Magazyn C - numer 6

36
WIĘCEJ WĘGLA NA EKSPORT W 2013 r. eksport polskiego węgla będzie zdecydowanie większy niż w ostatnich dwóch latach. Może sięgnąć 8–9 mln ton. REKORDOWY ZAŁADUNEK Stutysięcznik „Dream Power” zabrał w świnoujskim porcie na pokład rekordową ilość węgla. Rekordowy załadunek trwał cztery doby. HUTNICZE PORZĄDKI Huta Łabędy ma za sobą dobry rok. Niemniej spółka racjonalizuje swoją strukturę organizacyjną, chcąc działać bardziej efektywnie. MAGAZYN KORPORACYJNY GRUPY KAPITAŁOWEJ WĘGLOKOKS KWIECIEŃ 2013 NR 1 (6) Amerykańska rewolucja łupkowa – s. 16–21 Z błękitną falą węgiel płynie…

description

Znajdziecie tu najważniejsze informacje ze świata węgla. Jest to także miejsce do wyrażania opinii istotnych nie tylko dla branży, ale dla całej polskiej gospodarki. Pragniemy stworzyć forum w merytorycznej dyskusji o znaczeniu i misji górnictwa oraz o energetycznym bezpieczeństwie Polski.

Transcript of Magazyn C - numer 6

Page 1: Magazyn C - numer 6

WIĘCEJ WĘGLA NA EKSPORTW 2013 r. eksport polskiego węgla będzie zdecydowanie większy niż w ostatnich dwóch latach. Może sięgnąć 8 –9 mln ton.

REKORDOWY ZAŁADUNEK Stutysięcznik „Dream Power” zabrał w świnoujskim porcie na pokład rekordową ilość węgla. Rekordowy załadunek trwał cztery doby.

HUTNICZE PORZĄDKI Huta Łabędy ma za sobą dobry rok. Niemniej spółka racjonalizuje swoją strukturę organizacyjną , chcąc działać bardziej efektywnie.

MAGAZYN KORPORACYJNYGRUPY KAPITAŁOWEJ WĘGLOKOKS

KWIE

CIEŃ

201

3 NR

1 (6

)

Amerykańska rewolucja łupkowa – s. 16–21

Z błękitną falą węgiel płynie…

Page 2: Magazyn C - numer 6

Z okazji Dnia Hutnika pragnę złożyć

wszystkim pracownikom Huty Łabędy S.A.

wyrazy uznania i wdzięczności za ciężką

pracę oraz prawdziwy hart ducha.

Życzę zdrowia, pomyślności w życiu

osobistym i zawodowym, bezpiecznej

pracy i realizacji planów życiowych.

Życzenia te składam w imieniu własnym

oraz całego Zarządu Huty Łabędy S.A.

Zenon Górniak

Prezes Zarządu

z okazji Waszego święta, zawsze dobrej i bezpiecznej pracy, pod czujnym okiem Świętego Floriana,

a po fajrancie – spokoju, szczęścia i wszelkiego dostatku

życzy

Wszystkim Hutnikom

Page 3: Magazyn C - numer 6

3

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

WYDAWCA:WĘGLOKOKS S.A.ul. Mickiewicza 29, 40-085 Katowicetel. +48 32 258 24 31faks +48 32 251 54 53www.weglokoks.com.pl

REDAKTOR NACZELNY:Andrzej Krzyształowskitel. +48 32 207 20 [email protected]

PRZYGOTOWANIE, PROJEKT GRAFICZNY I SKŁAD:Press Kontakt Agencja Public RelationsMichał Bartłomowicz

W I T A M Y

C – MAGA Z YN KORPOR ACYJNY GRUPY K APITAŁOWEJ WĘGLOKOKS

Szanowni Czytelnicy

kwietnia br. Rada Nadzorcza WĘGLOKOKS S.A. powołała Zarząd VIII kadencji. Stery naszej spółki ponownie powierzono Jerzemu Podsiadło. Poza Prezesem w skład nowego Za-rządu weszli: Wojciech Stępień – Wiceprezes

Zarządu ds. Handlowych, Robert Kwaśniak – Wiceprezes Zarządu ds. Finansowych oraz Sławomir Mariusz Suchoń – Wiceprezes Zarządu ds. Grupy Kapitałowej. Na dalszych stronach znajdziecie Państwo sylwetki członków nowego Zarządu Spółki.

Zarząd nowej kadencji rozpocznie pracę z dniem odbycia Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Spółki, zatwierdza-jącego sprawozdawczość fi nansową za rok obrotowy 2012.

Stanowisko Wiceprezesa ds. Grupy Kapitałowej jest nową funkcją w strukturach organizacyjnych naszej Spół-ki. Utworzenie silnej Grupy Kapitałowej Węglokoks, skupiającej kilkanaście spółek, wymaga wzmocnienia funkcji zarządczych w obszarze Grupy. Odpowiedni nad-zór i dbałość o wspólny interes wszystkich podmiotów wchodzących w skład Grupy Kapitałowej to jedno z wielu zadań stojących przed nowym Wiceprezesem Zarządu.

WĘGLOKOKS S.A., dzięki wdrożonej przed blisko trzema laty strategii rozwoju, jest dziś zupełnie inną firmą. Obecnie znaczącą rolę w grupie odgrywa nie tylko węgiel, ale i stal. Huta Łabędy to jeden z fi larów Grupy Kapitałowej Węglokoksu. Już wkrótce, bo w maju hutnicy z Łabęd będą świętować Dzień Świętego Floriana, tradycyjne święto branży hutniczej. Będą go świętować w poczuciu dumy z dobrze wykonanej pracy, czego dowo-dem są bardzo dobre wyniki ekonomiczne. W Łabędach nikt jednak nie myśli o tym, by spocząć na laurach. Re-alizowany program restrukturyzacji, o którym piszemy na dalszych stronach, ma przygotować Hutę na ewentu-alne spowolnienie gospodarcze, aby w sposób optymalny dostosować się do nowej sytuacji ekonomicznej. W tym numerze znajdziecie Państwo również publikację na temat amerykańskiej rewolucji łupkowej mającej duży wpływ

na sytuację międzynarodowego rynku węgla, a także szereg informacji ze spółek z naszej Grupy Kapitałowej.

Kończąc wstęp do nowego wydania Magazynu C chciał-bym podziękować Państwu za ostatnie dwa lata współpracy, gdyż podjąłem się nowych wyzwań zawodowych, wchodząc w skład zarządu ZWW Julian, spółki należacej do Grupy Kapitałowej, gdzie będę odpowiadał za jej rozwój.

W ostatnich dwóch latach wspierałem swoim doświadcze-niem i kompetencjami Zarząd naszej fi rmy odpowiadając za politykę komunikacyjną i wize-runkową WĘGLOKOKSU S.A. Ufam, że podjęte w tym czasie działania spotkały się z Państwa życzliwością i akceptacją.

Pozostawiam jednak swój „urząd” w  dobrych rękach. Od 15 kwietnia br obowiązki rzecznika prasowego grupy kapitałowej Węglokoks pełni pani Marzena Mrozik, która do niedawna sprawowała funkcję dyrektora marketingu Ruchu Chorzów. Używając terminologii sportowej zapewniam, że jest to udany transfer. Pani Rzecznik przez prawie 6 lat z powodzeniem odpowiadała za działania marketingowe i PR drużyny „Niebieskich”, uczestnicząc m.in. w debiucie giełdowym chorzowskiego klubu na NewConnect. Z całego serca życzę Pani Marzenie równie udanego debiutu w nowych barwach…

redaktor naczelnyAndrzej Krzyształowski

Page 4: Magazyn C - numer 6

4

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

s p i s t r e ś c i

w numerze:

16

WIADOMOŚCI

Z KRAJU . . . . . . . . . . . 8 ZE ŚWIATA . . . . . . . . . 9

............

. . . . . . . . . . . . . . . . . . .

. . . . . . . . . . . . . . . . . . .

.................................

.......

Wzrośnie czy spadnie?

Z błękitną faląwęgiel płynie…

W 2012 r. spadł wyraźnieimport węgla energetycznego z Rosji do Polski.Czy Polska przestała być atrakcyjnym kierunkiemdla rosyjskich producentów?

Łupkowa rewolucja w Stanach Zjednoczonych wpływa coraz bardziej znacząco na światową gospodarkę, w tym szczególnie na rynek węgla w Europie.

..........................

Więcej węgla na eksport

Węgiel w grze

W 2013 r. eksport polskiego węgla będzie zdecydowanie większy, niż w ostatnich dwóch latach.

Popyt na węgiel będzie wzrastał– wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energii.

Ucieczka do przodu

Zarząd nowej kadencji WĘGLOKOKS SA

Z danych resortu gospodarki wynika, że na koniec 2012 r. na zwałach kopalń

zalegało 8,3 mln ton niesprzedanego surowca. Z kolei ok. 7 mln ton leży dodatkowo na placach elektrowni.

I nic nie zapowiada, by w 2013 r.sytuacja miała ulec poprawie.

1214

Page 5: Magazyn C - numer 6

5

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

29

„Dream Power” popłynął z węglemRekordowy załadunek w świnoujskim porcie

Grupa kapitałowa Huty Łabędy do końca roku zakończy proces restrukturyzacji.

Zenon Górniak – prezesHuty Łabędy został wyróżniony

tytułem „Menedżera Roku na Śląsku”

Nauka dla przemysłu

NSE nagrodzonaNadwiślańska Spółka

Energetyczna sp. z o.o. została wyróżniona certyfikatem„Pracodawca Przyjazny

Pracownikom”

Nowa droga, nowa jakość

Początek roku przyniósł przełom

Pootrzeebnyyymiiliardd dooolaróówi SSoliddarnoość ((część I)

1981–1989

Dyyrekktorooowannie w StalinoggroddziePierwsi dyrektorzy Węglokoksu

..............................

...........

. . . . . . . . . . . . . . . . . . .

. . . . . . . . . . . . . . . . . . .

...................26W nowej roli

Gala „Sukces na Śląsku”

Komentarz ekspercki. Prezentujemy ogólną

charakterystykę sytuacjina międzynarodowym

rynku węglowym.

Page 6: Magazyn C - numer 6

6

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

w i a d o m o ś c i

12 kwietnia br. Rada Nadzorcza powołała Zarząd WĘGLOKOKS S.A . VIII kadencji. Zarząd odbycia Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Spółki, zatwierdzającego sprawozdawczość

Jest absolwentem Wydziału Przemysłu Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Przez wiele lat pracował jako nauczyciel akademic-ki, najpierw na Uniwersytecie Śląskim, a następnie na Akademii Ekonomicznej w Katowicach. W 1986 r. podjął pracę jako główny specjalista w Polskiej Izbie Handlu Zagranicznego w Katowicach. Pracował w spółce Stalexport, jako główny specjalista, a następnie dyrektor fi nansowy – wiceprezes zarządu. Od listopada 2001 r. do maja 2002 r. kierował równocześnie Hutą Katowice i Hutą im. T. Sendzimira, będąc prezesem ich zarządów. Następnie został prezesem zarządu holdingu Polskie Huty Stali, przekształconego 1 stycznia 2003 r. w jednolite przedsiębiorstwo Polskie Huty Stali. Od momentu prywatyzacji fi rmy, w marcu 2004 r., pełnił funkcję wiceprezesa zarządu ArcelorMittal Poland. W grudniu 2008 roku złożył rezygnację z pełnionej funkcji. 10 sierpnia 2009 r. objął sta-nowisko prezesa zarządu, dyrektora generalnego spółki Węglokoks.

Jest absolwentem Wydziału Handlu Akademii Ekonomicznej w Ka-towicach. Od początku pracy zawodowej, którą podjął w 1976 r., związany jest z Węglokoksem. Przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej od handlowca, przedstawiciela handlowego w delegaturze spółki w Brukseli, kierownika Działu Handlowego, dyrektora Biura Spółki. Przez trzy kadencje był członkiem rady nadzorczej fi rmy. Biegle włada językiem angielskim i francuskim. Od 10 sierpnia 2009 r.wiceprezes zarządu ds. handlowych.

Jerzy Podsiadło Wojciech Stępień

Zarząd nowej kadencji

Page 7: Magazyn C - numer 6

7

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

nowej kadencji rozpocznie pracę z dniem finansową za rok obrotowy 2012.

Jest absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Do r. 2000 adiunkt na Wydziale Budownictwa Politechniki Śląskiej, potem związany z działalnością inwestycyjną w budownictwie, pełnił m.in. funkcje dyrektora kontraktu oraz dyrektora naczelnego fi rm budowlanych. W latach 2003–2009 zarządzał spółką zależną BE&K Europe oraz International Paper w Kwidzynie, fi rmą BE&K Projekt i jej oddziałem zagranicznym w FR, jako prezes i dyrektor naczelny. Od 2010 r. dyrektor ds. projektowania inwestycji przemysłowych w OJSC Ilim Group. Od 2012 r. związany z Gru-pą Kapitałową Węglokoks, pełni funkcję wiceprezesa, dyrektora ds. restrukturyzacji i nadzoru właścicielskiego w Hucie Łabędy w Gliwicach.

Sławomir Mariusz Suchoń

WĘGLOKOKS SA

Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu War-szawskiego. Pracę zawodową rozpoczął w 1991 r. w Głównym Urzędzie Ceł, zajmując się obrotem towarowym z zagranicą, w tym eksportem towarów. Posiada wieloletnie doświadczenie zawodowe w pracy w biznesie i administracji publicznej, w tym w Ministerstwie Finansów, w którym pracował w latach od 1997–2004 na kilku stanowiskach kierowniczych, do stanowiska wiceministra fi nansów oraz pełnomocnika prezesa rady ministrów i ministra fi nansów. Zajmował się m.in. obrotem wyrobami akcyzowymi, w tym paliwami. W latach 2007–2011 kierował insty-tucją zarządzającą, wdrażającą i kontrolującą wydatkowanie środków fi nansowych – Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich – z budżetem rocznym w skali kilkuset milionów złotych. Specjalista w zakresie prawa fi nansowego, posiadający uprawnienia doradcy podatkowego i radcy prawnego. W ramach Korporacji Doradców Podatkowych piastował funkcję przewodniczącego Krajowej Komisji Rewizyjnej. Posiada certy-fi kowane brytyjskie uprawnienia w zarządzaniu metodyką PRINCE 2 i praktykę w tym zakresie. W latach 2002–2011 pełnił funkcję przewod-niczącego komitetów sterujących w kilkunastu projektach inwestycyjnych i wdrożeniowych, w tym fi nansowanych z PHARE CBC. Wykonywał również zawód radcy prawnego, specjalizując się w sprawach karnych skarbowych i obszarze finansowym oraz podatkowo-gospodarczym. W latach 2011–2013 członek rady nadzorczej Węglokoksu. Posługuje się biegle językiem angielskim i rosyjskim.

Robert Kwaśniak

Page 8: Magazyn C - numer 6

8

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

wia

do

mo

śc

i:

KRAJ

w i a d o m o ś c i

Ponad 4 tysiące mieszkańców

Brzeszcz i  okolicznych gmin

podpisało się pod listem protesta-

cyjnym w  sprawie budowy drogi

ekspresowej S1 na terenie pól wy-

dobywczych kopalni „Brzeszcze”. 14

lutego delegacja komitetu protesta-

cyjnego złożyła petycję wraz z pod-

pisami w  siedzibie katowickiego

oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg

Krajowych i Autostrad.

Jesienią 2012 roku, GDDKiA przedsta-

wiła cztery warianty budowy liczącego

40 km odcinka ekspresówki S1, który

ma połączyć Mysłowice i Bielsko-Białą.

Trzy z  nich przecinają pola wydobyw-

cze kopalni „Brzeszcze”, co zdaniem

członków komitetu protestacyjnego

może oznaczać konieczność zamknię-

„BRZESZCZE”

Kopalnia albo droga cia tego zakładu i utratę tysięcy miejsc

pracy. – Budowa drogi S1 w  warian-

tach przebiegających przez pola wydo-

bywcze, według udokumentowanych

analiz przeprowadzonych przez Kom-

panię Węglową spowoduje wyelimino-

wanie z możliwości eksploatacji ponad

15 milionów ton węgla, co skutkuje nie

tylko skróceniem żywotności kopalni

o  ok. 15 lat, ale i  natychmiastowymi

problemami, bo owe 15 mln ton to po-

kłady wysokoenergetycznego węgla

o doskonałej jakości, dającej możliwość

wzbogacania pozostałego wydobywa-

nego węgla – czytamy w petycji złożo-

nej w GDDKiA.

Obecnie kopalnia „Brzeszcze” za-

trudnia ponad 3 tys. pracowników

i  jest największym zakładem pracy

w  regionie. Złoża znajdujące się

w  dyspozycji kopalni pozwalają na

ponad 30 lat prowadzenia eksplo-

atacji.

Pierwsze odwierty związane z budową nowej kopalni Kompanii Węglowej

na Lubelszczyźnie rozpoczną się już w kwietniu br. Firma Dalbis wykona na

zlecenie Kompanii osiem odwiertów o łącznej głębokości 7 km. Już teraz jednak

zasoby geologiczne węgla w rejonie Chełma szacowane są na 9 mld 300 mln ton.

– Zdecydowaliśmy się na inwestycję poza województwem śląskim ze względu

na korzystniejsze warunki geologiczne, m. in. prawie poziomo zalegające pokłady

węgla, brak uskoków i mniejsze skutki oddziaływania na powierzchnię – tłuma-

czyła prezes zarządu Joanna Strzelec-Łobodzińska.

1 lutego Kompania Węglowa świętowała 10-lecie swojego istnienia. Kulminacyjnym

elementem obchodów jubileuszu był koncert w zabrzańskim Domu Muzyki i Tańca

– Wielu z nas 10 lat temu wraz z powstaniem Kompanii Węglowej wierzyła w jej suk-

ces. Ale wtedy, w 2003 roku nie był to dominujący pogląd. Dużo było obaw o przyszłość

wielu zakładów wydobywczych. Balast zadłużenia przejętego po byłych spółkach

węglowych, wynoszący blisko 4 miliardy złotych, mógł być tego uzasadnieniem. Dziś

proces oddłużania dobiega końca. Kompania nie tylko spłaca stare zobowiązania, ale

odprowadza średniorocznie z  tytułu rozmaitych podatków i  opłat do budżetu oraz

innych instytucji prawie 4 miliardy złotych. Dla wielu śląskich gmin stanowią sporą

część ich przychodów, które w terminie wpływają do samorządowej kasy – wskazała

podczas uroczystości prezes Kompanii Joanna Strzelec-Łobodzińska.

Kompania powstała 1 lutego 2013 r., przejmując 23 kopalnie pięciu dawnych spół-

ek węglowych, ok. 85 tys. pracowników oraz 3,9 mld zł długów. Dziś fi rma skupia 15

kopalń, zatrudnia 60,2 tys. osób, a ponad 90 proc. starych zobowiązań już spłaciła.

Ostatnie – wobec ZUS – spłaci w ratach do 2015 roku. Wtedy też ma być gotowa do

KOMPANIA WĘGLOWA

Pierwsze odwierty tuż, tuż

KOMPANIA WĘGLOWA

10 lat spółki

wejścia na giełdę. Z Kompanii pochodzi ponad 30 proc. węgla kamiennego produko-

wanego w UE. W ciągu 10 lat kopalnie fi rmy wydobyły prawie pół miliarda ton tego

surowca. Do budżetu państwa z KW wpłynęło w tym czasie prawie 17 mld zł. Na

inwestycje wydano prawie 7,7 mld zł, z czego 1,2 mld zł w zeszłym roku.

Podkreśliła, że inwestycja w nową kopalnię pochłonie około 3,7 mld zł. Pierw-

sze wydobycie spodziewane jest za 10-11 lat. Nowa kopalnia zostanie zapro-

jektowana od podstaw w oparciu o najnowocześniejszą technologię górniczą.

Kopalnia będzie zakładem jednoruchowym z dwoma szybami centralnymi, nie-

spotykanymi na Śląsku (śląskie kopalnie mają od 7 do 11 szybów). Wybiegi ścian

będą mieć około 3 km. Dzienne wydobycie wyniesie około 20 tys. ton, a kopalnia

będzie zatrudniać 2 tys. pracowników.

Niewykluczone, że obok nowej kopalni powstanie też nowoczesna elektrownia

opalana węglem kamiennym.

Page 9: Magazyn C - numer 6

9

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

Koncern górniczy Rio Tinto rozstał

się na początku roku z  Tomem

Albanese, który od 2007 r. piastował

stanowisko prezesa. Albanese został

zwolniony po tym, jak koncern ogło-

sił, iż dokonał odpisów w  wysokości

14 mld dol.

Sprawa ma związek z  dwoma

najważniejszymi przejęciami sfi nali-

zowanymi przez Albanese, mozam-

bijskich złóż węgla oraz spółki alumi-

niowej, na które trzeba było utworzyć

wspomniane 14 mld dolarów rezerw

z  powodu spadku ich wartości. Z  po-

sady szefa działu energetyki zrezy-

gnował również Doug Ritchie, który

odpowiadał za przejęcie i  integrację

aktywów w Mozambiku.

Miejsce dotychczasowego prezesa

zajął Sam Walsh, który w Rio pracuje

od ponad dwóch dekad i  dotychczas

odpowiadał za wydobycie rudy żela-

za. Zasłynął projektem zautomatyzo-

wanej kopalni rud żelaza w  central-

nej Australii – wprowadzono m.in.

pozbawione kierowców ciężarówki

i  pociągi, sterowane przez centrum

zaawansowanych technologii ok.

1500 km od kopalń.

Nowy szef Rio Tinto zasygnalizował

cięcie kosztów, sprzedaż gorszych ak-

tywów i ostrożniejsze gospodarowanie

kapitałami po tym, jak trzeci co do

wielkości koncern górniczy świata za-

notował 3 mld dolarów strat. To pierw-

sza całoroczna strata w historii fi rmy.

– Możemy być lepsi i  będziemy

dalej naprawiać tą wspaniałą fi rmę

– powiedział Walsh dziennikarzom.

Dodał również, że planuje bardziej

agresywnie sprzedawać aktywa, któ-

re nie współgrają z celami, jakie sobie

fi rma wyznaczyła. Zasygnalizował

koncentrację na projektach dających

najwyższy zwrot na kapitale.

Turcja podpisała wart 12 mld dolarów kontrakt za Zjednoczonymi Emiratami

Arabskimi na eksploatację swoich ogromnych złóż węgla, położonych w po-

łudniowej części kraju. Umowa między TAQA (w Abu Dhabi) a tureckim EUAS jest

największą arabską inwestycją w  tamtejszy sektor energetyczny. Taner Yildiz,

turecki minister energii, zauważył, że jest to druga co do wielkości inwestycja

w turecką energetykę, zaraz po dwóch projektach nuklearnych.

Obecnie to gaz ziemny jest w Turcji największym źródłem energii. Większość

pochodzi z  importu – oznacza to, że stanowi dużą część narodowego defi cytu

obrotów bieżących. Tureckie władze liczą, że dzięki dodatkowej energii wytwa-

rzanej przy użyciu węgla, będą mogły obniżyć ilość kupowanego gazu (zaoszczę-

dzając tym samym około 1,2 mld dolarów).

Australijska spółka Dart Energy International zakończyła test produkcyjny na

złożu Airth 12 w Szkocji – pierwszym odwiercie mającym prowadzić komer-

cyjne wydobycie gazu z  pokładów węgla w  Wielkiej Brytanii. Spółka oczekuje

w  tej chwili na pozwolenia administracyjne na rozpoczęcie regularnego wydo-

bycia.

„Zainwestowaliśmy w ten projekt znaczące kwoty pieniędzy, dlatego jesteśmy

dumni z tego, że zostaliśmy pierwszą spółką, której udało się wytworzyć energię

elektryczną z gazu ze złóż węgla w Szkocji” – powiedział prezes Dart Energy John

McGoldrick. Dodał przy tym, że podczas testów produkcyjnych udało się osiągnąć

przepływy gazu znacząco większe, niż w jakimkolwiek innym złożu w Europie.

TURC JA

Inwestują w węgiel

SZKOC JA

Gotowi do zgazowania węgla

RIO TINTO

Zmiana warty

Odwiert Airth 12 został zakończony w marcu ubiegłego roku. Od czerwca 2012 r.

prowadzone jest tam okresowe wydobycie dla celów testowych. Ostatni test pro-

wadzony był nieprzerwanie przez trzy miesiące i przyniósł średni przepływ gazu

na poziomie nieco ponad 14 tys. m sześc. na dobę.

Spółka poinformowała, że maksymalne notowane przepływy wyniosły prawie

23 tys. m sześc. dziennie, ale celowo były one ograniczane, by zminimalizować

straty w postaci spalania gazu.

Po zakończeniu testu wydobycie zostało wstrzymane, choć niewielkie ilości

gazu wciąż będą wykorzystywane do wytwarzania energii na potrzeby samego

odwiertu. Dart Energy ma już podpisaną umowę na odbiór gazu z kopalni z fi rmą

energetyczną SSE - jednym z największych dostawców gazu i energii elektrycznej

w Wielkiej Brytanii.

Coal India, największy na świecie

producent węgla zamierza impor-

tować 20 mln jego ton, by sprostać

zobowiązaniom wobec koncernów

energetycznych, których zapotrzebo-

wanie na surowiec stale rośnie.

Pierwotnie mówiło się, że spółka kupi

zagraniczny węgiel w tym roku, jednak

to plan najprawdopodobniej na rok

2014, gdyż zgodnie z  prognozami, za-

potrzebowanie Indii na energię ma być

wtedy jeszcze większe niż w bieżącym.

Importowany węgiel ma uratować

spółkę przed karami, jakie mogą ją

spotkać w  przypadku, gdy dostawy

dla producentów energii będą mniej-

sze niż 80 proc. tego do czego Coal

India się zobowiązała.

INDIE

Niezbędny import

wia

do

mo

śc

i:

ŚW

IAT

Page 10: Magazyn C - numer 6

10

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

Polskie kopalnie wydoby ły w ubiegłym roku 79,2 mln ton węgla kamiennego, czyli o 3,5 mln ton więcej niż rok wcześniej, z czego 67,5 mln

ton to węgiel energetyczny, a 11,7 mln ton - węgiel koksujący. Tymczasem ubiegłoroczna sprzedaż węgla była znacząco mniejsza od wydobycia oraz

sprzedaży z roku 2011 i wyniosła za-ledwie 72 mln ton, co oznacza spadek o prawie 5,4 proc. (z poziomu 76,2 mln ton) wobec roku 2011.

W styczniu tego roku górnictwo zwiększyło wydobycie węgla o ponad 0,5 mln ton, przy utrzymaniu jego sprzedaży na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego.

– Niestety, po styczniu sytuacja nie różni się znacząco od tej, którą mieliśmy w ubie-głym roku - nadal wydobycie jest większe od sprzedaży i nadal rośnie – ocenia Henryk Paszcza, dyrektor katowickiego od-działu Agencji Rozwoju Przemysłu.

Dowodem na trudną sytuację spó-łek węglowych jest decyzja Kompanii Węglowej, największego polskiego pro-

Ucieczka do przoduZ danych resortu gospodarki wynika, że na koniec 2012 r. na zwałach kopalń zalegało 8,3 mln ton niesprzedanego surowca. Z kolei ok. 7 mln ton leży dodatkowo na placach elektrowni. I nic nie zapowiada, by w 2013 r. sytuacja miała ulec poprawie.

na

c

za

sie

J a k p r z e c i w d z i a ł a ć k r y z y s o w i ?

Page 11: Magazyn C - numer 6

1 1

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

ducenta węgla kamiennego o dwukrot-nym wydłużeniu terminów płatności wobec dostawców urządzeń i usług. Dotychczas standardowy termin płat-ności w spółce wynosił 60 dni.

– Zmuszają nas do takich posunięć wa-runki rynkowe. Duże zapasy węgla utrzy-mują się w energetyce i na przykopalnia-nych zwałowiskach. Tymczasem duża część kosztów w górnictwie jest stała. Z wieloma partnerami udaje się nam podpisać stosow-ne porozumienia – tłumaczy Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej.

Kompania Węglowa postanowiła jednocześnie zmniejszyć wydobycie w roku bieżącym. Tak, żeby dostosować je do potrzeb rynku. Co gorsza, jej naj-większy odbiorca węgla – energetyka zawodowa – postawił ostre wymagania cenowe.

Tauron Polska Energia podpisał 1 marca trzyletnią umowę z Kompanią Węglową na dostawy węgla dla nale-żących do spółki elektrowni. Wartość kontraktu szacowana jest na 2,4 mld zł. Umowa ta zastępuje dotychczas

obowiązujący kontrakt podpisany w roku 2010.

– Rozmowy z Kompanią Węglową, które poprzedziły zawarcie kontraktu, uważam za bardzo konstruktywne. Nasz partner uwzględnił obecne realia na rynku energii elektrycznej i sytuację na rynku węgla ka-miennego – powiedział Krzysztof Za-wadzki, wiceprezes zarządu spółki Tauron Polska Energia ds. ekonomicz-no-fi nansowych. Strony nie zdradzają jednak skali obniżki cenowej.

Można jednak odczytać ją z wy-powiedzi publicznych wiceministra gospodarki Tomasza Tomczykiewicza, który ocenił, że w negocjacjach nowych umów na dostawy węgla, energetyka może liczyć na mechanizmy skutkujące obniżką cen tego surowca od kilku do ok. 10 procent.

– Taki jest wymóg czasu. Ilość węgla na zwałach, spadek sprzedaży energii oraz spadek jej rynkowych cen zmuszają produ-centów węgla do czasem niekorzystnych dla nich decyzji jak obniżanie cen – stwierdził Tomczykiewicz.

W obecnym czasie wobec trudności z popytem na węgiel kamienny kluczo-wa dla polskich kopalń jest kwestia kosztów.

– To nie polityka klimatyczna i antywę-glowa UE jest naszym największym pro-blemem, ale właśnie koszty – przyznał Jerzy Podsiadło, prezes Węglokoksu, podczas śniadania z „Rzeczpospolitą” zorganizowanego 25 lutego w Katowi-cach. – I nie jest tak, że to węgiel zostanie wyeliminowany z gospodarki, ale po prostu polski węgiel z niej wypadnie – dodał.

I przywołał obliczenia: dziś tona pa-liwa w portach ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia) to ok. 270 zł. Doliczając fracht do Gdańska (20 zł), wyładunek (30 zł) i dojazd na Śląsk (40 zł), tona węgla z zagranicy kosztuje w sumie 360 zł.

– A takie koszty samego wydobycia pol-skie kopalnie mogą osiągnąć w obecnym tempie za dwa lata – ostrzegał Okta-wian Zając z Boston Consulting Gro-up. Dziś średni jednostkowy koszt produkcji węgla (liczony w okresie styczeń–wrzesień 2012 roku) w gór-nictwie węgla kamiennego wynosi 299,76 zł/t.Wnioski z dyskusji były następujące:

Tylko odważne decyzje pozwoliłyby na radykalną obniżkę kosztów wydo-bycia węgla. Dziś najlepsze kopalnie fi nansują gorsze. Jednak nikt nie ma odwagi zamknąć czy wstrzymać pracy najsłabszych z nich, bo to oznaczałoby likwidację tysięcy miejsc pracy i tym samym wojnę ze związkami zawodo-wymi.

Joanna Strzelec-Łobodzińska, pre-zes Kompanii Węglowej przekonuje, że najlepszą receptą na kryzys jest „ucieczka do przodu”.

– W systemie długofalowych działań an-tykryzysowych, skupiliśmy się na naszych nowych zamierzeniach i najbardziej znaczą-cych inwestycjach. A więc nowej elektrowni i nowej kopalni. Sięgamy po nowe złoża węgla, ponieważ chcemy już teraz tworzyć inwestycje, które pozwolą nam na skuteczne konkurowanie z najtańszymi producenta-mi. Nasze działania antykryzysowe można traktować jako wyprzedzające i zapobie-gające skutkom kryzysu. Nie możemy stać w miejscu. Musimy nadążać za potrzebami i realizować inwestycje, których oczekuje od nas gospodarka. Przyjęta polityka energe-tyczna kraju daje nam takie możliwości, wskazując na węgiel jako nadal podstawowy nośnik bezpieczeństwa energetycznego kra-ju. Musimy wyznaczyć nowe cele zarówno bezpieczeństwa energetycznego kraju, jak i nowe cele dla siebie. „Każda rzecz wielka musi kosztować i musi być trudna. Tylko rzeczy małe i liche są łatwe”. Kompania Węglowa kieruje się tymi zasadami w swoim działaniu – twierdzi Joanna Strzelec-Łobodzińska.

jac.

g. -

---ć a -

w

To nie polityka

klimatyczna

i antywęglowa UE jest

naszym największym

problemem, ale koszty

na

c

za

sie

Page 12: Magazyn C - numer 6

1 2

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

Coalt

rans

Pols

ka

C o a l t r a n s P o l s k a

W 2013 r. eksport polskiego węgla będzie zdecydowanie większy, niż w ostatnich dwóch latach

– zapowiedział Jerzy Podsiadło, prezes Węglokoksu, podczas konferencji Coaltrans Polska

w Katowicach. Węglokoks planuje także zwiększyć swoją obecność na krajowym rynku węgla.

Więcej węglana eksport

W 2013 r. eksport polskiego węgla będzie zdecydowa-nie większy niż w ostat-nich dwóch latach – zapo-wiedział Jerzy Podsiadło,

prezes Węglokoksu podczas konferen-cji Coaltrans Polska w Katowicach. Węglokoks planuje także zwiększyć swoją obecność na krajowym rynku węgla.

W 2012 roku Węglokoks wyeksporto-wał 4 933 tys. ton węgla, w tym 4 552 tys. ton węgla energetycznego i 381 tys. ton węgla koksującego. 95 proc. ekspor-tu zostało zrealizowane do krajów Unii Europejskiej. Ponad połowa węgla (53 proc.) trafi ła do odbiorców z Niemiec. Na dalszych pozycjach były Austria i Czechy, gdzie trafi ło odpowiedni 11 i 10 proc. eksportu realizowanego drogą lądową. Drogą morską zostały wyeks-portowane przez Węglokoks niewiel-kie ilości węgla. Trafi ły one m.in. do Francji, Wielkiej Brytanii czy krajów skandynawskich.

– Ilość węgla przeznaczonego na eksport jaką zakontraktowaliśmy na bieżący rok z Kompanią Węglową, naszym głównym kontrahentem będzie znacząco większa niż w latach 2011–2012. Może sięgnąć 8–9 mln ton. Ostatni raz taką wielkość eksportu udało nam się zrealizować w 2010 r. – po-wiedział prezes Węglokoksu podczas wystąpienia.

Jerzy Podsiadło zapowiedział więk-szą aktywność Węglokoksu na rynku krajowym.

– Rynek krajowy był dla nas nieznany, nierozpracowany. Sprzedawaliśmy w Polsce jedynie śladowe ilości węgla dla zaledwie kilku konsumentów. Jednak dziś traktujemy ten rynek jako ważny dla rozwoju naszej fi rmy – stwierdził J.Podsiadło.

k-u

y,ce ie

my ej

Dziś traktujemy

rynek krajowy

jako ważny dla rozwoju

naszej firmy

Page 13: Magazyn C - numer 6

13

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

Coalt

rans

Pols

ka

W ubiegłym roku ZWW Julian Sp. z o.o. oraz CZW Węglozbyt S.A. – spół-ki z Grupy Kapitałowej Węglokoks, sprzedały na rynku krajowym ok. 880 tys ton węgla, głównie pochodzącego z polskich kopalń. Prezes spółki zakłada jednak znaczny wzrost sprzedaży węgla na rynku krajowym zarówno węgla krajowego, jak i węgla pochodzącego z importu.

– Zużycie węgla w Polsce wyniosło w ubie-głym roku ok. 85 mln ton. Rodzimy rynek jest zbyt interesujący, żebyśmy się nim nie zainteresowali – przekonywał prezes Węglokoksu.

Spółka zakłada systematyczny wzrost sprzedaży węgla na rodzimym rynku do co najmniej 3 mln ton w 2015 roku.

– W naszych celach strategicznych jest to wielkość minimum. Przy dobrych, sprzyjają-cych warunkach będziemy w stanie sprzedać w kraju zdecydowanie więcej węgla – twier-dził Podsiadło.

Jak zauważył prezes Węglokoksu w 2008 r. nastąpił przełom w bilansie handlowym węgla. Polska sprowadziła więcej węgla z zagranicy niż go wyeks-portowała. W 2011 r. wielkość importu sięgnęła rekordowych 15 mln ton.

– Węglokoks importerem węgla? To pytanie stale zadajemy sobie budując od kilku lat nową strategię rozwoju spółki. Węglokoks zajmuje się od lat importem węgla, lecz dotychczas były to śladowe ilości, głównie węgle niszowe, których brakowało na polskim rynku. Przyczyna jest jedna – nie chcieliśmy podkopywać pozycji rynkowej rodzimych spółek węglowych, które są naszymi głównymi kooperantami. Czy ta strategia się zmieni? Na to pytanie nie mam dziś dostatecznie jasnej odpowiedzi. Jedynie mogę odpowiedzieć, że prawdopodobnie bę-dziemy importować większe ilości węgla niż dotychczas, jednak robiąc to na tyle ostrożnie, by nie konkurować z węglem krajowym – oce-nił prezes Węglokoksu.

Prezes Podsiadło podtrzymał zapo-wiedzi, że Węglokoks jest przygotowa-ny do debiutu na giełdzie w tym roku i czeka na decyzję ze strony Skarbu Państwa. Ocenił, że upublicznienie Węglokoksu mogłoby się odbyć przez sprzedaż pakietu w wysokości 25–30% akcji należących do Skarbu Państwa. Zgodnie z rządową strategią dla gór-nictwa, musi on zachować w spółce większość powyżej 50 proc. akcji.

Eksport węgla realizowany przez WĘGLOKOKS 2011–2012

WĘGLOKOKS – eksport węgla kamiennego w podziale na kraje [2012]

Upublicznienie to nie wiązałoby się z dodatkową emisją akcji.

Inauguracyjna konferencja „Coal-trans Polska”, która odbyła się w dniach 19–20 marca br. w Katowicach, po-święcona była innowacyjnym ideom wprowadzanym przez głównych pro-ducentów w celu zapewnienia wzrostu

działania w sektorze górnictwa oraz roli polskich rynków w kontekście glo-balnym. Jej celem było dostarczenie szczegółowego studium perspektyw na przyszłość i strategii pozycjonowania się na rynku, by znaleźć się w czołówce innowacyjnych przedsiębiorstw.

jac.

6 000,0

5 000,0

4 000,0

3 000,0

2 000,0

1 000,0

0,0

tys. ton

2011 2012

węgiel energetyczny węgiel koksowy

4 017

689

4 706

4 552

381

4 933

Niemcy53%

Francja4%

Austria11%

Turcja3%

Szwecja2%

Norwegia2%

Wielka Brytania2%

Pozostałekraje7%

Czechy10%

Irlandia3%

Finlandia3%

Page 14: Magazyn C - numer 6

1 4

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

imp

ort

węg

la

Wzrośnie czy spadnie?

Imp o r t r o s y j s k i e g o w ę g l a

W 2012 r. spadł wyraźnie import węgla energetycznego z Rosji do Polski.

Czy Polska przestała być atrakcyjnym kierunkiem dla rosyjskich producentów?

W 2012 r. rosyjskie kopalnie węgla kamiennego wydo-były ok. 355 mln ton wę-gla (ponad 6 proc. więcej w stosunku do roku po-

przedniego), z czego aż 40 proc. – 126,8 mln ton co jest także nadspodziewanie rekordową wielkością – trafi ło poza gra-nice Rosji. Dla rosyjskich producentów wciąż najbardziej atrakcyjny pozostaje kierunek europejski, gdzie trafi a po-nad połowa eksportowanego węgla. Niemniej rosyjskie fi rmy górnicze z co-raz większym apetytem spoglądają na rynki dalekowschodnie: Chiny, jak i Japonię, która po katastrofi e w elek-trowni Fukushima powoli odsuwa się od energetyki jądrowej spoglądając na węgiel i gaz ziemny.

Za kierunkiem wschodnim przema-wia nie tyle fakt, iż Europa przeżywa kryzys gospodarczy, co bardziej, że staje się ona głównym rynkiem zbytu dla węgla amerykańskiego wypierane-go z rodzimego rynku przez tani gaz łupkowy (szerzej na ten temat piszemy w temacie numeru).

– Ceny węgla w Azji w przeciwieństwie do rynku europejskiego pozostają dość stabil-ne – zauważa Vyacheslav Mischenko z rosyjskiej fi lii Argus Media.

Głównym obszarem produkcji węgla w Rosji jest Region Kemerowski, skąd odległość do portów dalekowschodnich jest porównywalna z odległością do portów europejskich (ok. 4,5 tys. km). Dotąd jednak barierą eksportu rosyj-skiego węgla na wschód była słaba in-frastruktura kolejowa i portowa. Jednak rosyjskie władze zapowiadają ekspansję surowców rosyjskich na wschód, a co za tym idzie rozbudowę infrastruktury transportowej.

Pomimo zmieniających się trendów globalnych Polska wciąż pozostaje dla rosyjskich producentów atrakcyjnym rynkiem, zwłaszcza, że eksport do Pol-ski realizowany jest głównie w oparciu o transport lądowy (kolejowy). W ten sposób do Polski trafia ok. 85 proc. rosyjskiego węgla. O dużym zaintere-sowaniu naszym rynkiem świadczyć może liczna obecność przedstawicieli rosyjskiego sektora węglowego podczas

niedawnej konferencji Coaltrans Polska w Katowicach.

Paradoksalnie jednak mimo wyraź-nego wzrostu eksportu rosyjskiego wę-gla w ubiegłym roku, import surowca do Polski wyraźnie spadł. W 2011 r. do Polski trafi ło ok. 9,3 mln rosyjskiego węgla, co było wielkością rekordową. W 2012 r. tendencja wzrostowa została przełamana. Według danych za 11 mie-sięcy do Polski trafi ło jedynie 5,9 mln ton rosyjskiego węgla energetycznego (od 3 lat nie obserwuje się importu węgla koksującego), na co wpływ zasad-niczy miała nadpodaż węgla z polskich kopalń.

– Rynek polski z uwagi na dużą zależność gospodarki od węgla pozostanie wciąż bardzo atrakcyjny dla rosyjskich producentów – za-pewnia Piotr Matuszak, prezes KTK Polska, jednego z najważniejszych im-porterów węgla do Polski. Tym bardziej, że w 2016 r. zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Środowiska zostaną za-ostrzone standardy emisyjne. Zwiększy się zapotrzebowanie na węgle niskosiar-kowe i niskopopiołowe, czym charakte-ryzuje się węgiel importowany z Rosji.

Według Matuszaka jest jednak próg, który określa opłacalność eksportu ro-syjskiego węgla do Polski. Kształtuje się on dziś na poziomie 12–13 zł/GJ. Wpływ na niego mają koszty produkcji w Rosji (ok. 25–30 dolarów za tonę), koszty transportu (55–60 dolarów za tonę) oraz kurs dolara. Koszty produkcji i transportu w Rosji wykazują tendencje spadkowe. Kluczowe znaczenie może mieć zatem rynek walutowy. W interesie rosyjskich dostawców jest umacnianie się złotówki względem dolara.

jac

Fot.

KT

K

Page 15: Magazyn C - numer 6

15

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

Popyt na węgiel będzie wzrastał – wynika z raportu Międzynarodowej Agencji

Energii, który przedstawiono w poniedziałek 11 marca w siedzibie Kompanii

Węglowej w Katowicach. Nie przeszkodzi mu w tym nawet łupkowa rewolucja.

Węgiel w grze

Rapo r t M i ę d z y n a r o d o w e j A g e n c j i E n e r g i i

Ra

po

rt M

EA

Globalny popyt na węgiel do 2017 roku będzie nadal wzrastał, a na koniec dekady węgiel może stać się głów-nym nośnikiem energii na świecie. I to w sytuacji, gdy wiele krajów

europejskich takich jak Francja, czy Niemcy odwracają się od tego surowca – mówił Car-los Fernandez Alvarez, ekspert Między-narodowej Agencji Energii omawiając sytuację na rynku węgla w 2012 roku.

Główną rolę w związku ze wzrostem konsumpcji węgla mają jednak odgry-wać gospodarki azjatyckie, szczególnie chińska, gdzie koncentruje się już poło-wa światowego życia i produkcji węgla.

– Na znaczeniu zyskują też Indie, stając się największym morskim importerem surowca. To wyjątkowa sytuacja – stwierdził Carlos Fernandez Alvarez. Dodał także, że

produkcja energii elektrycznej z węgla nadal jest o 25–30 euro na jednostkę tańsza niż z gazu.

Popyt na węgiel rośnie wszędzie, poza Stanami Zjednoczonymi, gdzie wypie-ra go tani gaz łupkowy wydobywany z tamtejszych złóż niekonwencjonal-nych (piszemy o tym w dalszej części wydania). Z tego powodu eksport ame-rykańskiego węgla cały czas rośnie, co z kolei wpływa na obniżenie jego cen w Europie. To spore wyzwanie także dla naszych rodzimych spółek węglowych.

Dlatego zdaniem prof. Kaliskiego, szefa departamentu górnictwa w re-sorcie gospodarki, powinniśmy w naj-bliższym czasie zastanowić się nad efektywnością wydobycia i rzeczywi-stym zapotrzebowaniem na węgiel. Do

2020 roku będziemy musieli ograniczyć nasze moce energetyczne o prawie 10 tys. megawat.

– W tej sytuacji musimy stworzyć wia-rygodny raport rządowy, który ułatwi nam podjęcie decyzji co dalej w produkcją węgla. Ministerstwo zleciło już pierwsze opracowa-nia Górniczej Izbie Przemysłowo-Handlowej – powiedział prof. Maciej Kaliski.

– Rewolucja jaka dokonała się w USA będzie trudna do powtórzenia w innych krajach, ponieważ Amerykanie mają duże doświadczenie i ponad sto fi rm, które zajmują się wydobyciem gazu łupkowego. Producenci szukają jednak innych możliwości wykorzy-stania węgla. Chiny intensywnie pracują nad jego zgazowaniem – stwierdził ekspert Międzynarodowej Agencji Energii

jac.

Page 16: Magazyn C - numer 6

16 k o m e n t a r z

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

św

iat w

ęg

la

A m e r y k a ń s k a r e w o l u c j a ł u p k o w a

Z błękitną falą węgiel płynie…

Łupkowa rewolucja w Stanach Zjednoczonych wpływa coraz bardziej znaczącona światową gospodarkę, w tym szczególnie na rynek węgla w Europie.

Page 17: Magazyn C - numer 6

1 7

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

św

iat w

ęg

la

Handlowiec Steve Butler przyjeżdża wraz ze swo-ją biznesową partnerką , Sue Thomason, do małe-go rolniczego miasteczka.

W  ostatnich latach miejscowość mocno ucierpiała z powodu kryzysu ekonomicznego. Dwoje przybyszów spodziewa się więc, że lokalna spo-łeczność łatwo zaakceptuje ofertę ich fi rmy. Jednak okoliczni mieszkańcy, Dustin Noble, Frank Yates i Alice nie wierzą w uczciwość proponowanej im oferty. Aby pozyskać kontrakt, Ste-ve i Sue muszą zdobyć ich zaufanie. Tak w dużym skrócie rozpoczyna się fabuła fi lmu „Promised Land”, w któ-rym główną rolę gra gwiazdor Matt Damon. Wszechobecny w Stanach Zjednoczonych temat „łupków” nie mógł ominąć Hollywood.

Przecieki na temat tego fi lmu i jego pierwsze ofi cjalne zapowiedzi wywo-łały wielkie poruszenie wśród amery-kańskich gazowników. Obawiali się, że ta fabularna fi kcja przysłoni fakty na temat eksploatacji gazu łupkowe-go. Mieli bowiem świeżo w pamięci dokument Josha Foxa „Gasland” nakręcony dla telewizji HBO, który pokazywał czarną stronę „łupkowej rewolucji”, m.in. podpalającą się wodę z kranu.

WSPARCIE SZEJKÓW Podobnie hollywoodzka produkcja przestrzega przed zagrożeniami spo-łecznymi, wyraźnie opowiadając się po stronie przeciwników wydobywania gazu łupkowego. Część gwiazd popkul-tury wspiera bowiem „zieloną energię”, np. z elektrowni wiatrowych i słonecz-nych. Obfi tość taniego gazu z łupków stanowi wyzwanie dla zwolenników „zielonej energii”.

– Potrzebujemy gazu jako paliwa przejścio-wego. Ale nie potrzebujemy gazu w dużych ilościach, a na pewno nie potrzebujemy tanie-go gazu, bo wypchnąłby nie tylko węgiel, lecz także energię odnawialną – mówił latem tego roku Sven Teske, dyr. ds. energii odnawialnej w organizacji ekologicznej Greenpeace.

Tani gaz łupkowy doskwiera jed-nak nie tylko ekologom i sektorowi energii odnawialnej. Amerykańskim gazownikom udało się odkryć, że fi lm sfi nansowała Image Nation – spółka fi rmy Abu Dhabi Media, która należy do emiratu Abu Zabi wchodzącego w  skład Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Zamieszanie wokół „Promised Land” uwidacznia skalę problemów, które zro-dziła „rewolucja łupkowa”. Rewolucja ma bowiem zwycięzców, ale i swoje ofi ary.

W ciągu ostatnich lat Amerykanie dzięki nowoczesnym i efektywnym technologiom eksploatacji gazu łup-kowego – rozpracowano technologię kruszenia hydraulicznego, w celu stwo-rzenia sztucznych pęknięć w okolicy odwiertów – szybko rozwijają wydo-bycie z łupków – od 2000 r. zwiększyli je 17-krotnie.

Dzięki temu Stany Zjednoczone zaspokajają już ze swoich surowców coraz więcej, bo już ponad 82% swoich potrzeb. Ten współczynnik pokazuje, jak duże zasoby posiada ten kontynent, gdyż podobnie rozwinięte gospodarczo regiony mają znacznie mniej szczęścia: Europa tylko 48%, a Japonia zaledwie 19% energii czerpie z własnych zasobów (DANE: WorldBank).

I chodzi nie tylko o gaz z łupków. Złoża niekonwencjonalne zawierają także potężne ilości ropy naftowej. Według wstępnych szacunków w 2012 roku w Stanach Zjednoczonych nastąpił wzrost wydobycia tego surowca o 7% do 10,4 milionów baryłek dziennie. Według Departamentu Energii w tym roku amerykańska produkcja ropy nafto-wej wzrośnie co najmniej do 11,4 mln baryłek. Stany Zjednoczone dogonią zatem Arabię Saudyjską w jej dziennym wydobyciu, które obecnie wynosi 11,6 mln baryłek.

120

100

80

60

40

20

0

USD/t

mln t0 100 500300 700200 600400 800 900

Głównie z zachodnichzagłębi węglowych

Głównie z zagłębiawęglowego Powder River

Głównie z zagłębiawęglowego Illinois

Głównie z ApallachówPółnocnych

Głównie z Apallachów Centralnych

Głównie z Apallachów

Głównie z centralnejczęści USA

Czy węgiel w USA jest konkurencyjny?

Page 18: Magazyn C - numer 6

18

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

W 2035 r. wkład ropy z  łupków w światowe wydobycie może osiągnąć 12 proc. – wskazano w raporcie „Ropa łupkowa. Następna rewolucja energe-tyczna” fi rmy doradczej PwC. Według autorów dodatkowe wydobycie może obniżyć rynkową cenę ropy o 25–40 proc. W 2013 r. przewidywany jest spa-dek importu ropy do USA do poziomu najniższego od 25 lat.

TANI GAZ DLA GOSPODARKI Tymczasem łupkowy boom w USA do-prowadził tam wiosną 2012 r. do spadku cen gazu do poziomu najniższego od 10 lat. Ceny gazu spadły o 90 proc. w porównaniu do najwyższej w histo-rii w 2005 roku. Gazu nie ma gdzie magazynować, więc fi rmy wydobyw-cze muszą zbywać surowiec po coraz niższych cenach. Wielka amerykańska maszyna wydobywcza tłoczy tani gaz w gospodarkę USA.

A dostęp do taniego gazu z łupków oraz spadek cen energii napędzają eks-port i przyciągają do USA coraz więcej zagranicznych inwestorów – podkre-ślają eksperci The Boston Consulting Group.

Intel zdecydował, że nowa fabryka półprzewodników (warta 5 mld dola-rów) powstanie w Arizonie. Podobne decyzje podjęły m.in. Coleman, produ-cent sprzętu turystycznego i domowego, producent słuchawek Sleep Audio czy producent bankomatów, fi rma NCR. Przykładów można by mnożyć.

Gaz ziemny jest kluczowym źródłem półproduktów niezbędnych do produkcji m.in. nawozów, dywanów czy zabawek. Boom inwestycyjny przeżywa także przemysł chemiczny i stalowy. Tania energia z gazu łupkowego będzie we-dług ekspertów napędzać amerykańskie fabryki, budując przewagę konkurencyj-ną całej tamtejszej gospodarki. Dzięki swoim atutom – wydajności pracy, niż-szym niż w innych rozwiniętych krajach kosztom siły roboczej i taniej energii – USA mogą zyskać do końca dekady od 2,5 do 5 milionów miejsc pracy.

Pierwszym beneficjentem, który mógł skorzystać najszybciej z taniego gazu, była energetyka. Wiele instalacji mogło się przerzucić z węgla na gaz, gdyż przy tak niskich cenach jest on

bardziej opłacalny niż węgiel – do tej pory najtańszy i najbardziej stabilny cenowo amerykański surowiec. Elek-trownie w Ameryce zwiększały ostatnio zużycie gazu każdego roku o ponad 10 miliardów m3 (to prawie tyle, ile zużywa cała Polska).

Obecnie 38 proc. energii elektrycznej za oceanem jest produkowane w elek-trowniach gazowych. Ilość taniego gazu

ziemnego na rynku jest tak duża, że ko-lejne fi rmy rezygnują z produkcji ener-gii elektrycznej nie tylko z węgla, ale i w elektrowniach atomowych. Według szacunków co najmniej 4 ze 102 elek-trowni atomowych za oceanem może zostać w najbliższym czasie zamknięta. W tym miesiącu koncern Duke Energy zdecydował się na zamknięcie takiej instalacji na Florydzie. Spółka uznała,

Całkowita zdolność liczona w MW: 34 705

Prawie 10% potencjału energii z węgla do likwidacji

św

iat w

ęg

la

1 elektrownia węglowa

Page 19: Magazyn C - numer 6

19

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

św

iat w

ęg

la

że taniej będzie wybudować nową elek-trownię gazową niż wykonać naprawy za kwotę 1,5 miliarda dolarów.

CO ZROBIĆ Z WĘGLEM? Problem szczególnie dotyka producen-tów węgla. Stany Zjednoczone to drugi, po Chinach, największy producent węgla na świecie (roczna produkcja kształtuje się na poziomie ok. 1 mld

ton). Węgiel pozostaje wciąż najważ-niejszym źródłem energii elektrycznej w Stanach Zjednoczonych. Mimo to, jego udział spadł poniżej 40 procent, do poziomu nienotowanego od marca 1978 roku. Wiosną po raz pierwszy gaz naturalny zrównał się w USA z węglem jako źródłem pozyskiwania energii elektrycznej. Od tego czasu odwrót od węgla kamiennego nabrał tempa.

W ciągu zaledwie półrocza zużycie wę-gla w elektrowniach spadło o 17 proc., a gazu wzrosło o 27 proc. – twierdzi amerykańska Energy Information Ad-ministration. Zamykanych jest coraz więcej elektrowni węglowych, bo ich właściciele nie mogą znaleźć nabyw-ców prądu albo muszą obniżać ceny po-niżej granicy opłacalności. Pro-ducenci energii chcą do 2016 r.

USA

Elektrownie węglowe przewidziane do zamknięcia

Page 20: Magazyn C - numer 6

20

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

św

iat w

ęg

la

Eksport węgla energetycznego z USA do Europy (prawa oś) Cena w Henry Hub (USA) Płn.–Zach. Europa (ARA CIF) Cena węgla w Apallachach Centralnych (zagłębie węglowe)

Amerykański gaz łupkowy „uruchamia” popyt na węgiel w Europie

6

5

4

3

2

1

0

3,5

3

2,5

2

1,5

1

0,5

0

USD/GJ Mt

I ’10 III ’10 III ’1I III ’12VII ’10 VII ’1I VII ’12XI ’10 XI ’1IV ’10 V ’1I V ’12IX ’10 IX ’1II ’11 I ’12

zamknąć elektrownie wykorzystujące „czarne złoto” o łącznej mocy 30 giga-watów – podaje fi rma konsultingowa Brattle Group. To 10 proc. energii pozyskiwanej z tego źródła.

W efekcie eksploatacja złóż gazu łupkowego spowodowała gwałtowny spadek wewnętrznego popytu na wę-giel. Na szczęście dla miejscowych producentów, Europa i Azja kupują coraz więcej węgla. Światowy popyt na „czarne złoto” zwiększył się w 2011 roku o 4,3%. Amerykańska Energy Information Administration informuje, że w 2011 roku USA wyeksportowały najwięcej węgla od 1981 roku, kiedy to zagranica kupiła 112 milionów ton amerykańskiego węgla. Dane za rok 2012 są jeszcze niedostępne, ale praw-dopodobnie zostanie pobity kolejny rekord. W ciągu trzech pierwszych kwartałów 2012 roku z USA wysłano 98 milionów ton węgla.

W latach 2009-2011 eksport węgla z USA do Chin i Korei wzrósł pięcio-krotnie. Indie w roku 2011 kupiły dwu-krotnie więcej amerykańskiego węgla niż w roku 2010. Dużo węgla kupuje też Europa. Import Holandii zwiększył się z 7,3 do 10,8 milionów ton. Równie duży wzrost zamówień można zauważyć w przypadku Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch.

Rekordzistą jest tu jednak Austria, jeden z największych odbiorców pol-

Page 21: Magazyn C - numer 6

2 1

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

św

iat w

ęg

la

skiego węgla. Według statystyk ame-rykańskiego Departamentu Energii Austria w 2012 roku w stosunku do 2011 pięciokrotnie zwiększyła import amery-kańskiego węgla. Austriacy w ubiegłym roku zakupili za Atlantykiem 1,39 mi-lionów ton, tj. o 398,5% więcej niż rok wcześniej! Żaden partner handlowy USA nie zwiększył tak znacząco w tym czasie zakupu węgla.

Koniunktura na amerykański węgiel trwa w najlepsze i wszystko wskazuje, ze będzie trwała dalej, zwłaszcza, że cała Europa ma sentyment handlo-wy do węgla z USA. W zeszłym roku Europejczycy sprowadzili 51 mln ton, o 29,1% więcej niż w 2011 r. Europa jest dla Amerykanów największym eksporterem i kupuje dwa razy więcej węgla niż Azja.

Powodem zakupu jest oczywiście cena: w ubiegłym roku tona amery-kańskiego węgla kosztowała średnio 119 dolarów, tj. 22,9 % taniej niż w roku 2011.

– Węgiel będzie wygrywał w Europie, bo jest bardziej atrakcyjny niż gaz. Coraz więcej węgla będzie sprowadzane ze Stanów Zjednoczonych, gdzie jest dokładnie odwrotnie – przekonuje Trevor Sikorski z Barclays.

Wszystko wskazuje na to, że będzie to węgiel amerykański.

W połowie września w rosyjskim Kemerowie odbyło się forum węglo-we. Konkluzja forum była następu-jąca: rosyjscy producenci nie mogą liczyć na rynki europejskie, gdzie coraz trudniej konkurować z węglem z USA – amerykańscy producenci, dotknięci u siebie „rewolucją łupko-

wą” ratują się przeorientowaniem na Stary Kontynent. Wobec wypychania dotychczasowych dostawców węgla do Europy i niepewności co do rozmiarów spodziewanej kolejnej fali kryzysu, ratunkiem dla branży jest rozwój kra-jowego (rosyjskiego) przemysłu wę-glowego i zasilanie surowcem rynków wschodnich. Konstantin Aleksjejew, szef departamentu węgla Ministerstwa Energetyki, do tych najbardziej per-spektywicznych, oprócz Chin, zaliczył Korę Południową i Północną, Japonię, i grupę innych państw regionu Azja-Pacyfi k.

Jacek Srokowski

ŹRÓDŁA: Polcoaldex, EBE, Kopalnia Wiedzy, The Boston Consulting Group

Typowy podział kosztów przy

transporcie na odległość 5000 km

transport morski port/terminal LNG

250

200

150

100

50

0

cent$/GJ

gaz węgiel

Wyższe koszty transportu gazu

utrudniają regionalną integrację

W Europie węgiel silniej niż gaz

reaguje na niskie ceny w USA

Page 22: Magazyn C - numer 6

22 k o m e n t a r z

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

ko

me

nta

rz

e

ks

pe

rc

ki

J E R Z Y G A L E M B A Dyrektor Biura Analiz Strategicznych

i Rynkowych WĘGLOKOKS S.A.

Początek roku przyniósł przełom

Prezentujemy ogólną charakterystykę

sytuacji na międzynarodowym

rynku węglowym

Pomimo ogólnego przekonania o nadpodaży węgla energetyczne-go na międzynarodowym rynku węglowym, średniomiesięczne ceny dla tego węgla systematycz-

nie rosły w IV kwartale ubr. W grudniu ww. ceny węgla energetycznego oferowa-ne w Europie (CIF ARA, Afryce (FOB Richards Bay) czy też Australii (FOB Newcastle), niewiele się różniły i mie-ściły się w przedziale 89–90,50 USD/t za 6000 kcal/kg. Początek nowego roku oraz kolejne miesiące przyniosły jednak zmiany w tym zakresie.

W przypadku węgla koksowego jedy-nie cena referencyjna węgla typu hard obniżyła się o 5 USD/t w relacji I kwar-tał 2013 do IV kwartału 2012. Ceny pozostałych typów węgla (semi-soft i PCI) praktycznie nie uległy zmianie.

RYNEK WĘGLA ENERGETYCZNEGO EUROPANa początku grudnia na rynku europej-skim odnotowano większą aktywność potencjalnych nabywców węgla energe-tycznego. Czynnikiem, który zwiększał zainteresowanie węglem były informacje dochodzące z Kolumbii (znaczącego dostawcy na rynek europejski), że fatalne warunki pogodowe mogą ograniczyć dostępność węgla z tamtego źródła za-opatrzenia. Okres świąteczny osłabił jednak dalsze zakupy węgla i ostatecznie średniomiesięczny indeks węglowy za

grudzień wynosił 90 USD/t CIF ARA za 6000 kcal/kg, czyli 0,50 USD/t wyżej od poprzedniego miesiąca.

Nie spełniły się oczekiwania, że po-czątek roku zwiększy zapotrzebowanie na węgiel energetyczny w Europie. Re-latywnie wysokie temperatury w wielu regionach europejskich, dalsze oznaki recesji w gospodarkach państw strefy EURO oraz zwiększona podaż węgla z Kolumbii i RPA przyczyniły się do spad-ku cen. W następstwie tych okoliczności w styczniu średniomiesięczny indeks węglowy obniżył się do 86,20 USD/t CIF ARA tj. o  prawie 4 USD/t w porównaniu do poprzedniego miesiąca.

Nic nie zapowiadało zmian w kolej-nym miesiącu, ale od połowy lutego

zaczęły docierać informacje o akcji strajkowej górników kolumbijskich. Po-nadto problemy transportowe powstałe w porcie Drummond, spowodowały praktycznie wstrzymanie możliwo-ści realizacji wysyłek węgla. Reakcją na te wydarzenia była podwyżka cen węgla energetycznego i ostatecznie średniomiesięczna cena CIF ARA za luty wzrosła o 1,50 USD/t w relacji do stycznia br. Po zakończeniu miesięczne-go strajku i całkowitym odblokowaniu możliwości eksportowych z Kolumbii, ceny miałów energetycznych zaczęły systematycznie spadać. Średniomie-sięczna cena tego węgla obniżyła się w marcu br o ponad 2,50 USD/t i wy-niosła 85,20 USD/t (vide wykres).

Średniomiesięczne ceny węgla energetycznego

w wybranych rejonach świata (X.2012– III.2013)

CIF ARA FOB Richards bay RPA FOB porty Australii

USD/t

X 2012 XI 2012 XII 2012 I 2013 II 2013 III 2013

98,00

93,00

88,00

83,00

78,00

Page 23: Magazyn C - numer 6

23

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

ko

me

nta

rz

e

ks

pe

rc

ki

Opracowania analityczne, które od-noszą się do roku 2012 potwierdzają wzrost zużycia węgla w niektórych państwach europejskich. W Wielkiej Brytanii odnotowano zarówno znaczą-cy wzrost importu węgla energetycz-nego, jak również wzrost zużycia tego węgla w porównaniu do roku 2011. We Francji w ubiegłym roku zużycie węgla w tamtejszych elektrowniach wynosiło 7 mln ton, co oznaczało wzrost o 36% w stosunku do roku poprzedniego.

W przypadku Niemiec, gdzie z roku na rok obserwuje się rosnący udział wy-twarzania energii z odnawialnych źródeł energii, w roku 2012 sprzedaż węgla dla potrzeb energetycznych wzrosła o 6%, a dla sektora ciepłowniczego o 7% w po-równaniu do roku 2011. Podobne infor-macje docierają z Hiszpanii, gdzie import węgla energetycznego w roku 2012 wy-niósł 18 mln ton i był o 6 mln ton wyższy niż rok wcześniej. Wykazany wyżej wzrost nie jest w stanie zrównoważyć spadku zu-życia węgla w innych państwach. Ponadto napływ nowych dostaw węgla z Kolumbii, Rosji, RPA oraz USA nie obniża i tak już wysokich stanów składów.

Warto odnotować fakt, że wstępne dane statystyczne za rok ubiegły po-twierdzają dynamiczny wzrost importu na rynek europejski węgla energetycz-nego z USA, co jest konsekwencją tzw. „rewolucji łupkowej” w tym kraju.

W roku 2012 całkowity eksport węgla energetycznego z USA (razem z Kana-dą) na wszystkie rynki węglowe przekro-czył poziom 50 mln ton i był o ponad 16 mln ton wyższy niż w roku poprzednim.

RPAOmawiając dostawy z tego kierunku można wyodrębnić dwie tendencje zmian cen.

Od października do grudnia ubr. ceny wzrastały i średniomiesięczna cena grudnia osiągnęła poziom 89,20 USD/t FOB Richards Bay (za 6000 kcal/kg). Od stycznia do marca br. średniomiesięczne ceny ulegały stop-niowej obniżce do 82,80 USD/t FOB Richards Bay (vide wykres). Powstała sytuacja wiązała się z ograniczonymi możliwościami odbiorów węgla zarów-no w Europie, jak i w Azji.

AUSTRALIARozpoczęty jeszcze w  listopadzie ubr. wzrost cen australijskiego węgla energetycznego trwały praktycznie do lutego 2013 roku (vide wykres). Śred-niomiesięczna cena tego węgla za gru-dzień wynosiła 90,50 USD/t, a w lu-tym br., wzrosła do 93,40 USD/t FOB Newcastle za 6000 kcal/kg. Dopiero w marcu br. odnotowano spadek śred-niomiesięcznej ceny do 89,90 USD/t FOB Newcastle, co i tak można uznać za niewielką korektę w porównaniu do cen na bazie CIF ARA, czy też FOB Richards Bay. Na wyżej przed-stawioną sytuację cenową wpłynęły

ograniczenia produkcyjne wprowadzo-ne w wielu kopalniach australijskich, szczególnie w zakresie węgli o wyższej kaloryczności. Poza tym intensywne opady deszczu na przełomie stycznia i lutego spowodowały zmniejszenie dostaw węgla do portów załadowczych w stanie Queensland.

Z opublikowanych statystyk wynika, że w roku 2012 Australia wyeksporto-wała 171 mln ton węgla energetycznego tj. o około 25 mln ton więcej niż w do-tkniętym katastrofalnymi powodziami roku 2011.

RYNEK WĘGLA KOKSOWEGO Japońskie dane statystyczne przed-stawione pod koniec IV kwartału 2012 roku, potwierdzały spowolnienie w branży stalowej tego kraju. Miało to również przełożenie na wielkość importu węgla koksowego, bo za 11 miesięcy 2012 roku dostarczono do Ja-ponii 66 mln ton tego węgla tj. o 8% mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. W tych okolicznościach obniżono cenę referencyjną węgla typu hard na I kwartał 2013, o 5 USD/t do 165 USD/t FOB porty Australii. Ceny referencyjne dla węgli typu semi-soft oraz PCI wynosiły odpowiednio 117 USD/t i 126 USD/t FOB porty Australii.

Ze wstępnych prognoz rozwoju świa-towego przemysłu stalowego w roku 2013 wynika, że może nastąpić wzrost zużycia stali o 3,5% w porównaniu z rokiem minionym. Z drugiej strony istnieje też groźba, że światowe hutnic-two zwiększając wciąż swój potencjał produkcyjny może doprowadzić do nad-produkcji stali w skali globalnej. Gdyby ten scenariusz się sprawdził, to miałoby to negatywny wpływ na rozwój cen na rynku węgla koksowego.

RYNEK FRACHTOWY W okresie grudzień 2012 – marzec 2013 stawki frachtowe do portów ARA uległy niewielkiej zmianie (vide tabela).

PORT WYŁADUNKU NOTOWANIA Z GRUDNIA 2012

NOTOWANIA Z MARCA 2013 RÓŻNICA

Puerto Bolivar (Kolumbia) 8,93 8,70 – 0,23

Hampton Roads (USA) 9,13 9,20 0,07

Richards Bay (RPA) 7,23 6,40 – 0,83

Notowania stawek dla tonaży typu cape (w USD/t)

Rozwoj cen referencyjnych węgla koksowego w ramach kontraktów

zawartych z producentami węgla z na bazie FOB porty Australii

Węgiel typu hard (HCC) Węgiel typu semi-soft (SS) Węgiel typu PCI

200,00

100,002012I kw.

2012II kw.

2012III kw.

2012IV kw.

2013I kw.

USD/t

Page 24: Magazyn C - numer 6

24

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

wy

da

rze

nia

R e k o r d o w y z a ł a d u n e k w Ś w i n o u j ś c i u

„Dream Power” popłynął z węglem

W lutym do świnoujskiego portu zawinął stutysięcz-nik „Dream Power”, który zabrał ze sobą ok. 96,7 tys. ton węgla energetycz-

nego. Był to największy dotychczas ładunek eksportowy polskiego węgla w Świnoujściu, realizowany przez fi r-mę Węglokoks S.A. Masowiec obsłu-giwany był na nabrzeżu Górników, skąd popłynął do francuskiego portu Montoir. Rekordowy załadunek trwał cztery doby.

– Statek „Dream Power” do Świnoujścia przypłynął także z węglem lecz koksują-cym. Jeden z agentów zaproponował nam rejs w drodze powrotnej. Skorzystaliśmy z okazji i wysłaliśmy nim węgiel do naszego klienta we Francji – mówi Edmund Plutecki, dyrektor ds. logistyki Wę-glokoks S.A.

„Dream Power” to masowiec zbudo-wany w 2011 roku w japońskiej stoczni Oshima Shipbuilding, pływający pod banderą panamską. Statek o nośności 107 392 ton ma długość 255 m i szero-kości 43 m, pływa w barwach japoń-skiej grupy armatorskiej Doun Kisen. Jednostka przywiozła do Świnoujścia 95,5 tys. ton węgla z USA dla należącej do amerykańskiego koncernu US Steel stalowni w słowackich Koszycach. Był to kolejny duży transport amerykań-skiego węgla dla tej stalowni.

Port w Świnoujściu może na razie obsługiwać statki tylko o zanurzeniu 13,2 m i na taką głębokość „Dream Power” się zanurzył. Niestety, moż-liwości rozwoju świnoujskiego portu blokuje oddany w ostatnim czasie do użytku Gazociąg Północ. Konsorcjum Gazpromu postanowiło ułożyć rury

w poprzek torów podejściowych do Świnoujścia, bezpośrednio na dnie morza. A to oznaczało blokadę rozwoju portu, bo nad rurą nie przepłyną więk-sze statki. Nie byłoby sprawy, gdyby rurę zakopano, ale tego nie zrobiono.

Port w Świnoujściu specjalizuje się w przeładunkach węgla, który stanowi ponad 90% obsługiwanej masy ładun-kowej. Rata przeładunkowa wynosi około 22 tys. ton na dobę, a jednora-zowo na placach może być składowa-ne ok. 1 mln ton węgla. Dotychczas maksymalne załadunki węgla w porcie w Świnoujściu sięgały 65 tys. ton.

To nie oznacza jednak, iż w historii Węglokoksu nie było większych ładun-ków morskich. Największy w historii załadunek miał miejsce w Porcie Pół-nocnym w Gdańsku i liczył ok. 128 tys. ton. Wówczas przewoził on polski węgiel koksujący do Brazylii.

Port Północny w Gdańsku może ob-sługiwać statki o zanurzeniu do 15 m, która to wielkość jest maksymal-na dla portów bałtyckich z uwagi na ograniczenia cieśnin duńskich, które są bramą Bałtyku na wody basenu atlantyckiego.

jac.

Page 25: Magazyn C - numer 6

25

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

wy

da

rze

nia

G a l a , , S u k c e s n a Ś l ą s k u ”

1 marca 2013 r. w Sali Marmurowej Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach

odbyła się uroczystość wręczenia wyróżnień przyznanych firmom i menedżerom

za szczególne osiągnięcia w 2012 roku. Wśród nagrodzonych znalazł się

Zenon Górniak – prezes Huty Łabędy.

11-ta Gala ,,Sukces na Śląsku” zorganizowana była przez Śląskie Stowa-rzyszenie Menedżerów w Katowicach pod hono-

rowym patronatem Wojewody Śląskiego. Co roku, od wielu lat Śląskie Stowarzy-szenie Menedżerów organizuje konkurs „Sukces na Śląsku”, przyznając tytuły „Menedżer Roku na Śląsku” i „Firma Roku na Śląsku”. Celem konkursu jest wyłonienie najlepszych zarządzających oraz fi rm, których działania – szczegól-nie na niwie innowacyjnej – przyczyniają się do wzrostu konkurencyjności gospo-darki naszego regionu. Wyróżnienia są przyznawane m.in. w oparciu o analizę przebiegu dotychczasowej kariery za-wodowej kandydata, wyniki kierowanej przez niego fi rmy, stosunek do integra-cji z Unią Europejską oraz działalność w środowisku menedżerskim.

Firmą roku 2012 na Śląsku została fi r-ma BALTIMPEX TELEKOM GROUP z Katowic, MURAPOL S.A z Bielska Białej oraz Fundusz Górnośląski S.A.

Menedżerami roku 2012 zostali: Ze-non Górniak – prezes Huty Łabędy, Andrzej Dziuba – prezydent miasta Tychy, Marian Majcher – prezes CTL Maczki – Bór, Adam Janik – prezes Wojskowych Zakładów Mechanicznych S.A. w Siemianowicach Śląskich.

Zenon Górniak całą karierę zawo-dową związany jest z Hutą Łabędy.

Od ukończenia studiów na Akademii Górniczo-Hutniczej w 1978 r. w Kra-kowie pracuje nieprzerwanie w Hucie na stanowisku mistrza, kierownika, zastępcy dyrektora, od 1 stycznia 1998 roku członka zarządu – dyrektora fi nan-sowego, a od 20 listopada 2006 r. pre-zesa zarządu – dyrektora naczelnego.

Posiada wykształcenie hutnicze uzu-pełnione studiami podyplomowymi na SGH w Warszawie w zakresie zarządza-nia fi nansami spółki prawa handlowego. W 1994 r. po zdaniu egzaminu przed Komisją Państwową uzyskał uprawnie-nia do powoływania do rad nadzorczych kilku spółek pełniąc funkcje członka i przewodniczącego.

W latach 2002–2006 kierował ze-społem, który opracował i wdrożył Program Restrukturyzacji Huty Ła-będy S.A. Program podlegał akceptacji Komisji Europejskiej i został przyjęty. Najważniejszym elementem programu jest dywersyfi kacja produkcji i rynku zbytu. W latach 2009–2011 nakłady inwestycyjne przekroczyły 60 mln zł. Nastąpiła również modernizacja „starej” części Huty i budowa nowych wydziałów. W ostatnich dwóch latach uruchomiono oddział cięcia wzdłuż-nego blach i produkcji profi li giętych na zimno zamkniętych. Systematycz-nie wzrasta roczna wartość sprzedaży Huty. W 2011 przekroczyła 500 mln zł, a w 2012 r. 600 mln zł. Od 2012 roku

Huta Łabędy S.A. jest spółką grupy kapitałowej Węglokoks S.A.

Przyjęta strategia dynamicznego rozwoju Huty zakłada kontynuację dywersyfi kacji produkcji. Planowane nakłady na najbliższe dwa lata prze-kroczą 180 mln zł.

W 1989 r. Zenon Górniak został od-znaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi. Posiada wiele wyróżnień, bardzo so-bie ceni Złotą Honorową Odznakę Za Zasługi Dla Województwa Śląskiego. Jest członkiem Rady Naukowej Insty-tutu Metalurgii Żelaza w Gliwicach oraz Akademicko-Gospodarczego Stowarzyszenia Hutnictwa w Krako-wie. Interesuje się polityką i sportem. Rekreacyjnie uprawia tenis stołowy, siatkówkę, narciarstwo i brydż.

jac.

Wyróżnienie dla prezesa Górniaka

Fot. Przemysław Szwagierczak

Page 26: Magazyn C - numer 6

26

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

w y w i a d

w g

ru

pie

Obecna struktura Grupy Kapitałowej HŁ

odbiorcy zewnętrzni

Huta Łabędy S.A.

obudowy i akcesoria górnicze,obudowy specjalne, kształtówki, złom

dystrybucja mediów, usługi remontowe, instalacyjne

usługi transportowe, szwalnicze, remonty

usługi hotelarskie

usługi IT, sprzedaż sprzętu i oprogramowania

usługi ochroniarskie, remontowe, outsourcing pracowniczy

usługi medyczne

odpady pohutnicze Eko-Pro-Hut Sp. z o.o.

Pro-Med Sp. z o.o.ZEM Łabędy Sp. z o.o.

Kol-Trans-Hut Sp. z o.o.

OEPD Sp. z o.o.

Domus Sp. z o.o.

Venus Sp. z o.o.

W nowej roli

Restrukturyzacja grupy kapitałowej Huty Łabędy

Grupa kapitałowa Huty Łabędy do końca roku zakończy proces restrukturyzacji. Cześć podmiotów zyska inwestorów zewnętrznych. W grupie pozostaną tylko te, które są niezbędne dla działalności i rozwoju huty.

Page 27: Magazyn C - numer 6

27

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

w g

ru

pie

Docelowa struktura Grupy Kapitałowej HŁ

odbiorcy zewnętrzni

Huta Łabędy S.A.

obudowy i akcesoria górnicze,obudowy specjalne, kształtówki przetwórstwo materiałów z hałdy, złom

dystrybucja mediów, usługi remontowe, instalacyjne,usługi transportowe, remontowe, usługi IT,sprzedaż sprzętu i oprogramowania

usługi IT, sprzedaż sprzętu i oprogramowania

złom, odpady pohutnicze Eko-Pro-Hut Sp. z o.o.

ZEM Łabędy Sp. z o.o.

OEPD

Huta Łabędy w swojej 170-let-niej historii przechodziła wiele zmian, dzięki którym prze-trwała niejeden kryzys, czy też różnego rodzaju zakręty

dziejowe. Na tle bogatej historii za-kładu, historia grupy kapitałowej to krótki odcinek.

Grupa kapitałowa Huty Łabędy w obecnym kształcie powstała nie-spełna 15 lat temu, jako typowa gru-pa operacyjna, co oznacza, iż spółki córki miały wspierać działalność spółki matki, czyli huty. W tym cza-sie wiele podmiotów gospodarczych przechodziło podobne przeobrażenia. Z nieprodukcyjnych części majątku przedsiębiorstwa tworzono spółki za-leżne, których zasadniczym zadaniem było świadczenie usług wobec swojego właściciela. Tak konstruowany proces pozwalał jednak stopniowo wprowadzać nowe podmioty na szeroki rynek usług zewnętrznych. Tak też było w Hucie Łabędy. Dawna przychodnia zakłado-wa, ochrona zakładu, służby dbające o czystość, dział remontowy, ośrodek wczasowy – wszystkie te podmioty stały się spółkami zależnymi Huty Łabędy, tworząc jej grupę.

Dzięki przeprowadzonej wówczas restrukturyzacji Huta Łabędy mogła

przetrwać trudny okres przekształceń rynkowych, zwłaszcza restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, który to sektor do dziś pozostaje praktycznie wyłącznym odbiorcą wyrobów huty – obudów i akcesoriów górniczych.

Huta Łabędy postanowiła jednak nie czekać na kolejne wahania koniunktu-ry w górnictwie węglowym. Przyjęta w 2009 r. strategia rozwoju huty prze-widuje budowę tzw. drugiej nogi.

– Nie widzimy wprawdzie poważnych zagrożeń dla przyszłości branży górniczej w Polsce w krótkiej perspektywie, niemniej liczymy się z tym, iż w okresach spowolnienia gospodarczego, tak jak ma to miejsce obecnie, spółki węglowe mogą ograniczać inwestycje, a to siłą rzeczy będzie miało wpływ na naszą sytuację ekonomiczną. Stąd też konieczna jest dywersyfi kacja naszej produkcji, jednocześnie pamiętając o górnictwie i nie rezygnując z gór-nictwa – podkreśla Sławomir Mariusz Suchoń, Członek Zarządu, Dyrektor ds. Restrukturyzacji i Nadzoru Wła-ścicielskiego Huty Łabędy.

Wydział cięcia wzdłużnego blach oraz wydział kształtowników mają wprowa-dzić hutę na nowe rynki. Szczególnie atrakcyjnie jawi się rynek kształtowni-ków na potrzeby przemysłu budowla-nego oraz przemysłu samochodowego. Kolejny obszar, którym Huta Łabędy

poważnie się interesuje to produkcja rur do przesyłu mediów (m.in. gazu, ropy, energii cieplnej). Huta liczy bowiem na boom związany z eksploatacją gazu łupkowego w Polsce, a w tym segmen-cie konkurencja na rynku krajowym jeszcze wciąż jest ograniczona.

– Nowy rodzaj działalności hutniczej będzie wymagał silnego wsparcia grupy kapitałowej – mówi dyrektor Suchoń.

Problem w tym, że grupa kapitałowa w obecnym kształcie takiego wsparcia hucie nie jest w stanie udzielić. Obszar działalności spółek grupy kapitałowej jest obecnie zbyt obszerny. Tymczasem on wymaga koncentracji aktywów i kom-petencji na obecnej i przyszłej produkcji huty. Dawne rezerwy grupy wyczerpały się i potrzebny jest nowy impuls.

– Zmiany, jakie zachodzą w Hucie Łabędy i jej grupie są wielowarstwowe, gdyż mają znaczenie nie tylko dla samej huty, jej spółek zależnych, ale wychodzą także naprzeciw po-trzeb grupy kapitałowej Węglokoksu, w skład której Huta Łabędy od niedawna wchodzi – mówi Sławomir Suchoń. – Restruk-turyzacja grupy kapitałowej Huty Łabędy ma dwa zasadnicze kierunki – po pierw-sze koncentrujemy działalności strategiczne z punktu widzenia interesów huty, czyniąc je jeszcze bardziej efektywnymi. Po drugie, chcemy pozbyć się działal-

Page 28: Magazyn C - numer 6

28

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

ności pobieżnych, które nie mają wpływu na działalność i rozwój huty.

W ślad za tymi założeniami idą prak-tyczne działania. Lada chwila dojdzie do fuzji dwóch głównych spółek zaple-cza produkcyjnego – Zakład Energo-Mechaniczny Łabędy (ZEM) wchłonie Kol-Trans-Hut, spółkę zajmującą się logistyką materiałową. ZEM jako pod-

stawowe zaplecze energetyczne i me-chaniczne Huty Łabędy stanie się także jej zapleczem logistycznym. W połączo-nym podmiocie niektóre obszary dzia-łalności będą wygaszane jak np. mało efektywny transport samochodowy, podczas gdy inne będą wzmacniane, zwłaszcza transport kolejowy, gdyż nowe inwestycje w hucie wymagać będą dodatkowego transportu 100 tys. ton produktów gotowych, a jednocześnie takiego samego wolumenu wsadu.

Inna ze spółek grupy – Eko-Pro-Hut oprócz tradycyjnych swoich działań kon-centrować będzie gospodarkę złomem, dotychczas rozproszoną po kilku spół-kach grupy jak i wydziałach samej huty.

Szerszego zakresu kompetencji spo-dziewać się może także spółka OEPD, która świadczyć ma usługi IT już nie tylko wobec samej Huty Łabędy i jej grupy, ale także wobec innych podmio-tów grupy kapitałowej Węglokoksu.

Na drugim biegunie znajdują się spółki, których działalność nie ma wpływu na rozwój huty. Są nim Pro-

Med, Domus, Venus (choć w przypadku tej ostatniej, która zarządza dawnym ośrodkiem wczasowym, ostateczne de-cyzje jeszcze nie zapadły). W przypad-ku dwóch pierwszych już wiadomo, że zostaną one wyłączone z grupy.

– Dziś Huta nie będzie przeznaczać pie-niędzy na rozwój tych biznesów. Prawi-dłowość rynkowa jest taka, że jeśli małymi podmiotami nie zarządzają specjaliści to one wcześniej czy później „karłowacieją”. Tymczasem fi rmy te wymagają rozwoju po-nieważ my potrzebujemy silnego partnera w zakresie funkcji wsparcia. Nie chcemy zatem zatrzymywać w naszej grupie np. przychodni, bo chcemy, by zarządzali i dbali o jej niezależny rozwój specjaliści zewnętrz-

W naszym programie

restrukturyzacji grupy

kapitałowej znaleźliśmy

sposoby na to, by koszt

społeczny zmian był

zredukowany do zera.

Sławomir Mariusz Suchoń, Członek Zarządu, Dyrektor

ds. Restrukturyzacji i Nadzoru Właścicielskiego Huty Łabędy

ni. My za to chcemy w przyszłości kupować u nich jak najlepsze usługi – zapewnia dyrektor Suchoń.

Podobnie rzecz się ma ze spółką Do-mus zajmującą się usługami czystości, remontowymi oraz ochrony (częściowo także outsourcingiem pracowniczym).

W obu przypadkach Huta Łabędy dopuszcza możliwości wystąpienia w roli inwestora zewnętrznego spółki tworzonej przez pracowników.

– W naszym programie restrukturyzacji grupy kapitałowej znaleźliśmy sposoby na to, by koszt społeczny zmian był zredukowa-ny do minimum – podkreśla Sławomir Suchoń. – Mamy ogromny szacunek wobec załogi całej grupy. Huta nie stoi tu bowiem od 170 lat dlatego, że są tu jakieś unikalne warunki geografi czne, tylko dlatego, że w tym miejscu funkcjonuje od pokoleń wzorowa kultura organizacyjna. Tu szanuje się pracę, co tworzy doskonałą atmosferę. Dlatego nie możemy przejść wobec tego faktu obojętnie. Musimy liczyć się z interesem każdego po-jedynczego pracownika.

Program restrukturyzacji przewidu-je wprawdzie możliwość wprowadze-nia pakietu świadczeń dobrowolnych odejść, jednak zakłada on w pierwszym rzędzie wykorzystanie optymalizacji w przenoszeniu stanowisk lub przekwa-lifi kowaniu pracowników w ramach połączonych spółek infrastruktury i  serwisu, nowotworzonych miejsc pracy w nowotworzonym WPR. To oznacza, że tam gdzie tylko będzie to możliwe nowe stanowiska pracy obsadzane będą przez pracowników spółek grupy.

Zważywszy na interes społeczny uru-chomiony został również program pre-ferencyjnej sprzedaży mieszkań, gdyż Huta Łabędy wciąż jest właścicielem 141 dawnych mieszkań zakładowych, zamieszkiwanych w większości przez jej pracowników. W określonych wa-runkach istnieje możliwość nabycia mieszkania za cenę jedynie 5 proc. war-tości rynkowej mieszkania. Jak dotych-czas połowa uprawnionych najemców zgłosiła zainteresowanie nabyciem mieszkań. Szerokie zainteresowanie tą akcją traktujemy jako jej pozytywną ocenę – program wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym.

Jacek Srokowskiw g

ru

pie

Page 29: Magazyn C - numer 6

29

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

NS

E

K o n f e r e n c j a H u t y Ł a b ę d y

Nauka dla przemysłuKonferencja w Szczyrku jest cyklicznym spotkaniem środowiska górniczego, naukowo-badawczego i producenckiego zajmującego się problematyką obudowy wyrobisk górniczych.

Podczas konferencji naukowo-technicznej organizowanej przez Huty Łabędy SA, która odbyła się 11–12 kwietnia 2013 r.w Szczyrku jej uczestnicy zapo-

znali się z wynikami projektu badaw-czego, którego celem było opracowanie konstrukcji i technologii wytwarzania odrzwi obudów górniczych o dużej no-śności i podwyższonych właściwościach eksploatacyjnych.

Spotkanie organizowane już od 10 lat cieszy się dużym zainteresowaniem ludzi przemysłu. W tegorocznej edycji wzięło udział ponad 100 osób.

– Nasze spotkania są ukierunkowane na efekt synergii który przynosi długotrwałe korzyści scalając trzy środowiska, które działają na różnych polach, a łącząc swoje doświadczenia i wiedzę wpływają na ciągły rozwój produktu – mówi Andrzej Kęcki, Dyrektor ds. Produkcji i Handlu Huty Łabędy SA.

Tegoroczna konferencja zatytuło-wana „Aktualne zagadnienia z za-kresu bezpieczeństwa i rozwoju kon-strukcji odrzwi obudowy chodnikowej z uwzględnieniem współpracy Huty Łabędy S.A. z jednostkami naukowo-badawczymi”, miała na celu popula-ryzację wiedzy z zakresu rozwoju kon-strukcji odrzwi obudowy chodnikowej.

Konferencja była nie tylko okazją do prezentacji wielu interesujących refe-ratów, ale także prezentacji rezultatów prac prowadzonych w ramach projektu celowego realizowanego przez Hutę Ła-będy S.A., Instytut Metalurgii Żelaza i Główny Instytut Górnictwa. Celem projektu było opracowanie konstruk-cji i technologii wytwarzania odrzwi obudów górniczych o dużej nośności i podwyższonych właściwościach eks-ploatacyjnych, wynikających z zasto-sowania elementów konstrukcyjnych ze stali o wysokich właściwościach

wytrzymałościowych, bardzo dużej cią-gliwości, podwyższonej odporności na obciążenia dynamiczne oraz odporności na agresywne działanie kopalnianego środowiska korozyjnego. Prowadzone prace przebiegały w dwóch kierunkach. Pierwszym było opracowanie nowego gatunku stali o wysokich parametrach mechanicznych. Drugim kierunkiem było opracowanie konstrukcji odrzwi obudowy, pozwalającej na pełne wy-korzystanie wytrzymałości poszcze-gólnych elementów odrzwi.

Prace te prowadzono w zakresie mo-dyfi kacji parametrów geometrycznych odrzwi oraz jarzm strzemion. Polegały one na ujednoliceniu krzywizny łu-ków w obszarze złączy ciernych oraz zmianie powierzchni roboczych jarzm dolnych strzemion. Efektem tych zmian była poprawa charakterystyk roboczych odrzwi, a przez to podniesienie parame-trów podpornościowych nowych odrzwi.

jac.

Page 30: Magazyn C - numer 6

30

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

Py

rzo

wic

e

P y r z o w i c e i n w e s t u j ą

Nowa droga, nowa jakość

W katowickim porcie lotniczym rozpoczęły się prace przygotowawcze związane z budową nowego pasa startowego. Jest to największa inwestycja w dotychczasowej historii pyrzowickiego lotniska zarówno pod względem kosztów, jak i skali planowanych robót

Prace budowlane potrwają blisko 18 miesięcy, a ich koszt opiewa na 150 mln zł brutto. Wykonaw-cą nowej drogi startowej o dłu-gości 3200 m jest Budimex S.A.

Dzięki inwestycji, pyrzowickie lotnisko dołączy do grona trzech polskich lotnisk pasażerskich posiadających drogę star-tową o długości powyżej 3 km. Nowy pas usytuowany będzie równolegle do obecnego. Jego położenie zostało tak wyznaczone, by w przyszłości, w razie potrzeby, umożliwić jego bezkolizyj-ne wydłużenie w kierunku zachodnim o kolejne 400 m. Oprócz samego pasa powstanie także niezbędna infrastruk-tura techniczna i nawigacyjna.

Droga startowa będzie dłuższa od obecnie istniejącej o 400 metrów, co umożliwi wykonywanie z Pyrzowic rejsów na dalszych dystansach bez

konieczności międzylądowania w celu dotankowania. Dotyczy to oczywiście dalekodystansowych samolotów szero-kokadłubowych. Dzięki dłuższej drodze rozbiegu przy starcie większość z nich np. Jumbo Jety, będą mogły startować ze swoją maksymalną lub zbliżoną do niej masą startową.

Dla pasażerów duża korzyść to rów-nież system umożliwiający lądowania w ograniczonej widzialności (ILS) II kategorii. Dzięki niemu piloci będą mogli bezpiecznie lądować w Pyrzowi-cach przy o wiele gorszych warunkach atmosferycznych niż obecnie. W związ-ku z tym przekierowania samolotów ze względu na ograniczoną widzialność, które docelowo miały lądować w Kato-wice Airport na inne lotniska, stanie się prawdziwą rzadkością. Ponadto nowa droga startowa z pewnością podnie-

sie konkurencyjność pyrzowickiego lotniska nie tylko w Polsce, ale także w Europie Środkowej, ponieważ już pod koniec 2014 roku Katowice Airport będą dysponowały najnowszą wśród wszystkich polskich portów lotniczych infrastruktura liniową.

GTL SA zależy także na tym, żeby wraz z oddaniem nowej drogi starto-wej ukończyć dwie dodatkowe inwesty-cje infrastrukturalne, które pozwolą optymalnie wykorzystać możliwości operacyjne pyrzowickiego lotniska. Chodzi o przedłużenie drogi kołowa-nia E (Echo) w kierunku wschodnim wraz z modernizacją płyty postojowej PPS-3 dedykowaną do obsługi ruchu cargo oraz budowę płyty do odladzania statków powietrznych bezpośrednio przy początku pasa 27.

jaba

Page 31: Magazyn C - numer 6

31

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

NS

E

P r a c o d a w c a P r z y j a z n y P r a c o w n i k o m

NSE nagrodzonaNadwiślańska Spółka Energetyczna Sp. z o.o. wchodząca w skład Grupy Kapitałowej Węglokoks została wyróżniona certyfikatem „Pracodawca Przyjazny Pracownikom”. Prezes Zarządu Sławomir Obidziński odebrał certyfikat i statuetkę z rąk przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” Piotra Dudy oraz gratulacje od Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.

30 stycznia 2013 r. w Belwe-derze wręczone zostały certyfi katy „Pracodaw-ca Przyjazny Pracow-nikom”. Te szczególne

wyróżnienia od 2007 roku przyznaje NSZZ „Solidarność”. O przyznaniu na-gród decyduje Komisja Certyfi kacyjna, w skład której wchodzą przedstawiciele NSZZ „Solidarność”, Rady Ochrony Pracy przy Sejmie RP oraz Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, który po raz kolejny objął honorowy patronat nad akcją. W tym roku nagrody zostały przyznane 22 pracodawcom, wśród któ-rych znalazła się Nadwiślańska Spółka Energetyczna sp. z o.o.

Prezydent podkreślał, że dobry pra-codawca nie musi być łagodny, ale musi być nastawiony na dialog i współpracę.

Przewodniczący KK dziękował Pre-zydentowi RP, że po raz kolejny objął patronatem tę akcję. Zwrócił uwagę, że w chwili obecnej dyskryminowanie związków zawodowych stało się rzeczą nagminną, a przecież „związki zawo-dowe są chronione dzięki konstytucji RP, na straży której stoi Prezydent RP”.

– Kochani pracodawcy, „Solidarność” was dzisiaj uhonorowała, bo przestrzegacie prawa pracy, prawa polskiego. Wy mówicie, że to rzecz normalna – zwrócił się do nagro-dzonych Piotr Duda. – Ale ja w imieniu Związku dziękuję wam dzisiaj za to, że

w tych trudnych czasach człowiek jest naj-ważniejszym kapitałem w waszych fi rmach.

Nagrodą „Pracodawca Przyjazny Pracownikom” uhonorowani zostają pracodawcy wyróżniający się dobrymi praktykami i wartościami, które popie-ra NSZZ „Solidarność” czyli stabilnym zatrudnieniem, etyką w podejściu do polityki kadrowej, przestrzeganiem bezpieczeństwa i standardów pracy oraz dialogiem z załogą, przy jedno-czesnym zachowaniu dobrego wyniku fi nansowego. Ważne było też, by pra-cownicy mieli nieskrępowaną możli-wość tworzenia w zakładzie związków zawodowych.

jac.

FOT.

Łuk

asz

Kam

ińsk

i/Kan

cela

ria

Prez

yden

ta R

P

Page 32: Magazyn C - numer 6

32

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

his

to

ria

Na przełomie lat 70. i 80. Polska popada w coraz większy chaos. Dla władzy jest jasne, że bez węgla gospodarka dosłownie się rozleci. Dążąc do dalsze-

go wzrostu produkcji wprowadzono w górnictwie system czterobrygadowej organizacji nakładający pracę kopalń przez wszystkie dni miesiąca.

„Słyszy się niekiedy, że górnictwo powinno pracować tylko 5 dni. Hasło to znajduje – niestety – posłuch w nie-których środowiskach w kraju. Podbu-dowane jest bowiem demagogicznymi racjami, pozorną troską o człowieka. Dobrze jest móc pracować krócej, jednak dziś nas na to po prostu nie stać. A to nie wszyscy chcą zrozumieć. Odwróćmy zatem problem – kto przyzna otwarcie, że nie jest nam potrzebny miliard dola-rów, jaki uzyskujemy za węgiel, dzięki którym możliwy będzie zakup żywności, leków, materiałów do wyrobu tysięcy towarów rynkowych.” – pisała wówczas „Trybuna Ludu”, organ prasowy PZPR.

Wpływy walutowe były zawsze kluczo-we dla ówczesnej gospodarki polskiej, a szczególnie w sytuacjach kryzysowych, jak początek lat 80., bo wówczas nic innego jak węgiel nie przysparzało więk-szych wpływów dewizowych. W tym cza-

sie udział wpływów dewizowych z tytułu eksportu węgla wynosił od kilkunastu, nawet do dwudziestu procent. − Panowie od was zależy sytuacja

w Polsce. Magazyny są praktycznie pu-ste. Zboża zostało nam tylko na dwa tygodnie. Jeśli nie uda się wam zawrzeć kontraktu barterowego (węgiel za zbo-że), to staniemy przed niewyobrażalnymi problemami – usłyszał podczas jednego ze spotkań w Ministerstwie Handlu Zagranicznego Jerzy Galemba, zastępca kierownika działu walutowego. Był już rok 1981. – Dopiero wtedy poczułem jaka w istocie jest waga węgla. Gdyby nie było węgla, aż trudno sobie wyobrazić jak by się wtedy rozwinęła sytuacja w kraju. Sytuacja jednak i tak była nadzwyczaj kryzysowa. − Ludzie mieli też dość systemu

czterobrygadowego – wspomina Ro-man Brudziński, szef „Solidarności” w kopalni Zofi ówka. – Pracowali przez sześć dni pod rząd, nawet w niedzielę i święta, a potem dwa dni odpoczywali. Wolna niedziela wypadała raz na siedem tygodni. A górnicy to tradycjonaliści, przywiązani do Kościoła. Bolało ich to, że nie mogli chodzić na niedzielne msze. Nikomu nie mogli się poskarżyć, chyba tylko księdzu w konfesjonale.

I wtedy w ludziach coś pęka, wieści z Wybrzeża szybko docierają na Śląsk.

Był sierpień 1980 r. Henryk Siaszki-wicz wracał z wakacji, z jego ukochanej Łeby, pełen energii, chęci do działania.

– To, co wówczas się działo w Polsce trudno opisać w kilku słowach. Dałem się porwać zrywowi Solidarności, tak jak zdecydowana większość pracowników „Węglokoksu” – wspomina.

Do Solidarności wstąpiło aż 95 proc. załogi, łącznie z całą dyrekcją, z wyjąt-kiem głównego księgowego. Nie było drugiej takiej centrali handlu zagra-nicznego w Polsce, jeśli chodzi o sto-pień zorganizowania się w Niezależnych Związkach.− Jak to wytłumaczyć? Po pierwsze,

byliśmy jako załoga bardzo zintegrowa-ni, myśleliśmy więc podobnie. Po dru-gie, nasza fi rma była mocno związana z branżą górniczą, a to właśnie górnicy stanowili główną siłę Solidarności na Śląsku – komentuje Siaszkiewicz.

Większością głosów Siaszkiewicz został wybrany na przewodniczącego zakładowej komisji „Solidarności”. Ko-misja Zakładowa, jak wspomina, prowa-dziła swoją działalność konsekwentnie i spokojnie. Nie było żadnych konfl iktów z innymi organizacjami, działającymi na

Potrzebny miliard dolarówi Solidarność (część I)

1981–1989

Page 33: Magazyn C - numer 6

33

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

33

his

to

ria

terenie Centrali. Współpraca z dyrekcją układała się dobrze i rzeczowo.

Większość osób, pracujących wówczas w „Węglokoksie” przyznaje, że załoga fi rmy zdała egzamin z demokracji pod każdym względem. Czas „Solidarności” nie oznaczał dla nikogo rozprężenia, nazbyt pojętej wolności. Jednocześnie osoby, które były wówczas po różnych stronach obozu, wykazywały wobec siebie wiele szacunku. Obowiązywała nawet zasada wzajemności. Ci którzy należeli do „Solidarności” wspierali oso-by nie należące do związku pomiędzy sierpniem 1980 a grudniem 1981. Zaś te osoby chroniły ludzi „Solidarności” po nastaniu stanu wojennego.

Sytuacja wymagała nadzwyczajnych działań. W 1980 r., z powodu ogólnego spadku produkcji, eksport węgla zmniej-szył się o ok. 10 mln ton w stosunku do rekordowego 1979 r. i wyniósł już tylko 31 mln t. Rok później była już katastrofa – zaledwie 15 mln t. Takie nagłe „wy-padnięcie” z rynku wywołało niemalże panikę u odbiorców. Sytuację skrzętnie wykorzystali amerykańscy producenci. Kiedy Polska była w kryzysie w Europie bawiła amerykańska misja gospodar-cza, która docierając do tradycyjnych odbiorców naszego węgla namawiała ich, motywując to sytuacją w Polsce, do przejścia na import węgla amerykań-skiego. Informacje o tych działaniach przekazywali ówczesnemu dyrektorowi CHZ „Węglokoks” Józefowi Stachoniowi zagraniczni odbiorcy polskiego węgla. Co ciekawe, amerykańskie górnictwo w 1981 r. także przeżywało swój kryzys, wywołany przez strajki płacowe górni-ków. Amerykanie, podobnie jak Polacy, musieli odzyskiwać rynek.

„Zamierzamy wygrywając nasze nie-wątpliwe atuty – stopniowo powrócić na rynki, tj. partycypować w dostawach na poziomie zbliżonym do tego, jaki zajmowaliśmy przed 1980 r. W obrocie światowym znajduje się ponad 250 mln ton węgla. Ulokowanie naszych trady-cyjnych 40–50 mln ton nie powinno sta-nowić większego problemu, oczywiście o ile potrafi my odzyskać dobrą markę udowadniając odbiorcom, że jesteśmy pod każdym względem niezmiennie solidnym partnerem” – przekonywał na łamach Trybuny Ludy Antoni Karaś,

podsekretarz stanu w Ministerstwie Handlu Zagranicznego.− Pamiętam, że lataliśmy jak w ukro-

pie, żeby wypychać węgiel gdzie się tylko dało. I się udało. W 1984 r. odrobiliśmy straty, sprzedając prawie 43 mln ton – wspomina Helmut Tielscher. Ale, żeby dobrze sprzedać węgiel trzeba było znać zarówno specyfi kę rynku, jak i geopoli-tykę. Kiedy Maroko zaprzestało spro-wadzać węgiel z RPA z powodu apar-theidu, udało się wtedy zadomowić na tym rynku naszemu surowcowi. Polski węgiel był sprzedawany swego czasu nawet do RPA. Wymagało to także spo-rej inwencji handlowców „Węglokoksu”. Tielscher z dumą wspomina wysokoka-loryczną mieszankę węgla z Halemby i Wałbrzycha.

– Wymyśliłem ją dla hiszpańskich cementowni. Chłopcy od razu zakochali się w niej. W ciągu dwóch lat sprzeda-liśmy ok. 1,5 miliona ton tego węgla za bardzo dobrą cenę. Dla nas był to podwójny zysk, bo tego węgla nie chciała ani koksownia, ani elektrownia, a my dostaliśmy cenę lepszą niż w koksowni.

Akurat wtedy w Hiszpanii, w latach 80. nastąpiła hossa na cement. Hiszpań-ski cement zalewał świat, a polski węgiel zdobywał świat powoli, sprzedawaliśmy go do tak odległych miejsc jak Indie, Maroko, Algieria czy Iran. − Handlowało się z takimi krajami,

bo nasze rządy miały podpisane umowy o wymianie handlowej. My kupowali-śmy dajmy na to ryż, bawełnę. Z Polski najlepiej było zaś eksportować węgiel, który był najlepszą polską walutą – mówi Tielscher, który przemierzył pół świata pod banderą „Węglokoksu”.

Tak szybki i spektakularny powrót na utracone rynki, spowodował pojawienie się sprzecznych z sobą ocen: od zachwytu po posądzenie o sprzedaż węgla za pół darmo.

„Głównymi czynnikami, które o tym zdecydowały, obok wzrostu zapotrzebo-wania na węgiel, były względy technolo-giczne i techniczne urządzeń u naszych zagranicznych odbiorców. Jak wiadomo były one budowane z uwzględnieniem parametrów polskiego węgla, jego twar-dości, kaloryczności, zanieczyszczeń itp. Dlatego też byliśmy tam oczekiwani i z zadowoleniem przyjęto nasz powrót,

zwłaszcza na tak naturalny dla Polski rynek europejski” – przekonywał na łamach prasy dyrektor Stanisław Zając. Jednak spekulacji nie ubywało.

Kazimierz Mleczko, główny specjali-sta handlu węglem zapewnia, że nigdy nie zgodziłby się sprzedać węgla poniżej wartości. Zresztą nie musiał. – Polski węgiel miał dobrą markę, szczególnie na rynku niemieckim. Był jak merce-des wśród samochodów. Importerzy bili się o to, by wkraść się w nasze łaski – mówi. – Cenę starannie kalkulowano. Mieliśmy dokładne informacje, po ile sprzedają Amerykanie, Australijczycy, RPA. Ustalaliśmy cenę na równi z wę-glem amerykańskim, trochę wyżej niż RPA, która wchodziła dopiero na rynek i sprzedawała taniej. Perełką był Berlin Zachodni, dostarczaliśmy tam 300 tys. ton węgla, głównie do miejscowej elek-trowni. Zawsze w najlepszej cenie, bo do Berlina Zachodniego trafi ał węgiel z Zagłębia Ruhry, bardzo drogi, a nasz był nie gorszy, więc staraliśmy się trzy-mać cenę. I się udawało. Tylko raz jeden z dyrektorów elektrowni złamał nasz kontrakt. Kupowali po około 60 marek za tonę i nagle kazali znacznie obniżyć cenę, o 20 marek. Bo wszędzie na świecie spadła. Nie mieli prawa, kontrakt był podpisany, ale w końcu wymusili na nas obniżkę. Dwa lata później sytuacja się odwróciła, teraz my zmusiliśmy zachod-nioberlińską elektrownię do przyjęcia wyższej ceny. Powołaliśmy się na pre-cedens sprzed dwóch lat. Mieliśmy do tego moralne prawo.

Śnieg był jedną z atrakcji wizyty dyrektorów hut brazyliskich (Wisła, lata 80.)

Page 34: Magazyn C - numer 6

34

C – Kwiec ień 20 13 – 01 ( 6 )

his

to

ria

D Y R E K T O R Z Y ( c z ę ś ć I )

Dyrektorowanie w Stalinogrodzie

Stalinogród. Tablica takiej treści powitała 7 marca 1953 r. przy-jezdnych na dworcu w dzisiejszych Katowicach. To była niedziela, dotychczasowych katowiczan też

nikt wcześniej nie uprzedził. Dlatego zaskoczeni mieszkańcy z trudem oka-zywali zadowolenie tym zaszczytem, zresztą tych mniej entuzjastycznych lub – zwyczajnie – zapominalskich su-rowo karano. A wszystko to w ramach wdzięczności i miłości braterskiej oka-zanej przez rząd w Warszawie „Ojcu Narodów” Józefowi Stalinowi.

A trzeba powiedzieć, że to rdzennie śląskie miasto, stolica województwa, było wówczas jednym z głównych ży-wicieli kraju. Polska bowiem - w znako-mitej większości rolnicza -potrzebowała dewiz, które zapewniał w głównej mie-rze handel węglem. Zresztą partyjne hasła nie pozostawiały w tej kwestii złudzeń: „Węgiel jest naszą cenioną walutą zagraniczną”, „Nasz węgiel znają wszędzie, nawet w dalekim Pakistanie”, „Za nasz węgiel otrzymujemy cenne de-wizy, potrzebne na zakup zagranicznych maszyn i sprzętu dla rozbudowujących się gałęzi przemysłu”, „Węgiel wyrą-bywany w naszych kopalniach płynie w świat zdobywając rynki zbytu”, „Węgla musimy mieć jeszcze więcej”.

W odpowiedzi na tak postawiony problem powstaje 31 grudnia 1951 r. z przekształcenia Biura Eksportowego Centrali Zbytu Węgla – samodzielna Centrala Handlu Zagranicznego „Wę-glokoks” z siedzibą w Katowicach.

Na takie właśnie czasy przypada działalność dyrektorów Eugeniusza Policzkiewicza i Kryspina Strabla.

O Eugeniuszu Policzkiewiczu, Za-głębiaku, zatrudnionym w Węglokok-sie na stanowisku dyrektora w latach 1951–1956 jego dawny współpracownik Stanisław Stec mówi krótko – dobre chłopisko. Zgodnie z oczekiwania-mi swoich czasów był człowiekiem socjalizmu, który pilnował w fi rmie gospodarki. Miał tylko średnie wy-kształcenie – skończył tzw. Oxford Brynowski (Technikum Górnicze przy ul. Mikołowskiej w Katowicach), ale o inżynierów było wówczas trudno. Dość powiedzieć, że z ok. 600 inżynie-rów górniczych, pracujących na Śląsku przed wybuchem II wojny światowej pozostała w 1945 r. zaledwie połowa. Ponieważ miał świadomość swoich słabości, otaczał się fachowcami. We wspomnieniach najstarszych pracowni-ków jawi się jako osoba z tzw. ludzkim podejściem do człowieka, rozumieją-cym jego problemy, miał także dobry kontakt z młodzieżą. O jego oddaniu pracy świadczy odznaczenie Srebr-nym Krzyżem Zasługi, otrzymanym Uchwałą Rady Państwa 11 lipca 1955 roku w 10 rocznicę Polski Ludowej.

Rok 1956 był przełomowy z wielu po-wodów. XX Zjazd KPZR w lutym 1956 r. ujawnia „zbrodnie i wypaczenia” dokonane przez Stalina, rozpoczyna się proces odwilży. Zmiany zachodzą także w Węglokoksie. W tym roku, na skutek zapewne i zawirowań politycz-nych, odszedł dyrektor Policzkiewicz, który wkrótce potem zmarł.

Stanowisko dyrektora „Węglokoksu” objął wówczas Kryspin Strabel, który przeszedł do Węglokoksu z Minister-stwa Handlu Zagranicznego, gdzie

pełnił obowiązki kierownika oddziału eksportu węgla. Zgodnie ze specyfi ką swoich czasów (nie umniejszając nic jego zdolnościom) Kryspin Strabel tak-że Uchwałą Rady Państwa z dnia 22 lipca 1953 r. odznaczony został – jak czytamy w Monitorze Polskim – za zasługi w pracy zawodowej w dziedzi-nie handlu zagranicznego Srebrnym Krzyżem Zasługi, czemu trudno się dziwić, bo był człowiekiem dobrze wykształconym i znał języki obce. Niestety, był także tzw. „człowiekiem z ministerstwa” i  wkrótce okazało się, że współpraca z górnictwem nie układa mu się jak należy. Być może dlatego, że dziś jego nazwisko znaleźć można w archiwach IPN. Dlaczego? Trudno być jednoznacznym w ocenach, bo – jak ostrzegają tamtejsze źródła - znajdują się tam nie tylko agenci, ale również kandydaci na agentów, etatowi ofi cero-wie, itd. Oczywiście trzeba pamiętać, że Kryspin Strabel mógł być równie do-brze agentem bezpieki lub bohaterem podziemia. Nie mniej jednak, z tych lub innych powodów, swój urząd w „Wę-glokoksie” piastował tylko przez rok.

Tak oto historia i polityka wplątuje się w dzieje fi rmy, kształtuje i plącze losy jej pracowników, często zmusza ludzi do dokonywania trudnych wybo-rów. Lata 1951–1957 to straszny czas dla Polski i Polaków. Dla „Węglokoksu” zapewne również, choć dziś, we wspo-mnieniach najstarszych pracowników, dominuje nostalgia i uśmiech. W końcu tylko tak wspominać można młodość. Nawet jeżeli spędziło się ją w... Stali-nogrodzie.

Dominika Bara

Pierwsi dyrektorzy Węglokoksu – Eugeniusz Policzkiewicz (1951–1956), Kryspin Strabel (1956–1957)

Page 35: Magazyn C - numer 6

Mickiewicza 29

BIURO CENTRUM SP. Z O.O.ul. Mickiewicza 29, 40-085 Katowicewww.biurocentrum.com.pl e-mail: [email protected]. 32 207 22 05; 32 207 21 84

CENTRUMKONFERENCYJNEI SZKOLENIOWEDysponujemy salamikonferencyjnymi z pełnymzapleczem technicznym,mogącymi pomieścić od 10 do 350 osób. Organizujemy pokazy, zjazdy,sympozja, konferencje, szkolenia,wykłady i egzaminy.

RESTAURACJAPOD WIEŻAMIOferujemy catering na różnegorodzaju spotkania, profesjonalnąobsługę i dania na najwyższympoziomie kulinarnych uniesień.Zapraszamy również do organizacjiimprez okolicznościowych, takich jak:bale, komunie, wesela i studniówki.

Organizując imprezę w biurowcu przy ul. Mickiewicza 29, zyskują Państwo doskonałą lokalizację, dogodny dojazd,kompleksową obsługę, wysoką jakość i przystępne ceny. Serdecznie zapraszamy do współpracy!

MICKIEWICZA29pod dobrym adresem!

Redakcja: Redaktor naczelny: Zastępca redaktora naczelnego: Reklama:

Skład, korekta, reklama i kolportaż: Projekt graficzny: Wydawca: Prezes Zarządu: Druk:

PRZEZ ŻYCIE BEZ NARKOZY

BABY RANGE WKRACZA NA SALONY

M JAK MORDERSTWOODC. VIII

//////////////////////////////

///////////////////////////////////////////////////////////

//////////////////////////////

Amber Gold?

Józefem Brolem

NA KONGRES PO KONTAKTYI WIEDZĘ

0

Page 36: Magazyn C - numer 6