Post on 01-Mar-2019
ISSN 1426-3610
WiadomościFary Św. Barbary
Nr 34/989 Rok XX 24 sierpnia 2014 r.
XXI NIEDZIELA ZWYKŁA
Ewangelia: Mt 16, 13-20
Jezus zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?” Odpowiedział Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjaszem, Synem Boga żywego”.
O POTĘDZE SŁÓW I O MIŁOŚCI.– S. 4
O MIŁOŚCI BOŻEJ SŁÓW KILKA…– S. 5
PATRONI EUROPY – S. 10
2 Wiadomości Fary Św. Barbary Nr 34/989
Tygodnik Rzymskokatolickiej Parafii św. Barbary w Chorzowie.Adres redakcji: ul. 3 Maja 18, 41-500 Chorzów, tel. 32 249-64-33, fax 32 249-64-40.Redakcja: ks. Zygmunt Błaszczok (red. naczelny), ks. Michał Harnasz (sekretarz redakcji), ks. Damian Szostok, Marta Wawszczak. Stale współpracują: Helena Krais, Tomasz Moj,
Irena Książek, Aleksandra Sorotowicz, Łukasz Piper, Michał Walczyński, Mirosław Danch, Edward Kawka.Redakcja zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów. Kolportaż: Młodzież z Ruchu Światło-Życie. Konto Parafii św. Barbary w Chorzowie: Bank Zachodni WBK 22 1090 2024 0000 0001 2004 5227,e-mail: chorzow.barbara@katowice.archidiecezja.pl http://www.barbarachorzow.katowice.opoka.org.plSkład i druk: Centrum Usług Drukarskich – Henryk Miler, ul. Szymały 11, 41-709 Ruda Śląska, tel. 32 244-38-39. Nakład: 250 egz.
WiadomościFary Św. Barbary
NAMIOT SPOTKANIA
ZABRONIŁ UCZNIOM MÓWIĆ...Rozważanie Ewangelii XXI Niedzieli Zwykłej Mt 16, 20.
IKiedy Jezus obiecał Piotrowi, że na nim zbu-
duje swój Kościół, nie ociągał się z pracą. Za-czął budować natychmiast. A pierwszą cegłą, którą położył na fundament, było posłuszeń-stwo. Nakazał więc apostołom, aby nie mówili nikomu, co im Ojciec właśnie objawił — że On jest Mesjaszem i Synem Bożym. Miał ku temu wiele powodów.
Pierwszym z nich było ich nieprzygotowa-nie. Wiedzieli wprawdzie, że Jezus jest Mesja-szem, ale jeszcze nie wiedzieli, kim jest Me-sjasz. Ich pojęcie Mesjasza wciąż jeszcze było bardzo mgliste. Gdyby chcieli mówić o Nim ludowi, mogliby Go źle przedstawić. Powinni więc jeszcze milczeć, słuchać, co im będzie dalej mówił o sobie a następnie nad tym roz-myślać. Tym bardziej, że lud oczekiwał Mesja-sza jako wyzwoliciela jedynie od nieprzyjaciół zewnętrznych, a nie jako wybawiciela od wła-snego grzechu. Ponadto przy głoszeniu Jezusa, jako Mesjasza i Syna Bożego, brakowałoby apostołom najsilniejszego argumentu — argu-mentu Jego zmartwychwstania...
Przy tym ciężkim zadaniu brakowałoby tak-że potrzebnego uzdolnienia, które mieli później otrzymać od Ducha Świętego. Jezus zakazał więc mówić im o tym, czego się dowiedzieli. A oni po-słuchali. Kościół dalej budował się Jego słowem i ich posłuszeństwem temu właśnie słowu.
IIZabronił uczniom, aby nikomu nie mówili,
że On jest Mesjaszem. — Są więc i takie sytu-acje, w których o wiele pożyteczniejszym jest milczenie o Jezusie, niż mówienie o Nim. Trze-ba więc w każdym poszczególnym przypadku pytać Go, której z tych dwóch rzeczy życzy sobie od nas...
IIIPan chciał, aby Go wszyscy poznali, miło-
wali i w ten sposób osiągnęli zbawienie. Ale niewłaściwe poznanie Syna Bożego nie prowa-dziłoby ludzi do miłości wobec Niego a następ-nie i do zbawienia. Chciał przeto, aby i Jego głosiciele, przez uważne słuchanie Jego słowa, przyjmowanie sakramentów i modlitwę nabyli właściwej wiedzy o Nim, a równocześnie, by sprawdzili swoje wewnętrzne przygotowanie nabyte przez słuchanie, oraz aby przy przedsta-wianiu dowodów używali właściwych metod i starali się przy tym wszystkim być pod stałym wpływem Ducha Świętego.
Powinniśmy o tym usilnie pamiętać, jeśli otrzymaliśmy zadanie ewangelizowania w swo-jej rodzinie, zwłaszcza zaś kiedy otrzymaliśmy posłannictwo niesienia poznania Pana także w szerszym kręgu. Nie zapomnijmy, że powodem mówienia czy milczenia o Jezusie Chrystusie, naszym Panu i Zbawicielu, nie może być nasza chęć czy niechęć. Tutaj decyduje pożytek Kró-lestwa, które Jezus przyszedł ogłosić i założyć, a którego my również staliśmy się członkami dzięki Jego łasce.
IVPanie, Ty piórem św. Jakuba Apostoła napi-
sałeś nam, że ten jest doskonały, kto nie potknie się w słowie. A z pewnością najbardziej tam, gdzie głosi się Twoją Dobrą Nowinę... Pomóż nam zawsze we właściwym czasie dostrzec, co przy jej głoszeniu przynosić będzie większy pożytek duszom, które chcemy zyskać: czy na-sze słowo, czy też nasze milczenie. Amen.
Źródło: S. Bajan, Mów Panie, sługa Twój słucha, t. II, Kraków 1987.
Nr 34/989 Wiadomości Fary Św. Barbary 3NA DOBRY POCZĄTEK
ŚWIĘTA EMILIA Słowo Bożena każdy
dzieńEmilia urodziła się 12 września 1797 r. w Gaillac we
Francji. Jej matka była córką barona i znanego lekarza. Miała jeszcze dwóch młodszych braci. Ojciec oddał ją na wychowanie do zakładu sióstr w Paryżu. Gdy wróciła do domu, matka już nie żyła, a domem rządziła despotyczna macocha. Wiele razy dochodziło między nią i macochą do konfliktów. W roku 1816, gdy miała 19 lat, odbywały się w jej miejscowości misje, które wpłynęły na decyzję Emilii co do wyboru drogi życiowej. Zaczęła przyjmo-wać do domu rodzinnego ubogich i potrzebujących, star-ców i opuszczonych. Macocha ją wyśmiewała, a ojciec, który nie chciał zrazić do siebie żony, milczał. Trwało to kilkanaście lat. W roku 1832 dziadek Emilii, baron Portal, zmarł i zostawił jej spory majątek. Wówczas kupiła ona w Gaillac duży dom i w sam wieczór Bożego Narodzenia przeniosła się do niego. Niedługo wokół niej skupiły się dziewczęta o podobnych ideałach. Tak powstała nowa ro-dzina zakonna Sióstr od Objawienia św. Józefa – dla upa-miętnienia sceny ewangelicznej, kiedy to anioł uspokoił we śnie św. Józefa o cudownym poczęciu Maryi. Opiekę duchową nad zgromadzeniem roztoczył biskup z Albi, de Gualy. W tym czasie w Algierze wybuchła epidemia. Do miejscowego szpitala potrzebna była pomoc. Brat Emilii, Augustyn de Vialar, który był wówczas konsulem francu-skim, zaprosił siostrę, aby przysłała swoje córki duchowe. Siostry rychło zyskały tak wielki szacunek wśród muzuł-manów, że nazywano je „białymi marabutkami”. Mara-butami nazywali oni ascetów muzułmańskich. Fundacje w Algierze zaczęły się mnożyć: Boufaric, Algier, Bona, Konstantyna, Tunis otworzyły młodemu zgromadzeniu swoje podwoje. Siostry prowadziły szpitale, przytułki i szkoły. Niestety miejscowy biskup Algieru chciał od siebie całkowicie uzależnić młode zgromadzenie. Emilia musiała zlikwidować wszystkie placówki na tym terenie. Siostry zostały jednak zaproszone do Trypolisu, na Cypr i do Bejrutu. Emilia odbyła pielgrzymkę do Egiptu, gdzie miała mieszkać przez pewien czas Święta Rodzina. Potem udała się do Ziemi Świętej. We Francji również musiała zlikwidować dom macierzysty w Gaillac oraz kilka in-nych. Dom generalny przeniosła do Tuluzy. Bardzo miłe przyjęcie zgotował jej św. Eugeniusz Mazenod w Marsy-lii, pod którego opieką dzieło pięknie się rozwijało. Emilia zmarła w opinii świętości 24 sierpnia 1856 roku
www.brewiarz.katolik.pl
Niedziela 24 VIII Iz 22,19-23 Ps 138 Rz 11,33-36 Mt 16,13-20
Poniedziałek 25 VIII 2 Tes 1,1-5.11b-12 Ps 96 Mt 23,1.13-22
Wtorek 26 VIII Prz 8,22-35 lub Iz 2,2-5
Ps 48 Ga 4,4-7 J 2,1-11
Środa 27 VIII 2 Tes 3,6-10.16-18 Ps 128 Mt 23,27-32
Czwartek 28 VIII 1 Kor 1,1-9 Ps 145 Mt 24,42-51
Piątek 29 VIII Jr 1,17-19 Ps 71 Mk 6,17-29
Sobota 30 VIII 1 Kor 1,26-31 Ps 33 Mt 25,14-30
4 Wiadomości Fary Św. Barbary Nr 34/989 CZUWAJCIE
DROBNA UWAGA: NA PEWNO UMRZECIE. O POTĘDZE SŁÓW I O MIŁOŚCI.
Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny. (Mt 25:13)
Na pewno umrzecie. Nie piszę tego, aby Was przestraszyć. Piszę, by oswoić Was z tym faktem. Z faktem i jego następstwa-mi. Każdy z nas – katolików chce iść do Nieba. 90 % z nas – katolików, przeraźli-wie boi się śmierci. Czy znacie inną drogę do Nieba niż przez Śmierć? Ona po prostu nadejdzie. A wtedy bądźmy gotowi.
Słowa. Mogą być proste, złożone, grzecznościowe, wyniosłe, okropne, do-tkliwe, przerażające. POTĘŻNE. Jak do-brze jest odkrywać potęgę słów! N a pewno umrzecie. Przerażające? Nie. To stwierdzenie, które narodziło się w wyni-ku obserwacji. Ludzie. ŻYJMY. Od kilku miesięcy, podczas zwykłego dnia w pracy obserwuję. Widzę ludzi, którzy w pogoni za rzeczami materialnymi mogą poświę-cić wszystko. Widzę tych, którzy dla za-zdrosnych spojrzeń sąsiadów są w stanie zrobić naprawdę wiele! Widzę i słyszę dzieci, które cierpią z powodu wyrzutów sumienia – uważają się za brzydkie, nie-grzeczne, grube i nic nie warte. Widzę okropną, przykrą ludzką obojętność.
Nie piszę tego by Was przestraszyć, za-smucić. Piszę byście się nieustannie uczy-li dostrzegania pewnych rzeczy i Miłości. Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek + kilku innych już może. Zacznijmy od siebie. Od paru dni cho-dzi za mną zdanie, że życie, tu na Ziemi, mamy jedno. Nie zmarnujmy tej szansy. Doceniajmy to, co mamy i starajmy się obdarowywać szczęściem innym. Wierz-cie mi. Raz powiedziane dobre słowo czy wysłuchanie kilku zdań smutku – życzli-we spojrzenie znaczy więcej niż niejeden klejnot.
Gdy byłam mała dużo czytałam. Póź-niej zapamiętywałam, co piękniejsze zda-nia i recytowałam je głośno. To wpłynęło na moje aktualne postrzeganie świata. Poza całą sagą Ani z Zielonego Wzgórza, książek Małgorzaty Musierowicz uwiel-białam Małego Księcia. Dziś przytoczę Wam fragment właśnie tej książki. Myślę, że jest on ważny.
- Pragnę tej wody – rzekł Mały Książę – daj mi jej do picia! I wtedy zrozumiałem czego szuka!
Uniosłem wiadro do jego ust. Pił z za-mkniętymi oczami. Była pełna słodyczy jak świąteczne dni. Ta woda nie była tylko napojem. Zrodziła się z wędrówki pod gwiazdami, ze śpiewu kołowrotka, z wysiłku moich ramion. Była dobra na serce, jak upominek świąteczny. Kiedy byłem małym chłopcem, światełka bożo-narodzeniowej choinki, muzyka pasterki, słodycz uśmiechów – składały się wszyst-kie na promieniowanie prezentu gwiazd-kowego, który otrzymywałem,
- Ludzie u ciebie – rzekł Mały Książę – hodują pięć tysięcy róż w jednym ogro-dzie, a nie umieją odnaleźć tego, czego szukają,
- I nie znajdują tego – odpowiedziałem.- A przecież to, czego szukają, można by
odnaleźć w pojedynczej róży lub w odro-binie wody,
- Oczywiście – odparłem.A Mały Książę dodał:- Ale oczy są ślepe, Należy szukać ser-
cem.Pozdrawiam i ściskam ciepło.
Aleksandra Sorotowicz
Nr 34/989 Wiadomości Fary Św. Barbary 5MIŁOŚĆ
O MIŁOŚCI BOŻEJ SŁÓW KILKA…Dzisiaj w świecie spotykamy się z wielką tęsknotą i głodem Boga, który jest
Miłością i realnie działa wśród nas, a który stanowi cel naszego życia i nadaje mu sens. Człowiek szuka zaspokojenia swoich potrzeb i pragnień, ale często, wydaje mi się bez uwzględnienia Pana Boga.
Pozostaje w człowieku pewnego rodzaju pustka, której nic z rzeczy tego świata nie jest w stanie wypełnić, pozostają pragnienia i po-trzeby, których nikt i nic nie może zaspokoić. Czy jest więc jakieś panaceum na ową pustkę i niezaspokojone pragnienia i tęsknoty? Moja odpowiedź brzmi tak, to spotkanie żywego Boga w swoim życiu. Nie ma bowiem inne-go sposobu, gdyż jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo naszego Stwórcy, który zna nas najlepiej, a który stworzył nas z miłości i do miłości. Pięknie tą wewnętrzną tęsknotę za Bogiem wyraża psalm 42, gdzie czytamy: „Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak du-sza moja pragnie Ciebie, Boże! Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego, kiedyż więc doj-dę i ujrzę oblicze Boże?” Jest więc w każdym człowieku, czasem może nieuświadomiona, tęsknota za doświadczeniem żywego Boga, który jest miłością i sensem naszej ziemskiej pielgrzymki. Człowiek, który spotkał na dro-dze swojego życia żywego Boga, już nie pra-gnie niczego poza Nim, bo ma świadomość, że prawdziwe szczęście i spełnienie znajdzie w Bogu. Myślę, że właśnie w obecnych cza-sach, jest ogromna potrzeba głoszenia tej prawdy, że Bóg jest, działa, a jego miłość jest niezgłębiona. To niesamowita tajemnica, że Bóg tak bardzo ukochał świat, że posłał Syna swego Jednorodzonego, aby każdy kto w Niego wierzy nie zginął ale miał ży-cie wieczne (J 3, 16). To niewiarygodne, że Chrystus umarł i zmartwychwstał za grzechy wszystkich ludzi w tym też za moje, Jego Najświętsze Serce zostało przebite właśnie dla mnie. Gdy ktoś tą prawdę przeżyje na sobie nie jest w stanie o tym nie mówić, bo ta prawda staje się dla niego najważniejsza i kształtuje całe jego życie.
Niezgłębiona miłość Boga wyraża się rów-nież w Jego miłosierdziu, o którym możemy czytać na kartach Pisma Świętego. Niewątpli-wie przewodnikiem po miłosierdziu Bożym w tekstach Nowego Testamentu jest święty Łukasz. Wartą uwagi jest przypowieść popu-larnie nazywaną przypowieścią o synu mar-notrawnym, ale którą również można nazwać przypowieścią o miłosiernym ojcu. W tej perykopie widzimy syna, który opuścił dom swojego ojca i pragnie żyć po swojemu, ma plan na swoje życie. W tej przypowieści mo-żemy dostrzec jak nisko upadł syn, pracował przy świniach, które dla żydów były zwierzę-tami nieczystymi. Głodny i poniżony wpada na pomysł, aby wrócić do swego Ojca, czyli pragnie się nawrócić, wrócić do swego ojca, który w tej przypowieści symbolizuje Boga. Później czytamy: „Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, uj-rzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wy-biegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyje i ucałował go.” (Łk 15, 20) Ojciec wypatrywał swojego syna, kiedy powróci do domu, i tak samo jest z Bogiem, który wyczekuje grzesz-nika, aby go podnieść i na nowo nadać mu wartość, bo jak czytamy później: „Ojciec po-wiedział do swoich sług: <<Przynieście szyb-ko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przypro-wadźcie utuczone ciele i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginał a odnalazł się>> I zaczęli się weselić.”(Łk 15, 22-24). Człowiek, który spotkał się z pełnym miłości spojrzeniem Boga, nie chce odwrócić swoich oczu, bo wie, że to właśnie tu jest prawdziwe szczęście, że tak naprawdę tu jest wszystko.
Łukasz Piper
6 Wiadomości Fary Św. Barbary Nr 34/989 INTENCJE MSZALNE
Sobota 23.08.2014 r.
Dzień powszedni 14.00 – Ślub Rzymski – Marek Michalczuk – Dorota Pilakowska18.00 – Za + Zofię Szkaradkiewicz w 5. rocznicę śmierci, + Czesława Szkaradkie-wicza oraz ++ rodziców z obu stron
Niedziela 24.08.2014 r.
XXI Niedziela Zwykła7.00 – Kaplica św. Jadwigi – Intencja zama-wiana w szpitalu7.00 – Za + Jana Tyszkowskiego od lokato-rów z Pl. Mickiewicza 12 i 139.00 – Za + Henryka Rybarz w miesiąc po śmierci o spokój duszy i życie wieczne10.45 – Za + ojca Henryka Langer w 5. rocznicę śmierci oraz ++ Stefanię Bend-kowską i Józefa Bocz12.00 – Do Bożej Opatrzności, z podzięko-waniem za otrzymane łaski, z prośbą o Boże błogosławieństwo i zdrowie na każdy dzień życia, w intencji Róży Stryjewskiej z okazji 80. rocznicy urodzin (Te Deum)18.00 – Za + Huberta Tiebler w rocznicę urodzin oraz ++ rodziców z obu stron
Poniedziałek 25.08.2014 r.
Dzień powszedni7.00 – Za + ks. Pawła Lubina od parafian 18.00 – Za + Stefana Dierzanowskiego w rocz-nicę urodzin, + ojca Emanuela i + brata Jana
Wtorek 26.08.2014 r.
UROCZYSTOŚĆ NMP CZĘSTOCHOWSKIEJ
7.00 – Za + Bibliannę Czaja w 1. rocznicę śmierci18.00 – Za + siostrę Marię Tryjanowską w 3. rocznicę śmierci, ++ rodziców Annę i Bronisława, + siostrę Irenę i brata Bronisła-wa oraz + Eugeniusza Dubiel
Środa 27.08.2014 r.
Wspomnienie św. Moniki7.00 – Za + Henryka Rybarz od pracowni-ków parafii18.00 – W intencji Moniki Zagórnik z oka-zji 18. rocznicy urodzin o Boże bł., zdrowie i dary Ducha Świętego wkraczaniu do peł-noletności i dokonania właściwego wyboru drogi życia
Czwartek 28.08.2014 r.
Wspomnienie św. Augustyna, bpa i dK
7.00 – Za + syna Dariusza Szwedę w 12. rocznicę śmierci, + męża Józefa,+ Marię Tomczak, ++ z rodziny Żłobiński i Szweda, + Magdalenę Słowińską oraz ++ Helenę i Wernera Gawron17.15 – Adoracja Najświętszego Sakramen-tu18.00 – Za + Zygmunta Pełka w 1. rocznicę śmierci od lokatorów z ul. Krakusa 16
Piątek 29.08.2014 r.
Wspomnienie Męczeństwa św. Jana Chrzciciela
7.00 – Za + ks. Norberta Osmańczyka od parafian18.00 – Do Bożej Opatrzności, z podzięko-waniem za otrzymane łaski, z prośbą o Boże bł. i zdrowie na dalsze lata życia, w intencji Jana Kostrzewy z okazji 60. rocznicy uro-dzin (Te Deum) oraz o bł. dla żony, syna i córki z rodzinami
Sobota 30.08.2014 r.
Dzień powszedni 6.30 – Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP7.00 – Za ++ z rodziny Leśny i Wicher18.00 – Za + Wandę Nóżka
Nr 34/989 Wiadomości Fary Św. Barbary 7INTENCJE MSZALNE
Informujemy, że intencja Mszy św. pozostanie wolna, jeżeli nie zostanie potwierdzona wraz ze złożeniem ofiary
najpóźniej na dwa tygodnie przed dniem Mszy św.
Niedziela 31.08.2014 r.
XXII Niedziela Zwykła7.00 – Kaplica św. Jadwigi – Intencja zama-wiana w szpitalu7.00 – Za + Krzysztofa Marek w 3. rocznicę śmierci9.00 – Za + męża Józefa oraz ++ rodziców i rodzeństwo10.45 – W intencji Bożeny i Łukasza z okazji 3. rocznicy ślubu, z prośbą o Boże błogosławieństwo, opiekę Matki Bożej i św.
Antoniego na dalsze lata wspólnego życia12.00 – Do Bożej Opatrzności, z podzięko-waniem za otrzymane łaski, z prośbą o Boże błogosławieństwo i zdrowie na każdy dzień życia, w intencji Doroty Lepiarczyk z okazji 87. rocznicy urodzin (Te Deum)18.00 – Za + ojca Józefa Łosik w 10. rocz-nicę śmierci, + matkę Annę w 8. rocznicę śmierci, ++ wszystkich krewnych oraz za dusze w czyśćcu cierpiące Zredagowała: Helena Krais
8 Wiadomości Fary Św. Barbary Nr 34/989
WPROWADZENIE DO LITURGII
Bardzo obdarowany był Szymon Piotr: otrzymał łaskę rozpoznania w Jezusie Me-sjasza. Otrzymał też niezwykłą misję: stał się skałą, na której Pan zbudował swój Ko-ściół. Prosty rybak, słaby człowiek - taki jak my. Bo Pan Bóg zna nasze możliwości i po-wierza nam zadania według swojej logiki. Realizuje swój plan zbawienia niekoniecz-nie przez tych, którzy mają odpowiednie dyplomy i przygotowanie, ale przez tych, którzy pokornym sercem szczerze Go szu-kają, pokładają w Nim ufność i dają Mu się prowadzić. Czyli przez każdego z nas, jeśli tylko Mu pozwolimy.
(Bogna Paszkiewicz, „Oremus” sierpień 2008, s. 112)
KOLEKTA
Boże, Ty jednoczysz serca Twoich wier-nych w dążeniu do Ciebie, daj swojemu lu-dowi miłować to, co nakazujesz, i pragnąć tego, co obiecujesz, abyśmy wśród zmien-ności świata tam wznieśli nasze serca, gdzie są prawdziwe radości. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa…
ZAPOWIEDZI
Sakramentalny związek małżeński pragną zawrzeć:
Marcin Sojka, s. Bernarda, zam. ChorzówKornelia Kozioł, c. Krystiana, zam. Chorzów
LITURGIA TYGODNIA
W poniedziałek – wspomnienie do-wolne św. Ludwika, króla, wspo-
mnienie dowolne św. Józefa Kalasan-tego, prezbitera
We wtorek – UROCZYSTOŚĆ NMP CZĘSTOCHOWSKIEJ
W środę – wspomnienie św. Moniki W czwartek – wspomnienie św. Au-gustyna, biskupa i doktora Kościoła
W piątek – wspomnienie Męczeń-stwa św. Jana Chrzciciela
W niedzielę –XXII NIEDZIELA ZWYKŁA
PARAFIA
Kolekta dzisiejszej niedzieli przezna-czona jest na potrzeby naszej parafii.
Jeszcze w najbliższym tygodniu, do końca sierpnia nie odprawiamy Mszy św. szkolnej w czwartek oraz nieszpo-rów niedzielnych. Kancelaria para-fialna będzie nieczynna w najbliższą sobotę.
W czwartek o godz. 17.15 okazja do Adoracji Najświętszego Sakramentu.
W sobotę, o godz. 6.30 zapraszamy na Godzinki o Niepokalanym Poczę-ciu NMP.
Informujemy, że zbiórka przyborów szkolnych dla dzieci z najuboższych rodzin naszej parafii zostaje przedłu-żona do niedzieli, 31 sierpnia.
Mszę św. na rozpoczęcie roku szkol-nego odprawimy w poniedziałek, 1 września o godz. 8.
Kolekta w przyszłą niedzielę przeznaczo-na będzie na potrzeby naszej parafii.
Wszystkim parafianom i gościom ży-czymy błogosławionej niedzieli.
24 SIERPNIA 2014 r. XXI NIEDZIELA ZWYKŁA
OGŁOSZENIA PARAFIALNE
Nr 34/989 Wiadomości Fary Św. Barbary 9OGŁOSZENIA PARAFIALNE
ZBIÓRKA PRZYBORÓW SZKOLNYCH PRZEDŁUŻONA!
Ogłaszamy, że nasza coroczna akcja zbierania nowych przyborów szkolnych dla dzieci pochodzących z najuboższych rodzin naszej parafi i zostaje przedłużona do niedzieli, 31 sierpnia. Prosimy przynosić je do kancelarii w godzinach urzędowania.
10 Wiadomości Fary Św. Barbary Nr 34/989 PATRONI EUROPY
ŚWIĘCI CYRYL I METODY
Cyryl urodził się w 826 r. Jego właściwe imię to Konstanty, imię Cyryl przyjął pod koniec życia, wstępując do zakonu. Po stu-diach w Konstantynopolu został biblioteka-rzem przy kościele Hagia Sophia. Później uczęszczał na wykłady z filozofii w szkole cesarskiej. W 855 r. udał się na górę Olimp do klasztoru w Bitynii, gdzie przebywał jego starszy brat - św. Metody. Na żądanie cesarza Michała III obaj wyruszyli do kraju Chazarów na Krym, aby rozwiązać spory religijne między chrześcijanami, Żydami i Saracenami. Cyryl nauczył się języka he-brajskiego (by dyskutować z Żydami) i sy-ryjskiego (by prowadzić dialog z Arabami, przybyłymi z okolic Syrii). Cyryl ułożył alfabet słowiański i wspólnie przygotowa-li słowiański przekład Ewangelii, Dziejów apostolskich, Psałterza i niektórych tekstów liturgicznych. Po udanej misji został wysła-ny z bratem przez patriarchę św. Ignacego, aby nieść chrześcijaństwo Bułgarom. Z narodem tym pracowali pięć lat. Na proś-bę księcia Rościsława udali się z misją na Morawy, gdzie wprowadzili do liturgii język słowiański pisany alfabetem grec-kim. Potem jeden z uczniów św. Metodego wprowadził do tego pisma duże litery tzw. majuskuły alfabetu greckiego. Pismo to na-zwano cyrylicą. Cyryl przetłumaczył Pismo Święte na język starocerkiewno-słowiański. Z Panonii (Węgier) udali się do Wenecji, by tam uzyskać święcenia kapłańskie dla swoich uczniów. Tamtejsze duchowieństwo przyjęło ich wrogo. Cyryl usilnie przeko-nywał swoich przeciwników, że język nie powinien mieć dużego znaczenia dla przy-jęcia chrześcijaństwa. Posłuszni wezwaniu namiestnika Chrystusowego na ziemi, udali
się do Rzymu, ponieważ zostali oskarżeni w Rzymie o niemalże herezję. W tym jednak czasie zmarł papież św. Mikołaj I (+ 867), a po nim został wybrany Hadrian II. Nowy papież przyjął ich bardzo serdecznie, prosił o wyświęcenie ich uczniów na kapłanów, a ich słowiańskie księgi liturgiczne kazał uro-czyście złożyć na ołtarzu w kościele Matki Bożej, zwanym Fatne. Wkrótce potem Cy-ryl wstąpił do jednego z greckich klaszto-rów, gdzie zmarł na rękach swego brata 14 lutego 869 r. Papież Hadrian (Adrian) urzą-dził Cyrylowi uroczysty pogrzeb, pocho-wano go w bazylice św. Klemensa. Często obaj nazywani sołuńscymi braćmi, od miej-scowości Salonik z której pochodzili.
Metody, którego imię chrzcielne to Mi-chał, urodził się między 815 a 820 r. Posia-dał wybitnie prawnicze uzdolnienia, wstą-pił na drogę kariery urzędniczej. Już jako młodzieniec został archontem - zarządcą cesarskim w jednej ze słowiańskich pro-wincji. Zrezygnował z urzędu, wstępując do klasztoru w Bitynii, gdzie został prze-łożonym. Tam przyjął imię Metody. Około 855 r. dołączył do niego jego młodszy brat, św. Cyryl. Odtąd bracia dzielą razem swój los w ziemi Chazarów, Bułgarów i na Mo-rawach. Po śmierci Cyryla papież Hadrian II konsekrował Metodego na arcybiskupa Moraw i Panonii (Węgier). Jako biskup, Metody kontynuował rozpoczęte dzieło. Z powodu wprowadzenia obrządku słowiań-skiego, mimo aprobaty Rzymu, był atako-wany przez arcybiskupa Salzburga, który podczas synodu w Ratyzbonie uwięził go w jednym z bawarskich klasztorów. Spędził tam dwa lata (870-872). Interwencja papie-ża Jana VII przyniosła Metodemu utraconą
Dziś ostatni odcinek cyklu o świętych patronach naszego kontynentu, poświęcony świętym braciom - Cyrylowi i Metodemu.
Nr 34/989 Wiadomości Fary Św. Barbary 11PATRONI EUROPY
wolność, który udał się ponownie do Rzy-mu. Papież Jan VIII przyjął go i potwier-dził wszystkie nadane mu przywileje. Aby jednak uspokoić kler niemiecki, dał Meto-demu za sufragana biskupa Wickinga, któ-ry miał urzędować w Nitrze. W tym czasie miało miejsce pojednanie Konstantynopolu z Rzymem. Metody udał się do patriarchy Focjusza, by mu zdać sprawę ze swojej działalności.. Został uroczyście przyjęty przez cesarza. Św. Metodemu przypisuje się także autorstwo dzieła Zakon Sudnyj. Przed śmiercią na arcybiskupią stolicę jako na-stępcę wybrał świętego Gorazda, Morawia-nina. Gdy wrócił na swoje Morawy, zmarł 6 kwietnia 885 r. w Welehradzie. Św. Cyryl oprócz przekładu tekstów biblijnych i litur-gicznych prawdopodobnie spisał dyskusje
prowadzone z muzułma-nami i Judejczykami oraz wystąpienie przeciw obra-zoburcom w Konstantyno-polu, których streszczenia i fragmenty zawiera Vita Cyrylli (przekład polski T. Lehr-Spławiński, Ży-woty Cyryla i Metodego, Poznań 1959). W liście do Anastazego Bibliotekarza i do Gauderyka, bpa Vel-letri opisał dzieje znalezie-nia Relikwii św. Klemensa Rzymskiego. Przypisuje się mu autorstwo Progła-su, uroczystego wstępu do ewangelii, podkreślającego słowiańską świadomość narodową, napisanego ok. 860 r. Prawosławni autorzy przypisują mu przekład tek-stów liturgii bizantyjskiej.
W 907 r. doszło do roz-padu państwa wielkomo-rawskiego, co spowodo-wało usunięcie obrządku słowiańskiego na rzecz
łacińskiego. Mimo to, dzieło św. Cyryla i św. Metodego nie upadło. Ich językiem w liturgii po dzień dzisiejszy posługuje się kilkadziesiąt milionów wiernych prawo-sławnych i kilka milionów grekokatolików. Obaj są uważani za apostołów Słowian. W 1980 r. papież św. Jan Paweł II ogłosił ich współpatronami Europy, tym samym pod-nosząc wspomnienie o nich do rangi święta. Pamięć o dokonaniach Cyryla i Metodego jest wciąż żywa we współczesnym świecie. Pod protektoratem UNESCO w 1969 r. na całym świecie obchodzono 1100 rocznicę śmierci Cyryla. W Bułgarii dzień oświaty i szkolnictwa związany jest z imionami braci.
Tomasz Mojwww.brewiarz.pl
www.cyrylimetody.marianie.pl
12 Wiadomości Fary Św. Barbary Nr 34/989W
EJŚ
CIE
580
Chr
ystu
s, C
hrys
tus
to
nadz
ieja
ca
ła
nasz
a.
* U
mie
rają
c zł
o zw
ycię
żył,
pokó
j nam
ogł
asza
. * O
n do
Ojc
a na
s pr
owad
zi, *
Mił
ość
czy n
i ży
cia
praw
em. *
Chr
y-st
us n
aszy
m je
st p
okoj
em, n
aszy
m p
ojed
nani
em. *
On
jest
Sło
-w
em n
ad w
ie ka
mi,
* P
ierw
orod
nym
poś
ród
stw
orze
ń. *
Bóg
pr
zez
Nie
go d
ał n
am ż
ycie
* I
uka
zał n
am s
wą
chw
ałę.
Chr
ystu
s,
Chr
ystu
s...
* To
O
n G
łow
ą je
st
Ko ś
cioł
a *
I po
cząt
kiem
wsz
ystk
ich
rzec
zy. *
Zec
hcia
ł Bóg
, by
cała
Peł
nia
* W
Jeg
o ci
ele
zam
iesz
kała
.C
hrys
tus,
Chr
ystu
s...
* Po
kój p
rzys
zedł
On
bu do
wać
* M
iędz
y lu
dźm
i dob
rej w
oli.
* Z
Bog
iem
zno
wu
nas
poje
dnał
, * G
dy n
a kr
zyżu
odd
ał ż
y cie
.
PS
ALM
RES
PO
NS
OR
YJN
Y
Pani
e, Tw
a ła
ska
trw
a po
wsz
ystk
ie w
ieki
.
OFI
AR
OW
AN
IE
633
Wsz
ystk
o T
obie
odd
ać p
ragn
ę i
dla
Cie
bie
tylk
o ży
ć. *
Chc
ę C
ię,
Jezu
, ko
chać
wie
rnie
, dz
ieck
iem
Tw
oim
zaw
sze
być.
*
Serc
e m
oje
weź
, *
Nie
ch T
wą
śpie
wa
cześ
ć. *
Ser
ce m
oje,
dus
zę m
oją,
Pan
ie J
ezu,
weź
.W
szys
tko
Tobi
e od
dać
prag
nę o
d na
jmło
d szy
ch m
oich
lat
. *
Pom
óż,
Jezu
, by
mni
e ni
e zw
iódł
pok
usam
i sw
ymi
świa
t. *
Serc
e m
oje
weź
...
KO
MU
NIA
ŚW
.
257
Pan
zst
ąpił
z n
ieba
pod
pos
taci
ą ch
leba
; *
Cho
ć sk
ryty
, be
z św
ity,
lecz
pra
wy
Bóg
. *
Cic
hy,
bez
chw
ały,
daj
e na
m s
ię c
ały.
* P
adni
jmy
na k
olan
a, u
czci
jmy
nie-
bios
Pan
a *
Z m
iłoś
cią,
z c
zuło
ścią
wie
rnyc
h sł
ug.
Jez
us p
rzyc
hodz
i, tr
oski
nam
osł
odzi
; * W
ięc
bież
my,
wię
c sp
iesz
my
do J
ego
stóp
; * O
n na
s z
ołta
rza
łask
ą sw
ą ob
darz
a.
* Pa
dnijm
y na
kol
ana.
..
DZIĘ
KC
ZY
NIE
NIE
835
Pani
e Tw
a ła
ska
jest
życ
iem
mym
, * Z
a ni
ą C
ię
wie
lbią
wci
ąż u
sta
me.
* K
u To
bie
Pani
e rę
ce m
e w
znos
zę *
Mój
wie
lki B
oże
tak
bard
zo k
ocha
m C
ię.
ZA
KO
ŃC
ZEN
IE
471
Zdr
owaś
Mar
yjo,
Bog
a-R
odzi
co! *
Bła
gam
y C
ie-
bie,
św
ięta
Dzi
ewic
o; *
Nie
ch ła
ska
Twoj
a za
wsz
e na
m s
przy
ja, *
Mód
l sie
za
nam
i, Z
drow
aś M
aryj
a!W
śród
czy
styc
h du
chów
, w o
blic
zu P
ana,
* T
yś
prze
najś
wię
tsza
, nie
poka
lana
, * J
ak w
pośr
ód k
wia
tów
won
na
lilija
, * J
ak w
śród
gw
iazd
zor
za, Z
drow
aś M
aryj
a!Ty
, coś
kar
miła
św
iata
Zba
wie
nie,
* T
y na
m,ja
k m
atka
, daj
po
żyw
ieni
e, *
Nie
ch b
rak
żyw
nośc
i nas
nie
zab
ija, *
Bro
ń na
s od
gło
du, Z
drow
aś M
aryj
a!Ty
, coś
pła
kała
nas
śm
ierc
ią S
yna,
* P
rzez
te łz
y go
rzki
e,
Mat
ko je
dyna
, * O
ddal
śm
iert
leno
ść, c
o lu
d za
bija
, * B
roń
nas
od m
oru,
Zdr
owaś
Mar
yja!
PIEŚNI