Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

20
NEW YORK PENNSYLVANIA CONNECTICUT NEW JERSEY MASSACHUSETTS KURI ER P L U S POLISH WEEKLY MAGAZINE NUMER 866 (1216) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 9 KWIETNIA 2011 Radykalny Rayan Rocznica, która dzieli Propozycja bud¿etu fede- ralnego przedstawiona we wtorek przez republi- kanów w Kongresie jest tak daleko id¹ca, ¿e ma nik³e szanse wejœcia w ¿ycie. Jest jednak bardzo wa¿na, gdy¿ wywo³a dys- kusjê, która ma na celu zmianê zasad finansowa- nia wydatków rz¹du. Zasady te stopniowo tworzy³y siê od czasu prezydentury F. D. Roosvel- ta osiemdziesi¹t lat temu. Ameryka- nie przywykli do pañstwa opiekuñ- czego. Kto chce podnieœæ na nie rêkê, ten niechybnie polegnie w wyborach. Propozycjê og³osi³ republikañski przewodnicz¹cy komisji bud¿etowej Izby Reprezentantów Paul Rayan. Twierdzi on, ¿e rosn¹cy d³ug federal- ny, który ju¿ przekroczy³ 14 bilionów dolarów, stanowi wrêcz zagro¿enie dla istnienia Stanów Zjednoczonych (existential threat). 5 Nikt ju¿ nie ma z³udzeñ, ¿e pierwsza rocznica tragicz- nej katastrofy pod Smo- leñskiem bêdzie dniem wspólnie prze¿ywanym przez Polaków. PiS nie zamierza braæ udzia³u w ¿adnych uroczystoœciach ofi- cjalnych, zorganizowanych pod patronatem prezydenta lub rz¹du, nikogo te¿ z rz¹du oraz innych partii nie zaprasza na uroczystoœ- ci, które sam organizuje. Powi¹za- ne z PiS-em rodziny ofiar kata- strofy nie chc¹ wspólnych obcho- dów z rodzinami nie powi¹zanymi z t¹ parti¹. ¯aden polityk, ¿aden politolog, ¿aden socjolog nie wie, jak doprowadziæ do zjednoczenia spo³eczeñstwa. Nie wie tego rów- nie¿ ¿aden z hierarchów Koœcio³a katolickiego. ¯adnego echa nie wywo³uj¹ apele kardyna³ów Sta- nis³awa Dziwisza i Jana Nycza, by zakoñczyæ j¹trz¹ce spory i wspólnie zasi¹œæ do obrad nad przysz³oœci¹ Polski. PiS chce, aby katastrofa pod Smoleñskiem sta³a siê jeszcze jednym mitem – fun- damentem tej partii. Do tej pory przedstawia³a siê ona jako jedyne ugrupowanie, które chce przewal- czyæ uk³ad si³ powsta³y po Okr¹g- ³ym Stole i odsun¹æ raz na zawsze komunistów i postkomunistów od wp³ywu na los kraju. Teraz przed- stawia siê równie¿ jako partia osaczona ze wszystkich stron przez wrogów. Wrogami s¹ prze- de wszystkim inne partie, które w oczach PiS powi¹zane s¹ w naj- ró¿niejszy sposób z III Rzeczpos- polit¹ wyros³¹ z porozumieñ za- wartych przy owym Okr¹g³ym Stole. Wprawdzie w zawieraniu tych¿e porozumieñ brali udzia³ równie¿ i bracia Kaczyñscy, ale nie ma to znaczenia wobec ich póŸniejszych prób odejœcia od nich i zbudowania IV Rzeczpos- politej. 5 B¹dŸmy razem - apeluje Konsul Ewa Junczyk-Ziomecka - str.2 Katharsis z Platonem pod pach¹ - str. 6-7 30 lat w s³u¿bie Bogu - str. 8 Obok siebie, czy ze sob¹? - str.16 Przyjmujemy zamówienia na ¿yczenia wielkanocne. Wystarczy telefon: 718-389-3018 Z Halin¹ Kalitk¹ spotykam siê póŸnym wieczorem po zajêciach w zespole Krakowianki i Górale, w którym uczy œpiewu i akompaniuje do tañca. - Pani Halino, nie muszê Pani przedstawiaæ naszym czytelni- kom, bo w³aœciwie jest Pani zna- na ca³ej Polonii. Jest Pani Polk¹, ale nie urodzi³a siê Pani w Polsce. - Urodzi³am siê w Niemczech i jako czteroletnie dziecko wraz z ro- dzicami przyjecha³am do Nowego Jorku. Tu koñczy³am szko³y, tu podjêlam pierwsz¹ pracê i za³o¿y- ³am rodzinê. W³aœciwie ca³e moje ¿ycie tu spêdzi³am. -Do jakiej szko³y Pani cho- dzi³a? - Zaraz po przyjeŸdzie, rodzice zapisali mnie do szko³y œw. Cyryla i Metodego, gdzie pod okiem sios- try Filip uczy³am siê jêzyka pol- skiego i angielskiego. Kiedy by³am w odpowiednim wieku rodzice za- czêli posy³aæ mnie do sobotniej polskiej szko³y, a tak¿e sami uczyli polskich zwyczajów oraz zaszcze- piali patriotyzm. Rodzicom bardzo zale¿a³o abym pozna³a jêzyk i kul- turê kraju z którego pochodzili. W polskiej szkole sobotniej nauczy- ³am siê wielu piosenek i tañców, które do dziœ przydaj¹ mi siê w pracy z dzieæmi. - Od czego zaczê³a siê Pani przygoda z muzyk¹? - Mama zapisa³a mnie na lekcje gry na fortepianie gdy mia³am szeœæ lat. Moj¹ pierwsz¹ nauczy- cielk¹ fortepianu by³a w³aœnie sios- tra Filip ze szko³y Cyryla i Metode- go. Naukê kontynuowa³am w Har- mony Music School, która mia³a swoj¹ siedzibê na Manhattan Ave. Moim ostatnim nauczycielem by³ pan Dêbowski. By³ on nie tylko nauczycielem fortepianu, ale tak¿e nauczycielem jêzyka polskiego. Natomiast œpiewu uczy³am siê od osób prowadz¹cych chóry w któ- rych œpiewa³am. Najwiêcej nauczy- ³am siê w czasie studiów w Hunter College, którego chór by³ na bar- dzo wysokim poziomie. Ca³a moja muzyczna edukacja oparta by³a na lekcjach prywatych i w zwi¹zku z tym nie mam ¿adnego dyplomu ukoñczenia szko³y muzycznej. - Pani dyplomem s¹ imponu- j¹ce iloœci koncertów, ale o tym póŸniej. Jak to siê sta³o, ¿e zosta- ³a Pani organist¹? - Graj¹c na fortepianie i œpiewa- j¹c w koœcielnym chórze, od czasu do czasu proszona ba³am aby zastê- powaæ organistów. Zadebiutowa- ³am gr¹ na organach w koœciele w wieku piêtnastu lat. Nied³ugo po- tem dosta³am anga¿ w Parafii Mat- ki Boskiej Pocieszenia, gdzie przez piêæ lat pe³ni³am rolê organisty i dyrygenta chóru. Kiedy do chóru Parafii œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie przyszed³ pan To- masz Bartosiewicz, przekona³ ów- czesnego proboszcza parafii, ksiê- dza Józefa Szpilskiego, aby zatrud- ni³ mnie w³aœnie w tej parafii. I tak nieprzerwanie od tamtych lat w ka¿d¹ niedzielê gram i œpiewam wspólnie z wiernymi zgromadzo- nymi w tym koœciele. - Czym siê Pani zajmuje na co dzieñ? Pracujê w biurze Zwi¹zku Pol- sko–Narodowego z Chicago, który ma swój oddzia³ w Nowym Jorku. Zjednoczenie zajmuje siê sprzeda- ¿¹ ubezpieczeñ na ¿ycie. 16 Halina Kalitka, pianistka, œpiewaczka, aktywna cz³onkini polonijnych organizacji, organistka w trzech nowojorskich koœcio³ach, wspania³y cz³owiek i ulubiona nauczycielka œpiewu wielu pokoleñ polonijnych dzieci. Ostatnio wybrana na Cz³owieka Roku przez The Pulaski Association of Business and Professional Men. Mi³oœæ do muzyki zawsze zwyciê¿a Paul Rayan

description

Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

Transcript of Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

Page 1: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIERP L U S

P O L I S H W E E K L Y M A G A Z I N E

NUMER 866 (1216) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 9 KWIETNIA 2011

Eryk Promieñski

Adam Sawicki

Radykalny RayanRocznica, która dzieli Propozycja bud¿etu fede-

ralnego przedstawionawe wtorek przez republi-kanów w Kongresie jesttak daleko id¹ca, ¿e manik³e szanse wejœcia w¿ycie. Jest jednak bardzowa¿na, gdy¿ wywo³a dys-kusjê, która ma na celuzmianê zasad finansowa-nia wydatków rz¹du.

Zasady te stopniowo tworzy³y siêod czasu prezydentury F. D. Roosvel-ta osiemdziesi¹t lat temu. Ameryka-nie przywykli do pañstwa opiekuñ-czego. Kto chce podnieœæ na nie rêkê,ten niechybnie polegnie w wyborach.

Propozycjê og³osi³ republikañskiprzewodnicz¹cy komisji bud¿etowejIzby Reprezentantów Paul Rayan.Twierdzi on, ¿e rosn¹cy d³ug federal-ny, który ju¿ przekroczy³ 14 bilionówdolarów, stanowi wrêcz zagro¿eniedla istnienia Stanów Zjednoczonych(existential threat). í5

Nikt ju¿ nie ma z³udzeñ, ¿epierwsza rocznica tragicz-nej katastrofy pod Smo-leñskiem bêdzie dniemwspólnie prze¿ywanymprzez Polaków.

PiS nie zamierza braæ udzia³uw ¿adnych uroczystoœciach ofi-cjalnych, zorganizowanych podpatronatem prezydenta lub rz¹du,nikogo te¿ z rz¹du oraz innychpartii nie zaprasza na uroczystoœ-ci, które sam organizuje. Powi¹za-ne z PiS-em rodziny ofiar kata-strofy nie chc¹ wspólnych obcho-dów z rodzinami nie powi¹zanymiz t¹ parti¹. ¯aden polityk, ¿adenpolitolog, ¿aden socjolog nie wie,jak doprowadziæ do zjednoczeniaspo³eczeñstwa. Nie wie tego rów-nie¿ ¿aden z hierarchów Koœcio³akatolickiego. ¯adnego echa niewywo³uj¹ apele kardyna³ów Sta-nis³awa Dziwisza i Jana Nycza,

by zakoñczyæ j¹trz¹ce spory iwspólnie zasi¹œæ do obrad nadprzysz³oœci¹ Polski. PiS chce, abykatastrofa pod Smoleñskiem sta³asiê jeszcze jednym mitem – fun-damentem tej partii. Do tej poryprzedstawia³a siê ona jako jedyneugrupowanie, które chce przewal-czyæ uk³ad si³ powsta³y po Okr¹g-³ym Stole i odsun¹æ raz na zawszekomunistów i postkomunistów odwp³ywu na los kraju. Teraz przed-stawia siê równie¿ jako partiaosaczona ze wszystkich stronprzez wrogów. Wrogami s¹ prze-de wszystkim inne partie, które woczach PiS powi¹zane s¹ w naj-ró¿niejszy sposób z III Rzeczpos-polit¹ wyros³¹ z porozumieñ za-wartych przy owym Okr¹g³ymStole. Wprawdzie w zawieraniutych¿e porozumieñ brali udzia³równie¿ i bracia Kaczyñscy, alenie ma to znaczenia wobec ichpóŸniejszych prób odejœcia odnich i zbudowania IV Rzeczpos-politej. í5

í B¹dŸmy razem - apeluje Konsul Ewa Junczyk-Ziomecka - str.2

í Katharsis z Platonem pod pach¹ - str. 6-7

í 30 lat w s³u¿bie Bogu - str. 8

í Obok siebie, czy ze sob¹? - str.16

Przyjmujemy zamówienia na ¿yczenia wielkanocne. Wystarczy telefon: 718-389-3018

Z Halin¹ Kalitk¹ spotykam siêpóŸnym wieczorem po zajêciach wzespole Krakowianki i Górale, wktórym uczy œpiewu i akompaniujedo tañca.

- Pani Halino, nie muszê Paniprzedstawiaæ naszym czytelni-kom, bo w³aœciwie jest Pani zna-na ca³ej Polonii. Jest Pani Polk¹,ale nie urodzi³a siê Pani w Polsce.

- Urodzi³am siê w Niemczech ijako czteroletnie dziecko wraz z ro-dzicami przyjecha³am do NowegoJorku. Tu koñczy³am szko³y, tupodjêlam pierwsz¹ pracê i za³o¿y-³am rodzinê. W³aœciwie ca³e moje¿ycie tu spêdzi³am.

-Do jakiej szko³y Pani cho-dzi³a?

- Zaraz po przyjeŸdzie, rodzicezapisali mnie do szko³y œw. Cyrylai Metodego, gdzie pod okiem sios-try Filip uczy³am siê jêzyka pol-skiego i angielskiego. Kiedy by³amw odpowiednim wieku rodzice za-czêli posy³aæ mnie do sobotniejpolskiej szko³y, a tak¿e sami uczylipolskich zwyczajów oraz zaszcze-piali patriotyzm. Rodzicom bardzozale¿a³o abym pozna³a jêzyk i kul-

turê kraju z którego pochodzili. Wpolskiej szkole sobotniej nauczy-³am siê wielu piosenek i tañców,które do dziœ przydaj¹ mi siê wpracy z dzieæmi.

- Od czego zaczê³a siê Paniprzygoda z muzyk¹?

- Mama zapisa³a mnie na lekcjegry na fortepianie gdy mia³amszeœæ lat. Moj¹ pierwsz¹ nauczy-cielk¹ fortepianu by³a w³aœnie sios-tra Filip ze szko³y Cyryla i Metode-go. Naukê kontynuowa³am w Har-mony Music School, która mia³aswoj¹ siedzibê na Manhattan Ave.Moim ostatnim nauczycielem by³pan Dêbowski. By³ on nie tylkonauczycielem fortepianu, ale tak¿enauczycielem jêzyka polskiego.Natomiast œpiewu uczy³am siê odosób prowadz¹cych chóry w któ-rych œpiewa³am. Najwiêcej nauczy-³am siê w czasie studiów w HunterCollege, którego chór by³ na bar-dzo wysokim poziomie. Ca³a mojamuzyczna edukacja oparta by³a nalekcjach prywatych i w zwi¹zku ztym nie mam ¿adnego dyplomuukoñczenia szko³y muzycznej.

- Pani dyplomem s¹ imponu-

j¹ce iloœci koncertów, ale o tympóŸniej. Jak to siê sta³o, ¿e zosta-³a Pani organist¹?

- Graj¹c na fortepianie i œpiewa-j¹c w koœcielnym chórze, od czasudo czasu proszona ba³am aby zastê-powaæ organistów. Zadebiutowa-³am gr¹ na organach w koœciele wwieku piêtnastu lat. Nied³ugo po-tem dosta³am anga¿ w Parafii Mat-ki Boskiej Pocieszenia, gdzie przezpiêæ lat pe³ni³am rolê organisty idyrygenta chóru. Kiedy do chóruParafii œw. Stanis³awa Kostki naGreenpoincie przyszed³ pan To-masz Bartosiewicz, przekona³ ów-czesnego proboszcza parafii, ksiê-dza Józefa Szpilskiego, aby zatrud-ni³ mnie w³aœnie w tej parafii. I taknieprzerwanie od tamtych lat wka¿d¹ niedzielê gram i œpiewamwspólnie z wiernymi zgromadzo-nymi w tym koœciele.

- Czym siê Pani zajmuje na codzieñ?

Pracujê w biurze Zwi¹zku Pol-sko–Narodowego z Chicago, któryma swój oddzia³ w Nowym Jorku.Zjednoczenie zajmuje siê sprzeda-¿¹ ubezpieczeñ na ¿ycie. í16

Halina Kalitka, pianistka, œpiewaczka, aktywna cz³onkini polonijnych organizacji, organistka wtrzech nowojorskich koœcio³ach, wspania³y cz³owiek i ulubiona nauczycielka œpiewu wielu pokoleñpolonijnych dzieci. Ostatnio wybrana na Cz³owieka Roku przez The Pulaski Association of Businessand Professional Men.

Mi³oœæ do muzyki zawsze zwyciê¿a

Paul Rayan

Page 2: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 20112

KURIER PLUSredaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji

Anna Romanowska

sta³a wspó³praca

Izabela Barry,

Andrzej Józef D¹browski,

Halina Jensen, Czes³aw Karkowski,

Krzysztof K³opotowski, Weronika Kwiatkowska, Konrad Lata,

Krystyna Mazurówna

Marian Polak

Agata Ostrowska-Galanis,

Katarzyna Zió³kowska-Nalepa

korespondenci z Polski

Jerzy Bukowski

korespondentka z Francji

Krystyna Mazurówna

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy

Marian Polak

wydawcy

John Tapper

Kurier Plus Publishing, Inc .

Adres: 145 Java Street

Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 389-0134 (718) 389-3018

Fax: (718) 389-3140

E-mail: [email protected]

Internet: http://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.

Adam Mattauszek

]Jednak zmiany w OFEPomimo burzliwych protestów m.in.powa¿nych ekonomistów prezydentBronis³aw Komorowski podpisa³ustawê o zmianach w OtwartychFunduszach Emerytalnych, która poekspresowym uchwaleniu w Sejmiewejdzie w ¿ycie ju¿ 1 maja. Zamiast7,3 procent fundusze bêd¹ otrzymy-wa³y 2,3 proc. zarobków ubezpieczo-nych a ró¿nica trafi do ZUS, który wy-da je na bie¿ace emerytury. Dziêkitemu rz¹d po¿yczy mniej pieniêdzy.Wiele organizacji zapowiedzia³o ska-rgê do Trybuna³u Konstytucyjnego.

Nie by³o hazardowej?Prokuratura okrêgowa w Warsza-wie umorzy³a œledztwo w sprawieafery hazardowej, rozpoczête w paŸ-dzierniku 2009 roku. Nie stwierdzi³aznamion przestêpstwa, chocia¿wskutek tej afery premier DonaldTusk zwolni³ zwolni³ wicepremiera,ministra sportu, dwóch ministrów wswojej kancelarii i szefa klubu parla-mentarnego. Zwolni³ tak¿e szefaCBA Mariusza Kamiñskiego, któryaferê wykry³ i zawiadomi³ premiera.

£apówka dla wiceprezydentaJacek Z zosta³ zatrzymany przezCBA pod zarzutem przyjêcia ³apów-ki 400 tysiêcy funtów (ok. dwa milio-ny z³otych) od firmy Alstom, za comia³ ustawiæ przetarg na wagonydla metra warszawskiego. By³ wice-prezydentem stolicy w latach 19992002 a w 2003-2004 wiceministreminfrastruktury a tak¿e pos³em SLD iSamoobrony. Nie przyznaje siê dowiny.

Polacy nie wierz¹ w œledztwo smoleñskieKatastrofa smoleñska nie zosta³arzetelnie wyjaœniona i nie bêdzie wnajbli¿szej przysz³oœci, a politycy niewyci¹gnêli z niej nale¿ytych wnios-ków, uwa¿a dwie trzecie Polaków.Trzy czwarte uwa¿a, ¿e katastrofa ijej ofiary zosta³y odpowiednio upa-miêtnione, a przeciwnego zdania jesttylko jedna pi¹ta.

Kontakt premiera z rzeczywistoœci¹Piêæ tysiêcy pytañ przes³ano dopremiera Donalda Tuska, który wzi¹³udzia³ w czacie na portalu Onet.pl..Premier zapewnia³, ¿e p³ace w krajutrwale rosn¹, chocia¿ jest za du¿oubóstwa, o czym wie, bo nie straci³kontaktu z rzeczywistoœci¹. Chce wpro-wadzenia jednomandatowych okrêgówwyborczych, zgodnie z obietnic¹, alenie pozwalaj¹ mu inne partie. Przyzna³,¿e nastêpne wybory mo¿e wygraæ PiS iJaros³aw Kaczyñski.

Niebezpieczny ruchW trwaj¹cym spisie powszechnymRuch Autonomi Œl¹ska wzywa oby-wateli do deklarowania narodowoœciœl¹skiej zamieniaj¹c w ten sposóbrutynow¹ procedurê administracyjn¹w plebiscyt w sprawie polskoœci tegoregionu kraju. Przewodnicz¹cy RAŒwyrazi³ siê, ¿e przekazanie PolsceŒl¹ska po I wojnie œwiatowej by³o jakdanie zegarka ma³pie.

 POLSKA Imieninytygodnia9 kwietnia - sobota

Marii, Dymitra, Marcelego

10 kwietnia - niedziela

Makarego, Micha³a, Terencjusza

11 kwietnia - poniedzia³ek

Filipa, Leona, Stanis³awa

12 kwietnia - wtorek

Juliusza, Wiktora, Zenona

13 kwietnia - œroda

Marcina, Przemys³awa

14 kwietnia - czwartek

Bereniki, Justyna, Waleriana

15 kwietnia - pi¹tek

Anastazji, Wac³awa, Teodora

Przed nami dwa wa¿ne wydarzenia. 10 kwietniaminie pierwsza rocznica tragicznej katastrofypod Smoleñskiem, natomiast 1 maja odbêdziesiê beatyfikacja Jana Paw³a II. O zwi¹zanych z nimi przygotowaniach mówiEwa Junczyk – Ziomecka – Konsul GeneralnyRP w Nowym Jorku.

G³ówne uroczystoœci w nowojorskim okrêgukonsularnym, upamiêtniaj¹ce 96 osób, które zginê³y w katastrofie podSmoleñskiem, odbêd¹ siê w Amerykañskiej Czêstochowie, w Doylestown. Bêdê

w nich uczestniczyæ wraz z pracownikami Konsulatu oraz Ambasadorem RP wWaszyngtonie, Robertem Kupieckim i jego wspó³pracownikami. WeŸmiemy udzia³ wuroczystej mszy, któr¹ odprawi ksi¹dz prymas senior arcybiskup Henryk Muszyñski.PóŸniej wszyscy pójdziemy na polski cmentarz, gdzie pod Pomnikiem Husarzaodbêdzie siê ods³oniêcie pami¹tkowej tablicy z nazwiskami ofiar katastrofy. Tam wPensylwanii, ale tak¿e w wielu koœcio³ach na terenie Stanów Zjednoczonych, Poloniabêdzie uczestniczy³a w uroczystych nabo¿eñstwach rocznicowych. W niektórychoœrodkach polonijnych, jak Chicago, zostanie ods³oniêty pomnik, upamiêtniaj¹cy tych,którzy zginêli rok temu.

To Im bêdzie poœwiêcony dzieñ 10 kwietnia - Prezydentowi Lechowi Kaczyñskiemui jego ma³¿once, ostatniemu Prezydentowi RP na uchodŸstwie, Ryszardowi Kaczoro-wskiemu, a tak¿e wszystkim pozosta³ym osobom, czêsto nieznanym szerokiej publicz-noœci, których nazwiska i zas³ugi dla odrodzonego po 1989 roku pañstwa polskiego³atwo i szybko umykaj¹ z naszej pamiêci.

Przywo³ajmy wiêc postaæ Andrzeja PrzewoŸnika, przewodnicz¹cego Rady Pamiêci iMêczeñstwa, który tak wiele zrobi³ dla ujawnienia prawdy historycznej o naszych nie-szczêœciach i o zbrodniach takich jak katyñska. Przypomnijmy sobie Tomasza Mertê,wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego, który wiele zrobi³ dla upamiêtnieniazamêczonych Polaków podczas II wojny œwiatowej i ¯ydów zamordowanych w Holo-kauœcie. Annê Walentynowicz, zwan¹ matk¹ Solidarnoœci, Mariusza Kazanê, szefa pro-toko³u dyplomatycznego, wspó³organizuj¹cego wiêkszoœæ podró¿y prezydenta po œwie-cie czy Macieja P³a¿yñskiego, szefa Wspólnoty Polskiej, tak dobrze znanego Polonii.

Dla wielu Polaków i wielu przedstawicieli Polonii, a tak¿e dla mnie prywatnie bêdzieto trudny dzieñ. Niektórzy znali ofiary katastrofy i do dziœ nie mog¹ pogodziæ siê zosobist¹ strat¹. 10 kwietnia bêdê szczególnie wspominaæ sp. kole¿anki i sp. kolegów,pracowników Kancelarii Prezydenta RP. Zw³aszcza tych, którzy nie byli na pierwszychstronach gazet, ale to oni stanowili zaplecze urzêdu i bez nich praca prezydenta nieby³aby mo¿liwa. W serdecznej pamiêci mam Izabelê Tomaszewsk¹, dyrektor biuraMarii Kaczyñskiej, zwan¹ przez nas pierwsz¹ dam¹ Pierwszej Damy RP, BarbarêMaliñsk¹, równie wspania³¹ dyrektor do spraw kadr i odznaczeñ. Jej postaæ stoi wcieniu za wszystkimi uroczystoœciami poœwiêconymi cichym i zapomnianym bohate-rom II wojny œwiatowej i opozycji demokratycznej. Mam nadziejê, ¿e nie zapomnimypodsekretarza stanu Mariusza Handzlika, niegdyœ pracownika Polskiej Ambasady wWaszyngtonie, ministra odpowiedzialnego w Kancelarii Prezydenta za sprawy zagrani-czne i wszystkie podró¿e g³owy pañstwa czy ksiêdza Romana Indrzejczyka, kapelanaPrezydenta i poetê, nie mówi¹c ju¿ o Rodzinach katyñskich. Wszystkim ofiaromkatastrofy nale¿y siê nasz szacunek i pamiêæ, a ich rodzinom serdeczne wspó³czucie.Od naszej starannoœci i uwagi bêdzie zale¿a³o, czy bêd¹ zapamiêtane czy zapomniane.

Trzy tygodnie po tej bolesnej rocznicy czekaj¹ nas uroczystoœci radosne.Beatyfikacja Jana Paw³a II. Beatyfikacja odbêdzie siê w Rzymie 1 maja, natomiast wNowym Jorku bêdziemy uczestniczyæ w specjalnym koncercie, który organizujeKonsulat Generalny w Katedrze œw. Patryka przy 5 Alei o godzinie 7 wieczorem.Zapraszam na tê uroczystoœæ wszystkich Polaków mieszkaj¹cych lub przebywaj¹cychczasowo w metropolii nowojorskiej oraz Amerykanów.

Chcia³abym, ¿eby ³¹czy³y nas w patriotycznym uniesieniu, nie tylko nieszczêœcia, alei chwile radosne. A wyniesienie na o³tarze kochanego przez nas wszystkich papie¿abêdzie tak¹ chwil¹. To wielki dzieñ przede wszystkim dla ludzi wierz¹cych, ale tak¿edla ludzi innej wiary i ateistów, których Jan Pawe³ II tak¿e kocha³, przypominaj¹c nam,¿e Bóg jest mi³oœci¹.

Z Janem Paw³em II stykali siê nie tylko Polacy w ojczyŸnie, ale równie¿ rodacymieszkaj¹cy poza ni¹, tak¿e w Ameryce. Dla nich i dla nas wszystkich beatyfikacjabêdzie okazj¹, nie tylko do osobistych wspomnieñ, ale i uœwiadomienia sobie dokonañnaszego rodaka powo³anego na Stolicê Piotrow¹. Bêdzie te¿ okazj¹ do prze¿ycia jegoœwiêtoœci. Udzia³ w koncercie weŸmie Anna Dymna – znana aktorka z Krakowa,ukochanego miasta Papie¿a, która przeczyta w jêzyku polskim wiersze Karola Wojty³y.WeŸmie w nim udzia³ równie¿ polsko-amerykañski dziennikarz Andrew Nagórski,wieloletni szef biura „Newsweeka” w ró¿nych miastach na œwiecie, tak¿e w Warsza-wie, który towarzyszy³ Janowi Paw³owi w podró¿ach a tak¿e pisa³ o nich. RedaktorNagórski bêdzie czyta³ jego wiersze w jêzyku angielskim. Uroczystoœæ uœwietni¹kompozycje organowe oraz piêkne pieœni w wykonaniu chórów polonijnych. Mamnadziejê, ¿e wœród nich us³yszymy tak¿e „Gaude Mater Polonia”.

Od œmierci Jana Paw³a II Konsulat Generalny organizuje co roku czytanie poezji pa-pie¿a i koncert. W ubieg³ym roku zbieg³ siê z katastrof¹ samolotu pod Smoleñskiem.Odby³ siê dzieñ po tragedii i przekszta³ci³ w uroczyste oddanie ho³du ofiarom wypadkusamolotu. Byliœmy w szoku i chcieliœmy byæ razem. Do Katedry Œw. Partyka przysz³oponad dwa tysi¹ce ludzi. Poczucie solidarnoœci wobec nieszczêœcia da³o namwszystkim si³ê.

Tak jak rok temu po³¹czy³ nas wielki smutek, tak niech w tym roku po³¹czy nas wKatedrze radoœæ z powodu beatyfikacji jednego z najwiêkszych Polaków w dziejach.

O tym historycznym wydarzeniu przypominaæ bêd¹ plakaty i zaproszenia, piêkniezaprojektowane przez znanego artystê Janusza Kapustê. Pojawi¹ siê we wszystkichmiejscach, w których bywaj¹ Polacy i Amerykanie polskiego pochodzenia.

Zapraszam w imieniu Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku. Notowa³ (ajd)

B¹dŸmy razem!

Page 3: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011 3

DZIENNY PROGRAM DLA LUDZI W STARSZYM WIEKU!Posiadacze ubezpieczenia medicaid ABSOLUTNIE BEZP£ATNIE mog¹ spêdzaæ czas w przyjaznej atmosferze. Europejskie, smaczne posi³ki. Poznasz nowych przyjació³.

BOGATY I UROZMAICONY PROGRAM KULTURALNO-ROZRYWKOWY:w wycieczki w koncerty i wystêpy artystyczne w rehabilitacyjne zajecia na baseniew sala kinowa i bilardowa w klasy komputerowe w kursy jêzyka angielskiego w us³ugi fryzjerskie w porady adwokackie.

BEZP£ATNIE ZAPEWNIAMY TRANSPORT. Jeœli nie masz ubezpieczenia medicaid, a masz 65 lat, zadzwoñ - dowiesz siê o mo¿liwoœci uczêszczania na nasz program.

Zapraszamy do nas od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am- 2 pm.Circle of Friends of Rockland County - 19 Robert Pitt Dr. Suite 106, Monsey, NY 10952

Tel. 845-517-4944 - Lena; Tel. 845-545-1617 w jêzyku polskim - Anna

CENTRUM ZDROWIA I REHABILITACJIChcesz byæ piêkna, m³oda i zdrowa? PrzyjdŸ do nas!

REHABILITACJA I LECZENIE POURAZOWE: w Masa¿e w Akupunktura w Æwiczenia w Æwiczenia rehabilitacyjne w basenie w Masa¿e lecznicze i zabiegi pr¹dem w Lecznicze k¹piele wodneZABIEGI KOSMETYCZNE: w Laserowe usuwanie w³osów w Wyg³adzanie i rozjaœnianieskóry zniszczonej s³oñcem w Zabiegi odm³adzaj¹ce twarzy i ca³ego cia³a w Nawil¿aj¹ce k¹piele aromatyczne.

Wszystkie zabiegi pod kontrol¹ lekarza specjalisty. Fachowa pomoc przy wype³nianiu aplikacji na zielon¹ kartê (INS). Serdecznie zapraszamy.

Centrum s³u¿y tylko dla mieszkañców Rockland i Orange County..ROCKLAND FAMILY MEDICAL CARE - 6 MELNICK DR., MONSEY, NY 10952 Tel. 845-352-9292

PO RAZ PIERWSZY W ROCKLAND COUNTY, NY!

Emerytalne pu³apkiJak unikn¹æ problemów w Polsce i w StanachNiedziela, 10 kwietnia, 4 po po³udniu Polski Dom Narodowy, 261 Driggs Ave, GreenpointSpotkanie z El¿biet¹ Baumgartner, autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradników.Problemy i korzyœci wynikaj¹ce z Umowy emerytalnej, ³¹czenia emerytur,pracy,WEP. 718-224-3492, wstêp $20.Nie mo¿esz przyjœæ? Przeczytaj ksi¹¿ki „Emerytura polska i amerykañska”

oraz „WEP: Jak walczyæ z redukcj¹ Social Security dla Polaków”. Wiêcej w: www.PoradnikSukces.com.

Warsztaty CPS dla mi³oœników teatru i filmuCentrum Polsko-S³owiañskie zaprasza amatorów teatru i filmu na warsztatyartystyczne, które zakoñcz¹ siê w pierwszej kolejnoœci wystawieniem sztukiteatralnej, a nastêpnie realizacj¹ filmu. Naszym celem nie jest odrywanie odzajêæ osób zaanga¿owanych w Hollywood czy na Broadwayu. Mile widzianis¹ natomiast ci wszyscy, którzy byæ mo¿e na co dzieñ paraj¹ siê czymœinnym, ale zdradzaj¹ zami³owania teatralne, filmowe, literackie, muzyczne,b¹dŸ plastyczne, a tak¿e zainteresowani s¹ produkcj¹ i organizacj¹ tegorodzaju wydarzeñ. Wstêpne spotkania z udzia³em m.in. wicedyrektora CPS,choreografa tancerza i animatora ¿ycia kulturalnego, Mariana ¯aka,zaplanowane s¹ na 7 kwietnia o 7 wieczorem oraz 9 kwietnia o 11 przedpo³udniem w siedzibie CPS przy 177 Kent Street, Brooklyn NY 11222.

Ocean Spirit Resort - Pompano Beach, Florydawww.oceanspiritresort.com

Zaprasza do luksusowo wykoñczonych condosNowe ceny "poza sezonem" – sprawdŸ je telefonuj¹c:917-418-4100 lub 954-957-4270

3 Jesteœmy bardzo blisko od pla¿y, zapewniamy mi³¹, rodzinn¹ atmosferê3 Wyj¹tkowoœæ Pompano Beach to mo¿liwoœæ uprawianiasportów wodnych, m.in. kite-surfing lub paddle boarding (kilka razy w roku odbywaj¹ siê tu ogólnoamerykañskiezawody). 3 Bardzo sprzyjaj¹ce wiatry i ciep³a morska woda 3 Fantastyczne wakacje pod s³oñcem Florydy

Seminarium w niedzielê, 10 kwietnia o 2 ppo³ w siedzibie Kuriera Plus, 145 Java Street

Reforma Finansowa 2011Szczegó³owe omówienie zmian w sposobie finansowania nieruchomoœcina podstawie rz¹dowego sprawozdania do kongresu.

* Obecne programy po¿yczkowe, programy rz¹dowe (FHA) oraz program stanowy dla kupuj¹cych pierwszy dom - SONYMA. Po¿yczki na kupno i remont (203 K)

* Pytania i odpowiedziPrezentuje - BARBARA KAMIÑSKI, Konsultant Finansowy - WELLS FARGO HOME MORTGAGE.

Wstêp wolny. Upominek dla osób, które siê wczeœniej zarejestruj¹ telefonicznie albo przez e-mailBiuro: 718-730-6079 cell 516-510-3054 www.hipoteka.orgE-mail; [email protected]

- 72-12A Austin Street, Forest Hills, NY 11375

Mówimy po polsku

Tydzieñ z Plusem

15 kwietnia (pi¹tek) o godz. 19.00 zapraszamy donaszej Galerii na projekcjê filmu w re¿yserii IwonySadowskiej, zatytu³owanego “Wolnoœæ jak p³omieñ”, któryw listopadzie 2010 roku zaj¹³ drugie miejsce na festiwalufilmów dokumentalnych Los Angeles Cinema Festival ofHollywood otrzymuj¹c: AWARD of MERIT.“Wolnoœæ jak p³omieñ” to film dokumentalny o poszuki-waniu wolnoœci i o filozofii ¿yciowej Stana Borysa.Re¿yser filmu, Iwona Sadowska, jest pierwsz¹ kobiet¹ wPolsce, która otrzyma³a zaszczytne wyró¿nienie AWARDof MERIT, przyznawane przez Los Angeles CinemaFestival of Hollywood.

Wiêcej na temat filmu - http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/kawa-czy-herbata/wideo/wolnosc-jak-plomien-film-o-stanie-borysie/3878996Po projekcji filmu spotkanie z artyst¹.Wstêp 10 dolarów.

12 kwietnia (wtorek), o godz. 12:30 Klub Poetów Telimena zapraszagalerii Kuriera na “Spotkanie z poezj¹”.Wstêp wolny!

29 kwietnia (pi¹tek) 2011o 19:00 zapraszamy na wernisa¿ wystawyJanusza Skowrona i Zbigniewa Nowosadzkiego, zatytu³owanej “Kruchy B³êkit”.

Projekcja filmu „Wolnoœæ jak p³omieñ”

145 Java Street, Greenpoint - Brooklyn tel. 718-389-3018

Smoleñsk - Nie zapomnijmy!Niedziela 10 kwietniagodz. 11:30 - msza œwiêta w koœciele œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie godz. 14:00 - demonstracja przed Konsulatem Generalnym.(37 Ulica róg Madison Ave. - Manhattan)

Mo¿liwoœæ dojazdu autobusem. Rezerwacja miejsc:(718) 486.6780

Polonia czci pamiêæ wszystkich ofiar katastrofysmoleñskiej.

Page 4: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

Tak mówi Pan Bóg: Oto otwieram waszegroby i wydobywam was z grobów, ludu mój,i wiodê was do kraju Izraela, i poznacie, ¿eJa jestem Pan, gdy wasze groby otworzê i zgrobów was wydobêdê, ludu mój. Udzielêwam Mego ducha po to, byœcie o¿yli, i powio-dê was do kraju waszego, i poznacie, ¿e Ja,Pan, to powiedzia³em i wykonam”, mówiPan Bóg.

Ez 37, 12–14

Britney Gengel by³a studentk¹Uniwersytetu w Boca Raton naFlorydzie. Wyró¿nia³a siê spo-

œród innych wyj¹tkowym poczuciem humorui szczególn¹ wra¿liwoœci¹ na cierpienie ludzipokrzywdzonych przez los. Wraz z grup¹ 14studentów, Britney wyjecha³a na trzy tygod-nie na Haiti, aby pracowaæ w sierociñcu. Za-mieszka³a na trzecim piêtrze w Hotelu Mon-tana. W ostatnim liœcie do rodziców Britneynapisa³a: „Haitañczycy okazuj¹ nam wiele¿yczliwoœci. Wygl¹daj¹ na szczêœliwych. Po-trafi¹ siê cieszyæ tym, co posiadaj¹. Mimociê¿kiej pracy zarabiaj¹ niewiele, ale i za topotrafi¹ byæ wdziêczni. Chcia³abym za-mieszkaæ tutaj i wybudowaæ dla biednychdzieci sierociniec”. Nastêpnego dnia poprzyjeŸdzie, 12 stycznia 2010 r. zaskoczy³oj¹ trzêsienie ziemi i tsunami, które zdewasto-wa³o kraj, zabijaj¹c 250 000 ludzi. Hotel, wktórym zatrzyma³a siê Britney zosta³ znisz-czony. Zrozpaczeni rodzice otrzymali wiado-moœæ o zaginiêciu córki. Mia³a 19 lat. Po 33dniach poszukiwañ odnaleziono jej cia³o. Oj-ciec powiedzia³ wtedy: „Jesteœmy dozgonniewdziêczni wszystkim, którzy wspierali nasprzez ostatnie 33 dni”.

W ruinach hotelu znaleziono aparat foto-graficzny ze zdjêciami Britney z ostatniegodnia. By³a na nich rozeœmiana i szczêœliwa.Jej matka powiedzia³a: „Ona by³a tam na-prawdê szczêœliwa i pe³na wewnêtrznegospokoju. Jako rodzice jesteœmy zobowi¹zanido uszanowania ostatniej woli naszej córki”.Ojciec doda³, ¿e t¹ wol¹ by³o niesienie pomo-cy dzieciom z Haiti. Rodzice wyznali, ¿e wy-pe³nienie tej woli pomog³o im przekroczyægranicê ogromnego bólu i cierpienia i ukie-runkowaæ ¿ycie ku przysz³oœci rodz¹cej na-dziejê i mi³oœæ. Ojciec powiedzia³: „Tenogromny ból utraty dodawa³ nam si³y w reali-zacji marzenia naszej córki”. Rodzice i dwajbracia, aby zrealizowaæ ostatni¹ wolê i ma-rzenie Britney za³o¿yli fundacjê, celem którejby³o zbudowanie sierociñca na Haiti dla 33dziewczynek i 33 ch³opców. Ta liczba mia³asymbolizowaæ 33 dni poszukiwania cia³aBritney. Rodzina odby³a wiele podró¿y doHaiti, aby zapoznaæ siê z mo¿liwoœciami rea-lizacji swego pomys³u. Na budowê sierociñcazebrano ponad pó³ miliona dolarów, za którezakupiono teren pod budowê i wykonanoplany. Obecnie jest on w stanie realizacji.Mo¿na powiedzieæ, ¿e w pewnym sensieBritney wyrwa³a siê ze szpon œmierci przezdzie³o, które zainspirowa³a swoim tragicz-nym odejœciem.

Dzisiejsze czytania biblijne sk³aniaj¹ nasdo refleksji nad tajemnic¹ œmierci. W perspe-ktywie biblijnej nie jest ona ostatnim, tragicz-nym akordem w naszym ¿yciu, ale momen-tem, który mo¿e zrodziæ owoc siêgaj¹cywiecznoœci. Maria i Marta pos³a³y po Jezusa,aby przyby³, bo ich brat £azarz jest œmiertel-nie chory. Jezus im odpowiedzia³: „Chorobata nie zmierza ku œmierci, ale ku chwale Bo-¿ej, aby dziêki niej Syn Bo¿y zosta³ otoczonychwa³¹”. Jezus, jakby celowo nie spieszy³ siêz przybyciem. S¹dz¹c po ludzku, za póŸnoprzyby³ do Betanii. Jego przyjaciel £azarz ju¿od czterech dni spoczywa³ w grobie. Ale nietylko choroba, ale tak¿e œmieræ £azarza mia³yukazaæ chwa³ê bo¿¹. Jezus powiedzia³: „£a-

zarz umar³, ale radujê siê, ¿e Mnie tam nieby³o, ze wzglêdu na was, abyœcie uwierzyli.Lecz chodŸmy do niego”. Po przybyciu doBetanii i spotkaniu z Mart¹ mia³ miejsce wa¿-ny dialog: „Marta rzek³a do Jezusa: ‘Panie,gdybyœ tu by³, mój brat by nie umar³. Lecz iteraz wiem, ¿e Bóg da Ci wszystko, o cokol-wiek byœ prosi³ Boga”. Rzek³ do niej Jezus:‘Brat twój zmartwychwstanie’. Rzek³a Martado Niego: ‘Wiem, ¿e zmartwychwstanie wczasie zmartwychwstania w dniu ostatecz-nym’. Rzek³ do niej Jezus: ‘Ja jestem zmar-twychwstaniem i ¿yciem. Kto we Mnie wie-rzy, choæby i umar³, ¿yæ bêdzie. Ka¿dy, kto¿yje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.Wierzysz w to?’” I wtedy pad³o piêkne wy-znanie: „Tak, Panie! Ja wci¹¿ wierzê, ¿eœ Tyjest Mesjasz, Syn Bo¿y, który mia³ przyjœæ naœwiat”. Zawierzenie Chrystusowi w ka¿dejsytuacji ¿yciowej umacnia wiarê i ukazujechwa³ê dzie³ bo¿ych.

Jezus nie poprzestaje tylko na s³owach.Ka¿e £azarzowi wyjœæ z grobu. Cud wskrze-szenia sam w sobie by³ bardzo wa¿ny, alewa¿niejsze by³o jego przes³anie - jeœli zawie-rzymy Chrystusowi, to powstaniemy z mart-wych na ca³¹ wiecznoœæ. Wymowa tego cuduby³a ogromna. Ewangelia mówi: „Wieluwiêc spoœród ¯ydów przyby³ych do Mariiujrzawszy to, czego Jezus dokona³, uwierzy-³o w Niego”. I tak zaczê³y siê spe³niaæ wkonkretnej rzeczywistoœci ludzkie marzeniao ¿yciu wiecznym, które prorok Ezechiel wczytaniu, zacytowanym na wstêpie ujmuje wsposób poetycki: „Tak mówi Pan Bóg: Otootwieram wasze groby i wydobywam was zgrobów, ludu mój, (…) i poznacie, ¿e Ja jes-tem Pan, gdy wasze groby otworzê i z gro-bów was wydobêdê, ludu mój”.

Poœród ogromnego bólu i cierpieniaChrystus przychodzi do grobu £azarza, abyzasiaæ nadziejê zmartwychwstania i ¿ycia. Tozadanie Chrystus powierza swoim uczniom.Tam gdzie w nasz¹ codziennoœæ wkrada siêcierpienie i œmieræ, mamy nieœæ mi³oœæ i na-dzieje zmartwychwstania. Zmartwychwsta³yChrystus jest Ÿród³em mocy do przemianynaszego ¿ycia, jak i tych, których kochamy.Podobnie jak Jezus wezwa³ £azarza do ¿ycia,tak samo wzywa i nas do pe³ni ¿ycia, odrzu-cenia wiêzów grzechu i œmierci, które czyni¹nas niezdolnymi do przyjêcia zbawiaj¹cej mi-³oœci. Samo pragnienie wiecznoœci nadaje in-ny wymiar naszej codziennoœci. Piêknie otym pisze Antoine de Saint-Exupéry: „Niespodziewajcie siê niczego po cz³owieku, któ-ry pracuje wy³¹cznie dla potrzeb w³asnego¿ycia, a nie dla swego trwania w wiecznoœci”.

Nasze zmartwychwstanie i nasza wiecz-noœæ kryj¹ siê w wiêzi z Chrystusem, o którejœw. Pawe³ w Liœcie do Rzymian pisze: „Je¿e-li zaœ kto nie ma Ducha Chrystusowego, tendo Niego nie nale¿y. Je¿eli natomiast Chrys-

tus w was mieszka, cia³o wprawdzie podlegaœmierci ze wzglêdu na skutki grzechu, duchjednak posiada ¿ycie na skutek usprawiedli-wienia”. A zatem w bliskoœci Chrystusa mo-¿emy spokojnie odliczaæ mijaj¹ce lata. O tymspokoju mówi³ b³ogos³awiony Jan Pawe³ II17 sierpnia 2002 roku podczas wieczornegospotkania z m³odzie¿¹ pod papieskim oknemna Franciszkañskiej w Krakowie: „Od pier-wszego spotkania tu, w tym oknie, minê³y 23lata i mnie 23 lata przyby³y. I ci, którzy wte-dy, 23 lata temu, byli tu pod tym oknem naFranciszkañskiej, maj¹ te¿ 23 lata wiêcej!(…) Nic nie poradzimy. Nie ma wyjœcia. Jesttylko jedna rada na to. To jest Pan Jezus.‘Jam jest zmartwychwstanie i ¿ycie’, to zna-czy – pomimo staroœci, pomimo œmierci –m³odoœæ w Bogu”.

Aby ta tajemnica sta³a siê naszym udzia-³em musimy ju¿ od dziœ ws³uchiwaæ siê zwiar¹ w s³owa Jezusa i nimi ¿yæ, w przeciw-nym wypadku mo¿e przydarzyæ siê historia z¿ydowskiej legendy. Otó¿ w Dniu Ostatecz-nym, Bóg pos³a³ na ziemiê anio³ów, aby g³o-sami tr¹b wzywali zmar³ych do powstania zgrobów. Pod koniec dnia nie wszyscy zjawilisiê przed tronem Bo¿ym. Czêœæ z nich dalejby³a pogr¹¿ona w œnie œmierci. Bóg zapyta³Micha³a Archanio³a, dlaczego tak wielu niezbudzi³o siê. „Poniewa¿ za ¿ycia nie s³uchaliBiblii i na jej g³os pozostali g³usi tak¿e poœmierci”- odpowiedzia³ Archanio³.

Ks. Ryszard Koper

www.ryszardkoper.pl

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011

Ja jestem zmartwychwstaniem i ¿yciem

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Kadafi bez kasyUSA zamrozi³y aktywa libijskiegodyktatora Kadafiego i jego rodzinyna sumê 34 miliardów dolarów.Równie¿ europejskie rz¹dy zamrozi-³y “pokaŸn¹ sumê” innych libijskichaktywów, powiedzia³ David Cohen,zastêpca sekretarza stanu d.s. terro-ryzmu i wywiadu finansowego. Rz¹dniemiecki rozwa¿a wys³anie oddzia-³u Bundeswhery do Libii. Kadafi wliœcie do prezydenta Baracka Obamywzywa do zakoñczenia wojny.

Salah musi odejœæDziesi¹tki tysiêcy ludzi demonstro-wa³o w stolicy Jemenu Taizzizie ¿¹-daj¹c rezygnacji prezydenta AlegoAbd Allaha Salaha. Arabia Saudyj-ska z sojusznikami negocjuje poro-zumienie z dykatorem w sprawieprzekazania w³adzy radzie pañstwo-wej, grupuj¹cej przedstawicieli ró¿-nych partii i plemion.

Trzêsienie i tsunamiW pó³nocno-wschodniej czêœciJaponii dosz³o w czwartek znowu dotrzêsienia ziemi o sile 7,4 w skaliRichtera. W³adze ostrzeg³y przedtsunami ale po godzinie odwo³a³yalarm. W ca³ym regionie nie ma pr¹-du. W Tokio przez minutê trzês³y siêbudynki.

Hakerka z ³opat¹75-letnia babcia odciê³a Armeniêod internetu na piêæ godzin, kiedyniechc¹cy przeciê³a ³opat¹ œwiat³o-wód w pobli¿u Tibilisi, stolicy Gruzji,kopi¹c grunt w poszukiwaniu miedzi.Gruzja dostarcza Armenii 90 procent³¹czy internetowych. Gruzinkê oska-r¿on¹ o zniszczenie mienia zwolnio-no z aresztu z powodu podesz³egowieku.

W Iraku na d³u¿ejStany Zjednoczone mog¹ pozosta-wiæ w Iraku czêœæ swoich wojsk po31 grudnia 2011 roku, jeœli poprosi oto rz¹d w Bagdadzie, powiedzia³ se-kretarz obrony Robert Gates. Koniecbie¿¹cego roku to uzgodniony z rz¹-dem Iraku termin wycofania ¿o³nie-rzy amerykañskich, obecnie w licz-bie 47 tysiêcy.

12 milionów JP IIPoczta w³oska wprowadzi do obie-gu 29 kwietnia znaczek na pami¹tkêbeatyfikacji 1 maja br. Jana Paw³a II,w rekordowym nak³adzie 12 milio-nów sztuk. Na znaczku znajduje siêzdjêcie papie¿a z 1998 roku pod-czas uroczystoœci NiepokalanegoPoczêcia Najœwiêtszej Maryi Pannyna placu Hiszpañskim w Rzymie.

Œlub globalnyNastêpca tronu brytyjskiego Wil-liam oraz Kate Middleton pobieraj¹csiê 29 kwietnia dostarcz¹ widowiskadwóm miliardom ludzi na ca³ym glo-bie, którzy maj¹ ogl¹daæ transmisjêtelewizyjn¹. W Londynie zostan¹ustawione ogromne ekrany na Tra-falgar Square i w Hyde Parku. Lon-dyn spodziewa siê dziesi¹tków tysiê-cy turystów.

4

 ŒWIAT

Katolicki Klub Dyskusyjny im. JanaPaw³a II zaprasza wszystkich rodakówna REKOLEKCJE WIELKOPOSTNEw dniach: pi¹tek, sobota i niedziela od15 do 17 kwietnia 2011r. Rozwa¿ania na temat „Moja droga doDomu Ojca” poprowadzi ks. EugeniuszLeœniak, S.A.C., Pallotyn z Polski.Pi¹tek, 15 kwietnia

Msza œw. o godz. 20.00 Droga Krzy¿owa o godz. 21.00

Sobota, 16 kwietniaSpowiedŸ o godz 18.00 Msza œw. o godz 19.00

Niedziela, 17 kwietniaSpowiedŸ o godz 2.00 ppo³.Procesja z palmami oraz Msza œw. ogodz 3.00 ppo³. Spotkanie z o. Rekolekcjonist¹ o godz 16.30.

Koœció³ œw. Szczepana na Manhattanie /St. Stephen Church – 151 E 28 th Streetpomiêdzy Lexington Ave oraz 3 Ave/.Dojazd metrem lini¹ “6” do 28 Street.Inf. tel. /212/ 289 4423

Katolicki Klub zaprasza

Koœció³ œw. £azarza w Betanii.

Page 5: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

1íNiestety próby te siê nie powiod³y, poniewa¿braciom –bliŸniakom nie uda³o siê skupiæ wokó³siebie odpowiednio du¿ej liczby zwolennikówich idei. Postkomunistów odsunêli od w³adzydopiero w sojuszu z PO, któr¹ postrzegali jakobratni¹ partiê. By³a ona bratnia do chwili, kiedypo zwyciêskich wyborach w 2005 roku okaza³osiê, ¿e nie dojdzie do oczekiwanego przez wieluPolaków PO-PiS-u. Przechodz¹ca do twardejopozycji Platforma sta³a siê wrogiem numer je-den. I niestety by³a nim. Jeszcze wiêkszym wro-giem sta³a siê Platforma, kiedy pokona³a PiS w2008 roku. Wtedy Prawo i Sprawiedliwoœæ za-czê³o mówiæ o niej jako o antynarodowej partii,za³o¿onej przez si³y specjalne maj¹ce powi¹za-nia z Moskw¹. W oczach pisowców, Platformanie by³a ju¿ parti¹ walcz¹c¹ z postkomunistami,przesta³a te¿ byæ parti¹ patriotyczn¹ kieruj¹c¹ siêzawsze interesem narodowym. Za tak¹ partiêPiS zaczê³o uwa¿aæ sam¹ siebie i dzisiaj has³a>naród< i >patriotyzm< wznosi ona przy ka¿dejokazji, przy ka¿dej te¿ okazji sugeruj¹c, i¿ PO irz¹d, nie tylko nie zwalczaj¹ uk³adu po Okr¹g-³ym Stole, ale jeszcze wys³uguj¹ siê interesomniemieckim i rosyjskim, za czym mog¹ siê kryæich daleko id¹ce powi¹zania. Chodzi o powi¹za-nia z jednej strony wywodz¹cego siê z Kaszubpremiera Tuska a z drugiej, o powi¹zania podej-rzanie „rusofilskiego” prezydenta Komoro-wskiego, który g³osowa³ onegdaj przeciw roz-wi¹zaniu WSI. Na tle tych obu polityków i ichstrategii, PiS chce siê jawiæ jako jedyny depozy-tariusz tradycyjnego patriotyzmu, wartoœci naro-dowych i polskiej racji stanu. I dalibóg jawi siêtak mniej wiêcej jednej trzeciej czêœci spo³eczeñ-stwa. Katastrofa pod Smoleñskiem rozgrywanajest teraz przez PiS przeciwko rz¹dowi i PO. Niejest to trudne, bo ju¿ go³ym okiem widaæ zanied-bania rz¹du w tej sprawie i wci¹¿ nie ma jasnejodpowiedzi, dlaczego premier Tusk zdecydowa³siê powierzyæ œledztwo Rosjanom oraz nie zare-agowa³ odpowiednio stanowczo na raport MAK.

Niemniej strategia smoleñska Jaros³awa Ka-czyñskiego uleg³a ewolucji. W przeddzieñ jejpierwszej rocznicy ju¿ nie s³ychaæ oskar¿eñ, ¿eTusk i Komorowski maj¹ krew na rêkach, corazciszej te¿ siê mówi o mo¿liwoœci zamachu. Na-wet najwiêkszy zwolennik wersji zamachu, ja-kim by³ Antoni Macierewicz, powiedzia³ pod-czas spotkania ze studentami Uniwersytetu War-szawskiego, ¿e wedle najnowszych ustaleñ, za-mach by³ ma³o prawdopodobny. Strategia Ma-cierewicza i Kaczyñskiego zmierza teraz do udo-wodnienia premierowi Tuskowi i ministrowi ob-rony narodowej Bogdanowi Klichowi ich moral-nej odpowiedzialnoœci za katastrofê. Wprawdzieobaj liderzy PiS s¹ przekonani, ¿e praca polskichpilotów prowadz¹cych prezydencki samolot by³abez zarzutu, to coraz czêœciej obaj mówi¹ o z³ym

wyszkoleniu pilotów z 36 pu³ku lotnictwa, któryorganizuje loty rz¹dowe oraz o niewyci¹gniêciuprzez Klicha odpowiednich wniosków z kata-strofy wojskowej CASY, w której zginêli najlep-si piloci. Nie mówi siê ju¿ teraz o zmowie Tuskaz Putinem, tylko o winie Tuska polegaj¹cej natym, ¿e nie przeciwstawi³ siê temu¿ Putinowi inie za¿¹da³, by do Katynia móg³ przylecieæ ra-zem z prezydentem. Nikt siê jednak nie pyta, czyprezydent chcia³by lecieæ z Tuskiem i spotkaæ siêz Putinem, co by³o raczej ma³o prawdopodobne.

W telewizyjnym programie „Fakty po fak-tach”, emitowanym przez niechêt-n¹ PiS-owi TVN 24, Jaros³aw Ka-czyñski przyzna³, ¿e „nie twierdzi,¿e zamach by³, ale jest za ma³omateria³ów, by powiedzieæ coœostatecznie, byæ mo¿e przyczynakatastrofy le¿y w stanie samolo-tu”. W jego przekonaniu praca ko-misji Jerzego Millera idzie w dob-rym kierunku. Przyzna³ te¿, i¿ niewiedzia³, ¿e z³y jest i stan samolo-tu, i stan wyszkolenia pilotów.Oczywiœcie w jego optyce„wszystko jest win¹ tego rz¹du”.Rzecz jasna, nie sposób nie przy-znaæ mu racji, kiedy upomina siêon o przekazanie Polsce czarnychskrzynek i wraku samolotu. Niesposób nie przyznaæ mu racji, kie-dy upomina siê o zapisy zeznañkontrolerów lotu na lotnisku wSiewiernym i sprawdzenie z kim zMoskwy siê oni kontaktowali, go-dz¹c siê na l¹dowanie prezydenc-kiego samolotu.

Pierwsza rocznica katastrofypod Smoleñskiem jest dla prezesaPiS kolejn¹ okazj¹ do przepatrze-nia polityki rz¹du wobec pryncy-piów. W jego mniemaniu Tusk iPlatforma nie myœl¹ kategoriaminarodu, eksponuj¹c przedewszystkim swoj¹ europejskoœæ.Cechuje ich brak patriotyzmu i d¹-¿enie do uczynienia z obywatelitzw. „Polaków skorygowanych”,czyli patrz¹cych na siebie jakbyoczami z zewn¹trz i maj¹cychkrytyczny stosunek do w³asnejhistorii, tradycji i wszystkiego, copolskie. „Polak skorygowany we-d³ug PO to Polak lepszy” – pod-kreœli³ z naciskiem Kaczyñski. Wjego przekonaniu podejrzane jestsprzyjanie platformersów tym,którzy Œl¹zaków i Kaszubówuwa¿aj¹ za naród, choæ przyzna³,

¿e mo¿na byæ dobrym Œl¹zakiem i dobrym Pola-kiem. Niemniej, nie mo¿na wykluczyæ – jegozdaniem - ¿e za postulatem Ruchu AutonomiiŒl¹ska nie stoi opcja niemiecka. W „Faktach pofaktach” prezes PiS da³ równie¿ wyraz prze-œwiadczeniu, ¿e prasa i kapita³ powinny byæ wpolskich rêkach i ¿e III Rzeczpospolita jest pañ-stwem bez legitymacji moralnej. Pytany o ewen-tualn¹ koalicjê PiS z SLD po wyborach do parla-mentu, odpowiedzia³, ¿e „SLD jest ostatni¹ par-ti¹ do budowania IV Rzeczpospolitej”. Trudnonie zauwa¿yæ zmiany stanowiska w tej sprawie,albowiem podczas kampanii poprzedzaj¹cej wy-bory prezydenckie, Jaros³aw Kaczyñski paro-krotnie zg³asza³ gotowoœæ do zawarcia takiej ko-alicji, podkreœlaj¹c ¿e SLD jest najbli¿sze PiS-owi w kwestii dbania o potrzeby zwyk³ych ludzi.

Jakby tego by³ ma³o, lider PiS zapewnia³ te¿, i¿docenia pracê dla Polski m³odego pokolenia le-wicy i zadeklarowa³, ¿e dawnych dzia³aczy tegougrupowania nie bêdzie ju¿ nazywa³ postkomu-nistami. Uwa¿ni obserwatorzy ¿ycia polityczne-go nie przeoczyli faktu, ¿e Kaczyñski wyra¿a siêzdecydowanie gorzej o PO ni¿ o SLD, nie mó-wi¹c ju¿ o zdecydowanie bardziej negatywnychemocjach, jakie przejawia w odniesieniu do Tus-ka i jego partii. Mo¿na wrêcz odnieœæ wra¿enie,i¿ w jego optyce Platforma jest o wiele wiêk-szym wrogiem, ni¿ partia, która jest symbolemuk³adu zawartego przy Okr¹g³ym Stole. Gwoliprawdy, trzeba dodaæ, i¿ wrogoœæ jest odwza-jemniana z nawi¹zk¹ przez PO.

Eryk Promieñski

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011 5

- 79-09

1íZamierza wiêc obni¿yæ projektowane wy-datki o ponad szeœæ bilionów dolarów w ci¹gudziesiêciu lat, czyli o dwa biliony wiêcej, ni¿propozycja prezydenta Obamy przedstawionaw lutym tego roku.

Rayan domaga siê nie tylko redukcji wy-datków federalnych, ale równie¿ obni¿ki po-datków. Pu³ap podatków osób indywidual-nych spad³by do poziomu 25 procent z obec-nych 35 procent, a które mia³yby wzrosn¹æ do39,6 procent w roku 2013. Ten pu³ap prawie40 procent zosta³by osi¹gniêty, gdyby wygas-³y ciêcia podatkowe wprowadzone przez pre-zydenta Busha, co mia³oby nast¹piæ w w³aœniew 2013 roku, wed³ug obowi¹zuj¹cej ustawy.Natomiast podatki p³acone przez korporacjespad³yby z obecnych 35 procent do 25 pro-cent. Rayan twierdzi, ¿e nie spowoduje toogólnego spadku dochodów bud¿etu federal-nego, poniewa¿ jednoczeœnie jego plan zam-knie luki podatkowe i odpisy pewnych kosz-tów z podstawy wymiaru podatku.

Jak wiadomo, najwiêkszym obci¹¿eniemdla bud¿etu federalnego s¹ programy SocialSecurity, Medicare i Medicaid, które ci¹glerosn¹ z powodu starzenia siê spo³eczeñstwa.Propozycja Ryana nie rusza Social Security.To ubezpieczenie emerytalne jest uwa¿aneprzez polityków za “przewód pod wysokimnapiêciem”, kto go dotknie, ten zginie. Rayanwszak¿e bierze siê za Medicare i Medicaid.Jego propozycja w sprawie ograniczenia kosz-tów Medicare dotyczy tylko osób, które obec-nie maj¹ 54 lata i mniej. Osoby starsze pozos-ta³yby w obecnym systemie, który pokrywakoszt pobytu w szpitalu i prawie nieograniczo-n¹ opiekê lekarsk¹ i dop³aty do leków na re-ceptê. Ten uk³on w stronê starszych obywateliwynika z prostej kalkulacji politycznej - po-niewa¿ emeryci czêœciej chodz¹ na wyboryni¿ m³odsi obywatele, to mog¹ wyg³osowaæ zurzêdu ka¿dego polityka.

Natomiast m³odsi wyborcy otrzymywalibyod rz¹du dotacje na wykup prywatnego ubez-

pieczenia medycznego. Dotacje ros³yby wol-niej, ani¿eli koszty opieki lekarskiej. Tym sa-mym ludzie ubo¿si musieliby zrezygnowaæ zpewnych œwiadczeñ a bogatsi zap³aciæ za niedodatkowo. Znaczy to, ¿e Amerykanie maj¹cyobecnie lat 54 i mniej - dop³acaliby do star-szych pacjentów, ale sami byliby pozbawienitakich dop³at.

Wœród szerokiej publicznoœci panuje prze-konanie, ¿e koszty opieki na podstawie Medi-care ka¿dy sobie pokry³ p³¹c¹c podatek na toubezpieczenie. Jest to przekonanie b³êdne.Przeciêtnie ka¿dy pacjent otrzymuje trzy razywiêcej w œwiadczeniach lekarskich, ani¿eliwp³aci³ do kasy Medicare. Inaczej mówi¹c, le-czy siê g³ównie na koszt m³odszych podatni-ków. Gdyby plan Rayana by³ konsekwentny,to reforma objê³aby wszystkich od razu. SkoroStanom Zjednoczonym grozi upadek (egsis-tential threat) z powodu d³ugu federalnego, towyrzeczenia powinny obj¹æ wszystkich.

Skoro Rayan chce, aby ludzie ponosiliskutki swoich zachowañ, na przyk³ad prowa-dz¹c niezdrowy tryb ¿ycia, to ka¿dy powinienp³aciæ wiêcej za swoje leczenie, zamiast prze-rzucaæ koszty na innych podatników. Ale wia-domo, ¿e politycznie jest to nieosi¹galne.

W odniesieniu do Medicaid obejmuj¹cegobiedaków, reforma polega na tym, ¿e rz¹d fe-deralny przekazuje stanom ograniczone dotac-je, a ka¿dy stan decyduje jak je rozdzielaæ ioczywiœcie bêdzie w tym oszczêdny. Obecnieka¿dy mieszkaniec Ameryki, który spe³niawarunki, mo¿e ko- rzystaæ z pe³nego zakresuopieki lekarskiej. Powoduje to, ¿e koszty opie-ki rosn¹ w sposób nieograniczony.

Social Security, Medicare i Medicaid toprogramy obowi¹zkowe. Rz¹d musi na niep³aciæ tyle, ile wynika z uprawnieñ obywateli,a poch³aniaj¹ one oko³o trzech czwartych ca-³ego bud¿etu. Dlatego tylko w tych najtrud-niejszych politycznie reformach znajduje siêratunek dla wiarygodnoœci finansowej StanówZjednoczonych. Propozycje Rayna nie bêd¹przyjête w zg³oszonym przez niego kszta³cie,poniewa¿ nie zgodzi siê na to Senat, gdzie de-mokraci maj¹ wiêkszoœæ, ani prezydent Oba-ma. Ale stanowi¹ punkt wyjœcia dla dyskusji ikompromisu. Propozycje te przesuwaj¹ grani-ce tego, co dopuszczalne w debacie publicznejna temat zasad finansowania opieki ze stronyrz¹du.

Adam Sawicki

Radykalny Rayan

Rocznica, która dzieli

Page 6: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 20116

- Najnowsz¹ pana ksi¹¿kê „£agodny deszcz”, opubli-kowan¹ w Warszawie przez Wydawnictwo FundacjaTwarda Sztuka, odbieram jako spojrzenie wstecz naswoje ¿ycie i siebie samego. Jest to równie¿ próbaustalenia swego tu i teraz. Zacznijmy mo¿e od poczy-nionego w niej wyznania, ¿e realia minionych burzli-wych lat „zakorzenione s¹ co prawda w faktach, aleich istotê wyznaczy³ m³odzieñczy bunt zwi¹zany z po-czuciem, ¿e ¿ycie jest gdzie indziej”. Czy rzeczywiœcieby³o ono gdzie indziej?- Zdanie o ¿yciu, które jest gdzie indziej, zaczerpn¹³em zpowieœci Milana Kundery „Nieznoœna lekkoœæ bytu”.Ksi¹¿ka ta zrobi³a na mnie wielkie wra¿enie, poniewa¿mówi³a o losach ludzi, którzy wyjechali z EuropyWschodniej na Zachód w szczególnym momencie. Czy-ta³em j¹ w Pary¿u, po francusku; w Polsce trwa³ stan wo-jenny. Dzisiaj mogê powiedzieæ, ¿e burzliwe wydarzeniapolityczne - pomimo ¿e bardzo silnie je prze¿ywa³em -by³y jednak jedynie t³em do mojego ¿ycia, czymœ „gdzieindziej”. Ksi¹¿ka Kundery by³a i nadal jest dla mnieprzede wszystkim ksi¹¿k¹ o mi³oœci...

- A o czym jest „£agodny deszcz”?- Na to pytanie nie potrafiê odpowiedzieæ jednoznacznie.Jest o moim stawaniu siê „homo sentimentalis”. Jest opowrocie do jêzyka rodzinnego i o bólu z tym zwi¹za-nym. Jest o podró¿owaniu i o tym, ¿e ¿ycie i sztuka s¹dla mnie nieroz³¹czne… Myœlê, ¿e ostatecznie czytelnikmóg³by wiêcej na ten temat powiedzieæ.

- Czy ¿ycie rzeczywiœcie by³o gdzie indziej? -W Polsce, w której prze¿y³em ponad dwadzieœcia lat, za-czytywa³em siê w literaturze francuskiej i iberoamery-kañskiej, chodzi³em na angielskie i amerykañskie filmy,s³ucha³em piosenek Loenarda Cohena, Queen, a tak¿eOkud¿awy i Wysockiego. To jednak nie by³a zwyczajnafascynacja tym, co zagraniczne. Moje ca³e ¿ycie by³o„gdzie indziej”, bo pojmowa³em je idealistycznie, w ka-tegoriach platoñskich. „£agodny deszcz” jest po¿egna-niem z tym etapem w mojej biografii, który nie skoñczy³siê w Polsce, ale dopiero w Rio de Janeiro wiele lat póŸ-niej. Dziœ moje ¿ycie jest tutaj, czyli w moim nie-miejs-cu.

- Po drodze do „tutaj” by³ Pary¿. „Gdzieœ tam istnie-je nadal mój Pary¿ fantasmagoryczny bez architek-tury, ulic, drzwi i klamek – Pary¿ jak budz¹ca siê sa-moœwiadomoœæ. Tam trzydzieœci lat temu zainicjo-wa³em swoiste katharsis z Platonem pod pach¹, któ-re – zaczynam rozumieæ – zakoñczy³o siê w Rio deJaneiro”. Czy zakoñczy³o siê rzeczywiœcie?- Zakoñczy³o siê w tej ksi¹¿ce. Uprzedzam jednak, ¿ejest to ksi¹¿ka, w której zacieram granice miêdzy tym,co jest opowieœci¹ o mnie i moim ¿yciu a tym, co jestwymyœlone. Chcê, aby do koñca nie by³o wiadomo, któ-re fakty s¹ autentyczne, a które pozmieniane. Chodzi mibowiem bardziej o szczególn¹ wra¿liwoœæ, ni¿ o fakty.Tê „grê” prowadzê œwiadomie do koñca, z czytelni-kiem, ale tak¿e z samym sob¹.

- Ale dlaczego Rio de Janeiro ma byæ w³aœnie tak¹cezur¹ graniczn¹?-To dosyæ zawi³a historia, zwi¹zana z kolejnym rozsta-niem. Polecia³em do Rio de Janeiro bodaj 11 lat temu,po wakacjach w Portugalii. Portugalia urzek³a mnie, alejednoczeœnie wprawi³a w zadumê. Portugalczycy to na-ród melancholijny – wystarczy pos³uchaæ muzyki fado.Wyje¿d¿aj¹c, zapyta³em przyjació³, gdzie mo¿na spot-kaæ szczêœliwych Portugalczyków, na co odpowiedzia-no mi, ¿e w Brazylii. Polecia³em zatem do Brazylii, ¿e-by ich spotkaæ. Nie zawiod³em siê, chocia¿ nie do koñ-ca o takim szczêœciu myœla³em. Mówi¹c krótko, pobytw Rio de Janeiro okaza³ siê w momentem, w którymodzyska³em radoœæ ¿ycia. Wróci³em stamt¹d z „³agod-nym” myœleniem o rzeczywistoœci.

- „£agodnym”, czyli jakim?- Sta³em siê uspokojony wewnêtrznie. Ciekawy œwiata,ciekawy siebie. To, ¿e poczu³em siê dobrze ze sob¹ by-³o szalenie wa¿ne.

- Poszczególne rozdzia³y „Letniego deszczu” powsta-³y najpierw w Pary¿u, a potem w Golfe Juan.

-Te podró¿nicze sploty s¹ istotne. Po kil-kuletnich wyprawach do Ameryki Po³ud-niowej zapragn¹³em znowu pojechaæ doFrancji. Golfe Juan na Lazurowym Wy-brze¿u okaza³o siê tym miejscem, w któ-rym usiad³em i z dala od Brazylii, ale te¿od stolicy Francji, zacz¹³em pisaæ o... Riode Janeiro, Pary¿u, Olsztynie.

- „Mo¿na dalej cofaæ siê pamiêci¹, tylko¿e znowu by³yby to nieistotne wspom-nienia. Chodzi przecie¿ o coœ innego anie o moje powolne stawanie siê >homosentimentalis<. Zanurzyæ siê w nocy,bezpiecznie prze¿yæ dzieñ a przy tymufaæ swoim myœlom, uczuciom i s³o-wom. Nie wiedz¹c jeszcze o tym, uczyæsiê ¿ycia, by w przysz³oœci staæ siê poet¹celebruj¹cym swoj¹ olsztyñskoœæ”. Sko-ro przywo³ana jest „olsztyñskoœæ”, niemogê nie dociec, jak to siê sta³o, ¿e stu-dent olsztyñskiej Akademii Rolniczo-Technicznej okaza³ siê po latach cz³o-wiekiem sztuki. I to jako poeta, i jakokrytyk?- Dzisiaj Olsztyn jest moim miejscem mi-tycznym. To tam zrobi³em istotne kroki wstronê nowej rzeczywistoœci, tej w której¿yjê dzisiaj. Wydzia³ Budownictwa L¹do-wego by³ najbardziej powa¿anym wydzia-³em w tej¿e Akademii, je¿eli nie chcia³osiê studiowaæ rolnictwa albo weterynarii.Nie chc¹c, a raczej nie bêd¹c w stanieopuœciæ miasta rodzinnego, tam w³aœniezacz¹³em studia. By³ to ostro¿ny wybór,bo oznacza³ w przysz³oœci konkretny za-wód, ale tak¿e, mo¿e przede wszystkim,bezpieczne miejsce przy rodzinie. Sztuk¹jednak interesowa³em siê ju¿ od najm³odszych lat. Wszkole podstawowej wygrywa³em konkursy plastyczne.Maturê zdawa³em m.in. z wychowania plastycznego, conie by³o czêste. To jednak dopiero w Pary¿u w póŸnychlatach osiemdziesiatych, podczas spotkania z JózefemCzapskim, malarzem i eseist¹, podj¹³em decyzjê o osta-tecznym poœwiêceniu siê sztuce.

- Ale przedtem zosta³ pan jednak magistrem in¿ynie-rem. -Tak, ale nie w Polsce. Studia magisterskie ukoñczy³emna Columbia University. Potem pracowa³em jako in¿y-nier zajmuj¹cy siê renowacj¹ nowojorskich mostów.Wtedy zacz¹³em regularnie pisaæ artyku³y o sztuce dlaJulity Karkowskiej do „Przegl¹du Polskiego”. By³a tomoja szko³a dziennikarstwa. Po trzech latach, pod wp³y-wem wspomnianej rozmowy z Czapskim, porzuci³empracê w biurze projektów na Wall Street i poszed³em nahistoriê sztuki. Doktorat obroni³em na CUNY GraduateSchool w 2000 roku.

- Gdzie jest pana w³aœciwy dom? We wstêpie doksi¹¿ki pisze pan, ¿e w³aœciwym domem jest pisanie.Tym domem ma byæ w³aœnie „£agodny deszcz”. Na-tomiast w rozdziale „Ma³e mieszkanie na Manhatta-nie” jest taki oto zapis – „Nowy Jork jest moj¹ At-lantyd¹ wolnoœci, œrodkiem ciê¿koœci, dobr¹ dyscy-plin¹, twardym gruntem pod nogami, Szóst¹ Ulic¹,kluczem w drzwiach do mieszkania, wczoraj kupio-n¹ z³ot¹ poœciel¹”. Czy nie jest to zatem wizja mias-ta-domu i zarazem wizja domu realnego? A zatemnie Pary¿, nie Rio de Janeiro, tylko Nowy Jork w³aœ-nie? - Na pewno Nowy Jork jest miejscem, w którym znaj-duje siê mój realny dom. Natomiast w szerszym znacze-niu, pisanie jest tym miejscem, które nazywam w³aœci-wym domem. W³aœciwym gruntem pod nogami, a tak¿eradoœci¹ ¿ycia, jak¹ jest praca twórcza.

- Wyk³ada pan po angielsku, rozprawy krytyczne pi-sze pan równie¿ po angielsku, natomiast ksi¹¿kê„£agodny deszcz” napisa³ pan po polsku. Celowo? - Rzeczywiœcie jest to moja pierwsza ksi¹¿ka napisanapo polsku. Nie by³o mi ³atwo nad ni¹ pracowaæ, bo mu-sia³em powróciæ do zapomnianej struktury zdañ, innego

myœlenia. Niektóre sformu³owania i s³owa wyskoczy³ymi ju¿ z pamiêci. Jêzyk polski przywo³uje te¿ dzisiaj wemnie inn¹ warstwê emocjonaln¹, inny „niepokój” ni¿ an-gielski.

- W g³êbi ducha myœli pan po angielsku? - Angielski, to mój jêzyk codzienny. W g³êbi ducha? –nie wiem jak jest. Ale kiedy jest mi smutno, polski jestmi najbli¿szy.

- Pod jakim k¹tem wyk³ada pan historiê sztuki w no-wojorskiej The Cooper Union for the Advancementof Science and Art?-Narracja wyk³adów jest podobna do narracji w “£agod-nym deszczu”, a wiêc bardziej uczuciowa ni¿ intelek-tualna. W moich wywodach o sztuce chodzi mi o to, ¿e-by sztuka kszta³towa³a œwiadomoœæ studentów, ¿ebymyœleli o ¿yciu poprzez sztukê. Chcia³bym równie¿, ¿e-by widzieli powi¹zania ich twórczoœci z przesz³oœci¹.

- Specjalizuje siê pan w czymœ szczególnym?- Doktorat zrobi³em z wielokulturowych aspektów sztukipolskiej po pierwszej wojnie œwiatowej, ale jako wyk³a-dowca nie ci¹gnê ju¿ tego tematu. Interesuj¹ mnie Cara-vaggio, Coubert, neokonretyœci brazylijscy i sztukawspó³czesna.

- Czy podczas wyk³adów mówi pan tak¿e i o sztucepolskiej, o której w Ameryce wie siê bardzo ma³o?- Rzeczywiœcie niewiele siê o niej wie. Mówiê niekiedy opolskich artystach wspó³czesnych. Podczas wyk³adów,które prowadzi³em na Yale University studenci bardzo¿ywo reagowali na twórczoœæ Katarzyny Kozyry, co mniemocno zdziwi³o. Trudniej jest natomiast mówiæ o daw-nych artystach, poniewa¿ trzeba by równie¿ wyjaœniaæ za-wi³y kontekst historyczny, w jakim tworzyli, a na to zwy-czajnie brakuje godzin. Dla amerykañskich studentów jeston niezmiernie skomplikowany. Powiem tu jednak coœ cosiê mo¿e nie spodobaæ: przyk³ady modnych w Polsce pol-skich artystów nie s¹ a¿ tak wa¿ne, bo rzadko kiedy inic-jowali oni w sztuce coœ ca³kiem nowego, co nie znaczy ¿enie dotykali prawd istotnych. Dlatego jednak bardziej in-teresuje mnie Krystiana Robb-Narbut, ni¿ Artur ¯mijew-ski. Wed³ug mnie Krystiana reprezentuje prawdziwe ob-licze sztuki polskiej. í

Katharsis z Platonem pod pach¹Z profesorem historii sztuki Markiem Bartelikiem rozmawia Andrzej Józef D¹browski

Page 7: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011 7

PROFILAKTYKATerapie wzmacniaj¹ce uk³adodpornoœciowy (wlewykroplówkowe), pomagaj¹osobom chorym na artretyzm,alergie i astmê i zespó³chronicznego zmêczenia.

MEDYCYNA ALTERNATYWNA

Akupunktura jako sprawdzonanaturalna metoda leczenia, masa¿z u¿yciem mineralnego b³ota z Morza Martwego, stosowany na punkty akupunkturowe(acupoints), co pomaga w leczeniu artretyzmu, usuwaniuskurczy miêœni, bólu pleców i stawów.

KOMPLEKSOWA OPIEKA LEKARSKA

Lekarz rodzinny, poradyi terapia antynikotynowai antyalkoholowa, gabinetdermatologiczny, zabiegi chirurgiczne w przychodni, leczenie reumatycznychbólów stawów, naturoterapia,fizykoterapia, leczenie bólu, blokowanienerwobólów, zastrzyki dostawowei do „Trigger Points”.

DIAGNOSTYKA

Ró¿ne rodzaje USG (Sonograms,Dopplers), testy wydolnoœci p³uc, badanie przewodnictwa nerwowego, badanie zmys³urównowagi w celu zabiegania upadkom.

WIELKIE OTWARCIE – GRAND OPENING MEDICAL AND REHABILITATION CENTER – Oœrodek rodzinny

157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200

Du¿e zni¿ki dla pacjentów bez ubezpieczeñ.Akceptujemy: MEDICARE i inne, g³ówne rodzaje ubezpieczeñ.Dogodne godziny otwarcia. Oœrodek czynny do póŸna w soboty. Zapewniamy transport dla pacjentów z MEDICAID.Dzwoñ w celu umówienia siê na wizytê.

í- Podziela pan czêsto spotykan¹ opiniê, ¿e do pierwszejwojny œwiatowej sztuka polska by³a w du¿ym stopniuwtórna wobec sztuki zachodnioeuropejskiej?- Nie tylko tak by³o, ale i dzisiaj tak jest. Polscy artyœci ci¹gleid¹ poprzecieranymi ju¿ szlakami. ̄ eby mówiæ o nich w ka-tegoriach innowacji, trzeba by zmieniæ perspektywê, popa-trzeæ z Polski, a ja ju¿ tego nie potrafiê robiæ. „Zawrotne ka-riery polskich artystów”, o których tyle pisze siê w kraju, zu-pe³nie mi nie imponuj¹.

- Czy nie ma pan wra¿enia, ¿e sztuka najnowsza w grun-cie rzeczy niewiele ma do powiedzenia? Bardziej liczy siêw niej pomys³ i chwyt, ni¿ przes³anie.- Œwiat artystyczny jest teraz bardzo zat³oczony. ̄ eby byæ ar-tyst¹ uznanym, trzeba byæ s³aw¹. Walczy siê zatem bezpardo-nowo, ¿eby zostaæ zauwa¿onym, tak jak np. aktorzy w Holly-wood. Liczy siê to, co przykuje uwagê jak najszerszej iloœciwidzów a nie g³êbia myœli. Zaszokowanie publicznoœci jestdziœ wa¿niejsze od jakoœci. Wcale nie trzeba mieæ czegoœ is-totnego do powiedzenia. A jeœli coœ siê mówi, to przedewszystkim to, co ludzie chc¹ us³yszeæ lub to, co mo¿e ich ja-koœ uwieœæ. Nie ukrywam, ¿e jestem przeciw takiej sztuce.

- Coraz czêœciej myœlê, ¿e sztuka straci³a coœ bardzo istot-nego po wygnaniu z niej Boga.-Trudno powiedzieæ, czy straci³a. Zmieni³ siê jej paradygmat.Po Darwinie, Marksie i Nietzchem patrzy siê na to, co jestwewn¹trz obrazu a nie na to, co daleko wystaje poza jego ra-my.

- Czy studenci odwracaj¹ siê od sztuki dawnej?- Jest chyba odwrotnie. Lata 80 i po³owa lat 90 by³y okresemodwrotu od modernizmu. Wydawa³o siê, ¿e on siê niesprawdzi³, bo kreowa³ tylko jeden kierunek i jedn¹ œwiado-moœæ artysty. Dzisiaj m³odzi ludzie wracaj¹ do modernizmu,nie dlatego, ¿e go gloryfikuj¹ w kategoriach absolutnych, tyl-ko dlatego, i¿ w jego „pora¿ce” widz¹ coœ pozytywnego, coœludzkiego. Poza tym, w historii sztuki znane jest prawo dziad-ków, polegaj¹ce na tym, ¿e dzieci buntuj¹ siê przeciwko ro-dzicom, ale s¹ w symbiozie z dziadkami. Tak dzieje siê te¿dzisiaj.

- Jako Polacy jesteœmy dumni, ¿e to w³aœnie pan, nasz ro-dak, zosta³ przewodnicz¹cym amerykañskiej sekcji Sto-

warzyszenia Krytyków Sztuki(Assciation Internationales desCritiques d’Art) i jednoczeœniewiceprzewodnicz¹cym Miêdzy-narodowego Stowarzyszeniatych¿e krytyków. Czy zdradzipan jak do tego dosz³o? -Nie wiem, dlaczego to w³aœnie jazosta³em wybrany na to stano-wisko, ale wiem, ¿e spotka³ mniewielki zaszczyt. Zbieg okolicz-noœci? Mo¿e pomóg³ ³ut szczêœ-cia, bycie we w³aœciwym mo-mencie we w³aœciwym miejscu.Mo¿e zaowocowa³a cie¿ka praca,upór, a mo¿e pomog³a podró¿ doRio de Janeiro…

- Wróæmy wiêc na zakoñczeniedo „£agodnego deszczu”. Jestto w pewnym stopniu ksi¹¿kapoetycka. Jak zatem jej poetyc-koœæ ma siê do wczeœniejszegozbioru wierszy, które pan opu-blikowa³?- Jest to inna poezja, w³aœciwiemyœlenie poetyckie. Zapisujê jepo polsku, w jêzyku wielkich po-etów. To te¿ wielki zaszczyt.

- W swej ksi¹¿ce przywo³ujepan Nietzchego, którystwierdzi³, ¿e „sztukê mamy poto, ¿eby nie zniszczy³a nas praw-da”. Podziela pan to przekonanie?- Podzielam, bo kryje siê w nim nadzieja. W moim ¿yciu sztu-ka zawsze by³a momentem, który pozwala³ siê mi wy³¹czyæ zprawdziwoœci ¿ycia, aby ¿yæ godnie na co dzieñ.

- W moim równie¿. Dziêkujê panu za rozmowê.

Rozmawia³ Andrzej Józef D¹browski

Fot. Stefan Dylewski

718-349-1200Mówimy po polsku

10 stycznia odby³a siê promocja “£agodniego deszczu” w warszawskiej Zachêcie. Od lewej: Zbigniew Zamachowski, który czyta³ fragmenty ksi¹¿ki, Agnieszka Morawiñska - dyrektorMuzeum Narodowego i Marek Bartelik.

12 kwietnia o godz. 19:00w Konsulacie Generalnym bêdziemia³o miejsce spotkanie poœwiêconeksi¹¿ce “£agodny deszcz” z udzia³em autora.

Page 8: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 20118

Zupe³nie nie pamiêtam, costa³o z moim szkolnym torni-strem, drewnianym piórni-kiem i piórami wiecznymi.Nie wiem, gdzie siê podzia³ywieczne pióra mojej mamyze z³otym stalówkami. Podziemiê zapad³y siê ka³amarzez atramentem i obsadki zestalówkami. Co sta³o siê zesrebrn¹ papieroœnic¹ mojegoojca, co ze srebrnymi puder-niczkami mamy? Gdzie siêpodzia³y ksi¹¿ki dla dzieci ica³e roczniki „Przekroju” zprze³omu lat 50 i 60. Co sta³osiê z miesiêcznikami „Ame-

ryka”, które ogl¹dali wszyscy nasi goœcie? Gdzie podzia³siê maminy zegarek w kopercie z ³añcuszkiem, gdziezniknê³y brzytwy ojca w z rogowymi r¹czkami.

*Poza zdjêciami z dzieciñstwa i przedwojennymi

zdjêciami mamy, niewiele mi zosta³o pami¹tek z rodzin-nego domu. Kilkadziesi¹t tomów klasyki polskiej, fran-cuskiej i rosyjskiej w p³óciennej oprawie, trochê koron-kowej poœcieli, kilka k¹pielowych rêczników, kryszta³o-we lustro, dywan z Kowar. I jeszcze kilkanaœcie przed-wojennych listów do mamy oraz wierszy pisanych doniej i o niej, schowanych w huculskim pude³ku zamkniê-tym na kluczyk. Dziêki nim wiem, ¿e kochali siê w niejprzed wojn¹ dwaj Józiowie – Józio M. i Józio B.Pierwszy by³ zawodowym oficerem stacjonuj¹cym wLublinie, drugi studentem warszawskiej architektury.Obu poch³onê³a na wieki wojna. Trzeci Józio, który j¹pokocha³ tu¿ przed koñcem tej¿e wojny, zosta³ jej mê-¿em i moim ojcem. Po nim zosta³o mi do dziœ tylkokilka zdjêæ. Chêtnie uwiecznia³ na kliszy innych, zaœsam nie lubi³ siê fotografowaæ. „Kodak” i „Zorka 4”,któr¹ po nim odziedziczy³em pad³y ofiar¹ z³odzieja,podobnie jak zegarek marki „Doxa”. Jego bawe³niane ijedwabne skarpetki spra³y siê do reszty, zaœ podwi¹zkido nich sam wyrzuci³em na œmietnik jako nieprzydatnyju¿ relikt przesz³oœci. Krawaty, które wydawa³y mi siêniemodne od zawsze, podzieli³y los podwi¹zek. Dziœ¿a³ujê, bo niektóre by³y piêkne i takie w³aœnie znów s¹ wmodzie. Suknie balowe mojej mamy wziê³y kole¿ankimoich sióstr, zaœ jej oficerki zabra³ mój przyjaciel Julek.Mia³ malutkie stopy i chudziutkie nogi, wiêc by³y dlañw sam raz.

*W szufladzie mojego ojca by³y m.in. papierosy w ele-

ganckich pude³eczkach przeznaczone dla goœci. „Wawe-

le” i „Belwedery”. Dla pañ przeznaczone by³y „Dam-skie”, o ile mnie pamiêæ nie myli. Sam ojciec przerzuci³siê na „Giewonty”. Pali³ je przez fifkê, zatem w tej szu-fladzie by³ i zapas fifek. Szklanych, srebrnych i rogo-wych. By³y te¿ i druciki do ich przeczyszczania. Elegan-ckie by³y tak¿e pude³ka z zapa³kami, trzymane na czarn¹godzinê, wœród nich niezawodne „Szturmowe”. Polatach pojawi³y siê tak¿e równie¿ zapalniczki owymyœlnych kszta³tach.

* W szufladzie mamy, by³y owe pióra wieczne i przed-

wojenne stu i dwustukartkowe zeszyty ze z³oconymibrzegami. By³ tak¿e zapas o³ówków i papieru podanio-wego, g³adkiego i w kratkê. By³a te¿ eleganckapapeteria. Mama listy pisa³a najpierw „na brudno”o³ówkiem a potem przepisywa³a je kaligraficznympismem na odpowiednim papierze. Linijki zawsze by³yrówniutkie, nie mówi¹c ju¿ o akapitach i marginesach.Po wyschniêciu atramentu listy te wygl¹da³y jak obrazprzedstawiaj¹cy wzorcowe pismo. Odzwierciedla³o onomatczyny charakter. Tak¿e wzorcowy. W tej¿eszufladzie by³y te¿ listy od kole¿anek mamy i jejprzyjació³ek, niektóre pachnia³y perfumami. Pod nimiby³y schowane temperówki z ¿yletkami do o³ówków.Zapas tych¿e ¿yletek by³ natomiast w szufladzie ojca,gdzie s¹siadowa³ ze scyzorykami i no¿ykami do celówspecjalnych.

*W obu szufladach zawsze panowa³ ³ad. Nie wiem jak

to siê dzia³o, ale przy ich otwieraniu i zamykaniu, wszy-stkie przedmioty pozostawa³y na swoim miejscu.Czy¿by decydowa³ o tym ciê¿ar tych¿e szuflad,zbudowanych z solidnego drewna? W dzisiejszychmoich szufladach panuje sta³y galimatias. Ilekroæ jeotwieram lub zamykam, tylekroæ wszystko w nichwiruje. A bywa, ¿e wa¿ne papiery znajdujê dopiero podnimi, kiedy ca³kowicie wysunê je z szyn.

*Za ma³o mam tych szuflad, za ma³o. Za ma³o mam te¿

blatów, zawsze brakuje mi miejsca, ¿eby coœ schowaæ,od³o¿yæ czy postawiæ. Przyznajê uczciwie, ¿e tychszuflad i blatów mam o wiele wiêcej ni¿ inni, nie umiemjednak siê na nich pomieœciæ. Wszêdzie sterty niedoczy-tanych gazet, wszêdzie ksi¹¿ki czekaj¹ce na lekturê lubchoæby przejrzenie, papierzyska czekaj¹ce na segregacjê,wszêdzie listy czekaj¹ce na odpowiedŸ, wszêdzie zdjêciaczekaj¹ce na albumy. Gubiê siê ju¿ w tym wszystkim.Mickiewicz wisz¹cy nad szufladami z moim archiwumpatrzy na mnie z politowaniem. Nic a nic mi nie wspó³-czuje. Ciekawe, jak wygl¹da³o jego domowe archiwum.Chora ¿ona, szeœcioro dzieci, stale goœcie, kochanki... nociekaw jestem. Ciekaw jestem te¿ jak sobie dawa³ radêna stanowisku bibliotekarza w paryskim arsenale. Jakoœniewiele wiadomo na ten temat, poza jego w³asnym

stwierdzeniem odnosz¹cym siê do tysiêcy ksi¹¿ek, i¿„pochowano go wœród umar³ych”. Wiem natomiast, ¿epod koniec ¿ycia mia³ sekretarza. Gdybym ja mia³ sekre-tarza, albo jeszcze lepiej sekretarkê to...

*Armand Levy – ów sekretarz Mickiewicza – „Ze

wszystkich s³awnych ludzi, jakich spotka³em w ci¹gumego ¿ycia, Mickiewicz wydawa³ mi siê zawsze najwiê-kszym. Utrzymywa³ siê stale na wysokoœci, któr¹ inniosi¹gali tylko w pewnym momentach. (...) Budzi³ on odpierwszego wejrzenia prawdziw¹ czeœæ w nas m³odych,ludziach innej narodowoœci i ró¿nych przekonañ, którzy-œmy szukali pokarmu moralnego w wyk³adach profeso-rów w College de France. (...) Poznanie Mickiewiczasta³o siê jednym z wielkich, szczêœliwych zdarzeñmojego ¿ycia”.

*Sekretarz Armand Levy pozosta³ przy Mickiewiczu do

koñca. By³ sekretarzem, co siê zowie a zarazem przyja-cielem i opiekunem poety. Wspiera³ finansowo i wiesz-cza, i jego rodzinê. Nie opuœci³ jej potrzebie nawet wte-dy, kiedy dosta³ kosza od Marii Mickiewiczówny. Wyda³po francusku we w³asnym t³umaczeniu „Ksiêgi narodu ipielgrzymstwa polskiego”, wspiera³ polskoœæ na zacho-dzie Europy, wysun¹³ projekt pomnika Mickiewicza wKrakowie, dopilnowa³ wmurowania w œcianê College deFrance pami¹tkowego medalu ku czci Mickiewicza,Micheleta i Quineta. Marzy³ tak¿e o pochowaniu swegoprofesora na Wawelu. A kiedy ju¿ to marzenie sta³o siêfaktem, Polacy nie zaprosili go na uroczystoœæ z³o¿eniaprochów w krypcie królewskiej. Nie odpowiada³a imlansowana przez Levy’ego wizja Mickiewicza – konse-kwentnego demokraty. Nie odpowiada³y im tak¿e pó³se-mickie korzenie sekretarza i jego dzia³alnoœæ masoñska.Sk¹d ja to znam? W koñcu w obronie Levy’go stan¹³najstarszy syn poety W³adys³aw, ale nie na wiele siê tozda³o. Co ciekawe, „teczka” Levy’ego za³o¿ona przezpolicjê parysk¹ rozpoczyna siê od informacji, ¿e to„niebezpieczny agitator, Polak”.

*Armand Levy w liœcie do Julesa Micheleta, napisanym

podczas podró¿y z Mickiewiczem do Turcji – „Poczu³emw tych pustych stepach pod Burgas przy boku batalionówPolaków i Izraelitów jakby objawienie mego w³asnegolosu. Zrozumia³em bowiem, ¿e za to móg³bym umrzeæ wtej chwili bez ¿alu. Urodzony jako Francuz pochodzenia¿ydowskiego, zwi¹zany z Polsk¹ najbardziej intymn¹stron¹ mej duszy”.

*Im jestem starszy, tym czêœciej zagl¹dam do s³owni-

ków i encyklopedii. Coraz czêœciej sprawdzam, nie tylkofakty i znaczenie s³ów, ale nawet ich pisowniê. Jeszczechwila a upodobniê siê do legendarnego redaktora Mie-czys³awa Grydzewskiego, który sprawdza³, kto napisa³„Pana Tadeusza”. Mieczys³aw Grydzewski, mój Bo¿e –idea³ redaktora, po prostu idea³.

K a r t k i z p r z e m i j a n i a

ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI

W ostatni¹ niedzielê w koœciele Sw. Stanis-³awa Kostki na Greenpoincie ochodzonodwie bardzo wa¿ne rocznice. Pierwsza, toszósta rocznica œmierci Jana Paw³a II, adruga to 30-ta rocznica œwiêceñ kap³añ-skich proboszcza parafii, ksiêdza MarkaSobczaka.

Ztej te¿ okazji niedzielna msza o godzinie 11:30 by³abardzo uroczysta. Parafianie, uczniowie szko³yStanis³awa Kostki, uczniowie polskiej szko³y im.

Marii Konopnickiej, cz³onkowie zespo³u tanecznegoKrakowianek i Górali wype³nili koœció³ po brzegi. Dzieciubrane by³y w polskie stroje ludowe i stroje organizacji,które reprezentowa³y. Wiele osób przynios³o kwiaty.Mszê œwiêt¹ odprawi³ ksi¹dz Jaros³aw Lawrence. Zamiasthomilii, zgromadzeni obejrzeli program o Janie Pawle II,w wykonaniu dzieci z polskiej szko³y. Chór szkolny podkierownictwem Izabeli Kobus-Salkin piêknie zaœpiewa³pieœni zwi¹zane z pontyfikatem Ojca Œwietego. Oprawêmuzyczn¹ ca³ej mszy przygotowa³a wraz z chórem para-fialnym organistka Ma³gorzata Staniszewska. Ostatniaczêœæ mszy poœwiêcona by³a proboszczowi parafii, Mar-kowi Sobczakowi. Przedstawiciele szkó³ i organizacji po-

dziêkowali ksiêdzu za bycie naszym ojcem duchownymprzez ostatnie dwa lata. Jak podkreœla³y dzieci w swoichkrótkich wypowiedziach, kap³an poprzez sakramenty,których nam udziela jest sprawc¹ naszego odrodzenia. Je-go b³ogos³awieñstwa s¹ bardzo wa¿ne dla nas, dlategowszyscy kap³ani pe³ni¹ w naszym ¿yciu tak istotn¹ rolê.

Jak podkreœlili przedstawiciele Ligi Morskiej, pro-boszcz Marek przyby³ do parafii w czasie kryzysu ekono-micznego. Parafia œw. Stanis³awa tak¿e nie by³a w dobrejsytuacji. Jednak¿e ju¿ po dwóch latach ciê¿kiej pracynowego proboszcza widaæ efekty. Koœció³ Kostki piêknie-je z dnia na dzieñ. Dziêki zaradnoœci ksiêdza Marka i jegonieustannym staraniom, koœció³ jest systematycznie re-montowany. Du¿y udzia³ w tym maj¹ sami parafianie,których proboszcz zachêci³ do pracy. Wszyscy s¹ podwra¿eniem jak wiele dokona³o siê w naszym koœcieleodk¹d pieczê nad nim sprawuje ksi¹dz Marek.

Proboszcz Marek Sobczak podziêkowa³ wszystkim zaciep³e s³owa i podkreœli³, ¿e codziennie modli siê za swo-ich parafian. W podziêkowaniu nawi¹za³ do Papie¿a Pola-ka, który wywodzi³ siê z prostej katolickiej rodziny, takjak on sam. To w³aœnie czêsto z takich rodzin wywodz¹ siêksiê¿a i siostry zakonne, a byæ mo¿e w waszej rodzinieznajdzie siê ktoœ, kto poczuje powo³anie i pójdzie t¹ dro-g¹, o co siê z ca³ego serca modlê, podkreœli³ na koñcu.

Po mszy parafianie przenieœli siê do audytorium szko³y,aby przy kawie i ciastkach osobiœcie porozmawiaæ z ksiê-dzem, podziêkowaæ za poœwiêcenie i dotychczasow¹ tros-kê o nasz koœció³, ca³¹ parafiê i z³o¿yæ ¿yczenia.

Proboszczowi Parafii Sw. Stanis³awa Kostki, ksiêdzuMarkowi Sobczakowi ¿yczymy d³ugich lat ¿ycia i wielu³ask Bo¿ych.

Tekst i zdjêcie : Bo¿ena Konkiel

Trzydzieœci lat w s³u¿bie BoguUroczystoœci w koœciele œw. Stanis³awa Kostki

Page 9: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011 9

Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cychkontakty z ludŸmi do zbierania og³oszeñ. Tel. 718-389-3018

Chcesz zareklamowaæ swoj¹ firmê w Kurierze Plus- zadzwoñ 718-389-3018

Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging MedicineDiplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine

G Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyznG konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia)G subkliniczna niewydolnoœæ tarczycyG zmêczenie nadnerczyG wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimiG wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów / kwasów t³uszczowychG terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnychpotrzebG wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane,

sclerodermaG zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA Sabina Grochowski, MDUWAGA! Nowy adres na Manhattanie

850 7th Ave., Suite 501- pomiêdzy 54th a 55th Street Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

Greenpoint Eye Care LLCNowo otwarty gabinet okulistyczny. Najnowoczeœniejsze metodyleczenia wad i chorób oczu. Konsultacja i kwalifikacja do zabiegulaserowej korekty wad wzroku. Oferujemy pe³ny zakres opiekiokulistycznej; miêkkie, twarde, ró¿nych kolorów szk³a kontaktowe,okulary przeciws³oneczne i korekcyjne, du¿y wybór najmodniejszychoprawek, m.in: Prada, Dior, Gucci, Fendi, Ray Ban, Dolce Gabana.

Dr Micha³ KiselowDOKTOR MÓWI PO POLSKUUmów siê ju¿ dziœ na kontrolne badanie wzroku.Wiêkszoœæ medycznych i optycznychubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222, 718-389-0333Gabinet otwarty szeœæ dni w tygodniu. Poniedzia³ek - Czwartek 10 am - 7 pm;;Pi¹tek: 9 am - 7 pm; Sobota - 9 am - 5 pm

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna DuszkaOstre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y

Badania okresowe i szkolne, szczepienia

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718)389-8585Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Dr Andrzej Salita F Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatrycznaDr Urszula SalitaF Lekarz rodzinny, badania ginekologiczneDr Florin MeroviciF Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupaDOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

PRZYCHODNIA MEDYCZNA

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

Acupuncture and Chinese Herbal CenterDr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinietradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 5 ksi¹¿ek.Praktykuje od 41 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, wChinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê l zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice

l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty itd.

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku

144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-09561839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223

Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm; w niedzielê: 12:00-3:00 pm(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

CaringProfessionals Inc.

70-20 Austin St, suite 135

Forest Hills, NY 11375

(718) 897-2273

Caring Professionals oferuje bezp³atne kursy HHA i PCA(opieka nad starszymi ludzmi w domu).Po informacje prosimy dzwoniæ do Valery(718) 897-2273 wew.103- od poniedzia³ku do pi¹tku, od 9 rano do 4:30Po zakoñczeniu kursu oferujemy prace w ró¿nym wymiarze godzin. Przyjmujemy równie¿ osoby posiadaj¹ce certyfikat HHARejestracja osób z certyfikatami odbywa siê w poniedzia³ki i œrody o godz.11.Po inforamacje o rejestracji prosimy dzwoniæ do Biany (718) 897-2273 wew. 114 - od poniedzia³ku do pi¹tku od 9 rano do 4:30

JOANNA BADMAJEW, MD, DO6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960

MEDYCYNA RODZINNA I Badania okresowe i prewencyjne I Elektrokardiogram - USG I Badania laboratoryjne na miejscu I Badania ginekologiczne, cytologia I Planowanie rodziny I Szczepienia okresowe I Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie,

astma,leczenie uzale¿nieñ I Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia I LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty I NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry

Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

Polamer Millennium133 Greenpoint Ave.Brooklyn, NY 11222tel. (718)389-5858

Polamer Maspeth64-02 Flushing Ave.Maspeth, NY 11378tel. 718 326-2260

Wysy³amy, sprzedajemy, pomagamy* paczki lotnicze i morskie

* najtañsze bilety lotnicze

* przesy³ka pieniêdzy/ US Money Express* mienie przesiedleñcze, samochody, kontenery

* paczki okolicznoœciowe na ka¿d¹ okazjê

* najpiêkniejsze kwiaty, wi¹zanki i wieñce

* podró¿e egzotyczne i wycieczki po USA* t³umaczenia, zaproszenia, apostille

* notariusz, asysta w urzêdach

* wynajem samochodów

Page 10: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

10 KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011

Pisanki-kraszanki w Kurierze

Janinka malowa³a pisanki piewszy raz w ¿yciu.

Debiut malarski córeczki Ismeny Halkiewicz.

Weterani kurierowych spotkañ pisankowych: Jurek Œwi¹tkowski, Weronika Kwiatkowska i Krystyna Dura Autorsk¹ pisankê wykona³ równie¿ Stan Borys.

Pisanki-drapanki - dzie³o Magdaleny Zawadzkiej, towy¿sza szko³a artystycznej jazdy.

Na nasze pisankowe wieczory przychodzi corazwiêcej osób. Na stronie http://malapolska.in mo¿na zobaczyæ filmik z tego wydarzenia.Wystarczy klikn¹æ wideo, a potem „kurierowepisanki”.

Page 11: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

11KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011

Page 12: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

PRACA; FASHION DISIGNER -damska odzie¿ - musi umieæ zrobiæpatern i znaæ grading - Greenpoint.Tel. 518-479-9192

PRACA: POTRZEBNE KRAWCOWEdo szycia damskiej odzie¿y.Wymagany sta³y pobyt. Firma istnieje45 lat - Greenpoint.Tel. 518-479-9192

PRACA. POTRZEBNY m³odymê¿czyzna do pracy w fabryceodzie¿y - Greenpoint. Wymaganysta³y pobyt, prawo jazdy, znajomoœæangielskiego.Tel. 518-479-9192

KOMUNIE. ŒLUBY. CHRZTY.Oferujemy kompleksowe us³ugi wzakresie fotografii studyjnej i plene-rowej. Wykonujemy tak¿e zdjêcia doportfolio, head shots, portrety indy-widualne i okolicznoœciowe, portretyrodzinne.Studio na Greenpoincie. Zapraszamy.Informacje i zdjêcia. www.artpix-studio.com tel. 917.328.84.59

KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gryna fortepianie, gitarze, skrzypcachoraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycja-mi. Kontakt - Bo¿ena KonkielTel. 718-609-0088

24 GODZINY SERVICERyszard Limo: us³ugi transportowe,wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby,komunie, szpitale, pomoc jêzykowa wurzêdach, szpitalach i bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498, Fax: 718-497-3498

FINANCIAL ACCOUNTING: We areseeking dynamic financialaccountancy oriented individuals withgreat communications. This servicerepresentative will earn up to $200 perduty. Email at:[email protected] if interested

DODATKOWA PRACA dla ka¿dego.Pracujesz tylko 24 miesi¹ce. Zarobkico miesi¹c wiêksze. Po 2 latachTwoja praca koñczy siê, ale zarobkinie. Dostajesz wypracowane profityjako EMERYTURÊ. Mo¿esz osi¹gn¹æwysokie dochody p³acone przezd³ugie lata.Szczegó³y: Tel. 718-388-0253

DU¯E, MA£E PRACE elektryczne.Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

POTRZEBNA OSOBA do du¿ejprzychodni lekarskiej jako medicalassistent lub pielêgniarka z Polski.Podstawowy angielski wymagany.Prosiæ Basiê S.Tel. 718-389-8585

ZESPÓ£ MUZYCZNY METRO gra naweselach, imprezach, dancingach.Profesjonalnie i niebanalnie. Tel. 347-754-0659; 347-782-3773 www.metroband.us

Og³oszenia drobneCena $10 za maksimum 30 s³ów

W S£U¯BIE POLONII PONAD 50 LAT

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 201112

ADAS REALTYDANIEL ANDREJCZUK

Licensed Real Estate BrokerBiuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane wNotariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIATel. (718) 599-2047

(347) 564-8241 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

MICHA£ PANKOWSKITAX & CONSULTING EXPERT97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

3 Rejestracja biznesu i licencje

3 Konsultacje3 Bezpodatkowa zamiana domów

3 #SS - korekty danych

3 Ksiêgowoœæ3 Rozliczenia podatkowe indywidualnei biznesowe, w tym samochodówciê¿arowych

Us³ugi w zakresie:

Email: [email protected]

ANIA TRAVEL AGENCY57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378

Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. MoneyExpress Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

m T³umaczenia

m Bilety Lotnicze

m Us³ugi Konsularne

m Notariusz publiczny

m Wysy³ka paczek morskich i lotniczych

m Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

Najwiêkszy polski Zak³ad Pogrzebowy

na Brooklynie

STOBIERSKI

LUCAS Gardenview Funeral Home, Ltd. 161 Driggs Ave. (róg Humbold St.)

Brooklyn, NY 11222

Tel.(718) 383-7910

BO TAX SERVICEBO¯ENA PIETRUCHA - cell. 917-864-7091

Rozliczenia podatkoweIncome Tax

Sk³adanie i odbieranie dokumentów podatkowych codziennie.Proszê umówiæ siê na wizytê.

144 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222

Business Consulting Corp.Ewa Duduœ - Accountant

Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:3 Rozliczenia podatków indywidualnych

i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja),3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222( 7 1 8 - 3 8 3 - 0 0 4 3 l u b 9 1 7 - 8 3 3 - 6 5 0 8

Page 13: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011 13

ZUPY:1. Czerwony barszcz $7,50/qt.2. Bia³y barszcz $7.50/qt.3. Zupa krem ze szparagów $8.50/qt.4. Zupa z suszonych grzybów $8.50/qt.

PRZEK¥SKI:1. Krewetki koktajlowe $8.99/1/2 lb.2. Sa³ata z owoców morza $10.99/lb.3. Paszteciki francuskie z kiszon¹ kapust¹,pieczarkami lub miêsem $2.50/ea.4. Paszteciki francuskie z ³ososiem $14.50/lb.

DANIA G£ÓWNE:1. Wêdzona szynka z ananasami $8.99/lb.2. Pieczona pierœ z indyka $11.99/lb.3. Pieczony kurczak - organic) $5.49/lb.4. Pieczona szynka nadziewana œliwkami isosem chrzanowym $9.99/lb5.£osoœ z grilla lub na parze $11.99/lb.6. Pieczona kaczka nadziewana jab³kami,¿urawinami $18.50/ea.7. Udko indyka w sosie BBQ $7.99/lb

DANIA WEGETARIAÑSKIE:1. Lasagna z warzyw $4.75/pc.2. Bak³a¿an z serem parmigiana $8.99/lb.3. Kotlet z soczewicy $2.75/ea.4. Pieczony placek kukurydziany z warzywamipo prowansalsku $3.75/ea.5. Wêdzone tofu z sezamowo- zio³owymsosem $2.75/ea.6. Tofu z grilla w imbirowym sosie $2.75/ea.7. Kotlet warzywny $2.00/ea.

WARZYWA I PRZYSTAWKI:1. Bigos z boczkiem, kie³basa i wêdzonaszynka $5.49/lb.2. Wêdzony pstr¹g $7.99/lb.3. Sa³atka œledziowa z buraczkami $5.49/lb.4. Pieczona warzywa $6.49/lb.5. Pierœ z kurczaka w s³odko-kwaœnym sosie

$7.49/lb.6. Puree ziemniaczane po wiejsku $4.99/lb.7. Puree ziemniaczane z pieczonymczosnkiem $5.49/lb.8. Podwójnie pieczony ziemniak nadziewanyœmietan¹ i szczypiorkiem $3.50/ea9. Sa³atka z fasoli $5.99/lb.10. Ziemniaki Au-Gratin (zapiekanka z seremi cebul¹) $5.99/lb.11. Polska sa³atka warzywna $4.49/lb.12. Czerwona kapusta z jab³kami $5.99/lb.13. Fasolka z czosnkiem $5.99/lb.14. Groszek i kukurydza z miniaturow¹cebulk¹ $6.49/lb.15. Klasyczna sa³atka z makaronu $3.49/lb.16. Klasyczna sa³atka z ziemniaków $3.49/lb.17. Liœcie winogronowe nadziewane ry¿em

$7.99/lb.

WIELKANOCNA OFERTA

Golonka barania z puree ziemniaczanymioraz fasolk¹ szparagow¹ z czosnkiem

$14.50 od osoby (2 osoby minimum)

Du¿y wybór pó³misków z wêdlinami, przek¹skami i kanapkami. Ceny

zró¿nicowane od $40 do $160 ----w zale¿noœci od rozmiaru pó³miska

(na zamówienie).

OFERTA SPECJALNAWêdzona szynka, fasolka szparagowa

z czosnkiem i ziemniakami z rozmarynem oraz pieczona szynka

nadziewana œliwkami $19,50 od osoby (2 osoby minimum)

KOSZE Z PIECZYWEM:Ma³y $20,00/ea.Œredni $35.00/ea.Du¿y $45.00/ea.

DESERY:1. Mazurek $11.50/ea.2. Makowiec $10.50/ea.3. Orzechowiec $11.50/ea.4. Piernik przek³adany $11.50/ea.5. babka nadziewana makiem $5.25/ea.6. Babka nadziewana makiem $5.75/ea. 7.Babka nadziewana wiœniami w polewie

czekoladowej $8.25/ea.8. Ciasteczka wielkanocne $9.49/lb.9. Domowe Tiramisu $6.95/ea.10. Mus z owoców leœnych z kremem waniliowym

$8.49/lb

CIASTA:1. Passion mus w kszta³cie jajka $24.95/ea.2. Czekoladowy mus w kszta³cie jajka $24.95/ea.3. Ciasto z owocami leœnymi 7” $19.00/ea. 3. Tiramisu 10” $35.00/ea4. Ciasto w³oskie z migda³ami $39.00/ea.

SERNIKI1. Waniliowy z malinami lub Oreo 7” $14,95/ea.2. Sernik waniliowy z truskawkami 7” $21,00/ea.3. Waliniliowy, z czekolad¹, z malinami 10”

$27.95-$34.95/ea. i wiele innych s³odkoœci poleca sekcja z ciastami.

JAK ZAMAWIAÆ:Zamówienia nale¿y odebraæ (nodelivery).Nale¿y uiœciæ depozyt jak równie¿poinformowaæ o rezygnacji dzieñ przedterminem odbioru. Zamówienie - minimum 2lb. Ceny uwzglêdnione w MENU mog¹ uleczmianie. Talerze, kubki oraz wszelkiegorodzaju papierowe dodatki za dodatkow¹op³at¹. Ceny nie zawieraj¹ podatku.Zamówienia przymujemy do 20 kwietnia br.

GODZINY OTWARCIA:22 i 23 kwietnia (pi¹tek i sobota)

7:30 am - 8:30 pm24 kwietnia (Niedziela Wielkanocna)

- NIECZYNNEZamówienia nale¿y sk³adaæ

do ŒRODY, 20 kwietnia.

MENU NA WIELKANOC 2011

THE GARDEN, 921 Manhattan Avenue Brooklyn, New York 11222, tel. 718-389-6448

Radosnych i pogodnychŒwi¹t Wielkanocnych¿yczy THE GARDEN

Page 14: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 201114

Wyje wiatr i jesttrochêapokaliptycznie.

Przyczajona wiosna wysy³aco prawda forpocztê, alenie rusza do ataku.Przykoœcielna magnoliaró¿owieje. W zimnym

powietrzu tê¿ej¹ blade p¹czki.

Pod stacj¹ M-ki krêc¹ film. W oplutych krzakach,w których zwykle sypiaj¹ bezdomni, postawionoszopkê bo¿onarodzeniow¹, a pod p³otem choinki.

Scenografia, jak z mrocznej wersji „Dziewczynki zzapa³kami”. Tylko œniegu brakuje. Ale mo¿e jeszczecoœ nasypi¹. Przy atrapie starego kiosku k³êbi¹ siêludzie z planu. Kamery na wysiêgnikach. G¹szcz kabli.I gapie, czekaj¹cy a¿ Sarah Jessica Parker postawiswoj¹ w¹t³¹ stopê na brudnym chodniku. Trudno sobiewyobraziæ gwiazdê „Seksu w wielkim mieœcie”spaceruj¹c¹ Forest Avenue, dlatego w oczachpublicznoœci ekscytacja miesza siê z niedowierzaniem.Czy to mo¿liwe, ¿eby w³aœcicielka z³otych szpilek odBlahnika zst¹pi³a w ridgewoodzkie czeluœcie i ukaza³asiê swoim wiernym fanom? Wynurzy³a z brzydotykoœlawych domków, krzywych trotuarów, ³oskotuprzewalaj¹cego siê nad g³owami metra i zajaœnia³ahollywoodzkim uœmiechem? Jasmina, w³aœcicielkasklepu warzywniczego o szumnej nazwie „Europa” zdum¹ prezentuje oficjalne pismo, w którym nie ma anis³owa o spadaj¹cej GwieŸdzie, ale za to pojawia siêtytu³ dzie³a: „New Year’s Eve”. W internecie czytam,¿e to kontynuacja gniota pt. „Valentine’s Day”, wktórym oprócz pani Parker graj¹ równie¿ takie s³awy,jak De Niro, Michelle Pfeiffer czy Hilary Swank.Rzecz, jak nietrudno siê domyœliæ, o mi³oœci. Premieraplanowana na 9 grudnia. W roli g³ównej stacja metraForest Ave. Chyba wybiorê siê do kina.

Kiedy wracam wieczorem nie ma œladu porannejkrz¹taniny. Markotny pan z plakietk¹ crewpilnuje dekoracji przykrytych niebieskim

brezentem. Choinki, a mo¿e ich atrapy, opieraj¹ siêsmêtnie o siebie. Na skwerku pusto. Nawetzadomowiony szczur nie czmycha pod nogami.£aweczki wróci³y do prawowitych w³aœcicieli. Niechtylko siê dobrze œciemni, a zakwitn¹ kwiatem niejednejnocy, bukietem tanich win z pobliskiej Lakierni.

Wpadam do s¹siadki zapytaæ o wra¿enia.Wzrusza ramionami mówi¹c, ¿e leciwaCarrie wygl¹da, jak ka¿dy przeciêtny

cz³owiek. I ¿e na ekranie bêdzie pewnie nie dopoznania, bo wiadomo, telewizja k³amie. Có¿,celuloidowy idea³ siêgn¹³ ridgewoodzkiego bruku.

Wdrodze do domu myœlê o permanentnympoczuciu rozdwojenia. Doœwiadczeniuuczestniczenia w równoleg³ych, krañcowo

ró¿nych œwiatach. Z jednej strony portale internetoweprzeœcigaj¹ce siê w obna¿aniu cellulitu, zmarszczek idrugich podbródków, z drugiej wy-Photoshop-owanarzeczywistoœæ kolorowych magazynów z kobietami oporcelanowych policzkach, d³ugich rzêsach i jêdrnychbiustach. Tymczasem (naga) prawda, jak zwykle, le¿ypoœrodku. Albo na miêkkich poduszkach, w bajkowejscenerii sesji pt. Harda Wenus, podczas której„piêtnaœcie naprawdê du¿ych kobiet zrzuci³o ubranie,by powiedzieæ: stop dyktatowi idealnego cia³a.” Projektwzbudzi³ wiele kontrowersji, tym bardziej, ¿e zdjêciapañ w rozmiarze xxl nie zosta³y wyretuszowane, akr¹g³oœci, które zwykle przykrywa siê udrapowanymmateria³em, tudzie¿ pogr¹¿a w pó³cieniu, pokazano wca³ej okaza³oœci. Posypa³y siê komentarze.Najokrutniejsze by³y m³ode kobiety. Rzuca³y w fotogra-fie kamieniami s³ów. Podpala³y ohydnymi epitetami. Zpogard¹, a czasem nienawiœci¹, wypowiada³y siê ocia³ach, które mog³y nale¿eæ do ich matek, babæ.Przera¿aj¹ca nieodpornoœæ na ka¿de odstêpstwo. Ka¿d¹

innoœæ. A mo¿e brak akceptacji dla w³asnychniedoskona³oœci. Echo przegrywanej co dzieñ walki, bywygl¹daæ, jak „nowoczesna dziewczyna Cosmo”?

Achilles mia³ tylko piêtê Achillesa. Ja mam ca³e cia³oAchillesa. Woody Allen.

www.weronikakwiatkowska.com

Podwójne ¿ycie Weroniki, czyli dziennik intymny imigrantki

WERONIKA KWIATKOWSKA

TANCERKI ROZWÓD

– S³uchaj, muszê powiedzieæci coœ wa¿nego. Bêdê ciêzdradzaæ…

– Ty? Aha… To co ja mamzrobiæ? Musimy siê rozwieœæ?

– No chyba tak…Wypiliœmy butelkê whisky,

której normalnie nie braliœmy doust. Nie wiedzieliœmy, jak i copowiedzieæ. Piou mnie zna – wie,¿e moje decyzje s¹ zawsze nag³e,wrêcz natychmiastowe, ale nieod-wo³alne.

Nastêpnego dnia, starannie ubrana, wszpileczkach i w pe³nym makija¿u, pojecha³am znowu doPary¿a. Piou odwióz³ mnie na dworzec – wsiad³am dopoci¹gu i przez okno patrzy³am na moj¹ rodzinê, czuj¹cdok³adnie, ¿e koñczy siê wa¿ny, szczêœliwy okres w moim¿yciu, ¿e nie da siê nic zrobiæ, ¿eby go przed³u¿yæ – coœ siêurwa³o, pêk³o, coœ jakbym zrozumia³a albo zda³a sobiesprawê, ¿e to definitywny koniec. Na peronie sta³ mójpoczciwy, dobry m¹¿, za r¹czkê trzyma³ moj¹ œliczn¹ ma³¹blondyneczkê, machaj¹c¹ mi podwiêd³ymi ¿ó³tymikwiatuszkami, które zebra³a po drodze. Baltazar zas³ania³oczka przed oœlepiaj¹cym go s³oñcem i posy³a³ mipo¿egnalne ca³usy. Piou – w swoich drewnianych sabotach,w krótkich szortach, lekko pobrudzony ziemi¹, bo pracowa³w ogrodzie – patrzy³ przed siebie szklanym wzrokiem,miêdzy nami ju¿ nie by³o kontaktu, albo raczej by³ nowy,inny kontakt – sztuczny i bolesny. Zdawa³am sobie sprawê,rani³am go – ale wtedy by³am pewna, ¿e uczciwoœæ takw³aœnie powinna wygl¹daæ. Potem dopiero kole¿ankiprzekonywa³y mnie, ¿e mo¿e w ten sposób zdjê³am z siebieciê¿ar, przerzucaj¹c go na biednego mê¿czyznê – lepiej byby³o trochê pooszukiwaæ, czekaj¹c, a¿ przewidywanyromans siê skoñczy, i jakby nigdy nic graæ podwójn¹ grê.Nie. W moim przypadku to niemo¿liwe!

Poci¹g ruszy³ powoli i obraz moich najbli¿szych, odktórych odje¿d¿a³am, wry³ mi siê dok³adnie w pamiêæ.Podczas podró¿y napisa³am list do mojej warszawskiej

przyjació³ki:„Agnieszko, czêsto zastanawia³yœmy siê wspólnie, jak

to jest z tymi zdradami. Czy za nic nie mo¿na zdradzaæmê¿a, czy te¿ odwrotnie, nie wolno przechodziæ obokmo¿liwoœci przygody, która mo¿e okazaæ siê bardzowa¿na. Dziœ wiem – w³aœnie jadê, ¿eby po raz pierwszy,po trzynastu latach ma³¿eñstwa, zdradziæ mê¿a…”

No i rzeczywiœcie. Z dworca taksówk¹ – tak bardzo misiê ju¿ spieszy³o – pojecha³am do teatru. Wbieg³am poschodach, pchnê³am drzwi prowadz¹ce na salê. – W¹satyju¿ sta³, tu¿ za tymi drzwiami. Nie patrzyliœmy na siebie,ale bez s³owa wsunê³am rêkê w jego du¿¹ d³oñ.

Oszala³am? Zaczadzi³o mnie? Jak zwykle, nie by³onawet cienia wahania. Wiedzia³am, i ju¿. Sta³o siê.Mog³am byæ tylko z nim, musia³am byæ z nim!

Pasja. To nawet nie by³a mi³oœæ, to by³a pasja. Zreszt¹,Francuzi œwietnie rozró¿niaj¹ te dwa uczucia – mówi siê,¿e mi³oœæ jest konstruktywna, a pasja – destruktywna,niszcz¹ca. GroŸna, niebezpieczna, burz¹ca ca³y dotych-czasowy porz¹dek ¿ycia. Nic siê wtedy nie liczy – rodzi-na, dzieci, dorobek ¿yciowy…

Po kilku tygodniach zaprosi³am Piou do restauracji.Zamówi³am szampana.

– O, jak bierzesz szampana, znaczy, ¿e to wa¿nymoment?

– Tak… Muszê powiedzieæ ci coœ naprawdêwa¿nego…

– Przecie¿ wiem, rzucasz mnie. Wiem od dawna,zreszt¹ nie ukrywa³aœ.

Wyjaœni³am mê¿owi, ¿e wnios³am ju¿ pozew o roz-wód. Nie, nie bêdzie ¿adnego orzekania winy. Szukamdla siebie mieszkania, mam jedno na oku – tu¿ obok, poprzeciwnej stronie ulicy. Zastanówmy siê tylko, cozrobiæ, ¿eby dzieci nie cierpia³y z powodu rozwodurodziców? Jak unikn¹æ rozdzieraj¹cych scen, jak siê nieznienawidziæ, co zrobiæ, ¿eby nie powielaæ poni¿aj¹cychscen mego pierwszego rozwodu? Ju¿ wiem. Dziecicierpi¹ nie tyle przez fakt samego rozwodu, co przezkonflikt miêdzy rodzicami. Co zrobiæ, ¿eby go unikn¹æ?Zlikwidowaæ przyczyny. A te przyczyny to na ogó³podzia³ maj¹tku. To moje ³y¿eczki, to moja serwetka,moje futro, daj po³owê, daj ca³e!

– Wiesz, proponujê na razie nic nie dzieliæ. Zostawiamci mieszkanie z wszystkim w œrodku, dom na wsi te¿.Wezmê sczoteczkê do zêbów i moje sukienki. Nie, kontate¿ nie dzielmy – podzielimy sobie wszystko, jak dziecibêd¹ doros³e, za jakieœ – powiedzmy – dwadzieœcia lat.

Poprosi³, ¿ebym zostawi³a mu dzieci.– Przecie¿ ja jestem niewinny, nic z³ego nie zrobi³em,

wystarczy, ¿e zabraknie mi kobiety mego ¿ycia. Proszê,nie karz mnie, nie odbieraj mi dzieci, skoro chceszzamieszkaæ obok, one nie musz¹ siê przecie¿ przepro-wadzaæ, zabieraæ swoich wszystkich ksi¹¿eczek i zaba-wek, mog¹ mieæ swoje pokoiki i u mnie, i u ciebie!

By³o mi ciê¿ko. By³o mi ciê¿ko, ale uzna³am, ¿e niemam prawa dobrego taty pozbawiaæ jego pociech.Prawda, nie mogê go karaæ, bo nie ma za co. Mnie bêdziebez nich Ÿle, ale mo¿e to nieuchronne konsekwencjemojego kroku? Poœwiêcê siê, wiem, ¿e mogê je czêstowidywaæ, ale nie bêdê ju¿ mog³a utulaæ ich co wieczór dosnu, asystowaæ co rano przy œniadaniu.

Pop³akaliœmy siê oboje. Wypiliœmy szampana, nawetczule siê poca³owaliœmy…

Rozwód odby³ siê polubownie, bez orzekania o winie.Oboje rodzice zachowuj¹ w³adzê rodzicielsk¹, oboje wmiarê swoich mo¿liwoœci ³o¿¹ na dzieci i siê nimizajmuj¹. Maj¹tku siê nie dzieli, bo niczego nie posiadaj¹– on ma tylko gitarê, narzêdzie swojej pracy, ona pracujenogami – nie ma co dzieliæ…

No tak, znowu oszuka³am, zatai³am mieszkanie, dom iresztê. Ale – mia³am racjê! Dziêki temu teraz, dwadzie-œcia piêæ lat póŸniej, jesteœmy ci¹gle przyjació³mi, bezsporów finansowych ani innych konfliktów. Prawda,mieliœmy podzieliæ maj¹tek po dwudziestu latach?

E tam, przelecia³o…

Burzliwe ¿ycie tancerki-grafomanki (88)

To kolejny fragment mojej ksi¹¿ki „Burzliwe ¿ycie tancerki”, która w³aœnie wysz³a w Warszawie, a któr¹ wkrótce

przywiozê moim czytelnikom do Nowego Jorku.

Prawie jak Hollywood

KRYSTYNAMAZURÓWNA

Ridgewood. Scena z planu - Sarah Jessica Parker.Fot. Robert Murawski

Page 15: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

Francuzi od wieków s³ynêli ze swojej kuchni i u nichw³aœnie powstawa³y pierwsze ksi¹¿ki kucharskie. Donajbardziej znanych smakoszy i twórców gastronomii

nale¿a³ Jean Brillat Savarin, który dzia³a³ w XVIII wieku. Nimminê³o stulecie narodzi³ siê jego nastêpca Auguste Escoffier,wybijaj¹c siê nie tylko jako wielki chef, ale i autor. Pod koniec¿ycia za³o¿y³ on “Le Cordon Bleu” Culinary Institute, którynadal przygotowuje nowe kadry kucharskie, posiadaj¹c swojeodpowiedniki w Ameryce.

Przechodz¹c do kulinarnej historii pod nazwiskiem Child,Julia McWilliams urodzi³a siê 15 sierpnia 1912 r , wKalifornii. Jej ojciec, absolwent Princeton, mia³ talent dowielkich interesów, zaœ matka Caroline Weston by³adziedziczk¹ znacznej fortuny. Dom by³ otwarty, prowadzonyna wysokim poziomie, zatrudniano doskona³¹ kucharkê, ama³a Julia podpatrywa³a jej sekrety.

Zmieni³a swoje zainteresowania w renomowanymgimnazjum z internatem. Najwy¿sza wœród uczennic ju¿ wwieku 17 lat mierzy³a 6 stóp wzrostu, uzyskuj¹c niepochlebneprzezwisko tom-boy. Zaczê³a uprawiaæ koszykówkê isiatkówkê. Maturê zda³a z wyró¿nieniem, studiowa³anastêpnie historiê na Smith College. Ros³a nadal, osiagaj¹c188 cm. Julia gra³a te¿ z pasj¹ w golfa, bij¹c mê¿czyzn nag³owê.

Uzyskawszy dyplom baka³arza i marz¹c o usamodziel-nieniu siê, Julia przeprowadzi³a siê do Nowego Jorku w 1934roku. Uda³o siê jej znaleŸæ dobr¹ pracê w firmie reklamowej,tote¿ wynajê³a kawalerkê na Manhattanie. Po ataku na PearlHarbor, Julia McWilliams chcia³a siê zaci¹gn¹æ do si³pomocniczych zwanych Women’s Army Corps (WAC’s).Poniewa¿ znacznie przekracza³a górny limit wzrostu, wiêcodrzucono jej kandydaturê. Zamiast na front przydzielono j¹jednak do OSS (Office of Strategic Services), który mieœci³ siêw Waszyngtonie, mo¿e dlatego, i¿ specjalizowa³a siê weuropejskiej historii.

Zatrudnienie w Office of Strategic Services by³o wielkimwyró¿nieniem dla kobiety, tym bardziej, i¿ powierzono jestwkrótce stanowisko asystentki w Secret Inteligence Agency.Wraz z kolegami opracowywa³a materia³y szpiegowskie zprzebiegu wojny. Na pocz¹tku 1944 r. oddelegowano j¹ naCejlon, gdzie uzyska³a podobn¹ pracê. Stanowisko szefaplacówki sprawowa³ tu pu³kownik Paul Cushing Child. Niespiesz¹c siê zbytnio z legalizacj¹ swego zwi¹zku, zakochanapara wziê³a œlub po powrocie do kraju.

W 1948 r. Departament Stanu wys³a³ Childa w towa-rzystwie ma³¿onki do Francji, powierzaj¹c mu kierowanie USInformation Agency, która propagowa³a amerykañsk¹ kulturê iosi¹gniêcia w ró¿nych dziedzinach. Paul mia³ nader wybrednepodniebienie, tote¿ obiady i kolacje jadali w najlepszychparyskich restauracjach. Zachwycaj¹c siê miejscow¹ kuchni¹,Julia przypomnia³a sobie o zami³owaniu z czasów dzieciñstwa.Nie wiele myœl¹c, rozpoczê³a studia w Le Cordon Bleu.Wybijaj¹c siê wœród du¿o m³odszych od siebie studentów,zosta³a uznana za samorodny talent. Doradzono jej wówczasprywatne lekcje, które pobiera³a u samego Maxa Bugnarda.

Posiadaj¹c odpowiedni dyplom, wst¹pi³a za porad¹s³ynnego chefa do klubu Cercle des Gourmettes, który zrzesza³mistrzynie chochli. Julia Child gromadzi³a i ulepsza³a przepisy,pog³êbiaj¹c swoje kwalifikacje we w³asnej kuchni. Pozwala³ jejna to bezdzietny zwi¹zek. Uzyskuj¹c pochwa³y mê¿a, zaczê³aprowadziæ dom otwarty. Po kilkunastu latach pobytu w Pary¿udobran¹ parê ¿egna³o z ¿alem szerokie grono bliskich znajo-

mych. Do najserdeczniejszych przyjació³nale¿a³o ma³¿eñstwo DeVoto. Bernard by³historykiem, a jego ¿ona Avis - pisark¹.Przez ca³e dekady Julia utrzymywa³a z nimio¿ywion¹ korespondencjê. W dwa lata pojej œmierci listy zosta³y opublikowane na¿yczenie najbli¿szych krewnych. Wybra³a jeJean Roardon, przygotowuj¹c do druku tomp.t. “As always, Julia”. Tak w³aœnie ichautorka podpisywa³a swoje listy.

Paul i Julia zamieszkali w Nowym Jorku.W 1963 r. powsta³a pierwsza ksi¹¿ka, któranosi³a tytu³ “My life in France”, a zaraz poniej opas³y tom “Mastering the Art ofFrench Cooking”. Ten ostatni znalaz³ siê naliœcie bestsellerów, szybko znikaj¹c z pó³ek iwymagaj¹c dodruku. Uzyska³ onkilkanaœcie wydañ. Nie wiele myœl¹c, jednaze stacji telewizyjnych zapocz¹tkowa³a wpo³owie tej dekady program pod nazw¹“The French Chef”.

Julia Child zaczê³a pierwsz¹ lekcjêkucharzenia na wizji od przygotowaniaomletów. Czyni³a to na oczach tysiêcykobiet, ogl¹daj¹cych j¹ na ma³ym ekranie.Ukazuj¹c sk³adniki i kolejne czynnoœci wœwietnie wyposa¿onej kuchni zapoznawa³aje z ca³ym procesem przygotowywaniapotrawy od A do Z. Co wiêcej przestrzega³aprzed ró¿nymi pomy³kami. Telewizyjnycykl trwaj¹cy przez dziewiêæ lat zdoby³dwie presti¿owe nagrody, a wiêc Peabody iEmmy. Julia by³a œwietnym dydaktykiem,³atwo nawi¹zuj¹c kontakt z widzami.Przekazywa³a im swój entuzjazm,posiadaj¹c bardzo charakterystyczny g³os.Bezpretensjonalna i pe³na humoru nosi³a bluzki ze spódnic¹ zakolana, z nieod³¹cznym fartuchem.

Dwie dalsze ksi¹¿ki kucharskie, a wiêc 1. “French ChefCookbook”, 2. “From Julia Child’s Kitchen” zaowocowa³ykilkoma cyklami telewizyjnymi, które prowadzi³a w latach 70. i80. Najwiêkszym powodzeniem cieszy³y siê dwie serie tj.“Dinners at Julia’s” i “Julia Child & Company”. Osi¹gnê³a takirozg³os, i¿ migawki z jej telewizyjnych programów znalaz³y siêw kilku filmach fabularnych, a do najbardziej znanych nale¿y tu“The Money Pit” i “Desperately Seeking Susan”. Pod koniec lat90. telewizja publiczna nakrêci³a kilka filmów dokumentalnycho Julii Child. Jej kuchniê, z pe³nym wyposa¿eniem, mo¿naobejrzeæ w Smithsonian National Museum w Waszyngtonie.

Do wielkich osi¹gniêæ Juli Child wypada tak¿e zaliczyæufundowanie The American Institute of Food and Wine.Pierwsza dama amerykañskiej kuchni wycofa³a siê w domowezacisze na dwa lata przed œmierci¹.

Po³o¿y³a ona nieocenione wprost zas³ugi nie tylkopopularyzuj¹c francusk¹ kuchniê, ale przede wszystkimuszlachetniaj¹c amerykañskie potrawy. Nawet zwyk³yhamburger, przygotowany wed³ug jej przepisu, nabiera³niepowtarzalnego smaku. Nic dziwnego, i¿ sta³a siê onalaureatk¹ licznych odznaczeñ i medali, a w tym FrancuskiejLegii Honorowej.

Julia Child zmar³a 13 sierpnia 2004 r. w Santa Barbara wKalifornii.

Powy¿sza historia ma swój dalszy ci¹g. Pod koniec 2002r. amerykañska nestorka otrzyma³a obszerny list od ma³oznanej reporterki z niezwyk³¹ propozycj¹. Julie Powellzobowi¹za³a siê do realizacji w ci¹gu roku wszystkichprzepisów z bestselleru pt. “Mastering the Art of FrenchCooking”. Julia Child wcale nie przyklasnê³a temupomys³owi, nie wierz¹c, ¿e uda siê to osobie bez profesjo-nalnego przygotowania. Nie wziê³a pod uwagê zasadniczegofaktu. Choæ m¹¿ Powell nakrêca³ profesjonalne wideo, to niktnie sprawdza³ jakoœci potraw.

Gotowa kaseta sta³a siê póŸniej podstaw¹ do ksi¹¿kinapisanej przez Powell, która nosi³a tytu³ “Julie and Julia:My Year of Cooking Dangerously” i zosta³a wydana w2006 r. Id¹c jak woda, natchnê³a ona z czasem Norê Ephrondo nakrêcenia filmu, który obrazuje tak¿e ¿ycie Julii Child.Film pt. “Julie & Julia” wszed³ na wielki ekran w 2009 r.,ciesz¹c siê du¿ym powodzeniem u widzów. Meryl Streepwcieli³a siê w Juliê Child. Towarzyszy³a jej Amy Adams wroli Julie Powell.

A na zakoñczenie wypada siê mocno zdziwiæ, i¿ tylkokilka dobrych restauracji posiada chefów w spódnicy. Donajlepszych zalicza siê ponoæ Rebecca Charles z PearlOyster Bar. Pa³eczka pierwszeñstwa w tej dziedzinie nadalnale¿y do panów.

Halina Jensen

15KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011

Nowojorskie sylwetki

Naprawdê palce lizaæ!

Julia Child

Page 16: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

Zbudowanie udanego zwi¹zku topragnienie wiêkszoœci z nas, ale tyl-ko niewielu udaje siê stworzyæ, a

potem utrzymaæ i pielêgnowaæ, trwa³¹ re-lacjê, w której ka¿dy z partnerów czuje siêspe³niony.

Wielu moich pacjentów przychodzi domnie z pytaniem, dlaczego im siê nie uda-³o. Czasami przychodz¹ w pojedynkê,czasami obydwoje deklaruj¹ gotowoœæpracy nad zwi¹zkiem.

Ewa i Piotr s¹ ma³¿eñstwem od wielulat. Wyjechali z Polski kilka lat po œlubie,ale ich dwójka dzieci, dziœ ju¿ studentów,przysz³a na œwiat w Nowym Jorku. Choæich pocz¹tki na emigracji by³y trudne,obydwoje osi¹gnêli sukces zawodowy.Podczas gdy Piotr budowa³ w³asn¹ firmêhandlowo-us³ugow¹, Ewa zdoby³a dy-plom pielêgniarki. Obydwoje dumni zeswojej stabilizacji zawodowej i ze wspól-nie zbudowanego piêknego domu, stracilijednak radoœæ z bycia z sob¹.

Piotr zadzwoni³, aby umowiæ siê napierwsze spotkanie roz¿alony, ¿e Ewa niedocenia jego wysi³ków i dba³oœci o mate-rialny byt rodziny. Nie mog³ znieœæ, ¿e¿ona zamyka siê w sobie lub wybiera to-warzystwo kole¿anek, a nie jego. Nie ro-zumia³ dlaczego nie wystarcza³ jej dom igrono wspólnych znajomych.

Ewa z czasem prze³ama³a niechêæ doterapii i zaanga¿owa³a siê w spotkania pa-

ry. Od pocz¹tku jednak by³a przekonana,¿e ich relacji nie da siê odbudowaæ a po-g³êbiaj¹cy siê przez lata dystans jest niedo pokonania. Przyzna³a, ¿e coraz czeœ-ciej myœli o rozwodzie.

Pocz¹tkowe spotkania by³y wype³nionezwierzeniami Piotra, Ewa wola³a milczeæ.Mówi³a, ¿e boi siê gniewu Piotra. Dopieropo kilku miesi¹cach znalaz³a w sobie si³ê,aby opowiedzieæ o tym co sprawia³o, ¿e wma³¿eñstwie by³a nieszczêœliwa.

Stopniowo sta³o siê jasne, ¿e Piotr odd³u¿szego czasu nadu¿ywa³ alkoholu t³u-macz¹c, ¿e w ten sposób radzi sobie zuczuciem odrzucenia i niedocenienia orazutrat¹ intymnoœci w zwi¹zku. Ewa skar¿y-³a siê na to, ¿e Piotr jej nie s³yszy, nie zau-wa¿a jej potrzeb, nie dba o jakoœæ spêdza-nego razem czasu. Prozak pomaga³ Ewieprzez prawie dwa lata radziæ sobie z de-presj¹. By³o jej trudno znosiæ samotnewieczory w pustym domu, kiedy Piotr us-prawiedliwia³ swoj¹ nieobecnoœæ prac¹.Po latach spêdzonych samotnie Ewa za-czê³a szukaæ towarzystwa poza domem,zw³aszcza kiedy dzieci zamieszka³y wakademikach.

Zarówno Piotr jak i Ewa czuli, ¿e ichw³asne potrzeby nie tylko nie s¹ zaspoka-jane, ale wrêcz nie zauwa¿ane przez part-nera. Choæ pobrali siê z mi³oœci, po latachprzestali umieæ byæ razem. Zdali sobiesprawê, ¿e zamiast dzieliæ ¿ycie ze sob¹,

istniej¹ obok siebie. Ich komunikacjaprzekszta³ci³a siê w ciszê przerywan¹ odczasu do czasu k³ótniami, w których taknaprawdê nikt nikogo nie s³ucha³.

Mimo, ¿e komunikacja pary jest wa¿-nym narzêdziem, czêsto jej zaburzonycharakter jest jedynie objawem g³êbszychproblemów.

To czy Ewie i Piotrowi uda siê urato-waæ ich zwi¹zek, czy te¿ zdecyduj¹, ¿erozstanie bêdzie zdrowszym rozwi¹za-niem, bêdzie zale¿a³o miêdzy innymi odtego, jak g³êboko zniszczona jest ich wiêŸ.

Odbudowanie zwi¹zku wymaga, abyka¿dy z partnerów znalaz³ w sobie zdol-noœæ i gotowoœæ do poszukania w³asnegoudzia³u w trudnoœciach oraz do pracy nadzmian¹ siebie, tak aby staæ siê bardziejœwiadomym partnerem w relacji. Partne-rem który umie widzeæ, s³yszeæ i czuædrug¹ osobê. Niestety, wiele par decydujesiê na terapiê, gdy ból zadany sobie na-wzajem nie pozwala ju¿ „zobaczyæ” zwi¹-

zku „oczyma” partnera. Czêsto podstawowym, choæ nierealis-

tycznym oczekiwaniem wobec terapeuty,jest pomoc w „zmienieniu” partnera.Tymczasem, aby utrzymaæ i pog³êbiaæ ja-k¹kolwiek relacjê, ka¿dy z partnerów mu-si nieustannie dok³adaæ starañ, aby drugaosoba czu³a siê w zwi¹zku bezpieczna,szczêœliwa, a przede wszystkim kochana.

Ma³gorzata ¯o³ek

Pytania, na które chcieliby Pañstwo otrzy-maæ odpowiedŸ na ³amach Kuriera Plusmo¿na kierowaæ na poni¿szy email: [email protected]

16 KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011

Z gabinetu psychoterapeuty

Ma³gorzata ¯o³ek, MA, LMHC, LMFT, CASAC, ICADC, CHtPsychoterapeuta Stanu Nowy Jork posiadaj¹cy wieloletniedoœwiadczenie w leczeniu problemów ze zdrowiem psychicznym,uzale¿nieñ oraz problemów par i rodzin.Praktykuje od lat w prywatnym gabinecie i w poradniach klinicznychprowadz¹c terapiê w jêzyku polskim i angielskim, pomagaj¹c klientomindywidualnym oraz ich rodzinom.

Pomoc mo¿na uzyskaæ w takich problemach jak: lêk, zaburzenianastroju, poczucie niskiej wartoœci, zaburzenia to¿samoœcii osobowoœci, izolacja i trudnoœci w przystosowaniu, trauma,zaburzenia od¿ywiania, uzale¿nienia, problemy z intymnoœci¹, trudnoœci w zwi¹zkach i problemy rodzinne.

109 Nassau Avenue, Suite 6 Brooklyn, New York 11222 www.mzolek-psychotherapy.comNa spotkanie nale¿y umówiæ siê telefonicznie: (718) 360-3144

Obok siebie, czy ze sob¹?

1í - Proszê powiedzieæ nam coœ o swojejrodzinie.

- Najwa¿niejsza jest oczywiœcie Mama -Antonina Mazur, która skoñczy³a w³aœnie 87lat. Mam tak¿e dwóch braci: Ryszarda i To-masza. Do tego dochodzi trójka moich wspa-nia³ych dzieci, s¹ to: Robert, Roxanne i Ad-rian. Wszystkie moje dzieci chodzi³y doszko³y katolickiej Stanis³awa Kostki naGreenpoincie. By³y tak¿e aktywnymi cz³on-kami zespo³u folklorystycznego Krakowian-ki i Górale. Niestety, mimo lekcji gry na for-tepianie, nie posz³y w moje œlady i nie konty-nuuj¹ przygody z muzyk¹. Mam te¿ dwóchwnuczków Taylora i Petera. Wszyscy oni s¹moj¹ wielk¹ radoœci¹ i ca³ym moim ¿yciem -jestem wdziêczna Bogu za tak wspania³¹ ro-dzinê.

- Pracuje Pani z dzieæmi, na czym pole-ga ta praca?

- Uczê œpiewu i akompaniujê do tañca wzespole Krakowianki i Górale. Bardzo lubiêtê pracê, chocia¿ do ³atwych nie nale¿y. Dwarazy do roku przygotowujê wspólnie z inny-mi nauczycielkami przedstawienia, w któ-rych dzieci przedstawiaj¹ polskie legendy,tañcz¹ polskie tañce i œpiewaj¹ polskie pio-senki. Zale¿y nam, ¿eby polonijne dzieciuto¿samia³y siê z polsk¹ kultur¹.

- Udaje siê Pani po³¹czyæ ¿ycie zawodo-we z prywatnym? Jest Pani wszêdzie. Mu-si mieæ Pani bardzo napiêty grafik.

- Teraz w³aœciwie nie mam prywatnego¿ycia. Moje ¿ycie wype³nia praca i udzia³ w¿yciu Polonii. Oprócz sta³ej pracy w Zwi¹z-ku Polsko-Narodowym, gram w trzech ró¿-nych koœcio³ach. Jeœli do³o¿yæ do tego pracêw Krakowiankach i weekendowe koncerty,to na ¿ycie prywatne nie zostaje du¿o czasu.To jest jednak mój wybór i bardzo mi to od-powiada.

- Sk¹d ta Pani popularnoœæ? Jest prze-cie¿ wielu polonijnych muzyków, ale tojednak Pani najczêœciej jest zapraszana nakoncerty, bankiety i oficjalne imprezy,aby zapewniæ oprawê muzyczn¹.

- Byæ mo¿e dlatego, ¿e nigdy nie odma-

wiam, bo sprawia mi to ogromn¹ radoœæ. Ak-ompaniowa³am wielu artystom, zespo³omfolklorystycznym, nie bior¹c za to ¿adnychpieniêdzy. Powód by³ zawsze jeden. Onimnie potrzebowali, wiêc gra³am i œpiewa³am.

- Mówi Pani, ¿e nie mo¿e ¿yæ bez œpie-wania. A co z momentami kryzysu, wypa-lenia? Zdarza siê to Pani?

- Czasami rzeczywiœcie jest ciê¿ko, ale tos¹ chwilowe s³aboœci. Mi³oœæ do muzyki za-wsze zwyciê¿a. Nawet gdy zmar³ mój m¹¿,to na pogrzebie musia³am mu zaœpiewaæ. Niewyobra¿a³am sobie innego po¿egnania gojak œpiewem. Do dzisiaj nie wiem jak zebra-³am si³y aby to zrobiæ. Chyba Bóg mi w tympomóg³. Zawsze szukam oparcia w Bogu,modlitwie. Gdy jest mi ciê¿ko i gdy siê cie-szê. Bóg daje mi ogromn¹ si³ê.

- W jakich miejscach Pani wystêpo-wa³a?

-W wielu ró¿nych miejscach i z wielomagrupami muzycznymi. Wspomnê tylko kilkanajwa¿niejszych miejsc, takich jak: AveryFisher Hall w Lincoln Center, Katedra Œw.Patryka na Manhattanie, City Hall, BrooklynBorough Hall, Carnegie Hall, na Florydzie,na dorocznym balu organizowanym przezLady Blankê A. Rosenstiel, na Uniwersyte-cie w Virginii, Buffalo w stanie Nowy Jork,na uniwersytecie w Bostonie, a tak¿e w pol-skim konsulacie w Nowym Jorku, w Fun-dacji Koœciuszkowskiej i wielu innych miejs-cach, których nie sposób tu wymieniæ.

- A marzenia ?- Bardzo chcia³abym podró¿owaæ. W

moim przekonaniu, to co widzia³am do tejpory, to trochê za ma³o. Zawsze jednak ogra-nicza³a mnie praca, bo trzeba by³o byæ wka¿d¹ niedzielê w koœciele. Wyjazdy niemog³y byæ d³ugie. G³ównie podró¿owa³ampo Ameryce. W Polsce by³am tylko raz.

-Jakich organizacji jest Pani cz³onkiem ?- Nale¿ê do Fundacji Koœciuszkowskiej.

By³am wybrana nawet na przewodnicz¹c¹balu Fundacji Koœciuszkowskiej w 2008 ro-ku. Aktywnie w³¹czam siê w pracê tej¿e fun-dacji. Jestem tak¿e cz³onkiem organizacji

Heart Line, którazajmuje siê zbiera-niem funduszy naoperacje serca dladzieci z Polski.Jestem tak¿e ak-tywnym cz³onkiemParady Pu³askiego.

- Czy Panidzia³alnoœæ jestdoceniana?

- Myœlê, ¿e tak.Zosta³am wyró¿-niona przez Prezy-denta Brooklynuoraz PrezydentaQueensu za krze-wienie kultury pol-skiej wœród PoloniiAmerykañskiej. W1983 by³am wy-brana przez gazetêPolish AmericanWorld Cz³owie-kiem Roku, 1984reprezentowa³amparafiê St. Kostkijako marsza³ek Pa-rady Pu³askiego.By³am tak¿e wy-ró¿niona przezZjednoczenie Œpie-waków Polskich wAmeryce.

- Co uwa¿a Pani za swoje najwiêksze¿yciowe osi¹gniêcie?

- Najwiêkszym moim osi¹gniêciem s¹dzieci. W drugiej kolejnoœci mogê wymieniæmo¿liwoœæ wystêpowania w piêknych miejs-cach, dla wielu wspania³ych ludzi. Mia³amokazjê wystêpowaæ dla ksiê¿niczki GraceKelly, która by³a przewodnicz¹c¹ Balu Polo-naise. Gra³am tak¿e dla Artura Rubinsteina.Œpiewa³am z chórem dla Papie¿a na YankieStadium. Za rodzinny sukces uwa¿am wy-stêp mojego syna Adriana w filmie Spohie’sChoice u boku zdobywczyni Oskara MerylStreep. To s¹ takie momenty, które mog¹traktowaæ jako moje sukcesy. To wszystkoosi¹gnê³am dziêki zdolnoœciom muzycznym.

- Koñcz¹c tê rozmowê pragnê zacyto-waæ wielkiego poetê Goethego Gdzie s³y-szysz œpiew tam idŸ, tam dobre serca maj¹,Ÿli ludzie uwierz mi, nigdy nie œpiewaj¹. Tes³owa chyba najbardziej oddaj¹ Pani cha-rakter, bo oprócz zdolnoœci muzycznych,ma Pani wielkie serce do tego co Pani robi.¯yczê Pani wielu sukcesów i wielu piêk-nych prze¿yæ na sobotnim balu, na któ-rym zostanie Pani uhonorowana zaszczy-tnym tytu³em Cz³owieka Roku przez ThePulaski Association of Business and Pro-fessional Men.

Rozmawia³a Bo¿ena Konkiel

Zdjêcia: archiwum

Mi³oœæ do muzyki zawsze zwyciê¿a

*Zarówno imiona osób jak i przedstawionew tej rubryce historie zosta³y zmienione, takaby ochroniæ prywatnoœæ ich bohaterów. Naka¿d¹ z opowieœci z³o¿y³o siê wiele przypad-ków, zaczerpniêtych z lat pracy klinicznej.

Page 17: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011 17

Emilia’s Agency574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222

Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax 718-609-0555 E-mail: [email protected]

3 PODATKI INDYWIDUALNE - INCOME TAX 3 NUMER PODATNIKA - ITIN3 BILETY LOTNICZE I WYCIECZKI 3 KOREKTA DANYCH W SOCIAL SECURITY 3 EMERYTURY SOCIAL SECURITY 3 PE£NOMOCNICTWA I KLAUZULA APOSTILLE 3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW 3 WYSY£A PIENIÊDZY 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH 3 WYSY£KA PACZEK 3AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY 3ZAPROSZENIA DO USA 3NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji!)

Zapr

asza

my

7 dn

i w ty

godn

iu289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.)

BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

CAFFE - PASTICCERIA

ESPRESSO - SPUMONI

GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codzienniedo 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Fortunato Brothers

P I J A W K IMEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212

Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób.Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca.Pijawki u¿ywane jednorazowo.Gabinet na Greenpoincie.

LIGHTHOUSE HOME SERVICES896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5

Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674, E-mail: [email protected]

PRZYJMUJEMY DO PRACY1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: * sta³y pobyt

* ukoñczony kurs HHA lub PCA w stanie Nowy Jork 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny etat w pobli¿u miejsca

zamieszkania3. Wiêkszoœæ prac w jêzyku polskim Zapraszamy.Biuro czynne: pon. – pi¹t. od 9.00 am – 5.00 pm

HIMALAYAN GoChi - G³ówne zalety soku

Sok GoChi jako silny anytoksydant wzmacnia odpornoϾ,

przed³u¿a ¿ycie, reguluje ciœnienie;

Zapobiega alergiom, egzemom; poprawia trawienie,

wspomaga w¹trobê, kr¹¿enie i serce;

Stosowany przy stresach, artretyzmie oraz nowotworach.

TAI SLIM - Produkt na odchudzanie:

Reguluje metabolizm, cholesterol, kontroluje apetyt,

spala tkankê t³uszczow¹ i dodaje energii.

HERBARIUS: 620 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel: 718-389-6643

Zareklamuj swoj¹ firmê w Kurierze Plus: 718-389-3018

Greenpoint Properties Inc. Real EstateDiane Danuta Wolska, broker

Victor Wolski, associate broker

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci

Greenpoint, Williamsburg i okolice

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485

* Kupcy i lokatorzy czekaj¹* Zg³oœ dom do sprzeda¿y* Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia* Ubezpieczamy domy i mieszkania* Notariusz

SPECJALNA OFERTA294 A McGuinness Blvd.3-piêtrowy do remontu

$575,000

Page 18: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

„Zwierciade³ko, powiedz przecie,kto jest najpiêkniejszy w œwie-cie...”No, jak to kto? Przecie¿ wiadomo,¿e my. To znaczy – my, Polacy.Tak wypad³o z badañ przeprowa-dzonych przez firmê ICRResearch, w których wziê³o udzia³piêæ narodów europejskich, niebez racji podejrzewanych ju¿wczeœniej o najwy¿szy na konty-nencie poziom samouwielbienia:

Brytyjczycy, Hiszpanie, Francuzi, Niemcy oraz... Polacy. W roli zwierciade³ka wyst¹pi³ zamawiaj¹cy sonda¿,opiniotwórczy periodyk brytyjski – „The Guardian”.Z rezultatów, og³oszonych przez ów dziennik w ubie-g³ym tygodniu wynika, ¿e w³aœnie my uchodzimy, wew³asnych oczach, za naród wybrany (na pocz¹tek przezboginiê piêknoœci– Afrodytê).A¿ 57 procent ankietowanych rodaków uzna³o bowiem,

¿e jesteœmy znacznie przystojniejsi, ni¿ reszta mieszkañ-ców Starego Kontynentu. Uwa¿amy tak¿e, ¿e mamyfantastyczn¹ kuchniê, a schabowy z kapust¹ góruje podtym pod tym wzglêdem nad œlimakami pod beszamelem.No i fajni z nas ludzie. Wiêcej ni¿ co trzeci Polak uzna³,¿e jesteœmy wyj¹tkowo wrêcz tolerancyjni iprzyjacielscy.No ale najwa¿niejsze, ¿eœmy tacy piêkni...O tym, ¿e nie mamy, przynajmniej ostatnio,¿adnych kompleksów na tle urodyzaœwiadczaj¹ zreszt¹ aktualne kronikitowarzyskie.Œwiat nadwiœlañskich taboidów odponiedzia³ku ¿yje – na przyk³ad – „afer¹bieliŸniarsk¹” rozpêtan¹ przez aktorkêserialow¹, Ma³gorzatê Lewiñsk¹, znan¹g³ównie z bezpruderyjnych zdjêæ autorstwajej mê¿a – wziêtego fotografa. Otó¿ paniMa³gorzata, osoba atrakcyjna i wci¹¿ m³oda(bo dojrza³ym kobietom nie wypada prze-cie¿ zagl¹daæ w metrykê), zaszczyci³aswoj¹ obecnoœci¹ spotkanie celebrytów wwarszawskim Hotelu Mariott, z okazjidorocznej, organizowanej ju¿ od latpiêtnastu imprezy „Gwiazdorska ruletka”.Czy to zachêcona charakterem „eventu” ztematem hazardowym, czy te¿ zapatrzonaw aktualne trendy mody lansuj¹cej przeŸro-

czystoœæ, pani Ma³gorzata tym razem zagra³a „vabanque”, pojawiaj¹c siê wœród sto³ów do black jacka wkreacji black&white, czyli w czarnej przejrzystej bluzce,i œnie¿nobia³ych spodniach. O specyfice strojuprzes¹dzi³a jednak zupe³nie inna okolicznoœæ. Spodbluzeczki doskonale by³o otó¿ widaæ biustonosz aktorki –bia³y, oraz „niewymowne”. Czarne!I zrobi³ siê skandal. Bo jak stanowi dekalog œwiata mody,zak³adanie bielizny w kolorze kontrastuj¹cym z barw¹noszonej konfekcji to zbrodnia. Natomiast naga prawda na temat urody pani Ma³gosi,która wysz³a na jaw przy okazji faux pas w doborzebiustonosza, dowodzi tylko, ¿e aktorka – podobnie jakpozosta³e 60 procent respondentów „Guardiana” nie mapod tym wzglêdem najmniejszych kompleksów. Nie ona jedna. Bowiem strzelisty akt narcyzmu aktorkiLewiñskiej i tak wypad³ przecie¿ znacznie poni¿ejstandardów samouwielbienia, ostatnio wyznaczanychnad Wis³¹ przez wokalistkê Dodê. Piosenkarka Rabcze-wska ju¿ dawno pokaza³a przecie¿ publicznie, ¿e – przy-najmniej gdy o wygl¹d chodzi – nie ma nic do ukrycia. Doda, jak ostatnio wyzna³a w wywiadzie dla „Faktu”, wzwi¹zku z wydaniem kolejnej p³yty planuje w stolicyimprezê promocyjn¹, której kluczowym elementem mabyæ parada na (zamkniêtym z tej okazji dla ruchu) Kra-kowskim Przedmieœciu. Piosenkarka zamierza przejechaæTraktem Królewskim jak na Królow¹, która Jest TylkoJedna przysta³o, czyli w przebraniu Kleopatry. Jak siêdomyœlamy, ubrana wy³¹cznie w wê¿a.

Platformê z wokalistk¹ Rabczewsk¹ i jej wa¿¹cym dzie-siêæ ton ego bêdzie ci¹gn¹æ setka nagich „niewolników”.Jak spekuluj¹ portale plotkarskie, po paradzie Dodawyemigruje wprost do Ameryki.Po roli Kleopatry w Polsce zwyczajnie zabraknie ró¿o-wych koronek, lateksu i dobrze zbudowanych facetów,jak na oprawê diamentu tej urody i wielkoœci przysta³o.Tym bardziej, ¿e akurat pod tym wzglêdem roœniewokalistce Rabczewskiej w Starym Kraju silna konku-rencja. Tak silna, ¿e ju¿ brakuje dobrze zbudowanychch³opaków, który wyginaj¹c na scenie nagie torsy mogli-by s³u¿yæ promocji kolejnych domoros³ych piosenkarek.W samym tylko minionym tygodniu trasê koncertow¹ wtowarzystwie zespo³u „seksownych tancerzy” zapowie-dzia³a – na przyk³ad – niejaka Agnieszka Orzechowska,bardziej ni¿ z popisów wokalnych znana z udawania„polskiej Angeliny Jolie”. Deficyt jako tako atrakcyjnych m³odych mê¿czyzn i takmusi byæ zreszt¹ nad Wis³¹ mocno dotkliwy, skorokarierê amanta, i to w kategorii celebrytek, zrobi³ niejakiAgent Tomek o urodzie fryzjera z prowincji (niczego nieujmuj¹c stylistom fryzur z M³awy, rzecz jasna, bo z tym„fryzjerem” to tylko taki przedwojenny stereotyp).W tej sytuacji wziêcie maj¹ nawet pakerzy po czterdzie-stce, z czego panowie w kwiecie drugiej i trzeciejm³odoœci korzystaj¹ zreszt¹ bez specjalnych ograniczeñ.Kryzys na rynku facetów trochê ³adniejszych od diab³aspowodowa³ zreszt¹ galopuj¹c¹ poprawê samooceny uwszystkich – nawet tych tradycyjnie zaniedbanych inieszczególnie urodziwych – nadwiœlañskich mê¿czyzn. Nie doœæ, ¿e Ulubieniec Teœciowych, redaktor KrzysztofIbisz, wyda³ niedawno ksi¹¿kê o tym, jak nie zrobiæ sobiekrzywdy na si³owni w pi¹tej dekadzie ¿ycia, (reklamo-wan¹ bezpruderyjnie w³asnym nagim torsem), to jeszczeakordeonista Czes³aw Mozil, nowa gwiazda polskiejwersji programu „X Factor”, z dnia na dzieñ zosta³

demonem seksu. Dopiero niedawno skar¿y³ siê w „Play-boyu” na samotnoœæ w sypialni, a tu tymczasem, kilkadni temu, wyzna³ publicznie dla magazynu „Party”, ¿e codo liczby dziewczyn, z którymi uprawia³ „bunga-bunga”,to „na pewno by³a ona trzycyfrowa”.A wiêc ju¿ wiemy o tym, ¿e jesteœmy piêkni nie tylkoduchem (o czym wiadomo od dawna), ale równie¿cia³em. Tote¿ w ankiecie dla „Guardiana” po prostu„swoje chwalimy”.Nie tylko my, zreszt¹. Niemcy, na przyk³ad, uwa¿aj¹ siêza najsprawniejszych kierowców w Europie. A Hiszpa-nie, za najlepszych kucharzy. Badanie ICR Research przy okazji pokazuje wiêc, ¿edowcip o Unii, w której gotuj¹ Anglicy, granic broni¹Francuzi, modê projektuj¹ Niemcy a porz¹dku pilnuj¹W³osi nie jest a¿ tak absurdalny, na jaki wygl¹da.Hiszpanie chyba naprawdê uwa¿aj¹, ¿e ich kuchnia jestnajlepsza na œwiecie!Inna sprawa, ¿e badanie dla „Guardiana” jest –generalnie – ma³o obiektywne. Bo przecie¿ wszystkimwiadomo ¿e Najlepsi, Najm¹drzejsi i Najpiêkniejsi naŒwiecie s¹ Amerykanie. Ma siê rozumieæ – polskiegopochodzenia.

18 KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011

Ma³gorzata Lewiñska

Dorota Rabczewska – Doda

Agnieszka Orzechowska – polska wersja Angeliny Jolie

Krzysztof Ibisz

Bañki mydlane

MARIAN POLAK-CHLABICZ

Krzywe zwierciad³o

Page 19: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011 19

P O L E C A M Y

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS

informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $70, pó³roczny $40, a kwartalny $25

Adwokaci:Connors and Sullivan Attorneys atLaw PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat,tel. 718-238-6500 ext. 233 Agencje:Ania Travel Agency, 57-53 61st Street,Maspeth, tel. 718-416-0645Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave.,Greenpoint, tel. 718-349-2423Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave,Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: [email protected] Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37,Greenpoint, tel.718-389-3304Polamer Millenium, 133 GreenpointAve. Greenpoint, tel. 718-389-5858; Polamer Maspeth, 64-02 Flushing Ave.,Maspeth, tel. 718-326-2260Akupunktura, Medycyna NaturalnaAcupuncture and Chinese HerbalCenter, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A,Flushing, tel.718-359-0956 oraz 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, 718-266-1018Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212Apteki - Firmy MedyczneApteka Pharmacy, 937 i 831 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4544 & 347-227-8188e-mail: [email protected] Pharmacy, 1006 ManhattanAve., Greenpoint, tel. 718-349-2255MA Surgical Supplies, Inc. - sprzeda¿sprzêtu medycznego, 314 Roebling St.,Williamsburg, tel. 718-388-3355, Fax: SaiVen Pharmacy, 881 Manhattan Ave.,Greenpoint, tel. 718-389-0900, fax: 718-389-2299Biuro ImigracyjneEuropean Advocacy Council, LLC -Pawe³ Janaszek, 7 Dey Street, Suite 700,Manhattan, tel. 212-385-6050Domy pogrzeboweArthur’s Funeral Home, Greenpoint207 Nassau Ave. róg RusselTel. 718. 389.8500Morton Funeral Home, RidgewoodChaples, 663 Grandview Ave.Ridgewood, tel. 718-366-3200Stobierski Lucas Gardenview FuneralHome Ltd. 161 Driggs Ave, Greenpoint,tel. 718-383-7910FinanseTrade Wall Street International, 739 Manhattan Avenue, Greenpointtel. 718-609-4100Firmy wysy³koweDoma Export, Biuro G³ówne 1700Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne - tel. 973-778-2058 oraz 1-800-229-3662;[email protected] Money Express - wysy³ka pieniêdzydo Polski; tel. 1-888-273-0828Gabinety lekarskieJoanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna,6051 Fresh Pond Road, Maspeth,tel. 718-456-0960Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint718-389-8585lub ZocDoc.comGreenpoint Eye Care LLC,dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Sabina Grochowski, MDmedycyna odm³adzaj¹ca i regeneruj¹ca,850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55Street, tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.com

Przychodnia Medyczna, 126 GreenpointAvenue, Greenpoint, - lekarze specjaliœci: Andrzej Salita, Urszula Salita, FlorinMerovici i inni;tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Naprawa samochodówJK Automotive, 384 McGuinness Blvd.Greenpoint, tel. 718-349-0433Nieruchomoœci – Po¿yczkiAdas Realty, 150 N 9th Street,Williamsburg, tel.718-599-2047;Barbara Kaminski, Wells Fargo HomeMortgage, 72-12A Austin St., Forest Hills, tel. 718-730-6079Cezar Of Queens, Cezary Doda,tel. 718-544-4000, cell. 917-414-8866;www.cezarsells.comGreenpoint Properties Inc. Real Estate,933 Manhattan Ave. Greenpoint,tel. 718-609-1485www.greenpointproperties.comOœrodki wczasoweOcean Spirit Resort, Pompano Beach,Floryda, www.oceanspiritresort.comtel.917-418-4100; 954-957-4270Programy w Rockland CountyCentrum Zdrowia i Rehabilitacji-Rockland Family Medical Care, 6 Melnick Dr., Monsey, NY, Tel. 845-352-9292Circle of Friends of Rockland County,19 Robert Pitt Dr., Suite 106, Monsey,NY, tel. 845-517-4944 - Lena; 845-545-1617 po polsku AnnaPsychoterapia Ma³gorzata ¯o³ek, 109 Nassau Ave.,Suite 6, Greenpoint, tel. 718-360-3144www.mzolek-psychotherapy.comRestauracjeCoffee Friends, 1035 Manhattan Ave.Greenpoint, tel. 718-349-0033, 718-349-2225Rozliczenia podatkoweBo Tax Service, 144 Nassau Ave.,Greenpoint, cell: 917-864-7091Business Consulting Corp.Ewa Duduœ, 110 Norman Ave.Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508Grzegorz Gugala, 776A ManhattanAvenue, Suite 103, Greenpoint,Tel. 718-609-9420, cell. 917-302-9823Micha³ Pankowski Tax & ConsultingExpert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint,tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Teresa Piasecki, 156 Nassau Ave.Greenpoint, tel. 718-349-2171 www.cpapiasecki.comSklepyFortunato Brothers, 289 ManhattanAve. Williamsburg, tel. 718-387-2281Herbarius, 620 Manhattan Ave., Greenpoint,tel. 718-389-6643W-Nassau Meat Market, 915 ManhattanAve.Greenpoint, tel. 718-389-6149; Szko³y - KursyCaring Professionals - 70-20 AustinStreet, Suite 135, Forest Hills; tel. 718-897-2273Unia KredytowaPolsko-S³owiañska Federalna UniaKredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181, tel. 718-894-1900Us³ugi fotograficzneFotografia studyjna i plenerowa -www.artpix-studio.com tel. 917-328-8459Us³ugi internetoweStrony internetowe: tel. 646-450-2060;www.spec4pc.com ; [email protected]³ugi transportoweRyszard Limo - Florida Connection24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828

Anna-Pol Travel

821 A Manhattan Ave.Brooklyn, NY 11222Tel. 718-349-2423E-mail:[email protected]

ATRAKCYJNE CENY NA:

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat

Pakiety wakacyjne:

Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu

na naszej stronie

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

AUTORYZOWANY DEALER

Znajdziesz nas www.adelco.com

384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./

Greenpoint - (718) 349-0433

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pmAkceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

EUROPEAN ADVOCACY COUNCIL, LLC

Pawe³ W. JanaszekOd 18 lat dzia³amy w metropolii nowojorskiej.Prowadzimy sprawy z zakresu: sponsorowania na zielon¹kartê poprzez Departament Pracy, sponsorowanierodzinne, wszelkiego rodzaju wizy, w tym wizypracownicze i inne sprawy emigracyjne. Zapraszamy.

Adres biura: 7 Dey Street, Suite 700New York, NY 10007Tel: (212) 385-6050, Fax: (212) 385-6052

Page 20: Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

20 KURIER PLUS 9 KWIETNIA 2011