Mead Richelle - Akademia Wampirów 1 - Akademia Wampirów
Transcript of Mead Richelle - Akademia Wampirów 1 - Akademia Wampirów
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
1/166
ROZDZIA PIERWSZY
Poczuam jej strach, zanim usyszaam, e krzyczy.Koszmar, ktry jdrczy, wtargn do mojego snu. Leaam na play i jakizabjczo przystojnymczyzna smarowa mi plecy olejkiem do opalania, kiedy nagle zaatakoway mnie obrazykbice siw jej gowie: ogie, krew, swd dymu i wrak samochodu. Zaczam sidusi. Naszczcie racjonalna czstka umysu podpowiedziaa mi, e to nie jest m j sen.Obudziam simokra od potu, z kosmykami ciemnych wosw przyklejonymi do czoa.Lissa rzucaa siw pocieli na ssiednim ku. Zerwaam sii podbiegam do niej.- Liss! Potrzsnam ni. Obudsi.Krzyk przerodzi siw ciche pojkiwanie.
- Andre szepna. O Boe.Pomogam jej usi.- To tylko sen, Liss. Zbudsi.Zamrugaa. Wracaa do przytomnoci. Oddychaa znacznie spokojniej. Przysuna si i
opara gowna moim ramieniu. Przytuliam ji pogaskaam po wosach.- Judobrze powiedziaam agodnie. Wszystko jest w porzdku.- Miaam ten sen.- Wiem.Siedziaymy w milczeniu przez kilka minut. Kiedy Liss nieco siuspokoia, signam
do stolika i zapaliam lampk nocn. Nie dawaa wiele wiata, ale nie byo nam potrzebne.Przymiony blask zwabi kota naszej wsplokatorki, Oskara, ktry wskoczy mikko na parapetotwartego okna.
Kocisko omino mnie szerokim ukiem. Jak wikszo zwierzt, nie lubi dampirw.Wskoczy na ko i ociera sio Lissz cichym mruczeniem. Zwierzaki nie stroniod morojw,a Lissdarzszczeglnym zaufaniem. Moja przyjacika umiechna si i podrapaa kota podbrod. Czuam, e to jodpra.
- Kiedy byo ostatnie karmienie? spytaam, bo dopiero teraz zauwayam, e poblada, ajej oczy otaczay szare cienie. Wygldaa krucho i bezbronnie.
W szkole byo ostatnio mnstwo roboty. Nie mogam sobie przypomnie, kiedy dawaamjej krew.
- Byazajta. Nie chciaam- Daj spokj! Usadowiam si wygodniej. Nic dziwnego, e czua si osabiona.
Widzc, e si przysuwam, Oskar zeskoczy z ka i wrci na parapet, skd mg nasbezpiecznie obserwowa. Zrbmy to teraz. No, we.
- Rose- Proszci. Poczujesz silepiej.Przechyliam gowi odgarnam wosy, odsaniajc szyj. Zawahaa si, ale wiedziaam,
e ta oferta stanowi dla niej nieodpart pokus. Lissa bya godna. Rozchylia nieco wargi,ukazujc ky, ktre starannie ukrywaa, yjc midzy ludmi. Dugie zby nie pasoway do jejtwarzy. Bya liczn, delikatnblondynk. Bardziej przypominaa anioa niwampirzyc.
Kiedy sinachylia, serce zabio mi mocniej z lku i podniecenia. Nie akceptowaam tychuczu, ale nie umiaam nad nimi zapanowa. Uwaaam je za oznaksaboci charakteru.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
2/166
Krzyknam z blu, kiedy Lissa zatopia ky w mojej szyi. Po chwili jednak ogarnomnie cudowne uczucie bogoci, lepsze nialkohol czy narkotyki. Lepsze niseks w kadymrazie takie miaam wraenie, bo pierwszy raz jeszcze by przede mn. Odpryam si. Wszelkieobawy i wtpliwoci znikny bez ladu. Nie wiem, jak dugo Lissa pia mojkrew. Substancje wjej linie uruchomiy wydzielanie endorfin w moim organizmie. Straciam poczucierzeczywistoci.
Nagle zorientowaam siz alem, e jupo wszystkim. Mina zaledwie minuta.Lissa otara usta rk. Patrzya na mnie.- Dobrze siczujesz?- Ja Tak. Pooyam si, czujc zawroty gowy wywoane utratkrwi. Muszsi
zdrzemn. Wszystko w porzdku.Przygldaa mi siuwanie zielonymi oczami w odcieniu jadeitu. Potem wstaa.- Przyniosci codo jedzenia.
Usiowaam zaprotestowa, ale wysza, zanim zdoaam cokolwiek powiedzie. Zawrotygowy ustpiy, kiedy zerwaa nasz blisko, ale nadal silnie odczuwaam to, co zrobia przedchwil. Umiechnam sibogo i spojrzaam na Oskara, ktry wcisiedzia na parapecie.
- Nie wiesz, co tracisz poinformowaam go.Kot nie zwraca na mnie uwagi, czujnie obserwowa ulic za oknem. Najey futro i
poruszy nerwowo ogonem.Zaniepokojona postanowiam sprawdzi, co tam sidzieje. Sprbowaam sipodnie,
ale znw zakrcio mi siw gowie. Musiaam nieco odczeka. Kiedy wreszcie zdoaam wsta,dosownie saniaam sina nogach. Doczapaam do okna. Oskar zerkn z niechcii powrcido obserwacji.
Wychyliam si, czujc powiew ciepego powietrza we wosach. Jesietego roku okazaasinietypowo agodna dla Portland. Na ulicy panowaa ciemnoi wzgldna cisza. Bya trzecianad ranem, jedyna pora, gdy miasteczko studenckie milko, przynajmniej do pewnego stopnia.Dom, w ktrym od omiu miesicy wynajmowaymy pokj, sta w otoczeniu starych budynkw,zupenie niepasujcych do siebie. Latarnia po drugiej stronie ulicy migotaa, jakby miaa zgasnlada chwila, a w jej sabym wietle ledwie dostrzegaam niewyrane ksztaty samochodw issiednich kamienic. Nasze podwrko wypeniaa czarna gstwina drzew i krzakw.
Zauwayam tam jakiegomczyzn. Patrzy na mnie.Cofnam si w gb pokoju. Ciemna posta skrywaa si pod drzewem w odlegoci
mniej wicej dziesiciu metrw od naszego okna. Ten czowiek mg z atwociobserwowa, codziao siw mieszkaniu. Sta tak blisko, e trafiabym w niego czymkolwiek, gdybym chciaa.
Bez wtpienia widzia, co robiam z Liss.Intruz chowa siw cieniu, wic nie widziaam jego twarzy, mimo e mam sokoli wzrok.
Zauwayam tylko, e jest bardzo wysoki. Po chwili cofn si i znikn w mroku po drugiejstronie podwrza. Tam ktojeszcze doczy do niego w ciemnociach. Wkrtce straciam ich zoczu.
Kimkolwiek byli nocni gocie, nie spodobali si Oskarowi. Kot nie tolerowa mojejobecnoci, ale zwykle pozytywnie reagowa na ludzi. Denerwowa si tylko w obliczubezporedniego zagroenia. Mczyzna za oknem nie zrobi nic, co mogo zaniepokoizwierz, amimo to kocur okazywa wyrany niepokj.
Podobnie reagowa na mnie.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
3/166
Nagle przeszed mnie lodowaty dreszcz. Niezrozumiay lk niemal zatar bogie uczuciepo ukszeniu Lissy. Schyliam si po dinsy lece na pododze i zaczam si popiesznieubiera. O mao nie straciam rwnowagi. Chwyciam nasze paszcze i portmonetki. Wsunamstopy w pierwszparbutw, jakie wpady mi w oko, i wybiegam z pokoju.
W zagraconej kuchni siedzia przy stole Jeremy, jeden z naszych wsplokatorw.Podpiera czoo domi, wpatrujc siz rezygnacjw podrcznik z matematyki. Lissa szperaa wlodwce, szukajc czego do jedzenia. Spojrzaa na mnie zdziwiona. Wyranie zaskoczyo jmoje wejcie.
- Nie powinnawstawa.- Musimy std wyj, i to natychmiast.Patrzya na mnie szeroko rozwartymi oczami. Po krtkiej chwili pojawi si w nich
przebysk zrozumienia.- Czy Naprawd? Jestepewna?
Skinam gow. Nie umiaabym wyjani, skd to wiem. Nie miaam jednaknajmniejszych wtpliwoci.
Jeremy przyglda nam siz zainteresowaniem.- Co sistao?W tej chwili pomys by gotowy.- Weod niego kluczyki, Liss.Chopak patrzy na nas, nie rozumiejc, o czym mwimy.- Co wyLissa ruszya w jego stron stanowczym krokiem. Wiedziaam, e si boi, strach
przenika mnie czc nas psychiczn ppowin. Poczuam co jeszcze. Lissa wierzya, epotrafizapewninam bezpieczestwo. W tamtej chwili, tak jak wiele razy przedtem, mogamtylko mienadziej, e jej nie zawiod.
Umiechajc si do Jeremyego, spojrzaa mu gboko w oczy. Chopak, z pocztkuzaskoczony, ju po chwili podda si urokowi. Wpatrywa si w Liss z niekamanymuwielbieniem.
- Potrzebujemy twojego samochodu powiedziaa agodnie. Gdzie masz kluczyki?Jeremy si umiechn, a ja zadraam. Sama odporna na uroki, silnie odczuwaam ich
dziaanie na innych. Poza tym przez cae ycie uczono mnie, e nie wolno wpywana ludzi wtaki sposb. Tymczasem chopak ju siga do kieszeni. Poda Liss pk kluczy na grubymczerwonym acuchu.
- Dzikuj. Lissa skina gow. Gdzie zaparkowae?
- Na rogu ulicy tumaczy, patrzc na niz rozmarzeniem. Niedaleko Browna. Czterydomy dalej.
- Dzikuj powtrzya, cofajc si. Wracaj do nauki i zapomnij o tej rozmowie.Jeremy posusznie przytakn. Pomylaam, e skoczyby w przepa, gdyby go o to
poprosia. Wszyscy ludzie spodatni na uroki, ale on wydawa siwyjtkowo mao odporny. Tejnocy bardzo nam to pomogo.
- Prdzej ponaglaam. Musimy jui.Wyszymy przed dom i podyymy we wskazanym przez chopaka kierunku. Wci
krcio mi siw gowie po ukszeniu. Potykaam si, nie byam w stanie iszybciej. Kilka razy
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
4/166
o mao nie upadam i Lissa musiaa mnie podtrzymywa. Nadal czuam jej strach. Usiowaam goodpdzi, ale mnrwnietarga niepokj.
- Rose Co sistanie, jeli nas zapi? wyszeptaa.- Wykluczone odparam stanowczo. Nie dopuszczdo tego.- Mognas ledzi- Juraz tak byo, a przecienie udao im sinas schwyta. Pojedziemy samochodem na
stacji zapiemy pocig do Los Angeles. Zgubilad.Staraam si, eby zabrzmiao to przekonujco. Zwykle potrafiam juspokoi, miaam w
tym wpraw. Ciga ucieczka przed istotami, wrd ktrych dorastaymy, stawiaa nie ladawyzwania. Od dwch lat bezustannie siprzemieszczaymy, przenosiymy do kolejnych szkw nadziei, e wreszcie uda nam si ktr ukoczy. Wanie rozpoczymy ostatni rokcollegeu i wydawao si, e w tym miejscu jestemy bezpieczne, a wolnojest na wycignicierki.
Lissa nie powiedziaa nic wicej, wic chyba mi uwierzya. To ja podejmowaam decyzjei zmuszaam jdo dziaania. Czsto prowokowaam brawurowe akcje. Lissa bya rozsdniejsza,zwykle dugo nad czymmylaa, badaa sytuacj, zanim cokolwiek robia. Obie metody miaywady i zalety, ale tamtej nocy potrzebowaymy mojej brawury. Czas nagli.
Zaprzyjaniymy si w dziecistwie, gdy chodzilimy razem do przedszkola.Wychowawczyni posadzia nas koo siebie i polecia poprawnie napisanasze imiona i nazwiska Wasylisa Drogomir i Rosemarie Hathaway. Uznaam, e stanowczo zbyt wiele od nas wymaga.Zareagowaam gwatownie. Cisnam zeszytem w nauczycielk i nazwaam j faszystowskwini. Nie wiedziaam, co znaczte sowa, ale wyday mi siniezwykle trafne. W kadym razieosignam zamierzony skutek.
Od tamtej pory staymy sinierozczne.- Syszysz? spytaa nagle.Miaa wyostrzone zmysy, wychwycia ten dwik kilka sekund wczeniej ni ja. Kto
nas goni. Skrzywiam si. Od samochodu dzielio nas jeszcze okoo pidziesiciu metrw.- Biegiem! rzuciam, chwytajc jza rami.- Przecienie moesz- Prdzej!Zebraam resztki si. Ciao odmawiao mi posuszestwa. Straciam sporo krwi, a w
dodatku wci jeszcze nie usta wpyw substancji z jej liny. Zmuszaam minie do biegu.Bbniam pitami o betonowy chodnik, trzymajc sikurczowo ramienia Lissy. W normalnychokolicznociach przecignabym j bez trudu, bo na dodatek biega boso, ale byam tak
osabiona, e musiaam sina niej oprze.Kroki zbliay si i staway coraz goniejsze. Przed oczami taczyy mi czarne plamy.
Widziaam juzielonhond Jeremyego. Boe, oby sinam udaoDobiegymy do auta, gdy jaki mczyzna zagrodzi nam drog. Zatrzymaymy si
gwatownie. Odcignam Liss, szarpic jza rami. To on, czowiek, ktrego widziaam przezokno. Sporo od nas starszy, wyglda na dwadziecia par lat. Nie pomyliam si co do jegowzrostu, mg mierzy jakie sto dziewidziesit centymetrw. W innych okolicznociach gdyby nie zamkn nam drogi ucieczki pomylaabym, e jest seksowny. Ciemne wosyzwizane z tyu i brzowe oczy, a do tego dugi paszcz, cow rodzaju prochowca.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
5/166
Jednak w tamtej chwili jego uroda nie zrobia na mnie wikszego wraenia. By tylkoprzeszkod, nie pozwala nam wsi do samochodu i ucieka. Odgosy krokw za namiprzycichy. Majnas. Czuam, e zbliajsize wszystkich stron, osaczaj. Boe. Wysali po nasco najmniej dwunastu stranikw. Nawet krlowa nie ma takiej wity.
Wpadam w panik. Nie mylaam logicznie i zareagowaam instynktownie. Przysunamsido Lissy i zasoniam jprzed mczyzn, ktry dowodzi caband.
- Zostawcie j warknam. Nie wacie sijej tkn.Mia nieprzenikniony wyraz twarzy, ale wycign do mnie rce w uspokajajcym gecie.
Poczuam sijak zwierzprzed upieniem.- Nie zrobiwam niczego zego powiedzia i postpi krok naprzd.Niedobrze.Zaatakowaam. Skoczyam na niego. Przerwaam trening dwa lata temu, po naszej
ucieczce. Nie przemylaam tego ruchu, zdecydowa impuls. Ale nie miaam szans. By
dowiadczonym stranikiem, nie wysali po nas nowicjuszy. A ja wcisaniaam sina nogach,bliska omdlenia.
By szybki. Zapomniaam ju, jak sprawni sstranicy, poruszajsizwinnie jak kobry.Zwali mnie z ng jednym byskawicznym gestem, jakim odpdza si much. Straciamrwnowag. Nie sdz, eby chcia uderzytak mocno. Pewnie zamierza tylko odsunmnie zdrogi, ale nie wiedzia, w jakim jestem stanie. Ziemia usuna mi sispod ng. Za chwilwalnbiodrem o twardy beton chodnika. Bdzie bolao. Bardzo.
Nie upadam.Stranik zapa mnie w ostatniej chwili. Kiedy odzyskaam chwiejn rwnowag,
zauwayam, e uwanie mi siprzyglda. Wpatrywa siw mojszyj. Oszoomienie przytpiomi zmysy i nie od razu zorientowaam si, na co patrzy. Powoli uniosam rki dotknam ranypo ugryzieniu Lissy. Obejrzaam palce i zobaczyam na nich plam ciemnej, gstej krwi.Zawstydzona, potrzsnam gowi zasoniam siwosami.
Ciemne oczy mczyzny spoczyway jeszcze przez chwilna mojej szyi. Potem spojrzami w same renice. Wytrzymaam jego wzrok i wyszarpnam siz ucisku. Pozwoli mi na to,chociawiedziaam, e ma dosiy, eby trzymamnie tu przez canoc. Walczc z zawrotamigowy, przyprawiajcymi o mdoci, znw przysunam sido Lissy, zbierajc sido kolejnegoataku. Chwycia mnie za rk.
- Rose powiedziaa cicho. Nie rb tego.Jej sowa nie zrobiy na mnie wraenia, ale nakazaa mi spokj w mylach. Przesaa mi
polecenie przez czc nas mentaln ppowin, a ja nie umiaam si jej oprze. Nie uywaa
czaru wpywu, nie mogaby rzuci go na mnie. A jednak musiaam jej usucha. Byymyosaczone i bezbronne. Wiedziaam, e opr nie ma sensu. Czuam, jak opuszcza mnie napicie.Zostaam pokonana.
Stranik zauway, e skapitulowaam. Podszed teraz do Lissy. Mia spokojn twarz.Zoy jej zgrabny ukon. Zaskoczyo mnie to, bo by naprawdwysoki.
- Nazywam si Dymitr Bielikow powiedzia. Wychwyciam w jego gosie sabyrosyjski akcent. Przybyem, by odwiepaniz powrotem do Akademii witego Wadimira,ksiniczko.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
6/166
ROZDZIA DRUGI
Wciwcieka na niego, musiaam jednak przyzna, e Dymitr Bielicotam wykaza wielesprytu. Przyjechalimy na lotnisko i zajlimy miejsca w prywatnym samolocie Akademii.Stranik natychmiast zauway, e codo siebie szepczemy, i kaza nas rozsadzi.
- Nie wolno im ze sobrozmawia przestrzeg podwadnego, ktry prowadzi mnie naty samolotu. Nawet sinie obejrzysz, a opracujplan ucieczki.
Rzuciam mu wyniose spojrzenie i odeszam. Rzeczywicie rozwaaymy takopcj.Sytuacja nie wygldaa dobrze. Samolot wystartowa i wznis si w gr, co
uniemoliwiao ewakuacj. Nawet gdybym jakim cudem zdoaa unieszkodliwi dziesiciustranikw, to i tak nie mogybymy wysi. Na pewno zaopatrzyli siw spadochrony, ktrychostatecznie mogybymy uy, ale ldowanie nastrczao sporo trudnoci, bo lecielimy nad
Grami Skalistymi.Wiedziaam, e dostarcznad do miejsca przeznaczenia, ktre znajdowao siw lasach
stanu Montana. Potem wymyl jaki sposb, eby zwia spod dziaania czaru magicznychrdek i kurateli armii stranikw. Bagatela.
Lissa siedziaa wprawdzie z przodu samolotu w towarzystwie Rosjanina, ale wciczuam jej strach, pulsowa mi w gowie jak potny tok. Baam sio ni i ten lk potgowauczucie wciekoci. Nie pozwol, eby trafia z powrotem do tego miejsca! Zastanawiaam si,czy Dymitr miaby wtpliwoci, gdyby czu i wiedzia to, co ja, ale machnam rk. Na pewnonic go to nie obchodzio.
Lissa z trudem panowaa nad wzburzeniem, odczuwaam te emocje tak intensywnie, e
ciaem i duszniemal znalazam siw jej skrze. Znaam to uczucie, pojawiao siznienacka przyjacika przycigaa mnie i wsysaa w siebie. Widziaam obok wysokpostaDymitra, ark Lissy, moja rka, trzymaa butelk wody. Mczyzna pochyli si, eby co podnie, izobaczyam tatuae na jego szyi. Sze malekich symboli molnija. Przypominay dwiebyskawice krzyujce size sobw liter X. Kady rysunek symbolizowa jednstrzyg, ktrudao mu sizabi. Nad nimi widnia wa godo stranikw, znak obietnicy.
Zamrugaam i skrzywiam si, usiujc opuciciao Lissy. Obie nie znosiymy, kiedyprzenikaam do jej wntrza. Lissa uwaa, e naruszam w ten sposb jej prywatno, wicprzestaam jinformowa, kiedy to sidziao. adna z nas nie umiaa nad tym zapanowa. Siatego przycigania bya istotnym elementem wizi. Nie rozumiaymy, na czym polegamechanizm. Syszaymy legendy o parapsychicznych zwizkach midzy stranikami a ich
morojami, ale nikt nie opisa jeszcze fenomenu, ktry nas poczy. Same musiaymy gozrozumie.
Lot zblia si do koca, kiedy pojawi si Dymitr i zaj miejsce mojego stranika.Ostentacyjne odwrciam gowi zapatrzyam siw okno.
Przez chwilsiedzielimy w milczeniu.- Naprawdchciaawalczyz nami wszystkimi? spyta wreszcie.Nie odpowiedziaam.- Twoja postawa Chronisz jbez wzgldu na wszystko. To dowd wielkiej odwagi
cign. Jestedzielna, chonierozwana. Dlaczego tak postpujesz?Zerknam na niego, odgarniajc kosmyki wosw z twarzy.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
7/166
- Poniewajestem jej opiekunk odparam i odwrciam siz powrotem do okna.Po krtkiej chwili Dymitr wsta i wrci na miejsce.Po wyldowaniu nie miaymy innego wyboru, niposusznie dasiprzewiedo celu
podry. Samochd stan przed bram i kierowca musia odpowiedzie na pytania stray.Sprawdzali, czy nie jestemy strzygami paajcymi dzkrwi. W kocu pozwolono nam wysii wejna teren Akademii. Soce chylio siku zachodowi i wampiry ycia powstaway ze snu.Miasteczko studenckie spowijay cienie.
Odniosam wraenie, e to miejsce wcale si nie zmienio, nadal panowaa tu ponuraatmosfera z powieci gotyckich. Wampiry pielgnujtradycj. Szkozaoono znacznie pniejni inne akademie na terenie Europy, ale charakteryzowaa si tym samym stylem. Wysokiebudynki o strzelistych wieyczkach, ozdobione kamiennymi rzebami, przypominay starekocioy. Kute elazne bramy prowadziy do niewielkich ogrodw. Tu i wdzie widniay wmurze tajemnicze drzwi. Spdziymy sporo czasu w typowych amerykaskich miasteczkach
studenckich i w tej chwili zaczynaam doceniaurodmiejsca, ktre przypominao prawdziwyuniwersytet.
Znajdowalimy si teraz w drugim sektorze Akademii, ktr podzielono na szkowysz i nisz. Oba gmachy zbudowano wok kwadratowych dziedzicw wyoonychkamiennymi ciekami, biegncymi wok ogromnych stuletnich drzew. Prowadzono nas nadziedziniec szkoy wyszej. Po jednej stronie znajdoway si sale akademickie, a po drugiejuczniowskie dormitoria i sala gimnastyczna. Kwatery morojw znajdoway sina przeciwlegymkocu kwadratu, vis-a-vis budynkw administracji oraz szkoy niszej. Studenci niszych latmieszkali w sektorze pierwszym, nieco dalej na zachd.
Zabudowania wzniesiono na pustkowiu. Montana to przede wszystkim niezmierzoneprzestrzenie, upstrzone gdzieniegdzie nielicznymi siedzibami ludzkimi. Wcignam w pucazimne powietrze pachnce sosni butwiejcymi limi. Wok nas rosy wysokie, strzeliste lasy.W wietle dziennym majaczyy za nimi grzbiety wysokich gr.
Tak dotarlimy do gwnego kwadratu szkoy wyszej. Zostawiajc swojego opiekuna,podbiegam do Dymitra.
- Hej, towarzyszu.Szed dalej, nie patrzc na mnie.- Teraz chcesz rozmawia?- Prowadzisz nas do Kirowej?- Do pani dyrektor Kirowej poprawi mnie.Lissa idca obok niego z drugiej strony rzucia mi ostrzegawcze spojrzenie: Nie
zaczynaj znowu.- Do pani dyrektor. Jak sobie yczysz. Pozostaa zapewne t sam starapodyktyczn
su - urwaam, bo w tej chwili minlimy wielkie drzwi prowadzce do kafeterii. Westchnam.Czy ci ludzie naprawd s a tak okrutni? Do gabinetu Kirowej prowadzio pewnie dziesirnych drg, ale oni musieli wybraspacer przez stowk.
Bya pora niadania.Kandydaci na stranikw dampiry jak ja oraz moroje penej krwi siadywali tu
wsplnie, jedzc i plotkujc z entuzjazmem o nowinkach akademickich. Teraz, na nasz widok,wszyscy zamilkli. Setki par oczu lustroway nas z uwag.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
8/166
Przyjrzaam si dawnym koleankom z klasy, umiechajc siprzy tym nonszalancko.Prbowaa, wyczu, czy cos si midzy nimi zmienio. Nie. Nic na to nie wskazywao. Tonnadawaa Camille Conta, wciprymuska, jakzapamitaam, ta sama poda suka, samozwaczaprzywdczyni akademickiej elity wampirw. Nieco z boku siedziaa Nathalie, przyszywanakuzynka Lissy. Gapia siszeroko otwartymi oczami niewinitka.
A po drugiej stronie sali No, tu bardziej interesujco. Zauwayam Aarona. Biedny,biedny Aaron. Lissa zamaa mu serce, odchodzc. Nic nie straci ze swojego uroku. Wydawa sinawet bardziej wzruszajcy. Wpatrywa si w ni z uwielbieniem. ledzi kady jej gest. Taksamo jej oddany. Zrobio mi si smutno, bo wiedziaam, e Lissa nic do niego nie czua.Umawiaa siz nim, bo wszyscy tego oczekiwali, stanowili uroczpar.
Zaciekawia mnie jednak pewna zmiana. Aaron najwyraniej znalaz pocieszenie poucieczce Lissy. Obok niego siedziaa wampirzyca, trzymajc go kurczowo za rk. Wygldaa najedenacie lat, ale musiaa bystarsza, chyba e chopak zacz gustowaw dzieciach. Dziewcz
miao krge policzki i zote loczki, jak porcelanowa lalka. Mocno wkurzona lala zezowieszczym byskiem w oku. Wpatrywaa si w Liss z tak nienawici, e nawet ja toodczuam. O co tu chodzi, do diaba? Nie widziaam jej wcze niej. Pewnie bya zazdrosna. Tebym siwnerwia, gdyby mj chopak patrzy na innw taki sposb.
Nasz marsz wstydu szczliwe dobieg koca, chociakolejne pomieszczenie gabinetKirowej nie dawao nadziei, e bdzie atwiej. Stara wiedma wygldaa tak samo, jak jzapamitaam. Wysoka i szczupa, jak wikszo morojw, miaa spiczasty nos i siwe wosy.Kojarzya mi siz spem. Zdyam jdobrze pozna, spdziam sporo czasu w jej gabinecie.
Nasza eskorta wycofaa si, kiedy obie z Liss nareszcie usiadymy. Pozostali tylkoAlberta jako szefowa szkolnej stray i Dymitr. Oboje niewzruszenie spokojni stanli pod cian.Wygldali naprawdgronie. Takiej postawy od nich wymagano.
Kirowa utkwia w nas gniewny wzrok i otworzya usta, by rozpocz tyrad. Bezwtpienia zamierzaa zmiesza nas z botem. W tej samej chwili jednak odezwa si gboki,agodny gos.
- Wasyliso.Zdziwio mnie, e w pokoju znajduje si kto jeszcze. Nie dostrzegam go od razu.
Nieostrono, biorc pod uwag, e miaam zostastraniczk.Wiktor Daszkow podnis si z krzesa z widocznym wysikiem. Ksi Wiktor
Daszkow. Lissa rzucia mu sina szyj.- Wujku szepna, przywierajc do wtej postaci. Czuam, e zaraz sirozpacze.Ksipoklepa jpo plecach.
- Nie wyobraasz sobie, jak bardzo siciesz, widzc cicai zdrow. Umiechn siblado i spojrza na mnie. Ciebie rwnie, Rose.
Skinam gow, starajc si nie okazywa, e jego widok mn wstrzsn. Wiktorchorowa od dawna, ale teraz wyglda OKROPNIE. By ojcem Nathalie, mia zaledwieczterdzieci lat, a sprawia wraenie osiemdziesicioletniego starca. Blady, chwia sina nogach,rce mu dray. Patrzyam na niego ze cinitym sercem. Tylu podych, zych ludzi yo nawiecie, a to wanie jego musiaa dotknta straszna choroba. Umrze modo i nie doczeka sikorony.
Ksi Daszkow nie by prawdziwym wujem Lissy, ale wrd morojw, zwaszczaarystokracji, panowaa dua poufao. Jako bliski przyjaciel rodziny dokada wszelkich stara,
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
9/166
by zatroszczysio dziewczynpo mierci jej rodzicw. Lubiam go. By pierwszosob, ktrpowitaam z radociw tym ponurym miejscu.
Kirowa pozwolia im siprzywita, a potem odprowadzia Lissna krzeso.Nadszed czas na kazanie.Tego dnia przesza samsiebie w prawdziwym mistrzostwie wygaszania tyrad. Jestem
przekonana, e wybraa prac w administracji szkoy, bo to dawao jej okazj do podobnychpopisw. Nie zauwayam u niej najmniejszych oznak sympatii wobec uczniw. Kazanieskadao siz typowych tematw poczucie odpowiedzialnoci, nieprzemylane postpowanie,egoizm Bla, bla, bla. Szybko siwyczyam i zajam szczegami planu ucieczki przez oknogabinetu dyrektorki.
W pewnej chwili dotaro do mnie, co mwia. Natychmiast nadstawiam uszu.- Pani, panno Hathway, zamaa nasze najwitsze prawo: przysiga pani opiekowasi
morojami jako ich straniczka. Zawioda pani nasze zaufanie. Postpia pani samolubnie,
zabierajc std ksiniczk. Strzygi tylko czekaj, by zniszczy rd Drogomirw, a pani im wtym pomaga.
- Rose mnie nie uprowadzia. Lissa przerwaa jej, zanim zdyam odpowiedzie.Przemawiaa spokojnym gosem, chociawiedziaam, jak silnie jest wzburzona. Sama chciaamodej. Proszjej nie wini.
Kirowa zmierzya wzrokiem nas obie, przechadzajc si po gabinecie z rkamizaoonymi z tyu.
- Panno Drogomir, zakadam, e to pani obmylia plan waszej ucieczki, a jednakstraniczka powinna go uniemoliwi. Tymczasem zachowaa si nieodpowiedzialnie i niepowiadomia nas o tych planach. Gdyby wypenia swj obowizek, nie naraziaby by pani naniebezpieczestwo.
Tego byo za wiele.- Wypeniam swj obowizek! warknam, zrywajc si z krzesa. Dymitr i Alberta
patrzyli na mnie czujnie, ale nie podchodzili, widzc, e nie zamierzam nikogo atakowa. Narazie. Zapewniam jej bezpieczestwo! Opiekowaam sini, kiedy was nie byo wskazaamgestem wszystkich obecnych. Zabraam std Liss, eby j chroni. Musiaam tak postpi.Nikt nie zamierza mi w tym pomc.
Czuam, e Lissa prbuje mnie uspokoi. Przesyaa mi kojce myli, ebym nie daa siponiezoci. Za pno.
Kirowa przygldaa mi siz nieodgadnionym wyrazem twarzy.- Proszwybaczy, panno Hathway, ale nie dostrzegam logiki w pani zachowaniu. Jak
zamierzaa pani chroniksiniczk, skoro zabraa jpani ze strzeonego miejsca, bezpiecznegodziki dziaaniu czarw? A moe jest co, o czym nie chce pani powiedzie?
Przygryzam warg.- Rozumiem. C. Wedug mnie jedyny powd takiego zachowania to prba uniknicia
odpowiedzialnoci za koszmarny wybryk, jakiego sipani dopucia przed ucieczk.- Alenie!- To wyjanienie uatwi mi podjcie decyzji. Ksiniczka jest wampirem i musi pozosta
w Akademii dla wasnego bezpieczestwa. Wobec pani nie mamy jednak adnych zobowiza,dlatego wydalimy panize szkoy w trybie natychmiastowym.
Zascho mi w gardle.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
10/166
- Co takiego?Lissa stana przy mnie.- Nie moecie tego zrobi! Jest mojopiekunk.- Nic podobnego. Jest zaledwie nowicjuszk.- Moi rodzice- Wiem, czego yczyli sobie pani rodzice, niech Bg ma ich w swojej opiece. Jednak
sytuacja sizmienia. Panna Hathway nie zasuguje na rolstraniczki. Zostanie wydalona.Wpatrywaam siw Kirow, nie wierzc wasnym uszom.- Dokd zamierza mnie pani odesa? Do matki do Nepalu? Do tej pory nie zauwaya
nawet mojej nieobecnoci. A moe chcecie mnie oddaojcu?Zobaczyam, e dyrektorka zmruya oczy na wzmianko nim. Kiedy odezwaam siznowu, mjgos by tak lodowaty, e sama go nie poznawaam.
- Czybycie zamierzali zrobi ze mnie dziwk sprzedajc swojkrew? Sprbujcie, a
przysigam, e jeszcze dzistd uciekniemy.- Panno Hathway! sykna stara wiedma. Pani sizapomina.- czy je wi. Niski, dwiczny gos przeci cikatmosferw pokoju. Wszyscy
spojrzelimy na Dymitra. Wydawao mi si, e Kirowa zapomniaa o jego obecnoci ale ja nie.Stranik promieniowa potnenergi. Nadal sta po cianw pretensjonalnym prochowcu, wktrym wyglda jak kowboj. Patrzy na mnie, nie na Liss, przeszywajcym wzrokiem. Rosewie, co czuje Lissa. Nie mylsi, prawda?
Spostrzegam z satysfakcj, e Kirowa stracia rezon. Spogldaa na nas obie i naDymitra.
- Nie. To niemoliwe. Nie syszelimy o taki wypadku od stuleci.- Dla mnie to jest oczywiste odpar stranik. Podejrzewaem to od chwili, w ktrej
zaczem je obserwowa.Wpatrywaam siw podog, Lissa teunikaa wzroku Dymitra.- To dar mrukn Wiktor ze swojego kta. Niezwykle rzadki i cenny.- W starych opowieciach mieli go najlepsi pord stranikw wtrci Dymitr.Kirowa zdya siopanowa.- To bajki sprzed kilkuset lat achna si. Nie sugerujecie chyba, ebymy pozwolili
jej zostaw Akademii po tym, co zrobia?Dymitr wzruszy ramionami.- Wiem, e jest agresywna i nonszalancka, ale ma potencja- Agresywna i nonszalancka? nie wytrzymaam. A kim ty, do diaba, jeste , e si
wtrcasz w moje sprawy?- Stranik Bielikow jest od tej chwili opiekunem ksiniczki powiedziaa hardo
Kirowa. Zatwierdzam ten wybr.- Wybr taniej siy roboczej do opieki nad Liss?Nie powinnam tego mwi. Zabrzmiao podle, szczeglnie e wikszomorojw i ich
stranicy to potomkowie emigrantw z Rosji i Rumunii. W tamtej chwili jednak nic lepszego nieprzyszo mi do gowy. Sama wychowaam siwprawdzie w Stanach, ale moi rodzice pochodzili zobcej ziemi. Mama bya dampirem, rudowosSzkotkz dziwacznym akcentem. Mwiono teoojcu wampirze, ktry przyjecha z Turcji. Tej kombinacji genw zawdziczaam migdaowyodcieskry oraz rysy twarzy, ktre moim zdaniem sugeroway pochodzenie z egzotycznego
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
11/166
arystokratycznego rodu. Caoci dopeniay due, ciemne oczy i wosy o barwie tak gbokiegobrzu, e wydaway si niemal czarne. Nie miaabym nic przeciwko rudym lokom, ale trzebabra, co daj.
Dyrektorka wyrzucia ramiona w grw gecie rozpaczy.- Widzicie? Ona nie ma pojcia, co to jest dyscyplina! Wizi psychiczne, choby nie
wiem jak silne, i surowy potencja nie mogzastpiszacunku. Niezdyscyplinowany stranik jestgorszy niamator.
- Zatem proszjtego nauczy. Niech przejdzie szkolenie jeszcze raz.- Bzdura. Nie nadrobi zalegoci.- Przeciwnie usiowaam siwtrci, ale nikt mnie nie sucha.- W takim razie proszdla nie zorganizowadodatkowe zajcia. Dymitr nie dawa za
wygran.Spierali sidugo, a my przygldalimy siw milczeniu, jak na meczu ping-ponga.
Wciczuam uraz, e Dymitr tak atwo wywid mnie w pole, ale widziaam, e terazstara sinie dopuci, by nas rozdzielono. Wolaam zostaw tym piekle, niydalej bez Lissy.Obydwie nie traciymy jeszcze nadziei.
- Ciekawe, kto podejmie sitego zadania rzucia zaczepnie Kirowa. Moe ty?Tego sinie spodziewa.- Nie to chciaemDyrektorka zaoya rce z zadowolonmin.- Tak mylaam.Szala przechylia si na drug stron i stranik zmarszczy brwi. Zerkn na Liss, a
potem przenis wzrok na mnie. Ciekawe, co zobaczy. Dwie przestraszone dziewczynywpatrujce siw niego bagalnym wzrokiem? A moe tylko zwyke uciekinierki, amice witeprawa szkoy, by zagarnczdziedzictwa ksiniczki?
- Dobrze powiedzia w kocu. Bduczy Rose na dodatkowych lekcjach.- I co? rozzocia siKirowa. Ujdzie jej to na sucho?- Prosz jukara odpar Dymitr. Stracilimy wielu stranikw. Nie moemy sobie
pozwolina utratkolejnego. Zwaszcza dziewczyny.Zadraam na myl o tym, czego nie powiedzia gono. Przypomniaam sob wasna
agresywn uwag o dziwkach sprzedajcych krew. Niewiele dziewczt dampirw byo w tychczasach straniczkami.
W tej chwili usyszelimy gos Wiktora, ktry nadal siedzia w kcie gabinetu.- Zgadzam si ze stranikiem Bielikowem. Nie powinnimy odsya Rose. Byaby to
niepowetowana strata. Dziewczyna ma talent.Dyrektorka wyjrzaa przez okno. Na zewntrz panoway kompletne ciemnoci. ycie
Akademii toczyo si noc. Poranki i popoudnia funkcjonoway tu wycznie jako pojciaumownie. Okna gmachu zacieniano, eby nie wpuszczawiata.
Kirowa odwrcia wreszcie gowi napotkaa spojrzenie Lissy.- Prosz, pani dyrektor. Niech Rose zostanie z nami.Och, Lisso, bdostrona pomylaam. Wywieranie wpywu na inne wampiry byo
niebezpieczne, zwaszcza w obecnoci wiadkw. Zauwayam jednak, e robi to bardzodelikatnie, a potrzebowaymy pomocy. Na szczcie nikt sinie zorientowa.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
12/166
Nie wiem, czy metoda Lissy poskutkowaa, ale Kirowa daa wreszcie za wygran.Westchna.
- Jeli panna Hathway ma zostaw Akademii, musi stosowasido okrelonych regu zwrcia sido mnie. Pani pobyt w szkole witego Wadimira ma charakter warunkowy. Jednowykroczenie i zostanie pani wydalona. Ma pani obowizek uczszczana wszystkie zajcia dlanowicjuszy w pani grupie wiekowej. Kadwolnchwilbdzie pani powicaa na dodatkoweszkolenie pod okiem stranika Bielikowa przed normalnymi lekcjami i po nich. Nie wolno panibra udziau w yciu towarzyskim szkoy. Poza porami posikw bdzie pani przebywaa wdormitorium. Jeli zauwa, e nie stosuje sipani do wyznaczonych regu, odelpaniw trybienatychmiastowym.
Rozemiaam siz gorycz.- Mam zakaz udziau w yciu towarzyskim? Nadal usiuje nas pani rozdzieli?
Skinam goww kierunku Lissy. Czyby obawiaa sipani, e znw sprbujemy std uciec?
- Wol si zabezpieczy. Poza tym nie poniosa pani jeszcze kary za zniszczenieszkolnego mienia. Mam obowizek tego dopilnowa zacisna wargi. Dostaa pani swojszans. To dowd wspaniaomylnoci ze strony wadz. Radzmiesina bacznoci.
Jumiaam powiedzie, e jej wspaniaomylnowrcz powala z ng, ale powstrzymaomnie spojrzenie Dymitra. Nie potrafiam go rozszyfrowa. Moe chcia dasygna, e we mniewierzy. Albo e walka z dyrektorkjest dowodem gupoty. Nie rozumiaam go.
Spuciam wzrok po raz drugi w czasie tej rozmowy. Czuam, e Lissa dodaje mi wmylach otuchy. Westchnam gboko i uniosam gow.
- Dobrze powiedziaam, patrzc na Kirow. Przyjmujpani warunki.
ROZDZIA TRZECI
Kirowa nie zawahaa siprzed dodatkowym okruciestwem i natychmiast po spotkaniu odesaanas na lekcje. Patrzyam za odchodzcLiss. Na szczcie nasza wipozostaa nienaruszona ibdprzynajmniej wiedziaa, co ona czuje. Potem odprowadzono mnie na rozmowze szkolnymdoradc, sdziwym morojem, ktrego doskonale pamitaam z czasw poprzedzajcych naszucieczk. Staruszek dawno powinien przejna emeryturalbo umrze.
Spotkanie trwao najwyej piminut. Nie wspomina o naszym wyczynie. Ograniczysi do zadania kilku pyta o przebieg nauki w Chicago i Portland. Zajrza do mojej teczki ipopiesznie sporzdzi nowy program kursw. Wziam go niechtnie i ruszyam na pierwszlekcj.
I Zaawansowane techniki walki dla stranikwII Teoria technik ochrony i osobistych opiekunw 3III Trening sprawnoci fizycznejIV Lekcje starych jzykw (dla nowicjuszy)
Lunch
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
13/166
V Behawioryzm i fizjologia zwierztVI RachunkiVII Kultura morojw 4VIII Sztuka sowiaska
Uff. Zapomniaam ju, jak nudne slekcje w Akademii. Nowicjusze i wampiry mieliprzed poudniem zajcia w oddzielnych grupach, co oznaczao, e nie zobacz Lissy przedlunchem. Nie wiedziaam, czy w ogle pozwol nam uczestniczy we wsplnych zajciach.Wikszolekcji popoudniowych obejmowaa standardowe wykady dla uczniw starszych klas,wic szanse byy spore. Wiedziaam, e kurs sztuki sowiaskiej nalea do zajuzupeniajcychi zwykle nie uczestniczyo w nich wielu chtnych. Liczyam na to, e zapisztam Liss. Dymitr iAlberta odprowadzili mnie tymczasem na zajcia do sali gimnastycznej. Po drodze nie zwracali
na mnie uwagi. Szam posusznie za nimi. Krtko przycite wosy Alberty pozwalay zobaczyznak obietnicy na jej karku oraz symbole molnija. Wiele straniczek strzygo sipodobnie. Samanie miaam jeszcze tatuay, ale i tak nigdy nie pozwoliabym obcisobie wosw.
Stranicy nie rozmawiali ze sob. Szli korytarzami szkoy z obojtnymi minami, jakbynic szczeglnego sinie wydarzyo. Dopiero na miejscu przekonaam si, e w szkole wrzao nawieo naszym powrocie. W jednej chwili wszystkie oczy zwrciy sina mnie. Nie wiedziaam,czy powinnam siczujak gwiazda filmowa, czy dziwolg prezentowany w cyrku objazdowym?
Uznaam, e nie mog da si zastraszy. Dawniej cieszyymy si z Liss sporymszacunkiem wrd uczniw, wic postanowiam o tym przypomnie. Uniosam gow iprzyjrzaam si nowicjuszom, ktrzy wpatrywali si we mnie z rozdziawionymi ustami.Szukaam znajomych twarzy. Wikszo stanowili chopcy. Poznaam jednego i nie mogampowstrzymaumiechu.
- Cze, Mason, co si tak gapisz? Wyobraasz sobie, jak wygldam nago? Radz,ebyodoy tprzyjemnona kiedy indziej.
Kilka osb parskno miechem. Mason te prychn, obdarzajc mnie szerokimumiechem. Mia niesfornrudczupryni twarz upstrzonpiegami. By przystojny, ale niezbytpocigajcy. Zawsze mnie rozmiesza. Dawniej bylimy kumplami.
- Sam o tym decyduj, Hathway. Prowadzdzisiejszlekcj.- Ach, tak? odparowaam. Hm. W takim razie moesz sobie wyobraa, co chcesz.- Moim zdaniem zawsze mio byoby ogldacinago wtrci ktoz boku i cakiem
rozadowa napicie. Poznaam go. Eddie Castile teby moim kumplem.
Dymitr pokrci gow i wyszed, mamroczc co po rosyjsku. Nie zabrzmiao toprzychylnie. A ja poczuam si znowu jak uczennica pierwszej klasy. Znalazam si wrdswoich. Byli bardziej wyluzowani i nie przejmowali sihierarchijak ci z grupy morojw.
Otoczyli mnie koem, a ja miaam sii witaam ze znajomymi, o ktrych zdyam juzapomnie. Wypytywali mnie o wszystko: gdzie byymy i co robiymy. Zrozumiaam, eprzeszymy z Liss do szkolnej legendy. Nie mogam im wyjawi przyczyn naszej ucieczki,wic zaczam opowiadanowinki i ciekawostki ze wiata. Na szczcie udao mi siodwrciich uwag.
Spotkanie po latach zajo nam kilka minut, ale nasze pogaduchy szybko przerwastranik nadzorujcy przebieg zaj, ktry skarci Masona za lekcewaenie obowizkw. Mj
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
14/166
stary kumpel niespecjalnie si tym przej, ale z umiechem zada wszystkim wiczenia narozgrzewk. Zaniepokoiam si, bo w wikszoci ich nie znaam.
- Chod, Hathway. Mason uj mnie pod rami. Bdziemy wiczyw parze. Zarazsiprzekonamy, co robiaprzez cay ten czas.
Godzinpniej zna juodpowied.- Zarzuciatrening, co?- Auu jknam, niezdolna powiedzienic wicej. Chopak wycign rki pomg
mi podniesiz maty, na ktrej znokautowa mnie jakiepidziesit razy w trakcie tej sesji.- Nienawidzci warknam, rozcierajc obolae udo. Jutro bdmiaa tam potny
siniak.- Nienawidziabymnie bardziej, gdybym dawa ci fory.Przyznaam mu racj i kulejc, doczyam do innych, ktrzy chowali sprzt do
wiczena miejsce.
- Cakiem dobrze sispisaa.- Bzdura. Przecierozoyemnie na opatki.- Ale tak. Nie byo ci dwa lata, a mimo wycisku, jaki ci daem, wci moesz
chodzi. Niele. Mason szczerzy zby w umiechu.- Mwiam ju, e cinienawidz?Posa mi kolejny umiech, ale zaraz spowania.- Nie zrozum mnie le. Naprawddobrze sobie radzisz, chociado wiosny nie moesz
nawet marzyo udziela w turniejach- Zaatwili mi dodatkowe sesje wyjaniam. W rzeczywistoci nie miao to dla mnie
znaczenia. Zamierzaam zabra std Liss, zanim rozpoczn si zawody. Zd siprzygotowa.
- Z kim bdziesz wiczy?- Z tym drgalem, Dymitrem.Mason przystan i przyglda mi siz niedowierzaniem.- Bdziesz miaa lekcje z Bielikowem?- Tak, i co z tego?- To, e ten facet jest BOGIEM.- Nie przesadzasz? spytaam z powtpieniem.- Mwiserio. Trzyma dystans i straszny z niego mruk, jednak podczas walki Fiuuu.
Narzekasz na mnie, ale kiedy on z tobpowiczy, nie wstaniesz z maty.Fantastycznie. Poprawi mi nastrj.
Szturchnam go na poegnanie i poszam na drug lekcj. Podstawy subyochroniarskiej musieli poznawszyscy uczniowie starszych klas. Trafiam na zajcia trzeciegoroku, co oznaczao, e bd musiaa sporo nadrobi. Miaam nadziej, e pomog midowiadczenia zdobyte w wiecie zewntrznym.
Naszym instruktorem by Stan Alto. Oficjalnie zwracalimy si do niego StranikuAlto, ale za plecami nazywalimy go po prostu Stanem. By nieco starszy od Dymitra, trochodniego niszy i zazwyczaj wkurzony. Tego dnia rozzoci si bardziej ni zwykle, kiedy mniezobaczy. Zaskoczyam go. Przeszed przez sali zatrzyma siprzy mojej awce.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
15/166
- Co to ma by? Nikt mnie nie uprzedzi o tej wizycie. Rose Hathway. Jestemzaszczycony! Jake wspaniaomylnie zgodzia sipani przerwa napity plan zaj i podzielisiz nami swojwiedz.
Poczuam, e piekmnie policzki, opanowaam sipo mistrzowsku i nie warknam,eby siodwali. Sdz, e waciwie odczyta wyraz mojej twarzy, bo umiechn siszerzej.Gestem nakaza mi wsta.
- Dalej, prosz. Nie chowaj siw kcie. Stana rodku i pommi prowadzilekcj!Zapadam sigbiej w krzeso.- Pan artujeAlto jusinie umiecha.- Nie, nie artuj. Wyjdna rodek, Hathway.Na sali panowaa grobowa cisza. Alto by surowym instruktorem i wikszosuchaczy
nie odwaya sinawet zamiaz mojego upokorzenia. Obiecaam sobie w duchu, e nie dam mu
satysfakcji. Wstaam i wyszam na rodek klasy. Uniosam gow i obrzuciam ich hardymspojrzeniem, odrzucajc wosy za ramiona. Zyskaam tym kilka wspczujcych umiechw. Iwtedy zauwayam, e mam wiksz publiczno, ni sdziam. Pod cian stao kilkustranikw, midzy innymi rwnieDymitr. Poza murami Akademii opiekunowie zajmowali sizazwyczaj jedn osob. Tutaj mieli obowizek chronikilku morojw naraz, a do tego szkolilinowicjuszy. Pracowali na zmianw charakterze ochroniarzy i czsto zagldali na wykady.
- No, Hathway rzuci wesoo Stan, podchodzc do mnie. Opowiedz nam o swojejtechnice obrony.
- O mojej technice?- Ale tak. Zakadam, e opracowaa jaki plan obrony, kiedy uprowadzia std
nieletniksiniczk, naraajc jna atak ze strony strzyg.Znowu czuam sijak na kazaniu Kirowej, tyle e teraz przed wikszwidowni.- Nie spotkaymy strzyg odparam sztywno.- To oczywiste zadrwi. Domyliem sitego, widzc ciyw.Chciaam krzykn, e daabym sobie rad ze strzygami, ale po pierwszej walce z
Masonem byo jasne, e nie miaabym szans.Milczaam, a stranik przechadza sipo Sali.- Powiedz nam wic, w jaki sposb chronia swoj podopieczn? Zakazaa jej
wychodzinoc?- Pocztkowo tak odparam zgodnie z prawd. Po jakim czasie poczuymy si
swobodniej, bo nikt nas nie zaczepia.
- Pocztkowo - powtrzy nienaturalnie wysokim tonem, przez co moja odpowiedwydaa siidiotyczna. Rozumiem, e w cigu dnia spaa, a noctrzymaastra.
- Niezupenie.- Jak to? To jedna z podstawowych regu wymienionych w rozdziale o jednoosobowej
ochronie. Zaraz, nie moesz jej zna, bo nie byo cina zajciach.Znowu musiaam zdusiw sobie gniew.- Obserwowaam teren, kiedy wychodziymy powiedziaam, eby siobroni.- O! To juco. Stosowaametodobserwacji wiartka po wiartce Carnegiego czy
moe technikrotacyjn?Nie odpowiedziaam.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
16/166
- A. Rozumiem, e wybraametodHathway, czyli Rozejrzyj si, kiedy sobie o tymprzypomnisz.
- Nie! zawoaam z wciekoci. Pilnowaam jej dobrze. Przecieyje.Alto podszed blisko i nachyli sinade mn.- Miaaszczcie.- Strzygi wcale nie czyhaj na nas za kadym rogiem odgryzam si. wiat nie
wyglda tak gronie, jak nam mwicie. Jest duo bezpieczniejszy.- O jakim bezpieczestwie mwisz? Prowadzimy wojnze strzygami! wrzasn.Sta tak blisko, e poczuam zapach kawy w jego oddechu.- Kada z nich moga was podejbez trudu i zatopi ky w twoim licznym karku,
zanim zdyabysiodwrci. Wierz mi, e nie kosztowaby jej to wiele wysiku. Jesteszybszai silniejsza niwampir czy czowiek, ale pozostajesz niczym powtarzam, niczym w porwnaniuze strzyg. To mordercze bestie obdarzone wielkmoc. Wiesz chocia, skd czerpimoc?
Nie pozwol, eby doprowadzi mnie do paczu. Odwrciam wzrok i usiowaamskoncentrowa si na czym innym. Moje oczy spoczy na Dymitrze i jego towarzyszach.Przygldali simojej habie z kamiennymi twarzami.
- Z krwi wampirw wyszeptaam.- Co powiedziaa? pastwi sinade mnStan. Powtrz goniej.Odwrciam sii spojrzaam na niego.- Z krwi wampirw! To ona daje im moc.Kiwn gowz satysfakcji cofn sio kilka krokw.- Tak. ywisikrwiwampirw. Dziki niej ssilniejsze i trudniejsze do pokonania.
Zabijajtake ludzi oraz dampiry, ale najbardziej aknkrwi morojw. Szukajjej niestrudzenie.Przeszy na stron mroku owadnite pragnieniem niemiertelnoci. Zrobi wszystko, ebyosign cel. Zdarza si, e zdesperowane strzygi atakuj morojw w miejscach publicznych.Cae watahy potrafiwtargndo naszych uczelni. Znamy przypadki strzyg, ktre od tysicy latkarmi si pokoleniami wampirw. S waciwie nie do pokonania. To z ich powodu liczbamorojw na wiecie wci maleje. Nasi podopieczni nie maj do siy do obrony. Niektrewampiry rezygnuj z walki o ycie i dobrowolnie przemieniaj si w strzygi. A kiedy giniewampir
- Ginie rwniedampir dokoczyam.- C - Stan zliza kropelki liny z warg. Widz, e jednak czegosinauczya.
Zobaczymy, czy uzupenisz zalegoci i zakwalifikujesz si do treningu dziaa polowych wnastpnym semestrze.
No nie. Wytrwaam do koca lekcji szczliwie ju w awce rozwaajc jegoostatnie sowa. Dziaania polowe dla uczniw starszych klas stanowiy najlepszczedukacjiw nowicjacie. Uczestnicy zostajzwolnieni z lekcji na cay semestr. W zamian kady dostaje podopiekmoroja, ktrego musi pilnowai chroni. Operacjnadzorujdoroli stranicy, od czasudo czasu pozorujc atak lub stwarzajc rnego rodzaju zagroenia. Postawa nowicjuszy w czasietej prby jest pniej oceniana i rwnie wana, jak oceny z pozostaych przedmiotw. Wpywatena wybr wampira, ktrego dostanie pod opiekpo skoczeniu szkoy.
A ja chciaam dostatylko jednwampirzyc.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
17/166
Po dwch lekcjach zasuyam na lunch. Szam, kulejc, w stron kafeterii, kiedydogoni mnie Dymitr. Na mj gust nie mia w sobie niczego boskiego. Poza urod, rzecz jasna.
- Byewiadkiem tego, co siwydarzyo na lekcji u Stana zaczam, nie kopoczcsiz tytulatur.
- Tak.- Nie sdzisz, e potraktowa mnie niesprawiedliwie?- Moe mia racj? Naprawd mylisz, e bya odpowiednio przygotowana, by
opiekowasiWasylis?Wbiam wzrok w ziemi.- Dziki mnie wciyje mruknam.- A jak ci poszo na lekcjach walki? pytanie byo wyranie zoliwe. Nie
odpowiedziaam, nie byo potrzeby. Po zajciach ze Stanem miaam drugi trening walki i niewtpiam, e Dymitr bacznie go ledzi.
- Jeli nie jestew stanie ich pokona- Tak, wiem warknam.Zwolni kroku, widzc, e wloksiza nim caa obolaa.- Jeste silna i szybka z natury. Musisz tylko regularnie wiczy. Zrezygnowaa z
treningw podczas nieobecnoci w szkole?- Nie wzruszyam ramionami. Prbowaam paru dyscyplin.- Ale nie wiczyaw druynie?- Zabrako mi czasu. Gdybym chciaa trenowaregularnie, zostaabym tutaj.Spojrza na mnie z irytacj.- Bez odpowiednich kwalifikacji nie dostaniesz ksiniczki pod opiek. Nie poradzisz
sobie.- Potrafijobroni achnam si.- Nie ma gwarancji, e ci do niej przydziel cign Dymitr niskim, obojtnym
gosem. C, mj mentor nie by ciep, ujmujcosob. Nie chcemy zmarnowaczcej waswizi, ale ksiniczki musi strzec wykwalifikowana straniczka. Jeli chcesz by przy niej,musisz na to zapracowa. Dostaaszans, moesz uczestniczyw treningu i skorzystaz mojejpomocy. Decyzja naley do ciebie. Jeste idealn kandydatk na opiekunk Wasylisy, podwarunkiem e dowiedziesz swojej skutecznoci. Mam nadziej, e tak sistanie.
- Ma na imiLissa poprawiam. Nie znosia swojego imienia, wolaa krtszwersjna amerykaskmod.
Dymitr odszed, a ja nieoczekiwanie poczuam przypyw otuchy.
Straciam sporo czasu. Wszyscy ju dawno pobiegli do jadalni, eby skorzysta zwolnego czasu i pogada. Chciaam podyich ladem, kiedy zatrzymao mnie woanie.
- Rose!Odwrciam si i zobaczyam Wiktora Daszkowa. Sta pod cian, oparty o lasce, i
umiecha sido mnie. Ze stosownej odlegoci przygldao nam sidwch jego stranikw.- Panie Dasz Wasza Wysoko, witaj.W ostatniej chwili poapaam si, e naley go tytuowa. Zapomniaam o wymogach
hierarchii, kiedy yymy midzy ludmi. Moroje wybierali swoich wadcw spord dwunastukrlewskich rodw. Najstarszy czonek rodziny nosi tytu ksicia lub ksinej. Lissa byaksiniczkjako ostatnia przedstawicielka swojej rodziny.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
18/166
- Jak min pierwszy dziew szkole? zagadn.- Jeszcze si nie skoczy odparam, usiujc przypomnie sobie zasady uprzejmej
konwersacji. Przyjecha pan na duej?- Wyjedam po poudniu. Chc si jeszcze przywita z Nathalie. Dowiedziaem si
przypadkiem o waszym powrocie i chciaem zamieniz tobparsw.Kiwnam gow, nie wiedzc, co odpowiedzie. Daszkow by przede wszystkim
przyjacielem Lissy.- chciaem z tob porozmawia, bo - zawaha si. Rozumiem powag waszego
wyczynu, ale uwaam, e dyrektor Kirowa pomina pewien istotny fakt. Ty rzeczywicie dbaao Wasylis. Jestem pod wraeniem.
- C, na szczcie nie przeyymy starcia ze strzygami bknam.- Z pewnocijednak musiaycie pokonywainne przeszkody.- Tak. Szkoa wysaa za nami para-psy.
- Niezwyke.- Przesada. Nietrudno byo wywieje w pole.Ksisirozemia.- Polowaem kiedyz nimi. Ssilne i inteligentne, nie tak atwo je oszuka.Mia racj. Para-psy naleay do licznej grupy stworzemagicznych, ktre bkajsi
po caym wiecie. Ludzie nie wiedzo ich istnieniu, nie uwierzyliby, nawet gdyby je zobaczylina wasne oczy. Te bestie przemieszczaj si stadami; komunikuj si dziki mocomparapsychicznym i z tego powodu s miertelnym zagroeniem dla potencjalnych ofiar.Przypominajzmutowane wilki.
- A inne przygody?Wzruszyam ramionami.- Drobne zdarzenia tu i wdzie.- Niezwyke powtrzy.- Miaymy szczcie. Tymczasem okazao si, e mam powane zalegoci w nauce
zabrzmiao to w stylu Stana Alto.- Jestebystra, szybko je nadrobisz. Poza tym czy was wi.Odwrciam wzrok. Moja zdolno odczuwania Lissy bya dugo skrywan
tajemnic. Nie mogam przywykn, e zostaa ujawniona.- Znam wiele opowieci o stranikach, ktrzy potrafili wyczu niebezpieczestwo
zagraajce ich podopiecznym cign Wiktor. To moje hobby. Powiciem sporo czasubadaniu tego niezwykego zjawiska. To potna bro.
- Chyba tak wzruszyam ramionami. Co za nudne hobby, pomylaam, wyobraajcsobie ksicia pochylonego na opasymi tomami w jakiejbibliotece pokrytej pajczyna i kurzem.
Wiktor przechyli gowi i przyjrza mi siz ciekawoci. Kirowa i reszta mieli takiesame miny, kiedy dowiedzieli sio naszej wizi. Traktowali nas jak krliki dowiadczalne.
- Mogspyta, jakie to uczucie?- C trudno okreli. Po prostu wiem, co ona czuje. Przeywam te same emocje.
Nie wysyamy sobie informacji.Nie powiedziaam mu, e zdarza mi siwchodzido jej gowy. Wcinie rozumiaam,
jak to moliwe.- Ale ta zdolnonie dziaa w drugstron? Wasylisa nie odbiera twoich uczu?
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
19/166
Potrzsnam gow.Na twarzy Daszkowa malowao sizdziwienie.- Jak to sizaczo?- Nie mam pojcia odparam, unikajc jego spojrzenia. Byo to mniej wicej dwa
lata temu.Zmarszczy brwi.- Czyli wtedy, kiedy zdarzy siwypadek.Kiwnam gow z niechci. Nie lubiam porusza tego tematu. Lissa zachowaa o
nim najgorsze wspomnienia, ktre czasami mi przesyaa. Widok miadonego pojazdu, uczuciegorca, potem zimna i znowu gorca. Lissa, ktry krzyczy do mnie, budzi mnie w rodku nocy.Woa rodzicw oraz brata. Bez skutku. Tylko ja zostaam przy yciu. Lekarze orzekli, e toprawdziwy cud. Teoretycznie nie miaam szans, eby uratowasiz katastrofy.
Wiktor wyczu, co przeywam, i zmieni temat. Znw patrzy na mnie z
zaciekawieniem.- trudno mi w to wszystko uwierzy. Mino duo czasu. Pomyl, jak poprawiaby si
sytuacja morojw, gdyby wicej opiekunw posiadao twoje zdolnoci. Zamierzam zbada tozjawisko. By moe uda nam si opracowa metod, ktra pozwoli innym rozwija podobneumiejtnoci.
- Tak bknam, bo zaczynaam tracicierpliwo. Lubiam ksicia, Nathalie bardzogo przypominaa, podzielaa jego zamiowanie do wczgi i przygd. Jednak czas pyn i jelinie spotka Lissy podczas lunchu, moemy straciokazjdo rozmowy w cigu dnia.
- Zgodziabysi - zacz ksi, ale przerwa mu gwatowny atak kaszlu. Cierpiana zesp Sandowskiego, chorob puc, ktra musiaa zakoczy si mierci. Rzuciamniespokojne spojrzenie na jego stranikw. Jeden z nich postpi krok naprzd.
- Wasza Wysoko odezwa siz szacunkiem. Proszwejdo rodka. Jest zimno.Wiktor skin gow.- Tak, tak. Rose na pewno jest godna zwrci sido mnie. Dzikujza trozmow.
Nie wiesz, jak wiele dla mnie znaczy bezpieczestwo Wasylisy. To twoja zasuga. Obiecaem jejojcu, e bd si niopiekowa, jeli co mu si stanie. Po waszym znikniciu czuem, e gozawiodem.
cisno mnie w doku na myl, jak bardzo musia siobwiniapo naszej ucieczce. Napewno sizamartwia. Do tej chwili nie zastanawiaam si, co czuli inni, kiedy odeszymy.
Wymienilimy uprzejmoci i wreszcie mogam wrcido szkoy. W rodku poczuamniepokj Lissy. Lekcewac bl w nogach, przypieszyam kroku, eby zdy do stowki.
Omal na ninie wpadam.Nawet mnie nie zauwaya, podobnie jak ci, z ktrymi rozmawiaa. Aaron i jego
laleczka. Przystanam i zaczam siprzysuchiwa. Dziewczyna nachylia sido Lissy, ktrawygldaa na oszoomion.
- Na mj gust, to ciuch z wyprzeday w jakimgarau. Sdziam, e panna Dragomirzaprezentuje wyszklas prychna pogardliwie przy sowie Dragomir.
Szarpnam jza ramii odepchnam. Bya tak lekka, e zachwiaa sina nogach i omao nie upada.
- Panna Dragomir prezentuje wystarczajco wysokklas warknam. Dlatego niebdzie z tobduej rozmawia.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
20/166
ROZDZIA CZWARTY
Dziki Bogu nasza sprzeczka nie wzbudzaa wikszego zainteresowania. Podchwyciamspojrzenia kilku osb.
- Co ty sobie mylisz? Bkitne oczta lalki pony wciekoci. Staa tak blisko, ewreszcie mogam sijej przyjrze. Rwnie smuka i wiotka jak wikszomorojw wyrniaasi jednak niskim wzrostem i sprawia wraenie znacznie modszej. Patrzc na oszaamiajcczerwonkieck, pomylaam, e moje ciuchy s jak z lumpeksu. Tamta musiaa ubiera siuprojektantw.
Skrzyowaam rce na piersi.- Zgubiasi, dziewczynko? Podstawwka znajduje siw zachodniej czci miasteczka.Lalka oblaa sirumiecem.- Nie wasimnie tkn. Nie zadzieraj ze mn, bo bdziesz tego gorzko aowa.No, no, maa wyranie mnie prowokowaa. Zauwayam jednak, e Lissa nieznacznie
krci gow, i to mnie powstrzymywao przed brawurowym kontratakiem. Ograniczyam sidokrtkiej brutalnej prezentacji siy.
- Sprbuj nas zaczepi jeszcze raz, a zami ci na p. Jeli mi nie wierzysz, spytajDawn Yarrow, co zrobiam jej z rk w dziewitej klasie. Wtedy zapewne spaa sodko wbeciku.
Incydent z Dawn nie by chlubnym wyczynem. Naprawdnie zamierzaam poama jejkoci, kiedy popchnam j na drzewo. Od tamte pory jednak zyskaam reputacje gronegoprzeciwnika. Wczeniej wszyscy wiedzieli ju, e jestem cwana. Historia z Dawn obrosalegend. Lubiam myle, e do dzi opowiada si j przy ogniskach, a w tej chwilizorientowaam si, e tak jest w istocie, bo buka lalki skwaniaa w sekund.
W tej chwili zbliy sido nas jeden z dyurnych stranikw, rzucajc na naszgrupkpodejrzliwe spojrzenie. Dziewczyna pocigna Aarona za rami.
- Chodmy std powiedziaa.- Hej, Aaron! zawoaam za nim. Mio ciwidzie.Chopak popiesznie skin mi gow i umiechn si z przymusem. Ten sam stary
Aaron, wcale sinie zmieni. Zawsze miy i ukadny. Nie byo w nim cienia agresji.Odwrciam sido Lissy.- Wszystko w porzdku?Przytakna.- Nie wiesz przypadkiem, komu wanie groziam?- Pojcia nie mam odpowiedziaa jak zwykle cicho i spokojnie.Chciaam jpoprowadziw kierunku baru, ale potrzasna gow.- Muszpjdo karmicieli.Zrobio mi sinieswojo. Przyzwyczaiam siju, e Lissa ywi sigwnie mojkrwi, i
powrt do starych zwyczajw mnie zaskoczy. Niemal poczuam si uraona. Niesusznie.Codzienne karmienie byo dla wampirw czym naturalnym, Lissa musiaa jednak zmieni
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
21/166
zwyczaje na czas ucieczki. Obie ucierpiaymy z tego powodu. Pozwalaam jej piswojkrwi codrugi dziei bardzo mnie to osabiao, ona zabya godna. Powinnam sicieszy, e wszystkowrcio do normy. Zmusiam sido umiechu.
- Jasne.Przeszymy do pomieszczenia dla karmicieli obok kafeterii. Podzielono je na niewielkie
boksy, eby zapewni gociom odrobin prywatnoci. W wejciu powitaa nas ciemnowosawampirzyca. Przerzucia kilka stron w notesie, zapisao co i kiwna na Liss, eby posza zani. Zerkny przy tym na mnie ze zdziwieniem, ale nie zakazaa mi wchodzi.
Poprowadzia nas do jednego z boksw, w ktrym siedziaa krpa kobieta w rednimwieku i przegldaa jakie czasopismo. Na nasz widok podniosa gow i umiechna si.Dostrzegam w jej oczach to samo rozmarzone spojrzenie, ktre charakteryzowao wikszokarmicieli. Sprawiaa wraenie, jakby wpada w trans, chyba obsuya juwielu klientw tegodnia.
Rozpoznaa Lissi umiechna siszerzej.- Witamy z powrotem, ksiniczko.Dyurna opucia nas, a Lissa usiada na krzele obok karmicielki. Wyczuam
zakopotanie, cho nieco inne ni moje. Dla niej rwnie bya to zmiana; nie robia tego oddawna. Ale kobieta nie wydawaa siskrpowana. Zauwayam, e jest wrcz podniecona. Miaaspojrzenie narkomana, ktry nie moe sidoczekaswojej dziaki.
Ogarno mnie obrzydzenie. Odezwa si stary instynkt. Karmiciele byli warunkiemprzetrwania morojw. Stanowili grup ochotnikw, ludzi, ktrzy yjc na marginesiespoeczestwa, dobrowolnie oddawali sisubie tajemniczemu wiatu wampirw. Otrzymywaliw zamian luksusowopiek. Wiedziaam jednak, e w gbi duszy szwykymi narkomanami,uzalenionymi od liny wampirw. Moroje oraz ich opiekunowie nie pochwalali tego, mimo ekarmiciele zapewniali im przetrwanie. W przeciwnym razie wampiry musiayby zdobywapoywienie si. Co za hipokryzja.
Kobieta przechylia gow, umoliwiajc Lissie dostp do szyi. Jej skra nosiawieloletnie lady po ukszeniach. Sama karmiam mojpodopieczn tak rzadko, e nie zostaytrwae lady, drobne ranki na mojej skrze znikay zazwyczaj nastpnego dnia.
Lissa nachylia sii zatopia ky w ywym ciele kobiety. Karmicielka przymkna oczy,wzdychajc z rozkoszy. Przeknam lin, patrzc, jak Lissa pije. Nie widziaam krwi, alemogam j sobie wyobrazi. Poczuam jak wzbiera si we mnie tsknota. Byam zazdrosna.Odwrciam wzrok i wpatrzyam siw podog. Skarciam siw mylach: Co siz tobdzieje?Skd ta tsknota? Robiato tylko raz na dwa dni. Nie mogasiuzaleni. Nie chcesz tego.
A jednak tskniam i nic nie mogam na to poradzi. Pragnam poczu bogo poukszeniu wampira.
Lissa skoczya i wrciymy do jadalni. Zajam miejsce w kolejce po lunch. Zostaonam zaledwie pitnacie minut przerwy, wic pospiesznie nakadaam sobie jedzenia na talerz frytki i mae, okrge kotleciki z drobiu. Lissa zadowolia si jogurtem. Moroje potrzebujpoywienia tak jak ludzie i dampiry, ale krew syci ich apetyt.
- Jak byo na lekcjach? spytaam.Wzruszya ramionami. Nabraa kolorw i wydawaa sioywiona.- Dobrze. Tylko wci sina mnie gapi. Pytaj, gdzie sipodziewaymy. Szepczpo
ktach.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
22/166
- Ze mn jest podobnie przyznaam. Dyurny pozwoli nam zajc miejsca przystolikach. Idc, przyjrzaam jej siuwanie. Dajesz sobie rad? Nie dokuczajci zbytnio?
- Nie, wszystko w porzdku powiedziaa, ale poczuam, e jej emocje zaprzeczajsowom. Wiedziaa, e jestem wiadoma jej uczu, wic prbowaa zmieni temat. Podaa miswj plan zaj. Przejrzaam go.
I Rosyjski 2II Literatura amerykaska z okresu kolonialnegoIII Podstawy kontroli nad ywioamiIV Staroytna poezja
Lunch
V Fizjologia i behawioryzm zwierztVI Matematyka dla zaawansowanychVII Kultura morojw 4VIII Sztuka sowiaska
- Szkoda zauwayam. Gdyby przydzielili ci do grupy matematyki dla idiotw,spdzaybymy wsplnie cae popoudnia. Zatrzymaam si. Dlaczego masz siuczykontrolinad ywioami? To zajcia dla drugiego roku.
Spojrzaa na mnie.- Starsi uczniowie zaliczajkursy dla zaawansowanych.Zamilkymy. Wszyscy moroje zagbiali podstawy sztuk magicznych. To odrniao ich
od strzyg, czyli martwych wampirw. Postrzegali magi jako dar. Stanowia cz ich duszy,poczenie ze wiatem. Dawno temu jawnie uywali czarw, pomagajc ludziom odwracaskutkiklsk naturalnych, gromadzi poywienie i wod pitn. Obecnie nie musieli ju tego robi.Zachowali jednak zdolnoci magiczne we krwi. Pony w nich, budzc pragnienia powrotu dowiata i objcia nad nim wadzy. To dlatego powstaway szkoy, w ktrych mode wampiryuczyy sipanowanad czarami i zgbiaich tajniki. Jednoczenie trzeba byo nauczysiregurzdzcych od setek lat wiatem magii. Zasady te byy surowo przestrzegane po dzidzie.
Kady wampir wykazywa pewne uzdolnienia w kontrolowaniu wybranego ywiou.Kady osiga wiek rwny naszemu, wybiera specjalizacj w panowaniu nad ziemi, wod,ogniem lub powietrzem. Brak specjalizacji rwna si odmowie wejcia w okres dojrzewania.
Lissa za C, Lissa nie specjalizowaa siw niczym.- Zajcia prowadzi nadal panna Carmack? Co mwia?- Twierdzi, e nie powinnam siprzejmowa, samo przejdzie.- Mwiajej oLissa potrzsna gow.- Nie. Oczywicie, e nie.Nie rozmawiaymy o tym wicej. Jeden z wielu tematw, o ktrych czsto
rozmawiaymy, ale rzadko mwiymy. Znw podjymy spacer midzy stolikami,zastanawiajc si, gdzie usi. Zauwayam kilka par oczu przygldajcych si nam znieskrywanciekawoci.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
23/166
- Lissa! usyszaymy czyjgos. Obejrzaam sii zobaczyam Nathalie machajcdonas. Wymieniymy znaczce spojrzenia. W pewnym sensie kuzynka Lissy, bo jej ojciec, Wiktor,peni rolprzyszywanego wuja, jakonie budzia sympatii i zawsze wolaymy trzymasiodniej z daleka.
Teraz Lissa wzruszya ramionami i skierowaa sido stolika dziewczyny.- Dlaczego nie?Poszam za niniechtnie. Wikszouczniw pochodzcych z arystokratycznych rodw
pielgnowaa swj wysoki status w szkole. Nathalie kompletnie nie bya tym zainteresowana.Milutka, ale potwornie nudna i zbyt prostolinijna, by angaowasiw polityk, staa zawsze nauboczu, obojtna na korzyci, jakie mogaby czerpaze swego pochodzenia. Jej znajomi przyjlinas z dystansem, ale dziewczyna przywitaa nad bardzo serdecznie. Uciskaa Lissi mnie. Miaatakie same jadeitowo zielone oczy, ale czarne wosy odziedziczya po Wiktorze, ktry osiwianiedawno z powodu choroby.
- Wrciycie! Wiedziaam, e si odnajdziecie. Wszyscy mwili, e odeszycie nazawsze, ale ja nie wierzyam. Czuam, e bdziecie tskni. Dlaczego uciekycie? Opowiadano otym niezwyke historie. Znw wymieniymy z Lissspojrzenia, ale Nathalie paplaa dalej. Camille twierdzia, e jedna z was zasza w cie i wyjechaycie, eby poddasiaborcji, alewiedziaam, e to nie moe byprawda. Ktoinny sugerowa, e pojechaycie do mamy Rose,ale wtedy pani Kirowa i tata nie martwiliby sio was. Czy wiesz, e bymoe zamieszkamy wjednym pokoju? Rozmawiaam
Usta jej si nie zamykay, ukazujc przy tym lnice ky. Syszaam z uprzejmymumiechem, nie wtrcajc sido rozmowy, dopki dziewczyna nie poruszy adnej niebezpiecznejkwestii.
- W jaki sposb zdobywaakrew, Lisso?Wszyscy jak na komendpodnieli na nas wzrok. Nie stracia rezonu. Kamstwo przyszo
mi bardzo atwo.- To nic trudnego. Wielu ludzi pragnie zostakarmicielami.- Naprawd? spytaa jedna z dziewczt, wytrzeszczajc oczy ze zdziwienia.- Tak. Mona ich spotka na rnych imprezach. Szukajwrae, chonajczciej nie
wiedz, e wampir moe im je zapewni. Wikszo to narkomani, wcz si tu i wdzie znieprzytomnym wzrokiem, a potem nawet nie pamitaj, co im si przydarzyo w tymmomencie zabrako mi konceptu. Nie chciaam zagbia si w szczegy, wic wzruszyamnonszalancko ramionami na znak, e nie ma nic wicej do powiedzenia w tej kwestii. Sprawajest atwiejsza nize szkolnymi karmicielami.
Nathalie zadowolia si tym wyjanieniem i zmienia temat. Lissa spojrzaa na mnie zwdzicznoci.
Uspokoiam sii wyczyam z rozmowy. Rozgldnam sipo Sali, szukajc znajomychtwarzy. Prbowaam si zorientowa, kto z kim trzyma i jak rozkada si teraz ukad si wAkademii. Napotkaam wzrok Masona, ktry siedzia z grupnowicjuszy. Umiechnam sidoniego. Tu obok zajli miejsca przedstawiciele arystokracji. Raz po raz wybuchali gonymmiechem. Zauwaya teAarona w towarzystwie dziewczyny.
- Nathalie zagadnam, przerywajc jej kolejny wywd. Kim jest nowa dziewczynaAarona?
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
24/166
- Kto? Och, to Mia Rinaldi odpara i dodaa, widzc, e nic mi to nie mwi: - Niepamitasz jej?
- A powinnam? Bya tu przed naszym wyjazdem?- Oczywicie wyjania Nathalie. Jest tylko rok modsza od nas.Rzuciam Lissie pytajce spojrzenie, ale wzruszya ramionami.- Dlaczego jest na nas taka cita? wypytywaam. Nawet jej nie znamy.- Nie mam pojcia. Zamylia si. Moe jest zazdrosna. Przed waszym wyjazdem
ya w cieniu. A potem szybko zyskaa popularno. Nie pochodzi z krlewskiego rodu i dopierozwizek z Aaronem
- Dziki, to mi wystarczy. Nie pozwoliam jej dokoczy. Zresztniewane.W tej chwili zobaczyam przechodzcego obok naszego stolika Jessego Zeklosa. Ach,
prawie o nim zapomniaam. Lubiam flirtowa z nowicjuszami, ale Jeske nalea do innejkategorii. Jego nie sposb byo oczarowa dla zabawy. Od razu ogarniao ci pragnienie, by
znale si z nim gdzie na osobnoci. Moroj z arystokratycznej rodziny. Tak seksowny, epowinien nosi plakietk z napisem: Uwaga. Produkt atwopalny. Napotka mj wzrok i siumiechn.
- Witaj, Rose. Nadal amiesz mskie serca?- Chciabysprbowaswoich si?Umiechn siszeroko.- Chtnie. Jeli starczy ci odwagi.Odszed, a ja patrzyam za nim z uwielbieniem. Nathalie i jej znajomi zaniemwili z
wraenia. Moe nie jestem boginitakjak Dymitr, ale w tej grupie obie z Lissuchodziymy zaosobistoci. W kadym razie przed ucieczk.
- O Boe jkna jedna z dziewczt. Przecieto Jesse.- Rzeczywicie potwierdziam z umiechem. We wasnej osobie.- Chciaabym wygldatak jak ty westchna.Wszystkie popatrzyy na mnie. Byam wprawdzie w poowie wampirem, ale wygldaam
jak czowiek. Podczas naszej wczgi idealnie asymilowaam si z otoczeniem i przestaammyle o jakichkolwiek rnicach. wiadomo odmiennoci powrcia dopiero tutaj, midzysmukymi morojkami o drobnych piersiach. Moje byy wiksze, a wyranie zarysowane biodrasprawiay, e dla mskiej czci szkolnej spoecznoci znaczyam o wiele wicej niinne adnedziewczyny. Na dodatek pocigao ich ryzyko. Dampirzyce to egzotyka, inno, ktrej chcielibyposmakowa.
Ciekawe, e cieszyymy si tutaj wyjtkowym zainteresowaniem. W wiecie ludzi
wiksz karier zrobiyby wampirzyce o wychudzonych figurach modelek. Miay idealnesylwetki, niemal niemoliwe do osignicia dla ludzi. I adna z nich nigdy nie osignie mojejfigury. C, zwykle chcemy mieto, co majinni.
Usiadymy z Liss w jednej awce podczas popoudniowych zaj, ale nierozmawiaymy wiele. Nadal budziymy sensacj, obserwowano nas jawnie albo dyskretnie.Odkryam jednak, e im bardziej si otwieraam, tym chtniej ze mn rozmawiali. Powoliprzypominano sobie, kim jestemy, i chociawcibyymy dla nich intrygujce, nie czuam sijujak dziwolg.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
25/166
Waciwie to mnie sobie przypominali, bo tylko ja z nimi gawdziam. Lissa siedziaawyprostowana, patrzc prosto przed siebie. Przysuchiwaa si rozmowom, ale braa w nichudziau. Przez cay czas czuam jej smutek i niepokj.
- Dobrze powiedziaam wreszcie, kiedy skoczyymy lekcje. Wyszymy nadziedziniec, co oznaczao zamanie zakazu Kirowej. Nie zostaniemy tutaj owiadczyam,rozgldajc siniespokojnie. Znajdsposb, eby sistd wydosta.
- Mylisz, e nam sito uda po raz drugi? spytaa cicho.- Oczywicie odparam pewnym tonem. Jak dobrze, e Lissa nie potrafi czytamoich
myli. Pamitaam przecie, jak ciko byo za pierwszym razem. Teraz ucieczka wydawaa siniemoliwa. Jednak nie traciam nadziei.
- Ty na pewno co wymylisz. Lissa umiechna si, jakby na wspomnienie czegozabawnego. Nie mam co do tego wtpliwoci. Tyle tylko - Westchna. Nie wiem, czypowinnymy prbowa. Moe trzeba sipogodziz sytuacj.
Nie do wiary! Chyba siprzesyszaam?- Co takiego? Tylko tyle z siebie wydusiam. Zaskoczenie byo kompletne.- Obserwowaam ci, Rose. Widziaam, jak rozmawiasz z nowicjuszami o lekcjach i
wiczeniach. Brakowao ci tego.- To nie jest dla mnie a tak wane sprzeciwiam si. Nie, jeli jeli ty -
zamilkam.Lissa mnie przejrzaa. Rzeczywicie stskniam si za innymi dampirami, a nawet za
niektrymi morojami. Ale chodzio o co jeszcze. Po powrocie zrozumiaam, e brakuje midowiadczenia. Miaam powane zalegoci.
- Moe tak bdzie lepiej zastanawiaa si. Od chwili powrotu jestem spokojniejsza.Nie czuj, eby ktoza mnchodzi.
Nie odpowiedziaam. Zanim opuciymy Akademi, Lissa podejrzewaa, e kto jledzi, czyha na ni. Nigdy nie zauwayam, by tak sidziao, cho raz syszaam, jak jedna znaszych nauczycielek mwia to samo. Panna Karp bya pikn wampirzyc o gstychkasztanowych wosach i wypukych kociach policzkowych. Posdzaam jwwczas o paranoj.
- Nigdy nie wiadomo, kto obserwuje mawiaa, spacerujc nerwowo po klasie izacigajc zasony. Mogwas ledzi. Trzeba dbao bezpieczestwo. Zachowujcie ostrono.
Podmiewalimy si z niej troch, jak wszyscy uczniowie kpicy ze swoichekscentrycznych nauczycieli. Nurtowaa mnie jednak myl, e Lissa zachowuje sipodobnie.
- Co sistao? spytaa teraz, zaniepokojona moim milczeniem.- Mhm? Nic, myl westchnam, starajc si waymoje pragnienia na rwni z jej
potrzebami. Moemy zosta, Liss Mam jednak pewne warunki.Rozemiaa si.- Rose stawia ultimatum.- Mwipowanie. Rzadko odzywaam siw ten sposb. Chc, ebytrzymaa siz
daleka od arystokracji. Nie chodzi o Nathalie i jej znajomych. Mam na myli prawdziwychgraczy. Camille. Carly. Wiesz, co to znaczy.
Rozbawienie Liss ustpio miejsca zaskoczeniu.- Nie artujesz?- Nic a nic. Zreszti tak za nimi nie przepadasz.- W przeciwiestwie do ciebie zakpia.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
26/166
- To nieprawda. Podoba mi siich styl ycia. Imprezy i tak dalej.- Potrafisz z niego zrezygnowa? spytaa z powtpieniem.- Jasne. Dowiodam tego w Portland.- tam byo inaczej. Odwrcia wzrok i zapatrzya si gdziedaleko. Tutaj Tutaj
jestem czcispoecznoci. Nie powinnam ich unika.- Nathalie jakosobie radzi.- Ona nie dziedziczy tytuu krlewskiego odparowaa. Tymczasem ja ju go
dostaam. Musztworzykoneksje. Andre- Liss jknam. Nie jesteswoim bratem. Nie mogam uwierzy, e wcisiebie z
nim porwnuje.- On zawsze siangaowa.- wietnie warknam. A teraz NIE YJE.Rysy twarzy Liss stwardniay.
- Czasem potrafisz bybardzo niemia.- To bez znaczenia. Chcesz, eby byo mio, prosz bardzo. Bez trudu znajdziesz
dziesitki agodnych owieczek, ktre wydrapi sobie oczy, eby si zbliy do ksiniczkiDragomirwny. Przyjanisz size mn, bo wiesz, e mwici prawdw oczy. Oto ona: Andrezgin. Teraz ty jestedziedziczki musisz sobie z tym poradzi. Na razie oznacza to trzymaniesiz dala od czonkw innych rodzin krlewskich. Musimy siprzyczai. Znaledrogrodka.Jeli nawiesz z nimi kontakty, moesz
- Postradazmysy? dokoczya.Teraz ja odwrciam wzrok.- Nie to chciaam powiedzie.- W porzdku odezwaa si po chwili. Westchna i dotkna mojego ramienia.
Przyczaimy si, jeli tego chcesz. Bdblisko z Nathalie.Szczerze mwic, sama nie paliam si do tego planu. Lubiam bywa na imprezach,
bawisii pido upadego. Izolowano nas od takiego ycia do chwili wypadku, w ktrym zginlirodzice Lissy oraz jej brat. Andre dziedziczy tytu i umia wyrobisobie odpowiednipozycj.Przystojny, otwarty, a do tego peen wdziku, potrafi oczarowakadego. Brylowa w krgacharystokracji. Po jego mierci Lissa uznaa, e musi ipodobnym ladem.
Wcigna mnie do tego wiatka. Szybko zostaam zaakceptowana, bo nie angaowaamsiw ich rozgrywki. adna, bezpruderyjna dampirzyca, gotowa na najdziksze wybryki. Szybkostaa simile widzianosobliwoci, kimw rodzaju maskotki.
Zupenie inaczej niLissa. Drogomirowie byli jednym z dwunastu rodw krlewskich,
odziedziczya wic znaczcpozycjw spoecznoci morojw i modzi arystokraci zabiegali o jejwzgldy. Raz po raz usiowano ksiniczk przecign na swoj stron. Intrygom nie byokoca. Czonkowie rodzin krlewskich stosowali przekupstwa, a poza tym nie mielibyskrupuw, by wbikademu nw plecy. Nienawidzili sinawzajem. Dla innych, dampirw iwampirw spoza krgw arystokracji, byli kompletnie nieprzewidywalni.
Lissa nie umiaa sobie poradziz ich okruciestwem. Bya z natury otwarta i yczliwa.Za to j kochaam. Nie mogam patrze, jak polityczne rozgrywki toczce si w krgacharystokracji coraz bardziej j przygnbiay i przytaczay. Po wypadku zrobia si bardzowraliwa i krucha. Uznaam, e wszystkie imprezy wiata razem wzite nie s warte jejcierpienia.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
27/166
- Dobrze skapitulowaam. Zobaczymy, jak si sprawy potocz. Jeli pojawi siproblemy, uciekamy std. Bez gadania.
Skina gow.- Rose?W tej chwili obie dostrzegymy zarys sylwetki Dymitra. Miaam nadziej, e nie sysza,
o czym rozmawiamy.- Twoje zajcia ju si zaczy poinformowa mnie i ukoni si Lissie. Wasza
Wysoko.Poszam za nim, rozmylajc o przyjacice. Wtpiam, czy podjymy suszndecyzj.
Nie wyczuwaam w niej lku, ale odbieraam intensywne emocje, z ktrymi sobie nie radzia.Zmieszanie, tsknot, obaw, wyczekiwanie.
Na chwil przed tym, kiedy to si stao, poczuam szarpnicie. Dowiadczyampodobnego uczucia w samolocie, kiedy dosownie wessaa mnie do swojej gowy. Teraz
wiedziaam i czuam, co robia.Omina powoli jadalni i wesza do niewielkiej cerkwi, ktra penia funkcj domu
modlitewnego dla wikszoci uczniw. Lissa zawsze regularnie uczszczaa na naboestwa. Wprzeciwiestwie do mnie. Dawno temu zawaram ukad z Bogiem. Obiecaam mu wiar, podwarunkiem e pozwoli mi pospaduej w niedzielne poranki.
Czuam, e Lissa nie posza do kaplicy modlisi. Miaa inny cel, ktrego nie potrafiamodgadn. Rozejrzaa si. Cerkiew bya pusta.
Mina niewielkie drzwi za otarzem i zacza wspina si po wskich stopniachprowadzcych na ciemne i zakurzone poddasze. Saby strumiewiata sczy siprzez jedynewitraowe okno, rzucajc kolorowe byski na podog.
Do tej pory nie wiedziaam, e Lissa ma tam swoje schronienie. Widabyo, e zna tomiejsce doskonale. Zapewne przychodzia tu, kiedy potrzebowaa ciszy i samotnoci. W tymbezpiecznym otoczeniu opuszczao j napicie. Podesza do okna, usiada na krzele stojcymprzy parapecie i opara gowo framug, chonc spokj i wiato.
W przeciwiestwie do strzyg, wampiry oglday czasem soce, chow ograniczonychdawkach. Siedzc tam, Lissa moga cieszy si promieniami, bezpieczna za grubym,przyciemnionym szkem witraa.
Oddychaj, po prostu oddychaj mwia do siebie. Bdzie dobrze. Rosie si owszystko zatroszczy.
Wierzya w to gboko i powoli siuspokajaa.Nagle w ciemnociach usyszaa niski gos.
- Moesz zostaw Akademii, ale nie wolno ci siadywaprzy oknie.Zerwaa siz miejsca z bijcym sercem. Poczuam trwog.- Kto tu jest?Zza sterty jakichpaczek wychyna niewyrana posta. Intruz uczyni krok naprzd i
wtedy go rozpoznaa. Zmierzwiona czarna czupryna i bladoniebieskie oczy. Ironiczny umieszekniezmiennie przyklejony do jego warg. Christian Ozera.
- Spokojnie zacz drwico. Nie ugryz ci. W kadym razie nie tak jak mylisz zachichota, zadowolony z artu.
Ale Lissa nie bya ubawiona. Zupenie zapomniaa o jego ustaniu. Podobnie jak ja.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
28/166
W naszym wiecie zachodzio wiele zmian, lecz kilka podstawowych prawd pozostaoniezmiennych. Wampiry byy ywymi istotami, a strzygi funkcjonoway poza yciem i mierci.Jedne okazyway simiertelne, drugie yy wiecznie. Wampiry rodziy si, strzygi powstaway.
Strzygstawa simoroj, ktry uksi czowieka, dampira albo wampira. Zdarzao site,e skuszony obietnicniemiertelnoci, dobrowolnie zmienia si strzyg. Wystarczyo, e zabidawc, pijc jego krew. Taki czyn by traktowany jako najciszy grzech, mroczny iniewybaczalny. Zabijajc, wampir wystpowa przeciw yciu i naturze. Ci, ktrzy wkraczali na tciek, pozbawiali sikontaktu z magiywiow, tracili swojniezwykmoc. Od tej chwilinie mogli junigdy ogldasoca. Taki los spotka rodzicw Christiana. Zostali strzygami.
ROZDZIA PITY
MATKA I OJCIEC CHRISTIANA PRZEMIENILI si w strzygi. Zostali schwytani przezoddzia stray i zabici. Jeli wierzypogoskom, may Christian by wiadkiem ich mierci. Samnie sta si strzyg, ale mwiono, e im sprzyja. Zawsze ubiera si na czarno i trzyma nauboczu.
Nie ufaam mu. By wirem. Krzyknam bezgonie, nakazujc Lissie, by ucieka.Oczywicie nie usyszaa mnie. Nasza widziaaa tylko w jednstron.
- Co tu robisz? spytaa.- Podziwiam urod wyjtkowego miejsca. Z tego krzesa widok jest naprawd
imponujcy. Mamy tu kufer peen rkopisw bogosawionego szaleca, witego Wadimira. Ispjrz na ten pikny stolik bez ng.
- Jasne. Lissa przewrcia oczami i ruszya w strondrzwi, ale zastpi jej drog.- A ty? napiera. Nie powiedziaa, po co tu przychodzisz. Czynie czekajna ciebie
przyjcia i istnienia, ktre moesz zniszczy?Po tych sowach Lissa odzyskaa rezon.- Prosz, prosz. Czybym braa udzia w inicjacji? Kazano ci sprawdzi, czy potrafisz
wyprowadzimnie z rwnowagi, i dowie, e jestew porzdku? Wczeniej zaatakowaa mniejakapanna, ktrej nawet nie znam, a teraz musze rozmawiaz tob. Co mam zrobi, ebyciedali mi spokj?
- Ach, wic dlatego tu zagldasz. Lubisz ualasinad sob.- Nie mam nastroju do artw. Zejdmi z drogi.Czuam, jak bardzo jest rozdraniona. Christian nie pozwoli jej siwyciszy.Wzruszy ramionami i opar siniedbale o cian.- Wcale nie artuj. Lubipatrze, jak ktopacze nad sob. Chtnie siprzycz. Od
czego zaczniemy? Moe od tego, e cay dzie zajo ci odzyskanie dawnej popularnoci ipowszechnego uwielbienia? Albo od strasznej koniecznoci oczekiwania na now dostawnajmodniejszych ciuchw od Hollistera? Nie martw si, jeli teraz wypiszesz zamwienie, moedostarczje szybciej niza partygodni.
- Przepumnie. Rozzoszczona odepchna go na bok.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
29/166
- Zaczekaj! zawoa, kiedy staa ju drzwiach. Jego gos by pozbawiony zwykegosarkazmu. Jak Jak tam jest?
- O czym mwisz?! warkna.- o yciu poza murami Akademii.Zawahaa si. Jego pytanie wydawao siszczere.- Wspaniale. Nikt nie wiedzia, kim jestem. Nie odrniaam siod innych. Nie byam
wampirem ani ksiniczk, tylko taka jak wszyscy. Lissa spucia gow. Tutaj kady myli,e wie, kim jestem.
- Tak. Trudno jest zrzuciz siebie brzemiprzeszoci powiedzia z gorycz.Dopiero w tej chwili dotaro do niej a za jej porednictwem take i do mnie jak ciki
by los Christiana. Mieszkacy Akademii traktowali go jak powietrze. Nikt z nim nie rozmawia,nie mwiono na jego temat. Nieobecny i niewidoczny. Zbrodnia rodzicw rzucaa ciena cayrd Ozerw.
W tamtej chwili jednak Lissa bya poirytowana i nie zamierzaa wspczuChristianowi.- Zaraz, czybyuala sinad sob?Chopak rozemia siz uznaniem.- Dlatego zagldam tu juod roku.- Przykro mi prychna. Przychodziam tu wczeniej. Decyduje prawo pierwszestwa.- Albo zasiedzenia. Poza tym muszpokazywasiw kaplicy, eby wszyscy wiedzieli, i
nie zostaem strzyg. Na razie. W jego gosie znw zabrzmiaa gorycz.- Widuj ci na naboestwach. Czy rzeczywicie tylko po to przychodzisz? Chcesz
zrobidobre wraenie?Strzygi nigdy nie wstpoway na uwiconziemi. Byy zatwardziaymi grzesznikami.- Pewnie odpar. A po cinnego? Dla zbawienia duszy?- Niewane. Lissa nie zamierzaa z nim dyskutowa. Wychodz.- Zaczekaj powtrzy. Wyranie chcia, eby zostaa. Proponujci ukad. Moesz tu
przychodzi, pod warunkiem e odpowiesz mi na jedno pytanie.- Sucham? spojrzaa zdziwiona.Christian nachyli sido niej.- Syszaem dziniestworzone opowieci na twj temat. Wszyscy usiujzgadn, gdzie
byycie, co tam robiycie i dlaczego wrciycie. Powtarzajsobie, co Rose powiedziaa Mii itak dalej. Zastanowio mnie jednak, dlaczego uwierzyli, e ludzie tak ochoczo oddawali ci swojkrew. Nikt nie zakwestionowa tych bzdur.
Lissa odwrcia wzrok. Czuam, jak ponjej policzki.
- To nie sbzdury.Chopak rozemia sicicho.- yem midzy ludmi. Przenielimy sitam z ciotk, kiedy rodzice zginli. Wiem,
e nie jest atwo zdobywakrew.Lissa milczaa, a on znw wybuchn miechem.- Piakrew Rose, prawda? To ona cidokarmiaa.W tej samej chwili ogarn mnie paniczny strach. Pozna nasz tajemnic. Do tej pory
wiedziaa tylko Kirowa i stranicy, ktrzy byli wiadkami, ale zatrzymali trewelacjdla siebie.- C, to sinazywa prawdziwa przyja stwierdzi.- Nie wolno ci nikomu o tym gada nie wytrzymaa.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
30/166
Tylko tego nam byo trzeba. Przypomniano mi niedawno, e karmiciele uzalenili siodwampirw. Akceptowalimy taki stan rzeczy, ale nikt tego nie pochwala. Dla nas szczeglniedla dampirw przyzwolenie na to, by moroj napi sinaszej krwi, byo czynem niegodnym. Aleza najbardziej poniajce i wulgarne uznawano pozwolenie na ukszenie w czasie stosunku.
Nie uprawiaymy seksu, ale dobrze wiedziaymy, co o nas pomyl na wie, e jkarmiam.
- Nie mw nikomu powtrzya Lissa.Chopak wetkn rce w kieszenie paszcza i przysiad na pace.- Komu niby miabym powiedzie? We sobie to miejsce przy oknie. Zostawiam ci je
dzisiaj. O ile jusimnie nie boisz.Zawahaa si patrzya podejrzliwie. Christian wydawa si mrocznym, liskim
indywiduum. Wyd wargi z obojtn min, jakby mwi: Guzik mnie to obchodzi. Nieprzedstawia jednak realnego zagroenia. Nie wyglda na strzyg. Ostatecznie podesza do okna
i usiada, niewiadomie rozcierajc zmarznite rce.Chopak obserwowa jprzez chwili nagle pomieszczenie siocieplio.Lissa spojrzaa mu prosto w oczy i umiechna si, zaskoczona tym, e nie zauwaya w
nich wczeniej lodowatych byskw.- Specjalizujesz siw ywiole ognia?Kiwn gowi przysun sobie poamane krzeso.- Dziki temu moemy sipawiw luksusie.W tej chwili straciam wizj.- Rose? Rose?Zamrugaam i zobaczyam twarz Dymitra. Nachylony, zaciska palce na moich
ramionach. Zatrzymaam si; stalimy w przejciu midzy zabudowaniami szkoy.- Dobrze siczujesz?- Tak Byam z Liss. Przyoyam rk do czoa. Jeszcze nigdy nie doznaam tak
wyranej i dugiej wizji. W jej gowie.- Jak to?- Na tym midzy innymi polega nasza wi wyjaniam niechtnie.- Nic jej nie jest?- Nie - odparam niepewnie. Czy rzeczywicie? Christian Ozera wanie zaproponowa
jej swoje towarzystwo. Niedobrze. Jednrzeczbyo przeczekanie, a zupenie inn przejciena stron ciemnoci. Wyczuwaam wyranie, e Lissa, cho uspokojona, niemal zadowolona,wci jednak lekko si denerwowaa. Nic jej nie grozi zapewniam, sama dodajc sobie
otuchy.- Moesz idalej?Twardy, opanowany wojownik, ktrego znaam, znikn. Dymitr troszczy si o mnie.
Naprawdsitroszczy. Zaczam miknpod jego spojrzeniem i natychmiast skarciam siwmylach. Nie powinnam tak reagowa, nawet jeli by najprzystojniejszym facetem na wiecie.Mason twierdzi, e mj trener jest bogiem i nie zadaje si ze zwykymi miertelnikami. Bezwtpienia porzuciby mnie doszybko. Cierpiaabym, to pewnie.
- Wszystko w porzdku, nie mi nie jest.Weszam do szatni i przebraam si w strj do wicze, z aski poyczony mi przez
kogo, po caym dniu treningu w dinsach i podkoszulce. Koszmar. Wcimartwiam sio Liss
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
31/166
i jej niechcianego towarzysza w kaplicy, ale oddaliam od siebie te myli, bo bardziej doskwierami bl mini, ktre za nic nie chciay sipoddakolejnym wiczeniom.
Powiedziaam Dymitrowi, e mgby mi choraz odpuci.Rozemia si, co odebraam jako drwin.- Co w tym miesznego?- Och - Spowania. Mylaem, e to art.- Wcale nie! Jestem na nogach od dwch dni. Nie zaczynajmy treningu od razu. Pozwl
mi ido ka prosiam. Zostaa tylko godzina do koca zaj.Stranik zaplt rce na piersi i spojrza na mnie z gry. Znw twardy i nieustpliwy.
Subista. Trudna mio.- Jak siczujesz po kilku sesjach?- Wszystko mnie boli.- Jutro bdzie gorzej.
- I co z tego?- Postaraj si, dopki jeszcze trzymasz sina nogach.- Gdzie tu logika? achnam si.Nie stawiaam jednak oporu, kiedy zaprowadzi mnie do siowni. Pokaza ciarki i
wiczenia do wykonania, a potem leg w kcie z jakaosnpowieci. Wielki mi bg.Kiedy skoczyam, podszed i pokaza mi kilka wiczerozluniajcych.- Jak to sistao, e zostaestranikiem Lissy? spytaam. Kilka lat temu jeszcze ci
tu nie byo. Przeszed trening w naszej Akademii?Nie odpowiedzia od razu. Odniosam wraenie, e niechtnie mwi o sobie.- Nie. Szkoliem sina Syberii.- No, no. To chyba jedyne miejsce na wiecie, gdzie jest gorzej niw Montanie.W jego oczach pojawi sibysk, moe rozbawienia, ale nie podchwyci artu.- Po ukoczeniu szkoy suyem lordowi Zeklosowi. Zgin niedawno doda ponurym
gosem. Wtedy przydzielono mnie tutaj, bo Akademia potrzebowaa dodatkowej ochrony. Popowrocie ksiniczki dano mi nad niopiek, poniewanie miaem przydziau. To zreszti takbez znaczenia, o ile nie opuci szkoy.
Przypomniaam sobie, co powiedzia wczeniej. O strzygach, ktre zabiy kogo, kim siopiekowa.
- Czy ten twj lord zgin w twojej obecnoci?- Nie. Opiekowa sinim inny stranik. Byem wtedy daleko.Umilk, bdzi mylami gdzie indziej. Moroje stawiali nam wysokie wymagania, ale
zdawali sobie sprawz tego, e ich stranicy stylko ludmi. Dostawali wypati urlopy, jak wkadej normalnej pracy. Zdarzali sistranicy wyjtkowo oddani subie, jak moja matka, ktraani razu nie braa urlopu. lubowaa, e nigdy nie opuci wampira. Patrzyam na Dymitra imylaam, e pewnego dnia bymoe stanie sitaki jak ona. Jeli wyjecha legalnie, nie mg siobwiniao to, co spotkao jego podopiecznego. Jednak on mia wyrzuty sumienia. Pomylaam,e ja tez czuabym siwinna, gdyby cozego stao siLissie.
- Hej prbowaam go rozweseli. Czy pomagae w opracowaniu planu naszegopowrotu? Byam pod wraeniem. Pokaz brutalnej siy i pena skuteczno.
Dymitr unis brew. Fajnie. Techciaabym tak umie.- To jest komplement?
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
32/166
- Akcja z twoim udziaem wypada znacznie lepiej nipoprzednia.- O czym ty mwisz?- O Chicago. Nasali na nas para-psy.- Odnalelimy was dopiero teraz, w Portland.Usiadam i skrzyowaam nogi.- Wczeniej nie wyobraaam sobie nawet tych bestii. Ciekawe, kto je wysa? Reaguj
wycznie na polecenia morojw. Moe po prostu nikt ci o tym nie wspomina?- Moe przyzna.Nie umiaam oceni, czy uwierzy.Po sesji wrciam do dormitorium dla nowicjuszy. Uczniowie z krgu morojw
zajmowali budynki znajdujce si po drugiej stronie dziedzica, bliej jadalni. Tak byowygodniej. Nowicjusze mieli krtsz drog do sali gimnastycznej i terenu treningowego.Rozdzielono nas rwniedlatego, e wampiry i pozostali uczniowie prowadzili odmienny tryb
ycia. Ich dormitorium byo waciwie pozbawione okien. Nieliczne szyby pomalowano naciemny kolor, eby nie przepuszczay zbyt duo wiata. Poza tym w przeznaczonej im czcibudynku znajdoway si pomieszczenia dla karmicieli. Dormitorium dla nowicjuszy miaobardziej otwartzabudow, docierao tu wicej soca.
Dostaam pokj tylko dla siebie, poniewa nowicjuszy byo niewielu, a wrd nichjeszcze mniej dziewczt. W niewielkim pomieszczeniu, urzdzonym bardzo skromnie, staopodwjne ko i biurko z komputerem. Moje rzeczy osobiste, spakowane w Portland i przysanedo Akademii, jeszcze w kartonach zalegay w rnych punktach pokoju. Przeszukaam kilkapaczek i znalazam podkoszulek do spania. Przy okazji odkryam te plik zdjprzedstawiajcych Lissi mnie na meczu futbolowym w Portland oraz wczeniejszfotografizewsplnych wakacji z jej rodzin, rok przed wypadkiem.
Usiadam przy biurku i wczyam komputer. Kto z obsugi technicznej zostawi dlamnie instrukcj, jak zalogowa siw sieci szkolnej. Zastosowaam si do polece i z radociodkryam, e zyskaymy z Liss dodatkow moliwo komunikowania. Nie wpadli na to.Byam jednak zbyt zmczona, eby napisado przyjaciki od razu. Jumiaam siwylogowa,kiedy zauwayam, wiadomo. Janine Hathway. List by krtki:
Cieszsi,e wrcia. To, co zrobia, jest niewybaczalne.
- Tecikocham, mamo mruknam i wyczyam komputer. Dowlokam sido ka izasnam, zanim gowa opada mi na poduszk. Rankiem okazao si, e Dymitr mia racj.
Bolay mnie wszystkie minie. Leaam w ku i rozwaaam warianty ewentualnej ucieczki.Przy okazji przypomniaam sobie swojsromotnporaki uznaam, e jedynym sposobem, byuniknschwytania nastpnym razem, jest pozostanie tutaj i wiczenie dalej.
Bl utrudnia mi trening, ale udao mi si przetrwa porann sesj z Dymitrem i niezemdle.
Podczas lunchu odcignam Liss od stolika Nathalie i udzieliam kazania godnegoKirowej. Mwiam oczywicie o Christianie i e powiedziaa mu o naszym ukadzie. Gdybywiadomosirozesza, byybymy towarzysko skoczone. Nie ufaam mu za grosz.
Lisstrapiy inne zmartwienia.- Znowu siedziaaw mojej gowie? wykrzykna. Jak dugo?
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
33/166
- Nie zrobiam tego specjalnie broniam si. To sidzieje poza kontrol. Zresztnie oto chodzi. Jak dugo z nim rozmawiaa?
- Niedugo. Byo nawet zabawnie.- Nie spotykaj siz nim wicej. Gdy inni sidowiedz, ukrzyujci. Przygldaam si
jej bacznie. Ty chyba nie jestenim zainteresowana?achna si.- Nie, skd.- To dobrze. Jeli musisz siz kimumawia, to lepiej odbij Aarona tej lali.Aaron by nudziarzem, ale w jego towarzystwie bya bezpieczna, tak jak przy Nathalie.
Swojdrogciekawe, dlaczego nieszkodliwi ludzie zwykle snudni. Moe tak jumusi by.Lissa parskna miechem.- Mia wydrapaaby mi oczy.- Poradzimy sobie z ni. Poza tym on zasuguje na kogo, kto nie nosi dziecicych
ubranek.- Przesta, Rose. Nie wolno ci tak mwi.- Ktomusi, a ty sinie odwaysz.- Ona jest tylko rok modsza od ciebie rozemiaa si. Nie do wiary. Naprawd
mylisz, e z nas dwch to ja mognarobikopotw?Szymy korytarzem w kierunku klasy, umiechajc sido siebie. Przygldaam jej siz
boku.- Aaron jest cakiem przystojny, nie sdzisz?Nie odwzajemnia mojego spojrzenia.- Tak, cakiem, cakiem.- No. Sama widzisz. Powinnasinim zaj.- Niekoniecznie. Jestemy przyjacimi.- Przyjacimi, ktrzy jeszcze niedawno wpychali sobie jzyki do garda.Przewrcia oczami.- W porzdku. Przestaam si z ni droczy. Pozwolimy Aaronowi zosta w
przedszkolu. Ale pamitaj, trzymaj siz daleka od Christiana. Jest niebezpieczny.- Przesadzasz. Przecienie jest strzyg.- Ma na ciebie zy wpyw.Znw sirozemiaa.- Sdzisz, e grozi mi przejcie na ciemnstron?Nie czekaa na odpowied, tylko pchna drzwi prowadzce do klasy. Przystanam na
chwil, zaskoczona, e mona drwi z tak powanych spraw, a potem ruszyam jej ladem. Iwtedy zobaczyam na wasne oczy, jak bawi si krlewicze. Kilku chopcw ku ucieszechichoczcych dziewczt drczyo wampira o raczej ndznym wygldzie. Nie znaam godobrze, ale wiedziaam, e pochodzi z biednej rodziny. Kilku przeladowcw uywao magiipowietrza, porywajc z jego biurka zapisane kartki i wywijajc nimi w grze. Nieszcznikusiowa je apa.
Instynkt nakazywa mi zareagowa. Mogabym ktremuprzyoy, ale uznaam, e niewarto walczy ze wszystkimi, ktrzy psuj mi humor. Nie daabym rady. Poza tym Lissa niepowinna ciga na siebie uwagi wpywowych rwienikw. Przeszam obok, obrzucajc ichpogardliwym spojrzeniem. Nagle ktozapa mnie za rk. To by Jesse.
-
7/24/2019 Mead Richelle - Akademia Wampirw 1 - Akademia Wampirw
34/166
- Hej rzuciam z umiechem. Na szczcie nie bra udziau w torturach. Rce precz odtowaru.
Chopak bysn zbami, ale nie puszcza mnie.- Ros