Hans Fallada - Każdy umiera w samotności.pdf
Transcript of Hans Fallada - Każdy umiera w samotności.pdf
-
HANS FALLADA
Kady umiera w samotnoci
Tumaczenie Daria Kuczyska-Szymala
Tytu oryginau:
JEDER STRIBT FR SICH ALLEIN
-
Wydarzenia opisane w tej powieci oparte s zasadniczo na aktach
Gestapo dotyczcych nielegalnej dziaalnoci pary berliskich robotnikw
w latach 1940-1942. Ale tylko zasadniczo powie rzdzi si bowiem
swoimi prawami i nie moe dokadnie odzwierciedla rzeczywistoci.
Dlatego jej autor nie stara si pozna faktw dotyczcych prywatnego
ycia dwjki bohaterw. Musia przedstawi ich tak, jak ich widzia. S to
wic dwie postaci zrodzone w jego wyobrani, podobnie jak wymyleni
s wszyscy inni bohaterowie tej powieci. Mimo to autor wierzy w
wewntrzn prawd swojej opowieci, nawet jeli niektre szczegy
nie do koca odpowiadaj rzeczywistym faktom.
Niektrzy czytelnicy uznaj, e w tej ksice jest duo tortur i mierci.
Autor pozwala sobie zwrci uwag, e w tej powieci mowa jest niemal
wycznie o ludziach, ktrzy walczyli z hitlerowskim reimem, o nich
i o ich przeladowcach. W tych krgach w latach 1940-1942, a take
wczeniej i pniej, faktycznie duo si umierao. Mniej wicej jedna
trzecia powieci rozgrywa si w wizieniach i zakadach dla obkanych,
a i tam sporo byo umierania. Autorowi te czasami niezbyt si podobao,
e tworzy tak ponury obraz, lecz dodawanie janiejszych barw byoby
kamstwem.
Berlin, 26 padziernika 1946
-
CZ PIERWSZA PASTWO QUANGLOWIE
-
Rozdzia 1.
Poczta przynosi z wiadomo
Listonoszka Ewa Kluge wchodzi powoli po stopniach klatki schodowej
domu przy Jablonskistrae 55. Idzie powoli nie tylko dlatego, e zmczy
j obchd, lecz take z powodu jednego z listw, ktry tkwi w jej torbie,
a ona wcale nie ma ochoty go dorczy, cho wanie zaraz, dwa pitra
wyej, bdzie go musiaa odda Quanglom. Pani Quangel z pewnoci ju
na ni czeka, od ponad dwch tygodni wyczekuje na listonoszk, czy nie
ma dla niej przypadkiem pisma poczty polowej.
Zanim listonoszka Kluge odda wystukany na maszynie list poczty
polowej, musi jeszcze na tym pitrze dorczy Persickom Vlkischer
Beobachter[1]. Pan Persicke jest administratorem czy kierownikiem
politycznym, czy kim tam w partii cho Ewa Kluge, odkd pracuje na
poczcie, te jest czonkiem partii, wci jeszcze myl si jej te wszystkie
[1] Vlkischer Beobachter (Obserwator Ludowy) niemiecka gazeta, najpierw tygodnik, od roku 1923 gazeta codzienna, od roku 1920 organ prasowy NSDAP, po roku 1933 gazeta pastwowo-urzdowa, symbol narodowosocjalistycznej propagandy (podtytu: Organ bojowy narodowosocjalistycznego ruchu Wielkich Niemiec).
-
stanowiska[2]. W kadym razie u Persickw trzeba si przywita Heil
Hitler![3] i dobrze uwaa na to, co si mwi. Waciwie wszdzie
trzeba na to uwaa, prawie nie ma ludzi, ktrym Ewa Kluge mogaby
powiedzie, co tak naprawd myli. W ogle nie interesuje si polityk,
jest po prostu kobiet i jako kobieta uwaa, e nie po to sprowadza si
na ten wiat dzieci, eby je potem zastrzelono. A i dom bez mczyzny
niewiele wart, ona teraz nie ma ju nic, ani obu chopcw, ani ma, ani
domu. Zamiast tego ma trzyma buzi na kdk, by bardzo ostrona i
roznosi te okropne pisma poczty polowej, ktrych nie napisaa ludzka
rka, lecz maszyna, a ich nadawcami s pukowi adiutanci.
Dzwoni do Persickw, mwi Heil Hitler! i daje staremu pijaczynie
jego gazet. Persicke ma ju na wyogach marynarki wpite odznaki
przynalenoci i zwierzchnoci partyjnej ona zawsze zapomina przypi
partyjn odznak i pyta:
C tam nowego?
Listonoszka odpowiada ostronie: Nie wiem. Francja chyba
skapitulowaa. I szybko dodaje: U Quanglw w domu kto jest?
Persicke nie zwraca uwagi na jej pytanie. Otwiera gazet. Przecie
[2] Partia, czyli NSDAP Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotnikw (Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei), zwana potocznie parti nazistowsk, zaoona w roku 1919 jako Niemiecka Partia Robotnikw (DAP), w 1920 nazwa zmieniona na NSDAP. Od roku 1920 jej przewodniczcym by Adolf Hitler, ktry zgodnie z zasad wodzowsk decydowa o partyjnych wytycznych. Symbolem partii bya swastyka. Od roku 1933 sprawowaa totalitarn wadz w Trzeciej Rzeszy, podzielona na okrgi (gaue), powiaty, gminy, komrki i bloki. Podlegao jej wiele organizacji (w tym SA, SS, Hitlerjugend, Zwizek Kobiet, NSV). W roku 1945 zostaa rozwizana przez aliantw i zakazana wraz ze wszystkimi podlegymi organami jako organizacja przestpcza
[3] Heil Hitler! (Niech yje Hitler!) powitanie obowizujce w Trzeciej Rzeszy, wypowiadane wraz z uniesieniem wyprostowanej prawej rki.
-
pisze: Francyja skapitulowaa. No, panienko, i pani to mwi, jakby
sprzedawaa pani bueczki! Musi to pani mwi dziarsko! Musi to pani
powiedzie kademu, do kogo pani zajdzi, to przekona nawet ostatnie
zrzdy! Drugi blitzkrieg, ty nam sie udao, a teraz jazda na Anglij! Za kwarta zaatwim Angoli, a potem zobaczym, jak nam da poy nasz
Fhrer![4] Niech ta inni sie wykrwawiaj, my bedziem panami wiata!
Wnijd do sierodka, dziewczyno, napij sie z namy! Amalie, Erna, August,
Adolf, Baldur[5] wszyscy do mnie! Dzisiej opijamy, dzisiej nie bierzem
sie za adna robota! Dzisiej si uchlejem, dzisiej skapitulowaa Francyja,
a po poudniu pjdziem moe do ty stary ydwy na czwartem pitrze i
to cierwo bdzie musiao da nam kawe i ciasto! Mwi wam, ta stara
bdzie musiaa, jak tera Francyja ty ley pokonana, tera nie bede mie
litoci! Tera emy panami wiata i wszyscy musz przed nami kuli
ogony!
Podczas gdy pan Persicke w otoczeniu rodziny wci peroruje, coraz
bardziej podniecony, nie wylewajc przy tym za konierz, listonoszka
dociera ju pitro wyej i dzwoni do drzwi pastwa Quanglw. List
trzyma w doni, gotowa od razu ruszy dalej. Ale ma szczcie. Otwiera
jej nie kobieta, z ktr zwykle wymienia kilka uprzejmych sw, lecz
mczyzna o ostrej ptasiej twarzy, wskich ustach i zimnych oczach. Bez
[4] Adolf Hitler (1889-1945, samobjstwo) dyktator Trzeciej Rzeszy, od roku 1921 przewodniczcy NSDAP, od 30 stycznia 1933 roku kanclerz Rzeszy, od roku 1934 Fhrer i kanclerz Rzeszy.
[5] Imi Baldur, prawdopodobnie od Baldura von Schiracha (1907-1974), w latach 1933-1940 przywdcy Hitlerjugend, odpowiedzialnego za pozaszkolne wychowanie modziey w Rzeszy, od roku 1940 Reichsstatthaltera (Namiestnika Rzeszy) i Gauleitera (naczelnika okrgu, tytu nadawany przywdcom NSDAP) Wiednia, w roku 1946 oskaronego w gwnym procesie norymberskim zbrodniarzy wojennych i skazanego na 20 lat wizienia, zwolnionego w roku 1966.
-
sowa wyjmuje jej list z doni i zamyka drzwi przed nosem, jakby bya
zodziejk, przed ktr trzeba si pilnowa.
Ale Ewa Kluge wzrusza tylko ramionami i zaczyna schodzi
po schodach. Niektrzy ludzie tacy s. Odkd roznosi poczt na
Jablonskistrae, ten czowiek nigdy nie powiedzia do niej jednego sowa,
nawet Heil Hitler czy Dzie dobry, a ona przecie wie, e on te
zajmuje stanowisko we Froncie Pracy[6]. Co tam, nie zwracaj uwagi,
przecie nie moesz go zmieni, tak jak nie moga zmieni swojego
wasnego ma, ktry przepuszcza pienidze na knajpy i wycigi i pojawia
si w domu tylko wtedy, gdy jest cakiem spukany.
Persickowie z przejcia zapomnieli zamkn drzwi, z gbi mieszkania
dobiega brzk szka i odgosy witowania zwycistwa. Listonoszka
ostronie zamyka drzwi, rusza dalej w d schodw. Myli sobie przy tym,
e to waciwie dobra wiadomo, bo szybkie zwycistwo nad Francj
przyblia pokj. Wtedy obaj chopcy wrc, a ona znw stworzy im dom.
Nadziejom tym towarzyszy jednak nieprzyjemne uczucie, e wtedy
tacy ludzie jak Persickowie bd gr. A mie ich za panw i cay
czas musie trzyma buzi na kdk, i nigdy nie mc powiedzie, co
czowiekowi ley na sercu, to rwnie nie wydaje jej si waciwe.
Przelotnie myli te o mczynie o zimnym spim obliczu, ktremu
przed chwil oddala list poczty polowej i ktry wtedy te pewnie dostanie
wysze stanowisko w partii. I myli o starej ydwce, pani Rosenthal
[6] Front Pracy (Niemiecki Front Pracy, Deutsche Arbeitsfront DAF) masowa organizacja pracobiorcw i pracodawcw podlega NSDAP, zaoona w maju 1933 roku po wydaniu zakazu dziaania zwizkw zawodowych. Do Frontu Pracy naleay take przedsibiorstwa (m.in. Volkswagen, banki, stocznie, wydawnictwa). Organizacja ta odegraa istotn rol podczas przestawiania niemieckiej gospodarki na produkcj wojenn.
-
z czwartego pitra, ktrej ma dwa tygodnie temu zabrao Gestapo[7].
Tej kobiety to naprawd al. Rosenthalowie mieli wczeniej sklep z
bielizn przy Prenzlauer Allee. Zosta im odebrany w ramach aryzacji, a
teraz wzili jej ma, ktry ma z siedemdziesit lat. Oboje staruszkowie
z pewnoci nigdy nikomu nie zrobili nic zego, za to zawsze dawali na
kresk, Ewie Kluge te, gdy brakowao pienidzy na bielizn dla dzieci,
a towary u Rosenthalw nie byy ani gorsze, ani drosze ni w innych
sklepach. Nie, w gowie Ewy Kluge nie mieci si, dlaczego taki czowiek
jak Rosenthal miaby by gorszy od Persickw tylko przez to, e jest
ydem. A teraz ta stara kobieta siedzi na grze w swoim mieszkaniu
samiuteka jak palec i boi si choby wyj na ulic. Dopiero gdy robi si
ciemno, wychodzi na zakupy z przyczepion gwiazd Dawida, a poza tym
prawdopodobnie goduje. Nie, myli sobie Ewa Kluge, nawet gdybymy
dziesi razy pokonali Francj, nie bdzie u nas sprawiedliwoci
Z t myl wchodzi do kolejnej kamienicy, gdzie kontynuuje swj
obchd.
W tym czasie majster Otto Quangel wszed do pokoju z listem poczty
polowej i pooy go na maszynie do szycia. Prosz mwi tylko. Zawsze
daje onie pierwszestwo przy otwieraniu tych listw, przecie wie, jak
bardzo zaley jej na ich jedynaku Ottonie. Stoi teraz naprzeciwko, zagryz
zby na wskiej dolnej wardze i czeka, a na jej twarzy pojawi si blask
radoci. Kocha t kobiet bardzo, na swj cichy, zupenie niedelikatny i
pozbawiony wielkich sw sposb.
[7] Gestapo (Tajna Policja Pastwowa, Geheime Staatspolizei) policja polityczna utworzona w roku 1933, ktra suya wykrywaniu i przeladowaniu osb niepodanych politycznie lub rasowo. W 1936 roku szefem caej policji zosta Himmler, a Gestapo stao si podlege SS i wczone do NSDAP. W roku 1946 Gestapo zostao oskarone przed Midzynarodowym Trybunaem w Norymberdze i uznane za organizacj przestpcz.
-
Rozerwaa list, przez chwil rzeczywicie promieniaa, lecz wiato to
zaraz zgaso, gdy zobaczya, e jest napisany na maszynie. Na jej twarzy
pojawi si lk, czytaa coraz wolniej i wolniej, jakby si baa kadego
kolejnego sowa. Mczyzna pochyli si i wyj rce z kieszeni. Mocno
zaciska zby na wardze, przeczuwa co niedobrego. W pokoju panuje
cakowita cisza. Nagle kobieta zaczyna gboko wciga powietrze
Wydaje z siebie cichy krzyk, dwik, jakiego jej m nigdy dotd nie
sysza. Gowa opada jej do przodu, uderza najpierw o szpulki nici na
maszynie i zawisa pomidzy fadami materiau, zasaniajc zowrogie
pismo.
Po dwch krokach stoi tu za ni. Z niezwykym u niego popiechem
kadzie swoj du, spracowan do na jej plecach. Czuje, e ona dry
na caym ciele. Anno! mwi. Anno, prosz! Odczekuje chwil, a
potem odwaa si zapyta: Co si stao z Ottonem? Jest ranny, tak?
Ciko?
Ciaem kobiety wci wstrzsaj dreszcze, lecz z jej ust nie dobywa si
aden dwik. Nie prbuje nawet podnie gowy, eby na niego spojrze.
Patrzy z gry na jej wosy, ktre przerzedziy si przez te wszystkie
lata, odkd si pobrali. S ju przecie starzy. Gdyby Ottonowi faktycznie
co si stao, nie miaaby ju nikogo, kogo mogaby kocha, tylko jego,
a on zawsze czu, e u niego nie bardzo jest co kocha. Nigdy adnymi
sowami nie potrafi wyrazi, jak bardzo mu na niej zaley. Nawet teraz
nie potrafi jej pogaska, okaza odrobiny czuoci, pocieszy. Kadzie
tylko cik, siln do na jej cienkich wosach, delikatnie unosi jej gow
do gry, obraca w swoj stron i mwi pgosem: Co oni nam tam
napisali, powiesz mi wreszcie, Anno?
I cho teraz ich oczy s tak blisko siebie, ona nie patrzy na niego,
tylko mocno zaciska powieki. Ma bladot cer, kolory gdzie znikny.
Skra wydaje si rozcignita na kociach, zdaje mu si, jakby patrzy
-
na trupi czaszk. Tylko policzki i usta dr, tak jak cae ciao, ogarnite
tajemniczymi wewntrznymi wstrzsami.
Gdy Quangel wpatruje si w t doskonale mu znan, lecz teraz tak obc
twarz, gdy syszy, e jego serce bije coraz mocniej i mocniej, kiedy czuje
swoj cakowit niezdolno, by da jej cho odrobin pociechy, ogarnia
go gboki lk. Waciwie to mieszny lk wobec ogromnego blu jego
ony, jest to mianowicie lk, e mogaby zacz krzycze jeszcze goniej
i bardziej dziko ni teraz. Zawsze wola spokj, nie wolno dawa powodu,
by kto interesowa si tym, co si dzieje u Quanglw w domu, a c
dopiero dawa upust emocjom, o nie! Lecz nawet ogarnity tym lkiem,
nie potrafi powiedzie nic wicej jak to, co ju wczeniej powiedzia:
Co oni tam napisali? Powiedz w kocu, Anno!
Cho list ley otwarty, nie ma odwagi, eby po niego sign. Musiaby
wtedy puci gow ony, a wie, e ta gowa, na ktrej czole pojawiy si
ju dwie krwiste plamy, znw opadaby na maszyn. Przemaga si, pyta
jeszcze raz: Co si stao Ottonkowi?
Wydaje si, e to zdrobnienie, ktrego jej m prawie nigdy nie
uywa, przywouje kobiet z powrotem ze wiata blu do ycia. Kilka
razy przeyka lin, a nawet otwiera oczy, ktre zwykle s intensywnie
niebieskie, a teraz jakby przygasy. Ottonkowi? szepcze popiesznie.
Co miaoby mu si sta? Nic mu si nie stao, nie ma ju adnego Ottonka
i tyle!
Mczyzna wypowiada jedynie Och!, gbokie Och! z samej
gbi swego serca. Nie zwracajc uwagi na to, e puszcza gow ony,
siga po list. Jego oczy wpatruj si w linijki tekstu, nie potrafic ich
odczyta.
Kobieta wyrywa mu list z doni. Jej nastrj zmieni si, w gniewie
drze pismo na strzpy, strzpki, skraweczki, a przy tym rzuca mu w twarz
wypowiadane w popiechu sowa: Po co chcesz czyta te brednie, te
-
pode kamstwa, ktre wypisuj do wszystkich? e zgin bohatersk
mierci za Fhrera i za nard? e by wzorem onierza i towarzysza?
Chcesz, eby ci to wmawiali, cho oboje wiemy, e Ottonek najchtniej
dubaby przy tych swoich radioodbiornikach i e paka, gdy musia i
do wojska! Kiedy by rekrutem, cigle mi mwi, jacy oni s tam okropni
i e wolaby straci praw rk, eby tylko si od nich uwolni! A teraz
wzr onierza i bohaterska mier? Kamstwa, same kamstwa! Ale to
wy to spowodowalicie t wasz gwnian wojn, ty i ten twj Fhrer!
Stoi teraz przed nim, jego ona, duo od niego nisza, lecz jej oczy
ciskaj gromy gniewu.
Ja i mj Fhrer? mamrocze, jakby obezwadniony tym atakiem.
Odkd to nagle jest mj Fhrer? Przecie ja nawet nie jestem w partii, tylko we Froncie Pracy, a do niego musz nalee wszyscy. Przecie
zawsze oboje na niego gosowalimy, a ty masz jeszcze to stanowisko w
Zwizku Kobiet[8].
Mwi to wszystko na swj rozwleky, powolny sposb, nawet nie po
to, eby si broni, lecz by jasno przedstawi fakty. Wci nie rozumie,
dlaczego ona nagle zacza go atakowa. Przecie zawsze byli tacy
jednomylni
Ona jednak mwi zapalczywie: I po co jeste mczyzn w tym
domu i decydujesz o wszystkim, i wszystko musi by po twojemu, i nawet
jak chc mie w piwnicy komrk na ziemniaki, to musi by taka, jak
ty chcesz, a nie jak ja chc. I w takiej wanej sprawie podejmujesz z
decyzj? Tyle e ty jeste cykor, najwaniejsze eby mie wity spokj
[8] Zwizek Kobiet (Narodowosocjalistyczny Zwizek Kobiet, NS-Frauenschaft) organizacja kobieca w ramach NSDAP, zaoona w roku 1931 przez poczenie wielu kobiecych stowarzysze, zajmowaa si ideologicznym i praktycznym szkoleniem gospody wiejskich i gospody domowych (pracujce Niemki naleay do Frontu Pracy, a dziewczta do Zwizku Dziewczt Niemieckich).
-
i nie zwraca na siebie uwagi. Robisz to co wszyscy, a gdy oni krzycz:
Fhrerze, rozkazuj, pjdziemy za tob!, biegniesz za nimi jak jaki
baran. A my jak zwykle musielimy pobiec za tob! Ale teraz mj Ottonek
nie yje i aden Fhrer na wiecie, ani ty, nie oddacie mi go z powrotem!
Sucha tego wszystkiego bez sowa sprzeciwu. Nigdy nie by skory
do ktni, a do tego czu, e przemawia przez ni wycznie bl. Niemal
si cieszy, e gniewa si na niego, e jeszcze nie w peni daje ujcie
swojemu smutkowi. Na jej oskarenia odpowiedzia tylko: Trzeba
bdzie powiedzie to Trudel.
Trudel bya dziewczyn Ottonka, prawie jego narzeczon. Do jego
rodzicw zwracaa si mateczko i ojcze. Czsto przychodzia do nich
wieczorami, nawet teraz, gdy Ottonka nie byo, i gawdzia z nimi. W
cigu dnia pracowaa w fabryce mundurw.
Wzmianka o Trudel natychmiast skierowaa myli Anny Quangel
na inny tor. Rzucia okiem na byszczcy zegar z wahadem na cianie i
zapytaa: Zdysz to zrobi przed zmian?
Mam dzisiaj zmian od pierwszej do jedenastej odpowiedzia.
Zd.
Dobrze powiedziaa. To id i powiedz, eby tu przysza, ale nie
mw jej na razie nic o Ottonku. Chc jej to sama powiedzie. Jedzenie
bdziesz mia gotowe na dwunast.
To pjd i powiem, eby przysza dzi wieczorem powiedzia,
lecz nie wyszed, tylko popatrzy na jej bladot, niezdrow twarz. Ona
odwzajemnia spojrzenie i przez chwil patrzyli na siebie w milczeniu,
tych dwoje ludzi, ktrzy spdzili ze sob w zgodzie trzydzieci lat,
on milczcy i cichy, ona wnoszca odrobin ycia do ich wsplnego
mieszkania.
I cho si w siebie tak mocno wpatrywali, nie mieli sobie nic do
powiedzenia. Skin wic w kocu tylko gow i wyszed.
-
Usyszaa trzaniecie drzwi na korytarz. Gdy tylko miaa pewno,
e wyszed, odwrcia si z powrotem do maszyny i wygadzia skrawki
fatalnego listu. Prbowaa je do siebie dopasowa, lecz szybko zrozumiaa,
e trwaoby to zbyt dugo, musiaa przede wszystkim przygotowa mu
jedzenie. Wsuna wic ostronie strzpki listu do koperty i woya j do
piewnika. Po poudniu, gdy Ottona ju nie bdzie, znajdzie czas, eby
uporzdkowa strzpki i je poskleja. Nawet jeli s to same gupie, pode
kamstwa, to przecie to wszystko, co zostao po Ottonku! Mimo wszystko
zachowa list i pokae go Trudel. Moe wtedy uda jej si zapaka, teraz
jej serce nadal wypenia ogie. Jak dobrze bdzie mc si wypaka!
Rozgniewana potrzsna gow i podesza do kuchenki.
-
Rozdzia 2.
Co mia do powiedzenia Baldur Persicke
Gdy Otto Quangel mija drzwi mieszkania Persickw, wanie
rozbrzmieway za nimi pochwalne ryki przemieszane z okrzykami
Siegheil[9]. Quangel przypieszy kroku, eby przypadkiem nie natkn
si na nikogo z tego towarzystwa. Ju od dziesiciu lat mieszkali w
tej samej kamienicy, lecz Quangel zawsze starannie unika spotka z
Persickem, nawet wtedy, gdy ten by jeszcze drobnym, podupadajcym
szynkarzem. Teraz Persickowie to wani ludzie, stary zajmuje mnstwo
stanowisk w partii, dwaj najstarsi synowie s w SS[10], a o pienidze w
ogle nie musz si martwi.
Tym bardziej trzeba na nich uwaa, bo wszyscy o takim statusie
musz si cieszy poparciem partii, a to jest moliwe tylko wtedy, jeli
co dla tej partii robi. Co robi dla partii, czyli wydaj innych, na
przykad zgaszaj, e ten czy tamten sucha zagranicznej stacji. Quangel
wola wic ju dawno zapakowa i schowa do piwnicy radia z pokoju [9] Siegheil nazistowski okrzyk, dosownie: Chwaa zwycistwu!.
[10] SS (Schutzstaffel, Eskadra Ochronna) paramilitarna organizacja w ramach NSDAP, zaoona w roku 1925 dla osobistej ochrony Adolfa Hitlera oraz zgromadze NSDAP, pocztkowo podlegaa SA, od roku 1934 samodzielna. Od roku 1929 pod dowdztwem Reichsfhrera Himmlera staa si rodzajem policji partyjnej i egzekutywy wodzowskiej, stanowia m.in. stra obozw koncentracyjnych, a Grupy Operacyjne SS (SS Einsatzgruppen) dokonyway zbrodni wojennych (masowych egzekucji cywilw w okupowanych krajach, wypdzania osb narodowoci innej ni niemiecka) oraz uczestniczyy w Holocaucie. Podczas gwnego procesu zbrodniarzy wojennych w Norymberdze zostaa uznana za organizacj przestpcz.
-
Ottona. Nigdy za wiele ostronoci w takich czasach, gdy kady szpieguje
kadego, Gestapo na wszystkim trzyma ap, winiw w kacecie[11] w
Sachsenhausen przybywa, a gilotyna w wizieniu Pltze[12] codziennie
opada. On sam nie potrzebowa radia, lecz Annie wcale si nie spodobao,
e je chowa. Powiedziaa, e wci sprawdza si stare przysowie:
Najlepiej pi ten, kto ma czyste sumienie. A przecie ono ju dawno si
nie sprawdza, jeeli w ogle kiedykolwiek si sprawdzao.
Zatopiony w mylach Quangel popieszy schodami w d i wyszed
przez podwrze na ulic.
Gone krzyki u Persickw rozlegay si dlatego, e beniaminek
rodziny, Baldur, ktry uczy si teraz w gimnazjum i jeli ojcu uda si
to zaatwi dziki swoim znajomociom, pjdzie by moe do szkoy
Napola[13] a wic Baldur odkry w Vlkischer Beobachter zdjcie. Na
[11] Kacet potoczna nazwa hitlerowskiego obozu koncentracyjnego (od KZ Konzentrationslager).
[12] Pltze potoczna nazwa aresztu karnego w dzielnicy Pltzensee w Berlinie, ktry w latach 1933-1945 by miejscem wykonywania wyrokw narodowosocjalistycznego wymiaru sprawiedliwoci, stracono tam w tym okresie ponad 2,5 tysica osb.
[13] Napola (Nationalpolitische Lehranstalten, Narodowo-Polityczne Zakady Wychowawcze) elitarne szkoy rednie z internatem, przygotowujce do zajmowania gwnych pozycji w pastwie narodowosocjalistycznym. Pierwsi absolwenci trafiali w wikszoci do Wehrmachtu i Waffen-SS. Pod koniec wojny byy 43 szkoy Napola, w tym trzy dla dziewczt.
-
zdjciu tym wida byo Fhrera i marszaka Rzeszy Gringa[14], a pod
spodem napisano: Wanie dotara wiadomo o kapitulacji Francji. Tak
te obaj wygldali na zdjciu: Gring mia si ca swoj tust twarz, a
Fhrer z zadowolenia a si klepa doni po udzie.
Persickowie te si cieszyli i miali jak ci na zdjciu, lecz jasnowosy
Baldur zapyta: Nie widzicie w tej fotografii nic szczeglnego?
Wpatruj si w niego z oczekiwaniem, s tak przekonani o duchowej
wyszoci szesnastolatka, e nikt nie way si wypowiedzie gono
jakiegokolwiek przypuszczenia.
No mwi Baldur. Zastanwcie si dobrze! T fotografi zrobi
przecie fotograf prasowy. Czy on sta tam akurat w tym momencie, gdy
dosza wiadomo o kapitulacji? Przecie musiaa dotrze przez telefon,
kuriera albo nawet jakiego francuskiego generaa, a nic takiego na tym
zdjciu nie wida. Stoj sobie we dwch w ogrodzie i si ciesz
Rodzice i rodzestwo Baldura wci siedz w milczeniu i wpatruj si
w niego. Napita uwaga nadaje ich twarzom nieco gupkowaty wygld.
Stary Persicke najchtniej nalaby sobie kolejny kieliszek, lecz nie ma
odwagi, dopki Baldur nie skoczy. Wie z dowiadczenia, e Baldur
potrafi by bardzo niemiy, gdy kto nie powica wystarczajcej uwagi
jego politycznym wywodom.
A syn kontynuuje: To zdjcie jest wic ustawione, wcale nie zrobiono [14] Hermann Gring (1893-1945) dziaacz nazistowski, jeden z twrcw
Trzeciej Rzeszy, od roku 1933 premier Prus i minister lotnictwa, od roku 1935 naczelny dowdca Luftwaffe, od roku 1938 feldmarszaek, od 1940 marszaek Rzeszy, w roku 1939 oficjalnie wyznaczony na nastpc Hitlera, w kwietniu 1945 roku zosta pozbawiony wszystkich urzdw i aresztowany za prb wsppracy z aliantami, w roku 1946 skazany na mier w gwnym procesie norymberskim przeciw zbrodniarzom wojennym jako wspodpowiedzialny za agresj na inne pastwa, przeladowanie ydw i system pracy przymusowej, tu przed straceniem popeni samobjstwo, zaywajc trucizn.
-
go w chwili dotarcia wiadomoci o kapitulacji, tylko kilka godzin pniej,
a moe nawet nastpnego dnia. I przypatrzcie si, jak Fhrer si cieszy,
klepie si nawet z radoci po udzie. Naprawd wierzycie, e taki wielki
czowiek jak Fhrer cieszyby si tak z tej wiadomoci jeszcze nastpnego
dnia? On ju dawno myli o Anglii, o tym, jak dopa Brytyjczykw. Nie,
to zdjcie to tylko udawanie, od samego ujcia a po klepanie doni. Tak
si wanie mydli oczy gupcom!
Teraz najblisi Baldura wpatruj si w niego, jakby to oni byli
gupcami, ktrym zamydlono oczy. Gdyby to nie by Baldur, tylko kto
obcy, za tak uwag donieliby na niego na Gestapo. Baldur jednak
kontynuuje: To, widzicie, jest wanie wielko naszego Fhrera.
Nikomu nie zdradza swoich planw. Wszyscy myl sobie teraz, e on si
cieszy ze zwycistwa we Francji, a on tymczasem gromadzi ju pewnie
okrty do inwazji na Angli. Tego wanie musimy si nauczy od naszego
Fhrera: nie powinnimy kademu wykada kaw na aw, kim jestemy
i jakie mamy zamiary! Pozostali pilnie kiwaj gowami. Wydaje im si,
e w kocu zrozumieli, do czego zmierza Baldur. Tak, kiwacie gowami
mwi poirytowany Baldur ale sami robicie cakiem na odwrt!
Ledwie przed pgodzin syszaem, jak ojciec mwi listonoszce, e stara
Rosenthalowa ma nam zafundowa kaw i ciastka
Och, ta stara ydowska winia! rzuca ojciec Persicke, lecz
przepraszajcym tonem.
No c przyznaje syn. Wielkiego larum nie bdzie, nawet jak jej
si co stanie. Ale po co to ludziom opowiada? Zawsze lepiej uwaa.
Przyjrzyj si takiemu czowiekowi jak ten Quangel, co mieszka nad nami.
Sowa z niego nie wycigniesz, ale jestem pewien, e widzi i syszy
wszystko, i na pewno gdzie to melduje. A jak zgosi, e Persickowie nie
potrafi trzyma gby na kdk, e nie mona na nich polega, e nie
mona im ufa, to jestemy zaatwieni. A ju z pewnoci ty, ojcze, a ja
-
nie rusz palcem, eby znowu wycign ci z kacetu, z Moabitu[15] czy z
Pltze, czy gdzie tam wyldujesz.
Wszyscy umilkli i nawet zadufany w sobie Baldur wyczuwa, e to
milczenie nie u wszystkich oznacza zgod. Mwi wic szybko, eby
chocia rodzestwo przecign na swoj stron: Chcemy wszyscy
zaj dalej ni ojciec, a w jaki sposb mona co osign? Przecie
tylko dziki partii! I dlatego musimy postpowa tak jak Fhrer. Mydli
ludziom oczy, zachowywa si tak, jakbymy mieli przyjazne zamiary,
a potem, gdy nikt si tego nie spodziewa, zaatwi spraw i ju nas nie
ma. W partii musz wiedzie, e z Persickami mona zrobi wszystko, po
prostu wszystko!
Znw patrzy na zdjcie z rozemianymi Hitlerem i Gringiem, kiwa
gow i rozlewa wdk na znak, e jego polityczny wykad dobieg koca.
Mwi ze miechem: Nie krzyw si, ojcze, tylko z tego powodu, e ci
troch przygadaem!
Masz dopiero szesnacie lat i jeste moim synem zaczyna wci
uraony ojciec.
A ty jeste moim staruszkiem, ktrego zbyt czsto widziaem
pijanego, eby mg mi jako szczeglnie zaimponowa mwi prdko
Baldur Persicke, przecigajc tym samym na swoj stron rozemiane
towarzystwo, nawet zawsze wystraszon matk. Nie, zostawmy to,
tato, pewnego dnia wszyscy bdziemy jedzi wasnymi autami, a ty
codziennie bdziesz pi tyle szampana, a bdziesz mie do!
Ojciec chce co powiedzie, lecz teraz ju tylko na temat szampana, od
ktrego zdecydowanie woli ytniwk. Lecz Baldur mwi dalej, szybko
i ju ciszej: Pomysy masz cakiem nieze, ojcze, tylko e powiniene
[15] Moabit rejon w Berlinie, w ktrym znajduje si kompleks budynkw obejmujcych najwikszy w Europie sd kryminalny oraz zakad penitencjarny, bdcy podczas II wojny wiatowej miejscem kani.
-
o nich mwi wycznie nam. Od Rosenthalowej moemy chyba dosta
wicej ni tylko kaw i ciastka. Pozwlcie, e si nad tym zastanowi, do
sprawy trzeba podej ostronie. Moe inni te wyczuli ju pismo nosem,
a mog cieszy si lepsz opini ni my.
ciszy gos tak bardzo, e pod koniec niemal nie byo go sycha.
Baldur Persicke znw tego dokona, znw przecign wszystkich na
swoj stron, nawet ojca, ktry z pocztku by obraony. Mwi wic:
Za francusk kapitulacj! A poniewa klepie si przy tym ze miechem
po udzie, rozumiej, e ma na myli co cakiem innego, a mianowicie
star Rosenthalow.
miej si wszyscy dononie, stukaj kieliszkami i oprniaj jeden
za drugim. Nie ma co, potrafi wypi w byy szynkarz i jego dziatwa.
-
Rozdzia 3.
Czowiek o nazwisku Barkhausen
Majster Quangel wyszed na Jablonskistrae i spotka sterczcego
pod bram kamienicy Emila Barkhausena. Wydawao si, e jedynym
zajciem Emila Barkhausena jest sterczenie gdzie, gdzie mona si
na co pogapi albo co podsucha. Wojna nic tu nie zmienia, cho
na wszystkich naoya obowizek suby albo przymus pracy[16]. Emil
Barkhausen stercza dalej.
Sta tam, wysoka, chuda posta w znoszonym garniturze, o bezbarwnej
twarzy, i z ponur min patrzy na niemal cakowicie opustosza o tej
godzinie Jablonskistrae. Gdy zauway Quangla, natychmiast ruszy,
podszed do niego i wycign do. Dokd to si wybieracie, Quangel?
zapyta. Przecie jeszcze za wczenie na wasz zmian w fabryce?
Quangel zlekceway wycignit do i wymamrota niewyranie:
Spiesz si!
I ju szed dalej w kierunku Prenzlauer Allee. Akurat teraz musia si
natkn na tego namolnego gadu.
Ten jednak nie da si tak atwo zby. Rozemia si przypominajcym
beczenie kozy miechem i zawoa: No to mamy po drodze, Quangel!
A gdy ten, patrzc prosto przed siebie, uparcie i popiesznie szed dalej,
doda: Doktr zaordynowa mi duo ruchu ze wzgldu na obstrukcj, a
bieganie samemu okropnie mnie nudzi!
[16] Suba Pracy Rzeszy (Reichsarbeitsdienst) obowizujcy od czerwca 1935 roku obowizek pracy na rzecz pastwa przez sze miesicy dla modych mczyzn, od pocztku II wojny wiatowej obejmujcy take kobiety. Wynagrodzenie na poziomie zasiku dla bezrobotnych.
-
Zacz teraz obszernie i szczegowo opisywa, czeg to jeszcze nie
robi w zwizku ze swoj obstrukcj. Quangel w ogle go nie sucha.
Pochaniay go dwie myli, przy czym jedna z nich coraz czciej
wypieraa t drug: nie ma ju syna, a Anna powiedziaa: ty i ten twj
Fhrer. Quangel sam przed sob przyznawa, e nigdy nie kocha tego
chopca tak, jak ojciec powinien kocha swego syna. Od samych jego
narodzin odczuwa, e dziecko odbiera mu spokj i psuje relacj z Ann.
Jeli wic teraz odczuwa bl, to dlatego, e z niepokojem myla o Annie,
jak ona zniesie t mier, co si przez ni moe zmieni. Przecie Anna
ju mu powiedziaa: ty i ten twj Fhrer!
A to nieprawda. Hitler wcale nie by jego Fhrerem, czy te wcale nie
by bardziej jego Fhrerem ni Anny. Zawsze si zgadzali, e gdy w 1930
zbankrutowa jego may warsztat stolarski, to wanie Fhrer wszystko
naprawi. Po czterech latach bez pracy Quangel zosta majstrem w wielkiej
fabryce mebli i teraz co tydzie przynosi do domu czterdzieci marek. Na
wszystko im wystarczao. I to dziki Fhrerowi, bo to on rozrusza na
nowo gospodark. Co do tego zawsze si zgadzali.
Ale do partii z tego powodu nie wstpili. Szkoda im byo paci
skadk partyjn, przecie ju i tak wszdzie trzeba byo si zrzuca, na
Zimow Pomoc[17], na rne zbirki, na Front Pracy. Owszem, w ramach
Frontu Pracy przydzielili mu stanowisko w fabryce i to by wanie kolejny
powd, dla ktrego adne z nich nie wstpio do partii. Bo przy kadej
okazji widzia, e zawsze robi rnic midzy towarzyszem narodowym
[17] Niemiecka Pomoc Zimowa (Winterhilfswerk des Deutschen Volkes) od przeomu lat 1932 i 1933 prowadzona ze szczeglnym rozmachem propagandowym zbirka na rzecz wspierania potrzebujcych.
-
a partyjnym[18]. Nawet najgorszy towarzysz partyjny by dla nich wicej
wart ni najlepszy towarzysz narodowy. Gdy kto by w partii, mg sobie
pozwoli waciwie na wszystko, nic mu si w zasadzie nie mogo sta.
Nazywali to wierno za wierno.
On jednak, majster Otto Quangel, by za sprawiedliwoci. Kady
czowiek to dla niego czowiek, a to, czy jest w partii, czy nie, nie ma
nic do rzeczy. Kiedy w warsztacie cigle obserwowa, e jednemu nie
darowano najdrobniejszego bdu przy pracy, a innemu pozwalano
oddawa fuszerk za fuszerk, wci na nowo go to oburzao. Wsuwa
doln warg pod zby i z wciekoci j przygryza gdyby tylko mg,
ju dawno zrezygnowaby z tej swojej posady we Froncie Pracy!
Anna dobrze o tym wiedziaa i dlatego nigdy nie powinna bya
tego powiedzie: ty i ten twj Fhrer! Z Ann byo cakiem inaczej,
ona zupenie dobrowolnie przyja posad w Zwizku Kobiet, w
przeciwiestwie do niego nie musiaa. Och, Boe, tak, on przecie
rozumia, jak to byo w jej przypadku. Przez cae ycie bya tylko suc,
najpierw na wsi, a potem tutaj, w miecie. Przez cae ycie musiaa ciko
pracowa, a inni wci jej rozkazywali. W maestwie te miaa niewiele
do powiedzenia, nie dlatego, by on ni za bardzo komenderowa, lecz po
prostu dlatego, e wszystko musiao si krci wok niego, tego, ktry
utrzymywa rodzin.
Teraz jednak miaa t posad w Zwizku Kobiet i nawet jeli take
tutaj otrzymywaa polecenia z gry, to miaa za to pod sob mnstwo
dziewczt, kobiet, a nawet dam, ktrym moga rozkazywa. To po prostu
sprawiao jej przyjemno, gdy znajdowaa kolejn leniw prniaczk z
[18] Towarzysz partyjny (Parteigenosse) czonek NSDAP; towarzysz narodowy (Volksgenosse) okrelenie stosowane przez narodowych socjalistw, oznaczajce osoby nalece do niemieckiej lub pokrewnej krwi.
-
polakierowanymi na czerwono paznokciami i moga j wysa do fabryki.
Jeli o ktrym z pastwa Quangel w ogle mona byo powiedzie ty i
ten twj Fhrer, to w pierwszym rzdzie wanie o Annie.
Oczywicie, oczywicie, i jej to wszystko ju dawno obrzydo, bo na
przykad zauwaya, e niektrych z tych eleganckich damulek nie da si
posa do pracy, gdy maj na grze przyjaci. Oburzao j te, e przy
rozdzielaniu ciepej bielizny zawsze pojawiay si te same kobiety, i to
wanie te z ksieczkami partyjnymi. Anna te uwaaa, e Rosenthalowie
to przyzwoici ludzie i nie zasuyli sobie na taki los, ale z tego powodu nie
rozwaaa przecie rezygnacji z posady. Niedawno stwierdzia, e Fhrer
nie ma pojcia, jakie wistwa robi jego ludzie na dole. Fhrer nie moe
wszystkiego wiedzie, a jego ludzie go po prostu okamuj.
Lecz teraz przysza mier Ottonka i Otto Quangel z zaniepokojeniem
przeczuwa, e od teraz wszystko bdzie ju inaczej. Widzi przed
sob niezdrow, bladot twarz Anny, znw syszy jej oskarenie, o
niezwykej porze jest poza domem z gadu Barkhausenem u boku, dzi
wieczr przychodzi do nich Trudel, bdzie pacz, niekoczce si gadanie
a on, Otto Quangel, tak bardzo ceni w yciu rwnowag, codziennie
taki sam dzie pracy, podczas ktrego najlepiej, eby nic szczeglnego
si nie wydarzyo. Ju sama niedziela jest dla niego rodzajem zakcenia.
Teraz na jaki czas zapanuje chaos, a Anna prawdopodobnie ju nigdy nie
bdzie t, ktr bya kiedy. To wyszo z samej jej gbi, to ty i ten twj
Hitler. W tych sowach brzmiaa nienawi.
Musi sobie to wszystko jeszcze raz dokadnie przemyle, tylko
ten Barkhausen mu nie pozwala. Nagle mczyzna u jego boku mwi:
Podobno dostalicie list poczty polowej, nie pisali w nim czasem o
waszym Ottonie?
Quangel kieruje na niego ostry wzrok swoich ciemnych oczu i
mruczy: Papla! Lecz poniewa nie chce si z nikim kci, nawet
-
z takim nikim jak sterczcy po bramach Barkhausen, dodaje na wp
niechtnie: Ludzie o wiele za duo plotkuj!
Emil Barkhausen nie czuje si uraony, Barkhausena nie tak atwo
urazi, pilnie przytakuje: Jest tak, jak pan mwi, panie Quangel!
Dlaczego ta Kluge, ta gadzina listonoszka, nie trzyma jzyka za zbami?
Ale nie, od razu musi wszystkim rozpowiada, e Quanglowie dostali
list poczty polowy napisany na maszynie! Przecie wystarczy, jak bdzie
opowiada o kapitulacji Francji! Robi pauz, a potem pyta nietypowym
dla niego pgosem i wspczujcym tonem: Ranny, zaginiony czy?
Milczy. Jednak Quangel po duszej pauzie odpowiada porednio
na jego pytanie: A wic Francja skapitulowaa? No c, szkoda, e nie
zrobili tego dzie wczeniej, wtedy mj Otto jeszcze by y
Barkhausen odpowiada niezwykle oywionym tonem: Ale przecie
wanie dlatego, e bohatersk mierci zgino tyle tysicy, Francja tak
szybko si poddaa. Dziki temu uratowano miliony. Z takiej ofiary ojciec
musi by bardzo dumny!
Quangel pyta: Wasi s jeszcze wszyscy za mali, eby i na front,
ssiedzie?
Barkhausen, niemal uraony, stwierdza: Przecie wiecie, Quangel!
Ale gdyby wszyscy naraz zginli przez bomb albo co takiego, to tylko
bybym z tego dumny. Nie wierzy mi pan, Quangel?
Lecz majster nie odpowiada na to pytanie, tylko myli: Nawet jeli
nie jestem prawdziwym ojcem i nigdy nie kochaem Ottona tak, jak
powinienem to twoje bachory s dla ciebie wycznie ciarem. Wierz,
e ucieszyby si, gdyby pozby si ich wszystkich za spraw bomby, w
to wierz bez cienia wtpliwoci!
Nie mwi jednak nic takiego, a Barkhausen, ktremu znudzio si ju
czekanie na odpowied, cignie: Niech pan pomyli, Quangel, najpierw
Sudety, Czechosowacja i Austria, a teraz Polska, Francja i poowa
-
Bakanw bdziemy najbogatszym narodem na wiecie! C znacz
setki tysicy zabitych? Wszyscy bdziemy bogaci!
Quangel odpowiada niespodziewanie szybko: A co zrobimy z tym
bogactwem? Mona je zje? Bd lepiej spa, gdy bd bogaty? Czy
jako bogaty czowiek nigdy ju nie pjd do fabryki, i co bd wtedy
robi przez cay dzie? Nie, Barkhausen, ja nie chc sta si bogaty, a ju na pewno nie w ten sposb. Takie bogactwo nie jest warte nawet jednego
zabitego!
Nagle Barkhausen chwyta go za rami, oczy mu pon, potrzsa
Quanglem, szepcze popiesznie: Jak moesz tak mwi, Quangel?
Przecie wisz, e za takie gadanie mogie cie posa do kacetu? Przecie
wanie wprost sprzeciwie sie naszemu Fhrerowi! A gdybym tylko by
taki i to zameldowa?
Quangla take przeraziy wasne sowa. Ta sprawa z Ottonem i Ann
wytrcia go z rwnowagi bardziej, ni sdzi, inaczej nie opuciyby go
jego wrodzona czujno i ostrono. Lecz ten drugi nie dostrzega jego
strachu. Quangel swoimi silnymi, spracowanymi domi uwalnia rami z
niedbaego uchwytu Barkhausena i mwi powoli, obojtnym tonem: Co
si pan tak denerwuje, panie Barkhausen? Co takiego powiedziaem, co
moglibycie zgosi? Zupenie nic nie powiedziaem. Jestem smutny, bo
poleg mj syn Otto, a moja ona ma wiele trosk. To moecie zameldowa,
jeli chcecie, a jeli chcecie, zrbcie to! Mog od razu pj z wami i
podpisa, e to wanie powiedziaem!
Gdy Quangel tak niespodziewanie duo mwi, w gbi duszy myli
sobie: Niech mnie kaczki zdepcz, jeli ten Barkhausen nie jest szpiclem!
Znowu kolejny, przed ktrym trzeba si mie na bacznoci! Zreszt przed
kim nie trzeba si mie na bacznoci? Jak to bdzie z Ann, te ju nie
wiem
Tymczasem dotarli do bramy fabryki. Quangel znw nie wyciga do
-
Barkhausena doni. Mwi tylko: To na razie! i chce i dalej.
Lecz Barkhausen chwyta go mocno za poy i szepcze arliwie:
Ssiedzie, nie mwmy ju o tym, co byo. Nie jestem szpiclem i nie chce
na nikogo sprowadzi nieszczcia. Ale ja te poprosz cie o przysugie.
Musze da onie trochi pinidzy na jedzenie, a ni mam ani feniga. Dzieci
nic dzisiaj jeszcze nie jady. Poycz mi dych, w przyszy pitek dostaniesz
z powrotem, obiecuje na wszystkie wientoci!
Quangel znw uwalnia si z uchwytu Barkhausena. Myli: A wic taki
jeste, w taki sposb zarabiasz na ycie! I: Nie dam mu nawet jednej marki.
Lecz myli te: Boj si go, a on ju nigdy nie wypuci mnie ze swych ap.
Gono mwi: Co tydzie przynosz do domu tylko trzydzieci marek i
potrzebuj kadej z nich. Nie mog ci da adnych pienidzy.
Bez jednego dodatkowego sowa, bez jednego spojrzenia wchodzi w
bram fabryki. Portier zna go i przepuszcza bez zbdnych pyta.
Barkhausen stoi na ulicy, patrzy za nim i zastanawia si, co powinien
zrobi. Najchtniej poszedby na Gestapo i zoy meldunek na Quangla,
z pewnoci dostaby par papierosw. Ale lepiej tego nie robi. Dzi
zadziaa zbyt popiesznie, powinien by da si Quanglowi wygada, po
mierci syna ten czowiek na pewno mia na to ochot.
Jednak le oceni Quangla, ten nie da si podej. Dzi wikszo
ludzi si boi, waciwie wszyscy, bo wszyscy robi co zakazanego i
zawsze bd si lka, e kto o tym wie. Trzeba tylko zaskoczy ich w
odpowiedniej chwili i wtedy ju si ich ma, a oni pac. Ale Quangel, ten
mczyzna o ostrej, przypominajcej gow drapienego ptaka twarzy, nie
jest taki. Ten najprawdopodobniej niczego si nie boi, a ju na pewno nie
da si zaskoczy. Nie, zrezygnuje z niego, moe w nadchodzcych dniach
uda mu si co osign z jego on. mier jedynaka wpywa na kobiet
zupenie inaczej! Wtedy babom rozwizuj si jzyki.
A wic ona w nadchodzcych dniach, ale co robi teraz? Naprawd
-
musi da Otti jakie pienidze, dzi rano w tajemnicy wyjad resztki chleba
z kuchennej szafki. Nie ma pienidzy i skd ma je tak szybko wytrzasn?
Jego kobieta to prawdziwa ksantypa i umie zamieni mu ycie w pieko.
Kiedy bya dziwk na Schnhauser Allee i czasami potrafia by mia
i kochana. A teraz ma z ni pitk nieznonych bachorw, to znaczy
wikszo z nich jest chyba jego, a ona klnie jak sprzedawczyni ryb w
hali targowej. Bi ta suka te lubi, gwnie dzieci, a jak na niego trafi, to
dochodzi do bijatyki, w ktrej to ona zawsze oberwie, ale rozumu jej od
tego nie przybywa.
Nie, nie moe wrci do Otti bez pienidzy. Nagle przychodzi mu do
gowy stara Rosenthalowa, ktra mieszka teraz zupenie sama i bezbronna
na czwartym pitrze przy Jablonskistrae 55. e te ta stara ydwka nie
przysza mu do gowy wczeniej, przecie to o wiele bardziej opacalny
interes ni ten stary sp Quangel! Jest dobroduszn kobiet, Barkhausen
wie to jeszcze z dawnych czasw, kiedy Rosenthalowie wci mieli ten
swj sklep z bielizn, wic najpierw sprbuje po dobroci. Nie bdzie
chciaa, to walnie j po prostu w eb! Wtedy na pewno co znajdzie,
biuteri, pienidze albo co do jedzenia, cokolwiek, co udobrucha Otti.
Gdy Barkhausen tak si zastanawia i wci na nowo wyobraa sobie,
czego tam te nie znajdzie bo ydzi maj przecie wszystko, ukrywaj
to tylko przed Niemcami, ktrym to ukradli ogarnity takimi mylami
coraz szybszym krokiem wraca w kierunku Jablonskistrae. Na dole klatki
schodowej dugo nasuchuje. Nie chciaby, eby kto zobaczy go tutaj od
frontu, skoro mieszka w tylnej oficynie, zwanej altan, w suterenie, czyli
ma po prostu mieszkanie w piwnicy. Jemu samemu to nie przeszkadza,
tylko przez ludzi jest mu czasem przykro.
Na klatce schodowej panuje cisza, a Barkhausen zaczyna popiesznie,
lecz nie robic haasu, wchodzi po schodach. Z mieszkania Persickw
dobiegaj dzikie haasy, jakie okrzyki i miechy; znowu wituj.
-
Powinien nawiza blisz znajomo z takimi jak Persickowie, oni maj
odpowiednie stosunki, wtedy i jemu zaczoby si powodzi. Ale tacy
oczywicie nawet nie zauwaaj takiego okazjonalnego szpicla jak on.
Nosa zadzieraj szczeglnie chopcy w SS i ten Baldur. Stary jest troch
lepszy, czasem daje mu pi marek, kiedy jest pijany
W mieszkaniu Quanglw panuje cisza, a pitro wyej, u Rosenthalowej,
te nic nie sycha, cho dugo przykada ucho do drzwi. Dzwoni wic
prdko i energicznie, jakby robi to posaniec, ktremu si pieszy, eby
ruszy dalej.
Lecz nic nie sycha, wic po minucie czy dwch czekania Barkhausen
decyduje si zadzwoni po raz drugi, a potem po raz trzeci. Tymczasem
nasuchuje, nic nie syszy, szepcze jednak przez dziurk od klucza: Pani
Rosenthal, niech pani otworzy! Przynosz pani wiadomo od ma!
Prdko, zanim kto mnie zobaczy! Pani Rosenthal, przecie ja pani sysz,
niech pani otwiera!
Dzwoni raz po raz, lecz daremnie. W kocu ogarnia go wcieko.
Przecie nie moe std odej, nic nie osignwszy, bdzie z Otti straszna
awantura. Ta stara ydwka ma mu odda to, co mu ukrada! Dzwoni jak
szalony, a w przerwach krzyczy do dziurki od klucza: Otwieraj, ty stara
ydowska winio, albo przemaluje ci gbe tak, e ju nigdy nie przejrzysz
na oczy! Jeszcze dzi wyle cie do kacetu, jeli nie otworzysz, przeklta
ydwo!
Gdyby tylko mia przy sobie benzyn, od razu podpaliby tej padlinie
drzwi!
Nagle jednak Barkhausen zamiera. Usysza, e na dole otwary si
jakie drzwi, przyciska si mocno do ciany. Nikt nie moe go tu zobaczy.
Na pewno chc wyj na ulic, musi tylko by cicho.
Kroki zmierzaj jednak w gr schodw, niepowstrzymanie, cho
powoli i z potykaniem si. To na pewno ktry z Persickw, a pijany
-
Persicke to co, czego Barkhausenowi akurat teraz najmniej potrzeba.
Oczywicie chciaby uciec na strych, ale strych jest zabezpieczony
zamknitymi elaznymi drzwiami, nie ma adnej kryjwki. Pozostaje
wic tylko nadzieja, e ten pijany kto przejdzie obok, nie zauwaajc go.
Jeli to stary Persicke, to moe si uda.
Lecz nie jest to stary Persicke, tylko ten obrzydliwy nicpo Baldur,
najgorszy z caej bandy! Wszdzie biega w tym swoim mundurze
przywdcy Hitlerjugend[19] i czeka, eby inni pozdrawiali go pierwsi, cho
przecie jest zupenie nikim. Baldur powoli pokonuje ostatnie schody,
mocno trzymajc si porczy, tak jest pijany. Mimo szklanego wzroku ju
dawno zauway Barkhausena przy cianie, odzywa si jednak dopiero
wtedy, gdy stoi tu przed nim: Co tutaj tak wszysz od frontu? Nie
podoba mi si to, zjedaj do piwnicy, do tej swojej kurwy! Ju, zmiataj
std!
Unosi stop w podbitym gwodziami bucie, lecz zaraz potem stawia
j z powrotem na ziemi. Za bardzo si chwieje, eby mc kopn.
Z takim tonem Barkhausen po prostu sobie nie radzi. Kiedy kto tak
na niego warczy, kuli si w sobie peen lku. Szepcze pokornie: Prosze o
wybaczenie, panie Persicke! Chciaem tylko zaartowa sobie z tej starej
ydwy!
Baldur usilnie si namyla, a marszczy mu si czoo. Po chwili
mwi: Kra chciae, cierwo, taki art ze starej ydwy wymylie.
No ju, zmiataj std!
[19] Hitlerjugend organizacja modzieowa w ramach NSDAP, zaoona w roku 1926, od roku 1933 jedyny pastwowy zwizek modziey; suy szkoleniu ideologicznemu i krzewieniu tyzny fizycznej, podzielony na Hitlerjugend dla chopcw i Zwizek Dziewczt Niemieckich (BDM) dla dziewczt. W roku 1936 przynaleno do Hitlerjugend staa si obowizkowa, cho niemal caa modzie ju wtedy do tej organizacji naleaa.
-
Cho sowa s grubiaskie, brzmi mimo wszystko bez wtpienia
yczliwie, a na to Barkhausen jest wyczulony. Dodaje wic z
przepraszajcym umiechem arcik: Ale ja nie kradn, panie Persicke,
ja tylko czasem co sobie organizuj!
Baldur Persicke nie odpowiada na umiech. Nie zadaje si z takimi
ludmi, nawet jeli niekiedy okazuj si przydatni. Ostronie schodzi po
schodach za Barkhausenem.
Obaj s zatopieni w swoich mylach i nie zauwaaj, e drzwi
Quanglw s tylko przymknite. I zostaj znowu otwarte, gdy obaj ju
je minli. Anna Quangel przemyka w stron porczy i wsuchuje si w
dochodzce z dou odgosy.
Przed drzwiami Persickw Barkhausen pry rami w niemieckim
pozdrowieniu: Heil Hitler, panie Persicke! I bardzo panu dzikuje!
Za co waciwie dzikuje, tego sam dokadnie nie wie. Moe za to, e
nie dosta kopniaka w tyek i nie zosta zrzucony ze schodw. Taki byle
kto jak on musiaby na to pozwoli.
Baldur Persicke nie odpowiada na pozdrowienie. Patrzy na
Barkhausena szklanym wzrokiem, sprawiajc, e ten po chwili zaczyna
mruga i wbija wzrok na podog. Baldur pyta: A wic chciae zrobi
starej Rosenthalowej figla?
Tak odpowiada Barkhausen cicho ze spuszczonymi oczami.
A jakiego figla? pada kolejne pytanie. Chyba pod firm Zodziej
i Spka?
Barkhausen odwaa si zerkn na twarz przeciwnika. Och! mwi.
Przemalowabym jej gb!
Ach tak! odpowiada Baldur. Ach tak!
Przez chwil stoj w milczeniu. Barkhausen zastanawia si, czy moe
teraz odej, lecz waciwie nie dosta jeszcze rozkazu odmaszerowania.
Czeka wic dalej w milczeniu, znw ze spuszczonym wzrokiem.
-
Wejd do rodka! mwi nagle bekotliwie Persicke. Wycignitym
palcem wskazuje na otwarte drzwi do mieszkania Persickw. Moe
mam ci jeszcze co do powiedzenia. Zobaczymy!
Barkhausen, kierowany wycignitym palcem, w milczeniu
wmaszerowuje do mieszkania Persickw. Baldur Persicke idzie za nim
chwiejnym krokiem, lecz z oniersk postaw. Drzwi zamykaj si za
nimi.
Na grze Anna Quangel odrywa si od porczy i zakrada do wasnego
mieszkania, powolutku zamykajc drzwi. Sama nie wie, dlaczego
podsuchiwaa rozmow tych dwch, najpierw pod mieszkaniem pani
Rosenthal, a potem pod drzwiami Persickw. Dotd przestrzegaa
zwyczaju ma, ktry uwaa, e wspmieszkacy mog robi, co tylko
chc. Twarz Anny wci jest chorobliwie blada, a powieki nerwowo dr.
Ju kilka razy miaa ochot usi i zapaka, ale nie potrafia. Przez
gow przelatuj jej takie powiedzenia, jak: serce mi si kraje, jakbym
dostaa obuchem w eb czy ciska mnie w odku. Czuje to wszystko,
a na dodatek jeszcze to: Nie mog mi tak bezkarnie zabi syna. Potrafi
by inna.
Sama nie wie, o co jej chodzi z tym byciem inn, lecz podsuchiwanie
przed chwil byo zdaje si wanie tego pocztkiem. Otto nie moe ju
duej o wszystkim decydowa sam, myli sobie jeszcze. Ja te chc mc
robi to, co chc, nawet jeli jemu to nie odpowiada.
Z zapaem zabiera si do przygotowania jedzenia. Jemu oddaje
wikszo ywnoci, ktr oboje dostaj na kartki. Nie jest ju mody,
a cay czas musi pracowa ponad siy. Ona duo siedzi, szyjc, wic taki
podzia jest oczywisty.
Podczas gdy ona nadal zajmuje si garnkami, Barkhausen wychodzi
z mieszkania Persickw. Gdy tylko schodzi ze schodw, jego postawa
traci ca sualczo, ktr im okazywa. Wyprostowany przemierza
-
podwrze, odku czuje przyjemne ciepo dwch wypitych kieliszkw
wdki, a w kieszeni ma dwa dziesiciomarkowe banknoty. Jeden z nich
wystarczy, by zaagodzi zy humor Otti.
Lecz kiedy wchodzi do izby w suterenie, Otti wcale nie jest w zym
humorze. Na stole ley biay obrus, a Otti siedzi na kanapie z jakim
nieznanym Barkhausenowi mczyzn. Nieznajomy, cakiem niele
ubrany, popiesznie cofa rk, ktr obejmowa ramiona Otti. Cho wcale
tego robi nie musia, Barkhausen nigdy nie by na tym punkcie draliwy.
Myli sobie: Patrzcie, patrzcie, kogo to stare cierwo potrafio zowi!
Ten tutaj to co najmniej jaki urzdnik bankowy albo nauczyciel
W kuchni dzieci dr si i wyj. Barkhausen daje kademu grub
pajd chleba, ktry ley na stole. A potem sam je niadanie, jest i chleb,
i kiebasa, i wdka. Dla takiego zalotnika wszystko, co dobre! Obdarza
mczyzn na kanapie zadowolonym spojrzeniem. Mczyzna nie wydaje
si czu tak dobrze jak Barkhausen.
Dlatego Barkhausen wychodzi szybko, gdy tylko troch si posili.
Boe bro, eby sposzy zalotnika! Dobrze si skada, bo moe zachowa
cae dwadziecia marek dla siebie. Barkhausen kieruje swe kroki ku
Rollerstrae. Sysza, e jest tam knajpa, w ktrej ludzie pozwalaj sobie
na lekkomylne rozmowy. Moe tam co zdziaa. Teraz w Berlinie rybki
mona owi wszdzie. Jeli nie w dzie, to w nocy.
Gdy Barkhausen myli o nocy, jego opadajce wsy drgaj jak od
miechu. Ten Baldur Persicke, wszyscy ci Persickowie, nieza z nich
banda! Ale jego nie nabior, o nie, jego nie! Chyba nie myl, e zaatwili
z nim spraw za dwadziecia marek i dwa kieliszki wdki. Jeszcze
nadejdzie czas, gdy bdzie mie wszystkich tych Persickw w kieszeni.
Musi tylko by teraz ulegy i szczwany.
Przy okazji Barkhausenowi przypomina si, e jeszcze przed
wieczorem musi znale pewnego Enna. Enno bdzie chyba odpowiedni
-
osob. Ale bez obaw, na pewno go znajdzie. Enno codziennie robi rundk
po trzech czy czterech lokalach, gdzie przesiaduj drobni hazardzici. Jak
ten Enno naprawd si nazywa, tego Barkhausen nie wie. Zna go tylko z
paru knajp, w ktrych wszyscy woaj na niego Enno. Ju on go znajdzie,
a ten by moe okae si waciwym czowiekiem.
-
Rozdzia 4.
Trudel Baumann zdradza tajemnic
Otto Quangel wszed do fabryki z atwoci, wywoanie Trudel
Baumann okazao si natomiast duo trudniejsze. Pracowali tutaj
dokadnie tak jak w fabryce Quangla nie tylko na akord, lecz kada sala
musiaa wyrobi okrelon norm, liczya si czsto kada minuta.
Ostatecznie Quangel osiga swj cel, w kocu jego rozmwca jest
takim samym majstrem jak on. Nie wypada odmwi koledze, zwaszcza
gdy dopiero co poleg jego syn. Quangel musia to powiedzie, tylko po
to, eby mc zobaczy si z Trudel. A z tego wynika, e bdzie musia
powiedzie take jej, wbrew probie ony, bo inaczej dowie si od swojego
majstra. Mia nadziej, e obdzie si bez krzykw, a przede wszystkim
bez mdlenia. Waciwie to cud, jak Anna dobrze si trzymaa ale Trudel
te przecie mocno stpa po ziemi.
Idzie w kocu, a Quangel, ktrego nigdy nie interesowaa inna kobieta
ni wasna ona, musi przyzna, e wyglda zachwycajco z potarganymi,
gstymi i ciemnymi wosami, okrg twarz, ktrej praca w fabryce nie
pozbawia jeszcze wieoci, z rozemianymi oczami i duymi piersiami.
Nawet teraz, gdy ma na sobie w pracy dugie niebieskie spodnie i stary,
wielokrotnie cerowany sweter, z ktrego zwisaj resztki nici, nawet teraz
wyglda zachwycajco. Najpikniejszy jest w niej chyba jednak sposb,
w jaki si porusza, caa tryska energi, kady krok wykonuje z chci,
wrcz kipi radoci ycia.
Waciwie to cud, myli przelotnie Otto Quangel, e taki nieudacznik
jak Otto, rozpuszczony przez matk synalek, zdoby tak wspania
-
dziewczyn. Lecz, od razu si poprawia, co ja wiem o Ottonie? Waciwie
nigdy mu si dobrze nie przyjrzaem. Musia by zupenie inny, ni
mylaem. A na tych radiach to chyba faktycznie si zna, majstrzy
wyrywali go sobie z rk.
Dzie dobry, Trudel mwi i wyciga rk, w ktr natychmiast
mocno wsuwa si jej ciepa, mikka do.
Dzie dobry, ojcze odpowiada. Co tam u was w domu sycha?
Mateczka znowu si za mn stsknia, a moe Otto napisa? Postaram si
jak najszybciej do was zajrze.
Musisz przyj dzi wieczorem, Trudel powiedzia Otto Quangel.
Chodzi o to, e
Nie skoczy jednak zdania. Trudel swoimi szybkimi ruchami ju
signa do kieszeni niebieskich spodni i wyja kieszonkowy kalendarz,
ktry teraz kartkuje. Sucha go nieuwanie, to nie jest waciwy moment,
eby jej co takiego powiedzie. Quangel czeka wic cierpliwie, a
dziewczyna znajdzie to, czego szuka.
Ich spotkanie odbywa si w dugim, penym przecigw korytarzu,
ktrego pobielone ciany cae zaklejone s plakatami. Spojrzenie Quangla
mimowolnie pada na jeden z plakatw, ktry wisi krzywo za Trudel. Czyta
kilka sw napisanego wytuszczonym drukiem nagwka: W imieniu
narodu niemieckiego, potem trzy nazwiska i: za zdrad kraju i zdrad
stanu zostali skazani na mier przez powieszenie. Egzekucja odbya si
dzi rano w zakadzie karnym Pltzensee.
Mimowolnie chwyta Trudel obiema rkami i przesuwaj na bok, eby
nie staa przed tym plakatem. Czemu? pyta najpierw zaskoczona,
a potem jej spojrzenie biegnie za jego wzrokiem i te czyta nagwek.
Wydaje z siebie dwik, ktry moe oznacza wszystko: sprzeciw wobec
tego, co przeczytaa, niezgod na to, co zrobi Quangel, obojtno,
w kadym razie nie wraca jednak na swoje stare miejsce. Wkadajc
-
kalendarz z powrotem do kieszeni, mwi: Dzisiaj wieczorem nie mog,
tato, ale jutro bd u was koo smej.
Ale musisz przyj dzisiaj, Trudel! protestuje Otto Quangel.
Dostalimy wiadomo o Ottonie. Jego wzrok sta si jeszcze ostrzejszy,
widzi, jak z jej oczu znika umiech. On poleg, Trudel.
To dziwne, ten sam dwik, ktry wyda z siebie Otto Quangel na t
wiadomo, wydobywa si teraz z piersi Trudel, gbokie Och!. Przez
moment patrzy na Quangla zamglonym wzrokiem, jej wargi dr. Potem
odwraca twarz do ciany i opiera o ni czoo. Pacze, lecz bezgonie.
Quangel widzi, jak trzs jej si ramiona, lecz nie syszy adnego dwiku.
Dzielna dziewczyna! myli sobie. Jak bardzo bya do niego
przywizana! Na swj sposb on te by dzielny, nigdy nie zadawa si
z tymi gwniarzami, nie da si podjudzi przez Hitlerjugend przeciwko
rodzicom, zawsze by przeciwny zabawie w onierzy i wojnie. Ta
przeklta wojna!
Zamar przeraony tym, co przed chwil pomyla. Czy on te ju si
zmienia? To byo przecie prawie co takiego jak to wypowiedziane przez
Ann ty i ten twj Hitler!.
A potem widzi, e Trudel opiera si czoem akurat o ten plakat, od
ktrego przed chwil j odcign. Nad jej gow wida wytuszczone
litery: W imieniu narodu niemieckiego, jej czoo przesania nazwiska
trzech powieszonych
I niczym wizja ukazuje mu si, e pewnego dnia na cianach moe
wisie taki sam plakat z nazwiskami jego, Anny i Trudel. Niezadowolony
potrzsa gow. Jest prostym robotnikiem, dla ktrego wany jest spokj,
i w ogle nie interesuje go polityka. Anna dba o ich dom, a taka liczna
dziewczyna jak Trudel wkrtce znajdzie sobie nowego przyjaciela
Lecz wizja jest uparta, wci tam tkwi. Nasze nazwiska na cianie,
myli, zupenie zbity z tropu. A waciwie to czemu nie? Zawisn na
-
szubienicy to przecie nie gorzej ni zosta rozerwanym przez granat czy
zdycha po postrzale w brzuch!
To wszystko jest niewane. Wane jest tylko to, e musz si
dowiedzie, jak to jest z tym Hitlerem. Na pocztku wszystko przecie
wygldao dobrze, a teraz nagle wszystko jest nie tak. Nagle widz tyko
ucisk, nienawi, przymus, cierpienie, tyle cierpienia Par tysicy, tak
powiedzia ten tchrzliwy szpicel Barkhausen. Jakby wana bya liczba!
Jeli tylko jeden czowiek cierpi niesprawiedliwie, a ja nie mog tego
zmieni i nie robi tego tylko dlatego, e jestem tchrzem i za bardzo
kocham spokj, to wtedy
Nie ma miaoci dokoczy tej myli. Boi si, naprawd boi si
tego, do czego moe go doprowadzi ta myl, jeli pomyli j do koca.
Musiaby chyba wtedy zmieni cae swoje ycie!
Zamiast tego znw patrzy na dziewczyn, nad ktrej gow widnieje
napis W imieniu narodu niemieckiego. Nie powinna paka oparta
akurat o ten plakat. Nie potrafi oprze si pokusie, odwraca jej ramiona
od ciany i mwi najdelikatniej, jak potrafi: Chod, Trudel, nie przy tym
plakacie
Przez chwil jakby bez zrozumienia przyglda si wydrukowanym
sowom. Oczy ma ju suche, jej ramionami nie wstrzsa szloch. A potem
w jej spojrzeniu znw pojawia si ycie, nie ten dawny, wesoy blask, z
ktrym wkroczya na ten korytarz, lecz jaki ciemny ar. Przykada do
mocno, ale delikatnie do miejsca, gdzie widnieje sowo powieszeni.
Nigdy nie zapomn, ojcze mwi e wanie pod takim plakatem
pakaam nad Ottonem. By moe, nie chciaabym tego, ale by moe i
moje nazwisko pojawi si na takim wistku.
Wpatruje si w niego. Quangel ma wraenie, e ona nie wie, co
mwi. Dziewczyno! wykrzykuje przeraony. Opamitaj si! Jak
miaaby Ty i taki plakat Jeste moda, cae ycie przed tob. Znowu
-
bdziesz si mia, bdziesz miaa dzieci
Potrzsa przeczco gow. Nie bd miaa dzieci, dopki nie bd
miaa pewnoci, e mi ich nie zastrzel. Dopki jaki tam genera moe
powiedzie: maszeruj i zdychaj! Ojcze mwi dalej, mocno chwytajc
jego do. Ojcze, czy ty naprawd moesz dalej y tak jak dotd, skoro
zastrzelili ci twojego Ottona?
Wpatruje si w niego usilnie, a on znowu broni si przed tym czym
obcym, co go przenika. To Francuzi mamrocze.
Francuzi! wykrzykuje oburzona. Dajesz sobie to wmwi? A kto
napad na Francuzw? No kto, ojcze? Powiedz!
Ale co my moemy zrobi? zrozpaczony Otto Quangel broni si
przed naciskiem. Jest nas tak niewielu, a miliony ludzi s za nim, a co
dopiero teraz, po zwycistwie nad Francj. Nic nie moemy zrobi!
Moemy zrobi bardzo duo! szepcze ona gorczkowo. Moemy
psu maszyny, moemy pracowa le i powoli, moemy zrywa ich
plakaty by rozwiesza inne, na ktrych wytumaczymy ludziom, jak s
okamywani i oszukiwani szepcze coraz ciszej. Ale najwaniejsze jest,
e jestemy inni ni oni, e nigdy nie staniemy si tacy jak oni, e nigdy
nie bdziemy myle tak jak oni. Nie bdziemy nazistami, choby oni
pokonali cay wiat!
A co przez to osigniemy, Trudel? pyta cicho Otto Quangel. Nie
wiem, co mielibymy przez to osign.
Ojcze odpowiada. Ja na pocztku te nie rozumiaam. I tak do
koca nadal nie rozumiem. Ale wiesz, zaoylimy tutaj w zakadzie tajn
komrk komunistyczn, na razie ma, trzech kolegw i ja. Jeden z nich
prbowa mi to wytumaczy. Powiedzia, e jestemy jak dobre ziarno
na polu chwastw. Gdyby nie byo dobrego ziarna, cae pole zarosoby
chwastami. A dobre ziarno moe si rozpleni
Milknie, jakby si czego bardzo przerazia.
-
Co si stao, Trudel? pyta on. To o dobrym ziarnie to cakiem
nieza myl. Pomyl nad tym, mam tyle do przemylenia w najbliszym
czasie.
Lecz ona mwi przepeniona alem i poczuciem wstydu: Wanie
wygadaam o komrce, a przecie przysigaam na wszystkie witoci,
e nikomu tego nie zdradz!
Tym si nie martw, Trudel mwi Otto Quangel, a jego spokj
mimowolnie udziela si udrczonej dziewczynie. Ottonowi Quanglowi
takie rzeczy wpadaj jednym uchem, a wypadaj drugim. Ju nic nie
pamitam. Teraz on wpatruje si w plakat z ponurym zdecydowaniem.
Moe przyj cae Gestapo, a ja i tak nic nie bd pamita. I dodaje
jeli chcesz, i jeli da ci to spokj, to moesz nas ju od tej chwili nie
zna. Nie musisz te ju przychodzi dzi wieczr do Anny, wytumacz
jej to jako i nic jej nie powiem.
Nie odpowiada na to dziewczyna pewnym tonem. Nie. Przyjd
dzi wieczr do mamy. Ale bd musiaa powiedzie pozostaym, e si
wygadaam, i moe ktry ci przesucha, eby si przekona, czy mona
ci ufa.
A niech przychodz! mwi gronie Otto Quangel. Ja o niczym
nie wiem. Nigdy nie miaem nic wsplnego z polityk, przez cae ycie.
Do zobaczenia, Trudel. Nie zobacz si z tob ju dzisiaj, prawie nigdy
nie wracam z pracy przed dwunast.
Podaje mu do, a potem wraca korytarzem w gb fabryki. Nie tryska
ju radoci ycia, lecz wci jest silna. Dobre dziecko! myli Quangel.
Dzielna dziewczyna!
A potem stoi sam na korytarzu wyklejonym plakatami, ktre cicho
szeleszcz w wiecznym przecigu. Zbiera si do odejcia. Lecz najpierw
robi co, co zaskakuje jego samego. Z ponurym zdecydowaniem kiwa
gow do plakatu, przy ktrym pakaa Trudel.
-
Ju po sekundzie wstydzi si tego, co zrobi. Przecie to czyste
bazestwo! Rusza do domu. Najwyszy czas, bdzie musia wsi do
tramwaju, a tego jego oszczdna, graniczca wrcz czasem ze skpstwem
natura nie znosi.
-
Rozdzia 5.
Enno Kluge wraca do domu
O drugiej po poudniu listonoszka Ewa Kluge skoczya obchd.
Prawie do czwartej rozliczaa jeszcze potem blankiety nadawcze i
przekazy. Gdy bya bardzo zmczona, pltay jej si cyfry i wci mylia
si w rachunkach. Z piekcymi stopami i bolesn pustk w gowie
wyruszya w drog do domu; nawet nie chciaa myle o tym wszystkim,
co ma jeszcze do zrobienia, zanim w kocu bdzie moga pooy si do
ka. Po drodze zaatwia sprawunki na kartki. U rzenika czekaa do
dugo, wic bya ju prawie szsta, gdy powoli wchodzia na schody do
swojego mieszkania przy Friedrichshain.
Na schodku przed jej drzwiami sta drobny mczyzna w jasnym
paszczu i sportowej czapce. Mia bezbarwn, pozbawion wyrazu twarz,
o lekko zaczerwienionych powiekach i bladych oczach, twarz, jak od
razu si zapomina.
To ty, Enno? zawoaa przestraszona, mimowolnie zaciskajc do
na kluczu do mieszkania. Czego jeszcze u mnie szukasz? Nie mam ju
pienidzy ani jedzenia, a do mieszkania te ci nie wpuszcz!
Niski mczyzna wykona uspokajajcy gest. Ewo, po co si tak od
razu denerwujesz? Po co si tak zocisz? Chc ci tylko powiedzie dzie
dobry, Ewo. Dzie dobry, Ewo!
Dzie dobry, Enno! odpowiedziaa, cho z niechci, bo znaa
swojego ma od wielu lat. Odczekaa chwil, a potem rozemiaa si
krtko i zoliwie. Teraz powiedzielimy sobie dzie dobry, tak jak
chciae, Enno, i moesz ju i. Ale jak widz, wcale nie idziesz, wic
-
czego tak naprawd chcesz?
Widzisz, Ewuniu powiedzia, wci prbujc j przekona. Jeste
rozsdn kobiet i mona z tob pogada Zacz jej szczegowo
wyjania, e kasa chorych ju mu nie paci, bo wykorzysta dwadziecia
sze tygodni chorobowego. Musi znowu i do pracy, inaczej wyl go z
powrotem do Wehrmachtu, jego fabryka oddaa go do dyspozycji wojska,
poniewa jest mechanikiem precyzyjnym, a takich im brakuje. Sprawa i
okoliczno jest taka zakoczy swoje wyjanienia e przez najbliszy
czas musz mie stay adres zamieszkania. To pomylaem sobie
Energicznie potrzsna gow. Ledwo staa na nogach z wyczerpania
i bardzo chciaa wej ju do mieszkania, w ktrym czekao j jeszcze tyle
pracy. Ale jego nie wpuci, jego nie, nawet gdyby miaa sta tutaj przez
p nocy.
On mwi szybko, ale wci brzmi tak samo bezbarwnie: Nie mw
od razu: nie, Ewuniu, jeszcze nie skoczyem. Przysigam, e nic od
ciebie nie chc, ani pienidzy, ani jedzenia. Po prostu pozwl mi spa na
kanapie. Nawet pocieli nie potrzebuj. Nie chc przysparza ci pracy.
Ponownie potrzsna gow. Niech on ju przestanie gada, przecie
powinien wiedzie, e nie wierzy ani jednemu jego sowu. Nigdy dotd
nie dotrzyma adnej ze swoich obietnic.
Dlaczego nie zaatwisz tego z jedn ze swoich przyjaciek?
zapytaa. Przecie po to je chyba masz!
Pokrci gow: Z kobietami skoczyem, Ewuniu, nie zajmuj si
ju nimi, ju mi wystarczy. Jak tak sobie pomyl, to ty zawsze bya
najlepsza ze wszystkich, Ewuniu. Przeylimy razem dobre lata, wtedy
gdy chopcy byli jeszcze mali.
Jej twarz rozjania si mimowolnie na wspomnienie pierwszych lat
maestwa. Rzeczywicie, to byy dobre lata, wtedy gdy pracowa jeszcze
jako mechanik precyzyjny i co tydzie przynosi do domu szedziesit
-
marek, i nie wiedzia, co to wstrt do pracy.
Enno Kluge natychmiast wyczu okazj. Widzisz, Ewuniu, odrobink
mnie jeszcze lubisz i dlatego pozwolisz mi spa na kanapie. Obiecuj ci,
bardzo szybko zaatwi to z prac, wcale nie chc godowa. Tylko tak
dugo, a znowu dostan zasiek chorobowy i nie bd musia do woja. W
dziesi dni zaatwi sobie znowu zwolnienie!
Umilk na chwil i patrzy na ni wyczekujco. Tym razem nie
potrzsna gow, lecz jej twarz miaa nieprzenikniony wyraz. Cign
wic dalej: Tym razem nie postawi na krwawienia z odka, wtedy w
szpitalu nie daj czowiekowi nic do jedzenia. Tym razem pojad na kolce
wtrobowej. Wtedy nic nie mog udowodni, najwyej zrobi rentgena, a
czowiek wcale nie musi mie kamieni, eby mie kolk. Po prostu j ma.
Kazaem sobie wszystko dokadnie wyjani. Na pewno si uda. Tylko e
musz przepracowa te pierwsze dziesi dni.
Znw nie odpowiada ani sowem, a on mwi dalej, bo wierzy, e
sowami mona ludziom wierci dziur w brzuchu tak dugo, a si w
kocu poddadz, tylko trzeba by wystarczajco wytrwaym. Mam te
adres jednego ydowskiego doktora z Frankfurter Allee, ten kademu
chtnemu wypisuje zwolnienie, nie chce mie z ludmi adnych kopotw.
Z nim to zaatwi. Za dziesi dni bd z powrotem w szpitalu, a ty
bdziesz mnie mie z gowy, Ewuniu!
A ona odpowiada, zmczona ca t jego paplanin: Nawet gdyby
sta tu i gada a do pnocy, to i tak nie przyjm ci z powrotem, Enno.
Nigdy tego nie zrobi, choby nie wiem co mwi i robi. Ju nigdy nie
pozwol, eby popsu mi wszystko, ty i twoje lenistwo, i hazard, i te
twoje ajdaczki. Przeyam to ju trzy razy, a potem czwarty, i jeszcze raz,
i jeszcze raz, i mnie ju wystarczy raz na zawsze! Usid sobie tutaj na
schodku, bo jestem zmczona, od szstej jestem na nogach. Jeli chcesz,
przysid si. Jak masz ochot, gadaj, jak nie masz, to milcz, mnie to
-
obojtne. Ale do mieszkania nie wejdziesz!
I rzeczywicie usiada na schodach, na tym samym stopniu, na
ktrym on wczeniej czeka. A jej sowa zabrzmiay tak zdecydowanie, e
poczu, e tym razem na nic caa jego paplanina. Przekrzywi wic swoj
dokejk i powiedzia: C, Ewuniu, skoro naprawd nie chcesz, skoro
nie moesz wywiadczy mi tak drobnej przysugi, chocia wiesz, e
twj m jest w potrzebie, m, z ktrym miaa picioro dzieci, z czego
troje ley na cmentarzu, a dwaj chopcy walcz za Fhrera i nard
Przerwa, mwi jak automat, bo by przyzwyczajony do cigego gadania
w knajpach, cho rozumia, e tutaj wszelkie gadanie jest bezcelowe. W
takim razie pjd ju, Ewuniu. I wiedz, e nie mam ci tego za ze, wiesz,
e cho jestem, jaki jestem, nie chowam urazy.
Bo wszystko jest ci obojtne oprcz hazardu odpowiedziaa.
Bo poza tym nic na tym wiecie ci nie interesuje, bo na niczym i na
nikim ci nie zaley, nawet na sobie samym, Enno. Natychmiast umilka,
rozmowa z tym czowiekiem nie miaa przecie sensu. Odczekaa chwil,
a potem powiedziaa: Wydawao mi si, e chcesz ju i, Enno?
Ju id, Ewuniu powiedzia ku jej zaskoczeniu. Powodzenia. Nie
chowam urazy. Heil Hitler, Ewuniu!
Heil Hitler! odpowiedziaa mechanicznie, wci mocno przekonana,
e to poegnanie to tylko zwd z jego strony jedynie wprowadzenie
do nowej niekoczcej si przemowy. Lecz ku jej bezgranicznemu
zdumieniu on naprawd nic wicej nie powiedzia, tylko zacz schodzi
po schodach.
Przez minut czy dwie siedziaa jeszcze oszoomiona na stopniu,
nie mogc uwierzy w swoje zwycistwo. A potem zerwaa si na nogi i
zacza nasuchiwa. Wyranie syszaa jego krok na najniszym schodku,
nie ukry si, naprawd poszed! Wanie trzasny drzwi wejciowe.
Drc rk otworzya drzwi, bya tak zdenerwowana, e w pierwszej
-
chwili nie moga trafi kluczem do dziurki. Gdy bya ju w rodku,
zaoya acuch i opada na krzeso w kuchni. Jej czonki zwiotczay, ta
walka wypompowaa z niej resztki si. Nie miaa w sobie adnej energii,
wystarczyoby teraz, eby kto tkn j palcem, a gadko zsunaby si z
krzesa.
Lecz gdy tak siedziaa, stopniowo wracay jej siy i ycie. W kocu
cho raz udao jej si pokona si swej woli jego tpy upr. Zachowaa
swj dom dla siebie, tylko dla siebie. Nie bdzie tu znowu przesiadywa,
bez koca opowiada o tych swoich koniach ani krad jej, co si da, choby
ostatni mark czy pitk chleba.
Zerwaa si na nogi, pena nowej ochoty do ycia. Uwielbiaa t
por dnia. Po niekoczcej si subie na poczcie potrzebowaa tych
kilku godzin tutaj dla siebie. Obchd by dla niej ciki, bardzo ciki,
coraz ciszy. Ju wczeniej miaa kobiece problemy, nie bez powodu
trzej najmodsi leeli na cmentarzu, wszyscy urodzili si przedwczenie.
Nogi te ju nie te. Nie bya kobiet stworzon do pracy zarobkowej, tak
naprawd bya gospodyni domow. Ale musiaa zacz zarabia, gdy
jej m nagle przesta pracowa. Wtedy obaj chopcy byli jeszcze mali.
Zadbaa o nich, stworzya im ten dom: mieszkaln kuchni i pokoik. I do
tego jeszcze wytrzymywaa z mem, jeli akurat nie spa ktem u jednej
ze swoich kochanek.
Oczywicie, e ju dawno moga si z nim rozwie, przecie wcale
nie ukrywa swoich zdrad. Lecz rozwd nic by nie zmieni, rozwiedziony
z ni czy nie, Enno i tak zawsze by si jej czepia. Jemu byo wszystko
obojtne, nie mia za grosz honoru.
Z mieszkania tak do koca wyrzucia go dopiero wtedy, gdy
obaj chopcy poszli na wojn. Do tego momentu wci uwaaa, e
musi zachowa choby pozr ycia rodzinnego, cho oba wyronite
ju obuziaki doskonale si orientoway. W ogle baa si tego, e
-
inni dowiedz si o ich niesnaskach. Gdy pytano o jej ma, zawsze
odpowiadaa, e wyjecha na monta. Jeszcze teraz zachodzia czasem do
rodzicw Enna, zanoszc im co do jedzenia albo par marek, poniekd
jako rekompensat za pienidze, ktre ich syn podstpnie wyudza z ich
ndznej emerytury.
Lecz wewntrznie cakiem ju z nim skoczya. Nawet gdyby si
zmieni, znowu zacz pracowa i by taki jak w pierwszych latach
maestwa, nie przyjaby go z powrotem. Nie nienawidzia go nawet,
by takim nikim, e nawet trudno byoby go nienawidzi, by jej po prostu
wstrtny, tak jak pajki czy we. Mia j tylko zostawi w spokoju, nie
chciaa go po prostu widzie i to wystarczyo jej do szczcia!
Tak rozmylajc, Ewa Kluge postawia zup na gaz i posprztaa
kuchni. Pokoik, w ktrym stao jej ko, zawsze doprowadzaa do
porzdku wczesnym rankiem. Syszc, e ros zaczyna wrze, a jego
zapach roznosi si po caej kuchni, signa po koszyczek do cerowania
z poczochami miaa cige utrapienie, czsto w cigu dnia dara wicej,
ni bya w stanie zacerowa. Ale ta praca nie bya przykra, uwielbiaa te
ciche p godziny przed jedzeniem, gdy moga posiedzie sobie wygodnie
w mikkich filcowych kapciach na wyplatanym krzele, wycign daleko
obolae stopy, wykrcajc je nieco do rodka tak najlepiej odpoczyway.
Po jedzeniu chciaa napisa do swojego ukochanego syna, najstarszego,
chciaa napisa do Karlemanna, ktry by w Polsce. Zupenie go nie
rozumiaa, szczeglnie odkd wstpi do SS. Ostatnimi czasy bardzo le
mwio si o SS, podobno byli okropni zwaszcza wobec ydw. Ale ona
nie wierzya, eby jej chopak, ktrego kiedy nosia pod sercem, mg
gwaci ydowskie dziewczta, a zaraz potem je zabija. Karlemann na
pewno nic takiego nie robi! Skd by mu to przyszo do gowy? Ona nigdy
nie umiaa by ostra ani surowa, a ojciec by po prostu fajtap. Mimo
wszystko sprbuje w licie da mu do zrozumienia, e musi postpowa
-
przyzwoicie. Oczywicie, taka uwaga musi by bardzo delikatna, eby
zrozumia j tylko Karlemann. W przeciwnym razie moe mie kopoty,
jeli list trafi do rk cenzora. Ju ona co wymyli, moe przypomni mu
pewne wydarzenie z dziecistwa, gdy ukrad jej dwie marki i nakupi za
nie cukierkw, albo jeszcze lepiej, jak majc trzynacie lat zaleca si do
Walii, ktra bya po prostu zwyk dziwk. Ale byo wtedy ciko go od
tej kobiety oderwa Karlemann czasami potrafi tak zoci!
Umiecha si jednak, wspominajc te kopoty. Wszystko, co zwizane
z dziecistwem chopcw, wydaje jej si dzisiaj pikne. Wtedy miaa
jeszcze w sobie si, bya w stanie obroni swoich obuziakw przed
caym wiatem, pracowa dzie i noc tylko po to, eby nie brakowao im
niczego, co maj dzieci przyzwoitych ojcw. Lecz w ostatnich latach ma
coraz mniej si, szczeglnie odkd obaj musieli pj na wojn. Nie, do
tej wojny nie powinno byo doj. Gdyby Fhrer rzeczywicie by takim
wielkim czowiekiem, nie dopuciby do niej. Niewielki Gdask i wski
korytarz i po to miliony ludzi codziennie naraaj swe ycie takich
rzeczy wielcy ludzie nie robi!
Co prawda ludzie gadaj, e by nielubnym dzieckiem. I pewnie
nigdy nie mia matki, ktra waciwie by o niego zadbaa. Wic nie wie te
nic o tym, jak czuj si matki, ktre yj w wiecznym, nigdy nieustajcym
lku. Gdy przyjd listy z frontu, przez dzie, dwa jest lepiej, a potem
zaczyna si odlicza, ile czasu mino od ich wysania, i lk pojawia si
na nowo.
Ju dawno opucia cerowan poczoch i tylko siedziaa zamylona.
Teraz wstaje niczym automat, przesuwa ros z wikszego pomienia na
mniejszy, a na wikszym chce postawi garnek z ziemniakami. I w tym
momencie syszy dzwonek do drzwi. Natychmiast zamiera. Enno!
myli w duchu Enno!.
Cicho odstawia garnek i w filcowych kapciach bezgonie zakrada si
-
do drzwi. W sercu odczuwa ulg. Przed drzwiami, w pewnej odlegoci,
eby lepiej j byo wida, stoi jej ssiadka, pani Gesch. Na pewno znowu
chce co poyczy, mk, odrobin tuszczu, ktrego zawsze zapomina
odda. Mimo to Ewa Kluge pozostaje nieufna. Rozglda si na tyle, na
ile pozwala na to judasz w drzwiach, po caym korytarzu i nasuchuje
najlejszego dwiku. Ale wszystko jest w porzdku, tylko pani Gesch
szura niecierpliwie stopami i spoglda na judasz.
Ewa Kluge podejmuje decyzj. Otwiera drzwi, ale tylko na tyle, na ile
pozwala acuch, i pyta: Tak, o co chodzi, pani Gesch?
Pani Gesch, wychuda, sterana niemal na mier kobieta, ktrej crki
yj wygodnie na koszt matki, natychmiast zalewaj potokiem skarg na
niekoczce si pranie, e cigle pierze brudn bielizn innych ludzi i
nigdy nie moe naje si do syta, a Emmi i Lilii nie robi zupenie nic.
Po kolacji po prostu wychodz, zostawiajc matce zmywanie. I tak, pani
Kluge, chciaam pani poprosi, bo mam co na plecach, chyba czyraka
albo jakiego ropnia. Nie mamy nawet lustra, a i mj wzrok nie najlepszy.
Gdyby zechciaa pani zerkn przecie nie mog z czym takim i do
lekarza, skd miaabym mie czas na lekarza? Ale moe mogaby to pani
od razu wycisn, jeli si pani nie brzydzi, niektrzy si brzydz
Podczas gdy pani Gesch dalej si uskaraa, Ewa Kluge niewiele
mylc zdejmuje acuch, a ssiadka wchodzi do kuchni. Ewa chce z
powrotem zamkn drzwi, lecz uniemoliwia jej to czyja stopa, i tak Enno
Kluge znajduje si w jej mieszkaniu. Twarz ma jak zawsze pozbawion
wyrazu. To, e mimo wszystko jest troch zdenerwowany, poznaje tylko
po tym, jak mocno dr mu niemal pozbawione rzs powieki.
Ewa Kluge stoi z opuszczonymi ramionami, kolana trzs jej si tak
bardzo, e najchtniej opadaby na podog. Potok sw pani Gesch nagle
zamiera, w milczeniu patrzy na twarze obojga. W kuchni panuje cakowita
cisza, tylko ros wrze cicho w garnku.
-
W kocu pani Gesch mwi: No to wywiadczyam panu przysug,
panie Kluge. Ale powiadam panu: jeden raz i nigdy wicej. A jeli nie
dotrzyma pan obietnicy i znowu zacznie si prniactwo, latanie po
knajpach i wycigach przerywa, patrzy w twarz pani Kluge i mwi:
A jeli zrobiam gupstwo, to zaraz pomog pani wyrzuci std pani
mulka, pani Kluge. We dwie damy sobie z nim rad jak nic!
Ewa Kluge wykonuje obronny gest. Ach, nie, ju pani da spokj,
pani Gesch, przecie to wszystko jedno!
Idzie powoli i ostronie do plecionego krzesa i opada na nie. Z
powrotem bierze do rki poczoch do zacerowania, ale wpatruje si w
ni, jakby nie wiedziaa, co to jest.
W takim razie dobranoc albo Heil Hitler, jak pastwo wol! mwi
nieco uraona pani Gesch.
Enno Kluge popiesznie mwi: Heil Hitler!
A Ewa Kluge odpowiada powoli, jakby budzia si ze snu: Dobranoc,
pani Gesch. Przypomina sobie co. A jeli rzeczywicie ma pani co
na plecach dodaje.
Nie, nie odpowiada szybko pani Gesch, ktra jest ju pod drzwiami.
Nic tam nie mam, tak tylko powiedziaam. Ale na pewno ju wicej nie
bd si wtrca w nie swoje sprawy. Wida przecie, e nikt mi za to nie
podzikuje.
Z tymi sowami wychodzi, cieszc si, e moe zostawi te dwie
milczce postaci; sumienie j troch gryzie.
Gdy tylko drzwi si za ni zamkny, do dziaania przystpuje drobny
czowieczek. Jakby to byo oczywiste, otwiera szaf, zwalnia jeden
wieszak, umieszczajc dwie suknie ony jedna na drugiej, i wiesza na nim
swj paszcz. Sportow czapk kadzie na szafie. Zawsze bardzo uwanie
obchodzi si ze swoimi rzeczami, nie znosi by le ubrany, a wie, e nie
kupi sobie nic nowego.
-
Teraz pociera sobie donie z penym zadowolenia No, no!, podchodzi
do kuchenki i wcha garnki. Doskonale! mwi. Kartofelki z rosoku
z woowin wymienicie!
Milknie, kobieta siedzi bez ruchu, odwrcona do niego plecami. Cicho
odkada z powrotem pokrywk garnka, staje obok niej i mwi do niej z
gry: No, nie sied tak, Ewo, jakby bya marmurowym pomnikiem!
C si takiego stao? Przez kilka dni bdziesz mie znowu ma w
domu, na pewno nie sprawi ci adnych kopotw. A co ci obiecaem, tego
dotrzymam. Nawet nie chc tych kartofelkw, chyba eby zostaa jaka
resztka. I to tylko jeli dasz mi je z wasnej woli ja ci prosi nie bd.
Kobieta nie odpowiada ani sowem. Odkada koszyk do cerowania z
powrotem do szafki, stawia na stole gboki talerz, napenia go jedzeniem
z garnkw i zaczyna powoli je. Mczyzna usiad po drugiej stronie
stou, wycign z kieszeni kilka sportowych czasopism i robi jakie
notatki w grubym, brudnym notatniku. Rzuca przy tym od czasu do czasu
szybkie spojrzenie na jedzc. Ona je bardzo wolno, ale wzia ju sobie
dwie dokadki, duo dla niego na pewno nie zostanie, a on jest godny jak
wilk. Nic nie jad przez cay dzie, nie, nawet od poprzedniego wieczoru.
M Lotte, ktry przyjecha z frontu na urlop, wywlk go z ka, raczc
kopniakami zamiast niadaniem.
Nie ma jednak odwagi powiedzie Ewie, e jest godny, boi si tej
milczcej kobiety. Zanim poczuje si tutaj znowu naprawd jak w domu,
musi si jeszcze troch wydarzy. W to, e ten moment nadejdzie, nie
wtpi ani przez chwil. Kad kobiet mona zdoby, tylko trzeba by
wytrwaym i na wiele pozwala. W kocu, zwykle niespodziewanie,
poddaj si, po prostu dlatego, e nie maj ju ochoty duej si broni.
Ewa Kluge wygrzebuje resztki z garnka. Udao jej si, zjada jedzenie
na dwa dni w jeden wieczr, ale teraz on nie bdzie mg ebra o resztki!
Potem popiesznie zmywa naczynia i zaczyna wielkie przemeblowanie.
-
Na jego oczach przenosi wszystko, co ma dla niej jakkolwiek warto,
do sypialni. W drzwiach jest solidny zamek, do jej sypialni jeszcze
nigdy nie wszed. Przenosi do sypialni zapasy jedzenia, swoje sukienki i
paszcz, przybory do szycia, poduszki z kanapy, tak, nawet fotografi obu
chopcw wszystko to robi na jego oczach. Jest jej zupenie obojtne,
co on myli czy mwi. Do jej mieszkania dosta si podstpem, ale wiele
na tym nie zyska.
W kocu zamyka drzwi do sypialni i przynosi sobie na st przybory
do pisania. Jest wykoczona, najchtniej pooyaby si do ka, ale
przecie postanowia, e dzi wieczorem napisze do Karlemanna, wic
zrobi to. Skoro potrafi by twarda dla swojego ma, to potrafi te by
twarda dla siebie.
Gdy napisaa kilka zda, mczyzna przechyla si przez st i pyta:
A do kogo to piszesz, Ewuniu?
Mimowolnie odpowiada, cho powzia mocne postanowienie, e nie
bdzie z nim wicej rozmawia. Do Karlemanna
Ach tak mwi on i odkada gazety. Wic do niego piszesz i moe
jeszcze wysyasz mu paczki, ale dla jego ojca to nie masz nawet jednego
kartofla i skrawka misa, cho jest taki godny.
Jego gos jakby straci obojtne brzmienie, brzmi teraz, jakby by
bardzo uraony i pokrzywdzony w swych prawach, poniewa ona daje
synowi co, czego odmwia ojcu.
Daj spokj, Enno mwi ona spokojnie. To moja sprawa,
Karlemann to dobry chopak
Tak? mwi on. Tak? A ty oczywicie zapomniaa, jaki by
dla swoich rodzicw, gdy zosta Scharfhrerem?[20] Jak w aden sposb
nie moga mu dogodzi i jak wymiewa nas jako starych, gupich
[20] Scharfhrer paramilitarny stopie podoficerski w SS i SA (odpowiednik starszego plutonowego).
-
mieszczuchw, wszystko to ju zapomniaa, co, Ewuniu? Naprawd
dobry chopiec z tego Karlemanna!
Mnie nie wymiewa! broni si sabym gosem.
Nie, oczywicie, e nie! drwi on. I o tym te oczywicie
zapomniaa, e nie pozna wasnej matki, gdy sza z cik torb
listonosza Prenzlauer Allee? Jak razem z t swoj dziewczyn odwraca
wzrok, elegant jeden!
Czego takiego nie mona modemu mczynie bra za ze
odpowiada. Chc jak najlepiej wypa przed swoj dziewczyn,
wszyscy s tacy. To si potem znowu zmienia, wracaj do matek, ktre
trzymay ich przy piersi.
Przez chwil przyglda si jej, jakby wahajc si, czy jej to powiedzie.
Zwykle naprawd nie jest pamitliwy, lecz tym razem za mocno go
urazia, najpierw nie dajc mu jedzenia, a potem wynoszc na jego oczach
do sypialni wszystkie wartociowe przedmioty. Wic jednak mwi:
Gdybym ja by matk, nigdy nie wzibym w ramiona takiego syna,
takiej wini, jak on si sta! Patrzy w jej rozszerzone strachem oczy
i bezlitonie mwi jej to prosto w woskow twarz. Podczas ostatniego
urlopu pokaza mi swoje zdjcie, zrobi mu je kolega. Jeszcze si chwali
t fotografi. Wida na niej Karlemanna, jak trzyma gdzie trzyletnie
ydowskie dziecko za nog i uderza jego gow o zderzak auta
Nie! Nie! krzyczy. Kamiesz! Wymylie to sobie z zemsty, bo
nie daam ci je! Karlemann nie zrobiby czego takiego!
Jak mogem sobie co takiego wymyli? pyta, znw spokojny,
skoro ju wymierzy cios. Nie potrafibym czego takiego wymyli! A
poza tym, jeli mi nie wierzysz, to moesz pj do lokalu Senftenberga,
tam pokazywa wszystkim to zdjcie. Gruby Senftenberg i jego stara te
je widzieli
Przestaje mwi. Dalsza rozmowa z t kobiet nie ma sensu. Siedzi z
-
gow na stole i wyje. Tyle z tego ma, a przecie te jest w partii i zawsze
popieraa Fhrera i wszystko, co robi. To teraz nie moe si przecie
dziwi, e Karlemann si taki zrobi.
Przez chwil Enno Kluge stoi i niepewnie zerka na kanap ani koca,
ani poduszki! To bdzie pikna noc! Ale moe to jest wanie odpowiedni
moment, eby zaryzykowa? Stoi niezdecydowany, zerka na zamknite
drzwi do sypialni, a potem si decyduje. Siga po prostu do kieszeni
fartucha szlochajcej bez opamitania kobiety i wyjmuje z niej klucz.
Otwiera drzwi, zaczyna przeszukiwa sypialni, a nie robi tego wcale po
cichu
Ewa Kluge, zmczona, udrczona listonoszka, wszystko to syszy.
Wie, e on j teraz okrada, ale jest jej to obojtne. Jej wiat leg w gruzach,
jej wiat nigdy ju nie bdzie taki sam. Po co czowiek w ogle yje na
tym wiecie, po co daje dzieciom ycie, po co cieszy si z ich umiechw,
zabaw, skoro staj si potem bestiami? Ach, Karlemann by takim
sodkim, jasnowosym chopczykiem! Gdy bya z nim w cyrku Buscha
i konie kady si jeden za drugim na piasku, jak on wtedy wspczu
biednym konikom. Czy one s chore? pyta. Musiaa go uspokaja, e
koniki tylko pi.
A teraz pojecha tam i robi co takiego czyim dzieciom! Ewa Kluge
ani przez chwil nie wtpia, e opowie o zdjciu jest prawdziwa, Enno
rzeczywicie nie byby w stanie wymyli sobie czego takiego. Nie,
wanie stracia syna. To byo o wiele gorsze, ni gdyby umar, bo wtedy
mogaby go przynajmniej opakiwa. A teraz nie moe go ju wzi w
ramiona i przed nim te musi zamkn swj dom.
Mczyzna przeszukujcy sypialni znalaz tymczasem co, o czym
od dawna przypuszcza, e jest w posiadaniu jego ony: pocztow
ksieczk oszczdnociow. A na niej 632 marki, dzielna kobieta, ale
waciwie po co jest taka dzielna? Przecie pewnego dnia dostanie swoj
-
emerytur, a tu tyle oszczdzia On w kadym razie postawi jutro 20
marek na Adebara i z 10 na Hamilkara Przeglda ksieczk dalej. Nie
tylko dzielna kobieta, ale te porzdna. Wszystko trzyma razem. Z tyu w
ksieczce jest odcinek kontrolny, a blankietw wypaty te nie brakuje
Wanie chce wsun ksieczk do kieszeni, gdy nagle obok niego
pojawia si Ewa. Tak po prostu wyjmuje mu j z rki i kadzie na ku.
Wyno si! mwi tylko. Wyno si!
A on,