2014 03 02 253 04

16
Dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego Poznań–Wilda www.jajestemzmartwychwstaniem.pl nr 4 (253) 2 marca 2014 r. W najbliższą środę rozpoczynamy Wielki Post, a wraz z nim tradycyjne nabożeństwa drogi krzy‐ żowej i gorzkich żali. Uwaga: od Środy Popielcowej liturgia codzienna (msze, nabożeństwa) będzie odprawiana już w kościele. Fot. Droga krzyżowa z naszego kościoła (Adam Ciereszko) Ja Jestem Zmartwychwstaniem Ewangelia na dziś Z Ewangelii według św. Mateusza (Mt 6,24-34) Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie trosz- czyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. W tym numerze polecamy: Rozmowę z terapeutką Marleną Grobecką o tym, jak problem rodzi problem– str.68, Program Wielkiego Postu – str. 910, Nowy język dla chrześcijan? – str. 11–11.

description

W tym numerze polecamy: * Rozmowę z terapeutką Marleną Grobecką o tym, jak problem rodzi problem– str.6‐8, * Program Wielkiego Postu – str. 9‐10, * Nowy język dla chrześcijan? – str. 11–11.

Transcript of 2014 03 02 253 04

Page 1: 2014 03 02 253 04

Dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego Poznań–Wilda

www.jajestemzmartwychwstaniem.pl nr 4 (253) 2 marca 2014 r.

W najbliższą środę rozpoczynamy Wielki Post, a wraz z nim tradycyjne nabożeństwa drogi krzy‐żowej i gorzkich żali. Uwaga: od Środy Popielcowej liturgia codzienna (msze, nabożeństwa) będzie odprawiana już w kościele. Fot. Droga krzyżowa z naszego kościoła (Adam Ciereszko)  

 

J a J e s t e m

Zmartwychwstaniem

Ewangelia na dziś

Z Ewangelii według św. Mateusza (Mt 6,24-34) Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie trosz-czyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.

 

W tym numerze polecamy:  

Rozmowę z terapeutką Marleną Grobecką o tym, jak problem rodzi problem– str.6‐8, 

Program Wielkiego Postu – str. 9‐10, 

Nowy język dla chrześcijan? – str. 11–11. 

Page 2: 2014 03 02 253 04

List do parafian 

Strona 2 

„Ja Jestem Zmartwychwstaniem” – dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Poznaniu. Ukazuje się od 1989 r.  Redaguje zespół: o. Adam P. Błyszcz, Romana Zygmunt, Agnieszka Kubczak, Danuta i Hieronim Piotrowie, Milena Teper, Agnieszka Gałdowska, Leszek Zygmunt. Projekt graficzny i skład: Romana Zygmunt. Współ­praca: Tomasz Szymczak (Rzym), Emilia Mrowińska (teatr). Adres redakcji: ul. Dąbrówki 4, 61‐501 Poznań www.jajestemzmartwychwstaniem.pl Teksty i listy prosimy przekazywać mailowo: [email protected] lub  [email protected] albo osobiście członkom redakcji. Druk: EUROPRINT, ul. Pamiątkowa 19, tel./faks 0 61 833 73 85 

 Redakcja zastrzega sobie prawo do opracowania i skracania nadesłanych materiałów. 

Moi Drodzy,  

wszyscy żyjemy tym, co dzieje się na Ukrainie. Życzymy Ukra­ińcom pokoju. Chcemy, żeby temu wielkiemu narodowi uda­ło się stworzyć silne i demokratyczne państwo będą­ce sojusznikiem Polski. Jeśli tak się stanie to jestem przekonany, że kwestią czasu są słowa, którymi kiedyś polscy biskupi zwrócili się do biskupów niemieckich. Słowa przebaczenia. 

A że jest to możliwe, pokazały nam wydarze­nia na Majdanie. Byłem wstrząśnięty, obserwując, jak na autobus wypełniony milicjantami wdrapuje się duchowny i prosi zgromadzonych wokół ludzi, aby się nie mścili na funkcjonariuszach systemu Janukowycza. 

Myślę, że każdy z nas w tych dniach otrzymał piękną lekcję, czym jest ewangelia. Wezwaniem do tego, aby nie brać odwetu na nieprzyjacielu. Aby szanować wroga. Tę lekcję dali nam ludzie Majdanu. To prawda, że trwała tam walka. To prawda, że ofiary były (niewspółmiernie) po jednej i drugiej stronie. To prawda. Ale mogliśmy także widzieć, jak w tym konflikcie prości ludzie próbują kierować się ewangelią. W tak trudnych, dramatycznych sytu­acjach. 

I jeszcze jedno. Kiedy byłem mały, wydawało mi się, że po upadku komunizmu w Polsce wyjdą ludzie popierający ten system i przeproszą. Że kła­mali, że oszukiwali, że zgadzali się na prześladowa­nia i że w tych prześladowaniach uczestniczyli. Nic takiego nie miało miejsca. 

Patrzę na to, co się dzieje na Ukrainie i widzę zupełnie coś innego. Jakiś funkcjonariusz partyjny publicznie płacze i przeprasza, jacyś milicjanci pro­szą o przebaczenie i przepraszają, jakiś dygnitarz składa urząd i przeprasza. Jak to możliwe? 

 Jak zawsze z sympatią 

o. Adam CR  

       

Rozważaniem okiem teologa  

Ostatnia  niedziela  przed  rozpoczęciem  Wielkiego Postu i fragment ewangelii o zaufaniu Bogu.  Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje 

ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie zna‐czy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz nie‐bieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż 

one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? 

A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypa‐trzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani 

przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna 

z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? Nie troszcz‐cie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebuje‐cie. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma 

dzień swojej biedy. (Mt 6, 24–34) 

Page 3: 2014 03 02 253 04

Okiem teologa 

2‐3‐2014  Strona 3 

Komentarz  pochodzi  z  jednej  z  najbardziej popularnych  książek  duchowych  chrześcijaństwa (nie tylko średniowiecza) O naśladowaniu Chrystusa Tomasza z Kempen  (1380–1471). Fragment pocho‐dzi z VIII rozdziału II księgi w świetnym tłumaczeniu Anny Kamieńskiej.  

Cóż może  ofiarować  ci  świat  oprócz  Jezusa? Być poza Jezusem to piekło, obcować z Jezu‐sem  raj najpiękniejszy. Gdy  Jezus  z  tobą,  ża‐den wróg ci niestraszny. 

Kto  znalazł  Jezusa,  znalazł  skarb wielki, dobro nad dobrami. A  kto  stracił  Jezusa,  stracił wiele, więcej niż  świat. Nędzarzem  jest, kto  żyje bez  Jezusa, bo‐gaczem – kto z Jezusem. (…)  4.  Innych  kochajmy  ze względu  na  Jezusa.  Jezusa zaś  dla Niego  samego.  Jeden  tylko  Jezus  Chrystus ma być nad wszystko kochany, bo On jeden spośród naszych  przyjaciół  jest  naprawdę  dobry  i  wierny. Dla Niego  i w Nim  kochaj przyjaciół  i nieprzyjaciół i módl się za nich, aby także Go poznali i pokochali. Nie  pragnij  nigdy,  by  cię  specjalnie  wychwalano i kochano, bo to należy się tylko Bogu, który nie ma sobie równych. Nie  żądaj, aby ktoś  tylko  tobą miał serce zajęte, ani ty nie zajmuj się żadną  inną miło‐ścią,  ale  Jezus niech będzie w  tobie,  jak  i w  sercu każdego dobrego człowieka. 5.  Bądź  czysty  i wolny wewnętrznie,  nie  uwikłany w ziemskie przywiązania. Masz być nagi  i nieść do Boga serce czyste, jeżeli chcesz być wolny i poznać, jak  słodki  jest  Pan. Ale  z  całą  pewnością  nie  osią‐gniesz  tego,  jeżeli przedtem nie nawiedzi  cię  i nie przyciągnie  do  siebie  łaska,  abyś  wyzbywszy  się wszelkiego balastu, mógł sam na sam się z Nim po‐łączyć. Gdy bowiem łaska Boża zstąpi na człowieka, na wszystko starczy mu siły, a gdy  łaska odejdzie  ‐ znowu  jest  nędzny  i  słaby,  i wystawiony  na  ciosy. Ale  i wtedy  nie  powinien  rozpaczać  ani  tracić  na‐dziei, ale trzymać się twardo woli Bożej  i wszystko, co się przydarza, znosić na chwałę Jezusa Chrystusa, bo po  zimie przychodzi  lato, po nocy wraca dzień, po burzy wielka pogoda.          

KONKURS PLASTYCZNY

Zaprojektuj kartkę wielkanocną, a my ją wydrukujemy

Zapraszamy wszystkie dzieci do wzięcia udziału w konkursie plastycznym.

Zadaniem będzie wykonanie kartek wielkanocnych. Wybrane prace zostaną zeskanowane i staną się frontem pocztówek wielkanocnych, które będą sprzedawane naszym parafianom przed Wielkano-cą. Już teraz prosimy wszystkich zainteresowanych rozsyłką kartek, by z ich zakupem wstrzymali się do czasu sprzedaży naszych własnych kartek.

Autorzy opublikowanych prac otrzymają bezpłatny pakiet kartek swojego autorstwa.

Każde dziecko może oddać dwie kartki, liczymy na pomysłowość młodych Artystów. Zachęcamy zwłaszcza do tworzenia kartek o motywie religij-nym.

Praca powinna być wykonana:

w formacie A4, techniką dowolną.

Podpisane prace dzieci mogą składać do 17 marca, w przygotowanym koszyku, z boku kościoła, przy ołtarzu świętej Tereski.

” 

Page 4: 2014 03 02 253 04

Z życia parafii  

Strona 4 

Przystanek  

Poprzez działanie mass mediów dochodzi  do uniformizacji myślenia, mówienia, zachowania, które niegdyś byłoby nie do pomyślenia. 

 

Benedykt XVI Prawda w teologii 

Redakcja „Ja Jestem Zmartwychwstaniem” dziękuje za wszelkie ofiary składane do skarbony w dniu uka-zania się pisma i oświadcza, że są one przeznaczane wyłącznie na druk dwutygodnika. Zapraszamy na stronę www.jajestemzmartwychwstaniem.pl, na której publikujemy wszystkie numery – w kolorze.

Parafia Zmartwychwstania Pańskiego ul. Dąbrówki 4, 61‐501 Poznań, tel. 0 61 833‐34‐62 

Strona internetowa: www.poznancr.ple‐mail: [email protected] 

konto bankowe: PKO Bank Polski S.A. III oddział Poznań

 44 1020 4027 0000 1902 0313 5498 Biuro parafialne czynne:  od poniedziałku do piątku w godz.  

od 10 do 12,  w poniedziałki, środy i piątki (z wyłączeniem 

pierwszego piątku miesiąca) od godz. 16  do 17.30. 

Jeśli w nagłych wypadkach potrzebny jest ksiądz, prosimy dzwonić: 61 833 35 60 lub 61 833 34 62 

Minęło 

 

26  lutego  minęła  141.  rocznica śmierci o. Hieronima Kajsiewicza, współzałożyciela  zgromadzenia zmartwychwstańców. 

26  lutego  odbyło  się  spotkanie Komisji Nowej Ewangelizacji i Kul‐tury Parafialnej Rady Duszpaster‐skiej. 

28  lutego  odbyło  się  spotkanie Parafialnej Rady Ekonomicznej. 

Informacje finansowe: w niedzie‐lę,  16  lutego,  taca  wyniosła 2 390 zł,  a  23  lutego  –  2 750  zł. Wszystkim  ofiarodawcom  skła‐damy serdeczne podziękowanie. 

 Nadejdzie   Dzisiejszą  niedzielą  rozpoczyna‐

my  dystrybucję  Paschalnego  Li‐stu do Parafian. O pomoc prosi‐my  wszystkich  listonoszy,  czyli osoby,  które  zechcą  zabrać  do swojego  bloku,  kamienicy  czy klatki  listy  dla mieszkańców  na‐szej parafii. 

W  dzisiejszą  niedzielę,  o  godz. 16.30  spotyka  się  wspólnota związków niesakramentalnych. 

5 marca  (Środa Popielcowa) roz‐poczynamy  Wielki  Post.  Tego dnia  z  liturgią  dni  powszednich powracamy z kaplicy do kościo‐ła. Program Wielkiego Postu pu‐blikujemy na stronie 10. 

W  Środę  Popielcową,  po  Mszy 

św.  wieczornej,  zapraszamy  na kolację postną. W tym roku przy tej  okazji  zbieramy  ofiary  na Wielkopolskie  Hospicjum  Do‐mowe. 

W  tym  tygodniu  przypadają  dni eucharystyczne.  W  I  czwartek miesiąca  o  18  Godzina  Łaski i modlitwa  o  liczne  i  święte  po‐wołania  kapłańskie  i  zakonne. Natomiast  w  I  piątek  miesiąca zapraszamy  na  nabożeństwo wynagradzające  Najświętszemu Sercu  Jezusa o godzinie 8.30 po‐łączone z Drogą Krzyżową, a o 15 Godzina Miłosierdzia. Od godziny 16.30  okazja  do  spowiedzi  dla dzieci i o 17 Msza św. szkolna. 

Przypominamy, że w każdy wto‐rek o godz. 17 spotyka się Grupa „Zmartwychwstanie”  –  grupa rodzinna Al‐Anon, która zaprasza wszystkich  borykających  się z problemem  uzależnień  w  ro‐dzinie.  O  godz.  o  18.30  odpra‐wiana  jest Msza  św.  w  intencji abstynencji  i trzeźwości  w  ro‐dzinach. 

W  każdy  czwartek  od  godz.  15 do  21  adoracja Najświętszego 

Sakramentu.       

W  każdą  środę  od  godz.  16.30 do 17.30 dyżur pełni pani Marle‐na Grobecka, psychoterapeutka. Konieczność  wcześniejszego umówienia  spotkania  (telefon: 536 664 758). 

Spotkania w  ramach  lectio  divi‐na,  poświęcone  Listowi  do  He‐brajczyków,  w  salce  kateche‐tycznej:  środa  o godz.  8.30 i w czwartek o godz. 19.15. 

  Kalendarz liturgiczny 

 2 III – 8. niedziela zwykła Iz 49, 14‐15; 1 Kor 4, 1‐5; Mt 6, 24‐34 3 III – poniedziałek 1 P 1, 3‐9; Mk 10, 17‐27 4 III – wtorek, św. Kazimierza, Kró‐lewicza Syr 51, 13‐20; Flp 3, 8‐14; J 15, 9‐17 5 III – Środa Popielcowa Jl 2, 12‐18; 2 Kor 5, 20 – 6, 3; Mt 6, 1‐6. 16‐18 6 III – czwartek po Popielcu Pwt 30, 15‐20; Łk 9, 22‐25 7 III – piątek po Popielcu Iz 58, 1‐9; Mt 9, 14‐15 8 III – sobota po Popielcu Iz 58, 9b‐14; Łk 5, 27‐32 9 III – I niedziela Wielkiego Postu Rdz 2, 7‐9; 3, 1‐7; Rz 5, 12‐19; Mt 4, 1‐11 

Page 5: 2014 03 02 253 04

Z życia parafii 

2‐3‐2014  Strona 5 

Mam ROCZEK  Katolicki Klub Mamy  i Malucha  

Minął  już  rok  od  czasu, kiedy wpadliśmy  na  pomysł integracji  mam  i dzieci z naszej  parafii  (i  nie  tylko) w Katolickim  Klubie Mamy  i Malucha.  Idea  okazała  się strzałem  w dziesiątkę  –  na  zaproszenie  odpowiedziało kilka mam, które do teraz trzymają się razem i spotykają nie tylko przy okazji formalnych spotkań KKMiM. 

Klub Mamy  i Malucha zaowocował nie  tylko cotygo‐dniowymi  spotkaniami  w  naszym  małym  gronie,  ale również warsztatami dla rodziców z psychologiem, spo‐tkaniem  z  pedagogiem,  świętowaniem  po  kolei  pierw‐szych  urodzin  naszych  pociech,  założeniem  klubowego blogu  (www.kkmim.blogspot.com)  oraz  kolejnej  „filii” klubu w sąsiedniej parafii. Także pomysł przysposobienia salki parafialnej (na pierwszym piętrze, przy klatce scho‐dowej) na potrzeby spotkań z dziećmi dochodzi ostatnio do realizacji, a konieczny remont dzięki naszym mężom właśnie się dokonuje. 

Regularnie w  Klubie  spotyka  się  obecnie  pięć mam z dziećmi  w  wieku  od  roczku  do  2,5  roku.  Zazwyczaj spotykamy się w środy ok. godz. 10.00 w salce parafial‐nej albo w domu którejś z uczestniczek. 

KKMiM to nie tylko „babskie spotkania”. Cenimy so‐bie  ten  czas  za możliwość wspólnej modlitwy,  a  także wsparcia modlitewnego zawsze, gdy tego potrzebujemy. Wtedy po prostu wysyłamy sms do Uczestniczki, która 

______________________________

Komisja Nowej Ewangelizacji i Kultury

zaprasza na wykład

księdza doktora Adama Adamskiego

REFERENDUM PIŁATA, CZYLI

O NASZYCH KŁOPOTACH

Z PRAWDĄ

prelekcja odbędzie się

w poniedziałek, 10 marca o godzinie 17 w Sali Portretowej

rozsyła  intencję  do  wszystkich  zainteresowanych  – a grono modlitewne  powiększa  się  i  również modlitwa procentuje.  Dzielimy  się  także  ważnymi  informacjami i inicjatywami  społecznymi,  które wymagają  szerokiego zainteresowania.  Bardzo  ważna  jest  dla  nas  wymiana doświadczeń, które bywają bezcenne dla młodych mam, jak również sąsiedzką pomoc, która także często ułatwia nam życie. 

Zapraszamy do naszego grona! Zazwyczaj spotykamy się w  środy przed południem,  jednak  zawsze po wcze‐śniejszym  umówieniu.  Osoby  zainteresowane  prosimy o kontakt mailowy: [email protected]

 AGATA KAMZELAK 

 

Dzieło dominikanek w Broniszewicach  Dwa  tygodnie  temu  w  naszej  parafii  gościły  siostry dominikanki  z  Domu  Pomocy  Społecznej  dla  Dzieci i Młodzieży w Broniszewicach  (gm. Pleszew).  Ich opo‐wieść o opiece nad niepełnosprawnymi i apel o pomoc poruszyły  serca  parafian  –  udało  się  zebrać  7  210  zł, a na konto wpłynęło 660 złotych.  

Dom pomocy prowadzi 19 sióstr zgromadzenia  św. Do‐minika.  Opiekują  się  dziećmi  i  młodzieżą  niepełno‐sprawną, którym rodzice nie są w stanie zapewnić spe‐cjalistycznej  i  tak  wymagającej  opieki.  To  prawie  50 podopiecznych, z których kilkunastu nie może się poru‐szać.  Siostry  organizują  wyjazdy,  wycieczki,  imprezy kulturalne, terapię zajęciową, a nade wszystko rehabili‐tację. Wszystko to pochłania skromny budżet  jednostki, dlatego siostry poprosiły o wsparcie potrzebnych  inwe‐stycji,  jak  nowe  łóżka  czy  naprawę  cieknącego  dachu starego  budynku, w  którym mieści  się  dom  i  klasztor. Siostry czekają na wpis do KRS, by dom otrzymał status organizacji  pożytku  publicznego.  Dzięki  temu  w  przy‐szłym roku będzie można przekazać nań 1% podatku. Do tego czasu polecamy wszystkim numer konta organiza‐cji: DPS Broniszewice: BZ WBK 97 1090 1131 0000 0001 2219 1630. Siostry dziękują z serca za każdą ofiarę i zapewniają o swojej i chłopców modlitwie. Więcej informacji na http://dpsbroniszewice.com.pl/. 

(ROM) 

Page 6: 2014 03 02 253 04

Z życia parafii

Strona 6

ROZMOWA przede wszystkim  Dopóki  nie  nauczymy  się  prawdziwie  rozwiązywać problemów  zamiast  je  bagatelizować  i  szukać  „uko‐jenia” w  różnych  używkach,  dopóty  nasze  problemy będą nieustannie do nas wracały. Rozmowa z psycho‐terapeutką Marleną Grobecką.   W minionym  roku  zaproponowała  Pani  indywi­dualne  konsultacje dla  osób dotkniętych proble­mem  uzależnienia  wśród  bliskich  oraz  innymi problemami.  Z  jakim  odzewem  spotkała  się  ini­cjatywa? Skorzystało z niej dotychczas kilka osób.  Wydaje się,  że to niewiele  jak na skalę problemu dotykającego ponad połowę rodzin w Polsce? Myślę, że należy się cieszyć z tych, które przyszły. To nie tylko sprawy alkoholowe, ale i inne życiowe. A  co  by  Pani  powiedziała  osobom,  które  są  do­tknięte tym problemem? To  jest  złożony  problem,  który może  dotknąć  każdą rodzinę, i tę ubogą, i tę bogatą. Wszystko się zmienia w zawrotnym tempie. Często nie nadążamy za zmia‐nami,  gubimy  się  w  pośpiechu  życia,  brakuje  nam mądrych doradców, dobrych życiowych autorytetów, wpadamy ze skrajności w skrajność, powielamy błędy naszych  przodków  (w  kryzysie  sięgamy  do  znanych nam rozwiązań, nie zawsze dobrych) i powoli dopro‐wadzamy  w  życiu  naszych  bliskich  niezamierzoną dysfunkcję... By to zauważyć  i zmienić, musi dojść do mocnego  zderzenia  naszych  wyobrażeń  z  rzeczywi‐stością.  Dopiero  wtedy  zaczynamy  szukać  pomocy i dobrze  byłoby wiedzieć,  gdzie  i  u  kogo  ją  znajdzie‐my. Dopóki nic wielkiego się nie dzieje, często nie je‐steśmy  świadomi  istniejącego  problemu,  a  jeśli  na‐wet, to wolimy zamieść go pod dywan. Jak więc pomóc uświadomić komuś istnienie tego problemu,  gdy widać  go  z  zewnątrz? Alkoholizm jest nadal w Polsce tematem tabu. Jest nawet zatajany, ukrywany czy  tłumaczony, że  to się  „tylko  nieraz  zdarza”.  Większość  także  innych problemów rodzinnych  jest zatajanych.  „Nie opowia‐daj wole, co się robi w szkole, nie opowiadaj nikomu, co  się  dzieje  w  domu”  –  nie  powiedziałabym,  że  to dobra tradycja, bo gdy źle się dzieje, powinno się tra‐fić do specjalistów,  szukać pomocy, a nie udawać,  że się nic nie dzieje. Bo dzieje się, i to często bardzo duża krzywda. 

     Mgr Marlena  Grobecka,  psychoterapeutka,  wieloletni nauczyciel, wychowawca dzieci  i młodzieży. Ukończyła studia  teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie oraz m.in. 3‐letnie  Studium Teologii  życia wewnętrznego, 2‐letnie  Studium nad Rodziną. Obecnie kontynuuje  udział w  zajęciach  czteroletniej  Szkoły  Psy‐choterapii  Psychodynamicznej.  Od  kilku  lat  uczestniczy w grupie Al‐Anon, której miejscem spotkań stała się sal‐ka parafialna. Grupa powstała dzięki otwartości na pro‐blemy  związane  z  chorobą  alkoholową  ks.  proboszcza Adama i ks. Stanisława oraz zaangażowanych Al‐Anonek, Mieczysławy i Elżbiety. Problem uzależnienia dotknął również moją rodzinę. Mój brat jest alkoholikiem, obecnie niepijącym. Chcąc pomóc bratu, podjęłam abstynencję w 1983 r. Potem zetknęłam się  z  Krucjatą  Wyzwolenia  Człowieka  na  wyjazdach oazowych,  później  z  Al‐Anon.  Zdobywając  doświadcze‐nie, staram się pomagać innym. Problem uzależnienia to tylko wierzchołek  góry  lodowej.  Pod  spodem  roi  się  od niezałatwionych  spraw,  niedopowiedzianych  rozmów, nieujawnionych pretensji, ukryta przemoc  fizyczna, psy‐chiczna...  Najgroźniejsze  są  ukryte  pretensje  do  Pana Boga za to wszystko, co (czasem z własnej winy) nas spo‐tyka. Mając  pretensje  do  Pana  Boga,  odrzucamy  Jego pomoc,  gniewamy  się  na  Tego,  który  tak  naprawdę w niczym nie zawinił... Sama przeżyłam okres odejścia od Pana Boga, utraty wiary i powrotu do Niego. Był 8 grud‐nia  1981  r.,  gdy  przybita  przeciwnościami  losu,  odarta z wiary stanęłam wobec przeciwności nie do pokonania. Wtedy  po  raz  pierwszy  od wielu  lat  zawołałam:  Boże, jeśli  jesteś, to pomóż mi, proszę! Pan Bóg usłyszał  i po‐mógł mi. Ta mroźna noc stała się moją Nową Drogą ku wolności Dzieci Bożych. Wiodła ona co prawda przez  in‐ternowanie  w  obozie  w  Gołdapii,  ale  widać  taka  była najlepsza wersja mojego powrotu do Pana Boga  i zdro‐wienia w wierze...

Page 7: 2014 03 02 253 04

Z życia parafii

2‐3‐2014  Strona 7

Ale kto i jak to dotkniętym powinien powiedzieć? Jakaś  najbliższa  osoba,  przyjaciel,  przyjaciółka.  Naj‐pierw  zawsze  powinno  rozmawiać  się  bezpośrednio z tymi osobami, ale  jeśli działaby się komuś krzywda w  rodzinie,  to  trzeba  pomyśleć  nad  bardziej  zdecy‐dowaną  formą  pomocy.  Przede  wszystkim  jednak ważne bezpośrednie zwrócenie uwagi na sytuację.  Tylko  jak  to zrobić, by zostać usłyszanym w spo­łeczeństwie  o  tak  dużej  tolerancji  dla  picia?  Za­pewne  każdy  z  nas  zna  kogoś  ewidentnie  nad­używającego  alkoholu,  ale  boimy  się,  że  zwróce­nie  mu  uwagi  będzie  bagatelizowane  albo  ode­brane jako wtrącanie się w czyjeś życie. Nie ma na to złotego środka. Każdy jest inny i wyma‐ga innej interwencji. Trzeba ludzkiego podejścia i wy‐czucia, czy przyniesie to pożądany czy wręcz odwrot‐ny  skutek.  Trzeba  szukać,  powierzyć  problem  Panu Bogu, prosić go o pomoc. Pan  Jezus nigdy nie  jest na urlopie i wysłuchuje naszych próśb, jeśli są dobre. Można  starać  się  wpłynąć  naszą  postawą,  trzeźwo‐ścią.  Na  przykład  jeśli  na  imprezie  jest  alkohol,  my możemy odmówić picia  i bawić się bez alkoholu, nie musimy  tłumaczyć  dlaczego.  Po  prostu  nie  pijemy. Może  innym  da  to  do  myślenia.  Można  też  nie  pić i swoją abstynencję ofiarować Panu Jezusowi za dru‐giego człowieka – który może walczy o trzeźwość...  W ostatnich miesiącach jakby częściej słyszeliśmy o  pijanych  kierowcach­mordercach,  pijanych  le­karzach,  maszynistach.  Czy  takie  nagłaśnianie tematu pomaga w walce z pijaństwem? Nie,  wręcz  przeciwnie. Według mnie  to  wzbudzanie wzajemnej  niechęci  –  pachnie  mi  to  polityką.  Gdy chce się ukryć jakiś problem, to nagłaśnia się inny. To niezdrowe  wytykanie,  szukanie  kozła  ofiarnego.  Nie szuka się rozwiązania, tylko winnych.  Jak więc media, chcąc zapobiegać alkoholizmowi, powinny pisać o takich sprawach? Dziennikarze  powinni  przypomnieć  sobie  o  swoich podstawowych zasadach – ich zadaniem jest szukanie prawdy,  a  nie  manipulowanie  społeczeństwem.  Po‐winni szukać sposobu ku temu, by poprawić sytuację, a nie demonizować problem.  Czy  takie  filmy,  jak  „Pod Mocnym  Aniołem”  lub powieść  Jerzego  Pilcha,  na  podstawie  której  po­wstał, pomagają? Zdrowe ukazanie problemu byłoby bardzo wskazane. Ukazanie różnicy pomiędzy pijakiem a alkoholikiem…  Czyli? Jeśli ktoś pije, bo lubi pić, bo się przyzwyczaił, ale nie popadł w uzależnienie, jest zwyczajnie pijakiem.  Tylko że tak powie każdy, kto pije. Mówi to Jerzy, bohater wspomnianego  filmu  –  on  umie  i może 

pić,  jemu  nie  szkodzi.  A  przez  półtorej  godziny oglądamy  obraz  jego  dramatycznych  prób  wy­trzeźwienia – niekończących się detoksów. Nałogowy palacz  też mówi,  że  jemu  nie  szkodzą  pa‐pierosy.  Osoba,  która  jest  uzależniona,  długo  się  do tego nie przyznaje. To  jest  tak  samo  jak  z  chorobą – często  chorzy  na  raka  udają,  że  ten  problem  ich  nie dotyczy. Dopiero, gdy poczują się przyparci do muru, kapitulują, dociera do nich, że są chorzy. Wracając do rozróżnienia dwóch typów osób pijących – w dużym uproszczeniu: alkoholik pije, bo musi, bo nie  potrafi  bez  alkoholu  funkcjonować.  Pijak  nie ma konieczności  picia,  pije,  bo po prostu  lubi, ma  swoje sposoby  na  kaca  i  daje  sobie  radę  bez  alkoholu.  Na‐tomiast  u alkoholika  istnieje  przymus  picia,  choć  nie jest to jednoznaczne z przyznaniem się do bycia alko‐holikiem. Dopiero mądra żona, której zależy na mężu i naprawdę go kocha,  pomoże mu dojrzeć do decyzji podjęcia leczenia. Choć nie zawsze jej się to udaje, to próbować  trzeba.  Gdy  alkoholik  trafia  do  AA,  może tam rozpocząć zdrowienie, wśród ludzi takich jak on, którzy  przechodzą  podobny  proces  i  mogą  udzielić mu wsparcia w drodze do trzeźwości. Detoks nic nie da,  jeśli  osoba  nie  będzie  chciała  rzucić  picia.  Jeśli powstanie  w  niej  wewnętrzne  przekonanie,  że  jest tak źle, że coś trzeba zrobić, to wtedy istnieje szansa, że  taki  człowiek  będzie  dążył  do  zmiany  i  wyjścia z nałogu.  Ma  szansę  tak  jak  większość  alkoholików stać  się  niepijącym  alkoholikiem,  ale  alkoholikiem będzie już do końca życia. Może jedynie zrezygnować skutecznie  z  picia  korzystając  ze wsparcia  grupy AA i terapeutów. Czy potencjalnie pijak  zostanie w przyszłości  al­koholikiem, czy niekoniecznie? Całkiem możliwe,  ale niekoniecznie,  istnieją  również uwarunkowania  genetyczne.  Jeśli  ktoś  w  rodzinie, w prostej  linii  był  alkoholikiem,  to  potomkowie  też nim mogą być,  ale nie muszą być  tym dotknięci. Nie ma reguły, ale może to być sygnałem ostrzegawczym dla kogoś – lepiej uważać z alkoholem. Czasem  jeden  kieliszek  u  kogoś  może  zdecydować o tym,  że  zostanie  alkoholikiem  a  nie  pijakami.  To bardzo płynna i indywidualna granica.  To argument dla pijaków przeciwko  temu, by  im zwracać uwagę – zawsze będą odpierali, że oni nie mają problemu, im alkoholizm nie grozi. Jeśli dziecko będzie codziennie widziało swojego ojca pijącego,  to  utrwali  sobie  taki  wzór  pijącego  ojca, marnującego  zdrowie  i  pieniądze  i  prawdopodobnie w  przyszłości  powieli  ten wzór  ojca w  swoim  doro‐słym życiu.  Dziś  alkohol  jest  stałym wyposażeniem  lodówek ludzi  zamożniejszych,  również  tych  niedotknię­tych alkoholizmem. Tak  jak dzieciom dorośli nie szczędzą    wydatków,    tak   sobie   fundują   sporo 

Page 8: 2014 03 02 253 04

Z życia parafii

Strona 8

alkoholu z górnej półki. Stać ich, dzieciom krzyw­da się nie dzieje. Tu chyba trudniej o czujność? Raczej tak, ale kwestią nie  jest sam alkohol,  lecz roz‐wiązywanie  problemów.  Jeśli  naszym  sposobem  jest ucieczka  w  jakieś  uzależnienie  –  alkohol  jest  często najprostszy,  to  to  jest  prawdziwy  problem.  Jeśli  tak będą  „rozwiązywane”  problemy  w  rodzinie,  to  one tak  się  spiętrzą,  że  będą mogły  spowodować  rozpad rodziny, powolny lub natychmiastowy.  Czyli wracamy  do  podstaw:  do  psychologii  i  do­brego życia w rodzinie. Tak, bo coraz więcej alkoholu się leje, coraz wcześniej młodzież  zaczyna,  do  tego  dochodzą  używki,  po‐wszechne  napoje  energetyzujące,  bardzo  popularna wśród  młodzieży  amfetamina.  To  wszystko  niszczy młodych ludzi, którzy nie potrafią radzić sobie z pro‐blemami.  Traktują  to  jako  sposób  na  osiągnięcie wszystkiego  po  linii  jak  najmniejszego  oporu,  bez rozwiązywania problemu, pozornie bez trudu. A pro‐blem omijany w życiu, niepodjęty w rodzinie, poskut‐kuje w przyszłości jakąś wielką porażką bez umiejęt‐ności jej zaradzenia.  To  zatrważający  obraz  nieumiejętności  rozwią­zywania problemów w rodzinie, tego co się w nich dzieje czy raczej nie dzieje. No właśnie  –  tego,  czego  nie ma,  szczerej  rozmowy, dbania  o  relację,  budowanie  relacji miłości.  Gdy  jest czas  tylko  na  bieganie  za  pieniędzmi,  za  zakupami i własnymi  sprawami,  nie  tworzy  się miłości,  atmos‐fery  zaufania,  poczucia  bezpieczeństwa.  Ten  dom przeradza  się  w  hotel.  Gdy  się  zorientujemy,  że  coś jest nie tak, to często jest już za późno na zmianę stylu życia. Nie ma już czego zmieniać. Dlatego warto  byłoby  spojrzeć  teraz,  tu,  w  tym mo‐mencie, na swój dom – czy to jest mój dom, czy hotel, czy to, co się dzieje w mojej rodzinie, jest tym, co bym chciał, by się w niej działo. Pamiętajmy, że najbardziej cierpią dzieci, które wyrastają w atmosferze bez roz‐mów,  dyskusji.  Zapamiętują  to  i  przenoszą  w  swoje dorosłe życie. Skutkuje to znów trudnymi sytuacjami. Dobrze więc, gdy dzieci pamiętają rozmowy i solidne rozwiązywanie  problemu,  bo  wtedy  poradzą  sobie w życiu bez pomocy alkoholu.  Zatem alkoholizm  jest bardziej objawem, a przy­czyny leżą dużo głębiej i można je odkryć w szcze­rej  rozmowie. Wielki  Post  mógłby  stanowić  za­chętę  do  poświęcenia  czasu  na  takie  rozmowy w kręgu rodziny. Tak, zauważyć drugiego człowieka, jego potrzeby. Czy chcę  dobra  drugiego  człowieka,  czy  go  kocham,  jeśli tak, to będę robić dla niego wszystko, by pomóc jemu, nie zapominając również o sobie. Rodzice,  stawiając  przed  dziećmi  poczucie  odpowie‐dzialności i wymagania, poprzez konsekwencję budu‐ją  w  nimi  poczucie  wartości  i  bezpieczeństwa.  Jeśli 

tego  nie  będzie,  to  dzieci  będą  się  starały  osiągnąć wszystko  kosztem  innych.  Niemniej  z  każdej  drogi jest  powrót.  Wystarczy  pomyśleć  nad  tym,  jaka  jest moja rodzina, czy trzeba ją wzmocnić rozmową, miło‐ścią,  by  skierować  ją na  to,  co  jest  najlepsze dla  niej w świetle  wiary  i  zbawienia.  Nasze  życie  kiedyś  się skończy  i  co  wtedy  damy  Jezusowi  na  spotkaniu z Nim?  Czy  nasze  ręce  będą  puste?  Czy  pomogliśmy innym  w  drodze  do  Nieba,  czy  wręcz  przeciwnie przeszkadzaliśmy im w tym, zacierając wszystkie do‐bre znaki...  Czemu służą spotkania w ramach grupy wsparcia Al­Anon przy naszej parafii? Spotkania  są  dla  osób,  które  zetknęły  się  z  proble‐mem alkoholu albo są zainteresowani  tym,  jak mogą pomóc  sobie  i  innym,  którzy  z  tym  się  borykają.  To pomaga  zrozumieć,  co  można  zrobić  dla  drugiego człowieka  poprzez  zmianę  siebie.  Zazwyczaj  chcemy zmienić  pijącego,  bo  on  pije,  bo  on  jest  taki  i  owaki. A tak naprawdę to my musimy zmienić siebie i przez zmianę  swojej  postawy  wpłynąć  na  zmianę  osoby uzależnionej.  To ważne,  by  żona  alkoholika  (mąż  al‐koholiczki) też zrobiła coś dla siebie i swojej rodziny. To właśnie ona i dzieci są współuzależnione i podob‐nie  jak  alkoholik  potrzebują  pomocy  i wsparcia.  Nie wystarczy, że mąż zaczął trzeźwieć. Alkoholik chodzi na  AA,  trzeźwieje,  zmienia  się,  ale  żona  stoi  jakby w miejscu. Ciągle go traktuje  jako kogoś, kto pił  i nie widzi  tych  zmian  albo  nie  potrafi  ich  zaakceptować. I właśnie wtedy często dochodzi do konfliktów, mał‐żeństwa się rozpadają. Dlatego żona kochająca swoje‐go  męża  powinna  w  pełni  towarzyszyć  mężowi w trzeźwieniu. Powinno to być obopólne. To  samo dotyczy dzieci  – powinny  trafić do Al‐Aten, by  radzić  sobie  z  faktem,  że  tata  przestał  pić,  że  coś się zmieniło. Alkoholikiem może być zarówno mężczyzna, jak i ko‐bieta, mąż  i  żona,  córka  i  syn, ktoś z  rodziny  lub bli‐skich. Ta choroba nie wybiera, może dotknąć każdego z  nas...  Dlatego  do  Al‐Anon  mogą  chodzić  wszyscy, którzy mają wśród swoich bliskich osobę uzależnioną od alkoholu, oraz wszyscy zainteresowani...  

ROZMAWIAŁA ROMANA ZYGMUNT  

Al‐Anon zaprasza!  Salka  parafialna,  wtorki  (oprócz  świąt)  od  godz. 17:00  do  godz.  18.30.  Po  spotkaniu  Eucharystia o godz. 18.30. Dzielimy  się  swoja wiarą,  siłą  i nadzieją, aby wyjść na prostą, pomóc sobie  i aby życie w rodzinie stało się znośne. Telefony kontaktowe: Teresa Agata – 507 623 603, Marlena – 536 664 758 

Page 9: 2014 03 02 253 04

Z życia parafii 

2‐3‐2014  Strona 9 

Drodzy Parafianie, 

Każdego  roku  mojej  posługi  proboszczowskiej w parafii kieruję do Was list z okazji Wielkiego Postu i Wielkiej  Nocy.  W  tym  roku  okazja  jest  szczególna, gdyż  świętujemy  90  lat  utworzenia  naszej  parafii. Mam  nadzieję,  że  będzie  to  okazja  do  zaproszenia większej liczby mieszkańców naszej dzielnicy do włą‐czenia się w życie parafialne naszej wspólnoty.  90­lecie parafii Zmartwychwstania Pańskiego  

Rozpoczęliśmy  to  świętowa‐nie  Pasterką,  której  przewodni‐czył  o.  Bernard Hylla  CR,  przeło‐żony  generalny  zmartwych‐wstańców. Zapraszam na uroczy‐stą Wigilię Paschalną, 19 kwietnia o  godzinie  21.  Będzie  jej  prze‐wodniczył  przełożony  polskich zmartwychwstańców,  ojciec Wie‐sław  Śpiewak.  Swoistym  ukoro‐nowaniem 90‐lecia parafii będzie Msza  święta  sprawowana 23 listopada  o  godzinie  13. Wy‐jątkowo  o  tej  godzinie,  gdyż  bę‐dzie  transmitowana  przez  TV Polonia.  Już  teraz  bardzo  ser‐decznie Was zapraszam. 

To 90‐lecie naszej parafii sta‐nowi  dla  nas  wszystkich  okazję, aby  pogłębić  świadomość  bycia chrześcijaninem  i  naszych  relacji z lokalną wspólnotą. Mam do Was serdeczną prośbę,  abym mógł do Was  zajrzeć,  do  Waszych  miesz‐kań. Abym mógł  się  razem z Wa‐mi pomodlić, przeczytać fragment Słowa  Bożego w  gronie Waszych rodzin. Dlatego chcę Wam powie‐dzieć, że w 90. roku naszej parafii, od  września  2014  roku  ja  i  moi współpracownicy  będziemy  Was odwiedzać  z  modlitwą  i  błogo‐sławieństwem.  Z  wdzięcznością przyjmę  Waszą  akceptację  tej zmiany  kolędy.  Stanowimy  dużą miejską  parafię,  w  której  rytm życia  wyznaczony  jest  przez  za‐wodowe  i  społeczne  zaangażo‐wanie mieszkańców.  To  sprawia, że  ów  kontakt  duszpasterski trzeba umiejscowić w dogodnych godzinach.  W  tej  duszpasterskiej wizycie  towarzyszyć  mi  będą osoby  świeckie  przygotowujące wraz  ze  mną  głoszenie  katechez dla  dorosłych  w  adwencie  2014 roku. 

Słowo – Kerygmat  

Wielki Post  to czas pogłębionego wysiłku ducho‐wego.  Pomocą  w  tym  winny  być  rekolekcje  wielko‐postne.  Chcę  do  nich  zaprosić  wszystkich.  Już w I niedzielę Wielkiego Postu, 9 marca, podczas każ‐dej  Mszy  świętej  początek  rekolekcji  dla  osób  żyją‐cych w związkach niesakramentalnych. Potrwają one do środy, 13 marca. Ojciec Arkadiusz Kita, który po‐prowadzi te rekolekcje, nadał im tytuł Ostatnia deska ratunku – miłosierdzie Boże! 

 W  III  niedzielę Wielkiego  Po‐

stu, 23 marca,  rozpoczną  się  re‐kolekcje  kerygmatyczne.  Samo słowo  „kerygmat”  oznacza  orę‐dzie  i  w  Pierwotnym  Kościele oznaczało  podstawowe  prawdy wiary.  W  czasie  tych  rekolekcji ksiądz Waldemar  Szlachetka,  pa‐sterz Szkoły Nowej Ewangelizacji Archidiecezji  Poznańskiej,  będzie chciał  nam  wszystkim  przypo‐mnieć  te  podstawowe  prawdy: miłość  Boga  do  człowieka  obja‐wiona  we  Wcielonym  Słowie, które  zostało  ukrzyżowane i zmartwychwstało  dla  naszego odkupienia. 

 Tydzień  później,  30  marca, 

rozpoczniemy  tradycyjne  reko‐lekcje,  które  poprowadzi  dla  na‐szej  wspólnoty  parafialnej  jeden z najwybitniejszych  polskich  teo‐logów  i  kaznodziejów,  ojciec  Ja‐cek Salij, dominikanin. 

 Na  samym  końcu  tych  wiel‐

kopostnych  rekolekcji  zapraszam małżeństwa.  Otóż  od  4  do 6 kwietnia, odbędą się warsztaty –  rekolekcje  „Dialog  –  porozu‐mienie w miłości”. Poprowadzą je ludzie świeccy, członkowie Ruchu Spotkań Małżeńskich.  Do  udziału w  tych  rekolekcjach  należy  się zgłosić.  W  związku  z  tym,  że  te rekolekcje  mają  charakter  stu‐dyjny  musimy  wiedzieć,  ile  osób jest  zainteresowanych  (kaplica pomieści  100  osób),  chcemy  za‐pewnić  opiekę  nad  dziećmi  oraz przygotować  sobotni  posiłek. Dlatego też konieczne jest wypeł‐nienie  formularza  zgłoszeniowy znajdującego się na stronie  inter‐netowej parafii www.poznancr.pl. 

 

Ostatni takt  Zastygły w ciszy Dźwięk karnawału Stoi u bram zadumy Zdziwiony, że nie słyszy „Jeszcze Jeszcze chwilo tańcz” W zamian Tylko szuranie Posłusznych stóp Po kościelnej posadzce By na pokorne głowy Przyjąć pokutny znak Szare przypomnienie Jaki jest życia sens Z czego powstało I czym będzie dla ciała Gdy przyjdzie kres  Boże mój jedyny Daj sercu znak Jak przebłagać Cię mam Za moje i tego świata winy Nim wybrzmi dla mnie Z Twojej woli Mego serca ostatni takt 

 

DANUTA PIOTR 

Page 10: 2014 03 02 253 04

Z życia parafii 

Strona 10 

Archidiecezja  Poznańska  co  roku  organizuje Ma‐raton biblijny. I co roku nasza parafia w nim uczestni‐czy.  Również  w  tym  roku  zapraszam  wszystkich  do wspólnotowej  lektury  Ewangelii  świętego  Jana. Wil‐decki  etap  Maratonu  Biblijnego  będzie  miał  miejsce 13  kwietnia  (niedziela).  Pisząc  do Was wiem,  że  po‐trzeba 33 osób gotowych przeczytać pięciominutowe fragmenty Janowej opowieści o Jezusie.  Miłość – Posługa Miłości  

Słowo ma nas wszystkich kształtować ku miłości. Okres Paschalny w Kościele jest szczególnym czasem okazywania  miłości.  W  naszej  parafii  próbujemy przeżywać to wspólnotowo. W każdą środę, po Mszy świętej wieczornej, w Sali Portretowej, spotykamy się na  tzw.  kolacji  postnej.  W  milczeniu  spożywamy bardzo skromny posiłek. Słuchamy  lektury wybranej książki.  A  po  zakończeniu  każdy  zostaje  zaproszony do tego, aby złożyć dobrowolną ofiarę. W tym roku do współpracy  zaprosiliśmy  Wielkopolskie  Hospicjum Domowe i to dla nich zbierać będziemy fundusze. 

Od  kilku  lat  zapraszam  wszystkich  do  udziału w jałmużnie krwi. Również w tym roku, w niedzielę 30 marca, przed naszym kościołem stanie  autobus – ambulans, w którym chętni będą mogli oddać krew. 

Jak wiecie, każdego roku, organizujemy festyn, na którym zbieramy pieniądze potrzebne na letnie kolo‐nie dzieci z Wildy. Od kilku lat ten festyn organizuje‐my  w  Uroczystość  Zesłania  Ducha  Świętego,  na  za‐kończenie  czasu  paschalnego.  Bądźcie  z  nami 8 czerwca  2014.  Tej  niedzieli  od  godziny  15  do  22 chcemy się bawić razem i chcemy, żeby z tej zabawy był pożytek dla dzieci z Wildy. 

 Danina Wielkopostna  

Każdy Wielki Post w Archidiecezji Poznańskiej to również  czas  zbierania  datków  mających  wesprzeć funkcjonowanie  centralnych  struktur  naszej  diecezji. Jestem Wam bardzo wdzięczny za każdy przejaw Wa‐szego zrozumienia dla tych oczekiwań naszego paste‐rza, księdza arcybiskupa Stanisława Gądeckiego. 

 I  pozwólcie,  że  na  samym  końcu  moją  wdzięcz‐

ność wyrażę listonoszom – osobom, które podejmują się wysiłku dostarczenia mojego  listu wszystkim pa‐rafianom. 

Pozdrawiam  Was  wszystkich  bardzo  serdecznie i modlę  się  o  Boże  błogosławieństwo  dla  Was i Waszych bliskich. 

 o. Adam CR proboszcz 

  

Program Wielkiego Postu 2014  

Słowo  

Rekolekcje  dla  związków  niesakramental‐nych  (prowadzi o. Arkadiusz Kita CR) –  I nie‐dziela Wielkiego Postu (9 marca) 

Rekolekcje  kerygmatyczne  –  podstawowe orędzie  wiary  (prowadzi  ks. Waldemar  Szla‐chetka,  proboszcz  parafii  Świętego  Jana Ewangelisty w Poznaniu) –  III niedziela Wiel‐kiego Postu (23 marca) 

Rekolekcje parafialne (głosi o. Jacek Salij OP) – IV niedziela Wielkiego Postu (30 marca) 

„Dialog  –  porozumienie  w  miłości”  –rekolekcje  ‐  warsztaty  dla  małżeństw,  od 4 do  6  kwietnia.  Formularz  zgłoszeniowy  na stronie  internetowej parafii. Koszt udziału 25 zł  od  pary  (sobotni  obiad,  bufet  kawowy, opieka  nad  dziećmi).  Rekolekcje  prowadzą animatorzy Spotkań Małżeńskich 

Maraton  Biblijny  –  13  kwietnia  2014  –  Nie‐dziela Palmowa 

 

Liturgia  

Codziennie, w  dni  powszednie,  o  godz.  7.45 jutrznia 

W  każdą  niedzielę  o  godz.  18  Gorzkie  Żale z kazaniem pasyjnym 

W  każdy  piątek  nabożeństwo  Drogi  Krzyżo‐wej (8.30, 17 – dla dzieci, 17.45 oraz 19.15 – dla młodzieży) 

 

Miłość  

25 marca  –  podczas  każdej Mszy  św. możli‐wość podjęcia Duchowej Adopcji Dziecka Po‐czętego 

30 marca – IV niedziela Wielkiego Postu – od godz. 9 do 14 Jałmużna Krwi – wszyscy zdro‐wi mogą oddać krew w specjalnie na tę okazję urządzonym  punkcie  Regionalnego  Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa 

W każdą środę Wielkiego Postu o godz. 19.15 

kolacja  postna  –  słuchanie w milczeniu wy‐

branego  pisma  przy  postnej  kolacji.  Przy  tej 

okazji zbieramy ofiary – w tym roku wspiera‐

my Wielkopolskie Hospicjum Domowe 

Page 11: 2014 03 02 253 04

Wiara 

2‐3‐2014  Strona 11 

 

Nowy język dla nowej ewangelizacji?  

Dlaczego w kościołach świata cywilizacji zachodniej, na czele z Europą, jest coraz mniej osób, seminaria  świecą pustkami, a Kościół traci wpływ na  życie społecz­ne? Tyle rekolekcji, ewangelizacji,  festiwali, konferencji,  świadectw –  i  jesteśmy w odwrocie?  

Pierwsi chrześcijanie próbowali opowiadać o Jezu‐sie,  by  pozyskać  ludzi  dla  Niego  i  chlubili  się,  kiedy wspólnoty  rosły  w  siłę,  podając  niekiedy  konkretne liczby. Teraz, gdy nie mamy się czym chlubić, bo na‐sze wspólnoty nie  rosną w  siłę,  choć  Słowo  jest  nie‐ustannie głoszone, zasłaniamy się teoriami o wyższo‐ści  jakości  nad  ilością.  Dlaczego  Słowo  nie  trafia  do współczesnego człowieka? Dobra Nowina nie zmieni‐ła się, Jezus też jest taki sam, jak dwa tysiące lat temu. Może  nie wiemy,  jak mówić? Może  zapominamy,  do kogo chcemy mówić? 

Koleżanka, samotnie wychowująca 17‐letniego sy‐na, zwierzyła mi się, że traci z nim kontakt, że ten ma coraz  większe  problemy  z  nauką.  Gdy  Jaś  wraca  ze szkoły,  zamyka  się  w  swoim  pokoju,  siada  przed komputerem  i  zanurza  się  w  wirtualny  świat  –  dla niego bardziej prawdziwy niż ten realny. To zanurze‐nie  trwa  często  do  rana.  Czy  szuka  tam  ciekawych artykułów, może pomocy w odrobieniu zadań domo‐wych?  Nie!  On  chce  pogadać  ze  znajomymi  w  sieci. W „realu”  już  nie  potrafi  swobodnie  rozmawiać,  nie czuje się dostatecznie wolny i anonimowy. Jak i kiedy dotrzeć  do  Jasia  i  jemu  podobnych  z  jakimkolwiek przesłaniem? 

W edukacji też trochę się pozmieniało. Bogate wy‐powiedzi pisemne zastąpiono, tak modnymi w cywili‐zowanym  świecie,  testami.  To  stworzyło  grunt  do nowego  sposobu  komunikowania  się  –  wiadomości SMS czy e‐mailowe, krótkie opinie na portalach  spo‐łecznościowych.  Przeciętny  człowiek  nie  potrafi  słu‐chać w skupieniu długiego i mądrego wywodu, bo tak go wyedukowano. Reaguje natomiast na obrazy, sym‐bole, gesty. One go poruszają i dotykają do głębi. 

Trudno  też nawiązać kontakt  z nowoczesną klasą średnią,  zapracowaną  w  korporacjach  czy  własnym biznesie. To nie są ludzie, którzy mają poczucie, że się gubią.  Rozmijają  się  z  Kościołem,  bo  nie  rozumieją języka,  zrozumiałego  jeszcze  20  lat  temu. Oni  nie  są antychrześcijańscy. Są obojętni. Owszem, uznają war‐tości  duchowe  –  zwłaszcza  te,  które  pozwalają  się odreagować,  wyluzować,  dowartościować  –  coś z buddyzmu, może joga… 

 Przypominamy  sobie  protest  przeciwko  cenzurze 

w Internecie w Polsce – młodzi rewelacyjnie zorgani‐zowali  się  i  zaprotestowali,  bo  zagrożona  była  ich 

wirtualna  wol‐ność.  Ale  to,  co najbardziej  mi utkwiło w  pamię‐ci  –  to  twarze zasłonięte  przez maski  Guy  Faw‐kesa.  Anonimo‐wość zastąpiła twarze, osobowości, indywidualizm. Ci sami  ludzie,  którzy  nauczyli  się  być  anonimowymi w sieci,  anonimowo  siebie  wyrażają  w  świecie  rze‐czywistym.  Nie  rozumieją  języka  Kościoła,  nie  rozu‐mieją  wspólnoty  (bo  przecież  spędzali  czas  przed monitorem komputera, a nie na podwórku) i obsesyj‐nie boją  się utraty wolności wyboru.  Jakim  językiem do nich mówić? 

 A może nie  trzeba pytać,  jak mówić,  ale pokazać? 

Pojawiła się ostatnio akcja zwana Bible‐ing. Wspólno‐ta młodych ludzi idzie w jakieś najruchliwsze miejsce w mieście  i  przez  15 minut  oddaje  się medytacji  Pi‐sma  Świętego  w  zupełnej  ciszy.  Medytację  przepro‐wadzają  w  okręgu  –  siadają  do  siebie  plecami,  by okrąg był otwarty na ludzi z zewnątrz. Po rozważaniu dzielą  się  owocami  modlitwy  oraz  doświadczeniem tego czasu. Podobno ludzie podchodzą, pytają, dosia‐dają się. Nawiązuje się dialog. 

Innym sposobem opowiadania o Jezusie jest Face‐Bóg – projekt chrześcijan w sieci Piotra Żyłki i portalu Deon,  gdzie  krótkie  formy  głoszenia  słowa  są  rozsy‐łane  na  portalu  społecznościowym  przez  tysiące  in‐ternautów. 

 Pojawił się papież Franciszek. Może właśnie przez 

niego Bóg daje nowy  impuls wspólnocie wierzących, podpowiada  nam,  jak  kontaktować  się  z  obecnym pokoleniem.  Dlaczego  media,  mimo  upływu  czasu, z wyraźną przychylnością piszą o tym, co robi Franci‐ 

Page 12: 2014 03 02 253 04

Wiara 

Strona 12 

szek (a nie mówi)? Bo to przede wszystkim gesty pa‐pieża interesują tę część świata, która wydaje się da‐leka od Ewangelii Chrystusa. Jego gesty, prostota wy‐razu, bezpośredniość przemawiają do  serc  ludzi naj‐mocniej. Gdy patrzyliśmy na Franciszka obmywające‐go młodocianym przestępcom nogi w Wielki  Czwar‐tek,  nie  musieliśmy  słyszeć  go  mówiącego,  że  Bóg kocha  tych  ludzi.  Całym  sobą  pokazał,  że  on  sam, człowiek słaby  jak oni,  ich kocha. Z pewnością nasu‐wało się pytanie: Kim więc musi być Ten, w którego on wierzy i który daje mu taką siłę?! 

 A  jak  nauczał  Jezus?  Opowiadając  przypowieści, 

budował w wyobraźni  słuchacza obrazy, które zapa‐dają w pamięć,  trafiają do  serca. Mówił  też  językiem gestów,  nie  obawiał  się  dotknąć  człowieka.  To  jest nowy  język dla naszych  czasów. Mamy duże  trudno‐ści,  aby zacząć go  stosować. Ale  jest  to piękny  język. Gdy  uwielbiamy  Boga,  wznosząc  do  Niego  ręce,  gdy chwytamy  dłonie  drugiego  na  modlitwie,  gdy  śpie‐wamy proste i porywające pieśni przy dźwięku gitary, znikają  bariery,  otwierają  się  serca  dla  Jezusa,  dla brata i siostry, rodzi się poczucie wspólnoty. 

Na  naszych  oczach  dzieje  się  ewangeliczna  rewo‐lucja, w której Duch Święty prowadzi Kościół ku od‐powiedzi  na  potrzeby  naszych  czasów. W  jakim  kie‐runku  pójdzie  ewangelizacja  XXI  wieku?  Czy  dlateo brak owoców głoszenia, bo używamy złego języka?  

Z jakim zatem językiem, obrazem, gestem, słowem wyjść na ulice, aby odnaleźć tych, którzy są z dala od Kościoła? 

 Zbliżające  się  rekolekcje  kerygmatyczne  to  po 

prostu jakby pierwsze głoszenie z mocą Ducha Świę‐tego,  głoszenie  Dobrej  Nowiny  o  Jezusie  Chrystusie. Niech  rozum  nam  nie  mówi,  że  to  znamy,  że  to  nic nowego – bo nie będzie to nauka, która ma trafiać do rozumu,  ale  do  serca  –  ma  je  poruszyć,  otworzyć i przemienić.  Bóg  chce,  abyśmy  narodzili  się  do  no‐wego życia, do życia w radości, w jedności, aby nasze serca, ciała i umysły dały poprowadzić się ku wolno‐ści. 

 Zróbmy wszystko, aby zaprosić jak najwięcej osób. 

Rozsyłajmy wiadomości wszelkimi sposobami. Niech nasz kościół na swoje 90‐te urodziny wypełni  się po brzegi. 

 EWA CZERWIŃSKA 

KRONIKA PARAFII 

Zostali włączeni do wspólnoty Kościoła  

19 stycznia Leon Maciej Tuliszka 

2 lutego Nikodem Wiktor Nafalski 

16 lutego Mikołaj Teodor Krzysztof Borys Stanisław Liebelt 

 odeszli do domu Ojca 

 w styczniu 

Aleksandra Małyszczyk (5 stycznia) Włodzimiera Klepacka (7 stycznia) Bogumiła Nowak (9 stycznia) 

Franciszka Józefiak (10 stycznia) Zofia Wąsiewicz (11 stycznia) Jerzy Ingersleben (15 stycznia) 

Krystyna Kapczyńska (16 stycznia) Anna Przybył (19 stycznia) 

Gertruda Zastrożna (22 stycznia) Andrzej Fertsch (24 stycznia) 

Władysława Kosmala (27 stycznia) Edmund Brzozowski (28 stycznia) Stanisława Sałata (31 stycznia) 

 w lutym 

Aleksandra Szreter (2 lutego) Marian Tomczak (5 lutego) Aleksander Janicki (8 lutego) 

Helena Gis (13 lutego) Barbara Bilska (13 lutego) Leon Bednarek (13 lutego) 

Kazimiera Łakoma (14 lutego) Zofia Michalak (14 lutego) Jan Kniat (14 lutego) 

Małgorzata Cierpiałkowska (16 lutego) Janina Wozińska (17 lutego) Józefa Brzezińska (19 lutego) Marek Kania (22 lutego) Helena Smyk (22 lutego) 

P R Z Y POM INAMY   I   Z A P RA S Z AMY   

Rekolekcje kerygmatyczne poprowadzi ks. Waldemar Szlachetka, proboszcz parafii Świętego Jana Ewangelisty w Poznaniu 

– w III niedzielę Wielkiego Postu, tj. 23 marca podczas każdej Mszy św. 

Page 13: 2014 03 02 253 04

Z życia parafii 

2‐3‐2014  Strona 13 

Poznajmy się!   Z okazji  jubileuszowego roku chcemy nieco bar‐dziej  przybliżyć  naszych  parafian  parafianom. Ilekroć  widzimy  jakiś  twarze  przy  ołtarzu,  sły‐szymy o  czyimś zaangażowaniu,  a nie potrafimy dopasować poprawnie twarzy do nazwiska? Tak, mimo wszystko,  wciąż mało  się  znamy.  Dlatego wpadliśmy  na  pomysł,  by  osoby,  które  znamy z tego, że coś robią w parafii, że widać je w życiu parafialnym, poprosimy o wypełnienie niniejsze‐go kwestionariusza. Można tę  inicjatywę potrak‐tować z przymrużeniem oka, można ją wykorzy‐stać  jako okazję do napisania o  innych, a można odsłonić nieco siebie. Forma dowolna, każda od‐powiedź  jest dobra. W każdym numerze będzie‐my  publikowali  1‐2  takie  kwestionariusze,  co najmniej przez cały jubileuszowy rok. 

Redakcja 

 

KWESTIONARIUSZ 

PARAF I AN   

WYPEŁNILI:  

Anna i Witold Garstka 

 Rodowici poznaniacy, rodzice czwórki wspaniałych dzie‐ci: Wiktorii (5,5), Agnieszki (4), Antka (2,5) i Wojtka (8 m‐cy). 

Od prawie 2 lat zaangażowani we Wspólnocie Związków Niesakramentalnych.  Ponadto  Ania  należy  do  Różańca Rodziców oraz Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Przyjeżdżają na Wildę do dawnej parafii Ani z Rataj. To tutaj,  u  zmartwychwstańców  Ania  chodziła  na  lekcje religii, gdzie ksiądz Kuba  (Czesław Marchewicz) zaprosił ją  do Wspólnoty  Burego Misia. Mimo  obaw,  jakie  jej towarzyszyły  na  początku,  Ania  została  Burym  Niedź‐wiedziem  i przez wiele  lat  jeździła  razem  z Burymi Mi‐siami na obozy.  Angażujemy się w życie parafii, ponieważ... czujemy się zżyci  z  parafią  na  Wildzie.  Czujemy  się  członkami  tej wspólnoty. Chcemy brać czynny udział w życiu Kościoła, a nie tylko przyglądać się z boku.  Przez nasze zaangażowanie... czujemy się potrzebni.  

Najbardziej lubimy w parafii... niedziele katechetyczne, które przybliżają  i wyjaśniają katechizm, a  także wysta‐wy i koncerty, których niestety nie zawsze mamy okazję zobaczyć czy wysłuchać. Najbardziej  jednak porywa nas atmosfera  panująca  w  trakcie  Triduum  Paschalnego właśnie w tej parafii. Na tę atmosferę składa się nie tyl‐ko  podniosły  charakter  Święta,  ale  także  wyjątkowe zaangażowanie parafian w oprawę uroczystości.  

Cenimy zmartwychwstańców za... to, jak wiele robią nie tylko dla swoich parafian (Wspólnota Nie Jesteś Sam czy świetlica dla dzieci) ale  również dla  ludzi  spoza parafii, m.in. dla Adasia i Stefka czy dla ludzi takich jak my, któ‐rzy pomimo sytuacji, w jakiej się znaleźli, chcą być blisko Boga.  

Drażni nas u parafian... brak poczucia odpowiedzialno‐ści za wspólnotę,  jaką  jest parafia. Odnosimy wrażenie, że  w  życie  parafii  zaangażowana  jest  niewielka  grupa tych  samych  osób,  a  zdecydowana większość  parafian traktuje parafię  jako miejsce, gdzie przychodzą na coty‐godniową Eucharystię.  

W niedzielę... przeważnie  jesteśmy na Wildzie. To tutaj spędzamy czas razem z dziećmi i rodzicami Ani.  

Modlimy się... razem z dziećmi, za dzieci, za ludzi, którzy potrzebują naszej modlitwy. Modlimy się, bo potrzebu‐jemy bliskości z Bogiem.  

90‐lecie  parafii  to...  dobra  okazja  aby  „przebudzić  ol‐brzyma”.  Podoba  nam  się  pomysł  księdza  proboszcza „kolędy na żądanie”. To dobry sposób na bliższe pozna‐nie  swoich  parafian  i  ich  potrzeb  oraz  by  zachęcić  do aktywnego udziału w  życiu parafii. Przy  tak dużej  ilości wspólnot każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. Trzeba tylko chcieć.  

Życzymy  parafii...  aby  liczba  zaangażowanych  parafian rosła  z  roku na  rok, a parafianom... odwagi aby  zrobić pierwszy krok. 

SPROSTOWANIE Przepraszamy  panią  Annę  BABST,  której nazwisko  zostało  przekręcone  w  ostatnim numerze JJZ. 

Page 14: 2014 03 02 253 04

Z życia parafii 

Strona 14 

Mariusz Bielica  

Od 1 września 1957 r. w naszej parafii,  (od 1. kl. szkoły podstawowej). Na co dzień specjalista od odbioru  loko‐motyw  i  wagonów  pasażerskich  w  PKP  INTERCITY  SA, a w parafii: Nadzwyczajny Szafarz Komunii Świętej, czło‐nek Braci Zewnętrznych  i Ministrantów Seniorów, Para‐fialnego Oddziału Akcji Katolickiej, Komisji Liturgii i Kulty Bożego Rady Duszpasterskiej,  często widoczny na ołta‐rzu  oraz  na  naszych  łamach.  Ponadto  pan Mariusz  od 1998 do 2003  i od 2007 do chwili obecnej  jest  radnym Rady Osiedla Wilda.  Pan Mariusz  z  żoną prowadza  tak aktywne  życie,  że materiału  jest  co  najmniej  na  jakiś wywiad. Zatem to w późniejszym terminie.  

Angażuję  się  w  życie  parafii  ponieważ…  koryguje  to moją  drogę  wg  ścieżek  naszego  Zmartwychwstałego Pana. 

Przez moje zaangażowanie… pogłębiam więź z Wierny‐mi oraz z Braćmi i Ojcami w Zgromadzeniu. 

Najbardziej lubię w parafii… duże uroczystości (Triduum Paschalne,  Pasterka),  ponieważ  widać  jakby  większą więź i zaangażowanie modlitewne parafian. 

Cenię  zmartwychwstańców  za…  charyzmę  i  oddanie w niesieniu Misji Zmartwychwstańczej. 

Drażni(ą) mnie w  parafii  (u  parafian)…  pustki w  ław‐kach… Gdzie te czasy, że na pasterkę do kościoła o pół‐nocy wejść nie było można – taki tłok (to jeszcze do koń‐ca lat osiemdziesiątych). 

W niedziele… najpierw na 10.00 do kaplicy HCP, potem z Panem  Jezusem do chorych, po czym na 12.30 na su‐mę w kościele, w  tym ostatnim przypadku, gdybym nie poszedł,  to  Ktoś  mi  podpowiada,  że  jestem  Tam  po‐trzebny. 

Modlę  się…  o  łaski  wszelakie  i  błogosławieństwa  dla członków  naszego  Zgromadzenia,  ale  też  dla  nadzwy‐

czajnych  szafarzy  komunii  św.,  także  o  miłość  i  Boży pokój w rodzinie. 

90‐lecie parafii to… Wielki Jubileusz, w którym powinni‐śmy  sobie  uświadomić,  że  naszym  celem  w  życiu  jest osiągnięcie  pełnej  łączności  z  Bogiem,  albowiem wielu z nas  świętować  będzie  następny  na  Zielonych  Łąkach Pana. 

Życzę  parafii/  parafianom…  osiągnięcia  stanu  pełnej miłości Boga  i Bliźniego, bo w  tym właśnie kryje się  ta‐jemnica odkupienia. 

 

1% DLA DZIECI WILDY

Możesz przeznaczyć 1% na Świetlicę

u Zmartwychwstańców!  

Wpłacając 1% swojego podatku, pomagasz dzieciom z naszej parafialnej „Świetlicy u Zmar-twychwstańców” na Wildzie! Wszystkie pienią-dze w ten sposób uzyskane przeznaczamy na organizację kolonii letnich dla dzieci z naszej parafii.

  Jak to zrobić? Numer KRS 0000322302 W rubryce „Cel szczegółowy” należy wpisać: TPD POZNAŃ-WILDA (Świetlica u Zmartwychwstańców) Serdecznie dziękujemy w imieniu wszystkich dzieci ze świetlicy! 

Page 15: 2014 03 02 253 04

Polecamy 

2‐3‐2014  Strona 15 

SPRZEDAM BEZPOŚREDNIO MIESZKANIE NA WILDZIE

3-pokojowe mieszkanie o pow. 50 mkw., ładne, w bardzo dobrym stanie i lokalizacji, 5. piętro z windą (7 p. w budynku). Niski czynsz!

Cena 280 000 – żadnych prowizji

Tel. 691 444 873 w dni powszednie proszę o kontakt po

godz. 17.30 w weekendy o dowolnej porze

Mail: [email protected]

 

Magia teatru  

W  walentynkowy  wie‐czór  miałam  przyjemność uczestniczyć  w  muzycz‐nym  spektaklu  „Nie  liczę godzin i lat” w wykonaniu Andrzeja  Rybińskiego. Tradycyjnie  już  w  taki wieczór  w  pierwszej  ko‐lejności  propozycja  doty‐czy  wszystkich  zakocha‐nych, ale także wszystkich lubiących  dobre  i  melo‐dyjne  piosenki,  a takowe niewątpliwie  były  w  tym spektaklu. 

Andrzej  Rybiński  to  uznany  i  lubiany  wokalista, kompozytor  i  gitarzysta.  Zaprezentował  swoje  naj‐większe  przeboje  i  kilka  nowych  utworów.  Pewnie większość  z  nas  pamięta,  że  ten  artysta występował w duecie  Andrzej  i  Eliza.  Po  jakimś  czasie  duet  się rozpadł  i Andrzej  z  dużym  sukcesem  zaczął  śpiewać sam. 

Kiedy w latach 90. ubiegłego wieku przywędrowa‐ła z Zachodu do nas sympatyczna moda – walentynki, czyli  Dzień  Zakochanych  pod  dostojnym patronatem św. Walentego,  jak  to w naszym kraju bywa, natych‐miast odezwali się zagorzali przeciwnicy i  fanatyczni entuzjaści owego importu. Co roku wybuchały waśnie i  spory,  co  zapewne  bulwersowało  nawet  świętego, i to  chyba  za  jego  sprawą po  latach  awantury wyga‐sły, a tradycja walentynek zakorzeniła się na dobre. 

I dobrze!  Powinniśmy  o  miłości  pisać,  mówić, śpiewać, szczycić się nią i chronić jak źrenicy oka. Bo dobrej, mądrej miłości nigdy, przenigdy za wiele. Jest 

    

   

 darem ekstraordynaryjnym, a każdy człowiek, nieza‐leżnie od wieku, kochający i kochany jest istotą speł‐nioną i silną mocą posiadanego daru. Istotą po brzegi szczęśliwą. Nie bójmy się więc kochać! Skoro tak, czas na poprawę, by nie trwać w „grzechu zaniechania”. 

Scena  na  Piętrze  zaprasza  na  następny  spektakl, który odbędzie się w dniach 8, 9 i 10 marca. Będzie to monodram  „Jest,  jak  jest”  w  wykonaniu  Agnieszki Różańskiej. 

 EMILIA MROWIŃSKA 

 

Zapraszamy do redakcji 

Zapraszamy wszystkich, którzy lubią pisać i chcie­liby nawiązać regularną współpracę z naszą re­dakcją.  Masz propozycje, co można zrobić lepiej, inaczej na naszych łamach, w naszej miniredakcji? Masz lekkie pióro, chcesz chociaż trochę poznać warsztat dzien‐nikarski, żyjesz życiem parafii (lub zamierzasz i chcesz się w nie zaangażować)? To być może szu‐kamy i potrzebujemy Ciebie! Zapraszamy do współ‐pracy!  

Co oferujemy?  Mnóstwo pomysłów, których nie nadążamy re‐

alizować.  Bezpłatne ciekawe zajęcia w dowolnym czasie, 

ale na pewno na ich brak narzekać nie będziesz  ‐ niemniej sam sterujesz swoimi obowiązkami, czasem i tym, ile chcesz go poświęcić parafii. 

Pomoc w rozwijaniu dziennikarskiego lub lite‐rackiego talentu. 

 

Zapraszamy do kontaktu mailowego:  [email protected]. Spotkania redakcji ustalamy każdorazowo z zespołem. 

 Redakcja „Ja Jestem Zmartwychwstaniem” 

J a J e s t e m Zmartwychwstaniem

Page 16: 2014 03 02 253 04

Dla dzieci 

Strona 16 

  

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

 

1. Sypie go ksiądz na głowę, na początku Wielkiego Postu 

2. Odprawia się przy nim Mszę Świętą. 

3. Święci je ksiądz w Wielką Sobotę. 

4. Służy do Mszy Świętej. 

5. Znajdują się w nim modlitwy. 

6. Schowany jest tam Najświętszy Sakrament. 

7. Otrzymał tablice z Dekalogiem. 

8. W Wielką Sobotę idziemy z koszykiem do ś…. 

Autorem krzyżówki jest Jakub Grupa. Jakuba zapraszamy po odbiór nagrody 9 marca, podczas Mszy Świętej o godzinie 11:00.

 

Jeśli lubisz wymyślać łamigłówki o tematyce religijnej, zapraszamy do współpracy: stwórz łamigłówkę i prześlij ją na adres:

[email protected]. Osoby, których zagadki znajdą się na tej stronie, otrzymają nagrodę.