Cimitirul Vesel
description
Transcript of Cimitirul Vesel
W malowniczym regionie Maramuresz wokół cerkwi w rumuńskiej miejscowości Săpânţa, znajduje się cmentarz , który wraz z kompleksem kilku innych cerkwi w 1999 roku został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. "Wesoły Cmentarz"(rum. Cimitirul Vesel) pod taką właśnie nazwą zasłynął na całym świecie.
O wyjątkowości cmentarza w skali Europy stanowią unikalne kolorowe, drewniane nagrobki, na których wyrzeźbione są scenki z życia pochowanych tam mieszkańców wioski, często opatrzone dowcipnymi wierszykami mówiącymi o zmarłych lub przyczynach, z powodu których rozstali się z życiem.
Cmentarz zaczął przyjmować obecny wygląd w 1935 roku, kiedy to miejscowy artysta cieśla Ioan Patraş (1908-1977) po raz pierwszy wykonał "wesołe" epitafium. Jeszcze za życia przygotował następcę - Popa Dumitru Tincu,który do dnia dzisiejszego rzeźbi i maluje groby kolejnych zmarłych. Wśród starszych nagrobków odnajdujemy zupełnie świeże - sprzed kilku miesięcy. I one już mają swoje "śmieszne" przedstawienia i wierszyki.
Cmentarz w rumuńskiej wsi Sapanta to jedna z tych nekropolii, gdzie rodziny zmarłych stanowią mniejszość odwiedzających. I jedyna pewnie, gdzie śmiech nie uchodzi za niestosowne zachowanie.
Ludzie w Sapancie nie podchodzą do śmierci jak do wielkiej tragedii. Śmierć to tylko wrota do następnego życia – twierdzą. To doskonały pretekst dla tzw. cmentarnej turystyki. Mogiły z ponad 800 nagrobkami odwiedzane niegdyś wyłącznie przez bliskich z czasem stały się atrakcją turystyczną.
Do Sapanty przyjeżdża wiele turystów z nawet bardzo egzotycznymi rejestracjami aut.Do Sapanty przyjeżdża wiele turystów z nawet bardzo egzotycznymi rejestracjami aut.
Na belce pod daszkiem wieńczącym bramę do nekropolii napis upamiętniający pomysłodawcę i autora cmentarnych nagrobków, ludowego artystę Patrasa "Cimitrul de arta populara in comuna Sapinta. Format de Stan Ion Patras din anul 1935".
Cerkiew przy Cimitirul Vesel - Cerkiew przy Cimitirul Vesel -
Wesoły Cmentarz cechuje swoista ugoda barw, odpowiadająca całemu otaczającemu światu. Na każdym nagrobku misternie wyrzeźbiono historię życia zmarłego mieszkańca tej przedziwnej wioski z rumuńsko-ukraińskiego pogranicza. Obrazu dopełnia cały szereg niecodziennych scen wyrzeźbionych i pomalowanych na krzyżach nagrobnych – mówiące owce, latające konie, śmiejąca się rzeka itp. Stworzony przez artystę świat przypomina "Cmentarz na opak", bez nastroju smutku i powagi.
Na krzyżach nagrobnych dominuje kolor niebieski, czy też raczej jasnogranatowy. Na tym tle widnieją różnobarwne napisy i obrazy.
Poniżej rzeźbionych przed -stawień znajdują się wycięte w drewnie epitafia relacjonujące z dużym poczuciem humoru życie zmarłego, przybliżające jego charakter czy też okoliczności jego śmierci.
Epitafia wraz z przedstawieniami ikonograficznymi tworzą często "portret zawodowy" zmarłego, ale są też takie, w których zwraca się uwagę na sposób spędzania czasu poza pracą (przejażdżka na rowerze, czytanie gazety, słabość do trunków).
Przy tworzeniu nagrobków wykorzystywano znajomość życia wioskowego, cech osobowości lokalnej społeczności, jak również liczne motywy z bogatego folkloru Marameszu.
( tłumaczenie epitafium)Z dzieciństwa mego
Dymitr Puiului mnie nazywano. U cioci mej wesoło
minęło me dzieciństwo. Ona swych dzieci nie miała
i mnie wychowała.Mnie wychowała,
mnie wyuczyła i ożeniła. Szkołę o profilu komercyjnym
ukończyłem, Nauczyłem się jak nalewać
ludziom do pucharów.Temu co pijany był,
więcej nie nalewałem.Tego co znał swój umiar
chętnie częstowałem.
( tłumaczenie epitafium)Od najmłodszych lat
sierotą zostałam, bez mamy się wychowałam.
Przędłam i tkałam, pomocy nie miałam,
sama wszystko robiłam i w domu i na zewnątrz.Ponieważ mąż mi zmarł
przez wiele lat wdową byłam. Umierając dziękowałam
swoim dzieciom za dobrą opiekę
i za to że życie zostawiam w wieku 87 lat.
( tłumaczenie epitafium)Spawacz. Toader Barzun
(czyt. Byrzun) na mnie mówiono. Wszystkiego nauczyłem się
w dzieciństwie. Często spawać chodziłem czy to w kraju czy w mej
miejscowości, aż dowiedziałem się iż jestem chory,
tam w Banacie (region w Rumuni) z dala od mej wioski.
I oto teraz, ma córko, mój synu przekażcie też
mojej drogiej synowej iż tęsknie za nią bardzo,
niech jej dobrze się wiedzie w życiu. Ponieważ ja zostawiam życie
w wieku 55 lat.
Spawacz pracuje przy ogrodzeniu. Być może są to okoliczności jego pożegnania się ze światem
Nagrobek założyciela cmentarza (Creatorul) - Stanioan Patras (1908-1977).
Stanioan Patras (1908-1977)
Na każdym, wyrzeźbionym w bukowym drewnie krzyżu znajdują się wesołe wierszyki. Sam Patras przed śmiercią wyrył na swoim: "Chyba niczego złego w życiu nie zrobiłem, malowałem, kochałem i troszeczkę piłem.
( tłumaczenie epitafium)Górnik. Tutaj ja spoczywam,
Dymitr Fiscus (czyt. Fiszkusz) się nazywam.
Z karczmy zrezygnowałem i do Motru (miasto w Rumunii, w
okręgu Gorj) wyjechałem aby pod ziemią pracować i więcej
pieniędzy zdobywać.I tam pracowałem .
Emeryturę dostałem, Pieniądze zdobyłem i wszystko miałem, jednak
zdrowie straciłem, żonę, córkę i wnuczkę.
Teraz to wszystko wam zostawiam. Ponieważ opuszczam
ziemski żywot w wieku 67 lat.
Rzeźnik, przeżył 49 lat, zmarł 1939. Żyłem lat 49 to chcę wam powiedzieć, że nazywałem się Jerzy Basului. Wiele owiec, ze skóry obdarłem, mięso dobre przyrządziłem. Mięso dobre to nie bajka i się jadło je
po pańsku. Wam dam, mięso bardzo tłuste, Abyście mieli apetyt do jedzenia.
Najbardziej znany i kojarzony z Wesołym cmentarzem to
nagrobek - dziewczynka ,którą przejechał samochód.
( tłumaczenie epitafium) Ja jestem Anuta (Aneczka),
córeczka Ioana Pop. Swych rodziców w tęsknocie
zostawiam. Boże! Biedna moja mama, już mnie nie ma, w dzieciństwie Ku-ku (nuciła melodię) mi śpiewała.
Odchodzę w wieczność uderzona przez samochód.
Rodzice pogrążają się w żalu i tęsknocie. Niech siostra moja Maria, nie zalewa się płaczem, może Bóg mnie bardzo kocha
i do Siebie zabrał.(Dosłownie tłumacząc zabrał na Swą Pierś).
Patras tworzył nagrobki nie z marmuru, nie z brązu, nie z kamienia - jak sam twierdził, ale z drewna, gdyż ludzie z Marameszu żyli z drzewem i żyli z drzewa.
Krzyże są robione z dębiny malowanej na niebiesko, co wyraża nadzieję i wolność.
Widniejące na nagrobkach sceny to prawdziwy raj dla miłośników sztuki naiwnej.
( tłumaczenie epitafium)
Żołnierz, który prawdopodobnie
zginął w 1944 roku. Tu ja spoczywam,
Jerzy Hoidisz się nazywam , powiem wam co się wydarzyło
gdy na wojnę wyruszyłem, z której nigdy nie wróciłem,
tam umarłem. Jan powrócił, teraz
obok siebie wiecznie spoczywamy. W wieku 23 lat
zostawiłeś swój żywot.
( tłumaczenie epitafium)Nauczycielka 43 lata. 1952-1995 Wielu dzieci kształciłam, dobrze ich uczyłam,aby mądrze się uczyli i ludzkimi byli, teraz was zostawiam, miło mnie wspominajcie. Mamo, dzieci i moje siostry, przyjdźcie od święta na mój grób i kwiaty ze sobą przynieście. Tutaj spoczywa nauczycielka Vdulan Ksenia-Pop 43 lata.
Nagrobek z lewej:Tutaj ja spoczywam, Maria Stan się nazywam. W moim ziemskim życiu miałam i dobre i złe. Młodo za mąż wyszłam, Bardzo ciężko pracowałam, Pięcioro dzieci miałam. Jedno z nich mi zmarło. Eh!! Ioanie mężu mój Niech Bóg Tobie pomoże, boś był dobrym mężem, Bardzo mocno mi pomogłeś gdym obłożnie chora była, Ja zostawiłam życie w wieku 67 lat
Z prawej: Tutaj figuruję ja, na krzyżu mój wnuk małej sosny zielona gałązka (ludowa poezja). Grzegorz Fiseus (czyt. Fiszeusz) to ja, roku czternastego wojna się rozpoczęła zimna, moje ciało pochowane jest w Galicji pod świerkiem. Na wojnę wyruszyłem, jednak już z niej nie powróciłem, zostałem zastrzelony.
Tutaj ja spoczywam Holdis Gheorghe (czyt. Holdisz Grzegorz), się nazywam.
Za życia ciężko pracowałem, wiele sadów posadziłem, lubiłem moją ojcowiznę i całą
swoją rodzinę.
( tłumaczenie epitafium)Z wielką tęsknotą
opuszczam ten świat, z wielkim żalem
zostawiam żonę mą, kochaliśmy się
i szanowaliśmy się żyjąc razem 45 lat.
Razem zgodnie żyliśmy, jednego syna mieliśmy.
Teraz zostawiam wszystkich, i synową i
mą wnuczkę, one nigdy o mnie nie zapomną.
Zachwyca bogata ornamentyka krzyży. Pojawiają się motywy geometryczne, roślinne i znaki solarne (słońce, księżyc, gwiazdy, rozety).Krzyże są jednoramienne, (w tym także maltańskie), dwu- oraz trójramienne, czasem polichromowane jedno-, a czasem dwustronnie. Zwieńcza je dwuspadowy daszek często o ozdobnych listwach.
W tym domu (300m od cmentarza) mieszkał i pracował cieśla Ioan Stan Patras.Obecnie mieszka tu pop Dumitru kontynuator jego dzieła.
Dom pamięci"Stan Ioan Pătraş"
Gică Petrescu-Uite așa aș vrea să mor
oprac .na podst.WEB - jokoretsinaDo opracowania wykorzystano stronę, która zawiera tłumaczenia nagrobków Cimitirul Vesel http://krupnik.pl/galeria/sapantawww.rotfl.com.pl