-nia. Władze dzielnicy zamierzają wybudować szkołę podstawową i przedszkole w pobliżu Urzędu

Dzielnicy, zaś przy ulicy Gierdzie-jewskiego żłobek i przychodnię zdrowia. – W 2016 roku planu-jemy rozbudowę Przedszkola nr 200 przy ulicy Gąski Balbinki, również w 2016 roku planujemy zakończyć rozbudowę fili Szkoły Podstawowej nr 4 o piętnaście oddziałów oraz wybudować peł-nowymiarową, nowoczesną szkol-ną halę sportową – zapowiada Urszula Kierzkowska. I nie ukry-wa, że w planach jest też budowa nowoczesnego ośrodka kultury.

Natomiast wśród priorytetów rozwojowych dzielnicy zgłoszo-nych przez jej mieszkańców zna-lazły się między innymi: remonty ulic, chodników i skwerów, także remonty szkół oraz modernizacja i budowa terenów sportowo-re-kreacyjnych. Zwrócono uwagę na porządek w dzielnicy i par-kowanie samochodów. Podczas dyskusji padła również propozy-cja utworzenia w dzielnicy Izby Pamięci.

Fot. Urząd Dzielnicy Ursus

Z każdym rokiem przybywają na Woli nowe budynki mieszkal-ne, a wraz z nimi rodziny z dzieć-mi. Rośnie liczba dzieci w wieku przedszkolnym. Elementem roz-woju dzielnicy są zmiany demo-graficzne.

W 2012 r. na mapie placówek oświatowych pojawiła się Szkoła Podstawowa nr 351 przy ulicy Jana Olbrachta 48/56. Ale to jednak zaledwie kropla w mo-rzu potrzeb. Mieszkańcy głośno mówią także o braku przedszkoli publicznych, których obecnie na Woli działa zaledwie dwadzie-ścia siedem. Warto przy okazji też przypomnieć, że od 1 wrze-śnia 2017 r., zgodnie z reformą systemu edukacji, dzielnica bę-dzie musiała zapewnić miejsca w przedszkolach dla wszystkich trzylatków. A liczba dzieci w wie-ku przedszkolnym na przestrzeni ostatnich sześciu lat zwiększyła się o ponad 35 proc.

– Odolany to jeden z naj-dynamiczniej rozwijających się rejonów naszej dzielnicy. Zanika tam przemysł na rzecz dużych osiedli mieszkanio-wych. W związku z tym musimy

jak najszybciej zapewnić ich mieszkańcom nowe przedszko-la i szkoły. Budujemy nowe przedszkole na Odolanach dla ponad 220 dzieciaków. Obiekt będzie gotowy pod koniec przy-szłego roku – mówi Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Dziel-nicy Wola m.st. Warszawy. Wła-śnie ruszyła budowa nowego przedszkola przy ulicy Bogu-szewskiej na Odolanach. – Teren pod budowę przedszkola został przekazany wykonawcy pod koniec lutego – mówi Mariusz Gruza, rzecznik prasowy wol-skiego ratusza. Placówka będzie miała dziewięć oddziałów wraz z całym zapleczem, ogrodem i placem zabaw. Przewidziana jest dla ponad 220 dzieci.

Umowa podpisana została z Przedsiębiorstwem Budow-nictwa Ogólnego „Kartel” S.A i opiewa na ponad 2,2 mln zł. Zakres prac obejmuje budowę budynku w stanie surowym za-mkniętym. Ten etap inwestycji zostanie zakończony jeszcze w tym roku, pod koniec maja. Potem rozpoczną się roboty wewnętrzne związane z wykoń-

czeniem oraz wyposażeniem placówki. Przedszkole gotowe będzie pod koniec 2016 r. – Jest to kluczowa inwestycja oświato-wa w tej części Woli – podkreśla burmistrz dzielnicy.

Fot. UD Wola / materiały prasowe

Nowe przedszkole na OdolanachAnna Tomasik

Zapraszamy Czytelników „Południa” do dyskusji

W poszukiwaniu miejsc postojowych

Południe otwiera dyskusję na temat sposobów rozwiązywania problemu niedoboru miejsc do parkowania sa-mochodów. Poprosiliśmy o wypowiedź na ten temat Witolda Sielewicza, zastępcę burmistrza dzielnicy Żoliborz w latach 2007 – 2014, działacza Projektu Żoliborz.

- Miejsc do parkowania brakuje. Dzisiaj coraz częściej jedna rodzi-na dysponuje więcej niż jednym samochodem. Z roku na rok coraz trudniej upchnąć swoje auto. Sytu-acja dojrzała do tego, aby pomyśleć o stworzeniu miejskiej strategii za-spakajania potrzeb parkowania.

Chcę Państwu przedstawić pro-pozycje, które powstały w wyniku nie tylko moich przemyśleń, ale też analizy pism, petycji, obserwacji tego co się dzieje w innych miastach europejskich, a zarazem dyskusji z mieszkańcami, inwestorami i miej-skim Inżynierem Ruchu. Zdaję so-bie sprawę, że niektóre propozycje wymagają zmian ustawodawczych. Do innych należy przekonać miesz-kańców. Nie uważam też, że to,

co proponuję, okaże się najlepsze. Zdaję sobie sprawę, że skuteczne lekarstwo jest zazwyczaj gorzkie, ale świat należy do odważnych.

Co należy robić, aby wypracować strategię, której realizacja w perspek-tywie wieloletniej umożliwi rozwią-zywanie znacznej części problemów dotyczących nie tylko parkowania, ale też pieszych i rowerzystów?

Bolączką zabudowy przedwojen-nej, jak i tej z okresu PRL-u, jest chro-niczny brak miejsc postojowych. Dawni planiści nawet w najśmiel-szych założeniach urbanistycznych nie przewidywali takiej liczby pry-watnych samochodów osobowych, jaką mamy dzisiaj. Współcześnie bu-dowane zespoły, zarówno mieszkal-ne jak i biurowo-usługowe, muszą

mieć zaplanowane miejsca garażo-we proporcjonalnie do liczby miesz-kań lub powierzchni usługowej, ale, jak się okazuje, z biegiem czasu ich liczba przestaje być wystarczająca. Deficyt miejsc postojowych doty-czy szczególnie odwiedzających lub robiących zakupy, nie wspominając o pojawiającym się drugim czy trze-cim samochodzie w rodzinie. Ten chroniczny brak miejsc postojowych wyraźnie widać w centralnych dziel-nicach Warszawy, gdzie znalezienie wolnego miejsca do parkowania na-wet w strefach płatnego parkowa-nia jest rzeczą bardzo trudną. Tam, gdzie nie ma wyznaczonej strefy płatnego parkowania i wyznaczo-nych do tego miejsc,

dokończenie na stroniy 4

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola www.poludnie.com.pl4

Specjalistyczna Przychodnia Fundacji Armii Krajowej

na co dzień leczy pacjentów w zakresie chorób:- układu krążenia, zawały serca, udary mózgu- zakrzepica układu żylnego, miażdżyca tętnic

Wykonujemy badania EKG, Echo Serca, EKG metodą Holtera-24h, badania analityczne krwi i moczu, USG Dopplera (badanie służące do jak najwcześniejszego wykrywania nawet

drobnych schorzeń tętnic i żył, które w konsekwencji mogą prowadzić do udaru mózgu, zawału serca czy zatorowości

płucnej, badanie spirometryczne (ocena czynności płuc), badanie dermatoskopem (urządzenie do diagnostyki zmian skórnych

w tym onkologicznych)Lekarze specjaliści:

- kardiolog (choroby serca), - chirurg naczyniowy (choroby naczyniowe),

- chirurg ortopeda (układ kostny)- diabetolog (cukrzyca),

- dermatolog (choroby skórne)- onkolog (choroby nowotworowe),

- pulmonolog (choroby układu oddechowego),- neurolog (choroby Alzheimera, Parkinsona, powikłania

błędnikowe, stwardnienie rozsiane, padaczka, migrena, zaburzenia snu),

- reumatolog (układ kostno-stawowy),- gastrolog (schorzenia układu pokarmowego),

- dietetyk (nadwaga).Polecamy również masaże urządzeniem Aquavibron

– sprawdzony w szpitalach i sanatoriach – pozwala pozbyć się wielu drobnych, ale uciążliwych dolegliwości typu: nerwobóle,

reumatoidalne zapalenie stawów, stany pourazowe.

Specjalistyczna Przychodnia Lekarska nr 1Fundacji Armii Krajowej

ul. Mariańska 1 (parter-róg Pańskiej)22-654-55-0522-654-65-29

Pon. – pt. 8.00-18.00Sob. 8.00-13.00

Przychodnia nie współpracuje z NFZ

dokończenie ze strony 1Otoczenie i rodzina…

Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że osoby, które źle słyszą, wstydzą się do tego przyznać? Tymczasem pogarszanie słuchu u jednego członka rodziny jest uciążliwe dla pozostałych domow-ników, gdyż naraża ich na przeby-wanie w nadmiernym hałasie (np. bardzo głośne słuchanie TV lub radia), czyli na warunki, które i u nich mogą spowodować powsta-nie problemu pogarszanie słuchu.

W takiej sytuacji bardzo waż-na jest pomoc rodziny. Uszko-dzenie słuchu może pogłębiać się na przestrzeni czasu, a osoba niedosłysząca może nie zdawać sobie z tego sprawy. Zwykle to właśnie rodzina, przyjaciele i współpracownicy wcześniej za-uważają problem. Utrata słuchu jest procesem długotrwałym, dla-tego sami zainteresowani często tego nie zauważają i obwiniają otoczenie za nadmierny hałas lub niewyraźną i złą wymowę.

Technologia odpowiada na potrzeby…

Osobom źle słyszącym przy-chodzi z pomocą technologia, która rozwija się bardzo szybko i dziś jest w stanie zaspokoić wszelkie wymagania dotyczące aparatów słuchowych – zarówno te estetyczne, dotyczące rozmia-rów urządzenia, jak i te wynika-jące z nowoczesnego, aktywnego stylu życia. Dlatego im szybciej osoby mające problemy ze słu-chem przestaną unikać rozmowy na ten temat , tym szybciej znów będą mogły w pełni słyszeć ota-czające dźwięki i unikną postępu-jącej deprywacji słuchu.

Zanim będzie za późno…Często zdarza się, że problemy

ze słuchem są zauważane zbyt późno, gdy pomoc jest już nie-możliwa, bo wystąpiło już długo-trwałe uszkodzenie słuchu.

PAMIĘTAJ – im szybciej niedo-słuch zostanie wykryty, tym le-piej. Dlatego KAŻDY powinien regularnie badać swój słuch.

Co powinno nas zaniepokoić…– narzekanie, że osoby, z któ-

rymi rozmawia się przez telefon, mówią niewyraźnie,

– trudności z rozpoznaniem, z której strony dochodzi dźwięk,

– uskarżanie się na dzwonienie lub brzęczenie w uszach,

– częste powtarzanie fraz: „Słucham?”, „Przepraszam, czy mógłbyś powtórzyć?”,

– bardzo głośne słuchanie ra-dia lub telewizji.

Jeśli zauważyliśmy któryś z ob-jawów u siebie lub u naszych bliskich, to jest to odpowiedni czas, by zacząć dbać o swój słuch i sprawdzić jego stan. Trzeba udać się na badania.

NA NASZYM SŁUCHU POLE-GAMY W WIELU RÓŻNYCH SYTUACJACH ŻYCIOWYCH, DLATEGO POWINNIŚMY GO

CENIĆ I CHRONIĆ!Ludzie regularnie sprawdzają

stan swoich zębów czy wzrok, ale zapominają, że słuch jest również bardzo ważny, bo bez niego nie jesteśmy w stanie się sprawnie porozumiewać się z otoczeniem.

Pomóż tym których kochasz…Wczesne wykrycie wady słuchu

pomaga ponownie przejąć kon-trolę nad własnym życiem.

Możesz pomóc i zmienić życie

osoby cierpiącej na problem ze słuchem na lepsze.

Jeśli zauważyłeś, że ktoś z bliskich ma problem ze słu-chem, NAMÓW GO NA WIZYTĘ U SPECJALISTY.

Wstydliwy problem Polaków

Zapraszamy do naszych gabinetów:

Bemowoul. Kartezjusza 2, gab. 235

tel. 22 392 75 09

Ochotaul. Banacha 1a, Blok F,

I piętro, gab. 269 tel. 22 243 16 98

ul. Szczęśliwicka 36, I piętro, gab. 141 tel. 22 392 75 39

Ursusul. Kolorowa 19, parter, lok. 146

tel. 22 245 59 74

Wolaul. Księcia Janusza 23,

tel. 22 392 75 38

Wizyty domowe tel. 22 392-76-19

Posiadamy sieć ponad 120 gabinetów całej Polsce.

INFOLINIA SŁUCHMED APARATY SŁUCHOWE:

801-000-819

„Od wielu lat borykałam się z bólem biodra. Po zabiegach w Fizjo Med Poland moje proble-my ustąpiły”. - Franciszka l. 77

„Po urazie kręgosłupa groziła mi operacja jednak lekarz skie-rował mnie na rehabilitację. Tak trafiłem do pana Krzyszto-fa Narosza. Dzięki niemu i jego zespołowi nie byłem operowany i żyję bez bólu”. - Leszek l. 43

„Jestem chirurgiem i wiele godzin spędzam każdego dnia pochylo-ny nad stołem operacyjnym. Kie-dy moje problemy z kręgosłupem praktycznie uniemożliwiły mi pracę polecono mi specjalistów z Fizjo Medu. Po rehabilitacji znów mogę normalnie funkcjo-nować - Dziękuję”. Jan l. 59

Rozmawiamy z Panem Krzysz-tofem Naroszem, fizjoterapeu-tą, szefem zespołu terapeutycz-nego firmy Fizjo Med Poland.

- Panie Krzysztofie, to tylko kilka z wielu pozytywnych opinii, na Państwa temat. - Jest nam bardzo miło. Firma istnieje od 15 lat w, tym okresie pomogliśmy kilku tysiącom osób.

Wielu pacjentów do dziś poleca nas swoim bliskim i znajomym.

- Proszę powiedzieć na czym po-lega taka skuteczność leczenia?

- Bardzo ważna jest pierwsza wizy-ta, w trakcie której przeprowadzamy szczegółowy wywiad z pacjentem, następnie dokładnie badamy na-rząd ruchu, oceniając stopień za-awansowania dolegliwości, i na tej podstawie określamy, jakie efekty jesteśmy w stanie osiągnąć w trak-cie terapii. Leczenie opiera się na wykorzystaniu uznanych w świecie medycznym metod manualnej re-habilitacji ortopedycznej, od lat sto-sowanych w Europie, a u nas wciąż mało dostępnych. W przypadkach, w których podejmujemy się lecze-nia, skuteczność jest bardzo duża.

- Z jakimi problemami nasi czy-telnicy mogą zwrócić się do Państwa?

- z bólem kręgosłupa, dyskopatią, przepuklinami- z nerwobólami

- z bólami stawów, kolan, bioder barku- rwą kulszową i ramienną- zespołem cieśni nadgarstka- zawrotami i bólami głowy

W dniach od 12 do 20 marca prowadzimy konsultacje pacjen-tów. Liczba miejsc ograniczona. Obowiązuje telefoniczna rejestra-cja wizyt!

Przełom w leczeniu kręgosłupa i stawów

Bewomo-Jelonki, ul. Tkaczy 13; Mokotów, ul. Różana 51

ul. Tkaczy 13 (Bemowo-Jelonki) tel. 22 666 05 77ul. Różana 51 (Mokotów), tel. 22 498 18 55

www.terapia-manualna.com

Krzysztof NaroszFizjo Med Poland

ul. Różana 51ul. Tkaczy 13

dokończenie ze strony 3mamy do czynienia z nagmin-

nym łamaniem przepisów o ruchu drogowym. Oznacza to, że znaczna część parkuje blisko przystanków, skrzyżowań, wzdłuż linii ciągłych, za znakami zakazu postoju, nie mówiąc już o zastawianiu chodni-ków. Stąd tak licznie pojawiające się słupki drogowe, psujące widok, ale jednak umożliwiające pieszym poruszanie się po przeznaczonych dla nich ciągach pieszych.

Ogólna zasada, że chodniki są dla pieszych, a jezdnie dla jeżdżą-cych, stała się kompletną fikcją tolerowaną przez Straż Miejską i Policję. Wydaje mi się, że jeste-śmy w przededniu zmian świado-mościowych i powoli odzywają się środowiska, które domagają się respektowania obowiązujących przepisów. Oznacza to rozpoczęcie procesu usuwania samochodów z chodników, co będzie pogłębiało kryzys braku miejsc postojowych. Tworzenie ścieżek rowerowych jeszcze pogłębi trudności w par-kowaniu. I choć sytuacja wydaje się beznadziejna, to według mnie nie ma rzeczy niemożliwych i przy systemowych i długofalowych działaniach można w znacznej mierze złagodzić problem. Chcę przedstawić propozycje systemowe i lokalne, których wprowadzenie stworzy szanse znacznego złago-

dzenia problemów parkingowych, a zarazem będą one częściowo uwzględniać także idee głoszone przez coraz liczniejszych przeciwni-ków miejskiej motoryzacji.

Przedstawiam propozycje działań, które mogą być elemen-tami przyszłej dyskusji o rozwią-zywaniu problemów parkingo-wych.

1. Na terenie centralnej części Warszawy wyczerpały się możliwo-ści parkowania na jezdniach, a na tworzenie jednopoziomowych par-kingów brak już wolnych terenów. Jedyną możliwością jest budowanie wielopiętrowych, nadziemnych lub podziemnych parkingów. Takich miejsc wyznaczonych w planach Warszawy na terenach miejskich, spółdzielczych czy prywatnych jest dużo, a możliwości w tym zakresie są jeszcze większe.

Jest jeden podstawowy problem. Nie ma chętnych do ich budowy, bo koszty, a przede wszystkim utrzyma-nia, są zbyt wysokie.

Wpływa na to podatek od nieru-chomości od wolno stojących miejsc garażowych. Jest on prawie 10-krot-nie wyższy niż od mieszkania. Jest to spuścizna po PRL-u, kiedy samochód był luksusem, a nie towarem po-wszechnego użytku. W przypadku posiadania gruntu w użytkowaniu wieczystym dochodzi do tego opła-ta roczna w wysokości 3 % war-tości rynkowej gruntu, a jest ona trzykrotnie wyższa niż za mieszka-nie. Oznacza to, że oprócz kosztów budowy w późniejszym okresie (w przypadku użytkowania wieczyste-go) należy płacić za jedno miejsce postojowe podatek w wysokości jak za mieszkanie 60-70-metrowe.

Trzeba zastanowić się nad ujed-noliceniem z tego powodu opłat

i podatku do takiego poziomu, jak za mieszkanie. W okresie przejścio-wym (np. 10 lat), aby nie uszczuplić dochodów, mogą one dotyczyć tylko nowo wznoszonych obiektów, a potem stopniowo powinny być wy-równywane do pozostałych. Nowa forma opodatkowania zlikwiduje też podziały na tych, którzy mają miej-sca postojowe w tym samym bu-dynku i w jednej księdze wieczystej – za co płacą podatek jak za miesz-kanie - i tych, którzy mają miejsca postojowe w tym samym budynku, ale ujęte w odrębnej księdze wie-czystej i płacą wielokrotnie większy podatek. Zakładamy, że z biegiem lat podatek od nowo wznoszonych miejsc postojowych zrekompensuje częściowo uszczuplenie dochodów w wyniku wprowadzonych zmian.

2. W przypadku budowy nowych miejsc postojowych w pasach dro-gowych przeznaczać część z nich do parkowania na wyłączność. Dotyczyłoby to tylko najbliższych mieszkańców. Opłaty nie powinny być wygórowane, ich cena powin-na wynosić ok. 100 zł miesięcznie. Takie rozwiązanie stosuje się już na terenach i drogach licznych spół-dzielni mieszkaniowych i wspólnot. W przyszłości stopniowo powinno się tą zasadę rozciągać na pozosta-łe ulice nieobjęte płatnym syste-mem parkowania. Należy stworzyć też możliwość tworzenia nielicz-nych miejsc postojowych dla firm, ale z wielokrotnie większą opłatą.

3. Każdy posiadacz samocho-du w Warszawie powinien płacić stałą opłatę za parkowanie na ulicach Warszawy (np. 30 zł mie-sięcznie). Od tej opłaty zwolnieni będą posiadacze własnych miejsc postojowych i ci, którzy parkują na płatnych parkingach. Wprowadze-nie takiej opłaty przyzwyczai do

tego, że nie ma darmowego par-kowania, a z drugiej strony zwięk-szy zainteresowanie nabywaniem miejsc postojowych lub ich wynaj-mowaniem. Dodatkowo będzie to bodźcem do rezygnacji ze starych, tanich samochodów, które rzad-ko są używane przez właścicieli, a zagracają nasze ulice. Ponieważ znaczna część samochodów stale parkujących w Warszawie posiada obcą lub pozawarszawską reje-strację, rozwiązaniem może być wprowadzenie winiet informują-cych, że posiada się uregulowany stan dotyczący opłaty za uliczne parkowanie. Nie dotyczyłyby to samochodów przyjeżdżających do miasta na kilka dni.

4. Dochody z ww. opłat za par-kowanie powinny być przeznaczane tylko na dofinansowywanie bu-dowy nowych podziemnych i wie-lopiętrowych parkingów. W tym także parkingów w systemie „parkuj i jedź”, co według mnie jest elemen-tem uzyskania akceptacji społecznej na wprowadzenie tych opłat.

5. Wprowadzanie tych propozy-cji zwiększy opłacalność budowy parkingów, a także umożliwi suk-cesywne odzyskiwanie dla pieszych chodników i stworzy dodatkowe możliwości budowy ścieżek rowero-wych na chodnikach zajmowanych dotychczas przez samochody.

Zakładam, że to, co proponuję, wywoła nie tylko dyskusje, ale też krytykę. Zdaję sobie sprawę, że isto-tą demokracji jest ustawiczny spór i od tego nie uciekniemy. Być może to, co teraz proponuję, wyda się nie-którym nierealne. Ale za kilka lat tak jak w innych miastach europejskich część z tych propozycji może stać się rzeczywistością akceptowaną przez większość mieszkańców.

Witold Sielewicz

W poszukiwaniu miejsc postojowych

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola 5

Budujemy od wielu lat, na wiele lat...17 000 wybudowanych mieszkań

Targówek ul. Remiszewska 17

Białołęka, ul. Kamińskiegoróg Myśliborskiej

ä

Marki, ul. Okólna 24DNI OTWARTE

w każdą sobotę czekamy na Państwa

w godz. 10-15

ä

Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa ,,Praga”Biuro sprzedaży tel. 22 517 20 02 (08), ul. Białostocka 11, 03-748 Warszawa,

e-mail: [email protected], www.rsmpraga.pl

ä

Najlepsza Spółdzielnia Mieszkaniowa w Krajuw ogólnopolskim Rankingu Spółdzielni Mieszkaniowych 2013

Bez uszczerbku swoich finansów odpisz 1 procent od podatku dochodowego i przekaż na

Organizację Pożytku Publicznego KRS 0000145140 dla potrzebujących.

W Artystycznym Domu Ani-macji we Włochach z inicjatywy Krzysztofa Chorzewskiego, zna-nego mieszkańca dzielnicy, odby-ło się spotkanie harcerzy, którzy mogli powymieniać się spostrze-żeniami, powspominać, a także pośpiewać piosenki tematycznie powiązane z harcerstwem.

Spotkanie „Moje harcerskie lata” przygotował i poprowadził sam Krzysztof Chorzewski, któ-ry na wstępie przywitał wszyst-kich serdecznie, powiedział kilka słów o swoich początkach w harcerstwie, a następnie prze-czytał znakomity wiersz swojego autorstwa. W dalszej kolejno-ści spotkania odbył się koncert działającego pod kierunkiem Aliny Małachowskiej zespołu Se-nior Band, w składzie: Genowefa Bednarska, Dobrosława Janusz, Irena Szokalska, Grażyna Żuraw-ska, Michał Adamczak, Krzysztof Chorzewski, Piotr Najgrodzki, Ta-deusz Roguski i Mieczysław Wa-lerzak. Prowadzący spotkanie po-dzielił utwory na kilka grup, np. zestaw piosenek z okresu powsta-nia, piosenki ułańskie, piosenki partyzanckie czy też piosenki harcerskie, które wraz z zespo-łem Senior Band śpiewali wszy-scy zgromadzeni na sali. Wśród ponad dwudziestu kompozycji, jakie można było usłyszeć tego popołudnia, były m.in.: „Pałacyk Michla”, „Czerwona róża, biały kwiat”, „Serce w plecaku”, „Pło-nie ognisko w lesie”, „Jak dobrze nam”, „Wędrował księżyc złoty” czy też „Upływa szybko życie”.

Przed zapowiedzią każdego kolejnego utworu prowadzący spotkanie Krzysztof Chorzewski opowiadał krótką historię z har-cerskiego życia bądź anegdotę dotyczącą następnej piosenki.

Wszystkie kompozycje cieszyły się żywiołowymi reakcjami zgro-madzonych przynajmniej trzech

pokoleń harcerzy, ich rodzin oraz przybyłych gości, którzy chętnie włączali się do śpiewania. Co kil-ka piosenek mikrofon wędrował do publiczności, by ta mogła się podzielić wspomnieniami z po-zostałymi zgromadzonymi. I tak mogliśmy wysłuchać kilku histo-rii z odległych dla części uczest-ników czasów: - Do harcerstwa wstąpiłam na wiosnę 1943 roku w wieku trzynastu lat. W 1944 roku na Wigilię miałyśmy przy-rzeczenie harcerstwa. Zima była bardzo ostra tego roku, z oddali słychać było wybuchy bomb. Składałyśmy przysięgę przy ogni-sku, przyrzekałyśmy na płomień. Po przysiędze posiedziałyśmy jeszcze trochę i wszystkie wra-całyśmy na Wigilię do domów. Była ona bardzo smutna, ponie-

waż w naszych domach nie było już ojców, mężów, braci, którzy zostali zabrani przez Niemców

16 września 1944 roku. Była to z jednej strony najpiękniejsza ze względów harcerskich, a z drugiej strony najsmutniejsza, bo spędzo-na w niepełnym gronie Wigilia, jaką przeżyłam - powiedziała Pani Jadwiga, zastępowa pierw-szego zastępu Orłów 150-tej Żeńskiej Warszawskiej Drużyny Harcerskiej.

- Ja swoją przygodę harcerską rozpoczęłam w 1958 roku od zuchów. Potem przez kilkanaście lat byłam w harcerstwie i na jakiś czas zniknęłam. Gdy dowiedzia-łam się, że jest dom seniorów, to przyszłam do niego po 2000 roku. W 2006 roku rozpoczę-łam reaktywację 40-tej Czarnej (WDH 40. „Czarna”). Od tego momentu jestem znowu czynną harcerką, jeżdżę na obozy, usiłuję

wszystkim młodym pokazać, jak my spędzaliśmy czas na obozach bez radia i bez komórek – mó-

wiła druhna Iwona, której z za-ciekawieniem przysłuchiwali się najmłodsi harcerze ze 136 War-szawskiej Drużyny Harcerskiej „Sokoły z Cichego Boru” z Hufca Warszawa-Ursus, a także liczna publiczność.

Śpiewające spotkanie star-szych, młodszych i najmłodszych harcerzy zakończyło wspólne od-śpiewanie dwóch utworów: „Idzie noc” i „Płonie ognisko w lesie”. Jeszcze przez długi czas po za-

kończeniu koncertu odbywały się interesujące rozmowy, w których wracały harcerskie wspomnienia sprzed lat. – Moim celem było pokazanie, że harcerstwo miało wielkie wartości, które dziś odcho-dzą do lamusa. Chciałem zapro-ponować sposób na połączenie pokoleń i miłą zabawę. Ożywić starszych harcerzy i pokazać mło-dym, że dużo ich łączy. Kluczem było - po wyłuskaniu z pamięci części naszego harcerskiego re-pertuaru, piosenek i historyjek z życia obozowego - pogrupo-wanie ich pod względem tema-

tycznym. Starałem się utrzymać równowagę powagi i humoru, nie zapominając w miarę możliwości o słowie wiążącym, które praco-wicie dopasowywałem. Moim rówieśnikom harcerzom bardzo się podobało i prosili o jeszcze – oznajmił Krzysztof Chorzewski, organizator spotkania.

Czy zatem doczekamy się kon-tynuacji bądź cyklicznych takich spotkań? Miejmy nadzieję, że tak, bo patrząc na zainteresowanie i sposób, w jaki wszyscy zgro-madzeni bawili się śpiewając, na długo pozostanie ono w pamięci.

Moje harcerskie lataMarcin Kalicki

Wieża ciśnień pozostanieUrząd Dzielnicy poinformo-

wał „Południe”, że J.W. Con-struction Holding S.A. nie chce rozbiórki wieży ciśnień przy ul. Kasprzaka. Obiekt zostanie zrewitalizowany i nadal będzie częścią historycznej panoramy Woli. Obecnie właścicielem te-renu przy ul. Kasprzaka jest J.W. Construction Holding S.A., któ-ra w planie zagospodarowania inwestycji nowo powstającego osiedla Bliska Wola początkowo nie przewidywała pozostawienia wieży ciśnień. Obiekt nie jest ujęty w rejestrze zabytków, na-tomiast wpisany jest do gminnej ewidencji zabytków. W związku z tym Dzielnica Wola wystąpiła o opinię do Stołecznego Kon-serwatora Zabytków. - Tego typu obiekty powinny być re-witalizowane i adaptowane do potrzeb lokalnych społeczności. Dlatego chcemy współpraco-wać z właścicielami gruntów, na których stoją zabytkowe bu-dowle i przekonywać ich do po-dejmowania odpowiedzialnych decyzji – podkreśla Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Dzielni-cy Wola.

Okazało się, że opinia konser-watora nie będzie już potrzeb-na. Do rozbiórki na pewno nie dojdzie, gdyż J.W. Construction Holding S.A. podjęła decyzję o pozostawieniu wieży i jej zre-witalizowaniu. - Osiedle Bliska Wola zaprojektowaliśmy, biorąc pod uwagę obowiązujący plan zagospodarowania, który nie przewidywał, że wieża ma po-zostać - zaznacza Józef Wojcie-chowski, przewodniczący Rady Nadzorczej J.W. Construction Holding S.A. - Biorąc pod uwa-gę głosy mieszkańców Woli oraz fakt, że jest to obiekt przedwojen-ny, który zachował się jako jeden z nielicznych, zmieniliśmy plany. W końcu niewiele przetrwało takich budynków w Warszawie. Nie zburzymy go, będzie stano-wić wartość dodaną dla naszego osiedla. Nie ze względu na archi-tekturę, która wyjątkowa nie jest, ale ze względu na swoją auten-tyczność i historię. Bliska Wola jest jedną z najważniejszych naszych inwestycji, włożyliśmy w nią wiele serca i energii, pla-nując całą infrastrukturę, w tym również prywatny park z obiek-

tami sportowo-rekreacyjnymi. Wieża zostanie odremontowana i początkowo ulokujemy tam biuro handlowe. Zastanawiamy się jeszcze nad funkcją wieży dla mieszkańców, prawdopodobnie będą tam biura dla osiedla.

Z takiego obrotu sprawy za-dowolony jest także Krystian Wilk, radny Woli, który zabie-gał o pozostawienie obiektu: – Wielokrotnie rozmawiałem z mieszkańcami Odolan na temat przyszłości wieży i odpowiedź niemal zawsze była taka sama: zachować wieżę, przeprowadzić rewitalizację i nadać wieży dru-gie życie. Osobiście cieszy mnie decyzja dewelopera.

Budynek wieży ciśnień po-wstał w ramach kompleksu Państwowej Fabryki Karabinów. Podczas wojny Niemcy zniszczyli większość zabudowań fabryki. Jednak wieża uległa jedynie nieznacznym uszkodzeniom. Po wojnie zakłady zostały przejęte przez Fabrykę Wyrobów Precy-zyjnych im. gen. Karola Świer-czewskiego „Waltera”. Nastąpiła odbudowa, a wieża ciśnień zy-skała jedno dodatkowe piętro.

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola www.poludnie.com.pl6

Akcja PIT - urzędy skarbowe w ZUS Podczas dyżurów pełnionych w placówkach I Oddziału ZUS w Warszawie pracownicy z kilku

warszawskich urzędów skarbowych pomogą wypełnić PIT-y i wysłać je przez Internet.

I Oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wraz z kilkoma Urzędami Skarbowymi wesprze po-datników w realizacji ich corocznego obowiązku składania zeznań podatkowych. Podczas dyżurów pełnionych w placówkach ZUS pracownicy urzędów skarbowych pomogą wypełnić deklaracje za 2014 rok i wysłać je przez Internet. Pracownicy odpowiedzą również na pytania i wyjaśnią wątpliwości do-tyczące wypełnienia formularza PIT.

Przychodząc do siedziby ZUS należy przynieść ze sobą dowód osobisty oraz dokumenty potwierdzają-ce dochody uzyskane w 2014 r. (PIT-11, PIT-11A, PIT-40A, PIT-8C, PIT-40, PIT-R). Chcąc skorzystać z ulgi rehabilitacyjnej lub z ulgi z tytułu użytkowania Internetu, należy przynieść dokumenty potwierdzające dokonanie wydatków na te cele w 2014 r. W celu wysłania PIT-u drogą elektroniczną niezbędne jest rów-nież podanie kwoty przychodu wykazanej w zeznaniu rocznym za 2013 rok (złożonym w roku 2014).

Dodatkowo pracownicy Urzędów Skarbowych będą pełnili dyżury telefoniczne: poniedziałek, w godz. 8.00-18.00 oraz wtorek-piątek, w godz. 8.00-16.00 pod numerami telefonów: 22 584 62 14 (62) – Pierwszy Urząd Skarbowy Warszawa-Śródmieście oraz 22 583 15 12 (21) – Trzeci Urząd Skarbo-wy Warszawa-Śródmieście.

Osoby przychodzące do placówek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych mogą także skorzystać z elek-tronicznych usług jakie oferuje ZUS - zakładając na miejscu bezpłatne konto na Platformie Usług Elek-tronicznych (PUE). To portal internetowy, który pozwala na wgląd w osobiste konto w ZUS co oznacza, że można np. sprawdzić czy pracodawca odprowadza za nas składki, pozwala również na składanie dokumentów drogą elektroniczną. Korzyścią dla przedsiębiorcy natomiast jest możliwość rozliczania się poprzez program e-Płatnik, łączący się bezpośrednio z bazą ZUS.

Dyżury pracowników Urzędów Skarbowych w placówkach I Oddziału ZUS:

I Oddział ZUS w Warszawie (ul. Senatorska 6/8)31.03.2015 r. godz. 10-14 – Pierwszy i Trzeci Urząd Skarbowy Warszawa-Śródmieście 14.04.2015 r. godz. 10-14 – Pierwszy i Trzeci Urząd Skarbowy Warszawa-Śródmieście

Inspektorat Warszawa-Żoliborz (ul. Kasprowicza 151)14.04.2015 r. godz. 9-14 - Urząd Skarbowy Warszawa-Bielany

Inspektorat Warszawa-Ochota (ul. 1-go Sierpnia 21)31.03.2015 r. godz. 10-14 – Pierwszy i Trzeci Urząd Skarbowy Warszawa-Śródmieście

Inspektorat Warszawa-Wola (ul. Wrocławska 20)24.03.2015 r. godz. 9–14 - Urząd Skarbowy Warszawa-Bemowo 10.04.2015 r. godz. 9–14 - Urząd Skarbowy Warszawa-Wola 14.04.2015 r. godz. 9–14 - Urząd Skarbowy Warszawa-Bemowo

dokończenie ze strony 1Gręziak zaskarży uchwałę

o wygaszeniu jego manda-tu, mimo że o to wnioskował. Z mównicy zadeklarowałem, że założę się o to z każdym na sali, zgłosił się tylko przewodniczący Jarosław Dąbrowski. Jednak wy-granej od niego nie przyjmę. Je-stem też na 100 procent pewien, że sąd oddali pozew przeciwko miastu o udzielenie pełnomoc-nictwa i nie zajmie mu to więcej niż jedną rozprawę. Dzielnica nie ma zdolności sądowej i nie może pozywać miasta, podobnie bur-mistrzowie. Prywatnie Krzysztof Zygrzak i Jakub Gręziak pozwać miasto mogą, ale w tej sprawie nie mają legitymacji procesowej. Widziałem tylko pierwszą stronę pozwu, ale tyle w zupełności wystarczy studentowi IV roku prawa. Pewnie jednak burmistrz Zygrzak wymyśli kolejną prawną bzdurę, byle tylko gonić królicz-ka i pompować media nowymi newsami – powiedział Robert Podpłoński, radny Bemowskiej Wspólnoty Samorządowej.

W podobnym tonie wypowiada się Ewa Przychodzień–Schmidt, radna Platformy Obywatelskiej: - Decyzja prokuratury nie była dla mnie zaskoczeniem. Zakres bezspornych kompetencji zarzą-dów dzielnic ujęty jest w statucie miasta stołecznego Warszawy. Ich zakres może być zwiększony na mocy pełnomocnictw udzie-lanych przez Prezydenta. Może,

a nie musi, z jakiego to założenia wychodzi Zarząd naszej dzielnicy. W dobrze pojętym interesie Be-mowa Pani Prezydent przekaza-ła pełnomocnictwa osobom, do których ma zaufanie.

Jeszcze dalej poszedł Zbigniew Chmiel, radny Prawa i Sprawie-dliwości: - Wydaje się, że decyzja prokuratury, odmawiająca wszczę-cia postępowania przeciw Hannie Gronkiewicz-Waltz, stabilizuje sytuację w urzędzie dzielnicy Be-mowo. Nie daje ona podstaw do dalszego kwestionowania dzia-łalności pełnomocników przez burmistrza. Niestety, jednocześnie konserwuje ona obecne, wadliwe rozwiązanie - system dwuwładzy na Bemowie, który będzie skutko-wał kolejnymi konfliktami i spora-mi, a odbijał się negatywnie na zwykłych mieszkańcach.

Na zwołanej na 26 lutego se-sji, która miała być dokończeniem przerwanej sesji z przed tygodnia, zapadły kolejne nieoczekiwane i zaskakujące decyzje. Porządek obrad tej sesji zawierał trzy punk-ty, z czego najważniejszy dotyczyć miał informacji nt. bemowskich wypożyczalni rowerów – systemu Bemowo Bike. Tymczasem bur-mistrz Krzysztof Zygrzak zamiast tych informacji zaproponował, by nowym jego zastępcą został zwolniony tydzień wcześniej przez Urząd Miasta były rzecznik pra-sowy Urzędu Dzielnicy Bemowo, Tomasz Mikołajczak. – Zostałem zwolniony przez władze miasta

za wykonywanie poleceń mojego bezpośredniego przełożonego, czyli burmistrza. Warszawskiemu ratuszowi nie podobało się to, że udzielałem wywiadów oraz prze-syłałem do dziennikarzy informa-cje, które były nie po myśli Pani Prezydent. Do mojego zwolnienia wykorzystano kruczek prawny. Ponieważ byłem zatrudniony na zastępstwo w miejsce koleżan-ki, która miała być na urlopie do kwietnia, pełnomocnicy Pani Prezydent nakazali jej powrót do pracy na jedynie dwa dni. To wystarczyło, żeby mnie zwolnić. Koleżanka po dwóch dniach pra-cy poszła na dalszy urlop. Decy-zję o moim awansie na zastępcę burmistrza podjął Zarząd Dzielni-cy oraz radni – powiedział nowy zastępca burmistrza.

- Co do wyboru nowego wi-ceburmistrza: jest to dla mnie zastanawiające, ponieważ Jakub Gręziak wraz z czwórką innych radnych opuścili szeregi Platfor-my Obywatelskiej właśnie rze-komo sprzeciwiając się temu, że Bemowem miałby rządzić ktoś niemieszkający w naszej dzielnicy. Tak to pan Gręziak przedstawił w oświadczeniu na jednej z pierw-szych sesji rady dzielnicy Bemowo. A z pytań zadanych kandydatowi na wiceburmistrza (na większość z nich kandydat nawet nie raczył odpowiedzieć) wynikało jasno, że Tomasz Mikołajczak nie jest mieszkańcem Bemowa. Mimo to klub radnych Platforma Bemowo

zgodnie poparł jego kandydaturę na stanowisko wiceburmistrza – powiedział radny Kacper Siwik (PiS). Wtóruje mu radny Robert Podpłoński: - Tomasz Mikołajczak pasuje do reszty Zarządu jak ulał. To kolejny bezrobotny wybrany burmistrzem spoza Bemowa. Ma-jąc 31 lat nie zawyża ani średniej wieku ani doświadczenia. Przed wyborem nie odpowiedział prawie na żadne pytanie radnych. Z tym, że w przypadku byłego rzecznika prasowego i burmistrza odpowie-dzialnego za komunikację z miesz-kańcami, kierowanie się maksymą: „mowa jest srebrem a milczenie złotem” było zaskakujące ponad-przeciętnie. Tradycyjnie wyręczał go były rzecznik Zygrzak. To chy-ba mówi samo za siebie. Wyboru, też tradycyjnie, dokonano na sku-tek zmiany porządku obrad sesji. Miała być informacja o Bemowo Bike, a wybrano wiceburmistrza i o Bemowo Bike nie padło na sesji nawet słowo.

W nocy z niedzieli na po-niedziałek na elewacji Ratusza Bemowo pojawiły się płachty z wizerunkami Hanny Gronkie-wicz-Waltz, prezydent stolicy oraz Władymira Putina, prezydenta Federacji Rosyjskiej. Pod każdym ze zdjęć umieszczony jest adres strony internetowej putinwarsza-wy.pl. W rozesłanym do mediów oświadczeniu burmistrz Zygrzak zakomunikował: „Zestawienie po-staci oraz wszelkie podobieństwa nie są przypadkowe. Tak dra-styczne porównanie ma na celu zwrócenie uwagi opinii publicz-nej na skandaliczne postępowa-nie Prezydent Warszawy, przypo-minające ostatnio praktyki rodem z państw totalitarnych. Działania Prezydent Warszawy w stosun-ku do Bemowa nie mieszczą się w żadnych standardach, ani prawnych, ani demokratycznych. Powrót cenzury, prześladowanie opozycji, zwalnianie z pracy za poglądy polityczne, odgrywanie się na mieszkańcach to tylko nie-które haniebne działania Hanny Gronkiewicz-Waltz w ostatnich ty-godniach”. Co na to stołeczny Ra-tusz? - Montażem takiej instalacji władze Bemowa dały świadectwo same sobie. Myślę, że warszawia-cy oczekują od przedstawicieli,

których wybrali, większego po-ziomu. Wydział estetyki przestrze-ni publicznej urzędu miasta wyśle jeszcze dzisiaj dzielnicy wezwanie do zdjęcia tej instalacji, bo zarzą-dzeniem Prezydenta miasta sto-łecznego Warszawy z 2007 roku zakazane jest wieszanie takich in-stalacji na budynkach użyteczno-ści publicznej – zakomunikował Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy Urzędu m. st. Warszawy.

W związku z ukazaniem się na ww. stronie obszernych fragmen-tów mojego artykułu, który uka-zał się w „Południu” 28 stycznia 2015 r. „Dokąd zmierza Bemo-wo?” bez pytania mnie o zdanie i wycięciem z niego niewygod-nych dla obecnego Zarządu stwierdzeń i faktów, prezentuję poniżej nieumieszczone części mojego artykułu na stronie in-ternetowej putinwarszawy.pl.

Już w pierwszym akapicie wycięta została część wypowie-dzi radnej Ewy Przychodzień–Schmidt, która w dalszej części brzmiała: „I nie mam tu na myśli wspomnianego w komentarzach prasowych obsadzania stano-wisk, a uniemożliwienie radnym, wybranym w demokratycznych wyborach, pracy w komisjach Rady, w których mogliby wyko-rzystać swoją wiedzę i kwalifika-cje na rzecz dzielnicy, bo w takim celu mieszkańcy nas wybrali”. Usunięta została także cała wy-powiedzieć przedstawiciela opo-zycji w Radzie Dzielnicy Bemowo Kacpra Siwika, która brzmiała następująco: „Wydarzenia, które w ostatnim czasie mają miejsce na Bemowie, budzą moje głębo-kie zaniepokojenie. Obie strony tego sporu prowadzą wyniszcza-jącą walkę na kruczki prawne, natomiast w żadnym wypadku w swoich działaniach nie kierują się dobrem mieszkańców – po-wiedział radny Kacper Siwik. - Musimy pamiętać o tym, że w prokuraturze są obecnie już 3 wnioski: jeden złożony przez działaczy Dąbrowskiego oraz dwa wcześniejsze wnioski prze-ciw nim, a dotyczące malwersacji finansowych na duża skalę. Tak samo wygląda sprawa z pełno-mocnictwami: Zarząd Dzielnicy Bemowo, w skład którego wcho-

dzili również ludzie Dąbrowskie-go z panem Zygrzakiem na czele, już raz miał je odebrane, niecały rok temu, w rezultacie tzw. afery bemowskiej. Co więcej, przy wy-borze Zarządu Dzielnicy naszym zdaniem (Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości – przyp. MK) miały miejsce rażące uchybienia formalne i złożone skargi nadal czekają na rozstrzygnięcie. Do-piero wówczas będziemy mieli pewność, czy pan Zygrzak i jego zastępcy są pełnoprawnym zarzą-dem naszej dzielnicy”.

Na wspomnianej już stronie internetowej pod umieszczonymi fotografiami z mojego artykułu brakuje także podpisanych zdjęć, w szczególności tego, na którym jest umieszczony bemowski ra-tusz z telebimem i widniejącym napisem: „Mieszkańcy Dzielni-cy apelują do prezydent Hanny Gronkiewicz–Waltz o odwołanie skompromitowanych pełnomoc-ników”. W oryginale tekst pod zdjęciem brzmiał tak: „Pełnomoc-nicy niczego nie zrobili, a więc nie mieli szans ani na pochwałę, ani na kompromitację. Mieszkańcy dzielnicy nie brali udziału w refe-rendum ani nie wystąpili tłumnie z jakimkolwiek apelem”. Jednak tych słów ani żadnych innych pod zdjęciami na stronie putinwarsza-wy.pl nigdzie odnaleźć nie można.

Wydaje się, że władze dzielnicy chwytają się już najróżniejszych sposobów, byle by tylko wyjść z konfliktu na Bemowie obronną ręką. Tyle że zakładanie takiej stro-ny przeciwko osobie, z którą chcą dojść do porozumienia czy zgody, jest zwyczajnie nie na miejscu.

Zygrzak Warszawy

Zimowa nostalgia

Warsztat Terapii Zajęciowej Instytutu Psychiatrii i Neurologii zaprasza na wystawę „Zimowa nostalgia” do Instytutu Podsta-wowych Problemów Techniki PAN przy ul. Pawińskiego 5 B. Wysta-wę prac uczestników Warsztatu TZ będzie można oglądać do 29 maja w godz. 10.00 - 16.00.

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola 7

kanie, wyznając zasadę „bo po co, i tak mi nic nie zrobią” albo przeznaczają to, co zarobią lub dostaną, na „kie-liszek chleba” na pewno do pro-gramu nie przystąpią.

Program pozwoli na częściowe odzyskanie do budżetu miasta wy-danych już na utrzymanie mieszkań środków. Ale nie to jest najważniej-sze. Podstawowym celem progra-mu jest danie możliwości spokojne-go życia osobom, które z własnej lub z nie z własnej winy znalazły się w trudnej sytuacji, a chcą z tej zapaści wyjść.

Autorka jest radną m.st. Warsza-wy, która 26 lutego br. uzasadniła potrzebę udzielenia pomocy zadłu-żonym lokatorom gminnych miesz-kań podczas sesji Rada Warszawy.

USŁUGIl Cyklina 692 920 192.l Cyklinowanie bezpyłowo

509 927 127.l DEZYNSEKCJA skutecznie,

22 642-96-16.l Docieplanie budynków,

poddaszy, malowanie elewacji, kilkunastoletnie doświadczenie, 501-62-45-62.

l Docieplanie poddaszy - solidnie, 501-624-562.

l Glazura tanio 514 908 170l Glazura, hydraulika, malowa-

nie 606 334 443l Hydraulika, gaz, Zenek,

691-718-300.l Hydraulik 505-059-279

l Kompleksowe usługi remontowo-wykończeniowe tel. 698 839 850

l Malowanie, remonty, tanio 514 908 170

l OKNA NAPRAWY, DO-SZCZELNIENIA 787 793 700

AGD - RTVl Naprawa pralek, lodówek,

tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 508-08-18-08

FINANSEl Kredyt Gotówkowy - negocjuj

ofertę! Zadzwoń, zapytaj o szcze-góły. Justyna Wierzbicka Mobilny Doradca Klienta 507 161 860.

Auto-Motol Skup Aut w każdym stanie

osobowe i dostawcze, całe, rozbite i skorodowane, również z zagubio-nymi dokumentami. 789 090 573

l Skup Samochodów, Oferuje-my własny transport 516 745 756

PRACA - daml Ag. dzienna praca, panie

(duże zarobki) 18 - 40 l, Puławska 43 m 1; 22 848-99-99.

ZDROWIEl Masaże - tylko dla panów -

Puławska 43 m. 1, 22 848-99-99.

KUPIĘl Antyki za gotówkę, obrazy,

platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Antyki, znaczki, monety, książki 601-235-118.

l Antyczne meble, obrazy, sre-bra, platery, odznaczenia, szable, książki, pocztówki, 504 017 418.

l Filatelista - znaczki 516-400-434

l Skup książek różne dziedziny 501-561-620.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

NIERUCHOMOŚCIl Bezpośrednio! Sprzedam

Dom (możliwość zamianny) 250-1000 - Ursynów/Puławska/Żołny; 601-20-40-73.

l Sprzedam 80 m kw. blisko metra, 3 pok., tel. 793-973-996.

RÓŻNEl BUS - 9osobowy + przyczepa

Zawiozę na wczasy, wycieczkę, zakupy, do senatorium, szkoły itp. tel. 793 344 272

KANCELARIARADCÓW PRAWNYCH

ul. Mickiewicza 9 U4 przy ul. gen. J. Zajączka

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

OGŁOSZENIA DROBNE

1%Przyjmujemy zamówienia na publikację

ogłoszeń organizacji pożytku publicznego:

22 844-19-15 [email protected]

Terminy publikacji do uzgodnienia

Ceny promocyjne!

Otwórzmy Swoje Serca nr KRS 0000216888

Nr konta: PKOBP S.A. 91 1020 5356 0000 1702 0044 4992

Fundacja na rzecz osób niepełnosprawnych

i potrzebujących pomocy, posiada status organizacji

pożytku publicznego.

POŁUDNIE na Facebook http://www.facebook.com/

Poludnie.Glos

POŁUDNIE na Twitterhttps://twitter.com/

PoludnieGazeta

22/214-06-31500 290 360

wystawa: ul. Palisadowa 15RATY

NAGROBKI już od 1900 zł

689644_WA nagrobek nowy.indd 1 2014-08-26 15:25:52

Dyrektor Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami

w Dzielnicy Wola m.st. Warszawy informuje,

że na tablicy ogłoszeń w siedzibie zakładu przy ul. Bema 70 oraz na stronie internetowej

www.zgnwola.waw.pl wywieszane są wykazy nieruchomości przeznaczonych do wydzierżawienia

Pomoc zadłużonym lokatoromZofia Trębicka

26 lutego 2015 r. Rada Miasta st. Warszawy podjęła uchwałę, która ułatwia spłacenie zaległo-ści w opłatach za mieszkanie. Uchwała jest skierowaną do za-dłużonych lokatorów mieszkań miejskich – komunalnych i socjal-nych - i określa zasady programu restrukturyzacji zadłużenia.

Do programu może przystąpić każdy lokator mieszkania miejskie-go, który na dzień 30.09.2014 r. zalegał z opłatami za mieszkanie, niezależnie od kwoty i czasu za-dłużenia. Te osoby w II kwartale br. dostaną zawiadomienia o kwocie zadłużenia i warunkach uczestnic-twa w programie.

Program przewiduje dwa wa-rianty: Jeżeli w ciągu trzech miesię-cy od przystąpienia do programu (podpisania porozumienia) zostanie spłacone 30 % zadłużenia, to reszta czyli 70 % zostanie umorzone. Je-żeli nie później niż do 30.09.2019 r. zostanie spłacone w ratach 50 %

zadłużenia, to pozostałe 50 % zo-stanie umorzone. W obu wariantach ostateczne wymazanie długu nastą-pi po czterech latach od podpisania porozumienia. Przez ten czas należy wpłacać bieżące opłaty za mieszka-nie. Po przystąpieniu do programu od kwoty zadłużenia nie będą nali-czane odsetki.

Aktualne zadłużenie za lokale mieszkalne to 535 mln zł, z tego 318 mln to niezapłacone opłaty za media (dostarczane bezpośrednio do mieszkania: zimna i ciepła woda, odprowadzenie ścieków, centralne ogrzewanie, wywóz śmieci). Stano-wi to prawie 60 % ogólnego zadłu-żenia. Te pieniądze ZGN-y zapłaciły już dostawcom mediów, a więc praktycznie wszyscy mieszkańcy Warszawy złożyli się na to ze swo-ich podatków. Wbrew powszechnie głoszonym opiniom to nie „windo-wanie czynszów” powoduje powsta-nie zadłużenia. W większości sam czynsz jest niewielką częścią opłaty

za mieszkanie. Osobom o niskich dochodach przysługują dodatkowo zniżki w czynszu.

Kilka miast m. in. Wałbrzych, Wrocław, Kalisz wprowadziły już podobne programy, 12- lub 24-mie-sięczne. Ta metoda pozwoliła wyjść z zadłużenia od kilku do kilkudzie-sięciu procentom dłużnikom.

Zadłużenie wynika z wielu przy-czyn. Czasami jest to zbieg nie-szczęśliwych okoliczności, niekiedy niefrasobliwość, brak rozsądnego gospodarowania finansami. Często zadłużenie jest wstydliwie ukrywa-ne, nie wie o nim nawet najbliższa rodzina. Jeżeli nie spłaci się nomi-nalnie niewielkiego nawet zadłuże-nia łatwo wpaść w spiralę długów, z której coraz trudniej wyjść.

Zaproponowany program skiero-wany jest do osób, które chcą wyjść na prostą, niezależnie od powodów, dla których znaleźli się w krytycz-nej sytuacji. Osoby, które z pełną świadomością nie płacą za miesz-

Do przeczytania jeden Kopff

WaterlooZe strony internetowej przezna-

czonej dla uczniów gimnazjalnych wynotowałem sobie interpretację porzekadła Napoleona: „Każdy żołnierz nosi buławę w tornistrze”, co według autora szkolnego bry-ku oznacza, że „dowódcą w jego wojsku mógł zostać praktycznie każdy”. Napoleon tę sentencję zrealizował w praktyce wielokrot-nie: jego marszałkowie (mimo najczęściej niskiego pochodzenia) otrzymywali te wysokie stano-wiska po zwycięskich wojennych kampaniach.

Bonaparte naszej lewicy, Leszek Miller, także słynie z celnych po-wiedzonek. Najsławniejsze jest to o prawdziwym mężczyźnie, które-go wśród mniej prawdziwych roz-poznajemy nie po początku, lecz końcu, którym zwieńczy dzieło. On także, jak Napoleon, wiódł swą partyjną armię przez rozmaite boje, w dziejowych burzach i zawieru-chach odnosił niemałe sukcesy, ale niestety w 2004 roku poległ z kre-tesem. Wielka formacja zepchnięta na margines i, co gorsza, pozba-wiona wodza, została doszczętnie okradziona z lewicowej ideologii przez następców tronu, a oni bez żenady do dziś wykorzystują ją instrumentalnie w miarę potrzeb czyli - do mydlenia oczu PT Pospól-stwu zwanemu także ukochanym i wiernym elektoratem. To nic, że uchodzą za prawicę, ale lewicowe hasła: „pochylanie się” nad wyklu-czonymi, wołanie o sprawiedliwość społeczną czy zwiększenie roli pań-stwa w gospodarce do walki o wła-dzę pasują jak ulał, więc czemu ich nie wykorzystywać!

Tymczasem odsunięty od udzia-łu w polityce były przywódca SLD odbył nieszczerą pokutę na wy-spie Samoobrony i triumfalnie powrócił na zbiedniałe partyjne łono. Ci, którzy wróżyli mu sukces, zawiedli się wielce, gdyż zamiast pozyskiwać zwolenników zajął się porządkami w swym ogródku. W rezultacie wypielił wszystkich, których uważał za chwasty, i teraz, jak za dawnych dobrych czasów, nic ponad przewodniczącego Millera nie ma prawa wyrosnąć. I wszystko byłoby cacy, ale zbli-

żają się wybory, a wokół wodza lewicy - pustka. Kończy się 100 dni, nadciąga Waterloo?

Pan Miller jest człowiekiem po-mysłowym i - jak wszyscy wiemy - szalenie dowcipnym. Przewidu-jąc porażkę, która może stać się podzwonnym dla jego partii, po-stanowił uraczyć nas na koniec we-sołym widowiskiem. Jeśli ginąć, to z fasonem – pomyślał i zakpił z roz-politykowanego społeczeństwa, czyniąc nikomu nieznaną, nadob-ną panienkę swym reprezentan-tem w nadchodzących wyborach na urząd prezydenta RP. Kobieta też może nosić buławę - co z tego, że w torebce! Nielicznym pozosta-łym żołnierzom nakazał złożenie jej przysięgi na wierność, nie licząc chyba na to, że po spodziewanym rozstrzygnięciu będą mieli oni ochotę na pobyt na św. Helenie, zwłaszcza że przecież nie ona tam się znajdzie, lecz jej promotor.

Bo jego los jest chyba prze-sądzony. Usunięci z partii dawni towarzysze bojów o lewicowe ide-ały zbierają się do kontrofensywy. Niektórzy w desperacji również wystawili się na wyborczy prze-targ – ilość lewicowych kandyda-tów jest odwrotnie proporcjonal-na do aktualnej popularności tej ideologii. Nie tylko duchy prze-szłości, ale nawet OPZZ opuściło tych straceńców. Ale już podobno działa potężna siła sprawcza, któ-ra ma ponownie ich zjednoczyć przed kolejnym obrotem wybor-czej karuzeli, zapowiadanym na jesień. Pięknie wyjaśnił to w krót-kim telewizyjnym wystąpieniu wy-rzucony z SLD poprzednik Millera, b. przewodniczący Napieralski: „ja mam żonę i dzieci i z czegoś muszę żyć!”. Cóż, byt określa świa-domość, pamiętajcie, towarzysze!

A gdy przetoczą się nad głowa-mi niedobitków wyborcze fajer-werki zwycięskich konkurentów, będą mogli wspominać swego Napoleona, wznosząc toast bur-bonem, w restauracji, najlepiej sej-mowej. Oczywiście - o ile dostaną przepustkę.

Antoni Kopff

[email protected]

dokończenie ze strony 1Kolejny etap konkursu to nomina-

cja inicjatyw do Nagrody Głównej. W każdej z kategorii konkursowych nominowanych zostanie od trzech do pięciu inicjatyw. Wyboru dokona-ją komisje dialogu społecznego wraz z biurami merytorycznymi Urzędu m. st. Warszawy, oraz dzielnicowe komisje dialogu społecznego wraz z dzielnicami m. st. Warszawy.

Nominowane inicjatywy powal-czą o zwycięstwo w swoich kate-goriach a także o nagrodę Grand Prix ufundowaną przez partnera konkursu – Tramwaje Warszaw-skie. Wyboru zwycięzców dokona Kapituła Konkursowa, złożona z przedstawicieli Prezydenta War-szawy, przedstawicieli Warszaw-skiej Rady Działalności Pożytku Publicznego oraz laureatów po-przednich edycji konkursu.

Jak co roku, ważną rolę w kon-kursie S3KTOR pełnią mieszkańcy Warszawy. W internetowym gło-sowaniu wybierają inicjatywę, któ-ra otrzymuje Nagrodę Mieszkań-ców. Głosować będzie można za pośrednictwem strony www.ngo.um.warszawa.pl. Głosowanie roz-pocznie się 25 marca i potrwa do 30 kwietnia.

Patronat medialny nad kon-kursem objęły między innymi: „Południe”, „Rzeczpospolita”, TVP Warszawa oraz Radio dla Ciebie. Organizację konkursu wspiera-ją jako partnerzy także portale warszawa.ngo.pl oraz kampa-niespoleczne.pl. Więcej informa-cji dotyczących konkursu oraz pełna lista zakwalifikowanych inicjatyw znajduje się na stronie www.ngo.um.warszawa.pl

Trzeci sektor

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola www.poludnie.com.pl

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136

tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

[email protected]

[email protected][email protected]: Andrzej Rogiński

"Południe"redaktor naczelny: Andrzej Rogiński

Redakcja czynna w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00

pt. w godz. 9.00 - 16.00W tych godzinach

przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie: Kondrat Szczepaniak

Druk: PolskapresseISSN 2082-6516

Nakład 46 200 egz.Redakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie

zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

Następne wydanie ukaże się 27 marca

dokończenie ze strony 1Dobrze, że kupuję bilet mie-

sięczny, bo jakbym musiała ku-pować jednorazowe bilety to wydałabym na nie majątek, ale

władzom chyba o to chodzi, aby nam utrudniać życie i wyciągać z naszej kieszeni więcej pieniędzy. I jaki to bubel. Jak wjeżdżaliśmy na górę na stacji Nowy Świat, to schody ruchome zacięły się i mu-sieliśmy dreptać na piechotę? – tłumaczy pani Zofia. – Trochę racji ma żona z tymi przesiadkami, ale nie ma co narzekać. Do wszystkie-go można się przyzwyczaić. Przy-najmniej w korkach nie będzie się tracić tyle czasu – wtrąca jej mąż.

Co i raz słychać pstryk. Ludzie robią pamiątkowe zdjęcia, kręcą filmiki telefonem komórkowym.

– Mamo, właśnie wsiadłam do metra! Dzisiaj otworzyli drugą linię metra! Musicie koniecznie przyjechać z tatą i też się me-trem przejechać! Będę jechać

pod wodą! Zadzwonię później i wszystko wam opowiem – mówi z wypiekami na twarzy młoda dziewczyna przytulona nosem do szyby pociągu.

Wielu podróżujących nie ukry-wało, że skusił ich bezpłatny przejazd. – Prawie rok mieszkam w Warszawie, na Woli. Studiuję, pracuję dorywczo, ale ogólnie jestem na garnuszku rodziców

i staram się oszczędzać. Spora-dycznie korzystam z metra, bo jakoś tak nie po drodze mi, ale jak usłyszałem, że dzisiaj można przejechać się za darmo to cze-

mu nie? Stacje nowoczesne, ko-lorowe, ale i pogubić się łatwo. Dla mnie taką trudną do ogar-nięcia stacją jest Świętokrzyska – zdradza Paweł z Płońska.

– Most Grota w remoncie, most Łazienkowski spalony, korki gigan-tyczne. Mam nadzieję, że druga linia metra trochę odciąży ruch naziemny i więcej osób zrezygnuje z jazdy samochodem. Metro połą-

czyło lewobrzeżną i prawobrzeżną część miasta, ale te dwie nitki to i tak za mało – podkreśla pan Ja-nusz z Wilanowa.

Podróż w jedną stronę, od Dworca Wileńskiego do stacji Rondo Daszyńskiego, zajmuje ok. 10 minut. W tak krótkim czasie nie sposób przejechać ten odcinek nawet tramwajem czy autobusem. Przejazd z Centrum Nauki Koper-nik do Stadionu Narodowego, wynosi zaledwie 1 minutę i 31 se-kund. I wzbudza ogromne emocje.

– Rzadko korzystam z metra, ale ta druga linia była bardzo potrzebna. No i jesteśmy kolejny krok bliżej Europy, i z tego się cie-szę. Przejazd pod Wisłą jest zna-komitym rozwiązaniem. Strach? Nie ma mowy! Czytałem, że w 2022 roku metro dotrze na Be-

mowo, więc czekam – opowiada pan Bartosz, któremu towarzyszy koleżanka z Krakowa.

– Dziękujemy pani Hannie Gronkiewicz-Waltz za to metro. I mamy nadzieję, że nie zostanie

ono zamknięte po wyborach pre-zydenckich, bo w naszym kraju jest wszystko możliwe – mówi zgodnie małżeństwo z Mokotowa.

at, aro

Fot. Andrzej Sitko, aro

Niech przybywa metra

Kolejne marzenie spełniło się. 8 marca 2015 r. został oddany do eksploatacji centralny odcinek II linii metra w Warszawie.

Pamiętam 25 października 1982 r., kiedy to powołaliśmy Społeczny Komitet Budowy Me-tra. Wówczas nie mieliśmy szans na rejestrację stowarzyszenia więc byliśmy obywatelskim ko-mitetem. Najpierw walczyliśmy o rozpoczęcie budowy metra w Warszawie, później zabiega-liśmy o środki finansowe dla tej inwestycji. Następnie wystąpi-liśmy z inicjatywą zmiany spo-sobu finansowania inwestycji i zastosowania tarczy TBM do

budowy tuneli łączących stacje. Podchwyciła to Hanna Gronkie-wicz-Waltz, gdy po raz pierwszy kandydowała na urząd Prezyden-ta Warszawy. Pomysły te zostały w pełni zastosowane przy reali-zacji odcinka centralnego II linii. Teraz w centrum naszej troski jest dokończenie II linii metra oraz zaplanowanie w Warszawie jego sieci.

Dziękujemy samorządowi miasta oraz wszystkim osobom, dzięki którym warszawiacy mogą jeździć pociągami II linii.

Andrzej Rogiński, prezes sto-warzyszenia Społeczny Komitet

Budowy Metra

Pojechaliśmy pod Wisłą