Nie Do Obrony

2
NIEZNAWSWIAr liazdy ma swojg sciezk? Nie do obrony Czas wrocic do kuriozalnego orzeczenia Trybunatu Konstytucyjnego z 10 grudnia ub. r., moca^ ktorego zalegalizowat on okrutny uboj ry- tualny zwierzat nie tyiko na potrzeby zydowskich i muzutmahskich gmin wyznaniowych w Polsce, lecz rowniez na skal§ przemystowa^, uzasadniaja_c swoje stanowisko koniecznoscia. respektowania wolnosci religijnych. To jeden z najbardziej zdumiewaj^cych wyrokow w historii TK, niemozliwy do obrony na gruncie prawnym, ani - zwfaszcza - moralnym oraz etycznym G dy nast^pnego dnia po wydaniu wspomnianego orzeczenia zamiesdlem na redakcyjnym Facebooku komcntarz na ten temat, opatrzony tytuiem Kategotycznv sprzeciw i opubli- kowany rowniez pozniej \ NS (nr 2 z br.), nie znafcm jeszcze pelncgo pisemnego uzasadnienia slanowiska Trybunahi. opiera- jac si£ jedynie na jego ustnych motyvvach. Obccnic, po przestu- diovvaniu tych \\ywodo\ \. powiem krotko: jako prawni- kowi z wyksztalcenia jest mi wstyd z powodu argumentacji fak- tycznej oraz prawnej, jaka poshizylo si$ dzicwicciu scdziow TK (pieciu pozostalych ztozyto w tej sprawie zdania odrcbni 1), a nic- ktorymi stwierdzeniami, ktore sic tarn znalazry. jcstcm przerazony i nie rozumJem - po prostu nie rozumiem - jak to mozliwe, ze zostaly one wyartykulowane w majestacie prawa. W swoim komentarzu na f-'B nazwatem stanowisko Trybunahi ciezkq porazkq ca/ego systemu prmwiego RP. a sam werdykt occ- nilem jako caikowicie bledny i naniazajqcv elemental-tie kanonv moralno-etyczne, Natomiast zawarte u* jego ttzasadnieniu stwier- dzenie, wedle ktorego nie ma dowodow nauko\\ych potwierdzajff- cvch le-g, iz zabijanie zwiei~ql he: ogiuszania pi~vspa>~a im wi^k- szych cierpieii, jest po pmstu - nigth' dotychczas, ani razii, nie uzy- lem If go okivslenia w stosunku do oi~eczen TK - konipromitticjq. Pisalem dale], ze Oczy\\~iscie byioby lepiej, gdyby w c\'wilizowa- nym spoteczenstwie - poza \\yjqtko\\ymi xvtuac/ami i rzeczywiscie uzasadnionymi potrzebami - zwlerzqt nie zabijano w ogole. Ponie- waz jednak niejestesmy w stanie zmienic swiata, musimy przynaj- mniej dqzyc do lego, by zw'tqzane z fym bo! i cierpienie moksymal- nie zmnie/szyc. Stanowisko Trybvnahi Konstytucv/nego le elemen- tarnq regnlq moralno-ctycznq wjaskrawy sposoh lamie. 1 dalej: Nie dice si$ juz powtarzac argumentow, ze jesli jakas religia sankcjotiuje np. fcamietiowanie kobiet (czy — by odwoiac sie do mniej drastycznego przykladu - prawo posiadania wie/n zon), wvznq/qca jq wspdlnota nie mote domagac sie, if imif wia- snych przekonan, respektowania lego prawa rowniez na terylo- rium panstwa. ir kfoiym mieszka. Barbarzynstwa, ani obyczajow tkwiqcych swoimi korzeniami w mrokach sredniowiecza, pod zadnym pozorem nie wolno akceptowac, Wyrazajqc szacunek dla pi^tki sedziow, ktorzy zglosili votum separatum, przypomniatem wreszcie, ze powinnisiny bye vvdzitjcz- nl organizacjom ochrony praw zwierzqt, dzieki kloiyni uboj bez ogiuszania zniknqt na pewien czas z polskiego llStawodaWStwa (obecnie do niego w nuijeslacie prawa powoci, olwierajqc po- nownie drogf masowemn, itprawianemu na przemysfowq skale i Irakiowanemil \v kategoriach czysfego biznesu procederowi). Jest spra\\-q wszystfdch, ktorzy nie godzq sif na te niedopuszczalnq praktyke, podjede dzialan, ktore doprowadzq do takich zmicin w polskim prwi'ie, z KonsMucjq wtqczjiie, b\' wjego obrqbie, pod pozorem swobody uprawiania religii, niemozliwe bylo holdowanie obyczqjoin, jakie z ochrony pnwnej korzyslac nie mogq. Cytowany tckst spotkai si? z zywym odzewem i w krotkim ezasie pojawilo sie pod nim kilkadzicsiat wpisow (niektore byry tak ostrc w swojej warstwie werbalnej, ze musielismy jc zablo- kowac ze wzgl^du na przcpisy dotyczace dobr osobistych). Za- wrzalo rowniez w catym internecie - i stan ten utrzymuje sie do dzis. Jednoczesnie w nastcpnych tygodniach i miesiaeaeh glos w sprawie zabrali wybitni prawnicy oraz publieysci. Wszyscy oni occnili wyrok TK bardzo krytycznie. I tak proiesor Ewa Lqtowska z Instytutu Nauk Prawnych PAN - niegdys rzecznik praw obywatelskich. pozniej zas sedzia Try- bunaki Konstytucyjnego w latach 2002-2011 - w wywiadzie dla Rzeczpospolitej z 9 marca br. ( Wyrok. klory przyniosl zamet] uzna- la orzeczcnic z 10 grudnia za Mad w sztuce orzekania. klory przy- niesie \\iqcej zametu, niz porzqdkn \\-prawie. Stwierdzila rowniez, ze sedziowie TK catkowicie zignorowali tresc rozporzadzenia unijncgo 10992009 w powiazaniu z jego notyfikacja dokonana przez Polsk^. a powiadam^j^c^ o przyjeciu w naszym prawie wyzs/ych standard(i« ochrony znierz^t (o czym nalczalo poin- tbnnowac wladzc UH przcd pierwszym stycznia 2013 r.). Nawia- sem mowiac. zakaz uboju rytualnego nawct dla celow religijnych pojawit siij u nas w efekcie wczesniejszego orzeczenia Trybunahi z grudnia 2012 r., ktory przcpisy rozporzadzenia ministra rolnic- twa sankcjonujace ten uboj uznal za \\ydane bcz podstawy pra«- nej. by dwa lata pozniej - w efekcie rozpalrzenia wniosku Zwiaz- ku Gmin Wyznaniowych Zydoxvskich - dokonac z\vrotu o 180 slopni, wdaja_c si»; w dodatku w zgola zdumiewajace (by nie rzec: metne) dywagacje na temat tego, co jest, a co nie jest moraine. Jak bowiem inaezcj ocenie taki oto wywod zawarty w uzasadnicniu orzeczenia: Trybunal uznal, ze skoro w spoteczenstwie polskim nie- mal powszecfmie akeeptowany jest uboj zwlerzqt gospodarsMch w cehi uzvskania pozvwienia dla czlowieka, to caikowite zakazanie jednej z jego melod (melody rytualnej), chronionej w ramach wol- nosci religii, co do ktorej badania naukowe nie rozstrzygujq jed- noznacznie, ze iv kazdym \\ypadkit jest bardziej bolesna niz mm nietody, nie jest konieczne do ochrony moralnosci. I dalcj: Biorqe pod mvagg, ze spoieczenstwo polskie przywiqzuje istotnq wage do religii oraz wolnosci jej uzewnetrzniania, Trybunal uznat za prze- konujucv argument \vnioskodawc\\ wolnosc religii jest nie tyiko gwarantowana konstytncyjnie i konwencyjnie, lecz jest takze jednq z podstawowvch wartosci moralnvch w polskim spoieczenslwie. Stanowisko to wzmacnia wstep do konstytucji. ktory, odwohtjqc si$ do wartosci zakorzeuionych w tradycj'i judeochrzescijanskiej, wskaziije, ze majq one walor wartosci uniwersalnych. Tym samym Trvhitnal przv/ql, ze zgodne z normumi nioralnymi podzielanymi przez zdecvdowanq wiekszosc polskiego spoleczenslwn jest jak najszersze poszanowanie wolnosci religii. Czytajae te dywagacje, nie wierzytem wlasnym oezom, podob- nie jak w przypadku innego stwicrdzcnia Trybunahi. w ktorym sir. 18 J

description

Artykuł z pisma Nieznany Świat, autor Marek Rymuszko na temat wyroku Trybunału Konstytucyjnego, legalizującego w Polsce ubój religijny bez ogłuszenia.

Transcript of Nie Do Obrony

  • NIEZNAWSWIAr

    liazdy ma swojg sciezk?Nie do obrony

    Czas wrocic do kuriozalnego orzeczenia Trybunatu Konstytucyjnegoz 10 grudnia ub. r., moca^ ktorego zalegalizowat on okrutny uboj ry-tualny zwierzat nie tyiko na potrzeby zydowskich i muzutmahskich

    gmin wyznaniowych w Polsce, lecz rowniez na skal przemystowa^,uzasadniaja_c swoje stanowisko koniecznoscia. respektowania wolnosci

    religijnych. To jeden z najbardziej zdumiewaj^cych wyrokow w historii TK, niemozliwydo obrony na gruncie prawnym, ani - zwfaszcza - moralnym oraz etycznym

    G dy nast^pnego dnia po wydaniu wspomnianego orzeczeniazamiesdlem na redakcyjnym Facebooku komcntarz na tentemat, opatrzony tytuiem Kategotycznv sprzeciw i opubli-kowany rowniez pozniej \ NS (nr 2 z br.), nie znafcm jeszczepelncgo pisemnego uzasadnienia slanowiska Trybunahi. opiera-jac si jedynie na jego ustnych motyvvach. Obccnic, po przestu-diovvaniu tych \\ywodo\ \. powiem krotko: jako prawni-kowi z wyksztalcenia jest mi wstyd z powodu argumentacji fak-tycznej oraz prawnej, jaka poshizylo si$ dzicwicciu scdziow TK(pieciu pozostalych ztozyto w tej sprawie zdania odrcbni1), a nic-ktorymi stwierdzeniami, ktore sic tarn znalazry. jcstcm przerazonyi nie rozumJem - po prostu nie rozumiem - jak to mozliwe, zezostaly one wyartykulowane w majestacie prawa.

    W swoim komentarzu na f-'B nazwatem stanowisko Trybunahiciezkq porazkq ca/ego systemu prmwiego RP. a sam werdykt occ-nilem jako caikowicie bledny i naniazajqcv elemental-tie kanonvmoralno-etyczne, Natomiast zawarte u* jego ttzasadnieniu stwier-dzenie, wedle ktorego nie ma dowodow nauko\\ych potwierdzajff-cvch le-g, iz zabijanie zwiei~ql he: ogiuszania pi~vspa>~a im wi^k-szych cierpieii, jest po pmstu - nigth' dotychczas, ani razii, nie uzy-lem If go okivslenia w stosunku do oi~eczen TK - konipromitticjq.

    Pisalem dale], ze Oczy\\~iscie byioby lepiej, gdyby w c\'wilizowa-nym spoteczenstwie - poza \\yjqtko\\ymi xvtuac/ami i rzeczywiscieuzasadnionymi potrzebami - zwlerzqt nie zabijano w ogole. Ponie-waz jednak niejestesmy w stanie zmienic swiata, musimy przynaj-mniej dqzyc do lego, by zw'tqzane z fym bo! i cierpienie moksymal-nie zmnie/szyc. Stanowisko Trybvnahi Konstytucv/nego le elemen-tarnq regnlq moralno-ctycznq wjaskrawy sposoh lamie.

    1 dalej: Nie dice si$ juz powtarzac argumentow, ze jesli jakasreligia sankcjotiuje np. fcamietiowanie kobiet (czy by odwoiacsie do mniej drastycznego przykladu - prawo posiadania wie/nzon), wvznq/qca jq wspdlnota nie mote domagac sie, if imif wia-snych przekonan, respektowania lego prawa rowniez na terylo-rium panstwa. ir kfoiym mieszka. Barbarzynstwa, ani obyczajowtkwiqcych swoimi korzeniami w mrokach sredniowiecza, podzadnym pozorem nie wolno akceptowac,

    Wyrazajqc szacunek dla pi^tki sedziow, ktorzy zglosili votumseparatum, przypomniatem wreszcie, ze powinnisiny bye vvdzitjcz-nl organizacjom ochrony praw zwierzqt, dzieki kloiyni uboj bezogiuszania zniknqt na pewien czas z polskiego llStawodaWStwa(obecnie do niego w nuijeslacie prawa powoci, olwierajqc po-nownie drogf masowemn, itprawianemu na przemysfowq skalei Irakiowanemil \v kategoriach czysfego biznesu procederowi). Jestspra\\-q wszystfdch, ktorzy nie godzq sif na te niedopuszczalnqpraktyke, podjede dzialan, ktore doprowadzq do takich zmicinw polskim prwi'ie, z KonsMucjq wtqczjiie, b\' wjego obrqbie, podpozorem swobody uprawiania religii, niemozliwe bylo holdowanieobyczqjoin, jakie z ochrony pnwnej korzyslac nie mogq.

    Cytowany tckst spotkai si? z zywym odzewem i w krotkimezasie pojawilo sie pod nim kilkadzicsiat wpisow (niektore byrytak ostrc w swojej warstwie werbalnej, ze musielismy jc zablo-kowac ze wzgl^du na przcpisy dotyczace dobr osobistych). Za-wrzalo rowniez w catym internecie - i stan ten utrzymuje sie dodzis. Jednoczesnie w nastcpnych tygodniach i miesiaeaeh glosw sprawie zabrali wybitni prawnicy oraz publieysci. Wszyscyoni occnili wyrok TK bardzo krytycznie.

    I tak proiesor Ewa Lqtowska z Instytutu Nauk Prawnych PAN- niegdys rzecznik praw obywatelskich. pozniej zas sedzia Try-bunaki Konstytucyjnego w latach 2002-2011 - w wywiadzie dlaRzeczpospolitej z 9 marca br. (Wyrok. klory przyniosl zamet] uzna-la orzeczcnic z 10 grudnia za Mad w sztuce orzekania. klory przy-niesie \\iqcej zametu, niz porzqdkn \\-prawie. Stwierdzila rowniez,ze sedziowie TK catkowicie zignorowali tresc rozporzadzeniaunijncgo 10992009 w powiazaniu z jego notyfikacja dokonanaprzez Polsk^. a powiadam^j^c^ o przyjeciu w naszym prawiewyzs/ych standard(i ochrony znierz^t (o czym nalczalo poin-tbnnowac wladzc UH przcd pierwszym stycznia 2013 r.). Nawia-sem mowiac. zakaz uboju rytualnego nawct dla celow religijnychpojawit siij u nas w efekcie wczesniejszego orzeczenia Trybunahiz grudnia 2012 r., ktory przcpisy rozporzadzenia ministra rolnic-twa sankcjonujace ten uboj uznal za \\ydane bcz podstawy pra-nej. by dwa lata pozniej - w efekcie rozpalrzenia wniosku Zwiaz-ku Gmin Wyznaniowych Zydoxvskich - dokonac z\vrotu o 180slopni, wdaja_c si; w dodatku w zgola zdumiewajace (by nie rzec:metne) dywagacje na temat tego, co jest, a co nie jest moraine. Jakbowiem inaezcj ocenie taki oto wywod zawarty w uzasadnicniuorzeczenia: Trybunal uznal, ze skoro w spoteczenstwie polskim nie-mal powszecfmie akeeptowany jest uboj zwlerzqt gospodarsMchw cehi uzvskania pozvwienia dla czlowieka, to caikowite zakazaniejednej z jego melod (melody rytualnej), chronionej w ramach wol-nosci religii, co do ktorej badania naukowe nie rozstrzygujq jed-noznacznie, ze iv kazdym \\ypadkit jest bardziej bolesna niz mmnietody, nie jest konieczne do ochrony moralnosci. I dalcj: Biorqepod mvagg, ze spoieczenstwo polskie przywiqzuje istotnq wage doreligii oraz wolnosci jej uzewnetrzniania, Trybunal uznat za prze-konujucv argument \vnioskodawc\\ wolnosc religii jest nie tyikogwarantowana konstytncyjnie i konwencyjnie, lecz jest takze jednqz podstawowvch wartosci moralnvch w polskim spoieczenslwie.Stanowisko to wzmacnia wstep do konstytucji. ktory, odwohtjqc si$do wartosci zakorzeuionych w tradycj'i judeochrzescijanskiej,wskaziije, ze majq one walor wartosci uniwersalnych. Tym samymTrvhitnal przv/ql, ze zgodne z normumi nioralnymi podzielanymiprzez zdecvdowanq wiekszosc polskiego spoleczenslwn jest jaknajszersze poszanowanie wolnosci religii.

    Czytajae te dywagacje, nie wierzytem wlasnym oezom, podob-nie jak w przypadku innego stwicrdzcnia Trybunahi. w ktorym

    sir. 18 J

  • 18

    gv uznal on, ze /4rt. 35 MS/. / kamstytucji zapewnia obywatelom pol--, skim nalezqcym do mniejszosci narodowvch i etnicznych wolnosc

    zachowania obyczajow i Iradycji oraz rozwoju wlasnej kultiiry.Wzglqd nu konstytueyjnie g\varantowane prawa mniejszosci na-rodowych i etnicznvch wzmacnia wynikajqcq z wolnosd religiiochrone. uboju rytnalnego. W konsekwencji za stwierdzeniem, zebezwzgle.dny zakaz dokonywania uboju rytualnego przez grupymniejszosdowe jest konieczny do ochronv moralnosci spolecznejwiekszosci, muxiaiyby przemawiac zasadnicze i odpowiednioudowodnione argitmenty. W niniejszej sprawie argumenty takieme wyste-powafy. (sic!!!)

    Ale to nie wszystko.Oglaszajac absolutny prymat norm reli-

    gijnych nad jakimikolwiek innymi. Trybu-nal dopuscil sie jawnej manipulacji, utrzy-mujac iz badania naukowe nie rozstrzyga-jq jednoznacznie, ze (ubqj bcz ogluszania) ^m"^^^^w kazdym przypadku jest bardziej bolesny niz inne metody. Zlek-ccwazyt w ten xposob ckspertyzy sporzadzonc przez Uniij Euro-pejsk*}, opini? Polskiego Towarzystwa Etycznego, a takze stanowi-ska Prokuratora Generalnego i Krajowej Izby Lekarsko-Weteryna-ryjnej, a przy okazji popclniajac rownicz zenujace bJedy przy opi-sie wspomnianego uboju, co trafnie wytkncta mu Joanna Siedlec-ka w artykule Przez Trybitnal niezfy pasztet z ubojem rytualnym(GW 7. 20 lutego br.). Trybunal - napisala publicystka dziennika -cytuje te opisy, wvraznie nie wiedzqc, ze uzyde aparatu bolcowegoJo ogtuszenia krowv nie sprawia jej bo/u nawet w momencie ude-rzeriia. po ktorym calkowide trad przytomnosc. Ani ze oghiszenieprqdem powoduje natyehmiastowy gleboki stan nieprzytomnosd- takijak w stanie napadu padaczkowego. Sedziowie w uzasadnie-niu dali wiec wyraz swoim przekonaniom, a nie wiedzy.

    Zc swej strony profesor Ewa Letowska w cytowanym przezemnie wczesniej wywiadzie dla Rzeczpospolilej - w odpowiedzina pytanie: Mozna tez wytknqc Trybitnalowi brak poszunowaniadla osiqgniec nanki. Przeciez w uzasadnieniu znaiazlo sie ku-riozalne stwierdzenie, jakabv dostepne wyniki badan naukowychnie przesqdzaty, ze uboj rytitalny jest bardziej dolegdwy dla zwie-rzqcia niz ten z oghiszeniem. Jak ocenic takq ignorancje? - od-powiedziata w sposob nastepujacy: Mam powazne wqtpliwosd,czy w ogole sgdziowie powinni to analizowac. Zresztq to niejedy-ne niepotrzebne dyivagacje w wywodzie Trybunatu. Nie powinrtosi$ tez brnqc w ciemno w problem z prawem europejskiin, w roz-wazania o zgodnosci dobrostanu zwierzqt z moralnosdq aniw wartosdowanie obvczajow tej czy innej religii. To bvlo caikiemzbedne. Co wiecej - chyba dose aroganckie. Wystarczyio zbadacaspekt prawa itnijnego i rozpatrywac sprawe \\ylqcznie pod tymkqlem, Trvbunai wdal sie w rozwazania, kiorych nie powinien bylpodejmo\vac, i autorytctu sobie tym nie przysporzyl

    N a jeszczc inny aspekt problemu zwrocila uwag? profesor Te-resa Liszcz z Uniwersytctu Marii SkJodowskiej-Curiew Lublinie (i zarazcm jedna z pi^ciu s^dziow TK, ktorzyod anali/ov. anco tu orzeczenia ztozyli zdania odrebne). W wy-wiadzie dla Kuriera Lubelskiego (nr z 16 ub.r. Uboj rytualny: Try-buna! dopusdl przemysf) powiedziala m.in. Wyrok uznaje uboj ry-tualny za takq samq inetode iismiercania zwierzqi, jak kazdq innq,jednoczesnie /ego zakaz truktuje jako naruszenie wolnosd religij-nej. Jest tu pewna niekonsek\vencja, bo, moim zdaniem, mozna mo-tywowac koniecznosc przyzwolenia na uboj niualny wolnosciq re-ligijnq wtedy, kiedy jest on dokonywany dla potrzeb religijnych.Tymczasem wolnosc religijna przyshtgiije osobom, w tym przvpad-ku wyznawcom judaizmu i islamu. Nie ma natomiast czegos takie-go, jak wolnosc religijna przedsiqbiorcow, na szemkq skaif stosu-jqcych ten uboj na eksport. W odpowicdzi zas na pytanie rozma-wiajacej z ni^ dziennikarki. ktora wyrazila poglad, ze orzeczenieTrybunatu bardziej niz wolnosci religijnych broni mozliwosci czer-pania zyskow ze sprzcdazy mi^sa z uboju rytualnego, takze zagra-

    Zdania odrebne od wyroku TrybunatuKonstytucyjnego z 10 grudnia ub.r. zgtosilisedziowie: Wojciech Hcrmeliriski, Teresa

    Liszcz, Stanislaw Rymar, Piotr Tulejai Siawomira Wronkowska-Jaskiewicz.

    , scdzia Liszcz mowi tak: Trybwiai dai, niestety, zielone swiatlodla tego przemyshi / eksportu. W konteksde wolnosd religijnej chc